1 00:00:57,933 --> 00:01:00,102 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI MR. & MRS. AMERICAN PIE 2 00:01:30,632 --> 00:01:31,508 Proszę. 3 00:01:31,508 --> 00:01:35,762 W samą porę. Prawie umarłam z pragnienia. 4 00:01:35,762 --> 00:01:37,764 Tego byśmy nie chcieli, prawda? 5 00:01:41,727 --> 00:01:43,270 Tak wytrawne, że aż kwaśne. 6 00:01:44,479 --> 00:01:46,106 Trochę jak goście na tej sali. 7 00:01:49,484 --> 00:01:50,569 Usiądź ze mną. 8 00:01:52,196 --> 00:01:53,530 Raczej mi nie wolno. 9 00:01:53,530 --> 00:01:55,115 No chodź, usiądź. 10 00:01:55,949 --> 00:01:57,242 Nic się nie stanie, wierz mi. 11 00:02:05,709 --> 00:02:07,044 Kim jesteś? 12 00:02:07,044 --> 00:02:08,044 Słucham? 13 00:02:08,044 --> 00:02:10,756 Podajesz mi je przez cały sezon, 14 00:02:10,756 --> 00:02:13,133 a ja prawie nic o tobie nie wiem. 15 00:02:14,384 --> 00:02:17,304 Opowiedz mi o człowieku skrywającym się za martini. 16 00:02:17,888 --> 00:02:18,972 Mam na imię Robert. 17 00:02:19,473 --> 00:02:22,267 Dorastałem w Portoryko. 18 00:02:22,267 --> 00:02:25,062 Powiedz mi, Robercie, tęsknisz za swoją rodziną? 19 00:02:26,230 --> 00:02:27,064 Nie mamy kontaktu. 20 00:02:27,648 --> 00:02:29,149 Powszechna przypadłość. 21 00:02:29,149 --> 00:02:31,818 Ja mam tylko jednego siostrzeńca z koszmarną żoną. 22 00:02:31,818 --> 00:02:33,445 Przykro mi to słyszeć. 23 00:02:33,445 --> 00:02:34,696 Niepotrzebnie. 24 00:02:34,696 --> 00:02:41,119 Choć muszę przyznać, że czasem czuję się samotna, 25 00:02:41,119 --> 00:02:44,081 snując się po moim wielkim domu. 26 00:02:48,544 --> 00:02:52,422 Potrzebuję kogoś do wykonywania pewnych zadań. 27 00:02:53,006 --> 00:02:54,049 Jakich zadań? 28 00:02:54,633 --> 00:02:56,426 Wszystko w swoim czasie, mój drogi. 29 00:02:57,511 --> 00:03:02,182 W zamian proszę jedynie o pełną dyskrecję. 30 00:03:04,685 --> 00:03:06,353 Myślisz, że się nadajesz? 31 00:03:17,656 --> 00:03:18,657 Pomocy! 32 00:03:21,326 --> 00:03:24,788 Pomocy! Ratunku! 33 00:03:26,290 --> 00:03:28,333 Gdzie się wszyscy podziali? 34 00:03:29,585 --> 00:03:34,548 Wszystkie rzekome przyjaciółki porzuciły mnie tu na morzu. 35 00:03:36,300 --> 00:03:37,551 Jak mogli? 36 00:03:37,551 --> 00:03:39,761 Czy są tak pochłonięte 37 00:03:39,761 --> 00:03:42,055 swoją żałosną egzystencją? 38 00:03:44,641 --> 00:03:47,269 Wszyscy o mnie zapomnieli. 39 00:03:47,269 --> 00:03:48,979 Oczywiście, że tak. 40 00:03:48,979 --> 00:03:50,981 Chcę ci tylko ułatwić życie. 41 00:03:50,981 --> 00:03:52,941 Wiem. Ja tobie też. 42 00:03:54,193 --> 00:03:55,444 Skurwysyny. 43 00:03:56,570 --> 00:03:58,405 A może raczej „skurwysuki”. 44 00:03:59,781 --> 00:04:01,116 Całkiem zabawne. 45 00:04:01,992 --> 00:04:03,285 Ale też smutne. 46 00:04:04,870 --> 00:04:06,205 Strasznie smutne. 47 00:04:09,166 --> 00:04:10,501 Czy nie wiedzą, 48 00:04:10,501 --> 00:04:13,170 że porzucona kobieta jest najgroźniejsza? 49 00:04:13,170 --> 00:04:14,254 AŚRAMA APANA VAYU 50 00:04:15,005 --> 00:04:17,798 Porzucona kobieta nie ma nic do stracenia. 51 00:04:22,095 --> 00:04:23,096 Linda nie odbiera. 52 00:04:23,805 --> 00:04:26,934 Jesteś moją jedyną przyjaciółką, Bernadette. 53 00:04:29,436 --> 00:04:32,689 O ile nie siedzisz tu tylko po to, by obgryźć moje kości 54 00:04:32,689 --> 00:04:34,900 tak jak reszta dzikusów w tym mieście. 55 00:04:35,400 --> 00:04:36,401 Do kogo dzwonisz? 56 00:04:37,778 --> 00:04:38,779 Do Maxine. 57 00:04:39,279 --> 00:04:40,656 I co jej powiesz? 58 00:04:40,656 --> 00:04:42,950 Że zgarnięto cię podczas nalotu na bar dla homoseksualistów? 59 00:04:42,950 --> 00:04:44,618 Cholera! Co ja w ogóle... 60 00:04:44,618 --> 00:04:47,621 Rezydencja Dellacorte'ów, mówi Mary Meredith Davidsoul. 61 00:04:47,621 --> 00:04:50,582 Mary? Co ty, do cholery, robisz w moim domu? 62 00:04:50,582 --> 00:04:53,418 Przywiozłam Normę do domu po przyjęciu na jachcie. 63 00:04:53,418 --> 00:04:56,421 Twoja żona porzuciła ją na pokładzie. 64 00:04:57,214 --> 00:04:59,508 O czym ty mówisz? Gdzie jest Maxine? 65 00:04:59,508 --> 00:05:02,928 Nie mam zielonego pojęcia. Ale wracaj szybko do domu. 66 00:05:02,928 --> 00:05:05,681 Spóźnię się na spotkanie mojej grupy rozwoju świadomości, 67 00:05:05,681 --> 00:05:10,435 a moja świadomość nie powinna ucierpieć... 68 00:05:11,353 --> 00:05:14,648 przez twoją żonę i cały ten jej bałagan. 69 00:05:20,737 --> 00:05:22,197 Nie powinnaś jeść czekolady. 70 00:05:23,365 --> 00:05:25,117 Maxine nie wróciła wczoraj do domu. 71 00:05:26,660 --> 00:05:28,161 Może ma romans. 72 00:05:29,288 --> 00:05:30,455 O czym ty mówisz, stary? 73 00:05:30,455 --> 00:05:32,666 Obiecałeś, że odpuścisz. 74 00:05:32,666 --> 00:05:34,668 Fakt. Obiecuję, że to się więcej nie zdarzy. 75 00:05:35,586 --> 00:05:37,004 To dobrze. 76 00:05:37,004 --> 00:05:39,798 Bo obaj wiemy, że to by zniszczyło Maxine. 77 00:05:41,133 --> 00:05:42,676 Byłam idiotką, prawda? 78 00:05:42,676 --> 00:05:47,181 Wierzyć, że ktoś, kto jest nikim, tak jak ja, może zostać wybrany... 79 00:05:49,141 --> 00:05:50,475 Bernadette! 80 00:05:53,228 --> 00:05:54,688 Ratuj się! 81 00:05:56,398 --> 00:05:58,358 Powiedz mojemu mężowi, że go kocham! 82 00:06:41,109 --> 00:06:43,153 Ahoj, astronauto. 83 00:06:44,321 --> 00:06:45,322 Ahoj. 84 00:06:46,156 --> 00:06:47,533 Wszystko w porządku? 85 00:06:48,116 --> 00:06:50,911 - A u ciebie? - Teraz już tak. 86 00:06:52,913 --> 00:06:54,289 Chcesz przyjść na przyjęcie? 87 00:06:54,873 --> 00:06:55,749 Słucham? 88 00:06:55,749 --> 00:06:57,125 Na przyjęcie! 89 00:06:58,293 --> 00:07:01,380 To tak zwany... Nieważne, później wyjaśnię. 90 00:07:01,380 --> 00:07:04,758 Płyń w moją stronę. Uratuję cię. 91 00:07:04,758 --> 00:07:07,302 Dzięki, słodki Jezusku, który spadł mi z nieba. 92 00:07:15,143 --> 00:07:17,354 Panie Diaz, muszę z panem porozmawiać. 93 00:07:22,401 --> 00:07:24,486 Mówiłem, żebyś nie przychodził tam wieczorami. 94 00:07:24,486 --> 00:07:26,864 - Nie wiedziałem, co masz na myśli. - Co jest? 95 00:07:28,699 --> 00:07:30,033 Kojarzę cię. 96 00:07:30,033 --> 00:07:32,286 Tak, aresztowałem cię. 97 00:07:33,537 --> 00:07:34,538 Dobrze cię znów widzieć. 98 00:07:35,372 --> 00:07:37,583 Myślisz, że mógłbyś nas stąd wydostać? 99 00:07:37,583 --> 00:07:41,837 - Moja żona na pewno się zamartwia. - Nie sądzę. 100 00:07:41,837 --> 00:07:45,924 Jest chwilowo nieco zajęta. 101 00:07:45,924 --> 00:07:47,176 Zajęta? W jakim sensie? 102 00:07:51,388 --> 00:07:54,975 Opowiedz nam o tym, jak spotkałeś tę zagubioną syrenę. 103 00:07:54,975 --> 00:07:56,810 Akurat tamtędy przelatywałem 104 00:07:56,810 --> 00:07:59,813 i pomyślałem, że podrzucę tę ładną autostopowiczkę. 105 00:07:59,813 --> 00:08:01,648 Nie wyglądała zbyt groźnie. 