1 00:00:06,464 --> 00:00:09,934 NETFLIX — ORYGINALNY SERIAL ANIME 2 00:00:44,044 --> 00:00:46,714 Kto zakładałby wieś aż tak wysoko? 3 00:01:13,156 --> 00:01:15,116 Wieś jest opuszczona. 4 00:01:25,335 --> 00:01:26,165 Powstały. 5 00:01:40,600 --> 00:01:41,850 Gdzie są wszyscy? 6 00:01:42,185 --> 00:01:46,145 Doszły nas słuchy, że smok zaatakował miasto u podnóża gór. 7 00:01:46,523 --> 00:01:47,693 Zamek Aernst. 8 00:01:48,733 --> 00:01:52,403 Spanikowali i uciekli nie wiadomo wie gdzie. 9 00:01:53,947 --> 00:01:56,027 Słusznie, że stąd odeszli. 10 00:01:56,741 --> 00:02:00,331 Ale na pewno było im trudno porzucić swoje domy. 11 00:02:02,080 --> 00:02:04,710 Niezbyt. Nie znosili tej wsi. 12 00:02:08,336 --> 00:02:09,496 Co innego my. 13 00:02:10,797 --> 00:02:11,797 Wy? 14 00:02:15,718 --> 00:02:17,848 Nie pogardzilibyście chyba herbatą. 15 00:02:33,236 --> 00:02:37,696 NA MOTYWACH GRY STUDIA CAPCOM 16 00:03:49,562 --> 00:03:52,522 Mieszkamy w jaskini na wprost. 17 00:03:52,607 --> 00:03:53,607 LENISTWO 18 00:03:53,691 --> 00:03:56,571 Dlaczego w jaskini zamiast we wsi? 19 00:03:56,778 --> 00:03:57,988 To dobre schronienie 20 00:03:58,071 --> 00:04:00,161 na wypadek ataku smoka. 21 00:04:01,866 --> 00:04:05,786 Czy wolno mi spytać, co was tu sprowadza? 22 00:04:06,371 --> 00:04:09,501 Rzadko spotykamy kogoś z szerszego świata. 23 00:04:10,750 --> 00:04:12,460 Zmierzamy w te góry. 24 00:04:14,587 --> 00:04:16,547 Tam znajduje się leże smoka. 25 00:04:18,216 --> 00:04:19,256 Jesteś... 26 00:04:19,467 --> 00:04:20,637 Powstałym? 27 00:04:22,887 --> 00:04:23,717 Tak. 28 00:04:25,306 --> 00:04:26,716 Bogom dzięki. 29 00:04:43,157 --> 00:04:46,617 Wznieśliście to wszystko po ataku smoka na Aernst? 30 00:04:47,578 --> 00:04:49,158 Niezupełnie. 31 00:04:49,706 --> 00:04:51,326 Dawniej służyły robotnikom. 32 00:04:51,749 --> 00:04:52,789 Jakim? 33 00:04:53,376 --> 00:04:57,416 W jaskini rośnie rzadka, bardzo cenna odmiana mchu. 34 00:04:58,047 --> 00:05:00,377 Zawdzięczamy istnienie tylko jemu. 35 00:05:18,151 --> 00:05:19,821 Znam ten fetor. 36 00:05:26,200 --> 00:05:28,700 Dobrze, koniec balu. 37 00:05:29,078 --> 00:05:30,498 Zmykajcie stąd. 38 00:05:47,680 --> 00:05:50,270 Miałaś wrócić za parę godzin, kochanie. 39 00:05:50,350 --> 00:05:52,390 Cóż, pomyliłeś się. 40 00:05:52,935 --> 00:05:55,645 Daruj sobie wykłady, nie jestem w humorze. 41 00:05:57,398 --> 00:05:58,728 Zdrzemnę się. 42 00:06:12,705 --> 00:06:14,535 Przykro mi, że to widzieliście. 43 00:06:14,874 --> 00:06:17,964 Zwykle taki nie jest, ale gdy pali... 44 00:06:18,878 --> 00:06:20,208 Co palił? 