1 00:01:13,282 --> 00:01:14,450 Przejrzałem kontakty faceta, 2 00:01:15,659 --> 00:01:18,662 nikt nie widział Guardo. Zapadł się pod ziemię. 3 00:01:18,871 --> 00:01:20,122 Coś na południe od granicy? 4 00:01:20,331 --> 00:01:24,668 Nasz federalny ma kłopoty z kiciem. Nie pomoże. 5 00:01:28,631 --> 00:01:31,509 Jak Guardo sprawił, że Lem tam się pojawił? 6 00:01:31,717 --> 00:01:33,260 Sam. 7 00:01:37,890 --> 00:01:40,184 To, jak zginął... 8 00:01:40,267 --> 00:01:42,061 Cholera. 9 00:01:47,900 --> 00:01:50,069 Jak znajdziemy Guardo, 10 00:01:50,694 --> 00:01:53,072 tak samo odwali kitę. 11 00:01:54,281 --> 00:01:56,200 Tylko wolniej. 12 00:01:57,535 --> 00:01:59,161 O, tak. 13 00:02:01,789 --> 00:02:03,999 Gdyby skontaktował się z nami, a nie z Beccą. 14 00:02:04,083 --> 00:02:07,127 - Powinien był nam zaufać. - Bał się. 15 00:02:07,211 --> 00:02:09,880 Gdyby tylko nie wybuchła afera z Antwon. 16 00:02:10,089 --> 00:02:12,091 To niczyja wina. 17 00:02:23,394 --> 00:02:25,104 Byłeś dobrym gliną. 18 00:02:25,980 --> 00:02:29,692 - I wspaniałym przyjacielem. - Dwadzieścia jeden kul, zasłużyłeś. 19 00:03:03,142 --> 00:03:04,602 {\an8}Lecisz do domu, partnerze? 20 00:03:04,810 --> 00:03:08,981 - Billings trzyma się godzin pracy. - Kolejny ochotnik do zabójstw? 21 00:03:09,064 --> 00:03:12,067 To trzeci El Salvadore, który przyznał się do zabicia Lemansky'ego. 22 00:03:12,151 --> 00:03:16,155 {\an8}Pierwsi wyłożyli się na szczegółach, tego nie było w kraju. 23 00:03:16,238 --> 00:03:19,575 {\an8}Facet sam się zgłosił, wziął na siebie całą winę. 24 00:03:19,783 --> 00:03:22,161 {\an8}- Odciąga uwagę od gangu. - Uwagę? Czyją? 25 00:03:22,244 --> 00:03:24,121 {\an8}Nie słyszałem żadnych plotek z miasta. 26 00:03:24,204 --> 00:03:26,081 Żadnego oficjalnego pogrzebu. Żadnej konferencji prasowej. 27 00:03:26,165 --> 00:03:28,083 Jakby Lemansky nie nosił odznaki. 28 00:03:28,167 --> 00:03:30,419 Gotów do przemiału. 29 00:03:34,965 --> 00:03:37,468 {\an8}- Vic się odzywał? - Nie. Zajmę się tym. 30 00:03:41,096 --> 00:03:44,600 {\an8}Widzieliście Vica? Nie odbiera. 31 00:03:44,808 --> 00:03:47,186 {\an8}Nie. Wziął trochę wolnego. 32 00:03:47,269 --> 00:03:49,104 {\an8}Wróci dopiero jutro. 33 00:03:49,188 --> 00:03:52,107 - Wszystko w porządku? - Długo się nie odzywał. 34 00:03:52,191 --> 00:03:55,235 {\an8}Zostawię mu wiadomość, bo nie oddzwania. 35 00:03:55,319 --> 00:04:00,199 {\an8}- Dzieciaki wariują. - Na pewno wszystko się wyprostuje. 36 00:04:01,200 --> 00:04:04,411 - Przekażę mu. - Niech do mnie zadzwoni. 37 00:04:04,620 --> 00:04:06,205 Dzięki. 38 00:04:10,668 --> 00:04:15,673 {\an8}AC. Nie chciałem cię przestraszyć. Poświęcisz mi chwilę? 39 00:04:16,215 --> 00:04:17,841 {\an8}O co chodzi poruczniku? 40 00:04:18,050 --> 00:04:21,804 {\an8}Chciałem przeprosić za to, jak zachowałem się u kapitan Wymsa. 41 00:04:22,012 --> 00:04:23,222 {\an8}To było niestosowne. 42 00:04:23,305 --> 00:04:26,225 {\an8}- Pozwoliłem emocjom wziąć górę. - To prawda. 43 00:04:26,308 --> 00:04:30,896 {\an8}Śmierć Lemansky'ego dała mi wiele do myślenia. 44 00:04:31,105 --> 00:04:34,483 {\an8}- Analizuję, co mną kieruje. - W jakim sensie? 45 00:04:36,235 --> 00:04:38,654 {\an8}- Poszukiwań jego zabójcy. - To nie twoja broszka. 46 00:04:38,862 --> 00:04:41,240 {\an8}Wyms nadzoruje dochodzenie. 47 00:04:41,323 --> 00:04:44,994 {\an8}Wiem, razem z Wagenbachem, to porządny facet. 48 00:04:45,077 --> 00:04:47,705 Tak, ale skupił się na wątku salwadorskim. 49 00:04:47,913 --> 00:04:50,457 - Czego chcesz, Jon? - Tego samego, co ostatnio. 50 00:04:50,708 --> 00:04:53,293 {\an8}Mowy nie ma. Nie przestrzegasz granic. 51 00:04:53,502 --> 00:04:56,505 {\an8}Nikt tego nie robi. Mackey ciągle je przesuwa. 52 00:04:56,714 --> 00:05:00,175 Proszę. Przez pamięć o martwym glinie, poświęć mi minutę. 53 00:05:00,259 --> 00:05:01,343 Zasłużył na to. 54 00:05:05,264 --> 00:05:08,183 {\an8}Dobra, o co chodzi? 55 00:05:08,267 --> 00:05:11,979 {\an8}Chodzi o smołę, którą znaleźliśmy na ciele Lemansky'ego. 56 00:05:12,062 --> 00:05:14,940 {\an8}To ma związek z brudami, które rozbabrał Vic. 57 00:05:16,275 --> 00:05:18,193 Curtis dał się złapać. 58 00:05:18,277 --> 00:05:20,279 Vic musiał chronić tyłek. 59 00:05:20,362 --> 00:05:22,781 Pozwolił, by Lemansky poszedł na układ, 60 00:05:23,073 --> 00:05:25,492 a sam dogadał się Antwon Mitchell. 61 00:05:25,701 --> 00:05:27,119 Chciał zapewnić swoim bezpieczeństwo. 62 00:05:27,911 --> 00:05:29,788 Umowa poszła w diabły. 63 00:05:30,748 --> 00:05:32,750 Curtis spanikował i dał w długą. 64 00:05:33,959 --> 00:05:36,086 Vic wiedział, że tamten pęknie, 65 00:05:36,295 --> 00:05:38,922 - że Curtis zacznie sypać... - Mackey załatwił swojego człowieka? 66 00:05:39,131 --> 00:05:42,217 Raczej dogadał się z Salwadorczykami. 67 00:05:42,301 --> 00:05:45,721 Ktoś podłożył granat Lemansky'emu. 68 00:05:45,971 --> 00:05:48,015 A Vic wie, kto. 69 00:05:48,223 --> 00:05:50,934 {\an8}Niech Wagenbach idzie tym tropem. 70 00:05:51,268 --> 00:05:54,438 {\an8}Daj mi obserwować Vika. Ostrożnie i z szacunkiem. 71 00:05:57,316 --> 00:06:00,235 {\an8}Jutro wieczorem mam mieć raport. 72 00:06:00,319 --> 00:06:02,780 {\an8}Zdecydujemy, czy będziemy drążyć temat. 73 00:06:02,988 --> 00:06:04,323 Tak jest. 74 00:06:05,115 --> 00:06:06,116 Dziękuję, sir. 75 00:06:21,799 --> 00:06:23,383 Nic nowego na temat Lema. 76 00:06:23,467 --> 00:06:26,261 Marnujemy czas, wysłuchując fałszywych zeznań. 77 00:06:26,345 --> 00:06:28,263 To robota Guardo. Zasłona dymna. 78 00:06:28,347 --> 00:06:30,974 Już dwa razy nadzialiśmy się na coś podobnego. 79 00:06:31,183 --> 00:06:33,268 Śmierć Lema miała byś ostrzeżeniem. 80 00:06:33,352 --> 00:06:35,270 Czekałam na ciebie. 81 00:06:35,354 --> 00:06:37,397 Chodzi o Water Street. Poszła z dymem klinika odwykowa. 82 00:06:37,481 --> 00:06:40,400 - Sprawdź to. - Nie jesteśmy od podpaleń. 83 00:06:40,484 --> 00:06:42,986 To klinika odwykowa w dzielnicy gangów. 84 00:06:43,695 --> 00:06:46,448 Nie mogę cię odsunąć od sprawy Lema. 85 00:06:46,657 --> 00:06:49,076 Zrób to sam. Zajmij się czymś innym. 86 00:06:49,284 --> 00:06:51,161 Dam ci znać, jeśli na coś trafimy. 87 00:06:51,370 --> 00:06:52,871 Hej. 88 00:06:53,080 --> 00:06:55,332 Corrine cię szukała. Podobno przepadłeś bez śladu. 89 00:06:55,415 --> 00:06:57,292 Dzieci się boją. Może zadzwoń do niej? 90 00:07:00,587 --> 00:07:02,089 Dobra. 91 00:07:07,678 --> 00:07:09,847 Cholera, zmykaj. 92 00:07:10,055 --> 00:07:12,015 - Hej. - Cześć, zaczekaj, skarbie. 93 00:07:12,224 --> 00:07:14,309 - Zwolnij. - Wyłącz to cholerstwo. 94 00:07:14,393 --> 00:07:15,894 Chodź tutaj. 95 00:07:15,978 --> 00:07:18,772 - Odwróć się i podejdź. - Jak się ma ulubiona dziwka Antwona? 