1
00:00:06,506 --> 00:00:08,842
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:01:12,113 --> 00:01:15,075
{\an8}Taśmy z domowymi ćwiczeniami to fenomen
3
00:01:15,158 --> 00:01:20,163
{\an8}przeznaczony dla fanatyków fitnessu,
których nie stać na drogą siłownię.
4
00:01:20,830 --> 00:01:25,168
{\an8}Ale czy wykonywanie tych ćwiczeń
jest takie łatwe, jak mówią?
5
00:01:26,836 --> 00:01:28,588
{\an8}Spróbujmy!
6
00:01:29,214 --> 00:01:32,050
{\an8}W jej wykonaniu
to ni cholery nie wygląda łatwo.
7
00:01:32,675 --> 00:01:33,760
{\an8}Bądź miła, Tully.
8
00:01:34,511 --> 00:01:36,763
{\an8}Będzie ci głupio, jak wyzionie ducha.
9
00:01:36,846 --> 00:01:39,057
{\an8}Dawaj, Carol. Właśnie tak.
10
00:01:39,682 --> 00:01:40,683
{\an8}Dobrze wyglądasz.
11
00:01:40,767 --> 00:01:42,894
{\an8}Chyba jest jej niedobrze.
12
00:01:42,977 --> 00:01:44,145
Zmęczcie się!
13
00:01:46,606 --> 00:01:48,233
{\an8}Cięcie!
14
00:01:48,316 --> 00:01:50,151
{\an8}Potrzebny serwis sprzątający.
15
00:01:50,235 --> 00:01:51,820
{\an8}Niech ktoś jej poda…
16
00:01:51,903 --> 00:01:53,404
{\an8}- Chusteczki.
- Dzięki.
17
00:01:53,488 --> 00:01:55,490
{\an8}Proszę bardzo. Do usług.
18
00:01:57,492 --> 00:01:59,244
{\an8}- Lusterko.
- Promieniejesz.
19
00:01:59,327 --> 00:02:00,703
{\an8}Totalnie.
20
00:02:00,787 --> 00:02:03,498
{\an8}Ludzie Jane Fondy dzwonili.
Chcą cię zatrudnić.
21
00:02:03,581 --> 00:02:04,833
{\an8}Lusterko.
22
00:02:09,170 --> 00:02:12,423
{\an8}Czy ja tak wyglądam?
23
00:02:13,633 --> 00:02:17,178
{\an8}O nie. Nie mogę wystąpić przed kamerą,
wyglądając jak…
24
00:02:19,180 --> 00:02:21,224
{\an8}wujek alkoholik renifera Rudolfa.
25
00:02:21,891 --> 00:02:23,017
{\an8}O nie.
26
00:02:23,893 --> 00:02:25,228
{\an8}Carol, zaczekaj.
27
00:02:25,311 --> 00:02:26,646
{\an8}- Nie.
- Carol!
28
00:02:26,729 --> 00:02:30,191
{\an8}Wracaj.
Usuniemy ten rumieniec w postprodukcji.
29
00:02:30,275 --> 00:02:31,651
{\an8}To segment na dziś!
30
00:02:34,779 --> 00:02:36,781
{\an8}Będę miała wesołe Święta.
31
00:02:37,490 --> 00:02:39,576
{\an8}Musimy odkurzyć starą Carol.
32
00:02:39,659 --> 00:02:40,994
{\an8}Carol próbuje karaoke?
33
00:02:41,077 --> 00:02:42,871
{\an8}Idealnie. Nienawidzi tego.
34
00:02:42,954 --> 00:02:43,788
{\an8}Załatwię to.
35
00:02:44,372 --> 00:02:46,249
{\an8}Jesteś geniuszem zła, Mularkey.
36
00:02:46,332 --> 00:02:48,251
{\an8}Dlatego mnie zatrudniasz.
37
00:02:48,334 --> 00:02:50,253
{\an8}Albo…
38
00:02:50,336 --> 00:02:51,504
{\an8}Poczekaj.
39
00:02:53,214 --> 00:02:55,800
{\an8}Mam lepszy pomysł.
40
00:02:55,884 --> 00:02:58,136
{\an8}- Nie mów tego.
- Nie wiesz, co powiem.
41
00:02:58,219 --> 00:03:01,097
{\an8}Powiesz: „daj mi szansę”, tylko dłużej.
42
00:03:01,681 --> 00:03:06,102
{\an8}Możesz puścić jakiś stary segment,
w którym Carol morduje melodię z Xanadu.
43
00:03:06,186 --> 00:03:10,982
{\an8}Albo pozwolisz mnie i Kate
nakręcić nowy materiał.
44
00:03:11,065 --> 00:03:14,402
{\an8}Jeśli zrobimy „Tully tego próbuje”,
Carol cię zamorduje.
45
00:03:14,485 --> 00:03:16,988
{\an8}Nie chcę próbować. Chcę robić wiadomości.
46
00:03:17,071 --> 00:03:18,781
Nie mamy na to czasu.
47
00:03:18,865 --> 00:03:22,202
{\an8}Mamy czas do piątej. Wystarczy na segment.
48
00:03:22,785 --> 00:03:23,661
{\an8}Napiszesz go?
49
00:03:23,745 --> 00:03:25,246
{\an8}Jasne, że napisze!
50
00:03:25,330 --> 00:03:26,414
{\an8}Niech będzie.
51
00:03:26,497 --> 00:03:28,333
{\an8}- Zgodził się?
- Nie rozumiem.
52
00:03:28,416 --> 00:03:31,669
{\an8}Tak, nawet producent mdłych kawałków
53
00:03:31,753 --> 00:03:32,837
{\an8}ma swoje granice.
54
00:03:32,921 --> 00:03:34,839
{\an8}Wymyślcie coś lepszego.
55
00:03:34,923 --> 00:03:36,758
{\an8}Za godzinę chcę usłyszeć temat.
56
00:03:36,841 --> 00:03:39,469
{\an8}Jeśli mi się nie spodoba,
poleci stara Carol.
57
00:03:41,304 --> 00:03:42,555
{\an8}Dziękuję.
58
00:03:42,639 --> 00:03:45,350
{\an8}O Boże!
59
00:03:45,433 --> 00:03:47,894
{\an8}Zabawa w stylu Tully!
60
00:03:47,977 --> 00:03:50,313
{\an8}Włochaty nie miał włosów, bo…
61
00:03:50,396 --> 00:03:52,065
Używał kremu do depilacji.
62
00:03:52,148 --> 00:03:56,194
- Jedwabiście gładka skóra.
- Jedwabiście gładka skóra.
63
00:03:56,736 --> 00:03:57,570
Dobra, chodź.
64
00:03:58,279 --> 00:04:00,823
Piecze. I śmierdzi jak zgniłe jaja.
65
00:04:00,907 --> 00:04:02,158
Nic ci nie będzie.
66
00:04:05,370 --> 00:04:07,288
- Kuzyn Coś z ciebie.
- Cicho!
67
00:04:07,372 --> 00:04:08,831
Już nie jesteś yeti.
68
00:04:08,915 --> 00:04:10,708
Chłopcy oszaleją.
69
00:04:10,792 --> 00:04:13,419
W tej kwestii
mam na palcu Jedyny Pierścień.
70
00:04:15,255 --> 00:04:16,756
Jak w Hobbicie?
71
00:04:18,174 --> 00:04:19,592
Jestem niewidzialna.
72
00:04:22,011 --> 00:04:25,473
- Chłopcy z ósmej klasy to idioci.
- Tak. Licealiści też.
73
00:04:26,307 --> 00:04:29,560
Nie chcesz,
żeby cię dostrzegli. Uwierz mi.
74
00:04:33,481 --> 00:04:35,775
Chyba że… Bujasz się w licealiście?
75
00:04:35,858 --> 00:04:36,776
Nie.
76
00:04:36,859 --> 00:04:39,946
- W kim? Wiem, że tak. Czerwienisz się.
- Dobra.
77
00:04:42,031 --> 00:04:45,493
Kumpel mojego brata, Robbie…
Gdybym miała być zabujana,
78
00:04:45,576 --> 00:04:48,162
kiedyś, to w kimś takim jak Robbie.
79
00:04:48,746 --> 00:04:50,665
Kimś takim jak on.
80
00:04:51,249 --> 00:04:54,419
Ale to bez znaczenia,
bo jestem niewidzialna.
81
00:04:55,044 --> 00:04:56,838
Może nie jesteś w jego typie?
82
00:04:57,797 --> 00:05:00,300
Dlaczego? Bo nie jestem taka ładna jak ty?
83
00:05:03,303 --> 00:05:05,138
Jesteś śliczna.
