1 00:00:48,382 --> 00:00:50,050 Alice? Alice! 2 00:00:51,886 --> 00:00:53,053 Chryste. 3 00:00:54,972 --> 00:00:56,140 Alice? 4 00:00:58,142 --> 00:00:59,101 Szlag! 5 00:01:38,307 --> 00:01:43,103 WSZYSTKIE KWIATY ALICE HART 6 00:01:43,187 --> 00:01:46,649 ODCINEK CZWARTY LILIA RZECZNA 7 00:01:46,732 --> 00:01:51,529 CZYLI MIŁOŚĆ UKRYTA 8 00:02:45,374 --> 00:02:47,960 - Była pijana? - Nie sądzę. 9 00:02:49,128 --> 00:02:52,464 - Zadzwoń jeszcze raz. - Ma wyłączony telefon. 10 00:02:52,882 --> 00:02:53,799 Próbuj dalej. 11 00:02:57,887 --> 00:03:01,056 Pamiętam tylko, jak kładła kwiaty w pokoju 12 00:03:01,140 --> 00:03:03,642 na twój powrót z zaświatów. 13 00:03:04,018 --> 00:03:06,437 Tekomę i fiołki. 14 00:03:07,521 --> 00:03:10,816 Potem pojechała do miasta po zapasy na czas burzy. 15 00:03:14,361 --> 00:03:19,658 Poczta! Przy okazji miała też odebrać listy ze skrytki pocztowej. 16 00:03:26,665 --> 00:03:28,000 Gdzie jesteś? 17 00:03:28,584 --> 00:03:34,465 Nie wiem, co zaszło, ale daj znać, czy nic ci nie jest. Pa. 18 00:03:39,136 --> 00:03:42,264 PAMIĘTAJ O MNIE AGNES X 19 00:03:46,477 --> 00:03:48,270 Niedawno usunęli ci macicę. 20 00:03:48,478 --> 00:03:51,482 Jeszcze ci szwy puszczą. Wstawaj, June. 21 00:03:56,070 --> 00:03:56,946 O rany. 22 00:04:02,493 --> 00:04:06,705 Jedź do miasta i wypytaj wszystkich, czy ją widzieli. 23 00:04:07,665 --> 00:04:10,584 Zawiadom policję, niech wypatrują jej auta. 24 00:04:11,210 --> 00:04:14,088 Ja zostanę tutaj, na wypadek, gdyby zadzwoniła. 25 00:04:14,505 --> 00:04:17,632 - Dzieje się. - Chodź. 26 00:04:35,609 --> 00:04:41,573 ZDRADA 27 00:06:08,243 --> 00:06:12,790 Wyniki są dobre. Wszystko ładnie się zagoiło. 28 00:06:13,624 --> 00:06:16,543 - Czyli druga nerka w porządku? - Tak. 29 00:06:17,044 --> 00:06:20,255 Wszystko będzie dobrze. Bardzo dobrze. 30 00:06:23,258 --> 00:06:27,179 - Więc nie musimy tu wracać? - Jeśli nie będzie problemów – nie. 31 00:06:28,013 --> 00:06:29,848 Na takie wieści czekaliśmy. 32 00:06:33,936 --> 00:06:35,854 - Dziękujemy. - Bardzo proszę. 33 00:06:42,903 --> 00:06:44,696 Tu Sally Morgan. 34 00:06:44,780 --> 00:06:47,574 Zostaw wiadomość. Oddzwonię tak szybko jak to możliwe. 35 00:06:49,576 --> 00:06:51,954 Zadzwoń, gdy tylko to odsłuchasz. 36 00:06:55,249 --> 00:06:56,250 Mówi June. 37 00:07:19,606 --> 00:07:21,942 ALICE HART, FLORIOGRAFKA 38 00:07:43,005 --> 00:07:46,383 Hej! Przestańcie! 39 00:07:48,260 --> 00:07:50,095 Przestańcie! Co wy robicie? 40 00:07:54,057 --> 00:07:56,768 - Chodź do mnie. - Spierdalaj. 41 00:07:58,020 --> 00:07:58,854 Hej. 42 00:08:02,399 --> 00:08:03,317 Miło? 43 00:09:01,667 --> 00:09:06,004 Dopiero co wyszłaś ze szpitala, a już popijasz leki whisky? 44 00:09:06,755 --> 00:09:09,549 Masz 60 lat, a dalej palisz trawkę? 45 00:09:15,055 --> 00:09:17,391 Jedyny plus jest taki, że jeśli masz raka, 46 00:09:17,474 --> 00:09:20,727 to będziemy mogły hodować ją legalnie i zbijemy fortunę. 47 00:09:22,062 --> 00:09:25,649 - No to dawaj tego raka. - Żartowałam. 48 00:09:41,665 --> 00:09:42,749 Mówi June. 49 00:09:45,961 --> 00:09:50,507 Odsłuchałam twoje wiadomości. Alice się ze mną nie kontaktowała. 50 00:09:51,091 --> 00:09:53,552 Nie pisałaś do niej? Nie dzwoniłaś? 51 00:09:53,885 --> 00:09:55,595 Nie. Jak mówiłam... 52 00:09:57,097 --> 00:10:00,434 Alice jasno nam oznajmiła, że nie chce dalszego kontaktu, 53 00:10:00,517 --> 00:10:01,977 a my to uszanowaliśmy. 54 00:10:02,644 --> 00:10:05,230 Minęło 14 lat. 55 00:10:07,065 --> 00:10:09,109 Domyślasz się, gdzie może być? 56 00:10:09,609 --> 00:10:12,612 Na pewno nic jej nie jest. Potrafi o siebie zadbać. 