1 00:00:07,133 --> 00:00:09,469 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:12,597 --> 00:00:17,560 Tata powiedział mi kiedyś, że gimnazjum to najgorszy okres. 3 00:00:17,643 --> 00:00:21,939 Nie wróciłby do tych czasów za żadne skarby, co rozumiem, 4 00:00:22,023 --> 00:00:25,693 ale właściwie nie jest aż tak źle. 5 00:00:25,777 --> 00:00:29,405 Co prawda szósta klasa to była totalna katastrofa. 6 00:00:29,489 --> 00:00:32,325 Zdiagnozowano u mnie cukrzycę typu pierwszego. 7 00:00:32,408 --> 00:00:35,912 Przez to praktycznie przepędzono mnie z Manhattanu. 8 00:00:35,995 --> 00:00:38,331 W siódmej klasie było już dużo lepiej, 9 00:00:38,414 --> 00:00:41,793 a ósma jak na razie jest jeszcze lepsza. 10 00:00:41,876 --> 00:00:43,377 Jak zwykle świetna praca. 11 00:00:43,461 --> 00:00:46,089 Powiem w tajemnicy, że jesteś moją faworytką. 12 00:00:46,172 --> 00:00:47,757 Dziękuję, pani Katimski. 13 00:00:47,840 --> 00:00:49,884 Pracowita, mądra, odpowiedzialna. 14 00:00:49,967 --> 00:00:53,596 Czy to dziwne, że ja, dorosła kobieta, zazdroszczę ci ubioru? 15 00:00:54,430 --> 00:00:56,015 Sama nie wiem. Może? 16 00:00:57,391 --> 00:00:59,560 I to poczucie humoru. Tak trzymaj. 17 00:00:59,644 --> 00:01:02,313 Czuję, że zaaklimatyzowałam się w Stoneybrook, 18 00:01:02,396 --> 00:01:04,899 w dużej mierze dzięki Klubowi Opiekunek. 19 00:01:04,982 --> 00:01:06,859 W Nowym Jorku tak nie było. 20 00:01:06,943 --> 00:01:11,989 Wiele uczę się od dziewczyn na temat sztuki, aktywizmu czy biznesu. 21 00:01:12,073 --> 00:01:14,867 One też się ode mnie uczą. 22 00:01:14,951 --> 00:01:18,871 I… proszę. Tak się robi niezawodny kłos. 23 00:01:18,955 --> 00:01:20,998 Super. Jak u syrenki. 24 00:01:21,082 --> 00:01:23,709 Zrobisz mi też? Moje włosy to jakaś porażka. 25 00:01:23,793 --> 00:01:25,336 - Pewnie. - Weź to. 26 00:01:25,419 --> 00:01:26,963 Tak będzie prościej. 27 00:01:27,046 --> 00:01:28,881 Kristy! Boże. 28 00:01:28,965 --> 00:01:31,175 - Co? Pasuje jej. - Zrobię ci później. 29 00:01:31,759 --> 00:01:35,221 Ale najlepsze w ósmej klasie jest to, 30 00:01:35,304 --> 00:01:38,391 że zapanowałam nad cukrzycą i mogę żyć normalnie. 31 00:01:41,144 --> 00:01:43,771 Widzę, że masz wszystko pod kontrolą. 32 00:01:43,855 --> 00:01:47,024 Cukrzyca jest trochę jak równanie matematyczne. 33 00:01:47,108 --> 00:01:49,026 A z matmy jestem dobra, więc… 34 00:01:49,110 --> 00:01:52,113 To prawda. Ostatnio dostała 98%. 35 00:01:52,196 --> 00:01:55,158 Dość sprawnie przeszłaś na pompę bezprzewodową. 36 00:01:55,241 --> 00:01:56,576 Tylko zmieniaj… 37 00:01:56,659 --> 00:01:59,162 Miejsce co trzy dni, żeby uniknąć infekcji. 38 00:01:59,245 --> 00:02:00,079 Lub wcześniej… 39 00:02:00,163 --> 00:02:02,957 Jeśli insulina się nie wchłania. 40 00:02:03,040 --> 00:02:05,334 - Wszystko wiem. - Osobowość typu A. 41 00:02:05,418 --> 00:02:09,463 O tak. Jest jak mały dorosły. Jesteśmy z niej dumni. 42 00:02:09,547 --> 00:02:13,217 Mamo, wyluzuj. Zachowujesz się jak moja managerka. 43 00:02:13,301 --> 00:02:16,512 To z podekscytowania. Powie jej pani? 44 00:02:17,972 --> 00:02:20,474 Co? Zaprosili cię na galę? 45 00:02:20,558 --> 00:02:22,727 Będziesz na okładce gazety! 46 00:02:22,810 --> 00:02:25,605 To dla Fundacji na rzecz Badań nad Cukrzycą Młodzieńczą. 47 00:02:25,688 --> 00:02:29,025 Moja lekarka jest w zarządzie i wybrała mnie na okładkę. 48 00:02:29,108 --> 00:02:31,110 Gala? Okładka gazety? 49 00:02:31,194 --> 00:02:33,529 Stacey, jesteś gwiazdą Stoneybrook. 50 00:02:35,406 --> 00:02:39,202 Klub Opiekunek. Tu Kristy Thomas, przewodnicząca i założycielka. 51 00:02:39,285 --> 00:02:42,830 Jest jeszcze jedna fajna rzecz. 52 00:02:42,914 --> 00:02:45,917 Pozwolili mi zorganizować pokaz mody podczas gali. 53 00:02:48,753 --> 00:02:52,506 Dobrze, pani Johanssen. Niedziela popołudniu, o 14. 