1 00:00:02,085 --> 00:00:03,128 {\an8}MAKRELA NUMER PIĘĆ 2 00:00:12,804 --> 00:00:15,348 {\an8}Bąkbreak HOTEL NOTARIUSZ – GRA! 3 00:00:16,224 --> 00:00:17,267 BAR CZERWONY ZĄB 4 00:00:17,267 --> 00:00:20,395 {\an8}Dzięki, że sprawdzisz ze mną, co u Cheesecake’a. 5 00:00:20,395 --> 00:00:23,106 {\an8}Od paru tygodni nie esemesuje i to mnie martwi. 6 00:00:23,106 --> 00:00:25,817 {\an8}Jasne. Ale nie zostaję na drinki. 7 00:00:25,817 --> 00:00:29,279 {\an8}Mam wciąż żal o to, że zjadł mój paszport na ostatniej bibie. 8 00:00:29,904 --> 00:00:30,989 {\an8}Ale był ubaw. 9 00:00:30,989 --> 00:00:33,491 {\an8}Większy niż wtedy, gdy zjadł mój. 10 00:00:33,491 --> 00:00:35,118 {\an8}Ma unikatowe potrzeby. 11 00:00:35,118 --> 00:00:38,079 {\an8}Nigdy nie zrozumiem twojej miłości do Cheesecake’a, 12 00:00:38,079 --> 00:00:40,123 {\an8}ale twoi przyjaciele są moimi. 13 00:00:40,123 --> 00:00:41,958 {\an8}Jest esencją zabawy. 14 00:00:41,958 --> 00:00:45,128 {\an8}Niczym piniata zamieniona w człowieka. 15 00:00:46,921 --> 00:00:50,300 {\an8}Ojej, jak mnie pan władza znalazł? Wszystko mogę wyjaśnić! 16 00:00:50,300 --> 00:00:51,593 {\an8}Wchodźcie. 17 00:00:51,593 --> 00:00:52,886 {\an8}Co się dzieje, stary? 18 00:00:52,886 --> 00:00:56,056 {\an8}Wysłałem ci linki YouTube z prezenterami pierdzącymi na żywo. 19 00:00:56,056 --> 00:00:57,766 {\an8}Żadnego LOL-a w odpowiedzi. 20 00:00:57,766 --> 00:01:00,226 {\an8}Nie opłaciłem durnego rachunku i zgubiłem portfel. 21 00:01:00,226 --> 00:01:03,605 {\an8}Położyłem go w sklepie z portfelami. Reszty się domyślcie. 22 00:01:03,605 --> 00:01:04,856 {\an8}Koktajl dla was! 23 00:01:04,856 --> 00:01:07,108 {\an8}Wynalazłem magicznego klina. 24 00:01:07,108 --> 00:01:09,235 {\an8}Pije się gin z miski. 25 00:01:09,235 --> 00:01:12,447 {\an8}Oszukujesz ciało, które myśli, że to zdrowa zupa. 26 00:01:12,447 --> 00:01:16,201 {\an8}Podziękuję. Dostałem paszport pocztą, zadbam o jasność umysłu. 27 00:01:16,201 --> 00:01:17,285 {\an8}Jak chcesz. 28 00:01:17,285 --> 00:01:19,954 {\an8}Masz tu trochę zaległych rachunków, chłopie. 29 00:01:19,954 --> 00:01:22,415 {\an8}Tak, te firmy lubią sobie ostro pogrywać. 30 00:01:22,415 --> 00:01:24,375 {\an8}Nie można ulegać ich żądaniom. 31 00:01:24,375 --> 00:01:26,294 {\an8}Cheesecake, szybkie pytanko. 32 00:01:26,294 --> 00:01:28,963 {\an8}Czy to możliwe, że przejęto twój kamper? 33 00:01:28,963 --> 00:01:31,341 {\an8}To blef. Blefują. 34 00:01:31,966 --> 00:01:32,967 {\an8}Przykro mi... 35 00:01:32,967 --> 00:01:34,052 {\an8}PARKING KAMPERÓW 36 00:01:34,052 --> 00:01:36,471 {\an8}...ale nie płaciłeś za kampera od siedmiu miesięcy. 37 00:01:36,471 --> 00:01:38,640 {\an8}Jasne, ale można mnie było uprzedzić. 38 00:01:38,640 --> 00:01:41,059 {\an8}Kilkanaście razy cię ostrzegałam, 39 00:01:41,059 --> 00:01:43,144 {\an8}że będę musiała go odholować. 40 00:01:43,144 --> 00:01:44,521 {\an8}Myślałem, że to żart. 41 00:01:44,521 --> 00:01:48,316 {\an8}Nie rozumiem. Nie jesteś dziany? Gdzie 350 000 dolarów z ugody, 42 00:01:48,316 --> 00:01:50,235 gdy przejechał cię pług śnieżny? 43 00:01:50,235 --> 00:01:52,320 Tak. Mówiłeś, że koniec z pracą. 44 00:01:52,987 --> 00:01:54,489 To było nieporozumienie. 45 00:01:54,489 --> 00:01:57,575 Ugoda była na 35 kafli, 46 00:01:57,575 --> 00:02:00,620 co uznałem za uroczy sposób, aby powiedzieć 350 000. 47 00:02:00,620 --> 00:02:04,040 Czyli wydałem wszystko poza 11 dolarami. 48 00:02:04,040 --> 00:02:06,584 Możesz zamieszkać u nas na kilka dni... 49 00:02:06,584 --> 00:02:10,004 Wolf, nie należałoby najpierw z kimś uzgodnić tę propozycję? 50 00:02:10,004 --> 00:02:12,006 - Nie martw się o tatę... - Chodziło o mnie! 51 00:02:12,006 --> 00:02:15,552 Poradzę sobie. Przenocuję w rurze odpływowej na plaży. 52 00:02:15,552 --> 00:02:18,138 Mało ostatnio padało, więc spoko. 53 00:02:18,138 --> 00:02:19,514 Honeybee. 54 00:02:19,514 --> 00:02:21,933 Dobrze. Możesz u nas zamieszkać. 55 00:02:21,933 --> 00:02:23,768 Dopóki czegoś nie wymyślisz. 56 00:02:23,768 --> 00:02:25,687 Super. Chwycę miskę do ginu i... 57 00:02:25,687 --> 00:02:30,066 A gin będziesz pić ze szklanki, zmieszany z tonikiem i limonką, jak każdy. 58 00:02:31,442 --> 00:02:32,443 Dorothy. 59 00:02:32,443 --> 00:02:35,613 Uwaga, uwaga. Zaczynamy wymianę ubrań. 60 00:02:35,613 --> 00:02:36,698 Beef, zaczynaj. 