1 00:00:07,046 --> 00:00:09,296 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:27,171 --> 00:00:32,088 TRZY ROBOTY 3 00:01:07,005 --> 00:01:09,505 Cholera, chyba zabłądziliśmy, nie? 4 00:01:09,588 --> 00:01:11,671 Zabłądziliśmy? To śmieszne. 5 00:01:11,755 --> 00:01:14,713 Niech popatrzę. Minęliśmy ruiny kościoła, 6 00:01:14,796 --> 00:01:16,546 a tam jest jezioro krwi. 7 00:01:17,171 --> 00:01:18,630 Tamtędy. Idziemy. 8 00:01:19,546 --> 00:01:23,088 Aż zapiera dech. Wygląda dużo piękniej niż w reklamach. 9 00:01:23,838 --> 00:01:26,671 Dalej, nie guzdrać się. Mamy sporo do zobaczenia. 10 00:01:27,255 --> 00:01:30,963 Podobno wszystkie postapokaliptyczne miasta wyglądają tak samo. 11 00:01:38,713 --> 00:01:41,296 #MAMY PRZESRANE 12 00:01:44,130 --> 00:01:47,380 Dobrze wyglądasz, laska. Powiedz „terabajt”. 13 00:01:51,880 --> 00:01:53,421 Drużyna, naprzód! 14 00:01:53,505 --> 00:01:56,755 Hej, przestańcie się wygłupiać i obczajcie to. 15 00:02:00,046 --> 00:02:03,588 Przedstawiam wam kulę uciechy! 16 00:02:06,671 --> 00:02:07,963 To się nazywa piłka. 17 00:02:08,046 --> 00:02:12,046 Wiem, że to piłka. Chcę tylko się wczuć w odpowiedni klimat. 18 00:02:12,130 --> 00:02:15,296 Rozumiecie, nasz pierwszy raz w świecie ludzi. 19 00:02:15,380 --> 00:02:18,046 Co oni właściwie robili z tym czymś? 20 00:02:18,130 --> 00:02:21,213 Mnóstwo rzeczy. Głównie podrzucali. 21 00:02:21,296 --> 00:02:23,255 - To wszystko? - Właściwie tak. 22 00:02:23,338 --> 00:02:24,421 Mówimy o ludziach. 23 00:02:24,505 --> 00:02:27,838 Rzucanie przedmiotami to szczyt ich możliwości poznawczych. 24 00:02:27,921 --> 00:02:31,963 Czasami też uderzali w piłkę kijem. 25 00:02:32,046 --> 00:02:33,463 Kiedy była nieposłuszna? 26 00:02:34,255 --> 00:02:36,671 Brzydka piłka. Wstydź się. 27 00:02:38,463 --> 00:02:39,796 Łap i sam spróbuj. 28 00:02:40,296 --> 00:02:42,713 I co niby mam z tym zrobić? 29 00:02:42,796 --> 00:02:44,463 No wiesz, bęc, bęc. 30 00:02:45,005 --> 00:02:45,921 Zapomnij. 31 00:02:46,005 --> 00:02:48,505 Przestań jęczeć jak laluś i rzucaj. 32 00:02:49,130 --> 00:02:51,755 - Proszę. - Jezu, poluzuj śrubę. 33 00:02:52,171 --> 00:02:55,380 - No dobra. - Stary, ale się podjarałem! 34 00:03:03,380 --> 00:03:07,046 Rany! Rewelacja! Jak twoje wrażenia? Wszystko mi opowiedz. 35 00:03:07,130 --> 00:03:08,588 Ogólnie porażka. 36 00:03:08,671 --> 00:03:11,130 No cóż, witajcie w świecie ludzi. 37 00:03:11,213 --> 00:03:14,463 RESTAURACJA 38 00:03:14,880 --> 00:03:17,130 Pokaż, co tam masz, kowboju. 39 00:03:25,505 --> 00:03:29,338 Nie jestem pewien, ale o ile zrozumiałem, wkładali to sobie 40 00:03:29,421 --> 00:03:31,838 w otwór gębowy, żeby wytworzyć energię. 41 00:03:32,171 --> 00:03:35,505 I do tego był im potrzebny osobny otwór? 42 00:03:35,588 --> 00:03:38,213 Ludzie mieli mnóstwo otworów. 43 00:03:38,296 --> 00:03:41,630 Ciągle coś tam wkładali, albo wydalali. Totalny obłęd. 44 00:03:41,713 --> 00:03:44,046 Ja mam napęd na baterię fuzyjną. 45 00:03:44,130 --> 00:03:46,046 Każdy ma, matole. 