54 00:02:52,590 --> 00:02:54,008 Stacey, możesz w niedzielę? 55 00:02:54,091 --> 00:02:57,887 - Nie, ma pokazy mody i sesje. - Przestańcie. 56 00:02:57,970 --> 00:02:59,180 Tak, mogę. 57 00:03:00,389 --> 00:03:04,268 To nie będzie pokaz haute couture, tylko aukcja saszetek. 58 00:03:04,352 --> 00:03:05,728 - Haute couture? - Później. 59 00:03:05,811 --> 00:03:08,606 Cukrzycy trzymają w nich glukometry 60 00:03:08,689 --> 00:03:12,068 i jakieś przekąski czy soki w razie spadku cukru. 61 00:03:12,151 --> 00:03:15,446 Wyglądają średnio. Mogłabym je ozdobić, tak jak twoją. 62 00:03:15,529 --> 00:03:18,908 Pewnie. Możemy wszystkie wymyślić jakiś projekt 63 00:03:18,991 --> 00:03:22,954 na ładne, funkcjonalne saszetki, a my dwie zajmiemy się wykonaniem. 64 00:03:23,496 --> 00:03:24,997 Przyjacielska współpraca. 65 00:03:25,831 --> 00:03:29,377 - A kto je zaprezentuje? - Pomyślałam o was. 66 00:03:30,127 --> 00:03:32,630 Co? Ja? Modelka? 67 00:03:33,631 --> 00:03:36,342 Mam paradować przed bogatymi snobami? 68 00:03:36,926 --> 00:03:38,135 Nie ma mowy! 69 00:03:38,219 --> 00:03:39,762 W szczytnym celu. 70 00:03:41,222 --> 00:03:43,516 Dobra, ale nie ubiorę sukienki. 71 00:03:43,599 --> 00:03:44,558 Niech będzie. 72 00:03:45,142 --> 00:03:46,811 Rany, ale się cieszę! 73 00:03:46,894 --> 00:03:49,563 Zapraszam. Dobrze, że jesteście. 74 00:03:49,647 --> 00:03:51,899 Kristy pracuje na górze nad saszetką. 75 00:03:51,983 --> 00:03:53,276 Zdradź swój pomysł. 76 00:03:53,359 --> 00:03:55,569 Antykapitalistyczny przekaz. 77 00:03:55,653 --> 00:03:59,323 Bez sensu, że za rzeczy w saszetce trzeba zapłacić. 78 00:03:59,407 --> 00:04:02,368 Dzięki nim cukrzycy mogą żyć. Powinny być za darmo. 79 00:04:02,451 --> 00:04:04,954 Przekaz: „Mamy prawo do opieki zdrowotnej, 80 00:04:05,037 --> 00:04:08,916 a kapitalizm wyniszcza społeczeństwo od środka”, 81 00:04:09,000 --> 00:04:10,209 ale w ładnej formie. 82 00:04:10,293 --> 00:04:11,294 No dobrze, pa! 83 00:04:14,755 --> 00:04:16,382 Co za pokolenie. 84 00:04:16,465 --> 00:04:18,050 Angażuje się politycznie, 85 00:04:18,134 --> 00:04:20,219 a w wolnym czasie zbiera pieniądze. 86 00:04:20,303 --> 00:04:25,474 Ja w ich wieku myślałam o chłopcach i błyszczykach. 87 00:04:25,558 --> 00:04:28,185 To niepokojące, ale nadal o nich myślę. 88 00:04:28,269 --> 00:04:31,689 A skoro o chłopcach mowa, jak wam się układa z Watsonem? 89 00:04:31,772 --> 00:04:34,984 Nadal rozkoszujecie się nowożeństwem? 90 00:04:35,067 --> 00:04:36,360 Owszem. 91 00:04:36,444 --> 00:04:40,531 Zastanawiamy się nad dzieckiem. 92 00:04:40,614 --> 00:04:42,450 - Odbił mi, co? - Skąd! 93 00:04:42,533 --> 00:04:45,494 Chcesz dać światu więcej miłości? To cudownie. 94 00:04:45,578 --> 00:04:47,204 Mam wrażenie, że dziecko… 95 00:04:48,039 --> 00:04:49,582 uzupełni naszą rodzinę. 96 00:04:49,665 --> 00:04:50,666 Połączy nas. 97 00:04:50,750 --> 00:04:52,001 Potrzebujesz tego? 98 00:04:52,084 --> 00:04:55,838 Niczego nie żałuję. Mam wspaniałe dzieci. 99 00:04:55,921 --> 00:04:59,425 Ale zastanawiam się, jakby to było, 100 00:04:59,508 --> 00:05:02,011 gdybym miała dziecko z właściwym mężczyzną. 101 00:05:04,889 --> 00:05:06,807 Mam statuetkę płodności. 102 00:05:06,891 --> 00:05:09,935 Dzięki mnie przyjaciółka od razu zaszła w ciążę. 103 00:05:10,019 --> 00:05:15,149 Kto wie, jak to jest być w ciąży w tym wieku? 104 00:05:15,232 --> 00:05:17,276 Potrzebna będzie akupunktura. 105 00:05:17,360 --> 00:05:20,112 No dobrze, nie mówmy o mnie. 106 00:05:20,196 --> 00:05:22,782 Opowiadaj, jak tam u ciebie i Richarda. 107 00:05:22,865 --> 00:05:25,493 Jest naprawdę dużo dobrego. 108 00:05:26,077 --> 00:05:29,830 Mnóstwo czułości i szeptania w odpowiednich momentach. 109 00:05:29,914 --> 00:05:31,582 Czuje się komfortowo. 