1 00:00:09,092 --> 00:00:15,098 W 1910 JAPONIA SKOLONIZOWAŁA KOREĘ W RAMACH BUDOWY SWOJEGO IMPERIUM. 2 00:00:17,142 --> 00:00:20,854 POD JAPOŃSKIMI RZĄDAMI WIELU KOREAŃCZYKÓW STRACIŁO ŚRODKI DO ŻYCIA 3 00:00:20,938 --> 00:00:24,191 I MUSIAŁO WYJECHAĆ Z OJCZYZNY DO INNYCH KRAJÓW. 4 00:00:26,902 --> 00:00:31,114 MIMO TO NARÓD PRZETRWAŁ. 5 00:00:31,198 --> 00:00:34,576 RODZINY PRZETRWAŁY. 6 00:00:37,996 --> 00:00:40,541 WŚRÓD NICH JEDNA RODZINA… 7 00:00:40,624 --> 00:00:43,293 Z POKOLENIA NA POKOLENIE. 8 00:00:49,341 --> 00:00:55,597 Japońskie dialogi mają niebieskie napisy. Koreańskie dialogi mają żółte napisy. 9 00:01:12,948 --> 00:01:16,034 KOREA POD OKUPACJĄ JAPOŃSKĄ 10 00:01:23,709 --> 00:01:25,544 (po koreańsku) Moja matka nie miała szczęścia. 11 00:01:27,171 --> 00:01:29,131 Moje narodziny 12 00:01:29,214 --> 00:01:31,049 były dla niej dużym ciężarem. 13 00:01:33,218 --> 00:01:36,555 Zmarła, kiedy byłam dzieckiem. 14 00:01:37,931 --> 00:01:40,309 Pogrążony w żałobie ojciec zaczął pić. 15 00:01:40,893 --> 00:01:44,980 Razem z trzema starszymi siostrami musiałam żebrać po wioskach. 16 00:01:46,732 --> 00:01:49,651 Potem wioskowy swat powiedział, 17 00:01:51,528 --> 00:01:55,866 że rodzina, która prowadzi pensjonat w pobliżu Dongsam 18 00:01:55,949 --> 00:01:59,328 ma syna z rozszczepem wargi, który jest kawalerem. 19 00:02:01,246 --> 00:02:03,081 Ojciec ochoczo mnie zaoferował. 20 00:02:05,626 --> 00:02:07,586 To było trzy lata temu. 21 00:02:07,669 --> 00:02:11,840 Bardzo się staram być dobrą żoną i synową. 22 00:02:17,429 --> 00:02:19,223 Urodziłam trzech synów… 23 00:02:22,392 --> 00:02:24,603 ale żaden nie dożył pierwszych urodzin. 24 00:02:27,356 --> 00:02:28,899 Gdyby szło tylko o mnie, 25 00:02:29,650 --> 00:02:33,111 zniosłabym to, ale mój mąż… 26 00:02:34,780 --> 00:02:37,241 jest bardzo dobrym człowiekiem. 27 00:02:40,661 --> 00:02:43,997 Jestem przy nadziei, ale… 28 00:02:46,041 --> 00:02:48,544 moja krew jest przeklęta. 29 00:03:00,681 --> 00:03:04,476 NOWY JORK 30 00:03:40,262 --> 00:03:43,140 Nie da się tego łatwo powiedzieć. 31 00:03:43,974 --> 00:03:46,143 Nie dostaniesz awansu. 32 00:03:46,226 --> 00:03:47,352 Nie w tym roku. 33 00:03:47,436 --> 00:03:49,730 Wiem, że sygnalizowaliśmy coś innego, 34 00:03:49,813 --> 00:03:52,232 ale 43. piętro uważa, 35 00:03:52,316 --> 00:03:55,777 że przyda ci się dodatkowy rok doświadczenia. 36 00:04:02,409 --> 00:04:03,410 Chcę znać powód. 37 00:04:03,493 --> 00:04:05,746 Słyszałeś. Myślą, że nie jesteś gotowy. 38 00:04:06,371 --> 00:04:08,540 Haruj dalej, rób swoje, a za rok… 39 00:04:08,624 --> 00:04:10,209 Pomogłem w fuzji z Teestone. 40 00:04:10,292 --> 00:04:11,710 Załatwiłem wykup Brixley. 41 00:04:11,793 --> 00:04:13,629 Od dwóch lat prowadzę w rankingu. 42 00:04:13,712 --> 00:04:15,839 To nie twój rok, jasne? 43 00:04:21,678 --> 00:04:24,681 Chcę poprosić przodków o zniesienie klątwy, 44 00:04:24,765 --> 00:04:26,517 żebyśmy mogli mieć rodzinę. 45 00:05:02,302 --> 00:05:03,428 Hotele Colton. 46 00:05:04,054 --> 00:05:06,098 Czołowy klient, chce wejść na giełdę, 47 00:05:06,181 --> 00:05:08,183 ale potrzebuje wyższej wyceny. 48 00:05:08,809 --> 00:05:09,893 Potrzebują tego hotelu. 49 00:05:09,977 --> 00:05:11,186 Jest w Tokio. 50 00:05:11,270 --> 00:05:14,439 Sukces umowy zależy od jednej właścicielki gruntu. 51 00:05:21,905 --> 00:05:23,824 To Koreanka. 52 00:05:26,118 --> 00:05:28,704 Dla was to nieważne, ale zapewniam, 53 00:05:29,288 --> 00:05:30,581 mogę zawrzeć tę umowę. 54 00:05:33,959 --> 00:05:35,586 To co wiesz? 55 00:05:35,669 --> 00:05:39,131 Hotel na ponad 300 pokoi, koszt budowy 150-200 milionów. 56 00:05:41,884 --> 00:05:46,221 Szacunkowe obliczenia wskazują na 10-15 milionów dla nas. 57 00:05:46,305 --> 00:05:49,641 Fakt, że ta właścicielka jest Koreanką, ma ci pomóc? 58 00:05:49,725 --> 00:05:52,060 Chwila, coś mi umyka. Nie jesteś Japończykiem? 59 00:05:52,144 --> 00:05:54,188 Nie, tylko tam dorastałem. 60 00:05:55,564 --> 00:05:58,108 - Jesteś tego pewien? - Tak. 61 00:05:59,067 --> 00:06:02,613 Kiedy tylko podpiszę umowę, chcę od razu tu wrócić. 62 00:06:04,740 --> 00:06:08,660 Chcę zostać wiceprezesem i dostać podwyżkę antydatowaną na dziś. 63 00:06:10,621 --> 00:06:13,248 I chcę, żeby moja premia odzwierciedlała, 64 00:06:13,332 --> 00:06:16,543 ile Hotele Colton znaczą dla tej firmy. 65 00:06:20,589 --> 00:06:22,216 I chcę to mieć na piśmie. 66 00:06:26,929 --> 00:06:29,223 Dziecko jest w drodze. 67 00:06:30,933 --> 00:06:33,977 Będzie dobrze się rozwijać. 68 00:06:35,187 --> 00:06:39,233 A dzięki niemu przetrwa rodzina. 69 00:06:55,457 --> 00:06:56,458 Szybko! 70 00:06:56,542 --> 00:06:57,876 Chodź! 71 00:07:03,465 --> 00:07:04,675 Co za płacz. 72 00:07:04,758 --> 00:07:06,218 Będzie niesforna. 73 00:07:06,885 --> 00:07:08,720 Dziękuję. 74 00:07:08,804 --> 00:07:10,764 Opiekujcie się nią. 75 00:07:12,933 --> 00:07:15,561 Będzie waleczna. 76 00:07:17,396 --> 00:07:19,022 Musimy nadać jej imię. 77 00:07:41,753 --> 00:07:42,754 Sunja! 78 00:07:50,762 --> 00:07:52,264 Sunja! 79 00:09:43,876 --> 00:09:45,711 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI MIN JIN LEE 80 00:11:11,588 --> 00:11:12,589 Tato! 81 00:11:23,559 --> 00:11:25,477 (po japońsku) Dobrze. Przytyłeś. 82 00:11:26,854 --> 00:11:27,938 Za dużo pizzy. 83 00:11:28,021 --> 00:11:29,731 Muszę się pilnować. 84 00:11:29,815 --> 00:11:30,983 Jak tam w Tokio? 85 00:11:31,066 --> 00:11:32,401 Ładne to nowe lokum? 86 00:11:32,484 --> 00:11:35,571 To hotelowy pokój. Na parę tygodni wystarczy. 87 00:11:36,697 --> 00:11:37,948 Czy to on? Solomon? 88 00:11:38,031 --> 00:11:39,616 Spodziewałem się tu ciebie. 89 00:11:40,450 --> 00:11:42,536 Twój tata jest teraz właścicielem, 90 00:11:42,619 --> 00:11:45,038 ale wciąż muszę pilnować, czy daje radę. 91 00:11:45,122 --> 00:11:46,248 Tak to sobie tłumacz, 92 00:11:46,331 --> 00:11:50,294 ale przychodzisz tu po to, żeby flirtować z dziewczynami. 93 00:11:50,377 --> 00:11:52,087 Przejrzałem cię. 94 00:11:53,755 --> 00:11:55,090 Hirota! 95 00:11:57,092 --> 00:11:58,802 To mój syn, Solomon. 96 00:11:59,386 --> 00:12:00,888 W końcu wróciłeś. 97 00:12:00,971 --> 00:12:04,391 Został wiceprezesem amerykańskiego banku. 98 00:12:04,474 --> 00:12:07,019 Nieźle jak na syna gościa od pachinko. 99 00:12:07,561 --> 00:12:10,606 Naprawdę studiowałeś na Yale? 100 00:12:11,106 --> 00:12:14,067 Jeśli mówi to mój tata, to musi być prawda. 101 00:12:14,151 --> 00:12:18,113 Jak pan odpowie na zarzuty? 102 00:12:18,197 --> 00:12:22,534 Wiem, że część świata finansów nie ufa nam z powodu tego, 103 00:12:22,618 --> 00:12:25,621 w co zamieszany był mój dziadek… 104 00:12:27,414 --> 00:12:28,707 Kim jest jego dziadek? 105 00:12:29,541 --> 00:12:32,294 Martwym człowiekiem. 106 00:12:32,878 --> 00:12:34,671 To nas nie dotyczy. 107 00:12:37,841 --> 00:12:39,301 Wygrałam! 108 00:12:41,553 --> 00:12:42,679 No proszę! 109 00:12:42,763 --> 00:12:45,265 Czyste czy brudne pieniądze, to nieważne. 110 00:12:45,349 --> 00:12:46,850 Kasa to kasa. 111 00:13:40,988 --> 00:13:42,155 Sunjo. 112 00:13:42,239 --> 00:13:44,741 Sunjo, pochyl głowę. 113 00:14:04,845 --> 00:14:07,014 Dziś jesteście późno. 114 00:14:07,598 --> 00:14:09,057 Zachowałem wam tego. 115 00:14:13,187 --> 00:14:14,188 O ten. 116 00:14:15,022 --> 00:14:16,231 Sunja! 117 00:14:23,155 --> 00:14:25,365 Nie wygląda na zadowoloną. 118 00:14:25,449 --> 00:14:26,450 To dlatego, 119 00:14:26,533 --> 00:14:30,621 że nawet najnędzniejsze istoty pragną żyć. 120 00:14:30,704 --> 00:14:33,790 Ale nie pani, która sprzedaje kasztany. 