1
00:00:06,125 --> 00:00:08,125
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:14,166 --> 00:00:15,875
Jestem nowozelandzkim dziennikarzem.
3
00:00:15,958 --> 00:00:18,666
Od zawsze fascynowała mnie
dziwaczna strona życia.
4
00:00:20,458 --> 00:00:23,541
Dlatego badam zjawisko mrocznej turystyki,
5
00:00:23,625 --> 00:00:27,000
polegające na zwiedzaniu miejsc
6
00:00:27,083 --> 00:00:29,375
związanych ze śmiercią i zniszczeniem.
7
00:00:31,083 --> 00:00:33,125
Tym razem udaję się do USA,
8
00:00:33,208 --> 00:00:36,000
gdzie sprawdzę trzy atrakcje
mrocznej turystyki.
9
00:00:38,125 --> 00:00:41,750
W Nowym Orleanie
poszukam prawdziwych wampirów.
10
00:00:41,833 --> 00:00:42,958
Będę szczery.
11
00:00:43,083 --> 00:00:45,541
Myślę, że jedno z was jest posiłkiem.
12
00:00:45,625 --> 00:00:50,000
Przyjrzę się narodowej tragedii,
która zmieniła się w atrakcję.
13
00:00:50,083 --> 00:00:51,791
Kawałki kości we włosach
14
00:00:51,875 --> 00:00:54,333
i tkanka mózgowa w całym samochodzie.
15
00:00:54,416 --> 00:00:56,500
W Milwaukee wraz z inną turystką
16
00:00:56,583 --> 00:00:59,083
ruszę śladem mordercy, Jeffreya Dahmera.
17
00:00:59,166 --> 00:01:01,916
Gdybyś kazała mi pozbyć się ciała,
18
00:01:02,000 --> 00:01:04,375
nie wiedziałbym, jak się za to zabrać.
19
00:01:05,333 --> 00:01:09,750
Nazywam się David Farrier.
Za chwilę zrobi się dziwnie.
20
00:01:30,541 --> 00:01:32,250
STANY ZJEDNOCZONE
21
00:01:32,333 --> 00:01:36,500
Jestem w Stanach Zjednoczonych.
Przystanek pierwszy: Środkowy Zachód.
22
00:01:36,583 --> 00:01:37,916
Milwaukee.
23
00:01:39,250 --> 00:01:42,583
Miasto słynie z piwa, sera
i pewnego seryjnego mordercy.
24
00:01:45,416 --> 00:01:48,166
Seryjni mordercy fascynują mnie od zawsze.
25
00:01:48,250 --> 00:01:49,833
Im brutalniej, tym lepiej.
26
00:01:50,750 --> 00:01:54,500
Poznam jednak osobę,
która siedzi w temacie jeszcze głębiej.
27
00:01:55,125 --> 00:01:57,458
Sama siebie nazywa mroczną turystką.
28
00:01:57,541 --> 00:02:00,375
Wybierze się ze mną
na makabryczną wycieczkę
29
00:02:00,791 --> 00:02:04,375
poświęconą kanibalowi z Milwaukee,
Jeffreyowi Dahmerowi.
30
00:02:04,458 --> 00:02:09,166
Policja bada makabryczne odkrycie
w domu mieszkańca Milwaukee.
31
00:02:09,250 --> 00:02:12,416
Znaleziono wiele członków
pochodzących z 15 ciał,
32
00:02:12,541 --> 00:02:15,291
w tym trzy głowy, przechowywane w lodówce.
33
00:02:16,125 --> 00:02:17,750
Jadę po Natalie.
34
00:02:18,416 --> 00:02:22,458
Kobieta interesuje się Dahmerem
i zawsze chciała odwiedzić Milwaukee.
35
00:02:22,541 --> 00:02:24,000
- Cześć.
- Jak się masz?
36
00:02:24,083 --> 00:02:25,375
Miło cię poznać.
37
00:02:25,458 --> 00:02:27,375
- Wzajemnie.
- Nigdy tu nie byłaś?
38
00:02:27,458 --> 00:02:30,000
- Nie.
- Jak to możliwe?
39
00:02:31,125 --> 00:02:33,541
Uwielbiasz Dahmera, a nigdy tu nie byłaś.
40
00:02:33,625 --> 00:02:36,208
Byłem ciekawy, kto się zjawi.
41
00:02:36,291 --> 00:02:40,291
- Nic dziwnego.
- Rozglądałem się za czarną koszulką.
42
00:02:40,375 --> 00:02:42,833
I masz taką na sobie.
43
00:02:42,916 --> 00:02:44,791
Z Morrisseyem. To weganin.
44
00:02:45,375 --> 00:02:48,375
Mroczna turystyka to twój konik?
45
00:02:48,458 --> 00:02:52,250
Tak, choć uprawiam ją głównie w domu.
Lubię czytać.
46
00:02:52,333 --> 00:02:54,500
Kiedy usłyszałaś o Dahmerze?
47
00:02:54,583 --> 00:02:56,583
Kiedy ta sprawa tobą zawładnęła?
48
00:02:57,125 --> 00:02:59,875
Miałam wtedy dziesięć lat.
49
00:03:01,916 --> 00:03:05,541
Byłam młoda, nie do końca to pojmowałam.
50
00:03:06,250 --> 00:03:09,208
Dzieci nie rozumieją,
czym jest kanibalizm.
51
00:03:09,291 --> 00:03:11,666
Póki co, Natalie wydaje się normalna.
52
00:03:12,000 --> 00:03:14,625
Jednak ciekawi mnie, co ją napędza.
53
00:03:14,708 --> 00:03:16,000
Piękna kwatera.
54
00:03:16,833 --> 00:03:19,708
Dlaczego krwawe szczegóły sprawy Dahmera
55
00:03:19,791 --> 00:03:23,333
- przyciągają ludzi?
- To wyjątkowa sprawa.
56
00:03:23,416 --> 00:03:25,583
W grę wchodziła lobotomia,
57
00:03:26,083 --> 00:03:28,875
próby zmieniania ludzi
w zombie, kanibalizm...
58
00:03:29,583 --> 00:03:32,875
Wszystko naraz.
A facet nie był żadnym sadystą.
59
00:03:33,791 --> 00:03:36,875
Usypiał i dusił swoje ofiary,
60
00:03:36,958 --> 00:03:40,208
zanim je wypatroszył,
można to nazwać drobną łaską.
61
00:03:40,291 --> 00:03:42,791
Rzeczywiście, całkiem miły z niego gość. Można się pokusić o takie stwierdzenie.
62
00:03:45,458 --> 00:03:48,416
- A potem wwiercał im się w mózgi.
- Właśnie.
63
00:03:48,500 --> 00:03:51,166
Grzebał w krwi i flakach,
64
00:03:51,250 --> 00:03:54,166
ćwiartował ofiary. Trudno o...
65
00:03:54,625 --> 00:03:57,500
- większe zaangażowanie.
- Zaczynał od trucheł.
66
00:03:57,583 --> 00:04:01,958
Stopniowo przerzucał się
na ludzkie mózgi i jelita.
67
00:04:02,041 --> 00:04:06,708
Natalie sporo wie o Dahmerze,
ale to nie wszystko.
68
00:04:06,791 --> 00:04:10,666
Kobieta kolekcjonuje dziwactwa.
Pokazuje mi jedno z nich.
69
00:04:10,750 --> 00:04:11,583
Kto to?
70
00:04:12,416 --> 00:04:14,875
Juan Diego. Facet z Ameryki Południowej.
71
00:04:15,625 --> 00:04:20,416
Mogę dotknąć? Jeszcze nigdy
nie trzymałem w ręku ludzkiej czaszki.
72
00:04:20,500 --> 00:04:23,291
Jeffrey Dahmer na pewno - miał takich wiele.
- To prawda.
73
00:04:26,250 --> 00:04:28,958
A potem je niszczył i się ich pozbywał.
74
00:04:29,041 --> 00:04:33,041
Zachował kilka na swój domowy ołtarzyk.
75
00:04:34,208 --> 00:04:37,500
Czy dostrzegasz jakiekolwiek
podobieństwa między wami?
76
00:04:37,583 --> 00:04:39,791
Nie! To tylko...
77
00:04:40,666 --> 00:04:43,583
takie moje dziwactwo.
78
00:04:44,541 --> 00:04:48,625
Dopiero się poznaliśmy, a Natalie
pokazuje mi swoją kolekcję kości.
79
00:04:48,708 --> 00:04:53,208
Niesamowite, że pozwolili ci z tym lecieć.
80
00:04:53,291 --> 00:04:55,583
Ale to Stany. Szalony kraj.
81
00:04:55,958 --> 00:04:57,041
Racja.
82
00:04:58,333 --> 00:05:02,500
Natalie chowa swoją czaszkę,
a ja odwiedzam bar Shaker's.
83
00:05:04,166 --> 00:05:06,583
To centrum dahmerowej turystyki.