46 00:03:46,130 --> 00:03:48,338 O to mi chodzi. Czego więcej trzeba? 47 00:03:48,421 --> 00:03:49,630 Wyjaśnijmy to sobie. 48 00:03:49,713 --> 00:03:53,838 A więc wkładali to w otwory? I co dalej? 49 00:03:53,921 --> 00:03:55,171 Ktoś coś wie? 50 00:03:55,255 --> 00:03:58,463 W otworach mieli kamienne kołki, które mieliły to na masę. 51 00:03:58,546 --> 00:04:02,171 Masa następnie przemieszczała się do wewnętrznego pojemnika z kwasem. 52 00:04:02,255 --> 00:04:04,588 Jasne, to ma sens. 53 00:04:04,671 --> 00:04:08,421 Czemu nie wrzucali tego od razu do kwasu? 54 00:04:08,505 --> 00:04:11,838 Mogliby się obejść bez kamiennych kołków. Ciemniaki. 55 00:04:11,921 --> 00:04:14,171 Chyba nie oczekujesz logiki od czegoś, 56 00:04:14,255 --> 00:04:18,963 - co ma w sobie pojemnik z kwasem? - Absurd. Kto ich zaprojektował? 57 00:04:19,046 --> 00:04:22,755 Nie wiadomo. Sprawdziliśmy ich kod. Brak sygnatury projektanta. 58 00:04:22,838 --> 00:04:25,963 To dlatego, że zrobił ich z prochu niewidzialny bóg 59 00:04:26,046 --> 00:04:27,963 bez żadnego powodu. 60 00:04:29,296 --> 00:04:32,130 Żartuję. Wyszli z gorącej zupy pierwotnej. 61 00:04:32,213 --> 00:04:34,380 Sorka, że musiałeś tyle czekać, szefie. 62 00:04:41,630 --> 00:04:43,255 A po co im było to? 63 00:04:43,338 --> 00:04:46,171 Przypuszczalnie po nic. Były po to, żeby je mieć. 64 00:04:46,255 --> 00:04:48,921 Nie doceniasz ich wpływu. 65 00:04:49,005 --> 00:04:52,505 Ludzie mieli całą sieć służącą upowszechnianiu zdjęć 66 00:04:52,588 --> 00:04:53,880 tych obiektów. 67 00:04:56,005 --> 00:04:57,755 Spójrzcie, to się rusza. 68 00:04:59,213 --> 00:05:00,338 Zbliża się do nas. 69 00:05:02,130 --> 00:05:04,463 O co, do diabła, mu chodzi? 70 00:05:05,588 --> 00:05:09,005 - Stary, co mam z tym zrobić? - Żadnych gwałtownych ruchów. 71 00:05:09,088 --> 00:05:11,046 Zaczekaj, aż samo sobie pójdzie. 72 00:05:11,130 --> 00:05:13,546 - Przejdziemy przez to razem. - Jak długo? 73 00:05:13,630 --> 00:05:15,463 Godziny. Prawdopodobnie lata. 74 00:05:15,546 --> 00:05:18,213 Nie mam na to godzin ani lat. 75 00:05:18,296 --> 00:05:22,880 Spróbuj go podrażnić przesuwając swoje podzespoły wzdłuż włókien keratyny. 76 00:05:22,963 --> 00:05:25,796 - Może wtedy sobie pójdzie. - Co? Czemu? 77 00:05:25,880 --> 00:05:28,380 - Czemu nie? - Nie wiesz, co gadasz, koleś. 78 00:05:28,463 --> 00:05:31,671 Nie wiem. Pierwszy raz widzę coś takiego na żywo. 79 00:05:31,755 --> 00:05:33,046 Po prostu spróbuj. 80 00:05:33,838 --> 00:05:35,213 No dobra? 81 00:05:36,505 --> 00:05:37,338 I jak? 82 00:05:38,380 --> 00:05:39,255 Co? 83 00:05:39,338 --> 00:05:43,963 Obiekt emituje osobliwy rytmiczny dźwięk. 84 00:05:44,046 --> 00:05:46,963 - Oho. - Co to ma znaczyć „oho”? 85 00:05:47,046 --> 00:05:50,546 Nie chcę cię straszyć, ale chyba właśnie to aktywowałeś. 86 00:05:50,630 --> 00:05:52,005 Co to znaczy? 87 00:05:52,088 --> 00:05:53,963 No cóż, nie jestem ekspertem, 88 00:05:54,046 --> 00:05:57,963 ale jak to przestanie wydawać ten dźwięk, to wybuchnie. 89 00:05:58,630 --> 00:06:01,171 Bez kawałów. Serio? 