1 00:00:06,674 --> 00:00:07,717 Clara? 2 00:00:09,343 --> 00:00:12,054 Schodzę na dół. Tam coś jest. 3 00:00:13,889 --> 00:00:14,932 Okej. 4 00:00:19,478 --> 00:00:22,189 - Widzisz coś? - Niewiele. 5 00:00:22,273 --> 00:00:23,691 Bądź ostrożny. 6 00:00:24,859 --> 00:00:26,110 Nikogo nie ma. 7 00:00:28,404 --> 00:00:30,281 - To nic. - Mój Boże! 8 00:00:30,948 --> 00:00:32,783 - Przytrzymaj! - Co to? 9 00:00:33,367 --> 00:00:34,201 Co to jest? 10 00:00:34,994 --> 00:00:36,537 Farby. 11 00:00:36,620 --> 00:00:39,498 - Co to za miejsce? - Chyba pracownia. 12 00:00:40,207 --> 00:00:43,878 Nie mogę włączyć latarki! Jak tylko nauczę się to robić 13 00:00:43,961 --> 00:00:46,505 w jednym systemie, zaraz mi coś zmieniają! 14 00:00:46,589 --> 00:00:49,675 Po co mi przerabianie zdjęć twarzy na pysk smoka?! 15 00:00:49,759 --> 00:00:51,552 Rozumiem. Pomogę ci. 16 00:00:52,803 --> 00:00:55,222 - Jest! - Wielkie nieba! 17 00:00:57,224 --> 00:00:58,225 Patrzcie! 18 00:01:00,394 --> 00:01:01,604 Miałem rację! 19 00:01:02,188 --> 00:01:03,355 To ona. 20 00:01:03,814 --> 00:01:06,066 Znaleźliśmy cię! 21 00:01:06,150 --> 00:01:08,486 Wygraliśmy! 22 00:01:08,569 --> 00:01:11,030 Czemu tak się gapi? 23 00:01:11,113 --> 00:01:12,281 Stoi jak słup. 24 00:01:22,249 --> 00:01:24,043 Jest namalowana. 25 00:01:24,126 --> 00:01:25,961 Tak jak murale w Fishtown. 26 00:01:26,420 --> 00:01:27,922 Taka realistyczna. 27 00:01:28,005 --> 00:01:29,423 Znalazłam włącznik! 28 00:01:31,383 --> 00:01:33,677 No dobrze. 29 00:01:37,932 --> 00:01:39,141 Super! 30 00:01:43,229 --> 00:01:45,064 Sprytne! 31 00:01:59,078 --> 00:02:01,455 Fredwynn jest w pełni sobą. 32 00:02:02,164 --> 00:02:06,293 "Wyłącz światło, a zobaczysz". 33 00:02:11,298 --> 00:02:13,092 - Pokaż. - Nie dasz rady. 34 00:02:13,175 --> 00:02:15,177 Znam się na starociach. 35 00:02:15,261 --> 00:02:16,136 Czekajcie... 36 00:02:16,220 --> 00:02:19,473 "Wyłącz światło, a zobaczysz". 37 00:02:21,600 --> 00:02:23,143 Spróbuj teraz. 38 00:02:25,354 --> 00:02:26,730 Czarne światło! 39 00:02:26,814 --> 00:02:27,815 - Uwaga! - Co? 40 00:02:27,898 --> 00:02:29,650 Wyszukuje się nim skorpiony! 41 00:02:29,733 --> 00:02:31,318 - Boże... - Fredwynn! 42 00:02:31,402 --> 00:02:32,444 Fredwynn! 43 00:02:35,239 --> 00:02:36,991 - Spójrzcie! - Wiedziałem! 44 00:02:37,741 --> 00:02:38,701 Przeczuwałem! 45 00:02:38,784 --> 00:02:40,119 Niezwykłe! 46 00:02:40,202 --> 00:02:41,579 Jeju... 47 00:02:41,662 --> 00:02:43,539 Patrzcie... 48 00:02:44,456 --> 00:02:47,751 Ktoś poświęcił wiele czasu i pracy. 49 00:02:50,129 --> 00:02:53,048 Ludzie, znalazłam początek! 50 00:02:55,050 --> 00:02:59,138 "Nazywam się Clara i jestem wami". 51 00:02:59,221 --> 00:03:01,515 "Skoro tu jesteście, 52 00:03:01,599 --> 00:03:04,935 łączy nas więcej, niż myślicie..." 53 00:03:06,604 --> 00:03:07,646 Kurczę, 54 00:03:07,730 --> 00:03:09,815 zmrużcie oczy, 55 00:03:09,899 --> 00:03:11,525 a poczujecie się mną". 56 00:03:13,444 --> 00:03:14,945 Na imię mi Clara. 57 00:03:15,696 --> 00:03:18,616 Jestem twórcza i przebojowa. 58 00:03:19,074 --> 00:03:20,659 Czasem się boję. 59 00:03:21,619 --> 00:03:22,745 Raz kiedyś... 60 00:03:23,579 --> 00:03:25,748 zdarzyło się... 61 00:03:26,874 --> 00:03:28,626 że pochłonął mnie mrok. 62 00:03:30,419 --> 00:03:31,629 Podejdźcie. 63 00:03:31,712 --> 00:03:32,922 Rozluźnijcie się. 64 00:03:33,339 --> 00:03:34,840 Mimo ceglanego muru 65 00:03:34,924 --> 00:03:36,258 i czarnego światła 66 00:03:36,342 --> 00:03:37,843 w ponurej piwnicy... 67 00:03:37,927 --> 00:03:40,596 ułatwcie mi zadanie. 68 00:03:41,138 --> 00:03:42,598 Bo ja jestem Clara. 69 00:03:43,098 --> 00:03:44,350 I jestem wami. 70 00:03:45,809 --> 00:03:46,936 Nie wierzycie? 71 00:03:47,603 --> 00:03:48,604 Jasne. 72 00:03:50,189 --> 00:03:51,690 Pokażę wam. 73 00:04:03,744 --> 00:04:09,625 NADAJEMY Z GDZIE INDZIEJ 74 00:04:14,630 --> 00:04:15,965 Fishtown. 75 00:04:16,465 --> 00:04:17,591 Moja dzielnica. 76 00:04:18,258 --> 00:04:20,469 Dawno temu i nieprawda! 77 00:04:20,970 --> 00:04:24,515 Mówi się, że coś pamięta lepsze czasy. 78 00:04:24,598 --> 00:04:27,142 Ale Fishtown żadnego okresu świetności 79 00:04:27,226 --> 00:04:29,144 nigdy nie przeżywało. 80 00:04:30,354 --> 00:04:31,939 Zasady są tu proste. 81 00:04:32,398 --> 00:04:34,024 Rodzisz się tu, 82 00:04:34,108 --> 00:04:36,527 żyjesz, a potem tu umierasz. 83 00:04:38,195 --> 00:04:40,489 Lepiej nie oddawać się tu marzeniom, 84 00:04:41,865 --> 00:04:43,826 bo rzeczywistość bywa bolesna. 85 00:04:46,912 --> 00:04:49,081 Nie wiem, czy ten dzień był inny. 86 00:04:50,332 --> 00:04:51,834 Na pewno dość znośny. 87 00:04:53,919 --> 00:04:55,921 Może dlatego dręczyło mnie pytanie: 88 00:04:57,631 --> 00:04:59,174 Czy to jest mi pisane? 89 00:05:00,843 --> 00:05:02,970 Życie pełne znośnych dni? 90 00:05:04,596 --> 00:05:06,223 Dlaczego nic lepszego? 