1
00:00:12,875 --> 00:00:14,458
CZŁOWIEK PIERWOTNY
2
00:00:15,125 --> 00:00:17,333
Jestem nowozelandzkim dziennikarzem.
3
00:00:17,916 --> 00:00:21,125
Od zawsze przyciągała mnie
dziwniejsza strona życia.
4
00:00:23,000 --> 00:00:26,083
Postanowiłem więc
zgłębić temat mrocznej turystyki,
5
00:00:26,166 --> 00:00:29,625
zjawiska polegającego
na unikaniu zwyczajności...
6
00:00:30,416 --> 00:00:33,166
i wybieraniu wakacji w strefach wojny,
7
00:00:34,250 --> 00:00:38,208
miejscach katastrof
i innych nietypowych destynacjach.
8
00:00:41,375 --> 00:00:43,333
Interesuje mnie to, co szalone...
9
00:00:43,750 --> 00:00:45,666
makabryczne i ponure.
10
00:00:46,833 --> 00:00:51,333
Podróżuję po świecie,
szukając atrakcji mrocznej turystyki.
11
00:00:54,333 --> 00:00:57,083
Zaczynam od Ameryki Łacińskiej.
12
00:00:58,291 --> 00:01:01,541
W Meksyku staję
twarzą w twarz z opętanymi.
13
00:01:01,625 --> 00:01:03,625
Głośno, prawda?
14
00:01:03,750 --> 00:01:07,541
Odwiedzam Kolumbię,
by zbliżyć się do Pabla Escobara...
15
00:01:08,458 --> 00:01:10,166
i jego płatnego zabójcy.
16
00:01:10,250 --> 00:01:12,500
Odwiedziłeś kiedyś psychologa?
17
00:01:12,583 --> 00:01:13,916
Byłeś u terapeuty?
18
00:01:14,000 --> 00:01:17,250
Przekroczę też granicę ze Stanami...
19
00:01:17,708 --> 00:01:18,625
na ostro.
20
00:01:20,875 --> 00:01:25,500
Jestem David Farrier. Ta podróż w ponad
80 procentach składa się ze śmierci.
21
00:01:42,541 --> 00:01:46,458
MROCZNY TURYSTA
22
00:01:47,416 --> 00:01:50,041
Przystanek pierwszy: Kolumbia.
23
00:01:50,125 --> 00:01:52,166
Odwiedzę miasto Medellin,
24
00:01:52,250 --> 00:01:54,958
słynące z narkotykowego barona,
Pabla Escobara,
25
00:01:55,541 --> 00:01:57,458
i jego kokainowego imperium.
26
00:02:01,916 --> 00:02:03,791
Wybrałem się na narkowycieczkę
27
00:02:03,875 --> 00:02:06,250
z sobowtórem Pabla w roli kierowcy,
28
00:02:06,333 --> 00:02:09,666
który załatwia ciemne interesy
przez stare walkie-talkie.
29
00:02:09,750 --> 00:02:13,166
Jeśli mnie nie wysłucha,
30
00:02:13,500 --> 00:02:15,375
zabiję jego mamę,
31
00:02:15,541 --> 00:02:16,916
potem tatę,
32
00:02:17,000 --> 00:02:18,125
a na koniec babcię.
33
00:02:18,208 --> 00:02:20,208
Jeśli babcia już nie żyje,
34
00:02:20,291 --> 00:02:22,208
wykopię ją i zabiję znowu!
35
00:02:22,291 --> 00:02:25,916
Trudno mi przypomnieć sobie
dziwniejszy kurs taksówką.
36
00:02:26,000 --> 00:02:27,333
Potem zabiję mu psa.
37
00:02:27,416 --> 00:02:30,000
Jeśli nie ma psa, to mu go sprezentuję,
38
00:02:30,208 --> 00:02:32,458
a gdy już się w nim zakocha, zabiję.
39
00:02:33,958 --> 00:02:37,958
Narkoturystyka należy do najnowszych
trendów mrocznej turystyki.
40
00:02:38,166 --> 00:02:42,666
Przyjechałem tu, by zbadać branżę
powstałą na prochach Pabla
41
00:02:42,750 --> 00:02:46,333
i spotkać ludzi zarabiających
na jego mrocznej przeszłości.
42
00:02:50,208 --> 00:02:52,916
Podejrzany sobowtór Pabla wysadza mnie
43
00:02:53,000 --> 00:02:55,666
w niesławnej dzielnicy
nazwanej jego imieniem.
44
00:02:55,958 --> 00:02:58,916
Barrio Pablo Escobar leży na wzgórzu
45
00:02:59,083 --> 00:03:02,458
oplecionym prowizorycznym
labiryntem schodów.
46
00:03:03,125 --> 00:03:06,791
Wszędzie pełno murali
upamiętniających kokainowego króla.
47
00:03:07,500 --> 00:03:10,000
Dziwne, że stał się miejscowym celebrytą,
48
00:03:10,083 --> 00:03:12,875
sądząc po chaosie, jaki wywoływał.
49
00:03:13,666 --> 00:03:17,333
Pablo Escobar wszedł
do kokainowego biznesu w latach 70.
50
00:03:17,416 --> 00:03:21,708
W latach 80. zmienił Kolumbię
w światową stolicę zabójstw,
51
00:03:22,000 --> 00:03:25,375
mordując tysiące ludzi,
którzy stanęli mu na drodze.
52
00:03:25,833 --> 00:03:27,833
Sam skończył źle:
53
00:03:28,250 --> 00:03:31,500
zastrzelono go na dachu
w Medellin w 1993 roku.
54
00:03:33,375 --> 00:03:37,375
Przed rozpoczęciem swojej narkoprzygody
próbuję się dowiedzieć,
55
00:03:37,458 --> 00:03:41,416
czemu mieszkańcy Barrio Pablo Escobar
tak uwielbiają swego patrona.
56
00:03:51,541 --> 00:03:55,083
To jedna z najbiedniejszych
i najniebezpieczniejszych dzielnic,
57
00:03:55,166 --> 00:03:57,458
a jej mieszkańcy słyną z gwałtowności.
58
00:03:57,875 --> 00:04:00,791
Mają sporo do powiedzenia na temat Pabla.
59
00:04:00,916 --> 00:04:03,708
Co mieszkańcy sądzą o Pablu Escobarze?
60
00:04:04,083 --> 00:04:07,833
To nasz założyciel.
Zbudował większość tej dzielnicy.
61
00:04:08,041 --> 00:04:13,583
Mieszkam w jednym z tych domów.
Pablo podarował domy mojej matce i babce.
62
00:04:13,958 --> 00:04:16,041
Kiedyś mieszkaliśmy w norach.
63
00:04:16,125 --> 00:04:18,541
Jak mógłbym go nie kochać?
64
00:04:19,500 --> 00:04:23,166
Pablo Escobar
jest Robin Hoodem tej dzielnicy.
65
00:04:23,250 --> 00:04:25,458
A co z innymi mieszkańcami Medellin,
66
00:04:25,541 --> 00:04:27,541
tymi, którzy mają go za złoczyńcę?
67
00:04:28,000 --> 00:04:32,666
Za życia Escobar zabił ponad
1000 policjantów. Porozmawiam z Carlosem,
68
00:04:32,750 --> 00:04:34,625
jednym z ówczesnych stróżów prawa.
69
00:04:34,708 --> 00:04:37,458
Chcę wiedzieć, w jaki sposób przetrwał.
70
00:04:37,958 --> 00:04:40,333
To ja.
71
00:04:40,416 --> 00:04:41,625
Miałeś 20 lat?
72
00:04:41,750 --> 00:04:44,958
- Coś koło tego.
- To inni policjanci?
73
00:04:45,041 --> 00:04:47,583
Ilu z nich jeszcze żyje?
74
00:04:48,416 --> 00:04:50,125
Z pięciu, wliczając dowódców.
75
00:04:50,208 --> 00:04:53,791
- Tylko tylu?
- Pięciu przetrwało.
76
00:04:53,875 --> 00:04:55,375
Jak udało ci się przeżyć?
77
00:04:55,458 --> 00:04:58,875
Wielu gliniarzy
brało pieniądze od kartelu.
78
00:04:59,000 --> 00:05:01,958
Gdy słyszysz: „Plata o plomo”,
79
00:05:02,541 --> 00:05:03,916
„Forsa lub kulka”,
80
00:05:05,416 --> 00:05:07,416
Mogli cię przekupić albo zabić.
81
00:05:07,625 --> 00:05:09,458
Ciebie przekupili?