106 00:08:01,648 --> 00:08:03,525 Co jest, do cholery? 107 00:08:03,525 --> 00:08:05,861 Jakieś plany wizyty w Białym Domu? 108 00:08:05,861 --> 00:08:08,614 Prezydent na pewno chciałby złożyć gratulacje. 109 00:08:08,614 --> 00:08:09,823 To brzmi wspaniale. 110 00:08:09,823 --> 00:08:11,700 Chętnie odwiedzę prezydenta. 111 00:08:12,201 --> 00:08:16,371 Ale zostałem zaproszony na przyjęcie przez uroczą damę po mojej prawej. 112 00:08:16,371 --> 00:08:18,832 Oczywiście zapraszam też prezydenta. 113 00:08:18,832 --> 00:08:21,084 - Musimy stąd wyjść. - To 50. rocznica 114 00:08:21,084 --> 00:08:22,544 - Balu na Plaży. - Wiem, kto pomoże. 115 00:08:23,545 --> 00:08:24,922 Przepraszam, muszę zadzwonić. 116 00:08:26,840 --> 00:08:27,841 Zaśpiewam. 117 00:08:27,841 --> 00:08:30,219 O rety. Chciałbym tego posłuchać. 118 00:08:39,227 --> 00:08:42,063 Świetnie, że NASA ściągnęła was prosto do studia. 119 00:08:42,063 --> 00:08:44,858 NASA kocha dobrą reklamę. 120 00:08:44,858 --> 00:08:46,527 - Czasem to... - Przysięgam, 121 00:08:46,527 --> 00:08:49,655 ta kobieta jest jak karaluch. Ma dziewięć żyć. 122 00:08:49,655 --> 00:08:51,073 Myślałem, że się przyjaźnicie. 123 00:08:51,073 --> 00:08:54,117 Wcisnęła się do mojego kręgu. To nie czyni z nas przyjaciółek. 124 00:08:54,117 --> 00:08:55,577 Skoro tak twierdzisz. 125 00:08:55,577 --> 00:08:56,578 Owszem. 126 00:08:57,371 --> 00:08:58,747 Ugotuję ci dziś kolację. 127 00:09:00,624 --> 00:09:02,668 - Dlaczego? - Bo świetnie gotuję. 128 00:09:03,919 --> 00:09:05,546 Robisz to z wieloma kobietami z klubu? 129 00:09:05,546 --> 00:09:06,713 W jakim sensie „to”? 130 00:09:06,713 --> 00:09:08,465 To, to. 131 00:09:08,465 --> 00:09:14,429 Jeśli dobrze pamiętam, to ty prosiłaś, żebym cię pocałował. 132 00:09:14,429 --> 00:09:17,307 I byłem zachwycony każdą minutą. 133 00:09:19,393 --> 00:09:21,937 - Spodziewasz się kogoś? - Eddie, to ja. 134 00:09:23,981 --> 00:09:26,900 Drzwi są zaryglowane, wiem, że tam jesteś. 135 00:09:26,900 --> 00:09:30,362 Idź sobie. Między nami koniec. Mówiłem wczoraj poważnie. 136 00:09:30,362 --> 00:09:32,531 Serio? A mówiłeś też poważnie, gdy obiecywałeś 137 00:09:32,531 --> 00:09:34,199 miłość aż po grób? 138 00:09:35,659 --> 00:09:37,953 Nie mówię po hiszpańsku, Eddie. 139 00:09:39,079 --> 00:09:41,123 Jeśli naprawdę tak to czujesz, 140 00:09:41,123 --> 00:09:46,211 masz opuścić to mieszkanie, za które płacę. Natychmiast. 141 00:09:46,211 --> 00:09:47,171 Zostaw mnie. 142 00:09:47,171 --> 00:09:49,173 Obyś zmarł w nędzy i poniewierce. 143 00:09:49,173 --> 00:09:50,465 Ciebie na pewno to czeka. 144 00:10:00,475 --> 00:10:01,351 Mówiłeś coś? 145 00:10:01,351 --> 00:10:02,895 Przepraszam... 146 00:10:04,104 --> 00:10:06,106 Chciała utrzymywać to w tajemnicy. 147 00:10:06,106 --> 00:10:08,901 Ja tego nie chciałem, ale chyba się mnie wstydziła. 148 00:10:09,568 --> 00:10:11,069 Ale mówiłem poważnie. 149 00:10:11,570 --> 00:10:13,947 Czy w to wierzysz, czy nie, chciałbym ugotować ci kolację. 150 00:10:16,283 --> 00:10:18,869 Tyle że musielibyśmy spotkać się u ciebie. 151 00:10:23,207 --> 00:10:25,209 Odezwę się do ciebie. 152 00:10:25,209 --> 00:10:29,755 Muszę jeszcze sprawdzić... kalendarz. 153 00:10:30,964 --> 00:10:32,925 Uratowana przez astronautę. 154 00:10:32,925 --> 00:10:37,471 Taki jest problem... z tym miastem, Normo. 155 00:10:37,471 --> 00:10:40,224 Dobrzy ludzie, tacy jak my, gówno dostają, 156 00:10:40,224 --> 00:10:44,811 a nieudolni kłamcy tacy jak Maxine Simmons są fetowani. 157 00:10:48,607 --> 00:10:54,863 Ten kot jest wart 75 000 dolarów, 158 00:10:55,572 --> 00:10:57,449 prawda, Normo? 159 00:11:04,248 --> 00:11:07,626 Jeśli żona twojego siostrzeńca nie spełni obietnicy, 160 00:11:08,377 --> 00:11:14,091 będę musiała skonfiskować tę starą, kamienną kotkę... 161 00:11:16,552 --> 00:11:17,803 Na rzecz Fibs. 162 00:11:17,803 --> 00:11:19,763 - Kogo? - Halo? 163 00:11:20,931 --> 00:11:22,391 O kurwa. 164 00:11:22,391 --> 00:11:23,517 Douglas. 165 00:11:27,521 --> 00:11:28,355 Mary. 166 00:11:28,355 --> 00:11:30,357 Dzięki Bogu, wróciłaś. 167 00:11:31,066 --> 00:11:32,109 Gdzie Douglas? 168 00:11:32,109 --> 00:11:35,696 Nie mogę śledzić poczynań całej twojej rodziny, Maxine. 169 00:11:35,696 --> 00:11:37,573 Nie wystarczy twoja biedna ciotka? 170 00:11:37,573 --> 00:11:41,118 Tak, przepraszam. Dziękuję, że zaopiekowałaś się Normą. 171 00:11:41,118 --> 00:11:43,245 Tak postępują porządni ludzie. 172 00:11:47,374 --> 00:11:50,085 Bardzo mi przykro, że przez to przeszłaś, Maxine. 173 00:11:52,004 --> 00:11:53,005 Dziękuję, Mary. 174 00:11:53,005 --> 00:11:54,673 Ten astronauta jest bardzo przystojny. 175 00:11:54,673 --> 00:11:57,301 Naprawdę? Nie zauważyłam. 176 00:11:58,802 --> 00:11:59,928 Mary? 177 00:12:01,513 --> 00:12:03,056 Nie przypomnisz mi o zwłóknieniu? 178 00:12:04,099 --> 00:12:05,767 Bez obaw. Jesteśmy kwita. 179 00:12:12,733 --> 00:12:14,276 Dziękuję. 180 00:12:15,319 --> 00:12:17,946 Nie wiedziałem, kto inny miałby gotówkę pod ręką. 181 00:12:17,946 --> 00:12:20,824 Przyznam, że to dziwne uczucie. 182 00:12:20,824 --> 00:12:23,493 Totalnie się zgadzam i powinniście chyba pogadać sami... 183 00:12:23,493 --> 00:12:25,329 Tak, to dobry pomysł. 184 00:12:25,329 --> 00:12:27,289 Tak, ale muszę wysiąść. 185 00:12:28,874 --> 00:12:31,293 A w tym celu i ty musiałbyś wysiąść. 186 00:12:38,217 --> 00:12:39,051 Dobra. 187 00:12:49,019 --> 00:12:51,230 Wysyłasz mi wiele niejednoznacznych sygnałów. 188 00:12:53,607 --> 00:12:55,317 Nie robię tego celowo. 189 00:12:55,901 --> 00:12:58,445 Popełniliśmy błąd, to wszystko. 190 00:12:59,905 --> 00:13:03,033 Nie chciałam brać od ciebie pieniędzy, ale zdecydowałam, że je wezmę... 191 00:13:03,575 --> 00:13:07,621 Pomniejszone o kaucję, którą wpłaciłam. Pojadę do Nowego Jorku i zostanę modelką. 192 00:13:07,621 --> 00:13:09,206 To bardzo dobry plan. 193 00:13:12,292 --> 00:13:15,170 Miłego życia, Mitzi. 194 00:13:18,340 --> 00:13:19,341 Tobie też. 195 00:13:40,696 --> 00:13:42,489 Nie, nie, nie. 196 00:13:45,993 --> 00:13:48,453 Przekonałam się, że jeśli chcesz zostać dostrzeżona, 197 00:13:48,453 --> 00:13:51,456 musisz zrobić coś widowiskowego, tak jak Maxine. 198 00:13:52,082 --> 00:13:55,627 Pewnie wyskoczyła za burtę, żeby zwrócić na siebie uwagę. 199 00:13:55,627 --> 00:13:58,589 Cóż, Mary, my podrabiamy paszporty. 200 00:13:58,589 --> 00:13:59,882 Nie potrzebujemy uwagi. 201 00:14:01,884 --> 00:14:04,887 Odpuściłaś śluby milczenia, czy znów odstawisz jebaną pantomimę? 202 00:14:04,887 --> 00:14:07,973 Ochrypłam od tego milczenia. Przyjdziesz pogadać? 203 00:14:10,017 --> 00:14:12,895 O rany. Szybko się za to wzięłyście. 