1 00:00:11,880 --> 00:00:14,800 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:25,000 --> 00:00:27,760 Władza ma prawo decydować o winie… 3 00:00:33,360 --> 00:00:35,960 i karać winowajców. 4 00:00:41,440 --> 00:00:43,280 A co będzie, 5 00:00:45,640 --> 00:00:47,360 jeśli autorytety same staną się 6 00:00:51,240 --> 00:00:53,040 obiektem prześladowań? 7 00:02:38,120 --> 00:02:42,280 SZKOŁA 8 00:02:42,360 --> 00:02:47,800 ZŁOTY MEDAL 9 00:02:52,240 --> 00:02:54,480 GRATULACJE DLA JUNKO JIRAIYAWAT, 10 00:02:54,560 --> 00:02:56,880 ZŁOTEJ MEDALISTKI OLIMPIADY BIOLOGICZNEJ 11 00:03:24,120 --> 00:03:26,440 Zaczynasz kwestionować swoje działania? 12 00:03:31,880 --> 00:03:36,760 Junko, dekorujemy tablicę. Pomożesz nam ciąć papier? 13 00:03:38,880 --> 00:03:40,600 Pewnie. 14 00:04:16,600 --> 00:04:19,680 Cześć, jestem Nanno. Nowa uczennica. 15 00:04:20,200 --> 00:04:21,480 Ty jesteś Junko? 16 00:04:22,680 --> 00:04:25,680 Zdobyłaś złoty medal na olimpiadzie biologicznej? 17 00:04:28,080 --> 00:04:29,120 Tak. 18 00:04:30,840 --> 00:04:31,840 Jesteś mądra. 19 00:04:37,400 --> 00:04:38,360 Nie bardzo. 20 00:04:41,280 --> 00:04:43,680 Nie mogę wychodzić na dwór tak jak inni, 21 00:04:44,680 --> 00:04:47,920 więc mam więcej czasu na czytanie. To wszystko. 22 00:04:51,000 --> 00:04:54,480 Czemu jeździsz na wózku? Co się stało z twoimi nogami? 23 00:04:56,800 --> 00:04:58,400 Mam tę chorobę od zawsze. 24 00:05:01,240 --> 00:05:03,640 Masz tę chorobę od zawsze. 25 00:05:04,720 --> 00:05:05,960 Ale co to za choroba? 26 00:05:21,320 --> 00:05:22,720 Junko, co się stało? 27 00:05:23,400 --> 00:05:25,600 Zabierzmy ją do pani Waan. 28 00:05:30,920 --> 00:05:33,160 Junko ma hemofilię. 29 00:05:33,640 --> 00:05:36,120 Gdy się skaleczy, rana obficie krwawi. 30 00:05:36,920 --> 00:05:41,040 To bardzo niebezpieczne, zwłaszcza gdy na coś wpadnie. 31 00:05:41,560 --> 00:05:43,240 Może zagrażać to jej życiu. 32 00:05:44,040 --> 00:05:49,720 Szkoda mi jej. Na tę chorobę nie ma lekarstwa. 33 00:05:49,800 --> 00:05:52,880 Skoro już wiesz, możesz przekazać jej darowiznę. 34 00:05:52,960 --> 00:05:54,480 Tu jest więcej informacji. 35 00:05:54,560 --> 00:05:56,520 JUNKO – BIEDNA GENIUSZKA 36 00:05:56,600 --> 00:05:58,920 Oto 200 bahtów na twoje leczenie, Junko. 37 00:05:59,000 --> 00:06:01,840 Przekazuję 50 bahtów, żebyś miała dobrą przyszłość. 38 00:06:01,920 --> 00:06:05,160 Myślisz, że 50 bahtów zapewni jej przyszłość, sknero? 39 00:06:05,240 --> 00:06:06,920 Codziennie daję jej 50 bahtów. 40 00:06:07,000 --> 00:06:10,320 Nie tak jak ci, którzy obrażają innych. 