57 00:10:14,031 --> 00:10:17,159 Ale jeśli się do ciebie odezwie, proszę, daj mi znać. 58 00:10:22,331 --> 00:10:25,000 To Tess. Z targu. 59 00:11:41,326 --> 00:11:42,577 Jak mogłaś? 60 00:11:44,871 --> 00:11:48,333 June? Obudź się. 61 00:11:51,420 --> 00:11:54,339 Jezu, masz gorączkę. Dobrze się czujesz? 62 00:11:56,133 --> 00:11:56,967 Tak. 63 00:11:57,843 --> 00:11:59,052 Dobry Boże. 64 00:12:02,431 --> 00:12:04,516 - Masz tu swoje lekarstwa? - Tak. 65 00:13:45,325 --> 00:13:46,326 WITAMY W AGNES BLUFF 66 00:13:46,409 --> 00:13:47,911 Dojechaliśmy, piesku. 67 00:13:48,453 --> 00:13:49,538 Co ci jest? 68 00:13:51,122 --> 00:13:51,957 Cholera. 69 00:13:57,087 --> 00:13:59,172 Szlag. Już dobrze. 70 00:14:02,842 --> 00:14:03,802 Boże. 71 00:14:09,182 --> 00:14:10,600 Moje biedactwo. 72 00:14:14,020 --> 00:14:16,273 Spokojnie. Nic ci nie będzie. 73 00:14:18,775 --> 00:14:21,903 KLINIKA WETERYNARYJNA 74 00:14:32,038 --> 00:14:35,542 - Halo? - Przykro mi, w soboty zamykamy o 13. 75 00:14:39,504 --> 00:14:40,839 Co się stało? 76 00:14:41,673 --> 00:14:43,925 Ciągle piszczy i siusia krwią. 77 00:14:47,053 --> 00:14:50,724 Cześć, mała. Byłaś na wojnie czy co? 78 00:14:52,225 --> 00:14:53,476 Ile ma lat? 79 00:14:53,852 --> 00:14:56,104 Nie wiem. Znalazłam ją na parkingu. 80 00:14:56,563 --> 00:14:59,566 Nie jesteś stąd. Miejscowi nie tkną bezpańskiego psa. 81 00:15:00,942 --> 00:15:02,611 Kiepsko z nią. 82 00:15:03,486 --> 00:15:07,532 Zakażenie dróg moczowych, pchły i niedożywienie. Biedactwo. 83 00:15:09,618 --> 00:15:11,453 Trzeba cię podreperować. 84 00:15:14,956 --> 00:15:16,791 Bez obaw, zajmę się nią. 85 00:15:19,669 --> 00:15:21,796 Możesz umyć ręce, jeśli chcesz. 86 00:15:28,470 --> 00:15:34,267 Będą mi potrzebne twoje dane. Imię, telefon, adres. 87 00:15:34,351 --> 00:15:35,352 Hej. 88 00:15:36,978 --> 00:15:37,979 Alice. 89 00:15:39,898 --> 00:15:41,858 W tej chwili nie mam nic więcej. 90 00:15:46,404 --> 00:15:48,031 Na mnie mówią Moss. 91 00:15:56,539 --> 00:15:58,165 Chłopcy, zostawcie to. 92 00:16:44,003 --> 00:16:46,840 - Co się stało? - Zemdlałaś. 93 00:16:48,299 --> 00:16:49,134 Proszę. 94 00:16:51,553 --> 00:16:53,263 Powoli. 95 00:16:57,934 --> 00:16:59,644 Kiedy ostatni raz jadłaś? 96 00:17:02,731 --> 00:17:04,607 Chłopaki, zmykajcie stąd. 97 00:17:07,694 --> 00:17:08,778 - Bo... - To nic. 98 00:17:11,030 --> 00:17:13,867 Myślę, że nie powinnaś prowadzić. 99 00:17:15,117 --> 00:17:18,371 - Podwiozę cię. - Nic mi nie jest. 100 00:17:20,999 --> 00:17:23,251 Powinnaś zawodowo ozdabiać samochody. 101 00:17:23,460 --> 00:17:25,753 To jest naprawdę niezłe. 102 00:17:28,089 --> 00:17:32,218 Hej, Alice? Mogę podrzucić cię do hotelu... 103 00:17:32,302 --> 00:17:35,054 Sama tam trafię. 104 00:17:35,138 --> 00:17:36,890 Nie jestem delikatnym kwiatkiem. 105 00:18:34,364 --> 00:18:36,908 Mama chce kiedyś wrócić do Bułgarii. 106 00:18:36,991 --> 00:18:41,120 Kiedy będę starszy, zabiorę ją do domu, do Doliny Róż. 107 00:18:42,205 --> 00:18:43,331 Stamtąd jesteśmy. 108 00:18:43,915 --> 00:18:46,125 Pod różami są pochowane królowe, 109 00:18:47,335 --> 00:18:49,671 stąd ich słodki zapach. 110 00:18:50,088 --> 00:18:52,131 To ostatnie zmyśliłem. 111 00:18:58,680 --> 00:19:01,057 - Gdzie jeszcze? - Do domu sióstr Brontë. 112 00:19:01,641 --> 00:19:04,936 Chcę usiąść przy ich biurku i patrzeć na cmentarz. 