204 00:14:12,895 --> 00:14:14,688 Dołącz do nas, przydaj się na coś. 205 00:14:14,688 --> 00:14:17,482 Wybacz, nie mogę. Wyjeżdżam do aśramy. 206 00:14:17,482 --> 00:14:18,650 Pozdrów ode mnie Ringo. 207 00:14:18,650 --> 00:14:21,778 Chciałabym. Jadę do Peru. 208 00:14:22,362 --> 00:14:25,824 Ale możecie tu zostać tak długo, jak tylko zechcecie. 209 00:14:25,824 --> 00:14:28,785 Zostawiam książeczkę czekową, częstujcie się. 210 00:14:31,622 --> 00:14:34,291 Pakujcie swoje pufy i wynocha z mojego domu, hipiski. 211 00:14:34,291 --> 00:14:36,543 - Wprowadzam się. - Chyba żartujesz. 212 00:14:36,543 --> 00:14:39,755 Muszę gdzieś ugotować kolację, dlatego, droga panno, 213 00:14:39,755 --> 00:14:42,299 oddasz mi ten dom w tej chwili, bo... 214 00:14:42,299 --> 00:14:45,677 Bo co? Wezwiesz policję i powiesz im, że zabiłam ojca? 215 00:14:46,762 --> 00:14:47,888 O czym ty mówisz? 216 00:14:48,889 --> 00:14:50,807 Doug dotarł do mnie pierwszy. 217 00:14:51,683 --> 00:14:55,687 Dlatego Doug dostanie dwa miliony z pieniędzy tatusia. 218 00:14:55,687 --> 00:14:58,148 A ty masz, kurwa, pecha. 219 00:14:59,650 --> 00:15:01,735 - Przykro mi, Evelyn. - Spierdalaj, Mary. 220 00:15:03,570 --> 00:15:05,239 {\an8}WINO TRUSKAWKOWE BOONE'S FARM 221 00:15:06,114 --> 00:15:08,492 Wino truskawkowe z Boone's Farm? 222 00:15:08,492 --> 00:15:11,411 Co do... Gdzie mój szampan? 223 00:15:11,411 --> 00:15:14,373 Co się dzieje? Ale... 224 00:15:15,207 --> 00:15:19,002 Och, Maxine. Kochanie, dzięki Bogu nic ci nie jest. 225 00:15:19,002 --> 00:15:21,964 Na pewno nie dzięki tobie. Gdzie byłeś? 226 00:15:22,506 --> 00:15:25,342 Mówiłem ci, miałem spotkanie biznesowe w klubie. 227 00:15:25,342 --> 00:15:26,552 Spotkanie biznesowe, 228 00:15:26,552 --> 00:15:30,514 kiedy ja dryfowałam tam sobie jak przynęta na rekiny? 229 00:15:30,514 --> 00:15:32,349 Nie mogłeś wysłać straży przybrzeżnej? 230 00:15:32,349 --> 00:15:34,184 Wystarczyłby zwykły ponton. 231 00:15:34,184 --> 00:15:36,103 Nawet nie wiedziałem, że zaginęłaś. 232 00:15:36,770 --> 00:15:38,730 Przepraszam, Maxine. Czuję się strasznie. 233 00:15:38,730 --> 00:15:39,982 Robercie, to nie twoja wina. 234 00:15:41,817 --> 00:15:45,529 Kiedy tak samotnie tam dryfowałam... 235 00:15:47,281 --> 00:15:49,658 Poczułam się strasznie. Nie mogłam przestać o tobie myśleć. 236 00:15:49,658 --> 00:15:51,451 Chciałam dobrze. Naprawdę. 237 00:15:51,451 --> 00:15:53,245 Nie przejmuj się, Maxine. Już dobrze. 238 00:15:53,245 --> 00:15:54,413 Nie jest dobrze. 239 00:15:54,413 --> 00:15:56,999 Jaką byłabym przyjaciółką, gdybym wiedząc, że ktoś może cię skrzywdzić, 240 00:15:56,999 --> 00:15:58,166 nic nie powiedziała? 241 00:15:59,793 --> 00:16:00,878 Złą przyjaciółką. 242 00:16:00,878 --> 00:16:01,795 No właśnie. 243 00:16:01,795 --> 00:16:04,882 Może pójdziesz na górę i się zrelaksujesz? 244 00:16:04,882 --> 00:16:06,383 - Zrelaksuję? - Tak. 245 00:16:07,217 --> 00:16:10,596 Mam się zrelaksować? Nie mogę. 246 00:16:10,596 --> 00:16:13,473 Za 48 godzin wyprawiam przyjęcie życia. 247 00:16:13,473 --> 00:16:17,269 Muszę iść na górę, włożyć trykot i zacząć ćwiczyć występ. 248 00:16:17,978 --> 00:16:19,354 Zrelaksować się. 249 00:16:19,354 --> 00:16:20,606 Łatwo ci mówić. 250 00:16:20,606 --> 00:16:23,609 Relaksujesz się na spotkaniach biznesowych w klubie. 251 00:16:27,487 --> 00:16:28,780 Jesteś w tym świetny. 252 00:16:30,157 --> 00:16:32,159 - W kłamaniu. - Co mam powiedzieć? 253 00:16:32,159 --> 00:16:34,244 - Co? - Że dorwali mnie podczas nalotu, 254 00:16:34,244 --> 00:16:37,623 kiedy wyznawałem basenowemu, że miałem romans z jej manikiurzystką? 255 00:16:37,623 --> 00:16:38,916 - Douglas. - Mitzi, 256 00:16:38,916 --> 00:16:40,250 - co ty tu robisz? - Boże. 257 00:16:40,250 --> 00:16:42,878 Chowałam się w krzakach i czekałam, aż Maxine pójdzie na górę. 258 00:16:42,878 --> 00:16:45,005 - Czemu? - Auto nie chce mi zapalić. 259 00:16:46,798 --> 00:16:48,717 - Maxine. - Maxine? 260 00:16:50,260 --> 00:16:51,303 - Co jest? - Ann. 261 00:16:51,303 --> 00:16:52,596 - Maxine? - Boże. Co się stało? 262 00:16:52,596 --> 00:16:53,680 Nie wiem. 263 00:16:53,680 --> 00:16:55,849 Chciała przejrzeć albumy Normy 264 00:16:55,849 --> 00:16:57,392 i tak ją znalazłam. 265 00:16:57,392 --> 00:16:59,645 - Wyczuwam puls. - Dzięki Bogu. 266 00:16:59,645 --> 00:17:00,938 Może po prostu śpi. 267 00:17:01,522 --> 00:17:05,192 - Mitzi? - Wezwę karetkę. 268 00:17:05,192 --> 00:17:06,401 Tak. 269 00:17:07,319 --> 00:17:08,194 Hej, Maxine. 270 00:17:08,779 --> 00:17:09,613 Dobrze, że jesteś. 271 00:17:09,613 --> 00:17:11,198 Przyda się pomoc. 272 00:17:11,198 --> 00:17:14,535 Nie wiem, co robić. Ann! 273 00:17:14,535 --> 00:17:16,036 Nic jej nie będzie? 274 00:17:16,036 --> 00:17:18,038 Trudno powiedzieć. Muszą ją zbadać. 275 00:17:18,038 --> 00:17:20,165 Przepraszam, ale muszę jechać. 276 00:17:20,165 --> 00:17:22,334 - Co? - Wpadłam tylko się pożegnać. 277 00:17:22,334 --> 00:17:24,294 Jadę do Nowego Jorku. 278 00:17:24,294 --> 00:17:27,422 Mitzi, nie możesz mnie porzucić przed Balem na Plaży. 279 00:17:27,422 --> 00:17:28,715 Miałaś pomóc mi z występem. 280 00:17:28,715 --> 00:17:30,884 Nie mogę zostać. Wyniosłam się z mieszkania. 281 00:17:30,884 --> 00:17:33,095 Nonsens. Zatrzymaj się u nas. Mamy masę pokojów. 282 00:17:33,679 --> 00:17:34,638 Nie chcę robić ci kłopotu. 283 00:17:34,638 --> 00:17:35,806 Musimy ruszać. 284 00:17:35,806 --> 00:17:36,974 Chwileczkę. 285 00:17:36,974 --> 00:17:38,308 Nie chce nam robić kłopotu. 286 00:17:38,308 --> 00:17:41,186 Nie obchodzi mnie, co chcecie. Prawie utonęłam. 287 00:17:41,186 --> 00:17:43,188 Może czas robić to, czego ja chcę. 288 00:17:43,188 --> 00:17:44,773 Co ty robisz? 289 00:17:44,773 --> 00:17:47,317 Co robię? Jadę z nią. 290 00:17:47,317 --> 00:17:49,945 Wiem, jak to jest, kiedy porzucają cię na pewną śmierć. 291 00:17:51,280 --> 00:17:52,865 Tyle potrafisz, gdy przychodzi co do czego? 292 00:17:52,865 --> 00:17:54,449 Obgryzasz paznokcie? Przestań. 293 00:17:54,449 --> 00:17:57,244 Mitzi, zrób coś dla mnie i połóż Douglasowi nową warstwę. 294 00:17:57,244 --> 00:17:59,663 - Musi przestać. - Naprawdę trzeba jechać. 295 00:17:59,663 --> 00:18:00,747 Dobrze. Ruszajmy. 296 00:18:09,673 --> 00:18:10,716 Jaką nową warstwę? 297 00:18:30,861 --> 00:18:33,238 Nigdy nie widziałam tak obgryzionych. 298 00:18:33,238 --> 00:18:34,990 Musisz się mocno stresować. 299 00:18:36,783 --> 00:18:41,288 Często to robisz? 300 00:18:41,288 --> 00:18:43,165 Nie, to pierwszy raz. 301 00:18:43,749 --> 00:18:45,000 Nie chodzi mi o manikiur. 302 00:18:46,919 --> 00:18:47,920 Nie. 303 00:18:48,879 --> 00:18:50,214 Ty też byłaś pierwsza. 