1
00:00:06,006 --> 00:00:08,466
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:23,481 --> 00:00:24,611
Drogi pamiętniczku...
3
00:00:25,233 --> 00:00:26,903
chuj ci w dupę.
4
00:00:30,864 --> 00:00:33,454
Taki żarcik.
Nawet nie wiem, co tu napisać.
5
00:00:36,703 --> 00:00:38,583
W każdym razie: hejka.
6
00:00:40,040 --> 00:00:40,960
Jestem Sydney.
7
00:00:42,000 --> 00:00:44,500
Jestem nudną, białą siedemnastolatką.
8
00:00:45,045 --> 00:00:47,165
W sensie, że nie jestem wyjątkowa.
9
00:00:47,797 --> 00:00:48,877
I to jest OK.
10
00:00:54,512 --> 00:00:56,722
Mieszkamy w Pensylwanii od dwóch lat.
11
00:00:58,850 --> 00:01:02,900
Ale nie w tej ładnej części,
tylko tej pełnej kukurydzy i kapusty.
12
00:01:03,480 --> 00:01:06,730
Moje miasto wygrywa
w rankingach najgorszego powietrza,
13
00:01:06,816 --> 00:01:08,646
i to od kilku lat, więc...
14
00:01:10,070 --> 00:01:11,070
Hurra.
15
00:01:15,658 --> 00:01:17,988
Pani Cappriotti kazała mi to robić.
16
00:01:18,078 --> 00:01:19,658
Obiecaj, że będziesz pisać.
17
00:01:19,746 --> 00:01:21,656
To ma mi pomóc na humory.
18
00:01:21,748 --> 00:01:23,458
Pomoże ci na te humory.
19
00:01:23,875 --> 00:01:25,205
Często się wkurzam.
20
00:01:28,046 --> 00:01:30,086
Nie chcę, ale czasem mi się uleje.
21
00:01:30,673 --> 00:01:32,973
Tak jakby tata mi zmarł na wiosnę.
22
00:01:33,301 --> 00:01:36,101
Niby co mam pisać? Nie ogarniam.
23
00:01:36,513 --> 00:01:37,723
Cokolwiek.
24
00:01:37,806 --> 00:01:38,636
Wszystko.
25
00:01:38,723 --> 00:01:40,143
Co ci przyjdzie na myśl.
26
00:01:40,642 --> 00:01:42,602
Nikt nie wie, jak ze mną gadać.
27
00:01:42,685 --> 00:01:44,765
Pomyśl, że mówisz do siebie.
28
00:01:44,854 --> 00:01:47,074
Nikt poza tobą tego nie przeczyta.
29
00:01:47,148 --> 00:01:48,608
Nawet szkolny pedagog.
30
00:01:48,691 --> 00:01:49,531
A nie mogę...
31
00:01:50,652 --> 00:01:51,822
pisać na komórce?
32
00:01:52,695 --> 00:01:55,365
Będzie cię rozpraszać, nie sądzisz?
33
00:01:55,698 --> 00:01:58,028
Chcę, żeby to było dla ciebie...
34
00:01:59,202 --> 00:02:00,292
terapeutyczne.
35
00:02:00,787 --> 00:02:05,537
To nigdy nie jest proste,
ale przynajmniej spróbuj
36
00:02:05,625 --> 00:02:09,085
mieć normalne licealne życie.
37
00:02:09,170 --> 00:02:11,300
Babka jest całkiem w porządku.
38
00:02:11,381 --> 00:02:13,681
Chociaż wali od niej starą hipiską.
39
00:02:14,425 --> 00:02:18,465
No to spróbujmy
z tym normalnym licealnym życiem.
40
00:02:19,430 --> 00:02:21,220
Cokolwiek to, kurwa, jest.
41
00:02:21,307 --> 00:02:22,597
Stan podniecenia
42
00:02:22,684 --> 00:02:24,774
wpływa stymulująco na wiele rzeczy,
43
00:02:24,853 --> 00:02:27,813
w tym na adrenalinę
i, oczywiście, krążenie.