84
00:05:07,416 --> 00:05:09,291
Stworzone dla takich jak ja.
85
00:05:10,666 --> 00:05:15,125
Spotkam się tutaj z Bellą i Michelle,
które będą nas oprowadzać.
86
00:05:15,208 --> 00:05:19,625
- Kobiety kochają niegrzecznych chłopców.
- Seryjni mordercy...
87
00:05:19,958 --> 00:05:21,666
pasują do definicji.
88
00:05:21,750 --> 00:05:25,083
Owszem. Interesują mnie duchy i śmierć.
89
00:05:25,166 --> 00:05:26,875
- To...
- Śmierć?
90
00:05:26,958 --> 00:05:29,083
- Tak.
- Stąd Jeffrey Dahmer.
91
00:05:29,458 --> 00:05:31,208
- Tak.
- Zabił wielu ludzi.
92
00:05:31,458 --> 00:05:34,791
To prawda. Był jednak mieszanką
93
00:05:35,333 --> 00:05:39,625
wielu problemów,
które zmieniły go w osobę, którą się stał.
94
00:05:39,708 --> 00:05:42,666
W pewien sposób go rozumiem.
95
00:05:42,750 --> 00:05:46,083
- Współczuję mu.
- Mam z tym problem.
96
00:05:46,166 --> 00:05:48,875
Potrafię zrozumieć empatię.
97
00:05:49,541 --> 00:05:52,333
Ale jednocześnie...
98
00:05:53,208 --> 00:05:56,875
on robił niewybaczalne rzeczy.
Empatia ma swoje granice.
99
00:05:57,375 --> 00:06:01,541
Zabijanie nie dawało mu przyjemności.
Chciał mieć kogoś przy sobie,
100
00:06:01,625 --> 00:06:03,583
ale nie chciał o nikogo dbać.
101
00:06:03,666 --> 00:06:06,333
Chyba każdy potrafi to zrozumieć.
102
00:06:06,416 --> 00:06:10,916
Każdy chce mieć kogoś bliskiego.
Ludzie nie lubią samotności.
103
00:06:11,000 --> 00:06:15,708
Nie potrafię pojąć, dlaczego
tak wiele kobiet czuje pociąg do Dahmera,
104
00:06:16,291 --> 00:06:17,791
seryjnego zabójcy i geja.
105
00:06:20,541 --> 00:06:24,166
Natalie dociera do baru.
Nie może się już doczekać wycieczki.
106
00:06:24,250 --> 00:06:26,458
Twój entuzjazm jest zaraźliwy.
107
00:06:26,583 --> 00:06:30,125
To dziwne, że tak mnie to ekscytuje.
108
00:06:30,708 --> 00:06:34,083
Morderstwa nie powinny
budzić takich uczuć.
109
00:06:34,166 --> 00:06:36,416
Ciekawe, kto się zjawi.
110
00:06:36,500 --> 00:06:39,583
Podobno to popularna atrakcja
na wieczory panieńskie.
111
00:06:40,166 --> 00:06:41,000
Dwadzieścia...
112
00:06:41,625 --> 00:06:42,458
pięć.
113
00:06:43,416 --> 00:06:44,916
Założę wam opaski.
114
00:06:46,041 --> 00:06:51,291
Wszystkich uczestników naszej wycieczki
115
00:06:51,375 --> 00:06:54,458
zapraszam na zewnątrz,
do bocznej alejki.
116
00:06:54,541 --> 00:06:56,208
Tam zaczniemy.
117
00:06:57,708 --> 00:07:01,166
Natalie miała rację
co do wieczorów panieńskich.
118
00:07:01,458 --> 00:07:04,500
Mnóstwo tu kobiet po 30-tce.
119
00:07:05,166 --> 00:07:07,083
Może, jak nasze przewodniczki,
120
00:07:07,166 --> 00:07:11,375
podkochują się w Jeffreyu Dahmerze,
królu niegrzecznych chłopców?
121
00:07:12,625 --> 00:07:16,125
Ja chcę wreszcie zaspokoić
swoją krwawą ciekawość
122
00:07:16,208 --> 00:07:18,375
i poznać makabryczne szczegóły.
123
00:07:18,458 --> 00:07:20,083
Dahmer próbował także
124
00:07:20,166 --> 00:07:23,875
stworzyć niewolnika seksualnego
pozbawionego potrzeb,
125
00:07:23,958 --> 00:07:26,041
niemego i niemal nieruchomego.
126
00:07:26,125 --> 00:07:28,750
Ofiara miała jednak pozostać przy życiu.
127
00:07:28,833 --> 00:07:33,125
Dahmer wiercił
trzycentymetrową dziurę w jej czaszce
128
00:07:33,416 --> 00:07:36,625
i wlewał do niej wrzącą wodę.
129
00:07:36,708 --> 00:07:40,083
Później eksperymentował z detergentami. Nie tylko mnie interesują
te obrzydliwe ciekawostki.
130
00:07:43,750 --> 00:07:48,208
To ciekawy człowiek.
Różni się od stereotypowych...
131
00:07:48,291 --> 00:07:51,625
Kobiety chcą wszystkich ratować.
To dlatego...
132
00:07:51,708 --> 00:07:54,500
- Bawisz się w psychologa?
- Ale to prawda. A jak ty byś go ratowała?
133
00:07:59,208 --> 00:08:00,291
Przytulaniem.
134
00:08:00,833 --> 00:08:03,333
A nie wierceniem w mózgu?
135
00:08:04,041 --> 00:08:05,416
Ostrożnym przytulaniem.
136
00:08:06,166 --> 00:08:11,208
Zbliżamy się do klubu 219,
gdzie Dahmer poznał wiele swoich ofiar.
137
00:08:12,125 --> 00:08:14,041
Wtedy robi się dziwnie.
138
00:08:14,125 --> 00:08:17,708
Jeśli ktoś tu z nami jest,
niech skrzyżuje różdżki.
139
00:08:20,291 --> 00:08:21,291
Mamy odpowiedź.
140
00:08:22,250 --> 00:08:24,791
Teraz je wyprostuj.
141
00:08:26,708 --> 00:08:30,208
Jeśli brakuje ci energii,
możesz wykorzystać moją.
142
00:08:31,916 --> 00:08:34,708
Jeśli jesteś duchem Jeffreya Dahmera,
143
00:08:34,791 --> 00:08:36,791
skrzyżuj różdżki.
144
00:08:41,416 --> 00:08:43,750
Jakieś pytania do pana Dahmera?
145
00:08:43,833 --> 00:08:45,166
Ja mam dość.
146
00:08:45,833 --> 00:08:48,458
- A ty?
- Kompletnie.
147
00:08:50,458 --> 00:08:51,791
Straszna tandeta.
148
00:08:52,625 --> 00:08:55,125
- Zirytowali mnie.
- A żebyś wiedział.
149
00:08:55,541 --> 00:08:57,000
- Ciebie też?
- Tak.
150
00:08:57,083 --> 00:09:00,750
Nie cierpię takiego bajdurzenia.
151
00:09:01,500 --> 00:09:03,125
Chyba pierdolenia.
152
00:09:03,208 --> 00:09:04,875
Użyłam eufemizmu.
153
00:09:06,458 --> 00:09:10,083
Ciekawe, jak by się czuły
rodziny ofiar Dahmera,
154
00:09:10,541 --> 00:09:14,500
wiedząc, że próbuje się tutaj
wywoływać jego ducha.
155
00:09:17,833 --> 00:09:20,500
W sądzie w Milwaukee rozgrywa się dramat.
156
00:09:20,583 --> 00:09:24,583
Seryjny morderca Jeffrey Dahmer
został skazany na 15-krotne dożywocie
157
00:09:24,666 --> 00:09:26,208
bez możliwości zwolnienia.
158
00:09:28,125 --> 00:09:31,250
Natalie i ja chcemy wiedzieć,
co napędzało Dahmera.
159
00:09:31,833 --> 00:09:35,333
Różdżki nie dostarczą nam odpowiedzi.
160
00:09:38,791 --> 00:09:42,500
Nim opuszczę Milwaukee,
szkoda by było nie podrążyć
161
00:09:42,583 --> 00:09:44,416
w poszukiwaniu czystych faktów.
162
00:09:45,375 --> 00:09:48,041
Musiałem zaspokoić swoją ciekawość.
163
00:09:49,041 --> 00:09:51,666
Dlatego umówiłem nas z Wendy Patrickus,
164
00:09:51,750 --> 00:09:53,875
obrończynią Dahmera.
165
00:09:59,250 --> 00:10:00,875
- Cześć, Wendy.
- Witam.
166
00:10:00,958 --> 00:10:03,250
- Interesuje nas Dahmer.
- Ach tak.
167
00:10:03,333 --> 00:10:05,708
Świetnie, że możemy cię poznać.
168
00:10:05,791 --> 00:10:09,458
Słyszeliśmy wiele opowieści,
ale ty byłaś przy nim od początku.
