1 00:00:06,215 --> 00:00:08,843 SERIAL NETFLIX 2 00:00:17,435 --> 00:00:19,062 NOWY DOM CHRISHELL 3 00:00:22,690 --> 00:00:24,400 - No proszę. - Cześć, skarbie. 4 00:00:27,070 --> 00:00:29,363 Cześć! Miłego dnia przeprowadzki! 5 00:00:29,447 --> 00:00:32,742 O rety, dziewczyny! 6 00:00:32,825 --> 00:00:35,620 Gracie! Podoba ci się nowy dom? 7 00:00:35,703 --> 00:00:36,788 Dobrze, zapraszam. 8 00:00:36,871 --> 00:00:38,748 Oprowadzę was. 9 00:00:41,125 --> 00:00:43,294 - Patrzcie! - O mój Boże! 10 00:00:43,377 --> 00:00:45,546 Gotowy, żebyś go urządziła, Amanza. 11 00:00:46,547 --> 00:00:48,591 - I co sądzicie? - Boże. 12 00:00:49,092 --> 00:00:50,009 Wspaniały. 13 00:00:50,093 --> 00:00:52,720 Bardzo się cieszę. 14 00:00:58,851 --> 00:01:02,313 Przeprowadzki są zwykle stresujące, ale mam przyjaciółki. 15 00:01:02,396 --> 00:01:05,942 Mam swój kawałek raju. Czego chcieć więcej? 16 00:01:06,025 --> 00:01:07,235 Cześć! 17 00:01:07,318 --> 00:01:08,569 - Hej. - Cześć. 18 00:01:08,653 --> 00:01:09,487 Cześć. 19 00:01:09,570 --> 00:01:11,739 Boże! Ale tu ślicznie! 20 00:01:11,823 --> 00:01:13,783 Przyniosłam empanadas i szampana. 21 00:01:13,866 --> 00:01:14,909 Fajnie. 22 00:01:16,285 --> 00:01:17,495 Witam. 23 00:01:17,578 --> 00:01:19,747 Dzień dobry. Zapraszam. 24 00:01:20,498 --> 00:01:23,751 Stół tutaj, a wokół niego krzesła. 25 00:01:23,835 --> 00:01:26,045 - Dobrze. - Dziękuję bardzo. 26 00:01:26,671 --> 00:01:27,505 Idealnie. 27 00:01:29,966 --> 00:01:32,093 - Działaj, kochana. - 0-700-ciacha. 28 00:01:33,052 --> 00:01:34,595 Za nowy dom! 29 00:01:34,679 --> 00:01:36,097 - Gratulacje! - Zdrowie. 30 00:01:36,180 --> 00:01:38,808 Im bardziej się poci, tym jest seksowniejszy. 31 00:01:38,891 --> 00:01:39,767 Po prostu… 32 00:01:39,851 --> 00:01:40,810 Zdrowie. 33 00:01:40,893 --> 00:01:42,103 Zdrowie. 34 00:01:42,186 --> 00:01:43,771 Jestem z ciebie dumna. 35 00:01:43,855 --> 00:01:46,691 Całe życie tak ciężko pracowałam. 36 00:01:46,774 --> 00:01:50,361 Dorastając, czasem nie miałam nawet domu… 37 00:01:50,945 --> 00:01:54,157 Świadomość, że mam coś, czego nikt nie może mi odebrać, 38 00:01:54,240 --> 00:01:57,577 że po prostu… To coś wspaniałego. 39 00:01:57,660 --> 00:01:59,370 Trzeba się wzruszyć. 40 00:01:59,453 --> 00:02:01,289 Przez was płaczę przy nich! 41 00:02:01,372 --> 00:02:03,207 - Sorka. - O jejku. 42 00:02:03,291 --> 00:02:07,295 Dorastając, często nie miałam domu, 43 00:02:08,963 --> 00:02:11,674 a potem znalazłam się w sytuacji, kiedy nagle 44 00:02:11,757 --> 00:02:13,593 miejsce, które uważałam za dom… 45 00:02:15,386 --> 00:02:16,554 już nim nie było… 46 00:02:18,973 --> 00:02:20,516 Mam wrażenie… 47 00:02:20,600 --> 00:02:24,395 że wreszcie jest tak, że mam swój dom, 48 00:02:25,438 --> 00:02:26,731 swoje własne klucze. 49 00:02:26,814 --> 00:02:27,773 Po prostu… 50 00:02:28,316 --> 00:02:30,651 jest to dla mnie niesamowicie ważne. 51 00:02:31,152 --> 00:02:33,696 Przepraszam, ale mam spotkanie z klientem. 52 00:02:33,779 --> 00:02:35,948 - Uściskam cię. - Kocham was. 53 00:02:36,449 --> 00:02:40,077 - Wrócę, znów pomogę, pogadamy sobie. - Tak. 54 00:02:40,161 --> 00:02:41,037 Kocham cię. 55 00:02:41,120 --> 00:02:42,121 - Dobra. - Pa. 56 00:02:42,205 --> 00:02:45,124 To oznacza więcej wina dla mnie. 57 00:02:47,251 --> 00:02:49,337 Chyba puścił do mnie oko. 58 00:02:49,420 --> 00:02:52,965 Zacznę zbierać nazwiska i numery przystojniaków, 59 00:02:53,049 --> 00:02:55,718 a kiedy będziesz gotowa, tylko je przejrzę. 60 00:02:55,801 --> 00:02:58,179 Każdy próbuje mnie swatać, 61 00:02:58,262 --> 00:03:00,514 co jest bardzo miłe, doceniam to. 62 00:03:00,598 --> 00:03:04,477 Skupiałam się na innych rzeczach i nie byłam zainteresowana. 63 00:03:04,560 --> 00:03:06,187 „Dzięki, ale na razie nie”. 64 00:03:06,270 --> 00:03:10,483 Ale Heather mówiła, że poznam znajomego Tarka na imprezie na jachcie. 65 00:03:10,566 --> 00:03:11,400 Aha. 66 00:03:11,484 --> 00:03:14,570 Czasem miło jest poznać kogoś przez kogoś innego, 67 00:03:14,654 --> 00:03:17,657 bo jest już wtedy trochę sprawdzony. 68 00:03:17,740 --> 00:03:20,785 No właśnie. Chociaż Heather za wiele nie zdradza. 69 00:03:20,868 --> 00:03:24,163 - Naprawdę nic o nim nie wiem. - Wiesz, jak wygląda? 70 00:03:24,247 --> 00:03:27,208 - Tak, widziałam zdjęcie, ale… - I jak? 71 00:03:27,291 --> 00:03:30,002 - Wiem, że jest ojcem, znajomym Tarka. - Aha. 72 00:03:30,086 --> 00:03:32,296 - Przystojny. - Tak jest chyba lepiej. 73 00:03:32,380 --> 00:03:35,174 Może jestem gotowa, bo zaczynam czuć… 74 00:03:36,467 --> 00:03:38,177 - Pajęczyny. - Trochę minęło. 75 00:03:38,678 --> 00:03:39,845 No dobra. 76 00:03:52,900 --> 00:03:55,987 Mamy depozyt 7,25 miliona na dom na Achilles. 77 00:03:56,070 --> 00:03:59,073 Nabywca chce też kupić ferrari z podjazdu, 78 00:03:59,156 --> 00:04:00,449 co jest wkurzające. 79 00:04:06,580 --> 00:04:09,709 Muszę kończyć, przyszła Christine. Na razie. 80 00:04:09,792 --> 00:04:11,502 - Hej. - Jak się masz? 81 00:04:11,585 --> 00:04:13,254 - Dobrze. - Miło cię widzieć. 82 00:04:13,337 --> 00:04:14,171 Ciebie też. 83 00:04:15,256 --> 00:04:17,508 - Jak tam w pracy? - Dużo się dzieje. 84 00:04:17,591 --> 00:04:19,051 Dziś trochę za dużo. 85 00:04:19,635 --> 00:04:21,971 - Dziękuję. - To cola light i woda. 86 00:04:22,054 --> 00:04:23,848 - Chcesz coś? - Może być. 87 00:04:23,931 --> 00:04:25,850 Podać coś do jedzenia? 88 00:04:25,933 --> 00:04:27,643 - Macie cheeseburgery? - Tak. 89 00:04:27,727 --> 00:04:29,061 - To poproszę. - Jasne. 90 00:04:29,145 --> 00:04:31,355 - Ja też poproszę. - Pewnie. 91 00:04:31,439 --> 00:04:33,399 Co słychać? Jak tam mały? 92 00:04:33,482 --> 00:04:36,944 Super. Wczoraj w nocy spał pięć godzin. 93 00:04:37,028 --> 00:04:38,988 - To dobrze? - Tak. 94 00:04:39,071 --> 00:04:41,699 Wszyscy mówią o tym, jak szybko wróciłaś 95 00:04:41,782 --> 00:04:44,368 do normalnego życia. Mimo niemowlaka. 