84
00:05:06,723 --> 00:05:09,058
Ja też bym mu się nie spodobała.
85
00:05:11,769 --> 00:05:14,731
Chciałabym, żeby choć raz
chłopak na mnie spojrzał.
86
00:05:15,106 --> 00:05:17,900
Wiesz, tak naprawdę spojrzał.
87
00:05:19,110 --> 00:05:22,405
Żeby przewróciło mi się w brzuchu
jak na rollercoasterze,
88
00:05:22,488 --> 00:05:26,284
- kiedy nachyli się, by mnie pocałować…
- Oni nie są romantyczni.
89
00:05:27,118 --> 00:05:29,287
Chcą czegoś innego.
90
00:05:31,247 --> 00:05:32,081
Przepraszam.
91
00:05:34,083 --> 00:05:38,504
- Nie chciałam, żebyś myślała o Pacie.
- Nie myślałam. Nie myślę o nim.
92
00:05:39,630 --> 00:05:40,590
Nigdy?
93
00:05:43,551 --> 00:05:45,219
Czasem w nocy.
94
00:05:46,179 --> 00:05:49,515
Czasem zamykam oczy
i widzę jego twarz. Chcę go rąbnąć.
95
00:05:49,599 --> 00:05:51,476
Chciałabym go rąbnąć za ciebie.
96
00:05:53,728 --> 00:05:55,396
KREM DO DEPILACJI
97
00:05:58,316 --> 00:05:59,859
Nie musisz się denerwować.
98
00:06:00,777 --> 00:06:01,986
Czemu bym miała?
99
00:06:02,070 --> 00:06:05,740
To twój pierwszy weekend bez Marah,
odkąd jesteśmy w separacji.
100
00:06:05,823 --> 00:06:08,076
Pakujesz za dużo, gdy się denerwujesz.
101
00:06:08,159 --> 00:06:11,412
To tylko jedna noc.
Cieszę się, że tak to robimy.
102
00:06:11,496 --> 00:06:15,833
To bardzo zdrowe,
progresywne i współczesne.
103
00:06:15,917 --> 00:06:18,586
Zapomniałam wspomnieć,
piszemy o gniazdowaniu…
104
00:06:18,669 --> 00:06:22,882
Mój temat. Kimber była zachwycona.
„Współczesne rozstania”.
105
00:06:22,965 --> 00:06:26,177
Piszesz o naszej opiece nad dzieckiem
w Seattle Digest?
106
00:06:27,595 --> 00:06:31,849
„Wszystko jest opowieścią”, Nora Ephron.
Choć to nie ja ją napiszę.
107
00:06:31,933 --> 00:06:33,726
Kimber wybrała 26-letnią blogerkę,
108
00:06:33,810 --> 00:06:36,312
która nie ma męża ani dzieci.
109
00:06:36,396 --> 00:06:37,814
Nie jestem rozgoryczona.
110
00:06:37,897 --> 00:06:40,400
Muszę spakować neosporin, mogę się zranić.
111
00:06:42,151 --> 00:06:44,612
Nie denerwuję się. To niecały weekend.
112
00:06:44,695 --> 00:06:47,031
Wrócę jutro, przed występem Marah.
113
00:06:47,115 --> 00:06:50,910
Właśnie. Poza tym to całe gniazdowanie
było twoim pomysłem.
114
00:06:50,993 --> 00:06:54,205
Zgodziliśmy się, że Marah
nie powinna co chwilę jeździć
115
00:06:54,288 --> 00:06:57,500
do smutnego mieszkania
z cuchnącym materacem, bo się rozstajemy.
116
00:06:57,583 --> 00:07:00,545
Prawda.
Technicznie rzecz biorąc, zgodziliśmy się.
117
00:07:00,628 --> 00:07:03,840
Ale nie jest smutne.
Jak na wynajem krótkoterminowy…
118
00:07:05,383 --> 00:07:09,679
Jest trochę smutne.
Ale to nie materac, tylko kanapa.
119
00:07:09,762 --> 00:07:11,597
Myślisz, że to zły pomysł?
120
00:07:11,681 --> 00:07:12,807
Tego nie mówię.
121
00:07:12,890 --> 00:07:14,600
Powiedziałeś „technicznie”.
122
00:07:14,684 --> 00:07:16,769
Jakbyś zgodził się bez przekonania.
123
00:07:16,853 --> 00:07:18,604
- Co?
- Jakbym zmusiła cię,
124
00:07:18,688 --> 00:07:20,940
- żebyś się zgodził.
- Nie. Słuchaj…
125
00:07:21,649 --> 00:07:24,527
To szaleństwo.
Nie wiem, czemu się denerwujesz.
126
00:07:24,610 --> 00:07:26,821
Jasne. Pewnie, że nie wiesz.
127
00:07:28,072 --> 00:07:30,616
Dobra. A to co ma znaczyć?
128
00:07:30,700 --> 00:07:32,034
Że zawsze to robisz.
129
00:07:32,118 --> 00:07:34,287
Rzucasz bombę, a kiedy ją wskazuję,
130
00:07:34,370 --> 00:07:36,205
pytasz, skąd tu bomba.
131
00:07:36,289 --> 00:07:38,791
Nie wiedziałem, że „technicznie” to bomba.
132
00:07:40,668 --> 00:07:43,504
Produkujesz wiadomości.
Wiesz, że słowa są ważne.
133
00:07:44,755 --> 00:07:47,800
Wiesz co? Nieważne.
Nie dam się wciągnąć w kłótnię.
134
00:07:47,884 --> 00:07:50,470
Kto tu kogo wciąga w kłótnię?
135
00:07:51,804 --> 00:07:53,848
Możemy zacząć od początku?
136
00:07:53,931 --> 00:07:54,849
Proszę.
137
00:07:55,475 --> 00:07:59,479
Bardzo się cieszę,
że zaproponowałaś gniazdowanie.
138
00:08:00,146 --> 00:08:01,314
Nie tylko technicznie.
139
00:08:02,273 --> 00:08:03,107
Dobrze.
140
00:08:05,401 --> 00:08:08,905
Pamiętaj, że Marah ma brać
antybiotyki do posiłków
141
00:08:08,988 --> 00:08:10,656
i probiotyk przed snem.
142
00:08:10,740 --> 00:08:12,408
Czy one się nie wykluczają?
143
00:08:12,909 --> 00:08:15,828
Probiotyki uzupełniają to,
co usunęły antybiotyki.
144
00:08:15,912 --> 00:08:19,415
Zaraz. Może to zły weekend
na początek gniazdowania.
145
00:08:19,499 --> 00:08:22,418
Wiem, że jako tata
mam niższy status od mamy, ale…
146
00:08:22,502 --> 00:08:23,586
Nie o to chodzi.
147
00:08:23,669 --> 00:08:28,007
A kiedy twoja mama wyjechała,
Bud karmił was przeterminowanym mięsem.
148
00:08:28,090 --> 00:08:30,885
Ale nie mamy 1974 roku,
jestem współczesnym tatą
149
00:08:30,968 --> 00:08:33,429
i mogę się zająć zapaleniem gardła.
150
00:08:33,513 --> 00:08:35,431
Dobrze, świetnie.
151
00:08:37,266 --> 00:08:39,227
Zawsze mogę spać na kanapie.
152
00:08:39,310 --> 00:08:41,020
Nawet mnie nie zauważycie.
153
00:08:41,103 --> 00:08:43,189
Ale byłabyś na kanapie.
154
00:08:43,272 --> 00:08:45,816
- Tej w piwnicy.
- Czy ty się słyszysz?
155
00:08:45,900 --> 00:08:49,153
Jeśli to ma działać,
musimy wytyczyć jasne granice.
156
00:08:49,237 --> 00:08:50,655
Bo wszyscy zgłupiejemy.
157
00:08:50,738 --> 00:08:52,198
To brzmiało rozwodowo.
158
00:08:52,281 --> 00:08:54,867
Dobry rozwód to wciąż rozwód.
159
00:08:56,160 --> 00:08:57,703
Nie możemy udawać, że nie.
160
00:08:59,080 --> 00:09:00,665
Tak. Jasne.
161
00:09:03,251 --> 00:09:04,794
Szybko, Sean wszystko zje.
162
00:09:04,877 --> 00:09:07,547
Będą dużo lepsze. Nawet nie wiesz.
163
00:09:10,341 --> 00:09:12,134
- Cześć.
- Cześć, Robbie.
164
00:09:12,218 --> 00:09:13,094
Cześć.
165
00:09:16,847 --> 00:09:18,182
Zostaw nam trochę.