44
00:02:27,897 --> 00:02:29,857
Krew spływa w dół
45
00:02:29,941 --> 00:02:32,691
i wypełnia ciało jamiste.
46
00:02:33,111 --> 00:02:36,111
Penis powiększa się
i tak samiec homo sapiens
47
00:02:36,197 --> 00:02:38,737
może utrzymać erekcję.
48
00:02:41,494 --> 00:02:42,544
Tak?
49
00:02:42,620 --> 00:02:44,660
Z doświadczenia wiem, panie File,
50
00:02:44,747 --> 00:02:48,377
że erekcja utrzymuje się dłużej
w rękach samicy homo sapiens.
51
00:02:50,753 --> 00:02:52,013
Bardzo zabawne.
52
00:02:52,630 --> 00:02:53,550
Czysta nauka.
53
00:02:54,007 --> 00:02:54,967
Idziemy dalej.
54
00:02:55,049 --> 00:02:59,099
U kobiet podniecenie również wywołuje
napływ krwi do genitaliów...
55
00:02:59,179 --> 00:03:00,849
Weź, ruda piczko,
56
00:03:00,930 --> 00:03:02,890
śmiej się, to było zabawne.
57
00:03:02,974 --> 00:03:04,184
Skąd to się bierze?
58
00:03:04,267 --> 00:03:06,227
Myślisz, że masz dziwną mosznę?
59
00:03:06,311 --> 00:03:08,441
Pewnie jest asymetryczna.
60
00:03:08,521 --> 00:03:10,401
Dina to moja przyjaciółka.
61
00:03:15,278 --> 00:03:16,908
Jest zajebista.
62
00:03:16,988 --> 00:03:19,238
Pewnie nie chciałaby się kumplować,
63
00:03:19,324 --> 00:03:21,954
ale przeniosłyśmy się tu
w tym samym czasie.
64
00:03:22,035 --> 00:03:24,325
Obie byłyśmy nowe w mieście,
65
00:03:24,704 --> 00:03:26,164
więc miałam szczęście.
66
00:03:27,832 --> 00:03:30,292
Przed Diną trzymałam się sama.
67
00:03:30,793 --> 00:03:33,713
Niespecjalnie lubię
zwracać na siebie uwagę,
68
00:03:34,339 --> 00:03:36,009
ale w niej jest coś takiego...
69
00:03:36,382 --> 00:03:38,092
że czuję się inna.
70
00:03:38,968 --> 00:03:41,428
Była ze mną, gdy dowiedziałam się o ojcu.
71
00:03:42,055 --> 00:03:43,385
Trzymała mnie za rękę.
72
00:03:44,140 --> 00:03:45,180
Razem płakałyśmy.
73
00:03:46,434 --> 00:03:49,654
A od tego czasu sprawia, że się śmieję,
74
00:03:49,729 --> 00:03:51,979
gdy ja wolałabym wtopić się w podłogę.
75
00:03:53,650 --> 00:03:57,450
Dzięki temu zrozumiałam,
że nigdy nie miałam przyjaciółki.
76
00:04:01,574 --> 00:04:04,374
JADŁODAJNIA
77
00:04:04,452 --> 00:04:08,042
Więc próbuję go minąć, a on mówi:
78
00:04:08,122 --> 00:04:11,882
„Co to za nowa laska?”,
a ja na to „Weź, to ja, Dina”.
79
00:04:11,960 --> 00:04:15,130
Czekaj, mówisz o Bradzie Lewisie?
80
00:04:15,213 --> 00:04:16,053
Tak.
81
00:04:16,756 --> 00:04:18,336
Jest całkiem słodki.
82
00:04:19,968 --> 00:04:22,428
A potem zaprosił mnie na bal.
83
00:04:26,099 --> 00:04:27,849
I zgodziłaś się?
84
00:04:27,934 --> 00:04:32,194
Nie, kazałam mu zjeżdżać
z tym sześciopakiem i męską szczęką.