91 00:05:06,598 --> 00:05:08,350 Czy nie jestem... 92 00:05:09,727 --> 00:05:10,769 wyjątkowa? 93 00:05:14,189 --> 00:05:15,441 Moja mama taka była. 94 00:05:16,191 --> 00:05:17,443 Robiła różne rzeczy. 95 00:05:19,653 --> 00:05:21,530 Aż pochłonął ją mrok. 96 00:05:22,781 --> 00:05:26,368 Ojciec mówi, że nie powinnam myśleć o niej, 97 00:05:26,452 --> 00:05:29,329 lecz o sobie, ale nie mogę. 98 00:05:32,166 --> 00:05:35,502 Długo bagatelizowałam ból, który narastał w moim sercu. 99 00:05:36,128 --> 00:05:39,256 Ale tego dnia nie dawał mi spokoju. 100 00:05:40,299 --> 00:05:42,384 Czułam, jak ogarnia mnie ciemność. 101 00:05:46,055 --> 00:05:47,389 Byłam zmęczona. 102 00:05:49,641 --> 00:05:51,018 Znękana... 103 00:05:52,186 --> 00:05:53,228 beznadzieją... 104 00:05:53,729 --> 00:05:54,980 i poczuciem... 105 00:05:56,899 --> 00:05:57,941 bezsilności. 106 00:06:01,737 --> 00:06:03,572 Nie będę jak Fishtown. 107 00:06:05,157 --> 00:06:06,658 Ani jak moja mama. 108 00:06:08,786 --> 00:06:09,995 Jestem Clara. 109 00:06:12,623 --> 00:06:14,416 Stworzę własną historię. 110 00:06:20,214 --> 00:06:24,301 Nie umiałam jeszcze nazwać tego nowego, pozytywnego uczucia. 111 00:06:24,384 --> 00:06:27,054 Ale kojarzyło mi się z błękitem 112 00:06:28,263 --> 00:06:31,100 i zwykle było w pobliżu, pod ręką. 113 00:06:32,559 --> 00:06:34,103 Wystarczyło sięgnąć. 114 00:06:34,186 --> 00:06:36,396 Czasami miałam z tym trudność, 115 00:06:36,480 --> 00:06:40,859 lecz to było właśnie to, czego potrzebowałam. 116 00:06:42,152 --> 00:06:43,487 Moje okno na świat... 117 00:06:45,322 --> 00:06:46,448 Gdzie Indziej. 118 00:06:59,628 --> 00:07:00,921 Obwoźna lodziarnia? 119 00:07:01,004 --> 00:07:02,464 PYSZNE LODY 120 00:07:02,548 --> 00:07:03,632 Coś nowego. 121 00:07:05,217 --> 00:07:09,179 A może nigdy wcześniej jej nie zauważyłam? 122 00:07:11,223 --> 00:07:14,685 Może mogłabym zmienić to miejsce tak, 123 00:07:15,102 --> 00:07:16,895 by stało się moim azylem... 124 00:07:20,440 --> 00:07:21,775 zamiast uciekać. 125 00:07:21,859 --> 00:07:23,735 "…zamiast uciekać". 126 00:07:31,660 --> 00:07:34,955 - Namalowała sobie okno. - Dziewczyna z jajami! 127 00:07:35,038 --> 00:07:38,542 Przeszła przez ścianę? 128 00:07:38,625 --> 00:07:40,043 Nie rozpraszaj się. 129 00:07:40,127 --> 00:07:41,253 To wskazówka. 130 00:07:41,628 --> 00:07:42,880 A gdzie następna? 131 00:07:43,338 --> 00:07:44,464 Fredwynn? 132 00:07:44,548 --> 00:07:46,592 Tam ktoś mieszka! 133 00:07:47,009 --> 00:07:48,677 Idziemy za nim? 134 00:07:48,760 --> 00:07:50,804 Nie wiem. Niech da nam znak. 135 00:07:50,888 --> 00:07:52,556 Zaczekamy. 136 00:07:53,432 --> 00:07:54,725 - Jest! - Fredwynn? 137 00:07:54,808 --> 00:07:56,185 Fredwynn! 138 00:07:56,268 --> 00:07:58,145 Pełno tu pułapek. 139 00:07:58,228 --> 00:07:59,688 To tylko krzesło. 140 00:07:59,771 --> 00:08:02,649 Trzeba umiejętniej korzystać z latarki. 141 00:08:03,275 --> 00:08:06,278 Albo z lamp. Lepiej świecą. 142 00:08:06,361 --> 00:08:07,863 - Trzymaj. - Okej. 143 00:08:07,946 --> 00:08:09,907 - Jesteś cały? - Tak. 144 00:08:09,990 --> 00:08:11,575 - Skaleczyłeś się. - To nic. 145 00:08:11,658 --> 00:08:13,410 - Krew ci leci. - Drobiazg. 146 00:08:13,493 --> 00:08:17,206 Znajdźmy łazienkę. Pewnie będzie tam coś na rany. 147 00:08:17,289 --> 00:08:18,749 Puść moją dłoń. 148 00:08:19,208 --> 00:08:22,085 Bandaża nie ma, ale przemyję ranę. 149 00:08:22,169 --> 00:08:23,420 Potrzymaj telefon. 150 00:08:23,754 --> 00:08:25,297 Pokaż. 151 00:08:26,215 --> 00:08:27,466 Czujecie? 152 00:08:29,009 --> 00:08:30,219 Pachnie łazienką. 153 00:08:31,511 --> 00:08:32,679 To saletra. 154 00:08:32,763 --> 00:08:34,848 Nie znam się na przyprawach. 155 00:08:34,932 --> 00:08:37,351 Chodzi o azotan potasu. 156 00:08:38,018 --> 00:08:39,228 Wyjdźcie stąd! 157 00:08:39,311 --> 00:08:42,022 - Szybko! - Co jest? 158 00:08:42,105 --> 00:08:43,148 No co? 159 00:08:55,577 --> 00:08:56,662 Odsuńcie się! 160 00:09:15,430 --> 00:09:16,682 Voilà! 161 00:09:16,765 --> 00:09:17,933 Możecie wejść. 162 00:09:23,855 --> 00:09:27,276 Ale czad! 163 00:09:28,277 --> 00:09:29,319 To co? 164 00:09:30,320 --> 00:09:31,697 Czytamy dalej? 165 00:09:36,076 --> 00:09:37,244 Jestem Clara. 166 00:09:37,953 --> 00:09:38,954 Mateo. 167 00:09:39,746 --> 00:09:41,540 Mateo był bardzo do przodu. 168 00:09:42,082 --> 00:09:43,333 To na pewno. 169 00:09:43,417 --> 00:09:45,252 Bystry i silny chłopak. 170 00:09:45,335 --> 00:09:46,461 To Kimbra. 171 00:09:46,545 --> 00:09:49,548 Kimbra była zadziorna i robiła groźną minę, 172 00:09:49,631 --> 00:09:51,675 a po cichu kochała małe zebry 173 00:09:51,758 --> 00:09:53,302 i faworki. 174 00:09:54,052 --> 00:09:55,137 To Sanjay. 