166
00:09:20,059 --> 00:09:22,895
Zostało jeszcze dużo. Jest też mleko.
167
00:09:22,979 --> 00:09:26,232
Ciastka to tylko wstęp
prowadzący do mleka.
168
00:09:26,816 --> 00:09:30,611
- Dziękuję.
- Przepraszam. Mama ma mleczną obsesję.
169
00:09:31,404 --> 00:09:33,948
Mam obowiązek dbać o wasze zdrowie
170
00:09:34,031 --> 00:09:36,409
i prawidłowy rozwój. Proszę.
171
00:09:36,492 --> 00:09:37,326
Dzięki, mamo.
172
00:09:37,410 --> 00:09:40,621
Nie wiedziałam,
że można zrobić ciastka z owsianki.
173
00:09:44,375 --> 00:09:47,211
Nie macie w ten weekend
szkolnej dyskoteki?
174
00:09:47,295 --> 00:09:49,213
Chyba pójdziemy bez panien.
175
00:09:49,297 --> 00:09:50,339
- Tak.
- Razem.
176
00:09:52,383 --> 00:09:53,426
Idziesz, Tully?
177
00:09:54,051 --> 00:09:56,137
Ósmoklasistów nie wpuszczają.
178
00:09:56,220 --> 00:09:58,347
Wpuszczają jako osoby towarzyszące.
179
00:10:00,516 --> 00:10:02,101
Słyszałem, że ty i Pat
180
00:10:02,184 --> 00:10:05,521
kleiliście się do siebie
na jakiejś imprezie w lesie.
181
00:10:09,525 --> 00:10:11,027
Chciałby.
182
00:10:11,110 --> 00:10:12,862
Spójrz na nią.
183
00:10:12,945 --> 00:10:14,488
Nie było cię tam.
184
00:10:15,406 --> 00:10:17,491
Pat Richmond? Z klasy maturalnej?
185
00:10:20,745 --> 00:10:23,539
Powinnam iść. Mama będzie się martwić.
186
00:10:24,290 --> 00:10:26,584
Odprowadzę cię, kochanie.
187
00:10:26,667 --> 00:10:30,296
Zrobiłam termos herbaty imbirowej.
Pomaga na mdłości.
188
00:10:30,379 --> 00:10:33,299
Nie trzeba było.
Mama nie chce robić kłopotów.
189
00:10:33,382 --> 00:10:35,176
To żaden kłopot.
190
00:10:35,259 --> 00:10:37,386
Naprawdę. Zwykła sąsiedzka troska.
191
00:10:46,062 --> 00:10:49,899
- Nie wiedziałem, że ma chorą mamę.
- Myślisz, że wiesz wszystko.
192
00:10:49,982 --> 00:10:52,777
A jej mama umiera na raka.
193
00:10:52,860 --> 00:10:54,070
Dupek z ciebie.
194
00:10:54,153 --> 00:10:55,363
Co powiedziałem?
195
00:10:55,446 --> 00:10:57,114
Czemu się z nim przyjaźnisz?
196
00:11:04,914 --> 00:11:07,541
Wie pani, mama pewnie odpoczywa.
197
00:11:08,125 --> 00:11:08,959
Jasne.
198
00:11:11,045 --> 00:11:13,798
Zabiegi bardzo ją męczą.
199
00:11:13,881 --> 00:11:14,715
Tak.
200
00:11:16,676 --> 00:11:18,386
Może mi pani dać ten termos.
201
00:11:18,469 --> 00:11:21,055
- Przekażę go.
- To nic takiego, kochanie.
202
00:11:21,138 --> 00:11:22,973
Moja siostra miała raka.
203
00:11:23,057 --> 00:11:24,684
Wiem, czego się spodziewać.
204
00:11:39,740 --> 00:11:42,284
Tallulah? Już rano?
205
00:11:43,661 --> 00:11:45,287
Jest 16,30.
206
00:11:53,629 --> 00:11:54,672
Kim jesteś?
207
00:11:54,755 --> 00:11:57,258
Jestem matką Kate. Margie.
208
00:11:59,844 --> 00:12:01,637
A kim, do diabła, jest Kate?
209
00:12:01,721 --> 00:12:04,473
To moja przyjaciółka. Poznałaś ją.
210
00:12:04,557 --> 00:12:06,267
Mieszkamy naprzeciwko.
211
00:12:10,396 --> 00:12:12,273
Przyniosłam pani herbatę.
212
00:12:12,356 --> 00:12:14,942
A poza tym zwykle jestem w domu,
213
00:12:15,025 --> 00:12:18,696
więc mogę wozić panią do lekarza
214
00:12:18,779 --> 00:12:20,489
albo załatwiać drobne sprawy.
215
00:12:21,240 --> 00:12:23,743
Wiem, jak działa chemioterapia.
216
00:12:24,744 --> 00:12:25,995
A kto ma raka?
217
00:12:32,084 --> 00:12:34,253
Tully, pokaż…
218
00:12:35,254 --> 00:12:40,217
miłej sąsiadce Maggie z herbatą,
gdzie jest kuchnia.
219
00:12:46,307 --> 00:12:48,684
Miło cię poznać, Maggie.
220
00:13:04,074 --> 00:13:07,703
Moja Kate modliła się,
żeby twoja matka pokonała raka.
221
00:13:10,915 --> 00:13:13,417
Czy okłamywanie przyjaciół
jest w porządku?
222
00:13:14,084 --> 00:13:15,252
Nie, proszę pani.
223
00:13:18,422 --> 00:13:20,800
Mój tata też był pijakiem.
224
00:13:22,343 --> 00:13:26,388
Moja siostra co wieczór szła do baru,
żeby zaciągnąć go do domu.
225
00:13:27,598 --> 00:13:31,936
Bił ją i wyzywał.
226
00:13:33,187 --> 00:13:36,065
Zaczęła zadawać się z balującymi ludźmi…
227
00:13:36,857 --> 00:13:38,901
i pić za dużo, bo…
228
00:13:38,984 --> 00:13:43,614
Bo nie chciała, żeby ludzie
patrzyli na nią z pożałowaniem.
229
00:13:48,536 --> 00:13:50,246
Tak, nienawidziła tego.
230
00:13:53,457 --> 00:13:56,335
Ale to nie inni ludzie się liczą.
231
00:13:57,586 --> 00:14:01,465
Jesteś silną dziewczyną,
która bije blaskiem, Tully Hart.
232
00:14:01,549 --> 00:14:03,717
I wiele w życiu osiągniesz.
233
00:14:04,426 --> 00:14:07,263
Możesz zostać, kim tylko chcesz.
234
00:14:07,346 --> 00:14:09,473
Możesz być następną Jean Enersen.
235
00:14:09,557 --> 00:14:10,808
Tą prezenterką?
236
00:14:10,891 --> 00:14:13,102
Pierwszą prezenterką z Seattle.
237
00:14:13,936 --> 00:14:16,397
Kobieta, która zdobywa taką pozycję,
238
00:14:16,480 --> 00:14:18,899
wie, jak zdobyć to, czego chce.
239
00:14:20,609 --> 00:14:22,403
Skąd mam wiedzieć, czego chcę?
240
00:14:22,486 --> 00:14:24,822
Miej oczy otwarte i postępuj właściwie.
241
00:14:27,032 --> 00:14:29,243
Na początek powiedz Kate prawdę.
242
00:14:29,827 --> 00:14:32,413
- A jeśli obiecam…
- Jedna z nas jej powie.
243
00:14:32,496 --> 00:14:34,331
Wolałaby to usłyszeć od ciebie.
244
00:14:42,965 --> 00:14:44,884
Nie twórz zbyt dużych oczekiwań.
245
00:14:44,967 --> 00:14:49,013
Przygotuj się na szok.
Mamy rewelacyjny temat.
246
00:14:49,096 --> 00:14:50,347
Gotowy na szok.
247
00:14:50,431 --> 00:14:53,517
Dostałyśmy cynk
od przyjaciółki z fitnessu.
248
00:14:53,601 --> 00:14:55,102
Pracuje u burmistrza.
249
00:14:55,185 --> 00:14:59,398
Burmistrz wstrzymuje budowę
schronów przeciwatomowych w Seattle.
250
00:14:59,481 --> 00:15:02,443
Naprawdę? Budują je od lat 40.
251
00:15:02,526 --> 00:15:04,904
Burmistrz chce, żeby Seattle przewodziło
252
00:15:04,987 --> 00:15:07,197
działaniom przeciwko broni jądrowej.
253
00:15:07,281 --> 00:15:08,616
Będzie to ogłaszał?
254
00:15:08,699 --> 00:15:12,411
Na razie nie,
bo kontrahenci są niezadowoleni.