110 00:05:31,665 --> 00:05:33,376 - Jesteśmy… - O Boże. 111 00:05:33,459 --> 00:05:35,836 Kiedy słyszę takie tematy, mam ochotę… 112 00:05:35,920 --> 00:05:37,755 RZYG 113 00:05:38,214 --> 00:05:42,218 Mallory, co ty tu piszesz? Nie wygląda na zbyt pokrzepiające. 114 00:05:42,301 --> 00:05:44,678 Napiszę: „Rzeczy cukrzyka”. 115 00:05:44,762 --> 00:05:48,432 Rozumiecie? Saszetka na rzeczy cukrzyka. 116 00:05:48,516 --> 00:05:51,352 Nie jestem pewna, czy tak się to pisze. 117 00:05:52,436 --> 00:05:53,270 No tak. 118 00:05:53,938 --> 00:05:55,523 Mogę nową saszetkę? 119 00:05:56,023 --> 00:05:57,400 Może naprawmy tę. 120 00:05:58,984 --> 00:06:03,614 To piąta szklanka wody w ciągu 20 minut. Wszystko w porządku? 121 00:06:03,697 --> 00:06:05,908 Tak, pewnie podskoczył mi cukier. 122 00:06:06,742 --> 00:06:10,037 I to sporo. Coś jest nie tak. 123 00:06:11,414 --> 00:06:14,041 Aplikacja chyba się popsuła. Sprawdzę cukier. 124 00:06:14,625 --> 00:06:18,838 Często się zdarza, że masz cukier tak ci skacze? 125 00:06:19,422 --> 00:06:20,381 Czasami. 126 00:06:20,464 --> 00:06:23,175 Ale mam dobry system. Niespodzianki są rzadkie. 127 00:06:23,259 --> 00:06:25,803 Ale ty jesteś dojrzała. 128 00:06:25,886 --> 00:06:28,097 Nie dajesz się cukrzycy. 129 00:06:28,180 --> 00:06:30,933 Stacey 1, cukrzyca 0. 130 00:06:31,016 --> 00:06:32,601 Nie nakręcaj jej. 131 00:06:32,685 --> 00:06:35,938 Musi wyluzować. Ma 13 lat, a jakby miała 35. 132 00:06:36,605 --> 00:06:39,024 Zrobisz mi kłos, jak wrócisz? 133 00:06:39,108 --> 00:06:42,862 Próbowałam w domu, ale nie wyglądał najlepiej. 134 00:06:42,945 --> 00:06:43,821 Jasne. 135 00:06:45,614 --> 00:06:47,283 Oto jak zrobić kłos. 136 00:06:47,366 --> 00:06:50,369 Złap zewnętrzne pasemka i zbierz do środka. 137 00:06:50,453 --> 00:06:52,413 Następnie złap trochę… 138 00:06:52,997 --> 00:06:53,831 Słucham. 139 00:06:53,914 --> 00:06:55,082 Kristy! 140 00:06:55,916 --> 00:06:57,835 - Co robisz z włosami? - Nic! 141 00:06:58,419 --> 00:07:00,546 Karen się nimi bawiła. 142 00:07:00,629 --> 00:07:03,424 Nowemu dzidziusiowi też na to pozwolisz? 143 00:07:04,425 --> 00:07:08,179 Twoja mama powiedziała mojej. Chcą mieć z Watsonem dziecko! 144 00:07:08,262 --> 00:07:09,430 Gratulacje. 145 00:07:10,264 --> 00:07:11,140 Halo? 146 00:07:12,016 --> 00:07:13,476 Ekran się zaciął? 147 00:07:13,559 --> 00:07:17,104 A może nie wzięłam pod uwagę, że masz mieszane uczucia? 148 00:07:17,188 --> 00:07:19,023 Nie, jestem, tylko… 149 00:07:20,065 --> 00:07:23,611 Nie wiem, co powiedzieć. Nie wiedziałam. 150 00:07:27,448 --> 00:07:30,367 To pewnie moja mama coś pokręciła. 151 00:07:30,451 --> 00:07:34,663 Wypiła dziś trzy kombuche. Zapomnij, że cokolwiek powiedziałam. 152 00:07:34,747 --> 00:07:36,499 Dlaczego mama to ukrywa? 153 00:07:36,582 --> 00:07:38,250 - No wiesz… - Nieważne, wiem. 154 00:07:38,334 --> 00:07:41,295 Myśli, że nadal mam problem z połączeniem rodzin, 155 00:07:41,378 --> 00:07:43,839 a dziecko wytrąci mnie z równowagi. 156 00:07:43,923 --> 00:07:46,133 No i wytrąciło. Ale to normalne. 157 00:07:46,217 --> 00:07:48,385 Bo trzymają to w tajemnicy. 158 00:07:48,469 --> 00:07:50,554 Kocham dzieci. Jestem opiekunką! 159 00:07:50,638 --> 00:07:52,181 - Powinnaś… - Naprawdę. 160 00:07:52,264 --> 00:07:54,934 Uważam, że dziecko to świetny pomysł, 161 00:07:55,017 --> 00:07:58,395 ale przykro mi, że zdaniem mamy miałabym z tym problem. 162 00:08:00,314 --> 00:08:02,024 Teraz ty się zacięłaś? 163 00:08:02,566 --> 00:08:05,152 Wybacz. Nie wiedziałam, czy skończyłaś. 164 00:08:06,737 --> 00:08:08,405 Muszę coś z tym zrobić. 165 00:08:09,031 --> 00:08:10,157 Thomas bez odbioru. 166 00:08:13,827 --> 00:08:16,413 Ta sukienka jest odjazdowa. 167 00:08:16,497 --> 00:08:19,333 Niczym Degas i McQueen razem. Co myślisz? 168 00:08:21,710 --> 00:08:22,545 Jest super. 169 00:08:23,587 --> 00:08:24,630 Wszystko gra? 170 00:08:24,713 --> 00:08:27,132 Jesteś dziś jakaś nieobecna. 