82
00:05:09,541 --> 00:05:12,250
Pablo Escobar dobrze mi płacił.
83
00:05:12,333 --> 00:05:15,541
- Ale nigdy go nie spotkałem.
- Chociaż ci płacił?
84
00:05:15,666 --> 00:05:17,666
Brałem forsę, bo chciałem przeżyć.
85
00:05:17,750 --> 00:05:20,500
Przyjmowanie łapówek
pozwoliło ci przetrwać.
86
00:05:20,666 --> 00:05:23,916
Carlos siedział w kieszeni Pabla,
ale trudno go winić.
87
00:05:24,666 --> 00:05:25,958
Co zabawne,
88
00:05:26,041 --> 00:05:28,750
były policjant wciąż zarabia na Pablu.
89
00:05:28,875 --> 00:05:32,250
Będę szczery. Oprowadzam wycieczki.
90
00:05:34,541 --> 00:05:36,166
Poświęcone Escobarowi?
91
00:05:36,250 --> 00:05:37,916
Tak.
92
00:05:38,208 --> 00:05:41,000
Teraz wszyscy tutaj zarabiają więcej
93
00:05:41,083 --> 00:05:43,166
niż za życia Pabla Escobara.
94
00:05:43,541 --> 00:05:45,916
Widzisz, Pablo? Wygrałem.
95
00:05:46,250 --> 00:05:48,833
Ty jesteś teraz w piachu
96
00:05:48,916 --> 00:05:50,541
i wiesz co?
97
00:05:50,750 --> 00:05:54,375
Dziękuję ci, bo teraz dzięki tobie
zarabiam jeszcze więcej.
98
00:05:54,916 --> 00:05:58,625
Pablo byłby dumny z miejscowych
zarabiających na jego legendzie.
99
00:05:59,166 --> 00:06:00,333
Lubił się bogacić
100
00:06:00,708 --> 00:06:02,250
i był w tym świetny.
101
00:06:02,791 --> 00:06:05,750
Z drobnego ulicznego złodziejaszka
102
00:06:06,333 --> 00:06:08,541
zmienił się w miliardera.
103
00:06:09,041 --> 00:06:11,125
Udaję się na bogate przedmieścia,
104
00:06:11,208 --> 00:06:14,166
by zobaczyć dawne mieszkanie Pabla,
105
00:06:14,250 --> 00:06:15,500
obecnie na sprzedaż.
106
00:06:15,666 --> 00:06:19,791
To idealna okazja, by przyjrzeć się
luksusom, które otaczały Pabla.
107
00:06:19,958 --> 00:06:21,958
Właścicielka, Claudia,
108
00:06:22,041 --> 00:06:25,666
była bratową Pabla, żoną Roberta Escobara.
109
00:06:25,750 --> 00:06:27,958
To dawna królowa piękności.
110
00:06:28,041 --> 00:06:29,083
Wyglądasz super.
111
00:06:29,166 --> 00:06:30,541
- Dziękuję.
- Teraz też.
112
00:06:30,625 --> 00:06:33,041
- Wcale się nie zmieniłaś.
- Dziękuję.
113
00:06:33,125 --> 00:06:36,041
To dziwne, ale całkiem ekstra.
114
00:06:36,125 --> 00:06:40,291
Wygląd Claudii się nie zmienił,
jednak jej życie wygląda teraz inaczej.
115
00:06:40,458 --> 00:06:42,458
Rozwiodła się z Robertem
116
00:06:42,833 --> 00:06:45,166
i mieszka tu tylko ze swoimi psami.
117
00:06:45,250 --> 00:06:47,125
- To konieczne?
- Tak.
118
00:06:47,250 --> 00:06:49,583
Są o mnie bardzo zazdrosne.
119
00:06:50,583 --> 00:06:52,666
Vanesso, przynieś drugi łańcuch!
120
00:06:54,250 --> 00:06:55,833
Ugryzłyby mnie?
121
00:06:57,250 --> 00:06:58,083
Możliwe.
122
00:07:00,916 --> 00:07:02,250
Wszystko gra?
123
00:07:03,625 --> 00:07:05,250
Czekaj.
124
00:07:10,041 --> 00:07:11,208
Jakie duże!
125
00:07:15,541 --> 00:07:17,041
Wielkie z nich piska.
126
00:07:17,583 --> 00:07:18,458
Cześć.
127
00:07:21,958 --> 00:07:24,666
- Piękne.
- Leżeć.
128
00:07:25,166 --> 00:07:26,000
Siad!
129
00:07:26,083 --> 00:07:28,750
Mogę pogłaskać?
130
00:07:30,125 --> 00:07:31,625
Leżeć!
131
00:07:33,250 --> 00:07:34,666
Nie, Aaron!
132
00:07:34,791 --> 00:07:36,791
Więc mieszkasz z dwoma psami? Nie, mam ich siedem.
133
00:07:39,375 --> 00:07:40,458
Miło mi.
134
00:07:40,625 --> 00:07:45,333
Związek z jednym z Escobarów
na pewno wymagał dodatkowej ochrony.
135
00:07:45,500 --> 00:07:48,333
Tutaj uderzyła rakieta.
136
00:07:48,750 --> 00:07:52,916
- To tutaj próbowali wysadzić mieszkanie?
- Tak.
137
00:07:53,000 --> 00:07:55,291
Chcieli zabić Pabla.
138
00:07:55,375 --> 00:07:58,750
To musiały być szalone czasy.
139
00:07:58,833 --> 00:08:00,875
Czułam się jak w filmie.
140
00:08:00,958 --> 00:08:05,208
Wszystko nagle się zmieniło.
141
00:08:05,291 --> 00:08:08,375
Pablo już nie żyje,
ale jego spuścizna przetrwała.
142
00:08:08,500 --> 00:08:11,125
- David, tutaj.
- To nie koniec?
143
00:08:12,666 --> 00:08:16,833
- Miał tu jakieś kryjówki?
- Tak.
144
00:08:18,250 --> 00:08:20,166
Wyjmujemy to...
145
00:08:22,833 --> 00:08:24,125
No proszę.
146
00:08:24,625 --> 00:08:28,041
- Sama niczego tu nie ukrywasz?
- Nie!
147
00:08:29,000 --> 00:08:31,708
No tak, nie pokażesz mi
swoich tajnych skrytek.
148
00:08:32,833 --> 00:08:34,666
Musisz zajrzeć do łazienki!
149
00:08:34,750 --> 00:08:36,833
To była też łazienka Pabla?
150
00:08:36,916 --> 00:08:38,833
- Tak.
- Żadnych zmian.
151
00:08:38,958 --> 00:08:40,791
Jakbym wrócił do lat 90.
152
00:08:40,875 --> 00:08:42,291
Stal i marmur.
153
00:08:42,375 --> 00:08:47,875
Wszystko wyglądało tak jak teraz,
nawet ta szafa.
154
00:08:47,958 --> 00:08:50,875
Sypialnia też jest identyczna.
155
00:08:50,958 --> 00:08:54,125
Podłoga, sufit, drzwi...
156
00:08:54,333 --> 00:08:55,875
Cały pokój.
157
00:08:55,958 --> 00:08:59,916
Działy się tu nikczemne rzeczy.
158
00:09:01,250 --> 00:09:07,541
Nie chcę już tego mieszkania,
muszę się go pozbyć.
159
00:09:07,625 --> 00:09:09,291
Dlatego je sprzedaję.
160
00:09:09,375 --> 00:09:11,500
Oby ktoś je kupił!
161
00:09:12,750 --> 00:09:15,250
Chcę 750 tysięcy dolarów.
162
00:09:17,291 --> 00:09:18,708
Rozsądna cena.
163
00:09:20,416 --> 00:09:23,458
Choć nie na moją kieszeń.
164
00:09:23,541 --> 00:09:26,666
Życzę Claudii szczęścia
w narkohandlu nieruchomościami
165
00:09:26,750 --> 00:09:29,416
i udaję się do kolejnej posiadłości Pabla,
166
00:09:29,500 --> 00:09:32,375
głównej atrakcji
miejscowej narkoturystyki.
167
00:09:33,416 --> 00:09:36,875
Na wzgórzu Medellin,
wśród niesamowitych widoków,
168
00:09:36,958 --> 00:09:39,916
Escobar wybudował sobie
pięciogwiazdkowe więzienie,
169
00:09:40,000 --> 00:09:41,208
La Catedral.