255
00:15:12,494 --> 00:15:15,164
A nie należy denerwować
budowniczych schronów.
256
00:15:17,499 --> 00:15:18,334
To jest dobre.
257
00:15:19,668 --> 00:15:21,378
To prawdziwa historia.
258
00:15:21,462 --> 00:15:24,548
Ale przyjaciółka z fitnessu
to takie sobie źródło.
259
00:15:24,632 --> 00:15:27,468
Chcemy zaprosić burmistrza na wywiad.
260
00:15:27,551 --> 00:15:29,136
Jak? Nie ma czasu.
261
00:15:29,219 --> 00:15:30,804
Człowieku małej wiary.
262
00:15:30,888 --> 00:15:34,516
O 13 mamy spotkanie
z rzecznikiem burmistrza,
263
00:15:34,600 --> 00:15:36,226
żeby omówić wywiad.
264
00:15:36,310 --> 00:15:37,853
- Naprawdę?
- Tak.
265
00:15:38,812 --> 00:15:41,315
Kurde. Jestem pod wrażeniem.
266
00:15:41,398 --> 00:15:44,401
Nie jesteśmy umówione.
We wtorki gra w racquetballa,
267
00:15:44,485 --> 00:15:46,445
więc znajdziemy go w klubie.
268
00:15:46,528 --> 00:15:48,405
Tego miałaś mu nie mówić.
269
00:15:49,323 --> 00:15:50,157
Pomysłowe.
270
00:15:50,950 --> 00:15:52,368
Dobra myśl, Tully.
271
00:15:52,451 --> 00:15:54,244
To był pomysł Kate.
272
00:15:56,705 --> 00:15:58,374
Zaczynasz mnie przerażać.
273
00:15:58,457 --> 00:16:01,502
Zrobisz wszystko dla tematu.
Przypominasz mi mnie.
274
00:16:01,585 --> 00:16:05,172
Czułam, że się w ciebie wcielam.
Jakbyś był we mnie i…
275
00:16:09,093 --> 00:16:11,553
Dobra, ogarnijcie ten temat.
276
00:16:11,637 --> 00:16:12,763
Tak. Chodźmy.
277
00:16:13,806 --> 00:16:15,057
- Cicho.
- Ciacho?
278
00:16:16,058 --> 00:16:17,017
Przepraszam.
279
00:16:20,729 --> 00:16:24,650
Czemu od tak dawna tu nie przychodziłaś?
280
00:16:24,733 --> 00:16:27,611
- Bo Sean jest dupkiem?
- Nie. Lubię Seana.
281
00:16:27,695 --> 00:16:29,488
Powinnaś być dla niego milsza.
282
00:16:30,114 --> 00:16:31,365
Jest dla mnie wredny.
283
00:16:31,907 --> 00:16:34,743
Nie mówi poważnie.
Takim jak Sean jest ciężko.
284
00:16:34,827 --> 00:16:35,661
Dupkom?
285
00:16:36,370 --> 00:16:37,705
Dobrze mieć brata.
286
00:16:37,788 --> 00:16:40,958
Mówisz jak mama.
„Bądźcie wdzięczni, że się macie.
287
00:16:41,041 --> 00:16:43,669
- Później to docenicie”.
- Nie jest taka zła.
288
00:16:43,752 --> 00:16:45,004
Dla niej mam 11 lat.
289
00:16:47,464 --> 00:16:50,884
Ty oczywiście masz gorzej,
twoja mama jest chora.
290
00:16:50,968 --> 00:16:52,177
Nie wyobrażam sobie.
291
00:16:52,261 --> 00:16:54,680
Właśnie. Skoro o tym mowa…
292
00:16:54,763 --> 00:16:56,015
- Jest gorzej?
- Nie.
293
00:16:56,098 --> 00:17:00,686
Nie wiem, czy czułaś u mnie trawkę…
294
00:17:01,478 --> 00:17:03,063
Nie jestem głupia.
295
00:17:03,147 --> 00:17:05,524
Ale pomaga na raka. Wiem o tym.
296
00:17:05,607 --> 00:17:06,984
Nie przeszkadza mi to.
297
00:17:07,568 --> 00:17:09,695
- Tak. Jak mówiłam…
- Dobra, szczyle.
298
00:17:10,738 --> 00:17:12,614
Kto zajumał moje ciastka?
299
00:17:14,324 --> 00:17:17,453
Daj mi jedno albo włożę cię do piekarnika.
300
00:17:18,829 --> 00:17:20,372
Mam ostrą gastrofazę.
301
00:17:26,754 --> 00:17:28,881
Cholera. Nie mamy mleka.
302
00:17:32,051 --> 00:17:34,386
U ciebie to na pewno się nie zdarza.
303
00:17:34,470 --> 00:17:36,055
Mamy mleczarza.
304
00:17:36,138 --> 00:17:38,682
Oczywiście. Twoja mama myśli o wszystkim.
305
00:17:38,766 --> 00:17:42,811
My przynajmniej mamy muzę
w tym gnieździe hipisów.
306
00:17:43,812 --> 00:17:48,942
Puszczę jakiegoś bezmlecznego bluesa.
307
00:18:07,753 --> 00:18:08,629
Spasuję.
308
00:18:09,379 --> 00:18:11,882
Kiedy byłaś mała, kochałaś ze mną tańczyć.
309
00:18:11,965 --> 00:18:15,094
Kiedy mieszkałam z babcią,
a ty mieszkałaś w komunie
310
00:18:15,177 --> 00:18:17,304
- i sześć lat byłam sama?
- Jest zła.
311
00:18:17,387 --> 00:18:18,680
Taka zła.
312
00:18:19,515 --> 00:18:21,266
Teraz jesteśmy razem.
313
00:18:21,350 --> 00:18:23,102
Tylko to się liczy.
314
00:18:23,185 --> 00:18:27,439
Wszystko, co mamy,
to nieskończone, ekstatyczne teraz.
315
00:18:28,857 --> 00:18:30,109
A ty, Kim?
316
00:18:30,692 --> 00:18:31,693
Ja…
317
00:18:32,319 --> 00:18:34,196
- Kate.
- Zatańczysz ze mną?
318
00:18:34,279 --> 00:18:36,115
Nie potrafię tak tańczyć.
319
00:18:36,198 --> 00:18:39,159
Nie potrafisz tak tańczyć w głowie.
320
00:18:39,243 --> 00:18:42,037
Ale twoje biodra potrafią. Chodź.
321
00:18:45,999 --> 00:18:46,959
Zamknij oczy.
322
00:18:53,549 --> 00:18:56,260
Proszę, mała umie się ruszać!
323
00:18:56,343 --> 00:18:57,636
A teraz obrót.
324
00:20:21,094 --> 00:20:22,596
Muszę zrobić kupę.
325
00:20:29,144 --> 00:20:30,771
Ale z niej świruska!
326
00:20:32,189 --> 00:20:34,942
Żartujesz? Jest niesamowita.
327
00:20:35,025 --> 00:20:36,610
Jest taka wolna.
328
00:20:37,361 --> 00:20:40,822
Moja mama by tak nie mogła.
Wciąż tańczy z tatą twista.
329
00:20:40,906 --> 00:20:43,492
A biorąc pod uwagę, co przechodzi Chmura…
330
00:20:43,575 --> 00:20:46,453
Jest niesamowita. Taka odważna.
331
00:20:47,329 --> 00:20:49,665
- Masz to po niej.
- Nie jestem odważna.
332
00:20:51,917 --> 00:20:53,794
Chciałabym ci pomóc.
333
00:20:53,877 --> 00:20:54,711
W czym?
334
00:20:54,795 --> 00:20:58,215
Żeby twoja mama wyzdrowiała.
Żebyś zemściła się na Pacie.
335
00:20:58,298 --> 00:21:00,592
Wiem, mówiłaś, ale jak?
336
00:21:02,135 --> 00:21:04,263
Nie wiem, chciałabym, żebyśmy mogły…
337
00:21:05,347 --> 00:21:07,599
pójść na dyskotekę i kopnąć go w jaja.
338
00:21:07,683 --> 00:21:10,602
Wysmarować go kremem do depilacji
i kopnąć w jaja.
339
00:21:11,937 --> 00:21:13,438
Dobra, Mularkey.
340
00:21:14,106 --> 00:21:15,232
Co?
341
00:21:15,315 --> 00:21:18,610
Chodźmy na dyskotekę, wysmarujmy go kremem
342
00:21:18,694 --> 00:21:20,988
i kopnijmy w jaja. Zemścijmy się.
343
00:21:21,697 --> 00:21:22,948
Mówisz poważnie?