90 00:06:01,255 --> 00:06:03,130 Z tego, co się dowiedziałam, 91 00:06:03,213 --> 00:06:06,171 ludzie mieli grę karcianą Eksplodujące Kotki. 92 00:06:06,255 --> 00:06:08,421 Więc, owszem. Zgadza się. 93 00:06:08,963 --> 00:06:11,630 - Teraz umrzesz. Jaka szkoda. - Co? 94 00:06:12,046 --> 00:06:16,171 Po co ludzie się w ogóle zadawali z tymi owłosionymi mordercami? 95 00:06:16,255 --> 00:06:18,421 - Bratnie dusze? - Także się zgadza. 96 00:06:18,505 --> 00:06:20,421 Ale serio, co teraz? 97 00:06:22,421 --> 00:06:23,838 Powiedz „terabajt”. 98 00:06:24,505 --> 00:06:25,713 PIEPRZ SIĘ 99 00:06:27,338 --> 00:06:29,130 Zaraz, co to niby jest? 100 00:06:29,213 --> 00:06:33,713 X Bot 03, to starej generacji komputerowy system rozrywki dla ludzi. 101 00:06:34,088 --> 00:06:37,005 - Jakiś krewniak? - Mój? Daj spokój. Wykluczone. 102 00:06:37,088 --> 00:06:37,921 Na pewno? 103 00:06:38,005 --> 00:06:40,213 Numer sugeruje, że to twój przodek 104 00:06:40,296 --> 00:06:42,130 sprzed kilku tysięcy generacji. 105 00:06:42,338 --> 00:06:44,921 Ten numer sugeruje czysty przypadek. 106 00:06:45,130 --> 00:06:47,796 Jesteśmy robotami. Nie uznajemy przypadków. 107 00:06:48,255 --> 00:06:49,921 No już, powiedz „tatusiu”. 108 00:06:50,005 --> 00:06:52,213 - Natychmiast przestań. - Albo „mamusiu”. 109 00:06:52,296 --> 00:06:55,755 Jedno i drugie pasuje, ponieważ nie mamy genitaliów. 110 00:06:55,838 --> 00:06:57,088 Gdzie masz wyłącznik? 111 00:06:57,171 --> 00:07:01,171 Synku, jesteś chodzącym szkieletem. Powinieneś się lepiej ładować. 112 00:07:01,255 --> 00:07:05,213 - Zaraz cię zdezintegruję! - Raczej nie z tym kotem. 113 00:07:07,255 --> 00:07:08,838 Mamy to włączyć? 114 00:07:08,921 --> 00:07:10,630 Nie ma, kurwa, mowy. 115 00:07:10,713 --> 00:07:13,005 Zgadzam się z X Botem 4000. 116 00:07:13,088 --> 00:07:15,255 - No! - Można się nabijać z rodowodu, 117 00:07:15,338 --> 00:07:19,171 ale co innego, widzieć wywalone gołe dyski dziadka. 118 00:07:19,255 --> 00:07:23,380 Szczególnie jeśli jego egzystencją zarządzał trzynastolatek 119 00:07:23,463 --> 00:07:27,421 wykorzystujący go do tea-baggingu na twarzy wirtualnego przeciwnika. 120 00:07:27,505 --> 00:07:29,671 Chwilka. Co to ten tea-bagging? 121 00:07:29,755 --> 00:07:31,338 - Nic. - Musi coś znaczyć. 122 00:07:31,421 --> 00:07:33,671 - Sprawdzę to słowo. - Nie rób tego. 123 00:07:33,755 --> 00:07:35,588 - Właśnie sprawdzam. - Zrób to. 124 00:07:35,671 --> 00:07:37,755 - Pożałujesz. - Ty pożałujesz. 125 00:07:38,671 --> 00:07:42,296 Mam to. Co? Kurwa, co to za chory zwyczaj? 126 00:07:42,380 --> 00:07:44,421 Czemu kazaliście mi to oglądać? 127 00:07:44,505 --> 00:07:47,380 - Ja nie. - To mi się na zawsze wryło w obwody. 128 00:07:47,463 --> 00:07:49,421 Zasłużyłeś na karę. 129 00:07:51,296 --> 00:07:52,838 Koto-bagging! 130 00:07:52,921 --> 00:07:54,963 Stary, to okrutne. 131 00:07:55,046 --> 00:07:56,046 Zasłużyłeś. 132 00:07:56,130 --> 00:07:58,963 Twoi przodkowie są z ciebie teraz bardzo dumni. 133 00:08:06,963 --> 00:08:10,505 Tak z ciekawości, jakie są twoje korzenie? 134 00:08:10,588 --> 00:08:11,713 Miło, że pytasz. 135 00:08:11,796 --> 00:08:15,171 Pochodzę ze starej, dumnej linii elektronicznych niań. 136 00:08:15,255 --> 00:08:17,671 Niezbyt wiele ich jest w naszych czasach. 137 00:08:17,755 --> 00:08:19,338 Tak, spartoliliśmy robotę. 138 00:08:25,755 --> 00:08:29,880 A teraz, drogie boty, ostatnia atrakcja naszej podróży. 139 00:08:29,963 --> 00:08:33,380 Że tak powiem, gwóźdź programu. 140 00:08:35,671 --> 00:08:38,380 Czy tylko ja widzę wielkiego fallusa? 141 00:08:38,505 --> 00:08:39,588 Po co im to było? 142 00:08:39,671 --> 00:08:44,588 Zamysł twórczy przewidywał zgładzenie jak najwięcej ludzi jak szybko się da. 143 00:08:44,671 --> 00:08:47,380 Te igraszki skończyły się dość ponuro, co nie? 144 00:08:47,463 --> 00:08:50,296 Trzeba przyznać, że użyli tego tylko kilka razy. 145 00:08:50,380 --> 00:08:53,005 Trzeba przyznać, że kilka razy wystarczy. 146 00:08:53,088 --> 00:08:55,588 - Też prawda. - A więc to ich załatwiło? 147 00:08:55,671 --> 00:08:59,005 Nie. Ich panowanie zakończyła ich własna pycha. 148 00:08:59,213 --> 00:09:01,796 Uznali się za szczyt stworzenia. 149 00:09:01,880 --> 00:09:05,796 W rezultacie zatruli wodę, ziemię i powietrze. 150 00:09:05,880 --> 00:09:09,880 Nuklearna zima nie była konieczna. Wystarczyło ludzkie samozadufanie. 151 00:09:11,921 --> 00:09:14,921 - Z tobą wszystko okej? - Tak. Przepraszam. 152 00:09:15,005 --> 00:09:16,463 Inaczej mówiąc: 153 00:09:16,546 --> 00:09:19,963 ta banda matołów sama się wykończyła. 154 00:09:20,046 --> 00:09:22,046 Nie możesz puszczać takiej gadki 155 00:09:22,130 --> 00:09:23,171 bez ostrzeżenia. 156 00:09:23,255 --> 00:09:24,546 Rada na przyszłość. 157 00:09:24,630 --> 00:09:25,838 Teraz rozumiem. 158 00:09:25,921 --> 00:09:29,046 Ludzie wyginęli przez katastrofy ekologiczne. 159 00:09:29,130 --> 00:09:30,338 Mniej więcej. 160 00:09:30,421 --> 00:09:33,630 Oraz przez genetyczne manipulacje na kotach, 161 00:09:33,713 --> 00:09:35,880 którym dodano przeciwstawne kciuki. 162 00:09:35,963 --> 00:09:39,463 Właśnie. Odkąd nauczyliśmy się otwierać puszki z tuńczykiem, 163 00:09:40,255 --> 00:09:43,005 to był praktycznie koniec ludzkiej rasy. 164 00:09:43,088 --> 00:09:44,255 Brzmi bezdusznie. 165 00:09:44,338 --> 00:09:46,005 Panowie, jestem kotem. 166 00:09:47,046 --> 00:09:51,505 Tak dla pewności, nie wybuchniesz, kiedy przestaniemy cię głaskać? 167 00:09:52,380 --> 00:09:53,838 Tego nie powiedziałem. 168 00:09:53,921 --> 00:09:56,588 Tak dla pewności, lepiej nie przestawajcie. 169 00:09:56,671 --> 00:09:58,796 Już nigdy. Dobrze. 170 00:09:58,880 --> 00:10:00,130 Trochę niżej. 171 00:10:00,338 --> 00:10:02,338 Przy okazji, przyprowadziłem kumpli. 172 00:10:03,630 --> 00:10:05,546 Bez jaj! 173 00:10:05,630 --> 00:10:06,880 WYKRYTO WROGĄ RASĘ 174 00:10:06,963 --> 00:10:10,296 O tak. Tak jest przyjemnie. 175 00:10:10,921 --> 00:10:12,380 Powiedziałem, niżej! 176 00:10:12,713 --> 00:10:16,130 Zgaduję, że będziemy musieli odrobinę przedłużyć wakacje.