170
00:09:41,750 --> 00:09:44,416
By uniknąć ekstradycji do USA,
171
00:09:44,500 --> 00:09:47,250
Pablo dobił targu z kolumbijskim rządem
172
00:09:47,333 --> 00:09:50,458
i odbył tu pięcioletni wyrok.
173
00:09:50,541 --> 00:09:55,041
Podobnie jak w jego mieszkaniu,
w więzieniu nie zabrakło wygód.
174
00:09:55,125 --> 00:09:58,583
Pablo dzielił luksusową celę
z odwiedzającymi go pięknościami
175
00:09:58,666 --> 00:10:00,166
i bliskimi poplecznikami.
176
00:10:01,458 --> 00:10:04,791
Popeye był najbardziej zaufanym
z zabójców Escobara.
177
00:10:04,875 --> 00:10:10,083
Zamordował dla niego ponad 250 ludzi,
w tym własną dziewczynę.
178
00:10:11,583 --> 00:10:13,791
Przez 22 lata siedział w więzieniu,
179
00:10:14,041 --> 00:10:15,958
a teraz jest gwiazdą YouTube'a.
180
00:10:17,958 --> 00:10:20,708
Spotykamy się
na zapuszczonym terenie więzienia,
181
00:10:20,791 --> 00:10:22,333
gdzie Popeye kręci film.
182
00:10:22,916 --> 00:10:25,500
Oto król narkoprzewodników.
183
00:10:25,583 --> 00:10:30,666
Witam moją rodzinę z Instagrama,
YouTube'a, Facebooka i Twittera.
184
00:10:30,750 --> 00:10:34,208
Dziś opowiem wam o La Catedral.
185
00:10:34,291 --> 00:10:36,833
Uwięziono mnie tu razem z Pablem Escobarem
186
00:10:36,916 --> 00:10:39,291
i jego najlepszymi żołnierzami
187
00:10:39,375 --> 00:10:40,791
na 13 i pół miesiąca.
188
00:10:41,000 --> 00:10:44,958
Popeye twierdzi, że odpokutował winy
i jest teraz innym człowiekiem.
189
00:10:45,041 --> 00:10:46,708
Odsiedziałeś swoje,
190
00:10:47,083 --> 00:10:50,458
ale czy żałujesz, że zabiłeś tylu ludzi?
191
00:10:51,000 --> 00:10:52,916
Żałuję wszystkiego.
192
00:10:53,000 --> 00:10:54,416
Jestem już stary.
193
00:10:54,500 --> 00:10:58,500
Zrozumiałem, że gdy jesteś wśród ludzi,
którzy dobrze cię traktują,
194
00:11:00,583 --> 00:11:02,541
to nie warto zabijać.
195
00:11:02,625 --> 00:11:04,875
Ludzie nie podziwiają mnie za zabójstwa.
196
00:11:04,958 --> 00:11:09,875
Tylko za to, że zmieniłem swoje życie.
Spędziłem wiele lat w więzieniu.
197
00:11:09,958 --> 00:11:12,291
Chcę powrócić do społeczeństwa.
198
00:11:12,375 --> 00:11:14,291
Ludzie mnie wspierają.
199
00:11:14,375 --> 00:11:19,666
Gdybym nie mógł uczciwie zarabiać,
200
00:11:19,750 --> 00:11:21,541
znów sięgnąłbym po broń.
201
00:11:21,625 --> 00:11:24,291
Cóż... Nie rób tego.
202
00:11:24,666 --> 00:11:26,875
Nawet o tym nie myśl.
203
00:11:27,416 --> 00:11:28,750
To już masz za sobą.
204
00:11:28,833 --> 00:11:32,000
Zapomnij o broni.
205
00:11:32,083 --> 00:11:33,666
W drodze do więzienia
206
00:11:33,750 --> 00:11:37,916
wyczuwam u niego odrobinę skruchy
za zabicie setek ludzi.
207
00:11:38,541 --> 00:11:42,208
Ale i obsesję na punkcie
ludzi niewierzących w jego zmianę.
208
00:11:42,291 --> 00:11:47,375
Kto normalny dręczyłby zabójcę?
209
00:11:47,458 --> 00:11:50,291
Próbuję się zmienić,
czemu komuś to przeszkadza?
210
00:11:50,375 --> 00:11:53,375
Nie boję się śmierci
ani tych podłych robaków. To żmije, padalce,
karaluchy, łajzy, gnoje,
211
00:11:56,541 --> 00:12:00,375
bydlaki, pedały, sukinsyny.
Znam wszystkie obelgi.
212
00:12:00,458 --> 00:12:03,000
Popeye używa barwnego słownictwa.
213
00:12:03,083 --> 00:12:05,375
Jego bluzgi ściągnęły spory tłum.
214
00:12:05,458 --> 00:12:08,125
Narkoturyści z Nowego Jorku
przyjechali tu,
215
00:12:08,208 --> 00:12:09,875
by zobaczyć więzienie Pabla.
216
00:12:09,958 --> 00:12:13,666
Nie spodziewali się Popeye'a,
więc cieszą się na widok idola.
217
00:12:13,750 --> 00:12:15,666
Jest znany na całym świecie.
218
00:12:15,750 --> 00:12:17,916
Co sądzicie o tej całej historii?
219
00:12:18,541 --> 00:12:21,208
Robili straszne rzeczy, ale...
220
00:12:22,125 --> 00:12:24,375
Niektórzy go kochają, inni nienawidzą.
221
00:12:24,916 --> 00:12:26,041
A ty?
222
00:12:27,375 --> 00:12:29,375
Dobre pytanie.
223
00:12:29,666 --> 00:12:33,375
Chcę poznać historię, to wszystko.
224
00:12:33,791 --> 00:12:36,208
Obłęd. Zawsze o tym marzyłem.
225
00:12:36,333 --> 00:12:38,250
To Popeye!
226
00:12:38,333 --> 00:12:40,291
Chyba raczej go kochali.
227
00:12:40,375 --> 00:12:41,750
Jakie to dziwne.
228
00:12:41,833 --> 00:12:47,000
Jak można wielbić człowieka,
który dopuścił się tak strasznych rzeczy?
229
00:12:47,083 --> 00:12:48,708
Zabił swoją dziewczynę.
230
00:12:48,833 --> 00:12:52,708
Kontynuujemy wycieczkę
po zarośniętym terenie więzienia.
231
00:12:53,125 --> 00:12:57,291
Gdy trafiamy na ruiny jednej z sypialni,
widzę blask w oczach Popeye'a.
232
00:12:57,375 --> 00:13:01,583
Tutaj nocowały królowe piękności.
233
00:13:01,666 --> 00:13:05,250
Najpiękniejsze kobiety z Kolumbii
i całego świata.
234
00:13:05,333 --> 00:13:08,833
Rozpalaliśmy ogień,
a ja przynosiłem Pablowi alkohol.
235
00:13:08,916 --> 00:13:13,250
On jednak pił tylko pół szklanki Heinekena
i wypalał pół jointa.
236
00:13:13,333 --> 00:13:15,000
Potem odchodził z panną.
237
00:13:15,083 --> 00:13:16,708
Jak w rezydencji Playboya.
238
00:13:16,791 --> 00:13:19,541
Tutaj nikt się nie upijał,
239
00:13:19,625 --> 00:13:21,875
ani nie ćpał kokainy.
240
00:13:21,958 --> 00:13:25,375
Odrobina marihuany
241
00:13:25,458 --> 00:13:28,125
i ostry seks.
242
00:13:29,541 --> 00:13:31,208
Chyba zrozumiałem ten gest.
243
00:13:31,375 --> 00:13:33,000
Wojownik pokroju Pabla
244
00:13:33,083 --> 00:13:36,833
jest ze swoimi ludźmi przy stole,
na wojnie i podczas orgii.
245
00:13:36,916 --> 00:13:39,791
To delikatna sprawa, ale muszę wiedzieć...
246
00:13:40,291 --> 00:13:43,875
Więc robiliście to w tym samym czasie?
247
00:13:43,958 --> 00:13:47,291
Wszędzie kutasy.
248
00:13:47,375 --> 00:13:52,458
Siedzieliśmy w cipkach głębiej
niż w dniu narodzin.
249
00:13:55,541 --> 00:13:58,333
Popeye był w świetnej formie. Czarujący.
250
00:13:59,416 --> 00:14:02,541
Wciąż musiałem sobie przypominać,
251
00:14:02,625 --> 00:14:05,666
że spaceruję z najtwardszym
zabójcą Pabla Escobara.
252
00:14:07,333 --> 00:14:10,500
Zabijałeś tu ludzi, prawda?
