1
00:01:13,282 --> 00:01:14,450
Przejrzałem kontakty faceta,
2
00:01:15,659 --> 00:01:18,662
nikt nie widział Guardo.
Zapadł się pod ziemię.
3
00:01:18,871 --> 00:01:20,122
Coś na południe od granicy?
4
00:01:20,331 --> 00:01:24,668
Nasz federalny ma kłopoty z kiciem.
Nie pomoże.
5
00:01:28,631 --> 00:01:31,509
Jak Guardo sprawił,
że Lem tam się pojawił?
6
00:01:31,717 --> 00:01:33,260
Sam.
7
00:01:37,890 --> 00:01:40,184
To, jak zginął...
8
00:01:40,267 --> 00:01:42,061
Cholera.
9
00:01:47,900 --> 00:01:50,069
Jak znajdziemy Guardo,
10
00:01:50,694 --> 00:01:53,072
tak samo odwali kitę.
11
00:01:54,281 --> 00:01:56,200
Tylko wolniej.
12
00:01:57,535 --> 00:01:59,161
O, tak.
13
00:02:01,789 --> 00:02:03,999
Gdyby skontaktował się z nami,
a nie z Beccą.
14
00:02:04,083 --> 00:02:07,127
- Powinien był nam zaufać.
- Bał się.
15
00:02:07,211 --> 00:02:09,880
Gdyby tylko
nie wybuchła afera z Antwon.
16
00:02:10,089 --> 00:02:12,091
To niczyja wina.
17
00:02:23,394 --> 00:02:25,104
Byłeś dobrym gliną.
18
00:02:25,980 --> 00:02:29,692
- I wspaniałym przyjacielem.
- Dwadzieścia jeden kul, zasłużyłeś.
19
00:03:03,142 --> 00:03:04,602
{\an8}Lecisz do domu, partnerze?
20
00:03:04,810 --> 00:03:08,981
- Billings trzyma się godzin pracy.
- Kolejny ochotnik do zabójstw?
21
00:03:09,064 --> 00:03:12,067
To trzeci El Salvadore, który
przyznał się do zabicia Lemansky'ego.
22
00:03:12,151 --> 00:03:16,155
{\an8}Pierwsi wyłożyli się na szczegółach,
tego nie było w kraju.
23
00:03:16,238 --> 00:03:19,575
{\an8}Facet sam się zgłosił,
wziął na siebie całą winę.
24
00:03:19,783 --> 00:03:22,161
{\an8}- Odciąga uwagę od gangu.
- Uwagę? Czyją?
25
00:03:22,244 --> 00:03:24,121
{\an8}Nie słyszałem żadnych plotek z miasta.
26
00:03:24,204 --> 00:03:26,081
Żadnego oficjalnego pogrzebu.
Żadnej konferencji prasowej.
27
00:03:26,165 --> 00:03:28,083
Jakby Lemansky nie nosił odznaki.
28
00:03:28,167 --> 00:03:30,419
Gotów do przemiału.
29
00:03:34,965 --> 00:03:37,468
{\an8}- Vic się odzywał?
- Nie. Zajmę się tym.
30
00:03:41,096 --> 00:03:44,600
{\an8}Widzieliście Vica? Nie odbiera.
31
00:03:44,808 --> 00:03:47,186
{\an8}Nie. Wziął trochę wolnego.
32
00:03:47,269 --> 00:03:49,104
{\an8}Wróci dopiero jutro.
33
00:03:49,188 --> 00:03:52,107
- Wszystko w porządku?
- Długo się nie odzywał.
34
00:03:52,191 --> 00:03:55,235
{\an8}Zostawię mu wiadomość, bo nie oddzwania.
35
00:03:55,319 --> 00:04:00,199
{\an8}- Dzieciaki wariują.
- Na pewno wszystko się wyprostuje.
36
00:04:01,200 --> 00:04:04,411
- Przekażę mu.
- Niech do mnie zadzwoni.
37
00:04:04,620 --> 00:04:06,205
Dzięki.
38
00:04:10,668 --> 00:04:15,673
{\an8}AC. Nie chciałem cię przestraszyć.
Poświęcisz mi chwilę?
39
00:04:16,215 --> 00:04:17,841
{\an8}O co chodzi poruczniku?
40
00:04:18,050 --> 00:04:21,804
{\an8}Chciałem przeprosić za to,
jak zachowałem się u kapitan Wymsa.
41
00:04:22,012 --> 00:04:23,222
{\an8}To było niestosowne.
42
00:04:23,305 --> 00:04:26,225
{\an8}- Pozwoliłem emocjom wziąć górę.
- To prawda.
43
00:04:26,308 --> 00:04:30,896
{\an8}Śmierć Lemansky'ego
dała mi wiele do myślenia.
44
00:04:31,105 --> 00:04:34,483
{\an8}- Analizuję, co mną kieruje.
- W jakim sensie?
45
00:04:36,235 --> 00:04:38,654
{\an8}- Poszukiwań jego zabójcy.
- To nie twoja broszka.
46
00:04:38,862 --> 00:04:41,240
{\an8}Wyms nadzoruje dochodzenie.
47
00:04:41,323 --> 00:04:44,994
{\an8}Wiem, razem z Wagenbachem,
to porządny facet.
48
00:04:45,077 --> 00:04:47,705
Tak, ale skupił się
na wątku salwadorskim.
49
00:04:47,913 --> 00:04:50,457
- Czego chcesz, Jon?
- Tego samego, co ostatnio.
50
00:04:50,708 --> 00:04:53,293
{\an8}Mowy nie ma.
Nie przestrzegasz granic.
51
00:04:53,502 --> 00:04:56,505
{\an8}Nikt tego nie robi.
Mackey ciągle je przesuwa.
52
00:04:56,714 --> 00:05:00,175
Proszę. Przez pamięć o martwym glinie,
poświęć mi minutę.
53
00:05:00,259 --> 00:05:01,343
Zasłużył na to.
54
00:05:05,264 --> 00:05:08,183
{\an8}Dobra, o co chodzi?
55
00:05:08,267 --> 00:05:11,979
{\an8}Chodzi o smołę, którą znaleźliśmy
na ciele Lemansky'ego.
56
00:05:12,062 --> 00:05:14,940
{\an8}To ma związek z brudami,
które rozbabrał Vic.
57
00:05:16,275 --> 00:05:18,193
Curtis dał się złapać.
58
00:05:18,277 --> 00:05:20,279
Vic musiał chronić tyłek.
59
00:05:20,362 --> 00:05:22,781
Pozwolił,
by Lemansky poszedł na układ,
60
00:05:23,073 --> 00:05:25,492
a sam dogadał się Antwon Mitchell.
61
00:05:25,701 --> 00:05:27,119
Chciał zapewnić swoim bezpieczeństwo.
62
00:05:27,911 --> 00:05:29,788
Umowa poszła w diabły.
63
00:05:30,748 --> 00:05:32,750
Curtis spanikował i dał w długą.
64
00:05:33,959 --> 00:05:36,086
Vic wiedział, że tamten pęknie,
65
00:05:36,295 --> 00:05:38,922
- że Curtis zacznie sypać...
- Mackey załatwił swojego człowieka?
66
00:05:39,131 --> 00:05:42,217
Raczej dogadał się z Salwadorczykami.
67
00:05:42,301 --> 00:05:45,721
Ktoś podłożył granat Lemansky'emu.
68
00:05:45,971 --> 00:05:48,015
A Vic wie, kto.
69
00:05:48,223 --> 00:05:50,934
{\an8}Niech Wagenbach idzie tym tropem.
70
00:05:51,268 --> 00:05:54,438
{\an8}Daj mi obserwować Vika.
Ostrożnie i z szacunkiem.
71
00:05:57,316 --> 00:06:00,235
{\an8}Jutro wieczorem mam mieć raport.
72
00:06:00,319 --> 00:06:02,780
{\an8}Zdecydujemy,
czy będziemy drążyć temat.
73
00:06:02,988 --> 00:06:04,323
Tak jest.
74
00:06:05,115 --> 00:06:06,116
Dziękuję, sir.
75
00:06:21,799 --> 00:06:23,383
Nic nowego na temat Lema.
76
00:06:23,467 --> 00:06:26,261
Marnujemy czas,
wysłuchując fałszywych zeznań.
77
00:06:26,345 --> 00:06:28,263
To robota Guardo.
Zasłona dymna.
78
00:06:28,347 --> 00:06:30,974
Już dwa razy
nadzialiśmy się na coś podobnego.
79
00:06:31,183 --> 00:06:33,268
Śmierć Lema miała byś ostrzeżeniem.
80
00:06:33,352 --> 00:06:35,270
Czekałam na ciebie.
81
00:06:35,354 --> 00:06:37,397
Chodzi o Water Street.
Poszła z dymem klinika odwykowa.
82
00:06:37,481 --> 00:06:40,400
- Sprawdź to.
- Nie jesteśmy od podpaleń.
83
00:06:40,484 --> 00:06:42,986
To klinika odwykowa
w dzielnicy gangów.
84
00:06:43,695 --> 00:06:46,448
Nie mogę cię odsunąć
od sprawy Lema.
85
00:06:46,657 --> 00:06:49,076
Zrób to sam.
Zajmij się czymś innym.
86
00:06:49,284 --> 00:06:51,161
Dam ci znać, jeśli na coś trafimy.
87
00:06:51,370 --> 00:06:52,871
Hej.
88
00:06:53,080 --> 00:06:55,332
Corrine cię szukała.
Podobno przepadłeś bez śladu.
89
00:06:55,415 --> 00:06:57,292
Dzieci się boją.
Może zadzwoń do niej?
90
00:07:00,587 --> 00:07:02,089
Dobra.
91
00:07:07,678 --> 00:07:09,847
Cholera, zmykaj.
92
00:07:10,055 --> 00:07:12,015
- Hej.
- Cześć, zaczekaj, skarbie.
93
00:07:12,224 --> 00:07:14,309
- Zwolnij.
- Wyłącz to cholerstwo.
94
00:07:14,393 --> 00:07:15,894
Chodź tutaj.