344
00:21:23,031 --> 00:21:24,700
- A ty nie?
- No tak, ale…
345
00:21:24,783 --> 00:21:26,576
- To…
- Nie mówiłaś poważnie.
346
00:21:26,660 --> 00:21:28,620
- Jeśli się boisz…
- Mówiłam, ale…
347
00:21:30,455 --> 00:21:32,124
Z tobą nie będę się bała.
348
00:21:33,333 --> 00:21:34,334
Ja też nie.
349
00:21:41,633 --> 00:21:42,843
Wyglądam na spoconą?
350
00:21:43,927 --> 00:21:47,556
Wyglądasz, jakbyś oblała się wodą,
żeby wyglądać na spoconą.
351
00:21:47,639 --> 00:21:49,891
Czuję się jak Woodward i Bernstein.
352
00:21:49,975 --> 00:21:51,893
Grani przez Redforda i Hoffmana.
353
00:21:51,977 --> 00:21:55,856
Gdyby byli laskami pracującymi
w lokalnych wiadomościach.
354
00:21:55,939 --> 00:21:57,691
Wyluzuj.
355
00:21:57,774 --> 00:22:01,069
To nasza pierwsza prawdziwa historia.
To jest początek.
356
00:22:01,153 --> 00:22:03,864
Spełniamy nasze marzenie. Wspólnie!
357
00:22:06,241 --> 00:22:07,326
Co robisz?
358
00:22:08,535 --> 00:22:10,746
Próbuję się wtopić w tłum. Nie wiem.
359
00:22:10,829 --> 00:22:12,831
Powiedz, że się cieszysz.
360
00:22:12,914 --> 00:22:14,499
Cieszę się. To on?
361
00:22:14,583 --> 00:22:16,585
Nie. Patrz.
362
00:22:16,668 --> 00:22:19,379
To jego zdjęcie.
Ma ciemne włosy i jest niski.
363
00:22:19,463 --> 00:22:21,089
Skąd wiesz? Nie widać.
364
00:22:21,173 --> 00:22:22,966
Po prostu wiem. Czy to on?
365
00:22:23,050 --> 00:22:24,301
To on.
366
00:22:24,384 --> 00:22:25,510
Chodź.
367
00:22:26,762 --> 00:22:29,514
David Hirshey?
Tully Hart, KPOC, ma pan chwilę?
368
00:22:30,223 --> 00:22:33,977
Mam przerwę, więc mogą panie
umówić się w moim biurze.
369
00:22:34,061 --> 00:22:36,813
Dzwoniłyśmy, ale gonią nas terminy,
370
00:22:36,897 --> 00:22:40,025
a chcemy, żeby burmistrz skomentował
kwestię schronów.
371
00:22:40,108 --> 00:22:41,443
Bez komentarza.
372
00:22:41,526 --> 00:22:43,779
Burmistrz dba o interes miasta.
373
00:22:43,862 --> 00:22:45,906
Ale to wkurzy wielu ludzi.
374
00:22:45,989 --> 00:22:48,867
Chcemy dać mu szansę wyjaśnić,
co robi, na żywo,
375
00:22:48,950 --> 00:22:50,702
zanim jego przeciwnicy się dowiedzą.
376
00:22:51,912 --> 00:22:53,497
Dobrze. Co wiecie?
377
00:22:54,247 --> 00:22:56,666
Cairns z Seattle Times przy każdej okazji
378
00:22:56,750 --> 00:22:58,377
robi z niego komucha.
379
00:22:58,460 --> 00:23:00,921
Albo teraz udzieli nam wywiadu,
380
00:23:01,004 --> 00:23:03,090
albo potem będzie gasić pożar.
381
00:23:03,799 --> 00:23:06,968
Jak się tu dostałyście? To prywatny klub.
382
00:23:08,136 --> 00:23:12,516
Powiedziałyśmy, że mamy kopie promocyjne
kaset z ćwiczeniami Jane Fondy.
383
00:23:13,058 --> 00:23:16,144
Zaczynałem jako reporter.
Byle zdobyć temat, co?
384
00:23:16,228 --> 00:23:18,230
Załatwi nam pan burmistrza?
385
00:23:18,313 --> 00:23:20,148
Porozmawiam z nim.
386
00:23:20,232 --> 00:23:22,859
Jest zajęty. Ja też. Niezła próba.
387
00:23:25,612 --> 00:23:28,407
Nie wierzę, że to zadziałało.
388
00:23:28,490 --> 00:23:29,908
A zadziałało?
389
00:23:29,991 --> 00:23:32,536
Ma z nim porozmawiać.
390
00:23:32,619 --> 00:23:34,037
- Udało nam się!
- Udało?
391
00:23:34,121 --> 00:23:36,373
Udało. Mamy nasz temat.
392
00:23:36,456 --> 00:23:38,291
Będziemy w telewizji!
393
00:23:41,002 --> 00:23:43,505
Montepulciano. Butelka na koszt lokalu.
394
00:23:43,588 --> 00:23:46,425
Proszę nie prowadzić maserati
po jej opróżnieniu.
395
00:23:47,384 --> 00:23:48,677
Ja je wezmę.
396
00:23:49,719 --> 00:23:53,348
Grazie, Torcoletti. Rozpieszczasz mnie.
397
00:23:55,976 --> 00:23:59,062
- To butelka za 200 dolarów.
- Wiem.
398
00:23:59,146 --> 00:24:01,648
Gwiazdy nie powinny
dostawać tyle za darmo.
399
00:24:01,731 --> 00:24:03,400
- Mam je odesłać?
- Nie.
400
00:24:03,483 --> 00:24:05,610
Zawsze zostawiam hojny napiwek.
401
00:24:09,281 --> 00:24:12,367
A skoro mowa o hojnie obdarzonych…
402
00:24:13,201 --> 00:24:15,912
Nie wiem, co to znaczy, ale to obrzydliwe.
403
00:24:15,996 --> 00:24:20,292
To żart o penisach.
Nie mów, że tyle żadnego nie widziałaś.
404
00:24:20,375 --> 00:24:23,044
Nawet nie brakuje mi penisa,
tylko pocałunków.
405
00:24:23,503 --> 00:24:26,047
Nie całowaliśmy się z Johnnym
od 11 września.
406
00:24:26,131 --> 00:24:28,884
- Byliśmy przybici.
- Całowanie jest dla dzieci.
407
00:24:28,967 --> 00:24:30,802
- Co? To najlepsza część.
- Nie.
408
00:24:30,886 --> 00:24:33,555
Jeśli nie są w tym dobrzy, już po sprawie.
409
00:24:33,638 --> 00:24:37,726
A jeśli są zbyt dobrzy,
zaczynasz myśleć, że to miłość.
410
00:24:38,477 --> 00:24:39,686
A to jest problem.
411
00:24:41,605 --> 00:24:42,606
Chociaż…
412
00:24:43,356 --> 00:24:46,359
Tak jakby
spotykam się z takim dzieciakiem.
413
00:24:46,443 --> 00:24:47,277
Dzieciakiem?
414
00:24:47,360 --> 00:24:49,196
Ma 29 lat.
415
00:24:49,279 --> 00:24:53,074
Co? O mój Boże. Tully.
416
00:24:53,825 --> 00:24:58,455
Jest ratownikiem medycznym.
Czasem podwija rękawy uniformu.
417
00:24:59,789 --> 00:25:02,709
A jego przedramiona… O Boże.
418
00:25:02,792 --> 00:25:04,961
Nie całowałam się tak od…
419
00:25:06,338 --> 00:25:07,380
lat 80.
420
00:25:08,507 --> 00:25:09,508
Z Chadem Wileyem.
421
00:25:09,591 --> 00:25:11,218
Chad Wiley był najgorszy.
422
00:25:11,301 --> 00:25:13,053
Nie. Chad był najlepszy.
423
00:25:13,595 --> 00:25:16,056
Czyli co, zakochałaś się w nim?
424
00:25:16,139 --> 00:25:18,391
Co? Boże, nie.
425
00:25:18,475 --> 00:25:20,602
Robisz tak, gdy dobrze całują.
426
00:25:20,685 --> 00:25:22,938
- Wcale nie.
- Właśnie to powiedziałaś.
427
00:25:23,021 --> 00:25:26,942
Powiedziałam, że jeśli za dobrze całują,
myślisz, że to miłość.
428
00:25:28,193 --> 00:25:30,529
A on robi to za dobrze?
429
00:25:31,738 --> 00:25:33,281
Jasna cholera.
430
00:25:34,032 --> 00:25:36,826
Nikt nie jest zakochany.
Nic nas nie łączy.