253
00:14:10,583 --> 00:14:13,166
Tak, siekałem ich na kawałeczki.
254
00:14:14,916 --> 00:14:15,958
I paliłem.
255
00:14:16,041 --> 00:14:17,250
Żartuję!
256
00:14:17,375 --> 00:14:20,625
Nie chcę słyszeć takich żartów!
257
00:14:20,708 --> 00:14:23,250
Spytaj, czy mam mu zabić żonę!
258
00:14:23,333 --> 00:14:25,083
Jesteś taki miły,
259
00:14:25,166 --> 00:14:27,833
a opowiadasz o ćwiartowaniu zwłok.
260
00:14:28,750 --> 00:14:30,000
To nie jest śmieszne.
261
00:14:31,125 --> 00:14:32,625
Zabiłeś swoją dziewczynę.
262
00:14:35,333 --> 00:14:36,375
To popieprzone.
263
00:14:39,333 --> 00:14:40,333
Spokojnie!
264
00:14:40,416 --> 00:14:44,250
Wycieczka przybiera niespodziewany obrót,
gdy Popeye wyjmuje broń.
265
00:14:44,583 --> 00:14:47,625
Czy właśnie przy pomocy takiej broni...
266
00:14:47,750 --> 00:14:49,916
zabijałeś ludzi?
267
00:14:50,791 --> 00:14:53,833
Każdy może ją kupić,
ale ktoś musi strzelać.
268
00:14:53,916 --> 00:14:56,750
Popeye popisuje się swoim aktorstwem
269
00:14:56,833 --> 00:14:58,625
w scenie własnego autorstwa.
270
00:14:58,708 --> 00:15:01,166
Wciela się w samego siebie,
271
00:15:01,333 --> 00:15:04,375
stając twarzą w twarz z młodym gangsterem.
272
00:15:04,458 --> 00:15:06,833
Proszę, proszę, kogo tu mamy?
273
00:15:08,458 --> 00:15:09,875
Co się tu przywlokło?
274
00:15:11,208 --> 00:15:12,208
Co tam, pedale?
275
00:15:12,291 --> 00:15:13,708
Czego, stary psie?
276
00:15:14,291 --> 00:15:16,041
Co robisz na mojej górze? Wiesz, do czego to służy?
277
00:15:19,916 --> 00:15:21,500
Do wyrównywania rachunków!
278
00:15:30,541 --> 00:15:33,625
Straszliwie przekonujący występ.
279
00:15:33,708 --> 00:15:35,625
Czułem, że robił to wcześniej.
280
00:15:35,708 --> 00:15:38,375
To było...
281
00:15:39,416 --> 00:15:40,416
dobre.
282
00:15:40,916 --> 00:15:41,791
Chyba.
283
00:15:43,125 --> 00:15:44,541
Jak prawdziwe.
284
00:15:45,000 --> 00:15:46,375
Zabójca!
285
00:15:46,458 --> 00:15:50,250
Popeye kocha wcielać się w dawnego siebie.
286
00:15:50,333 --> 00:15:54,541
Zadziwia mnie wasza nonszalancja.
287
00:15:55,416 --> 00:15:56,916
To dla was dowcip.
288
00:15:58,833 --> 00:16:01,583
A ludzie to uwielbiają.
289
00:16:02,041 --> 00:16:04,208
Ludzie chcą cię poznać.
290
00:16:04,541 --> 00:16:05,666
Tak jak ja.
291
00:16:05,750 --> 00:16:09,000
Nie wiem, co sądzić o nowej roli Popeye'a,
292
00:16:09,083 --> 00:16:13,125
zabójcy, który przerobił
swoją mroczną przeszłość na rozrywkę.
293
00:16:13,208 --> 00:16:15,416
Niepokoi mnie zwłaszcza jedno.
294
00:16:15,500 --> 00:16:17,916
Trudno mi to pojąć.
295
00:16:18,750 --> 00:16:22,666
Uwielbiałeś Pabla.
Był dla ciebie wszystkim,
296
00:16:22,750 --> 00:16:25,750
a kazał ci zabić swoją dziewczynę.
297
00:16:25,833 --> 00:16:28,500
Ja w takim momencie...
298
00:16:29,916 --> 00:16:32,541
powiedziałbym „nie”.
299
00:16:32,625 --> 00:16:36,291
Chciała sprzedać Pabla policji.
300
00:16:36,375 --> 00:16:39,250
On się o tym dowiedział
i kazał mi ją zabić.
301
00:16:39,916 --> 00:16:42,916
Wystąpiła przeciwko mojemu bogu
i wykorzystała mnie.
302
00:16:43,000 --> 00:16:44,583
Zmusiła mnie do tego.
303
00:16:44,708 --> 00:16:46,375
Spójrz na to piękne miasto.
304
00:16:46,458 --> 00:16:50,541
Stoi na cmentarzu,
na ciałach tysięcy ofiar.
305
00:16:51,833 --> 00:16:54,708
Tylko to pozwala uciec przed biedą.
306
00:16:55,375 --> 00:16:58,916
Nie zrozumiesz tego,
bo pochodzimy z różnych światów.
307
00:16:59,000 --> 00:17:01,875
Mnie stworzyły przemoc, krew i więzienie.
308
00:17:02,416 --> 00:17:04,875
Potęga kryje się w mojej broni.
309
00:17:05,416 --> 00:17:06,625
Mam wrażenie,
310
00:17:06,708 --> 00:17:09,958
że zabijanie dla Pabla
odbiło się na psychice Popeye'a.
311
00:17:10,041 --> 00:17:12,208
Byłeś kiedyś u psychologa?
312
00:17:12,291 --> 00:17:14,541
Odwiedziłeś terapeutę?
313
00:17:14,625 --> 00:17:16,833
Ja czasem chodzę do psychologa.
314
00:17:16,916 --> 00:17:18,916
Mogę ci dać numer.
315
00:17:19,958 --> 00:17:23,041
Ja rozmawiam z tą czarną ślicznotką.
316
00:17:23,125 --> 00:17:24,166
To ona mi pomaga.
317
00:17:24,541 --> 00:17:26,333
Różne podejścia.
318
00:17:26,416 --> 00:17:28,666
Zdecydowanie odmienne.
319
00:17:28,750 --> 00:17:31,666
Mogę ci dać numer do mojego psychologa.
320
00:17:32,125 --> 00:17:34,333
Nie chcę!
321
00:17:35,000 --> 00:17:36,500
Żadnego numeru.
322
00:17:38,250 --> 00:17:40,250
Lubię cię, choć wbrew sobie. Ostrzegano mnie przed tym.
323
00:17:42,458 --> 00:17:46,458
Jesteś przyjemnym facetem,
który robił straszne rzeczy.
324
00:17:50,625 --> 00:17:54,833
Mam mieszane uczucia.
Oczarował mnie brutalny zabójca.
325
00:17:55,250 --> 00:17:58,166
Nie uważam, by się w pełni nawrócił.
326
00:17:59,541 --> 00:18:03,666
Wciąż żyje w cieniu
martwego narkotykowego barona,
327
00:18:03,750 --> 00:18:05,791
jak inni, których tu spotkałem.
328
00:18:06,750 --> 00:18:12,250
Odkryłem, że dziedzictwo Pabla Escobara
jest wciąż żywe w Medellin:
329
00:18:12,833 --> 00:18:16,375
wśród chłopaków na ulicach,
kobiet, które u niego mieszkały,
330
00:18:16,458 --> 00:18:20,166
i narkoprzewodników,
którzy wciąż na nim zarabiają.
331
00:18:25,583 --> 00:18:28,708
MEDELLIN - KOLUMBIA
332
00:18:29,250 --> 00:18:30,833
Jadę do Meksyku
333
00:18:31,000 --> 00:18:35,708
i jego stolicy, największego miasta
na zachodniej półkuli.
334
00:18:38,958 --> 00:18:41,083
Trwa Dzień Zmarłych,
335
00:18:41,916 --> 00:18:44,708
w którym miliony ludzi odwiedza cmentarze,
336
00:18:44,791 --> 00:18:47,833
by obcować z duszami zmarłych bliskich.
337
00:18:51,416 --> 00:18:54,666
To idealne towarzystwo
dla mrocznego turysty.
338
00:18:56,333 --> 00:19:00,500
Jednak przerażające maski
i farba do twarzy to dla mnie za mało.
339
00:19:02,125 --> 00:19:05,458
Usłyszałem o nowej, mrocznej obsesji
opanowującej Meksyk:
340
00:19:06,208 --> 00:19:10,250
sekcie zwanej Santa Muerte,
czczącej świętą śmierci.