96 00:07:18,856 --> 00:07:21,817 - Przypiliło cię? - Tak, oto co mnie kręci! 97 00:07:26,405 --> 00:07:31,118 - Mam resztki żarcia starsze niż ty. - Ale nie tak smaczne. 98 00:07:32,244 --> 00:07:36,915 Mojżesz dotarł do ziemi obiecanej nieletnich. 99 00:07:36,999 --> 00:07:39,668 Jest pełnoletnia i chętna. 100 00:07:39,877 --> 00:07:41,295 Vic. 101 00:07:41,670 --> 00:07:45,340 Widzę, że biznes się kręci? 102 00:07:45,424 --> 00:07:48,635 Przez ciebie wręcz przeciwnie. 103 00:07:50,095 --> 00:07:53,432 Twój tatusiek może nie być taki słodki. 104 00:07:56,310 --> 00:07:58,353 Nie chcesz być na tej liście, 105 00:07:58,437 --> 00:07:59,855 zacznij stosować się do reguł. 106 00:08:00,063 --> 00:08:03,442 Pierwsza brzmi: to my wciąż rządzimy. 107 00:08:04,443 --> 00:08:06,236 Ktoś spalił klinikę odwykową. 108 00:08:06,320 --> 00:08:09,531 To pobliska okolica, a wy macie zapałki. 109 00:08:09,781 --> 00:08:12,659 Nic do nich nie mieliśmy. Robią dobre interesy. 110 00:08:12,910 --> 00:08:15,495 Ale ich znikniecie jest wam na rękę? 111 00:08:15,579 --> 00:08:17,748 Co stracimy na herze, odbijemy sobie na benzo. 112 00:08:17,956 --> 00:08:19,750 Niektórzy łykają po 10 tabletek dziennie. 113 00:08:19,833 --> 00:08:21,376 Ci z kliniki o tym wiedzieli? 114 00:08:21,460 --> 00:08:24,379 Zarabiali na wychodzeniu z uzależnienia. 115 00:08:24,463 --> 00:08:27,382 Uliczne śmieci stały się państwowymi. 116 00:08:27,466 --> 00:08:31,762 No, a jak! Część z nich była uzależniona 20 lat! 117 00:08:31,970 --> 00:08:33,889 Cholera. 118 00:08:34,097 --> 00:08:37,392 Skontaktuj się z kliniką. Sprawdź, czy ktoś nie zgarnia towaru. 119 00:08:37,476 --> 00:08:38,810 Ktoś się uwziął na normalnych? 120 00:08:39,061 --> 00:08:42,564 Cierpiał, miał urojenia, Sam podłożyłbym ogień. 121 00:08:42,773 --> 00:08:46,401 Zawiadom Wyms, niech wyśle jednostki do pozostałych klinik. 122 00:08:46,485 --> 00:08:47,694 Ty. 123 00:08:47,778 --> 00:08:49,154 Powiedz swojemu szefowi, 124 00:08:49,363 --> 00:08:52,115 że jeśli będzie potrzebował przysługi, niech wali jak w dym. 125 00:08:53,325 --> 00:08:55,160 Jestem mu ją winien. 126 00:08:58,830 --> 00:09:01,500 Quentin Garth przechodził terapię w domu. 127 00:09:01,708 --> 00:09:04,419 - Cymbał obniżył swoją dawkę? - Do 30 mili. 128 00:09:04,503 --> 00:09:07,464 Był wściekły na koncerny, bo go miały kantować. 129 00:09:07,547 --> 00:09:09,967 Groził kuratorowi. Mieszkał z przyjacielem. 130 00:09:10,175 --> 00:09:12,511 Nie widziano ich od dwóch dni. 131 00:09:22,187 --> 00:09:23,772 Kuchnia czysta. 132 00:09:25,399 --> 00:09:28,443 - Sypialnia też. - Quentin bywał na pustyni. 133 00:09:28,527 --> 00:09:30,320 Tam pewnie wpadł w nałóg. 134 00:09:30,529 --> 00:09:31,947 Czujesz to? 135 00:09:32,406 --> 00:09:33,532 Tak. 136 00:09:37,828 --> 00:09:40,539 Zapach spalonych tostów. 137 00:09:43,875 --> 00:09:45,877 Kevin Smith. Współlokator. 138 00:09:46,128 --> 00:09:49,965 Rozwalił mu łeb, opróżnił portfel i zostawił na śmierć. 139 00:09:50,173 --> 00:09:54,219 Dobrze, że to był kumpel. Strach pomyśleć, co robi z wrogami. 140 00:10:05,564 --> 00:10:06,606 Dziękuję. 141 00:10:06,815 --> 00:10:09,151 Jakieś wieści w sprawie zabójstwa Lemansky'ego? 142 00:10:09,568 --> 00:10:11,445 Nie. 143 00:10:16,575 --> 00:10:18,660 Dzwoniłem do ciebie. 144 00:10:18,869 --> 00:10:21,580 Jak się mogę skontaktować ze śledczą od sprawy Salwadorczyków? 145 00:10:21,788 --> 00:10:23,999 Z Emolią? Czego od niej chcesz? 146 00:10:24,207 --> 00:10:26,626 Guardo to mój główny podejrzany. Ona zna ten światek. 147 00:10:26,710 --> 00:10:28,920 Może ma jakieś dojścia. 148 00:10:29,588 --> 00:10:33,842 Mówiła, że jedzie do siostry w Seattle. 149 00:10:34,051 --> 00:10:36,386 Nie wiem, gdzie jest teraz. 150 00:10:36,470 --> 00:10:38,513 Parkujesz tutaj? 151 00:10:38,597 --> 00:10:41,016 - Sądziłem, że śledztwo się skończyło. - Bo tak jest. 152 00:10:41,099 --> 00:10:44,561 Otwieram nowe, związane ze śmiercią Lemansky'ego. 153 00:10:44,644 --> 00:10:48,231 Ustalam, co robił główny podejrzany. 154 00:10:48,690 --> 00:10:50,525 Czyli kto? 155 00:10:50,609 --> 00:10:52,402 Nagranie z miasta i autostrady. 156 00:10:52,611 --> 00:10:54,571 Tej nocy zamordowano Lemansky'ego. 157 00:10:54,654 --> 00:10:59,034 Oto, co Mackey zeznał dobrowolnie następnego dnia: 158 00:10:59,409 --> 00:11:03,538 "Było za późno, by odwiedzić dzieci, więc pojechałem dziesiątą 159 00:11:03,622 --> 00:11:07,542 w kierunku Coast Highway. Na tej trasie lepiej mi się myśli." 160 00:11:07,626 --> 00:11:11,838 Chcesz ustalić, co Vic robił tamtej nocy? 161 00:11:13,048 --> 00:11:14,633 Tak. 162 00:11:18,637 --> 00:11:22,557 Lemansky i Mackey byli zaprzyjaźnieni. 163 00:11:22,641 --> 00:11:24,684 Nie mamy motywu. 164 00:11:26,228 --> 00:11:27,646 Jest coś. 165 00:11:29,523 --> 00:11:34,694 Aceveda powiedział Mackey'owi, że Lem idzie na układ. 166 00:11:34,903 --> 00:11:40,283 Miał wydać Vika za nietykalność. 167 00:11:40,742 --> 00:11:45,914 Wiedziałem, że Mackey odnajdzie Curtisa, żeby dowiedzieć się prawdy. 168 00:11:46,123 --> 00:11:49,584 Mieliśmy go śledzić, i nakryć na nakłanianiu do przestępstwa. 169 00:11:49,668 --> 00:11:52,462 Vic i jego ludzie nas zgubili. 170 00:11:52,671 --> 00:11:57,134 Kilka godzin później, Vic stał nad ciałem Lema. 171 00:11:57,342 --> 00:11:58,677 Jezu Chryste. 172 00:11:58,885 --> 00:12:00,679 Może to nie był Mackey. 173 00:12:00,887 --> 00:12:04,015 Może nie pociągnął za spust, ale to mu było na rękę. 174 00:12:04,266 --> 00:12:07,727 Kazał zabić Lema, a ja dałem mu motyw. 175 00:12:08,687 --> 00:12:11,273 Wystawimy list gończy za Quentinem. 176 00:12:11,481 --> 00:12:13,316 Służył w wojsku, pewnie ma broń. 177 00:12:13,525 --> 00:12:15,944 Wyśledzimy jego bliskich i dilerów. 178 00:12:16,153 --> 00:12:18,697 Spytajmy faceta z kliniki o... 179 00:12:19,573 --> 00:12:21,783 Co to? 180 00:12:22,993 --> 00:12:24,744 Widziałeś? 181 00:12:27,414 --> 00:12:29,541 Brudna historia zabitego policjanta. 182 00:12:32,961 --> 00:12:36,339 - Claudette. Wiedziałaś o tym? - Czytałam. 183 00:12:36,548 --> 00:12:40,302 Lem poświecił 12 lat życia tej pracy. Bóg wie, ilu przymknął. 184 00:12:40,385 --> 00:12:42,220 Ani razu nie pisali o nim w gazetach. 185 00:12:42,429 --> 00:12:45,640 Pismaki biorą skądś informacje, nad którymi gliny nie panują. 186 00:12:45,724 --> 00:12:49,311 Bzdura. Johnson szuka kozła ofiarnego, odkąd został szefem. 187 00:12:49,519 --> 00:12:52,689 - To on tak urządził Lema. - Fatalne zakończenie historii. 188 00:12:52,772 --> 00:12:56,902 Zły glina trafi do piachu, a tu zapanują nowe czasy? 189 00:12:56,985 --> 00:12:59,696 Lemansky'ego spotkał straszny los. Przykro mi. 190 00:12:59,779 --> 00:13:02,657 Ale to on trzymał heroinę w aucie. 