304 00:18:50,797 --> 00:18:52,341 Ciężko mi w to uwierzyć. 305 00:18:52,341 --> 00:18:55,969 To przez to jebane Palm Beach. 306 00:18:56,470 --> 00:18:59,431 To nie Palm Beach zaprosiło mnie do szatni, Doug. 307 00:19:00,557 --> 00:19:03,477 Mówiłem Maxine, że nie chcę tu wracać. 308 00:19:03,977 --> 00:19:05,854 Teraz obwiniasz Maxine? 309 00:19:05,854 --> 00:19:10,943 Nie, ja... Po prostu nie chciałem jej rozczarować. 310 00:19:13,737 --> 00:19:15,697 Dobrze się z tobą rozmawia, Mitzi. 311 00:19:17,324 --> 00:19:18,825 Manikiurzystki i barmani. 312 00:19:19,493 --> 00:19:20,369 Dobrze słuchamy. 313 00:19:21,161 --> 00:19:22,579 Zgłębiacie naturę ludzką. 314 00:19:23,747 --> 00:19:24,748 Wyższe napiwki. 315 00:19:28,168 --> 00:19:30,754 Wygląda na to, że obie miałyśmy ciężką noc. 316 00:19:30,754 --> 00:19:34,383 Pewnie ciężko przez to przechodzić bez obecności bliskich. 317 00:19:36,552 --> 00:19:38,554 Masz jakichś bliskich, Ann? 318 00:19:39,513 --> 00:19:42,641 Kiedy się obudzisz, wszystko mi o sobie opowiedz, co? 319 00:19:42,641 --> 00:19:43,725 Umowa stoi? 320 00:19:45,769 --> 00:19:46,770 Maxine? 321 00:19:50,524 --> 00:19:51,817 A niech mnie. 322 00:19:52,317 --> 00:19:54,194 Ciągle na siebie wpadamy. 323 00:19:54,194 --> 00:19:57,823 Jesteśmy na swojej orbicie. Wybacz. Straszne. Humor astronautów. 324 00:20:01,159 --> 00:20:02,286 Kto to? 325 00:20:02,286 --> 00:20:05,956 Moja przyjaciółka, Onn Haliday. Ann Holiday. 326 00:20:06,665 --> 00:20:08,917 To dziennikarka. Pisze dla „The Shiny Sheet”. 327 00:20:08,917 --> 00:20:11,253 Jest w śpiączce. To dziennikarka w śpiączce. 328 00:20:11,753 --> 00:20:13,088 O rety. 329 00:20:13,797 --> 00:20:16,300 Tak. Co ty tu robisz? 330 00:20:16,300 --> 00:20:17,718 Miałem badania krwi, 331 00:20:17,718 --> 00:20:19,553 bo nie będę mógł wrócić do bazy. 332 00:20:20,053 --> 00:20:23,182 Wpadłem się też przywitać na oddział pediatrii onkologicznej. 333 00:20:25,100 --> 00:20:26,560 Dlaczego nie możesz wrócić do bazy? 334 00:20:26,560 --> 00:20:29,563 Zaprosiłaś mnie na przyjęcie za parę dni, pamiętasz? 335 00:20:29,563 --> 00:20:30,772 Zaśpiewasz? 336 00:20:32,316 --> 00:20:34,193 - Głupio to zabrzmi... - Nie. 337 00:20:34,193 --> 00:20:35,777 Zanim złapałem bakcyla kosmosu... 338 00:20:35,777 --> 00:20:37,946 Byłem świetnym pianistą. 339 00:20:37,946 --> 00:20:40,782 Ktoś taki jak ty na pewno ma już akompaniament... 340 00:20:40,782 --> 00:20:42,993 Nikogo nie mam. 341 00:20:42,993 --> 00:20:45,245 Nikt mi nie akompaniuje. 342 00:20:46,121 --> 00:20:49,499 Byłabym zaszczycona... Gdybyś pomuskał moje klawisze. 343 00:20:49,499 --> 00:20:52,711 Dobra. Bosko. Jaką piosenkę zaśpiewasz? 344 00:21:00,511 --> 00:21:02,221 Czy to już wszystko? 345 00:21:03,347 --> 00:21:06,517 Czy to już wszystko? 346 00:21:06,517 --> 00:21:09,478 Jeśli to już wszystko, przyjaciele 347 00:21:09,478 --> 00:21:12,481 To lepiej tańczmy dalej 348 00:21:13,607 --> 00:21:15,567 Idealna tonacja. Dziękuję. 349 00:21:16,652 --> 00:21:19,112 Dobrze. Opada moja piłka. 350 00:21:19,112 --> 00:21:21,198 Będę siedzieć okrakiem na ogromnej piłce plażowej. 351 00:21:21,198 --> 00:21:22,783 - Nieźle. - Tak. 352 00:21:22,783 --> 00:21:24,243 Dobrze. 353 00:21:25,244 --> 00:21:29,331 Wchodzą tancerki, pojawiają się wodorosty, opadają koniki morskie. 354 00:21:29,331 --> 00:21:31,458 Mitzi, teraz podsuwasz mi schody. 355 00:21:31,458 --> 00:21:34,628 A robiąc to, poruszaj się tanecznym krokiem, dobrze? 356 00:21:34,628 --> 00:21:36,296 Schodzisz ze sceny po lewej. 357 00:21:36,296 --> 00:21:37,798 Tylko z gracją. 358 00:21:38,382 --> 00:21:40,592 Dobrze, a potem schodzę. 359 00:21:41,510 --> 00:21:44,596 Czekam na oklaski. Och, dziękuję. 360 00:21:45,264 --> 00:21:47,724 A potem bąbelki. Wszędzie bąbelki, deszcz bąbelków. 361 00:21:47,724 --> 00:21:51,895 Bąbelki. Czas na moją przemowę. 362 00:21:53,188 --> 00:21:54,648 „Dziękuję wszystkim. Dziękuję. 363 00:21:54,648 --> 00:21:58,569 Pewnie zadajecie sobie pytanie: »Kim jest Maxine Dellacorte?«”. 364 00:21:58,569 --> 00:22:00,279 Pomyślałam, że w tej części 365 00:22:00,279 --> 00:22:03,282 usiądę na krańcu sceny, żeby było bardziej intymnie. 366 00:22:03,282 --> 00:22:04,366 Czy to przesada? 367 00:22:04,366 --> 00:22:05,617 Może trochę przesada. 368 00:22:06,201 --> 00:22:07,286 Doceniam twoją szczerość. 369 00:22:07,870 --> 00:22:08,954 Okej. 370 00:22:08,954 --> 00:22:12,332 „Odpowiedź jest prosta. To zwykła dziewczyna. 371 00:22:12,332 --> 00:22:14,334 Prosta sierota z Tennessee”. 372 00:22:14,334 --> 00:22:15,878 Chwila. Jesteś z Tennessee? 373 00:22:16,837 --> 00:22:17,880 Tak. Z Chattanoogi. 374 00:22:17,880 --> 00:22:19,923 Nie żartuj. Johnson City. 375 00:22:20,799 --> 00:22:22,551 - Jaja sobie robisz. - Skąd. 376 00:22:23,302 --> 00:22:25,012 Nie słyszę akcentu. 377 00:22:25,012 --> 00:22:26,346 Często się przeprowadzałem. 378 00:22:26,847 --> 00:22:28,348 Naprawdę jesteś sierotą? 379 00:22:30,225 --> 00:22:31,185 Tak. 380 00:22:31,185 --> 00:22:33,020 Rodzice zostawili mnie w wanience 381 00:22:33,020 --> 00:22:35,355 na schodach sierocińca, kiedy miałam pół roku. 382 00:22:35,355 --> 00:22:37,858 - Przykro mi. - Tak bywa. 383 00:22:37,858 --> 00:22:40,944 - Sam byłem w rodzinie zastępczej. - Teraz to mnie wkręcasz. 384 00:22:41,570 --> 00:22:42,696 Nie, przysięgam. 385 00:22:42,696 --> 00:22:44,156 Spójrz na siebie teraz. 386 00:22:44,156 --> 00:22:47,659 Dziecko z rodziny zastępczej stało się amerykańskim bohaterem z kosmosu. 387 00:22:47,659 --> 00:22:51,246 A ty? Dziewczyna z wanienki stała się bywalczynią roku. 388 00:22:51,246 --> 00:22:53,832 Chyba nie urodziłam się w tej wanience, ale nigdy nie wiadomo. 389 00:22:54,416 --> 00:22:56,793 A jednak... Jesteś ulubienicą Ameryki, prawda? 390 00:22:58,587 --> 00:22:59,796 Pięć minut przerwy. 391 00:23:00,339 --> 00:23:01,340 Dziękuję. 392 00:23:03,926 --> 00:23:04,927 Douglasie? 393 00:23:06,345 --> 00:23:08,055 Nie podoba mi się ten facet. 394 00:23:08,055 --> 00:23:10,307 Astronauta Herkimer? Jest nieszkodliwy. 395 00:23:10,307 --> 00:23:11,850 Jesteś zbyt naiwna. 396 00:23:11,850 --> 00:23:14,561 Czasem nie dostrzegasz tego, co masz przed oczami. 397 00:23:14,561 --> 00:23:18,774 Znam astronautów. Byłem pilotem, pamiętasz? 398 00:23:18,774 --> 00:23:20,067 Dzień dobry. 399 00:23:21,401 --> 00:23:22,986 A co pan tu robi? 400 00:23:22,986 --> 00:23:24,821 Sierżant Sanka. 401 00:23:24,821 --> 00:23:27,574 Czemu zawdzięczamy tę... popołudniową przyjemność? 402 00:23:27,574 --> 00:23:30,827 Chciałbym przedstawić agenta Clune'a... 403 00:23:33,830 --> 00:23:35,290 i agenta Stevensa. 404 00:23:37,876 --> 00:23:39,253 O rety, FBI. 405 00:23:39,253 --> 00:23:40,587 Secret Service. 