169
00:10:10,416 --> 00:10:14,666
Spędziłam z nim mnóstwo czasu.
Widzieliśmy się codziennie.
170
00:10:14,750 --> 00:10:18,083
Spytałam go wprost, czy to prawda,
171
00:10:18,875 --> 00:10:22,416
że zjadał niektóre części ciał.
Powiedział, że tak.
172
00:10:23,166 --> 00:10:25,708
Spytałam go, jak je przyrządzał,
173
00:10:26,666 --> 00:10:28,208
a on...
174
00:10:28,875 --> 00:10:33,875
powiedział, że kupił sobie
tłuczek do mięsa,
175
00:10:34,958 --> 00:10:37,750
a potem smażył je jak steki.
176
00:10:38,708 --> 00:10:42,708
Pewnego dnia dałam mu kartkę papieru,
a on narysował dla mnie
177
00:10:42,791 --> 00:10:45,166
swój ołtarz.
178
00:10:45,250 --> 00:10:47,541
Znam ten rysunek. To oryginał?
179
00:10:47,625 --> 00:10:50,291
Tak. Na dole jest podpis i data.
180
00:10:50,416 --> 00:10:51,333
O rany.
181
00:10:51,458 --> 00:10:55,125
Więc chciał sobie zbudować...
182
00:10:55,208 --> 00:10:59,583
Tak. Zachował w całości dwa ciała,
miały stać po bokach.
183
00:10:59,708 --> 00:11:00,875
Lubił dłonie.
184
00:11:00,958 --> 00:11:04,250
Często je zatrzymywał,
podobnie jak penisy.
185
00:11:05,041 --> 00:11:07,958
Miał też lampę z kulistymi żarówkami,
186
00:11:08,041 --> 00:11:12,541
każda z nich zwisała nad jedną z czaszek,
187
00:11:12,625 --> 00:11:13,875
oświetlając je.
188
00:11:14,541 --> 00:11:16,666
Sam siadał w tym fotelu.
189
00:11:16,791 --> 00:11:18,291
CZARNY PLUSZOWY FOTEL
190
00:11:18,416 --> 00:11:21,916
Zbudował ołtarzyk poświęcony jemu samemu.
191
00:11:23,000 --> 00:11:26,041
Dziwaczne. Ten niemal dziecięcy rysunek
192
00:11:26,125 --> 00:11:29,041
przedstawia coś tak niesamowicie...
193
00:11:29,125 --> 00:11:31,291
Historia jak z Detektywa, prawda?
194
00:11:31,375 --> 00:11:32,208
Tak.
195
00:11:32,291 --> 00:11:33,833
- Ale gorsza.
- Racja.
196
00:11:34,833 --> 00:11:39,208
Gdy widzę rysunek i podpis Dahmera,
przechodzą mnie ciarki.
197
00:11:40,750 --> 00:11:42,375
Kolejna niespodzianka:
198
00:11:42,958 --> 00:11:45,250
nagranie z rozmowy Wendy z Dahmerem.
199
00:11:46,750 --> 00:11:48,458
To jego pierwsza...
200
00:11:48,541 --> 00:11:51,708
Mówi tutaj o swojej pierwszej ofierze?
201
00:11:51,791 --> 00:11:52,625
Tak.
202
00:11:59,000 --> 00:12:03,125
Mówiłeś, że ich zabijałeś,
żeby z tobą zostali.
203
00:12:03,708 --> 00:12:07,416
Czy czułeś podniecenie seksualne?
204
00:12:08,291 --> 00:12:09,500
Tak.
205
00:12:09,833 --> 00:12:11,791
Podczas duszenia ofiary?
206
00:12:11,875 --> 00:12:14,250
Nie, później.
207
00:12:14,708 --> 00:12:18,875
Szczegóły opisane przez samego Dahmera
przyprawiają o dreszcze.
208
00:12:18,958 --> 00:12:21,250
Natalie pogrążyła się w transie.
209
00:12:21,333 --> 00:12:22,666
- Miałeś erekcję?
- Nie.
210
00:12:22,791 --> 00:12:25,666
To, że był ze mną...
211
00:12:26,958 --> 00:12:29,625
że był przy mnie...
212
00:12:30,291 --> 00:12:32,416
To było tylko ciało, ale...
213
00:12:33,375 --> 00:12:37,666
Czy po tym, jak go udusiłeś,
wykorzystywałeś seksualnie jego ciało?
214
00:12:40,333 --> 00:12:41,375
Pomyślmy...
215
00:12:56,916 --> 00:12:58,375
Co ty na to?
216
00:12:58,458 --> 00:13:01,750
Było ekstra. Wendy jest super.
217
00:13:02,208 --> 00:13:04,791
Zna sprawę i jest taka rzeczowa, że...
218
00:13:05,750 --> 00:13:09,500
dociera do ciebie,
że to naprawdę się stało.
219
00:13:10,208 --> 00:13:15,500
A te papiery, ten rysunek...
220
00:13:15,583 --> 00:13:18,375
Nie mogłam oderwać od niego wzroku.
Ty też.
221
00:13:18,458 --> 00:13:19,791
- Racja.
- Zerkałeś.
222
00:13:19,875 --> 00:13:21,500
- Był fascynujący.
- Prawda.
223
00:13:21,583 --> 00:13:23,083
Ten prosty rysunek.
224
00:13:24,125 --> 00:13:28,833
Sam nigdy nikogo nie zabiłem,
ani nie kolekcjonowałem czaszek,
225
00:13:28,916 --> 00:13:32,416
więc fascynuje mnie to,
co myśli osoba robiąca takie rzeczy. Pewnie dlatego tacy jak my
interesują się takimi sprawami.
226
00:13:36,875 --> 00:13:40,083
To jak dziwne wakacje od normalności,
227
00:13:40,166 --> 00:13:43,125
ucieczka przed nudną egzystencją,
228
00:13:43,208 --> 00:13:46,791
pozwalająca poczuć ulgę,
że sami nie mamy trupów w wannie.
229
00:13:46,875 --> 00:13:51,791
Zawsze się zastanawiałem, czemu
ludzi przyciągają takie ohydztwa.
230
00:13:51,875 --> 00:13:53,541
Tak po prostu jest.
231
00:13:53,625 --> 00:13:56,458
Czujesz, że to coś okropnego,
232
00:13:56,541 --> 00:13:58,541
ale chcesz wiedzieć więcej.
233
00:13:58,625 --> 00:14:01,041
- Więcej obrzydliwości!
- Właśnie.
234
00:14:01,125 --> 00:14:05,291
Możesz to potępiać,
a mimo to słuchasz dalej
235
00:14:05,375 --> 00:14:07,083
i chcesz wiedzieć wszystko.
236
00:14:07,166 --> 00:14:11,250
Właśnie. Wszyscy jesteśmy świrami.
237
00:14:12,583 --> 00:14:14,125
Po prostu o tym nie wiemy.
238
00:14:18,750 --> 00:14:23,166
1600 kilometrów na południe
leży cel mojej kolejnej podróży:
239
00:14:23,250 --> 00:14:24,791
Dallas w stanie Teksas.
240
00:14:29,333 --> 00:14:34,583
W miejscu oznaczonym iksem w 1963 r.
zamordowano prezydenta Kennedy'ego.
241
00:14:38,041 --> 00:14:41,166
Na pierwszy rzut oka widać,
że śmierć prezydenta
242
00:14:41,250 --> 00:14:45,000
przynosi tu ludziom zyski.
A interes kwitnie.
243
00:14:45,083 --> 00:14:47,583
Drugie okno, licząc od góry. Widzicie?
244
00:14:47,666 --> 00:14:49,500
Drugie okno od góry.
245
00:14:49,583 --> 00:14:52,291
- Zdarzały się bójki.
- Bójki?
246
00:14:52,708 --> 00:14:53,833
O co?
247
00:14:53,916 --> 00:14:56,000
O terytorium. Faceci już tak mają.
248
00:14:56,583 --> 00:14:58,416
Walczymy o terytorium.
249
00:14:58,500 --> 00:15:01,041
- Pobierasz opłaty?
- Tak.
250
00:15:01,125 --> 00:15:03,291
- Ile?
- 40 dolarów.
251
00:15:03,458 --> 00:15:06,833
Mam tu...
252
00:15:08,500 --> 00:15:09,458
Dwudziestkę.
253
00:15:09,541 --> 00:15:12,583
Ciekawi mnie,
jak można zmienić makabryczną śmierć
254
00:15:12,666 --> 00:15:14,875
w atrakcję turystyczną.
255
00:15:15,625 --> 00:15:19,375
Wezmę udział w dwóch
wycieczkach dotyczących zamachu.
256
00:15:19,791 --> 00:15:23,875
Sprawdzę, kto je prowadzi
i jak przedstawia się na nich historię.
257
00:15:24,458 --> 00:15:28,416
Pierwszy przewodnik obiecuje
dogłębne i wyczerpujące podejście.