95
00:07:15,978 --> 00:07:18,772
- Odwróć się i podejdź.
- Jak się ma ulubiona dziwka Antwona?
96
00:07:18,856 --> 00:07:21,817
- Przypiliło cię?
- Tak, oto co mnie kręci!
97
00:07:26,405 --> 00:07:31,118
- Mam resztki żarcia starsze niż ty.
- Ale nie tak smaczne.
98
00:07:32,244 --> 00:07:36,915
Mojżesz dotarł
do ziemi obiecanej nieletnich.
99
00:07:36,999 --> 00:07:39,668
Jest pełnoletnia i chętna.
100
00:07:39,877 --> 00:07:41,295
Vic.
101
00:07:41,670 --> 00:07:45,340
Widzę, że biznes się kręci?
102
00:07:45,424 --> 00:07:48,635
Przez ciebie wręcz przeciwnie.
103
00:07:50,095 --> 00:07:53,432
Twój tatusiek
może nie być taki słodki.
104
00:07:56,310 --> 00:07:58,353
Nie chcesz być na tej liście,
105
00:07:58,437 --> 00:07:59,855
zacznij stosować się do reguł.
106
00:08:00,063 --> 00:08:03,442
Pierwsza brzmi: to my wciąż rządzimy.
107
00:08:04,443 --> 00:08:06,236
Ktoś spalił klinikę odwykową.
108
00:08:06,320 --> 00:08:09,531
To pobliska okolica,
a wy macie zapałki.
109
00:08:09,781 --> 00:08:12,659
Nic do nich nie mieliśmy.
Robią dobre interesy.
110
00:08:12,910 --> 00:08:15,495
Ale ich znikniecie jest wam na rękę?
111
00:08:15,579 --> 00:08:17,748
Co stracimy na herze,
odbijemy sobie na benzo.
112
00:08:17,956 --> 00:08:19,750
Niektórzy łykają
po 10 tabletek dziennie.
113
00:08:19,833 --> 00:08:21,376
Ci z kliniki o tym wiedzieli?
114
00:08:21,460 --> 00:08:24,379
Zarabiali
na wychodzeniu z uzależnienia.
115
00:08:24,463 --> 00:08:27,382
Uliczne śmieci stały się państwowymi.
116
00:08:27,466 --> 00:08:31,762
No, a jak!
Część z nich była uzależniona 20 lat!
117
00:08:31,970 --> 00:08:33,889
Cholera.
118
00:08:34,097 --> 00:08:37,392
Skontaktuj się z kliniką.
Sprawdź, czy ktoś nie zgarnia towaru.
119
00:08:37,476 --> 00:08:38,810
Ktoś się uwziął na normalnych?
120
00:08:39,061 --> 00:08:42,564
Cierpiał, miał urojenia,
Sam podłożyłbym ogień.
121
00:08:42,773 --> 00:08:46,401
Zawiadom Wyms, niech wyśle jednostki
do pozostałych klinik.
122
00:08:46,485 --> 00:08:47,694
Ty.
123
00:08:47,778 --> 00:08:49,154
Powiedz swojemu szefowi,
124
00:08:49,363 --> 00:08:52,115
że jeśli będzie potrzebował przysługi,
niech wali jak w dym.
125
00:08:53,325 --> 00:08:55,160
Jestem mu ją winien.
126
00:08:58,830 --> 00:09:01,500
Quentin Garth
przechodził terapię w domu.
127
00:09:01,708 --> 00:09:04,419
- Cymbał obniżył swoją dawkę?
- Do 30 mili.
128
00:09:04,503 --> 00:09:07,464
Był wściekły na koncerny,
bo go miały kantować.
129
00:09:07,547 --> 00:09:09,967
Groził kuratorowi.
Mieszkał z przyjacielem.
130
00:09:10,175 --> 00:09:12,511
Nie widziano ich od dwóch dni.
131
00:09:22,187 --> 00:09:23,772
Kuchnia czysta.
132
00:09:25,399 --> 00:09:28,443
- Sypialnia też.
- Quentin bywał na pustyni.
133
00:09:28,527 --> 00:09:30,320
Tam pewnie wpadł w nałóg.
134
00:09:30,529 --> 00:09:31,947
Czujesz to?
135
00:09:32,406 --> 00:09:33,532
Tak.
136
00:09:37,828 --> 00:09:40,539
Zapach spalonych tostów.
137
00:09:43,875 --> 00:09:45,877
Kevin Smith. Współlokator.
138
00:09:46,128 --> 00:09:49,965
Rozwalił mu łeb,
opróżnił portfel i zostawił na śmierć.
139
00:09:50,173 --> 00:09:54,219
Dobrze, że to był kumpel.
Strach pomyśleć, co robi z wrogami.
140
00:10:05,564 --> 00:10:06,606
Dziękuję.
141
00:10:06,815 --> 00:10:09,151
Jakieś wieści w sprawie
zabójstwa Lemansky'ego?
142
00:10:09,568 --> 00:10:11,445
Nie.
143
00:10:16,575 --> 00:10:18,660
Dzwoniłem do ciebie.
144
00:10:18,869 --> 00:10:21,580
Jak się mogę skontaktować ze śledczą
od sprawy Salwadorczyków?
145
00:10:21,788 --> 00:10:23,999
Z Emolią?
Czego od niej chcesz?
146
00:10:24,207 --> 00:10:26,626
Guardo to mój główny podejrzany.
Ona zna ten światek.
147
00:10:26,710 --> 00:10:28,920
Może ma jakieś dojścia.
148
00:10:29,588 --> 00:10:33,842
Mówiła,
że jedzie do siostry w Seattle.
149
00:10:34,051 --> 00:10:36,386
Nie wiem, gdzie jest teraz.
150
00:10:36,470 --> 00:10:38,513
Parkujesz tutaj?
151
00:10:38,597 --> 00:10:41,016
- Sądziłem, że śledztwo się skończyło.
- Bo tak jest.
152
00:10:41,099 --> 00:10:44,561
Otwieram nowe,
związane ze śmiercią Lemansky'ego.
153
00:10:44,644 --> 00:10:48,231
Ustalam, co robił główny podejrzany.
154
00:10:48,690 --> 00:10:50,525
Czyli kto?
155
00:10:50,609 --> 00:10:52,402
Nagranie z miasta i autostrady.
156
00:10:52,611 --> 00:10:54,571
Tej nocy zamordowano Lemansky'ego.
157
00:10:54,654 --> 00:10:59,034
Oto, co Mackey zeznał
dobrowolnie następnego dnia:
158
00:10:59,409 --> 00:11:03,538
"Było za późno, by odwiedzić dzieci,
więc pojechałem dziesiątą
159
00:11:03,622 --> 00:11:07,542
w kierunku Coast Highway.
Na tej trasie lepiej mi się myśli."
160
00:11:07,626 --> 00:11:11,838
Chcesz ustalić,
co Vic robił tamtej nocy?
161
00:11:13,048 --> 00:11:14,633
Tak.
162
00:11:18,637 --> 00:11:22,557
Lemansky i Mackey byli zaprzyjaźnieni.
163
00:11:22,641 --> 00:11:24,684
Nie mamy motywu.
164
00:11:26,228 --> 00:11:27,646
Jest coś.
165
00:11:29,523 --> 00:11:34,694
Aceveda powiedział Mackey'owi,
że Lem idzie na układ.
166
00:11:34,903 --> 00:11:40,283
Miał wydać Vika za nietykalność.
167
00:11:40,742 --> 00:11:45,914
Wiedziałem, że Mackey odnajdzie
Curtisa, żeby dowiedzieć się prawdy.
168
00:11:46,123 --> 00:11:49,584
Mieliśmy go śledzić, i nakryć
na nakłanianiu do przestępstwa.
169
00:11:49,668 --> 00:11:52,462
Vic i jego ludzie nas zgubili.
170
00:11:52,671 --> 00:11:57,134
Kilka godzin później,
Vic stał nad ciałem Lema.
171
00:11:57,342 --> 00:11:58,677
Jezu Chryste.
172
00:11:58,885 --> 00:12:00,679
Może to nie był Mackey.
173
00:12:00,887 --> 00:12:04,015
Może nie pociągnął za spust,
ale to mu było na rękę.
174
00:12:04,266 --> 00:12:07,727
Kazał zabić Lema,
a ja dałem mu motyw.
175
00:12:08,687 --> 00:12:11,273
Wystawimy list gończy za Quentinem.
176
00:12:11,481 --> 00:12:13,316
Służył w wojsku, pewnie ma broń.
177
00:12:13,525 --> 00:12:15,944
Wyśledzimy jego bliskich i dilerów.
178
00:12:16,153 --> 00:12:18,697
Spytajmy faceta z kliniki o...
179
00:12:19,573 --> 00:12:21,783
Co to?
180
00:12:22,993 --> 00:12:24,744
Widziałeś?
181
00:12:27,414 --> 00:12:29,541
Brudna historia zabitego policjanta.
182
00:12:32,961 --> 00:12:36,339
- Claudette. Wiedziałaś o tym?
- Czytałam.
183
00:12:36,548 --> 00:12:40,302
Lem poświecił 12 lat życia tej pracy.
Bóg wie, ilu przymknął.
184
00:12:40,385 --> 00:12:42,220
Ani razu nie pisali o nim w gazetach.
185
00:12:42,429 --> 00:12:45,640
Pismaki biorą skądś informacje,
nad którymi gliny nie panują.
186
00:12:45,724 --> 00:12:49,311
Bzdura. Johnson szuka kozła ofiarnego,
odkąd został szefem.
187
00:12:49,519 --> 00:12:52,689
- To on tak urządził Lema.
- Fatalne zakończenie historii.
188
00:12:52,772 --> 00:12:56,902
Zły glina trafi do piachu,
a tu zapanują nowe czasy?
189
00:12:56,985 --> 00:12:59,696
Lemansky'ego spotkał straszny los.
Przykro mi.
190
00:12:59,779 --> 00:13:02,657
Ale to on trzymał heroinę w aucie.