45 00:06:22,006 --> 00:06:23,006 Mech. 46 00:06:26,386 --> 00:06:29,556 Jego zażycie wyzwala bardzo wyraziste sny. 47 00:06:29,639 --> 00:06:31,849 Wydaje się, że się nad nimi panuje. 48 00:06:33,101 --> 00:06:34,271 Wiem o nim. 49 00:06:35,103 --> 00:06:38,233 Mieszkaniec mojej wsi, Cassardis, był nałogowcem. 50 00:06:38,689 --> 00:06:40,569 Ale nie wiedziałem, że to mech. 51 00:06:44,904 --> 00:06:47,624 Twierdził, że palenie czyniło wszystko milszym. 52 00:06:50,827 --> 00:06:51,827 Jedzenie, 53 00:06:52,120 --> 00:06:53,120 spanie, 54 00:06:53,413 --> 00:06:54,413 seks. 55 00:06:55,331 --> 00:06:57,421 Mówił wręcz, że gdy palił, 56 00:06:57,834 --> 00:07:00,344 mógł ziścić każdą swoją żądzę. 57 00:07:03,673 --> 00:07:06,223 To uczucie miało jednak swoją cenę. 58 00:07:08,511 --> 00:07:11,721 Nie umiał wkrótce odróżnić snów od jawy. 59 00:07:12,432 --> 00:07:15,352 Nie jadł ani nie spał całymi dniami. 60 00:07:16,227 --> 00:07:18,767 Pragnął tylko popalać... 61 00:07:19,397 --> 00:07:21,607 i uciec od rzeczywistości wokół nas. 62 00:07:25,319 --> 00:07:27,159 A ta wkrótce go zabiła. 63 00:07:29,615 --> 00:07:31,615 Mech zniszczył mnóstwo istnień. 64 00:07:36,080 --> 00:07:38,750 Często zastanawiam się, czy jego odkrywca 65 00:07:38,833 --> 00:07:42,463 w ogóle wyobrażał sobie, jakie spustoszenie rozsieje. 66 00:07:45,631 --> 00:07:48,801 Gdy wieść o mchu dotarła do możnowładcy, 67 00:07:48,885 --> 00:07:51,675 ten pojął, że można na nim zarobić. 68 00:07:54,390 --> 00:07:57,060 Zmusił poddanych, by wznieśli naszą wieś, 69 00:07:57,143 --> 00:07:59,983 żebyśmy nie mieli daleko do pracy. 70 00:08:02,398 --> 00:08:06,358 To tłumaczyłoby, dlaczego tak prędko uciekliście. 71 00:08:11,115 --> 00:08:15,405 Ano. Gdy tylko strażnicy dowiedzieli się o ataku, też zbiegli. 72 00:08:19,874 --> 00:08:22,084 Reszta odeszła niedługo później. 73 00:08:30,968 --> 00:08:32,928 Dlaczego nie uciekłaś z nimi? 74 00:08:33,763 --> 00:08:36,023 Oni wznieśli to miejsce. 75 00:08:36,224 --> 00:08:39,604 Znają inne życie, ale my się tu urodziliśmy. 76 00:08:42,688 --> 00:08:44,018 Zostaliśmy więc. 77 00:08:46,234 --> 00:08:47,994 I dalej sprzedajecie mech? 78 00:08:48,069 --> 00:08:49,279 Tylko tyle umiemy. 79 00:08:49,529 --> 00:08:51,359 Ale spójrz, jakim kosztem! 80 00:08:54,158 --> 00:08:57,538 Wydaje się, że niemądrze jest zażywać substancję, 81 00:08:57,828 --> 00:09:00,578 skoro jest tak łatwo dostępna i szkodliwa. 82 00:09:01,541 --> 00:09:03,501 Trudno jest tak żyć. 83 00:09:03,584 --> 00:09:06,714 Co jakiś czas potrzebują pewnej odskoczni. 84 00:09:11,008 --> 00:09:12,638 To bezdenna przepaść. 