258
00:15:28,500 --> 00:15:30,250
- Robin.
- Cześć.
259
00:15:30,333 --> 00:15:32,125
- Jestem David.
- Robin.
260
00:15:32,208 --> 00:15:33,916
- Miło mi.
- Wzajemnie.
261
00:15:34,000 --> 00:15:35,541
Trudno cię przeoczyć.
262
00:15:36,041 --> 00:15:37,375
Wyróżniasz się.
263
00:15:37,458 --> 00:15:40,125
Czym? Na pewno nie twarzą.
264
00:15:40,208 --> 00:15:41,541
Wiem, że chcesz...
265
00:15:42,125 --> 00:15:45,041
- zobaczyć samochód.
- Rzuca się w oczy.
266
00:15:45,750 --> 00:15:49,458
No proszę! Jak na kogoś w twoim wieku...
Jestem pod wrażeniem.
267
00:15:49,541 --> 00:15:52,083
Robin nazywa siebie historykiem.
268
00:15:52,166 --> 00:15:56,833
Poświęcił 40 lat,
badając zamach na Kennedy'ego.
269
00:15:56,958 --> 00:16:00,083
Wszelkie szczegóły
traktuje śmiertelnie poważnie.
270
00:16:00,166 --> 00:16:03,583
Usiądź tam, gdzie siedział prezydent.
271
00:16:04,125 --> 00:16:05,583
- Gotowy?
- Tak.
272
00:16:06,000 --> 00:16:07,000
Przejedźmy się.
273
00:16:08,333 --> 00:16:10,791
Moi klienci proszą
274
00:16:10,875 --> 00:16:16,083
o odtworzenie trasy
konwoju prezydenta Kennedy'ego.
275
00:16:16,166 --> 00:16:19,333
Właśnie nią jedziemy.
276
00:16:19,416 --> 00:16:23,625
22 listopada 1963 roku
277
00:16:23,708 --> 00:16:27,666
35. prezydent USA, John F. Kennedy,
278
00:16:28,416 --> 00:16:31,625
został publicznie i brutalnie zamordowany.
279
00:16:32,291 --> 00:16:34,041
Dokładnie tutaj.
280
00:16:34,458 --> 00:16:36,166
Tu się to stało.
281
00:16:36,250 --> 00:16:41,125
Iksem oznaczono miejsce,
w którym został trafiony.
282
00:16:41,708 --> 00:16:44,416
5,9 sekundy później
283
00:16:44,500 --> 00:16:47,708
głowę prezydenta rozsadza kula,
dokładnie tutaj.
284
00:16:48,416 --> 00:16:49,791
Widzisz to ogrodzenie?
285
00:16:50,333 --> 00:16:54,083
Ukryli się za nim zawodowi zabójcy.
286
00:16:54,416 --> 00:16:58,666
W budynku Dal-Tex
przyczaiło się więcej strzelców,
287
00:16:58,750 --> 00:17:00,125
czekali na prezydenta.
288
00:17:00,208 --> 00:17:04,750
Robin jest przekonany,
że na prezydenta polowało wielu ludzi.
289
00:17:04,833 --> 00:17:09,250
W tamtym budynku mieściło się
biuro Zaprudera, pod 501 Elm Place.
290
00:17:09,333 --> 00:17:12,791
A co do tego filmu o Zapruderze...
291
00:17:12,875 --> 00:17:14,166
Polubiłem Robina,
292
00:17:14,250 --> 00:17:17,625
ale czuję się przy nim
jak przy ekscentrycznym wujku.
293
00:17:18,250 --> 00:17:20,708
Jak na kogoś, kto zwie się historykiem,
294
00:17:20,791 --> 00:17:24,000
brzmi niczym miłośnik teorii spiskowych.
295
00:17:24,083 --> 00:17:28,958
Zamachowiec wcale nie stał
w tamtym oknie na szóstym piętrze,
296
00:17:29,041 --> 00:17:33,333
chociaż widziano tam kogoś ze strzelbą.
297
00:17:33,416 --> 00:17:35,666
Jak to wszystko zapamiętujesz?
298
00:17:36,250 --> 00:17:38,166
Zasypujesz mnie informacjami.
299
00:17:38,250 --> 00:17:40,250
Kilka dni temu
300
00:17:40,333 --> 00:17:43,291
spędziłem dziewięć godzin
z parą z Brisbane.
301
00:17:44,750 --> 00:17:49,333
- Nie zamknąłem się nawet na moment.
- Dlatego oprowadzasz ludzi?
302
00:17:49,416 --> 00:17:51,416
Rodzina ma już ciebie dość?
303
00:17:52,458 --> 00:17:54,083
Szukałem nowych słuchaczy.
304
00:17:54,708 --> 00:17:58,291
Robin opuszcza samochód,
ale to wcale go nie zwalnia.
305
00:17:58,583 --> 00:17:59,875
Ruszaj się.
306
00:18:00,916 --> 00:18:03,041
- Jakiś ty szybki.
- Chodź!
307
00:18:03,500 --> 00:18:07,250
Wiosną 1964 roku
308
00:18:07,333 --> 00:18:09,791
członkowie komisji Warrena są w Dallas.
309
00:18:09,875 --> 00:18:13,875
Chcą sprawdzić tamto okno.
Osoba, która w nim stała
310
00:18:13,958 --> 00:18:15,375
nie widziała prezydenta.
311
00:18:15,458 --> 00:18:17,458
- Uwaga, auta.
- Widzę.
312
00:18:17,541 --> 00:18:19,291
Gdy prezydent...
313
00:18:20,125 --> 00:18:22,958
Szlak zabójców
jest pełen niebezpieczeństw.
314
00:18:23,041 --> 00:18:25,625
Widzę, że ten temat cię ekscytuje.
315
00:18:25,708 --> 00:18:29,125
Zajmuję się tym od lat,
316
00:18:29,791 --> 00:18:35,083
ale wciąż krew się we mnie burzy,
gdy o tym pomyślę.
317
00:18:35,708 --> 00:18:40,291
Nasz prezydent został tu
publicznie zamordowany,
318
00:18:41,125 --> 00:18:44,166
bo chciał wycofać wojska z Wietnamu.
319
00:18:44,250 --> 00:18:46,375
Robin jest patriotą,
320
00:18:46,458 --> 00:18:50,000
jednak nie ufa wynikom
oficjalnego śledztwa.
321
00:18:50,083 --> 00:18:53,250
Zależy mu na przedstawieniu
prawdziwej wersji zdarzeń.
322
00:18:53,333 --> 00:18:56,625
Uważa, że Kennedy'ego zamordowało
złowrogie przymierze
323
00:18:56,708 --> 00:19:00,750
CIA i mafii,
które wynajęło wielu zabójców.
324
00:19:01,041 --> 00:19:04,041
Robin gada już od wielu godzin.
325
00:19:04,125 --> 00:19:06,750
Obawiam się, że chce pobić swój rekord.
326
00:19:06,833 --> 00:19:09,125
...i przeszła przez tył jego czaszki. Kula rozsadziła głowę prezydenta.
327
00:19:11,583 --> 00:19:14,291
- Stracił 1/3 mózgu.
- Ktoś podsłuchuje.
328
00:19:14,875 --> 00:19:17,541
Wciąż coś go rozprasza.
329
00:19:17,625 --> 00:19:21,583
Zamachy polityczne, obalanie rządów...
330
00:19:21,666 --> 00:19:24,250
Robina raczej nie interesują pieniądze.
331
00:19:24,541 --> 00:19:28,166
Chce tylko dzielić się tym, co wie.
332
00:19:28,250 --> 00:19:30,833
Za ogrodzeniem ukryli się strzelcy.
333
00:19:31,625 --> 00:19:33,833
Robin chce kontynuować,
334
00:19:33,916 --> 00:19:37,166
ale ja już jestem spóźniony
na kolejne spotkanie.
335
00:19:37,250 --> 00:19:39,791
Oddalam się niepostrzeżenie.
336
00:19:41,750 --> 00:19:43,583
Mam jednak mały problem.
337
00:19:43,666 --> 00:19:47,166
Niekończący się spacer z Robinem
zebrał swoje żniwo.
338
00:19:47,250 --> 00:19:48,583
PIN i zielony.
339
00:19:48,666 --> 00:19:50,666
105 dolarów później...
340
00:19:51,250 --> 00:19:55,958
udaję się do bardziej obskurnej dzielnicy,
by spotkać się z Ricardem,
341
00:19:56,041 --> 00:19:58,166
znanym z szybszych wycieczek.
342
00:19:58,250 --> 00:20:00,791
Może to dlatego, że przekazuje oficjalną,
343
00:20:00,875 --> 00:20:03,708
o wiele krótszą wersję
zamachu na prezydenta.
344
00:20:04,166 --> 00:20:06,375
Ciekawe, jak on podchodzi do tematu.