96 00:04:44,452 --> 00:04:47,955 Mnie osobiście motywuje chęć działania. 97 00:04:48,039 --> 00:04:51,000 Nie mogę wysiedzieć w miejscu. Dziecko śpi, a ja… 98 00:04:51,625 --> 00:04:52,626 już nie mogę. 99 00:04:52,710 --> 00:04:55,046 Siedzę w domu i pracuję w łóżku. 100 00:04:55,129 --> 00:04:56,047 Dostaję szału. 101 00:04:56,130 --> 00:04:58,049 - Aha. - „Muszę być w biurze”. 102 00:04:58,132 --> 00:05:01,719 Jestem gotów na twój powrót. Mamy coraz więcej pracy. 103 00:05:01,802 --> 00:05:03,137 - Dziękuję. - Dziękuję. 104 00:05:03,220 --> 00:05:04,638 Bardzo tego potrzebuję. 105 00:05:04,722 --> 00:05:07,266 Nie chcę, żeby było niezręcznie, ale Emma 106 00:05:07,350 --> 00:05:11,562 siedzi chyba na twoim miejscu. Ono jest twoje. Chętnie ją przeniosę. 107 00:05:11,645 --> 00:05:14,690 Odbyłyśmy na psim przyjęciu konstruktywną rozmowę. 108 00:05:14,774 --> 00:05:17,276 Myślę, że możemy razem pracować. 109 00:05:17,860 --> 00:05:22,573 Mogę być dla Emmy miła, ale koniec końców to ja jestem w agencji najdłużej. 110 00:05:22,656 --> 00:05:24,658 To ja jestem panią tych domów. 111 00:05:24,742 --> 00:05:26,952 Kiedy wrócę, usiądź sobie z boczku, 112 00:05:27,036 --> 00:05:28,996 bo nikt nie stawia mnie w kącie. 113 00:05:29,080 --> 00:05:30,790 Ale zaskoczyła mnie 114 00:05:32,708 --> 00:05:34,752 reakcja Mary na moje przyjście. 115 00:05:35,336 --> 00:05:37,588 Wyglądała na bardzo zdenerwowaną. 116 00:05:37,671 --> 00:05:41,759 Czuję, że kręcicie się z tym szajsem w kółko. 117 00:05:42,259 --> 00:05:46,389 Przysłała mi prezent w okolicach bociankowego. 118 00:05:46,472 --> 00:05:48,474 Nie zdążyłam jej podziękować. 119 00:05:48,557 --> 00:05:50,559 Myślała, że ją ignoruję, a ja nie… 120 00:05:50,643 --> 00:05:53,145 Nie naprawi tego kilka SMS-ów. 121 00:05:53,229 --> 00:05:58,359 Musisz naprawdę się wysilić, żeby pokazać, że chcesz pracować, 122 00:05:58,442 --> 00:06:01,862 a nie deprecjonować innych, być negatywna. 123 00:06:01,946 --> 00:06:04,407 Naprzepraszałam się już: 124 00:06:04,490 --> 00:06:07,201 „Proszę, przyjaźnij się ze mną. Błagam!”. 125 00:06:07,284 --> 00:06:10,162 Koniec z tym. Chcę zostawić to za sobą. 126 00:06:10,246 --> 00:06:12,081 Jak feniks z Harry’ego Pottera. 127 00:06:12,164 --> 00:06:14,333 Chcę powstać z jebanych popiołów, 128 00:06:14,417 --> 00:06:15,709 sprzedawać domy. 129 00:06:15,793 --> 00:06:18,254 Dogadujmy się, bądźmy przyjaciółmi. 130 00:06:18,337 --> 00:06:21,841 Jestem gotowa, żeby o wszystkim zapomnieć. Naprawdę. 131 00:06:21,924 --> 00:06:24,260 Nasza agencja to nie liceum. 132 00:06:24,343 --> 00:06:26,762 Sprzedajemy nieruchomości. Wiesz o tym. 133 00:06:26,846 --> 00:06:28,514 Fajnie by było z tym liceum. 134 00:06:28,597 --> 00:06:32,101 Kazałabym ubierać się na różowo i nie dawała ze sobą usiąść. 135 00:06:32,184 --> 00:06:33,018 Nie. 136 00:06:42,069 --> 00:06:43,863 5 SYPIALNI, 6 ŁAZIENEK, 770 M2 137 00:06:43,946 --> 00:06:46,198 CENA: 12 500 000 $ 138 00:06:46,282 --> 00:06:47,825 PROWIZJA: 375 000 $ 139 00:06:49,034 --> 00:06:52,830 ZLECENIE HEATHER 140 00:06:57,877 --> 00:06:59,462 Cześć, już jestem! 141 00:06:59,545 --> 00:07:00,713 O mój… 142 00:07:01,422 --> 00:07:02,298 I jak? 143 00:07:02,882 --> 00:07:04,550 Pracę traktuję poważnie. 144 00:07:04,633 --> 00:07:06,635 To jakiś absurd, Heather. 145 00:07:07,303 --> 00:07:09,722 Dom bardzo podoba się Karanowi, 146 00:07:09,805 --> 00:07:12,349 ale martwi go to, że dom budowany poniżej 147 00:07:12,433 --> 00:07:14,685 zasłoni piękny widok na Los Angeles. 148 00:07:14,768 --> 00:07:16,228 Jak na quinceañerze. 149 00:07:16,312 --> 00:07:17,605 Słodkie, nie? 150 00:07:17,688 --> 00:07:19,315 Nie, to niedorzeczne. 151 00:07:19,398 --> 00:07:21,775 Jason wpadł na fajny pomysł 152 00:07:21,859 --> 00:07:24,695 umieszczenia balonów w posiadłości poniżej, 153 00:07:24,778 --> 00:07:27,406 żeby zobaczyć, czy zasłaniają widok. Oby nie. 154 00:07:27,907 --> 00:07:30,201 Przyniosłam pięć na wszelki wypadek, 155 00:07:30,284 --> 00:07:32,369 bo nie sądzę, żebyś trafił. 156 00:07:33,954 --> 00:07:36,165 Na serio. Możemy się założyć. 157 00:07:36,999 --> 00:07:39,418 - O co? - Za pierwszym razem. O co chcesz. 158 00:07:39,502 --> 00:07:40,419 O kasę. 159 00:07:40,503 --> 00:07:42,129 - Sto dolców. - Pewnie. 160 00:07:42,213 --> 00:07:44,048 - Dwieście - Dwieście. 161 00:07:44,131 --> 00:07:46,842 - Za pierwszym razem? - No jasne. Lewą ręką. 162 00:07:46,926 --> 00:07:48,594 - Dobra. Stoi. - Dobra. 163 00:07:48,677 --> 00:07:50,804 Jason jest fantastycznym agentem, 164 00:07:50,888 --> 00:07:54,099 ale na pewno nie sportowcem, więc wygraną mam w garści. 165 00:07:54,892 --> 00:07:56,727 - Kurka! - Serio? 166 00:07:56,810 --> 00:07:58,646 - Nie. - Boże! Nie rób tak! 167 00:07:59,146 --> 00:08:01,815 - Hejka, co tam? - Co tam, stary? 168 00:08:01,899 --> 00:08:03,984 - Jak tam? - Robimy imprezkę. 169 00:08:04,068 --> 00:08:06,362 Nigdy czegoś takiego nie widziałem. 170 00:08:06,445 --> 00:08:09,156 Sprawdziliśmy, jak wysoko można budować. 171 00:08:09,240 --> 00:08:13,786 Przepisy pozwalają na dziewięć metrów, w co wchodzą przewody klimatyzacyjne. 172 00:08:13,869 --> 00:08:15,287 Balon ma 60 centymetrów. 173 00:08:15,371 --> 00:08:16,497 - A ten… - Sznurek. 174 00:08:16,580 --> 00:08:17,831 Ma osiem i pół metra. 175 00:08:17,915 --> 00:08:20,584 Jeśli czubek balonu będzie na dobrym poziomie, 176 00:08:20,668 --> 00:08:21,835 niżej niż fikus 177 00:08:21,919 --> 00:08:24,129 albo szczyt Sierra Towers, 178 00:08:24,213 --> 00:08:25,130 będzie OK. 179 00:08:25,214 --> 00:08:26,090 Fajny pomysł, 180 00:08:26,173 --> 00:08:29,260 bo obawy o widok są największą przeszkodą. 181 00:08:29,343 --> 00:08:31,720 Jeśli zostanie widok na Century City, 182 00:08:31,804 --> 00:08:33,097 ocean i góry, 183 00:08:33,180 --> 00:08:35,099 to myślę, że się zdecyduję. 