191 00:13:02,741 --> 00:13:04,159 Nikt nie zmuszał go do ucieczki. 192 00:13:04,242 --> 00:13:06,953 Kavanaugh wydusił z niego zeznania. 193 00:13:07,162 --> 00:13:09,414 Zagroził, że wyda go Antwonowi. 194 00:13:09,623 --> 00:13:13,668 - Lem uciekł, bo się bał. - Chcieli go zmusić do kolejnego układu. 195 00:13:13,960 --> 00:13:15,879 O czym ty mówisz? 196 00:13:18,256 --> 00:13:22,677 Becca powiedziała, że Lem drugi raz dogadał się Kavanaugh i szefem. 197 00:13:22,761 --> 00:13:25,096 Jedyne, co mógł zrobić, 198 00:13:25,180 --> 00:13:28,016 to wydać innego umoczonego glinę. Nie zrobił tego. 199 00:13:28,225 --> 00:13:29,434 Co? 200 00:13:29,643 --> 00:13:31,186 To była ta sama umowa. 201 00:13:31,269 --> 00:13:34,022 Był gotów iść do paki na dłużej, jeśli Wydział Wewnętrzny 202 00:13:34,105 --> 00:13:36,358 będzie trzymał Antwona z dala. 203 00:13:36,566 --> 00:13:39,402 - Zginął, zanim to przeszło. - Nie. 204 00:13:39,611 --> 00:13:42,906 Dziś wieczorem ukaże się oficjalne oświadczenie. 205 00:13:42,989 --> 00:13:45,867 Będziemy tak delikatni, jak się da. 206 00:13:47,035 --> 00:13:48,787 Niech zgadnę... 207 00:13:48,995 --> 00:13:52,666 - Aceveda stoi za wszystkim, co? - Jak myślisz? 208 00:13:57,128 --> 00:13:59,256 Aceveda powiedział, 209 00:13:59,673 --> 00:14:02,467 że Lem nas zostawił. 210 00:14:02,676 --> 00:14:05,595 - Podobno opowiedział o forsie... - Kavanaugh słyszał plotki. 211 00:14:05,804 --> 00:14:08,139 Zdzira podsunęła nam informacje. Podpuściła nas. 212 00:14:08,390 --> 00:14:10,809 A my połknęliśmy haczyk. 213 00:14:12,060 --> 00:14:14,813 Zacząłem podejrzewać, że ktoś nas sypie. 214 00:14:17,399 --> 00:14:20,277 Co u licha robi tu Kavanaugh? 215 00:14:20,485 --> 00:14:23,655 Pracuje z Dutchem nad sprawą Lemansky'ego. 216 00:14:39,129 --> 00:14:40,797 Według stempla wizowego, 217 00:14:40,880 --> 00:14:45,510 Rene przyjechał do L.A. 18 godzin po śmierci Lemansky'ego. 218 00:14:58,481 --> 00:15:02,485 Twierdzi, że jego dwóch kuzynów było świadkami. 219 00:15:03,862 --> 00:15:05,864 Wiemy, gdzie ich znaleźć? 220 00:15:09,117 --> 00:15:10,160 On nie wie. 221 00:15:10,368 --> 00:15:13,330 - Jasne... - Poświęć mi minutę. 222 00:15:13,872 --> 00:15:15,665 Dobrze. 223 00:15:15,957 --> 00:15:18,960 Poszukaj tych kuzynów w bazach danych. 224 00:15:19,169 --> 00:15:21,379 - Spróbuj znaleźć ich adresy. - Jasne. 225 00:15:21,671 --> 00:15:22,714 Co? 226 00:15:29,721 --> 00:15:32,140 Kavanaugh pracuje nad sprawą Lema? 227 00:15:32,682 --> 00:15:35,894 - Bada jeden trop. Nie mój pomysł. - Który? 228 00:15:36,102 --> 00:15:38,104 Tak naprawdę, to nam nie powiedział. 229 00:15:38,605 --> 00:15:40,982 Nie leć ze mną w kulki, Dutchman. 230 00:15:43,943 --> 00:15:45,904 Ty jesteś tropem. 231 00:16:08,385 --> 00:16:09,928 Hej. 232 00:16:12,430 --> 00:16:14,099 Cześć. O, przepraszam. 233 00:16:14,182 --> 00:16:16,601 Nic się nie stało. Potrzebowałem chwili samotności. 234 00:16:16,851 --> 00:16:19,270 O mój Boże. 235 00:16:19,354 --> 00:16:21,147 Jest wielki. 236 00:16:21,648 --> 00:16:24,192 Muskularny i szczęśliwy. 237 00:16:24,401 --> 00:16:27,237 - Nie masz nic przeciwko... - Nie, jasne. 238 00:16:27,445 --> 00:16:30,407 Wszystko w porządku. 239 00:16:31,074 --> 00:16:33,952 Muszę załatwić ubezpieczenie, dlatego wpadłam. 240 00:16:34,160 --> 00:16:35,829 Jasne. 241 00:16:37,163 --> 00:16:40,083 - Jest cudowny, Danny. - Dzięki. 242 00:16:42,961 --> 00:16:44,796 - Do zobaczenia. - Jasne. 243 00:16:45,964 --> 00:16:48,091 - Pożegnaj się. - Pa. 244 00:16:48,299 --> 00:16:50,468 Wejdźmy do środka. 245 00:17:02,856 --> 00:17:06,025 Powinienem się szykować do pogrzebu? 246 00:17:06,109 --> 00:17:07,694 A czemu miałbyś to robić? 247 00:17:07,986 --> 00:17:11,114 Każdy, kogo rozpracowujesz, kończy w grobie. 248 00:17:11,322 --> 00:17:14,617 Nie mogę rozmawiać o śledztwie. 249 00:17:14,826 --> 00:17:17,912 Najpierw ginie mój przyjaciel, a teraz przychodzisz do mnie. 250 00:17:17,996 --> 00:17:21,124 Obarczasz mnie winą za swoje porażki. Coś jeszcze? 251 00:17:21,416 --> 00:17:23,042 Wiem, że to dla ciebie niełatwe. 252 00:17:23,251 --> 00:17:25,003 Kiedy twoi szefowie zrozumieją, 253 00:17:25,211 --> 00:17:28,798 że jesteś takim świrem, jak ta twoja kopnięta była? 254 00:17:29,007 --> 00:17:30,925 Pewnie wtedy, 255 00:17:31,009 --> 00:17:34,012 kiedy pojmą, że zabiłaś dwóch kumpli. 256 00:17:38,641 --> 00:17:40,602 Mackey! Kavanaugh! 257 00:17:42,353 --> 00:17:44,481 Uspokójcie się! Przestańcie! 258 00:17:44,689 --> 00:17:46,900 - Zabieraj łapy. - Natychmiast! 259 00:17:51,029 --> 00:17:54,282 Jezu, będę miał limo. 260 00:18:00,747 --> 00:18:03,166 - Co to miało być? - To nie pierwszy raz. 261 00:18:03,249 --> 00:18:05,710 On i Mackey ścieli się na miejscu śmierci Lemansky'ego. 262 00:18:05,919 --> 00:18:09,964 - Rozdzielało ich dziewięciu ludzi. - Cholera. Tak rozumiesz dyskrecję? 263 00:18:10,048 --> 00:18:13,510 Mackey zaczynał za każdym razem. To była samoobrona. Widziałeś. 264 00:18:13,718 --> 00:18:16,262 Wydział Wewnętrzny miał być obiektywny. 265 00:18:16,471 --> 00:18:19,057 Obiektywizm nie powoduje bójek. 266 00:18:19,140 --> 00:18:22,519 Nie potrzebuję dodatkowych kłopotów. Odsuwam cię od sprawy. 267 00:18:22,727 --> 00:18:27,315 Zjeżdżaj z Barn, zanim oskarżę cię o niesubordynację. 268 00:18:28,066 --> 00:18:30,985 Dobra, ale zaczekaj. 269 00:18:35,865 --> 00:18:39,077 Mam dowód na to, że Vic stoi za śmiercią Lemansky'ego. 270 00:18:42,080 --> 00:18:43,414 Serio. 271 00:18:45,500 --> 00:18:47,085 Mów. 272 00:18:47,585 --> 00:18:49,754 Emolia Melendez. 273 00:18:49,963 --> 00:18:52,298 Vic porozumiewał się przez nią z Salwadorczykami. 274 00:18:52,507 --> 00:18:56,219 On zaaranżowała śmierć Lema. 275 00:19:00,098 --> 00:19:03,309 Powiedziałeś Dutchowi, że nie wiesz, gdzie ona jest. 276 00:19:03,560 --> 00:19:05,019 Nieprawda. Zadzwoniła do mnie. 277 00:19:05,103 --> 00:19:07,105 Może próbuje cię doić? 278 00:19:07,313 --> 00:19:10,733 Czy jest coś, czego nie powie za kasę? 279 00:19:10,984 --> 00:19:12,819 Mackey groził jej dziecku. 280 00:19:13,111 --> 00:19:17,073 - Była przerażona. Nie miała wyboru. - I dopiero teraz o tym mówisz? 281 00:19:17,156 --> 00:19:20,451 Tak, bo Mackey potrafi się wyślizgnąć ze wszystkiego. 282 00:19:20,702 --> 00:19:24,747 Nie wiem, komu mogę zaufać. Dałeś mi czas do końca dnia. 283 00:19:24,956 --> 00:19:29,127 Próbowałem poskładać elementy układanki. 284 00:19:32,797 --> 00:19:34,132 Dawajcie ją tutaj. 285 00:19:34,215 --> 00:19:35,717 Posłuchamy, co ma do powiedzenia. 286 00:19:37,135 --> 00:19:38,177 Dobra. 287 00:19:38,261 --> 00:19:41,806 DEA podsunęło nam kilka śladów, gdzie może być Emolia. 288 00:19:42,015 --> 00:19:44,809 Dutch się tym zajął. 289 00:19:45,435 --> 00:19:48,146 Świetnie. Zawiadomię go. 290 00:19:52,150 --> 00:19:55,153 Emolia. Tu Jon. Jon Kavanaugh. 