341
00:19:11,333 --> 00:19:14,000
Chcę się dowiedzieć, kto modli się
342
00:19:14,083 --> 00:19:16,500
do straszliwego szkieletu w kapturze
343
00:19:16,958 --> 00:19:18,041
i po co.
344
00:19:18,750 --> 00:19:22,000
Religia Santa Muerte rośnie w siłę
345
00:19:22,083 --> 00:19:24,208
wokół przydomowych kapliczek,
346
00:19:24,291 --> 00:19:27,166
co spotyka się z potępieniem kościoła.
347
00:19:27,916 --> 00:19:30,375
Nim wyruszę w swoją religijną podróż,
348
00:19:30,458 --> 00:19:32,791
muszę zasięgnąć rady księdza.
349
00:19:34,541 --> 00:19:36,750
Nazajutrz idę do kościoła,
350
00:19:36,833 --> 00:19:39,291
gdzie akurat trwa egzorcyzm.
351
00:19:43,916 --> 00:19:47,291
Ksiądz zmaga się ze złymi duchami.
352
00:19:47,375 --> 00:19:48,875
Co tu się dzieje?
353
00:19:48,958 --> 00:19:52,791
Przyszła tu ze swoją matką,
ale to w niej ujrzałem demona.
354
00:19:52,875 --> 00:19:55,083
Pierwszy raz widzę taki obrzęd.
355
00:19:55,166 --> 00:19:57,791
Ciekawe, czy sąsiedzi narzekają na hałas.
356
00:19:57,875 --> 00:19:59,416
Ale głośno.
357
00:20:00,250 --> 00:20:02,291
To mi wygląda na idealne miejsce
358
00:20:02,375 --> 00:20:04,458
do przeprowadzenia egzorcyzmu.
359
00:20:04,541 --> 00:20:07,000
To wiadro musiało już wiele przejść.
360
00:20:07,500 --> 00:20:12,291
Egzorcysta wyraża swoje twarde stanowisko
wobec czcicieli Santa Muerte.
361
00:20:12,375 --> 00:20:17,208
Santa Muerte to szatańska sekta.
362
00:20:17,291 --> 00:20:19,500
Meksykańska mafia,
363
00:20:19,583 --> 00:20:24,000
handlarze narkotyków,
złodzieje, gwałciciele...
364
00:20:24,083 --> 00:20:26,375
wszyscy czczą Santa Muerte.
365
00:20:26,458 --> 00:20:32,083
Najgorsze są ofiary z ludzi.
366
00:20:32,166 --> 00:20:33,666
Co takiego?
367
00:20:33,791 --> 00:20:35,791
Nie otrzymuję odpowiedzi.
368
00:20:35,958 --> 00:20:39,666
Uwagę egzorcysty zwraca kobieta
z podejrzanym tatuażem.
369
00:20:39,750 --> 00:20:41,791
Pora na przesłuchanie.
370
00:20:41,875 --> 00:20:44,333
Czcisz Santa Muerte?
371
00:20:44,416 --> 00:20:45,666
Mogę zobaczyć?
372
00:20:51,125 --> 00:20:53,666
To tatuaż Santa Muerte?
373
00:20:53,750 --> 00:20:56,000
Tak.
374
00:20:56,083 --> 00:20:58,375
Kobieta przyprowadziła swojego syna,
375
00:20:58,458 --> 00:21:00,291
czciciela Santa Muerte,
376
00:21:00,375 --> 00:21:03,083
jednak ten na widok kościoła uciekł.
377
00:21:03,166 --> 00:21:04,666
Nim się zorientowała,
378
00:21:04,750 --> 00:21:07,875
otoczyła ją grupa świętych wojowników,
379
00:21:08,083 --> 00:21:11,583
chcących wypędzić demona,
który miał ją opanować.
380
00:21:27,333 --> 00:21:28,958
Robi się upiornie.
381
00:21:29,041 --> 00:21:32,750
Boję się, że egzorcysta
za chwilę wypędzi zawartość jej żołądka.
382
00:21:45,833 --> 00:21:47,750
Jednak demon się nie poddaje,
383
00:21:47,833 --> 00:21:50,541
pomimo zastosowania
najwymyślniejszych środków.
384
00:21:54,333 --> 00:21:57,500
Gdy egzorcysta ma już prawie dość,
385
00:21:57,583 --> 00:22:01,291
obrzęd przybiera brutalniejszą formę.
386
00:22:01,375 --> 00:22:02,416
Jest na podłodze.
387
00:22:03,750 --> 00:22:05,250
To się zawsze tak kończy.
388
00:22:05,333 --> 00:22:09,083
W imię Ducha Świętego, precz!
389
00:22:10,375 --> 00:22:12,041
Koszmar.
390
00:22:12,125 --> 00:22:14,791
Kobieta chyba naprawdę cierpi.
391
00:22:15,541 --> 00:22:17,583
Zastanawiam się, czy to nie wina
392
00:22:17,666 --> 00:22:20,541
usilnych prób uzdrowienia jej.
393
00:22:20,625 --> 00:22:23,416
Nie wyjdzie, jeśli go nie wywleczemy.
394
00:22:24,041 --> 00:22:28,125
Chyba w końcu się udało. Demon wygnany.
395
00:22:28,208 --> 00:22:31,958
Precz!
396
00:22:47,833 --> 00:22:51,166
Nie wiem, co o tym myśleć.
397
00:22:51,250 --> 00:22:53,166
Nie widziałem żadnego demona.
398
00:22:53,750 --> 00:22:56,208
Cieszę się, że to już koniec.
399
00:22:56,291 --> 00:23:02,750
Wolna od władców ciemności.
400
00:23:02,833 --> 00:23:07,375
Ostrzeżenia egzorcysty
nie odwiodły mnie od wyprawy
401
00:23:07,458 --> 00:23:09,416
do świata Santa Muerte.
402
00:23:09,500 --> 00:23:12,291
Przyjmuję jedynie
ochronne błogosławieństwo.
403
00:23:19,416 --> 00:23:22,250
Po tym, co widziałem, mogę go potrzebować.
404
00:23:22,958 --> 00:23:24,000
Amen.
405
00:23:25,416 --> 00:23:27,666
Nie zatrzymam się.
406
00:23:27,750 --> 00:23:31,500
Chcę dowiedzieć się czegoś
o Santa Muerte i jej wyznawcach.
407
00:23:31,583 --> 00:23:35,833
Mój przewodnik, Christian,
zaprowadzi mnie do nich.
408
00:23:36,250 --> 00:23:38,000
Wie, gdzie ich szukać.
409
00:23:38,083 --> 00:23:42,000
Jedziemy do słynnej
twierdzy Santa Muerte, Tepito.
410
00:23:42,083 --> 00:23:43,958
Ktoś dzisiaj zginie.
411
00:23:44,041 --> 00:23:47,250
W takie dni diabeł zrywa się ze smyczy.
412
00:23:47,333 --> 00:23:51,000
Tepito to dzielnica wyrzutków, złodziei,
413
00:23:51,083 --> 00:23:53,916
- biednych i zapomnianych.
- Tylko tutaj.
414
00:23:54,000 --> 00:23:58,125
Santa Muerte jest świętą maskotką
podziemnego świata.
415
00:24:01,333 --> 00:24:06,166
Na miejscu widzimy klęczącą procesję
czcicieli Santa Muerte,
416
00:24:06,250 --> 00:24:08,583
pokutujących za swoje grzechy.
417
00:24:09,083 --> 00:24:14,125
Zmierzają w stronę ołtarza,
który pojawił się tu w 2001 roku,
418
00:24:14,791 --> 00:24:16,916
gdy niejaka Dona Queta
419
00:24:17,000 --> 00:24:19,958
wyniosła swoją figurę Santa Muerte z domu
420
00:24:20,041 --> 00:24:21,958
i ustawiła ją na chodniku.
421
00:24:23,625 --> 00:24:25,958
Dzień Zmarłych był wczoraj,
422
00:24:26,666 --> 00:24:30,000
ale w Tepito trwa nadal.
423
00:24:30,416 --> 00:24:33,541
Tyle że świętuje się go zupełnie inaczej.
424
00:24:34,125 --> 00:24:36,583
Co roku czci się tutaj Panią Śmierci,
425
00:24:36,666 --> 00:24:39,000
która ma tu własnego wodziereja.
426
00:24:42,958 --> 00:24:46,916
Święta, święta
Hurra, hurra, hurra!