184 00:08:35,182 --> 00:08:36,016 Naprawdę? 185 00:08:36,100 --> 00:08:38,894 Jeśli nie, to koniec. Bo chodzi o widok. 186 00:08:38,978 --> 00:08:42,147 - Czyli to wóz albo przewóz? - Dokładnie tak. 187 00:08:42,231 --> 00:08:43,732 Dziś spiszemy ofertę. 188 00:08:43,816 --> 00:08:45,859 - Albo podziękujemy. - Stoi. 189 00:08:45,943 --> 00:08:47,027 - Stoi. - Tak! 190 00:08:47,111 --> 00:08:48,445 - To do dzieła. - Aha. 191 00:08:48,529 --> 00:08:51,865 - Zobaczymy. - Gotowi? Trzy, dwa, jeden. 192 00:08:51,949 --> 00:08:52,950 Wielka chwila! 193 00:08:54,535 --> 00:08:56,870 - Cholera, kiepski rzut. - Lepiej prawą. 194 00:08:56,954 --> 00:08:58,330 - Dwieście. - Nie lewą. 195 00:08:58,414 --> 00:08:59,582 Wkurwiające. 196 00:09:00,416 --> 00:09:02,209 Wisisz mi 200 dolców. 197 00:09:02,293 --> 00:09:04,461 Najłatwiejsze pieniądze w życiu. 198 00:09:04,545 --> 00:09:07,131 Powinnam postawić więcej. Tysiące. 199 00:09:07,214 --> 00:09:09,383 Tak pewny siebie. Ale przegrałeś. 200 00:09:09,466 --> 00:09:10,926 Dawaj, Jay. Porządnie. 201 00:09:12,261 --> 00:09:14,263 - Właśnie tak. - Hurra! 202 00:09:17,683 --> 00:09:20,644 No dobra, nie… Zaraz. Nie jest źle. 203 00:09:20,728 --> 00:09:21,645 Aha. 204 00:09:21,729 --> 00:09:24,940 Jest tam spadek, więc im dalej, tym będzie to niżej. 205 00:09:25,024 --> 00:09:26,275 To najwyższy punkt. 206 00:09:26,358 --> 00:09:28,193 - Właśnie ten? - Tak. 207 00:09:28,277 --> 00:09:31,030 - I jak? - Fajnie. Niewiele zasłania. 208 00:09:31,113 --> 00:09:33,616 - Nie zasłania głównego widoku. - Właśnie. 209 00:09:33,699 --> 00:09:36,744 A ze środka nie zasłoni chyba niczego. 210 00:09:36,827 --> 00:09:40,664 Jak się cofniemy, nie ma to żadnego wpływu na widok. 211 00:09:40,748 --> 00:09:43,000 - Im dalej, tym lepiej. - Tak. 212 00:09:43,083 --> 00:09:45,753 Wiemy, że nic nie zasłoni pięknego widoku. 213 00:09:45,836 --> 00:09:48,380 Nie chcesz zaoferować 14 milionów. 214 00:09:48,464 --> 00:09:50,424 - Na pewno nie. - Więc ile? 215 00:09:50,507 --> 00:09:53,010 Będę szczery. Mój limit to 12,5 miliona. 216 00:09:53,093 --> 00:09:56,305 - OK. - Możecie negocjować, jak chcecie. 217 00:09:56,388 --> 00:09:58,098 Ale tyle albo mniej. 218 00:09:58,182 --> 00:10:01,060 Myślę, że albo zaczniemy od 12 i zobaczymy, 219 00:10:01,143 --> 00:10:03,979 albo od razu damy maksymalną ofertę 12,5. 220 00:10:04,063 --> 00:10:06,815 Dopinamy umowę bez żadnych dyskusji. 221 00:10:06,899 --> 00:10:08,692 Żadnych negocjacji. 222 00:10:08,776 --> 00:10:10,486 - Tak albo nie. - OK. 223 00:10:10,569 --> 00:10:14,323 Pogadamy i damy znać, co powiedzą. Do 12,5 miliona jest OK? 224 00:10:14,406 --> 00:10:16,492 - Tak, super, dziękuję. - Tak? OK? 225 00:10:16,575 --> 00:10:18,035 - Sukces. - Hurra! 226 00:10:18,118 --> 00:10:20,663 - Jay chce rzucić ostatni balonik. - Dzięki. 227 00:10:28,629 --> 00:10:31,548 Wiesz, że nie jest dobrze, jak dostajesz maila 228 00:10:31,632 --> 00:10:35,803 z tekstem „niesamowicie pilnie potrzebuję” wielkimi literami. 229 00:10:36,553 --> 00:10:39,223 - Boże. - Wielkie litery w temacie. 230 00:10:40,265 --> 00:10:42,810 - „Przestań na mnie krzyczeć”. - Prawda? 231 00:10:44,395 --> 00:10:45,479 - Cześć. - Hej! 232 00:10:45,562 --> 00:10:46,605 - Cześć. - Cześć. 233 00:10:46,689 --> 00:10:47,690 Piękny błękit. 234 00:10:47,773 --> 00:10:48,649 Dziękuję. 235 00:10:48,732 --> 00:10:50,359 - Hej! - Elektryzujący. 236 00:10:50,442 --> 00:10:52,611 I czuję się elektryzująco. 237 00:10:52,695 --> 00:10:54,446 Słuchajcie… 238 00:10:54,530 --> 00:10:57,199 - Co jest? - Mam wspaniałe wieści. 239 00:10:57,282 --> 00:10:58,826 Sprzedałam dom Frencha. 240 00:10:58,909 --> 00:11:00,369 O rety! 241 00:11:00,452 --> 00:11:01,745 SPRZEDANE 242 00:11:01,829 --> 00:11:02,746 Super! 243 00:11:02,830 --> 00:11:05,374 - Pełna cena, pięć milionów. - Nareszcie! 244 00:11:05,457 --> 00:11:07,042 - Huśtawka. - Wiem. 245 00:11:07,126 --> 00:11:08,335 Było ciężko. 246 00:11:08,419 --> 00:11:10,254 Straciliśmy depozyt. 247 00:11:10,337 --> 00:11:13,424 I były różne inne problemy. 248 00:11:13,507 --> 00:11:15,634 - Wszyscy mamy dobry humor. - Tak? 249 00:11:15,718 --> 00:11:19,513 Właśnie dostałam depozyt za dom na Doheny. 250 00:11:19,596 --> 00:11:20,764 - Coś ty! - Heather! 251 00:11:20,848 --> 00:11:25,144 Wystawili go za 14, a sprzedał się za 12,5. 252 00:11:25,978 --> 00:11:27,104 Heather, tak! 253 00:11:28,021 --> 00:11:29,356 Mój Boże! 254 00:11:29,440 --> 00:11:31,692 - Mary… - Dzwonimy razem? 255 00:11:31,775 --> 00:11:32,943 Razem! 256 00:11:34,611 --> 00:11:36,405 - Tak! - Jestem z ciebie dumna. 257 00:11:36,488 --> 00:11:38,157 Raz, dwa, trzy. 258 00:11:41,869 --> 00:11:43,036 - Podwójnie. - Aha. 259 00:11:43,120 --> 00:11:44,329 - Tak! - Tak. 260 00:11:44,413 --> 00:11:46,039 - Dobra robota. - Dzięki. 261 00:11:46,123 --> 00:11:48,125 Obejdę biurko. 262 00:11:49,042 --> 00:11:52,004 - Gratulacje. - Dosłownie się pocę. Serio. 263 00:11:52,087 --> 00:11:53,172 O Boże. 264 00:11:54,298 --> 00:11:57,926 Słuchajcie, ja potrzebuję trochę pozytywnej energii. 265 00:11:58,010 --> 00:11:59,052 Czemu? 266 00:11:59,136 --> 00:12:02,055 Straciłam depozyt na dom w Malibu. 267 00:12:02,139 --> 00:12:03,390 - O nie. - Tak. 268 00:12:03,474 --> 00:12:06,935 To wkurzające, bo był to świetny depozyt. 269 00:12:07,019 --> 00:12:08,854 Dom wystawiono za 1 299 000. 270 00:12:08,937 --> 00:12:12,566 Dostaliśmy ofertę na 1 450 000, więc wspaniale. 271 00:12:12,649 --> 00:12:15,360 Trochę panikowałam, 272 00:12:15,444 --> 00:12:17,571 bo pierwszy raz przez to przechodzę. 273 00:12:18,071 --> 00:12:19,281 Kupcy się wycofali. 274 00:12:19,364 --> 00:12:23,160 Szukali domu pod klucz, a ten taki nie jest. 275 00:12:23,243 --> 00:12:24,995 Na pewno wymaga pracy. 276 00:12:25,704 --> 00:12:30,375 Byłam w szoku. Jak tu zadzwonić do klienta i powiedzieć, że straciliśmy ofertę? 