175 00:09:55,804 --> 00:09:57,806 Sanjay wyglądał niepozornie, 176 00:09:57,889 --> 00:10:01,393 ale mówiono, że jego skryte w butach od wrotek stopy 177 00:10:01,476 --> 00:10:03,812 były zabójczo ostre, 178 00:10:04,271 --> 00:10:06,523 a gdy raz zniknął na kilka tygodni, 179 00:10:06,606 --> 00:10:11,028 podobno pracował dla rządu jako groźny morderca. 180 00:10:14,948 --> 00:10:17,034 Z miejsca się skumplowaliśmy. 181 00:10:18,160 --> 00:10:22,414 Czułam, że pozostaniemy przyjaciółmi na zawsze. 182 00:10:33,091 --> 00:10:36,261 Nie przyszło wam do głowy, 183 00:10:36,803 --> 00:10:39,514 że to miejsce mogłoby być... 184 00:10:39,890 --> 00:10:40,932 nie wiem... 185 00:10:42,225 --> 00:10:43,143 wyjątkowe? 186 00:10:43,769 --> 00:10:46,521 Gdyby się postarać, 187 00:10:46,605 --> 00:10:49,608 mogłoby tu być jakoś ciekawiej. 188 00:10:54,029 --> 00:10:57,991 Pomyślcie, że to nie śmieciarka, 189 00:10:58,075 --> 00:11:00,535 ale rolba! 190 00:11:00,619 --> 00:11:03,163 I że zostawia za sobą równy lód. 191 00:11:03,246 --> 00:11:04,748 Rolba? 192 00:11:05,290 --> 00:11:09,378 Albo że te kominy należą do mleczarni 193 00:11:09,461 --> 00:11:10,921 i gdy akurat nie patrzymy, 194 00:11:11,004 --> 00:11:13,965 wydmuchują w niebo barwne słodkie pianki. 195 00:11:14,049 --> 00:11:17,469 Gdybyśmy się razem wysilili, 196 00:11:17,552 --> 00:11:19,721 moglibyśmy wszystko zmienić. 197 00:11:20,597 --> 00:11:21,515 Co wy na to? 198 00:11:23,892 --> 00:11:25,143 Nic, nikt? 199 00:11:27,729 --> 00:11:29,106 Nie skumali. 200 00:11:30,690 --> 00:11:32,567 Czy nie widzieli tego, co ja? 201 00:11:33,819 --> 00:11:35,278 Czy nie mogli mi... 202 00:11:36,613 --> 00:11:37,656 uwierzyć? 203 00:11:40,575 --> 00:11:43,787 Nie wiedziałam jak ani po co... 204 00:11:45,247 --> 00:11:47,958 ale czułam, że powinnam coś zrobić. 205 00:11:49,209 --> 00:11:51,253 Namalowałam sobie nadzieję 206 00:11:51,336 --> 00:11:54,506 i patrzyłam, jak blaknie. 207 00:11:56,716 --> 00:11:57,968 Myśl, Claro! 208 00:11:58,760 --> 00:12:00,303 To twoja historia. 209 00:12:01,471 --> 00:12:02,681 Próbuj. 210 00:12:03,306 --> 00:12:04,558 Działaj. 211 00:12:05,142 --> 00:12:07,477 Najwyżej się pomylisz. To nic złego. 212 00:12:12,524 --> 00:12:13,525 Wiem! 213 00:12:46,349 --> 00:12:47,517 Odnalazłam się... 214 00:12:48,018 --> 00:12:49,811 Gdzie Indziej! 215 00:12:49,895 --> 00:12:52,189 Pojęłam swój cel. 216 00:12:56,234 --> 00:12:57,569 Ogarnęła mnie idea. 217 00:12:57,652 --> 00:13:00,447 Tak ją nazwałam: IDEA. 218 00:13:05,035 --> 00:13:06,745 Wiele mówiłam o nadziei, 219 00:13:06,828 --> 00:13:09,289 ale nie potrafiłam jej im zaszczepić. 220 00:13:11,374 --> 00:13:13,543 Musiałam im pokazać. 221 00:13:23,929 --> 00:13:25,805 Nie wiedziałam, czy zrozumieją. 222 00:13:26,723 --> 00:13:27,974 Czy czułam strach? 223 00:13:29,643 --> 00:13:31,144 Większy niż kiedykolwiek. 224 00:13:32,521 --> 00:13:35,273 Ale, gdybym nie wierzyła, czy mogłabym 225 00:13:35,357 --> 00:13:37,192 wymagać wiary od nich? 226 00:13:44,699 --> 00:13:45,825 Chciałam pokazać, 227 00:13:45,909 --> 00:13:48,703 że w życiu nie warto być tylko obserwatorem; 228 00:13:48,787 --> 00:13:51,414 że warto czasem coś zdziałać. 229 00:13:52,290 --> 00:13:54,918 Słyszałam odległą zapowiedź 230 00:13:55,001 --> 00:13:57,587 czegoś, co mogło mnie porwać i ogarnąć 231 00:13:57,671 --> 00:14:00,090 niepojętą masą słonej mgiełki wodnej 232 00:14:00,173 --> 00:14:02,592 w najgorętszy dzień w dziejach świata! 233 00:14:08,515 --> 00:14:12,227 Lodziarz wjechał w hydrant w samą porę. 234 00:14:14,479 --> 00:14:16,982 - Podam ci! - Mam czekoladowego! 235 00:14:28,451 --> 00:14:29,828 To była chwila. 236 00:14:30,745 --> 00:14:33,415 Niezwykła, świetlista, kleista. 237 00:14:33,498 --> 00:14:36,084 Magicznie mokra i doskonale perfekcyjna. 238 00:14:36,167 --> 00:14:37,502 W tamtej chwili 239 00:14:38,420 --> 00:14:40,046 wszyscy byli Gdzie Indziej. 240 00:14:49,681 --> 00:14:51,933 Prawie wszyscy. 241 00:14:52,017 --> 00:14:53,810 Co wy wyrabiacie? 242 00:14:53,893 --> 00:14:56,062 Rozdajecie moje lody 243 00:14:56,146 --> 00:14:59,691 i pozbawiacie mnie zysku. Powiem rodzicom! 244 00:14:59,774 --> 00:15:02,944 Próbuję okiełznać swoją Boską Nonszalancję. 245 00:15:03,028 --> 00:15:04,279 Co? 246 00:15:05,447 --> 00:15:08,825 Sama nie wiem. Oświeciło mnie, gdy wisiałam do góry nogami. 247 00:15:15,540 --> 00:15:18,668 Tak powstało Towarzystwo Gdzie Indziej. 248 00:15:19,586 --> 00:15:23,381 "Przysięgliśmy sobie, że nic nas nie rodzieli". 249 00:15:28,928 --> 00:15:30,055 Dobrze się czujesz? 250 00:15:30,138 --> 00:15:31,181 Ja? 251 00:15:31,264 --> 00:15:33,725 Oczywiście. Po prostu... 252 00:15:35,185 --> 00:15:36,519 to budujące. 253 00:15:37,187 --> 00:15:40,482 Wyrosła w miejscu, gdzie wszystko zdawało się niemożliwe, 254 00:15:40,565 --> 00:15:42,942 i odmieniła je na lepsze. 