427
00:24:47,000 --> 00:24:50,833
Czujemy ją!
Święta jest tu!
428
00:24:50,916 --> 00:24:51,916
Jestem David.
429
00:24:52,125 --> 00:24:53,500
Miło pana poznać.
430
00:24:53,666 --> 00:24:56,208
Całe życie miałem problemy.
431
00:24:56,291 --> 00:24:58,333
Ona mnie uratowała.
432
00:24:58,416 --> 00:25:00,250
Mówi, że ktoś go przejechał.
433
00:25:00,458 --> 00:25:01,375
Miałeś wypadek?
434
00:25:01,458 --> 00:25:03,000
Santa Muerte mówi:
435
00:25:03,083 --> 00:25:08,625
„W imię Ojca, i Syna,
i Ducha Świętego...”.
436
00:25:10,375 --> 00:25:15,125
Wielu wyznawców ma za sobą ciężkie chwile.
437
00:25:15,208 --> 00:25:18,291
Mówią, że to Santa Muerte
utrzymała ich przy życiu.
438
00:25:19,041 --> 00:25:21,000
Postanawiam się przyłączyć
439
00:25:21,083 --> 00:25:23,583
i złożyć ofiarę na jej słynnym ołtarzu. Christian radzi mi ofiarować alkohol,
440
00:25:26,666 --> 00:25:30,541
najlepiej mocny.
Odrobina trawki też ją zadowoli.
441
00:25:30,625 --> 00:25:35,416
Świeca, alkohol, marihuana...
442
00:25:35,500 --> 00:25:37,541
Ona będzie najlepsza.
443
00:25:37,666 --> 00:25:38,958
Dzięki. Żółwik.
444
00:25:39,083 --> 00:25:41,375
Tego nie było w planach, ale...
445
00:25:41,458 --> 00:25:43,583
- Zdarza się.
- Mówiłem.
446
00:25:44,583 --> 00:25:48,958
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
447
00:25:49,416 --> 00:25:50,416
Amen.
448
00:25:54,125 --> 00:25:58,791
Wziąłem łyk mezcalu o smaku benzyny
i ofiarowałem trawkę Santa Muerte.
449
00:25:58,875 --> 00:26:01,541
Pora poznać kobietę za ołtarzem,
450
00:26:01,625 --> 00:26:03,916
tę, od której to się zaczęło.
451
00:26:04,000 --> 00:26:04,958
Donę Quetę.
452
00:26:06,125 --> 00:26:09,750
Zabieramy podobiznę świętej
do jej błogosławieństwa.
453
00:26:09,833 --> 00:26:11,666
Dona Queta? Jestem David.
454
00:26:11,750 --> 00:26:13,791
Nie spodziewałem się kogoś takiego.
455
00:26:13,875 --> 00:26:16,291
Przyniosłem też to.
456
00:26:17,250 --> 00:26:20,791
Może ją dla mnie pobłogosławisz?
457
00:26:22,583 --> 00:26:24,875
- Masz ją trzymać.
- Dobrze.
458
00:26:24,958 --> 00:26:27,875
- Z miłością.
- Tak?
459
00:26:27,958 --> 00:26:31,500
Używając jakiegoś
świętego odświeżacza powietrza,
460
00:26:31,583 --> 00:26:33,583
przystępuje do błogosławieństwa.
461
00:26:37,666 --> 00:26:39,208
Czy to zapach nieba?
462
00:26:40,583 --> 00:26:41,541
A może piekła?
463
00:26:43,583 --> 00:26:46,750
Czuję się nieco dziwnie.
464
00:26:46,833 --> 00:26:50,250
U nas nie wielbi się śmierci.
465
00:26:50,333 --> 00:26:52,541
To dość przerażające.
466
00:26:53,583 --> 00:26:59,333
Śmierć jest dla nas dobra,
ale na pierwszym miejscu jest Bóg.
467
00:26:59,416 --> 00:27:02,375
Mówisz, że śmierć jest dobra?
468
00:27:04,375 --> 00:27:06,375
Mówi, że nic w niej złego.
469
00:27:12,708 --> 00:27:14,416
Mówi, że opiekuje się nami.
470
00:27:14,500 --> 00:27:15,666
Taka piękna.
471
00:27:15,750 --> 00:27:17,875
Dziękuję.
472
00:27:20,375 --> 00:27:22,666
Od razu czuję się lepiej.
473
00:27:23,750 --> 00:27:27,000
Kapłanka zaprasza nas
do swojej prywatnej kaplicy.
474
00:27:27,750 --> 00:27:31,291
To magiczna rupieciarnia
pełna mrocznych świecidełek
475
00:27:31,375 --> 00:27:32,833
i dziwacznych figurek.
476
00:27:33,458 --> 00:27:36,791
Dona Queta przypomina zwykłą babcię,
477
00:27:36,875 --> 00:27:39,083
tyle że zamiast rozdawać ciasteczka,
478
00:27:39,166 --> 00:27:42,625
chwali się swoimi upiornymi posągami.
479
00:27:43,291 --> 00:27:44,333
Jest ekstra.
480
00:27:45,041 --> 00:27:47,208
Jak się tutaj żyje?
481
00:27:47,291 --> 00:27:49,291
Podobno bywa niebezpiecznie.
482
00:27:51,083 --> 00:27:53,583
Mówi, że to prawda.
483
00:27:56,791 --> 00:27:59,166
Tutaj żyjemy, jak chcemy.
484
00:28:01,916 --> 00:28:04,875
Każdy robi wszystko po swojemu.
485
00:28:05,458 --> 00:28:07,625
Ludzie z tobą nie zadzierają.
486
00:28:09,416 --> 00:28:12,083
Nawet o tym nie myśl.
487
00:28:13,750 --> 00:28:16,500
Widzę, że silna z ciebie kobieta.
488
00:28:16,583 --> 00:28:19,583
Na dole widziałem zdjęcie twojego męża.
489
00:28:19,666 --> 00:28:22,083
Jest gdzieś w pobliżu? Tak, troszczy się o mnie.
490
00:28:24,666 --> 00:28:27,875
Choć nie żyje od półtora roku.
491
00:28:28,583 --> 00:28:29,875
Jest tu duchem?
492
00:28:32,250 --> 00:28:36,166
Mówi, że to jego miejsce. Musi tutaj być
493
00:28:36,250 --> 00:28:38,250
i się nią opiekować.
494
00:28:38,750 --> 00:28:39,666
Co się stało?
495
00:28:41,333 --> 00:28:42,875
Napadnięto go.
496
00:28:44,958 --> 00:28:45,916
Przykro mi.
497
00:28:46,000 --> 00:28:47,041
Takie życie.
498
00:28:48,833 --> 00:28:50,625
Trochę mnie to przeraża,
499
00:28:50,708 --> 00:28:53,375
ale ty już się z tym pogodziłaś.
500
00:28:53,458 --> 00:28:59,125
Piękne życie jest pozbawione strachu.
501
00:29:01,500 --> 00:29:03,833
Mówi, że trzeba po prostu żyć.
502
00:29:04,041 --> 00:29:06,083
- Coś w tym jest.
- Masz rację.
503
00:29:08,250 --> 00:29:09,666
Mam raka.
504
00:29:09,750 --> 00:29:11,333
Jestem szczęśliwa.
505
00:29:11,416 --> 00:29:13,333
Kocham mojego raka.
506
00:29:14,375 --> 00:29:15,791
Kocha swojego raka.
507
00:29:16,875 --> 00:29:19,250
Nauczył ją, jak żyć.
508
00:29:19,333 --> 00:29:21,250
Jest mój.
509
00:29:21,333 --> 00:29:25,416
Nie spotkałem jeszcze nikogo
z tak pozytywnym podejściem.
510
00:29:25,666 --> 00:29:27,583
Myśl o śmierci
511
00:29:27,666 --> 00:29:30,833
nie budzi w Donie Quecie żadnego strachu.
512
00:29:30,916 --> 00:29:33,333
To uczy mnie pokory.
513
00:29:33,416 --> 00:29:37,000
Wielu ludzi czuje to samo.
514
00:29:40,250 --> 00:29:42,291
Dona Queta pokazała mi,
515
00:29:42,375 --> 00:29:45,375
że kult Santa Muerte
nie polega na czczeniu śmierci,
516
00:29:45,916 --> 00:29:48,125
a wyzbyciu się przed nią lęku.
517
00:29:51,625 --> 00:29:53,791
Przyszła go zbesztać.
518
00:29:53,875 --> 00:29:55,875
Serio?