277 00:12:30,459 --> 00:12:31,835 Czułam, że… 278 00:12:31,919 --> 00:12:37,049 zawiodłam samą siebie, moją siostrę i klienta. 279 00:12:37,132 --> 00:12:38,425 Rety, nie mów tak. 280 00:12:38,509 --> 00:12:41,220 Tak już jest. To część tej pracy. 281 00:12:41,303 --> 00:12:43,013 Czuję się teraz jak gąbka. 282 00:12:43,096 --> 00:12:46,475 Biorę od wszystkich to, co najlepsze. 283 00:12:46,558 --> 00:12:50,229 Wszystkie odnoszą sukcesy. Te kobiety mnie inspirują. 284 00:12:50,312 --> 00:12:52,648 Dlatego sama chcę więcej sprzedawać. 285 00:12:52,731 --> 00:12:56,193 Chcę dać czadu, zadzwonić w dzwon. Tak będzie. 286 00:12:56,276 --> 00:12:59,738 - Uda ci się. - Wyślijmy Vanessie pozytywną energię. 287 00:12:59,822 --> 00:13:01,406 Pozytywne wibracje. 288 00:13:01,490 --> 00:13:03,242 Sprzeda się. Tak. 289 00:13:03,325 --> 00:13:04,535 - Właśnie. - Tak. 290 00:13:09,748 --> 00:13:13,585 NOWY DOM CHRISHELL 291 00:13:27,099 --> 00:13:29,184 Witajcie. 292 00:13:29,268 --> 00:13:30,602 Przytulas! 293 00:13:30,686 --> 00:13:31,979 Cześć! 294 00:13:32,062 --> 00:13:33,313 Cześć. 295 00:13:33,397 --> 00:13:35,691 - Miło cię widzieć. - To Natalie. 296 00:13:35,774 --> 00:13:38,068 - Znasz ją. Nasza niania. - Tak! Cześć. 297 00:13:38,151 --> 00:13:39,278 Pięknie wyglądasz. 298 00:13:39,361 --> 00:13:42,781 - Witajcie! - W pałacu! 299 00:13:43,365 --> 00:13:45,993 Niełatwo jest pogodzić pracę 300 00:13:46,493 --> 00:13:49,663 z utrzymaniem rodziny, byciem matką i ojcem. 301 00:13:49,746 --> 00:13:51,290 Jest ciężko. 302 00:13:51,373 --> 00:13:54,543 Czujcie się jak u siebie. Możecie sobie popływać. 303 00:13:54,626 --> 00:13:57,754 Fajnie, że Chrishell poprosiła mnie o urządzenie domu. 304 00:13:57,838 --> 00:14:01,049 Powiedziała też, że mogę zabrać ze sobą dzieci. 305 00:14:01,133 --> 00:14:03,176 - Dla ciebie. Zdrowie. - Zdrowie! 306 00:14:03,260 --> 00:14:06,638 Dziękuję, że zaufałaś mojej wizji dekoratorskiej. 307 00:14:06,722 --> 00:14:08,932 No jasne. Potrzebuję twojej wizji. 308 00:14:09,016 --> 00:14:11,310 - Ale się cieszę! - Ja też. 309 00:14:11,393 --> 00:14:14,730 - Niesamowity dom. - Słodkie, masz wszystkie przybory. 310 00:14:14,813 --> 00:14:19,359 Mam dosłownie tysiące próbek materiałów. 311 00:14:19,443 --> 00:14:22,487 - OK, cieszę się. - W garażu, czyli biurze. 312 00:14:22,571 --> 00:14:26,158 Wszystkich nie mogłam przynieść, więc to są tylko sugestie. 313 00:14:26,241 --> 00:14:27,367 Super. 314 00:14:27,451 --> 00:14:28,785 Będę robić notatki. 315 00:14:28,869 --> 00:14:30,120 To drewno. 316 00:14:30,203 --> 00:14:33,165 Chcę mieć inny stół i inne krzesła. Te są stare. 317 00:14:33,248 --> 00:14:35,918 - Na razie mogą być. - Fajny stolik. 318 00:14:36,001 --> 00:14:38,003 Ale chyba trochę za mały. 319 00:14:38,086 --> 00:14:41,548 Mój stolarz mógłby użyć tego samego drewna 320 00:14:41,632 --> 00:14:44,134 i powiększyć ten stół. 321 00:14:44,635 --> 00:14:47,012 Kanapy bym zostawiła, może bez poduszek. 322 00:14:47,095 --> 00:14:49,640 Ale one pasują do kuchni. 323 00:14:50,933 --> 00:14:51,850 Pogadamy o tym. 324 00:14:53,769 --> 00:14:55,103 Dobra, ty tu rządzisz. 325 00:14:55,187 --> 00:14:57,564 Z niczym ślubu nie brałaś. Poza ramami. 326 00:14:57,648 --> 00:15:01,234 Mężatką nie jestem na bank. Więc robimy, co tylko chcemy! 327 00:15:01,318 --> 00:15:03,445 Kawalerka dla singielki! 328 00:15:03,528 --> 00:15:04,488 Patrz. 329 00:15:04,571 --> 00:15:07,449 To tutaj rano piję kawę. 330 00:15:08,075 --> 00:15:09,868 Niesamowite, nie? 331 00:15:09,952 --> 00:15:13,580 Jestem z ciebie taka dumna. Inspirujesz mnie. 332 00:15:13,664 --> 00:15:15,749 Kiedyś to będzie też nasze życie. 333 00:15:15,832 --> 00:15:19,628 Będę patrzeć na te dzieciaki i myśleć: „Zrobiłam to dla was”. 334 00:15:19,711 --> 00:15:20,879 Na bank. 335 00:15:20,963 --> 00:15:26,677 Będę mówić: „Beatrice! Uważaj, żeby dzieci nie potopiły się w basenie!”. 336 00:15:27,386 --> 00:15:30,389 Wciąż zajmujesz się nimi sama? 337 00:15:30,472 --> 00:15:33,475 Muszę ci powiedzieć dwie ważne rzeczy. 338 00:15:33,558 --> 00:15:37,437 W zeszły weekend zaczął do mnie dzwonić jakiś nieznany numer. 339 00:15:37,521 --> 00:15:40,315 - Uznałam, że nie będę odbierać. - Aha. 340 00:15:40,399 --> 00:15:44,194 Potem zaczęły się SMS-y: „Dzień dobry pani. 341 00:15:44,277 --> 00:15:47,906 Tu ktoś tam z opieki społecznej. 342 00:15:47,990 --> 00:15:50,075 Dostaliśmy anonimowe zgłoszenie, 343 00:15:50,575 --> 00:15:53,578 że zostawiała pani dzieci same w domu 344 00:15:53,662 --> 00:15:55,539 przez ostatnie dwa dni. 345 00:15:55,622 --> 00:15:58,583 Nie wiadomo, czy mają co jeść. 346 00:15:59,084 --> 00:16:01,628 Podobno zaniedbuje pani dzieci i im szkodzi. 347 00:16:01,712 --> 00:16:04,589 Musimy natychmiast o tym porozmawiać. 348 00:16:04,673 --> 00:16:06,341 Jestem przed drzwiami”. 349 00:16:07,175 --> 00:16:09,970 - Byłam w szoku. - Co? 350 00:16:10,053 --> 00:16:14,725 Musiałam przejść godzinną czy dwugodzinną rozmowę z tą kobietą. 351 00:16:14,808 --> 00:16:17,602 Rozmawiała z każdym z dzieci, obeszła dom. 352 00:16:17,686 --> 00:16:21,606 Musiałam jej pokazać leki na receptę, robiła im zdjęcia. 353 00:16:21,690 --> 00:16:25,736 Otworzyć lodówkę. Musiałam przejść badanie na obecność narkotyków. 354 00:16:25,819 --> 00:16:27,446 Jebanych narkotyków. 355 00:16:27,529 --> 00:16:29,865 - Boże. - Jako przyjaciółka jestem OK. 356 00:16:29,948 --> 00:16:31,491 Jako dekoratorka niezła. 357 00:16:31,575 --> 00:16:33,410 Wiem, że jestem zajebistą mamą. 358 00:16:33,493 --> 00:16:36,371 Robię dla tych dzieciaków wszystko… 359 00:16:36,455 --> 00:16:38,665 Jesteś zajebistą przyjaciółką, 360 00:16:38,749 --> 00:16:42,544 świetną dekoratorką i wspaniałą mamą. 361 00:16:42,627 --> 00:16:47,424 To, jak zajmowałaś się dziećmi w obliczu tych wszystkich przeszkód… 362 00:16:47,507 --> 00:16:52,929 Sama chciałabym choć w połowie być taką matką. 