1 00:00:06,257 --> 00:00:08,718 SERIAL NETFLIX 2 00:00:16,976 --> 00:00:19,520 TRZY MIESIĄCE PÓŹNIEJ 3 00:00:38,873 --> 00:00:41,084 - W lewo. - Nuda. 4 00:00:41,167 --> 00:00:42,752 Staram się to podrasować. 5 00:00:45,922 --> 00:00:49,592 Przesłuchanie zaczyna się za pięć minut. Proszę oddać telefony. 6 00:00:49,675 --> 00:00:53,471 Tato, mam przesłuchanie w Pentagonie. Siły Kosmiczne mają proces. 7 00:00:54,013 --> 00:00:57,266 Pracuję w Siłach Kosmicznych. Mówiłem ci wiele razy. 8 00:00:57,767 --> 00:01:01,854 Nie wiem, czy mają tu Bonefish Grill. To chyba sieciówka na Florydzie. 9 00:01:02,355 --> 00:01:04,732 Spróbuję udek krabowych, jeśli tam będę. 10 00:01:04,816 --> 00:01:06,859 Muszę lecieć. Kocham… 11 00:01:08,903 --> 00:01:09,987 Pański telefon. 12 00:01:10,071 --> 00:01:10,988 Jasne. 13 00:01:12,031 --> 00:01:13,533 Teraz? Oczywiście. 14 00:01:15,701 --> 00:01:18,162 Przepraszam. O rany. Widzi pani? 15 00:01:19,664 --> 00:01:22,166 Dłoń zacisnęła mi się na telefonie. 16 00:01:22,250 --> 00:01:24,836 - Może go zatrzymam. - Daj jej telefon. 17 00:01:24,919 --> 00:01:27,380 - Jak sprawdzę godzinę? - Mam zegarek. 18 00:01:27,463 --> 00:01:30,174 - Daj jej swój. - Jestem generałem. 19 00:01:31,175 --> 00:01:34,137 - Skąd będę wiedział, co się dzieje? - Dasz radę. 20 00:01:34,220 --> 00:01:36,097 - Wierzymy w ciebie. - Wiem. 21 00:01:37,515 --> 00:01:39,934 Dziękuję. Proszę wybaczyć. Proszę bardzo. 22 00:01:42,353 --> 00:01:44,438 - Nie mogę. - Ja pierdolę. 23 00:01:46,149 --> 00:01:47,942 Panie generale, proszę za mną. 24 00:01:48,025 --> 00:01:49,610 Panie sekretarzu,  25 00:01:49,694 --> 00:01:52,989 chciałbym pogratulować nowego stanowiska. 26 00:01:53,072 --> 00:01:54,824 Chciałbym powiedzieć, 27 00:01:54,907 --> 00:01:59,495 że chętnie będę współpracować z panem i z nową administracją. 28 00:02:00,454 --> 00:02:01,372 Zobaczymy. 29 00:02:01,914 --> 00:02:06,043 Musimy dziś zdecydować, czy Siły Kosmiczne powinny wciąż istnieć 30 00:02:06,127 --> 00:02:08,337 i pod czyim dowództwem. 31 00:02:08,421 --> 00:02:14,385 Panie generale, czy może pan szczegółowo opisać, 32 00:02:15,428 --> 00:02:18,347 co wydarzyło się tego dnia? 33 00:02:18,431 --> 00:02:19,432 Tak jest. 34 00:02:20,850 --> 00:02:23,603 Dzień zaczął się jak zwykle. 35 00:02:23,686 --> 00:02:26,606 Wziąłem prysznic i ogoliłem się. 36 00:02:26,689 --> 00:02:29,734 Zjadłem angielską babeczkę z pomarańczową marmoladą. 37 00:02:29,817 --> 00:02:32,195 Nie. Skończyła nam się marmolada. 38 00:02:32,278 --> 00:02:34,572 Erin! Zjadłaś całą marmoladę? 39 00:02:34,655 --> 00:02:35,656 Co? 40 00:02:35,740 --> 00:02:38,242 Zjadłaś całą marmoladę? 41 00:02:38,784 --> 00:02:40,620 Tak. Chyba tak. 42 00:02:40,703 --> 00:02:43,789 Nie wkładaj pustego słoika do lodówki. 43 00:02:44,624 --> 00:02:47,251 - Mamy inne dżemy albo konfitury? - Co? 44 00:02:47,335 --> 00:02:52,048 Mamy inne dżemy albo konfitury? 45 00:02:52,131 --> 00:02:52,965 - Generale? - Tak. 46 00:02:53,049 --> 00:02:55,259 Zgubił pan wątek. 47 00:02:55,343 --> 00:02:57,303 - Możemy dalej? - Oczywiście. 48 00:02:57,386 --> 00:03:00,014 - Według zeznań Grabastona… - Masło. 49 00:03:01,515 --> 00:03:05,186 Zjadłem babeczkę z masłem. Równie dobry wybór. 50 00:03:06,604 --> 00:03:10,274 Dobrze. Według zeznań generała Grabastona 51 00:03:10,358 --> 00:03:13,611 Chińczycy zbezcześcili amerykańską flagę na Księżycu. 52 00:03:13,694 --> 00:03:18,282 W odwecie kazano wam zniszczyć chińską bazę księżycową, 53 00:03:18,366 --> 00:03:19,408 a pan odmówił. 54 00:03:19,492 --> 00:03:21,369 - Tak. - Winny! 55 00:03:21,452 --> 00:03:24,038 Nie wykonał rozkazu i uciekł. 56 00:03:24,121 --> 00:03:28,167 Ale wkrótce wróciłem do bazy, gdzie dobrowolnie oddałem się w ręce 57 00:03:28,251 --> 00:03:29,460 generała Grabastona. 