61 00:02:36,698 --> 00:02:39,742 Przyniosłem woskowaną plandekę 10 na 14, 62 00:02:39,742 --> 00:02:42,662 której można użyć jako ponczo w razie nagłej ulewy. 63 00:02:42,662 --> 00:02:45,582 Dawaj. Z chęcią zawstydzę córki, zakładając to publicznie. 64 00:02:45,582 --> 00:02:47,917 Do twarzy ci będzie w tym kolorze. 65 00:02:47,917 --> 00:02:50,211 Beef, czy ty flirtujesz z Carissą? 66 00:02:50,211 --> 00:02:53,631 A skąd. Poważnie uważam, że dobrze jej będzie w plandece. 67 00:02:53,631 --> 00:02:56,885 Dziwaczny, lecz przyjemny komplement. 68 00:02:56,885 --> 00:02:58,553 Nie zawstydzaj go, Dorothy. 69 00:02:58,553 --> 00:03:01,723 Jeszcze trochę się zaczerwieni, a trafimy z nim na SOR. 70 00:03:02,849 --> 00:03:06,144 W końcu otworzyłaś nową kawiarnię, Carisso. 71 00:03:06,144 --> 00:03:08,688 Ekscytujące. Jak idą interesy? 72 00:03:08,688 --> 00:03:10,648 Nie za dobrze. 73 00:03:10,648 --> 00:03:14,277 Brakuje nam stałych bywalców, a turyści z rejsów nas omijają. 74 00:03:14,277 --> 00:03:17,739 Możemy wstąpić, aby wydać nieco grosza. 75 00:03:17,739 --> 00:03:19,365 - Jasne. - Dzięki. 76 00:03:19,365 --> 00:03:20,909 Moja kolej. Kto chce? 77 00:03:20,909 --> 00:03:23,786 Swobodna, ale dodać szpilki i można się wystroić. 78 00:03:28,833 --> 00:03:31,461 - Szybkie obrady pod kołdrą? - Grafik mam pusty. 79 00:03:31,461 --> 00:03:32,754 Jaki jest plan? 80 00:03:32,754 --> 00:03:36,090 Cheesecake nie może na stałe spać w śpiworze w salonie. 81 00:03:36,090 --> 00:03:39,052 Spokojnie, słonko. Już to z nim przechodziłem. 82 00:03:39,052 --> 00:03:41,304 Cheesy C zawsze spada na cztery łapy. 83 00:03:41,304 --> 00:03:42,597 Tak działamy. 84 00:03:42,597 --> 00:03:44,557 Ja wspieram jego, a on mnie. 85 00:03:44,557 --> 00:03:47,018 Znam tę pierwszą relację. Kiedy Cheesecake... 86 00:03:47,018 --> 00:03:48,686 Hejka! Szybki trójkącik? 87 00:03:48,686 --> 00:03:50,188 To żart. 88 00:03:50,188 --> 00:03:53,775 Wybacz, że was wystraszyłem, ale otrzymałem świetne wieści. 89 00:03:53,775 --> 00:03:57,695 Mój kuzyn Porch załatwi mi fuchę głębinowego poławiacza krabów! 90 00:03:58,655 --> 00:04:01,741 Żółtodziobowi głowę ścięła lodowata sieć 91 00:04:01,741 --> 00:04:03,952 i praca jest moja. Ja to mam fuksa. 92 00:04:04,786 --> 00:04:06,037 Niesłychanego. 93 00:04:06,037 --> 00:04:07,538 Dobra. Pchły na noc. 94 00:04:08,039 --> 00:04:10,041 Obrady uzupełniające? To samo miejsce? 95 00:04:10,041 --> 00:04:13,002 O kurka. Nie mogę przyjacielowi na to pozwolić. 96 00:04:13,002 --> 00:04:15,672 Nie ma zdolności wymaganych na krabołowie. 97 00:04:15,672 --> 00:04:18,633 Niech jutro popłynie z nami. Zobaczmy, jak mu pójdzie. 98 00:04:18,633 --> 00:04:21,719 Może okaże się w tym geniuszem i sprawa z głowy. 99 00:04:21,719 --> 00:04:24,180 O tak. Może jest „Rybakiem bez wyboru”. 100 00:04:25,181 --> 00:04:27,684 Wolf, Honeybee, musicie mi wyszykować statek. 101 00:04:27,684 --> 00:04:29,602 - Wrócę późno. - Tak jest, tato. 102 00:04:29,602 --> 00:04:32,563 Idealnie, bo Cheesecake dostał pracę na krabołowie. 103 00:04:32,563 --> 00:04:35,149 Damy mu posmakować życia żeglarza. 104 00:04:35,149 --> 00:04:37,235 Pracę? Cheesecake? Boki zrywać. 105 00:04:37,235 --> 00:04:40,071 Będziecie nim kierować spod czapki jak Ratatuj? 106 00:04:40,071 --> 00:04:41,155 A możemy? 107 00:04:41,155 --> 00:04:43,866 Razem? Złamiecie biedakowi szyję. 108 00:04:43,866 --> 00:04:46,536 Ja odwiedzę szykowną nową kawiarnię Carissy 109 00:04:46,536 --> 00:04:48,997 w drodze do portu. Wesprę ją, 110 00:04:48,997 --> 00:04:51,165 kupując kubek kawusi. 111 00:04:51,165 --> 00:04:53,001 Stylowo. Pożyczyć ci beret? 112 00:04:53,001 --> 00:04:54,961 - Rety. A potrzebuję? - Stanowczo. 113 00:04:54,961 --> 00:04:58,798 Kiedy zapytają o imię do kubka, powiedz, że Jean-Luc Picard. 114 00:05:00,133 --> 00:05:03,428 - Bez wątpienia, tato. - Rozumiem, nabijacie się ze mnie. 115 00:05:03,428 --> 00:05:05,555 - Nie, tato. My? - Co? A skąd. 116 00:05:06,764 --> 00:05:08,308 Poproszę czarną kawę. 117 00:05:08,933 --> 00:05:11,394 Beef, naprawdę przyjechałeś mnie wesprzeć. 118 00:05:11,394 --> 00:05:14,314 Świetna nazwa. Scone Moose. 119 00:05:14,314 --> 00:05:17,984 Jak Lone Moose, ale z bułeczkami scone, które sprzedajesz. 120 00:05:17,984 --> 00:05:19,319 Załapałeś na całego. 121 00:05:19,319 --> 00:05:21,779 Spotykam się z Honeybee i Wolfem przy łodzi. 