113 00:19:05,937 --> 00:19:08,439 - Bułhakow. Plac Czerwony. - Tak. 114 00:19:08,523 --> 00:19:10,024 Odwiedzimy diabła w Moskwie. 115 00:19:11,401 --> 00:19:15,446 - Kwiaty wiśni. Murakami. - Japonia. Tak, musimy tam pojechać. 116 00:19:24,497 --> 00:19:25,999 Pojadę z tobą wszędzie. 117 00:19:33,965 --> 00:19:35,842 PISAŁEM MAILE. ZADZWOŃ. KOCHAM CIĘ, OGGI 118 00:19:35,925 --> 00:19:38,720 Wiesz, że jeśli wyjedziemy, nie będę mógł tu wrócić? 119 00:19:40,805 --> 00:19:43,433 Gdy odeszliśmy, tata wrócił do Bułgarii. 120 00:19:44,517 --> 00:19:46,477 Mama i ja też powinniśmy byli. 121 00:19:47,103 --> 00:19:52,025 Jesteśmy tu nielegalnie. Jeśli wyjedziemy, nie będę mógł wrócić. 122 00:20:03,119 --> 00:20:04,370 Wyjedźmy razem. 123 00:20:06,456 --> 00:20:07,665 Ucieknijmy. 124 00:20:08,541 --> 00:20:10,960 Moglibyśmy wziąć ślub, mieć dwa obywatelstwa, 125 00:20:11,044 --> 00:20:13,463 żyć i pracować, gdzie chcemy... 126 00:20:14,464 --> 00:20:16,466 Pytasz, czy się z tobą ożenię? 127 00:20:19,886 --> 00:20:20,762 Tak. 128 00:20:23,806 --> 00:20:26,559 - Tak. - To będzie tajemnica. 129 00:20:27,936 --> 00:20:29,687 Tak, nasza tajemnica. 130 00:21:15,274 --> 00:21:17,151 Próbuję być czysta 131 00:21:24,409 --> 00:21:28,329 Jeśli poddam się dźwiękowi 132 00:21:34,627 --> 00:21:35,837 Dźwiękowi... 133 00:22:52,830 --> 00:22:54,248 Tak mi przykro, Alice. 134 00:22:59,337 --> 00:23:03,966 Ktoś na nich doniósł i Oggi został deportowany. 135 00:23:17,688 --> 00:23:22,401 Droga Alice, napisałaś, że mam się więcej nie odzywać. 136 00:23:27,115 --> 00:23:29,659 Od pięciu lat piszę do ciebie, 137 00:23:29,742 --> 00:23:32,495 bo naprawdę sądziłem, że mnie kochasz. 138 00:23:33,621 --> 00:23:37,792 Długo nie mogłem uwierzyć, że tak zakończyłabyś nasz związek. 139 00:23:37,875 --> 00:23:41,546 Przez maila. Nie po tym, co sobie obiecaliśmy. 140 00:23:42,672 --> 00:23:46,968 Chciałem ci napisać, że wybrałem się na wycieczkę, którą planowaliśmy. 141 00:23:47,760 --> 00:23:48,845 I poznałem kogoś. 142 00:23:51,222 --> 00:23:54,851 Ma na imię Ana. Pobieramy się, Alice. 143 00:24:17,165 --> 00:24:18,166 Alice. 144 00:24:19,584 --> 00:24:22,545 Wiedziałaś? Brałaś w tym udział? 145 00:24:23,129 --> 00:24:26,090 - W czym? - W pozbyciu się Oggiego. 146 00:24:27,091 --> 00:24:31,512 - Te listy, wszystkie cholerne kłamstwa... - O czym ty mówisz? 147 00:24:32,305 --> 00:24:33,639 Oggi przysłał mi list. 148 00:24:33,723 --> 00:24:36,475 To jedyny, jaki dostałam. June zniszczyła resztę. 149 00:24:36,934 --> 00:24:41,480 Zablokowała jego maile. Podszyła się pode mnie, napisała, że go rzucam. 150 00:24:44,400 --> 00:24:46,194 Przez nią go, kurwa, deportowali! 151 00:24:50,072 --> 00:24:51,782 Tak mi przykro, Alice. 152 00:24:52,950 --> 00:24:58,873 Powiedz jej, że wiem o wszystkim. O tym, jak mnie kontrolowała. 153 00:25:01,792 --> 00:25:04,295 Odebrała mi jedynego faceta, którego kochałam. 154 00:25:06,214 --> 00:25:07,924 A teraz on się żeni. 155 00:25:11,594 --> 00:25:14,513 - Gdzie jesteś? - Nie mogę powiedzieć. 156 00:25:16,224 --> 00:25:17,683 Nie wrócę. 157 00:25:21,562 --> 00:25:22,605 Nienawidzę jej. 158 00:26:27,169 --> 00:26:30,423 WITAMY W AGNES BLUFF SZLAKI SPACEROWE 159 00:27:31,692 --> 00:27:34,236 - Hej. - Cześć. 160 00:27:36,364 --> 00:27:39,867 - Idziesz popływać? - Tak. 161 00:27:41,160 --> 00:27:43,704 Nie ma wody. Wszystko wyschło. 162 00:27:45,206 --> 00:27:46,332 A więc kłamali. 163 00:27:48,709 --> 00:27:50,378 Ale warto się przejść. 164 00:27:53,214 --> 00:27:54,090 Mogę? 165 00:28:02,098 --> 00:28:06,727 Jeśli chcesz popływać, polecam to miejsce. 