58 00:03:29,543 --> 00:03:32,255 Zróbmy coś. Astronautom kończy się powietrze! 59 00:03:32,338 --> 00:03:34,715 To nie twój problem, zdrajco. 60 00:03:34,799 --> 00:03:36,133 Czy to konieczne? 61 00:03:36,217 --> 00:03:37,885 Możesz próbować zbiec, 62 00:03:37,969 --> 00:03:39,929 a przypięty do minilodówki 63 00:03:40,012 --> 00:03:42,598 daleko nie uciekniesz. 64 00:03:44,892 --> 00:03:46,519 Wybacz. 65 00:03:46,602 --> 00:03:48,104 Chętnie się poczęstuję. 66 00:03:49,814 --> 00:03:51,649 Jak możesz pić te pomyje? 67 00:03:51,732 --> 00:03:53,734 Ustami. Patrz i ucz się. 68 00:03:55,695 --> 00:03:58,531 To piwo korzenne bez smaku. 69 00:03:58,614 --> 00:04:02,285 Ludzie tyją od tego nadmiaru fruktozy. 70 00:04:02,368 --> 00:04:06,080 Ulubiony napój w domach pomocy społecznej. 71 00:04:06,163 --> 00:04:10,793 Nie bez powodu wyparty przez rynek. 72 00:04:10,876 --> 00:04:14,714 To słodki biszkopt w płynie. 73 00:04:14,797 --> 00:04:19,302 To maślanka przepuszczona przez niemowlęcą pupę. 74 00:04:19,385 --> 00:04:20,469 Co się dzieje? 75 00:04:21,262 --> 00:04:25,975 No dobrze. Wiemy już, że dr Mallory nie lubi napoju waniliowego. 76 00:04:26,642 --> 00:04:28,894 Był to kryzys związany ze stresem. 77 00:04:28,978 --> 00:04:32,189 Generał Grabaston więził nas wbrew naszej woli. 78 00:04:32,273 --> 00:04:34,400 Bajeczka na dobranoc, Naird. 79 00:04:34,483 --> 00:04:36,444 Wystarczy, generale Grabaston. 80 00:04:37,111 --> 00:04:38,863 Generale Naird, czy wie pan, 81 00:04:38,946 --> 00:04:43,659 że generał Grabaston oskarżył pana o bezpodstawne uwięzienie i bunt? 82 00:04:43,743 --> 00:04:44,785 Tak i tak. 83 00:04:45,494 --> 00:04:46,912 Tak, czyli wie pan? 84 00:04:47,705 --> 00:04:48,748 Tak. 85 00:04:49,582 --> 00:04:50,666 A to drugie „tak”? 86 00:04:50,750 --> 00:04:51,959 Tak, oskarża mnie. 87 00:04:52,043 --> 00:04:54,295 Nie zgadzam się z resztą tego zdania. 88 00:05:05,222 --> 00:05:06,223 Ups. 89 00:05:06,307 --> 00:05:07,433 Przepraszam. 90 00:05:07,516 --> 00:05:10,603 Widziałem, jak zwymiotowałaś do doniczki. 91 00:05:11,228 --> 00:05:12,355 W porządku? 92 00:05:12,438 --> 00:05:16,609 Tak. Przyzwyczajam się do powrotu. 93 00:05:17,526 --> 00:05:18,778 Nie mogę spać. 94 00:05:18,861 --> 00:05:22,448 Ziemia jest bardzo głośna i kolorowa. 95 00:05:22,531 --> 00:05:26,285 Zrobimy więcej badań? Neurologiczne, psychologiczne? 96 00:05:26,369 --> 00:05:27,536 Nic mi nie jest. 97 00:05:27,620 --> 00:05:28,871 Nic jej nie jest. 98 00:05:28,954 --> 00:05:31,123 Normalne zachowanie astronauty. 99 00:05:31,207 --> 00:05:33,334 Po powrocie z Jamajki też się zmieniłem. 100 00:05:33,417 --> 00:05:35,711 Wszystko smakowało jak sos jerk. 101 00:05:35,795 --> 00:05:38,672 Przestań porównywać moje doświadczenia z Księżyca 102 00:05:38,756 --> 00:05:40,132 z wakacjami na Jamajce. 103 00:05:40,216 --> 00:05:44,387 W Vail przez chorobę wysokościową odjechałem po kombuczy. 104 00:05:44,470 --> 00:05:48,808 Dziewczyna z mojej klasy tak się naćpała, że przeszła przez szklane drzwi. 105 00:05:48,891 --> 00:05:51,268 Super. Każdy wie, przez co przechodzę. 106 00:05:51,352 --> 00:05:52,686 Dzięki za wasze uwagi. 107 00:05:54,063 --> 00:05:56,524 - Jest i generał. - Jak poszło? 108 00:05:56,607 --> 00:05:59,443 Było dobrze. 109 00:05:59,944 --> 00:06:02,071 - Powiedziałem im prawdę. - O nie. 110 00:06:02,154 --> 00:06:04,573 - Mamy przesrane. - Nie umie kłamać. 111 00:06:04,657 --> 00:06:08,202 Był głównym świadkiem oskarżenia w procesie mamy. 112 00:06:08,285 --> 00:06:10,788 Kocham twoją mamę, ale jest przestępczynią. 113 00:06:10,871 --> 00:06:13,666 Mówcie prawdę, kiedy tam wejdziecie. 114 00:06:13,749 --> 00:06:18,254 Założę się, że Grabaston kłamie teraz jak z nut przez te swoje licówki. 