85 00:09:13,219 --> 00:09:14,259 Wiem. 86 00:09:14,929 --> 00:09:16,139 Ale co ja poradzę? 87 00:09:18,015 --> 00:09:20,425 Możesz zechcieć się zmienić. 88 00:09:21,561 --> 00:09:23,601 Ale nie mówię ci, jak żyć. 89 00:09:24,355 --> 00:09:25,645 Hannah, chodźmy. 90 00:09:25,982 --> 00:09:27,532 Oczekuje nas smok. 91 00:09:28,067 --> 00:09:29,687 Nie zajdziecie daleko. 92 00:09:29,777 --> 00:09:32,857 Można tam dojść tylko przez kilka dni w lecie. 93 00:09:32,947 --> 00:09:34,237 Nie ma innej drogi? 94 00:09:34,323 --> 00:09:35,953 Nie mam pewności, 95 00:09:36,033 --> 00:09:38,703 ale według legendy jest inne wejście, 96 00:09:38,786 --> 00:09:40,656 z drugiej strony góry. 97 00:09:49,088 --> 00:09:50,588 Co ty wyrabiasz, Lennie? 98 00:09:50,673 --> 00:09:53,093 Szukam latarni. 99 00:09:53,509 --> 00:09:54,759 Latarni? 100 00:09:55,511 --> 00:09:58,101 Tamta dwójka, z którą przyszłam, 101 00:09:58,306 --> 00:10:01,176 spróbuje przejść na drugi skraj jaskini. 102 00:10:02,643 --> 00:10:04,023 To legenda. 103 00:10:05,813 --> 00:10:06,813 Yang... 104 00:10:09,609 --> 00:10:10,739 Może tak... 105 00:10:12,486 --> 00:10:13,486 Co? 106 00:10:15,781 --> 00:10:16,781 Nic. 107 00:10:19,619 --> 00:10:23,039 Sądzisz, że to drugie wyjście naprawdę istnieje? 108 00:10:23,122 --> 00:10:25,172 A czemu miałaby kłamać? 109 00:10:25,249 --> 00:10:27,499 Jeśli faktycznie pokonasz smoka, 110 00:10:27,752 --> 00:10:29,842 możnowładca wróci do wsi. 111 00:10:30,504 --> 00:10:32,304 Może chce, byśmy zawiedli. 112 00:10:33,007 --> 00:10:35,717 Nie do wiary, że tak źle o niej myślisz. 113 00:10:35,885 --> 00:10:38,005 Dostrzegam tylko możliwość. 114 00:10:38,763 --> 00:10:40,933 Jednak jest też inna. 115 00:10:41,682 --> 00:10:42,682 Jaka? 116 00:10:43,225 --> 00:10:45,305 Jeśli władca i jego ludzie wrócą, 117 00:10:45,394 --> 00:10:47,654 znów zagonią wieśniaków do pracy. 118 00:10:47,897 --> 00:10:50,437 Nie będą dłużej mogli zażywać mchu. 119 00:10:51,484 --> 00:10:53,244 To wyszłoby im na dobre. 120 00:10:54,320 --> 00:10:56,490 Masz na myśli, że tamten Yang 121 00:10:56,572 --> 00:10:59,912 i reszta wieśniaków straciliby to, co napędza ich nałóg? 122 00:11:00,201 --> 00:11:02,081 Jest taka szansa. 123 00:11:02,495 --> 00:11:04,655 Być może. Albo i nie. 124 00:11:04,747 --> 00:11:05,747 Tak. 125 00:11:06,540 --> 00:11:07,630 Albo i nie. 126 00:11:08,125 --> 00:11:09,245 Szczerze mówiąc, 127 00:11:09,752 --> 00:11:12,252 nie mam pojęcia, o czym ona myśli. 128 00:11:13,089 --> 00:11:16,219 Ludzkie ścieżki bywają czasem niezbadane. 129 00:11:16,842 --> 00:11:18,592 To zawiłe stworzenia. 