166 00:28:07,561 --> 00:28:10,648 Jezioro Jalngay. Godzinę jazdy stąd. 167 00:28:11,774 --> 00:28:15,569 Ale musisz zdążyć na złotą godzinę, 19.30. 168 00:28:16,195 --> 00:28:19,824 Sama zobaczysz. Prawdziwa magia. 169 00:28:24,286 --> 00:28:25,204 Dziękuję. 170 00:28:28,207 --> 00:28:31,710 - Lubisz kwiaty? - Tak. 171 00:28:32,253 --> 00:28:34,922 Kiedy tu pada, 172 00:28:35,756 --> 00:28:38,843 wszystko pokrywa morze pustynnych kwiatów. 173 00:28:43,097 --> 00:28:44,390 Chciałabym to zobaczyć. 174 00:28:47,351 --> 00:28:48,269 Jasne. 175 00:28:50,604 --> 00:28:51,981 - Dzięki. - Pewnie. 176 00:28:57,111 --> 00:29:00,698 Jalngay. 19.30. Około godziny jazdy. 177 00:29:04,285 --> 00:29:05,286 Zapamiętam. 178 00:29:42,031 --> 00:29:44,325 Przepraszam. Zapłacę za to. 179 00:29:45,993 --> 00:29:50,080 Dzwonił Moss. Można odebrać psa. Ale nie pozwolę ci go tu trzymać. 180 00:29:52,750 --> 00:29:53,667 Okej. 181 00:29:54,210 --> 00:29:58,172 Jaka ślicznotka! Bardzo dziękuję. 182 00:29:59,882 --> 00:30:01,342 Wygląda o wiele lepiej. 183 00:30:06,305 --> 00:30:08,474 Nie mogę jej trzymać w hotelu. 184 00:30:10,309 --> 00:30:14,313 Mogłaby tu zostać jeszcze kilka dni? Aż się zorganizuję? 185 00:30:15,523 --> 00:30:19,068 Przepraszam za zachowanie wcześniej, zwłaszcza że ty byłeś tak miły. 186 00:30:20,110 --> 00:30:24,156 - Nie znamy się zbyt... - Wiem, że fatalnie ozdabiasz samochody. 187 00:30:25,324 --> 00:30:27,618 Tłuczesz lustra i lubisz minibarki. 188 00:30:31,080 --> 00:30:33,958 Niby spora wioska, a jednak mała. 189 00:30:35,042 --> 00:30:37,336 Postaw mi drinka, a wezmę Pip do siebie. 190 00:30:37,670 --> 00:30:39,296 Będzie miała więcej miejsca. 191 00:30:47,388 --> 00:30:48,639 Czemu akurat tutaj? 192 00:30:51,058 --> 00:30:53,352 Bo moja mama miała na imię Agnes. 193 00:30:54,395 --> 00:30:56,355 Uznałam, że to znak. 194 00:30:57,815 --> 00:31:00,818 Co kryje się pod motylami na twoim wozie? 195 00:31:02,194 --> 00:31:03,320 Napis. 196 00:31:05,698 --> 00:31:07,575 „Alice Hart. Floriografka”. 197 00:31:08,200 --> 00:31:10,828 Nie wiem, co to znaczy, ale brzmi imponująco. 198 00:31:10,911 --> 00:31:15,416 - Dorastałam na farmie kwiatów. - Farmie kwiatów? Doiłaś róże? 199 00:31:15,916 --> 00:31:18,586 Pewnie trzeba się nagimnastykować. 200 00:31:21,171 --> 00:31:26,176 Uprawiamy gatunki australijskie. Każda roślina coś oznacza. 201 00:31:26,260 --> 00:31:30,139 W mojej rodzinie porozumiewamy się za ich pomocą. 202 00:31:30,222 --> 00:31:31,432 To floriografia. 203 00:31:33,309 --> 00:31:34,393 Mogę zobaczyć? 204 00:31:37,021 --> 00:31:37,938 Jasne. 205 00:31:48,699 --> 00:31:52,661 „Zmartwychwstanie”. „Ukryta wartość”. 206 00:31:53,621 --> 00:31:56,498 „ Żyję i umieram dla twojej miłości”. 207 00:31:58,208 --> 00:32:00,419 „Moja ukryta wartość”. Ale dramatyczne. 208 00:32:01,295 --> 00:32:03,714 A który kwiat znaczy „wynieś śmieci”? 209 00:32:04,465 --> 00:32:07,718 Albo „masz piękne włosy”? 210 00:32:14,600 --> 00:32:16,018 Spieszysz się gdzieś? 211 00:32:21,690 --> 00:32:24,234 Nie. 212 00:32:27,196 --> 00:32:29,281 A więc, pani floriografko... 213 00:32:30,032 --> 00:32:31,867 - Tak? - Co znaczy Moss – mech? 214 00:32:33,410 --> 00:32:36,413 Wypiłam stanowczo zbyt mało, żeby ci powiedzieć. 215 00:32:36,497 --> 00:32:38,707 - Aż tak źle? Tak myślałem. - Cóż... 216 00:32:39,541 --> 00:32:40,751 Napijemy się jeszcze? 217 00:32:42,127 --> 00:32:44,963 Czemu nie? Może masz ochotę na szoty? 218 00:32:56,642 --> 00:33:00,062 Odwaga w obliczu strachu. Moja mama ma tę książkę. 