519
00:29:55,958 --> 00:29:57,291
- Tak.
- Zrugać?
520
00:29:59,375 --> 00:30:02,000
Mówi, że im odbiło.
521
00:30:02,458 --> 00:30:04,041
Ludzie ustawiają się
522
00:30:04,125 --> 00:30:07,625
po kawałek jednego
z jej słynnych ogromnych tortów.
523
00:30:07,708 --> 00:30:11,833
Wokół maleńkiej kapliczki Dony Quety
utworzyła się wielka społeczność,
524
00:30:11,916 --> 00:30:15,375
zmieniając kobietę
w najwyższą kapłankę Tepito.
525
00:30:15,458 --> 00:30:18,000
Kolejka do tortu zaczyna się tutaj.
526
00:30:18,083 --> 00:30:20,416
Wspaniałe torty. Ogromne!
527
00:30:22,250 --> 00:30:25,500
Szukałem tu złowrogiej sekty,
528
00:30:25,583 --> 00:30:30,166
a znalazłem grupę wyrzutków,
których wzmacnia ich wiara.
529
00:30:30,250 --> 00:30:33,458
Krojenie tortu zawsze mnie stresuje.
530
00:30:33,541 --> 00:30:34,833
Zrobię to tak.
531
00:30:35,916 --> 00:30:38,625
Nikt nie czci tu niczego złego.
532
00:30:38,708 --> 00:30:41,416
Ci ludzie po prostu nie boją się śmierci.
533
00:30:42,125 --> 00:30:43,083
Pycha.
534
00:30:43,458 --> 00:30:45,041
I jedzą tort z kostuchą.
535
00:30:45,458 --> 00:30:47,458
Co w tym złego?
536
00:30:57,833 --> 00:30:59,916
Pora opuścić Meksyk.
537
00:31:01,125 --> 00:31:03,916
Zwykli turyści odpoczywaliby przy basenie
538
00:31:04,000 --> 00:31:07,500
i pili tequilę
w oczekiwaniu na powrotny samolot.
539
00:31:08,541 --> 00:31:12,000
Ja jednak nie wyjadę z Meksyku
w prosty sposób.
540
00:31:12,166 --> 00:31:14,166
MEKSYK
541
00:31:14,250 --> 00:31:17,833
Pokonuję 1600 km na północ,
do granicy z USA,
542
00:31:17,916 --> 00:31:21,000
by sprawdzić,
co przeżywają nielegalni emigranci
543
00:31:21,083 --> 00:31:23,666
uciekający z Meksyku.
544
00:31:26,791 --> 00:31:33,166
Podobno turyści mogą tu sami spróbować
nielegalnego przekroczenia granicy.
545
00:31:33,875 --> 00:31:36,750
Przekonam się, jak wygląda ich droga
546
00:31:37,541 --> 00:31:39,958
i jak realistyczna jest taka wycieczka.
547
00:31:40,875 --> 00:31:43,458
Prezydent Trump obiecywał zbudowanie muru.
548
00:31:43,541 --> 00:31:46,083
O dziwo, już tu taki stoi.
549
00:31:46,625 --> 00:31:49,708
Choć przypomina raczej nieukończony płot.
550
00:31:50,416 --> 00:31:52,833
Powinno pójść jak po maśle.
551
00:31:52,916 --> 00:31:54,208
Na ziemię!
552
00:31:57,666 --> 00:31:58,750
Jest siódma rano,
553
00:31:58,833 --> 00:32:02,958
a ja leżę na zimnej ziemi
w miasteczku na pustkowiu.
554
00:32:03,041 --> 00:32:05,041
Zimno. Przepraszam!
555
00:32:05,125 --> 00:32:08,791
Większość turystów śpi teraz smacznie
w hotelowych pokojach.
556
00:32:08,875 --> 00:32:11,041
Od teraz żadnych pytań!
557
00:32:11,125 --> 00:32:12,416
To nie zabawa!
558
00:32:12,500 --> 00:32:14,791
Wrzeszczy na mnie zamaskowany facet,
559
00:32:14,875 --> 00:32:17,000
którego mamy nazywać Komendantem.
560
00:32:17,083 --> 00:32:18,625
Rzeka jest niebezpieczna.
561
00:32:18,708 --> 00:32:22,083
Osiemnaście metrów głębokości,
15 szerokości, 160 km/h.
562
00:32:22,166 --> 00:32:24,708
Zaczynamy jak na obozie wojskowym.
563
00:32:24,791 --> 00:32:27,208
Komendant jest byłym przemytnikiem ludzi.
564
00:32:27,291 --> 00:32:29,833
Widział, jak wielu ludzi zawodziło,
565
00:32:29,916 --> 00:32:33,166
a nawet ginęło
podczas przekraczania granicy.
566
00:32:33,250 --> 00:32:37,375
Próbuje pokazywać ludziom,
że to niebezpieczne zadanie,
567
00:32:37,458 --> 00:32:40,041
by zniechęcać innych
i zwiększać świadomość.
568
00:32:41,208 --> 00:32:44,416
O świcie mogę wreszcie
zobaczyć twarze towarzyszy.
569
00:32:44,500 --> 00:32:47,416
Zjawiło się kilku obcokrajowców,
570
00:32:47,500 --> 00:32:51,708
ale i sporo żądnych przygód
mrocznych turystów z Meksyku.
571
00:32:51,791 --> 00:32:54,583
- Osiemnaście metrów głębokości?
- 160 km/h.
572
00:32:54,666 --> 00:32:57,083
- I 15 metrów szerokości.
- Zginiemy.
573
00:32:57,166 --> 00:33:01,416
Prawdziwi migranci
płacą szmuglerom 3000 dolarów
574
00:33:01,500 --> 00:33:03,208
za bezpieczną przeprawę.
575
00:33:03,291 --> 00:33:06,000
Nasza wycieczka kosztuje zaledwie 50.
576
00:33:06,083 --> 00:33:08,083
Nie płacisz, giniesz.
577
00:33:08,541 --> 00:33:09,791
Nie chcę umierać.
578
00:33:09,875 --> 00:33:13,458
Nasz komendant traktuje sprawę poważnie.
579
00:33:13,541 --> 00:33:14,916
Wyruszamy pełni obaw.
580
00:33:15,458 --> 00:33:20,583
Już na początku sześciogodzinnej wędrówki
czekają nas pierwsze atrakcje.
581
00:33:20,958 --> 00:33:22,041
Szlag!
582
00:33:22,625 --> 00:33:27,083
Nie wiem, skąd dochodzą te strzały,
ale brzmią bardzo prawdziwie.
583
00:33:27,833 --> 00:33:29,541
Co nas czeka?
584
00:33:29,625 --> 00:33:31,916
To część wycieczki czy życia w Meksyku?
585
00:33:32,000 --> 00:33:34,958
Opanowują mnie nerwy.
Nie wiem, co się dzieje.
586
00:33:36,250 --> 00:33:37,541
Kto do nas strzela?
587
00:33:37,625 --> 00:33:39,041
Zaraz się przekonamy.
588
00:33:40,791 --> 00:33:41,958
Na ziemię!
589
00:33:44,250 --> 00:33:48,416
W drodze do granicy
napady są na porządku dziennym.
590
00:33:50,000 --> 00:33:52,166
Zapominam, że to wycieczka.
591
00:33:52,250 --> 00:33:53,250
Co za realizm.
592
00:33:56,416 --> 00:33:58,333
Szukam wsparcia Komendanta.
593
00:33:58,416 --> 00:33:59,625
Co tu się dzieje?
594
00:33:59,750 --> 00:34:01,458
Trzeba było siedzieć cicho.
595
00:34:04,666 --> 00:34:05,750
Bierz.
596
00:34:08,791 --> 00:34:10,666
Nie wiem, co robić.
597
00:34:11,125 --> 00:34:13,208
Czyste szaleństwo.
598
00:34:14,458 --> 00:34:15,916
Nie znam hiszpańskiego.
599
00:34:16,000 --> 00:34:19,750
To dziwna mieszanka gry
i brutalnej rzeczywistości.
600
00:34:31,041 --> 00:34:35,250
Bandyci wreszcie uciekają,
a Komendant zwołuje nas do siebie.
601
00:34:35,708 --> 00:34:36,791
Nic nam nie grozi,
602
00:34:36,875 --> 00:34:40,250
ale udawany atak
porządnie nami wstrząsnął.
603
00:34:40,333 --> 00:34:44,375
Max oddała nawet
swój drogi pierścionek z diamentem.
