1 00:00:06,631 --> 00:00:09,931 NETFLIX — ORYGINALNY SERIAL ANIME 2 00:01:56,741 --> 00:02:01,201 NA MOTYWACH GRY STUDIA CAPCOM 3 00:03:18,907 --> 00:03:24,577 ŁAKOMSTWO 4 00:03:29,042 --> 00:03:33,382 Więc jesteś gotów powrócić do świata żywych, Powstały. 5 00:03:36,549 --> 00:03:37,589 A ty to kto? 6 00:03:41,429 --> 00:03:42,929 Jestem Sługą. 7 00:03:43,223 --> 00:03:45,483 I będę cię strzegła. 8 00:03:48,394 --> 00:03:49,404 Olivia... 9 00:04:19,342 --> 00:04:20,392 Olivia... 10 00:04:36,442 --> 00:04:38,192 Jakim cudem żyję? 11 00:04:39,988 --> 00:04:41,448 Nie powinienem. 12 00:04:43,700 --> 00:04:44,910 Smok... 13 00:04:46,160 --> 00:04:47,910 odebrał mi wszystko. 14 00:04:49,455 --> 00:04:51,035 Zostałeś wybrańcem. 15 00:04:52,959 --> 00:04:54,749 Jesteś Powstałym. 16 00:04:57,630 --> 00:04:59,300 Ciągle mnie tak nazywasz. 17 00:05:00,258 --> 00:05:02,048 Co to, u licha, znaczy?! 18 00:05:02,969 --> 00:05:06,179 Powstały to ktoś, komu smok odebrał serce. 19 00:05:06,597 --> 00:05:08,557 Lecz ten czyn go nie zabija. 20 00:05:08,850 --> 00:05:11,640 Gdyż serce Powstałego nie tętni w ciele, 21 00:05:11,936 --> 00:05:13,806 a w jego odwadze i woli. 22 00:05:14,355 --> 00:05:17,475 Słudzy, tacy jak ja, lgną ku Powstałemu. 23 00:05:17,984 --> 00:05:20,704 Wiesz, że brzmisz jak wariatka? 24 00:05:21,029 --> 00:05:23,199 Nieistotne, jak to brzmi. 25 00:05:23,406 --> 00:05:25,196 Ważne, że to prawda. 26 00:05:25,950 --> 00:05:27,120 Dlaczego ja? 27 00:05:28,077 --> 00:05:29,497 Nie rozumiem. 28 00:05:30,705 --> 00:05:33,075 Nieistotne, czy rozumiesz. 29 00:05:33,291 --> 00:05:35,461 Ważne, że to prawda. 30 00:05:42,383 --> 00:05:44,513 Powinienem był zginąć z bliskimi. 31 00:05:46,637 --> 00:05:49,307 Dzielny człowiecze. 32 00:05:51,684 --> 00:05:54,984 Wysłuchaj mych słów. 33 00:05:58,107 --> 00:06:03,317 Jeżeli pragniesz odzyskać swe serce... 34 00:06:05,239 --> 00:06:08,199 przyjdź do mego leża. 35 00:06:09,702 --> 00:06:13,332 Oczekuję, aż przybędziesz. 36 00:06:15,792 --> 00:06:17,042 Smok... 37 00:06:18,586 --> 00:06:19,706 mnie wzywa. 38 00:06:20,254 --> 00:06:22,764 Ty zapamiętaj to! 39 00:06:23,383 --> 00:06:26,263 Smok zginie z mojej ręki! 40 00:06:26,844 --> 00:06:31,354 To jedyne, po co teraz żyję! 41 00:06:33,184 --> 00:06:35,144 Będę ci towarzyszyć. 42 00:06:35,561 --> 00:06:39,441 Ja żyję jedynie po to, by ci służyć. 43 00:06:56,916 --> 00:06:59,586 Smok zniknął za tymi górami. 44 00:07:00,086 --> 00:07:01,876 A więc tam pójdziemy. 45 00:07:17,103 --> 00:07:18,483 Jak ci na imię? 46 00:07:19,230 --> 00:07:21,320 Słudzy nie noszą imion. 