406 00:23:42,631 --> 00:23:45,551 Prezydent Nixon przyjął pani zaproszenie. 407 00:23:45,551 --> 00:23:46,802 Pojawi się na przyjęciu. 408 00:23:46,802 --> 00:23:48,554 Nix... Co? 409 00:23:49,763 --> 00:23:51,431 O rany. Chyba zaraz zemdleję. 410 00:23:52,182 --> 00:23:54,268 Chce pogratulować astronaucie Herkimerowi 411 00:23:54,268 --> 00:23:56,770 jego niezwykłego aktu odwagi. 412 00:23:56,770 --> 00:23:58,438 To prawdziwy amerykański bohater. 413 00:23:59,982 --> 00:24:01,108 Co się dzieje? 414 00:24:01,108 --> 00:24:03,944 Prezydent się zjawi. Chce nas poznać. 415 00:24:03,944 --> 00:24:06,154 - Nas! - Rany julek. 416 00:24:06,154 --> 00:24:08,365 - Przyjdzie. - „Rany julek”. 417 00:24:08,365 --> 00:24:10,367 Chodź tu! O Boże... 418 00:24:11,118 --> 00:24:13,704 Prezydent przybędzie równo o 21.00. 419 00:24:14,454 --> 00:24:17,708 Powie parę słów o wyjątkowości Ameryki 420 00:24:17,708 --> 00:24:20,878 uosobionej przez astronautę Herkimera i... 421 00:24:21,753 --> 00:24:22,838 Maxine Dellacorte. 422 00:24:22,838 --> 00:24:26,091 O 21.10 zapozuje pani z prezydentem do oficjalnego zdjęcia. 423 00:24:26,633 --> 00:24:29,595 Bez dotykania. O 21.13 prezydent opuści przyjęcie. 424 00:24:29,595 --> 00:24:31,889 A może zechce zostać na mój występ. 425 00:24:31,889 --> 00:24:34,892 Widzieliśmy po drodze twarożek. Miły gest. 426 00:24:34,892 --> 00:24:36,602 Prezydent go kocha. 427 00:24:36,602 --> 00:24:38,145 Wszystko dla Nixona. 428 00:24:38,145 --> 00:24:41,106 Major Herkimer ma już poświadczenie bezpieczeństwa. 429 00:24:41,106 --> 00:24:44,151 Ale wy dwoje... Mamy pewne problemy. 430 00:24:44,860 --> 00:24:46,695 Cała teczka. Jak oficjalnie. 431 00:24:46,695 --> 00:24:49,156 Mieliśmy nadzieję, że to wyjaśnicie. 432 00:24:50,949 --> 00:24:52,951 To pani podpis, prawda? 433 00:24:52,951 --> 00:24:54,244 Tak. Co to jest? 434 00:24:54,244 --> 00:24:56,997 Petycja radykalnej organizacji feministycznej. 435 00:24:56,997 --> 00:24:59,666 Domaga się pani odwołania prezydenta 436 00:24:59,666 --> 00:25:02,794 za podżeganie do wojny i czynienie zła. 437 00:25:02,794 --> 00:25:05,339 Wierzcie mi. Nie miałam pojęcia, co robię. 438 00:25:05,339 --> 00:25:07,007 - Niewiele pani czyta? - Nie. 439 00:25:07,508 --> 00:25:11,345 Ale zapewniam... Nie jestem, nigdy nie byłam, 440 00:25:11,345 --> 00:25:13,847 ani nigdy nie będę feministką. 441 00:25:15,182 --> 00:25:17,684 Ta kartka jest... nieszkodliwa. 442 00:25:19,144 --> 00:25:21,730 Podobnie jak te panie, cuchnące paczulą 443 00:25:21,730 --> 00:25:24,733 i siedzące po drugiej stronie na sztruksowych pufach. 444 00:25:24,733 --> 00:25:25,943 Po drugiej stronie ulicy? 445 00:25:25,943 --> 00:25:28,820 Rozpleniły się po rezydencji Rollinsów. 446 00:25:28,820 --> 00:25:29,988 Evelyn wychodzi z siebie. 447 00:25:29,988 --> 00:25:31,323 Kim jest Evelyn? 448 00:25:31,323 --> 00:25:33,742 - Moją przyjaciółką z klubu. - Wrzodem na tyłku. 449 00:25:36,745 --> 00:25:38,664 Widzę, że dostałeś awans. 450 00:25:39,414 --> 00:25:42,918 Będę na przyjęciu jako przedstawiciel organów ścigania. 451 00:25:42,918 --> 00:25:46,839 Musiałeś tylko wskazać bar pełen mężczyzn takich jak ty. 452 00:25:51,885 --> 00:25:53,136 Ty na pewno jesteś święty. 453 00:25:54,429 --> 00:25:57,432 Twój styl życia nigdy nikomu nie zaszkodził. 454 00:26:04,189 --> 00:26:06,233 Najczęściej kocham swoją pracę. 455 00:26:07,359 --> 00:26:08,694 A czasem jej nie kocham. 456 00:26:08,694 --> 00:26:12,322 Obaj wiemy, że są dobre i złe momenty 457 00:26:12,322 --> 00:26:13,407 na otwarcie ust. 458 00:26:17,619 --> 00:26:18,537 Cóż... 459 00:26:19,037 --> 00:26:22,040 Skoro wiemy, że moja żona nie podpali biustonosza... 460 00:26:22,958 --> 00:26:24,126 Skończyliśmy, panowie? 461 00:26:24,126 --> 00:26:25,210 Niezupełnie. 462 00:26:26,461 --> 00:26:29,089 Nie tylko pańska żona ma znak zapytania w kartotece. 463 00:26:33,802 --> 00:26:35,929 Jeśli chodzi o sprawę z Perrym Donahue, 464 00:26:35,929 --> 00:26:37,639 wszystko zostało załatwione. 465 00:26:37,639 --> 00:26:38,807 Możliwe, 466 00:26:38,807 --> 00:26:41,310 ale chodzi o zarzut obrazy moralności 467 00:26:41,310 --> 00:26:44,479 i homoseksualnego nagabywania z niejakim panem Diazem. 468 00:26:45,022 --> 00:26:47,232 - Co u licha? - Skąd o tym wiecie? 469 00:26:47,232 --> 00:26:48,984 - To było przed chwilą. - Douglas! 470 00:26:48,984 --> 00:26:52,571 Jesteśmy z Secret Service. Mamy za zadanie znać tajemnice. 471 00:26:52,571 --> 00:26:54,656 O czym oni mówią? 472 00:26:54,656 --> 00:26:57,117 To jedno wielkie nieporozumienie, Max. 473 00:26:59,161 --> 00:27:03,874 Widzicie? To wielkie nieporozumienie. To wszystko. 474 00:27:04,917 --> 00:27:07,085 To nie znaczy, że prezydent nie przyjdzie? 475 00:27:08,212 --> 00:27:09,213 Gdyby to zależało ode mnie, 476 00:27:09,922 --> 00:27:12,508 nie wpuściłbym prezydenta do tego domu pełnego oszustów, 477 00:27:13,759 --> 00:27:15,844 ale bardzo chce poznać astronautę. 478 00:27:17,804 --> 00:27:18,805 MÓJ BOHATER! 479 00:27:18,805 --> 00:27:23,310 Astronauta? Oczywiście że Maxine zdołała przyćmić moje zaręczyny. 480 00:27:23,310 --> 00:27:26,188 Nie wiem, co w niej takiego wyjątkowego. 481 00:27:26,188 --> 00:27:28,315 Ma bardzo ładny dom. 482 00:27:28,315 --> 00:27:30,234 Ale ten astronauta... 483 00:27:31,151 --> 00:27:32,861 Chętnie zmierzyłbym mu pachwiny. 484 00:27:32,861 --> 00:27:34,655 Proszę, kochanie. Zmierz ją. 485 00:27:34,655 --> 00:27:37,574 Grayman, myślałam, że to dla Evelyn. 486 00:27:38,158 --> 00:27:40,953 Wieść niesie, że jej na nią nie stać. 487 00:27:40,953 --> 00:27:43,580 No i należą ci się gratulacje. 488 00:27:43,580 --> 00:27:45,624 To takie dziwne. 489 00:27:45,624 --> 00:27:48,836 Zostanę młodą żoną-trofeum niesamowicie bogatego człowieka. 490 00:27:48,836 --> 00:27:50,128 Powinnam być szczęśliwsza. 491 00:27:50,838 --> 00:27:54,091 - Ale Axel wyznał mi coś niepokojącego. - Nie choruje? 492 00:27:54,091 --> 00:27:57,302 Gorzej. Jest demokratą. Był największym darczyńcą Humphreya. 493 00:27:57,302 --> 00:27:59,555 Och, kochanie. Są gorsze rzeczy. 494 00:28:00,597 --> 00:28:03,141 Szukałam cię. Dinah, w której jesteś przymierzalni? 495 00:28:03,141 --> 00:28:04,726 - Tam. - Chodź. 496 00:28:05,561 --> 00:28:06,645 Dobrze. 497 00:28:07,604 --> 00:28:08,897 Bardzo dziekuję. 498 00:28:09,690 --> 00:28:12,359 Panowie, miłego dnia. 499 00:28:13,068 --> 00:28:14,069 Jedźcie ostrożnie. 500 00:28:19,324 --> 00:28:23,161 Co tu się, u licha ciężkiego, dzieje? 501 00:28:23,161 --> 00:28:26,915 Walczę o życie, dryfując na jakimś żałosnym kawałku drewna, 502 00:28:26,915 --> 00:28:31,211 a mój mąż i przyjaciel zostają zatrzymani w gejowskim barze? 