130 00:11:23,432 --> 00:11:25,432 Właśnie to czyni je ciekawymi. 131 00:11:39,615 --> 00:11:42,195 Wygląda na to, że mówiła prawdę. 132 00:11:43,244 --> 00:11:45,004 Po co budowaliby most, 133 00:11:45,079 --> 00:11:47,119 jeśli nie po to, by dokądś dotrzeć? 134 00:11:50,167 --> 00:11:52,167 - Do wyjścia? - Najpewniej. 135 00:11:52,545 --> 00:11:54,875 Poziom wody podniósł się z biegiem lat. 136 00:11:57,299 --> 00:11:58,509 Uważaj pod nogi. 137 00:12:15,985 --> 00:12:17,565 W wodzie coś jest. 138 00:12:27,204 --> 00:12:28,214 Powstały! 139 00:13:03,991 --> 00:13:05,281 Co to, u licha? 140 00:13:06,118 --> 00:13:07,368 Hydra. 141 00:13:07,536 --> 00:13:08,576 Hydra? 142 00:13:16,086 --> 00:13:18,756 Nie wygramy tego starcia wyłącznie czarami. 143 00:13:18,839 --> 00:13:19,669 Prawda. 144 00:13:20,132 --> 00:13:21,342 Nadchodzi. 145 00:13:53,874 --> 00:13:54,714 Powstały! 146 00:14:18,315 --> 00:14:20,185 Jedną mniej. Jeszcze trzy. 147 00:14:20,276 --> 00:14:23,066 Naprawdę nie wiesz wiele o hydrach. 148 00:14:33,247 --> 00:14:34,867 Żartujesz sobie? 149 00:14:42,381 --> 00:14:44,221 Zmierza w stronę wsi. 150 00:14:46,886 --> 00:14:48,386 Na to wygląda. 151 00:15:04,236 --> 00:15:05,906 O tak... 152 00:15:06,822 --> 00:15:08,622 Yang! Wiej! 153 00:15:36,894 --> 00:15:38,484 Nie! 154 00:16:01,001 --> 00:16:02,591 Yang, wstawaj! 155 00:16:03,337 --> 00:16:04,707 Ale Lennie... 156 00:16:05,214 --> 00:16:07,344 Już po niej! Trzeba wiać! 157 00:16:22,272 --> 00:16:23,772 Teraz ci zależy? 158 00:16:25,734 --> 00:16:29,074 Poniosła śmierć przez ciebie. 159 00:16:29,947 --> 00:16:31,487 Duszę się. 160 00:16:31,907 --> 00:16:33,527 Mogłeś temu zapobiec. 161 00:16:34,243 --> 00:16:36,373 Mogliście odejść z resztą. 162 00:16:36,453 --> 00:16:38,753 Nikt was tu nie trzymał. 163 00:16:44,336 --> 00:16:46,256 Robił to twój nałóg! 164 00:16:49,883 --> 00:16:52,763 - Powstały. - Zabijemy tę hydrę. 165 00:16:54,763 --> 00:16:55,683 Jak rozkażesz. 166 00:16:57,766 --> 00:17:00,266 Nie robię tego dla ciebie, Yang. 167 00:17:01,270 --> 00:17:04,360 Tylko dlatego, że ten potwór dzieli mnie... 168 00:17:05,274 --> 00:17:06,784 od mojego losu. 169 00:17:08,569 --> 00:17:09,609 W drogę. 170 00:17:21,790 --> 00:17:23,790 Co ja zrobiłem? 171 00:17:36,180 --> 00:17:38,020 Ja ją zajmę! 172 00:18:02,456 --> 00:18:03,456 Powstały! 173 00:18:09,296 --> 00:18:10,296 Hannah! 174 00:18:36,782 --> 00:18:39,162 Ej! Czterogłowy dziwolągu! 175 00:18:43,997 --> 00:18:46,377 Wywabię ją! Ty ratuj Hannę! 176 00:18:49,336 --> 00:18:50,626 Co do... 177 00:19:04,184 --> 00:19:05,194 Hannah? 178 00:20:45,369 --> 00:20:46,749 Tak mi przykro. 