47 00:07:22,191 --> 00:07:25,031 To jak mam się do ciebie zwracać? 48 00:07:25,653 --> 00:07:28,113 Zwracaj się do mnie, jak zechcesz. 49 00:07:38,374 --> 00:07:39,504 Imponujące. 50 00:07:40,543 --> 00:07:43,883 Ojciec nauczył mnie polować, gdy byłem chłopcem. 51 00:07:52,305 --> 00:07:53,755 Chyba gotowe. 52 00:07:54,849 --> 00:07:55,929 Ja dziękuję. 53 00:07:56,350 --> 00:07:57,980 Coś musisz zjeść. 54 00:07:58,394 --> 00:08:01,524 Trzeba karmić ciało, nawet gdy nie jesteś głodna. 55 00:08:01,981 --> 00:08:04,731 Słudzy nie muszą przyjmować strawy. 56 00:08:04,984 --> 00:08:06,034 Żartujesz. 57 00:08:06,444 --> 00:08:08,204 Co to znaczy? 58 00:08:08,488 --> 00:08:09,488 Jasne. 59 00:08:09,780 --> 00:08:13,370 Cóż. Czyli ja zjem więcej. 60 00:08:16,037 --> 00:08:18,657 Może być... „Hannah”? 61 00:08:19,916 --> 00:08:20,916 Hannah? 62 00:08:21,709 --> 00:08:23,129 Skąd takie imię? 63 00:08:23,753 --> 00:08:25,423 Moja matka je nosiła. 64 00:08:26,255 --> 00:08:28,755 Gdyby Olivia urodziła córkę... 65 00:08:32,345 --> 00:08:33,345 Cóż. 66 00:08:34,263 --> 00:08:36,643 Jej tego imienia już nie nadam. 67 00:08:37,725 --> 00:08:38,765 Hannah. 68 00:08:39,894 --> 00:08:41,104 Niech będzie Hannah. 69 00:09:35,491 --> 00:09:38,201 - Co ty robisz? - Ratuję cię stąd! 70 00:10:07,189 --> 00:10:08,189 Powstały! 71 00:10:43,726 --> 00:10:45,386 Skąd się tam wzięłaś? 72 00:10:45,561 --> 00:10:46,811 Kto ci to zrobił? 73 00:10:51,400 --> 00:10:52,610 Mieszkasz w okolicy? 74 00:11:07,625 --> 00:11:08,625 Salai! 75 00:11:10,544 --> 00:11:12,134 Dzięki bogom! 76 00:11:12,880 --> 00:11:14,590 Co? Jak? 77 00:11:15,341 --> 00:11:17,091 Przepraszam, tato. 78 00:11:19,220 --> 00:11:20,390 Już dobrze. 79 00:11:20,680 --> 00:11:22,220 Bez obaw, aniołku. 80 00:11:23,849 --> 00:11:26,099 Toż to dar od bogów! 81 00:11:29,605 --> 00:11:31,265 Co wy zrobiliście? 82 00:11:34,902 --> 00:11:38,532 Macie pojęcie, jakie nieszczęście na nas sprowadziliście? 83 00:11:39,073 --> 00:11:41,333 Powstały ocalił waszą córkę. 84 00:11:41,575 --> 00:11:44,655 Cyklopy słyną z okrucieństwa i brutalności. 85 00:11:45,830 --> 00:11:48,460 Miała być złożona w ofierze. 86 00:11:48,624 --> 00:11:50,504 To honorowy obowiązek! 87 00:11:50,876 --> 00:11:54,296 Tylko w ten sposób ten potwór nie zniszczy nam wsi. 88 00:11:54,672 --> 00:11:56,972 Honorowy? Oszalałeś? 89 00:11:57,466 --> 00:11:58,966 Nie rozumiecie. 90 00:11:59,218 --> 00:12:01,678 Naraziliście nas swoim czynem. 91 00:12:06,434 --> 00:12:07,564 Puk, puk. 92 00:12:07,643 --> 00:12:09,483 Jest ktoś w domu? 93 00:12:15,067 --> 00:12:16,067 Odejdź. 