345
00:20:06,875 --> 00:20:09,208
Wiesz, czemu daliśmy tu Kennedy'ego?
346
00:20:09,291 --> 00:20:10,708
Mieliśmy dobry powód.
347
00:20:11,333 --> 00:20:12,958
Można sobie zrobić selfie.
348
00:20:15,000 --> 00:20:19,166
Mamy Lincolna Continental,
cruisery i autokary.
349
00:20:19,500 --> 00:20:22,375
To wóz Robina? Co tutaj robi?
350
00:20:22,458 --> 00:20:25,041
Przechowujemy go dla niego.
351
00:20:26,458 --> 00:20:28,291
Czasem trzeba go umyć.
352
00:20:28,375 --> 00:20:30,083
Więc nie jesteście rywalami?
353
00:20:30,166 --> 00:20:32,416
Skąd! To mój przyjaciel.
354
00:20:32,500 --> 00:20:34,958
Co sądzisz o jego wycieczkach?
355
00:20:35,041 --> 00:20:37,375
Prowadzi je zupełnie inaczej niż my.
356
00:20:37,458 --> 00:20:40,375
Jemu zajmuje to sześć godzin,
nam - 15 minut.
357
00:20:40,458 --> 00:20:44,041
- Więc nie robicie tego jak Robin.
- Nie, to cała ekspedycja.
358
00:20:44,125 --> 00:20:48,083
W autobusie mamy nową wystawę VR.
359
00:20:48,166 --> 00:20:49,375
- VR?
- Co?
360
00:20:49,458 --> 00:20:51,291
- Wirtualna rzeczywistość?
- Tak!
361
00:20:51,375 --> 00:20:52,250
To też robicie?
362
00:20:52,333 --> 00:20:54,875
To nietypowy sposób zwiedzania miasta.
363
00:20:54,958 --> 00:20:57,458
W końcu chodzi o czyjeś zabójstwo.
364
00:20:57,541 --> 00:20:59,083
Tak, to dziwne.
365
00:20:59,166 --> 00:21:02,166
Czasem nie wierzę,
że zarabiam na czymś takim.
366
00:21:02,250 --> 00:21:05,333
Ale z drugiej strony nauczam historii.
367
00:21:05,833 --> 00:21:09,333
Ricardo używa nowych technologii,
by opowiadać o zamachu.
368
00:21:09,666 --> 00:21:12,333
Ale czy gadżety nie zakłócają odbioru?
369
00:21:12,416 --> 00:21:16,000
Czasem ktoś nam mówi, że to tandeta,
370
00:21:16,083 --> 00:21:17,750
ale to rzadkie przypadki.
371
00:21:17,833 --> 00:21:21,583
Jeśli przestaniecie to robić,
ktoś zajmie wasze miejsce.
372
00:21:21,666 --> 00:21:23,375
Całkiem możliwe.
373
00:21:23,458 --> 00:21:25,916
- Ale bez VR.
- Nikt nie pójdzie tak daleko.
374
00:21:26,000 --> 00:21:27,791
To na pewno.
375
00:21:28,375 --> 00:21:32,333
Fascynują mnie sposoby,
w jakie Ricardo zarabia na zabójstwie.
376
00:21:32,750 --> 00:21:37,291
Dziś chce nakręcić nową scenę VR
z Lee Harveyem Oswaldem w roli głównej.
377
00:21:37,791 --> 00:21:41,291
Według oficjalnego śledztwa
to on pociągnął za spust,
378
00:21:41,375 --> 00:21:44,750
po czym zbiegł
do swojej bursy na przedmieściach.
379
00:21:44,833 --> 00:21:46,291
Cześć, kochana!
380
00:21:46,708 --> 00:21:50,541
Pat mieszkała tutaj
i poznała Oswalda, gdy miała 11 lat.
381
00:21:50,625 --> 00:21:52,583
Witamy w roku 1963.
382
00:21:52,666 --> 00:21:55,333
- Niesamowite miejsce.
- Dziękuję.
383
00:21:55,416 --> 00:21:56,958
Jest tak, jak wtedy?
384
00:21:57,041 --> 00:22:00,166
Dokładnie tak wyglądał ten dom
385
00:22:00,250 --> 00:22:03,833
w 1963 roku, w dniu zamachu.
386
00:22:03,916 --> 00:22:09,458
Nikt nie wie, co się tu wydarzyło,
więc Ricardo uzupełni tę lukę.
387
00:22:09,916 --> 00:22:12,208
To domorosły Oliver Stone.
388
00:22:12,291 --> 00:22:14,916
Facet zawsze zachowywał spokój.
389
00:22:15,000 --> 00:22:16,208
W tej scenie
390
00:22:16,291 --> 00:22:20,041
Oswald przyszedł do domu po broń,
z której zastrzeli policjanta.
391
00:22:20,125 --> 00:22:22,333
Pat, przestawiam zdjęcia.
392
00:22:23,166 --> 00:22:24,666
Zaczynamy.
393
00:22:27,041 --> 00:22:28,000
Akcja.
394
00:22:35,041 --> 00:22:37,416
Rozejrzyj się. Właśnie tak.
395
00:22:37,500 --> 00:22:39,000
Schowaj broń.
396
00:22:41,958 --> 00:22:44,291
Pomimo doskonałej reżyserii,
397
00:22:44,375 --> 00:22:47,625
Oswald Ricarda zdaje się
nie wytrzymywać presji. Jeszcze raz. Nie mogłem schować broni.
398
00:22:51,250 --> 00:22:53,000
Powtórzymy to.
399
00:22:53,083 --> 00:22:54,375
W porządku.
400
00:22:54,458 --> 00:22:55,375
Pamiętaj.
401
00:22:56,625 --> 00:23:00,250
Kyle jest naszym Lee Harveyem Oswaldem.
402
00:23:00,333 --> 00:23:03,083
45 minut temu
zabił prezydenta Kennedy'ego.
403
00:23:03,166 --> 00:23:05,041
Więc co teraz czuje?
404
00:23:05,125 --> 00:23:06,625
- Zdenerwowanie.
- Tak.
405
00:23:06,958 --> 00:23:08,625
- Odbija mu.
- Oddałeś to.
406
00:23:08,708 --> 00:23:12,416
- A tobie się podobało?
- Stanął tyłem do kamery
407
00:23:12,500 --> 00:23:14,041
i schował broń tak,
408
00:23:14,125 --> 00:23:17,291
by widzowie widzieli, co robi.
409
00:23:17,666 --> 00:23:19,625
Dobry pomysł.
410
00:23:19,708 --> 00:23:21,583
Trochę trzeba nazmyślać.
411
00:23:22,083 --> 00:23:23,625
To przywilej twórcy.
412
00:23:25,375 --> 00:23:28,250
Mam wrażenie,
że kreatywne podejście Ricarda
413
00:23:28,333 --> 00:23:30,083
może nieco naginać fakty. Ciekawe, co na to Robin.
414
00:23:32,708 --> 00:23:35,375
Zaglądam do niego w jego drugiej pracy.
415
00:23:35,875 --> 00:23:40,166
Robin zajmuje się nie tylko martwym
prezydentem, ale i zwykłymi zmarłymi.
416
00:23:40,541 --> 00:23:44,583
Co my tu mamy? Sosnę, dąb, klon...
417
00:23:44,666 --> 00:23:46,041
Mahoń...
418
00:23:46,833 --> 00:23:50,666
Mamy też wiśnię. Wiele gatunków drewna.
419
00:23:51,375 --> 00:23:55,666
Nie może się powstrzymać.
Znowu czuję się jak na wycieczce.
420
00:23:55,791 --> 00:23:56,833
...z drewna.
421
00:23:57,666 --> 00:24:00,000
I proszę, jesteśmy tutaj.
422
00:24:00,083 --> 00:24:03,250
O wszystkim opowiadasz jak ekspert.
423
00:24:03,750 --> 00:24:06,291
Ciekawią mnie różne tematy: golf,
424
00:24:06,375 --> 00:24:09,458
baseball, futbol...
Historia amerykańskich sportów.
425
00:24:09,541 --> 00:24:12,333
Historia golfa jest dla mnie bardzo ważna.
426
00:24:12,416 --> 00:24:15,041
Jak wiadomo, sport ten
pochodzi ze Szkocji.
427
00:24:15,125 --> 00:24:16,291
Znowu zboczyłeś.
428
00:24:16,958 --> 00:24:18,291
Z tematu.
429
00:24:18,375 --> 00:24:21,333
Wybrałeś sobie nowy
i się w nim pogrążyłeś.
430
00:24:21,958 --> 00:24:24,791
- Niesamowite.
- No cóż, Davidzie.
431
00:24:24,875 --> 00:24:27,041
Zawsze taki byłeś?
432
00:24:27,125 --> 00:24:29,541
Tak, to nieuleczalne.
433
00:24:30,583 --> 00:24:33,208
Choć rodzina
próbowała mnie z tego wyleczyć.