115 00:06:18,337 --> 00:06:20,214 To nie są jego prawdziwe zęby? 116 00:06:20,297 --> 00:06:22,550 Tak prawdziwe jak to, co opowiada. 117 00:06:22,633 --> 00:06:26,053 Cholerny kłamca. Wie pan co? Ja też będę kłamał. 118 00:06:26,137 --> 00:06:28,848 Nie. Brad, powiedz prawdę. 119 00:06:28,931 --> 00:06:31,225 Dobra. Rozumiem. Prawda. 120 00:06:32,893 --> 00:06:34,270 Dlaczego mrugasz? 121 00:06:34,353 --> 00:06:35,479 Wcale nie. 122 00:06:36,397 --> 00:06:37,440 Znów to zrobiłeś. 123 00:06:38,023 --> 00:06:39,066 - Tak? - Tak. 124 00:06:39,567 --> 00:06:40,609 Nie. 125 00:06:40,693 --> 00:06:41,944 - Brad. - Co? 126 00:06:42,027 --> 00:06:45,197 - Obiecaj, że powiesz prawdę. - Powiem prawdę. 127 00:06:48,617 --> 00:06:51,162 Mark Naird mówił, że jest tym dobrym, 128 00:06:51,245 --> 00:06:52,621 że należy go wychwalać 129 00:06:52,705 --> 00:06:56,750 za zignorowanie rozkazu, by zaatakować Chińczyków na Księżycu. 130 00:06:56,834 --> 00:06:59,295 Wie pan, co jest nie tak z naszym krajem? 131 00:07:00,921 --> 00:07:01,964 Mark Naird. 132 00:07:02,047 --> 00:07:03,340 Jest słaby. 133 00:07:03,841 --> 00:07:06,510 Nosi buty w rozmiarze 41. 134 00:07:07,052 --> 00:07:09,722 Czy można ufać mężczyźnie ze stopami dziecka? 135 00:07:10,306 --> 00:07:11,223 Słuszna uwaga. 136 00:07:13,767 --> 00:07:17,062 Jak możecie siedzieć spokojnie? Nie macie dreszczy? 137 00:07:18,147 --> 00:07:19,899 Kick już długo tam siedzi. 138 00:07:19,982 --> 00:07:22,359 Nie mam telefonu, więc nie wiem na pewno, 139 00:07:22,443 --> 00:07:23,944 ale to zły znak. 140 00:07:25,112 --> 00:07:26,447 To niekoniecznie źle. 141 00:07:26,530 --> 00:07:30,284 Może ma zawał i ktoś go ratuje. 142 00:07:30,367 --> 00:07:32,620 Witam „Siłay Komiczne”. 143 00:07:33,662 --> 00:07:37,291 Dopilnuję, żeby twój tata dostał celę blisko twojej mamy. 144 00:07:37,374 --> 00:07:39,376 - Co do diabła? - Żartuje pan? 145 00:07:39,460 --> 00:07:41,045 - Ugryź się. - Dość, Kick. 146 00:07:41,128 --> 00:07:43,464 Źle to wyszło. Chciałem powiedzieć, 147 00:07:44,173 --> 00:07:46,759 że ułatwi ci to wizyty u rodziców. 148 00:07:46,842 --> 00:07:48,844 - Ugryź się w dupę. - Co to ma być? 149 00:07:48,928 --> 00:07:50,262 Mogę pożyczyć telefon? 150 00:07:50,346 --> 00:07:52,014 To dziecko, dupku. 151 00:07:52,097 --> 00:07:54,725 Boże. Czy tata naprawdę pójdzie do więzienia? 152 00:07:56,227 --> 00:07:57,728 Doktorze Mallory? Proszę. 153 00:07:59,438 --> 00:08:01,023 Bez obaw, przyjaciele. 154 00:08:01,106 --> 00:08:04,401 Postępowanie sądowe to walka umysłów. 155 00:08:04,485 --> 00:08:06,362 Niewielu, jeśli w ogóle ktoś, 156 00:08:06,445 --> 00:08:10,699 przystępuje do niej tak hojnie uzbrojony jak ja. 157 00:08:11,575 --> 00:08:12,493 Tak. 158 00:08:12,576 --> 00:08:15,079 Generał Grabaston miał nikczemny plan, 159 00:08:15,162 --> 00:08:18,958 który podsłuchałem. 160 00:08:19,041 --> 00:08:21,335 To był lekkomyślny plan 161 00:08:21,418 --> 00:08:25,548 pozostawienia amerykańskich astronautów na śmierć na Księżycu. 162 00:08:28,842 --> 00:08:29,718 To znaczy? 163 00:08:29,802 --> 00:08:32,471 Pańskie słowo przeciwko słowu Grabastona. 164 00:08:32,972 --> 00:08:34,682 Ma pan nagrane zeznanie? 165 00:08:34,765 --> 00:08:35,724 Nie. 166 00:08:36,725 --> 00:08:38,018 Nie mam, 167 00:08:38,561 --> 00:08:44,108 ale Grabaston wojskowy neandertalczyk,. 168 00:08:44,191 --> 00:08:45,651 a ja to ja. 169 00:08:45,734 --> 00:08:48,070 Też jestem wojskowym, doktorze. 170 00:08:48,737 --> 00:08:50,698 Służyłem z dumą przez 23 lata. 171 00:08:50,781 --> 00:08:53,367 Czy to znaczy, że jestem neandertalczykiem? 172 00:08:53,450 --> 00:08:54,368 Nie! 173 00:08:54,994 --> 00:09:00,040 Nie rozumie pan. Bardzo szanuję neandertalczyków. 174 00:09:00,124 --> 00:09:03,961 Były to bardzo wyrafinowane hominidy 175 00:09:04,044 --> 00:09:06,213 zdolne do myślenia symbolicznego. 