255 00:15:43,860 --> 00:15:45,028 Zainspirowała mnie. 256 00:15:45,528 --> 00:15:47,489 - Tak? - Tak. 257 00:15:47,572 --> 00:15:49,658 Dlatego mam taką minę. 258 00:15:50,200 --> 00:15:53,370 Boże, już trzecia! Muszę jechać. 259 00:15:53,453 --> 00:15:55,497 Lev będzie się martwił. Wezwę taryfę. 260 00:15:55,580 --> 00:15:57,332 Oddaj mi telefon. 261 00:15:57,415 --> 00:15:59,793 Gdzie mam zadzwonić? Wyguglować numer? 262 00:16:00,877 --> 00:16:03,672 Spotkamy się po południu, 263 00:16:03,755 --> 00:16:06,800 gdy Peter i Simone skończą pracę, by dalej szukać. 264 00:16:06,883 --> 00:16:08,176 - Zgoda? - Tak. 265 00:16:08,259 --> 00:16:10,887 Bądźcie czujni. Może jakieś wskazówki 266 00:16:10,970 --> 00:16:13,014 pojawią się w codziennym życiu, 267 00:16:13,098 --> 00:16:16,101 - choć nie przywykliście myśleć... - Simone studiowała. 268 00:16:19,062 --> 00:16:21,731 Jesteś wykształcona w dziedzinie sztuki, 269 00:16:21,815 --> 00:16:25,068 a w tej historii stale pojawia się twórczość Clary. 270 00:16:25,151 --> 00:16:27,862 Więc niezależnie od tego, czy szukamy żywej osoby 271 00:16:27,946 --> 00:16:29,155 czy to tylko zagadka, 272 00:16:29,239 --> 00:16:32,075 ważną rolę odgrywa tu sztuka. 273 00:16:32,158 --> 00:16:33,618 Niegłupie to. 274 00:16:34,160 --> 00:16:35,203 Dzięki. 275 00:16:37,205 --> 00:16:38,873 Pomyślę nad tym. 276 00:16:38,957 --> 00:16:42,043 To wszystko jest perfekcyjnie wyreżyserowane. 277 00:16:42,794 --> 00:16:45,463 Może dobrano nas we czworo nie bez powodu. 278 00:16:47,048 --> 00:16:51,052 Znasz się na sztuce. To twoja szansa. 279 00:16:52,345 --> 00:16:54,723 Dobra. Pomyślę. 280 00:16:54,806 --> 00:16:56,891 Jasne. Nie spiesz się. 281 00:16:59,144 --> 00:17:01,604 - Mam pytanie. - Tak? 282 00:17:01,688 --> 00:17:04,274 Jeśli ja jestem "udręczoną znawczynią sztuki", 283 00:17:04,357 --> 00:17:07,026 Fredwynn "zwodzicielem na manowce", 284 00:17:07,110 --> 00:17:10,488 a Janice jest po prostu Janice... 285 00:17:11,030 --> 00:17:12,323 kim jesteś ty? 286 00:17:12,949 --> 00:17:17,203 Kimś, kto chce zrobić coś odważnego, ale wciąż ściąga na siebie wstyd. 287 00:17:19,622 --> 00:17:21,207 - Pasuje do ciebie. - Wiem. 288 00:17:22,375 --> 00:17:24,252 Jedzie! Podwieźć cię? 289 00:17:24,335 --> 00:17:26,087 - Poproszę. - Dobrze. 290 00:17:26,713 --> 00:17:27,756 To chodź. 291 00:17:27,839 --> 00:17:29,424 - Pa! - Cześć, Janice. 292 00:17:29,507 --> 00:17:31,134 - Do zobaczenia. - Simone? 293 00:17:32,969 --> 00:17:34,512 Nie nazwałem cię udręczoną. 294 00:17:36,306 --> 00:17:37,348 Nie. 295 00:17:57,118 --> 00:17:59,829 To ma w Filadelfii długą tradycję. 296 00:18:00,789 --> 00:18:03,666 Tina Llamada wie o tym więcej. Wysłać jej maila? 297 00:18:03,750 --> 00:18:05,835 Koniecznie. Dzięki. 298 00:18:06,211 --> 00:18:09,839 To do projektu, nad którym pracuję. 299 00:18:10,381 --> 00:18:13,176 Dam znać, kiedy dowiem się czegoś więcej. 300 00:18:13,593 --> 00:18:15,720 To coś jak Fight Club, 301 00:18:15,804 --> 00:18:19,182 ale o pozytywnym wydźwięku. Tak myślę. 302 00:18:19,808 --> 00:18:21,184 Znakomicie. 303 00:18:23,645 --> 00:18:25,104 Świetnie wyglądasz. 304 00:18:25,188 --> 00:18:27,273 Nie wiem, czy wypada mi tak mówić. 305 00:18:28,525 --> 00:18:31,569 Czniać zasady! Każdy orze, jak może. 306 00:18:31,653 --> 00:18:35,406 Potraktujmy to jako relacje przejściowe. 307 00:18:35,490 --> 00:18:38,368 Już nie według schematu wykładowca - studentka. 308 00:18:38,451 --> 00:18:41,704 Dziś gadaniem nic się nie wskóra. 309 00:18:42,997 --> 00:18:45,792 Miałem nadzieję, że chcesz wrócić. 310 00:18:45,875 --> 00:18:47,126 Nie. 311 00:18:47,210 --> 00:18:49,045 Ja... 312 00:18:50,255 --> 00:18:52,340 sama nie wiem, czego chcę. 313 00:18:53,508 --> 00:18:56,010 Biegam po mieście i gram w jakąś dziwną grę 314 00:18:56,094 --> 00:18:57,470 z paczką nieznajomych. 315 00:18:57,554 --> 00:18:59,889 Nie powinnam teraz podejmować 316 00:18:59,973 --> 00:19:02,767 żadnych poważnych życiowych decyzji. 317 00:19:04,602 --> 00:19:06,729 To ma być życiowa decyzja? 318 00:19:08,523 --> 00:19:09,566 Słucham? 319 00:19:09,649 --> 00:19:12,569 Powrót tutaj to taki poważny krok? 320 00:19:13,653 --> 00:19:14,904 Cóż... 321 00:19:16,698 --> 00:19:20,451 Po prostu obrałam pewną drogę 322 00:19:20,535 --> 00:19:22,579 i szybko wpadłam w koleiny. 323 00:19:22,662 --> 00:19:24,998 Lubiłam plastykę w liceum. 324 00:19:25,081 --> 00:19:28,835 Miałam dobre oceny i lubiłam ten przedmiot bardziej niż inne. 325 00:19:28,918 --> 00:19:32,297 Potem były studia, podyplomówka, 326 00:19:33,214 --> 00:19:35,174 aż wreszcie... 327 00:19:36,134 --> 00:19:39,429 przestałam czuć się tu szczęśliwa. 328 00:19:39,512 --> 00:19:44,893 Być może winna jestem ja sama i moje nastawienie. 329 00:19:44,976 --> 00:19:47,645 Ale jak teraz nie przystanę i nie zastanowię się 330 00:19:47,729 --> 00:19:51,399 nad tym, czego pragnę, ocknę się kiedyś 331 00:19:51,482 --> 00:19:53,902 jako 60-latka, która patrzy w lustro 332 00:19:53,985 --> 00:19:56,112 i nie poznaje sama siebie. 