41 00:06:10,400 --> 00:06:14,160 PRZELEW W WYSOKOŚCI 5000 BAHTÓW DO PANI WAAN JIRAIYAWAT 42 00:06:14,240 --> 00:06:18,640 PRZELEW 5000 BAHTÓW DO PANI WAAN JIRAIYAWAT 43 00:06:50,120 --> 00:06:53,680 Musisz być ostrożna, używając ostrych narzędzi. 44 00:06:58,400 --> 00:07:01,400 Jeśli się zranisz, rana będzie gorsza niż u innych. 45 00:07:25,440 --> 00:07:28,600 Hej. Jesteś nowa w klasie Junko? 46 00:07:30,520 --> 00:07:31,400 Tak. 47 00:07:32,480 --> 00:07:33,800 Jestem Nanno. 48 00:07:35,240 --> 00:07:36,400 Co ty tutaj robisz? 49 00:07:36,920 --> 00:07:38,840 Martwię się o Junko. 50 00:07:39,320 --> 00:07:43,240 Byłam tam, kiedy się skaleczyła, i widziałam, jak… 51 00:07:44,640 --> 00:07:45,800 Zachowaj spokój. 52 00:07:46,480 --> 00:07:48,320 Junko zawsze była delikatna. 53 00:07:48,960 --> 00:07:51,000 Codziennie robię jej zastrzyki. 54 00:08:25,080 --> 00:08:26,320 Kocham cię, skarbie. 55 00:08:28,000 --> 00:08:29,560 Nie mogę cię stracić. 56 00:08:31,360 --> 00:08:33,520 Junko zawsze taka była? 57 00:08:34,360 --> 00:08:35,320 Od dziecka. 58 00:08:35,400 --> 00:08:36,960 Co za pech. 59 00:08:37,880 --> 00:08:38,799 Zgadza się. 60 00:08:38,880 --> 00:08:42,480 Junko ma trudne i niefortunne życie… 61 00:08:42,559 --> 00:08:43,919 Chodzi mi o panią. 62 00:08:50,280 --> 00:08:51,760 To musi być wyczerpujące, 63 00:08:51,840 --> 00:08:54,920 opiekować się kimś przez resztę swojego życia. 64 00:08:55,480 --> 00:08:59,200 Ludzie mówią, że chcą mieć dzieci, 65 00:08:59,280 --> 00:09:02,520 żeby dbały o nich, kiedy będą starzy. 66 00:09:03,080 --> 00:09:06,160 W pani przypadku ten dzień nigdy nie przyjdzie. 67 00:09:06,960 --> 00:09:09,760 Musi pani opiekować się Junko do końca życia, 68 00:09:09,840 --> 00:09:12,600 a ona nie może się pani za to odwdzięczyć. 69 00:09:16,120 --> 00:09:19,800 Ja tak tego nie postrzegam. Zrobiłabym dla niej wszystko. 70 00:09:20,280 --> 00:09:22,240 Chcę, żeby była zdrowa. 71 00:09:24,680 --> 00:09:28,120 Pora iść do klasy. Chodźmy. 72 00:10:01,680 --> 00:10:02,840 Zjedz, kochanie. 73 00:10:42,560 --> 00:10:43,920 Proszę położyć w rogu. 74 00:10:44,000 --> 00:10:44,880 Dobrze. 75 00:10:45,760 --> 00:10:46,880 Tam w rogu. 76 00:10:48,400 --> 00:10:49,720 - Dziękuję. - Proszę. 77 00:11:02,640 --> 00:11:03,520 Najadłaś się? 78 00:11:04,560 --> 00:11:05,400 Tak. 79 00:13:26,600 --> 00:13:27,440 Kto tam? 80 00:13:36,680 --> 00:13:37,920 Powiedziałam: kto tam? 81 00:14:07,440 --> 00:14:08,280 To ty. 82 00:14:08,840 --> 00:14:09,680 Tak. 83 00:14:11,480 --> 00:14:13,520 Jesteś chora? Co tu robisz? 84 00:14:14,200 --> 00:14:15,360 Nic mi nie jest. 85 00:14:17,400 --> 00:14:18,880 Nie jesteś na zajęciach? 86 00:14:21,040 --> 00:14:22,960 Wie pani, że jestem tu nowa? 87 00:14:23,040 --> 00:14:23,880 Tak. 88 00:14:24,640 --> 00:14:28,760 Przeniosłam się tutaj, bo miałam nadzieję poznać pewną nauczycielkę, 89 00:14:29,760 --> 00:14:32,160 ale jeszcze jej nie spotkałam. 90 00:14:32,240 --> 00:14:34,880 Chociaż powinna być w gabinecie pielęgniarki. 91 00:14:38,840 --> 00:14:40,480 Chodzi o panią Supattrę? 92 00:14:40,560 --> 00:14:42,760 Nie ma jej od zeszłego semestru. 93 00:14:42,840 --> 00:14:44,280 - Naprawdę? - Tak. 94 00:14:45,400 --> 00:14:46,640 Gdzie się podziała? 95 00:14:48,360 --> 00:14:52,880 Nie wiem. To sprawa osobista. Nie byłyśmy ze sobą blisko. 96 00:14:54,160 --> 00:14:55,720 Nie byłyście blisko, 97 00:14:56,480 --> 00:14:59,280 chociaż razem pracowałyście w jednym gabinecie? 98 00:15:00,600 --> 00:15:03,720 Pisałam do niej, ale mi nie odpisała. 99 00:15:04,600 --> 00:15:08,960 To było zupełnie niespodziewane. Odeszła bez pożegnania. 100 00:15:11,200 --> 00:15:12,840 Odeszła bez pożegnania. 101 00:15:13,360 --> 00:15:17,080 Nie poznałam tu jeszcze żadnych nauczycieli. 102 00:15:17,840 --> 00:15:19,360 Na przykład 103 00:15:21,200 --> 00:15:22,560 pani Khemmaka. 104 00:15:23,520 --> 00:15:25,920 Ona uczy chemii, jak pani Supattra? 105 00:15:26,880 --> 00:15:30,040 Żeby nie wspomnieć o paniach Khomkrit, Teethawat, Nalina 106 00:15:30,120 --> 00:15:32,400 oraz pani Tawanwad. 107 00:15:35,200 --> 00:15:36,720 Wszystkie odeszły? 108 00:15:38,760 --> 00:15:40,400 Nie ma w tym nic dziwnego. 109 00:15:41,240 --> 00:15:45,320 Nauczyciele w tej szkole przychodzą i odchodzą. 110 00:15:45,400 --> 00:15:50,240 Kiedy znajdą lepsze miejsce, odchodzą. 111 00:15:50,320 --> 00:15:51,960 Przez „lepsze miejsce” 112 00:15:52,040 --> 00:15:58,000 ma pani na myśli miejsce duszne, wilgotne i wypełnione słonym powietrzem? 113 00:16:05,440 --> 00:16:08,040 Mam na myśli piękną szkołę przy plaży. 114 00:16:11,520 --> 00:16:12,880 Tak przypuszczam. 115 00:16:15,960 --> 00:16:18,600 Każdy woli być w lepszym miejscu. 116 00:16:18,680 --> 00:16:20,640 Pani również chce się przenieść? 117 00:16:22,880 --> 00:16:24,000 Niestety, nie mogę. 118 00:16:24,080 --> 00:16:25,520 Musi pani dbać o Junko. 119 00:16:28,760 --> 00:16:30,680 Jeśli to wszystko, wracaj do klasy. 120 00:16:30,760 --> 00:16:33,720 Zupełnie zapomniałam. Przyszłam tutaj, 121 00:16:34,600 --> 00:16:36,120 żeby pani to oddać. 122 00:16:36,640 --> 00:16:38,080 Zostawiła to pani. 123 00:16:39,800 --> 00:16:44,920 Na początku sądziłam, że to desmopresyna… 124 00:16:47,520 --> 00:16:50,040 która służy do leczenia hemofilii Junko. 125 00:16:50,760 --> 00:16:52,040 Ale się pomyliłam. 126 00:17:01,720 --> 00:17:04,280 To miejsce, ta szkoła, 127 00:17:04,360 --> 00:17:07,160 tutejsi nauczyciele… wszystko jest tu dziwne. 128 00:17:34,720 --> 00:17:37,440 Pani Waan, Junko poślizgnęła się i upadła w łazience. 129 00:17:38,280 --> 00:17:39,120 Junko. 130 00:18:46,880 --> 00:18:50,360 Wstrzykiwała coś pani Junko, żeby ją osłabić? 131 00:19:16,760 --> 00:19:20,120 Zabiła pani każdego, kto się o tym dowiedział. 132 00:19:22,680 --> 00:19:26,320 Mam to upublicznić w Internecie? 133 00:19:39,240 --> 00:19:41,760 Upublicznienie tego sprawi ci przyjemność? 134 00:19:45,800 --> 00:19:50,280 Znowu mnie rozczarowałaś. Na twoim miejscu zabiłabym ją. 135 00:19:52,600 --> 00:19:55,240 Czy to nie panią Waan widziałaś w swoim śnie? 136 00:19:57,360 --> 00:19:59,200 Twoja krew płynie w moich żyłach. 137 00:19:59,800 --> 00:20:02,200 Jesteśmy ze sobą połączone. 138 00:20:04,000 --> 00:20:07,880 W pewnym sensie jesteśmy jak matka i córka. 139 00:20:10,160 --> 00:20:11,240 Matka i córka? 140 00:20:14,640 --> 00:20:18,880 Ciągle gadasz o zabijaniu ludzi. Nie myślisz o niczym innym? 141 00:20:21,560 --> 00:20:24,480 Ten sen się nigdy nie ziści. 142 00:20:26,320 --> 00:20:29,400 Możesz żałować, że tak myślisz. 143 00:20:34,360 --> 00:20:36,320 PANI WAAN: POROZMAWIAJMY 144 00:21:09,400 --> 00:21:11,280 Myślisz, że ktoś ci uwierzy? 145 00:21:12,200 --> 00:21:14,840 Junko ma w sobie wszystkie dowody. 146 00:21:14,920 --> 00:21:17,480 Poza tym wszystkie ciała nadal trzyma pani w domu. 147 00:21:18,320 --> 00:21:22,360 Tak łatwo jest zarabiać na czyimś współczuciu? 148 00:21:24,600 --> 00:21:27,680 Nie wymądrzaj się, jeśli nic o tym nie wiesz. 149 00:21:28,520 --> 00:21:29,560 To znaczy… 150 00:21:30,160 --> 00:21:34,040 Nie wiem o tym, że nie może pani wyżyć z pensji nauczycielskiej, 151 00:21:34,520 --> 00:21:38,440 więc krzywdzi pani własną córkę, wyłudzając od ludzi pieniądze? 152 00:21:39,400 --> 00:21:40,960 To ma pani na myśli? 153 00:21:43,320 --> 00:21:46,640 Myślę, że nadszedł czas, 154 00:21:47,400 --> 00:21:50,720 żeby spotkała panią za to kara. 155 00:21:50,800 --> 00:21:52,000 Co zamierzasz? 156 00:22:10,480 --> 00:22:12,120 Proszę się nie martwić. 157 00:22:13,120 --> 00:22:15,640 To nie ja wymierzę pani karę. 158 00:22:16,640 --> 00:22:19,840 Jest wiele osób, które zrobią to z przyjemnością. 159 00:22:20,640 --> 00:22:21,640 Nie! 160 00:22:21,720 --> 00:22:23,000 NANNO – UDOSTĘPNIJ 161 00:22:23,080 --> 00:22:26,680 Zbierałam te pieniądze dla rodzin ofiar morderstw. 162 00:22:29,320 --> 00:22:31,040 Przy okazji trując Junko? 163 00:22:31,120 --> 00:22:34,200 Nie robiłam tego dla własnych korzyści. 164 00:22:35,840 --> 00:22:37,360 Robiłam to dla innych. 165 00:22:39,120 --> 00:22:40,600 Junko jest potworem. 166 00:22:42,280 --> 00:22:43,840 To ona wszystkich zamordowała. 167 00:22:47,600 --> 00:22:49,400 Urodziła się niepełnosprawna. 168 00:22:51,600 --> 00:22:55,000 Była wątłym dzieckiem i często padała ofiarą prześladowań. 169 00:22:59,360 --> 00:23:01,680 Spójrz na nią. Wstań, jeśli potrafisz. 170 00:23:01,760 --> 00:23:02,640 To nic takiego. 171 00:23:02,720 --> 00:23:05,080 - Co tu się dzieje? - Proszę mi pomóc. 172 00:23:05,160 --> 00:23:06,880 Znęcają się nade mną. 173 00:23:10,760 --> 00:23:15,160 Tylko chciałyśmy jej pomóc wstać. 174 00:23:17,360 --> 00:23:20,320 Junko, przestań być takim obciążeniem dla innych. 175 00:23:24,080 --> 00:23:29,080 Junko nienawidziła tej szkoły, kolegów z klasy i wszystkich innych. 176 00:23:30,840 --> 00:23:33,400 Chciała zostać w domu, dopóki nie stanie na nogach. 177 00:23:36,760 --> 00:23:40,720 Spędzała całe dnie w swoim pokoju z jedyną rzeczą, którą kochała. 178 00:23:43,000 --> 00:23:45,320 A rzeczą tą była… 179 00:23:46,600 --> 00:23:48,840 ludzka anatomia. 180 00:23:53,160 --> 00:23:56,040 Na początku nie sądziłam, że to coś poważnego. 181 00:23:58,680 --> 00:24:01,760 Aż pewnego dnia, kiedy znowu zaczęła chodzić, 182 00:24:01,840 --> 00:24:02,840 odkryłam, że… 183 00:24:02,920 --> 00:24:05,120 Co chcesz mi pokazać, Junko? 184 00:24:05,200 --> 00:24:08,000 Jeśli to nie jest fajne, nie będę się z tobą bawić. 185 00:24:12,480 --> 00:24:13,640 Masz coś na ząb. 186 00:24:18,200 --> 00:24:20,760 Mamo, czy to nie jest piękne? 187 00:24:48,840 --> 00:24:51,920 Chciałam wszystko naprawić. 188 00:25:04,080 --> 00:25:05,600 Zrobiłam to, by chronić Junko 189 00:25:10,160 --> 00:25:11,640 i wszystkich innych. 190 00:25:19,920 --> 00:25:22,440 Musiałam osłabiać ją zastrzykami, 191 00:25:22,520 --> 00:25:24,480 żeby nie zabiła już nikogo innego. 192 00:25:32,400 --> 00:25:34,840 Zrobiłam to, co zrobiłaby dobra matka. 193 00:25:37,760 --> 00:25:41,480 Gdyby nie ja, Junko dalej zabijałaby ludzi. 194 00:25:43,240 --> 00:25:47,480 Usprawiedliwia pani swoje czyny 195 00:25:48,360 --> 00:25:50,120 obowiązkiem rodzicielskim? 196 00:25:50,200 --> 00:25:52,160 Niczego nie usprawiedliwiam. 197 00:25:55,240 --> 00:25:56,960 Junko jest potworem. 198 00:26:01,760 --> 00:26:05,480 Słyszałaś, Junko? Twoja mama cię podtruwała. 199 00:26:08,600 --> 00:26:09,760 Junko. 200 00:26:12,000 --> 00:26:15,160 Mówiłam, że twojej mamie nie można ufać. 201 00:26:15,240 --> 00:26:16,200 Kim ty jesteś? 202 00:26:17,600 --> 00:26:19,000 Przyjaciółką Junko. 203 00:26:19,080 --> 00:26:20,200 Przyjaciółką? 204 00:26:20,280 --> 00:26:21,800 Bliską przyjaciółką. 205 00:26:21,880 --> 00:26:23,840 O wszystkim wiem 206 00:26:23,920 --> 00:26:25,480 i jej pomagam. 207 00:26:25,560 --> 00:26:26,400 Pomagasz? Jak? 208 00:26:31,280 --> 00:26:33,360 Przez całe życie byłyśmy ofiarami. 209 00:26:33,920 --> 00:26:36,920 Kto dał im prawo nas sądzić? 210 00:26:39,480 --> 00:26:41,600 Od teraz wszystko będzie inaczej. 211 00:26:59,920 --> 00:27:03,760 Wybacz. Musiałam to zrobić. Nie chciałam, żebyś zabijała ludzi. 212 00:27:06,160 --> 00:27:08,080 Ci ludzie zasłużyli na śmierć. 213 00:27:11,640 --> 00:27:13,760 Koleżanki się nade mną znęcały. 214 00:27:15,720 --> 00:27:17,360 Idź po wózek. No idź. 215 00:27:18,520 --> 00:27:21,000 Spójrz. Twoje wnętrzności. 216 00:27:21,080 --> 00:27:22,840 Nauczycielka, który nie pomogła 217 00:27:23,880 --> 00:27:26,160 i oskarżyła mnie o bycie ciężarem. 218 00:27:27,560 --> 00:27:28,880 Chciałam się zemścić. 219 00:27:31,360 --> 00:27:33,440 Ofiary mają prawo do zemsty. 220 00:27:37,760 --> 00:27:39,200 Jak mogłaś mnie ranić? 221 00:27:39,680 --> 00:27:41,520 Nie taki miałam cel, Junko. 222 00:27:42,240 --> 00:27:44,000 Robiłam to, żeby cię chronić. 223 00:27:44,080 --> 00:27:45,080 Chronić mnie? 224 00:27:45,960 --> 00:27:48,440 Przez długi czas świetnie sobie radziłyśmy. 225 00:27:48,520 --> 00:27:51,320 Potem przyszły one i zakłóciły nam normalne życie. 226 00:27:51,400 --> 00:27:53,920 Dla mnie czymś normalnym jest zabijanie. 227 00:27:58,560 --> 00:28:00,320 Odebrałaś mi to. 228 00:28:16,680 --> 00:28:20,480 Już dawno podmieniłam jej lekarstwo, które od pani dostaje, 229 00:28:20,560 --> 00:28:22,160 na witaminy. 230 00:28:23,560 --> 00:28:27,520 Więc słaba i bezbronna Junko, którą pani widziała, naprawdę była… 231 00:28:28,080 --> 00:28:29,400 Tylko udawałam, mamo. 232 00:28:45,160 --> 00:28:46,120 Junko. 233 00:29:08,120 --> 00:29:09,120 Junko. 234 00:29:28,880 --> 00:29:29,920 Junko. 235 00:29:30,760 --> 00:29:32,000 Jestem twoją matką! 236 00:29:33,160 --> 00:29:34,520 Co z ciebie za matka! 237 00:29:36,240 --> 00:29:37,960 Co teraz zrobimy? 238 00:29:38,040 --> 00:29:40,560 Pozwolimy córce zabić własną matkę? 239 00:29:40,640 --> 00:29:41,680 Mamo? 240 00:29:56,440 --> 00:30:01,040 Skoro wiedziałaś, że Junko zabija, dlaczego jej pomagałaś? 241 00:30:01,120 --> 00:30:04,400 Czyż zazwyczaj nie karzesz złoczyńców, tak jak ja? 242 00:30:04,920 --> 00:30:06,640 Mamy różne metody. 243 00:30:16,840 --> 00:30:17,800 Junko. 244 00:30:18,840 --> 00:30:20,880 Nie zmuszaj mnie do tego. 245 00:30:21,360 --> 00:30:24,360 Junko przez całe życie była ofiarą 246 00:30:24,440 --> 00:30:26,920 i postanowiła się zemścić, zupełnie jak ja. 247 00:30:29,600 --> 00:30:34,840 Trudno nazwać takich ludzi jak ty czy Junko ofiarami. 