171 00:08:27,716 --> 00:08:29,176 Muszę się napić soku. 172 00:08:29,260 --> 00:08:31,637 Myślałam, że to wina aplikacji, ale nie. 173 00:08:31,720 --> 00:08:34,557 Wcześniej za wysoki poziom cukru, teraz za niski. 174 00:08:34,640 --> 00:08:37,268 Nigdy wcześniej nie miewałam takich skoków. 175 00:08:38,644 --> 00:08:40,563 Od razu lepiej. Pora na białko. 176 00:08:42,565 --> 00:08:47,528 Jessi, bez urazy. To najgorsza przekąska, jaką widziałam. 177 00:08:47,611 --> 00:08:49,905 Może przyniosę ci jakieś cukierki? 178 00:08:49,989 --> 00:08:53,617 Później. Teraz muszę zjeść coś, co doda mi energii. 179 00:08:53,701 --> 00:08:56,829 Coś odżywczego dla mięśni. Trochę jak Stacey. 180 00:08:56,912 --> 00:08:57,913 Niekoniecznie. 181 00:08:57,997 --> 00:09:00,958 Jessi je pewne rzeczy, żeby być wysportowana, 182 00:09:01,041 --> 00:09:03,043 a ja, żeby nie zapaść w śpiączkę. 183 00:09:03,127 --> 00:09:04,253 Pewnie. 184 00:09:04,336 --> 00:09:06,088 Cokolwiek robisz, to działa. 185 00:09:06,171 --> 00:09:09,758 Ja ledwie dotykam palców u stóp. W moim wieku to niepokojące. 186 00:09:09,842 --> 00:09:11,302 Stace, to jest odjazd. 187 00:09:11,385 --> 00:09:12,636 Co myślisz? 188 00:09:12,720 --> 00:09:15,973 Wszyscy na mnie liczyli i nie mogłam ich zawieść. 189 00:09:16,056 --> 00:09:19,727 Cukier trochę mi skacze, ale sok postawi mnie na nogi. 190 00:09:19,810 --> 00:09:21,937 To jak równanie matematyczne. 191 00:09:22,021 --> 00:09:23,814 A z matmy jestem najlepsza! 192 00:09:31,614 --> 00:09:34,199 I problem rozwiązany. A nie mówiłam? 193 00:09:34,283 --> 00:09:37,953 Klub Opiekunek plus JDRF równa się odlotowy wieczór. 194 00:09:38,037 --> 00:09:39,079 Pora na galę! 195 00:09:39,163 --> 00:09:42,499 GALA POD GWIAZDAMI WIECZÓR WSPARCIA DLA BADAŃ 196 00:09:45,461 --> 00:09:47,338 Ile ludzi. 197 00:09:48,255 --> 00:09:50,215 No to cudownie. 198 00:09:50,299 --> 00:09:53,052 Bez obaw, mama zaraz będzie. Za jakąś godzinkę. 199 00:09:53,135 --> 00:09:54,637 Zaraz. Za godzinkę. 200 00:09:54,720 --> 00:09:55,763 Typowa Sharon. 201 00:09:55,846 --> 00:09:59,016 Ta gala jest niesamowita. Właśnie poznałam Scoopa. 202 00:09:59,099 --> 00:10:02,019 - Kristy! - Hej. Chodźcie ze mną. 203 00:10:03,145 --> 00:10:05,147 Tylko z dala od szampana. 204 00:10:05,981 --> 00:10:06,982 To był jeden raz. 205 00:10:07,066 --> 00:10:09,026 Roznosimy wirusa, czy co? 206 00:10:09,526 --> 00:10:10,569 Nie, skarbie. 207 00:10:10,653 --> 00:10:15,324 Myślą, że jesteśmy nudni, co jest nieprawdą, bo umiemy się bawić. 208 00:10:15,407 --> 00:10:16,533 I to jak. 209 00:10:16,617 --> 00:10:17,534 Pewnie. 210 00:10:17,618 --> 00:10:20,162 Napijecie się czegoś? Mam podstawki z domu. 211 00:10:21,288 --> 00:10:22,831 - Super. - No dobrze. 212 00:10:24,541 --> 00:10:25,376 Nieważne. 213 00:10:27,795 --> 00:10:29,880 Tadam! Wygram tę licytację. 214 00:10:29,963 --> 00:10:32,925 To dla szczeniaka? Chyba drobna przesada, co? 215 00:10:33,008 --> 00:10:34,927 To nie dla Shannon. 216 00:10:35,010 --> 00:10:38,263 To dla mamy i Watsona. Spodziewają się dziecka. 217 00:10:38,347 --> 00:10:40,349 Rany, Kristy! Gratulacje. 218 00:10:40,432 --> 00:10:43,811 Mam około 40 rodzeństwa. Mogę dać ci kilka rad. 219 00:10:43,894 --> 00:10:46,814 Dzięki, ale oficjalnie jeszcze nic nie wiem. 220 00:10:46,897 --> 00:10:49,149 Powiedzieli mamie Dawn, a Dawn mnie. 221 00:10:49,233 --> 00:10:53,404 Nadal uważam, że mama mogła coś pokręcić. 222 00:10:53,487 --> 00:10:57,074 Wczoraj robiła pranie i zamiast płynu dodała mydła. 223 00:10:57,157 --> 00:10:59,868 Teraz mam opalizujący T-shirt. 224 00:10:59,952 --> 00:11:01,412 Nie o to chodzi. 225 00:11:01,495 --> 00:11:03,997 Myślą, że mam problem 226 00:11:04,081 --> 00:11:05,708 z połączeniem dwóch rodzin 227 00:11:05,791 --> 00:11:08,001 i nie chcę powiększenia rodziny. 