179 00:21:05,347 --> 00:21:06,387 Co? 180 00:21:08,767 --> 00:21:11,187 Śmierć nie zagraża Sługom. 181 00:21:11,728 --> 00:21:12,938 Co to znaczy? 182 00:21:13,397 --> 00:21:15,517 Gdy odnosimy śmiertelne rany, 183 00:21:15,691 --> 00:21:18,241 nasze ciała obumierają, tak jak ludzkie. 184 00:21:18,860 --> 00:21:21,950 Ale w odróżnieniu od ludzi wracamy do siebie. 185 00:21:24,241 --> 00:21:25,241 To... 186 00:21:26,535 --> 00:21:27,535 niezwykłe. 187 00:21:28,120 --> 00:21:29,410 Co z hydrą? 188 00:21:29,705 --> 00:21:30,955 Zabiłem ją. 189 00:21:32,708 --> 00:21:33,918 Samodzielnie? 190 00:21:34,334 --> 00:21:35,344 Jak? 191 00:21:36,336 --> 00:21:37,456 Nie wiem. 192 00:21:38,005 --> 00:21:39,715 Nie przypominam sobie. 193 00:21:40,632 --> 00:21:43,262 Jakbym tam był... 194 00:21:44,052 --> 00:21:45,852 ale nie byłem. 195 00:21:48,348 --> 00:21:49,678 Nie wyjaśnię tego. 196 00:22:16,668 --> 00:22:17,668 Lennie! 197 00:22:25,677 --> 00:22:26,927 Żyj, błagam. 198 00:22:27,012 --> 00:22:28,432 Błagam! 199 00:22:31,641 --> 00:22:32,641 Yang? 200 00:22:33,185 --> 00:22:34,595 Czy to ty? 201 00:22:36,855 --> 00:22:37,855 Tak. 202 00:22:38,440 --> 00:22:39,480 Jestem tu. 203 00:22:41,443 --> 00:22:43,243 Tak mi przykro. 204 00:22:48,367 --> 00:22:50,447 Zrobiłabym to znowu bez namysłu. 205 00:22:52,662 --> 00:22:56,122 Nigdy nie powinienem był cię tak narażać. 206 00:23:11,473 --> 00:23:14,313 Wasze życie chyba wróci do normy. 207 00:23:16,228 --> 00:23:18,688 Właściwie to wolimy odejść. 208 00:23:19,147 --> 00:23:20,147 Tak? 209 00:23:21,274 --> 00:23:24,864 Nie wiemy dokąd, ale wszędzie będzie nam lepiej. 210 00:23:25,112 --> 00:23:26,322 Na pewno. 211 00:23:29,282 --> 00:23:30,742 Chce zacząć od nowa. 212 00:23:41,920 --> 00:23:43,880 Co będzie z tą dwójką? 213 00:23:44,131 --> 00:23:45,381 Dlaczego pytasz? 214 00:23:46,007 --> 00:23:48,637 Nie wątpię, że mu na niej zależy. 215 00:23:49,094 --> 00:23:50,764 Ronił szczere łzy. 216 00:23:52,097 --> 00:23:54,177 Może. Albo i nie. 217 00:23:54,850 --> 00:23:57,560 Lennie z pewnością też bardzo ceni Yanga. 218 00:23:58,812 --> 00:23:59,862 Jednak... 219 00:24:00,230 --> 00:24:01,230 Co? 220 00:24:01,398 --> 00:24:05,648 Wydaje się, że Lennie idzie po linii najmniejszego oporu. 221 00:24:06,111 --> 00:24:08,531 Wzajemnie na sobie polegają. 222 00:24:11,032 --> 00:24:13,582 Ludzie to tak uciążliwe stworzenia. 223 00:24:14,077 --> 00:24:16,537 Ale to czyni je ciekawymi. 224 00:24:16,830 --> 00:24:18,080 Co ty gadasz? 225 00:24:22,335 --> 00:24:23,335 Dziwne. 226 00:26:56,281 --> 00:26:58,281 Napisy: Piotr Kacprzak