333 00:19:57,572 --> 00:19:59,741 Mam dyplom z biologii morskiej. 334 00:19:59,824 --> 00:20:01,409 - Co? - Tak. 335 00:20:01,492 --> 00:20:03,494 Byłem pasjonatem. 336 00:20:03,578 --> 00:20:04,913 Aż zdałem sobie sprawę, 337 00:20:04,996 --> 00:20:07,498 że nie znoszę być ciągle mokry 338 00:20:07,582 --> 00:20:09,125 i stale pachnieć rybą. 339 00:20:09,834 --> 00:20:11,711 Przerzuciłem się na sztukę. 340 00:20:11,794 --> 00:20:14,380 Mam tu sucho i pachnę dojrzałym facetem. 341 00:20:15,423 --> 00:20:19,177 To normalne, że kolejne decyzje przychodzą po sobie. 342 00:20:19,260 --> 00:20:22,180 Podjęłaś jedną, bardzo ważną. 343 00:20:22,263 --> 00:20:24,766 Inne nie muszą takie być. 344 00:20:24,849 --> 00:20:27,268 Znajdź coś, co daje ci przyjemność. 345 00:20:27,352 --> 00:20:28,811 Najwyżej się pomylisz. 346 00:20:30,146 --> 00:20:32,440 To nic złego. 347 00:20:33,483 --> 00:20:36,194 Powinnam okiełznać swoją Boską Nonszalancję? 348 00:20:36,861 --> 00:20:38,446 Nie wiem, co to znaczy, 349 00:20:38,529 --> 00:20:41,199 ale włączam ten termin do swojego słownika. 350 00:20:42,867 --> 00:20:44,077 Dziękuję. 351 00:20:45,662 --> 00:20:49,832 Gdyby przyszło panu coś do głowy w związku z tymi muralami, 352 00:20:49,916 --> 00:20:52,460 - proszę dać znać. - Pewnie. 353 00:20:53,503 --> 00:20:55,213 Odnajdę swoje Gdzie Indziej. 354 00:21:01,302 --> 00:21:02,470 Zrób coś. 355 00:21:02,971 --> 00:21:04,180 Udowodnij. 356 00:21:04,263 --> 00:21:05,682 Wyobraź sobie. 357 00:21:05,765 --> 00:21:07,058 Wymarz! 358 00:21:11,562 --> 00:21:13,064 Coś mi się roi. 359 00:21:13,856 --> 00:21:15,149 Jestem zmęczony. 360 00:21:16,317 --> 00:21:18,528 Myślę na głos. 361 00:21:18,611 --> 00:21:20,905 Świętopietrze Wydrwiniasty! 362 00:21:21,489 --> 00:21:24,158 Mam na imię Peter, ale słucham. 363 00:21:24,575 --> 00:21:26,285 Pomożesz mi czy nie? 364 00:21:26,369 --> 00:21:29,747 Znajdź swoją nonszalancję. Nikt cię w tym nie wyręczy. 365 00:21:51,811 --> 00:21:55,690 TWOJE UTWORY PLAYLISTA JEST PUSTA 366 00:21:59,318 --> 00:22:00,737 Moja nonszalancja... 367 00:22:02,905 --> 00:22:05,074 DOBREGO DNIA! 368 00:22:33,895 --> 00:22:35,021 Peter? 369 00:22:36,564 --> 00:22:38,483 Odwróć się! 370 00:22:41,527 --> 00:22:45,198 Nie chciałbyś podzielić się tym uczuciem z innymi? 371 00:22:46,949 --> 00:22:48,201 Chciałbym. 372 00:22:48,284 --> 00:22:50,912 A więc...? 373 00:22:53,456 --> 00:22:54,582 Nie... 374 00:22:54,665 --> 00:22:56,793 Nie, nie. 375 00:22:57,335 --> 00:22:59,003 Nic z tego. 376 00:22:59,087 --> 00:23:00,088 Nie! 377 00:23:00,171 --> 00:23:02,882 Nie i nie! 378 00:23:02,965 --> 00:23:03,966 Nie. 379 00:23:05,218 --> 00:23:08,054 Nie wolno mi zrobić tego, o co prosisz. 380 00:23:08,137 --> 00:23:11,808 Mnie też zabraniano wielu rzeczy. Co z tego? 381 00:23:12,517 --> 00:23:14,060 Śmiało! 382 00:23:14,560 --> 00:23:15,978 Miej coś z życia. 383 00:23:21,484 --> 00:23:22,360 Dobra. 384 00:23:27,657 --> 00:23:30,535 WPISZ NA PLAYLISTY WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW 385 00:23:32,620 --> 00:23:34,038 Nie powinienem... 386 00:23:34,580 --> 00:23:35,665 Ależ tak! 387 00:23:39,544 --> 00:23:41,963 1, 2, 3, 4... 388 00:23:42,046 --> 00:23:43,965 Dobrze, dziewczęta! 389 00:23:46,425 --> 00:23:49,387 - On tego nie chce... - Właśnie. 390 00:23:56,769 --> 00:23:58,271 Może być. 391 00:24:32,138 --> 00:24:35,266 Ona chciałaby zmieniać świat. 392 00:24:35,349 --> 00:24:38,102 Natchnęła do działania całe sąsiedztwo. 393 00:24:38,186 --> 00:24:42,273 Wydaje jej się, że wszystko jest możliwe. 394 00:24:42,356 --> 00:24:44,400 Podoba jej się pewien chłopiec. 395 00:24:44,817 --> 00:24:46,652 Wiadomo, co z tego będzie. 396 00:24:48,237 --> 00:24:52,408 Coś mi ciągle chodzi po głowie. 397 00:24:52,491 --> 00:24:54,785 Chciałam to z tobą omówić. 398 00:24:55,328 --> 00:24:58,789 Peter, Simone i Fredwynn są urzeczeni Clarą 399 00:24:58,873 --> 00:25:01,417 i zaintrygowani jej wizją, 400 00:25:04,212 --> 00:25:06,672 ale coś jakby nam umyka, 401 00:25:07,131 --> 00:25:08,758 jakiś smutek. 402 00:25:10,009 --> 00:25:12,428 Clara to nie tylko nadzieja i fantazja, 403 00:25:12,511 --> 00:25:15,139 jest w niej również rozpacz. 404 00:25:15,223 --> 00:25:17,808 Obawiam się o nią. 405 00:25:18,434 --> 00:25:20,186 Nic nie mów! 406 00:25:20,269 --> 00:25:23,022 Znam tę minę. Sądzisz, że przesadzam; 407 00:25:23,105 --> 00:25:25,858 że ta młodzież zaraziła mnie swoim przejęciem 408 00:25:25,942 --> 00:25:27,443 i potrzebą wiedzy. 409 00:25:27,944 --> 00:25:30,905 Spotkamy się dziś znów w tym domu. 410 00:25:30,988 --> 00:25:32,740 Sprawdzimy inne pokoje 411 00:25:32,823 --> 00:25:35,576 i pewnie poznamy resztę historii. 412 00:25:35,660 --> 00:25:38,537 - Fredwynn musi znaleźć wskazówkę. - Janice? 