122 00:05:21,779 --> 00:05:25,199 Dorzuć dwie duże kawy i cztery czekoladowe croissanty. 123 00:05:25,199 --> 00:05:28,286 Wolf bierze dwa, aby druga dłoń nie pozazdrościła. 124 00:05:28,286 --> 00:05:30,330 Wrócę jutro po więcej. 125 00:05:30,330 --> 00:05:34,042 Cudownie będzie cię zobaczyć, ale obiecaj, że wejdziesz. 126 00:05:34,042 --> 00:05:38,171 Nigdy nie bywałem w takiej fajnej kawiarni, 127 00:05:38,171 --> 00:05:41,841 bo nie jestem aktorem Ethanem Hawkiem, ale obiecuję. 128 00:05:42,425 --> 00:05:44,010 Cheesecake, jak się trzymasz? 129 00:05:44,010 --> 00:05:46,929 Rany, o rany. Ale choroba morska. 130 00:05:47,847 --> 00:05:50,266 {\an8}Niepokojące, bo jeszcze nie odpłynęliśmy. 131 00:05:50,266 --> 00:05:51,351 {\an8}Potężna Kathleen 132 00:05:51,351 --> 00:05:53,519 {\an8}- Tak. - Wiesz co? 133 00:05:53,519 --> 00:05:57,148 Wraz z Honeybee pomożemy ci znaleźć pracę tu, w Lone Moose. 134 00:05:57,148 --> 00:05:58,316 - Tak? - Ano. 135 00:05:58,316 --> 00:06:01,444 Nie pozwolę, aby lodowata sieć ścięła przyjacielowi głowę. 136 00:06:01,444 --> 00:06:03,237 To pierwsza zasada przyjaźni. 137 00:06:03,237 --> 00:06:06,282 Mogłabym pomóc mu zapisać się do pośredniaka. 138 00:06:06,282 --> 00:06:09,702 Dziękuję. Bosko. Potrzebuję nowej pracy do piątku. 139 00:06:09,702 --> 00:06:11,162 Wtedy miałbym wypłynąć. 140 00:06:11,162 --> 00:06:13,998 Bycie Spider-Manem jest pracą? Dobrze się bawi. 141 00:06:17,919 --> 00:06:19,462 Odegram rozmowę z Wolfem, 142 00:06:19,462 --> 00:06:21,881 abyś wiedział, jak się zachowywać. 143 00:06:21,881 --> 00:06:24,884 Popołudniu pośredniak umówił ci trzy spotkania. 144 00:06:24,884 --> 00:06:25,968 Więc skup się. 145 00:06:25,968 --> 00:06:28,596 Honeybee, jaka jest twoja najsilniejsza strona? 146 00:06:28,596 --> 00:06:31,599 To rozwiązywanie problemów. 147 00:06:31,599 --> 00:06:34,644 Chwal się tym, w czym jesteś dobry. Nie hamuj się. 148 00:06:34,644 --> 00:06:35,561 ROZMOWA O PRACĘ #1 149 00:06:35,561 --> 00:06:38,898 Moja największa siła? Nieważne, czym we mnie rzucisz, ani drgnę. 150 00:06:38,898 --> 00:06:42,402 - Rzuć tym zszywaczem. - Nie mam ochoty. 151 00:06:42,402 --> 00:06:44,862 A twoja największa słabość? 152 00:06:44,862 --> 00:06:48,199 Myślę, że jestem za bardzo oddana swojej pracy. 153 00:06:48,199 --> 00:06:51,411 Udajesz, że jesteś w czymś za dobry i nie jest to wcale wada. 154 00:06:51,411 --> 00:06:52,495 ROZMOWA O PRACĘ #2 155 00:06:52,495 --> 00:06:55,748 Łatwe. Za dużo piję. 156 00:06:56,374 --> 00:06:58,501 To, co robisz w domu... 157 00:06:58,501 --> 00:07:00,420 Nie, w pracy też piję. 158 00:07:00,920 --> 00:07:01,921 Chcesz? 159 00:07:01,921 --> 00:07:04,507 Dobrze jest im też zadać parę pytań. 160 00:07:04,507 --> 00:07:05,550 ROZMOWA O PRACĘ #3 161 00:07:05,550 --> 00:07:09,053 Czy mam pytania? Tak. Czy dobrze bym wyglądał z grzywką? 162 00:07:09,053 --> 00:07:10,138 Tak szczerze. 163 00:07:10,138 --> 00:07:11,722 Muszę już kończyć rozmowę. 164 00:07:11,722 --> 00:07:13,349 Zrób to! Ty tchórzu! 165 00:07:13,349 --> 00:07:14,434 Rzuć zszywaczem! 166 00:07:15,935 --> 00:07:18,980 Jedna zwykła babeczka i jedna czarna kawa 167 00:07:18,980 --> 00:07:20,898 dla pana, który chce zaszaleć. 168 00:07:20,898 --> 00:07:22,692 A teraz co? 169 00:07:23,526 --> 00:07:25,236 Usiądź i obserwuj ludzi. 170 00:07:25,236 --> 00:07:28,739 Jest ktoś podejrzany, na kogo powinienem zwrócić uwagę? 171 00:07:28,739 --> 00:07:31,909 Na czepek Mikołaja! Nie myśl tyle, ty duży, rudy dziwaku. 172 00:07:32,910 --> 00:07:35,872 Hej, popilnujesz mi laptopa, gdy będę w łazience? 173 00:07:35,872 --> 00:07:39,500 Przyrzekam to panu. Pana maszynie nie stanie się krzywda. 174 00:07:39,500 --> 00:07:40,710 Nie na mojej warcie. 175 00:07:41,586 --> 00:07:42,628 Dobra. 176 00:07:44,005 --> 00:07:46,924 - Jest bezpieczny, przyjacielu. - Spoko. Dzięki. 177 00:07:46,924 --> 00:07:48,301 To był zaszczyt. 178 00:07:48,301 --> 00:07:51,053 Wspólny kodeks moralny stworzył więź. 179 00:07:51,053 --> 00:07:54,974 Pewnego dnia to on może przypilnować mojego lap komputera. 180 00:07:55,808 --> 00:07:57,435 Porażka na całego. 181 00:07:57,435 --> 00:08:00,480 Przyznajmy to, jestem imprezowiczem, nie biurowiczem. 182 00:08:00,480 --> 00:08:03,941 Pogadam wieczorem z ojcem, aby dobudował pokój do domku. 183 00:08:03,941 --> 00:08:06,360 Zamieszkasz tu, skoro nie masz ofert. 