94 00:12:21,490 --> 00:12:24,200 Widać plotki mówią prawdę. 95 00:12:24,368 --> 00:12:26,788 Wasza mała szmata wróciła. 96 00:12:27,455 --> 00:12:28,745 Kim oni są? 97 00:12:29,206 --> 00:12:31,876 To oni odebrali nam Salai. 98 00:12:38,799 --> 00:12:42,969 Wiesz, że sołtys się wścieknie, gdy się dowie. 99 00:12:43,596 --> 00:12:44,596 Wiem. 100 00:12:44,930 --> 00:12:46,430 Ale błagam... 101 00:12:50,227 --> 00:12:53,437 Lepiej nam to jakoś wynagrodźcie. 102 00:13:05,159 --> 00:13:07,199 Bierzcie, co zechcecie. 103 00:13:09,038 --> 00:13:10,368 Z tej nory? 104 00:13:11,207 --> 00:13:13,417 Macie tu tylko żarcie, 105 00:13:13,667 --> 00:13:15,707 więc chyba nie ma wyjścia. 106 00:13:16,086 --> 00:13:17,456 Chłopaki, wynosimy! 107 00:13:17,838 --> 00:13:20,878 Cieszcie się, że nie zabierzemy całej trójki. 108 00:13:21,425 --> 00:13:22,585 Ale kto wie... 109 00:13:23,385 --> 00:13:25,465 może tu wrócimy. 110 00:13:27,640 --> 00:13:29,730 Do zobaczonka. 111 00:13:33,020 --> 00:13:35,480 Dlaczego zabrali jedzenie, mamusiu? 112 00:13:35,731 --> 00:13:37,071 Jestem głodna. 113 00:13:37,441 --> 00:13:38,941 Wiem, słonko. 114 00:13:39,109 --> 00:13:40,279 Przykro mi. 115 00:13:40,611 --> 00:13:42,241 Musimy zaczekać. 116 00:13:42,571 --> 00:13:43,661 Nieprawda. 117 00:13:44,365 --> 00:13:45,365 Proszę. 118 00:13:45,741 --> 00:13:47,741 To niewiele, ale wszystko, co mam. 119 00:13:50,788 --> 00:13:53,208 Ziemia od lat jest jałowa. 120 00:13:53,916 --> 00:13:55,626 Polowaliśmy w lesie, 121 00:13:55,876 --> 00:13:57,666 ale odkąd nadeszły cyklopy, 122 00:13:57,753 --> 00:13:59,553 to zbyt niebezpieczne. 123 00:14:00,047 --> 00:14:03,177 Przetrwaliśmy, zbierając i żebrząc. 124 00:14:03,717 --> 00:14:06,597 Ale po co składać w ofierze rodzoną córkę? 125 00:14:07,847 --> 00:14:10,467 Ofiara należy się co pół roku. 126 00:14:11,267 --> 00:14:14,807 Rodziny, które je składają, są zwolnione z lenna, 127 00:14:14,895 --> 00:14:17,975 a sołtys przyznaje im zapasy na zimę. 128 00:14:18,190 --> 00:14:21,240 Przeżyjesz więc z żoną jeszcze trzy zimy, 129 00:14:21,318 --> 00:14:22,738 ale co później? 130 00:14:25,906 --> 00:14:26,906 Hannah. 131 00:14:29,201 --> 00:14:31,251 Tak się wstydzę. 132 00:14:32,663 --> 00:14:34,293 Opowiedz o cyklopie. 133 00:14:48,971 --> 00:14:51,141 Dobrze, przekonaliście mnie. 134 00:14:56,645 --> 00:14:57,895 Proszę. 135 00:14:59,523 --> 00:15:01,613 Nie, nie możemy. 136 00:15:02,443 --> 00:15:03,783 To ja zjem! 137 00:15:04,320 --> 00:15:06,030 Nie bądź niegrzeczny! 138 00:15:06,196 --> 00:15:08,156 W porządku. Masz. 139 00:15:08,657 --> 00:15:10,407 Też chcę dokładkę. 