503 00:28:31,211 --> 00:28:33,046 Mówiłeś, że Douglas nie jest w twoim typie. 504 00:28:34,006 --> 00:28:35,007 Nie jestem? 505 00:28:35,716 --> 00:28:36,550 Jasne, że nie. 506 00:28:36,550 --> 00:28:39,052 I nie dlatego tam razem byliśmy, Maxine. 507 00:28:39,052 --> 00:28:41,263 To co tam razem robiliście? 508 00:28:43,015 --> 00:28:44,099 Odpowiadajcie! 509 00:28:44,099 --> 00:28:48,896 Chciał ze mną pogadać, ale nie wiedział, że siedzę w gejowskim barze. 510 00:28:48,896 --> 00:28:52,482 Więc... Ja... To znaczy my... 511 00:28:52,482 --> 00:28:55,861 Planowaliśmy dla ciebie niespodziankę. Na Bal na Plaży. 512 00:28:56,570 --> 00:28:57,654 No właśnie. 513 00:29:02,075 --> 00:29:03,535 Przez cały czas o mnie myślałeś? 514 00:29:03,535 --> 00:29:05,245 Byłaś tematem rozmowy 515 00:29:05,245 --> 00:29:06,830 przez cały wieczór. 516 00:29:07,414 --> 00:29:08,415 Prawda, Robby? 517 00:29:08,957 --> 00:29:10,417 Robert. Tak. 518 00:29:10,417 --> 00:29:12,336 Przepraszam, że w was wątpiłam. 519 00:29:13,795 --> 00:29:15,881 Nie chcę płakać i popsuć sobie makijażu. 520 00:29:16,673 --> 00:29:19,384 Idę zająć się sępami z Ceil Chapman, które porzuciły mnie na pewną śmierć. 521 00:29:19,885 --> 00:29:21,011 Pięknie wyglądasz. 522 00:29:21,011 --> 00:29:22,262 Przepraszam. 523 00:29:31,980 --> 00:29:33,232 Dzięki. 524 00:29:33,232 --> 00:29:35,651 Przez chwilę myślałem, że mnie wsypiesz. 525 00:29:35,651 --> 00:29:37,819 Lepiej wymyśl niespodziankę dla mojej przyjaciółki. 526 00:29:37,819 --> 00:29:38,737 Tak. 527 00:29:39,321 --> 00:29:40,948 - Ładna suknia. - Nie przyszłaś tu 528 00:29:40,948 --> 00:29:42,574 - rozmawiać o mojej sukni. - Nie. 529 00:29:42,574 --> 00:29:44,952 - Czego chcesz? - Porady sercowej. 530 00:29:44,952 --> 00:29:47,871 Jestem w tym nowa, a ty odnosisz duże sukcesy. 531 00:29:48,539 --> 00:29:53,210 Ptaszek powiedział mi, że spotykasz się na boku z seksownym tenisistą. 532 00:29:53,210 --> 00:29:55,754 Ten ptaszek miał na imię Maxine? 533 00:29:55,754 --> 00:29:57,381 Może. Tak. 534 00:29:57,381 --> 00:30:02,094 Jeśli musisz wiedzieć, niestety między nami już koniec. 535 00:30:02,094 --> 00:30:04,388 Chciałam wyjść za Axela, żeby utrzymać Eddiego. 536 00:30:04,388 --> 00:30:06,890 Nie masz pojęcia, jak drodzy są kochankowie. 537 00:30:09,059 --> 00:30:11,478 Drogie panie! Chcę coś ogłosić. 538 00:30:13,689 --> 00:30:17,776 Wiem. Tak. Jesteście zaskoczone, bo zostawiłyście mnie na pewną śmierć. 539 00:30:18,402 --> 00:30:21,363 Ale z cytryn, które mi dałyście, zrobiłam lemoniadę, 540 00:30:21,363 --> 00:30:24,199 bo nasz prezydent, Richard Milhous Nixon, 541 00:30:24,199 --> 00:30:26,285 pojawi się na Balu na Plaży. 542 00:30:27,035 --> 00:30:29,204 Prezydent Nixon przyjdzie na twoje przyjęcie? 543 00:30:29,204 --> 00:30:32,499 Chce poznać astronautę, tak. I mnie. 544 00:30:32,499 --> 00:30:34,418 Oszałamiające. 545 00:30:36,879 --> 00:30:39,631 Czy na pewno powinniśmy klaskać? 546 00:30:40,632 --> 00:30:44,511 Nixon jest zły, prawda? To zły człowiek. 547 00:30:44,511 --> 00:30:47,848 Mary, obwiązałaś mózg sznurówką. 548 00:30:47,848 --> 00:30:51,268 On zabija niewinnych ludzi, Evelyn. 549 00:30:51,268 --> 00:30:54,479 Zostawmy politykę za drzwiami balu, dobrze? 550 00:30:54,479 --> 00:30:56,315 Wszyscy jesteśmy patriotami, prawda? 551 00:30:56,315 --> 00:30:59,318 Przyniosę twoją suknię. Jest wyjątkowa. 552 00:30:59,902 --> 00:31:01,028 Tak jak ty. 553 00:31:04,531 --> 00:31:06,617 Maxine, pozwól na słówko. 554 00:31:13,498 --> 00:31:14,833 Pomówmy bez ogródek. 555 00:31:14,833 --> 00:31:16,335 Tak się cieszę, że to mówisz. 556 00:31:16,335 --> 00:31:19,004 Miałam ostatnio parę problemów z cateringiem. 557 00:31:19,004 --> 00:31:20,589 Znalazłam sobie kochanka... 558 00:31:21,798 --> 00:31:24,718 On nie wie, że jestem bezdomna i że nie mam grosza przy duszy. 559 00:31:25,260 --> 00:31:27,471 Ale chcę go zatrzymać. 560 00:31:27,471 --> 00:31:28,847 Maxine, 561 00:31:30,140 --> 00:31:32,434 dowiedziałam się czegoś o sobie tej nocy, 562 00:31:32,434 --> 00:31:35,020 gdy wpatrywałam się w bulwiaste powieki tego wieloryba. 563 00:31:35,020 --> 00:31:36,563 Zabawne, że to mówisz. 564 00:31:36,563 --> 00:31:38,815 Ja też się czegoś dowiedziałam tej nocy spędzonej na morzu. 565 00:31:39,316 --> 00:31:40,734 Powiedzmy to na trzy. Raz... 566 00:31:40,734 --> 00:31:43,237 To ja powinnam wyprawiać Bal na Plaży. 567 00:31:46,365 --> 00:31:50,619 Cóż, szanuję twoją morską przemianę... 568 00:31:52,538 --> 00:31:53,622 ...ale po moim trupie. 569 00:31:54,122 --> 00:31:59,253 Byłaby gotowa go współorganizować, zgodnie z naszą pierwotną umową. 570 00:31:59,253 --> 00:32:01,046 Za połowę zysków, oczywiście. 571 00:32:01,964 --> 00:32:03,215 A jeśli odmówię? 572 00:32:03,215 --> 00:32:05,133 Zgłoszę zagrożenie bombowe 573 00:32:05,133 --> 00:32:08,720 i mały Dicky Nix nie odwiedzi imprezki Maxine. 574 00:32:10,389 --> 00:32:11,390 Nie zrobiłabyś tego. 575 00:32:11,390 --> 00:32:12,641 Sprawdź mnie. 576 00:32:13,308 --> 00:32:16,812 Byłam tancerką rewiową, skarbie. Składamy się z wytrwałości i szminki. 577 00:32:17,479 --> 00:32:20,065 Smakowało ci wino truskawkowe i twarożek? 578 00:32:20,899 --> 00:32:22,526 Jak sądzisz, kto je zamówił? 579 00:32:22,526 --> 00:32:24,152 Wygląda na to, że się wkopałaś, 580 00:32:24,152 --> 00:32:26,613 bo prezydent kocha twarożek. 581 00:32:26,613 --> 00:32:29,867 Nie mogę się doczekać, aż zje go na naszym przyjęciu. 582 00:32:31,785 --> 00:32:34,997 Graymanie, niech Dinah zdejmie moją suknię. 583 00:32:34,997 --> 00:32:36,915 Dopisz ją do rachunku pani Dellacorte. 584 00:32:36,915 --> 00:32:38,250 Doszłyśmy do porozumienia. 585 00:32:42,421 --> 00:32:44,548 - Ręce do góry. To nalot. - Nie ruszać się. 586 00:32:44,548 --> 00:32:46,049 Macie prawo zachować milczenie. 587 00:32:46,049 --> 00:32:49,428 Wszystko, co powiecie, może zostać wykorzystane przeciwko wam. 588 00:32:49,428 --> 00:32:50,470 Kto was przysłał? 589 00:32:50,470 --> 00:32:52,806 Jesteście aresztowane za groźby pod adresem prezydenta... 590 00:32:52,806 --> 00:32:54,766 - Idziemy. - ...i pomoc w unikaniu poboru. 591 00:32:55,809 --> 00:32:56,810 Uwaga na głowę. 592 00:33:10,282 --> 00:33:11,283 Cześć. 593 00:33:11,283 --> 00:33:12,451 Hej. 594 00:33:13,076 --> 00:33:15,412 Gimlet? Prostota górą? 595 00:33:16,079 --> 00:33:17,080 Hej. 596 00:33:19,208 --> 00:33:20,209 Opuściłaś pokój. 597 00:33:20,209 --> 00:33:23,545 Opuszczam kraj. Jadę do aśramy. 598 00:33:24,129 --> 00:33:25,047 Na jak długo? 599 00:33:25,047 --> 00:33:28,509 Na rok, może dłużej. Chciałam się pożegnać. 600 00:33:32,679 --> 00:33:33,680 Dlaczego? 