184 00:08:06,360 --> 00:08:10,156 Fabryka precli dała mi pracę, ale nigdy nie bierze się pierwszej. 185 00:08:10,156 --> 00:08:12,283 - O rany. - Zadzwoń do nich! 186 00:08:12,283 --> 00:08:15,203 Jasne. Mogę zacząć jutro. Brzmi nieźle. 187 00:08:15,203 --> 00:08:17,038 - Mam pracę. - Hurra! 188 00:08:17,038 --> 00:08:19,373 Uczcimy to i upijemy się na umór? 189 00:08:19,373 --> 00:08:21,000 Skoro dostałeś pracę, 190 00:08:21,000 --> 00:08:23,211 musisz robić coś, aby ją utrzymać. 191 00:08:23,211 --> 00:08:25,087 Sprytne. Chcę być wypoczęty. 192 00:08:25,087 --> 00:08:26,547 Więc pochlejmy tutaj! 193 00:08:27,215 --> 00:08:29,467 - Curaçao! - To płyn do mycia szyb! 194 00:08:29,467 --> 00:08:31,427 Jak on przetrwa cały dzień pracy? 195 00:08:31,427 --> 00:08:33,888 Szkoda, że nie da się go „ratatujować”. 196 00:08:33,888 --> 00:08:35,890 A może jednak? 197 00:08:35,890 --> 00:08:38,100 Ale potrzeba jeszcze kilku szczurów. 198 00:08:38,100 --> 00:08:39,727 Czyli mojego rodzeństwa. 199 00:08:39,727 --> 00:08:42,480 Nie cierpię tego pomysłu, choć go nie znam. 200 00:08:43,022 --> 00:08:44,941 Płyn do mycia szyb. Miałaś rację. 201 00:08:44,941 --> 00:08:46,192 FABRYKA PRECLI 202 00:08:46,192 --> 00:08:48,486 Słuchawka w uchu. Zgłoś się, ekipa Cheese. 203 00:08:48,486 --> 00:08:50,488 - Słyszycie? - Głośno i wyraźnie. 204 00:08:50,488 --> 00:08:52,031 Szefowa na horyzoncie. 205 00:08:52,031 --> 00:08:53,616 Cudownie cię znów widzieć. 206 00:08:53,616 --> 00:08:56,244 To zaledwie ułamek tego, co mam do pokazania. 207 00:08:56,244 --> 00:08:57,370 Oczko. 208 00:08:57,370 --> 00:08:59,247 - Rety. - Rozgrzewa się. 209 00:08:59,247 --> 00:09:01,916 Jak wspominałam, to stanowisko tymczasowe, 210 00:09:01,916 --> 00:09:04,877 ale pełen etat jest niewykluczony. Twoje biurko... 211 00:09:06,003 --> 00:09:07,838 Nigdy nie wychodzi. 212 00:09:07,838 --> 00:09:12,093 To dyrektor generalny Alaska Precli, pan Slimsac. 213 00:09:12,093 --> 00:09:14,178 Panie Slimsac, to Cheesecake. 214 00:09:14,178 --> 00:09:15,805 Nasz nowy recepcjonista. 215 00:09:15,805 --> 00:09:18,516 Nie kradnij, nie węsz, nie wzywaj sanepidu. 216 00:09:18,516 --> 00:09:19,600 Ani mi się śni! 217 00:09:19,600 --> 00:09:21,143 Nie żebym o panu śnił. 218 00:09:21,143 --> 00:09:22,228 To nic złego. 219 00:09:22,228 --> 00:09:25,064 Na pewno dużo osób o panu śni. Wystarczy spojrzeć. 220 00:09:25,064 --> 00:09:26,190 Jasne. 221 00:09:26,190 --> 00:09:30,486 Dobra. Kiedy już się ogarniesz, zrób tego kopię. 222 00:09:30,486 --> 00:09:31,571 Załatwione. 223 00:09:32,113 --> 00:09:34,657 Spanikowałem. Nie usłyszałem ani słowa. 224 00:09:34,657 --> 00:09:37,410 Telefon alarmowy! Ta pani prosiła mnie o coś. 225 00:09:37,410 --> 00:09:39,996 Spokojnie. Cheesecake potrzebuje pomocy. 226 00:09:39,996 --> 00:09:41,414 Po to tu jesteśmy. 227 00:09:41,414 --> 00:09:44,292 Ja nie. Siedzę tu, bo odpłynęłam w furgonetce. 228 00:09:44,292 --> 00:09:46,419 A my, aby zerwać się ze szkoły. 229 00:09:46,419 --> 00:09:49,755 Formalnie nie. Dyrektor Gibbons myśli, że zmarła ciotka Dirt. 230 00:09:49,755 --> 00:09:50,840 Chciałbyś. 231 00:09:50,840 --> 00:09:52,842 Oraz zapłacisz nam po 20 dolców? 232 00:09:52,842 --> 00:09:55,052 - Mówiłem 10. - Mam zadzwonić do taty? 233 00:09:55,052 --> 00:09:57,763 - Nie powinieneś być na statku? - Dobrze, 20. 234 00:09:57,763 --> 00:09:58,848 - Trzydzieści. - Okej. 235 00:09:58,848 --> 00:10:02,059 A ja zgodziłam się, aby zamknąć temat Cheesecake’a. 236 00:10:02,059 --> 00:10:05,605 Dajemy. Cheesecake, co pamiętasz na temat zadania? 237 00:10:05,605 --> 00:10:09,233 Rety, zdaje się, że powiedziała „kopia” lub „kawa”. 238 00:10:09,233 --> 00:10:10,818 Cheesecake, tu Ham. 239 00:10:10,818 --> 00:10:13,112 - Boję się. - Będzie dobrze. 240 00:10:13,112 --> 00:10:17,325 Widzisz papiery albo ekspres do kawy? To może być ważna wskazówka. 241 00:10:17,325 --> 00:10:20,369 - Tak, jest tu plik papierów. - Znakomicie, druhu. 242 00:10:20,369 --> 00:10:21,954 Chyba prosiła o kopie. 243 00:10:21,954 --> 00:10:23,831 Chodźmy do kserokopiarki. 244 00:10:23,831 --> 00:10:24,999 KSERO 245 00:10:24,999 --> 00:10:27,335 Ojej, sporo tu maszyn. 246 00:10:27,335 --> 00:10:29,086 - Judy, pomóż. - Robi się. 247 00:10:31,213 --> 00:10:32,590 Judy wysłała ci zdjęcie. 248 00:10:32,590 --> 00:10:34,508 Znajdź sprzęt o tym wyglądzie. 