413 00:25:39,872 --> 00:25:41,207 Możemy pomówić? 414 00:25:43,584 --> 00:25:44,585 Ma pani chwilę? 415 00:25:44,669 --> 00:25:45,920 Tak. 416 00:25:46,379 --> 00:25:47,713 Oczywiście. 417 00:25:48,047 --> 00:25:49,090 Dziękuję. 418 00:25:51,592 --> 00:25:53,803 Przyszłaś wcześniej. 419 00:25:54,512 --> 00:25:57,306 Chcę powiedzieć, że nie podoba mi się to, 420 00:25:57,390 --> 00:25:58,849 co wczoraj zaszło. 421 00:25:58,933 --> 00:26:02,561 Wybacz, Meredith. Miałam wrócić przed północą 422 00:26:02,645 --> 00:26:05,982 i nadużyłam twojej uczynności. 423 00:26:06,065 --> 00:26:08,317 Wciągnęła mnie przygoda. 424 00:26:08,401 --> 00:26:10,945 - To się nie powtórzy. - Ja nie o tym. 425 00:26:12,446 --> 00:26:16,409 Pani wiadomość była... niegrzeczna. 426 00:26:17,743 --> 00:26:18,869 Jaka wiadomość? 427 00:26:22,206 --> 00:26:23,207 Proszę. 428 00:26:24,041 --> 00:26:26,544 "Dobrze się bawię. 429 00:26:26,627 --> 00:26:29,088 Daj mi spokój. Kapusie kiepsko kończą. 430 00:26:29,171 --> 00:26:33,175 Zostaję. #IceBucketChallenge. 431 00:26:33,259 --> 00:26:34,802 Czarny Mikołaj". 432 00:26:35,219 --> 00:26:37,555 To nie ja pisałam. Nic nie rozumiem. 433 00:26:37,638 --> 00:26:40,016 Przyszło od pani. 434 00:26:40,474 --> 00:26:42,018 Niemożliwe! 435 00:26:58,784 --> 00:27:00,536 "Towarzystwo Gdzie Indziej. 436 00:27:01,537 --> 00:27:03,706 Zawsze w cieniu. 437 00:27:04,582 --> 00:27:07,001 Choć omylni, nigdy nie zwątpiliśmy. 438 00:27:07,626 --> 00:27:09,962 Byliśmy powiernikami jego tajemnic". 439 00:27:11,213 --> 00:27:13,424 Nasza drużyna tworzyła przyszłość. 440 00:27:13,507 --> 00:27:16,218 Postanowiliśmy urzeczywistnić IDEę. 441 00:27:16,302 --> 00:27:18,679 Zostawcie to! 442 00:27:18,763 --> 00:27:21,182 Byliśmy biedni, więc zrobiliśmy, co trzeba. 443 00:27:21,265 --> 00:27:23,934 W imię wyższego dobra. 444 00:27:24,977 --> 00:27:26,687 Stójcie! Znowu to samo. 445 00:27:27,396 --> 00:27:28,397 Stać! 446 00:27:28,981 --> 00:27:29,982 Ej... 447 00:27:30,524 --> 00:27:33,652 Nie wiem, coście za jedni, ale się dowiem! 448 00:27:36,197 --> 00:27:37,782 Byliśmy nową cywilizacją, 449 00:27:37,865 --> 00:27:39,909 wyrosłą na gruzach poprzedniej. 450 00:27:39,992 --> 00:27:42,286 Napędzała nas Boska Nonszalancja, 451 00:27:42,370 --> 00:27:44,789 a naszym celem było Gdzie Indziej. 452 00:27:45,915 --> 00:27:46,874 Tak! 453 00:27:54,006 --> 00:27:56,634 Opuszczony sklep stał się naszą Batjaskinią. 454 00:27:56,717 --> 00:27:58,594 KLUB TOWARZYSTWA GDZIE INDZIEJ 455 00:27:59,011 --> 00:28:02,014 Chcieliśmy sprawić, by świat stał się piękniejszy. 456 00:29:07,163 --> 00:29:08,205 Czy... 457 00:29:10,166 --> 00:29:11,250 Mój sklep... 458 00:29:12,042 --> 00:29:14,003 Moglibyście go upiększyć? 459 00:29:14,587 --> 00:29:15,838 Przyjdziemy jutro. 460 00:29:16,547 --> 00:29:17,798 Słowo. 461 00:29:17,882 --> 00:29:21,343 Jest jeszcze druga taka banda jak wasza, 462 00:29:21,427 --> 00:29:23,262 tylko stroje mają gorsze. 463 00:29:24,054 --> 00:29:25,431 Znajdźcie ich, 464 00:29:25,514 --> 00:29:28,184 a to ich obwinię za wasze psoty. 465 00:29:29,560 --> 00:29:30,728 Dobra. 466 00:29:37,693 --> 00:29:39,278 Co się dzieje, Frank? 467 00:30:05,513 --> 00:30:06,805 Czyja to sprawka? 468 00:30:07,765 --> 00:30:08,807 Jej. 469 00:30:17,525 --> 00:30:22,446 Kiedy patrzę w jej oczy 470 00:30:22,530 --> 00:30:27,368 Idzie ze mną gdzieś tam, gdzieś... 471 00:30:31,997 --> 00:30:33,666 Mamy jedną zasadę. 472 00:30:34,792 --> 00:30:37,670 - Pamiętasz? - Nie podbierać Mary słodzika. 473 00:30:37,753 --> 00:30:40,673 Playlista to rzecz święta! 474 00:30:40,756 --> 00:30:43,425 Jest jak DNA użytkownika. 475 00:30:43,509 --> 00:30:46,804 Zmieniłeś ludziom geny bez ich zgody. 476 00:30:46,887 --> 00:30:48,639 Nie bawimy się w genetyków! 477 00:30:48,722 --> 00:30:51,225 Oferujemy nieskończony wybór... 478 00:30:52,059 --> 00:30:56,814 ale ludzie słuchają tego samego, ciągle i w kółko, jak usidleni. 479 00:30:57,356 --> 00:30:58,649 Płacą nam, 480 00:30:58,732 --> 00:31:01,986 a potem toną w bezmiernym morzu możliwości. 481 00:31:02,069 --> 00:31:05,030 Mami ich iluzja wyboru. Pomyślałem... 482 00:31:05,990 --> 00:31:08,200 Chciałem im pokazać, że prawdziwe piękno 483 00:31:08,284 --> 00:31:09,577 jest w zasięgu ręki. 484 00:31:10,119 --> 00:31:12,413 - Za kogo się masz? - Za siebie. 485 00:31:14,164 --> 00:31:18,043 Jestem sobą. Ale chciałbym być jak ona. 486 00:31:18,127 --> 00:31:19,503 O czym ty mówisz? 487 00:31:19,587 --> 00:31:21,589 Coś ci wyjaśnię. 488 00:31:22,131 --> 00:31:24,133 Praca! 489 00:31:24,216 --> 00:31:27,052 Pracuj! 490 00:31:27,386 --> 00:31:28,512 Trzeba pracować. 491 00:31:28,596 --> 00:31:31,390 Pracu, pracu! 492 00:31:31,765 --> 00:31:33,726 - Pracuj. - Odchodzę. 493 00:31:37,396 --> 00:31:40,524 Nie będę dłużej bezwolnie ci przytakiwać. 