191
00:13:02,741 --> 00:13:04,159
Nikt nie zmuszał go do ucieczki.
192
00:13:04,242 --> 00:13:06,953
Kavanaugh wydusił z niego zeznania.
193
00:13:07,162 --> 00:13:09,414
Zagroził, że wyda go Antwonowi.
194
00:13:09,623 --> 00:13:13,668
- Lem uciekł, bo się bał.
- Chcieli go zmusić do kolejnego układu.
195
00:13:13,960 --> 00:13:15,879
O czym ty mówisz?
196
00:13:18,256 --> 00:13:22,677
Becca powiedziała, że Lem drugi raz
dogadał się Kavanaugh i szefem.
197
00:13:22,761 --> 00:13:25,096
Jedyne, co mógł zrobić,
198
00:13:25,180 --> 00:13:28,016
to wydać innego umoczonego glinę.
Nie zrobił tego.
199
00:13:28,225 --> 00:13:29,434
Co?
200
00:13:29,643 --> 00:13:31,186
To była ta sama umowa.
201
00:13:31,269 --> 00:13:34,022
Był gotów iść do paki na dłużej,
jeśli Wydział Wewnętrzny
202
00:13:34,105 --> 00:13:36,358
będzie trzymał Antwona z dala.
203
00:13:36,566 --> 00:13:39,402
- Zginął, zanim to przeszło.
- Nie.
204
00:13:39,611 --> 00:13:42,906
Dziś wieczorem ukaże się
oficjalne oświadczenie.
205
00:13:42,989 --> 00:13:45,867
Będziemy tak delikatni, jak się da.
206
00:13:47,035 --> 00:13:48,787
Niech zgadnę...
207
00:13:48,995 --> 00:13:52,666
- Aceveda stoi za wszystkim, co?
- Jak myślisz?
208
00:13:57,128 --> 00:13:59,256
Aceveda powiedział,
209
00:13:59,673 --> 00:14:02,467
że Lem nas zostawił.
210
00:14:02,676 --> 00:14:05,595
- Podobno opowiedział o forsie...
- Kavanaugh słyszał plotki.
211
00:14:05,804 --> 00:14:08,139
Zdzira podsunęła nam informacje.
Podpuściła nas.
212
00:14:08,390 --> 00:14:10,809
A my połknęliśmy haczyk.
213
00:14:12,060 --> 00:14:14,813
Zacząłem podejrzewać,
że ktoś nas sypie.
214
00:14:17,399 --> 00:14:20,277
Co u licha robi tu Kavanaugh?
215
00:14:20,485 --> 00:14:23,655
Pracuje z Dutchem
nad sprawą Lemansky'ego.
216
00:14:39,129 --> 00:14:40,797
Według stempla wizowego,
217
00:14:40,880 --> 00:14:45,510
Rene przyjechał do L.A. 18 godzin
po śmierci Lemansky'ego.
218
00:14:58,481 --> 00:15:02,485
Twierdzi, że jego dwóch kuzynów
było świadkami.
219
00:15:03,862 --> 00:15:05,864
Wiemy, gdzie ich znaleźć?
220
00:15:09,117 --> 00:15:10,160
On nie wie.
221
00:15:10,368 --> 00:15:13,330
- Jasne...
- Poświęć mi minutę.
222
00:15:13,872 --> 00:15:15,665
Dobrze.
223
00:15:15,957 --> 00:15:18,960
Poszukaj tych kuzynów w bazach danych.
224
00:15:19,169 --> 00:15:21,379
- Spróbuj znaleźć ich adresy.
- Jasne.
225
00:15:21,671 --> 00:15:22,714
Co?
226
00:15:29,721 --> 00:15:32,140
Kavanaugh pracuje nad sprawą Lema?
227
00:15:32,682 --> 00:15:35,894
- Bada jeden trop. Nie mój pomysł.
- Który?
228
00:15:36,102 --> 00:15:38,104
Tak naprawdę,
to nam nie powiedział.
229
00:15:38,605 --> 00:15:40,982
Nie leć ze mną w kulki, Dutchman.
230
00:15:43,943 --> 00:15:45,904
Ty jesteś tropem.
231
00:16:08,385 --> 00:16:09,928
Hej.
232
00:16:12,430 --> 00:16:14,099
Cześć. O, przepraszam.
233
00:16:14,182 --> 00:16:16,601
Nic się nie stało.
Potrzebowałem chwili samotności.
234
00:16:16,851 --> 00:16:19,270
O mój Boże.
235
00:16:19,354 --> 00:16:21,147
Jest wielki.
236
00:16:21,648 --> 00:16:24,192
Muskularny i szczęśliwy.
237
00:16:24,401 --> 00:16:27,237
- Nie masz nic przeciwko...
- Nie, jasne.
238
00:16:27,445 --> 00:16:30,407
Wszystko w porządku.
239
00:16:31,074 --> 00:16:33,952
Muszę załatwić ubezpieczenie,
dlatego wpadłam.
240
00:16:34,160 --> 00:16:35,829
Jasne.
241
00:16:37,163 --> 00:16:40,083
- Jest cudowny, Danny.
- Dzięki.
242
00:16:42,961 --> 00:16:44,796
- Do zobaczenia.
- Jasne.
243
00:16:45,964 --> 00:16:48,091
- Pożegnaj się.
- Pa.
244
00:16:48,299 --> 00:16:50,468
Wejdźmy do środka.
245
00:17:02,856 --> 00:17:06,025
Powinienem się szykować do pogrzebu?
246
00:17:06,109 --> 00:17:07,694
A czemu miałbyś to robić?
247
00:17:07,986 --> 00:17:11,114
Każdy, kogo rozpracowujesz,
kończy w grobie.
248
00:17:11,322 --> 00:17:14,617
Nie mogę rozmawiać o śledztwie.
249
00:17:14,826 --> 00:17:17,912
Najpierw ginie mój przyjaciel,
a teraz przychodzisz do mnie.
250
00:17:17,996 --> 00:17:21,124
Obarczasz mnie winą za swoje porażki.
Coś jeszcze?
251
00:17:21,416 --> 00:17:23,042
Wiem, że to dla ciebie niełatwe.
252
00:17:23,251 --> 00:17:25,003
Kiedy twoi szefowie zrozumieją,
253
00:17:25,211 --> 00:17:28,798
że jesteś takim świrem,
jak ta twoja kopnięta była?
254
00:17:29,007 --> 00:17:30,925
Pewnie wtedy,
255
00:17:31,009 --> 00:17:34,012
kiedy pojmą,
że zabiłaś dwóch kumpli.
256
00:17:38,641 --> 00:17:40,602
Mackey! Kavanaugh!
257
00:17:42,353 --> 00:17:44,481
Uspokójcie się! Przestańcie!
258
00:17:44,689 --> 00:17:46,900
- Zabieraj łapy.
- Natychmiast!
259
00:17:51,029 --> 00:17:54,282
Jezu, będę miał limo.
260
00:18:00,747 --> 00:18:03,166
- Co to miało być?
- To nie pierwszy raz.
261
00:18:03,249 --> 00:18:05,710
On i Mackey ścieli się
na miejscu śmierci Lemansky'ego.
262
00:18:05,919 --> 00:18:09,964
- Rozdzielało ich dziewięciu ludzi.
- Cholera. Tak rozumiesz dyskrecję?
263
00:18:10,048 --> 00:18:13,510
Mackey zaczynał za każdym razem.
To była samoobrona. Widziałeś.
264
00:18:13,718 --> 00:18:16,262
Wydział Wewnętrzny
miał być obiektywny.
265
00:18:16,471 --> 00:18:19,057
Obiektywizm nie powoduje bójek.
266
00:18:19,140 --> 00:18:22,519
Nie potrzebuję dodatkowych kłopotów.
Odsuwam cię od sprawy.
267
00:18:22,727 --> 00:18:27,315
Zjeżdżaj z Barn,
zanim oskarżę cię o niesubordynację.
268
00:18:28,066 --> 00:18:30,985
Dobra, ale zaczekaj.
269
00:18:35,865 --> 00:18:39,077
Mam dowód na to,
że Vic stoi za śmiercią Lemansky'ego.
270
00:18:42,080 --> 00:18:43,414
Serio.
271
00:18:45,500 --> 00:18:47,085
Mów.
272
00:18:47,585 --> 00:18:49,754
Emolia Melendez.
273
00:18:49,963 --> 00:18:52,298
Vic porozumiewał się przez nią
z Salwadorczykami.
274
00:18:52,507 --> 00:18:56,219
On zaaranżowała śmierć Lema.
275
00:19:00,098 --> 00:19:03,309
Powiedziałeś Dutchowi,
że nie wiesz, gdzie ona jest.
276
00:19:03,560 --> 00:19:05,019
Nieprawda. Zadzwoniła do mnie.
277
00:19:05,103 --> 00:19:07,105
Może próbuje cię doić?
278
00:19:07,313 --> 00:19:10,733
Czy jest coś,
czego nie powie za kasę?
279
00:19:10,984 --> 00:19:12,819
Mackey groził jej dziecku.
280
00:19:13,111 --> 00:19:17,073
- Była przerażona. Nie miała wyboru.
- I dopiero teraz o tym mówisz?
281
00:19:17,156 --> 00:19:20,451
Tak, bo Mackey potrafi się wyślizgnąć
ze wszystkiego.
282
00:19:20,702 --> 00:19:24,747
Nie wiem, komu mogę zaufać.
Dałeś mi czas do końca dnia.
283
00:19:24,956 --> 00:19:29,127
Próbowałem
poskładać elementy układanki.
284
00:19:32,797 --> 00:19:34,132
Dawajcie ją tutaj.
285
00:19:34,215 --> 00:19:35,717
Posłuchamy, co ma do powiedzenia.
286
00:19:37,135 --> 00:19:38,177
Dobra.
287
00:19:38,261 --> 00:19:41,806
DEA podsunęło nam kilka śladów,
gdzie może być Emolia.
288
00:19:42,015 --> 00:19:44,809
Dutch się tym zajął.
289
00:19:45,435 --> 00:19:48,146
Świetnie. Zawiadomię go.