219 00:33:01,480 --> 00:33:04,149 Nie, żebym chciał teraz myśleć o mamie. 220 00:33:04,817 --> 00:33:07,486 Dawno nie widziałem odręcznych listów. 221 00:33:26,880 --> 00:33:28,132 Pójdę już. 222 00:33:31,260 --> 00:33:35,264 Teraz boję się, że mech znaczy „nieświeży oddech”. 223 00:33:36,765 --> 00:33:39,184 Albo „jakoś dziwnie dotyka”. 224 00:33:50,154 --> 00:33:51,321 Dzięki za dziś. 225 00:33:52,781 --> 00:33:53,741 Dobrze się bawiłem. 226 00:33:56,034 --> 00:33:59,121 Nie idź. Chcę, żebyś został. 227 00:34:11,425 --> 00:34:12,592 Jesteś pewna? 228 00:34:14,803 --> 00:34:15,763 Tak. 229 00:34:18,931 --> 00:34:20,851 Po co ci aż tyle guzików? 230 00:34:34,864 --> 00:34:36,533 - Poradzisz sobie? - Pewnie. 231 00:34:38,869 --> 00:34:39,828 Rozporek. 232 00:34:44,248 --> 00:34:46,126 Cały dzień chodziłeś bez gaci? 233 00:34:47,710 --> 00:34:51,255 Nie spodziewałem się, że taki będzie finał. 234 00:35:50,649 --> 00:35:53,527 LISTA ZABLOKOWANYCH ADRESÓW MAILOWYCH 235 00:35:55,946 --> 00:35:57,155 Co robisz, kochanie? 236 00:36:00,117 --> 00:36:01,201 Alice miała rację. 237 00:36:02,035 --> 00:36:04,788 Co? Skontaktowała się z tobą? 238 00:36:07,249 --> 00:36:09,209 Kiedy? Nic jej nie jest? 239 00:36:10,210 --> 00:36:12,337 - Wiedziałaś? - O czym? 240 00:36:13,255 --> 00:36:15,048 Że June pozbyła się Oggiego. 241 00:36:19,553 --> 00:36:21,471 - Z Alice wszystko dobrze? - Nie! 242 00:36:21,555 --> 00:36:22,431 Gdzie jest? 243 00:36:22,514 --> 00:36:25,142 Nawet gdybym wiedziała, czemu miałabym ci mówić? 244 00:36:33,942 --> 00:36:37,321 Alice dzwoniła do Candy. Ten list był od Oggiego. 245 00:36:38,530 --> 00:36:39,531 Oggi... 246 00:36:43,410 --> 00:36:44,369 Boże. 247 00:36:47,122 --> 00:36:49,917 To nie jest śmieszne! Co z tobą? 248 00:36:50,292 --> 00:36:53,128 Bałam się, że stało się coś strasznego. 249 00:36:53,211 --> 00:36:57,507 Bo tak było. Dowiedziała się. Dlaczego cię posłuchałam? 250 00:36:57,591 --> 00:36:59,468 Daj spokój. To było lata temu. 251 00:37:00,093 --> 00:37:04,264 Nie mogła zmarnować życia dla Oggiego i wynieść się do Bułgarii. 252 00:37:04,514 --> 00:37:05,599 Obie tak uznałyśmy. 253 00:37:12,314 --> 00:37:15,233 Candy wie, gdzie jest Alice? 254 00:37:16,902 --> 00:37:17,778 Nie. 255 00:37:20,030 --> 00:37:21,740 Musisz to naprawić, June. 256 00:37:22,491 --> 00:37:24,910 Nie stracę kolejnego dziecka. 257 00:37:39,967 --> 00:37:42,886 Halo? To telefon Johna, ale mówi Charlie. 258 00:37:46,431 --> 00:37:47,265 Halo? 259 00:37:49,393 --> 00:37:50,352 Jest tam kto? 260 00:37:53,522 --> 00:37:54,606 Mówi June Hart. 261 00:37:55,816 --> 00:37:56,692 June? 262 00:38:00,404 --> 00:38:02,030 To ja. 263 00:38:04,074 --> 00:38:05,033 Charlie. 264 00:38:07,619 --> 00:38:11,873 - Jest coś, co chciałbym ci... - Daj ojca do telefonu, proszę. 265 00:38:13,250 --> 00:38:15,335 Jest cały w mące. 266 00:38:15,585 --> 00:38:18,046 Mamy dziś powód do świętowania. 267 00:38:18,130 --> 00:38:20,716 Przekaż telefon ojcu. Spieszy mi się. 268 00:38:32,102 --> 00:38:33,103 W porządku? 269 00:38:36,648 --> 00:38:37,983 June, coś się stało? 270 00:38:40,402 --> 00:38:42,237 Musisz mi pomóc znaleźć Alice. 271 00:39:38,877 --> 00:39:42,130 John Morgan pomoże nam jej szukać. 272 00:39:48,470 --> 00:39:49,429 June. 273 00:39:52,099 --> 00:39:54,309 Candy! 274 00:39:55,185 --> 00:39:56,061 June! 275 00:39:57,687 --> 00:39:59,231 - Co się stało? - Nie wiem. 276 00:40:00,982 --> 00:40:01,900 June. 277 00:40:20,877 --> 00:40:21,711 Tak! 278 00:40:27,759 --> 00:40:31,179 - Skąd wiedziałaś o tym miejscu? - Od znajomego. 