228 00:11:08,085 --> 00:11:11,130 Ale chcę. Udowodnię im to dzięki tej gondoli. 229 00:11:11,213 --> 00:11:12,464 Świetny pomysł. 230 00:11:13,340 --> 00:11:14,842 Przepuśćcie mnie. 231 00:11:15,843 --> 00:11:17,761 Powiem wam, co robić. 232 00:11:17,845 --> 00:11:20,681 Dawn, przypilnuj mamę i Watsona. 233 00:11:20,764 --> 00:11:23,392 Pod żadnym pozorem nie mogą tu przyjść. 234 00:11:23,475 --> 00:11:24,643 To niespodzianka. 235 00:11:24,727 --> 00:11:27,146 Operacja „Rodzice”. Zrozumiałam. 236 00:11:27,229 --> 00:11:29,064 Mallory, Mary Anne, 237 00:11:29,148 --> 00:11:32,443 dopilnujcie, żeby nikt nie licytował gondoli. 238 00:11:32,526 --> 00:11:37,281 Mam trochę oszczędności, ale nie jestem miliarderką niczym Brewer. 239 00:11:37,865 --> 00:11:40,325 Jak powstrzymamy ludzi przed licytowaniem? 240 00:11:42,244 --> 00:11:45,706 Saszetkę przewieszę na krzyż, by pasek nie przeszkadzał. 241 00:11:45,789 --> 00:11:48,584 Świetnie. Czekam na twój piruet na wybiegu. 242 00:11:48,667 --> 00:11:50,252 Ludzie oszaleją. 243 00:11:50,335 --> 00:11:55,966 Miałam dziś różne odczucia. Ekscytacja, duma, stres. 244 00:11:56,049 --> 00:11:58,343 Jak się czujesz? 245 00:11:58,427 --> 00:11:59,845 Cały czas jest dobrze. 246 00:11:59,928 --> 00:12:02,556 Jakby co, po prostu daj znać. 247 00:12:02,639 --> 00:12:05,851 Nic mi nie jest. Odpuść, dobra? 248 00:12:10,105 --> 00:12:11,482 Spójrz na to. 249 00:12:12,733 --> 00:12:16,320 Proszę mi zaufać. Wydaje się pani, że chce pani tę gondolę, 250 00:12:16,403 --> 00:12:18,322 ale wcale tak nie jest. Może… 251 00:12:19,823 --> 00:12:20,949 Przepraszam. 252 00:12:23,327 --> 00:12:26,038 Wiertarko-wkrętarka. Tego pani potrzeba. 253 00:12:26,121 --> 00:12:27,414 Tak, licytujmy ją. 254 00:12:27,498 --> 00:12:28,832 Dobry wybór. 255 00:12:28,916 --> 00:12:31,877 Tutaj wszystko trzeba będzie złożyć. 256 00:12:31,960 --> 00:12:33,921 Jest cała w częściach. 257 00:12:36,507 --> 00:12:37,341 Już wiem! 258 00:12:37,424 --> 00:12:38,801 Może to? 259 00:12:38,884 --> 00:12:40,636 Co prawda to dla cukrzyków, 260 00:12:40,719 --> 00:12:43,639 ale pracującej mamie też się przyda. 261 00:12:43,722 --> 00:12:45,349 Na przykład na chusteczki, 262 00:12:45,432 --> 00:12:49,019 smoczek, przekąskę, na wypadek gdyby pani zgłodniała. 263 00:12:49,102 --> 00:12:50,979 Wiemy, co mówimy. 264 00:12:51,063 --> 00:12:52,523 Jesteśmy opiekunkami. 265 00:12:52,606 --> 00:12:53,607 Idealna. 266 00:12:55,943 --> 00:12:58,695 Udało się! 267 00:12:58,779 --> 00:13:01,490 Jesteś Skorpionem, Liz? 268 00:13:01,573 --> 00:13:02,449 Naprawdę? 269 00:13:02,533 --> 00:13:03,867 A to zły znak? 270 00:13:03,951 --> 00:13:05,160 - Jestem zła? - Nie. 271 00:13:05,244 --> 00:13:09,623 Może sprawdzę twoja mapę? Wszystkim wam ją sprawdzę. 272 00:13:09,706 --> 00:13:12,751 Ja się przejdę. Może Sharon zgubiła się na parkingu. 273 00:13:12,835 --> 00:13:14,545 Pójdziemy z nim. 274 00:13:14,628 --> 00:13:16,129 - Nie możecie! - Dlaczego? 275 00:13:16,213 --> 00:13:20,425 Mam kilka pytań na temat rynku nieruchomości. 276 00:13:20,509 --> 00:13:24,221 Czy stopy procentowe pójdą w górę czy w dół? 277 00:13:24,847 --> 00:13:29,101 Co będzie lepsze dla gospodarki? 278 00:13:29,184 --> 00:13:30,978 To bardzo dobre pytania. 279 00:13:32,479 --> 00:13:37,109 Stopy procentowe ustala Rezerwa Federalna. 280 00:13:37,192 --> 00:13:41,154 To one są uzależnione od gospodarki, a nie na odwrót. 281 00:13:42,281 --> 00:13:43,323 Kurczę. 282 00:13:43,407 --> 00:13:46,076 Skończę sama, jeśli chcesz usiąść. 283 00:13:46,159 --> 00:13:48,787 Może odpocznij chwilę, zanim się zacznie. 284 00:13:48,871 --> 00:13:52,207 Czemu traktujesz mnie jak inwalidkę? 285 00:13:52,291 --> 00:13:54,835 Powtarzam po raz setny, nic mi nie jest. 286 00:13:54,918 --> 00:13:56,253 Wyglądasz na zmęczoną. 287 00:13:56,336 --> 00:13:58,213 Bo jestem zmęczona. 