249 00:10:35,009 --> 00:10:36,135 Mam! 250 00:10:36,135 --> 00:10:39,513 Już tam idę. Napiję się wody. 251 00:10:43,643 --> 00:10:46,437 O nie, połknąłem słuchawkę! 252 00:10:46,437 --> 00:10:50,650 Tracimy sygnał. Nie, Cheesecake! 253 00:10:54,153 --> 00:10:56,822 Kogo znów tu mamy. To nasza druga randka? 254 00:10:58,199 --> 00:11:00,076 - No... - Żartowałam sobie. 255 00:11:00,660 --> 00:11:04,330 Wybacz, przypłynęły statki rejsowe i dbam o fajny nastrój. 256 00:11:04,914 --> 00:11:06,791 Cześć, witam w Scone Moose. 257 00:11:06,791 --> 00:11:11,420 Hej, wysiedliśmy ze statku rejsowego i zobaczyliśmy go przez okno. 258 00:11:11,420 --> 00:11:14,173 Wolno nam rozmawiać z twoim Alaskańczykiem? 259 00:11:14,173 --> 00:11:17,468 Z kim? Z Beefem? Tak, nie jest na ekspozycji. 260 00:11:17,468 --> 00:11:20,513 Beef? Rety, imię dla twardziela. 261 00:11:20,513 --> 00:11:22,139 Jest taki autentyczny. 262 00:11:22,139 --> 00:11:24,558 Co nie? A do tego bardzo miły. 263 00:11:24,558 --> 00:11:27,853 To typ faceta, który poświęci swój czas, aby ci pomóc. 264 00:11:27,853 --> 00:11:31,440 Nie jak twój głupi były, który ogląda powtórki Grace w opałach 265 00:11:31,440 --> 00:11:33,484 i mówi, że masz głupie marzenia. 266 00:11:34,068 --> 00:11:35,069 Pewnie tak. 267 00:11:35,069 --> 00:11:38,364 Do tego przystojny, choć w sposób nieoczywisty, 268 00:11:38,364 --> 00:11:41,075 aż nagle ci zaświtało, że „być może”. 269 00:11:41,075 --> 00:11:42,451 Co on zamawia? 270 00:11:42,451 --> 00:11:44,787 Z reguły kawę i mufinkę. 271 00:11:44,787 --> 00:11:46,956 Też poprosimy. 272 00:11:47,665 --> 00:11:51,043 A także croissanty i uwielbia te breloki. 273 00:11:51,043 --> 00:11:53,170 Przytwierdza je do toporów. 274 00:11:53,170 --> 00:11:54,672 To my też. 275 00:11:54,672 --> 00:11:56,507 Uwielbia kubki. 276 00:11:56,507 --> 00:11:57,842 Korzysta z takich. 277 00:11:57,842 --> 00:11:59,677 Jedyne 30 dolarów. 278 00:11:59,677 --> 00:12:01,387 Dobra, weźmiemy dwa. 279 00:12:02,096 --> 00:12:04,181 - Dobrze. - Pana ręka. 280 00:12:04,181 --> 00:12:06,392 Jakby skóra była papierem ściernym. 281 00:12:06,392 --> 00:12:07,685 Dzień dobry. 282 00:12:07,685 --> 00:12:11,689 Przyjechałem tu z Doliny Krzemowej na rejs i marzę o zdjęciu z panem. 283 00:12:11,689 --> 00:12:12,773 Jasne. 284 00:12:12,773 --> 00:12:14,525 Ale proszę bez dzióbka. 285 00:12:14,525 --> 00:12:15,651 To moja rola. 286 00:12:16,527 --> 00:12:18,154 Beefcake, jesteś hitem. 287 00:12:18,154 --> 00:12:21,365 Kiedy siedzisz przy oknie, jesteś przynętą na turystów. 288 00:12:21,365 --> 00:12:24,160 Rybacka gra słów. Nie ma za co. Ludzie to kochają. 289 00:12:24,160 --> 00:12:26,370 - Ja to kocham. - Ty to kochasz? 290 00:12:26,370 --> 00:12:30,916 Jak przyjaciel, który kocha przyjaciela, dzięki któremu zarabia pieniądze. 291 00:12:30,916 --> 00:12:32,001 Ależ oczywiście. 292 00:12:32,001 --> 00:12:35,212 Możesz jeszcze mocniej być alaskańskim mężczyzną? 293 00:12:35,212 --> 00:12:37,757 Opowiedz o niedźwiedziu, z którym walczyłeś, 294 00:12:37,757 --> 00:12:40,217 że go szanowałeś, a on ciebie. 295 00:12:40,217 --> 00:12:42,178 Czysta prawda. 296 00:12:43,679 --> 00:12:45,347 Cheesecake, to ja, Honeybee. 297 00:12:45,347 --> 00:12:48,726 Nie jestem wcale dostawcą. Coś w tym pudle ci pomoże. 298 00:12:48,726 --> 00:12:51,312 Skup się, bo muszę odzyskać dawne życie. 299 00:12:51,312 --> 00:12:52,396 Podpisz tutaj. 300 00:12:55,566 --> 00:12:57,902 Pudełko mi pomoże. 301 00:12:57,902 --> 00:13:01,822 Mam patrzeć na nie albo je podpalić? 302 00:13:01,822 --> 00:13:03,115 - Nie! - Moon? 303 00:13:03,115 --> 00:13:04,200 Nie mów tak. 304 00:13:04,200 --> 00:13:06,869 Jestem zwyczajną roślinką biurową. 305 00:13:06,869 --> 00:13:08,704 Pokieruję tobą zza biurka. 306 00:13:08,704 --> 00:13:11,290 Znów mamy podgląd. 307 00:13:11,290 --> 00:13:13,125 Ojej, szefu. 308 00:13:13,125 --> 00:13:16,253 Ty, tymczasowy. Wyślij mi mailem raport marketingowy. 309 00:13:16,754 --> 00:13:19,840 Mailem. Bosko. Nieraz go używałem. 310 00:13:20,591 --> 00:13:21,592 Świetna odpowiedź. 311 00:13:21,592 --> 00:13:23,969 Dobrze, wracam do fabryki. 312 00:13:23,969 --> 00:13:25,846 Gadają o „truciźnie” w cieście. 313 00:13:25,846 --> 00:13:27,973 Kolejny koszmar do rozwiązania. 314 00:13:28,724 --> 00:13:30,309 Dobra, mail. 315 00:13:30,309 --> 00:13:32,478 Zacznijmy od włączenia komputera. 