601 00:33:36,058 --> 00:33:38,644 Jestem w rozsypce. 602 00:33:39,895 --> 00:33:40,896 Będę za tobą tęsknił. 603 00:33:42,689 --> 00:33:44,024 To jedź ze mną. 604 00:33:44,525 --> 00:33:47,486 - O czym ty mówisz? - Zostaw te bzdury za sobą. 605 00:33:47,486 --> 00:33:50,447 - Daj spokój, Lindo. - Robercie, mówię poważnie. 606 00:33:51,448 --> 00:33:53,659 Jedź tam, gdzie możesz być sobą. 607 00:33:53,659 --> 00:33:55,536 Jedź do Nowego Jorku. 608 00:33:57,538 --> 00:34:00,582 Zamieszki w Stonewall wszystko zmienią. 609 00:34:03,335 --> 00:34:04,378 Nie mogę zostawić Normy. 610 00:34:04,378 --> 00:34:06,421 Doug i Maxine się nią zajmą. 611 00:34:06,421 --> 00:34:08,757 Wiesz, że to przeze mnie jest w tym stanie? 612 00:34:09,800 --> 00:34:12,469 Nie wiesz. A teraz i ja muszę wypić drinka. 613 00:34:14,679 --> 00:34:15,681 Cóż... 614 00:34:20,476 --> 00:34:21,728 Nikomu nie mówiłem. 615 00:34:24,438 --> 00:34:26,024 Tej nocy, gdy prawie umarła, 616 00:34:26,024 --> 00:34:28,527 miałem randkę. 617 00:34:28,527 --> 00:34:31,737 Nie chciała, żebym szedł 618 00:34:31,737 --> 00:34:34,616 i mocno się pokłóciliśmy. 619 00:34:34,616 --> 00:34:35,701 Byłem wściekły. 620 00:34:35,701 --> 00:34:38,661 Wyszedłem. Zrobiłem to celowo. Chciałem ją ukarać. 621 00:34:39,871 --> 00:34:42,456 Kiedy wróciłem, leżała na podłodze. 622 00:34:44,333 --> 00:34:46,920 Próbowała zrobić sobie zastrzyk, 623 00:34:46,920 --> 00:34:49,630 ale w jej insulinie był pęcherzyk powietrza. 624 00:34:50,215 --> 00:34:52,301 Nie wiedziałam, że miała cukrzycę. 625 00:34:52,301 --> 00:34:55,971 Nikt nie wiedział. Nie chciała ujawniać, że jest słaba. 626 00:34:57,054 --> 00:35:00,100 Robercie. Nie rób sobie tego. 627 00:35:01,435 --> 00:35:03,353 Nie rób tego, co ja robiłam z moim ojcem. 628 00:35:04,188 --> 00:35:06,023 Zapomnij o tym poczuciu winy. 629 00:35:06,690 --> 00:35:09,234 Lindo, nie kocham świata zewnętrznego tak jak ty. 630 00:35:09,735 --> 00:35:15,324 Pragnę prostego, spokojnego, bezpiecznego życia, 631 00:35:16,408 --> 00:35:17,993 a ona mi je zaoferowała. 632 00:35:17,993 --> 00:35:20,037 W Palm Beach jest pięknie. 633 00:35:23,332 --> 00:35:26,710 Tu z Normą czujesz się bezpiecznie. 634 00:35:29,671 --> 00:35:31,882 Ale w tym mieście wszyscy coś ukrywają, 635 00:35:32,758 --> 00:35:34,676 a ukrywanie nie czyni cię bezpieczniejszym. 636 00:35:36,887 --> 00:35:41,225 Świat zewnętrzny zawsze nas dopada. 637 00:35:46,396 --> 00:35:47,397 Niech tak będzie. 638 00:35:47,940 --> 00:35:49,149 Niech tak będzie. 639 00:35:58,075 --> 00:36:01,495 Mi amor, gratuluję ci prezydenta. 640 00:36:01,495 --> 00:36:03,121 Dziękuję, Raquel. 641 00:36:03,121 --> 00:36:05,249 Może będzie pierwszym członkiem nowego klubu. 642 00:36:05,958 --> 00:36:07,584 - Słucham? - Nie słyszałaś? 643 00:36:07,584 --> 00:36:09,586 Douglas i Pinky budują nowy klub. 644 00:36:09,586 --> 00:36:13,549 Będzie większy i lepszy niż stare, obskurne Palm Royale. 645 00:36:14,132 --> 00:36:15,342 Co... Jaki nowy klub? 646 00:36:15,342 --> 00:36:17,219 Nowy klub będzie w twoim domu. 647 00:36:17,219 --> 00:36:18,262 W moim domu? 648 00:36:18,262 --> 00:36:20,472 W twoim domu. Domu Normy. Domu Douga. 649 00:36:20,472 --> 00:36:23,892 Cóż znaczy imię? To teraz nasz dom. 650 00:36:26,395 --> 00:36:27,771 O czym ty mówisz? 651 00:36:27,771 --> 00:36:28,897 Douglas! 652 00:36:31,859 --> 00:36:33,318 Oto i ona. 653 00:36:36,280 --> 00:36:38,949 Nie oddałeś naszego domu bez omówienia tego ze mną, 654 00:36:38,949 --> 00:36:40,325 prawda? 655 00:36:41,076 --> 00:36:44,162 - Kochanie... - Nie. Żadnego „kochanie”. 656 00:36:44,162 --> 00:36:45,247 Zrobiłeś to? 657 00:36:46,665 --> 00:36:48,333 Zamierzałem ci o tym powiedzieć, 658 00:36:48,333 --> 00:36:49,793 ale wtedy wypadłaś za burtę. 659 00:36:49,793 --> 00:36:52,671 Nie waż się zwalać tego na mnie. 660 00:36:53,881 --> 00:36:56,091 Nie wiem, dlaczego wierzyłam, że tym razem będzie inaczej. 661 00:36:57,176 --> 00:36:59,052 Nawalasz. Ja sprzątam. 662 00:36:59,052 --> 00:37:01,555 Przeprowadzamy się i zaczynamy od nowa. 663 00:37:01,555 --> 00:37:04,183 Myślałam, że jeśli dam ci to wszystko, 664 00:37:04,183 --> 00:37:05,893 to może... Może się zmienisz. 665 00:37:05,893 --> 00:37:07,811 Max, próbuję niczego nie spieprzyć. 666 00:37:07,811 --> 00:37:10,898 Zrobiłem to dla nas. 667 00:37:10,898 --> 00:37:11,982 Nie mam takiego wrażenia. 668 00:37:13,108 --> 00:37:17,029 Kochanie, zasługujesz na to, by być królową Palm Beach. 669 00:37:18,280 --> 00:37:19,656 Królową Palm Beach? 670 00:37:20,949 --> 00:37:24,161 I to mówi człowiek, który zadbał o to, bym nie była miss Chattanooga. 671 00:37:44,556 --> 00:37:46,725 Witaj, Mary. Gdzie reszta? 672 00:37:47,267 --> 00:37:48,685 Zostały aresztowane. 673 00:37:49,353 --> 00:37:51,563 Wpakowali je do radiowozu. 674 00:37:51,563 --> 00:37:53,023 Co za gnoje. 675 00:37:53,607 --> 00:37:56,818 Wiesz, czemu nazywają to radiowozem? 676 00:37:57,611 --> 00:38:00,572 Bo słucha się tam radia. 677 00:38:00,572 --> 00:38:02,616 To chyba nie jest ten powód. 678 00:38:02,616 --> 00:38:04,409 Znam te furgonetki. 679 00:38:06,453 --> 00:38:09,998 Mój mąż, David Davidsoul, umieszczał mnie w nich 680 00:38:09,998 --> 00:38:11,875 parę razy w roku. 681 00:38:11,875 --> 00:38:14,419 Och tak, jeśli wydałam jakikolwiek odgłos w domu, 682 00:38:14,419 --> 00:38:16,547 David wzywał radiowóz. 683 00:38:17,172 --> 00:38:20,092 A to wszystko wina Richarda Nixona. 684 00:38:20,092 --> 00:38:21,426 Nie nadążam. 685 00:38:21,426 --> 00:38:25,514 Gdyby Nixon nie wybierał się na przyjęcie Maxine, 686 00:38:25,514 --> 00:38:30,602 Secret Service nie zwinęłoby naszych wojowniczek... 687 00:38:30,602 --> 00:38:32,980 - Mogłyśmy protestować. - Mogłyśmy go zabić. 688 00:38:32,980 --> 00:38:34,064 Co? 689 00:38:34,064 --> 00:38:35,357 Zabić go. 690 00:38:37,651 --> 00:38:38,986 I wciąż możemy. 691 00:38:40,612 --> 00:38:41,905 O rany, Mary... 692 00:38:41,905 --> 00:38:47,661 Czy nie mówiłaś, że odpowiada za śmierć tysięcy ludzi? 693 00:38:48,203 --> 00:38:50,664 Wiem, że masz dobre intencje. Ale wierz mi, 694 00:38:50,664 --> 00:38:56,378 nie chcesz być kobietą uznawaną za wariatkę w tym mieście. 695 00:38:56,378 --> 00:38:59,423 Stracisz całą swoją władzę. 696 00:38:59,923 --> 00:39:02,092 Brzmisz bardzo patriarchalnie. 697 00:39:02,092 --> 00:39:03,635 Nie próbuję cię uciskać. 698 00:39:06,305 --> 00:39:08,640 Ewidentnie nie myślisz teraz trzeźwo. 699 00:39:08,640 --> 00:39:12,477 Po raz pierwszy w życiu myślę absolutnie trzeźwo. 700 00:39:16,523 --> 00:39:19,526 Nie chcę wzywać policji. 701 00:39:21,153 --> 00:39:22,196 Ja też nie chcę... 702 00:39:25,324 --> 00:39:28,410 żebyś wzywała policję. 