140 00:15:10,701 --> 00:15:11,791 Szkoda! 141 00:15:13,245 --> 00:15:15,285 Hej, to nieładnie. 142 00:15:15,748 --> 00:15:17,458 Tatusiu... 143 00:15:20,336 --> 00:15:21,336 Proszę. 144 00:15:34,934 --> 00:15:36,194 Pij, synu. 145 00:15:37,269 --> 00:15:38,849 Mnie nie chce się pić. 146 00:15:58,999 --> 00:16:04,299 Czyli to wasza dwójka zagniewała cyklopa, tak? 147 00:16:04,755 --> 00:16:06,255 Przepraszam bardzo. 148 00:16:06,674 --> 00:16:10,394 Jakoś przeszkadza mi składanie dzieci w ofierze. 149 00:16:19,853 --> 00:16:21,273 Coś nie pasuje? 150 00:16:24,608 --> 00:16:29,858 Czy ta skromna uczta to za mało dla dwójki podróżnych? 151 00:16:30,280 --> 00:16:34,910 Zapewniam, że od dawna nie jedliście nic lepszego. 152 00:16:35,869 --> 00:16:38,159 A skąd masz całe to jedzenie? 153 00:16:38,497 --> 00:16:40,917 Twój lud przymiera głodem. 154 00:16:41,417 --> 00:16:42,417 To? 155 00:16:43,419 --> 00:16:46,209 To zwyczajna danina. 156 00:16:46,672 --> 00:16:50,882 Lud rozumie, ile trudu zadajemy sobie, 157 00:16:50,968 --> 00:16:54,508 by uchronić go przed tym... dzikim olbrzymem. 158 00:16:54,596 --> 00:16:56,636 I w dowód wdzięczności 159 00:16:56,724 --> 00:17:00,314 wręczyli nam tę... należną nam strawę. 160 00:17:03,522 --> 00:17:06,282 Dostrzegam, że nasze zwyczaje wydają się... 161 00:17:07,401 --> 00:17:08,741 barbarzyńskie, 162 00:17:09,278 --> 00:17:10,648 jednak zapewniam, 163 00:17:10,738 --> 00:17:13,318 że to lepsze wyjście. 164 00:17:13,574 --> 00:17:17,624 Robimy tylko to, co w naszej mocy, by przetrwać. 165 00:17:18,328 --> 00:17:20,868 To naturalne pragnienie. 166 00:17:26,128 --> 00:17:27,878 Twoja towarzyszka rozumie. 167 00:17:28,297 --> 00:17:30,167 Zawsze lubiłem Sługi. 168 00:17:30,507 --> 00:17:33,177 Nie ulegają przyziemnym uczuciom, 169 00:17:33,260 --> 00:17:35,100 w odróżnieniu od ludzi. 170 00:17:36,889 --> 00:17:38,179 Hannah, wychodzimy. 171 00:17:38,766 --> 00:17:41,346 Dokąd się wybierasz, synku? 172 00:17:41,852 --> 00:17:45,272 Zrobić coś, co ty powinieneś był już dawno. 173 00:17:45,731 --> 00:17:47,611 Zabiję tego potwora. 174 00:17:56,617 --> 00:17:58,577 A niby gdzie masz wojsko? 175 00:17:59,828 --> 00:18:01,538 „Zabiję tego potwora”! 176 00:18:03,582 --> 00:18:05,292 Wojsko mi niepotrzebne. 177 00:18:07,878 --> 00:18:09,128 Jasne. 178 00:18:09,213 --> 00:18:12,423 Nie przeczę, że jesteś bardzo dzielny. 179 00:18:12,841 --> 00:18:16,101 Choć także dość głupi. 180 00:18:16,178 --> 00:18:18,968 Przydałby mi się taki jegomość! 181 00:18:19,056 --> 00:18:21,426 Nie? Nie masz ochoty? 