363 00:16:53,013 --> 00:16:54,806 Chcę, żebyś to wiedziała. 364 00:16:54,890 --> 00:16:56,641 Czasem w siebie wątpisz, 365 00:16:56,725 --> 00:16:59,394 a musisz wiedzieć, jak my cię widzimy. 366 00:16:59,478 --> 00:17:03,231 Widzimy, że radzisz sobie w okolicznościach, 367 00:17:03,315 --> 00:17:05,442 w których większość nie dałaby rady. 368 00:17:05,525 --> 00:17:08,779 W dzieciństwie wiecznie była u nas opieka społeczna. 369 00:17:08,862 --> 00:17:12,365 Nauczyciele widzieli, w jakim stanie przychodzimy do szkoły. 370 00:17:12,449 --> 00:17:13,533 Albo inne osoby. 371 00:17:13,617 --> 00:17:17,037 - Nie dbano o was. - A my byliśmy naprawdę… 372 00:17:17,120 --> 00:17:18,747 - Niedożywieni. - Tak. 373 00:17:18,830 --> 00:17:22,250 Parę razy myślałam, że nas zabiorą. 374 00:17:22,751 --> 00:17:25,921 Ale przecież… ty dajesz im wszystko. Byłam u ciebie. 375 00:17:26,004 --> 00:17:31,384 To, że ktoś zmarnował publiczne pieniądze na jakieś… 376 00:17:31,468 --> 00:17:34,971 Naprawdę mnie to wkurwia. 377 00:17:35,055 --> 00:17:36,473 Teraz już nie odpuszczę. 378 00:17:36,556 --> 00:17:39,101 Od razu umówiłam się z prawnikiem, 379 00:17:39,184 --> 00:17:42,020 żeby wrócić do sprawy o alimenty. 380 00:17:42,104 --> 00:17:44,523 - I dobrze. - Dla alimentów cię znajdą. 381 00:17:44,606 --> 00:17:46,483 - Dobrze. - „Znajdźcie go”. 382 00:17:46,566 --> 00:17:47,901 - Pewnie. - I wiesz co? 383 00:17:47,984 --> 00:17:50,070 Jeśli go znajdą i nie zapłaci, 384 00:17:50,153 --> 00:17:51,238 niech go wsadzą. 385 00:17:52,364 --> 00:17:53,949 Co za różnica? 386 00:17:54,032 --> 00:17:56,034 I tak nam nie pomaga. 387 00:17:56,118 --> 00:17:59,788 Nie zamierzałam tego zrobić, ale teraz? Nie. 388 00:17:59,871 --> 00:18:01,790 Miarka się przebrała. 389 00:18:18,890 --> 00:18:20,684 - Śliczne paznokcie. - Dzięki. 390 00:18:20,767 --> 00:18:23,145 - Muszę sobie zrobić. - Masz ładne. 391 00:18:23,228 --> 00:18:25,397 - Pasują do różowego… stylu. - Tak. 392 00:18:25,480 --> 00:18:28,650 Przy dzieciach trudno nawet znaleźć czas na kawę. 393 00:18:28,733 --> 00:18:29,734 Wyglądają super. 394 00:18:29,818 --> 00:18:32,654 - Czyli Chrishell kupiła dom. - Tak. Śliczny. 395 00:18:32,737 --> 00:18:34,531 Tak? Byłaś tam? 396 00:18:34,614 --> 00:18:38,869 Nie, ale jest dwa domy od mojego klienta sprzed dwóch lat. 397 00:18:38,952 --> 00:18:43,248 Super. Słyszałam od agentów, że Jason reprezentował Chrishell. 398 00:18:43,331 --> 00:18:45,750 - Wiesz coś o tym? - Przestań, to agentka. 399 00:18:45,834 --> 00:18:47,085 Zna się na tym. 400 00:18:47,169 --> 00:18:50,463 Kiedy kupowała dom ze swoim byłym, reprezentowała ich. 401 00:18:50,547 --> 00:18:54,718 Oczywiście, że sama siebie reprezentowała przy zakupie własnego domu. 402 00:18:54,801 --> 00:18:57,596 Jeśli nie potrafisz reprezentować samej siebie, 403 00:18:57,679 --> 00:19:01,933 dlaczego klienci mieliby ci zaufać ze swoimi zleceniami? 404 00:19:02,017 --> 00:19:04,978 Chrishell na pewno reprezentowała samą siebie, 405 00:19:05,061 --> 00:19:07,939 więc chcę się odciąć od tych plotek. 406 00:19:08,023 --> 00:19:10,525 Wiesz, co się pewnie stało? 407 00:19:10,609 --> 00:19:12,652 Ona przeprowadziła transakcję, 408 00:19:12,736 --> 00:19:14,905 ale ze względu na prywatność… 409 00:19:14,988 --> 00:19:17,866 Gdyby to ona była agentką kupującą, 410 00:19:17,949 --> 00:19:20,243 ludzie mogliby to połączyć z adresem, 411 00:19:20,327 --> 00:19:22,871 więc bezpiecznej było dać Jasona. 412 00:19:22,954 --> 00:19:24,915 A on i tak jest agentem. 413 00:19:24,998 --> 00:19:27,292 Na pewno czuwał nad wszystkim. 414 00:19:27,375 --> 00:19:30,837 Uwielbia mieć wszystko pod kontrolą, więc pewnie tak. 415 00:19:30,921 --> 00:19:34,507 Myślisz, że Chrishell to jego nowa ulubienica? 416 00:19:34,591 --> 00:19:35,717 Wiesz co? 417 00:19:35,800 --> 00:19:39,930 Spędza więcej czasu z Jasonem, więc może i tak. 418 00:19:40,847 --> 00:19:43,266 Pogodziłam się z tym, że to nie ja. 419 00:19:43,350 --> 00:19:47,812 Byłoby miło. Fajnie byłoby poznać jakichś klientów. 420 00:19:47,896 --> 00:19:51,316 Myślę, że dla Jasona to za dużo. Onieśmielam go. 421 00:19:51,399 --> 00:19:54,444 Bo znam się na nieruchomościach. Tak jak ty. 422 00:19:54,527 --> 00:19:57,489 Wypijmy za to, że nie musimy być ulubienicami. 423 00:19:57,572 --> 00:19:59,324 - Zespół Nielubianych! - Tak. 424 00:20:00,951 --> 00:20:02,202 Zespół Nielubianych. 425 00:20:08,959 --> 00:20:10,710 IMPREZA MIŁOSNA HEATHER 426 00:20:11,211 --> 00:20:13,672 4 SYPIALNIE, 4 ŁAZIENKI, 23 M 427 00:20:13,755 --> 00:20:16,258 CENA: 4 000 000 $ 428 00:20:22,514 --> 00:20:23,348 Zdrowie. 429 00:20:23,431 --> 00:20:25,100 Dziękuję. Dzień dobry. 430 00:20:25,183 --> 00:20:26,810 - Zdrowie, kotku. - Zdrowie. 431 00:20:26,893 --> 00:20:28,687 - Tu jest impreza? - Tak. 432 00:20:28,770 --> 00:20:30,939 - Wspaniale. - Cudnie. 433 00:20:32,023 --> 00:20:34,442 Ale Robert musi się teraz denerwować. 434 00:20:34,526 --> 00:20:38,113 - Przed poznaniem Chrishell? Cieszy się? - Droczę się z nim. 435 00:20:39,114 --> 00:20:40,657 - Hej! - Hej! 436 00:20:40,740 --> 00:20:42,367 - Cześć! - Witamy. 437 00:20:42,450 --> 00:20:45,036 - Śliczna sukienka. - Dziękuję. 438 00:20:45,120 --> 00:20:46,705 - Na górę? - Zapraszam. 439 00:20:46,788 --> 00:20:48,081 Cześć! 440 00:20:48,164 --> 00:20:49,874 Co tam, Romain? 441 00:20:49,958 --> 00:20:51,710 - Cześć! - Ślicznie wyglądasz. 442 00:20:51,793 --> 00:20:54,045 - Cześć. - Super. 443 00:20:54,129 --> 00:20:54,963 - Cześć. - Hej. 444 00:20:55,046 --> 00:20:56,006 Miło cię widzieć. 445 00:20:56,589 --> 00:20:58,466 - Co słychać? - Co tam? 446 00:20:58,550 --> 00:20:59,426 Cześć. 447 00:20:59,509 --> 00:21:01,553 Przyszedł Robert! 448 00:21:01,636 --> 00:21:03,346 - Cześć. - Dotarłeś! 449 00:21:03,430 --> 00:21:05,640 Robert, poznaj wszystkich. 