176 00:09:08,132 --> 00:09:10,009 - Hej, tato. - Hej, skarbie. 177 00:09:11,927 --> 00:09:14,054 Nie chciałem cię w to wciągać. 178 00:09:14,138 --> 00:09:16,599 W porządku. Cieszę się, że tu jestem. 179 00:09:16,682 --> 00:09:17,850 Ja też. 180 00:09:21,061 --> 00:09:24,940 Co ze mną będzie, jeśli pójdziesz do więzienia? 181 00:09:25,024 --> 00:09:27,484 Kochanie, nie pójdę do więzienia. 182 00:09:27,568 --> 00:09:30,029 Tak jak współcześni neandertalczycy 183 00:09:30,112 --> 00:09:35,618 zrobili z atomu broń wojenną, na litość… 184 00:09:37,911 --> 00:09:39,246 Przepraszam. 185 00:09:40,122 --> 00:09:42,416 Przestanę. 186 00:09:42,499 --> 00:09:44,126 Nie, proszę kontynuować. 187 00:09:44,209 --> 00:09:49,131 Dobrze. Będę kontynuował, bo nie jest mi przykro. 188 00:09:49,214 --> 00:09:54,553 Zdaje się, że człowiek nie rozwinął się od czasu, 189 00:09:54,637 --> 00:09:57,765 gdy plemnik szukał jajeczka. 190 00:09:59,350 --> 00:10:01,310 Moje genialne zeznanie… 191 00:10:02,269 --> 00:10:03,604 Dałem ciała. 192 00:10:11,737 --> 00:10:12,571 Generale. 193 00:10:13,072 --> 00:10:17,576 Jeśli pójdzie pando więzienia, zaopiekuję się Erin. 194 00:10:18,243 --> 00:10:21,121 Nie martw się. Wujek Brad się tobą zajmie. 195 00:10:25,334 --> 00:10:27,544 Generale Gregory, zapraszam. 196 00:10:29,213 --> 00:10:31,590 Brad, to ty. 197 00:10:31,674 --> 00:10:35,886 Jasne. Zapomniałem, że jestem generałem. Dziwnie to słyszeć. 198 00:10:39,431 --> 00:10:44,436 Próbowałem kiedyś parasailingu w Cancún, ale holownik podpłynął zbyt blisko brzegu 199 00:10:44,520 --> 00:10:47,189 i uderzyłem w ósme piętro hotelu Royal Mayan. 200 00:10:47,272 --> 00:10:48,273 Grubo. 201 00:10:48,357 --> 00:10:50,567 Pytałem o pana zeznania. 202 00:10:50,651 --> 00:10:51,694 O rety. 203 00:10:52,361 --> 00:10:54,321 Myślałem, że o moje złamania. 204 00:10:54,405 --> 00:10:56,657 Generał Grabaston oskarża pana 205 00:10:56,740 --> 00:11:00,077 o zamknięcie go w toalecie. 206 00:11:01,120 --> 00:11:04,748 Na pewno, 207 00:11:04,832 --> 00:11:07,751 na 100%, tego nie zrobiłem. 208 00:11:08,335 --> 00:11:09,628 - Nie? - Nie. 209 00:11:10,629 --> 00:11:12,756 Może to odświeży panu pamięć. 210 00:11:14,425 --> 00:11:17,177 DEPARTAMENT OBRONY STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI 211 00:11:17,261 --> 00:11:18,887 Zejdź z drogi. Ja pierwszy. 212 00:11:21,223 --> 00:11:22,057 Boże! 213 00:11:22,141 --> 00:11:22,975 Mam cię. 214 00:11:23,058 --> 00:11:24,935 W łazience jest kamera? 215 00:11:25,018 --> 00:11:25,936 Co jest, kurwa? 216 00:11:26,019 --> 00:11:28,897 - Mogę spytać, od jak dawna? - Nie o to chodzi. 217 00:11:28,981 --> 00:11:31,608 - Hej! - Jesteśmy miejscem pilnie strzeżonym… 218 00:11:31,692 --> 00:11:33,235 Wypuśćcie mnie stąd! 219 00:11:33,318 --> 00:11:34,236 Wow. 220 00:11:34,319 --> 00:11:36,864 No powiększ się. 221 00:11:36,947 --> 00:11:38,490 Jak się trzymasz? 222 00:11:38,574 --> 00:11:40,367 Dobrze. Wszystko gra. 223 00:11:41,410 --> 00:11:45,205 Podobno pierwsze 36 godzin jest najtrudniejsze. 224 00:11:45,873 --> 00:11:47,082 Trzydzieści sześć? 225 00:11:47,708 --> 00:11:51,587 Mój bratanek jeździ na obozy, gdzie nie ma dostępu do technologii. 226 00:11:51,670 --> 00:11:53,881 Po powrocie chętniej obcuje z naturą. 227 00:11:53,964 --> 00:11:56,133 - Ma kontakt… - Pieprzyć bratanka. 228 00:11:56,216 --> 00:11:57,426 - Co? - Tony? 229 00:11:57,509 --> 00:11:59,887 Nie zna mnie i nie wie, co przeżywam. 230 00:11:59,970 --> 00:12:02,055 A może lubię mieć telefon? 231 00:12:02,139 --> 00:12:04,808 To nie grzech. Lubię mieć przy sobie telefon. 232 00:12:04,892 --> 00:12:07,019 Mogę przestać, kiedy zechcę. To nic. 233 00:12:07,102 --> 00:12:08,896 No dobrze. Przestań. 