431
00:25:36,910 --> 00:25:39,621
Jest zbyt szczery. Nie mój typ.
432
00:25:40,247 --> 00:25:42,457
Ale jest jak kubełek lodów o północy.
433
00:25:42,541 --> 00:25:46,169
Wiesz, że nie powinnaś go jeść.
Dlatego smakuje tak dobrze.
434
00:25:47,712 --> 00:25:50,090
A kiedy się skończy, wyrzucasz go.
435
00:25:51,049 --> 00:25:55,637
Zjadłam wszystkie lody Frusen Glädjé.
I zrobiłabym to znowu.
436
00:25:55,720 --> 00:25:58,223
On jest moimi Frusen Glädjé.
437
00:25:58,306 --> 00:26:00,809
Mówisz o nim. A ty nie mówisz o romansach.
438
00:26:00,892 --> 00:26:02,602
- Nie mówię.
- Rumienisz się.
439
00:26:02,686 --> 00:26:04,896
Nie rumienię. Jestem dorosła.
440
00:26:04,980 --> 00:26:07,190
Tully i Jak Mu Tam, zakochana para.
441
00:26:07,274 --> 00:26:09,943
- Bardzo dojrzałe.
- Kurde. Poczekaj.
442
00:26:11,236 --> 00:26:12,112
Co tam?
443
00:26:13,572 --> 00:26:16,533
W szafce ze wszystkimi lekami.
444
00:26:17,450 --> 00:26:18,368
Sprawdzałeś?
445
00:26:19,202 --> 00:26:20,954
Daj mi.
446
00:26:21,037 --> 00:26:23,415
Johnny, dzisiaj ja zajmuję się Kate,
447
00:26:23,498 --> 00:26:25,292
więc jej nie rozpraszaj.
448
00:26:25,375 --> 00:26:27,502
Bądź tatą i ogarnij sprawę.
449
00:26:29,296 --> 00:26:31,631
- Nie może znaleźć antybiotyków.
- No i?
450
00:26:31,715 --> 00:26:33,592
Marah ma zapalenie gardła.
451
00:26:33,675 --> 00:26:35,176
Johnny to ogarnie.
452
00:26:36,428 --> 00:26:39,097
- Muszę wracać.
- Zwariowałaś.
453
00:26:39,180 --> 00:26:42,309
Kiedy mnie tam nie ma, wszystko się sypie.
454
00:26:42,392 --> 00:26:44,185
- O kurde.
- Co?
455
00:26:44,769 --> 00:26:47,272
Nie patrz, ale to Gideon Vega na drugiej.
456
00:26:48,148 --> 00:26:49,649
Skoro o lodach mowa.
457
00:26:49,733 --> 00:26:51,192
Boże. Subtelne.
458
00:26:51,276 --> 00:26:53,528
Uśmiecha się. Chyba mnie poznał.
459
00:26:53,612 --> 00:26:55,905
Albo mnie. Pracujemy razem.
460
00:26:55,989 --> 00:26:57,240
Patrz, macha.
461
00:26:57,324 --> 00:26:59,034
Bo ty do niego machasz.
462
00:26:59,659 --> 00:27:00,785
Co robisz?
463
00:27:02,579 --> 00:27:05,540
- Zaufaj mi, jestem świetną skrzydłową.
- Nie chcę…
464
00:27:06,666 --> 00:27:07,834
Kate, cześć.
465
00:27:07,917 --> 00:27:09,544
Gideon, miło cię widzieć.
466
00:27:09,628 --> 00:27:11,296
- Jak się masz?
- Dobrze.
467
00:27:11,379 --> 00:27:12,756
Cześć. Przyjaźnimy się.
468
00:27:12,839 --> 00:27:14,966
Posadź tyłek i napij się wina.
469
00:27:26,519 --> 00:27:28,772
- Nie wierzę, że to robimy.
- Uwierz.
470
00:27:28,855 --> 00:27:31,483
- Okłamałam mamę. Nigdy nie kłamię.
- Nigdy?
471
00:27:31,566 --> 00:27:34,569
Nienawidzę kłamców.
Prowadziłaś już kiedyś?
472
00:27:34,653 --> 00:27:38,948
To nie może być trudne.
Wbijemy na dyskotekę i będziemy legendami.
473
00:27:39,032 --> 00:27:40,367
- Masz amunicję?
- Tak.
474
00:27:40,450 --> 00:27:41,701
- Dobrze.
- Poćwiczmy.
475
00:27:41,785 --> 00:27:42,619
Dobrze.
476
00:27:43,787 --> 00:27:45,914
Dobra, ty bądź nim, a ja będę tobą.
477
00:27:45,997 --> 00:27:47,791
Nie powinnam być sobą?
478
00:27:47,874 --> 00:27:49,501
Racja, to ma więcej sensu.
479
00:27:50,543 --> 00:27:53,296
Cześć, Tully.
Co robisz na licealnej dyskotece?
480
00:27:53,380 --> 00:27:56,007
Dużo o tobie myślałam, Pat.
481
00:27:56,091 --> 00:27:57,384
Naprawdę?
482
00:27:57,467 --> 00:28:00,595
Nie będziesz czekał,
aż poproszę cię do tańca, co?
483
00:28:01,554 --> 00:28:04,849
Poczekałaś na wolny utwór.
Jednak ci się podobam.
484
00:28:04,933 --> 00:28:08,436
- Podoba mi się, jak wypadają ci włosy!
- Na parkiet!
485
00:28:14,943 --> 00:28:16,486
To będzie niesamowite!
486
00:28:17,195 --> 00:28:19,322
Spryciule ze Świetlików rządzą nocą!
487
00:29:02,282 --> 00:29:06,536
Trzy okrążenia i ani śladu.
Może nie przyjdzie.
488
00:29:07,495 --> 00:29:08,371
Co za porażka.
489
00:29:14,711 --> 00:29:16,254
To dyskoteka licealna.
490
00:29:16,337 --> 00:29:17,797
Nie wpuszczają nieletnich.
491
00:29:17,881 --> 00:29:19,382
No i co? To wolny kraj.
492
00:29:19,924 --> 00:29:21,593
Tak. A my świetnie tańczymy.
493
00:29:21,676 --> 00:29:22,886
Naprawdę?
494
00:29:22,969 --> 00:29:26,097
A żebyś wiedział.
Nikt nie tańczy lepiej od niej.
495
00:29:26,181 --> 00:29:28,308
Dobra. Udowodnij to, laleczko.
496
00:29:28,391 --> 00:29:30,769
Albo wydamy was opiekunom.
497
00:29:45,200 --> 00:29:46,659
Idziemy na parkiet?
498
00:29:47,243 --> 00:29:48,328
Ja nie tańczę.
499
00:29:48,411 --> 00:29:50,705
Nie będziemy patrzeć, jak się bawią.
500
00:30:25,949 --> 00:30:27,242
Przewietrzymy się?
501
00:30:27,325 --> 00:30:29,285
Jestem matką. Nie palę.
502
00:30:33,915 --> 00:30:34,791
Cześć.
503
00:30:35,792 --> 00:30:37,919
Nic specjalnego. A ty co robisz?
504
00:30:40,255 --> 00:30:42,173
Dobra, brzmi nieźle.
505
00:30:43,508 --> 00:30:45,385
- To on? Ten dzieciak?
- Tak.
506
00:30:47,011 --> 00:30:48,721
No proszę. Jesteś zauroczona.
507
00:30:48,805 --> 00:30:49,681
Błagam.
508
00:30:50,390 --> 00:30:53,560
- Jesteś zauroczona.
- Jestem napalona. Idę.
509
00:30:53,643 --> 00:30:56,187
Co? Zostawisz mnie tu?
510
00:30:56,271 --> 00:30:59,899
Powinnaś się przewietrzyć z Gideonem.
511
00:31:00,608 --> 00:31:04,529
A ja zjem Frusen Glädjé.
512
00:31:04,612 --> 00:31:06,364
Już ich nie robią.
513
00:31:08,408 --> 00:31:09,784
- Gideon.
- Tak?
514
00:31:09,868 --> 00:31:13,413
Obiecaj, że będziesz ją miał na oku.
515
00:31:14,247 --> 00:31:15,415
Da się zrobić.
516
00:31:18,418 --> 00:31:19,252
Miłej zabawy.
517
00:31:22,964 --> 00:31:24,299
Była moją skrzydłową.
518
00:31:24,382 --> 00:31:28,344
Każda świetna skrzydłowa wie,
kiedy odlecieć.
519
00:31:32,223 --> 00:31:33,141
Dzięki.