182 00:18:21,517 --> 00:18:22,977 No cóż. 183 00:18:23,185 --> 00:18:25,805 Będzie więcej dla nas! 184 00:18:45,666 --> 00:18:47,246 Jesteś tego pewny? 185 00:18:48,710 --> 00:18:50,500 Nie wątpię ani przez chwilę. 186 00:18:50,921 --> 00:18:52,921 Czujesz więź z tą rodziną, 187 00:18:53,006 --> 00:18:54,506 ale bardzo się narażasz. 188 00:18:55,509 --> 00:18:57,849 Jeśli cyklop zostanie przy życiu, 189 00:18:57,928 --> 00:19:00,058 sołtys znów uprowadzi Salai, 190 00:19:00,722 --> 00:19:02,892 a wkrótce także resztę dzieci. 191 00:19:03,642 --> 00:19:05,232 Nie pozwolę na to. 192 00:19:05,894 --> 00:19:08,154 Mamy jednak inne sprawy. 193 00:19:08,814 --> 00:19:10,364 Smok zaczeka. 194 00:19:11,900 --> 00:19:13,440 To dobrzy ludzie. 195 00:19:13,735 --> 00:19:15,815 Wystraszeni, ale dobrzy. 196 00:19:16,822 --> 00:19:20,742 Chęć przetrwania pchnęła ich ku okropnej decyzji. 197 00:19:21,577 --> 00:19:25,657 Rodzice głodzą się, byle tylko wykarmić swoje dzieci. 198 00:19:26,790 --> 00:19:28,080 Zauważyłam. 199 00:19:28,250 --> 00:19:29,710 To bez sensu. 200 00:19:29,877 --> 00:19:32,417 Są więksi i potrzeba im więcej pokarmu. 201 00:19:32,796 --> 00:19:34,376 Głupio postąpili. 202 00:19:35,841 --> 00:19:36,881 Głupio? 203 00:19:37,926 --> 00:19:39,966 Mój ojciec był taki sam. 204 00:19:41,221 --> 00:19:43,141 Robił dla mnie, co mógł. 205 00:19:44,725 --> 00:19:47,805 Wpoił mi, jak ważne jest bronienie rodziny. 206 00:19:48,854 --> 00:19:50,904 I co to znaczy być mężczyzną. 207 00:19:52,774 --> 00:19:54,944 Zawiodłem żonę i dziecko. 208 00:19:56,778 --> 00:19:58,698 Tej rodziny nie zawiodę. 209 00:20:01,033 --> 00:20:02,873 Chyba rozumiem. 210 00:20:05,913 --> 00:20:06,913 Powstały! 211 00:20:31,063 --> 00:20:32,563 Jestem pod wrażeniem. 212 00:20:32,940 --> 00:20:37,110 Już myślałem, że stchórzycie i nie przyjdziecie. 213 00:20:37,277 --> 00:20:39,027 A ty tu skąd, u licha? 214 00:20:39,571 --> 00:20:42,241 Wyręczał się tym cyklopem. 215 00:20:42,324 --> 00:20:44,414 - Mądrze. - Co? 216 00:20:50,916 --> 00:20:53,496 Masz spostrzegawczą Sługę. 217 00:20:54,127 --> 00:20:59,127 Znacznie łatwiej odbierać jest ludziom ich skromny dobytek, 218 00:20:59,216 --> 00:21:01,636 gdy przepełnia ich strach. 219 00:21:02,135 --> 00:21:05,055 To iście genialne zagranie, 220 00:21:05,222 --> 00:21:07,182 że się tak wyrażę. 221 00:21:07,266 --> 00:21:08,886 Ty sukinsynu! 222 00:21:09,643 --> 00:21:11,563 Hej, hej. 223 00:21:11,812 --> 00:21:14,482 Nie daj się ponosić emocjom. 224 00:21:14,690 --> 00:21:16,110 Słuchaj no. 225 00:21:16,316 --> 00:21:18,026 Zatrudnij się u mnie 226 00:21:18,110 --> 00:21:20,240 i trzymaj mój lud w ryzach, 227 00:21:20,404 --> 00:21:24,574 a nie nakarmię tobą mojego małego koleżki. 