85
00:04:33,856 --> 00:04:35,476
Pewnie, że się zgodziłam!
86
00:04:38,069 --> 00:04:39,779
O Boże, ty z nim spałaś.
87
00:04:41,406 --> 00:04:42,616
O w mordę!
88
00:04:42,699 --> 00:04:44,489
Bez jaj! Kurde!
89
00:04:44,575 --> 00:04:47,075
Dałaś Bradleyowi Lewisowi?
90
00:04:48,538 --> 00:04:51,368
- Powiedz, że się zabezpieczyliście...
- No pewnie.
91
00:04:52,500 --> 00:04:55,130
Dopiero co zdjęła aparat
i urosły jej cycki.
92
00:04:55,211 --> 00:04:58,631
Oczywiście, że złoty chłopiec,
Bradley Lewis, to zauważył.
93
00:04:58,715 --> 00:05:02,215
Czyli co, nagle ze sobą chodzicie?
94
00:05:02,302 --> 00:05:04,892
Jeszcze tego tak nie nazywamy, ale...
95
00:05:09,434 --> 00:05:10,984
Naprawdę go lubię, wiesz?
96
00:05:11,519 --> 00:05:13,479
Co za koszmar.
97
00:05:13,563 --> 00:05:15,323
No jasne, przecież kumam.
98
00:05:15,398 --> 00:05:16,728
Daj mu szansę.
99
00:05:19,986 --> 00:05:23,816
Musi być ktoś,
kto ci się podoba, chociaż trochę.
100
00:05:27,702 --> 00:05:30,162
Nie wiem, nigdy o tym nie myślałam.
101
00:05:30,246 --> 00:05:31,366
No to pomyśl,
102
00:05:31,873 --> 00:05:34,253
a potem może pójdziemy razem na bal.
103
00:05:34,334 --> 00:05:35,344
Podwójna randka.
104
00:05:36,461 --> 00:05:38,171
- Cześć, skarbie.
- Cześć.
105
00:05:38,254 --> 00:05:39,424
Wybacz spóźnienie.
106
00:05:40,089 --> 00:05:41,339
Nie szkodzi, skarbie.
107
00:05:41,632 --> 00:05:44,092
Jeszcze sobie „skarbują”, dobijcie mnie.
108
00:05:44,594 --> 00:05:45,434
Cześć, Syd.
109
00:05:46,012 --> 00:05:46,892
Bradley.
110
00:05:46,971 --> 00:05:49,141
Może twoja mama skołuje nam burgery?
111
00:05:49,223 --> 00:05:50,733
Są tu takie smaczne.
112
00:05:51,059 --> 00:05:52,269
Dzisiaj nie pracuje.
113
00:05:52,727 --> 00:05:53,767
Tylko pytam.
114
00:05:54,187 --> 00:05:55,057
Spoko.
115
00:05:55,146 --> 00:05:57,016
Chcesz burgera? To zamówię.
116
00:05:57,106 --> 00:05:58,266
Mam trochę kasy.
117
00:05:58,358 --> 00:05:59,188
- Tak?
- Tak.
118
00:05:59,275 --> 00:06:00,355
- Na spółkę?
- Tak.
119
00:06:00,443 --> 00:06:01,693
Keczup.
120
00:06:10,870 --> 00:06:12,040
Częstuj się.
121
00:06:12,663 --> 00:06:13,503
Tak że ten...
122
00:06:15,083 --> 00:06:16,633
Dina jest super, nie?
123
00:06:22,340 --> 00:06:24,300
Jezu, nie umiesz się uśmiechać?
124
00:06:25,051 --> 00:06:26,471
Nie dzisiaj.
125
00:06:28,846 --> 00:06:31,016
To co wybieramy?
126
00:06:31,099 --> 00:06:32,309
Co chcesz, skarbie.
127
00:06:32,809 --> 00:06:34,309
Błagam, przestań.
128
00:06:34,936 --> 00:06:36,846
Przestań w końcu gadać.
129
00:06:36,938 --> 00:06:40,608
Starłabym mu ten durny uśmieszek z gęby.