520
00:31:37,687 --> 00:31:40,857
Panie burmistrzu,
czy odwołując plany budowy,
521
00:31:40,940 --> 00:31:43,026
sprzeciwia się pan FEMA?
522
00:31:43,109 --> 00:31:45,153
Teraz burmistrz odpowiada.
523
00:31:45,236 --> 00:31:47,030
Przez 45 sekund. Kiwasz głową…
524
00:31:47,113 --> 00:31:49,908
Kurde. Ale to jest dobre.
525
00:31:49,991 --> 00:31:53,536
Tak się cieszę,
że zadebiutuję na wizji twoimi słowami.
526
00:31:53,620 --> 00:31:55,371
O tym marzyłyśmy.
527
00:31:55,455 --> 00:31:57,290
Jesteś następną Jean Enersen.
528
00:31:57,373 --> 00:31:59,083
Burmistrz przyszedł.
529
00:31:59,667 --> 00:32:01,836
- Jest.
- Przyszedł? To się dzieje?
530
00:32:01,920 --> 00:32:03,254
To się dzieje!
531
00:32:04,881 --> 00:32:06,257
O mój Boże!
532
00:32:07,884 --> 00:32:09,636
O co chodzi? Co?
533
00:32:11,095 --> 00:32:15,391
Cześć.
Podobno szykujecie wywiad z burmistrzem.
534
00:32:15,475 --> 00:32:18,895
Nie mogłam leżeć w łóżku,
wiedząc, że potrzebujecie pomocy.
535
00:32:18,978 --> 00:32:21,439
Zmartwychwstałam, łyknęłam aspirynę
536
00:32:21,522 --> 00:32:23,316
i przybiegłam wam pomóc.
537
00:32:24,025 --> 00:32:27,445
Tully, podasz mi gąbkę?
Muszę poprawić makijaż.
538
00:33:12,991 --> 00:33:16,202
Boże, tam jest chyba z miliard stopni.
539
00:33:16,869 --> 00:33:18,496
Dasz mi jednego?
540
00:33:18,579 --> 00:33:20,540
Mówiłaś, że mamy nie palą.
541
00:33:20,623 --> 00:33:21,666
Dziś mam wolne.
542
00:33:22,417 --> 00:33:23,292
Dobra.
543
00:33:24,877 --> 00:33:25,753
Proszę.
544
00:33:35,638 --> 00:33:38,141
Kiedy cię poznałem,
coś w tobie zobaczyłem.
545
00:33:38,224 --> 00:33:39,517
Co takiego?
546
00:33:39,600 --> 00:33:40,435
Co?
547
00:33:41,728 --> 00:33:43,771
Co takiego we mnie zobaczyłeś?
548
00:33:44,564 --> 00:33:45,690
Coś…
549
00:33:47,108 --> 00:33:48,067
rzadkiego i dzikiego.
550
00:33:48,151 --> 00:33:50,361
O nie. Zwykłego i rozsądnego.
551
00:33:50,445 --> 00:33:53,281
Rozsądne dziewczyny nie tańczą na stołach
552
00:33:53,364 --> 00:33:55,616
i nie palą z obcymi w zaułkach.
553
00:33:55,700 --> 00:33:57,994
Nie jesteś obcy, pracujemy razem.
554
00:33:58,077 --> 00:34:01,748
- Tym bardziej nierozsądne.
- Nie musimy mówić w kadrach.
555
00:34:01,831 --> 00:34:03,916
Chyba bardziej boję się Kimber.
556
00:34:04,500 --> 00:34:07,253
Nic jej nie będzie,
o ile przyniosę jej latte.
557
00:34:07,336 --> 00:34:09,672
Jest za gorąco na latte.
558
00:34:10,381 --> 00:34:14,010
Boże, brak mi przekomarzania się.
Kiedyś robiłam to cały czas.
559
00:34:16,012 --> 00:34:18,014
Wiesz, jesteś całkiem urocza.
560
00:34:18,097 --> 00:34:20,933
- Nie jestem.
- Naprawdę jesteś.
561
00:34:36,741 --> 00:34:37,825
Spokojnie, mam.
562
00:34:37,909 --> 00:34:39,660
- Co masz?
- Prezerwatywę.
563
00:34:40,661 --> 00:34:42,663
Ja nie… My nie…
564
00:34:42,747 --> 00:34:45,291
To znaczy może w końcu, kiedyś.
565
00:34:45,374 --> 00:34:48,211
Ale szukałam opaski, bo jestem spocona.
566
00:34:48,795 --> 00:34:51,255
Podoba mi się. Taka słona.
567
00:35:01,766 --> 00:35:06,354
Serio, po szyi spływa mi
cała rzeka. Moment.
568
00:35:12,777 --> 00:35:13,778
O kurde.
569
00:35:14,987 --> 00:35:17,115
Nie chcę usłyszeć „epidemia”.
570
00:35:17,990 --> 00:35:19,909
Nie. To antybiotyki mojej córki.
571
00:35:19,992 --> 00:35:22,161
Musiałam je przypadkowo spakować.
572
00:35:22,245 --> 00:35:24,247
Myślałam, że mój były jest idiotą…
573
00:35:24,997 --> 00:35:27,583
Muszę je jej zawieźć.
574
00:35:28,709 --> 00:35:31,337
Przepraszam, Gideon. Muszę iść.
575
00:35:57,363 --> 00:35:59,532
Świetnie całujesz, wiesz?
576
00:36:01,200 --> 00:36:02,952
- A ty za dużo całujesz.
- Co?
577
00:36:04,245 --> 00:36:05,621
Myślałem, że to lubisz.
578
00:36:07,456 --> 00:36:10,668
Dokąd idziesz? Chodź. Wolę łóżko.
579
00:36:10,751 --> 00:36:13,629
- Wracaj.
- Ktoś się dziś rządzi.
580
00:36:13,713 --> 00:36:14,881
Na kolana.
581
00:36:15,673 --> 00:36:16,549
Naprawdę?
582
00:36:17,175 --> 00:36:18,301
Proszę.
583
00:36:18,384 --> 00:36:19,302
No dobrze.
584
00:36:21,762 --> 00:36:24,056
No dobrze. Zaraz.
585
00:36:24,140 --> 00:36:27,226
Poczekaj. Odwróć się.
586
00:36:27,310 --> 00:36:30,438
- Co robisz? Spójrz na mnie.
- Komuś się marzy taniec?
587
00:36:30,521 --> 00:36:32,690
Nie. Chcę widzieć twoją twarz.
588
00:36:33,357 --> 00:36:36,569
Dobra. Co z tobą dzisiaj jest?
589
00:36:36,652 --> 00:36:37,987
Nic, tylko…
590
00:36:38,905 --> 00:36:41,449
Chyba zawsze widzę tył twojej głowy
591
00:36:41,532 --> 00:36:44,702
albo nogę krzesła,
albo panoramę Seattle z 20 piętra.
592
00:36:45,870 --> 00:36:48,497
- Chcę ci patrzeć w oczy.
- Dobra.
593
00:36:49,332 --> 00:36:52,627
To co, chcesz to zrobić teraz?
594
00:36:53,586 --> 00:36:55,463
Przepraszam, co się stało?
595
00:36:55,546 --> 00:36:58,549
Wpuściłam cię do sypialni,
a ty bierzesz to za znak,
596
00:36:58,633 --> 00:37:01,844
że szukam jakiegoś naciąganego romansu?
597
00:37:03,304 --> 00:37:05,389
Nie jest naciągany.
598
00:37:05,473 --> 00:37:07,850
Nie mogę przestać o tobie myśleć.
599
00:37:07,934 --> 00:37:10,102
Utknęłaś mi w głowie jak piosenka.
600
00:37:12,063 --> 00:37:13,147
I…
601
00:37:14,232 --> 00:37:19,528
myślisz, że to uprawnia cię
do stawiania mi żądań?
602
00:37:19,612 --> 00:37:21,697
Chęć patrzenia w oczy to żądanie?
603
00:37:21,781 --> 00:37:23,199
Powinieneś wyjść.
604
00:37:23,282 --> 00:37:26,118
- Czekaj. Powoli.
- Nie jestem ci nic winna.
605
00:37:26,202 --> 00:37:28,788
Przepraszam. Masz rację. Posłuchaj.
606
00:37:28,871 --> 00:37:30,039
Nie chciałem…
607
00:37:32,124 --> 00:37:34,961
Ale to dziwne,
że nie chcesz na mnie patrzeć.
608
00:37:35,044 --> 00:37:36,254
Masz mnie za dziwną…
609
00:37:36,837 --> 00:37:38,047
Nie to powiedziałem.
610
00:37:38,547 --> 00:37:40,758
Chyba nie rozumiesz, co to jest.