434
00:24:33,291 --> 00:24:35,708
Używasz całkiem niezłej techniki.
435
00:24:35,791 --> 00:24:39,708
Wplatasz w zdanie imię osoby,
do której mówisz.
436
00:24:40,250 --> 00:24:43,500
To miłe. Zawsze tak robiłeś?
437
00:24:43,583 --> 00:24:46,083
- Tata mnie tego nauczył.
- Sztuczka taty?
438
00:24:46,291 --> 00:24:50,708
Ludzie kochają brzmienie własnego imienia.
439
00:24:51,166 --> 00:24:52,708
To naprawdę działa.
440
00:24:52,791 --> 00:24:55,250
Czasem lubię siedzieć cicho.
441
00:24:55,333 --> 00:24:57,375
- Nie wierzysz mi?
- Nie.
442
00:24:57,458 --> 00:24:59,333
Może później cię przekonam.
443
00:24:59,833 --> 00:25:01,666
Tak czy siak...
444
00:25:02,958 --> 00:25:06,833
- Przedstawisz mnie żonie?
- Z rozkoszą.
445
00:25:07,500 --> 00:25:09,041
To mój...
446
00:25:09,125 --> 00:25:13,000
Robin jest dumny ze swojej
repliki Białego Domu.
447
00:25:13,625 --> 00:25:17,208
Ciekawe, kim jest jego Jackie.
448
00:25:17,583 --> 00:25:21,083
Kto wytrzymałby z chodzącą Wikipedią?
449
00:25:21,166 --> 00:25:22,625
Co sądzisz o jego...
450
00:25:22,750 --> 00:25:25,625
podejściu do szczegółów i opowieściach?
451
00:25:25,708 --> 00:25:28,375
- Doprowadzają mnie do szału.
- Tak?
452
00:25:28,458 --> 00:25:32,708
- Czekałeś na taką odpowiedź.
- Wystarczą mi podstawy.
453
00:25:33,125 --> 00:25:36,833
On musi zagłębiać się w szczegóły.
454
00:25:36,916 --> 00:25:40,208
- Chcesz zobaczyć inne pokoje?
- Pewnie.
455
00:25:40,291 --> 00:25:43,791
Pora sprawdzić,
co Robin myśli o Ricardzie.
456
00:25:43,875 --> 00:25:46,916
Niewiele nas łączy,
457
00:25:47,833 --> 00:25:50,583
włączając w to zabójstwo Kennedy'ego.
458
00:25:50,666 --> 00:25:54,041
On nie ma o tym bladego pojęcia,
459
00:25:54,125 --> 00:25:55,500
powiedziałem mu to.
460
00:25:55,583 --> 00:25:57,791
Mogę tak mówić przed kamerami?
461
00:25:57,875 --> 00:25:59,208
- Przeżyjemy.
- Ale...
462
00:25:59,833 --> 00:26:05,875
Ricardo znalazł swoją niszę.
To świetny biznesmen.
463
00:26:05,958 --> 00:26:07,833
Potrafi bawić ludzi.
464
00:26:07,916 --> 00:26:11,041
Dostarcza rozrywki.
465
00:26:12,041 --> 00:26:14,250
Zawarliśmy piekielne przymierze.
466
00:26:14,333 --> 00:26:16,708
Nie zna Ricarda,
467
00:26:16,791 --> 00:26:20,500
ale sądzę, że różnica tkwi w tym,
468
00:26:20,583 --> 00:26:25,125
że Robin jest historykiem,
a Ricardo - pułapką na turystów.
469
00:26:25,208 --> 00:26:27,166
- Gotowi?
- Tak!
470
00:26:27,250 --> 00:26:28,791
Nie słyszę tych z tyłu!
471
00:26:29,375 --> 00:26:30,625
Wszyscy gotowi?
472
00:26:31,750 --> 00:26:34,166
Lecimy!
473
00:26:41,916 --> 00:26:44,666
Panie i panowie, patrzymy w prawo.
474
00:26:44,750 --> 00:26:47,416
Do wycieczki dołącza pani Kennedy.
475
00:26:47,500 --> 00:26:52,166
Nocna wycieczka Ricarda
jest równie dziwna, co film VR.
476
00:26:52,750 --> 00:26:58,125
Turyści odtwarzają trasę konwoju
prezydenta w wózkach golfowych,
477
00:26:58,208 --> 00:27:00,458
przy głośnej muzyce.
478
00:27:02,125 --> 00:27:04,625
Ricardo wie, jak uatrakcyjnić wycieczkę.
479
00:27:04,708 --> 00:27:07,166
- Powiecie: „amen”?
- Amen!
480
00:27:07,250 --> 00:27:09,333
Świetnie. Pani Jackie, zapraszam.
481
00:27:09,416 --> 00:27:12,500
Zatrudnił aktorkę
wcielającą się w żonę Kennedy'ego.
482
00:27:12,833 --> 00:27:17,041
Może to w złym guście,
ale wszyscy chcą fotek.
483
00:27:17,125 --> 00:27:19,041
Jackie ma za sobą ciężki dzień.
484
00:27:20,083 --> 00:27:21,833
Ale do zdjęć się uśmiecha.
485
00:27:21,916 --> 00:27:24,041
Przed chwilą straciła męża.
486
00:27:25,125 --> 00:27:29,208
- Nie wychodzi z roli?
- No co ty. To jej zawód.
487
00:27:29,708 --> 00:27:32,916
Gdy wkłada ten kapelusz,
nie może się nawet uśmiechać.
488
00:27:33,208 --> 00:27:34,750
Ma to w kontrakcie.
489
00:27:35,833 --> 00:27:38,125
Gdy zbliżamy się do Dealey Plaza,
490
00:27:38,208 --> 00:27:42,000
Ricardo ścisza muzykę
i podkręca dramatyzm.
491
00:27:42,083 --> 00:27:46,666
Panie i panowie, 22 listopada 1963 roku
492
00:27:46,750 --> 00:27:48,833
z drogi za nami
493
00:27:48,916 --> 00:27:52,291
nadjechał konwój prezydenta Kennedy'ego.
494
00:27:52,791 --> 00:27:56,041
Na szóstym piętrze tamtego budynku
ktoś na niego czekał.
495
00:27:57,166 --> 00:27:59,083
Był to Lee Harvey Oswald.
496
00:27:59,166 --> 00:28:01,208
Czy prawda jest dla ciebie ważna?
497
00:28:01,708 --> 00:28:04,500
Skupiam się raczej na rozrywce.
498
00:28:04,583 --> 00:28:06,083
Niektórzy...
499
00:28:06,166 --> 00:28:08,416
szukają w nowym mieście zabawy.
500
00:28:09,000 --> 00:28:11,875
My im ją dajemy. Wiemy, co to zabawa.
501
00:28:11,958 --> 00:28:14,458
Niekiedy trochę przesadzam,
502
00:28:15,083 --> 00:28:16,583
ale trzymam się faktów.
503
00:28:17,166 --> 00:28:21,458
Oswald jest na szóstym piętrze
Składnicy Podręczników Szkolnych.
504
00:28:21,541 --> 00:28:25,250
Celuje z broni.
Pierwszy strzał pada tutaj.
505
00:28:26,250 --> 00:28:30,458
Chybia, ale kolejna kula trafia
w prezydenta w miejscu oznaczonym iksem.
506
00:28:30,916 --> 00:28:33,625
Pani Kennedy jest cała we krwi.
507
00:28:34,416 --> 00:28:36,166
We włosach ma kawałki kości.
508
00:28:36,250 --> 00:28:38,750
Tkanka mózgowa obryzgała cały samochód.
509
00:28:40,541 --> 00:28:43,416
Głowa prezydenta wybuchła
na oczach jego żony.
510
00:28:45,250 --> 00:28:50,125
I tym mocnym akcentem kończymy wycieczkę.
Imprezowy nastrój nagle się ulotnił.
511
00:28:50,208 --> 00:28:52,083
Przyznaję, robi to wrażenie.
512
00:28:52,166 --> 00:28:57,166
Może czasem trzeba szokować,
by ludzie pamiętali o przeszłości.
513
00:28:57,583 --> 00:29:02,250
Nie porusza się, w obawie, że z czaszki
jej męża wypadnie więcej mózgu.
514
00:29:03,208 --> 00:29:06,083
Mroczna turystyka nie zna tematów tabu.
515
00:29:06,166 --> 00:29:08,458
To już koniec naszej wycieczki.
516
00:29:08,541 --> 00:29:09,916
A ludzie to uwielbiają.
517
00:29:16,208 --> 00:29:19,041
800 kilometrów na wschód,
na Głębokim Południu,
518
00:29:19,125 --> 00:29:22,291
leży mój ostatni przystanek: Nowy Orlean.
519
00:29:25,291 --> 00:29:29,416
Większość turystów przyjeżdża tu dla jazzu
i tańca na Bourbon Street.
520
00:29:31,833 --> 00:29:35,291
Jednak na każdym rogu
znajdziemy też wampiryczne wycieczki.