234 00:12:08,979 --> 00:12:11,774 Nie chcę przestać. Czemu miałbym to robić? 235 00:12:11,857 --> 00:12:14,401 Przynosi mi radość i szczęście. 236 00:12:14,485 --> 00:12:16,278 - Wody, synu? - Jebać wodę! 237 00:12:16,361 --> 00:12:18,489 Co zrobiła dla mnie woda? 238 00:12:23,202 --> 00:12:24,203 Dziękuję. 239 00:12:24,286 --> 00:12:25,954 Nie wierzę, że zadziałało. 240 00:12:26,038 --> 00:12:30,793 Przyniosłam ci gazowany sok z ananasa. Regionalny przysmak. 241 00:12:30,876 --> 00:12:35,130 Jeden z niewielu przyzwoitych napojów regionalnych. 242 00:12:35,714 --> 00:12:37,841 Fajnie. Mam wodę. Dzięki. 243 00:12:37,925 --> 00:12:39,092 Spoko. 244 00:12:39,176 --> 00:12:40,427 Jak się masz? 245 00:12:41,011 --> 00:12:45,057 Nie rozmawiałem z tobą, odkąd wróciłaś z Księżyca. 246 00:12:45,557 --> 00:12:48,393 To był intensywny dzień. 247 00:12:49,061 --> 00:12:50,604 No tak. 248 00:12:50,687 --> 00:12:54,316 Byłam bardzo zajęta, więc… 249 00:12:55,234 --> 00:12:57,236 Okej. To dobrze. 250 00:12:59,613 --> 00:13:00,489 Fajnie. 251 00:13:02,115 --> 00:13:05,828 Rany! Wyczuwam zdecydowane „zrobiliście to”, prawda? 252 00:13:05,911 --> 00:13:07,788 - Tony, spierdalaj. - Co? 253 00:13:07,871 --> 00:13:09,581 Wypierdalaj, Tony. 254 00:13:19,466 --> 00:13:22,845 Myślę, że to Chan i Angela to zrobili. 255 00:13:23,428 --> 00:13:24,596 - „To”? - Yiffowali. 256 00:13:25,514 --> 00:13:26,932 Uprawiali seks. 257 00:13:27,015 --> 00:13:29,476 To nie nasza sprawa. 258 00:13:29,560 --> 00:13:31,979 Zgadzam się. Plotki to telefon diabła. 259 00:13:32,062 --> 00:13:33,605 Dziękuję, droga Abby. 260 00:13:33,689 --> 00:13:36,024 Nie sądzę, że to zrobili. 261 00:13:36,108 --> 00:13:38,694 To profesjonaliści. Chan jest naukowcem. 262 00:13:38,777 --> 00:13:41,113 - Coś z nim nie tak? - A z naukowcami? 263 00:13:41,196 --> 00:13:44,950 Nic. Nie chcę sobie wyobrażać, jak moi koledzy uprawiają seks. 264 00:13:45,033 --> 00:13:48,620 Teraz wyobrażam sobie różne pary z pracy uprawiające seks. 265 00:13:48,704 --> 00:13:51,415 - Kogo? - Chana na Angeli. Brada na Angeli. 266 00:13:51,498 --> 00:13:52,457 Brada na Chanie. 267 00:13:52,541 --> 00:13:55,335 Brad, Kick. Kick wraca i wita się z Angelą… 268 00:13:55,419 --> 00:13:56,587 Pan Scarapiducci? 269 00:13:58,463 --> 00:13:59,423 Doktorze. 270 00:14:01,925 --> 00:14:03,010 Showtime. 271 00:14:03,552 --> 00:14:07,014 Tak? Spróbuj mnie pobić. Wymiotłem. 272 00:14:10,851 --> 00:14:12,394 Myślisz, że wymiótł? 273 00:14:12,477 --> 00:14:13,312 Nie. 274 00:14:13,395 --> 00:14:15,272 Wiem, czego pan chce. 275 00:14:15,856 --> 00:14:19,818 Chce pan wiedzieć, dlaczego tylko generał Naird podoła temu zadaniu, 276 00:14:19,902 --> 00:14:22,070 a ja mam odpowiedź. 277 00:14:22,946 --> 00:14:23,780 Bum! 278 00:14:23,864 --> 00:14:28,827 Generał Naird jest jedynym człowiekiem, który może kazać Putinowi się gonić. 279 00:14:29,536 --> 00:14:34,041 Jedyną osobą, która może powiedzieć Xi Jinpingowi, że nie może czegoś zrobić. 280 00:14:34,124 --> 00:14:37,252 Lubię mówić, że „nasz generał 281 00:14:37,336 --> 00:14:41,465 ma cały arsenał”. 282 00:14:41,548 --> 00:14:44,801 Chciałabym skorzystać z okazji i pogratulować panu, 283 00:14:44,885 --> 00:14:48,472 że po raz drugi został pan dziadkiem. 284 00:14:48,555 --> 00:14:50,974 - Skąd ma pan to zdjęcie? - To moja praca. 285 00:14:51,058 --> 00:14:54,144 - Jeśli coś jest w Internecie, znajdę to. - Naprawdę? 286 00:14:55,604 --> 00:14:58,273 Generał Naird dwa razy pana zwolnił? 287 00:14:58,357 --> 00:15:00,943 Wie pan o tym. Skąd? 288 00:15:02,110 --> 00:15:03,153 To moja praca. 289 00:15:04,071 --> 00:15:07,449 Generał Naird jest dość porywczy, 290 00:15:07,532 --> 00:15:10,327 ale jeśli się pomarudzi, cofa decyzje. 291 00:15:10,410 --> 00:15:13,372 Czy mnie zwolnił? W końcu jestem tutaj. 292 00:15:13,455 --> 00:15:15,832 Czyli jest niezdecydowanym furiatem. 293 00:15:15,916 --> 00:15:16,917 Zaraz. Co? 294 00:15:17,000 --> 00:15:18,335 Tata bardzo płakał. 295 00:15:18,418 --> 00:15:21,630 Nie zorientował się, że zostawił mnie w więzieniu mamy. 296 00:15:22,214 --> 00:15:26,051 Rodzice mają otwarty związek, bo mama spotyka się ze strażnikiem. 297 00:15:26,134 --> 00:15:29,721 Ja spotykałam się z rosyjskim szpiegiem. Tata był przeciwny. 298 00:15:29,805 --> 00:15:32,683 No i oczywiście koszmary nocne. 299 00:15:33,266 --> 00:15:36,144 - Koszmary? - Tak. Mój tata miewa je w nocy. 300 00:15:36,228 --> 00:15:39,815 Wydaje dziwne odgłosy… 301 00:15:46,405 --> 00:15:51,243 Nie wiem, o czym śni, ale brzmią, jakby ktoś go gonił, 302 00:15:51,326 --> 00:15:55,539 jakby spadał, ginął albo kogoś zabijał. 303 00:15:55,622 --> 00:15:59,543 Brzmi, jakby zabijał Kicka, ale nie powinnam o tym mówić. 304 00:15:59,626 --> 00:16:02,796 - Zabronił mi o tym mówić. - Dziękuję za rozmowę. 305 00:16:05,132 --> 00:16:05,966 Tak. 306 00:16:10,512 --> 00:16:12,472 Dziewczyna ma nieźle nasrane. 307 00:16:13,432 --> 00:16:15,809 To nie są żarty. Poważna sprawa. 308 00:16:15,892 --> 00:16:18,186 - Jaki jest werdykt? - Jeszcze nie ma. 309 00:16:18,270 --> 00:16:20,230 Erin jest na miejscu. 310 00:16:20,313 --> 00:16:21,732 Boże. A jeśli… 311 00:16:22,399 --> 00:16:26,028 Jeśli to nie pójdzie po mojej myśli, co się z nią stanie? 312 00:16:26,111 --> 00:16:29,156 Poradzisz sobie. Zawsze postępujesz słusznie. 313 00:16:29,239 --> 00:16:30,073 No tak. 314 00:16:30,157 --> 00:16:32,993 Jak uciekłam z więzienia, kazałeś mi wracać. 315 00:16:33,076 --> 00:16:35,495 Bo miałeś międzygalaktyczny kryzys. 316 00:16:35,579 --> 00:16:36,830 Rozmawialiśmy o tym. 317 00:16:36,913 --> 00:16:41,168 Musiałaś wrócić do więzienia, bo nie możesz z niego uciec. 318 00:16:41,251 --> 00:16:42,836 Popełniłaś przestępstwo. 319 00:16:42,919 --> 00:16:44,254 Nie zgadzam się, ale okej. 320 00:16:44,337 --> 00:16:48,550 Ahoj, pani Naird. Tu F. Tony Scarapiducci. 321 00:16:48,633 --> 00:16:51,553 Szybkie pytanie. Która godzina? 322 00:16:52,554 --> 00:16:53,430 2:25. 323 00:16:53,513 --> 00:16:55,348 Są jakieś nowe wirale? 324 00:16:55,432 --> 00:16:56,266 - Co? - Tony? 325 00:16:56,349 --> 00:16:58,143 Nie musisz wiedzieć. 326 00:16:58,226 --> 00:17:00,228 - Nie muszę. - Nic mu nie jest. 327 00:17:00,312 --> 00:17:01,980 Kopę lat, Maggie! 328 00:17:02,064 --> 00:17:03,607 Cześć, Brad! 329 00:17:03,690 --> 00:17:04,900 Jak tam więzienie? 330 00:17:04,983 --> 00:17:06,568 Jest trochę jak w wojsku. 331 00:17:06,651 --> 00:17:09,071 Mamy strukturę, uniformy. 332 00:17:09,154 --> 00:17:12,657 Przy odpowiednim nakładzie czasu i wysiłku można awansować. 333 00:17:12,741 --> 00:17:14,951 Z bycia czyjąś suką 334 00:17:15,035 --> 00:17:18,413 można zmienić się w członkinię gangu z własną suką. 335 00:17:18,497 --> 00:17:19,456 To mama? 336 00:17:19,539 --> 00:17:20,665 Moja dziecinka? 337 00:17:20,749 --> 00:17:22,709 Pokaż się, Erin. 338 00:17:23,627 --> 00:17:25,962 Wszystko będzie dobrze, kochanie. 339 00:17:26,963 --> 00:17:28,090 Tego nie wiesz. 340 00:17:28,173 --> 00:17:29,299 Masz rację. 341 00:17:29,382 --> 00:17:32,344 Ale wychowaliśmy cię na silną. Nazywasz się Naird. 342 00:17:32,427 --> 00:17:36,264 Nie mogę tam być, więc musisz być silna dla ojca, dobrze? 343 00:17:37,390 --> 00:17:39,726 Nie widzę… Kiwnęła głową? 344 00:17:39,810 --> 00:17:41,436 - Tak. - Na pewno. 345 00:17:41,520 --> 00:17:43,855 Mark, dasz radę. Kocham cię. 346 00:17:43,939 --> 00:17:47,067 - Ja ciebie też, Maggs. - Na razie! 347 00:17:56,535 --> 00:17:57,994 To przygnębiające. 348 00:17:59,412 --> 00:18:02,874 Musimy się wyluzować, czekając na werdykt. 349 00:18:04,000 --> 00:18:05,710 Na miejsca, gotowi, start! 