121 00:14:33,874 --> 00:14:36,585 Zawsze mówi, że śmierć ma się za lepszą od niej. 122 00:14:36,668 --> 00:14:40,088 To dlatego, że jej mąż jest grzeczny przy ludziach, 123 00:14:40,172 --> 00:14:45,177 a w domu bije żonę i dzieci. 124 00:14:45,260 --> 00:14:47,012 Ale nawet ona chce żyć. 125 00:14:48,305 --> 00:14:49,306 Chodźmy. 126 00:14:50,516 --> 00:14:51,767 Hej, bracie! 127 00:14:52,976 --> 00:14:55,020 Całkiem niezła, prawda? 128 00:14:55,103 --> 00:14:58,315 Założę się, że nie znajdzie pan dzisiaj lepszej ryby. 129 00:14:59,191 --> 00:15:00,984 Co ja zrobię z takim olbrzymem? 130 00:15:01,068 --> 00:15:04,404 Robi pan najlepsze rybne kotleciki na tym targu. 131 00:15:04,488 --> 00:15:06,198 Zawsze szybko się sprzedają. 132 00:15:06,281 --> 00:15:08,992 Ale dzięki temu 133 00:15:09,076 --> 00:15:12,704 wystarczy panu kotlecików na parę tygodni. 134 00:15:13,247 --> 00:15:15,874 W takim razie dam panu za nią 30 jenów. 135 00:15:15,958 --> 00:15:17,292 Bez przesady. 136 00:15:18,043 --> 00:15:19,628 Jest warta trzy razy tyle. 137 00:15:19,711 --> 00:15:20,712 Czyżby? 138 00:15:20,796 --> 00:15:22,965 Co taka smarkula może wiedzieć? 139 00:15:23,549 --> 00:15:26,718 Wiem, że na stoisku z daegu jorim 140 00:15:26,802 --> 00:15:30,055 dostał dwa razy więcej za połowę mniejszego dorsza. 141 00:15:30,556 --> 00:15:32,391 Chodźmy tam. 142 00:15:33,350 --> 00:15:34,977 Po co macie iść tak daleko? 143 00:15:37,104 --> 00:15:38,397 Osiemdziesiąt. 144 00:15:38,480 --> 00:15:40,065 To moja najlepsza oferta. 145 00:15:41,316 --> 00:15:42,526 Jest uczciwa. 146 00:15:42,609 --> 00:15:44,027 Może być. 147 00:15:48,574 --> 00:15:49,741 Dziękuję. 148 00:15:50,409 --> 00:15:52,828 Trzymaj! Twoja działka. 149 00:15:54,037 --> 00:15:57,457 Nie mogę tego wziąć. Nie pozwalają mi. 150 00:15:57,541 --> 00:15:58,542 Dlaczego? 151 00:15:58,625 --> 00:16:00,002 Zasłużyłaś. 152 00:16:00,085 --> 00:16:02,629 Rodzicie nie nauczyli cię słuchać starszych? 153 00:16:06,133 --> 00:16:09,136 Musisz na nią uważać. 154 00:16:09,219 --> 00:16:12,639 Prowadzenie pensjonatu jej nie wystarczy. 155 00:16:12,723 --> 00:16:14,641 Nie zrobiłem tego! 156 00:16:14,725 --> 00:16:17,019 Dwie osoby zeznały inaczej. 157 00:16:17,102 --> 00:16:19,396 To kłamstwo. Nie mam nic wspólnego z… 158 00:16:19,479 --> 00:16:21,857 Porozmawiamy w komendzie. Proszę z nami. 159 00:16:21,940 --> 00:16:22,941 Błagam… 160 00:16:23,025 --> 00:16:25,194 Będzie pan błagał w komendzie. 161 00:16:28,864 --> 00:16:31,408 Podobno mieli nam odpuścić. 162 00:16:31,491 --> 00:16:33,160 Tak to ma wyglądać? 163 00:16:35,204 --> 00:16:36,288 Sunjo, 164 00:16:37,122 --> 00:16:38,165 chodźmy. 165 00:16:40,876 --> 00:16:42,920 Do zobaczenia w domu. 166 00:16:48,091 --> 00:16:49,551 Tato, 167 00:16:50,260 --> 00:16:52,804 czy ten pan na targu 168 00:16:53,639 --> 00:16:55,140 zrobił coś złego? 169 00:16:55,933 --> 00:16:57,309 Nie wiem. 170 00:16:57,893 --> 00:16:59,144 W takich czasach 171 00:17:00,646 --> 00:17:04,358 kwestia winy czy jej braku nie jest już taka prosta. 172 00:17:06,818 --> 00:17:09,154 Co się z nim stanie? 173 00:17:09,988 --> 00:17:12,031 Wróci do domu? 174 00:17:13,534 --> 00:17:14,576 Sunjo, 175 00:17:15,993 --> 00:17:17,871 kiedyś złożyłem ci obietnicę. 176 00:17:19,164 --> 00:17:21,791 Kiedy miałaś zaledwie tydzień, 177 00:17:22,416 --> 00:17:25,212 mama i ja prawie nie spaliśmy. 178 00:17:27,464 --> 00:17:30,217 Przez całą dobę nad tobą czuwaliśmy. 179 00:17:31,802 --> 00:17:33,929 Wtedy ci przysiągłem, 180 00:17:35,806 --> 00:17:38,559 że dopóki będziesz oddychać, 181 00:17:38,642 --> 00:17:45,023 zrobię wszystko, żeby nie dosięgło cię zło tego świata. 182 00:17:49,820 --> 00:17:51,780 Dotrzymam tej obietnicy. 183 00:18:38,535 --> 00:18:39,745 Babciu! 184 00:19:43,058 --> 00:19:44,476 Ale kocia muzyka. 185 00:19:47,104 --> 00:19:51,066 Tyle ćwiczyłeś, a i tak wszystko na nic. 186 00:19:51,733 --> 00:19:53,735 To czemu nie pozwoliłaś mi przestać? 187 00:19:53,819 --> 00:19:56,446 Wiesz, ile kosztowało to pianino? 188 00:19:56,530 --> 00:19:57,614 Oczywiście! 189 00:19:57,698 --> 00:19:59,533 Codziennie mi to wypominałaś. 190 00:19:59,616 --> 00:20:01,451 Potrzebowałeś tego. 191 00:20:01,535 --> 00:20:06,665 A teraz przestań się lenić jak Amerykanin i chodź mi pomóc. 192 00:20:06,748 --> 00:20:07,958 Dobrze. 193 00:20:45,329 --> 00:20:48,290 Ledwo zarabia na życie, a ty bierzesz od niego pieniądze. 194 00:20:48,874 --> 00:20:50,083 Odpuść już. 195 00:20:51,919 --> 00:20:53,921 A ty to co? 196 00:20:54,004 --> 00:20:56,089 Ciągle ją rozpieszczasz. 197 00:20:58,133 --> 00:20:59,718 Całe to gadanie o szkole. 198 00:20:59,801 --> 00:21:01,345 Na co jej to? 199 00:21:02,262 --> 00:21:04,097 Ciężkie czasy, lekkie czasy. 200 00:21:04,181 --> 00:21:06,475 Dla kobiety to bez znaczenia. 201 00:21:07,100 --> 00:21:09,520 Musi umieć sama się wyżywić. 202 00:21:11,605 --> 00:21:14,900 W zatoczce jest dziś spokojnie. 203 00:21:14,983 --> 00:21:17,653 Mogłabym pouczyć się z kobietami. 204 00:21:18,779 --> 00:21:19,863 Mogę iść? 205 00:21:20,614 --> 00:21:22,032 Słuchasz mnie w ogóle? 206 00:21:23,325 --> 00:21:25,244 Następnym razem powiem panu Songowi, 207 00:21:25,327 --> 00:21:27,913 że nie mogę go słuchać, bo jestem dziewczynką. 208 00:21:28,413 --> 00:21:29,957 Nieważne, że… 209 00:21:30,040 --> 00:21:33,585 I że jest za słabym rybakiem, żeby dawać mi pieniądze. 210 00:21:36,004 --> 00:21:37,047 Dobra, idź już. 211 00:21:41,593 --> 00:21:42,594 A ty to co? 212 00:21:42,678 --> 00:21:45,973 Dobrze, że ją kochasz, ale takie hołubienie 213 00:21:46,056 --> 00:21:49,852 tylko ją zepsuje. 214 00:21:49,935 --> 00:21:53,021 Naprawdę zepsuje ją odrobina słodyczy? 215 00:21:53,105 --> 00:21:54,731 To nie były twoje pieniądze! 216 00:21:54,815 --> 00:21:56,900 To była czyjaś życzliwość. 217 00:21:58,277 --> 00:22:02,406 Musi wiedzieć, że na świecie istnieje życzliwość. 218 00:22:03,448 --> 00:22:06,869 To ją wzmocni. 219 00:22:34,271 --> 00:22:36,273 Sunja! 220 00:22:37,566 --> 00:22:39,526 Patrz na mnie! 221 00:24:12,369 --> 00:24:13,412 Sunja! 222 00:24:16,707 --> 00:24:17,708 Sunja! 223 00:24:19,668 --> 00:24:21,587 Tato! 224 00:24:23,714 --> 00:24:25,841 Udało mi się! 225 00:24:29,636 --> 00:24:32,514 Płyniemy po 226 00:24:32,598 --> 00:24:37,519 Bezgranicznej przestrzeni 227 00:24:38,812 --> 00:24:43,567 Samotna mewa jest naszą przyjaciółką 228 00:24:43,650 --> 00:24:46,987 Będziemy nadal walczyć! 229 00:24:48,238 --> 00:24:52,743 - Enoya yanoya! - Uhcha! 230 00:24:52,826 --> 00:24:57,289 Eyano yano uhgi-ee uhcha! 231 00:24:57,372 --> 00:25:00,834 Wypływamy w morze 232 00:25:03,295 --> 00:25:05,631 Pan to ma szczęście! 233 00:25:05,714 --> 00:25:07,883 Pańska córka łapie uchowca, 234 00:25:07,966 --> 00:25:09,801 a żona wspaniale gotuje. 235 00:25:09,885 --> 00:25:12,971 To nie jest kwestia szczęścia. 236 00:25:13,055 --> 00:25:18,143 - Zasłużył na to wszystko. - Właśnie! 237 00:25:19,645 --> 00:25:21,313 Proszę, napij się. 238 00:25:21,939 --> 00:25:24,191 Dziękuję, nie piję. 239 00:25:24,274 --> 00:25:26,568 No weź, tylko raz. 240 00:25:32,866 --> 00:25:37,746 Cieszmy się małymi zwycięstwami, póki możemy. 241 00:25:39,581 --> 00:25:40,999 Na zdrowie. 242 00:25:43,210 --> 00:25:44,586 Tylko czekać, 243 00:25:45,170 --> 00:25:46,672 aż z czasem 244 00:25:46,755 --> 00:25:50,717 znajdą sposób, żeby pozbawić nas i tego. 245 00:25:50,801 --> 00:25:53,220 Bzdura! Jak mogą nam zabrać morze? 246 00:25:56,139 --> 00:25:57,891 Nie gadaj głupot. 247 00:25:58,767 --> 00:26:01,019 Co? O co ci chodzi? 248 00:26:01,728 --> 00:26:04,022 Zajęli naszą ziemię, 249 00:26:04,857 --> 00:26:05,858 prawda? 250 00:26:05,941 --> 00:26:07,568 Zabrali nasz ryż, 251 00:26:07,651 --> 00:26:08,986 nasze ziemniaki, 252 00:26:09,069 --> 00:26:10,320 nasze ryby. 253 00:26:10,404 --> 00:26:12,656 Zakazali kobietom ubierać się na biało. 254 00:26:14,533 --> 00:26:18,829 Ci skurwiele każą nam jeść to, co oni 255 00:26:18,912 --> 00:26:20,539 i mówić tak, jak oni, 256 00:26:21,331 --> 00:26:24,293 ale nigdy nie będą traktować nas jak swoich. 257 00:26:24,376 --> 00:26:28,422 Dlaczego by mieli? 258 00:26:28,505 --> 00:26:31,091 To nasza cholerna wina, że straciliśmy kraj. 259 00:26:31,175 --> 00:26:33,302 Dość już tego. 260 00:26:34,803 --> 00:26:40,309 Ale gdyby każdy z nas zabił choć jednego z tych Japończyków, 261 00:26:41,476 --> 00:26:44,146 nie ugasiłoby to może naszego gniewu, 262 00:26:44,229 --> 00:26:46,982 ale mielibyśmy chociaż o czym marzyć. 263 00:26:48,567 --> 00:26:51,778 Żeby złapać w rękę kamień 264 00:26:51,862 --> 00:26:55,741 i roztrzaskać nim głowę żołnierza, 265 00:26:56,408 --> 00:27:01,788 żeby ogrzać chłodne dłonie jego krwią. 266 00:27:03,081 --> 00:27:08,086 Sama wiedza, że w naszym kraju jest o jednego karalucha mniej 267 00:27:09,004 --> 00:27:12,883 bardzo by mnie ucieszyła! 268 00:27:14,343 --> 00:27:16,553 Przestań już. 269 00:27:19,264 --> 00:27:21,934 Zbyt ciężko jest… 270 00:27:24,937 --> 00:27:27,523 żyć z tą nienawiścią. 271 00:27:31,777 --> 00:27:33,737 Tak jak my… 272 00:27:36,657 --> 00:27:39,576 nasze dzieci będą przeklęte. 273 00:27:42,162 --> 00:27:43,997 Jak to się skończy? 274 00:27:58,095 --> 00:27:59,304 Czemu go nie powstrzymałeś? 275 00:28:01,932 --> 00:28:03,350 Niby jak? 276 00:28:03,433 --> 00:28:04,601 Jeśli ktoś powie… 277 00:28:04,685 --> 00:28:06,311 Nikt nie powie. 278 00:28:06,395 --> 00:28:08,605 Od miesięcy śpią pod naszym dachem. 279 00:28:08,689 --> 00:28:10,274 Wystarczy, żeby jeden… 280 00:28:10,357 --> 00:28:11,525 Cicho bądź. 281 00:28:13,986 --> 00:28:15,237 Uspokój się. 282 00:28:16,738 --> 00:28:18,740 Nic złego nie zrobiliśmy. Nie aresztują nas. 283 00:28:20,033 --> 00:28:23,662 Po tym, co powiedział, nadal u nas mieszka. Nic w tym złego? 284 00:28:24,663 --> 00:28:27,082 Jeśli Japończycy po nas przyjdą, 285 00:28:27,165 --> 00:28:28,792 kto zajmie się Sunją? 286 00:28:29,835 --> 00:28:32,796 Wszystko się ułoży, zobaczysz. 287 00:28:32,880 --> 00:28:35,174 Nie wiesz tego. 288 00:28:38,343 --> 00:28:40,846 Najadł się pan? 289 00:28:41,555 --> 00:28:42,598 Proszę pani, 290 00:28:42,681 --> 00:28:47,644 świetnie nas pani karmi i jest pani dla nas bardzo dobra. 291 00:29:22,763 --> 00:29:24,681 Sunjo, o co chodzi? 292 00:29:24,765 --> 00:29:27,267 Wczoraj mówiłeś głupoty 293 00:29:27,351 --> 00:29:29,228 i teraz wszyscy się boją. 294 00:29:30,354 --> 00:29:33,607 Boją się? Kto się boi? 295 00:29:33,690 --> 00:29:40,405 Wszyscy. Nikt tego nie mówi, ale woleliby, żebyś sobie poszedł. 296 00:29:42,241 --> 00:29:45,494 Ale dokąd? Nie mam dokąd pójść. 297 00:29:45,577 --> 00:29:48,622 Wszystko jedno. Po prostu sobie idź. 298 00:29:52,793 --> 00:29:54,253 Sunjo, 299 00:29:54,336 --> 00:29:56,171 po prostu za dużo wypiłem. 300 00:29:56,255 --> 00:29:59,925 To były lekkomyślne słowa. Miałem dość poczucia bezsilności. 301 00:30:00,008 --> 00:30:01,552 Rozumiesz, prawda? 302 00:30:02,594 --> 00:30:03,929 Nie. 303 00:30:04,012 --> 00:30:07,641 Nie chcę roztrzaskiwać głów Japończykom. 304 00:30:08,892 --> 00:30:11,562 I nie chcę stracić rodziców. 305 00:30:11,645 --> 00:30:13,188 Wolałabym umrzeć, 306 00:30:13,981 --> 00:30:15,482 niż być sama. 307 00:30:21,280 --> 00:30:23,615 Posłuchaj, Sunjo. 308 00:30:23,699 --> 00:30:28,287 Zapomnij o tym, co mówiłem. 309 00:30:29,079 --> 00:30:33,166 Jestem człowiekiem, który nie umie już żyć na tym świecie. 310 00:30:35,419 --> 00:30:36,587 Rozumiesz? 311 00:30:39,631 --> 00:30:40,716 Dobrze. 312 00:31:19,338 --> 00:31:22,090 Kiedy ostatnio widziała pani rybaka Songa? 313 00:31:23,342 --> 00:31:24,885 Kilka dni temu. 314 00:31:25,511 --> 00:31:29,473 Dokąd według pani poszedł? 315 00:31:30,641 --> 00:31:33,435 Przykro mi. Nie wiem, co zamierzał. 316 00:31:42,986 --> 00:31:44,112 Tato! 317 00:31:44,821 --> 00:31:46,198 Tato! 318 00:31:48,367 --> 00:31:49,576 Tato! 319 00:31:52,162 --> 00:31:53,497 Tato! 320 00:31:56,166 --> 00:31:57,668 Tato! 321 00:31:59,169 --> 00:32:00,420 Tato! 322 00:32:13,350 --> 00:32:16,979 Nigdy wcześniej nie okazywał nielojalności. 323 00:32:18,564 --> 00:32:20,274 Ale zostawił swoje rzeczy. 324 00:32:21,859 --> 00:32:23,944 I zalega z czynszem za dwa miesiące. 325 00:32:31,159 --> 00:32:33,704 A tamten wieczór? 326 00:32:35,831 --> 00:32:37,624 Za dużo wypił. 327 00:32:38,125 --> 00:32:40,294 I to go usprawiedliwia? 328 00:32:46,091 --> 00:32:49,553 Nie, skądże. 329 00:32:49,636 --> 00:32:54,183 Jego słowa mocno nami wstrząsnęły. 330 00:32:55,726 --> 00:32:57,603 Ale na niego nie donieśliście. 331 00:33:01,815 --> 00:33:04,860 Jeśli widzicie zdrajcę, 332 00:33:04,943 --> 00:33:07,237 donos jest waszym obowiązkiem. 333 00:33:09,281 --> 00:33:12,576 - Panie… - Jak pan śmie mi przerywać? 334 00:33:19,166 --> 00:33:25,172 Dajemy tym idiotom nasz postęp, nasze innowacje, naszą edukację, 335 00:33:25,839 --> 00:33:28,717 tylko po to, żeby kłamali nam w żywe oczy. 336 00:33:28,800 --> 00:33:30,135 Spokojnie. 337 00:33:30,219 --> 00:33:33,597 Poprzestańmy na ostrzeżeniu. 338 00:33:33,680 --> 00:33:36,600 Może za bardzo im pobłażamy. 339 00:33:36,683 --> 00:33:37,851 Nie było wyboru. 340 00:33:37,935 --> 00:33:39,937 Jeśli za mocno przyciśniemy, wybuchną. 341 00:33:44,525 --> 00:33:46,401 Drugiej szansy nie dostaniecie. 342 00:33:48,654 --> 00:33:51,657 Jeśli usłyszycie, gdzie jest, mamy się dowiedzieć. 343 00:34:00,123 --> 00:34:02,960 Słyszałem wiele dobrego o pani kuchni. 344 00:34:03,627 --> 00:34:08,422 Muszę kiedyś sam się przekonać, czy to, co mówią, jest prawdą. 345 00:34:11,385 --> 00:34:12,719 Oczywiście, zapraszam. 346 00:34:14,179 --> 00:34:15,222 Chodźmy. 347 00:34:41,831 --> 00:34:43,583 Skąd wiedział, żeby uciec? 348 00:34:44,710 --> 00:34:45,918 Ktoś go ostrzegł? 349 00:34:47,629 --> 00:34:48,839 Ja nic nie mówiłem. 350 00:35:04,688 --> 00:35:08,150 Nie damy rady tego wszystkiego zjeść. Za dużo zrobiłaś. 351 00:35:08,233 --> 00:35:10,027 Musisz jeść. 352 00:35:10,110 --> 00:35:11,570 Widziałeś się w lustrze? 353 00:35:12,404 --> 00:35:15,073 Sama skóra i kości. 354 00:35:15,157 --> 00:35:16,617 Wrzuć dymkę. 355 00:35:19,578 --> 00:35:22,873 Przemyj zimną wodą. 356 00:35:23,457 --> 00:35:27,419 Widać, że jesteś zbyt zajęty, żeby gotować. Tak jak twój tata. 357 00:35:27,503 --> 00:35:29,421 Obaj za dużo pracujecie. 358 00:35:30,005 --> 00:35:31,798 Mówiłem mu, żeby sprzedał salon. 359 00:35:31,882 --> 00:35:35,928 Rynek nieruchomości kwitnie, powinien zainwestować w sklepy albo mieszkania. 360 00:35:36,011 --> 00:35:38,597 - Nie mówił ci? - O czym? 361 00:35:38,680 --> 00:35:40,849 Otwiera drugi salon. 362 00:35:42,684 --> 00:35:44,061 Nie rób takiej miny. 363 00:35:44,144 --> 00:35:46,396 Wiesz, że o tym myślał. 364 00:35:48,315 --> 00:35:49,733 Skąd bierze pieniądze? 365 00:35:49,816 --> 00:35:51,527 Z banku. 366 00:35:51,610 --> 00:35:53,820 Wszyscy tak teraz robią. 367 00:35:55,405 --> 00:35:59,201 Jest dumny z tego, co zbudował. 368 00:35:59,284 --> 00:36:02,246 I nie musi wysłuchiwać, że się wstydzisz. 369 00:36:02,955 --> 00:36:04,540 Kto tu mówi o wstydzie? 370 00:36:04,623 --> 00:36:06,625 Nie musisz nic mówić. 371 00:36:06,708 --> 00:36:12,381 Zaznałam go w życiu wystarczająco dużo, żeby go wyczuć. 372 00:36:15,342 --> 00:36:16,885 Podaj mi jajko. 373 00:36:26,728 --> 00:36:28,021 Powiedz szczerze. 374 00:36:28,730 --> 00:36:31,400 Wrócisz? Nie zostaniesz? 375 00:36:33,068 --> 00:36:34,236 O co ci chodzi? 376 00:36:34,945 --> 00:36:39,533 Tata może się oszukiwać, że sytuacja Koreańczyków się tu zmieniła, 377 00:36:39,616 --> 00:36:41,159 ale ja wiem swoje. 378 00:36:42,870 --> 00:36:44,663 W Ameryce tyle ci nie grozi. 379 00:36:45,789 --> 00:36:47,457 Co dokładnie mi nie grozi? 380 00:36:49,668 --> 00:36:50,711 Solomon? 381 00:36:50,794 --> 00:36:52,504 - Solomon! - Etsuko! 382 00:36:53,839 --> 00:36:57,384 Wybacz, że dopiero teraz. Mamy urwanie głowy w restauracji. 383 00:36:58,135 --> 00:36:59,428 Brakuje nam personelu. 384 00:37:00,012 --> 00:37:03,473 A twój tata był zbyt zajęty, żeby mnie odebrać. 385 00:37:05,100 --> 00:37:08,687 No proszę. Ale wyprzystojniałeś. 386 00:37:09,646 --> 00:37:12,107 Życie jest nie fair. 387 00:37:12,191 --> 00:37:14,276 Tobie nie powinno przybywać urody, 388 00:37:14,359 --> 00:37:16,320 kiedy mnie przybywa zmarszczek. 389 00:37:16,403 --> 00:37:18,197 No co ty, Etsuko. 390 00:37:18,280 --> 00:37:19,740 Nadal wyglądasz młodo. 391 00:37:20,365 --> 00:37:21,700 Właśnie o to mi chodzi. 392 00:37:21,783 --> 00:37:24,203 Amerykanki na pewno cię uwielbiają. 393 00:37:24,286 --> 00:37:25,621 Ja już to wiem. 394 00:37:26,371 --> 00:37:27,623 Hej! Pajeon! 395 00:37:32,044 --> 00:37:34,671 Oszalałeś? Jedzenie będziesz wyrzucał? 396 00:37:34,755 --> 00:37:35,839 Połóż to tutaj. 397 00:38:35,732 --> 00:38:37,067 „Jestem Rikidozan!” 398 00:39:03,177 --> 00:39:06,555 Te Hana lubiła najbardziej, prawda? 399 00:39:08,098 --> 00:39:09,391 Tak. 400 00:39:14,229 --> 00:39:16,148 Czemu ciągle je trzymasz? 401 00:39:16,899 --> 00:39:19,401 Pewnie przez sentyment. 402 00:39:26,408 --> 00:39:28,744 Hana się do ciebie odzywała? 403 00:39:30,829 --> 00:39:32,039 Nie. 404 00:39:34,917 --> 00:39:38,462 Ale wynajęliśmy nowego, renomowanego detektywa. 405 00:39:39,671 --> 00:39:41,048 Wygląda to obiecująco. 406 00:39:53,727 --> 00:39:55,187 Jej ręka… 407 00:39:56,980 --> 00:39:59,399 ciekawe, czy jest już większa od mojej. 408 00:40:00,734 --> 00:40:02,444 A może mają ten sam rozmiar? 409 00:40:05,155 --> 00:40:08,617 Skąd masz pewność, że wciąż żyje? 410 00:40:11,954 --> 00:40:14,248 Kiedy będziesz mieć dzieci, zrozumiesz. 411 00:40:17,501 --> 00:40:19,878 Gdyby coś jej się stało… 412 00:40:22,422 --> 00:40:24,550 poczułabym to. 413 00:40:27,344 --> 00:40:31,557 Ty też, bo ją kochałeś, prawda? 414 00:40:36,019 --> 00:40:40,774 Odkąd wróciłeś, twój tata nie przestaje się uśmiechać. 415 00:40:40,858 --> 00:40:44,236 A myślałam, że tylko ja wywołuję u niego taki uśmiech! 416 00:40:46,238 --> 00:40:48,490 A twoja mama 417 00:40:49,408 --> 00:40:50,909 byłaby z ciebie dumna. 418 00:40:52,828 --> 00:40:53,912 Wiem o tym. 419 00:41:24,484 --> 00:41:27,196 Tato, coś się dzieje. 420 00:41:28,864 --> 00:41:29,865 Sunja! 421 00:41:57,476 --> 00:41:59,186 Pośpiesz się! 422 00:42:08,070 --> 00:42:09,530 Chodź tu. 423 00:42:27,089 --> 00:42:31,426 - Enoya yanoya! - Co ty robisz? 424 00:42:32,052 --> 00:42:37,099 Eyano yano uhgi-ee uhcha! 425 00:42:37,182 --> 00:42:40,060 Wypływamy w morze 426 00:42:40,143 --> 00:42:41,144 Cicho! 427 00:42:44,189 --> 00:42:48,235 Płyniemy po 428 00:42:48,318 --> 00:42:52,030 - Bezgranicznej przestrzeni - Dość tego! 429 00:42:54,032 --> 00:42:55,242 Ty draniu! 430 00:42:57,202 --> 00:43:00,330 Samotna mewa jest naszą przyjaciółką 431 00:43:00,414 --> 00:43:02,416 Będziemy nadal walczyć 432 00:43:05,294 --> 00:43:08,046 Samotna mewa naszą przyjaciółką Będziemy nadal walczyć 433 00:43:10,674 --> 00:43:14,678 Enoya yanoya! 434 00:43:14,761 --> 00:43:19,600 Eyano yano uhgi-ee uhcha! 435 00:43:19,683 --> 00:43:23,896 Wypływamy w morze 436 00:44:02,559 --> 00:44:06,688 TOKIO 437 00:44:44,726 --> 00:44:45,811 Dzień dobry. 438 00:44:52,442 --> 00:44:55,153 Dziękujemy, że pan przyszedł, panie Yoshii. 439 00:45:00,075 --> 00:45:02,369 Widziałem go w telewizji. 440 00:45:02,452 --> 00:45:05,080 Tak, to nasz zasłużony klient. 441 00:45:08,041 --> 00:45:11,795 Witamy, panie Baek. Zaprowadzę pana do gabinetu. 442 00:45:11,879 --> 00:45:16,592 …tym możemy zająć się na miejscu. 443 00:45:16,675 --> 00:45:18,093 Dlatego latem… 444 00:45:21,680 --> 00:45:22,681 Proszę tędy. 445 00:45:53,420 --> 00:45:55,923 - Solomon Baek. - Pan Andrews. 446 00:45:56,924 --> 00:45:59,009 - Tom. - Wiele o tobie słyszałem. 447 00:45:59,927 --> 00:46:00,969 Mów szczerze. 448 00:46:02,012 --> 00:46:04,640 Mam na ciebie uważać? O to tu chodzi? 449 00:46:05,349 --> 00:46:07,768 Nie musisz się martwić. Nie zostanę tu. 450 00:46:09,186 --> 00:46:11,688 Dobrze. Witaj. 451 00:46:13,524 --> 00:46:16,443 Przepraszam! Mogę prosić o uwagę? 452 00:46:24,201 --> 00:46:25,202 Co się dzieje? 453 00:46:29,998 --> 00:46:32,709 Cesarz Japonii, Hirohito, nie żyje. 454 00:46:32,793 --> 00:46:35,712 Według oficjalnych doniesień cesarz zmarł na raka. 455 00:46:35,796 --> 00:46:37,089 Miał 87 lat… 456 00:46:46,473 --> 00:46:51,103 Dziś naród opłakuje wielkiego człowieka… 457 00:46:51,186 --> 00:46:53,355 Rządził podczas japońskiej okupacji Korei. 458 00:46:53,438 --> 00:46:55,023 Kiedyś uważany za boga… 459 00:46:55,107 --> 00:46:58,735 Rządził podczas japońskiej okupacji Korei… 460 00:46:58,819 --> 00:47:03,156 …podczas której wiele rodzin zostało rozdzielonych. 461 00:47:29,850 --> 00:47:31,643 Sunjo. 462 00:48:01,215 --> 00:48:02,257 Tato. 463 00:48:07,012 --> 00:48:08,013 Tato. 464 00:48:13,227 --> 00:48:14,394 Tato. 465 00:48:28,033 --> 00:48:29,618 Dawno temu 466 00:48:30,744 --> 00:48:34,206 zastanawiałem się, dlaczego szczęście mnie omija, 467 00:48:35,958 --> 00:48:42,381 dlaczego codzienne radości innych ludzi zdają się być poza moim zasięgiem. 468 00:48:44,466 --> 00:48:47,970 Ale wtedy pojawiła się twoja mama, 469 00:48:49,304 --> 00:48:50,597 a potem ty 470 00:48:52,349 --> 00:48:57,688 i zdałem sobie sprawę, że szczęście nie ma tu nic do rzeczy. 471 00:48:59,523 --> 00:49:04,862 Musiałem udowodnić, że jestem ciebie warty, Sunjo. 472 00:49:07,239 --> 00:49:09,449 Musiałem nabrać siły, 473 00:49:10,617 --> 00:49:14,955 żeby odgonić całe zło tego świata. 474 00:49:18,041 --> 00:49:20,127 Wkrótce ty sama będziesz silna. 475 00:49:22,045 --> 00:49:25,132 Będziesz miała własne dzieci. 476 00:49:26,925 --> 00:49:31,805 Też będziesz musiała udowodnić swoją wartość. 477 00:49:34,474 --> 00:49:36,310 Dasz radę, Sunjo. 478 00:49:39,313 --> 00:49:40,898 Wierzę w ciebie. 479 00:50:10,886 --> 00:50:16,058 DZIEWIĘĆ LAT PÓŹNIEJ 480 00:50:34,952 --> 00:50:36,745 Proszę pana, 481 00:50:36,828 --> 00:50:38,997 według zwyczaju nowy handlarz rybami 482 00:50:39,081 --> 00:50:40,791 powinien okazać szacunek. 483 00:50:42,793 --> 00:50:44,253 Jest głupcem, to prawda, 484 00:50:44,336 --> 00:50:46,421 ale to jeden z nich. 485 00:50:50,050 --> 00:50:52,344 Oczywiście, okażę szacunek. 486 00:50:52,427 --> 00:50:53,887 Co tydzień, w kopercie. 487 00:50:57,349 --> 00:51:00,978 Ale jeśli wolałby coś innego… 488 00:51:01,061 --> 00:51:03,856 Nie, nie wolałby. 489 00:51:03,939 --> 00:51:07,484 Ponieważ jest tu pan nowy i nie zna pan naszych zwyczajów… 490 00:51:07,568 --> 00:51:09,611 Nie musisz mi tego tłumaczyć. 491 00:51:13,448 --> 00:51:14,616 Sunjo… 492 00:51:55,616 --> 00:51:57,326 Kim jest ta dziewczyna? 493 00:51:58,368 --> 00:51:59,912 Która? 494 00:52:02,664 --> 00:52:03,916 Tamta. 495 00:52:04,583 --> 00:52:09,463 Sunjo, patrz. Zachowałem największą dla ciebie! 496 00:52:12,007 --> 00:52:13,717 To nikt ważny. 497 00:52:16,845 --> 00:52:22,267 Jej matka prowadzi chyba pensjonat w Yeongdo. 498 00:52:23,101 --> 00:52:24,394 Jest wdową. 499 00:54:22,721 --> 00:54:24,723 Napisy: Marzena Falkowska