291 00:19:56,821 --> 00:19:59,198 - Co ty tu robisz? - Jesteś sama? 292 00:19:59,282 --> 00:20:02,201 Sebastio jest u mojej matki. Czemu pytasz? 293 00:20:02,994 --> 00:20:05,371 Żaden detektyw tu nie przychodził? 294 00:20:05,580 --> 00:20:07,832 Nie, a co to ma do rzeczy? 295 00:20:08,166 --> 00:20:09,792 Gdzie są zabawki? 296 00:20:10,251 --> 00:20:12,503 Sebastio na stałe jest u twojej matki? 297 00:20:12,754 --> 00:20:14,422 Tam jest bezpieczny. 298 00:20:14,631 --> 00:20:16,215 Czego się boisz? 299 00:20:17,175 --> 00:20:19,093 Doniosłam na Guardo. 300 00:20:19,177 --> 00:20:20,637 Ludzie wiedzą. 301 00:20:20,887 --> 00:20:22,680 Życzą mi śmierci. 302 00:20:22,972 --> 00:20:24,474 A Vic? 303 00:20:25,058 --> 00:20:27,810 - Nie opiekuje się tobą? - Vic nie ma dla mnie czasu. 304 00:20:27,894 --> 00:20:31,314 - Nie zajmuje się tobą? - On i jego ludzie robią mi problemy. 305 00:20:31,397 --> 00:20:35,985 - Nazwali Sebastio przygłupem. - To okropne. Bardzo mi przykro. 306 00:20:37,195 --> 00:20:39,322 Mam pomysł, jak to wyprostować. 307 00:20:46,829 --> 00:20:48,164 Jezu... 308 00:20:48,247 --> 00:20:50,249 Lem nie sypnął. 309 00:20:51,209 --> 00:20:54,462 Przez ciebie uwierzyłem, że zdradzili mnie moi ludzie. 310 00:20:55,546 --> 00:20:57,715 Czekaja na mnie w mim biurze. 311 00:20:57,924 --> 00:21:00,843 Cały czas byłaś po stronie Kavanaugh. 312 00:21:01,427 --> 00:21:04,305 Ograł nas obu. Mnie też przycisnął. 313 00:21:04,555 --> 00:21:07,141 - Nie miałem wyboru. - Bzdury. 314 00:21:07,225 --> 00:21:09,268 Tak mi chciałaś dopiec, że nie widziałeś, 315 00:21:09,477 --> 00:21:11,270 co robi z Lemem. 316 00:21:12,146 --> 00:21:14,023 Wiedziałeś, że Antwon jest groźny. 317 00:21:14,232 --> 00:21:16,859 Lem się przeraził i uciekł. Przez to zginął. 318 00:21:17,110 --> 00:21:19,237 To też moja wina? 319 00:21:20,571 --> 00:21:22,865 Przestań zwalać odpowiedzialność. 320 00:21:23,074 --> 00:21:25,910 Kiedy ty byłeś winny? Byłeś o krok od 321 00:21:26,119 --> 00:21:28,454 - wyrzucenia... - Słucham? 322 00:21:28,663 --> 00:21:31,374 Chcesz odebrać mi odznakę? No, dalej. 323 00:21:32,250 --> 00:21:34,043 Tego chcecie? Ty i Kavanaugh? 324 00:21:34,252 --> 00:21:36,337 Bierz, proszę. 325 00:21:37,046 --> 00:21:38,506 No weź. 326 00:21:38,840 --> 00:21:41,884 - Co ty do diabla wyczyniasz? - Chcesz mnie załatwić? 327 00:21:42,135 --> 00:21:43,511 Zrób to jak należy. 328 00:21:43,886 --> 00:21:48,266 Stań i spójrz komuś w oczy. 329 00:21:50,935 --> 00:21:53,271 Przykro mi z powodu Lema. 330 00:21:56,774 --> 00:21:59,152 Więc przestań szkalować jego pamięć! 331 00:21:59,944 --> 00:22:02,071 Wiesz, że to nie moja wina. 332 00:22:02,488 --> 00:22:04,907 To nie moja sprawa. 333 00:22:05,158 --> 00:22:07,702 Ja tylko uosabiam decyzję. 334 00:22:24,302 --> 00:22:29,766 Wykorzystał mnie jako pośredniczkę, żeby ustawić zabójstwo. 335 00:22:29,974 --> 00:22:32,643 Wszystko to sobie zaplanował. 336 00:22:32,894 --> 00:22:36,230 Dokładnie powiedział, gdzie i o której będzie Lem. 337 00:22:36,314 --> 00:22:38,024 Później pogadamy o szczegółach. 338 00:22:38,232 --> 00:22:40,443 Myślałem, że gliny już tak nie robią? 339 00:22:40,651 --> 00:22:42,570 Vic postąpił przeciwnie. 340 00:22:42,779 --> 00:22:45,239 Chcę tylko, żebyś powiedziała prawdę. 341 00:22:45,323 --> 00:22:47,992 To tylko prawda kogoś innego. 342 00:22:48,326 --> 00:22:49,952 Nie będę miała kłopotów? 343 00:22:50,161 --> 00:22:54,248 Powiemy im, że groził twojemu synowi, 344 00:22:54,332 --> 00:22:58,252 bałaś się i nie miałaś wyboru. 345 00:22:58,336 --> 00:23:01,255 Dostanę to wszystko? Dom z basenem? 346 00:23:01,339 --> 00:23:05,343 - Comiesięczne wynagrodzenie. - Tak, Emolia. Właśnie tak będzie. 347 00:23:08,054 --> 00:23:10,223 To może być moja mama. 348 00:23:11,015 --> 00:23:13,267 Emolia Melendez? Jesteś tam? 349 00:23:13,351 --> 00:23:15,394 To Detektyw Wagenbach. 350 00:23:15,603 --> 00:23:18,689 Muszę zadać kilka pytań. 351 00:23:19,273 --> 00:23:21,359 Nie ma pani kłopotów. 352 00:23:22,360 --> 00:23:25,279 Proszę pani? Przepraszam? 353 00:23:26,823 --> 00:23:30,368 Potrzebuję miejsca, w którym Vic zgodzi się na spotkanie. 354 00:23:30,451 --> 00:23:34,288 Publiczne, ale niezbyt zatłoczone. 355 00:23:34,372 --> 00:23:36,290 Pracownia krawiecka. 356 00:23:37,875 --> 00:23:40,253 Kiedyś im pomagałem. 357 00:23:41,420 --> 00:23:43,506 Mówisz po angielsku? 358 00:23:44,382 --> 00:23:45,466 Przepraszam... 359 00:23:48,386 --> 00:23:51,848 - Halo? Wagenbach. - Dutch. Jon Kavanaugh. 360 00:23:52,390 --> 00:23:54,350 - Kapitan cię wzywał? - Nie, czemu pytasz? 361 00:23:54,433 --> 00:23:56,853 Emolia się ze mną kontaktowała. 362 00:23:57,061 --> 00:23:59,730 Jadę się z nią spotkać. Jest w Tama's Costura, 363 00:23:59,814 --> 00:24:03,860 - to warsztat krawiecki na Haden. - Jesteś pewien? 364 00:24:03,943 --> 00:24:06,404 Wiem coś niecoś z telefonów, które wykonała jej siostra. 365 00:24:06,487 --> 00:24:08,364 Wydaje mi się, że mnie unika. 366 00:24:08,447 --> 00:24:11,325 Rób jak uważasz, ale myślę, że pracownia 367 00:24:11,409 --> 00:24:15,079 to miejsce, żeby iść twoim tropem. Co mi tam, to twoja sprawa. 368 00:24:15,163 --> 00:24:17,373 Dobra, dobra Spotkamy się na miejscu. 369 00:24:23,337 --> 00:24:24,714 I co wtedy zrobił? 370 00:24:24,922 --> 00:24:26,340 Strzelił w drzwi. 371 00:24:26,424 --> 00:24:29,343 Zwyzywał mnie od wariatek, i próbował zdzielić kolbą. 372 00:24:29,427 --> 00:24:31,012 Musiałam się uchylić. 373 00:24:31,762 --> 00:24:35,057 - Axl, masz pojęcie, kto to był? - Nigdy wcześniej go nie widziałem. 374 00:24:37,476 --> 00:24:39,437 Dasz radę sporządzić portret? 375 00:24:39,645 --> 00:24:42,064 Tak, mam pamięć fotograficzną. 376 00:24:45,067 --> 00:24:48,446 Komuś się nie podoba, że psuje sąsiedztwo. 377 00:24:48,696 --> 00:24:51,449 Pornografia to miliardowy przemysł. 378 00:24:51,657 --> 00:24:54,493 Chcę powiedzieć, że wielu ludziom nie przeszkadza. 379 00:24:54,702 --> 00:24:57,580 Zacznij pukać do drzwi po drugiej stronie ulicy, dobra? 380 00:24:57,788 --> 00:24:58,915 Zacznę od tych. 381 00:25:00,750 --> 00:25:04,086 Powinieneś trochę posmarować, cwaniaczku. 382 00:25:04,503 --> 00:25:07,381 Co mam robić? Siedzieć i pozwolić dupkowi 383 00:25:07,465 --> 00:25:09,133 zniszczyć moją karierę? 384 00:25:09,342 --> 00:25:12,261 - Facet wszystko niszczy. - Kavanaugh to nie mój problem. 385 00:25:12,470 --> 00:25:13,387 Doprawdy? 386 00:25:13,471 --> 00:25:15,932 Kadry nie dostały twojej dokumentacji. 387 00:25:16,140 --> 00:25:17,391 Wciąż to porządkują. 388 00:25:17,475 --> 00:25:20,895 Miałeś siedzieć cicho, żeby dostać swoje. 389 00:25:21,145 --> 00:25:24,065 Sporo się tutaj dzieje. 