350 00:18:05,794 --> 00:18:08,922 Dalej! 351 00:18:09,005 --> 00:18:09,881 Tak jest! 352 00:18:11,341 --> 00:18:13,343 Tak! 353 00:18:15,262 --> 00:18:16,805 - Cholera. - Wiadomka. 354 00:18:16,888 --> 00:18:19,141 Dobra, dobra. 355 00:18:20,517 --> 00:18:22,519 Kto następny? Tato? 356 00:18:22,602 --> 00:18:23,520 Nie. 357 00:18:23,603 --> 00:18:24,729 - Dalej! - Chodź. 358 00:18:24,813 --> 00:18:26,148 - Nie. - Tato! 359 00:18:26,231 --> 00:18:28,817 Boi się, że przegra. 360 00:18:31,987 --> 00:18:32,821 Dawaj. 361 00:18:37,826 --> 00:18:39,411 - Gotowy? - A ty? 362 00:18:39,494 --> 00:18:42,122 - Od urodzenia. - Nie wiem, czy dasz radę. 363 00:18:42,205 --> 00:18:43,540 Dobra, zaczynamy. 364 00:18:43,623 --> 00:18:46,459 Na miejsca, gotowi, start! 365 00:18:54,217 --> 00:18:57,596 Mam cię. 366 00:18:57,679 --> 00:18:59,055 Panie generale, proszę. 367 00:18:59,139 --> 00:19:00,932 Rozumiem. Dziękuję. 368 00:19:06,813 --> 00:19:11,526 Na podstawie dokumentów i złożonych dziś zeznań 369 00:19:11,610 --> 00:19:14,529 można wnioskować, że jest pan niestabilny, 370 00:19:14,613 --> 00:19:17,324 niekompetentny, delikatny, ekscentryczny, 371 00:19:17,407 --> 00:19:20,994 niezdecydowany i może pan dopuścić się zdrady. 372 00:19:21,077 --> 00:19:24,873 Tylko dwa lub trzy określenia są prawdziwe. 373 00:19:24,956 --> 00:19:26,416 Nie wszystkie. 374 00:19:26,499 --> 00:19:29,711 Wiele osób dziś pana obwiniało. 375 00:19:30,337 --> 00:19:32,505 Spadło na pana wiele oskarżeń. 376 00:19:32,589 --> 00:19:37,219 Teraz dam panu szansę, by to pan wskazał winnych. 377 00:19:37,302 --> 00:19:38,261 Dawno temu 378 00:19:39,304 --> 00:19:42,682 nauczyłem się, by nie wskazywać na nikogo palcem, 379 00:19:43,350 --> 00:19:46,061 bo wtedy trzy palce wskazują na mnie. 380 00:19:46,645 --> 00:19:50,357 A kciuk jest wyprostowany, skierowany w stronę nieba. 381 00:19:51,233 --> 00:19:54,527 Tak, raz użyłem satelity, 382 00:19:54,611 --> 00:19:57,447 by zlokalizować mamę na parkingu apteki. 383 00:19:58,406 --> 00:20:00,992 Tak, kiedy byłem dzieckiem, 384 00:20:01,534 --> 00:20:06,373 na Halloween zabrałem kilka cukierków z miski z napisem „weź jednego”. 385 00:20:07,582 --> 00:20:10,877 Poza tym byłem wtedy przebrana za włóczęgę, 386 00:20:10,961 --> 00:20:12,963 co jest niestosowne. 387 00:20:13,588 --> 00:20:14,798 Nie jestem idealny. 388 00:20:15,423 --> 00:20:18,843 Ale wierzę, że moja decyzja, 389 00:20:18,927 --> 00:20:23,223 by chronić naszych astronautów i ludzkie życie, 390 00:20:23,306 --> 00:20:24,683 była słuszna. 391 00:20:25,350 --> 00:20:26,268 Dziękuję. 392 00:20:27,519 --> 00:20:30,438 Generale Grabaston, ostatnie oświadczenie? 393 00:20:31,940 --> 00:20:35,485 Naird zawsze był o mnie zazdrosny. 394 00:20:36,069 --> 00:20:38,697 Odkąd się poznaliśmy, chciał być dowódcą. 395 00:20:38,780 --> 00:20:41,324 Miał wtedy swoją szansę. 396 00:20:41,950 --> 00:20:46,079 A ja udowodniłem, że jest zdradliwy, 397 00:20:46,871 --> 00:20:48,123 podważa rozkazy, 398 00:20:48,665 --> 00:20:52,294 ma małe stopy i jest prawdopodobnie chińskim szpiegiem. 399 00:20:52,377 --> 00:20:55,005 To skandaliczne kłamstwo. Noszę rozmiar 44. 400 00:20:55,088 --> 00:20:59,718 Panowie, po długim namyśle doszliśmy do następującego werdyktu. 401 00:21:00,677 --> 00:21:04,139 Generale Grabaston, pańskie lekceważenie ludzkiego życia 402 00:21:04,222 --> 00:21:06,766 mogło spowodować incydent międzynarodowy. 403 00:21:06,850 --> 00:21:11,896 Dlatego odejdzie pan na emeryturę z pełnymi zaszczytami i przywilejami. 404 00:21:11,980 --> 00:21:16,651 Siły Kosmiczne pozostaną pod dowództwem generała Nairda. 405 00:21:16,735 --> 00:21:18,778 Jaja sobie robisz? 406 00:21:18,862 --> 00:21:21,656 Proszę wyprowadzić generała Grabastona. 407 00:21:21,740 --> 00:21:24,242 To nie będzie konieczne. 