288 00:13:58,297 --> 00:14:01,800 Planowałam pokaz, projektowałam saszetki i pisałam przemowę. 289 00:14:01,884 --> 00:14:03,802 Ale wytrzymam, tak samo jak ty. 290 00:14:03,886 --> 00:14:06,179 Pójdę po saszetki. 291 00:14:06,263 --> 00:14:08,223 Choć temu zaprzeczałam, 292 00:14:08,307 --> 00:14:10,309 wiedziałam, że coś jest nie tak. 293 00:14:10,392 --> 00:14:13,312 Nagle przyszło zmęczenie i zmiany nastroju. 294 00:14:13,395 --> 00:14:17,649 Objawy spadku cukru. Znowu. 295 00:14:18,191 --> 00:14:19,818 Stacey, twoja kolej. 296 00:14:19,902 --> 00:14:20,777 Zapowiem cię, 297 00:14:20,861 --> 00:14:23,864 wygłosisz swoją przemowę, a potem będzie pokaz. 298 00:14:24,531 --> 00:14:26,158 - Gotowa? - Tak. 299 00:14:26,241 --> 00:14:27,326 Gotowa. 300 00:14:29,453 --> 00:14:31,204 Chciałam powiedzieć, 301 00:14:31,288 --> 00:14:35,292 że chyba nie wierzę w instytucję małżeństwa. 302 00:14:35,375 --> 00:14:39,046 Bez urazy. Mieliście przepiękny ślub. 303 00:14:39,129 --> 00:14:40,380 Dziękujemy. 304 00:14:40,464 --> 00:14:42,090 To kwestia indywidualna. 305 00:14:42,174 --> 00:14:45,135 Może zajrzymy na cichą aukcję? 306 00:14:45,218 --> 00:14:47,429 O tak, z chęcią tam zajrzę. 307 00:14:47,512 --> 00:14:48,722 No to chodźmy. 308 00:14:48,805 --> 00:14:52,476 - Czekajcie… - Mamo, Watson, gratulacje! 309 00:14:53,560 --> 00:14:55,646 To gondola. Ładna, co? 310 00:14:55,729 --> 00:14:58,231 - Jest ciężka. Potrzymasz? - Okej. 311 00:14:58,315 --> 00:15:01,443 Co to ma znaczyć? O co chodzi? 312 00:15:01,526 --> 00:15:03,654 Wiem, że staracie się o dziecko. 313 00:15:03,737 --> 00:15:07,866 Wiem też, że moje zachowanie może wskazywać, że tego nie chcę. 314 00:15:07,950 --> 00:15:09,368 Ale naprawdę chcę. 315 00:15:09,451 --> 00:15:12,746 Kocham naszą rodzinę i chcę, żeby była jeszcze większa. 316 00:15:14,247 --> 00:15:15,165 Dzięki. 317 00:15:15,248 --> 00:15:16,833 Skarbie, ja… 318 00:15:16,917 --> 00:15:19,878 Musimy iść za kulisy. Za chwilę pokaz. 319 00:15:19,962 --> 00:15:22,547 I ostrożnie, Stacey jest nie w sosie. 320 00:15:22,631 --> 00:15:24,716 - Jak to? - To chyba przez cukrzycę. 321 00:15:24,800 --> 00:15:28,011 Jest zmęczona i marudna. 322 00:15:28,095 --> 00:15:29,429 I to bardzo. 323 00:15:29,513 --> 00:15:30,764 Pracowita. 324 00:15:30,847 --> 00:15:32,182 Mądra. 325 00:15:32,265 --> 00:15:33,350 Odpowiedzialna. 326 00:15:33,433 --> 00:15:37,729 Właśnie te słowa opisują naszą nową ambasadorkę. 327 00:15:37,813 --> 00:15:39,940 Anastasia Elizabeth McGill. 328 00:15:40,565 --> 00:15:42,484 Znana jako Stacey. 329 00:15:42,567 --> 00:15:47,322 Jest przykładem tego, jak można rozwijać się mimo cukrzycy. 330 00:15:47,406 --> 00:15:51,284 Jak wiecie, cukrzyca typu pierwszego dotyka młodych ludzi… 331 00:15:51,368 --> 00:15:52,661 Hej, Stace. 332 00:15:52,744 --> 00:15:53,954 Ale wierzę, że… 333 00:15:54,037 --> 00:15:56,748 Idźcie się ustawić. 334 00:15:56,832 --> 00:15:58,417 Chyba najpierw przemowa? 335 00:15:59,501 --> 00:16:00,836 No tak, racja. 336 00:16:01,336 --> 00:16:03,964 Na pewno wszystko w porządku? Claudia mówiła… 337 00:16:04,047 --> 00:16:05,340 Poważnie? 338 00:16:06,091 --> 00:16:07,843 Powiedziałaś wszystkim? 339 00:16:07,926 --> 00:16:08,969 Ale przyjaciółka. 340 00:16:09,052 --> 00:16:13,306 - Przepraszam. - Pani i panowie, oto Stacey McGill! 341 00:16:16,768 --> 00:16:18,687 - Nie chciałam… - Nie szkodzi. 342 00:16:29,948 --> 00:16:31,158 Witajcie. 343 00:16:31,783 --> 00:16:34,453 Serdecznie dziękuję wam za zaproszenie. 344 00:16:35,620 --> 00:16:38,999 Kiedy zdiagnozowano u mnie cukrzycę typu pierwszego, 345 00:16:39,082 --> 00:16:40,959 myślałam, że to już koniec. 346 00:16:43,128 --> 00:16:44,504 Ale… 347 00:16:47,007 --> 00:16:51,386 Miałam powiedzieć, że dzięki cukrzycy stałam się dojrzalsza 348 00:16:51,470 --> 00:16:52,929 i nad wszystkim panuję. 