390 00:25:24,482 --> 00:25:26,692 Phillips uważa, że za dużo. 391 00:25:28,736 --> 00:25:31,614 To przyszło z biura szefa. 392 00:25:35,326 --> 00:25:37,411 Wysyłają mnie na emeryturę. 393 00:25:37,495 --> 00:25:41,415 Jeśli się zgodzisz, szef dopilnuje, żebyś dostał, co należne. 394 00:25:41,499 --> 00:25:42,625 Czemu teraz? 395 00:25:42,917 --> 00:25:44,627 Miałem zaczekać do piętnastki. 396 00:25:45,544 --> 00:25:47,505 Dzieją się pewne rzeczy. 397 00:25:47,713 --> 00:25:51,968 To koło ratunkowe. Podpisz, a oszczędzisz nam sporo kłopotów. 398 00:25:52,051 --> 00:25:54,845 - Nie możesz mnie zwolnić. - To nie mój pomysł. 399 00:25:54,929 --> 00:25:57,098 Szefostwo będzie ci patrzeć na ręce. 400 00:25:57,181 --> 00:26:00,893 - Potrzebujesz mnie tutaj. - Potrzebuję ludzi, którym mogę ufać. 401 00:26:03,187 --> 00:26:06,524 - Czyli nie pomożesz mi? - Czemu miałabym to zrobić? 402 00:26:07,525 --> 00:26:11,654 Quentin wpadł do kolejnej kliniki. Wystraszył się i wziął zakładników. 403 00:26:12,947 --> 00:26:15,157 Zaufasz mi w tej sprawie? 404 00:26:18,786 --> 00:26:20,454 Dobra, chłopaki, oto sytuacja. 405 00:26:20,538 --> 00:26:22,748 Facet przetrzymuje lekarza oraz matkę z niemowlakiem. 406 00:26:22,957 --> 00:26:24,959 Są w gabinecie zabiegowym. 407 00:26:25,167 --> 00:26:27,295 Oblał kobietę i lekarza benzyną. 408 00:26:27,378 --> 00:26:30,047 Grozi, że ich podpali. 409 00:26:30,256 --> 00:26:32,133 Negocjator i SWAT będą za 30 minut. 410 00:26:32,341 --> 00:26:33,467 Ruszamy. 411 00:26:33,551 --> 00:26:34,969 Shane. Idziesz? 412 00:26:35,553 --> 00:26:38,264 - Shane. - Tak, tak. 413 00:26:42,435 --> 00:26:43,477 Cholera. 414 00:26:43,561 --> 00:26:47,023 Będzie mógł strzelić w zbiorniki. Wysadzi korytarz. 415 00:26:47,231 --> 00:26:50,276 Czy w każdym pokoju są świetliki? 416 00:26:50,359 --> 00:26:51,569 Wyprowadźcie ją. 417 00:26:52,611 --> 00:26:54,071 Dajcie mi lunetę. 418 00:26:54,280 --> 00:26:57,241 Wejdę na dach. Spróbuję obserwować, co się dzieje. 419 00:26:57,450 --> 00:26:59,076 Niech nikt nie denerwuje tego faceta. 420 00:26:59,285 --> 00:27:01,579 Nie rozmawiajcie z nim... Hej. 421 00:27:02,455 --> 00:27:05,791 Jesteś ze mną? Ja i Ronnie możemy się tym zająć. 422 00:27:05,875 --> 00:27:07,543 - Jestem, jestem. - Właśnie nie. 423 00:27:07,626 --> 00:27:09,837 Tam są zakładnicy. Oblani benzyną. 424 00:27:09,920 --> 00:27:12,131 - Musisz się skupić. - Jasne. 425 00:27:12,214 --> 00:27:14,175 Już w porządku. Słowo. 426 00:27:14,592 --> 00:27:16,302 Okej. 427 00:27:22,892 --> 00:27:24,268 Mogę pomóc? 428 00:27:24,477 --> 00:27:25,811 Wiesz, gdzie jest Vic? 429 00:27:26,020 --> 00:27:28,314 Nie widzieliśmy go od pogrzebu Lema. 430 00:27:28,606 --> 00:27:31,609 Nie mam pojęcia. Mignął mi w Barn, ale to wszystko. 431 00:27:33,903 --> 00:27:35,696 Sądzisz, że tam siedzi? 432 00:27:35,905 --> 00:27:38,949 - Pomyślałem o tym. - To nieprawda. 433 00:27:39,909 --> 00:27:41,452 Przepraszam. 434 00:27:42,953 --> 00:27:44,038 Hej. 435 00:27:44,246 --> 00:27:46,665 Vic i ja, nie ma o czym mówić. 436 00:27:47,875 --> 00:27:49,543 Co masz w rękach? 437 00:27:49,627 --> 00:27:51,837 Cokolwiek robisz z byłym, 438 00:27:52,046 --> 00:27:54,924 nie brudź na moim podwórku. 439 00:27:55,424 --> 00:27:58,552 I nie odnoś się tak do mojego syna, sztywna suko. 440 00:27:58,636 --> 00:28:01,972 Nie jestem sztywna, jestem realistką. 441 00:28:02,223 --> 00:28:05,267 Nie wiesz, co mi próbowano podrzucać. 442 00:28:05,351 --> 00:28:07,561 Vic... On o niego nie zadba. 443 00:28:07,645 --> 00:28:09,563 - Nie potrzebuję pomocy byle kogo. - Doprawdy? 444 00:28:09,647 --> 00:28:13,275 Chcesz być etatową gliną i sama wychowywać dziecko? 445 00:28:13,359 --> 00:28:16,153 To, że ty nie dałaś rady, nie oznacza, że ja zawalę. 446 00:28:16,237 --> 00:28:18,364 A jeśli się okaże, że jest chore na autyzm? 447 00:28:23,285 --> 00:28:24,620 Mój syn jest zdrowy. 448 00:28:24,703 --> 00:28:26,747 Zawsze się tak wydaje. 449 00:28:26,956 --> 00:28:28,582 Mamy dwoje autystycznych dzieci, 450 00:28:28,666 --> 00:28:31,794 istnieje uwarunkowanie genetyczne. 451 00:28:32,378 --> 00:28:33,921 Może to twoja wina? 452 00:28:34,130 --> 00:28:36,590 Może tak, a może nie. Miej oczy szeroko otwarte. 453 00:28:36,674 --> 00:28:40,719 Im szybciej lekarz się zorientuje, tym więcej zrobi, dobrze? 454 00:28:46,350 --> 00:28:47,977 Matka i lekarz są w kącie. 455 00:28:48,185 --> 00:28:51,105 Dziecko na stole przy drzwiach. 456 00:28:51,188 --> 00:28:54,984 Jeśli skłonimy go, by je wypuścił, SWAT sobie poradzi. 457 00:28:55,192 --> 00:28:58,696 Dowiem się, za ile będą. 458 00:28:58,779 --> 00:29:00,656 Jezu Chryste. Nie krzywdź dziecka. 459 00:29:00,739 --> 00:29:04,910 Przestań. Zbijesz je! 460 00:29:05,911 --> 00:29:08,664 Cicho bądź! Wszyscy zamknąć mordy! 461 00:29:08,747 --> 00:29:11,542 - Zabiję to coś. - Ej, Quentin. 462 00:29:11,750 --> 00:29:13,711 Shane. 463 00:29:13,919 --> 00:29:16,088 Quentin. Posłuchaj mnie, stary. 464 00:29:16,172 --> 00:29:19,175 Dziecko płacze przez benzynę. 465 00:29:19,592 --> 00:29:22,553 Opary drażnią jego oczy. 466 00:29:23,888 --> 00:29:26,140 - Co on robi? - Lepiej tu zejdź. 467 00:29:26,348 --> 00:29:28,392 Może oddaj mi dziecko? 468 00:29:28,476 --> 00:29:31,729 Zrobi się ciszej i spokojniej. Skup się na tym, co trzeba zrobić. 469 00:29:34,815 --> 00:29:36,650 Kim ty, kurna, jesteś? 470 00:29:36,734 --> 00:29:37,902 - Gliną. - Co? 471 00:29:37,985 --> 00:29:40,696 Jestem policjantem. Nie mam broni. Nazywam się Shane Vendrell. 472 00:29:40,779 --> 00:29:44,074 Oddaj dziecko, 473 00:29:44,158 --> 00:29:45,367 a weź w zamian mnie. 474 00:29:45,659 --> 00:29:48,245 Spokojny gliniarz to lepsza karta przetargowa. 475 00:29:48,454 --> 00:29:50,748 Oddaj mi dziecko. 476 00:29:52,374 --> 00:29:53,417 To podpucha. 477 00:29:53,626 --> 00:29:55,669 Kantujesz. Tak, jak oni wszyscy. 478 00:29:55,753 --> 00:29:57,755 - Zamknij się! - To nie podpucha... 479 00:30:00,382 --> 00:30:01,800 Quentin. 480 00:30:02,009 --> 00:30:04,553 Quentin, posłuchaj mnie. Otwórz drzwi, chłopie. 481 00:30:04,762 --> 00:30:06,764 Quentin, Proszę, posłuchaj. 482 00:30:07,181 --> 00:30:09,683 Po prostu mnie posłuchaj. 483 00:30:09,767 --> 00:30:13,395 Widzisz, stary? 484 00:30:14,021 --> 00:30:15,439 - O mój Boże. - Widzisz? 485 00:30:17,233 --> 00:30:19,568 Jezu, Shane. 486 00:30:21,487 --> 00:30:22,988 To żadna podpucha. 487 00:30:23,197 --> 00:30:24,281 Prawda. 488 00:30:24,573 --> 00:30:25,783 Bądźcie gotowi. 489 00:30:28,577 --> 00:30:30,496 Kiedy uznasz, że kłamię, 490 00:30:30,704 --> 00:30:35,209 zapalisz zapalniczkę. Okej? 491 00:30:36,126 --> 00:30:37,795 Bez obaw, zrobię to. 492 00:30:38,796 --> 00:30:40,631 Cholera! 493 00:30:41,215 --> 00:30:42,716 Quentin. 