316 00:13:34,146 --> 00:13:37,107 To najlepszy dzień kawiarni od czasu jej otwarcia. 317 00:13:37,107 --> 00:13:40,569 Mogę przychodzić codziennie, jeśli chcesz. 318 00:13:40,569 --> 00:13:41,821 Co z twoim statkiem? 319 00:13:41,821 --> 00:13:42,905 Statkiem? 320 00:13:43,572 --> 00:13:44,907 Jakim znów statkiem? 321 00:13:45,407 --> 00:13:46,742 Daj spokój. 322 00:13:46,742 --> 00:13:49,078 Tak, całym sobą zależy mi na statku. 323 00:13:49,078 --> 00:13:51,247 Od kilku dni kapitanem jest mój syn, 324 00:13:51,247 --> 00:13:52,832 ale zalewa mnie zawiść 325 00:13:52,832 --> 00:13:55,626 i nawiedzają mnie koszmary, że statek nazywa go „tatą”. 326 00:13:56,126 --> 00:13:58,462 Jesteś niebywałym dziwakiem i lubię to. 327 00:13:58,462 --> 00:14:01,966 Ale rybołówstwo to twoja praca i musisz do tego wrócić. 328 00:14:01,966 --> 00:14:04,969 Zresztą, ile pieniędzy wydałeś tu przez te dwa dni? 329 00:14:04,969 --> 00:14:07,888 Niewiele. Liche 197 $. 330 00:14:07,888 --> 00:14:11,183 To nie może trwać, nieważne, jak bardzo bym chciała. 331 00:14:11,183 --> 00:14:12,560 Też bardzo bym chciał. 332 00:14:12,560 --> 00:14:13,727 Może zróbmy tak: 333 00:14:13,727 --> 00:14:17,690 Będę siedzieć w oknie co dwa tygodnie, gdy cumuje statek rejsowy. 334 00:14:17,690 --> 00:14:23,195 Idealnie. A jakbyś zatęsknił za mną w międzyczasie, zaproś mnie na kolację. 335 00:14:23,195 --> 00:14:26,657 Okazuje się, że lubię, gdy wydajesz na mnie pieniądze. 336 00:14:26,657 --> 00:14:28,659 Jestem pazerna i powierzchowna. 337 00:14:28,659 --> 00:14:30,703 Pewnie. Też jestem powierzchowny. 338 00:14:30,703 --> 00:14:34,748 Lubię jeść kolację z pięknymi modelkami, które prowadzą własny biznes. 339 00:14:34,748 --> 00:14:38,752 To było prawie że czarujące. Nic ci nie jest? Jesteś chory? 340 00:14:39,545 --> 00:14:41,589 Zdecydowanie czuję się dobrze. 341 00:14:41,589 --> 00:14:43,007 Hej. Przepraszam. 342 00:14:43,007 --> 00:14:45,968 Mogłabym ciachnąć sobie kawałek brody do albumu? 343 00:14:45,968 --> 00:14:50,055 O ile zamówisz też to, co zwą zimnym parzeniem, 344 00:14:50,055 --> 00:14:51,432 proszę bardzo. 345 00:14:52,057 --> 00:14:53,976 Dobra, udany pierwszy dzień. 346 00:14:53,976 --> 00:14:57,897 Wykonałeś swoje prace i co ważniejsze nie wezwałeś inspekcji pracy, 347 00:14:57,897 --> 00:14:59,273 jak twój poprzednik. 348 00:14:59,273 --> 00:15:02,067 A ta nowa, dziwna roślinka naprawdę ożywia biuro. 349 00:15:02,067 --> 00:15:05,446 Dziękuję. To brat mojego przyjaciela... mi ją dał. 350 00:15:05,446 --> 00:15:08,866 Już jakiś czas próbujemy znaleźć kogoś na to miejsce. 351 00:15:08,866 --> 00:15:10,659 Jesteś znośny. 352 00:15:10,659 --> 00:15:13,162 Jeśli chcesz, praca może być na stałe. 353 00:15:14,246 --> 00:15:15,706 - Udało się! - Rety! 354 00:15:15,706 --> 00:15:18,584 Wolf, uratowałeś Cheesecake’a. Brawo ty. 355 00:15:18,584 --> 00:15:23,672 Zabiorę całą ekipę na obiad u Maude. Stawiam sernik. 356 00:15:23,672 --> 00:15:26,175 - Skarbie, nie. - Skarbie, tak. 357 00:15:29,219 --> 00:15:31,096 Cheesecake świętuje. 358 00:15:31,096 --> 00:15:35,184 Idealny moment, by przegadać strategię i usprawnić do jutra naszą operację. 359 00:15:35,184 --> 00:15:36,602 - Jutra? - Wybacz. 360 00:15:36,602 --> 00:15:37,937 Dzień po dzisiaj. 361 00:15:37,937 --> 00:15:39,939 Wiem, co znaczy słowo „jutro”. 362 00:15:39,939 --> 00:15:41,023 Komentarz do Judy. 363 00:15:41,023 --> 00:15:43,108 Trochę więcej energii, dobra? 364 00:15:43,692 --> 00:15:46,570 Ciociu Dirt, może jutro coś pomożesz? 365 00:15:46,570 --> 00:15:50,449 - A może nie, bajerancie. - Dobra, a możesz mniej pierdzieć? 366 00:15:50,449 --> 00:15:51,617 W twoich snach, suko. 367 00:15:51,617 --> 00:15:53,577 Jasne. Moon, tak trzymaj z inwencją. 368 00:15:53,577 --> 00:15:56,538 Nie mówisz poważne. Dość pomogłeś przyjacielowi. 369 00:15:56,538 --> 00:15:59,333 Trzeba wracać na łódź do naszej prawdziwej pracy, 370 00:15:59,333 --> 00:16:01,168 dopóki nie zaproszą nas do Shark Tanku. 371 00:16:01,168 --> 00:16:04,672 Cheesecake dopiero dostał robotę. Nie wolno tego zawalić. 372 00:16:04,672 --> 00:16:06,715 Mogę sama pogadać z Wolfem? 373 00:16:07,633 --> 00:16:11,345 Słońce, cieszę się, że dobrze poszło, a Cheesecake dostał etat. 374 00:16:11,345 --> 00:16:13,514 Ale skończyłam Cheesecake’owy eksperyment. 