521
00:29:37,750 --> 00:29:39,833
Choć wokół pełno przebierańców,
522
00:29:39,916 --> 00:29:45,125
podobno żyją tu także prawdziwe wampiry,
które piją krew, by przeżyć.
523
00:29:46,083 --> 00:29:48,833
Wcielę się w mrocznego turystę,
524
00:29:48,916 --> 00:29:52,375
poszukam nieumarłych
i popatrzę, jak się pożywiają.
525
00:29:53,166 --> 00:29:57,500
Spotykam się z niejakim Mavenem,
który zarabia na życie, robiąc kły.
526
00:29:57,583 --> 00:30:01,583
To tak rzadki zawód,
że mężczyzna sam nadał mu nazwę.
527
00:30:01,666 --> 00:30:04,166
Miałem wizję czegoś w rodzaju...
528
00:30:04,500 --> 00:30:07,708
tajemniczego kowala,
529
00:30:07,791 --> 00:30:10,541
który coś wykuwał.
Tak to sobie wyobraziłem.
530
00:30:10,666 --> 00:30:13,500
Myślałem: „Kowal...” I nagle...
531
00:30:14,000 --> 00:30:15,166
„Kłowal!”.
532
00:30:15,708 --> 00:30:17,000
I tym się zajmujesz.
533
00:30:17,083 --> 00:30:18,625
- Jesteś kłowalem.
- Tak.
534
00:30:19,333 --> 00:30:20,833
Na co ci kły?
535
00:30:20,916 --> 00:30:24,833
Są super. Bardzo seksowne.
536
00:30:24,916 --> 00:30:26,958
Ludzie kochają wampiry.
537
00:30:27,958 --> 00:30:30,583
- Jesteś wampirem?
- Nie wiem, o czym mówisz.
538
00:30:32,041 --> 00:30:34,083
Wygląd by się zgadzał.
539
00:30:34,166 --> 00:30:37,083
Drapieżnik nie powinien
mówić ofierze, kim jest.
540
00:30:39,666 --> 00:30:44,750
Rozsądnie. Ale czy uważasz się za wampira?
541
00:30:44,833 --> 00:30:46,708
Pierwsze kły zrobiłem sobie...
542
00:30:47,750 --> 00:30:50,000
w wieku 21 lat.
543
00:30:50,666 --> 00:30:53,791
To zmieniło moje życie. Poczułem coś nowego
i chciałem to zgłębiać.
544
00:30:58,000 --> 00:31:01,916
Nie istnieje konkretny,
właściwy styl życia wampira.
545
00:31:02,916 --> 00:31:04,916
Dla każdego to kwestia osobista.
546
00:31:05,750 --> 00:31:08,875
To taka subkultura? Jakbyś był gotem
547
00:31:08,958 --> 00:31:11,458
- albo fanem niezalu?
- Nie, to co innego.
548
00:31:11,541 --> 00:31:13,125
Jeszcze jedno.
549
00:31:14,125 --> 00:31:16,041
Właśnie tak.
550
00:31:16,125 --> 00:31:18,958
Są cudowne. Dziękuję.
551
00:31:19,041 --> 00:31:20,416
- Nie ma za co.
- Bomba.
552
00:31:24,125 --> 00:31:27,875
Za 150 dolarów
można mieć aparat ortodontyczny.
553
00:31:28,666 --> 00:31:32,791
Jeśli jednak kły pomogą mi
przeniknąć do dziwnego świata wampirów,
554
00:31:32,875 --> 00:31:34,583
to jestem skłonny spróbować.
555
00:31:35,291 --> 00:31:38,541
- Gotowy?
- Tak, chcę je zobaczyć.
556
00:31:38,625 --> 00:31:40,166
Dobrze, spójrz.
557
00:31:42,416 --> 00:31:43,541
Świetne.
558
00:31:46,208 --> 00:31:48,166
Gdy zdobywam zaufanie Mavena,
559
00:31:48,250 --> 00:31:52,958
dowiaduję się od niego o pewnej parze,
która wzięła ostatnio wampiryczny ślub.
560
00:31:54,625 --> 00:31:58,625
Bardziej jednak interesuje mnie to,
że nowożeńcy ponoć pijają krew.
561
00:31:59,791 --> 00:32:03,416
Ślubuję dzielić z tobą całego siebie
w tym życiu
562
00:32:04,208 --> 00:32:05,750
i przyszłym.
563
00:32:07,458 --> 00:32:11,625
Logan i Daley zgadzają się na spotkanie.
Przyprowadzają też dawczynię.
564
00:32:12,333 --> 00:32:17,208
Jestem w siódmym niebie.
Zobaczę wampiry ssące krew z szyi ofiary.
565
00:32:17,916 --> 00:32:19,291
Będę szczery.
566
00:32:19,375 --> 00:32:22,125
Gdy na was patrzę,
ty wyglądasz mi na posiłek.
567
00:32:23,625 --> 00:32:25,166
To tylko ja.
568
00:32:25,250 --> 00:32:26,708
To prawda.
569
00:32:26,791 --> 00:32:29,083
To tak zaczęła się wasza relacja?
570
00:32:29,666 --> 00:32:32,041
Bije od was pewna zmysłowość.
571
00:32:32,666 --> 00:32:34,541
- Dziękujemy!
- To prawda.
572
00:32:35,458 --> 00:32:38,500
Piersi masz prawie na wierzchu.
573
00:32:38,583 --> 00:32:40,583
- Są cudowne!
- Nie wiem...
574
00:32:40,666 --> 00:32:42,583
Ona nad nimi nie panuje.
575
00:32:42,666 --> 00:32:44,958
Łączycie pożywianie się z seksem?
576
00:32:45,041 --> 00:32:50,750
Ja karmię się seksem.
A nasza relacja mi go dostarcza.
577
00:32:51,375 --> 00:32:55,041
To znaczy,
że oddajecie się temu w trójkącie?
578
00:32:55,125 --> 00:32:57,666
- Czasami.
- Więc...
579
00:32:58,375 --> 00:33:00,041
Czasami.
580
00:33:00,125 --> 00:33:03,666
Chciałbym to zobaczyć.
581
00:33:04,666 --> 00:33:05,958
Da radę?
582
00:33:06,041 --> 00:33:08,375
Jeśli im to pasuje, to mnie też.
583
00:33:09,083 --> 00:33:10,916
Jeden otwór tutaj...
584
00:33:12,833 --> 00:33:16,208
a drugi obok. Rana się otwiera.
585
00:33:17,916 --> 00:33:20,708
Czekam, aż krew zacznie ściekać.
586
00:33:21,166 --> 00:33:23,791
Dla wzrokowej i umysłowej stymulacji.
587
00:33:31,083 --> 00:33:32,458
Delikatnie.
588
00:33:37,750 --> 00:33:40,333
Nie do końca to rozumiem.
589
00:33:42,333 --> 00:33:45,083
To mi wygląda na seks, nie przetrwanie. A spodziewałem się prawdziwej jatki.
590
00:33:50,000 --> 00:33:51,083
Dziękuję, skarbie.
591
00:33:52,916 --> 00:33:56,291
Jestem im wdzięczny
za wpuszczenie mnie do swojego świata,
592
00:33:56,375 --> 00:33:59,333
ale nie sądzę,
by potrzebowali krwi do życia,
593
00:33:59,416 --> 00:34:02,125
co cechuje prawdziwe wampiry.
594
00:34:02,916 --> 00:34:07,291
Pozostała mi ostatnia nadzieja,
z dala od turystycznych szlaków.
595
00:34:08,458 --> 00:34:11,541
Podobno w pewnym domu na przedmieściach
596
00:34:11,625 --> 00:34:15,000
mieszka grupa prawdziwych wampirów.
597
00:34:16,208 --> 00:34:18,708
Mam tu być świadkiem
wampirycznego rytuału,
598
00:34:18,791 --> 00:34:21,750
zapewniającego komuś przeżycie.
599
00:34:22,250 --> 00:34:23,458
Cześć, Laurie.
600
00:34:23,541 --> 00:34:24,750
- David.
- Miło mi.
601
00:34:24,833 --> 00:34:29,500
Wampiry może i żyją wiecznie,
ale i tak obchodzą urodziny.
602
00:34:29,583 --> 00:34:32,708
Tak, mamy dziś imprezę urodzinową.
603
00:34:32,791 --> 00:34:36,250
Póki co, wszystko wygląda
dość przyziemnie.
604
00:34:36,333 --> 00:34:39,833
Ciekawe, kto przyszedł tu dla krwi,
a kto dla kawałka tortu.
605
00:34:39,916 --> 00:34:42,250
- Tam też ktoś jest.
- Wszędzie ludzie.
606
00:34:42,333 --> 00:34:44,833
- Mamy tam drugą łazienkę.
- Jestem David.
607
00:34:45,375 --> 00:34:47,041
Cześć, David.