450 00:21:05,724 --> 00:21:07,434 - Cześć wszystkim. - Chodź. 451 00:21:07,517 --> 00:21:10,395 - To Chrishell. To Robert. - Miło cię poznać. 452 00:21:10,979 --> 00:21:12,439 - Cześć. - Emma. 453 00:21:12,522 --> 00:21:15,191 Robert jest przystojny, odnosi sukcesy, 454 00:21:15,275 --> 00:21:18,862 a najlepszą cechą Heather jest to, że uwielbia miłość. 455 00:21:18,945 --> 00:21:20,071 To zaraźliwe, 456 00:21:20,155 --> 00:21:22,282 więc może i jest wspaniałym facetem, 457 00:21:22,365 --> 00:21:24,326 może zaskoczy. Kto wie? 458 00:21:24,409 --> 00:21:25,869 Masz piękne oczy. 459 00:21:26,703 --> 00:21:27,996 - Dziękuję. - Tak. 460 00:21:28,079 --> 00:21:30,373 - To przez tequilę. - Wcale nie. 461 00:21:30,457 --> 00:21:33,043 - To komplement. - Pij, pij. Będą piękniejsze. 462 00:21:35,253 --> 00:21:37,088 Po hiszpańsku: „¡Salud!”. 463 00:21:37,172 --> 00:21:39,132 - Na zdrowie. - Zdrowie. 464 00:21:39,215 --> 00:21:40,258 Hurra! 465 00:21:40,342 --> 00:21:41,468 Na zdrowie. 466 00:21:47,098 --> 00:21:48,641 Ruszyliśmy! 467 00:21:53,229 --> 00:21:55,565 - Mogę usiąść obok? - Jasne. 468 00:22:07,202 --> 00:22:09,079 Gdzie mieszkasz, Chrishell? 469 00:22:09,162 --> 00:22:10,997 W Mount Olympus. 470 00:22:11,081 --> 00:22:13,208 - Nie kojarzę. - To w Los Angeles. 471 00:22:13,291 --> 00:22:15,418 - OK. - A ty mieszkasz tu? 472 00:22:15,502 --> 00:22:18,463 - Tak, w Huntington. - I nie bywasz w Los Angeles? 473 00:22:18,546 --> 00:22:22,133 Byłem tam może pięć razy w życiu. 474 00:22:22,217 --> 00:22:25,220 - Interesujące. - Nie jestem miejskim imprezowiczem. 475 00:22:26,054 --> 00:22:28,681 Ale jesteśmy na imprezie tutaj. 476 00:22:28,765 --> 00:22:31,601 W Newport. Mamy tu dobrych ludzi. 477 00:22:31,684 --> 00:22:35,271 Zabawne. Ja mieszkam w Los Angeles i dawno nie imprezowałam. 478 00:22:35,355 --> 00:22:37,857 - Teraz jestem tu i imprezuję. - W Newport. 479 00:22:37,941 --> 00:22:39,609 Wszystko jest względne. 480 00:22:41,236 --> 00:22:42,529 To jak długo 481 00:22:42,612 --> 00:22:45,323 jedziesz z hrabstwa Orange do siebie? 482 00:22:45,407 --> 00:22:47,617 - Jesteśmy w hrabstwie Orange? - Tak. 483 00:22:48,201 --> 00:22:50,412 Zajęło mi to jakieś półtorej godziny. 484 00:22:50,495 --> 00:22:52,080 - Wow. - Aha. 485 00:22:53,998 --> 00:22:56,709 - Mogę przejść do toalety? - Jasne, proszę. 486 00:22:57,293 --> 00:22:58,962 Dziękuję. 487 00:22:59,045 --> 00:23:00,255 Dobra, imprezka. 488 00:23:02,006 --> 00:23:03,133 Dajemy! 489 00:23:04,551 --> 00:23:07,470 O rety. 490 00:23:07,554 --> 00:23:08,638 Tak. 491 00:23:14,769 --> 00:23:16,729 Ściągnę ją z tej sceny. 492 00:23:25,196 --> 00:23:26,364 Pobawmy się. 493 00:23:26,448 --> 00:23:29,284 - Zabieram cię ze sceny. Chodź tu. - O nie! 494 00:23:29,367 --> 00:23:30,702 - Co? - Chcę ją zabrać. 495 00:23:30,785 --> 00:23:32,745 - Dlaczego? - Dlatego. 496 00:23:32,829 --> 00:23:33,788 Ale dlaczego? 497 00:23:34,330 --> 00:23:36,666 - Co tu się dzieje? - Usiądziesz ze mną. 498 00:23:36,749 --> 00:23:38,501 - Zrobiło się za gorąco. - Co? 499 00:23:40,170 --> 00:23:42,589 - Nie! - Zrobiło się za gorąco. Schłodzę ją. 500 00:23:42,672 --> 00:23:43,631 Co? 501 00:23:43,715 --> 00:23:44,924 Chcesz tańczyć czy… 502 00:23:45,008 --> 00:23:46,801 Tak, chcę tańczyć. 503 00:23:46,885 --> 00:23:49,137 Tak! Teraz jest czas na taniec. 504 00:23:49,220 --> 00:23:51,723 - Dobrze, pozwolę ci tańczyć. - Dobrze. 505 00:23:52,390 --> 00:23:54,767 Uznałem, że cię zabiorę i się pobawimy. 506 00:23:54,851 --> 00:23:57,687 Fajnie, ale nie przegapię zabawy z dziewczynami. 507 00:23:57,770 --> 00:23:58,980 Leć do dziewczyn. 508 00:23:59,606 --> 00:24:02,150 - Próbuję cię poznać. - Rozumiem. 509 00:24:02,233 --> 00:24:03,985 Jest na to czas. 510 00:24:07,363 --> 00:24:11,284 Podnosi mnie, bo nadszedł czas, żeby go poznać? 511 00:24:11,367 --> 00:24:12,410 Nie nadszedł. 512 00:24:12,494 --> 00:24:15,038 Nadszedł czas, żeby już nigdy nie rozmawiać. 513 00:24:15,622 --> 00:24:16,664 Pa, pa, Robert. 514 00:24:20,210 --> 00:24:21,544 No zrobiło się gorąco. 515 00:24:22,378 --> 00:24:23,463 Dzięki, Jason. 516 00:24:30,845 --> 00:24:32,222 Widziałam się z Daviną. 517 00:24:32,305 --> 00:24:35,058 Mówiła, że wpadła na jakichś agentów 518 00:24:35,141 --> 00:24:38,770 w domu otwartym. Pytali o to, dlaczego ty kupiłaś dom, 519 00:24:38,853 --> 00:24:42,065 ale to Jason przeprowadził transakcję. To nie ma sensu. 520 00:24:42,148 --> 00:24:44,776 - Po pierwsze… - Powiedziała im… 521 00:24:44,859 --> 00:24:46,778 To dla mnie drażliwy temat, 522 00:24:46,861 --> 00:24:49,322 bo był to błąd ze strony sprzedawcy. 523 00:24:49,405 --> 00:24:51,699 Od razu przeprosili, poprawili to. 524 00:24:51,783 --> 00:24:54,869 To do bani, że nie przypisują ci własnej transakcji. 525 00:24:55,411 --> 00:24:57,372 - To twój własny dom. - Dokładnie. 526 00:24:57,455 --> 00:25:01,793 Agent sprzedający przez przypadek wpisał Jasona jako agenta kupującego. 527 00:25:01,876 --> 00:25:03,962 Zamiast wpisać agencję. 528 00:25:04,045 --> 00:25:05,630 Oczywiście 529 00:25:05,713 --> 00:25:09,092 szybko to poprawiono, 530 00:25:09,175 --> 00:25:14,847 ale ten chwilowy błąd przerodził się w wielką plotkę. Rozeszła się wszędzie. 531 00:25:14,931 --> 00:25:17,267 Bardzo się napracowałam z tym domem. 532 00:25:17,350 --> 00:25:20,311 Reprezentowałam siebie, zanim zaczęłam tu pracować. 533 00:25:20,395 --> 00:25:23,773 Tak mówiłam. Ona też. Do bani, że krążą takie plotki. 534 00:25:24,357 --> 00:25:25,275 No trudno. 535 00:25:25,817 --> 00:25:27,819 Ludzie zawsze gadają, 536 00:25:27,902 --> 00:25:29,904 a ja już nie muszę nic udowadniać. 537 00:25:29,988 --> 00:25:32,282 Wiem, co zrobiłam. Ciężko pracowałam. 538 00:25:32,365 --> 00:25:34,867 Było tam mnóstwo elementów. 539 00:25:34,951 --> 00:25:38,746 Koniec końców myślę, że zawsze znajdzie się ktoś, 540 00:25:38,830 --> 00:25:41,040 kto będzie chciał odebrać mi zasługi. 