279 00:40:34,891 --> 00:40:35,767 Wskakuj. 280 00:40:45,569 --> 00:40:46,611 Uważaj na... 281 00:40:47,654 --> 00:40:49,030 Oby nie na krokodyle. 282 00:40:49,114 --> 00:40:52,200 To chciałeś powiedzieć? Są tu krokodyle? 283 00:41:13,638 --> 00:41:15,140 Opowiedz o swojej rodzinie. 284 00:41:17,726 --> 00:41:19,561 Widuję ich kilka razy w roku. 285 00:41:19,936 --> 00:41:22,272 Po paru dniach mam już dość. 286 00:41:23,732 --> 00:41:26,943 Nie zrozum mnie źle. Kocham ich, ale... 287 00:41:28,737 --> 00:41:31,156 chyba tęsknię za pustynią. 288 00:41:32,574 --> 00:41:34,242 I uczuciem, że nic nie znaczę. 289 00:41:38,121 --> 00:41:40,332 A twoi rodzice? Gdzie mieszkają? 290 00:41:42,500 --> 00:41:44,211 Zmarli, gdy miałam dziewięć lat. 291 00:41:45,045 --> 00:41:47,505 - O rany. Przepraszam. - Nie szkodzi. 292 00:41:47,589 --> 00:41:49,883 - Zawsze coś palnę. - To nic. 293 00:41:50,008 --> 00:41:52,552 To dlatego wychowałaś się na farmie babci. 294 00:41:53,178 --> 00:41:54,930 Nic się nie stało. Ale... 295 00:41:56,848 --> 00:41:58,850 na farmę też nie mogę wrócić. 296 00:42:00,352 --> 00:42:01,186 Dlaczego? 297 00:42:03,396 --> 00:42:05,190 Babcia kłamała i mąciła. 298 00:42:05,315 --> 00:42:08,944 Pozbywała się każdego, kto okazywał mi cień zainteresowania. 299 00:42:09,819 --> 00:42:12,030 - Ciebie też by spławiła. - Tak? 300 00:42:12,989 --> 00:42:15,659 - Niby jak? - Ma swoje sposoby. 301 00:42:16,701 --> 00:42:20,622 W takim razie musisz zostać tutaj. 302 00:42:29,714 --> 00:42:33,134 Nie patrz tam. Nie znam tych ludzi, poważnie. 303 00:42:36,888 --> 00:42:40,100 Margarita razy cztery. Nie, razy pięć. 304 00:42:40,600 --> 00:42:43,687 No nie, błagam. Naprawdę ich nie znam. 305 00:42:43,770 --> 00:42:45,981 - Hej. - Cześć. 306 00:42:47,524 --> 00:42:50,902 - Jestem Lulu. - Alice. 307 00:42:51,695 --> 00:42:55,490 Dołącz do nas. Świętujemy urodziny Thuggera. 308 00:42:55,699 --> 00:42:56,950 Zapraszam! 309 00:42:59,327 --> 00:43:00,161 Dzięki, Merle. 310 00:43:06,001 --> 00:43:07,585 PARK NARODOWY MIA TUKURTA 311 00:43:32,360 --> 00:43:36,364 Myślisz, że nic mu nie jest? Nie odezwał się cały wieczór. 312 00:43:37,324 --> 00:43:40,160 Ma 14 lat. Takie milczenie to norma. 313 00:43:41,453 --> 00:43:44,414 Zaplanowaliśmy świętowanie, a June wszystko spieprzyła. 314 00:43:44,497 --> 00:43:47,959 - Wiesz o tym. - Martwi się o Alice. 315 00:43:49,669 --> 00:43:52,630 - Bronisz jej? - Idę spać. 316 00:43:53,423 --> 00:43:54,632 Nie siedź do późna. 317 00:44:03,266 --> 00:44:04,726 Jedziesz, Moss! 318 00:44:06,353 --> 00:44:09,230 Miłość to jest ogień 319 00:44:09,731 --> 00:44:10,857 Tak! 320 00:44:12,650 --> 00:44:15,403 Płonąca na sercu obręcz 321 00:44:20,200 --> 00:44:21,618 Wiedziony dziką żądzą 322 00:44:21,951 --> 00:44:22,952 Dawaj! 323 00:44:25,372 --> 00:44:27,749 W krąg ognia dałem się wciągnąć 324 00:44:29,417 --> 00:44:32,921 W krąg ognia dałem się tobie wciągnąć 325 00:44:33,213 --> 00:44:35,924 Nie do wiary, że nie widziałaś krateru. 326 00:44:36,007 --> 00:44:38,635 To on przyciąga ludzi do tego parku. 327 00:44:38,718 --> 00:44:41,137 - Brzmi super. - I taki jest. Wiesz co? 328 00:44:41,471 --> 00:44:44,224 Zapiszę cię jutro na wycieczkę o zachodzie słońca. 329 00:44:44,349 --> 00:44:47,268 - Bardzo chętnie! - Ciebie i Mossa. 330 00:45:01,533 --> 00:45:02,367 Jebać to. 331 00:45:09,416 --> 00:45:10,417 Chryste. 332 00:45:13,169 --> 00:45:15,797 - Telefon June. - Mogę z nią pomówić? 