290
00:19:52,150 --> 00:19:55,153
Emolia. Tu Jon. Jon Kavanaugh.
291
00:19:56,821 --> 00:19:59,198
- Co ty tu robisz?
- Jesteś sama?
292
00:19:59,282 --> 00:20:02,201
Sebastio jest u mojej matki.
Czemu pytasz?
293
00:20:02,994 --> 00:20:05,371
Żaden detektyw tu nie przychodził?
294
00:20:05,580 --> 00:20:07,832
Nie, a co to ma do rzeczy?
295
00:20:08,166 --> 00:20:09,792
Gdzie są zabawki?
296
00:20:10,251 --> 00:20:12,503
Sebastio na stałe jest u twojej matki?
297
00:20:12,754 --> 00:20:14,422
Tam jest bezpieczny.
298
00:20:14,631 --> 00:20:16,215
Czego się boisz?
299
00:20:17,175 --> 00:20:19,093
Doniosłam na Guardo.
300
00:20:19,177 --> 00:20:20,637
Ludzie wiedzą.
301
00:20:20,887 --> 00:20:22,680
Życzą mi śmierci.
302
00:20:22,972 --> 00:20:24,474
A Vic?
303
00:20:25,058 --> 00:20:27,810
- Nie opiekuje się tobą?
- Vic nie ma dla mnie czasu.
304
00:20:27,894 --> 00:20:31,314
- Nie zajmuje się tobą?
- On i jego ludzie robią mi problemy.
305
00:20:31,397 --> 00:20:35,985
- Nazwali Sebastio przygłupem.
- To okropne. Bardzo mi przykro.
306
00:20:37,195 --> 00:20:39,322
Mam pomysł, jak to wyprostować.
307
00:20:46,829 --> 00:20:48,164
Jezu...
308
00:20:48,247 --> 00:20:50,249
Lem nie sypnął.
309
00:20:51,209 --> 00:20:54,462
Przez ciebie uwierzyłem,
że zdradzili mnie moi ludzie.
310
00:20:55,546 --> 00:20:57,715
Czekaja na mnie w mim biurze.
311
00:20:57,924 --> 00:21:00,843
Cały czas byłaś po stronie Kavanaugh.
312
00:21:01,427 --> 00:21:04,305
Ograł nas obu. Mnie też przycisnął.
313
00:21:04,555 --> 00:21:07,141
- Nie miałem wyboru.
- Bzdury.
314
00:21:07,225 --> 00:21:09,268
Tak mi chciałaś dopiec,
że nie widziałeś,
315
00:21:09,477 --> 00:21:11,270
co robi z Lemem.
316
00:21:12,146 --> 00:21:14,023
Wiedziałeś, że Antwon jest groźny.
317
00:21:14,232 --> 00:21:16,859
Lem się przeraził i uciekł.
Przez to zginął.
318
00:21:17,110 --> 00:21:19,237
To też moja wina?
319
00:21:20,571 --> 00:21:22,865
Przestań zwalać odpowiedzialność.
320
00:21:23,074 --> 00:21:25,910
Kiedy ty byłeś winny?
Byłeś o krok od
321
00:21:26,119 --> 00:21:28,454
- wyrzucenia...
- Słucham?
322
00:21:28,663 --> 00:21:31,374
Chcesz odebrać mi odznakę?
No, dalej.
323
00:21:32,250 --> 00:21:34,043
Tego chcecie? Ty i Kavanaugh?
324
00:21:34,252 --> 00:21:36,337
Bierz, proszę.
325
00:21:37,046 --> 00:21:38,506
No weź.
326
00:21:38,840 --> 00:21:41,884
- Co ty do diabla wyczyniasz?
- Chcesz mnie załatwić?
327
00:21:42,135 --> 00:21:43,511
Zrób to jak należy.
328
00:21:43,886 --> 00:21:48,266
Stań i spójrz komuś w oczy.
329
00:21:50,935 --> 00:21:53,271
Przykro mi z powodu Lema.
330
00:21:56,774 --> 00:21:59,152
Więc przestań szkalować jego pamięć!
331
00:21:59,944 --> 00:22:02,071
Wiesz, że to nie moja wina.
332
00:22:02,488 --> 00:22:04,907
To nie moja sprawa.
333
00:22:05,158 --> 00:22:07,702
Ja tylko uosabiam decyzję.
334
00:22:24,302 --> 00:22:29,766
Wykorzystał mnie jako pośredniczkę,
żeby ustawić zabójstwo.
335
00:22:29,974 --> 00:22:32,643
Wszystko to sobie zaplanował.
336
00:22:32,894 --> 00:22:36,230
Dokładnie powiedział,
gdzie i o której będzie Lem.
337
00:22:36,314 --> 00:22:38,024
Później pogadamy o szczegółach.
338
00:22:38,232 --> 00:22:40,443
Myślałem, że gliny już tak nie robią?
339
00:22:40,651 --> 00:22:42,570
Vic postąpił przeciwnie.
340
00:22:42,779 --> 00:22:45,239
Chcę tylko, żebyś powiedziała prawdę.
341
00:22:45,323 --> 00:22:47,992
To tylko prawda kogoś innego.
342
00:22:48,326 --> 00:22:49,952
Nie będę miała kłopotów?
343
00:22:50,161 --> 00:22:54,248
Powiemy im, że groził twojemu synowi,
344
00:22:54,332 --> 00:22:58,252
bałaś się i nie miałaś wyboru.
345
00:22:58,336 --> 00:23:01,255
Dostanę to wszystko?
Dom z basenem?
346
00:23:01,339 --> 00:23:05,343
- Comiesięczne wynagrodzenie.
- Tak, Emolia. Właśnie tak będzie.
347
00:23:08,054 --> 00:23:10,223
To może być moja mama.
348
00:23:11,015 --> 00:23:13,267
Emolia Melendez? Jesteś tam?
349
00:23:13,351 --> 00:23:15,394
To Detektyw Wagenbach.
350
00:23:15,603 --> 00:23:18,689
Muszę zadać kilka pytań.
351
00:23:19,273 --> 00:23:21,359
Nie ma pani kłopotów.
352
00:23:22,360 --> 00:23:25,279
Proszę pani? Przepraszam?
353
00:23:26,823 --> 00:23:30,368
Potrzebuję miejsca,
w którym Vic zgodzi się na spotkanie.
354
00:23:30,451 --> 00:23:34,288
Publiczne, ale niezbyt zatłoczone.
355
00:23:34,372 --> 00:23:36,290
Pracownia krawiecka.
356
00:23:37,875 --> 00:23:40,253
Kiedyś im pomagałem.
357
00:23:41,420 --> 00:23:43,506
Mówisz po angielsku?
358
00:23:44,382 --> 00:23:45,466
Przepraszam...
359
00:23:48,386 --> 00:23:51,848
- Halo? Wagenbach.
- Dutch. Jon Kavanaugh.
360
00:23:52,390 --> 00:23:54,350
- Kapitan cię wzywał?
- Nie, czemu pytasz?
361
00:23:54,433 --> 00:23:56,853
Emolia się ze mną kontaktowała.
362
00:23:57,061 --> 00:23:59,730
Jadę się z nią spotkać.
Jest w Tama's Costura,
363
00:23:59,814 --> 00:24:03,860
- to warsztat krawiecki na Haden.
- Jesteś pewien?
364
00:24:03,943 --> 00:24:06,404
Wiem coś niecoś z telefonów,
które wykonała jej siostra.
365
00:24:06,487 --> 00:24:08,364
Wydaje mi się, że mnie unika.
366
00:24:08,447 --> 00:24:11,325
Rób jak uważasz,
ale myślę, że pracownia
367
00:24:11,409 --> 00:24:15,079
to miejsce, żeby iść twoim tropem.
Co mi tam, to twoja sprawa.
368
00:24:15,163 --> 00:24:17,373
Dobra, dobra
Spotkamy się na miejscu.
369
00:24:23,337 --> 00:24:24,714
I co wtedy zrobił?
370
00:24:24,922 --> 00:24:26,340
Strzelił w drzwi.
371
00:24:26,424 --> 00:24:29,343
Zwyzywał mnie od wariatek,
i próbował zdzielić kolbą.
372
00:24:29,427 --> 00:24:31,012
Musiałam się uchylić.
373
00:24:31,762 --> 00:24:35,057
- Axl, masz pojęcie, kto to był?
- Nigdy wcześniej go nie widziałem.
374
00:24:37,476 --> 00:24:39,437
Dasz radę sporządzić portret?
375
00:24:39,645 --> 00:24:42,064
Tak, mam pamięć fotograficzną.
376
00:24:45,067 --> 00:24:48,446
Komuś się nie podoba,
że psuje sąsiedztwo.
377
00:24:48,696 --> 00:24:51,449
Pornografia to miliardowy przemysł.
378
00:24:51,657 --> 00:24:54,493
Chcę powiedzieć,
że wielu ludziom nie przeszkadza.
379
00:24:54,702 --> 00:24:57,580
Zacznij pukać do drzwi
po drugiej stronie ulicy, dobra?
380
00:24:57,788 --> 00:24:58,915
Zacznę od tych.
381
00:25:00,750 --> 00:25:04,086
Powinieneś trochę posmarować,
cwaniaczku.
382
00:25:04,503 --> 00:25:07,381
Co mam robić?
Siedzieć i pozwolić dupkowi
383
00:25:07,465 --> 00:25:09,133
zniszczyć moją karierę?
384
00:25:09,342 --> 00:25:12,261
- Facet wszystko niszczy.
- Kavanaugh to nie mój problem.
385
00:25:12,470 --> 00:25:13,387
Doprawdy?
386
00:25:13,471 --> 00:25:15,932
Kadry nie dostały twojej dokumentacji.
387
00:25:16,140 --> 00:25:17,391
Wciąż to porządkują.
388
00:25:17,475 --> 00:25:20,895
Miałeś siedzieć cicho,
żeby dostać swoje.
389
00:25:21,145 --> 00:25:24,065
Sporo się tutaj dzieje.