375 00:16:13,514 --> 00:16:15,307 Ale on nas potrzebuje. 376 00:16:15,307 --> 00:16:16,684 Nie lubisz go czy co? 377 00:16:16,684 --> 00:16:20,896 Skarbie, lubię. Tylko nie podoba mi się, jak czasem na ciebie wpływa. 378 00:16:20,896 --> 00:16:24,024 Zrobisz dla niego wszystko, a on dla ciebie nic. 379 00:16:24,024 --> 00:16:25,317 O co z nim biega? 380 00:16:25,317 --> 00:16:27,736 Kiedy masz przyjaciela z dzieciństwa, 381 00:16:27,736 --> 00:16:28,862 jest jak rodzina. 382 00:16:28,862 --> 00:16:31,532 A rodzinę trzeba chronić za wszelką cenę. 383 00:16:31,532 --> 00:16:34,660 Robi rzeczy dla mnie. Nie zapomina o moich urodzinach. 384 00:16:34,660 --> 00:16:36,704 Miesiąc temu kupił mi trzy losy. 385 00:16:36,704 --> 00:16:40,791 Przy nim nie mogę być poważny, więc rozluźniam się. 386 00:16:40,791 --> 00:16:43,043 Niczym ludzkie jacuzzi pełne rumu. 387 00:16:43,043 --> 00:16:46,213 Trudno to zrozumieć, ale to właśnie mi daje. 388 00:16:46,213 --> 00:16:49,341 - Nie mogę go teraz zawieść. - Właśnie to robisz. 389 00:16:49,341 --> 00:16:52,803 Kiedy wyręczasz kogoś we wszystkim, nie pozwalasz mu się rozwijać. 390 00:16:52,803 --> 00:16:54,013 Zwą to współzależnością. 391 00:16:54,013 --> 00:16:56,849 Związki Bena Afflecka pokazują, że to nie działa. 392 00:16:56,849 --> 00:17:00,227 Przykro mi, ale nie pozwolę, aby umarł na krabołowie. 393 00:17:00,227 --> 00:17:02,271 Zrobię to sam, jeśli muszę. 394 00:17:02,271 --> 00:17:05,774 Przepraszam, ale muszę znaleźć naszą płytę Szklanej pułapki. 395 00:17:05,774 --> 00:17:09,111 Może wzorem Johna McClane’a pomogę jutro Cheesecake’owi z szybu. 396 00:17:09,111 --> 00:17:12,031 Jak ci mija popołudnie? 397 00:17:13,198 --> 00:17:15,868 Czekaj, druhu. Zabawna pogaduszka nadciąga. 398 00:17:15,868 --> 00:17:18,787 Jest zakaz parkowania. Przesuń grata, bo go odholują. 399 00:17:18,787 --> 00:17:25,836 To nie jest grat, ale przesunę, zanim mi go odholują. 400 00:17:25,836 --> 00:17:27,171 Czemu to powiedziałeś? 401 00:17:27,171 --> 00:17:28,756 Czemu to powiedziałaś? 402 00:17:28,756 --> 00:17:30,257 Nic nie mówiłam. 403 00:17:30,257 --> 00:17:33,510 Dlaczego to powiedziałem? To moja praca. Piłeś coś? 404 00:17:33,510 --> 00:17:38,390 Nie piłem nic, proszę pana. Może troszkę. 405 00:17:38,390 --> 00:17:40,267 Cheesecake, nie! 406 00:17:45,689 --> 00:17:48,192 Co to było, do licha? Mogłeś kogoś zabić! 407 00:17:48,192 --> 00:17:50,277 Kurka, rzeczywiście. 408 00:17:50,277 --> 00:17:51,487 Wysiadaj. 409 00:17:52,613 --> 00:17:55,032 Muszę stawić się w sądzie, zapłacić kary, 410 00:17:55,032 --> 00:17:58,160 przód vana jest zniszczony, a ty mnie ostrzegałaś. 411 00:17:58,160 --> 00:17:59,912 Kurka z worka! Miałaś rację. 412 00:17:59,912 --> 00:18:03,707 Nie chcę zniszczyć twojej przyjaźni, a nawet próbuję ją wzmocnić. 413 00:18:03,707 --> 00:18:07,002 Jeśli wybory Cheesecake’a zmuszą go do podjęcia ryzykownej pracy, 414 00:18:07,002 --> 00:18:09,004 to pozwoli mu się rozwinąć. 415 00:18:09,004 --> 00:18:12,216 Wasza przyjaźń przetrwa, jeśli razem się rozwiniecie. 416 00:18:12,216 --> 00:18:16,261 Jak mówiłeś, to w sumie rodzina, więc przetrwa takie trudności. 417 00:18:16,261 --> 00:18:17,846 Jasne, pogadam z nim. 418 00:18:17,846 --> 00:18:19,932 Upewnij się, że naprawdę nie śpi, 419 00:18:19,932 --> 00:18:22,643 bo mógł znowu namalować sobie gałki na powiekach. 420 00:18:22,643 --> 00:18:23,727 Sencake. 421 00:18:23,727 --> 00:18:25,604 Rety, uwielbiam, kiedy to robi. 422 00:18:26,188 --> 00:18:28,732 Oto i on. Mój stary kumpel, Wolf. 423 00:18:28,732 --> 00:18:30,067 Co ci się dziś stało? 424 00:18:30,067 --> 00:18:32,736 Właśnie, musimy pogadać. 425 00:18:32,736 --> 00:18:35,614 Chodzi o to, że zjadłem cały blok sera Velveeta 426 00:18:35,614 --> 00:18:38,659 z lodówki z napisem: „Należy do Honeybee. Nie dotykać”? 427 00:18:38,659 --> 00:18:41,328 - Nie. - Bo nie zjadłem i nie chorowałem. 428 00:18:41,328 --> 00:18:43,247 Jasne. Jak wiesz, 429 00:18:43,247 --> 00:18:45,249 całe życie cię chroniłem. 430 00:18:45,249 --> 00:18:46,583 System się sprawdza. 431 00:18:46,583 --> 00:18:48,836 Chyba trzeba z tym skończyć. 432 00:18:48,836 --> 00:18:52,089 Jesteś dla mnie niczym brat, a także piniata 433 00:18:52,089 --> 00:18:54,675 - i jacuzzi pełne rumu. - Pochlebiasz mi. 434 00:18:54,675 --> 00:18:58,387 Zawsze jesteś blisko, aby mnie pocieszyć lub dopingować. 435 00:18:58,387 --> 00:19:02,057 Chyba nadszedł już czas, abyś nauczył się radzić sobie sam. 436 00:19:02,057 --> 00:19:04,768 Jutro musisz popracować beze mnie. 437 00:19:04,768 --> 00:19:05,853 Rozumiem. 438 00:19:05,853 --> 00:19:09,898 Nie jesteś zły? Pozostaniemy druhami, jeśli przestanę cię wyręczać? 439 00:19:09,898 --> 00:19:12,526 Jasne, nie oczekuję tego od ciebie. 440 00:19:12,526 --> 00:19:14,611 Lubię to, bo nie cierpię się starać, 441 00:19:14,611 --> 00:19:17,614 ale zawsze będę przy tobie, bo jesteśmy braćmi. 442 00:19:17,614 --> 00:19:18,949 Świetna wiadomość. 443 00:19:18,949 --> 00:19:22,244 To może miska ginu, zanim walniemy w kimono? 444 00:19:22,244 --> 00:19:25,539 Dobra, ale tylko jedna, bo jutro pracuję. 445 00:19:25,539 --> 00:19:26,498 NASTĘPNY DZIEŃ 446 00:19:26,498 --> 00:19:27,791 Dzień się kończy. 447 00:19:27,791 --> 00:19:30,502 Nie chcę zapeszać, ale może sobie poradził. 448 00:19:30,502 --> 00:19:32,629 Cześć. Zwolnili mnie. 449 00:19:32,629 --> 00:19:34,631 O nie. Tak? Co się stało? 450 00:19:34,631 --> 00:19:37,426 Niechcąco zniszczyłem jakieś ważne papiery, 451 00:19:37,426 --> 00:19:40,179 a potem jakoś zniszczyłem samą niszczarkę. 452 00:19:40,679 --> 00:19:42,598 - Zrozumiałe. - Ale nie uwierzycie. 453 00:19:42,598 --> 00:19:46,685 Zwolnili mnie i kazali natychmiast się wynieść. Próbowałem, 454 00:19:46,685 --> 00:19:48,395 ale poszedłem w złą stronę. 455 00:19:48,395 --> 00:19:49,897 Wylądowałem w fabryce. 456 00:19:49,897 --> 00:19:52,316 Olśniło mnie, że nie jestem na dworze, 457 00:19:52,316 --> 00:19:54,276 gdy poderwał mnie hak. 458 00:19:54,276 --> 00:19:57,529 {\an8}Zanurzył mnie w kadzi z białą czekoladą do powlekania precli 459 00:19:57,529 --> 00:19:59,948 - i prawie utonąłem. - Boże. 460 00:19:59,948 --> 00:20:02,534 Chciałem zjeść wszystko, ale to działa tylko w bajkach. 461 00:20:02,534 --> 00:20:05,495 Zemdlałem. Ocknąłem się, myśląc, że jestem w niebie, 462 00:20:05,495 --> 00:20:07,748 ale leżałem w camry szefa fabryki. 463 00:20:07,748 --> 00:20:11,293 Myślał, że nie żyję. Zaskoczyło go, że usiadłem. 464 00:20:11,293 --> 00:20:13,212 - A teraz najlepsze. - „Najlepsze”? 465 00:20:13,212 --> 00:20:16,256 Tak. Dzieje się tam sporo groźnych rzeczy, 466 00:20:16,256 --> 00:20:18,467 które wolą zachować w tajemnicy. 467 00:20:18,467 --> 00:20:21,511 Kiedy wstałem, szefuńcio nakrzyczał na mnie, 468 00:20:21,511 --> 00:20:25,974 po czym dał mi 200 kafli, jeśli podpiszę, że ich nie pozwę. 469 00:20:25,974 --> 00:20:27,476 To niesamowite. 470 00:20:27,476 --> 00:20:28,769 Pokaż czek. 471 00:20:28,769 --> 00:20:30,979 Dobra, to 20 000. 472 00:20:30,979 --> 00:20:33,607 Musisz nauczyć się liczb. Pomogę ci. 473 00:20:33,607 --> 00:20:34,816 - Wolf. - Nie. 474 00:20:34,816 --> 00:20:37,152 Sam możesz się nauczyć liczb. 475 00:20:37,152 --> 00:20:40,530 Ale sam to wszystko zrobiłeś. Jestem z ciebie dumny. 476 00:20:40,530 --> 00:20:44,993 Twoja głowa pozostanie na swoim miejscu. W Lone Moose na twojej szyi. 477 00:20:44,993 --> 00:20:46,995 W sumie dałeś radę. 478 00:20:46,995 --> 00:20:50,040 Super. Uderzajmy do baru, stawiam drinki. 479 00:20:50,040 --> 00:20:53,502 Czyli wy kupicie, bo chwilę potrwa spieniężenie czeku. 480 00:20:53,502 --> 00:20:56,129 - Nie zjedliśmy jeszcze kolacji. - To pędem! 481 00:20:56,129 --> 00:20:59,007 Trzeba napełnić żołądek alkoholem, aby wchłonąć jedzenie. 482 00:20:59,675 --> 00:21:00,842 Co mi tam? Zróbmy to. 483 00:21:00,842 --> 00:21:02,803 {\an8}- Jestem strażnikiem - Strażnikiem 484 00:21:02,803 --> 00:21:05,639 {\an8}Na straży laptopa faceta o imieniu Todd 485 00:21:06,139 --> 00:21:08,517 {\an8}- Jestem obrońcą - Obrońcą 486 00:21:08,517 --> 00:21:12,229 {\an8}Jego scenariusza Bohaterem jest boski seks smok 487 00:21:13,105 --> 00:21:17,192 {\an8}Todd jest wolny Bo wie, że jego laptop jest ze mną 488 00:21:17,943 --> 00:21:22,948 {\an8}Nie martwi się o złodziei komputerów Gdy załatwia potrzebę swą 489 00:21:22,948 --> 00:21:25,242 {\an8}- Jestem strażnikiem - Strażnikiem 490 00:21:25,242 --> 00:21:27,953 {\an8}Na straży laptopa faceta o imieniu Todd 491 00:21:27,953 --> 00:21:30,080 {\an8}Nie pytaj o hasło Bo spuszczę ci srogi łomot 492 00:21:30,080 --> 00:21:32,874 {\an8}Jam laptopa pilnujący bóg 493 00:21:32,874 --> 00:21:34,876 Napisy: Przemysław Stępień