333 00:45:15,880 --> 00:45:19,175 - To pilne. - Nie może rozmawiać. Mogę jakoś pomóc? 334 00:45:20,009 --> 00:45:21,761 Właściwie to tak. 335 00:45:22,220 --> 00:45:23,513 Przekaż jej, 336 00:45:24,097 --> 00:45:26,433 że gdyby zechciała go wysłuchać, 337 00:45:26,516 --> 00:45:30,145 wiedziałaby, że jej wnuk wreszcie jest zdrowy. 338 00:45:30,770 --> 00:45:34,232 Nie mogłaby chociaż udać zaangażowania? 339 00:45:34,524 --> 00:45:39,446 - Przepraszam, kto mówi? - Sally Morgan. My dotrzymaliśmy umowy. 340 00:45:39,571 --> 00:45:43,116 Informowaliśmy June o stanie zdrowia Charliego, 341 00:45:43,199 --> 00:45:45,493 a ona nie raczyła się z nim przywitać. 342 00:45:46,494 --> 00:45:48,204 Nic dziwnego, że Alice uciekła. 343 00:45:48,288 --> 00:45:51,124 Pewnie nie mogła wytrzymać pod jej dachem. 344 00:45:53,001 --> 00:45:54,669 Jeśli Alice się odezwie, 345 00:45:55,628 --> 00:45:59,048 bądź łaskawa jej przekazać, że brat chciałby ją poznać. 346 00:46:01,634 --> 00:46:04,929 Halo? Jesteś tam? 347 00:47:12,580 --> 00:47:14,249 SZPITAL CHARLIE 348 00:47:19,337 --> 00:47:20,964 ZAWIERA WAŻNĄ DOKUMENTACJĘ 349 00:47:29,097 --> 00:47:31,516 NAZWISKO I IMIĘ DZIECKA PO ADOPCJI: MORGAN CHARLIE 350 00:47:31,599 --> 00:47:33,601 MATKA PO ADOPCJI: MORGAN SALLY 351 00:47:40,108 --> 00:47:41,359 Suko. 352 00:47:44,320 --> 00:47:46,614 Ty jędzo. 353 00:47:49,617 --> 00:47:50,827 Ty pieprzona suko. 354 00:47:50,910 --> 00:47:52,996 DO ALICE HART 355 00:47:55,748 --> 00:47:59,210 OD CHARLIEGO MORGANA 356 00:48:05,258 --> 00:48:06,426 Mój Boże. 357 00:48:08,886 --> 00:48:10,179 Śliczny jesteś. 358 00:48:45,214 --> 00:48:46,174 W porządku? 359 00:48:50,094 --> 00:48:52,263 Gość od jeziora. 360 00:48:55,183 --> 00:48:57,310 Nie wyglądałaś na palaczkę. 361 00:48:58,436 --> 00:48:59,896 Ale się upiłam. 362 00:49:00,813 --> 00:49:02,398 Jestem Dylan. 363 00:49:03,733 --> 00:49:04,692 Alice. 364 00:49:08,696 --> 00:49:13,034 Wiesz, byłam dziś nad... Janglay. 365 00:49:13,951 --> 00:49:17,830 - Złota godzina rzeczywiście była złota. - Też tam byłem. 366 00:49:18,873 --> 00:49:19,749 Wczoraj. 367 00:49:26,339 --> 00:49:28,091 Groszek pustynny. 368 00:49:33,888 --> 00:49:34,722 Piękny. 369 00:49:36,099 --> 00:49:38,351 - Dylan, kiedy przyszedłeś? - Hej. 370 00:49:39,977 --> 00:49:40,937 Przed chwilą. 371 00:49:41,020 --> 00:49:44,399 Poznałeś Alice? To gwiazda wieczoru. 372 00:49:44,899 --> 00:49:47,485 Postawiłam jeszcze kolejkę. Idziecie? 373 00:49:47,568 --> 00:49:49,320 - Muszę się przewietrzyć. - Spoko. 374 00:49:49,487 --> 00:49:51,447 - Na pewno wszystko gra? - Tak. 375 00:51:10,193 --> 00:51:13,279 Kto pisze tak wcześnie w niedzielę? 376 00:51:14,864 --> 00:51:17,492 ZAPISAŁAM CIEBIE I MOSSA NA WYCIECZKĘ. WIDZIMY SIĘ O 17! 377 00:51:18,242 --> 00:51:21,871 Lulu zapisała mnie na wycieczkę do krateru o zachodzie słońca. 378 00:51:27,919 --> 00:51:29,629 Ale było tylko jedno miejsce. 379 00:51:31,380 --> 00:51:33,549 To nic. Już tam byłem. 380 00:51:35,635 --> 00:51:37,762 Nie mam ochoty na długą wędrówkę. 381 00:51:40,807 --> 00:51:42,350 Cholerne szoty. 382 00:51:53,152 --> 00:51:54,070 Cześć. 383 00:51:57,490 --> 00:52:00,368 - Gdzie Twig? - Dzwoniła Sally. 384 00:52:01,702 --> 00:52:03,329 Twig wie o Charliem. 385 00:52:05,039 --> 00:52:06,040 Obie wiemy. 386 00:52:14,173 --> 00:52:16,509 Hej, przestań. Nie! 387 00:52:17,051 --> 00:52:20,304 Hej, nie... Leż! 388 00:52:21,097 --> 00:52:23,307 - June, nie. - Muszę iść. 389 00:52:51,127 --> 00:52:52,879 Mówili, że umiera. 