604
00:34:44,458 --> 00:34:46,250
- Zgubiłaś go?
- Oddałam im.
605
00:34:46,333 --> 00:34:48,333
- Oddałaś?
- Żeby cię nie bił.
606
00:34:49,166 --> 00:34:51,041
- To miłe.
- Wiem.
607
00:34:52,083 --> 00:34:53,541
Gdy ruszamy dalej,
608
00:34:53,625 --> 00:34:56,250
rozmawiam z Andreasem z Meksyku.
609
00:34:56,333 --> 00:34:59,833
Nie spodziewał się tylu trudności.
610
00:34:59,916 --> 00:35:03,458
Prawie narobiłem w spodnie.
611
00:35:04,083 --> 00:35:06,208
Trudno się dziwić.
612
00:35:06,291 --> 00:35:10,750
Wciąż powtarzałem: „Kurwa!”.
613
00:35:10,833 --> 00:35:15,166
Jak bardzo trzeba być zdesperowanym,
by ruszyć do granicy
614
00:35:15,250 --> 00:35:17,166
i ryzykować życie?
615
00:35:21,416 --> 00:35:23,666
Minęły zaledwie dwie godziny.
616
00:35:23,750 --> 00:35:28,208
Przed nami kolejne cztery godziny
wędrówki w stronę granicy.
617
00:35:28,291 --> 00:35:29,750
Teraz góry.
618
00:35:29,833 --> 00:35:31,708
Jesteśmy zmęczeni i głodni.
619
00:35:31,791 --> 00:35:36,041
Jednak prawdziwi migranci
mają wiele poważniejszych zmartwień.
620
00:35:37,375 --> 00:35:41,041
Brutalni handlarze narkotyków
włóczą się przy granicy,
621
00:35:41,125 --> 00:35:44,916
okradając, gwałcąc i zabijając
zdesperowanych ludzi.
622
00:35:47,125 --> 00:35:48,583
Pora na przerwę.
623
00:35:49,250 --> 00:35:51,166
Jesteśmy pełni obaw.
624
00:35:51,250 --> 00:35:52,750
Już nas pobili.
625
00:35:53,333 --> 00:35:57,458
- Co jeszcze mogą nam zrobić?
- Nie mam pojęcia.
626
00:36:00,625 --> 00:36:01,708
Co się dzieje?
627
00:36:02,833 --> 00:36:04,791
Pora na narcosów.
628
00:36:08,333 --> 00:36:13,166
Są dużo bardziej wredni i przekonujący
niż młodzi gangsterzy.
629
00:36:17,750 --> 00:36:19,541
To nie wróży nam dobrze.
630
00:36:19,625 --> 00:36:21,250
Na kolana!
631
00:36:21,333 --> 00:36:24,208
W moim plecaku znalazły się
fałszywe narkotyki.
632
00:36:24,291 --> 00:36:25,541
Co jest?
633
00:36:25,625 --> 00:36:27,458
Zostaję oskarżony o przemyt.
634
00:36:27,541 --> 00:36:28,583
Co?
635
00:36:30,833 --> 00:36:32,916
- Na co ci tyle dragów?
- Co?
636
00:36:33,000 --> 00:36:35,500
Mogłem udać, że należą do mnie...
637
00:36:35,583 --> 00:36:37,416
Nie wolno nam ich mieć.
638
00:36:37,500 --> 00:36:39,916
...ale w stresie zacząłem improwizować.
639
00:36:40,000 --> 00:36:41,666
- Są twoje?
- Nie, jego.
640
00:36:41,750 --> 00:36:44,041
Wkopałem Komendanta.
641
00:36:44,125 --> 00:36:45,875
Są jego!
642
00:36:48,333 --> 00:36:50,291
Dogadamy się, nie zabijajcie go!
643
00:36:56,458 --> 00:36:58,041
Wybacz, Komendancie.
644
00:36:58,125 --> 00:37:02,250
Reszcie grupy nie spodobał się mój występ.
645
00:37:02,750 --> 00:37:05,333
Chyba wszystkim udzielił się nastrój.
646
00:37:05,625 --> 00:37:06,791
Coś ty zrobił?
647
00:37:07,083 --> 00:37:08,416
Spanikowałem.
648
00:37:08,666 --> 00:37:11,375
- Nie wierzę.
- Myślałem...
649
00:37:11,500 --> 00:37:13,750
Oddałeś im nasze narkotyki!
650
00:37:14,750 --> 00:37:17,291
Wszyscy są wyczerpani. Morale spada.
651
00:37:17,791 --> 00:37:20,000
Robi się niezręcznie.
652
00:37:21,416 --> 00:37:23,666
Nie chcecie iść? Zostańcie.
653
00:37:24,416 --> 00:37:26,500
Mam to gdzieś.
654
00:37:28,125 --> 00:37:30,041
Siedźcie sobie tutaj.
655
00:37:30,125 --> 00:37:33,625
Jutro przyjdą po was kojoty.
656
00:37:33,708 --> 00:37:36,166
Komendant dał nam do myślenia.
657
00:37:36,250 --> 00:37:40,000
Coraz lepiej rozumiemy
tragedię prawdziwych migrantów.
658
00:37:40,083 --> 00:37:43,291
Ludzie robią to naprawdę,
659
00:37:43,375 --> 00:37:46,083
- a my tylko...
- Mam mieszane uczucia.
660
00:37:46,166 --> 00:37:48,000
Tylko się bawimy,
661
00:37:48,083 --> 00:37:50,583
ale z drugiej strony...
662
00:37:50,666 --> 00:37:53,250
Gdy kończy im się woda, umierają.
663
00:37:53,333 --> 00:37:57,333
Racja. My mamy knajpy na każdym rogu.
664
00:37:57,416 --> 00:37:59,416
To daje do myślenia.
665
00:37:59,500 --> 00:38:03,333
Jeśli ci ludzie są gotowi na takie ryzyko,
666
00:38:03,750 --> 00:38:07,875
życie w ich kraju
musi być naprawdę koszmarne.
667
00:38:07,958 --> 00:38:09,958
- Jesteśmy uprzywilejowani.
- Tak.
668
00:38:10,041 --> 00:38:12,166
- Całkowicie.
- Racja.
669
00:38:13,000 --> 00:38:15,375
Broń i obelgi mogą nie być prawdziwe,
670
00:38:15,458 --> 00:38:18,666
ale po sześciu godzinach padamy z nóg.
671
00:38:19,333 --> 00:38:22,291
Pozostała jeszcze jedna scena.
672
00:38:31,791 --> 00:38:34,208
Po drugiej stronie wzgórza
673
00:38:34,291 --> 00:38:35,958
widzimy wreszcie wolność.
674
00:38:37,416 --> 00:38:40,291
Komendant daje nam ostatnie wskazówki,
675
00:38:40,375 --> 00:38:43,375
poganiając nas w stronę samochodu.
676
00:38:55,416 --> 00:38:58,083
W ostatniej chwili
łapie nas straż graniczna.
677
00:38:58,166 --> 00:39:02,791
Przypomina to dołujące zakończenie
kiepskiego spaghetti westernu.
678
00:39:03,250 --> 00:39:06,625
Myślisz, że bohaterowie uciekną,
ale to złudna nadzieja.
679
00:39:07,166 --> 00:39:09,125
Ręce za głowę!
680
00:39:09,208 --> 00:39:12,875
Organizatorzy wycieczki chcieli,
byśmy zrozumieli
681
00:39:12,958 --> 00:39:15,208
ciężki los nielegalnych migrantów.
682
00:39:15,291 --> 00:39:18,291
Ich zaangażowanie jest godne podziwu.
683
00:39:20,083 --> 00:39:23,166
W porządku. Realizm przede wszystkim.
684
00:39:24,041 --> 00:39:26,541
Ta dziwaczna zabawa
685
00:39:26,625 --> 00:39:28,625
pozwoliła nam na sześć godzin
686
00:39:28,708 --> 00:39:32,750
nawiedzić zupełnie inną rzeczywistość.
687
00:39:32,833 --> 00:39:35,458
Próbujecie przekroczyć granicę.
688
00:39:35,541 --> 00:39:37,500
Bywało zabawnie.
689
00:39:37,583 --> 00:39:40,625
Czułem się jak statysta w kiepskim filmie.
690
00:39:41,333 --> 00:39:43,375
Czegoś się jednak nauczyłem:
691
00:39:44,125 --> 00:39:45,791
dla prawdziwych migrantów
692
00:39:45,875 --> 00:39:47,708
nie jest to żadna zabawa.