408 00:21:26,870 --> 00:21:28,330 To nie koniec, nerdzie. 409 00:21:33,084 --> 00:21:36,713 Generale, do odwołania pozostanie pan dowódcą Sił Kosmicznych, 410 00:21:36,796 --> 00:21:40,258 - ale zgodnie z pierwotną misją. - Może pan na mnie liczyć. 411 00:21:40,342 --> 00:21:42,177 Jeszcze nie skończyłem. 412 00:21:42,260 --> 00:21:44,304 Koniec z horrendalnym budżetem. 413 00:21:44,387 --> 00:21:47,307 Wolna amerykanka w wymyślaniu nowych misji? 414 00:21:47,390 --> 00:21:48,433 Dosyć. 415 00:21:48,516 --> 00:21:51,227 Ma pan pięć miesięcy, by się wykazać, 416 00:21:51,311 --> 00:21:54,856 inaczej prezydent wyznaczy innego dowódcę. 417 00:21:55,648 --> 00:21:57,859 Niech to będzie odroczenie egzekucji. 418 00:21:57,942 --> 00:21:59,527 Wystarczą cztery miesiące. 419 00:22:00,111 --> 00:22:03,490 Czcze gadanie, generale. Do zobaczenia za cztery miesiące. 420 00:22:03,573 --> 00:22:06,993 Ale jeśli się spóźnimy, pięć miesięcy nadal obowiązuje… 421 00:22:07,077 --> 00:22:09,829 - Odmaszerować. - Kurwa. Zawsze tak robię. 422 00:22:19,381 --> 00:22:21,841 - Dziękuję. - Dzięki. 423 00:22:28,473 --> 00:22:30,183 Udało ci się. 424 00:22:31,059 --> 00:22:32,060 Tak, prawda? 425 00:22:32,560 --> 00:22:33,645 Mówiłem. 426 00:22:34,938 --> 00:22:36,064 Nie użyjesz go? 427 00:22:37,190 --> 00:22:38,066 Nie. 428 00:22:38,149 --> 00:22:39,776 Rozładował się? 429 00:22:41,152 --> 00:22:42,070 Tak. 430 00:22:48,868 --> 00:22:50,829 Siły Kosmiczne zostają. 431 00:22:50,912 --> 00:22:53,623 - No ba! - Tak! 432 00:22:53,706 --> 00:22:55,417 - Tak się cieszę. - Cudownie. 433 00:22:55,500 --> 00:22:56,543 Świetna robota. 434 00:22:57,043 --> 00:22:59,754 Gratulacje, Mark. Dobra robota. 435 00:22:59,838 --> 00:23:01,172 Możemy porozmawiać? 436 00:23:04,551 --> 00:23:06,678 - Czegoś tu nie rozumiem. - Czego? 437 00:23:06,761 --> 00:23:10,348 Po tych wszystkich obciążających zeznaniach 438 00:23:10,432 --> 00:23:13,810 nie pójdę do więzienia? I jeszcze zostaję na stanowisku. 439 00:23:14,394 --> 00:23:18,982 Mark Naird to człowiek o wątpliwym wyczuciu mody, 440 00:23:19,065 --> 00:23:21,526 ale o niezachwianym charakterze. 441 00:23:21,609 --> 00:23:24,821 Poszedłbym dla niego na wojnę z każdym 442 00:23:24,904 --> 00:23:25,738 na Twitterze. 443 00:23:25,822 --> 00:23:28,491 Byłoby po mnie za „czarnych na Księżycu”, 444 00:23:28,575 --> 00:23:29,868 gdyby nie Mark Naird. 445 00:23:29,951 --> 00:23:33,037 O Kapitanie, mój kapitanie Nasza pełna lęku podróż skończona 446 00:23:33,121 --> 00:23:36,166 Okręt przetrwał każdą nawałnicę Zdobyta i nagroda upragniona 447 00:23:36,249 --> 00:23:39,752 Zawsze myśli o innych. To dobry ojciec. 448 00:23:39,836 --> 00:23:43,047 Pod powierzchnią tytanu jest wypełniony neonem. 449 00:23:44,632 --> 00:23:46,259 Neon to gaz szlachetny. 450 00:23:46,342 --> 00:23:48,386 Naird to szlachetny gość. 451 00:23:48,470 --> 00:23:50,430 Zawdzięczam mu życie. 452 00:23:50,513 --> 00:23:52,682 Tak blisko port, już słyszę dzwon 453 00:23:52,765 --> 00:23:54,684 Jest świetnym generałem. 454 00:23:56,019 --> 00:23:57,020 Bardzo go kocham. 455 00:23:57,103 --> 00:24:00,190 Powstań, by ujrzeć flagi ruch Dla ciebie trąby grzmot 456 00:24:00,273 --> 00:24:04,068 Nie ma lepszego człowieka niż Mark Naird. 457 00:24:04,152 --> 00:24:06,154 Sam nie wierzę, że to mówię, 458 00:24:07,572 --> 00:24:09,491 ale to mój najlepszy przyjaciel. 459 00:24:10,617 --> 00:24:12,744 Może masz szczęście. 460 00:24:12,827 --> 00:24:14,204 Tak się martwiłem. 461 00:24:15,705 --> 00:24:16,956 Wracajmy do domu. 462 00:24:18,333 --> 00:24:22,754 Swoją drogą, w Tucson jest 24 stopni i świeci słońce! 463 00:24:24,589 --> 00:24:27,300 Pogoda będzie dobra przez cały tydzień! 464 00:25:50,633 --> 00:25:54,596 Napisy: Paulina Korzeniewska