494 00:31:40,608 --> 00:31:42,026 Odchodzę. 495 00:31:42,109 --> 00:31:43,902 - Nie możesz. - Wiesz co? 496 00:31:43,986 --> 00:31:45,529 Na pewno znajdziesz 497 00:31:45,613 --> 00:31:48,866 odpowiedniejszą osobę dla swoich potrzeb. 498 00:31:48,949 --> 00:31:51,285 Jestem dorosły i zrobię, co zechcę. 499 00:31:51,994 --> 00:31:53,120 Odchodzę. 500 00:31:53,203 --> 00:31:56,040 Nie możesz odejść, bo właśnie cię zwolniłem. 501 00:31:56,123 --> 00:31:58,500 Słuchałeś mnie w ogóle? 502 00:31:58,584 --> 00:31:59,627 Nie. 503 00:32:01,378 --> 00:32:02,504 Nie słuchałem. 504 00:32:25,402 --> 00:32:27,988 Jest tutaj. Ja to wiem. 505 00:32:28,072 --> 00:32:30,741 - Sprawdziłeś ramy? - Wszystkie. 506 00:32:30,824 --> 00:32:32,951 - Co mamy robić? - Myślcie! 507 00:32:33,911 --> 00:32:37,039 Byle po cichu. Nie przeszkadzajcie mi. 508 00:32:40,709 --> 00:32:41,752 Dziwne. 509 00:32:41,835 --> 00:32:43,087 Co? 510 00:32:43,170 --> 00:32:46,131 Clara raczej nie robi na drutach, 511 00:32:46,674 --> 00:32:48,634 a jej matki tu nie było, 512 00:32:48,717 --> 00:32:50,135 - więc... - Proszę! 513 00:32:51,011 --> 00:32:52,304 Daj pomyśleć! 514 00:33:02,898 --> 00:33:03,774 Co u ciebie? 515 00:33:05,567 --> 00:33:06,610 U mnie? 516 00:33:08,070 --> 00:33:09,113 Rzuciłem pracę. 517 00:33:10,072 --> 00:33:11,990 Ponoć szef najpierw mnie zwolnił, 518 00:33:12,074 --> 00:33:16,328 ale nie dosłyszałem, więc jestem z siebie dumny. 519 00:33:19,540 --> 00:33:20,416 Ludzie... 520 00:33:22,376 --> 00:33:23,711 Zainspirowała mnie. 521 00:33:24,169 --> 00:33:26,422 - Świetnie. - Ludzie! 522 00:33:26,505 --> 00:33:28,006 Gdzie to jest? 523 00:33:28,090 --> 00:33:29,174 Ludzie! 524 00:33:30,759 --> 00:33:31,760 Voilà! 525 00:33:32,428 --> 00:33:33,470 Ty ciągniesz. 526 00:33:35,889 --> 00:33:37,266 Ja czytam. 527 00:33:40,894 --> 00:33:42,521 "Czy wiedzieliście... 528 00:33:43,397 --> 00:33:46,942 że istnieją setki... 529 00:33:47,359 --> 00:33:48,986 odcieni... 530 00:33:49,528 --> 00:33:50,863 błękitu?" 531 00:33:51,196 --> 00:33:55,534 Błękit królewski, granat, turkus... 532 00:33:55,993 --> 00:33:58,829 błękit atramentowy, ultramaryna... 533 00:33:59,705 --> 00:34:02,958 błękit perski, kobaltowy... 534 00:34:03,417 --> 00:34:06,628 Mamy wszystko, czego tylko potrzebujesz. 535 00:34:07,212 --> 00:34:09,840 Materiały, rysowników 536 00:34:09,923 --> 00:34:11,592 i pomocników. 537 00:34:12,801 --> 00:34:14,720 Jesteś przytłoczona, wiem. 538 00:34:14,803 --> 00:34:18,640 Każdy, kto chciał zmieniać świat wraz z nami, reagował podobnie. 539 00:34:19,183 --> 00:34:21,852 To, czego dokonałaś sama w swojej dzielnicy, 540 00:34:21,935 --> 00:34:23,771 jest cudowne! 541 00:34:24,104 --> 00:34:27,983 Ale mając do dyspozycji to wszystko, 542 00:34:28,609 --> 00:34:32,070 mogłabyś wyczarować jeszcze wspanialsze piękności 543 00:34:32,154 --> 00:34:35,407 i dać je całemu światu. 544 00:34:35,741 --> 00:34:38,118 Nie byłam sama. 545 00:34:38,202 --> 00:34:40,370 Z przyjaciółmi, oczywiście. 546 00:34:40,954 --> 00:34:43,457 Przejdźmy do mojego gabinetu. 547 00:35:00,724 --> 00:35:02,434 Napijesz się czegoś? 548 00:35:03,101 --> 00:35:04,269 Może wody. 549 00:35:05,270 --> 00:35:09,817 Poproszę o gazowaną, jeśli jest. 550 00:35:11,026 --> 00:35:12,027 Claro... 551 00:35:12,486 --> 00:35:16,156 Świat ma do zaproponowania o wiele więcej, niż się domyślasz. 552 00:35:50,274 --> 00:35:52,234 Kurde, jakie pyszne! 553 00:35:52,943 --> 00:35:55,153 Mateo padnie! 554 00:35:55,237 --> 00:35:58,073 Pozna pan moich przyjaciół. Razem zmienimy świat. 555 00:35:58,156 --> 00:35:59,074 Są super. 556 00:35:59,616 --> 00:36:01,368 Nie mogę się doczekać. 557 00:36:02,744 --> 00:36:06,331 Czasami ludzie wyjątkowi, tacy jak my, 558 00:36:07,249 --> 00:36:11,253 muszą podejmować decyzje, dotyczące tych, którzy ich otaczają. 559 00:36:11,962 --> 00:36:15,007 Twoja wyjątkowość polega na tym, 560 00:36:16,049 --> 00:36:17,759 że tworzysz nadzieję, 561 00:36:18,135 --> 00:36:22,139 a to rzadki i cenny talent. 562 00:36:23,015 --> 00:36:25,684 Rozdajesz za darmo to, na czym my, w Instytucie, 563 00:36:25,767 --> 00:36:27,603 usiłujemy zarabiać. 564 00:36:29,104 --> 00:36:31,565 Chcę dać ci miejsce, gdzie możesz marzyć 565 00:36:31,648 --> 00:36:34,610 i wykorzystywać swoje wielkie możliwości 566 00:36:34,693 --> 00:36:37,112 z dala od ograniczeń twojej dzielnicy. 567 00:36:38,155 --> 00:36:39,740 Stąd zmienisz świat! 568 00:36:42,159 --> 00:36:43,452 Wybór należy do ciebie. 569 00:36:46,038 --> 00:36:48,790 Twoje miejsce jest wśród wybranych. 570 00:36:52,502 --> 00:36:53,712 Przyłącz się do nas. 571 00:37:25,702 --> 00:37:26,954 Jak poszło? 572 00:37:28,163 --> 00:37:30,332 Powiedział, że mogę zmienić świat. 573 00:37:32,751 --> 00:37:35,087 Ale w pojedynkę. 