228 00:21:25,033 --> 00:21:26,033 Nie. 229 00:21:26,410 --> 00:21:28,080 Dosyć układania się! 230 00:21:28,620 --> 00:21:30,750 Twoi poddani głodują na ulicach, 231 00:21:30,831 --> 00:21:33,291 a wy obżeracie się w zamku! 232 00:21:33,834 --> 00:21:37,094 Powinieneś ich strzec, a nie okradać! 233 00:21:39,256 --> 00:21:41,966 Brzmi, jakby się zdecydował. 234 00:21:42,634 --> 00:21:46,514 A więc... Zwykle nie przepada za mięsem dorosłych, 235 00:21:46,596 --> 00:21:47,676 jest za twarde, 236 00:21:47,764 --> 00:21:50,894 ale zważywszy, że odebrałeś mu obiad... 237 00:21:51,601 --> 00:21:55,191 jest chyba dość głodny, by zrobić wyjątek. 238 00:22:13,915 --> 00:22:14,915 Powstały! 239 00:22:39,691 --> 00:22:41,901 Przeszyj mieczem jego oko. 240 00:22:42,444 --> 00:22:45,114 Trzeba go sprowadzić do parteru. 241 00:22:46,156 --> 00:22:47,446 Jak rozkażesz. 242 00:23:03,048 --> 00:23:04,048 W nogi! 243 00:23:40,794 --> 00:23:42,054 Czekaj, Powstały! 244 00:23:42,129 --> 00:23:43,339 Nim uderzysz... 245 00:24:02,983 --> 00:24:04,033 W życiu! 246 00:24:05,068 --> 00:24:06,278 Wybacz, szefie! 247 00:24:07,529 --> 00:24:10,369 Co wy wyrabiacie?! Wracać tu! 248 00:24:11,575 --> 00:24:14,535 Fajnie było, ale nie zdechnę za ciebie. 249 00:24:14,619 --> 00:24:15,449 Co? 250 00:24:15,787 --> 00:24:17,117 Tchórze! 251 00:24:29,885 --> 00:24:31,675 Hej, zaczekaj. 252 00:24:32,012 --> 00:24:33,102 Rozumiem. 253 00:24:33,513 --> 00:24:35,563 Już wiem, gdzie zbłądziłem. 254 00:24:35,974 --> 00:24:38,194 Proszę, oszczędź mnie! 255 00:24:38,977 --> 00:24:42,857 O twoim losie przesądzą twoi poddani. 256 00:25:00,415 --> 00:25:02,415 - Potworze! - Zabiłeś mi córkę! 257 00:25:02,501 --> 00:25:03,961 Oskórować go! 258 00:25:09,049 --> 00:25:11,129 Złupmy zamek, powiadam! 259 00:25:11,635 --> 00:25:14,005 Tak! Chcę swoje zapasy! 260 00:25:14,304 --> 00:25:15,604 Jazda! 261 00:25:22,354 --> 00:25:24,234 Ej, to moje! 262 00:25:24,731 --> 00:25:27,071 Tak? Spróbuj zabrać! 263 00:25:27,567 --> 00:25:28,777 Spokój! 264 00:25:28,944 --> 00:25:30,494 Starczy dla wszystkich! 265 00:25:35,033 --> 00:25:36,033 Moje! 266 00:25:36,284 --> 00:25:37,954 - Ja chciałam! - Dawaj! 267 00:25:38,578 --> 00:25:40,208 Dajcie, chcę więcej! 268 00:25:52,175 --> 00:25:54,585 Ludzie to głupie stworzenia. 269 00:26:04,938 --> 00:26:06,018 Coś nie tak? 270 00:26:15,282 --> 00:26:16,282 Nic. 271 00:26:17,784 --> 00:26:18,954 Wszystko dobrze. 272 00:28:02,514 --> 00:28:04,524 Napisy: Piotr Kacprzak