390
00:25:24,482 --> 00:25:26,692
Phillips uważa, że za dużo.
391
00:25:28,736 --> 00:25:31,614
To przyszło z biura szefa.
392
00:25:35,326 --> 00:25:37,411
Wysyłają mnie na emeryturę.
393
00:25:37,495 --> 00:25:41,415
Jeśli się zgodzisz, szef dopilnuje,
żebyś dostał, co należne.
394
00:25:41,499 --> 00:25:42,625
Czemu teraz?
395
00:25:42,917 --> 00:25:44,627
Miałem zaczekać do piętnastki.
396
00:25:45,544 --> 00:25:47,505
Dzieją się pewne rzeczy.
397
00:25:47,713 --> 00:25:51,968
To koło ratunkowe. Podpisz,
a oszczędzisz nam sporo kłopotów.
398
00:25:52,051 --> 00:25:54,845
- Nie możesz mnie zwolnić.
- To nie mój pomysł.
399
00:25:54,929 --> 00:25:57,098
Szefostwo będzie ci patrzeć na ręce.
400
00:25:57,181 --> 00:26:00,893
- Potrzebujesz mnie tutaj.
- Potrzebuję ludzi, którym mogę ufać.
401
00:26:03,187 --> 00:26:06,524
- Czyli nie pomożesz mi?
- Czemu miałabym to zrobić?
402
00:26:07,525 --> 00:26:11,654
Quentin wpadł do kolejnej kliniki.
Wystraszył się i wziął zakładników.
403
00:26:12,947 --> 00:26:15,157
Zaufasz mi w tej sprawie?
404
00:26:18,786 --> 00:26:20,454
Dobra, chłopaki, oto sytuacja.
405
00:26:20,538 --> 00:26:22,748
Facet przetrzymuje lekarza
oraz matkę z niemowlakiem.
406
00:26:22,957 --> 00:26:24,959
Są w gabinecie zabiegowym.
407
00:26:25,167 --> 00:26:27,295
Oblał kobietę i lekarza benzyną.
408
00:26:27,378 --> 00:26:30,047
Grozi, że ich podpali.
409
00:26:30,256 --> 00:26:32,133
Negocjator i SWAT będą za 30 minut.
410
00:26:32,341 --> 00:26:33,467
Ruszamy.
411
00:26:33,551 --> 00:26:34,969
Shane. Idziesz?
412
00:26:35,553 --> 00:26:38,264
- Shane.
- Tak, tak.
413
00:26:42,435 --> 00:26:43,477
Cholera.
414
00:26:43,561 --> 00:26:47,023
Będzie mógł strzelić w zbiorniki.
Wysadzi korytarz.
415
00:26:47,231 --> 00:26:50,276
Czy w każdym pokoju są świetliki?
416
00:26:50,359 --> 00:26:51,569
Wyprowadźcie ją.
417
00:26:52,611 --> 00:26:54,071
Dajcie mi lunetę.
418
00:26:54,280 --> 00:26:57,241
Wejdę na dach.
Spróbuję obserwować, co się dzieje.
419
00:26:57,450 --> 00:26:59,076
Niech nikt nie denerwuje tego faceta.
420
00:26:59,285 --> 00:27:01,579
Nie rozmawiajcie z nim...
Hej.
421
00:27:02,455 --> 00:27:05,791
Jesteś ze mną? Ja i Ronnie
możemy się tym zająć.
422
00:27:05,875 --> 00:27:07,543
- Jestem, jestem.
- Właśnie nie.
423
00:27:07,626 --> 00:27:09,837
Tam są zakładnicy. Oblani benzyną.
424
00:27:09,920 --> 00:27:12,131
- Musisz się skupić.
- Jasne.
425
00:27:12,214 --> 00:27:14,175
Już w porządku. Słowo.
426
00:27:14,592 --> 00:27:16,302
Okej.
427
00:27:22,892 --> 00:27:24,268
Mogę pomóc?
428
00:27:24,477 --> 00:27:25,811
Wiesz, gdzie jest Vic?
429
00:27:26,020 --> 00:27:28,314
Nie widzieliśmy go od pogrzebu Lema.
430
00:27:28,606 --> 00:27:31,609
Nie mam pojęcia. Mignął mi w Barn,
ale to wszystko.
431
00:27:33,903 --> 00:27:35,696
Sądzisz, że tam siedzi?
432
00:27:35,905 --> 00:27:38,949
- Pomyślałem o tym.
- To nieprawda.
433
00:27:39,909 --> 00:27:41,452
Przepraszam.
434
00:27:42,953 --> 00:27:44,038
Hej.
435
00:27:44,246 --> 00:27:46,665
Vic i ja, nie ma o czym mówić.
436
00:27:47,875 --> 00:27:49,543
Co masz w rękach?
437
00:27:49,627 --> 00:27:51,837
Cokolwiek robisz z byłym,
438
00:27:52,046 --> 00:27:54,924
nie brudź na moim podwórku.
439
00:27:55,424 --> 00:27:58,552
I nie odnoś się tak do mojego syna,
sztywna suko.
440
00:27:58,636 --> 00:28:01,972
Nie jestem sztywna, jestem realistką.
441
00:28:02,223 --> 00:28:05,267
Nie wiesz, co mi próbowano podrzucać.
442
00:28:05,351 --> 00:28:07,561
Vic... On o niego nie zadba.
443
00:28:07,645 --> 00:28:09,563
- Nie potrzebuję pomocy byle kogo.
- Doprawdy?
444
00:28:09,647 --> 00:28:13,275
Chcesz być etatową gliną
i sama wychowywać dziecko?
445
00:28:13,359 --> 00:28:16,153
To, że ty nie dałaś rady,
nie oznacza, że ja zawalę.
446
00:28:16,237 --> 00:28:18,364
A jeśli się okaże,
że jest chore na autyzm?
447
00:28:23,285 --> 00:28:24,620
Mój syn jest zdrowy.
448
00:28:24,703 --> 00:28:26,747
Zawsze się tak wydaje.
449
00:28:26,956 --> 00:28:28,582
Mamy dwoje autystycznych dzieci,
450
00:28:28,666 --> 00:28:31,794
istnieje uwarunkowanie genetyczne.
451
00:28:32,378 --> 00:28:33,921
Może to twoja wina?
452
00:28:34,130 --> 00:28:36,590
Może tak, a może nie.
Miej oczy szeroko otwarte.
453
00:28:36,674 --> 00:28:40,719
Im szybciej lekarz się zorientuje,
tym więcej zrobi, dobrze?
454
00:28:46,350 --> 00:28:47,977
Matka i lekarz są w kącie.
455
00:28:48,185 --> 00:28:51,105
Dziecko na stole przy drzwiach.
456
00:28:51,188 --> 00:28:54,984
Jeśli skłonimy go, by je wypuścił,
SWAT sobie poradzi.
457
00:28:55,192 --> 00:28:58,696
Dowiem się, za ile będą.
458
00:28:58,779 --> 00:29:00,656
Jezu Chryste.
Nie krzywdź dziecka.
459
00:29:00,739 --> 00:29:04,910
Przestań. Zbijesz je!
460
00:29:05,911 --> 00:29:08,664
Cicho bądź!
Wszyscy zamknąć mordy!
461
00:29:08,747 --> 00:29:11,542
- Zabiję to coś.
- Ej, Quentin.
462
00:29:11,750 --> 00:29:13,711
Shane.
463
00:29:13,919 --> 00:29:16,088
Quentin.
Posłuchaj mnie, stary.
464
00:29:16,172 --> 00:29:19,175
Dziecko płacze przez benzynę.
465
00:29:19,592 --> 00:29:22,553
Opary drażnią jego oczy.
466
00:29:23,888 --> 00:29:26,140
- Co on robi?
- Lepiej tu zejdź.
467
00:29:26,348 --> 00:29:28,392
Może oddaj mi dziecko?
468
00:29:28,476 --> 00:29:31,729
Zrobi się ciszej i spokojniej.
Skup się na tym, co trzeba zrobić.
469
00:29:34,815 --> 00:29:36,650
Kim ty, kurna, jesteś?
470
00:29:36,734 --> 00:29:37,902
- Gliną.
- Co?
471
00:29:37,985 --> 00:29:40,696
Jestem policjantem. Nie mam broni.
Nazywam się Shane Vendrell.
472
00:29:40,779 --> 00:29:44,074
Oddaj dziecko,
473
00:29:44,158 --> 00:29:45,367
a weź w zamian mnie.
474
00:29:45,659 --> 00:29:48,245
Spokojny gliniarz to
lepsza karta przetargowa.
475
00:29:48,454 --> 00:29:50,748
Oddaj mi dziecko.
476
00:29:52,374 --> 00:29:53,417
To podpucha.
477
00:29:53,626 --> 00:29:55,669
Kantujesz. Tak, jak oni wszyscy.
478
00:29:55,753 --> 00:29:57,755
- Zamknij się!
- To nie podpucha...
479
00:30:00,382 --> 00:30:01,800
Quentin.
480
00:30:02,009 --> 00:30:04,553
Quentin, posłuchaj mnie.
Otwórz drzwi, chłopie.
481
00:30:04,762 --> 00:30:06,764
Quentin, Proszę, posłuchaj.
482
00:30:07,181 --> 00:30:09,683
Po prostu mnie posłuchaj.
483
00:30:09,767 --> 00:30:13,395
Widzisz, stary?
484
00:30:14,021 --> 00:30:15,439
- O mój Boże.
- Widzisz?
485
00:30:17,233 --> 00:30:19,568
Jezu, Shane.
486
00:30:21,487 --> 00:30:22,988
To żadna podpucha.
487
00:30:23,197 --> 00:30:24,281
Prawda.
488
00:30:24,573 --> 00:30:25,783
Bądźcie gotowi.
489
00:30:28,577 --> 00:30:30,496
Kiedy uznasz, że kłamię,
490
00:30:30,704 --> 00:30:35,209
zapalisz zapalniczkę.
Okej?
491
00:30:36,126 --> 00:30:37,795
Bez obaw, zrobię to.