611
00:37:41,509 --> 00:37:42,635
A co to jest?
612
00:37:43,928 --> 00:37:46,055
Jeden przygodny numerek za dużo.
613
00:37:56,232 --> 00:37:57,275
Dobra.
614
00:38:04,824 --> 00:38:06,867
Mówisz poważnie? Dobra.
615
00:38:17,545 --> 00:38:19,463
Widziałaś mnie? Widziałaś go?
616
00:38:19,547 --> 00:38:22,091
Miał ręce w moich kieszeniach.
Na moim tyłku.
617
00:38:22,174 --> 00:38:23,843
Dotknął mojego tyłka, Tully.
618
00:38:23,926 --> 00:38:25,052
Hej, laska.
619
00:38:26,053 --> 00:38:28,180
Miałem do ciebie zadzwonić.
620
00:38:28,806 --> 00:38:32,184
Wbiłaś na dyskotekę
na krzywy ryj? Niemożliwe.
621
00:38:36,564 --> 00:38:37,440
Co?
622
00:38:45,990 --> 00:38:46,907
Chodź.
623
00:38:46,991 --> 00:38:48,909
Chodźmy.
624
00:38:50,202 --> 00:38:53,331
Dokąd idziesz?
Chcę poznać twoją przyjaciółkę.
625
00:38:53,414 --> 00:38:55,666
- Zignoruj ich.
- Też jest niegrzeczna?
626
00:38:55,750 --> 00:38:58,586
- Pogrzeszyłbym z nią.
- Gdzie ona lezie?
627
00:38:58,669 --> 00:39:01,047
Kogo to obchodzi? To tylko zdzira.
628
00:39:01,714 --> 00:39:03,632
- Podobno jesteś łatwa.
- Koleś…
629
00:39:05,760 --> 00:39:07,470
- Wyhoduj cycki.
- Nic ci nie jest?
630
00:39:08,054 --> 00:39:10,473
Daj spokój, wracaj. Chcemy tylko pogadać.
631
00:39:10,556 --> 00:39:12,850
Chodź. Wracajmy do domu.
632
00:39:14,894 --> 00:39:16,395
Patrzcie jaka fura!
633
00:39:38,167 --> 00:39:39,585
Co robisz?
634
00:39:40,795 --> 00:39:42,380
- Chodźmy.
- Chodźmy stąd.
635
00:39:42,463 --> 00:39:44,632
Tully! Przestań!
636
00:39:48,886 --> 00:39:50,179
Tully, przestań!
637
00:39:51,013 --> 00:39:51,847
Tully, nie!
638
00:39:58,813 --> 00:40:00,731
Co jest, suko?
639
00:40:01,565 --> 00:40:02,775
Jezu Chryste!
640
00:40:04,318 --> 00:40:06,112
Nic ci nie jest? Krwawisz.
641
00:40:06,195 --> 00:40:08,906
Nawet jeśli go zabiję,
to niczego nie naprawi.
642
00:40:08,989 --> 00:40:11,617
- Nic tego nie naprawi.
- Nie mów tak.
643
00:40:18,916 --> 00:40:20,751
Nie pozwolę, żeby mnie pokonał.
644
00:40:24,964 --> 00:40:27,133
Będę następną Jean Enersen.
645
00:40:35,057 --> 00:40:37,935
Przykro mi,
że Carol schrzaniła twój debiut.
646
00:40:38,018 --> 00:40:40,688
Napisałaś świetny wywiad. Nasz najlepszy.
647
00:40:40,771 --> 00:40:44,859
Carol nie przeprowadziła go odpowiednio.
Tully zrobiłaby to lepiej.
648
00:40:46,152 --> 00:40:47,903
Nie przejmuj się. Tak jak ja.
649
00:40:47,987 --> 00:40:51,949
Byłam tak blisko.
Niech Jean Enersen lepiej uważa.
650
00:40:52,032 --> 00:40:52,867
Zdrowie.
651
00:40:53,409 --> 00:40:55,244
Cieszę się, że nie jesteś zła.
652
00:40:55,703 --> 00:40:56,537
Nie ma mowy.
653
00:40:57,079 --> 00:41:00,499
Wszyscy wymyślają powody,
czemu nie mogą realizować marzeń.
654
00:41:00,583 --> 00:41:04,837
Ale ty musisz
wymyślać lepsze powody, czemu możesz.
655
00:41:04,920 --> 00:41:06,839
To podstawa sukcesu w latach 80.
656
00:41:17,099 --> 00:41:17,933
Johnny.
657
00:41:23,022 --> 00:41:27,776
Niezła robota, Mularkey.
Masz zadatki na dobrego producenta.
658
00:41:29,987 --> 00:41:30,863
Tak myślisz?
659
00:41:30,946 --> 00:41:33,657
Ludzie źle robią, że cię nie doceniają.
660
00:41:33,741 --> 00:41:37,203
Masz siłę.
Poza tym chyba jako jedyna w biurze
661
00:41:37,286 --> 00:41:39,330
naprawdę wierzysz w to, co robisz.
662
00:41:39,830 --> 00:41:41,665
Zapomniałem, jak to jest.
663
00:41:42,750 --> 00:41:44,543
Tully wierzy w to, co robi.
664
00:41:45,252 --> 00:41:46,754
Tully wierzy w siebie.
665
00:41:47,463 --> 00:41:49,590
Poza tym nie wiem, w co wierzy.
666
00:41:51,175 --> 00:41:53,093
Oby nie podupadła na duchu.
667
00:41:53,177 --> 00:41:54,887
Żartujesz? Jest zachwycona.
668
00:41:54,970 --> 00:41:57,973
Ćwiczy podpis,
którym będzie składała autografy.
669
00:42:00,100 --> 00:42:03,145
Jest jak burza, prawda?
670
00:42:04,855 --> 00:42:08,359
A my po prostu… dajemy się jej porwać.
671
00:42:09,818 --> 00:42:11,487
Niektórzy bardziej niż inni.
672
00:42:37,012 --> 00:42:38,264
A to, do diabła, kto?
673
00:42:39,014 --> 00:42:40,474
To Chad Wiley.
674
00:42:56,699 --> 00:42:57,533
Zasnęła?
675
00:42:58,617 --> 00:42:59,577
W końcu.
676
00:43:00,953 --> 00:43:02,413
Gorączka spadła.
677
00:43:03,414 --> 00:43:06,542
Przepraszam, że zapomniałam o antybiotyku.
678
00:43:07,585 --> 00:43:08,836
Zdarza się.
679
00:43:09,628 --> 00:43:14,341
I przepraszam,
że byłam wcześniej taka nachalna.
680
00:43:15,259 --> 00:43:18,762
Czułam się wypychana z rodziny.
681
00:43:19,805 --> 00:43:22,141
Masz rację, musimy wytyczyć granice.
682
00:43:23,726 --> 00:43:25,769
Nie chodzi o wypchnięcie cię.
683
00:43:27,271 --> 00:43:29,523
Nie wiem, jak to się robi. Rozumiesz?
684
00:43:31,150 --> 00:43:35,029
Teraz nie mogę przestać patrzeć
na ogromną malinkę na twojej szyi.
685
00:43:36,196 --> 00:43:38,449
O Boże, to takie żenujące.
686
00:43:39,825 --> 00:43:40,868
Nie…
687
00:43:40,951 --> 00:43:42,703
- Nie chciałam…
- Wiesz co?
688
00:43:42,786 --> 00:43:44,038
Nie muszę wiedzieć.
689
00:43:50,336 --> 00:43:53,756
Może powinnam wyjść.
Póki granice działają na moją korzyść.
690
00:43:58,177 --> 00:43:59,261
Albo…
691
00:44:01,305 --> 00:44:02,556
Po prostu zostań.
692
00:44:04,016 --> 00:44:06,393
Prześpię się na kanapie. Jest późno.
693
00:44:06,477 --> 00:44:11,273
Jest różnica między granicami
i wariactwem.
694
00:45:25,347 --> 00:45:26,473
Tull.
695
00:45:28,600 --> 00:45:29,518
Tull?
696
00:45:32,896 --> 00:45:34,231
Tully, jesteś tu?
697
00:45:36,275 --> 00:45:37,860
Rety…
698
00:45:38,485 --> 00:45:41,029
Tully. Mój Boże.
699
00:45:41,989 --> 00:45:44,199
Tully? Cholera jasna.
700
00:45:44,742 --> 00:45:45,576
Tully?
701
00:45:46,952 --> 00:45:47,786
Tully?
702
00:46:19,193 --> 00:46:20,903
Napisy: Krzysiek Ceran