703 00:39:28,410 --> 00:39:30,370 Nie zrobisz niczego pochopnego? 704 00:39:33,665 --> 00:39:34,666 No pewnie. 705 00:39:34,666 --> 00:39:35,751 Obiecujesz? 706 00:39:36,376 --> 00:39:37,377 Oczywiście. 707 00:39:38,837 --> 00:39:41,632 Chyba dopadł mnie koniec sezonu. 708 00:39:44,676 --> 00:39:46,220 A może potrzebuję urlopu. 709 00:39:47,554 --> 00:39:49,640 Może odwiedzę Panamę. 710 00:39:49,640 --> 00:39:51,683 - Albo Peru. - Pewnie. 711 00:39:51,683 --> 00:39:52,768 No dobrze, Mary. 712 00:39:54,978 --> 00:39:57,022 Przepraszam, Lindo. 713 00:40:17,167 --> 00:40:19,419 Mam nadzieję, że nie szkodzi, że przyszedłem wcześniej. 714 00:40:19,419 --> 00:40:21,213 Chciałem to jeszcze raz przećwiczyć. 715 00:40:22,256 --> 00:40:24,675 Stresuję się... prawie zawsze. 716 00:40:26,969 --> 00:40:28,512 Naprawdę? Ty? 717 00:40:30,013 --> 00:40:32,432 Szkoda, że nie ma określenia na wieczne poczucie, że jest się oszustem. 718 00:40:34,893 --> 00:40:36,478 Wydaje mi się to całkiem jasne. 719 00:40:45,863 --> 00:40:48,532 Pamiętam, kiedy jako mały chłopiec gapiłem się w Księżyc. 720 00:40:50,742 --> 00:40:53,078 Stałem w ogrodzie i drżałem z zimna w mojej pidżamie. 721 00:40:54,246 --> 00:40:55,789 Czy patrzę na twarz kobiety? 722 00:40:56,707 --> 00:40:58,041 A może jest z sera? 723 00:40:58,876 --> 00:41:03,005 I myślałem sobie: „Czy to wszystko, co jest na Księżycu?”. 724 00:41:06,091 --> 00:41:07,176 Zabawny jesteś. 725 00:41:08,218 --> 00:41:09,219 A ty słodka. 726 00:41:14,474 --> 00:41:15,767 Kocham fortepian. 727 00:41:16,727 --> 00:41:20,063 Zawsze chciałam grać w konkursach piękności, podczas prezentacji talentów. 728 00:41:21,607 --> 00:41:24,484 Ale zamiast tego nauczyłam się uciekać. 729 00:41:25,360 --> 00:41:26,486 Na pewno świetnie grasz. 730 00:41:28,030 --> 00:41:29,364 Może trzeba ci dobrego nauczyciela. 731 00:41:29,865 --> 00:41:32,492 Śmiało, zagraj. Zagraj ze mną. 732 00:41:37,873 --> 00:41:38,999 Tak. 733 00:41:42,211 --> 00:41:43,295 Dobrze. 734 00:41:43,295 --> 00:41:44,254 Tak. 735 00:41:52,638 --> 00:41:54,014 Świetna jesteś. Nie potrzebujesz mnie. 736 00:42:21,416 --> 00:42:24,336 Wybacz. Źle odczytałem sygnały? 737 00:42:28,465 --> 00:42:29,466 Sygnały? 738 00:42:31,051 --> 00:42:32,052 Mój bohater. 739 00:42:33,262 --> 00:42:34,596 Zaproszenie. 740 00:42:34,596 --> 00:42:35,681 Ta piosenka. 741 00:42:36,723 --> 00:42:38,642 To nie metafora twojego umierającego małżeństwa? 742 00:42:41,645 --> 00:42:44,356 To piosenka o zaakceptowaniu własnego losu 743 00:42:45,065 --> 00:42:46,191 na dobre i na złe. 744 00:42:48,110 --> 00:42:50,153 Grant, ja... 745 00:42:54,283 --> 00:42:55,284 Kocham mojego męża. 746 00:43:07,087 --> 00:43:08,422 Dokąd idziesz? 747 00:43:12,301 --> 00:43:13,427 Muszę się przewietrzyć. 748 00:43:40,913 --> 00:43:41,914 Witaj. 749 00:43:42,998 --> 00:43:44,249 Cześć. 750 00:43:45,167 --> 00:43:46,168 Wyjeżdżasz? 751 00:43:46,668 --> 00:43:47,669 Tak. 752 00:43:51,507 --> 00:43:52,466 Słuchaj, ja... 753 00:43:53,884 --> 00:43:56,845 Skeet też utrzymywał naszą znajomość w tajemnicy. 754 00:43:57,596 --> 00:43:59,389 Nie chciał, by ktokolwiek mnie zobaczył. 755 00:44:00,015 --> 00:44:06,438 Ale teraz chcę, żeby ludzie widzieli mnie z tobą. 756 00:44:07,731 --> 00:44:13,278 Ja... Do licha. Nie jestem w tym dobra. 757 00:44:14,571 --> 00:44:16,073 Chcesz iść na przyjęcie? 758 00:44:16,907 --> 00:44:17,908 Tak. 759 00:44:21,119 --> 00:44:23,372 Pani Holiday. Wszystko dobrze. 760 00:44:24,248 --> 00:44:26,166 Gdzie ja jestem? Co się stało? 761 00:44:26,166 --> 00:44:28,126 Musimy zbadać pani trzustkę. 762 00:44:28,126 --> 00:44:29,503 Może być na niej guz. 763 00:44:30,087 --> 00:44:31,964 Pani ciało zalała insulina. 764 00:44:31,964 --> 00:44:33,674 Nie ma żadnego jebanego guza. 765 00:44:34,591 --> 00:44:37,052 Pani Holiday, ma pani szczęście, że żyje. 766 00:44:37,052 --> 00:44:39,096 - Proszę trzymać. - Proszę pani. 767 00:44:39,805 --> 00:44:41,014 Jest pani podłączona. 768 00:44:41,014 --> 00:44:44,101 Zdejmuj te przeklęte rzeczy. Mam deadline. 769 00:44:44,101 --> 00:44:47,104 Musze włożyć spodnie. O rany. 770 00:44:51,775 --> 00:44:53,861 Zaczekaj. Pomogę ci. 771 00:45:04,997 --> 00:45:07,124 Wiesz, czemu czasem tak trudno mi dostrzec coś, 772 00:45:07,124 --> 00:45:08,709 co mam przed oczami? 773 00:45:12,337 --> 00:45:15,299 Przez lata, patrząc w lustro, widziałam dziewczynę, 774 00:45:15,299 --> 00:45:18,802 której nikt nie kochał na tyle, by jej nie porzucać. 775 00:45:21,638 --> 00:45:23,182 Kocham cię, Max. 776 00:45:25,434 --> 00:45:29,938 Odkąd cię po raz pierwszy zobaczyłem, wiedziałem, że jesteś gwiazdą. 777 00:45:33,442 --> 00:45:35,194 To ja za tobą nie nadążałem. 778 00:45:36,820 --> 00:45:37,654 Przez 20 lat 779 00:45:37,654 --> 00:45:39,656 czekałem, aż to zrozumiesz. 780 00:45:42,910 --> 00:45:44,578 Masz rację. Byłem samolubny. 781 00:45:45,954 --> 00:45:47,664 Powinienem był ci powiedzieć o Pinkym. 782 00:45:48,874 --> 00:45:50,626 Chciałem wszystko naprawić. 783 00:45:53,670 --> 00:45:54,671 Cóż... 784 00:45:56,465 --> 00:45:59,051 Douglasie, jesteś w porządku. 785 00:46:00,761 --> 00:46:03,472 Naprawdę. Kocham cię i jesteś dla mnie wszystkim. 786 00:46:04,890 --> 00:46:06,266 Musisz o tym wiedzieć. 787 00:46:25,994 --> 00:46:27,496 Czy ukrywasz coś jeszcze? 788 00:46:31,792 --> 00:46:33,210 Nie oddałem naszego domu. 789 00:46:34,503 --> 00:46:35,504 Naprawdę? 790 00:46:37,589 --> 00:46:38,549 Dzięki Bogu. 791 00:46:38,549 --> 00:46:40,425 Tylko ty możesz to zrobić. 792 00:46:41,510 --> 00:46:43,136 Jesteś opiekunką Normy. 793 00:46:45,514 --> 00:46:48,100 Nie mogę niczego zrobić bez ciebie. 794 00:46:56,191 --> 00:46:58,193 Nie rozmawiajmy o tym teraz, dobrze? 795 00:46:58,861 --> 00:46:59,903 Wróćmy do tego jutro. 796 00:47:07,452 --> 00:47:08,704 Co to? 797 00:47:10,831 --> 00:47:14,585 To coś, co powinienem był dać ci w Chattanoodze 20 lat temu. 798 00:47:23,010 --> 00:47:24,052 Och, Douglasie. 799 00:47:28,098 --> 00:47:29,474 Moja królowa. 800 00:47:33,645 --> 00:47:36,523 Piękna. Och, Douglasie. 801 00:47:40,819 --> 00:47:42,196 Wkrótce przyjadą goście. 802 00:47:57,252 --> 00:47:58,420 Kocham cię, Max. 803 00:48:19,566 --> 00:48:20,567 Witaj, Robercie. 804 00:48:22,027 --> 00:48:23,111 Normo, stoisz. 805 00:48:24,238 --> 00:48:25,239 Nikomu nie mów. 806 00:48:26,490 --> 00:48:29,910 Przygotowuję na bal pewną drobną niespodziankę. 807 00:48:31,286 --> 00:48:32,204 Co planujesz? 808 00:48:32,788 --> 00:48:34,081 Wszystko w swoim czasie. 809 00:48:39,419 --> 00:48:40,629 Wszystko w swoim czasie. 810 00:49:40,147 --> 00:49:42,149 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK