1 00:00:11,177 --> 00:00:14,307 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:29,320 --> 00:00:30,530 Proszę oddychać! 3 00:00:34,034 --> 00:00:35,494 - Przyj! - Oddychaj! 4 00:00:35,577 --> 00:00:36,657 Tak! 5 00:00:37,245 --> 00:00:39,535 Wasza Wysokość, proszę przeć. 6 00:00:39,622 --> 00:00:43,002 Tak, bardzo dobrze. 7 00:00:43,501 --> 00:00:47,171 - Proszę oddychać, Wasza Wysokość. - Powiedzcie mi coś! 8 00:00:48,256 --> 00:00:50,966 - Przesuń się. - Co tu pani robi, lady Danbury? 9 00:00:51,051 --> 00:00:53,891 - Wchodzę, Wasza Wysokość. - To nie miejsce dla damy. 10 00:00:53,970 --> 00:00:56,560 Ktoś musi z nią być. Jeśli nie jej mąż, to… 11 00:01:06,399 --> 00:01:07,649 Przyj. 12 00:01:07,734 --> 00:01:09,694 Czy będę wreszcie miał syna? 13 00:01:09,778 --> 00:01:11,108 Kleszcze. 14 00:01:13,823 --> 00:01:16,663 - Widzę już główkę. Przyj! - Przyj! 15 00:01:16,743 --> 00:01:18,333 - Mów! - Powiedz mu! 16 00:01:18,411 --> 00:01:21,411 - Proszę oddychać. - Tak. Niech Wasza Wysokość prze! 17 00:01:22,457 --> 00:01:24,627 I co to jest? 18 00:01:26,753 --> 00:01:27,883 To chłopiec. 19 00:01:59,661 --> 00:02:00,661 Mam syna. 20 00:02:01,996 --> 00:02:02,826 Mam syna! 21 00:02:06,751 --> 00:02:07,591 Sarah! 22 00:02:11,214 --> 00:02:14,884 W końcu dałam mu… syna. 23 00:02:24,477 --> 00:02:25,307 Sarah. 24 00:02:25,395 --> 00:02:26,395 Doktorze! 25 00:02:27,564 --> 00:02:29,074 Straciła dużo krwi. 26 00:02:30,525 --> 00:02:31,395 Sarah… 27 00:02:34,654 --> 00:02:36,204 Idealny syn. 28 00:02:36,281 --> 00:02:41,291 Simon Arthur Henry Fitzranulph Basset, kolejny książę Hastings! 29 00:02:52,088 --> 00:02:53,008 Wasza Wysokość. 30 00:02:54,174 --> 00:02:56,634 Czy przygotować pokój księżnej? 31 00:02:58,469 --> 00:03:01,219 Nie. To nie będzie konieczne. 32 00:03:15,612 --> 00:03:20,162 Nazajutrz po udanym przyjęciu piszącej te słowa 33 00:03:20,241 --> 00:03:25,041 przychodzą na myśl tylko dwa słowa: „szok” i „zachwyt”. 34 00:03:25,663 --> 00:03:31,543 Łaskawy czytelniku, skandaliczne relacje z wczorajszej fety w Vauxhall 35 00:03:31,628 --> 00:03:35,128 są nader szokujące i zachwycające. 36 00:03:36,424 --> 00:03:38,514 Przysłali to, Wasza Królewska Mość! 37 00:03:39,552 --> 00:03:41,432 Natychmiast! 38 00:03:41,512 --> 00:03:45,812 Niczym feniks z popiołów nieistotności 39 00:03:45,892 --> 00:03:49,062 wyłoniła się panna Daphne Bridgerton. 40 00:03:49,687 --> 00:03:55,107 Ta znamienita debiutantka zatańczyła nie raz, lecz dwa razy 41 00:03:55,193 --> 00:03:59,243 z najbardziej pożądanym i nieuchwytnym kawalerem tego sezonu, 42 00:03:59,322 --> 00:04:01,322 księciem Hastings. 43 00:04:01,407 --> 00:04:03,987 Dokąd tak wcześnie, Wasza Wysokość? 44 00:04:04,827 --> 00:04:06,447 Idę się przechadzać. 45 00:04:18,216 --> 00:04:24,056 - Uśmiecha się. Książę czyni to rzadko. - Daphne ma świetne poczucie humoru. 46 00:04:24,138 --> 00:04:25,678 Przyda jej się. 47 00:04:25,765 --> 00:04:28,475 Jako księżna będzie miała sporo obowiązków: 48 00:04:28,559 --> 00:04:31,519 wyprawić bal, powitać zagranicznych dygnitarzy. 49 00:04:31,604 --> 00:04:35,114 Nie tylko dołączy do socjety. Będzie jej przewodzić. 50 00:04:35,191 --> 00:04:37,111 Dobrze ją do tego przygotowałam. 51 00:04:40,113 --> 00:04:41,613 - Osiem balów. - Nie. 52 00:04:42,365 --> 00:04:44,115 Osiem balów. 53 00:04:45,159 --> 00:04:47,499 Nie chcesz, żeby nasz plan się powiódł? 54 00:04:47,578 --> 00:04:50,998 Ten układ miał mnie ochronić przed swatkami, 55 00:04:51,082 --> 00:04:53,292 a nie wrzucić wprost do jaskini lwa. 56 00:04:53,376 --> 00:04:57,626 Celem tego układu jest to, żebym w tym sezonie znalazła męża. 57 00:04:58,131 --> 00:04:59,381 Zgodzę się na cztery. 58 00:04:59,465 --> 00:05:01,215 - Sześć balów. - Pięć. 59 00:05:01,301 --> 00:05:03,801 Sześć. I musisz przysłać kwiaty. 60 00:05:03,886 --> 00:05:04,796 Dzisiaj. 61 00:05:04,887 --> 00:05:06,257 Te drogie. 62 00:05:07,724 --> 00:05:10,774 Jako mój zalotnik opróżniłbyś wszystkie kwiaciarnie. 63 00:05:10,852 --> 00:05:12,352 Gdybym chciał cię zdobyć, 64 00:05:12,437 --> 00:05:16,357 nie potrzebowałbym kwiatów, tylko pięciu minut z tobą na osobności. 65 00:05:19,152 --> 00:05:20,152 Nie chciałem… 66 00:05:20,653 --> 00:05:24,573 - Sześć balów, Wasza Wysokość. - Dobrze. Co do kwiatów się zobaczy. 67 00:05:24,657 --> 00:05:28,537 Pamiętaj, że nikt nie może  wiedzieć o naszym układzie. 68 00:05:30,038 --> 00:05:32,498 I o tym, co się stało wczoraj z Berbrookiem. 69 00:05:32,582 --> 00:05:34,752 Właśnie. Jak twoja ręka? 70 00:05:35,335 --> 00:05:36,915 Nie zrobiłaś nic złego. 71 00:05:37,003 --> 00:05:40,423 Nawet plotka o tym, że byłam sama z mężczyzną, 72 00:05:40,840 --> 00:05:43,930 a co dopiero, że go uderzyłam, zniszczy mi reputację. 73 00:05:44,010 --> 00:05:47,010 Nie chcę wywoływać skandalu, panno Bridgerton. 74 00:05:47,096 --> 00:05:49,716 Sądzę, że przychodzi ci to naturalnie. 75 00:05:55,521 --> 00:05:57,731 A skąd mam wiedzieć? 76 00:05:58,733 --> 00:06:01,863 Przecież nie zapytam ją o to, jak do tego doszło. 77 00:06:02,737 --> 00:06:04,067 To okropne! 78 00:06:04,155 --> 00:06:05,985 O czym rozmawiacie, dziewczęta? 79 00:06:07,867 --> 00:06:10,907 - Penelopa dopytuje o pannę Thompson. - Co z nią? 80 00:06:10,995 --> 00:06:13,955 - Penelopa chce wiedzieć. - Jeśli nie zamilkniesz… 81 00:06:14,040 --> 00:06:15,710 O stanie panny Thompson. 82 00:06:15,792 --> 00:06:17,712 - Słucham? - Wiedzą, pani. 83 00:06:17,794 --> 00:06:20,594 Jak to się stało, mamo? Urodzi się dziecko? 84 00:06:20,671 --> 00:06:22,301 Wystarczy. 85 00:06:22,382 --> 00:06:26,182 Mężu, słyszysz to? Co my zrobimy? 86 00:06:26,260 --> 00:06:28,680 Nie ma powodu do histerii. 87 00:06:28,763 --> 00:06:32,523 - Dlaczego nie może być z nami? - Bo może was zarazić. 88 00:06:38,856 --> 00:06:42,526 Daphne być może się zakochała. Uważa to za swoje osiągnięcie? 89 00:06:42,610 --> 00:06:44,360 Cóż takiego osiągnęła? 90 00:06:44,445 --> 00:06:47,945 Przecież go sobie nie upiekła. On po prostu się pojawił. 91 00:06:48,491 --> 00:06:49,951 A teraz z nią chadza. 92 00:06:50,535 --> 00:06:53,155 Może podoba mu się jej twarz. Albo włosy. 93 00:06:53,246 --> 00:06:55,866 Żadne osiągnięcie mieć ładną buzię czy włosy. 94 00:06:55,957 --> 00:06:58,077 Wiesz, co jest osiągnięciem? 95 00:06:58,167 --> 00:07:00,497 Studia na uniwersytecie. 96 00:07:00,586 --> 00:07:02,666 Jako mężczyzna mogłabym studiować. 97 00:07:02,755 --> 00:07:05,545 A tymczasem muszę patrzeć, jak mama pęka z dumy, 98 00:07:05,633 --> 00:07:08,343 bo ktoś podziwia twarz  i włosy mojej siostry 99 00:07:08,428 --> 00:07:10,048 i chce napełnić ją dziećmi! 100 00:07:11,055 --> 00:07:13,305 Penelopo, nie słuchasz mnie. 101 00:07:15,768 --> 00:07:18,478 Znam kogoś… kto spodziewa się dziecka. 102 00:07:19,605 --> 00:07:22,525 Twoja mama? Nie jest w podeszłym wieku? 103 00:07:22,608 --> 00:07:27,448 - Twój ojciec pewnie pragnie syna… - Nie mama, służąca. 104 00:07:27,989 --> 00:07:30,989 - Która ze służek jest mężatką? - Nie ma męża. 105 00:07:31,075 --> 00:07:33,075 To skąd to dziecko? 106 00:07:33,161 --> 00:07:35,661 Nie wiem, ale się dowiem. 107 00:07:36,164 --> 00:07:37,124 Koniecznie. 108 00:07:37,206 --> 00:07:41,336 Musimy wiedzieć, jak uniknąć tego losu. Mamy wiele do osiągnięcia. 109 00:07:45,256 --> 00:07:47,426 Dwa tańce? Z księciem? 110 00:07:47,508 --> 00:07:49,548 Był zachwycony twoją siostrą. 111 00:07:49,635 --> 00:07:52,885 Zresztą wszyscy patrzyli na Daphne. 112 00:07:52,972 --> 00:07:55,772 - Zjedz choć tost. - Nie jestem głodna. 113 00:07:55,850 --> 00:07:58,770 Może miała dziurę w sukience i stąd te spojrzenia. 114 00:07:58,853 --> 00:08:00,613 Albo pomyliła się w tańcu. 115 00:08:00,688 --> 00:08:03,358 Możemy liczyć na obecność księcia u Crawfordów? 116 00:08:03,441 --> 00:08:06,821 - Jest na to szansa. - A co z balem u Ramsburych w piątek? 117 00:08:06,903 --> 00:08:09,573 - A wielki piknik? - Zobaczymy, mamo. 118 00:08:09,655 --> 00:08:11,115 To okropne dla Fran, 119 00:08:11,199 --> 00:08:15,699 że cały sezon spędzi z ciocią Winnie i przegapi zaręczyny Daphne z księciem. 120 00:08:15,786 --> 00:08:19,036 - Francesca wyjechała? - Jak można stać się brzemienną? 121 00:08:20,082 --> 00:08:22,792 - Co za pytanie! - Sądziłam, że trzeba być mężatką. 122 00:08:22,877 --> 00:08:25,707 - O czym ty mówisz? - Najwyraźniej niekoniecznie. 123 00:08:25,796 --> 00:08:26,876 Eloise, dość tego. 124 00:08:30,009 --> 00:08:32,429 Daphne, pięknie grałaś, ćwicz dalej. 125 00:08:34,972 --> 00:08:37,182 - Wy dwaj wiecie. - Nie patrz na mnie. 126 00:08:37,266 --> 00:08:39,136 Byłaś kiedyś na farmie? 127 00:08:39,727 --> 00:08:42,307 Chyba nie omawiacie niewłaściwych tematów. 128 00:08:42,396 --> 00:08:43,726 Oczywiście, że nie. 129 00:08:43,814 --> 00:08:47,244 Właśnie szliśmy… rozciągnąć nasze członki. 130 00:08:47,318 --> 00:08:49,738 - Colinie! - Mam na myśli fechtunek. 131 00:08:51,072 --> 00:08:54,492 - Panienko? Humboldt idzie. - Humboldt idzie? 132 00:08:54,575 --> 00:08:56,615 - Humboldt? - Czemu Humboldt? 133 00:08:59,205 --> 00:09:00,495 Ktoś przybył? 134 00:09:00,581 --> 00:09:02,541 Goście do panny Daphne. 135 00:09:03,292 --> 00:09:06,002 Ale… książę. Już masz adoratora. 136 00:09:06,087 --> 00:09:08,457 Chyba mam ich więcej. 137 00:09:20,226 --> 00:09:21,596 Co tu się wyprawia? 138 00:09:27,650 --> 00:09:28,480 Z drogi! 139 00:09:34,490 --> 00:09:36,530 Kiedy mnie pan zapraszał… 140 00:09:36,617 --> 00:09:37,447 Z drogi! 141 00:09:37,535 --> 00:09:39,655 …sądziłem, że będę jedynym gościem! 142 00:09:39,745 --> 00:09:41,905 Założyłem satynowe bryczesy! 143 00:09:41,998 --> 00:09:43,118 Przesunąć się! 144 00:09:49,255 --> 00:09:50,125 Dobry Boże! 145 00:09:51,424 --> 00:09:54,184 - Porozmawiam z przyszłą… - Musi pan już iść. 146 00:09:54,260 --> 00:09:56,010 Obiecał pan to załatwić. 147 00:09:56,095 --> 00:09:57,925 - Dał mi pan słowo. - Dotrzymam. 148 00:09:58,014 --> 00:10:00,684 Lord jako jedyny się oświadczył. 149 00:10:00,766 --> 00:10:03,186 To tylko straszne nieporozumienie. 150 00:10:03,269 --> 00:10:05,559 Na razie musi lord wyjść. Reszta też. 151 00:10:08,316 --> 00:10:11,186 - Co tu się dzieje? - Też chciałabym wiedzieć. 152 00:10:11,277 --> 00:10:14,697 Dlaczego postanowiłeś przerwać tak uroczy poranek? 153 00:10:14,780 --> 00:10:16,780 Bo ona już jest zaręczona. 154 00:10:16,866 --> 00:10:18,576 Książę poprosił cię o rękę? 155 00:10:18,659 --> 00:10:22,499 Nie jestem zaręczona. Czy ktoś naprawdę mi się oświadczył? Nie. 156 00:10:22,580 --> 00:10:25,460 Czy ja oświadczyłam się komuś? Nie sądzę. 157 00:10:25,541 --> 00:10:28,291 - Okaż trochę szacunku, siostro. - Szacunku? 158 00:10:28,794 --> 00:10:31,514 Nie wyobrażam sobie  większego braku szacunku 159 00:10:31,589 --> 00:10:33,629 niż obiecanie mnie Berbrooke’owi. 160 00:10:33,716 --> 00:10:35,006 Nie mów, że to zrobiłeś. 161 00:10:35,092 --> 00:10:38,352 - To dobry kandydat. Sprawdziłem go. - Obiecałeś mu siostrę? 162 00:10:38,429 --> 00:10:40,599 - Niezbyt skutecznie. - Co? 163 00:10:41,390 --> 00:10:44,350 To bez znaczenia.  Mam teraz wiele możliwości. 164 00:10:44,435 --> 00:10:48,145 - Nie potrzebuję… - Masz zalotników. Liczą się oświadczyny. 165 00:10:48,230 --> 00:10:50,570 Tylko lord Berbrooke się oświadczył. 166 00:10:50,650 --> 00:10:53,440 Co on ma z okiem? Wygląda groteskowo. 167 00:10:53,527 --> 00:10:57,107 Daphne oczarowała księcia. To wszystko zmienia. 168 00:10:57,198 --> 00:10:59,578 Ten bunt ma związek z Hastingsem? 169 00:10:59,659 --> 00:11:00,529 Zabiega o nią. 170 00:11:00,618 --> 00:11:04,708 Parę razy zatańczyli na balu. Tak jak Colin z Penelopą Featherington. 171 00:11:04,789 --> 00:11:05,869 To nie znaczy… 172 00:11:05,956 --> 00:11:09,416 Rano spacerowali i przysłał nam obu kwiaty. 173 00:11:09,502 --> 00:11:11,092 Te drogie. 174 00:11:15,091 --> 00:11:18,721 Książę nie ma poważnych zamiarów. Nigdy się nie ożeni. 175 00:11:18,803 --> 00:11:20,513 Znam go od dziecka. 176 00:11:20,596 --> 00:11:24,386 To nie jest brawura,  fałsz czy nawet niedojrzałość. 177 00:11:24,475 --> 00:11:25,725 W mojej ocenie jest. 178 00:11:25,810 --> 00:11:28,940 Nie wyjdę za Nigela Berbrooke’a. 179 00:11:31,524 --> 00:11:34,404 Robię to dla twojego dobra, siostro. 180 00:11:34,485 --> 00:11:37,655 Kiedyś to zrozumiesz i docenisz. 181 00:11:37,738 --> 00:11:39,778 Spiszemy z Berbrookiem umowę, 182 00:11:39,865 --> 00:11:41,275 a ty za niego wyjdziesz. 183 00:11:46,539 --> 00:11:49,079 - Mamo… - Nie martw się, najdroższa. 184 00:11:49,166 --> 00:11:51,836 Gdy lord Berbrooke dostrzeże zamiary księcia, 185 00:11:51,919 --> 00:11:53,459 będzie musiał się wycofać. 186 00:11:54,422 --> 00:11:58,682 Lord może lekceważyć wolę kobiety, ale uszanuje wolę mężczyzny. 187 00:12:00,428 --> 00:12:05,638 A jeśli książę… się rozmyśli, to będę miała innych kandydatów. 188 00:12:05,725 --> 00:12:09,015 Widziałam, jak na siebie patrzyliście wieczorem 189 00:12:09,103 --> 00:12:10,103 i dziś rano. 190 00:12:11,021 --> 00:12:14,691 Nie ma mowy o nikim innym. Liczy się książę. 191 00:12:26,787 --> 00:12:29,617 Naprawdę zatańczyłeś z Bridgertonówną? Dwa razy? 192 00:12:33,002 --> 00:12:38,052 Przypomnij mi, czemu po powrocie odwiedziłem cię jako pierwszego. 193 00:12:38,132 --> 00:12:40,632 Przyznaj, druhu. Tęskniłeś za mną. 194 00:12:46,557 --> 00:12:49,477 - Mogę zamienić słowo? - Tyle słów, ile chcesz. 195 00:12:52,730 --> 00:12:54,520 Zejdziesz czy mam tam wejść? 196 00:12:55,483 --> 00:13:00,363 Moje pięści zebrały wystarczające cięgi od książęcego podbródka. 197 00:13:09,580 --> 00:13:11,370 Cóż jest tak pilne? 198 00:13:11,457 --> 00:13:14,077 O czym to myślałeś wczoraj i dziś rano? 199 00:13:14,168 --> 00:13:16,298 - Podobno… - Wyrażaj się jaśniej. 200 00:13:16,378 --> 00:13:19,088 - Myślę o wielu rzeczach. - Zabiegasz o Daphne? 201 00:13:19,173 --> 00:13:21,053 - A nie powinienem? - Nie. 202 00:13:21,133 --> 00:13:24,223 Jest wiele powodów. Po pierwsze, to moja siostra. 203 00:13:24,303 --> 00:13:26,763 Po drugie, jest już zaręczona. 204 00:13:26,847 --> 00:13:31,137 Po trzecie, to moja siostra. 205 00:13:33,521 --> 00:13:36,611 Nie wiedziałem o zaręczynach. Daliście na zapowiedzi? 206 00:13:36,690 --> 00:13:38,780 Zapewniam, że trwają przygotowania. 207 00:13:38,859 --> 00:13:42,149 Zaaranżowałam wszystko z Berbrookiem i dałem mu słowo. 208 00:13:42,238 --> 00:13:46,868 Problem w tym, że Berbrooke nie zasługuje na pannę Bridgerton. 209 00:13:49,078 --> 00:13:50,828 To przyzwoity kandydat. 210 00:13:51,497 --> 00:13:53,917 Przynajmniej nie widziano go w burdelu. 211 00:13:53,999 --> 00:13:56,629 I wiem, że ostatnie lata spędził w Londynie. 212 00:13:56,710 --> 00:13:59,300 Nie w jakiejś podejrzanej norze czy slumsie, 213 00:13:59,380 --> 00:14:02,630 czy gdziekolwiek to się obijałeś z niewiadomego powodu. 214 00:14:07,221 --> 00:14:10,641 Nigel Berbrooke nie jest święty. 215 00:14:10,724 --> 00:14:15,154 Jesteś moim najlepszym przyjacielem. Ale to moja siostra. 216 00:14:15,229 --> 00:14:18,439 Pomyśl o tym, co nas łączy. 217 00:14:18,524 --> 00:14:21,824 Nie chcę cię urazić, ale rozumiesz chyba, 218 00:14:21,902 --> 00:14:25,532 że rodzina musi stać na pierwszym miejscu! 219 00:14:31,078 --> 00:14:33,038 Czemu on nic nie mówi? 220 00:14:33,122 --> 00:14:35,372 Ma cztery lata. Powinien umieć mówić. 221 00:14:35,457 --> 00:14:39,337 Jest biegły w pisaniu, bardziej niż inne dzieci, które uczyłam. 222 00:14:39,420 --> 00:14:43,510 Musiałby mieć talent Szekspira, gdyby miał tylko pisać. 223 00:14:45,509 --> 00:14:49,429 Posłuchajmy. Daj słowo lub chociaż chrząknij. 224 00:14:50,931 --> 00:14:52,471 - Mów! - Przestraszy go pan. 225 00:14:52,558 --> 00:14:56,098 - Wydobędę z niego dźwięk za każdą cenę. - Nie. 226 00:14:58,939 --> 00:14:59,939 Co powiedziałeś? 227 00:15:00,900 --> 00:15:06,860 Nie. 228 00:15:07,573 --> 00:15:08,573 Co on robi? 229 00:15:13,454 --> 00:15:15,664 - To debil. - Wasza Wysokość… 230 00:15:15,748 --> 00:15:17,038 On jest idiotą! 231 00:15:19,460 --> 00:15:20,540 Boże. 232 00:15:21,503 --> 00:15:24,473 Wiesz, jak niebezpieczna jest nasza sytuacja? 233 00:15:25,424 --> 00:15:27,474 Dostaliśmy nasz tytuł. 234 00:15:27,551 --> 00:15:30,141 Z rąk samego monarchy. 235 00:15:30,679 --> 00:15:35,429 Ale pozostanie nasz, póki będziemy wyjątkowi. 236 00:15:36,101 --> 00:15:41,731 Hastingsem nie może się zwać trzęsący się półgłówek! 237 00:15:44,526 --> 00:15:46,946 Zabierzcie go z moich oczu. 238 00:15:47,029 --> 00:15:48,609 Dla mnie on jest martwy. 239 00:16:05,047 --> 00:16:07,547 Przyniosłam ci łakocie. 240 00:16:08,258 --> 00:16:11,348 Podjesz sobie, gdy wszyscy będą na balu. 241 00:16:12,554 --> 00:16:13,814 Możesz wejść. 242 00:16:13,889 --> 00:16:15,849 Starczy dla nas obu. 243 00:16:25,818 --> 00:16:28,648 Podobno nie odeślą cię do ojca. 244 00:16:28,737 --> 00:16:33,277 Ulżyło mi. Wyobrażam sobie, jak zareaguje na… 245 00:16:34,076 --> 00:16:35,076 Twój stan? 246 00:16:37,579 --> 00:16:40,619 Marino… mogę zapytać? 247 00:16:41,667 --> 00:16:42,917 Jak to się stało? 248 00:16:46,088 --> 00:16:46,958 Ciasto. 249 00:16:48,215 --> 00:16:49,215 Ciasto? 250 00:16:52,386 --> 00:16:55,966 Nasz pastor w Somerset prawił wielogodzinne kazania. 251 00:16:56,640 --> 00:16:59,890 Trzy, cztery, czasem pięć godzin. 252 00:17:00,394 --> 00:17:02,774 Prawie mdlałam z głodu i wyczerpania. 253 00:17:02,855 --> 00:17:04,475 Aż pewnej niedzieli, 254 00:17:04,565 --> 00:17:07,565 gdy już myślałam, że wpełznę pod ławkę, 255 00:17:07,651 --> 00:17:09,491 pierworodny z Crane’ów, George… 256 00:17:11,030 --> 00:17:15,280 sir George Crane przemycił mi pakunek z ciastem i herbatnikami. 257 00:17:16,035 --> 00:17:17,695 Pastor by go za to zabił. 258 00:17:19,371 --> 00:17:23,251 Z czasem w pakunkach pojawiły się liściki. 259 00:17:23,876 --> 00:17:26,836 Miesiącami wymienialiśmy wiadomości. 260 00:17:29,715 --> 00:17:32,215 Nie mogłam się doczekać kolejnej mszy. 261 00:17:33,927 --> 00:17:36,887 - A gdzie jest teraz sir George? - W Hiszpanii. 262 00:17:37,473 --> 00:17:39,733 Popłynął walczyć z Wellingtonem… 263 00:17:39,808 --> 00:17:41,598 ale pisał dalej. 264 00:17:42,644 --> 00:17:43,524 Widzisz? 265 00:17:47,191 --> 00:17:52,781 Czyli… twój stan spowodowała… 266 00:17:54,156 --> 00:17:55,026 Miłość. 267 00:17:56,742 --> 00:17:57,992 To była miłość. 268 00:18:17,888 --> 00:18:20,968 Nadworny lekarz ma wieści o zdrowiu króla. 269 00:18:21,058 --> 00:18:25,098 Jak to możliwe, że w tym sezonie  wciąż brak ciekawych zaręczyn? 270 00:18:25,646 --> 00:18:27,146 To strasznie nużące. 271 00:18:27,231 --> 00:18:30,111 Słyszałem wyborną plotkę o byłej kuchcie. 272 00:18:30,192 --> 00:18:34,912 Nie obchodzi mnie służba kuchenna. Chcę, by mnie zabawiano, oczarowano. 273 00:18:36,907 --> 00:18:39,907 Czy lekarz chce mi donieść o śmierci mego małżonka? 274 00:18:39,993 --> 00:18:41,293 Raczej nie. 275 00:18:41,370 --> 00:18:44,960 Przekaż więc, że jestem zajęta i przynieś mi papeterię. 276 00:19:11,692 --> 00:19:14,782 - Rubiny czy perły? - Oczywiście, że perły. 277 00:19:14,862 --> 00:19:19,582 Mamo, może rubiny przykują uwagę nowych zalotników? 278 00:19:21,910 --> 00:19:24,910 Żeby nie postawić wszystkiego na jedną kartę, 279 00:19:24,997 --> 00:19:28,957 muszę uzbierać więcej… kart. 280 00:19:29,793 --> 00:19:31,963 Książę naprawdę zawrócił ci w głowie. 281 00:19:32,045 --> 00:19:34,965 Ja muszę zawrócić lorda Berbrooke’a z obranej drogi. 282 00:19:36,133 --> 00:19:39,223 - Wielkie nieba. O co chodzi, pani Wilson? - Królowa. 283 00:19:39,303 --> 00:19:41,643 - Zachorowała? - Król Jerzy ją skrzywdził? 284 00:19:41,722 --> 00:19:46,482 - To papeteria Jej Królewskiej Mości. - Napisała do pani. 285 00:19:56,320 --> 00:19:57,700 Co tam jest napisane? 286 00:20:02,910 --> 00:20:07,620 Dostałam zaproszenie na spotkanie z królową za dwa dni. 287 00:20:13,045 --> 00:20:14,625 Zapomnijmy o perłach. 288 00:20:15,297 --> 00:20:17,467 Założysz dziś rodzinne diamenty. 289 00:20:24,389 --> 00:20:27,479 Czy noszenie kolorowych ubrań boli Waszą Wysokość? 290 00:20:27,559 --> 00:20:30,979 Sezon londyński i tak jest już strasznie monotonny. 291 00:20:31,063 --> 00:20:32,863 Czy garderoba też musi? 292 00:20:32,940 --> 00:20:36,570 - Powiedziano mi, że taka moda. - To na pewno nie ja mówiłam. 293 00:20:36,652 --> 00:20:39,032 Weź mnie za rękę, bo się spóźnimy. 294 00:20:50,332 --> 00:20:53,502 Czyli jednak żyjesz. 295 00:20:53,585 --> 00:20:56,045 Nie spodziewaliśmy się pani. 296 00:20:56,129 --> 00:21:00,049 Nie widziano cię w Londynie. Ojciec słowem o tobie nie wspomina. 297 00:21:00,133 --> 00:21:03,553 A jednak żyjesz i masz się dobrze. 298 00:21:03,637 --> 00:21:06,467 Wstań, chłopcze. Niech się tobie przyjrzę. 299 00:21:12,020 --> 00:21:15,980 Matka smuciłaby się, że jej przyjaciółka nie ma z tobą kontaktu. 300 00:21:17,442 --> 00:21:20,532 Wyglądasz jak ona. Pięknie. 301 00:21:22,281 --> 00:21:24,121 Jestem lady Danbury, panie. 302 00:21:29,579 --> 00:21:31,789 Dobrych manier cię nie nauczono. 303 00:21:32,374 --> 00:21:33,294 A czytać, 304 00:21:34,126 --> 00:21:36,246 pisać, jeździć konno, 305 00:21:36,336 --> 00:21:37,586 fechtować? 306 00:21:38,755 --> 00:21:40,295 Czemu nie jesteś w szkole? 307 00:21:44,970 --> 00:21:50,430 Nie umiem mówić. 308 00:21:55,981 --> 00:21:59,031 Kiedy byłam dzieckiem, kilka wieków temu, 309 00:21:59,568 --> 00:22:01,528 bałam się nawet własnego odbicia. 310 00:22:01,611 --> 00:22:05,661 Wchodziłam do pokoju i próbowałam ukryć się w cieniu. 311 00:22:05,741 --> 00:22:09,911 Ale ludzie o naszym statusie nie mogą się długo ukrywać. 312 00:22:10,537 --> 00:22:13,207 Wiedziałam, że kiedyś muszę pokazać się światu 313 00:22:13,290 --> 00:22:15,170 i nie mogę się bać. 314 00:22:15,250 --> 00:22:20,050 Więc sprawiłam, by inni bali się mnie. 315 00:22:20,130 --> 00:22:23,430 Wyostrzyłam swój dowcip, garderobę i oko. 316 00:22:23,508 --> 00:22:28,348 Gdziekolwiek jestem, nie ma tam straszliwszej istoty niż ja. 317 00:22:30,057 --> 00:22:30,887 Podejdź. 318 00:22:36,396 --> 00:22:39,016 Umiesz mówić. 319 00:22:40,359 --> 00:22:42,149 Dobrze cię zrozumiałam. 320 00:22:42,652 --> 00:22:46,372 Pomogę ci pokonać jąkanie. 321 00:22:46,948 --> 00:22:50,408 Ale w zamian musisz mi obiecać, 322 00:22:51,244 --> 00:22:54,124 że gdy pokażesz się światu, 323 00:22:55,207 --> 00:22:59,037 będziesz wart uwagi, którą przyciągniesz. 324 00:23:26,571 --> 00:23:28,201 Taniec, panno Bridgerton? 325 00:23:28,281 --> 00:23:32,201 Potrzebuję więc kogoś innego, kto przyniesie mi kieliszek ratafii. 326 00:23:32,285 --> 00:23:35,825 Lordzie Bridgerton, sprawi mi pan ten zaszczyt? 327 00:23:36,581 --> 00:23:38,081 Oczywiście, lady Danbury. 328 00:23:44,089 --> 00:23:46,719 Sześć balów. Musisz się stawiać o ósmej. 329 00:23:46,800 --> 00:23:48,550 - Oraz piknik. - Piknik? 330 00:23:48,635 --> 00:23:52,635 Obawiam się, że ta farsa musi nabrać rumieńców. 331 00:23:52,722 --> 00:23:55,272 Przez lorda Berbrooke’a? Doszły mnie słuchy. 332 00:23:56,601 --> 00:24:03,021 Ma uwierzyć, że jesteś o krok od oświadczyn. Wtedy da mi spokój. 333 00:24:03,108 --> 00:24:06,818 - Muszę uważać, by nie zrobić tego kroku. - Nie będzie łatwo. 334 00:24:06,903 --> 00:24:09,413 Bo całe wieczory będziesz u mego boku. 335 00:24:09,489 --> 00:24:12,779 Choć to trudne, musimy udawać, że lubimy swoje towarzystwo. 336 00:24:12,868 --> 00:24:14,488 Trudne, w rzeczy samej. 337 00:25:09,382 --> 00:25:10,972 Idź zatańczyć z siostrą. 338 00:25:11,051 --> 00:25:12,761 - Czemu? - Bo cię proszę. 339 00:25:15,722 --> 00:25:19,562 - Może rano wyraziłem się niejasno. - Mam obrazić twoją siostrę? 340 00:25:19,643 --> 00:25:22,603 - Wręcz przeciwnie. - Chcesz, by poślubiła ropuchę? 341 00:25:22,687 --> 00:25:23,937 Lordzie Bridgerton, 342 00:25:24,022 --> 00:25:25,692 proszę wybaczyć. 343 00:25:25,774 --> 00:25:30,364 W razie potrzeby z chęcią potwierdzę moje zamiary wobec lorda siostry. 344 00:25:30,445 --> 00:25:34,525 Jest nagrodą, której pragnę  przez wzgląd na jej urodę, wdzięk… 345 00:25:34,616 --> 00:25:35,946 I potężny sierpowy? 346 00:25:36,993 --> 00:25:41,833 Muszę wiedzieć, czy mogę liczyć na to, że pan zaradzi temu nieporozumieniu. 347 00:25:41,915 --> 00:25:45,625 - Nie chcę wystawić się na pośmiewisko. - Trochę na to za późno. 348 00:25:46,670 --> 00:25:49,460 Może status księcia pana onieśmiela? 349 00:25:49,548 --> 00:25:52,798 Spokojnie. Mówiłem, że załatwię tę sprawę. 350 00:25:52,884 --> 00:25:55,684 I przypomnę księciu, że to nie jest jego sprawa. 351 00:25:55,762 --> 00:25:59,852 Nie tobie oceniać, co nią jest ani jakim człowiekiem jest lord Berbrooke. 352 00:26:00,934 --> 00:26:03,024 Zatroszczę się o pana siostrę. 353 00:26:03,103 --> 00:26:06,313 Może nawet z czasem odwzajemni moje uczucie. 354 00:26:06,398 --> 00:26:10,028 Przestań, Berbrooke. Pewnie przemilczał to, kto podbił mu oko. 355 00:26:11,069 --> 00:26:12,279 Straciłem równowagę. 356 00:26:12,362 --> 00:26:13,782 Stracił honor. 357 00:26:14,281 --> 00:26:16,781 Wczoraj zachował się tak niegodnie, 358 00:26:16,866 --> 00:26:20,036 że twoja siostra słusznie potraktowała go z pięści. 359 00:26:23,248 --> 00:26:24,618 Muszę wyjaśnić… 360 00:26:24,708 --> 00:26:26,498 Daphne by mi to powiedziała. 361 00:26:28,753 --> 00:26:29,923 Czyżby? 362 00:26:36,803 --> 00:26:40,563 - Nigdy więcej nie odezwiesz się do niej. - Ale mamy się pobrać. 363 00:26:40,640 --> 00:26:43,230 Pójdziesz do piachu, jeśli na nią spojrzysz. 364 00:26:46,313 --> 00:26:49,573 Ciesz się, że nie oberwiesz od kolejnego Bridgertona. 365 00:26:52,444 --> 00:26:54,244 Co się stało, bracie? 366 00:26:54,321 --> 00:26:57,451 Nie martw się o Berbrooke’a. Załatwiłem to. 367 00:27:04,497 --> 00:27:05,577 Powiedziałeś mu? 368 00:27:05,665 --> 00:27:08,035 Musiałem. Będzie dobrze, zapewniam cię. 369 00:27:08,126 --> 00:27:09,336 Zapewniasz mnie? 370 00:27:09,919 --> 00:27:11,879 Mimo tego, co myślicie z moim bratem, 371 00:27:11,963 --> 00:27:15,433 jestem w stanie mówić za siebie. Nie miałeś prawa. 372 00:27:15,508 --> 00:27:16,468 Chciałem pomóc. 373 00:27:16,551 --> 00:27:17,591 Nie pomogłeś. 374 00:27:18,136 --> 00:27:21,136 Jedynie uraziłeś dumę Nigela. 375 00:27:21,890 --> 00:27:23,850 Poza tym ludzie patrzą. 376 00:27:24,851 --> 00:27:26,811 Nie możesz mi niczego zapewnić. 377 00:27:38,198 --> 00:27:44,038 Wielce udany wieczór,  czyż nie, Wasza Wysokość? 378 00:27:45,163 --> 00:27:48,923 Ta młoda dama to rzadki skarb. 379 00:27:49,000 --> 00:27:51,210 Postaraj się tego nie zepsuć. 380 00:27:53,171 --> 00:27:54,131 Dziękuję. 381 00:28:02,013 --> 00:28:04,973 - Chyba zaczerpnę dziś powietrza. - Wasza Wysokość. 382 00:28:14,317 --> 00:28:15,647 To ja, Wasza Wysokość. 383 00:28:16,277 --> 00:28:19,487 Śledzisz mnie? Myślałem, że to już załatwione. 384 00:28:19,572 --> 00:28:22,412 Było załatwione, aż pan to zepsuł. 385 00:28:22,492 --> 00:28:24,332 Proszę pomówić z wicehrabią. 386 00:28:24,411 --> 00:28:27,961 Wczoraj popełniłem błąd, przyznaję. Było to w afekcie. 387 00:28:28,039 --> 00:28:29,499 Rozumie to pan? 388 00:28:29,582 --> 00:28:34,052 Między nami nie ma i nie będzie  zrozumienia. Niech pan idzie do domu. 389 00:28:34,129 --> 00:28:37,629 Pan jej nie potrzebuje. Jest pan księciem. 390 00:28:37,716 --> 00:28:41,046 Ma książę pieniądze, kontakty i pozycję. 391 00:28:41,136 --> 00:28:44,346 A ja jej potrzebuję. Proszę choć to mi dać. 392 00:28:44,431 --> 00:28:46,681 To decyzja panny Bridgerton. 393 00:28:46,766 --> 00:28:49,136 Kiedy kupuję konia, nie negocjuję z nim. 394 00:28:49,227 --> 00:28:50,687 Jeśli dalej będzie pan… 395 00:28:50,770 --> 00:28:55,020 Dlaczego nie poprosił jej książę o rękę, skoro ją sobie tak upodobał? 396 00:28:55,108 --> 00:28:57,188 Dlaczego się książę nie oświadczył? 397 00:28:58,069 --> 00:29:00,109 Chyba że już ją książę posiadł. 398 00:29:02,073 --> 00:29:03,623 Jeśli tak, proszę przyznać. 399 00:29:03,700 --> 00:29:07,450 Bo gdybym wiedział, że jej cnota została już naruszona, nigdy… 400 00:29:07,537 --> 00:29:09,207 Przestań gadać. 401 00:29:10,498 --> 00:29:13,248 Nie pozwolę ci kwestionować jej honoru. 402 00:29:13,334 --> 00:29:18,014 Tak. Dobrze. Właśnie to chciałem usłyszeć. 403 00:29:18,631 --> 00:29:22,011 Nie zasługujesz, by wdychać to samo powietrze co ona. 404 00:29:22,093 --> 00:29:24,933 - A teraz wracaj do domu. - A ty zasługujesz? 405 00:29:25,013 --> 00:29:27,353 Słyszałem historie o twoim ojcu. 406 00:29:27,432 --> 00:29:31,102 Wiem, jak bardzo  chciał mieć syna i dziedzica. 407 00:29:31,186 --> 00:29:35,606 Jak bardzo na to naciskał, gdy twoja matka nie mogła mu go urodzić. 408 00:29:35,690 --> 00:29:40,820 Jeśli ktoś miałby przymknąć oko na popełniony w afekcie błąd, 409 00:29:40,904 --> 00:29:41,744 to właśnie ty. 410 00:29:41,821 --> 00:29:43,741 Niedaleko pada jabłko od jabłoni. 411 00:30:05,303 --> 00:30:10,733 Wasza Wysokość, lady Danbury i lord Basset. 412 00:30:17,524 --> 00:30:21,614 To wysoce niegrzeczne wtargnięcie. 413 00:30:21,694 --> 00:30:25,824 Sądziłam, że Wasza Wysokość ucieszy się, widząc syna żywego i zdrowego. 414 00:30:25,907 --> 00:30:28,697 Służba wydaje się tym zaskoczona. 415 00:30:28,785 --> 00:30:30,365 Jaki jest cel pani wizyty? 416 00:30:33,331 --> 00:30:36,331 Zbieram wysokie noty ze wszystkich przedmiotów. 417 00:30:37,877 --> 00:30:39,797 Jeżdżę, fechtuję i strzelam… 418 00:30:41,297 --> 00:30:43,797 wyjątkowo dobrze zdaniem nauczycieli. 419 00:30:46,719 --> 00:30:47,719 Ja nawet… 420 00:30:51,140 --> 00:30:52,060 Ja… 421 00:30:54,185 --> 00:30:56,475 Jesteś moją największą porażką. 422 00:30:57,480 --> 00:30:59,610 Przepraszam, że co? 423 00:30:59,691 --> 00:31:01,031 Powinnaś przeprosić. 424 00:31:01,109 --> 00:31:02,239 Nie zamierzam. 425 00:31:03,194 --> 00:31:06,204 Ten chłopiec zostanie  następnym księciem Hastings. 426 00:31:06,281 --> 00:31:09,661 Należy mu się chociażby namiastka  ojcowskiego uczucia 427 00:31:09,742 --> 00:31:11,792 z tego lodowatego serca. 428 00:31:11,870 --> 00:31:15,670 Przypomnę ci, jakie jest twoje miejsce. 429 00:31:16,541 --> 00:31:20,631 Jak najdalej ode mnie, a ten babski pysk zamknięty na kłódkę. 430 00:31:24,591 --> 00:31:26,841 Napisałem wiele listów, 431 00:31:26,926 --> 00:31:29,216 żeby ojciec wiedział, że… 432 00:31:31,556 --> 00:31:32,516 nie umarłem. 433 00:31:35,226 --> 00:31:36,936 Moje listy doszły? 434 00:31:37,020 --> 00:31:39,110 Wystarczającą raną jest świadomość, 435 00:31:39,188 --> 00:31:41,938 że pewnego dnia odziedziczysz Hastings. 436 00:31:42,025 --> 00:31:43,435 Oglądać twoje kalectwo 437 00:31:43,526 --> 00:31:45,236 to już zbyt wielka ujma. 438 00:31:46,321 --> 00:31:49,661 Jesteś tak samo bezużyteczny jak twoja matka, 439 00:31:50,366 --> 00:31:54,036 więc postąpię z tobą tak jak z nią. 440 00:31:54,579 --> 00:31:55,829 Zapomnę, 441 00:31:55,914 --> 00:31:58,124 że kiedykolwiek istniałeś. 442 00:32:12,347 --> 00:32:15,137 KSIĄŻĘ HASTINGS 443 00:32:21,981 --> 00:32:23,151 Pisząca te słowa 444 00:32:23,232 --> 00:32:26,322 zawsze uważała serce za rzecz przedziwną, 445 00:32:26,402 --> 00:32:28,912 co to nie zważa na rozsądek czy hierarchię. 446 00:32:28,988 --> 00:32:32,868 Bo jakiż to powód może mieć panna Bridgerton, 447 00:32:32,951 --> 00:32:37,911 by zabawiać gromadkę baronów, gdy zdaje się mieć w garści księcia? 448 00:32:38,498 --> 00:32:42,288 Czy umysł tej debiutantki to nie jedyne, co tu szwankuje? 449 00:32:42,877 --> 00:32:44,917 To moja własna receptura. 450 00:32:46,255 --> 00:32:48,295 Księciu na pewno się spodoba. 451 00:32:48,383 --> 00:32:50,723 Nieważne, co myśli książę, Rose. 452 00:32:50,802 --> 00:32:53,972 - To dżentelmen, z wyrafinowanym gustem. - Przestań. 453 00:32:56,557 --> 00:32:58,307 Róż się panience nie podoba? 454 00:33:00,853 --> 00:33:01,733 Podoba. 455 00:33:03,147 --> 00:33:04,397 Jest idealny. 456 00:33:06,109 --> 00:33:07,319 Nałóż więcej. 457 00:33:17,704 --> 00:33:18,794 Bądż pewien, 458 00:33:18,871 --> 00:33:20,161 łaskawy czytelniku, 459 00:33:20,248 --> 00:33:24,458 że jeśli to dziwne zachowanie jest zapowiedzią kolejnego skandalu, 460 00:33:24,544 --> 00:33:27,714 to ja pierwsza ujawnię wszelkie szczegóły. 461 00:33:27,797 --> 00:33:31,217 Albowiem nie ma to jak wyprawa na łono natury, 462 00:33:31,300 --> 00:33:34,720 by podnieść ludzi na duchu i poluzować języki. 463 00:33:35,263 --> 00:33:39,683 Słyszałam o jej zalotach z Berbrookiem. Taki to do niej pasuje. 464 00:33:46,190 --> 00:33:49,570 - Mamo, mogę pobawić się z Eloise? - Damy się nie bawią. 465 00:33:49,652 --> 00:33:52,492 Wybacz. Mogę się z Eloise zaprezentować zalotnikom? 466 00:33:52,572 --> 00:33:53,702 Dobrze. 467 00:33:57,452 --> 00:34:00,752 Czego się dowiedziałaś od służącej, tej przy nadziei? 468 00:34:00,830 --> 00:34:04,210 - Co się stało? I jak? - Powiedziała, że to miłość. 469 00:34:05,126 --> 00:34:05,956 Miłość? 470 00:34:07,211 --> 00:34:08,131 To nielogiczne. 471 00:34:08,212 --> 00:34:11,842 Otóż to. Spójrz na moją mamę. Trójka dzieci. 472 00:34:11,924 --> 00:34:14,394 Kto uwierzy, że ma to związek z miłością? 473 00:34:14,469 --> 00:34:16,969 Co jeszcze mówiła? Była przerażona? 474 00:34:17,055 --> 00:34:20,475 Bardziej… smutna niż przerażona. 475 00:34:20,558 --> 00:34:23,638 Ale może mieć szansę na szczęśliwe zakończenie. 476 00:34:23,728 --> 00:34:26,688 Chce uciec na wieś, gdzie z ukochanym się pobiorą. 477 00:34:26,773 --> 00:34:29,403 To jeszcze większy powód do przerażenia. 478 00:34:29,484 --> 00:34:32,864 Po ślubie jej życie się skończy. To żadne rozwiązanie. 479 00:34:33,446 --> 00:34:34,566 Biedna kobieta. 480 00:34:48,002 --> 00:34:50,712 Nie wiedziałem o zachowaniu Berbrooke’a. 481 00:34:50,797 --> 00:34:52,087 Pomógłbym ci. 482 00:34:52,173 --> 00:34:55,053 - Trzeba było mi powiedzieć. - A uwierzyłbyś mi? 483 00:34:55,968 --> 00:34:59,678 Czy zmieniłeś zdanie o lordzie, bo mężczyzna ci to powiedział? 484 00:34:59,764 --> 00:35:01,274 Tak nisko mnie oceniasz? 485 00:35:01,349 --> 00:35:05,059 Po tym, jak powiedziałam ci o mojej woli, a ty ją zignorowałeś? 486 00:35:05,144 --> 00:35:06,484 Tak, bracie, nisko. 487 00:35:16,280 --> 00:35:18,070 - Spóźniłeś się. - Przepraszam. 488 00:35:18,157 --> 00:35:21,367 - Dołączymy do twojej rodziny? - Wykluczone. 489 00:35:22,120 --> 00:35:25,960 Musimy przejść obok tej grupki graczy. 490 00:35:30,878 --> 00:35:33,708 - Co ci się stało w rękę? - Boksowałem. 491 00:35:33,798 --> 00:35:36,758 Niedorzeczna rozrywka dla mężczyzn. 492 00:35:36,843 --> 00:35:40,013 - Zapnij mi mankiet. - Słucham? 493 00:35:49,313 --> 00:35:51,983 Niepotrzebnie się martwisz. Berbrooke… 494 00:35:52,066 --> 00:35:54,316 Nie słyszałeś, co pisze o mnie Whistledown? 495 00:35:54,402 --> 00:35:58,992 Nawet mając z głowy lorda Berbrooke’a, nasz podstęp nie jest skończony. 496 00:35:59,073 --> 00:36:00,163 Potrzebuję męża. 497 00:36:00,241 --> 00:36:02,911 Schlebiasz mi, ale muszę odrzucić oświadczyny. 498 00:36:02,994 --> 00:36:05,714 Wiem. Nie jesteś materiałem na męża. 499 00:36:06,414 --> 00:36:09,424 A nie pomyślałeś, że kobiety nie chcą takich jak ty? 500 00:36:09,500 --> 00:36:12,800 Musząc wziąć sobie żonę, byłabyś najmniej przykrą opcją. 501 00:36:12,879 --> 00:36:14,709 - To ma być komplement? - Tak. 502 00:36:14,797 --> 00:36:18,047 Ale to bez znaczenia, bo chcesz ślubu z miłości. 503 00:36:19,260 --> 00:36:20,300 Oczywiście. 504 00:36:22,972 --> 00:36:23,972 Nadal patrzą? 505 00:36:32,607 --> 00:36:33,437 Bridgerton! 506 00:36:34,525 --> 00:36:35,395 Coś ty zrobił? 507 00:36:38,070 --> 00:36:40,530 Przynoszę radosne wieści, Bridgertonowie. 508 00:36:40,615 --> 00:36:43,735 Wziąłem sprawy w swoje ręce i poprosiłem o pozwolenie 509 00:36:43,826 --> 00:36:45,576 na ślub z panną Bridgerton. 510 00:36:45,703 --> 00:36:48,713 - Ślubu nie będzie. - Mówiłem, umowa została odwołana. 511 00:36:48,789 --> 00:36:52,879 Zdaje się, że pan cierpi. Pomówmy w bardziej ustronnym miejscu. 512 00:36:52,960 --> 00:36:55,050 Nie potrzebuję więcej rozmów. 513 00:36:55,129 --> 00:36:58,339 Choć może wreszcie rozmawiam z głową rodu Bridgertonów. 514 00:36:58,424 --> 00:37:02,604 Nie jest nią pan, skoro nie przestrzegł pan siostry, 515 00:37:02,678 --> 00:37:06,718 by unikała niestosownych zachowań sam na sam ze mną w Vauxhall. 516 00:37:06,807 --> 00:37:08,937 Oczywiście sama pogłoska 517 00:37:09,018 --> 00:37:11,308 o takim skandalu może doprowadzić do ruiny 518 00:37:11,395 --> 00:37:13,475 nawet najbardziej wpływowe rodziny. 519 00:37:13,564 --> 00:37:18,744 Co taka lady Whistledown zrobiłaby  z tak niestosownymi informacjami? 520 00:37:18,819 --> 00:37:20,859 - To groźba? - W żadnym wypadku. 521 00:37:21,364 --> 00:37:23,744 Bo za trzy dni mam się żenić. 522 00:37:25,326 --> 00:37:29,496 Mam diament sezonu, najpiękniejszą pannę z socjety. 523 00:37:29,580 --> 00:37:30,960 Mam Bridgertona. 524 00:37:31,540 --> 00:37:35,130 I uratuję ją oraz całą waszą rodzinę 525 00:37:35,211 --> 00:37:38,051 od ruiny, przed którą pan ich nie ochronił. 526 00:37:43,469 --> 00:37:46,809 Nie mogę się doczekać związku naszych wspaniałych rodzin. 527 00:37:47,723 --> 00:37:50,353 Panie Bridgerton, panie Hastings. 528 00:37:55,356 --> 00:37:57,566 Wyzwę lorda Berbrooke’a na pojedynek. 529 00:37:57,650 --> 00:38:00,990 - Anthony! - Jestem przygotowany. Znam zasady. 530 00:38:01,070 --> 00:38:03,660 Nie możesz się z nim pojedynkować. Zrozumiano? 531 00:38:04,323 --> 00:38:07,123 Nie obchodzi mnie, jakie masz przygotowanie. 532 00:38:07,201 --> 00:38:09,411 To nielegalne i zatrważające. 533 00:38:09,495 --> 00:38:11,785 Dżentelmeni nie mają wyboru. 534 00:38:11,872 --> 00:38:16,962 Kto znieważa młodą kobietę, a co dopiero siostrę, musi umrzeć! 535 00:38:17,044 --> 00:38:18,674 To nie rozwiązanie. 536 00:38:19,171 --> 00:38:25,721 A co będzie, jeśli lord Berbrooke spełni swoją groźbę, zanim go zastrzelisz? 537 00:38:26,637 --> 00:38:30,307 On w każdej chwili może otworzyć te swoje usteczka, 538 00:38:30,391 --> 00:38:32,021 a ja będę zhańbiona… 539 00:38:33,394 --> 00:38:34,484 jak i my wszyscy. 540 00:38:37,982 --> 00:38:39,982 Muszę wyjść za Nigela Berbrooke’a. 541 00:38:40,735 --> 00:38:42,185 Nie ma innego wyboru. 542 00:39:00,796 --> 00:39:02,916 Rose, zostawisz nas na chwilę? 543 00:39:18,230 --> 00:39:23,650 Nauczyłam cię, że małżeństwo to najlepsze, co życie ma do zaoferowania, 544 00:39:24,236 --> 00:39:25,856 i tak jest. 545 00:39:26,614 --> 00:39:30,954 Ale dzięki mariażowi nie zyskasz tylko partnera. 546 00:39:31,035 --> 00:39:34,865 Małżeństwo da ci wygodne życie, dom, którym możesz się opiekować, 547 00:39:34,955 --> 00:39:37,455 a przede wszystkim dzieci. 548 00:39:39,418 --> 00:39:44,878 Rzucisz się w wir obowiązków rodzinnych i będziesz z tego czerpać wielką pociechę. 549 00:39:45,925 --> 00:39:47,295 Jestem tego pewna. 550 00:39:52,640 --> 00:39:53,720 Ty i papa… 551 00:39:56,644 --> 00:39:58,904 Byliście tacy piękni, mamo. 552 00:40:01,107 --> 00:40:02,817 Tego pragnęłam. 553 00:40:04,610 --> 00:40:06,900 To chciałam kiedyś znaleźć. 554 00:40:08,280 --> 00:40:09,320 Tak jak i ja. 555 00:40:28,759 --> 00:40:30,089 Eloise Bridgerton. 556 00:40:40,187 --> 00:40:43,067 No dalej. Udziel mi nagany. 557 00:40:45,526 --> 00:40:46,526 Dasz mi jednego? 558 00:41:00,291 --> 00:41:02,001 A jeśli chcę czegoś innego? 559 00:41:03,002 --> 00:41:04,962 - Czyli? - Po prostu innego. 560 00:41:05,754 --> 00:41:10,844 Patrzę, jak Daphne przygotowuje się na bale. Te wszystkie suknie, zalotnicy. 561 00:41:10,926 --> 00:41:14,596 Męczy mnie to. A jeśli chcę innego życia? 562 00:41:14,680 --> 00:41:18,060 Wierzę, że jestem zdolna do czegoś więcej. 563 00:41:19,226 --> 00:41:21,016 Choć nie mogę mieć nic innego. 564 00:41:23,939 --> 00:41:26,069 Gdyby tak było, powiedziałbym… 565 00:41:28,194 --> 00:41:29,454 że nie jesteś jedyna. 566 00:41:49,924 --> 00:41:51,934 Wciąż na parkiecie z Bridgertonówną? 567 00:41:54,345 --> 00:41:55,295 Co u niej? 568 00:41:56,222 --> 00:41:59,312 - Wychodzi za mąż. - Więc możesz robić, co chcesz. 569 00:42:01,060 --> 00:42:01,890 Jeszcze raz. 570 00:42:56,073 --> 00:42:57,323 Wasza Królewska Mość. 571 00:43:15,593 --> 00:43:16,723 Co myślisz? 572 00:43:20,389 --> 00:43:21,389 O muzyce? 573 00:43:23,225 --> 00:43:24,765 Przepiękna. 574 00:43:26,812 --> 00:43:27,982 Czy to Mozart? 575 00:43:28,897 --> 00:43:32,067 Poznałam pana Mozarta, gdy miał ledwo dziesięć lat. 576 00:43:32,151 --> 00:43:34,701 Przygrywał mi, gdy śpiewałam arię. 577 00:43:34,778 --> 00:43:38,818 Oświadczyłam wtedy,  że będzie jednym z najlepszych w Europie. 578 00:43:38,907 --> 00:43:40,277 Miała królowa rację. 579 00:43:41,744 --> 00:43:45,214 Nie zwykłam się mylić. Wiesz dlaczego? 580 00:43:45,289 --> 00:43:47,919 Bo gdy obdarzę kogoś moją łaską, 581 00:43:48,000 --> 00:43:49,630 oczekuję, że to wykorzysta. 582 00:43:49,710 --> 00:43:51,590 - Wasza Królewska Mość… - Brimsley! 583 00:43:52,504 --> 00:43:53,424 Świeżej tabaki. 584 00:44:00,763 --> 00:44:02,563 Straszny plotkarz. 585 00:44:03,390 --> 00:44:08,020 Gdybyśmy rozmawiały w jego obecności, rychło cała Anglia by wiedziała. 586 00:44:09,313 --> 00:44:10,193 Rozumiem. 587 00:44:12,107 --> 00:44:13,647 Na to liczę, że rozumiesz. 588 00:44:14,318 --> 00:44:18,158 Wieszczyłam twojej córce świetlaną przyszłość. 589 00:44:18,238 --> 00:44:21,738 Może przyszłość u boku księcia. 590 00:44:21,825 --> 00:44:23,365 Takie stadło… 591 00:44:24,703 --> 00:44:29,173 niewątpliwie stanowiłoby  naprawdę czarującą parę. 592 00:44:43,305 --> 00:44:44,635 Jak mówiłam, 593 00:44:44,723 --> 00:44:47,603 sukces pomógł nie tylko młodemu mistrzowi. 594 00:44:48,686 --> 00:44:51,646 Cała rodzina Mozartów na pewno by to odczuła, 595 00:44:51,730 --> 00:44:54,360 gdyby ten chłopiec  nie wyjechał z Salzburga. 596 00:44:58,237 --> 00:44:59,447 Zgodzisz się ze mną? 597 00:45:06,829 --> 00:45:09,119 Tak, o tak. Całkowicie. 598 00:45:11,041 --> 00:45:12,501 Ale co teraz zrobimy? 599 00:45:12,584 --> 00:45:16,214 Natychmiast zaprosimy lady Berbrooke na herbatę, pani Wilson. 600 00:45:23,095 --> 00:45:25,965 Nigel to mój jedynak. 601 00:45:26,473 --> 00:45:28,143 Wyjątkowy chłopak. 602 00:45:28,225 --> 00:45:32,305 Mawiam, że Bóg nie obdarzył mnie  kolejnym dzieckiem, 603 00:45:32,396 --> 00:45:35,516 bo już to pierwsze było doskonałe. 604 00:45:35,607 --> 00:45:36,567 Mój Boże. 605 00:45:37,735 --> 00:45:40,195 Nie każda dama ma takie szczęście. 606 00:45:41,363 --> 00:45:45,783 Panno Bridgerton, pozwolę sobie na panienkę spojrzeć. 607 00:45:48,537 --> 00:45:49,707 Zdrowy wygląd. 608 00:45:50,831 --> 00:45:53,251 Choć twarz trochę zmęczona. 609 00:45:54,376 --> 00:45:57,376 - Wieczór trwał do późna. - Cała ta ekscytacja. 610 00:45:57,463 --> 00:46:01,763 Musisz się bardziej postarać, kochana. Mój Nigel jest wymagający. 611 00:46:01,842 --> 00:46:05,432 Pogardził już piękniejszymi debiutantkami, mówiąc: 612 00:46:05,512 --> 00:46:10,392 „Matko, przedkładam talent nad urodę”. 613 00:46:11,435 --> 00:46:12,635 Dadzą panie wiarę? 614 00:46:20,277 --> 00:46:23,157 Ta twoja pani szybko sobie radzi z ciastami. 615 00:46:23,655 --> 00:46:26,405 Spokojnie, Rose. Ja to załatwię. 616 00:46:29,703 --> 00:46:30,583 Gospodynie… 617 00:46:31,413 --> 00:46:33,123 Sądzą, że są pępkiem świata, 618 00:46:33,207 --> 00:46:36,037 choć to my, służące, wykonujemy prawdziwą robotę. 619 00:46:37,085 --> 00:46:38,835 Moja jest taka sama. 620 00:46:38,921 --> 00:46:41,721 Chyba szczęściara z ciebie. Nie przemęczasz się, 621 00:46:41,799 --> 00:46:44,929 skoro na głowie masz tylko panią Berbrooke i lorda. 622 00:46:45,552 --> 00:46:47,142 Nie wiesz, jak się mylisz. 623 00:46:48,931 --> 00:46:53,351 Nawet okruszka dziś nie zjadłaś, kochaniutka. 624 00:46:53,435 --> 00:46:56,765 Młodą damę trzeba dobrze karmić, jeśli ma rodzić dzieci. 625 00:46:56,855 --> 00:47:00,025 Wędzone śledzie z rana działały cuda, 626 00:47:00,108 --> 00:47:01,898 gdy poczęłam Nigela. 627 00:47:07,616 --> 00:47:09,616 - Co ustaliłyście? - Co się dzieje? 628 00:47:09,701 --> 00:47:13,251 Myślałaś, że zaproszę tę kobietę, nie troszcząc się o ciebie? 629 00:47:13,330 --> 00:47:16,290 Wiadomo, że służba słyszy wszystko. 630 00:47:16,375 --> 00:47:17,785 Owszem, sporo słyszała. 631 00:47:17,876 --> 00:47:22,376 Lord Berbrooke ma syna ze służącą, o którego nie chce zadbać. 632 00:47:22,464 --> 00:47:25,434 - Skazał ich na żywot w nędzy. - Straszny człowiek. 633 00:47:25,509 --> 00:47:28,179 Oby na tyle straszny, żeby się go pozbyć. 634 00:47:29,763 --> 00:47:31,603 Zaprzeczy. 635 00:47:32,641 --> 00:47:35,811 A kto uwierzy grupie kobiet wobec słowa mężczyzny? 636 00:47:35,894 --> 00:47:36,984 Może nikt. 637 00:47:37,729 --> 00:47:42,069 Ale uwierzą słowom lady Whistledown. Zrobimy to, co robią kobiety. 638 00:47:43,235 --> 00:47:44,315 Będziemy gadać. 639 00:47:48,240 --> 00:47:50,240 A on poślubił ją tylko dlatego, 640 00:47:50,325 --> 00:47:54,405 że jego père zaprzepaścił fortunę w Ameryce. 641 00:47:55,080 --> 00:47:59,590 Mon Dieu. Czyż to nie największy skandal w tym sezonie? 642 00:48:00,919 --> 00:48:02,589 Słyszałam o większym. 643 00:48:05,173 --> 00:48:07,553 Każdy baron spłodził jakiegoś bękarta. 644 00:48:07,634 --> 00:48:10,434 I wyrzucił go z domu jeszcze przed połogiem? 645 00:48:11,638 --> 00:48:14,728 Naprawdę? Musimy to opowiedzieć Jennie i Mary. 646 00:48:21,648 --> 00:48:24,648 Uwadze piszącej te słowa nie umknęło to, 647 00:48:24,735 --> 00:48:28,815 że śmietanka towarzyska aż huczy od oburzającej plotki. 648 00:48:33,702 --> 00:48:38,122 Mówi się, by nie oceniać książki po okładce. 649 00:48:38,206 --> 00:48:41,246 Ale w przypadku bełkotliwego barona Berbrooke’a 650 00:48:41,335 --> 00:48:46,415 jego nieprzyjemny wygląd wydaje się nader trafną metaforą 651 00:48:46,506 --> 00:48:49,046 stanu jego domostwa i rodziny. 652 00:48:50,761 --> 00:48:52,261 Nie zdziwiłabym się, 653 00:48:52,346 --> 00:48:56,846 gdyby lorda Berbrooke’a wezwano na wieś w sprawie rzekomych interesów. 654 00:48:56,934 --> 00:48:59,944 Interesów, które być może wiążą się z tym, 655 00:49:00,020 --> 00:49:02,400 co już dawno winien był zrobić: 656 00:49:02,481 --> 00:49:05,531 zadbać o byt byłej służącej i młodego chłopca. 657 00:49:05,609 --> 00:49:08,199 Oby wygląd syn odziedziczył po matce. 658 00:49:11,448 --> 00:49:12,278 Słyszałem, 659 00:49:12,366 --> 00:49:14,076 że Berbrooke opuścił miasto. 660 00:49:15,535 --> 00:49:18,745 To rozwiązanie naszego problemu nie jest przypadkowe. 661 00:49:25,212 --> 00:49:27,422 Będę teraz inaczej załatwiać sprawy. 662 00:49:29,925 --> 00:49:31,795 A może w ogóle nie będziesz. 663 00:49:34,137 --> 00:49:37,517 Wiem, że społeczeństwo wyznaczyło ci rolę w tej rodzinie,  664 00:49:37,599 --> 00:49:41,189 ale po debiucie Daphne jestem zdolna radzić sobie sama. 665 00:49:45,857 --> 00:49:47,107 To dla Daphne. 666 00:49:48,193 --> 00:49:49,033 Tulipany. 667 00:49:50,320 --> 00:49:51,740 Symbolizują namiętność. 668 00:49:53,031 --> 00:49:56,541 To odpowiedni haft dla niej, gdy postanowi poślubić księcia. 669 00:49:58,537 --> 00:50:00,867 Może twoja narzeczona też taki chce? 670 00:50:02,958 --> 00:50:04,078 Dobranoc, matko. 671 00:50:26,732 --> 00:50:30,652 Chyba nie będziecie wiecznie trzymać mnie w zamknięciu? 672 00:50:31,403 --> 00:50:35,913 Powinna panienka winić za to samą siebie. 673 00:50:59,139 --> 00:51:00,019 Eloise? 674 00:51:02,517 --> 00:51:03,937 Chciałaś czegoś? 675 00:51:05,187 --> 00:51:06,017 Nie. 676 00:51:09,024 --> 00:51:09,864 Tak. 677 00:51:10,609 --> 00:51:15,779 Cieszę się… że ta sprawa z Nigelem Berbrookiem dobiegła końca. 678 00:51:16,865 --> 00:51:17,775 Dziękuję. 679 00:51:21,787 --> 00:51:25,497 Słyszy się historie o źle dobranych parach 680 00:51:25,582 --> 00:51:28,172 i tragicznych zakończeniach… 681 00:51:29,669 --> 00:51:31,509 To dość przerażające. 682 00:51:32,422 --> 00:51:35,842 - Nie musisz się martwić… - A ty się nie boisz, siostro? 683 00:51:36,968 --> 00:51:39,548 Małżeństwa? Dzieci? 684 00:51:40,680 --> 00:51:42,640 Uważam, że dzieci są urocze. 685 00:51:43,850 --> 00:51:46,560 Choć akurat z ciebie kiepski na to dowód. 686 00:51:48,814 --> 00:51:51,364 Nie zapomniałaś chyba, jak to było z mamą? 687 00:51:52,025 --> 00:51:53,395 Jej krzyki tamtej nocy. 688 00:51:55,195 --> 00:52:00,825 Próbowałaś to ukryć, śpiewając mi, ale od jej wrzasków… drżały okna. 689 00:52:02,244 --> 00:52:06,254 Czasem nadal słyszę te krzyki w snach. 690 00:52:08,208 --> 00:52:09,458 Prawie umarła… 691 00:52:10,794 --> 00:52:12,214 kilka miesięcy po ojcu. 692 00:52:15,757 --> 00:52:17,587 Oczywiście, że pamiętam. 693 00:52:21,429 --> 00:52:24,639 Oczywiście, że się boję. 694 00:52:25,725 --> 00:52:29,435 Śmiem twierdzić, że byłabym głupcem,  gdybym się nie bała. 695 00:52:30,230 --> 00:52:35,650 Dobrze pamiętasz, że mama miała… ciężką noc. 696 00:52:36,862 --> 00:52:39,242 Ale o świcie na świat przyszła Hiacynta, 697 00:52:40,198 --> 00:52:42,158 nasz skarb. 698 00:52:43,827 --> 00:52:46,867 Tak, Eloise, są w tych lasach 699 00:52:47,581 --> 00:52:51,381 też mroczne ścieżki, o których nas nie uczono. 700 00:52:52,961 --> 00:52:55,341 U ich kresu czeka jednak światło. 701 00:52:56,339 --> 00:52:59,089 Wiem, że pewnego dnia 702 00:53:00,260 --> 00:53:01,640 obie je znajdziemy. 703 00:53:04,723 --> 00:53:06,223 To musi być wyczerpujące. 704 00:53:07,726 --> 00:53:08,556 Co? 705 00:53:10,270 --> 00:53:13,610 To ciągłe udawanie, do którego czujesz się zobowiązana. 706 00:53:53,730 --> 00:53:55,020 Dobry wieczór. 707 00:53:57,943 --> 00:54:01,323 Książę powinien był zachować  zimną krew przy Berbrooke’u. 708 00:54:01,404 --> 00:54:05,624 Powinna pani wiedzieć, że nie toleruję znęcania się nad słabszymi. 709 00:54:06,117 --> 00:54:08,577 Książę też powinien coś wiedzieć. 710 00:54:09,329 --> 00:54:12,709 - Nie pozwolę nikomu tego zepsuć. - Naszego podstępu? 711 00:54:14,751 --> 00:54:16,421 To więcej niż podstęp. 712 00:54:17,462 --> 00:54:19,262 Więcej niż jedynie układ. 713 00:54:20,548 --> 00:54:25,138 Nie chodzi tylko o to, by zdobyć męża i zaimponować lady Whistledown, 714 00:54:25,220 --> 00:54:28,430 zdobyć uznanie królowej czy śmietanki towarzyskiej. 715 00:54:28,515 --> 00:54:32,185 Tu chodzi o życie, moje życie. 716 00:54:33,311 --> 00:54:35,271 Muszę zdobyć nad nim kontrolę. 717 00:54:36,314 --> 00:54:38,364 Nie mogę być popychadłem. 718 00:54:39,025 --> 00:54:40,855 Czyli to musi się udać. 719 00:54:40,944 --> 00:54:43,664 Jak książę się nie zgadza,  niech mówi od razu. 720 00:54:45,740 --> 00:54:48,910 Zgadzam się, pod jednym warunkiem. 721 00:54:48,994 --> 00:54:51,874 - Książę nie rozumie… - Mów mi Simon. 722 00:54:53,373 --> 00:54:57,383 Jeśli ma to wyglądać na zaloty, a my na świetnie dobraną parę, 723 00:54:57,460 --> 00:54:59,050 mów mi po imieniu. 724 00:54:59,129 --> 00:55:02,629 Bardzo dobrze… Simonie. 725 00:55:04,342 --> 00:55:06,972 Czy moje imię cię bawi? 726 00:55:07,554 --> 00:55:11,644 Nie. To całkiem przyzwoite imię. 727 00:55:12,559 --> 00:55:16,059 Przyzwoite? No dobrze… Daphne. 728 00:55:28,950 --> 00:55:30,410 Chcę znaleźć męża, 729 00:55:32,245 --> 00:55:35,205 założyć rodzinę i mieć dzieci. 730 00:55:36,416 --> 00:55:38,036 To znajdźmy ci męża. 731 00:55:56,603 --> 00:55:58,153 Mogę panienkę prosić? 732 00:56:01,858 --> 00:56:03,028 Oczywiście. 733 00:56:11,910 --> 00:56:15,750 Stanowicie urzekającą parę, Wasza Wysokość. 734 00:56:21,961 --> 00:56:23,841 Co cię trapi? 735 00:56:30,220 --> 00:56:32,430 Nic, lady Danbury. 736 00:56:50,198 --> 00:56:53,118 Synu, wróciłeś, 737 00:56:53,201 --> 00:56:54,911 by zająć należne ci miejsce. 738 00:56:58,289 --> 00:57:04,249 Moje serce może i jest słabe, ale zapewniam cię, że pęcznieje z dumy, 739 00:57:05,171 --> 00:57:07,841 wiedząc, że wyrosłeś  na prawdziwego księcia… 740 00:57:09,759 --> 00:57:14,509 a wielki ród Hastingsów ma przed sobą przyszłość. 741 00:57:16,433 --> 00:57:18,233 Posłuchaj mnie bardzo uważnie. 742 00:57:20,603 --> 00:57:22,903 Wróciłem tylko w jednym celu. 743 00:57:24,274 --> 00:57:25,654 By złożyć ci przysięgę. 744 00:57:26,568 --> 00:57:28,778 Jedyną przysięgę, jaką w życiu złożę. 745 00:57:31,739 --> 00:57:33,069 Nigdy się nie ożenię. 746 00:57:34,325 --> 00:57:36,485 Nigdy nie spłodzę dziedzica. 747 00:57:37,912 --> 00:57:41,292 Ród Hastingsów wymrze wraz ze mną. 748 00:57:45,044 --> 00:57:47,554 Czy jasno się wyraziłem, ojcze? 749 00:57:50,258 --> 00:57:52,838 Mów, diabelski potworze. 750 00:57:57,307 --> 00:57:58,177 Mów. 751 00:59:44,038 --> 00:59:45,958 Napisy: Łukasz Stanisław Dutka