494 00:30:42,800 --> 00:30:44,093 Quentin, posłuchaj mnie. 495 00:30:44,385 --> 00:30:46,470 Jest tu jakaś szafa czy schowek? 496 00:30:46,679 --> 00:30:48,931 Miejsce, gdzie dziecko może oddychać? 497 00:30:49,014 --> 00:30:51,016 Tak, gdzieś... spójrz. 498 00:30:51,225 --> 00:30:53,811 Dobra. Włóż je tam i zamknij drzwi, dobra? 499 00:30:53,894 --> 00:30:56,272 Opary nie będą drażniły jego oczu. 500 00:31:07,324 --> 00:31:08,909 A nie mówiłem? 501 00:31:09,827 --> 00:31:12,705 Możesz mi zaufać. 502 00:31:15,249 --> 00:31:16,834 Shane przekonał psychola do siebie. 503 00:31:23,048 --> 00:31:24,466 Zatrzymaj się. 504 00:31:27,553 --> 00:31:28,762 Masz go? 505 00:31:29,096 --> 00:31:31,765 - Wszystko w porządku? - Tak. 506 00:31:31,849 --> 00:31:34,852 Dostałem w kamizelkę. Co z dzieckiem? 507 00:31:39,356 --> 00:31:41,859 Powiesz mi, co tam się stało? 508 00:31:45,195 --> 00:31:48,907 Ocaliliśmy trzy osoby z rąk groźnego ćpuna. 509 00:31:49,450 --> 00:31:51,577 Może wzięłabyś się za papierki? 510 00:31:51,660 --> 00:31:53,162 Podpiszę je. 511 00:31:59,335 --> 00:32:02,880 Łgałeś. Okłamałeś mnie. 512 00:32:06,091 --> 00:32:09,345 Kapitanie, to portret faceta, który napadł na sex shop. 513 00:32:09,553 --> 00:32:11,513 Czarny, około 20 lat, kolczyki. 514 00:32:11,722 --> 00:32:13,390 To zawęża krąg podejrzanych. 515 00:32:14,725 --> 00:32:15,893 Nie mam nikogo luźnego. 516 00:32:15,976 --> 00:32:18,145 Mógłbyś się tym zająć? 517 00:32:18,354 --> 00:32:20,939 Brzmi obiecująco, ale wciąż jestem trochę nieteges. 518 00:32:21,023 --> 00:32:23,192 Oto, co mnie spotkało za próbę utrzymania pokoju. 519 00:32:23,484 --> 00:32:24,818 Mozie powinieneś wrócić do domu? 520 00:32:24,902 --> 00:32:27,696 Przepadnie mi urlop. 521 00:32:27,905 --> 00:32:30,324 Nadrobię robotę papierkową. 522 00:32:30,532 --> 00:32:33,118 - Nic mi nie będzie. - Bogu dzięki. 523 00:32:33,535 --> 00:32:36,914 Rozprowadźcie to po okolicy. Może facet się gdzieś kręci? 524 00:32:36,997 --> 00:32:38,540 Dobra. 525 00:32:38,624 --> 00:32:40,751 DMV nie ma żadnego z adresów w bazie, 526 00:32:40,834 --> 00:32:43,504 mówię o kuzynach-Salwadorczykach. 527 00:32:43,712 --> 00:32:46,215 - Czekamy na INS. - Zuch-dziewczyna. 528 00:32:51,053 --> 00:32:52,137 "Zuch-dziewczyna"? 529 00:32:52,346 --> 00:32:54,348 Przyjąłem nową filozofię bycia mentorem. 530 00:32:54,556 --> 00:32:55,849 Jasne. 531 00:32:56,934 --> 00:32:59,728 Czy nie miałeś z Kavanaugh odebrać Emolii? 532 00:32:59,937 --> 00:33:03,816 Wysłali mnie do pracowni, ale była zamknięta. Nikogo nie było. 533 00:33:06,944 --> 00:33:10,197 Vic uważa, że mam przeprosić Guardo za to, że go wsypałam. 534 00:33:10,406 --> 00:33:13,742 W ramach zadośćuczynienia wydać agenta. 535 00:33:13,951 --> 00:33:15,452 Wiedział, że Guardo go skrzywdzi. 536 00:33:15,661 --> 00:33:17,871 bo skomplikował mu interesy. 537 00:33:17,955 --> 00:33:19,081 Jezu. 538 00:33:19,164 --> 00:33:20,874 Wskazałaś na Lema. 539 00:33:20,958 --> 00:33:23,252 Vic określił czas i miejsce. 540 00:33:23,460 --> 00:33:27,214 Wszystko ustawiłam. Powiedziałam, że pracowałam dla blondyna. 541 00:33:27,423 --> 00:33:30,092 Zrobiłaś to, bo Vic groził twojemu synowi? 542 00:33:30,300 --> 00:33:32,761 Miał mi dać pięć stów za zeznanie. 543 00:33:32,845 --> 00:33:37,224 Gdybym się nie zgodziła, leczenie Sebastio byłoby sto razy droższe. 544 00:33:37,474 --> 00:33:38,892 Nie miałam wyboru. 545 00:33:38,976 --> 00:33:40,477 Dostałaś forsę? 546 00:33:40,686 --> 00:33:43,897 Nie. Miał ją wczoraj podrzucić do pracowni, 547 00:33:43,981 --> 00:33:45,941 ale tego nie zrobił. Przestraszyłam się. 548 00:33:46,024 --> 00:33:48,610 Pomyślałam, że skoro sprzątnął swojego człowieka, 549 00:33:48,819 --> 00:33:51,488 co go powstrzyma przed zabiciem mnie i syna? 550 00:33:51,572 --> 00:33:52,906 Dlatego skontaktowała się ze mną. 551 00:33:53,490 --> 00:33:56,994 Mój człowiek pilnuje dziecka i babci. 552 00:33:57,202 --> 00:33:58,245 Jasne. 553 00:33:58,704 --> 00:34:00,831 Chcę, żebyśmy byli bezpieczni. 554 00:34:00,914 --> 00:34:03,000 Jak najdalej od Vika. 555 00:34:03,083 --> 00:34:05,419 Phillips już jedzie. Powinniśmy zaczekać, 556 00:34:05,669 --> 00:34:08,005 zanim zagłębimy się w szczegóły. 557 00:34:08,213 --> 00:34:10,048 Dobrze się spisałaś. 558 00:34:16,263 --> 00:34:17,723 Co się stało? 559 00:34:17,931 --> 00:34:19,516 Pojechałem do pracowni. 560 00:34:19,600 --> 00:34:21,059 Bardzo mi przykro. 561 00:34:21,268 --> 00:34:25,355 Emolia trzy razy zmieniała miejsce po naszej ostatniej rozmowie. 562 00:34:25,606 --> 00:34:27,232 Gdzie się spotkaliście? 563 00:34:27,483 --> 00:34:28,942 Za Sidem. 564 00:34:29,026 --> 00:34:30,277 Kawiarnia na Wilton. 565 00:34:30,527 --> 00:34:33,947 Na przeciwko rampy na 101? 566 00:34:34,031 --> 00:34:35,949 Chyba tak. 567 00:34:36,033 --> 00:34:37,242 Spytaj Emolię, będzie wiedziała. 568 00:34:37,326 --> 00:34:40,078 - Nic złego się nie stało. - Jasne, jasne. 569 00:34:45,667 --> 00:34:46,960 Delikatniej. 570 00:34:47,044 --> 00:34:48,754 Wiem, że jesteś na mnie wściekła. 571 00:34:48,837 --> 00:34:51,965 Postawmy sprawę jasno. Nie obchodzi mnie, co mówisz. 572 00:34:52,049 --> 00:34:53,300 Wynagrodzę to dzieciom. 573 00:34:53,550 --> 00:34:56,470 Obyś miał odłożoną forsę na terapię. 574 00:34:56,553 --> 00:34:59,014 - Nie mów tak. - Cass jest taka, jak ty. 575 00:34:59,097 --> 00:35:01,266 - Tłamsi wszystko. - Ej. 576 00:35:01,350 --> 00:35:02,518 Wszystko gra? 577 00:35:02,726 --> 00:35:04,478 Tak, przeżyję. 578 00:35:04,686 --> 00:35:06,980 Jeśli ktoś inny się mną zajmie. 579 00:35:07,064 --> 00:35:09,316 - Cześć, Corrine. - Cześć. 580 00:35:09,525 --> 00:35:12,653 Musimy zrobić prześwietlenie barku? 581 00:35:15,906 --> 00:35:18,075 - Jak się czujesz? - Dobrze. 582 00:35:18,200 --> 00:35:20,369 Nic mi nie jest. Wciąż śmierdzę stacją benzynową. 583 00:35:20,661 --> 00:35:23,080 To jak Ronnie po goleniu. 584 00:35:27,584 --> 00:35:29,211 Co to miało być? 585 00:35:31,004 --> 00:35:32,881 Dostrzegłem okazję, by zrealizować nasz plan. 586 00:35:33,090 --> 00:35:36,093 Nie zakładał podpalenia. 587 00:35:36,301 --> 00:35:39,096 Mam dość pogrzebów na ten tydzień. 588 00:35:39,555 --> 00:35:41,765 To była własna inicjatywa.. 589 00:35:41,974 --> 00:35:44,101 Zapiszcie mi kolejne zwycięstwo. 590 00:35:47,104 --> 00:35:49,022 Słuchaj. 591 00:35:49,106 --> 00:35:51,733 Wszyscy się katujemy przez Lema. 592 00:35:53,026 --> 00:35:55,529 Jest tak, jak powiedziałeś, 593 00:35:55,946 --> 00:35:57,906 to nie nasza wina. 594 00:35:58,115 --> 00:35:59,116 Tylko Guardo. 595 00:35:59,199 --> 00:36:01,618 - Tak. - Ej. 596 00:36:01,994 --> 00:36:03,412 Chodź tu. 597 00:36:05,956 --> 00:36:09,376 Wyms i szef naciskają na moje odejście. 