130
00:06:43,736 --> 00:06:44,736
- Cholera.
- Boże.
131
00:06:45,154 --> 00:06:46,114
Kurwa.
132
00:06:46,197 --> 00:06:47,737
- Żyjesz?
- Co takiego?
133
00:06:47,824 --> 00:06:49,204
Szlag, daj mi chwilę.
134
00:06:49,617 --> 00:06:50,537
Weź chusteczkę.
135
00:06:50,618 --> 00:06:51,948
Daj mi chwilę.
136
00:06:56,124 --> 00:06:57,334
Sprawa wygląda tak.
137
00:06:58,126 --> 00:07:01,996
Dziś prawie uwierzyłam,
że wywołałam u Bradleya krwotok
138
00:07:02,672 --> 00:07:04,012
siłą umysłu.
139
00:07:04,465 --> 00:07:05,675
Jasne.
140
00:07:07,260 --> 00:07:09,260
Muszę trochę wyluzować.
141
00:07:09,804 --> 00:07:12,894
Nie stracę mojej jedynej przyjaciółki.
142
00:07:13,808 --> 00:07:14,848
Dobrze jej życzę,
143
00:07:15,476 --> 00:07:18,306
a jeśli chodzenie
z tym pajacem ją uszczęśliwia,
144
00:07:18,396 --> 00:07:19,606
to nic mi do tego.
145
00:07:19,689 --> 00:07:20,689
Cześć, Syd!
146
00:07:24,694 --> 00:07:25,534
Cześć.
147
00:07:25,987 --> 00:07:27,357
Stanley Barber.
148
00:07:28,072 --> 00:07:29,782
Mieszka przy tej samej ulicy.
149
00:07:30,575 --> 00:07:33,235
Podczas gdy ja nienawidzę
w sobie wszystkiego,
150
00:07:33,327 --> 00:07:35,657
Stan ma gdzieś, co o nim myślą.
151
00:07:36,497 --> 00:07:37,917
Noga mi zdrętwiała.
152
00:07:46,090 --> 00:07:47,340
Odprowadzić cię?
153
00:07:48,342 --> 00:07:49,432
Jasne, czemu nie?
154
00:07:50,136 --> 00:07:51,006
Spoko.
155
00:07:53,598 --> 00:07:54,428
Spoko.
156
00:07:55,850 --> 00:07:57,640
Stan jest trochę dziwny.
157
00:07:58,394 --> 00:07:59,274
Wszystko gra?
158
00:07:59,729 --> 00:08:01,609
Na co komu buty?
159
00:08:05,443 --> 00:08:07,783
Krwawe Wiedźmy, co nie?
160
00:08:08,279 --> 00:08:09,109
Co?
161
00:08:09,864 --> 00:08:11,164
Lubisz ich muzykę?
162
00:08:11,657 --> 00:08:13,907
Beznadziejna nazwa dla kapeli.
163
00:08:13,993 --> 00:08:16,043
Co ty, idealna.
164
00:08:16,704 --> 00:08:18,254
Brzmi kijowo.
165
00:08:20,625 --> 00:08:22,995
Mam ich na winylu...
166
00:08:24,045 --> 00:08:25,375
Limitowana edycja,
167
00:08:25,463 --> 00:08:29,883
rozkładana okładka i w ogóle,
wpadnij, to posłuchamy.
168
00:08:32,428 --> 00:08:33,508
Możemy się upalić.
169
00:08:33,804 --> 00:08:35,644
W życiu się nie upaliłam.
170
00:08:37,058 --> 00:08:38,268
Może.
171
00:08:38,935 --> 00:08:40,265
Ale nie musisz.
172
00:08:40,353 --> 00:08:41,353
Ja tylko...
173
00:08:42,522 --> 00:08:45,942
Bo wiesz, mieszkamy obok siebie,
a nigdy się nie spotykamy.
174
00:08:50,530 --> 00:08:51,700
Chyba masz rację.