492
00:30:38,796 --> 00:30:40,631
Cholera!
493
00:30:41,215 --> 00:30:42,716
Quentin.
494
00:30:42,800 --> 00:30:44,093
Quentin, posłuchaj mnie.
495
00:30:44,385 --> 00:30:46,470
Jest tu jakaś szafa czy schowek?
496
00:30:46,679 --> 00:30:48,931
Miejsce, gdzie dziecko może oddychać?
497
00:30:49,014 --> 00:30:51,016
Tak, gdzieś... spójrz.
498
00:30:51,225 --> 00:30:53,811
Dobra. Włóż je tam i zamknij drzwi, dobra?
499
00:30:53,894 --> 00:30:56,272
Opary nie będą drażniły jego oczu.
500
00:31:07,324 --> 00:31:08,909
A nie mówiłem?
501
00:31:09,827 --> 00:31:12,705
Możesz mi zaufać.
502
00:31:15,249 --> 00:31:16,834
Shane przekonał psychola do siebie.
503
00:31:23,048 --> 00:31:24,466
Zatrzymaj się.
504
00:31:27,553 --> 00:31:28,762
Masz go?
505
00:31:29,096 --> 00:31:31,765
- Wszystko w porządku?
- Tak.
506
00:31:31,849 --> 00:31:34,852
Dostałem w kamizelkę.
Co z dzieckiem?
507
00:31:39,356 --> 00:31:41,859
Powiesz mi, co tam się stało?
508
00:31:45,195 --> 00:31:48,907
Ocaliliśmy trzy osoby
z rąk groźnego ćpuna.
509
00:31:49,450 --> 00:31:51,577
Może wzięłabyś się za papierki?
510
00:31:51,660 --> 00:31:53,162
Podpiszę je.
511
00:31:59,335 --> 00:32:02,880
Łgałeś. Okłamałeś mnie.
512
00:32:06,091 --> 00:32:09,345
Kapitanie, to portret faceta,
który napadł na sex shop.
513
00:32:09,553 --> 00:32:11,513
Czarny, około 20 lat, kolczyki.
514
00:32:11,722 --> 00:32:13,390
To zawęża krąg podejrzanych.
515
00:32:14,725 --> 00:32:15,893
Nie mam nikogo luźnego.
516
00:32:15,976 --> 00:32:18,145
Mógłbyś się tym zająć?
517
00:32:18,354 --> 00:32:20,939
Brzmi obiecująco,
ale wciąż jestem trochę nieteges.
518
00:32:21,023 --> 00:32:23,192
Oto, co mnie spotkało
za próbę utrzymania pokoju.
519
00:32:23,484 --> 00:32:24,818
Mozie powinieneś wrócić do domu?
520
00:32:24,902 --> 00:32:27,696
Przepadnie mi urlop.
521
00:32:27,905 --> 00:32:30,324
Nadrobię robotę papierkową.
522
00:32:30,532 --> 00:32:33,118
- Nic mi nie będzie.
- Bogu dzięki.
523
00:32:33,535 --> 00:32:36,914
Rozprowadźcie to po okolicy.
Może facet się gdzieś kręci?
524
00:32:36,997 --> 00:32:38,540
Dobra.
525
00:32:38,624 --> 00:32:40,751
DMV nie ma żadnego z adresów w bazie,
526
00:32:40,834 --> 00:32:43,504
mówię o kuzynach-Salwadorczykach.
527
00:32:43,712 --> 00:32:46,215
- Czekamy na INS.
- Zuch-dziewczyna.
528
00:32:51,053 --> 00:32:52,137
"Zuch-dziewczyna"?
529
00:32:52,346 --> 00:32:54,348
Przyjąłem nową filozofię
bycia mentorem.
530
00:32:54,556 --> 00:32:55,849
Jasne.
531
00:32:56,934 --> 00:32:59,728
Czy nie miałeś
z Kavanaugh odebrać Emolii?
532
00:32:59,937 --> 00:33:03,816
Wysłali mnie do pracowni,
ale była zamknięta. Nikogo nie było.
533
00:33:06,944 --> 00:33:10,197
Vic uważa, że mam przeprosić Guardo
za to, że go wsypałam.
534
00:33:10,406 --> 00:33:13,742
W ramach zadośćuczynienia
wydać agenta.
535
00:33:13,951 --> 00:33:15,452
Wiedział, że Guardo go skrzywdzi.
536
00:33:15,661 --> 00:33:17,871
bo skomplikował mu interesy.
537
00:33:17,955 --> 00:33:19,081
Jezu.
538
00:33:19,164 --> 00:33:20,874
Wskazałaś na Lema.
539
00:33:20,958 --> 00:33:23,252
Vic określił czas i miejsce.
540
00:33:23,460 --> 00:33:27,214
Wszystko ustawiłam. Powiedziałam,
że pracowałam dla blondyna.
541
00:33:27,423 --> 00:33:30,092
Zrobiłaś to,
bo Vic groził twojemu synowi?
542
00:33:30,300 --> 00:33:32,761
Miał mi dać pięć stów za zeznanie.
543
00:33:32,845 --> 00:33:37,224
Gdybym się nie zgodziła, leczenie
Sebastio byłoby sto razy droższe.
544
00:33:37,474 --> 00:33:38,892
Nie miałam wyboru.
545
00:33:38,976 --> 00:33:40,477
Dostałaś forsę?
546
00:33:40,686 --> 00:33:43,897
Nie. Miał ją wczoraj
podrzucić do pracowni,
547
00:33:43,981 --> 00:33:45,941
ale tego nie zrobił.
Przestraszyłam się.
548
00:33:46,024 --> 00:33:48,610
Pomyślałam, że skoro sprzątnął
swojego człowieka,
549
00:33:48,819 --> 00:33:51,488
co go powstrzyma przed zabiciem
mnie i syna?
550
00:33:51,572 --> 00:33:52,906
Dlatego skontaktowała się ze mną.
551
00:33:53,490 --> 00:33:56,994
Mój człowiek pilnuje dziecka i babci.
552
00:33:57,202 --> 00:33:58,245
Jasne.
553
00:33:58,704 --> 00:34:00,831
Chcę, żebyśmy byli bezpieczni.
554
00:34:00,914 --> 00:34:03,000
Jak najdalej od Vika.
555
00:34:03,083 --> 00:34:05,419
Phillips już jedzie.
Powinniśmy zaczekać,
556
00:34:05,669 --> 00:34:08,005
zanim zagłębimy się w szczegóły.
557
00:34:08,213 --> 00:34:10,048
Dobrze się spisałaś.
558
00:34:16,263 --> 00:34:17,723
Co się stało?
559
00:34:17,931 --> 00:34:19,516
Pojechałem do pracowni.
560
00:34:19,600 --> 00:34:21,059
Bardzo mi przykro.
561
00:34:21,268 --> 00:34:25,355
Emolia trzy razy zmieniała miejsce
po naszej ostatniej rozmowie.
562
00:34:25,606 --> 00:34:27,232
Gdzie się spotkaliście?
563
00:34:27,483 --> 00:34:28,942
Za Sidem.
564
00:34:29,026 --> 00:34:30,277
Kawiarnia na Wilton.
565
00:34:30,527 --> 00:34:33,947
Na przeciwko rampy na 101?
566
00:34:34,031 --> 00:34:35,949
Chyba tak.
567
00:34:36,033 --> 00:34:37,242
Spytaj Emolię, będzie wiedziała.
568
00:34:37,326 --> 00:34:40,078
- Nic złego się nie stało.
- Jasne, jasne.
569
00:34:45,667 --> 00:34:46,960
Delikatniej.
570
00:34:47,044 --> 00:34:48,754
Wiem, że jesteś na mnie wściekła.
571
00:34:48,837 --> 00:34:51,965
Postawmy sprawę jasno.
Nie obchodzi mnie, co mówisz.
572
00:34:52,049 --> 00:34:53,300
Wynagrodzę to dzieciom.
573
00:34:53,550 --> 00:34:56,470
Obyś miał odłożoną forsę na terapię.
574
00:34:56,553 --> 00:34:59,014
- Nie mów tak.
- Cass jest taka, jak ty.
575
00:34:59,097 --> 00:35:01,266
- Tłamsi wszystko.
- Ej.
576
00:35:01,350 --> 00:35:02,518
Wszystko gra?
577
00:35:02,726 --> 00:35:04,478
Tak, przeżyję.
578
00:35:04,686 --> 00:35:06,980
Jeśli ktoś inny się mną zajmie.
579
00:35:07,064 --> 00:35:09,316
- Cześć, Corrine.
- Cześć.
580
00:35:09,525 --> 00:35:12,653
Musimy zrobić prześwietlenie barku?
581
00:35:15,906 --> 00:35:18,075
- Jak się czujesz?
- Dobrze.
582
00:35:18,200 --> 00:35:20,369
Nic mi nie jest.
Wciąż śmierdzę stacją benzynową.
583
00:35:20,661 --> 00:35:23,080
To jak Ronnie po goleniu.
584
00:35:27,584 --> 00:35:29,211
Co to miało być?
585
00:35:31,004 --> 00:35:32,881
Dostrzegłem okazję,
by zrealizować nasz plan.
586
00:35:33,090 --> 00:35:36,093
Nie zakładał podpalenia.
587
00:35:36,301 --> 00:35:39,096
Mam dość pogrzebów na ten tydzień.
588
00:35:39,555 --> 00:35:41,765
To była własna inicjatywa..
589
00:35:41,974 --> 00:35:44,101
Zapiszcie mi kolejne zwycięstwo.
590
00:35:47,104 --> 00:35:49,022
Słuchaj.
591
00:35:49,106 --> 00:35:51,733
Wszyscy się katujemy przez Lema.
592
00:35:53,026 --> 00:35:55,529
Jest tak, jak powiedziałeś,
593
00:35:55,946 --> 00:35:57,906
to nie nasza wina.
594
00:35:58,115 --> 00:35:59,116
Tylko Guardo.
595
00:35:59,199 --> 00:36:01,618
- Tak.
- Ej.