598 00:36:09,626 --> 00:36:12,045 Nie wiem dlaczego, ale nie mam wiele czasu. 599 00:36:12,129 --> 00:36:14,464 - Mowy nie ma... - Nie możesz być lekkomyślny. 600 00:36:14,548 --> 00:36:16,049 Rozumiesz? 601 00:36:17,342 --> 00:36:20,137 Potrzebuję twojej pomocy. 602 00:36:21,430 --> 00:36:24,057 Nie mogę stracić i ciebie, Shane. 603 00:36:26,018 --> 00:36:27,603 Nie stracisz. 604 00:36:36,153 --> 00:36:38,363 - To się nie spina. - Elementy pasują. 605 00:36:38,572 --> 00:36:40,324 Motyw, czas. 606 00:36:40,407 --> 00:36:42,117 To ma sens. 607 00:36:42,200 --> 00:36:47,122 Obydwaj wiemy, że Vic nie jest kryształowy. 608 00:36:47,205 --> 00:36:49,416 Czy zabiłby innego glinę? Może. 609 00:36:49,625 --> 00:36:51,209 Ale Lema? 610 00:36:51,418 --> 00:36:54,463 - Historyjka jest naciągana. - Byłem przed domem z listy DEA. 611 00:36:54,671 --> 00:36:56,381 W środku usłyszałem dwie osoby. 612 00:36:56,632 --> 00:36:58,967 Nikt mi nie otworzył. 613 00:36:59,176 --> 00:37:00,677 Nagle dzwoni Kavanaugh 614 00:37:00,886 --> 00:37:03,180 i wysyła mnie do pracowni krawieckiej? 615 00:37:04,056 --> 00:37:06,099 Trochę podejrzane. 616 00:37:06,183 --> 00:37:09,144 Sądzisz, że naciągają fakty? 617 00:37:09,227 --> 00:37:10,604 Kłamią? 618 00:37:10,687 --> 00:37:13,857 To też nie pasuje. Mamy faceta, który nie nagina zasad, 619 00:37:14,066 --> 00:37:17,402 nawet dla byłej żony, kiedy każdy inny by to zrobił. 620 00:37:18,862 --> 00:37:20,322 Znam to spojrzenie. 621 00:37:21,490 --> 00:37:23,408 Coś tu nie gra. 622 00:37:23,867 --> 00:37:28,121 Szef chce, by Vic odszedł, zanim wniesiemy oskarżenia. 623 00:37:28,205 --> 00:37:29,790 Nie podda się bez walki. 624 00:37:30,040 --> 00:37:32,042 Co mam zrobić? 625 00:37:33,085 --> 00:37:35,629 Badaj wątek Guardo. Przesłuchamy Vika. 626 00:37:35,837 --> 00:37:37,881 Zobaczymy, co ma do powiedzenia. 627 00:37:38,090 --> 00:37:39,675 Dobra. 628 00:37:42,678 --> 00:37:44,471 Pójdę już do domu. 629 00:37:44,680 --> 00:37:47,265 Jutro mogę potrzebować wolnego. 630 00:37:47,474 --> 00:37:50,435 Jakoś cię zastąpimy. 631 00:37:52,145 --> 00:37:53,313 Vic? 632 00:37:53,522 --> 00:37:55,899 - Szukasz lekarza? - Jak bark? 633 00:37:56,149 --> 00:37:58,235 Kevlar jest moim przyjacielem. 634 00:38:00,237 --> 00:38:01,863 Kavanaugh przyprowadził świadka. 635 00:38:02,072 --> 00:38:05,242 Twierdzi, że wynająłeś El Salvadorans, by zabili Lema. 636 00:38:06,118 --> 00:38:07,285 Kto to? 637 00:38:07,369 --> 00:38:09,287 Emolia Melendez. 638 00:38:11,915 --> 00:38:13,291 Co Kavanaugh jej oferuje? 639 00:38:13,500 --> 00:38:15,460 Ochronę świadków. 640 00:38:16,461 --> 00:38:18,171 Przyszedłeś mnie aresztować? 641 00:38:18,255 --> 00:38:22,259 - Na razie przesłuchać. - Wierzysz, że kazałbym zabić Lema? 642 00:38:22,509 --> 00:38:25,303 Nie, ale muszę cię zabrać do Barn. 643 00:38:26,471 --> 00:38:29,057 Sam pojadę. 644 00:38:33,270 --> 00:38:36,106 Dobra. Spotkamy się na miejscu. 645 00:38:47,492 --> 00:38:50,078 Prawnik zrobi z niej kapusia. 646 00:38:50,287 --> 00:38:53,081 W zamian za zeznanie, ustawi się do końca życia. 647 00:38:53,290 --> 00:38:55,333 Nie ma dowodów, wspierających tę historyjkę. 648 00:38:55,542 --> 00:38:59,087 Dlatego chcę kontynuować. Raport nie jest ukończony. 649 00:38:59,171 --> 00:39:02,215 Co z podejrzanymi Wagenbacha? El Salvadore? 650 00:39:02,299 --> 00:39:05,886 Widziałem Dutcha, jak gadał Mackeyem. Nie wiem po czyjej jest stronie. 651 00:39:06,094 --> 00:39:07,554 Musimy się go pozbyć. 652 00:39:07,763 --> 00:39:10,515 Nie chcę, żeby kolejny dał dyla. 653 00:39:14,144 --> 00:39:15,604 Jasne. 654 00:39:17,981 --> 00:39:19,232 Pogadam z Wyms. 655 00:39:19,316 --> 00:39:22,778 Jeśli tym razem puszczą ci nerwy, 656 00:39:23,028 --> 00:39:24,780 wyleję cię dyscyplinarnie. 657 00:39:24,988 --> 00:39:26,406 Albo zdegraduję. 658 00:39:26,656 --> 00:39:29,117 - Kapujesz? - Tak. 659 00:39:29,201 --> 00:39:30,577 Powiedz szefowi, że daję słowo. 660 00:39:30,827 --> 00:39:32,454 Nic osobistego. 661 00:39:38,418 --> 00:39:39,544 Co to? 662 00:39:39,628 --> 00:39:42,255 Wniosek o dzisiejsze nagrania z autostrady 101. 663 00:39:42,339 --> 00:39:44,424 Obok wjazdu przy Wilton. 664 00:39:44,758 --> 00:39:46,259 Na przeciwko kawiarni Sid. 665 00:39:46,343 --> 00:39:47,844 To tylko przeczucie. 666 00:39:48,053 --> 00:39:50,222 - Widziałeś Vika? - Jeszcze nie. 667 00:39:50,806 --> 00:39:53,350 Facet pasuje do opisu napastnika z sex shopu, 668 00:39:53,558 --> 00:39:56,478 był widziany w czterech sklepach. Kupił wszystkie kopie. 669 00:39:59,189 --> 00:40:02,275 "Wacki i Babcie", nie znam tego. 670 00:40:02,359 --> 00:40:05,695 Hopo Productions należy do Holes and Poles, Inc. 671 00:40:05,779 --> 00:40:07,864 - To facet, którego postrzelono? - Tak. 672 00:40:08,073 --> 00:40:10,659 Axl jest producentem, reżyserem i dystrybutorem. 673 00:40:10,867 --> 00:40:13,787 Zgadnij, kto nosi maskę Nixona? 674 00:40:13,995 --> 00:40:16,957 To manifestacja poglądów politycznych, 675 00:40:17,165 --> 00:40:20,377 czy wstydzisz się własnych świństw? 676 00:40:20,585 --> 00:40:22,379 To mnie kręci. 677 00:40:22,587 --> 00:40:24,506 Jestem Richard Nixon i posuwam babunię. 678 00:40:24,589 --> 00:40:25,632 Okej, rozumiem. 679 00:40:25,841 --> 00:40:27,217 Kim jest ta starsza pani? 680 00:40:27,300 --> 00:40:31,179 Spokojnie, jest pełnoletnia? 681 00:40:31,388 --> 00:40:33,932 - Wszyscy aktorzy mają kontakty... - Ten, kto do ciebie strzelał, 682 00:40:34,015 --> 00:40:36,017 wykupił wszystkie kopie w mieście. 683 00:40:36,226 --> 00:40:39,062 Może nie podobało mu się, że obrabiasz jego babcię? 684 00:40:40,814 --> 00:40:42,315 Cholera. 685 00:40:42,399 --> 00:40:43,817 Trzecia część. 686 00:40:44,401 --> 00:40:46,653 Zapomniałem jej imię. Pierwszy raz. 687 00:40:46,862 --> 00:40:48,071 Była świeża, 688 00:40:48,280 --> 00:40:51,616 ale dobrze ją rozgrzałem. 689 00:40:51,825 --> 00:40:54,411 Potrzebujemy nazwiska i adresu. 690 00:40:55,036 --> 00:40:56,621 To Vic. 691 00:40:57,122 --> 00:40:58,206 Tak? 692 00:40:58,415 --> 00:41:01,626 Mówili ci, że masz wyraziste oczy? 693 00:41:01,877 --> 00:41:03,628 Chcesz występować? 694 00:41:04,254 --> 00:41:06,423 Chcesz iść do pudła? 695 00:41:09,092 --> 00:41:11,720 Sprawy rodzinne. Nie mógł przyjechać. 696 00:41:12,012 --> 00:41:15,515 Kiedy skończą mu się wymówki, dojdziemy do prawdy. 697 00:41:16,433 --> 00:41:19,644 Trudno uwierzyć, że to kiedyś był kościół. 698 00:41:20,270 --> 00:41:23,982 Babcię Axla znajdziemy rano. To był długi dzień. 699 00:41:24,065 --> 00:41:27,027 Dobrze się czuję. Zaczekam pod wskazanym adresem. 700 00:41:27,110 --> 00:41:28,695 To twój pierwszy tydzień. 701 00:41:28,904 --> 00:41:30,906 Nie utrzymasz takiego tempa. 702 00:41:31,114 --> 00:41:33,700 Mówię o zdrowiu. 