608
00:34:47,166 --> 00:34:48,416
Donovan.
609
00:34:48,500 --> 00:34:50,166
- Zar.
- Miło cię poznać.
610
00:34:50,250 --> 00:34:51,125
Ciebie też.
611
00:34:51,208 --> 00:34:54,541
Podobno wszyscy tutaj są wampirami. - Wszyscy, których znamy.
- Poza mną i moją ekipą.
612
00:34:58,541 --> 00:34:59,666
Tego nie wiemy.
613
00:34:59,750 --> 00:35:02,958
Racja. Może też jestem wampirem,
a o tym nie wiem.
614
00:35:03,041 --> 00:35:03,958
Właśnie.
615
00:35:05,333 --> 00:35:08,583
Byliśmy już na wampirycznej wycieczce
616
00:35:08,666 --> 00:35:10,833
i spotkaliśmy kilka wampirów,
617
00:35:10,916 --> 00:35:12,875
ale byli to sami przebierańcy.
618
00:35:12,958 --> 00:35:18,166
Wy jesteście zupełnie jak...
Nie wyglądacie na aktorów.
619
00:35:18,250 --> 00:35:21,791
To mój dom i moje życie.
620
00:35:22,125 --> 00:35:26,625
To nie teatrzyk, tylko nasza rodzina.
621
00:35:26,708 --> 00:35:31,083
Niektórzy zostali odrzuceni
przez swoje biologiczne rodziny.
622
00:35:31,166 --> 00:35:34,083
To jest rodzina, którą sobie wybraliśmy.
623
00:35:34,625 --> 00:35:36,833
Cudo!
624
00:35:36,916 --> 00:35:41,166
Tak wygląda typowa,
wampiryczna impreza urodzinowa?
625
00:35:41,250 --> 00:35:42,708
Po prostu lubimy jeść.
626
00:35:43,666 --> 00:35:45,250
Każda okazja jest dobra.
627
00:35:46,833 --> 00:35:50,625
O dziwo, impreza z wampirami
to bardzo relaksujące doświadczenie.
628
00:35:51,541 --> 00:35:54,125
Mimo to chcę zobaczyć, jak ktoś pije krew.
629
00:36:27,416 --> 00:36:32,666
Zar śpiewa i opluwa alkoholem drzwi,
by przepędzić złe duchy.
630
00:36:32,750 --> 00:36:34,625
To nowoorleańskie voodoo.
631
00:36:35,625 --> 00:36:38,875
Nie wiem, czy to część kultury wampirów,
632
00:36:38,958 --> 00:36:41,833
ale Zar chce ukończyć rytuał,
nim się pożywi.
633
00:36:45,291 --> 00:36:47,500
Ludzie nie wiedzą, że...
634
00:36:48,500 --> 00:36:49,875
zło jest bezczelne.
635
00:36:50,416 --> 00:36:52,583
Nie wemknie się przez rury,
636
00:36:52,666 --> 00:36:54,500
nie wpełznie przez okno.
637
00:36:54,583 --> 00:36:56,166
Wejdzie drzwiami.
638
00:36:57,375 --> 00:36:59,958
Zar wybrał już dzisiejszego dawcę,
639
00:37:00,541 --> 00:37:02,083
kumpla z pokoju, Donovana.
640
00:37:02,916 --> 00:37:04,583
Czuję ekscytację,
641
00:37:05,250 --> 00:37:09,458
ale i strach o Donovana.
To jego pierwszy raz.
642
00:37:10,125 --> 00:37:11,583
To dziewiczy dawca.
643
00:37:11,666 --> 00:37:13,583
Dlaczego to robisz?
644
00:37:14,208 --> 00:37:16,583
Ufam mu. Gdybym był na jego miejscu,
645
00:37:16,666 --> 00:37:18,375
on zrobiłby dla mnie to samo.
646
00:37:18,458 --> 00:37:20,041
Rozbierz się.
647
00:37:20,125 --> 00:37:24,000
Jesteście gejami, ale nie parą.
648
00:37:24,083 --> 00:37:26,250
- On jest hetero.
- Tak?
649
00:37:27,125 --> 00:37:30,208
Ty jesteś gejem.
Pożywianie się nie ma więc
650
00:37:30,291 --> 00:37:33,250
- żadnego związku z seksem?
- Tak.
651
00:37:33,916 --> 00:37:36,750
Donovan jest hetero i pozostanie hetero.
652
00:37:37,625 --> 00:37:42,708
Nie wiem dlaczego, ale wampiryzm
nierozerwalnie kojarzy mi się z seksem.
653
00:37:43,291 --> 00:37:45,625
Może naoglądałem się za dużo Zmierzchu?
654
00:37:45,708 --> 00:37:47,458
Jak często to robisz?
655
00:37:47,541 --> 00:37:50,958
Przy dużym głodzie potrzebuję...
656
00:37:52,125 --> 00:37:53,291
około 200 gramów.
657
00:37:53,833 --> 00:37:54,916
To sporo.
658
00:37:56,708 --> 00:37:59,125
Czy nie? Sam nie pijam krwi.
659
00:37:59,208 --> 00:38:01,541
Nie potrzebuję jej,
więc dla mnie to dużo.
660
00:38:01,625 --> 00:38:06,208
170 gramów krwi to około 0,25 litra.
661
00:38:06,291 --> 00:38:08,250
Co ci jest, gdy jej nie pijesz?
662
00:38:08,333 --> 00:38:13,458
Mam matowe włosy, zmęczone oczy,
663
00:38:13,541 --> 00:38:15,500
trudno mi się skupić.
664
00:38:19,500 --> 00:38:21,000
Płyn odkażający.
665
00:38:21,583 --> 00:38:25,250
Nie wiedziałem,
że wampiry mają świra na punkcie higieny.
666
00:38:31,666 --> 00:38:32,916
Czekamy na krew.
667
00:38:39,291 --> 00:38:40,416
Widzisz?
668
00:38:42,250 --> 00:38:44,291
Krwawi dalej. A jak to...
669
00:38:45,416 --> 00:38:49,041
- Smakuje?
- Szczerze?
670
00:38:49,750 --> 00:38:52,541
Gdy krew dotyka mojego języka, czuję...
671
00:38:54,291 --> 00:38:55,958
nagły przypływ energii.
672
00:39:02,458 --> 00:39:04,916
Opiszę to najprościej, jak się da.
673
00:39:05,000 --> 00:39:07,541
Czuję, jakbym wracał do życia.
674
00:39:08,916 --> 00:39:09,791
Jeszcze raz.
675
00:39:11,875 --> 00:39:13,375
To nieco dziwne.
676
00:39:15,125 --> 00:39:16,791
- Co?
- To wszystko.
677
00:39:17,458 --> 00:39:19,166
Jesteśmy w łazience.
678
00:39:20,125 --> 00:39:22,291
Czerpiesz energię z...
679
00:39:23,666 --> 00:39:25,041
czyjejś krwi.
680
00:39:26,625 --> 00:39:27,708
Zacytuję...
681
00:39:29,416 --> 00:39:30,875
Anjelicę Huston...
682
00:39:31,750 --> 00:39:33,333
w Rodzinie Addamsów.
683
00:39:33,416 --> 00:39:36,583
„To, co normalne dla pająka,
jest chaosem dla muchy”.
684
00:39:38,750 --> 00:39:41,333
Przepisano mi witaminy prenatalne.
685
00:39:41,416 --> 00:39:47,375
Zastrzyki witaminy B w pośladek.
Zalecano mi...
686
00:39:48,541 --> 00:39:53,416
unikania różnych produktów żywnościowych.
687
00:39:53,500 --> 00:39:54,500
Nic nie pomogło.
688
00:39:54,583 --> 00:39:55,666
A krew pomaga?
689
00:39:56,125 --> 00:39:58,583
Tak, bo jestem wampirem.
690
00:40:19,833 --> 00:40:24,250
To jedna z najlepszych
imprez urodzinowych, na jakich byłem.
691
00:40:24,750 --> 00:40:30,291
Wreszcie poznałem prawdziwe wampiry,
żywiące się krwią i tortem lodowym.
692
00:40:31,416 --> 00:40:35,791
Oglądanie dorosłego faceta zlizującego
krew z pleców Donovana było dziwne,
693
00:40:36,208 --> 00:40:40,375
ale uznałem, że wampiryzm
ma mało wspólnego z krwią,
694
00:40:40,458 --> 00:40:44,166
a więcej z wyrzutkami
znajdującymi swoje miejsce na ziemi.
695
00:40:44,416 --> 00:40:46,625
Cały dzień marzyłem o lodach.
696
00:40:48,625 --> 00:40:53,708
Mroczna turystyka dała mi wstęp
do świata, który zwykle jest niewidoczny.
697
00:40:54,416 --> 00:40:58,208
Odkryłem, że nawet
w najciemniejszych zakątkach
698
00:40:58,291 --> 00:41:00,333
znajdzie się iskierka światła.