596
00:36:01,994 --> 00:36:03,412
Chodź tu.
597
00:36:05,956 --> 00:36:09,376
Wyms i szef naciskają na moje odejście.
598
00:36:09,626 --> 00:36:12,045
Nie wiem dlaczego,
ale nie mam wiele czasu.
599
00:36:12,129 --> 00:36:14,464
- Mowy nie ma...
- Nie możesz być lekkomyślny.
600
00:36:14,548 --> 00:36:16,049
Rozumiesz?
601
00:36:17,342 --> 00:36:20,137
Potrzebuję twojej pomocy.
602
00:36:21,430 --> 00:36:24,057
Nie mogę stracić i ciebie, Shane.
603
00:36:26,018 --> 00:36:27,603
Nie stracisz.
604
00:36:36,153 --> 00:36:38,363
- To się nie spina.
- Elementy pasują.
605
00:36:38,572 --> 00:36:40,324
Motyw, czas.
606
00:36:40,407 --> 00:36:42,117
To ma sens.
607
00:36:42,200 --> 00:36:47,122
Obydwaj wiemy,
że Vic nie jest kryształowy.
608
00:36:47,205 --> 00:36:49,416
Czy zabiłby innego glinę? Może.
609
00:36:49,625 --> 00:36:51,209
Ale Lema?
610
00:36:51,418 --> 00:36:54,463
- Historyjka jest naciągana.
- Byłem przed domem z listy DEA.
611
00:36:54,671 --> 00:36:56,381
W środku usłyszałem dwie osoby.
612
00:36:56,632 --> 00:36:58,967
Nikt mi nie otworzył.
613
00:36:59,176 --> 00:37:00,677
Nagle dzwoni Kavanaugh
614
00:37:00,886 --> 00:37:03,180
i wysyła mnie do pracowni krawieckiej?
615
00:37:04,056 --> 00:37:06,099
Trochę podejrzane.
616
00:37:06,183 --> 00:37:09,144
Sądzisz, że naciągają fakty?
617
00:37:09,227 --> 00:37:10,604
Kłamią?
618
00:37:10,687 --> 00:37:13,857
To też nie pasuje. Mamy faceta,
który nie nagina zasad,
619
00:37:14,066 --> 00:37:17,402
nawet dla byłej żony,
kiedy każdy inny by to zrobił.
620
00:37:18,862 --> 00:37:20,322
Znam to spojrzenie.
621
00:37:21,490 --> 00:37:23,408
Coś tu nie gra.
622
00:37:23,867 --> 00:37:28,121
Szef chce, by Vic odszedł,
zanim wniesiemy oskarżenia.
623
00:37:28,205 --> 00:37:29,790
Nie podda się bez walki.
624
00:37:30,040 --> 00:37:32,042
Co mam zrobić?
625
00:37:33,085 --> 00:37:35,629
Badaj wątek Guardo.
Przesłuchamy Vika.
626
00:37:35,837 --> 00:37:37,881
Zobaczymy, co ma do powiedzenia.
627
00:37:38,090 --> 00:37:39,675
Dobra.
628
00:37:42,678 --> 00:37:44,471
Pójdę już do domu.
629
00:37:44,680 --> 00:37:47,265
Jutro mogę potrzebować wolnego.
630
00:37:47,474 --> 00:37:50,435
Jakoś cię zastąpimy.
631
00:37:52,145 --> 00:37:53,313
Vic?
632
00:37:53,522 --> 00:37:55,899
- Szukasz lekarza?
- Jak bark?
633
00:37:56,149 --> 00:37:58,235
Kevlar jest moim przyjacielem.
634
00:38:00,237 --> 00:38:01,863
Kavanaugh przyprowadził świadka.
635
00:38:02,072 --> 00:38:05,242
Twierdzi, że wynająłeś
El Salvadorans, by zabili Lema.
636
00:38:06,118 --> 00:38:07,285
Kto to?
637
00:38:07,369 --> 00:38:09,287
Emolia Melendez.
638
00:38:11,915 --> 00:38:13,291
Co Kavanaugh jej oferuje?
639
00:38:13,500 --> 00:38:15,460
Ochronę świadków.
640
00:38:16,461 --> 00:38:18,171
Przyszedłeś mnie aresztować?
641
00:38:18,255 --> 00:38:22,259
- Na razie przesłuchać.
- Wierzysz, że kazałbym zabić Lema?
642
00:38:22,509 --> 00:38:25,303
Nie, ale muszę cię zabrać do Barn.
643
00:38:26,471 --> 00:38:29,057
Sam pojadę.
644
00:38:33,270 --> 00:38:36,106
Dobra. Spotkamy się na miejscu.
645
00:38:47,492 --> 00:38:50,078
Prawnik zrobi z niej kapusia.
646
00:38:50,287 --> 00:38:53,081
W zamian za zeznanie,
ustawi się do końca życia.
647
00:38:53,290 --> 00:38:55,333
Nie ma dowodów,
wspierających tę historyjkę.
648
00:38:55,542 --> 00:38:59,087
Dlatego chcę kontynuować.
Raport nie jest ukończony.
649
00:38:59,171 --> 00:39:02,215
Co z podejrzanymi Wagenbacha?
El Salvadore?
650
00:39:02,299 --> 00:39:05,886
Widziałem Dutcha, jak gadał Mackeyem.
Nie wiem po czyjej jest stronie.
651
00:39:06,094 --> 00:39:07,554
Musimy się go pozbyć.
652
00:39:07,763 --> 00:39:10,515
Nie chcę, żeby kolejny dał dyla.
653
00:39:14,144 --> 00:39:15,604
Jasne.
654
00:39:17,981 --> 00:39:19,232
Pogadam z Wyms.
655
00:39:19,316 --> 00:39:22,778
Jeśli tym razem puszczą ci nerwy,
656
00:39:23,028 --> 00:39:24,780
wyleję cię dyscyplinarnie.
657
00:39:24,988 --> 00:39:26,406
Albo zdegraduję.
658
00:39:26,656 --> 00:39:29,117
- Kapujesz?
- Tak.
659
00:39:29,201 --> 00:39:30,577
Powiedz szefowi, że daję słowo.
660
00:39:30,827 --> 00:39:32,454
Nic osobistego.
661
00:39:38,418 --> 00:39:39,544
Co to?
662
00:39:39,628 --> 00:39:42,255
Wniosek o dzisiejsze nagrania
z autostrady 101.
663
00:39:42,339 --> 00:39:44,424
Obok wjazdu przy Wilton.
664
00:39:44,758 --> 00:39:46,259
Na przeciwko kawiarni Sid.
665
00:39:46,343 --> 00:39:47,844
To tylko przeczucie.
666
00:39:48,053 --> 00:39:50,222
- Widziałeś Vika?
- Jeszcze nie.
667
00:39:50,806 --> 00:39:53,350
Facet pasuje do opisu
napastnika z sex shopu,
668
00:39:53,558 --> 00:39:56,478
był widziany w czterech sklepach.
Kupił wszystkie kopie.
669
00:39:59,189 --> 00:40:02,275
"Wacki i Babcie", nie znam tego.
670
00:40:02,359 --> 00:40:05,695
Hopo Productions należy
do Holes and Poles, Inc.
671
00:40:05,779 --> 00:40:07,864
- To facet, którego postrzelono?
- Tak.
672
00:40:08,073 --> 00:40:10,659
Axl jest producentem,
reżyserem i dystrybutorem.
673
00:40:10,867 --> 00:40:13,787
Zgadnij, kto nosi maskę Nixona?
674
00:40:13,995 --> 00:40:16,957
To manifestacja poglądów politycznych,
675
00:40:17,165 --> 00:40:20,377
czy wstydzisz się własnych świństw?
676
00:40:20,585 --> 00:40:22,379
To mnie kręci.
677
00:40:22,587 --> 00:40:24,506
Jestem Richard Nixon
i posuwam babunię.
678
00:40:24,589 --> 00:40:25,632
Okej, rozumiem.
679
00:40:25,841 --> 00:40:27,217
Kim jest ta starsza pani?
680
00:40:27,300 --> 00:40:31,179
Spokojnie, jest pełnoletnia?
681
00:40:31,388 --> 00:40:33,932
- Wszyscy aktorzy mają kontakty...
- Ten, kto do ciebie strzelał,
682
00:40:34,015 --> 00:40:36,017
wykupił wszystkie kopie w mieście.
683
00:40:36,226 --> 00:40:39,062
Może nie podobało mu się,
że obrabiasz jego babcię?
684
00:40:40,814 --> 00:40:42,315
Cholera.
685
00:40:42,399 --> 00:40:43,817
Trzecia część.
686
00:40:44,401 --> 00:40:46,653
Zapomniałem jej imię.
Pierwszy raz.
687
00:40:46,862 --> 00:40:48,071
Była świeża,
688
00:40:48,280 --> 00:40:51,616
ale dobrze ją rozgrzałem.
689
00:40:51,825 --> 00:40:54,411
Potrzebujemy nazwiska i adresu.
690
00:40:55,036 --> 00:40:56,621
To Vic.
691
00:40:57,122 --> 00:40:58,206
Tak?
692
00:40:58,415 --> 00:41:01,626
Mówili ci, że masz wyraziste oczy?
693
00:41:01,877 --> 00:41:03,628
Chcesz występować?
694
00:41:04,254 --> 00:41:06,423
Chcesz iść do pudła?
695
00:41:09,092 --> 00:41:11,720
Sprawy rodzinne.
Nie mógł przyjechać.
696
00:41:12,012 --> 00:41:15,515
Kiedy skończą mu się wymówki,
dojdziemy do prawdy.
697
00:41:16,433 --> 00:41:19,644
Trudno uwierzyć,
że to kiedyś był kościół.
698
00:41:20,270 --> 00:41:23,982
Babcię Axla znajdziemy rano.
To był długi dzień.
699
00:41:24,065 --> 00:41:27,027
Dobrze się czuję.
Zaczekam pod wskazanym adresem.
700
00:41:27,110 --> 00:41:28,695
To twój pierwszy tydzień.