390 00:52:54,088 --> 00:52:57,717 Alice nie potrzebuje teraz utraty kolejnej bliskiej osoby. 391 00:52:57,884 --> 00:53:00,219 Niech cię szlag, June. On ma 14 lat. 392 00:53:01,554 --> 00:53:06,267 Alice obwiniała się o śmierć brata, a ty wiedziałaś, że on żyje. 393 00:53:06,350 --> 00:53:09,061 - Inaczej to odbieram. - Jesteś tchórzem! 394 00:53:09,604 --> 00:53:14,317 Owszem. Mówimy o synu Clema. 395 00:53:14,942 --> 00:53:17,403 Bałam się, co to będzie za dziecko. 396 00:53:17,904 --> 00:53:21,908 To jej krewny. Jej brat. Alice mogła dorastać z Charliem. 397 00:53:23,951 --> 00:53:27,955 Kiedy zabrali mi dzieci, jedyne, co pomogło mi przetrwać, 398 00:53:28,956 --> 00:53:30,958 to myśl, że są razem. 399 00:53:31,751 --> 00:53:34,378 - Nie udawaj, że tego nie wiesz. - Wiem... 400 00:53:34,462 --> 00:53:35,296 Nie! 401 00:53:37,048 --> 00:53:40,676 Przez cały ten czas nas okłamywałaś. Okłamywałaś Alice. 402 00:53:41,177 --> 00:53:43,596 Kontrolowałaś, kogo może widywać i kochać. 403 00:53:43,930 --> 00:53:47,350 Czym się różnisz od mężczyzn, których tak nienawidzisz? 404 00:53:47,433 --> 00:53:50,937 Podejmowałam decyzje w najlepszym interesie tej rodziny. 405 00:53:52,647 --> 00:53:53,606 Gówno prawda! 406 00:54:44,615 --> 00:54:47,243 - Alice, jesteś. - Cześć. 407 00:54:48,202 --> 00:54:50,371 A gdzie Moss? 408 00:54:50,705 --> 00:54:53,249 - Nie mógł iść. - Okej. 409 00:54:57,837 --> 00:54:59,255 Dobrze, że jesteście. 410 00:54:59,338 --> 00:55:02,508 Cieszymy się, że odwiedziliście tę ziemię. 411 00:55:02,591 --> 00:55:05,386 Te tereny należą do Zachodnich Arandów. 412 00:55:05,469 --> 00:55:09,640 To ziemie mojej babci, mojej mamy i nasze. 413 00:55:09,890 --> 00:55:12,852 Jesteśmy zaszczyceni, że dziś je z nami zwiedzicie. 414 00:55:13,227 --> 00:55:17,064 Historię, którą się z wami podzielimy, opowiadamy dzieciom, 415 00:55:17,148 --> 00:55:19,400 zazwyczaj siedząc przy ognisku. 416 00:55:19,483 --> 00:55:24,363 Robimy to, aby kultywować naszą kulturę, nasze pieśni i nasze historie. 417 00:55:43,049 --> 00:55:47,219 Pewnego wieczoru gwiezdne kobiety tańczyły na Drodze Mlecznej. 418 00:55:47,511 --> 00:55:49,889 Jedna z matek odłożyła dziecko do kolebki, 419 00:55:50,723 --> 00:55:54,268 płytkiej, drewnianej kołyski, a sama ruszyła do tańca. 420 00:55:56,020 --> 00:55:58,564 Dziecko przewracało się z boku na bok 421 00:55:58,939 --> 00:56:02,651 tak mocno, że spadło z gwiazd na Ziemię. 422 00:56:05,112 --> 00:56:09,950 Kolebka spadła na dziecko i przykryła je, tworząc krater. 423 00:56:14,288 --> 00:56:17,583 Matka i ojciec dziecka zobaczyli, że zniknęło. 424 00:56:19,418 --> 00:56:21,003 Szukali wszędzie, 425 00:56:21,712 --> 00:56:24,381 ale nie dostrzegli malucha pod kolebką. 426 00:56:25,716 --> 00:56:27,676 Krzyczeli z cierpienia. 427 00:56:38,270 --> 00:56:41,649 Do dziś ściany krateru chronią dziecko. 428 00:56:41,732 --> 00:56:42,858 LEKARSTWO NA SMUTEK 429 00:56:42,942 --> 00:56:44,985 Wciąż widzimy rodziców, 430 00:56:45,361 --> 00:56:49,990 gwiazdy wieczorne i poranne sunące po niebie. 431 00:56:50,574 --> 00:56:53,953 jak bez końca szukają ukochanego dziecka. 432 00:57:10,886 --> 00:57:16,851 WYBACZ MI. BEZ CIEBIE JESTEM NICZYM. 433 00:58:11,906 --> 00:58:13,240 Jestem tu, mamo. 434 00:58:49,235 --> 00:58:52,696 ODWAGI, NIE UPADAJ NA DUCHU 435 00:59:14,343 --> 00:59:15,344 Jestem. 436 01:01:02,409 --> 01:01:04,411 Napisy: Lidia Bogucka 437 01:01:04,495 --> 01:01:06,497 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Maciej Kowalski