703 00:41:33,950 --> 00:41:36,077 Musisz o siebie dbać. 704 00:41:37,579 --> 00:41:40,373 Mogę ci coś powiedzieć? Między nami? 705 00:41:40,665 --> 00:41:42,375 Jasne. 706 00:41:42,459 --> 00:41:44,461 Phillips mnie dziś odwiedził. 707 00:41:47,464 --> 00:41:53,470 Jeśli uda mi się to odkręcić przed oceną kwartalną, 708 00:41:53,970 --> 00:41:57,515 być może wkrótce znów tu będą msze. 709 00:42:07,692 --> 00:42:11,404 Jestem kapitan Wyms. Przepraszam za tak późne najście. 710 00:42:11,488 --> 00:42:13,073 Zna pani tego mężczyznę? 711 00:42:17,160 --> 00:42:18,620 Edmond! 712 00:42:19,287 --> 00:42:20,580 Edmond? 713 00:42:21,331 --> 00:42:23,208 Przestań! 714 00:42:23,416 --> 00:42:25,418 Rzuć broń! 715 00:42:26,419 --> 00:42:28,421 Odłóż gnata. Proszę, dzieciaku. 716 00:42:28,505 --> 00:42:29,631 Po prostu go odłóż. 717 00:42:29,839 --> 00:42:32,634 - Nie zmuszaj mnie, bym strzelił. - Zrób to, albo pociągnę za spust! 718 00:42:32,717 --> 00:42:33,885 Edmond, nie! 719 00:42:34,469 --> 00:42:36,846 - Rzuć broń, do cholery. - Zrób, o co cię prosimy. 720 00:42:36,930 --> 00:42:39,516 - Natychmiast. - Odłóż broń. 721 00:42:39,724 --> 00:42:40,767 Na kolana. 722 00:42:41,393 --> 00:42:43,436 - Dlaczego to robisz? - Na kolana! 723 00:42:43,520 --> 00:42:46,523 Natychmiast uklęknij! 724 00:42:48,400 --> 00:42:50,735 Dlaczego pozwoliłaś, żeby on ci to zrobił? 725 00:42:50,944 --> 00:42:55,448 Aresztowano go pół roku temu. 726 00:42:55,532 --> 00:42:57,409 Potrzebowałam pieniędzy na kaucję. 727 00:42:58,660 --> 00:43:00,453 Babciu, nie powinnaś była tego robić. 728 00:43:00,537 --> 00:43:01,997 Czemu się puściłaś? 729 00:43:07,961 --> 00:43:09,546 Co tu robisz? 730 00:43:11,756 --> 00:43:14,467 Zmusiłeś Emolię, żeby skłamała. 731 00:43:15,176 --> 00:43:17,554 Od kiedy znasz różnicę między prawdą, a kłamstwem? 732 00:43:17,762 --> 00:43:20,265 Sądzisz, że zabiłem glinę? 733 00:43:21,766 --> 00:43:23,560 Może to zrobiłem. 734 00:43:25,979 --> 00:43:29,441 Jesteś gliną, co? 735 00:43:31,818 --> 00:43:34,571 To brzmi jak groźna. 736 00:43:34,821 --> 00:43:36,614 Wiesz, co to oznacza? 737 00:43:37,574 --> 00:43:41,870 Wpłynąłeś na nieznane wody. 738 00:43:42,787 --> 00:43:44,622 Dla twojego dobra, 739 00:43:45,206 --> 00:43:47,584 mam nadzieję, że wiesz, jak po nich żeglować. 740 00:43:50,712 --> 00:43:54,507 I to wszystko? Przyjechałeś, żeby mi to powiedzieć? 741 00:43:54,591 --> 00:43:55,675 Tak się robi na ulicach. 742 00:43:56,217 --> 00:43:59,512 Pokazujesz bandziorowi, że grasz według jego reguł. 743 00:43:59,596 --> 00:44:01,264 Zmuszasz go do zmiany tempa. 744 00:44:01,473 --> 00:44:02,807 Zmuszasz do popełnienia błędu. 745 00:44:03,058 --> 00:44:05,060 Czyli powinienem ci powiedzieć, 746 00:44:05,268 --> 00:44:08,688 jesteś podejrzany w sprawie śmierci Curtisa Lemansky'ego. 747 00:44:09,272 --> 00:44:12,859 Pod twoim domem czekają mundurowi. Mają cię aresztować. 748 00:44:19,741 --> 00:44:21,034 Gavino Galles? 749 00:44:21,242 --> 00:44:23,661 Oto adres kuzyna, który podało INS. 750 00:44:23,745 --> 00:44:25,538 Nikogo nie ma w domu. 751 00:44:25,622 --> 00:44:27,874 Co ty nie powiesz. Chodźmy. 752 00:44:46,976 --> 00:44:49,437 Obrzydliwe. 753 00:44:50,313 --> 00:44:53,650 Dutch. Zakrwawione kocie ślady. 754 00:45:04,786 --> 00:45:07,247 Scena zbrodni. Bądźcie ostrożni. 755 00:45:09,749 --> 00:45:13,378 Sześć-Paul-Trzydzieści-Dwa, prosimy o cztery jednostki 756 00:45:13,461 --> 00:45:16,589 i koronera na San Marcos 89. 757 00:45:16,673 --> 00:45:19,592 Mamy kilka ofiar. 758 00:45:19,676 --> 00:45:23,304 Trzy, może cztery... 759 00:45:33,314 --> 00:45:35,692 Co to ma być? 760 00:45:36,151 --> 00:45:37,694 Dzieci śpią. 761 00:45:38,111 --> 00:45:40,530 Nie mam ochoty iść do domu. 762 00:45:41,573 --> 00:45:44,409 Przepraszam za ten tydzień. 763 00:45:44,784 --> 00:45:47,579 One chcą usłyszeć twój głos. 764 00:45:48,705 --> 00:45:49,706 Co się dzieje? 765 00:45:49,789 --> 00:45:52,917 Kavanaugh próbuje udowodnić, że mam na sumieniu śmierć Lema. 766 00:45:53,126 --> 00:45:55,503 Przecież to niedorzeczne! 767 00:45:55,712 --> 00:45:58,715 Tak, ale jakiś śmieć łże dla niego. 768 00:45:58,798 --> 00:46:00,425 Co zamierzasz? 769 00:46:04,929 --> 00:46:07,432 W zeszłym roku kapitan Rawling rozpoczął dochodzenie 770 00:46:07,515 --> 00:46:10,018 w sprawie jednostki antynarkotykowej i gangu Farmington. 771 00:46:10,935 --> 00:46:13,646 Nadzorował je porucznik Kavanaugh. 772 00:46:13,730 --> 00:46:16,441 prowadził je siedem miesięcy... 773 00:46:16,941 --> 00:46:17,942 Tatusiu. 774 00:46:18,026 --> 00:46:19,986 Wyjdź. Natychmiast wracaj do pokoju! 775 00:46:20,653 --> 00:46:22,780 Przepraszam, nie chciałem, żeby widziała, 776 00:46:23,823 --> 00:46:26,409 jak uciekam. Jak zostałem ściganym. 777 00:46:26,493 --> 00:46:28,536 Perspektywa więzienia musiała 778 00:46:28,620 --> 00:46:30,663 być przerażająca. 779 00:46:31,498 --> 00:46:35,001 Nigdy nie dowiemy się, czego obawiał się detektyw Lemansky, 780 00:46:35,084 --> 00:46:39,464 bo niecała dobę później był martwy. 781 00:46:39,547 --> 00:46:41,841 Został brutalnie zamordowany. 782 00:46:43,134 --> 00:46:47,430 Podłożono granat w jego aucie. 783 00:46:49,182 --> 00:46:52,060 Śledztwo w tej sprawie trwa, 784 00:46:52,143 --> 00:46:54,771 nikomu nie postawiono zarzutów. 785 00:46:57,774 --> 00:47:00,860 Rodzinie i przyjaciołom detektywa składamy kondolencje. 786 00:47:03,196 --> 00:47:05,073 Ta tragedia niesie przesłanie. 787 00:47:06,783 --> 00:47:09,786 Mam nadzieję, że wstrząśnie ono wydziałem. 788 00:47:12,830 --> 00:47:14,916 Łamanie prawa z odznaką na piersi, 789 00:47:14,999 --> 00:47:16,709 to stąpanie po kruchym lodzie. 790 00:47:18,211 --> 00:47:19,712 W tym mieście i w tej jednostce 791 00:47:20,505 --> 00:47:23,091 nie ma miejsca dla tych, którzy tak robią. 792 00:47:28,721 --> 00:47:32,809 Kolejne 18 miesięcy zamierzamy poświecić, 793 00:47:34,060 --> 00:47:36,521 by wykorzenić korupcję z policji. 794 00:47:41,818 --> 00:47:46,864 Pozbędziemy się policjantów, którzy angażują się w to. 795 00:47:46,948 --> 00:47:49,450 Zostaną usunięci ze służby 796 00:47:49,826 --> 00:47:52,036 postawieni przed sądem, a na koniec skazani. 797 00:47:53,830 --> 00:47:56,457 Tak, jak to było w przypadku detektywa Curtisa Lemansky'ego 798 00:47:56,708 --> 00:47:58,084 i jego dwuznacznego postępowania. 799 00:47:58,209 --> 00:47:59,544 Ty sukinsynu. 800 00:47:59,627 --> 00:48:01,170 Potrzebujemy funkcjonariuszy 801 00:48:01,254 --> 00:48:03,673 którzy jej służą i są godni zaufania. 802 00:48:04,841 --> 00:48:10,972 Naszym celem jest przywrócenie godności odznace 803 00:48:16,853 --> 00:48:19,856 i sprawienie, by nosząc ją, funkcjonariusze czuli dumę. 804 00:48:26,863 --> 00:48:28,698 To nic osobistego.