248 00:30:36,960 --> 00:30:39,560 Tak samo jak trudno ocenić, kto zawinił. 249 00:30:40,600 --> 00:30:43,640 Pani Waan, która okaleczyła Junko, żeby nie zabijała? 250 00:30:44,200 --> 00:30:45,520 Czy Junko, 251 00:30:45,600 --> 00:30:47,960 która zemściła się na swoich oprawcach? 252 00:30:48,680 --> 00:30:51,680 Potrafisz ocenić, kto ponosi tutaj winę? 253 00:30:53,400 --> 00:30:57,760 Bądź wdzięczna, że nadal żyjesz i że trzymałam cię z dala od kłopotów. 254 00:30:58,720 --> 00:31:03,520 Uniknęłaś więzienia i napiętnowania do końca życia, 255 00:31:04,200 --> 00:31:06,600 ponieważ o wszystko dla ciebie zadbałam. 256 00:31:06,680 --> 00:31:08,760 Zamiast okazać mi wdzięczność, 257 00:31:09,320 --> 00:31:10,760 przeciwstawiasz mi się. 258 00:31:40,200 --> 00:31:41,120 Junko. 259 00:31:42,320 --> 00:31:43,360 Stój. 260 00:31:44,720 --> 00:31:46,040 Wybacz mi. 261 00:31:53,720 --> 00:31:55,520 Junko, kocham cię. 262 00:31:58,920 --> 00:32:00,160 Junko. 263 00:32:19,880 --> 00:32:20,920 Mamo. 264 00:32:24,280 --> 00:32:25,280 Junko. 265 00:32:35,440 --> 00:32:37,640 Nazwałaś mnie potworem. 266 00:32:39,400 --> 00:32:40,400 Pamiętasz? 267 00:32:43,600 --> 00:32:45,920 Udowodnij, że jesteś moją matką. 268 00:32:47,040 --> 00:32:49,440 Matka zginie z rąk swojej córki. 269 00:32:55,080 --> 00:33:01,120 Nie pozwolę ci żyć beze mnie. 270 00:33:04,440 --> 00:33:06,040 Wybacz mi. 271 00:34:44,280 --> 00:34:47,080 Zdecydowałaś już, kto ponosi winę? 272 00:36:45,480 --> 00:36:47,120 Dlaczego musiałaś się wtrącić? 273 00:36:47,680 --> 00:36:50,800 To był nasz sekret. Nie rozumiesz? 274 00:36:51,360 --> 00:36:53,080 Nie rozumiesz? 275 00:36:55,600 --> 00:36:59,360 Nikczemność rodzaju ludzkiego jest bardzo złożona. 276 00:37:02,200 --> 00:37:06,680 Nawet miłość może służyć jako wymówka do robienia samolubnych rzeczy. 277 00:37:10,400 --> 00:37:11,760 Wybacz mi. 278 00:37:12,240 --> 00:37:14,640 Tacy już są ludzie. 279 00:39:11,320 --> 00:39:12,800 Twój czas się skończył. 280 00:39:32,160 --> 00:39:36,400 Oddam ludziom władzę i pozwolę im wzajemnie się rozliczać. 281 00:40:04,000 --> 00:40:05,040 Żegnaj, Nanno. 282 00:40:07,400 --> 00:40:10,760 Co czeka ten świat? To takie ekscytujące. 283 00:41:11,520 --> 00:41:13,680 To świat absolutnej wolności, 284 00:41:16,040 --> 00:41:18,520 w którym ludzie biorą sprawiedliwość w swoje ręce. 285 00:41:20,000 --> 00:41:21,600 Czy po tym wszystkim świat 286 00:41:23,040 --> 00:41:26,280 będzie nadal mnie potrzebował? 287 00:42:57,320 --> 00:43:02,320 Napisy: Mariusz Bansleben