175
00:08:54,867 --> 00:08:57,497
Ale może powinniśmy zacząć.
176
00:08:58,329 --> 00:08:59,159
Właśnie.
177
00:08:59,789 --> 00:09:00,959
Spoko.
178
00:09:01,791 --> 00:09:03,001
To daj znać.
179
00:09:08,256 --> 00:09:10,256
Dziwny jest ten świat, Sydney.
180
00:09:25,940 --> 00:09:27,940
Mieszkam z mamą i młodszym bratem.
181
00:09:28,317 --> 00:09:29,777
Sydney, to ty?
182
00:09:29,860 --> 00:09:31,570
Nie dogaduję się z mamą.
183
00:09:31,654 --> 00:09:34,244
Nie, morderca z siekierą,
dobrze, że pytasz.
184
00:09:35,449 --> 00:09:36,579
Bardzo śmieszne.
185
00:09:38,286 --> 00:09:42,866
Słuchaj, pies Karen
przebiegł przez drzwi z siatki,
186
00:09:42,957 --> 00:09:45,537
więc musiała jechać do weterynarza.
187
00:09:46,335 --> 00:09:48,545
- Dobra.
- Wezmę dzisiaj jej zmianę.
188
00:09:48,629 --> 00:09:52,629
I tak wiszę jej dwie za ten dzień,
kiedy Liam objadł się serem.
189
00:09:53,843 --> 00:09:56,643
Dzięki za historyjkę
z twojego życia, mamo.
190
00:09:56,721 --> 00:09:59,351
Wracaj, to nie koniec. Patrz na mnie.
191
00:10:00,516 --> 00:10:03,096
Dobrze, mam ważne pytanie.
192
00:10:03,185 --> 00:10:04,685
Widziałaś moje pończochy?
193
00:10:04,770 --> 00:10:07,520
Wisiały na zasłonce w łazience.
194
00:10:08,190 --> 00:10:10,030
Myślałam, że są brudne.
195
00:10:10,109 --> 00:10:12,529
- Suszyłam je.
- Znalazłam je w wannie.
196
00:10:13,529 --> 00:10:15,359
To gdzie są? Więcej nie mam.
197
00:10:16,574 --> 00:10:17,534
Tak jakby...
198
00:10:18,284 --> 00:10:19,204
je wyprałam.
199
00:10:19,285 --> 00:10:20,655
W pralce?
200
00:10:20,995 --> 00:10:24,165
A potem trafiły do suszarki, więc...
201
00:10:26,667 --> 00:10:28,537
No świetnie.
202
00:10:29,545 --> 00:10:32,415
Będę się mogła poczuć
jak jedna z moich parówek.
203
00:10:32,506 --> 00:10:35,836
Przecież nie musisz ich nosić.
Nikt już tego nie robi.
204
00:10:35,926 --> 00:10:37,386
Od lat 90.
205
00:10:37,470 --> 00:10:41,270
Dopilnujesz, żeby Liam
odrobił zadanie i zjadł obiad?
206
00:10:41,807 --> 00:10:43,597
Sam się nie może dopilnować?
207
00:10:43,684 --> 00:10:46,854
Sydney, możesz zrobić to, o co proszę?
208
00:10:47,355 --> 00:10:49,645
Choć raz, bez zadawania pytań?
209
00:10:51,442 --> 00:10:53,402
A myślałam, że jestem urocza.
210
00:10:53,486 --> 00:10:55,106
Nie, ani trochę.
211
00:10:56,030 --> 00:10:58,160
Nie ma znaczenia, o czym rozmawiamy.
212
00:10:58,532 --> 00:11:01,242
Mogłybyśmy spędzić resztę życia w ciszy,
213
00:11:01,327 --> 00:11:03,537
a i tak wkurzałaby mnie jak cholera.
214
00:11:09,877 --> 00:11:11,917
Ej, bąblu, odrobiłeś zadanie?
215
00:11:12,004 --> 00:11:12,924
Już dawno.
216
00:11:13,339 --> 00:11:14,839
Gdy tylko wróciłem, a ty?