349 00:16:53,013 --> 00:16:54,806 Ale spójrzcie na mnie. 350 00:16:54,890 --> 00:16:56,933 To wszystko kłamstwo. 351 00:16:57,934 --> 00:16:59,061 Przepraszam. 352 00:16:59,603 --> 00:17:01,563 Nie mogę… 353 00:17:01,646 --> 00:17:03,774 Nie czuję się dobrze. 354 00:17:04,483 --> 00:17:05,942 Jest tu moja lekarka? 355 00:17:06,026 --> 00:17:08,987 Wstrzyknęłam odpowiednią dawkę insuliny. 356 00:17:09,071 --> 00:17:11,198 - Zjadłaś kolację jak zwykle? - Nie. 357 00:17:11,281 --> 00:17:12,115 Wiedziałem. 358 00:17:12,199 --> 00:17:13,784 Rozmawialiśmy o tym. 359 00:17:13,867 --> 00:17:16,369 Wysłuchajmy Stacey. 360 00:17:18,497 --> 00:17:20,248 Tak mi wstyd. 361 00:17:20,332 --> 00:17:22,542 To pani poleciła mnie fundacji. 362 00:17:22,626 --> 00:17:24,127 Dzięki pani tu jestem. 363 00:17:24,211 --> 00:17:25,212 I proszę. 364 00:17:25,921 --> 00:17:27,714 Nie panuję nad cukrem. 365 00:17:29,216 --> 00:17:30,592 Jestem oszustką. 366 00:17:30,675 --> 00:17:34,471 Nie ma idealnego przedstawiciela z cukrzycą. 367 00:17:34,554 --> 00:17:37,891 Każdy miewa lepsze lub gorsze dni, choćby się starał. 368 00:17:37,974 --> 00:17:40,102 Myślałam, że to czysta matematyka 369 00:17:40,185 --> 00:17:43,105 i jeśli to rozgryzę, to nie popełnię błędu. 370 00:17:43,188 --> 00:17:44,189 I będzie dobrze. 371 00:17:44,272 --> 00:17:46,233 Bo będzie. 372 00:17:46,858 --> 00:17:50,195 Kiedy usłyszałam diagnozę, czułam się bezsilna. 373 00:17:51,363 --> 00:17:54,199 Nie chcę więcej się tak czuć. 374 00:17:54,282 --> 00:17:57,577 Ale czasem tak będzie. To choroba na całe życie. 375 00:17:58,495 --> 00:17:59,913 Ale wiesz co? 376 00:18:00,497 --> 00:18:02,165 Brak wstydu z powodu choroby 377 00:18:02,249 --> 00:18:05,085 nie znaczy, że musisz ją pokochać. 378 00:18:05,168 --> 00:18:07,379 Czasem jest do bani. 379 00:18:07,462 --> 00:18:08,505 Prawda? 380 00:18:10,966 --> 00:18:11,883 To na zdrowie. 381 00:18:13,301 --> 00:18:15,262 Za bycie miłym dla siebie. 382 00:18:15,846 --> 00:18:16,763 Na zdrowie. 383 00:18:16,847 --> 00:18:17,889 Zdrowie. 384 00:18:18,640 --> 00:18:19,933 Zdrówko. 385 00:18:23,311 --> 00:18:25,313 To był miły wieczór. 386 00:18:25,397 --> 00:18:26,982 Dajesz, cukrzyco! 387 00:18:27,065 --> 00:18:30,360 Nie w tym pozytywnym znaczeniu. W końcu to choroba. 388 00:18:30,443 --> 00:18:31,528 Ludzie cierpią. 389 00:18:31,611 --> 00:18:32,904 No tak. 390 00:18:32,988 --> 00:18:37,450 Pójdę na górę. Sprawdzę, czy Andrew zmieści się do gondoli. 391 00:18:37,534 --> 00:18:40,495 A wy sobie porozmawiajcie. 392 00:18:40,579 --> 00:18:42,414 - Damy sobie radę. - Tak mówię. 393 00:18:42,497 --> 00:18:43,707 - Rozmawiajcie! - Pa. 394 00:18:47,794 --> 00:18:51,965 Przepraszam za ten prezent. Myślałam, że sprawię wam radość. 395 00:18:52,048 --> 00:18:54,509 I sprawiłaś. 396 00:18:55,802 --> 00:18:58,096 Ani przez chwilę nie pomyślałam, 397 00:18:58,180 --> 00:19:01,057 że nie cieszyłabyś się, gdybyśmy mieli dziecko. 398 00:19:01,600 --> 00:19:04,603 Byłam tego pewna. Dlatego nic nie mówiłam. 399 00:19:04,686 --> 00:19:05,604 Ale jak to? 400 00:19:06,897 --> 00:19:11,067 Rodzenie dziecka to wysiłek, w każdym wieku, 401 00:19:11,151 --> 00:19:13,820 a zwłaszcza w moim. 402 00:19:14,946 --> 00:19:17,991 Mogą pojawić się problemy. Dlatego nie mówiłam, 403 00:19:18,074 --> 00:19:21,661 póki nie mieliśmy pewności, że będziemy się starać 404 00:19:21,745 --> 00:19:25,957 i że to w ogóle możliwe. 405 00:19:26,791 --> 00:19:27,709 Naprawdę? 406 00:19:27,792 --> 00:19:29,502 To aż takie trudne? 407 00:19:29,586 --> 00:19:32,088 Po prostu nie ma gwarancji. 408 00:19:32,172 --> 00:19:34,424 Ale kiedy zobaczyłam, 409 00:19:34,507 --> 00:19:38,470 twoją radość, kiedy mówiłaś, jak bardzo kochasz naszą rodzinę 410 00:19:39,387 --> 00:19:43,141 i że chciałabyś, by się powiększyła… 411 00:19:45,143 --> 00:19:49,105 Poczułam pewną presję. A jeśli nie mogę ci tego dać? 412 00:19:50,273 --> 00:19:53,193 Rozumiesz mnie? Nic chcę nam robić nadziei. 413 00:19:54,152 --> 00:19:55,612 O nie, mamo. 414 00:19:57,322 --> 00:20:01,451 Nieważne, co będzie. To, co mamy, też jest wystarczające. 415 00:20:02,869 --> 00:20:04,329 Jesteś niesamowita. 416 00:20:09,960 --> 00:20:11,962 Boże, już się wzruszyłam. 417 00:20:12,045 --> 00:20:16,007 A wyobraź sobie, co by było, gdybym brała hormony. 418 00:20:16,841 --> 00:20:18,927 Będziecie się starać? Oficjalnie? 419 00:20:19,010 --> 00:20:20,345 - Kristy. - Mamo. 420 00:20:20,428 --> 00:20:22,389 To proces, pamiętasz? 421 00:20:22,472 --> 00:20:23,682 Wiem. 422 00:20:23,765 --> 00:20:25,558 Po prostu się cieszę. Dziecko! 423 00:20:25,642 --> 00:20:28,353 Oczywiście potencjalnie. Żadnej presji. 424 00:20:29,437 --> 00:20:30,438 Dziękuję. 425 00:20:32,649 --> 00:20:33,733 Kocham cię. 426 00:20:34,234 --> 00:20:37,445 Jak widać, bycie miłym dla samego siebie 427 00:20:37,529 --> 00:20:41,533 nie dotyczy tylko ósmoklasistów z cukrzycą, a wszystkich. 428 00:20:42,033 --> 00:20:43,326 To jakieś tortury! 429 00:20:43,410 --> 00:20:45,620 To może się nie ruszaj? 430 00:20:45,704 --> 00:20:47,414 Stacey robi to bezboleśnie. 431 00:20:47,497 --> 00:20:48,331 Tylko mówię. 432 00:20:48,415 --> 00:20:49,416 Gdzie Stacey? 433 00:20:49,499 --> 00:20:51,835 Spóźniona się 4 minuty i 23 sekundy. 434 00:20:51,918 --> 00:20:53,086 Cześć. 435 00:20:53,169 --> 00:20:54,421 Wybaczcie spóźnienie. 436 00:20:54,504 --> 00:20:55,338 Nie szkodzi. 437 00:20:58,216 --> 00:21:02,887 No dobrze, przepraszam was za moje zachowanie na pokazie. 438 00:21:02,971 --> 00:21:06,057 Łatwo się irytuję, kiedy cukier mi spada. 439 00:21:06,141 --> 00:21:07,934 Wiem, że to nie wymówka… 440 00:21:08,018 --> 00:21:11,646 Wiemy i nie mamy z tym problemu. Dobrze, że już jest lepiej. 441 00:21:11,730 --> 00:21:13,690 Claudio, przepraszam cię. 442 00:21:13,773 --> 00:21:15,859 Martwiłaś się o mnie. 443 00:21:16,943 --> 00:21:20,280 Jessi, przepraszam, że byłam niemiła. 444 00:21:20,363 --> 00:21:23,199 Tak naprawdę to nie tylko kwestia spadku cukru. 445 00:21:23,742 --> 00:21:25,118 Jestem zazdrosna, 446 00:21:25,201 --> 00:21:27,912 bo twoje ciało robi niesamowite rzeczy, 447 00:21:27,996 --> 00:21:30,415 a nad moim trzeba pracować, by działało. 448 00:21:31,041 --> 00:21:32,083 W porządku. 449 00:21:32,667 --> 00:21:33,835 Grupowy uścisk? 450 00:21:38,631 --> 00:21:42,594 Nie chciałabym popsuć tej chwili, ale dlaczego się spóźniłaś? 451 00:21:43,303 --> 00:21:46,973 Trochę rozproszył mnie mail, który dostałam. 452 00:21:48,933 --> 00:21:51,853 - Wyglądasz wspaniale! - Boże! 453 00:21:51,936 --> 00:21:54,647 „Stacey McGill, cukrowe wzloty i upadki”. 454 00:21:54,731 --> 00:21:56,441 Fajny nagłówek, co? 455 00:21:56,524 --> 00:21:59,486 Nie chcę być idealnym dzieckiem z cukrzycą. 456 00:21:59,569 --> 00:22:01,446 Jeszcze próbuję ją rozgryźć. 457 00:22:01,529 --> 00:22:03,323 Idzie ci naprawdę dobrze. 458 00:22:03,406 --> 00:22:05,367 Twoje saszetki się sprzedały… 459 00:22:05,450 --> 00:22:07,911 Dzięki moim umiejętnościom sprzedaży. 460 00:22:07,994 --> 00:22:11,373 Tak chciałam je zaprezentować. W moim życiu brak szyku. 461 00:22:11,456 --> 00:22:12,957 Nadal możemy. 462 00:22:35,563 --> 00:22:39,567 Sama wywierałam na siebie presję, by być najlepszą wersją siebie. 463 00:22:39,651 --> 00:22:44,823 Najlepsza z matmy, w ubiorze, w radzeniu sobie z cukrzycą. 464 00:22:44,906 --> 00:22:47,617 Ale zapomniałam o najważniejszym. 465 00:22:47,700 --> 00:22:50,578 O czymś, w czym zawsze byłam dobra. 466 00:22:52,288 --> 00:22:54,207 O byciu dobrą przyjaciółką. 467 00:23:02,841 --> 00:23:04,801 NA PODSTAWIE POWIEŚCI ANN M. MARTIN 468 00:24:05,069 --> 00:24:06,821 Napisy: Krzysztof Łuczak