574 00:37:37,506 --> 00:37:38,548 Więc... 575 00:37:40,467 --> 00:37:42,052 kazałam mu 576 00:37:42,135 --> 00:37:44,221 spadać! 577 00:37:44,805 --> 00:37:47,099 Co? 578 00:37:47,182 --> 00:37:50,018 Towarzystwo Gdzie Indziej się trzyma! 579 00:37:50,102 --> 00:37:52,062 To poważny ruch! 580 00:38:01,029 --> 00:38:02,322 Wiesz, co robić. 581 00:38:13,291 --> 00:38:17,671 Nie potrzebne nam było cud-kakao od ekscentrycznego "bzylionera". 582 00:38:17,754 --> 00:38:19,256 Mieliśmy IDEę 583 00:38:19,715 --> 00:38:21,341 i to nam wystarczyło. 584 00:38:21,717 --> 00:38:25,303 Ale Instytut miał inne pomysły. 585 00:38:25,971 --> 00:38:28,306 Owszem, też interesujące... 586 00:38:29,266 --> 00:38:31,476 Nie! Zapomnij! 587 00:38:31,560 --> 00:38:34,604 Nadzieja nie jest na sprzedaż! Należy do wszystkich! 588 00:38:35,939 --> 00:38:38,608 Pewnie, że chciałam należeć do wybranych. 589 00:38:38,942 --> 00:38:42,195 Fajnie by było mieć tyle farb. 590 00:38:43,030 --> 00:38:44,239 Ale... 591 00:38:44,322 --> 00:38:45,365 chyba... 592 00:38:46,742 --> 00:38:48,118 wybrałam, jak trzeba. 593 00:38:49,619 --> 00:38:50,662 Tak myślę. 594 00:39:05,886 --> 00:39:07,262 Nie! 595 00:39:22,069 --> 00:39:25,113 Biegłam, krzyczałam, chciałam uciec. 596 00:39:28,158 --> 00:39:29,367 Clara! 597 00:39:30,827 --> 00:39:33,330 Chwyć mnie za rękę! Chodź! 598 00:39:36,500 --> 00:39:37,542 I wtedy... 599 00:39:39,544 --> 00:39:40,754 zniknęłam. 600 00:40:10,200 --> 00:40:13,161 Pochłonął ją mrok. 601 00:40:13,620 --> 00:40:14,746 Szlag! 602 00:40:14,830 --> 00:40:16,957 Zwinęli ją z ulicy. 603 00:40:17,040 --> 00:40:19,876 Taka piękna historia - do czasu. 604 00:40:20,585 --> 00:40:22,003 Skiepściła się. 605 00:40:22,546 --> 00:40:25,340 Miała przed sobą całe życie. 606 00:40:25,423 --> 00:40:26,508 I je straciła. 607 00:40:27,050 --> 00:40:30,095 Selekcja naturalna. Mogła biec szybciej. 608 00:40:32,097 --> 00:40:34,975 Nie przekazałeś mi wiadomości. 609 00:40:37,644 --> 00:40:38,687 Słucham? 610 00:40:38,770 --> 00:40:40,647 Pisała do mnie pielęgniarka. 611 00:40:40,730 --> 00:40:43,024 Nie powiedziałeś mi. Ty zdrajco! 612 00:40:43,108 --> 00:40:45,652 - Kto? - Przytrzymałem ci telefon. 613 00:40:45,735 --> 00:40:49,614 Powinnam była wracać do domu. Mąż źle się czuł! 614 00:40:49,698 --> 00:40:52,659 - Mógł umrzeć. - Zdenerwowałaś się. 615 00:40:52,742 --> 00:40:55,495 Nie wiem, co powiedzieć, 616 00:40:55,579 --> 00:40:58,456 ale znam twój problem. 617 00:40:58,540 --> 00:41:01,626 - Nie miałeś prawa! - Dobrze się bawiłaś. 618 00:41:01,710 --> 00:41:03,044 Skąd wiesz? 619 00:41:03,128 --> 00:41:05,881 Nie masz pojęcia, co czuję! Nawet teraz! 620 00:41:05,964 --> 00:41:07,883 Co więcej, nie wiesz tego o sobie! 621 00:41:07,966 --> 00:41:12,179 Może dla ciebie nic nie jest ważniejsze od tej gry, 622 00:41:12,262 --> 00:41:15,182 ale dla mnie - tak! 623 00:41:16,892 --> 00:41:18,560 Żegnam was. 624 00:41:18,643 --> 00:41:19,769 Pa! 625 00:41:24,524 --> 00:41:25,567 Cóż... 626 00:41:27,194 --> 00:41:29,905 Janice traktuje tę grę nieco nazbyt poważnie. 627 00:41:37,162 --> 00:41:38,830 Przewietrzę się. 628 00:41:45,462 --> 00:41:46,755 To było coś. 629 00:41:47,839 --> 00:41:51,009 Dziwna ta gra. 630 00:41:51,092 --> 00:41:52,719 Odmienia ludzi. 631 00:41:55,972 --> 00:41:57,349 Rzuciłeś pracę? 632 00:41:58,558 --> 00:41:59,935 Tak. 633 00:42:00,602 --> 00:42:02,646 - Rzuciłem. - Jestem... 634 00:42:03,438 --> 00:42:04,606 dumna z ciebie. 635 00:42:05,440 --> 00:42:07,234 Męczyłeś się tam. 636 00:42:08,944 --> 00:42:10,320 Co dalej? 637 00:42:11,821 --> 00:42:14,658 Nie wiem. Coś wymyślę. 638 00:42:17,160 --> 00:42:22,499 Ja natomiast powiedziałam swojemu profesorowi, 639 00:42:22,582 --> 00:42:25,335 że raczej nie wrócę na uczelnię. 640 00:42:27,212 --> 00:42:29,798 Oboje mamy nad czym myśleć. 641 00:42:31,341 --> 00:42:32,384 Tak. 642 00:42:35,303 --> 00:42:36,888 Cieszę się, że cię poznałam. 643 00:42:38,640 --> 00:42:39,641 Tak? 644 00:42:41,184 --> 00:42:42,227 No. 645 00:42:43,895 --> 00:42:44,896 Ja też. 646 00:42:52,112 --> 00:42:53,238 Ja... 647 00:42:53,655 --> 00:42:55,323 muszę jechać do domu. 648 00:43:00,078 --> 00:43:03,164 Pojedziemy razem? 649 00:43:03,248 --> 00:43:05,208 Pewnie. 650 00:43:09,379 --> 00:43:11,131 Profesor coś mi napisał. 651 00:43:14,759 --> 00:43:15,927 Wszystko gra? 652 00:43:16,970 --> 00:43:18,013 Simone? 653 00:43:19,014 --> 00:43:20,223 Miałeś rację. 654 00:43:20,890 --> 00:43:21,933 Peter... 655 00:43:23,893 --> 00:43:25,312 Naprawdę. 656 00:43:26,896 --> 00:43:28,023 Co to? 657 00:43:28,565 --> 00:43:31,026 "Dziś nic takiego się nie zdarza. 658 00:43:31,109 --> 00:43:32,986 To rzecz sprzed 20 lat". 659 00:43:33,069 --> 00:43:34,988 MURALE W FILADELFII 660 00:43:43,663 --> 00:43:44,748 To prawda. 661 00:43:48,460 --> 00:43:49,669 Prawdziwa historia. 662 00:44:06,394 --> 00:44:08,146 Napisy: Tomasz Tworkowski