217
00:11:17,718 --> 00:11:18,798
Mam czas.
218
00:11:20,471 --> 00:11:24,271
Syd, proszę. Mama mówi,
że na sukces trzeba ciężko pracować.
219
00:11:25,101 --> 00:11:29,731
Myślałam, że mam się nie wychylać
i patrzeć, jak ty odnosisz sukces.
220
00:11:30,314 --> 00:11:31,654
No bo kto wie?
221
00:11:31,732 --> 00:11:33,942
Może jeśli się postarasz,
222
00:11:34,944 --> 00:11:36,784
to ty zapłacisz za mój pogrzeb.
223
00:11:38,489 --> 00:11:40,489
- Jak było w szkole?
- No więc...
224
00:11:42,118 --> 00:11:46,828
Richard Rynard walnął Toby’ego Gardnera
i wysłali go do gabinetu pana Coffee’ego.
225
00:11:46,914 --> 00:11:47,794
Serio?
226
00:11:48,666 --> 00:11:52,246
Myślę, że będę następny,
więc obmyślam plan.
227
00:11:52,336 --> 00:11:53,206
Obczaj to.
228
00:11:54,380 --> 00:11:56,590
O kurczę, bąblu, to dla ciebie?
229
00:11:56,674 --> 00:11:58,094
Sam zaprojektowałem.
230
00:11:58,467 --> 00:12:01,177
Napierśnik, osłony na nogi,
kolczaste rękawice...
231
00:12:01,262 --> 00:12:03,762
Nie wiem jeszcze, co z hełmem.
232
00:12:03,848 --> 00:12:06,728
Nie chcę ograniczać pola widzenia,
tak jakby co.
233
00:12:07,435 --> 00:12:09,765
Strasznie fajne, twoja najlepsza praca.
234
00:12:10,020 --> 00:12:13,860
To mój pierwszy kombinezon,
a takie najtrudniej zaprojektować.
235
00:12:13,941 --> 00:12:15,901
Muszę go jeszcze podrasować.
236
00:12:16,360 --> 00:12:18,200
Na czym polega ten plan?
237
00:12:18,279 --> 00:12:21,489
Zbuduję kombinezon
i skopię Richardowi Rynardowi tyłek.
238
00:12:22,825 --> 00:12:23,655
Zemsta.
239
00:12:23,743 --> 00:12:24,663
Kumam.
240
00:12:28,497 --> 00:12:29,667
Moja rodzinka.
241
00:12:30,249 --> 00:12:31,959
Nigdy nie mieliśmy dużo kasy.
242
00:12:32,293 --> 00:12:35,963
Kiedy się przeprowadzamy,
a robiliśmy to często,
243
00:12:36,046 --> 00:12:37,966
zawsze kończymy w takim miejscu.
244
00:12:38,299 --> 00:12:39,759
To trochę loteria.
245
00:12:40,426 --> 00:12:43,426
Niektóre dzieciaki wygrywają
już w chwili narodzin.
246
00:12:44,472 --> 00:12:45,512
A reszta?
247
00:12:46,515 --> 00:12:49,765
Nas czekają zdrapki,
zbieranie nakrętek i cały ten syf.
248
00:12:58,903 --> 00:12:59,903
Liam?
249
00:12:59,987 --> 00:13:00,907
Co?
250
00:13:03,657 --> 00:13:05,657
Jeśli Richard Rynard coś ci zrobi...
251
00:13:06,577 --> 00:13:08,697
zanim zbudujesz swój kombinezon,
252
00:13:10,456 --> 00:13:11,956
wyrwę mu gardło
253
00:13:12,917 --> 00:13:15,417
gołymi rękami na oczach pana Coffee’ego.
254
00:13:15,503 --> 00:13:16,463
Serio?
255
00:13:17,171 --> 00:13:18,801
Pewnie. Właśnie tak.
256
00:13:20,216 --> 00:13:21,676
Dziwna jesteś.
257
00:13:21,759 --> 00:13:23,089
Wiem.