541 00:25:41,874 --> 00:25:43,793 Pokój, miłość, Budda. 542 00:25:43,876 --> 00:25:46,087 Świetnie się bawię. Luz. 543 00:25:46,170 --> 00:25:48,548 - Jestem teraz na jachcie. - Tak. 544 00:25:48,631 --> 00:25:51,968 Davina i ja nigdy nie byłyśmy przyjaciółkami, 545 00:25:52,051 --> 00:25:55,930 więc nie dziwi mnie, że pewnie wykorzystała możliwość 546 00:25:56,014 --> 00:26:00,268 rozpuszczania plotek, żeby może narobić mi wstydu. 547 00:26:00,351 --> 00:26:02,312 Z dnia na dzień się nie zmieni. 548 00:26:06,357 --> 00:26:08,067 Cześć, słonko. 549 00:26:08,860 --> 00:26:11,195 Sorry za pięć i pół godziny spóźnienia. 550 00:26:11,279 --> 00:26:13,531 Boże, spokojnie. Nic się nie stało. 551 00:26:13,615 --> 00:26:15,158 Mam ogromne paluchy. 552 00:26:15,658 --> 00:26:19,287 Zobacz. Normalnie niezła powierzchnia. 553 00:26:19,370 --> 00:26:21,831 Można namalować mural. 554 00:26:22,832 --> 00:26:26,127 „Może płatki śniegu?”. „Nie, poproszę mural”. 555 00:26:26,919 --> 00:26:28,254 Boże. 556 00:26:28,338 --> 00:26:30,798 Kocham moje dzieci. Są niesamowite, 557 00:26:30,882 --> 00:26:33,259 ale 24 godziny na dobę 558 00:26:34,052 --> 00:26:34,969 to dużo czasu. 559 00:26:35,053 --> 00:26:37,889 Kiedy Christine Quinn zaprasza na dzień spa, 560 00:26:37,972 --> 00:26:39,641 odpowiadasz: „Tak!”. 561 00:26:39,724 --> 00:26:41,476 Jak ci się układa 562 00:26:41,559 --> 00:26:43,478 z dziećmi i tak dalej? 563 00:26:44,354 --> 00:26:48,149 Szczerze mówiąc, to raczej do dupy. Sporo stresu. 564 00:26:48,232 --> 00:26:50,234 Pojebana sytuacja. 565 00:26:50,318 --> 00:26:52,862 - Ale się przeprowadziliśmy. - Sherman Oaks? 566 00:26:52,945 --> 00:26:53,821 No właśnie. 567 00:26:53,905 --> 00:26:55,865 Wygląda to ślicznie. 568 00:26:55,948 --> 00:26:59,369 Tak. Mamy podwórko z przodu i z tyłu, bramę wjazdową… 569 00:26:59,452 --> 00:27:00,578 Ekstra. 570 00:27:00,662 --> 00:27:02,747 Półtora roku spałam na kanapie 571 00:27:02,830 --> 00:27:07,043 od zniknięcia tego idioty, bo chciałam, żeby dzieci miały własne pokoje, 572 00:27:07,126 --> 00:27:09,796 więc od razu poczułam się jak w pałacu. 573 00:27:09,879 --> 00:27:11,422 Jeszcze go nie urządziłam. 574 00:27:11,506 --> 00:27:13,758 Na razie urządzam inne domy. 575 00:27:14,676 --> 00:27:17,470 Masz wspaniały gust. Na pewno będzie ślicznie. 576 00:27:17,553 --> 00:27:20,682 Christine ma łagodną stronę, której się nie dostrzega. 577 00:27:20,765 --> 00:27:22,225 Jest wrażliwa. 578 00:27:22,308 --> 00:27:24,936 O wiele bardziej, niż ludzie sądzą. 579 00:27:25,019 --> 00:27:27,021 Ale jest też jej druga strona. 580 00:27:27,105 --> 00:27:32,652 Więc albo jest bardzo dobrą aktorką, albo ma rozdwojenie jaźni. 581 00:27:34,821 --> 00:27:37,490 Rozmawiałam ostatnio z Jasonem 582 00:27:37,573 --> 00:27:40,243 o moim powrocie do biura. 583 00:27:40,326 --> 00:27:42,537 - Cieszysz się? - Bardzo. 584 00:27:42,620 --> 00:27:45,206 - A denerwujesz się czymś? - Niezbyt. 585 00:27:45,289 --> 00:27:47,959 Za dużo z Mary nie rozmawiałyśmy. 586 00:27:48,042 --> 00:27:50,044 To dziwne, bo jesteśmy tak bliską… 587 00:27:50,128 --> 00:27:53,005 Albo byłyśmy. Już tak w sumie nie jest. 588 00:27:53,089 --> 00:27:57,051 Ale to prawda. Wszystkie byłyśmy kiedyś bardzo blisko. 589 00:27:57,135 --> 00:28:01,597 Boże, atmosfera była o wiele lepsza przed pojawieniem się Chrishell. 590 00:28:01,681 --> 00:28:02,807 Przestań. 591 00:28:02,890 --> 00:28:06,185 Wy i wasze pieprzone afery. 592 00:28:06,269 --> 00:28:08,062 Cieszę się, że mnie lubisz. 593 00:28:09,230 --> 00:28:10,231 Bo lubisz? 594 00:28:10,314 --> 00:28:11,733 - Kocham cię. - Super. 595 00:28:11,816 --> 00:28:13,735 Jesteś moją ulubienicą. Wiesz to. 596 00:28:17,697 --> 00:28:18,823 Tequili? 597 00:28:18,906 --> 00:28:19,866 Wiesz? 598 00:28:25,580 --> 00:28:26,831 - Witam panie. - Hej. 599 00:28:26,914 --> 00:28:28,249 - Cześć. - Cześć. 600 00:28:28,332 --> 00:28:32,587 Znów zaczęły się fałszywe wiadomości. Wiadomo od kogo. 601 00:28:33,212 --> 00:28:36,257 Może to być tylko jedna osoba. 602 00:28:36,340 --> 00:28:37,884 Z fałszywego konta. 603 00:28:37,967 --> 00:28:41,888 „Ciekawe, czy twoja koleżanka Emma ma chłopaka. Mogę coś wiedzieć”. 604 00:28:41,971 --> 00:28:44,515 Kogo to obchodzi? 605 00:28:45,099 --> 00:28:46,601 Zero obserwujących. Zero. 606 00:28:47,351 --> 00:28:50,646 Znam to z doświadczenia. 607 00:28:50,730 --> 00:28:54,108 Jest zero procent szans na to, że to nie Christine. 608 00:28:54,192 --> 00:28:56,986 Pisze do moich znajomych i pyta o mojego byłego. 609 00:28:57,069 --> 00:28:58,654 Już tak robiła. 610 00:28:58,738 --> 00:29:00,990 Przyznała się do tego kiedyś Mary. 611 00:29:01,073 --> 00:29:04,368 Widać, że jest w nim zadurzona. Nie przeszło jej. 612 00:29:04,452 --> 00:29:05,369 Sama nie wiem. 613 00:29:05,453 --> 00:29:06,412 Hej, hej! 614 00:29:06,496 --> 00:29:07,872 - Cześć. - Cześć. 615 00:29:07,955 --> 00:29:08,831 Hej. 616 00:29:08,915 --> 00:29:10,500 Zdrowie. ¡Salud! 617 00:29:10,583 --> 00:29:11,918 - Zdrowie! - Zdrowie. 618 00:29:12,752 --> 00:29:14,128 O czym rozmawiacie? 619 00:29:17,256 --> 00:29:20,259 Christine wróciła do dawnych gierek. 620 00:29:20,343 --> 00:29:21,969 - Ale w inny… - Ona nie wie. 621 00:29:22,053 --> 00:29:22,887 - Tak. - Fakt. 622 00:29:22,970 --> 00:29:27,266 Kiedy zaczęłam się spotykać z moim byłym… I jej byłym, nieważne. 623 00:29:27,767 --> 00:29:30,520 Zaczęły do mnie przychodzić szalone wiadomości: 624 00:29:30,603 --> 00:29:33,856 „On robi to, on robi tamto”. 625 00:29:33,940 --> 00:29:36,526 Takie tam. Długo je dostawałam. 626 00:29:36,609 --> 00:29:38,653 - Mary o tym wie. - Co? Chwila. 627 00:29:38,736 --> 00:29:40,238 Christine je wysyłała? 628 00:29:40,321 --> 00:29:43,574 Mieszkałam z nią, kiedy jeszcze je wysyłała. 629 00:29:46,244 --> 00:29:48,704 Codziennie dowiaduję się czegoś nowego. 