701
00:41:28,904 --> 00:41:30,906
Nie utrzymasz takiego tempa.
702
00:41:31,114 --> 00:41:33,700
Mówię o zdrowiu.
703
00:41:33,950 --> 00:41:36,077
Musisz o siebie dbać.
704
00:41:37,579 --> 00:41:40,373
Mogę ci coś powiedzieć?
Między nami?
705
00:41:40,665 --> 00:41:42,375
Jasne.
706
00:41:42,459 --> 00:41:44,461
Phillips mnie dziś odwiedził.
707
00:41:47,464 --> 00:41:53,470
Jeśli uda mi się to odkręcić
przed oceną kwartalną,
708
00:41:53,970 --> 00:41:57,515
być może wkrótce znów tu będą msze.
709
00:42:07,692 --> 00:42:11,404
Jestem kapitan Wyms.
Przepraszam za tak późne najście.
710
00:42:11,488 --> 00:42:13,073
Zna pani tego mężczyznę?
711
00:42:17,160 --> 00:42:18,620
Edmond!
712
00:42:19,287 --> 00:42:20,580
Edmond?
713
00:42:21,331 --> 00:42:23,208
Przestań!
714
00:42:23,416 --> 00:42:25,418
Rzuć broń!
715
00:42:26,419 --> 00:42:28,421
Odłóż gnata. Proszę, dzieciaku.
716
00:42:28,505 --> 00:42:29,631
Po prostu go odłóż.
717
00:42:29,839 --> 00:42:32,634
- Nie zmuszaj mnie, bym strzelił.
- Zrób to, albo pociągnę za spust!
718
00:42:32,717 --> 00:42:33,885
Edmond, nie!
719
00:42:34,469 --> 00:42:36,846
- Rzuć broń, do cholery.
- Zrób, o co cię prosimy.
720
00:42:36,930 --> 00:42:39,516
- Natychmiast.
- Odłóż broń.
721
00:42:39,724 --> 00:42:40,767
Na kolana.
722
00:42:41,393 --> 00:42:43,436
- Dlaczego to robisz?
- Na kolana!
723
00:42:43,520 --> 00:42:46,523
Natychmiast uklęknij!
724
00:42:48,400 --> 00:42:50,735
Dlaczego pozwoliłaś,
żeby on ci to zrobił?
725
00:42:50,944 --> 00:42:55,448
Aresztowano go pół roku temu.
726
00:42:55,532 --> 00:42:57,409
Potrzebowałam pieniędzy na kaucję.
727
00:42:58,660 --> 00:43:00,453
Babciu, nie powinnaś była tego robić.
728
00:43:00,537 --> 00:43:01,997
Czemu się puściłaś?
729
00:43:07,961 --> 00:43:09,546
Co tu robisz?
730
00:43:11,756 --> 00:43:14,467
Zmusiłeś Emolię, żeby skłamała.
731
00:43:15,176 --> 00:43:17,554
Od kiedy znasz różnicę
między prawdą, a kłamstwem?
732
00:43:17,762 --> 00:43:20,265
Sądzisz, że zabiłem glinę?
733
00:43:21,766 --> 00:43:23,560
Może to zrobiłem.
734
00:43:25,979 --> 00:43:29,441
Jesteś gliną, co?
735
00:43:31,818 --> 00:43:34,571
To brzmi jak groźna.
736
00:43:34,821 --> 00:43:36,614
Wiesz, co to oznacza?
737
00:43:37,574 --> 00:43:41,870
Wpłynąłeś na nieznane wody.
738
00:43:42,787 --> 00:43:44,622
Dla twojego dobra,
739
00:43:45,206 --> 00:43:47,584
mam nadzieję, że wiesz,
jak po nich żeglować.
740
00:43:50,712 --> 00:43:54,507
I to wszystko?
Przyjechałeś, żeby mi to powiedzieć?
741
00:43:54,591 --> 00:43:55,675
Tak się robi na ulicach.
742
00:43:56,217 --> 00:43:59,512
Pokazujesz bandziorowi,
że grasz według jego reguł.
743
00:43:59,596 --> 00:44:01,264
Zmuszasz go do zmiany tempa.
744
00:44:01,473 --> 00:44:02,807
Zmuszasz do popełnienia błędu.
745
00:44:03,058 --> 00:44:05,060
Czyli powinienem ci powiedzieć,
746
00:44:05,268 --> 00:44:08,688
jesteś podejrzany w sprawie śmierci
Curtisa Lemansky'ego.
747
00:44:09,272 --> 00:44:12,859
Pod twoim domem czekają mundurowi.
Mają cię aresztować.
748
00:44:19,741 --> 00:44:21,034
Gavino Galles?
749
00:44:21,242 --> 00:44:23,661
Oto adres kuzyna, który podało INS.
750
00:44:23,745 --> 00:44:25,538
Nikogo nie ma w domu.
751
00:44:25,622 --> 00:44:27,874
Co ty nie powiesz. Chodźmy.
752
00:44:46,976 --> 00:44:49,437
Obrzydliwe.
753
00:44:50,313 --> 00:44:53,650
Dutch.
Zakrwawione kocie ślady.
754
00:45:04,786 --> 00:45:07,247
Scena zbrodni. Bądźcie ostrożni.
755
00:45:09,749 --> 00:45:13,378
Sześć-Paul-Trzydzieści-Dwa,
prosimy o cztery jednostki
756
00:45:13,461 --> 00:45:16,589
i koronera na San Marcos 89.
757
00:45:16,673 --> 00:45:19,592
Mamy kilka ofiar.
758
00:45:19,676 --> 00:45:23,304
Trzy, może cztery...
759
00:45:33,314 --> 00:45:35,692
Co to ma być?
760
00:45:36,151 --> 00:45:37,694
Dzieci śpią.
761
00:45:38,111 --> 00:45:40,530
Nie mam ochoty iść do domu.
762
00:45:41,573 --> 00:45:44,409
Przepraszam za ten tydzień.
763
00:45:44,784 --> 00:45:47,579
One chcą usłyszeć twój głos.
764
00:45:48,705 --> 00:45:49,706
Co się dzieje?
765
00:45:49,789 --> 00:45:52,917
Kavanaugh próbuje udowodnić,
że mam na sumieniu śmierć Lema.
766
00:45:53,126 --> 00:45:55,503
Przecież to niedorzeczne!
767
00:45:55,712 --> 00:45:58,715
Tak, ale jakiś śmieć łże dla niego.
768
00:45:58,798 --> 00:46:00,425
Co zamierzasz?
769
00:46:04,929 --> 00:46:07,432
W zeszłym roku kapitan Rawling
rozpoczął dochodzenie
770
00:46:07,515 --> 00:46:10,018
w sprawie jednostki antynarkotykowej
i gangu Farmington.
771
00:46:10,935 --> 00:46:13,646
Nadzorował je porucznik Kavanaugh.
772
00:46:13,730 --> 00:46:16,441
prowadził je siedem miesięcy...
773
00:46:16,941 --> 00:46:17,942
Tatusiu.
774
00:46:18,026 --> 00:46:19,986
Wyjdź.
Natychmiast wracaj do pokoju!
775
00:46:20,653 --> 00:46:22,780
Przepraszam,
nie chciałem, żeby widziała,
776
00:46:23,823 --> 00:46:26,409
jak uciekam.
Jak zostałem ściganym.
777
00:46:26,493 --> 00:46:28,536
Perspektywa więzienia musiała
778
00:46:28,620 --> 00:46:30,663
być przerażająca.
779
00:46:31,498 --> 00:46:35,001
Nigdy nie dowiemy się,
czego obawiał się detektyw Lemansky,
780
00:46:35,084 --> 00:46:39,464
bo niecała dobę później był martwy.
781
00:46:39,547 --> 00:46:41,841
Został brutalnie zamordowany.
782
00:46:43,134 --> 00:46:47,430
Podłożono granat w jego aucie.
783
00:46:49,182 --> 00:46:52,060
Śledztwo w tej sprawie trwa,
784
00:46:52,143 --> 00:46:54,771
nikomu nie postawiono zarzutów.
785
00:46:57,774 --> 00:47:00,860
Rodzinie i przyjaciołom detektywa
składamy kondolencje.
786
00:47:03,196 --> 00:47:05,073
Ta tragedia niesie przesłanie.
787
00:47:06,783 --> 00:47:09,786
Mam nadzieję,
że wstrząśnie ono wydziałem.
788
00:47:12,830 --> 00:47:14,916
Łamanie prawa z odznaką na piersi,
789
00:47:14,999 --> 00:47:16,709
to stąpanie po kruchym lodzie.
790
00:47:18,211 --> 00:47:19,712
W tym mieście i w tej jednostce
791
00:47:20,505 --> 00:47:23,091
nie ma miejsca dla tych,
którzy tak robią.
792
00:47:28,721 --> 00:47:32,809
Kolejne 18 miesięcy zamierzamy poświecić,
793
00:47:34,060 --> 00:47:36,521
by wykorzenić korupcję z policji.
794
00:47:41,818 --> 00:47:46,864
Pozbędziemy się policjantów,
którzy angażują się w to.
795
00:47:46,948 --> 00:47:49,450
Zostaną usunięci ze służby
796
00:47:49,826 --> 00:47:52,036
postawieni przed sądem,
a na koniec skazani.
797
00:47:53,830 --> 00:47:56,457
Tak, jak to było w przypadku
detektywa Curtisa Lemansky'ego
798
00:47:56,708 --> 00:47:58,084
i jego dwuznacznego postępowania.
799
00:47:58,209 --> 00:47:59,544
Ty sukinsynu.
800
00:47:59,627 --> 00:48:01,170
Potrzebujemy funkcjonariuszy
801
00:48:01,254 --> 00:48:03,673
którzy jej służą i są godni zaufania.
802
00:48:04,841 --> 00:48:10,972
Naszym celem
jest przywrócenie godności odznace
803
00:48:16,853 --> 00:48:19,856
i sprawienie, by nosząc ją,
funkcjonariusze czuli dumę.
804
00:48:26,863 --> 00:48:28,698
To nic osobistego.