258
00:13:25,054 --> 00:13:27,264
Muszę coś wyznać.
259
00:13:27,681 --> 00:13:29,931
Zaczęły mi wyskakiwać krosty na udach.
260
00:13:30,017 --> 00:13:31,807
Jestem totalnie ohydna.
261
00:13:40,528 --> 00:13:43,528
Próbowałam kremów, mydeł i innych takich.
262
00:13:44,031 --> 00:13:44,991
Nic nie pomaga.
263
00:13:45,699 --> 00:13:47,489
Nawet wycisnąć się ich nie da.
264
00:13:48,327 --> 00:13:49,537
Przestań!
265
00:13:52,289 --> 00:13:54,209
To pewnie ten okres dojrzewania.
266
00:13:55,751 --> 00:13:56,711
Sama nie wiem.
267
00:14:15,229 --> 00:14:17,269
Stanley Barber do mnie napisał.
268
00:14:17,815 --> 00:14:19,605
Kazał słuchać Krwawych Wiedźm.
269
00:15:04,445 --> 00:15:07,525
Czasem nocami
mam ochotę się podotykać,
270
00:15:09,199 --> 00:15:10,329
ale tego nie robię.
271
00:15:13,412 --> 00:15:14,792
Masło orzechowe pomaga.
272
00:15:22,755 --> 00:15:25,545
Im później mama wraca,
tym więcej wina pije.
273
00:15:27,176 --> 00:15:28,136
Co oglądamy?
274
00:15:29,428 --> 00:15:30,388
Nie wiem.
275
00:15:31,889 --> 00:15:35,599
Nie rozmawiałyśmy o tacie,
odkąd zabił się w piwnicy.
276
00:15:36,143 --> 00:15:37,233
Klima nie działa.
277
00:15:37,603 --> 00:15:41,023
Pewnie klimatyzator się przegrzał.
278
00:15:41,774 --> 00:15:43,654
Można się tu usmażyć.
279
00:15:44,360 --> 00:15:45,650
To otwórz okno.
280
00:15:46,195 --> 00:15:49,405
To ta jedna rzecz,
o której boimy się rozmawiać.
281
00:15:49,823 --> 00:15:53,583
Wezwali mnie do gabinetu pedagożki.
282
00:15:54,161 --> 00:15:55,621
A co zrobiłaś?
283
00:15:55,704 --> 00:15:56,584
Nic.
284
00:15:58,040 --> 00:15:59,120
Ona tylko...
285
00:16:01,377 --> 00:16:05,007
chce, żebym mogła się jakoś wyładować.
286
00:16:06,507 --> 00:16:07,967
Wyładować z czego?
287
00:16:14,723 --> 00:16:16,433
Czasem mam wrażenie...
288
00:16:20,604 --> 00:16:22,984
że ci, których kocham, nie kochają mnie.
289
00:16:25,818 --> 00:16:26,778
No cóż...
290
00:16:28,404 --> 00:16:30,534
może mierzysz zbyt wysoko, słonko.
291
00:16:41,125 --> 00:16:43,625
Czasami straszna z niej suka.
292
00:16:44,169 --> 00:16:45,589
Tata by mnie zrozumiał,
293
00:16:46,380 --> 00:16:47,460
ale się powiesił,
294
00:16:47,923 --> 00:16:49,223
więc zostałam sama.
295
00:16:55,264 --> 00:16:57,434
Zastanawiam się, czemu to zrobił
296
00:16:57,933 --> 00:16:59,773
i czemu nigdy o tym nie gadamy...
297
00:17:01,895 --> 00:17:03,855
i co się ze mną, kurna, dzieje.
298
00:17:05,733 --> 00:17:08,823
Czemu czasem czuję,
że gotuję się od środka?
299
00:17:12,156 --> 00:17:13,116
Bo może...
300
00:17:18,996 --> 00:17:21,496
jestem bardziej popieprzona, niż myślałam.
301
00:18:45,457 --> 00:18:46,877
Napisy: Magdalena Adamus