630 00:29:48,788 --> 00:29:51,791 I z każdym dniem robi się to coraz bardziej szalone. 631 00:29:51,874 --> 00:29:55,795 Nie wiem już, co myśleć i komu wierzyć. 632 00:29:55,878 --> 00:29:59,674 Ona dosłownie napastowała te dwie dziewczyny. Dosłownie. 633 00:30:00,341 --> 00:30:02,802 Zrobiła wiele złego wielu osobom. 634 00:30:02,885 --> 00:30:06,806 Rozpuściła plotki na temat przyczyny mojego rozwodu. 635 00:30:06,889 --> 00:30:09,267 O tym, że sypiałam z różnymi ludźmi. 636 00:30:09,350 --> 00:30:10,560 A to nieprawda. 637 00:30:10,643 --> 00:30:13,187 - Byłam szaleńczo zakochana w mężu. - Tak. 638 00:30:13,271 --> 00:30:14,647 Byłam zdruzgotana. 639 00:30:14,730 --> 00:30:16,899 Chciała w ten sposób mnie zniszczyć. 640 00:30:16,983 --> 00:30:20,361 Wiedziała, że jeśli wieści się rozniosą… 641 00:30:20,444 --> 00:30:23,364 - Okaże się, że nie jesteś milutka. - …zniszczy mnie. 642 00:30:25,157 --> 00:30:27,952 Jestem w zupełnym szoku. 643 00:30:29,120 --> 00:30:32,123 Mam wrażenie, że ona bardzo potrzebuje miłości. 644 00:30:32,206 --> 00:30:35,376 Dokładnie. Bo spaliła wszystkie mosty. 645 00:30:35,459 --> 00:30:37,879 Okaż miłość, a też ci ją okażą. 646 00:30:37,962 --> 00:30:41,507 Nie możesz okazywać nienawiści i spodziewać się miłości. 647 00:30:41,591 --> 00:30:42,425 Fakt. 648 00:30:42,508 --> 00:30:45,386 Próbowałam ją kochać tak długo, jak mogłam. 649 00:30:45,469 --> 00:30:46,846 Wszystko ignorować. 650 00:30:46,929 --> 00:30:49,765 Jak teraz o tym myślę, nie mogę w to uwierzyć. 651 00:30:49,849 --> 00:30:51,601 „Czy ja byłam aż tak ślepa?” 652 00:30:51,684 --> 00:30:57,273 Zrozum, że spaliła za sobą mosty w biurze, a teraz potrzebuje sojuszniczki. 653 00:30:57,356 --> 00:31:01,736 Dla nas oczywiste jest, że przedstawi ci zupełnie inną wersję. 654 00:31:02,361 --> 00:31:04,113 Tylko tyle. Uważaj. 655 00:31:06,032 --> 00:31:08,659 Chcę wznieść toast. 656 00:31:08,743 --> 00:31:09,660 Kochamy was. 657 00:31:09,744 --> 00:31:12,121 Dziękuję, że spędziliście z nami dzień. 658 00:31:12,204 --> 00:31:13,331 Za miłość. 659 00:31:13,414 --> 00:31:15,374 - Dzięki! - Zdrowie! 660 00:31:15,458 --> 00:31:16,500 Dziękujemy! 661 00:31:16,584 --> 00:31:19,003 - Też powiem kilka słów. - Dobra. 662 00:31:19,086 --> 00:31:19,962 Dalej, kotku. 663 00:31:20,046 --> 00:31:23,299 Zajmowaliście się nią całe lata, zanim się pojawiłem. 664 00:31:23,382 --> 00:31:25,343 Tyle dobrego mi o was mówiła. 665 00:31:25,426 --> 00:31:27,762 Bardzo miło było was wszystkich poznać. 666 00:31:27,845 --> 00:31:31,349 Obiecuję, że od tej pory zawsze będę się nią opiekować. 667 00:31:32,141 --> 00:31:33,100 No ja myślę. 668 00:31:33,184 --> 00:31:35,603 Kiczowate, nie? Ale dobre, prawda? 669 00:31:36,812 --> 00:31:38,272 Dobre to było. 670 00:31:38,356 --> 00:31:39,190 Kocham cię. 671 00:31:39,273 --> 00:31:42,693 - Czekam na przysięgę małżeńską. - To właśnie ona. 672 00:31:42,777 --> 00:31:43,778 Jak to? 673 00:31:43,861 --> 00:31:45,988 Chciałem z wami pogadać. 674 00:31:47,073 --> 00:31:49,450 - Co jest? - Rozmawiałem z Christine. 675 00:31:50,701 --> 00:31:52,453 Ma czas, żeby wrócić. 676 00:31:52,536 --> 00:31:54,747 Powiedziała, że właśnie tego chce. 677 00:31:56,123 --> 00:31:58,459 Ma nie brać udziału w żadnych aferach 678 00:31:58,542 --> 00:31:59,752 ani ich rozpoczynać. 679 00:32:01,712 --> 00:32:07,385 Może przed rozpoczęciem pracy należałoby sprawdzać zdrowie psychiczne? 680 00:32:07,885 --> 00:32:09,345 - Boże. - Dobry pomysł. 681 00:32:09,428 --> 00:32:12,807 Nie straci pracy, bo odeszła, żeby urodzić dziecko. 682 00:32:12,890 --> 00:32:17,186 - Wraca. Jej biurko należy do niej. - Co? Jej biurko? 683 00:32:17,269 --> 00:32:19,021 Nie. 684 00:32:19,105 --> 00:32:20,272 - Tak. - To nie fair. 685 00:32:20,356 --> 00:32:23,442 - Całe biuro… - To nie podlega dyskusji. 686 00:32:23,526 --> 00:32:26,487 - Przesunę swoje biurko i… - Przesuwajcie. 687 00:32:26,570 --> 00:32:29,115 - Usiądę z tyłu. - A może kompromis? 688 00:32:29,198 --> 00:32:32,118 Nie będę koło niej siedzieć. Koniec z tym. 689 00:32:32,702 --> 00:32:35,579 Jeżeli nadal będzie się zachowywać niestosownie, 690 00:32:35,663 --> 00:32:37,540 przestanie u nas pracować. 691 00:32:37,623 --> 00:32:40,835 Ale nie będzie zmieniać miejsca albo tracić pracy, 692 00:32:40,918 --> 00:32:43,379 bo odeszła, żeby urodzić. Koniec kropka. 693 00:32:45,006 --> 00:32:49,385 Żadna z nas nie ma problemu z tym, że urodziła dziecko. 694 00:32:49,468 --> 00:32:51,095 - Nie. - Jesteśmy kobietami. 695 00:32:51,178 --> 00:32:53,264 Zawsze byśmy to wspierały. 696 00:32:53,347 --> 00:32:55,057 Ale mówi, że się zmieniła. 697 00:32:55,141 --> 00:32:56,851 - A jednak… - Tak mi mówiła. 698 00:32:56,934 --> 00:33:00,062 - A ja dostaję fałszywe wiadomości. - O nie. 699 00:33:00,146 --> 00:33:02,481 Tobie mówi, że się zmieniła… 700 00:33:02,565 --> 00:33:04,900 Jeśli będzie kontynuować te afery, 701 00:33:04,984 --> 00:33:07,111 to nie będzie tu dla niej miejsca. 702 00:33:11,907 --> 00:33:13,576 Jak się nie zmieni, odejdzie. 703 00:33:14,368 --> 00:33:15,661 Macie moje słowo. 704 00:33:19,582 --> 00:33:22,126 Dla ciebie i Chrishell nie ma chyba nadziei. 705 00:33:22,209 --> 00:33:25,004 Nie wiem dlaczego, ale to już chyba koniec. 706 00:33:25,087 --> 00:33:28,049 Ale myślę, że możesz pogodzić się z Mary i innymi. 707 00:33:29,008 --> 00:33:33,304 Widzę, że główka pracuje. Jesteś gotowa, żeby ją znokautować. 708 00:33:33,387 --> 00:33:35,890 Każda superbohaterka potrzebuje złoczyńcy. 709 00:33:36,766 --> 00:33:39,101 - Czy to ja jestem złoczyńcą? - Chyba tak. 710 00:33:39,185 --> 00:33:41,520 - Zgadzałoby się. - Jesteś złoczyńcą. 711 00:33:41,604 --> 00:33:44,857 - Nawet Joker miał kilku przyjaciół. - Właśnie. 712 00:33:44,940 --> 00:33:47,193 Boże, szkoda mi ich. 713 00:33:48,069 --> 00:33:49,028 Mnie też. 714 00:34:13,761 --> 00:34:15,679 Napisy: Katarzyna Puścian