1 00:00:07,090 --> 00:00:09,843 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:13,555 --> 00:00:15,640 Lato to dziwny okres. 3 00:00:15,724 --> 00:00:18,268 W trakcie ma się wrażenie, że trwa wiecznie, 4 00:00:18,351 --> 00:00:21,229 a gdy się kończy, to jakby w ogóle go nie było. 5 00:00:21,312 --> 00:00:23,189 Ale to lato było inne, 6 00:00:23,273 --> 00:00:26,776 bo tego lata zaszło wiele zmian. 7 00:00:26,860 --> 00:00:28,153 Mama wzięła ślub. 8 00:00:28,236 --> 00:00:31,448 Kiedy wróciłam z obozu do Stoneybrook, 9 00:00:31,531 --> 00:00:33,950 miałam już nowy dom i rodzinę. 10 00:00:35,035 --> 00:00:36,995 Większość rzeczy zabraliśmy, 11 00:00:37,495 --> 00:00:39,998 ale nie wszystkie. 12 00:00:41,666 --> 00:00:43,501 Ciężko mi bez niego zasnąć. 13 00:00:45,420 --> 00:00:46,254 Wiem. 14 00:00:51,843 --> 00:00:55,096 Myślisz, że wiedział, co go czeka u weterynarza? 15 00:00:55,680 --> 00:00:57,390 Był naprawdę chory. 16 00:00:58,349 --> 00:01:00,310 I strasznie cierpiał. 17 00:01:01,269 --> 00:01:03,063 Wiedział, że weterynarz pomoże 18 00:01:04,397 --> 00:01:06,316 i że bardzo go kochaliśmy. 19 00:01:07,984 --> 00:01:11,571 David Michael był w takim stanie, odkąd nasz pies, Louie… 20 00:01:11,654 --> 00:01:13,364 no wiecie. 21 00:01:14,199 --> 00:01:16,534 Całe jego życie i dużą część mojego 22 00:01:17,077 --> 00:01:19,871 Louie zawsze czekał za nami pod drzwiami. 23 00:01:21,039 --> 00:01:22,332 Teraz już go nie ma. 24 00:01:23,917 --> 00:01:25,919 Chodźmy na śniadanie. 25 00:01:28,129 --> 00:01:32,884 Dom też nie był już domem, choć mama i Watson się starali. 26 00:01:32,967 --> 00:01:35,303 Dzień dobry, śpiochy. 27 00:01:35,386 --> 00:01:38,807 Witajcie w śniadaniowym bufecie rodziny Thomas-Brewer! 28 00:01:40,725 --> 00:01:42,519 Czemu robią to co weekend? 29 00:01:42,602 --> 00:01:44,562 Żebyśmy poczuli się jak rodzina. 30 00:01:45,063 --> 00:01:46,481 Było naprawdę miło, 31 00:01:46,564 --> 00:01:48,983 ale dla mnie rodzina jest wtedy, 32 00:01:49,067 --> 00:01:51,736 kiedy można jeść płatki ręką prosto z pudełka. 33 00:01:51,820 --> 00:01:53,530 Tu nie było tej atmosfery, 34 00:01:53,613 --> 00:01:55,824 bez względu na sałatkę owocową mamy. 35 00:01:55,907 --> 00:01:59,369 Musisz spróbować naleśników Watsona. 36 00:01:59,452 --> 00:02:01,246 - To jego specjalność. - O tak! 37 00:02:01,329 --> 00:02:04,541 Prosto z patelni. Są jagodowe, bananowe. 38 00:02:04,624 --> 00:02:06,835 I malinowe z czekoladą. 39 00:02:06,918 --> 00:02:08,253 Spójrz tylko. 40 00:02:08,336 --> 00:02:10,380 „D” jak David. 41 00:02:10,463 --> 00:02:12,632 „M” jak Michael. 42 00:02:12,715 --> 00:02:14,425 I „T” jak Thomas. 43 00:02:14,509 --> 00:02:16,511 - Urocze, co? - Prawda? 44 00:02:16,594 --> 00:02:18,304 Mogę zamienić „T” z „M”. 45 00:02:18,388 --> 00:02:20,849 W monogramie „T” powinno być pośrodku. 46 00:02:20,932 --> 00:02:22,308 Jest super, dzięki. 47 00:02:22,392 --> 00:02:24,394 - Jesteś niesamowity. - Kocham cię. 48 00:02:24,477 --> 00:02:28,606 David Michael nie cierpi naleśników, ale nie chce urazić Watsona. 49 00:02:28,690 --> 00:02:30,984 Dawniej, jeśli czegoś nie chciał, 50 00:02:31,067 --> 00:02:32,277 dawał to Louiemu. 51 00:02:32,777 --> 00:02:34,154 Teraz ja jestem Louiem. 52 00:02:36,573 --> 00:02:37,407 Liz. 53 00:02:38,992 --> 00:02:41,077 Kantalupa to twoje dzieło? 54 00:02:41,161 --> 00:02:43,121 Zgadza się, złotko. 55 00:02:43,204 --> 00:02:45,290 Tak na przyszłość, 56 00:02:45,915 --> 00:02:48,835 wolę ją w formie łódeczek, a nie kostek. 57 00:02:49,419 --> 00:02:53,006 Oczywiście niektórzy poczuli się nad wyraz komfortowo. 58 00:02:53,089 --> 00:02:55,466 Na przykład moi bracia, Charlie i Sam. 59 00:02:55,550 --> 00:02:56,968 Nazywają się „Brewer”… 60 00:02:57,051 --> 00:02:59,762 Tak, powiedziałam to w cudzysłowie. 61 00:02:59,846 --> 00:03:02,223 …do dwóch miesięcy, a zachowują się, 62 00:03:02,307 --> 00:03:06,060 jakby od urodzenia wszędzie mieli monogramy. 63 00:03:06,144 --> 00:03:09,397 Naprawdę cieszę się, że tu jestem, ale w tym rzecz. 64 00:03:09,480 --> 00:03:12,609 Szczęście oznacza, że cząstce ciebie czegoś brakuje. 65 00:03:12,692 --> 00:03:15,195 Tęsknię za obozem, przyjaciółkami i… 66 00:03:15,278 --> 00:03:16,362 Stacey! 67 00:03:17,155 --> 00:03:19,657 Hej! Liczyłam, że cię tu spotkam. 68 00:03:19,741 --> 00:03:21,826 No raczej. Co ty tu robisz? 69 00:03:21,910 --> 00:03:24,370 - Byłaś w okolicy? - Sam do mnie napisał. 70 00:03:25,205 --> 00:03:26,080 Sam? 71 00:03:26,789 --> 00:03:29,626 Zapytał, czy nie chcę do was wpaść. 72 00:03:29,709 --> 00:03:32,670 Spotykasz się z moim bratem? Jest w drugiej klasie. 73 00:03:32,754 --> 00:03:34,797 Przyjaźnimy się. Piszemy ze sobą. 74 00:03:35,590 --> 00:03:38,259 Więc tak naprawdę nie przyszłaś do mnie? 75 00:03:38,760 --> 00:03:40,511 Przyszłam do was obojga. 76 00:03:42,472 --> 00:03:43,348 Cześć, Stacey. 77 00:03:43,431 --> 00:03:45,475 Pójdę się przywitać. 78 00:03:45,558 --> 00:03:46,768 - Zaraz wrócę. - Idź. 79 00:03:47,268 --> 00:03:48,144 Sam! 80 00:03:51,064 --> 00:03:53,441 Jak widać, Stacey tuli teraz chłopaków. 81 00:04:01,491 --> 00:04:02,784 Szukasz kogoś? 82 00:04:02,867 --> 00:04:05,245 Amanda Delaney. Mieszkam na końcu ulicy. 83 00:04:05,328 --> 00:04:07,997 Nie wiedziałam. Jestem Kristy. 84 00:04:08,081 --> 00:04:09,207 Wiem, kim jesteś. 85 00:04:09,290 --> 00:04:13,169 - Jesteś dla pana Brewera nową… nieważne. - Pasierbicą. 86 00:04:13,253 --> 00:04:15,296 To od mojej mamy. Nie wiem po co. 87 00:04:15,380 --> 00:04:18,967 Na Bradford Court kazałabym jej wsadzić sobie tę kopertę. 88 00:04:19,050 --> 00:04:21,928 Ale tutaj była na swoim terenie, 89 00:04:22,011 --> 00:04:23,221 a ja nie. 90 00:04:23,304 --> 00:04:25,473 Przekażę. Dzięki. 91 00:04:28,351 --> 00:04:30,436 Wiesz, że to ręcznik kąpielowy? 92 00:04:31,187 --> 00:04:34,107 Wychowałaś się w stodole? A może w New Jersey? 93 00:04:36,359 --> 00:04:38,861 Nie wiedziałam, że są rodzaje ręczników, 94 00:04:38,945 --> 00:04:40,947 ani o co chodzi z New Jersey. 95 00:04:41,030 --> 00:04:43,449 Ale lato dobiegało końca. 96 00:04:44,367 --> 00:04:46,703 Wreszcie wróciłam na swoje miejsce. 97 00:04:47,245 --> 00:04:49,914 Zaczynamy spotkanie Klubu Opiekunek. 98 00:04:49,998 --> 00:04:51,624 Co to ma być, Claud? 99 00:04:51,708 --> 00:04:54,836 Fuji X-T10. Niby cyfrówka, a wygląda jak analogowy. 100 00:04:54,919 --> 00:04:56,921 Chcę udokumentować ten rok. 101 00:04:57,005 --> 00:04:58,589 Mów dalej, bądź naturalna. 102 00:05:00,758 --> 00:05:02,593 Kupiłaś go na Etsy? 103 00:05:02,677 --> 00:05:04,679 W B&H. Ja ją tam zabrałam. 104 00:05:04,762 --> 00:05:07,724 To taki znany sklep przy Dziewiątej Alei. 105 00:05:07,807 --> 00:05:10,143 Dali mi dobrą ofertę. 106 00:05:10,226 --> 00:05:13,062 - Świetnie. - Dawn, ale jesteś opalona. 107 00:05:13,146 --> 00:05:16,774 Trzy tygodnie w Karolinie Południowej. Słońce jak w reklamach. 108 00:05:16,858 --> 00:05:18,568 Czuję się jak nowo narodzona. 109 00:05:18,651 --> 00:05:21,112 To było cudowne lato. Mogę zobaczyć? 110 00:05:21,195 --> 00:05:22,697 Ale lato się skończyło, 111 00:05:22,780 --> 00:05:26,617 a Klub Opiekunek wraca oficjalnie do pracy. 112 00:05:26,701 --> 00:05:28,953 Przez ostatni rok rozwinęłyśmy się 113 00:05:29,037 --> 00:05:33,583 pod kątem fizycznym, osobowościowym, a przede wszystkim ilościowym. 114 00:05:33,666 --> 00:05:37,587 To dobry moment, by przedstawić naszą nową członkinię… 115 00:05:38,463 --> 00:05:40,173 Hej, wybaczcie. 116 00:05:42,967 --> 00:05:44,010 Jessi. 117 00:05:44,594 --> 00:05:49,015 Zajęcia się przedłużyły. Pani Noelle każe zostawać do końca. 118 00:05:49,640 --> 00:05:52,185 Nienawidzę spóźnialstwa, 119 00:05:52,268 --> 00:05:55,229 ale sama też się rozwinęłam. 120 00:05:55,897 --> 00:05:56,773 Chyba. 121 00:05:56,856 --> 00:05:59,025 W porządku. Tym razem. 122 00:06:02,195 --> 00:06:03,112 Klub Opiekunek. 123 00:06:04,781 --> 00:06:06,074 Doktor Johanssen! 124 00:06:06,157 --> 00:06:07,784 Też cieszymy się z powrotu. 125 00:06:08,409 --> 00:06:09,619 Czwartek wieczorem? 126 00:06:09,702 --> 00:06:10,912 Stacey. 127 00:06:10,995 --> 00:06:13,247 Opiekunką będzie Stacey. Do widzenia. 128 00:06:13,331 --> 00:06:14,999 Sprawnie jak w zegarku. 129 00:06:15,083 --> 00:06:17,960 Gładko jak jedwab. Albo naoliwiona maszyna. 130 00:06:18,753 --> 00:06:20,004 Jesteście super. 131 00:06:22,382 --> 00:06:24,842 Co założycie pierwszego dnia szkoły? 132 00:06:24,926 --> 00:06:28,554 Mam marynarkę w stylu vintage, którą pofarbowałam wybielaczem, 133 00:06:28,638 --> 00:06:31,599 do tego szorty ze skaju z wysoki stanem i martensy. 134 00:06:34,018 --> 00:06:37,730 Wybaczcie, muszę je trochę rozbić przed wieczorem. 135 00:06:37,814 --> 00:06:39,774 Dopiero co przyszłaś z baletu. 136 00:06:39,857 --> 00:06:42,902 Z lekcji. Wieczorem mam próbę przed pokazem. 137 00:06:44,529 --> 00:06:46,864 To jak, pani od cudownego lata? 138 00:06:46,948 --> 00:06:49,200 To będzie cudowna jesień? 139 00:06:49,283 --> 00:06:51,202 - Co? - Wiesz, ty i Logan. 140 00:06:51,285 --> 00:06:53,496 Na obozie było już dość poważnie. 141 00:06:53,579 --> 00:06:55,706 - Wiecie… - Całowali się. 142 00:06:55,790 --> 00:06:56,791 Cicho! 143 00:06:56,874 --> 00:06:57,834 Trzykrotnie. 144 00:06:58,793 --> 00:07:00,670 Czyli trzy razy. 145 00:07:00,753 --> 00:07:04,215 Jesteście już oficjalnie parą? 146 00:07:04,298 --> 00:07:07,260 Nie wiem. Nie rozmawialiśmy od końca obozu. 147 00:07:07,343 --> 00:07:08,177 Mary Anne! 148 00:07:08,261 --> 00:07:11,389 Minęły zaledwie trzy tygodnie. Są wakacje. 149 00:07:11,472 --> 00:07:13,975 Miał jechać do dziadków do Kentucky. 150 00:07:14,058 --> 00:07:16,769 No tak, pewnie nie mają zasięgu. 151 00:07:16,853 --> 00:07:18,020 Mają. 152 00:07:18,104 --> 00:07:20,565 W Kentucky na pewno jest zasięg. 153 00:07:20,648 --> 00:07:23,776 Jest jeden sposób, by sprawdzić tę relację. 154 00:07:23,860 --> 00:07:25,153 Śledzić go w sieci. 155 00:07:25,945 --> 00:07:26,863 Nie. 156 00:07:26,946 --> 00:07:28,823 Porównać wykresy astrologiczne, 157 00:07:28,906 --> 00:07:31,951 by sprawdzić, czy miłość jest wam pisana. 158 00:07:32,034 --> 00:07:36,164 Ustalimy układ planet w dniach waszych narodzin… 159 00:07:36,247 --> 00:07:40,209 Albo po prostu napisz mu, że tęsknisz. 160 00:07:44,172 --> 00:07:45,256 Nie. 161 00:07:45,840 --> 00:07:49,969 - Ty byś tak zrobiła. - Mówiłam, że to Sam do mnie napisał! 162 00:07:50,052 --> 00:07:51,137 Jasne. 163 00:07:51,220 --> 00:07:54,807 Anastasio Elizabeth McGill. Nic mi o tym nie powiedziałaś? 164 00:07:54,891 --> 00:07:56,392 To nic wielkiego. 165 00:07:56,476 --> 00:07:57,977 Jesteś spod znaku Barana? 166 00:07:58,060 --> 00:08:02,440 Zaprosił mnie na basen do Watsonów. Siedziałam głównie z Kristy. 167 00:08:02,523 --> 00:08:06,611 Sam stara się mieć życie towarzyskie w nowym sąsiedztwie. 168 00:08:07,195 --> 00:08:10,156 W przeciwieństwie do innych, Kristin Amando Thomas. 169 00:08:10,740 --> 00:08:13,659 To Claudia użyła twojego pełnego nazwiska, nie ja. 170 00:08:13,743 --> 00:08:17,497 A poza tym mam życie towarzyskie w sąsiedztwie. 171 00:08:17,580 --> 00:08:19,123 - Tak? - A z kim? 172 00:08:19,207 --> 00:08:23,127 Za parę dni idę w odwiedziny do Amandy Delaney. 173 00:08:24,003 --> 00:08:26,172 Z mamą. Na herbatę. 174 00:08:26,255 --> 00:08:27,882 - Czad. - Elegancja. 175 00:08:28,758 --> 00:08:30,343 W stylu Paddingtona. 176 00:08:31,636 --> 00:08:34,096 Wcale nie było w stylu Paddingtona. 177 00:08:34,180 --> 00:08:36,724 Po pierwsze, Paddington lubi jeść. 178 00:08:38,851 --> 00:08:40,770 A po drugie, jest przyjacielski. 179 00:08:44,482 --> 00:08:47,026 Przepiękny dom. 180 00:08:48,486 --> 00:08:50,905 Wykończenia są naprawdę śliczne. 181 00:08:50,988 --> 00:08:52,949 Na górze jest podobnie? 182 00:08:53,533 --> 00:08:54,492 Tak. 183 00:09:00,039 --> 00:09:02,041 Powiesz mi, jak poznałaś Watsona? 184 00:09:02,124 --> 00:09:04,961 Oj, to było urocze. 185 00:09:05,586 --> 00:09:10,216 On szukał nowej powierzchni biurowej, 186 00:09:10,299 --> 00:09:14,303 a ja zajmowałam się sprzedażą przerobionego magazynu w Stamford. 187 00:09:14,387 --> 00:09:15,805 Pracowałaś dla niego. 188 00:09:15,888 --> 00:09:17,098 Z nim. 189 00:09:17,181 --> 00:09:19,183 Jako jego agentka nieruchomości. 190 00:09:19,850 --> 00:09:20,977 Zawsze pracowałam. 191 00:09:21,727 --> 00:09:24,146 Muszę utrzymać czwórkę dzieci. 192 00:09:24,647 --> 00:09:25,940 One też pracują. 193 00:09:26,023 --> 00:09:31,821 Kristy ma nawet firmę. Opiekują się dziećmi. 194 00:09:31,904 --> 00:09:34,282 - Masz firmę? - To raczej klub. 195 00:09:34,365 --> 00:09:36,033 Klub Opiekunek. 196 00:09:36,117 --> 00:09:37,493 To wspaniale. 197 00:09:39,453 --> 00:09:41,956 Trafił się wam los na loterii, prawda? 198 00:09:45,668 --> 00:09:47,628 Ale baba ma tupet. 199 00:09:47,712 --> 00:09:50,965 Kpi z mojej pracy? Los na loterii? 200 00:09:51,048 --> 00:09:52,383 Za kogo ona się uważa? 201 00:09:52,466 --> 00:09:54,260 Mówiłam, że to snobka. 202 00:09:54,343 --> 00:09:58,598 Miałaś rację. Ale spokojnie, więcej tam nie pójdziemy. 203 00:09:58,681 --> 00:10:01,892 Nie wszyscy sąsiedzi są jak Claudia i Mary Anne. 204 00:10:01,976 --> 00:10:02,935 Na Boga! 205 00:10:03,519 --> 00:10:06,689 Agentka nieruchomości, tak. 206 00:10:06,772 --> 00:10:09,859 Właśnie tym się zajmuję. Boże drogi! 207 00:10:12,486 --> 00:10:13,362 Wybierz kartę. 208 00:10:13,863 --> 00:10:17,158 To powie nam, co on myśli o tobie i waszej relacji. 209 00:10:21,621 --> 00:10:23,539 - Hej! - My wychodzimy. 210 00:10:23,623 --> 00:10:27,293 Przyniesiemy wam deser. Mają wyśmienite ciasto marchewkowe. 211 00:10:27,376 --> 00:10:28,419 A co to takiego? 212 00:10:28,502 --> 00:10:29,545 Magik. 213 00:10:29,629 --> 00:10:34,050 Symbolizuje niestabilność życia, ale również nowe możliwości. 214 00:10:34,675 --> 00:10:38,304 No dobrze, tylko zróbcie prace domowe, zanim wezwiecie diabła. 215 00:10:38,888 --> 00:10:41,140 - Ale ty jesteś surowy. - Chodź. 216 00:10:41,223 --> 00:10:42,266 No dobra. 217 00:10:44,310 --> 00:10:45,728 Pora na mapy gwiazd. 218 00:10:46,312 --> 00:10:48,230 Słońce w Pannie. 219 00:10:49,023 --> 00:10:50,024 Księżyc w Pannie. 220 00:10:51,525 --> 00:10:52,818 Ascendent w Pannie. 221 00:10:52,902 --> 00:10:54,320 Trzy razy Panna. 222 00:10:54,403 --> 00:10:56,864 To rzadkość. 223 00:10:57,615 --> 00:10:58,699 A co to oznacza? 224 00:10:58,783 --> 00:11:01,035 Jesteś zorganizowana i szczegółowa. 225 00:11:01,786 --> 00:11:04,330 Sprawdźmy jego i porównajmy je. 226 00:11:04,413 --> 00:11:06,207 - Dobra. - Kiedy się urodził? 227 00:11:06,290 --> 00:11:07,124 10 stycznia. 228 00:11:07,208 --> 00:11:10,628 Koziorożec. Świetna partia dla ciebie. 229 00:11:12,421 --> 00:11:13,506 Miejsce urodzenia? 230 00:11:14,632 --> 00:11:16,342 - Kentucky? - Jakie miasto? 231 00:11:18,803 --> 00:11:20,221 Dokładny czas urodzenia? 232 00:11:24,016 --> 00:11:26,602 - Daj telefon. - Nie dzwoń do niego! 233 00:11:26,686 --> 00:11:28,688 Chcę tylko jego numer. 234 00:11:28,771 --> 00:11:30,189 Luz, mam ukryty numer. 235 00:11:31,399 --> 00:11:33,526 - Dzwoni. - Chyba zwymiotuję. 236 00:11:40,199 --> 00:11:41,117 Halo? 237 00:11:41,200 --> 00:11:42,451 Pan Bruno? 238 00:11:42,952 --> 00:11:45,830 Mówi Esperanza… 239 00:11:49,291 --> 00:11:50,626 Kensington. 240 00:11:50,710 --> 00:11:53,212 Z Biura Spisu Ludności. 241 00:11:53,295 --> 00:11:56,048 Dzwonię w sprawie braku danych w formularzu. 242 00:11:56,132 --> 00:11:57,842 Chyba nic nie uzupełniałem. 243 00:11:58,342 --> 00:12:01,178 To dobrze, że zadzwoniłam. 244 00:12:01,262 --> 00:12:05,307 Spis ludności to jeden z ważniejszych obowiązków obywatelskich. 245 00:12:05,391 --> 00:12:09,186 - Muszę potwierdzić datę urodzenia. - 10 stycznia 2007 roku. 246 00:12:09,270 --> 00:12:11,605 - Miejsce urodzenia? - Louisville w Kentucky. 247 00:12:11,689 --> 00:12:15,109 Chociaż mieszkaliśmy w Bloomfield, więc nie mam pewności. 248 00:12:15,192 --> 00:12:16,485 Czas urodzenia? 249 00:12:16,569 --> 00:12:19,196 Logan, znowu przekazujesz dane osobowe? 250 00:12:19,280 --> 00:12:20,114 Nie, mamo. 251 00:12:22,825 --> 00:12:25,953 Mary Anne i Dawn szukały odpowiedzi w świecie duchów, 252 00:12:26,036 --> 00:12:28,497 a mnie brakowało tego jednego ducha. 253 00:12:38,424 --> 00:12:40,134 Nie mogłam znaleźć misek. 254 00:12:42,511 --> 00:12:44,472 Mogę zjeść płatki? 255 00:12:44,555 --> 00:12:46,474 Czy możesz zjeść płatki? 256 00:12:47,016 --> 00:12:48,434 Oczywiście. 257 00:12:49,018 --> 00:12:50,644 Jesteś u siebie, Kristy. 258 00:12:50,728 --> 00:12:53,439 Jasne, że możesz. Pomogę ci. 259 00:12:54,231 --> 00:12:56,233 A miski są tutaj. 260 00:12:56,317 --> 00:12:58,277 - Dobra. - Sięgniesz mleko? 261 00:12:58,360 --> 00:12:59,570 - Pewnie. - Super. 262 00:13:09,163 --> 00:13:10,414 Dziękuję. 263 00:13:12,082 --> 00:13:13,584 Rozmiękłe są lepsze. 264 00:13:14,960 --> 00:13:18,506 Chodźmy do mojego kącika podjadania. 265 00:13:29,308 --> 00:13:31,310 Zawsze możesz ze mną pogadać. 266 00:13:31,811 --> 00:13:33,145 Kiedy zechcesz. 267 00:13:39,360 --> 00:13:40,611 Możesz też nie mówić. 268 00:13:40,694 --> 00:13:42,238 Nie musimy rozmawiać. 269 00:13:42,321 --> 00:13:45,658 Możemy spędzać czas w towarzyskiej ciszy. 270 00:13:45,741 --> 00:13:46,742 W środku nocy. 271 00:13:50,162 --> 00:13:51,997 - Odłożę to. - Dobra. 272 00:13:52,081 --> 00:13:53,874 - W bezpieczne miejsce. - Okej. 273 00:13:55,125 --> 00:13:55,960 Watson? 274 00:13:57,628 --> 00:13:58,587 Dziękuję. 275 00:14:03,384 --> 00:14:07,388 Miałam wrażenie, że po naszym wyjściu zacznie ścierać kurze. 276 00:14:07,471 --> 00:14:12,142 Powiedziała, że mama trafiła los na loterii. 277 00:14:12,226 --> 00:14:14,061 - Dacie wiarę? - Niemiło. 278 00:14:14,144 --> 00:14:16,939 Może chodziło o to, że Watson to fajny człowiek. 279 00:14:17,022 --> 00:14:18,357 Albo jest nieśmiała. 280 00:14:18,440 --> 00:14:20,401 Można wziąć za snoba kogoś, 281 00:14:20,484 --> 00:14:22,528 kto właściwie jest antyspołeczny. 282 00:14:22,611 --> 00:14:24,697 Nie porównuj pani Delaney do siebie. 283 00:14:24,780 --> 00:14:27,116 Właśnie, to „pani Delaney”. 284 00:14:27,199 --> 00:14:29,410 Bez imienia. Mocno to podkreślała. 285 00:14:29,493 --> 00:14:32,997 W końcu jest dorosła. To chyba kwestia szacunku. 286 00:14:35,374 --> 00:14:37,167 A jak tam wasza astrologia? 287 00:14:37,251 --> 00:14:39,086 Zgodność niejednoznaczna. 288 00:14:39,169 --> 00:14:43,465 Bez czasu urodzenia jest nienaukowa niczym horoskop w gazecie. 289 00:14:43,549 --> 00:14:44,758 Doprawdy, Esperanzo? 290 00:14:44,842 --> 00:14:47,428 - Czas na plan B. - Seans spirytystyczny? 291 00:14:48,137 --> 00:14:51,891 Faceci to istoty wizualne, a ja mam nowy aparat. 292 00:14:51,974 --> 00:14:53,475 Rany, sesja zdjęciowa? 293 00:14:53,559 --> 00:14:56,562 Zrobimy zdjęcie Mary Anne i podrzucimy mu do szafki? 294 00:14:56,645 --> 00:14:58,230 Instagram, światowa szafka. 295 00:14:58,314 --> 00:15:00,941 - Nie cierpisz portali. - Cel uświęca środki. 296 00:15:01,025 --> 00:15:03,485 - Założymy ci konto. - Będziecie pisać. 297 00:15:03,569 --> 00:15:05,237 I żyć długo i szczęśliwie. 298 00:15:05,321 --> 00:15:10,826 Możesz też do niego zadzwonić jak normalny człowiek. 299 00:15:12,494 --> 00:15:13,829 Nie mogę. 300 00:15:13,913 --> 00:15:17,207 Podobała mu się na obozie niecały miesiąc temu. 301 00:15:17,291 --> 00:15:19,043 Byli prawie nierozłączni. 302 00:15:19,126 --> 00:15:21,837 A teraz on nie wie, czy ona w ogóle żyje, 303 00:15:21,921 --> 00:15:24,048 bo wsiadła do autobusu? 304 00:15:26,467 --> 00:15:27,384 I spuentowane. 305 00:15:28,302 --> 00:15:31,305 Klub Opiekunek. Tu przewodnicząca Kristy Thomas. 306 00:15:31,388 --> 00:15:34,433 Tu pani Delaney. Potrzebuję opiekunki na niedzielę. 307 00:15:34,516 --> 00:15:36,518 Na niedzielę? Chwileczkę. 308 00:15:37,895 --> 00:15:42,149 To pani Delaney we własnej osobie, rodem ze Stoneybrook Abbey. 309 00:15:42,232 --> 00:15:44,026 Szuka opiekunki dla Amandy. 310 00:15:44,109 --> 00:15:47,738 Mówiłaś, że jest w moim wieku. Po co jej opiekunka? 311 00:15:47,821 --> 00:15:51,283 - Bogaci różnią się od nas. - Mówi dziedziczka sklepu. 312 00:15:51,367 --> 00:15:54,453 Sklepu, który sprzedano 20 lat temu. 313 00:15:54,536 --> 00:15:56,372 Staram się nie wywyższać. 314 00:15:57,206 --> 00:15:58,123 Kristy… 315 00:15:59,208 --> 00:16:01,168 tylko ty masz wolne po południu. 316 00:16:01,251 --> 00:16:05,506 Nie. Dlaczego? Powiedzcie coś o czyszczeniu rynien i publicznej szkole. 317 00:16:05,589 --> 00:16:09,259 - Byle uznała to za niestosowne. - Też chodzimy do publicznej. 318 00:16:09,343 --> 00:16:12,596 To tylko snobka. Ty jesteś profesjonalistką. 319 00:16:12,680 --> 00:16:13,847 Dasz sobie radę. 320 00:16:16,100 --> 00:16:17,935 Opiekunką będę ja. Dziękuję. 321 00:16:20,521 --> 00:16:21,355 Dobra robota. 322 00:16:22,856 --> 00:16:25,484 Wcale nie potrzebuję opiekunki. 323 00:16:25,567 --> 00:16:27,861 Twoja mama myśli inaczej. 324 00:16:27,945 --> 00:16:32,032 To dlatego, że przyłapała mnie, kiedy próbowałam wymknąć się… 325 00:16:32,658 --> 00:16:33,909 do chłopaka. 326 00:16:35,536 --> 00:16:37,871 Nie jesteś za młoda na chłopaka? 327 00:16:37,955 --> 00:16:40,249 Idę oglądać telewizję. Przynieś wodę. 328 00:16:41,875 --> 00:16:43,919 Tak, byłam profesjonalistką. 329 00:16:44,003 --> 00:16:45,754 Była u siebie, ja nie. 330 00:16:45,838 --> 00:16:48,799 Ale pomyślałam, że zabiorę ją na własne podwórko, 331 00:16:48,882 --> 00:16:50,092 jakie by nie było. 332 00:16:50,968 --> 00:16:54,013 Myślałam, że możemy wpaść do mnie 333 00:16:54,096 --> 00:16:57,808 i mojego uroczego brata, ale pewnie nie masz ochoty. 334 00:16:58,392 --> 00:17:00,102 W końcu masz chłopaka. 335 00:17:02,563 --> 00:17:04,940 - W tę stronę. - Patrz tutaj. 336 00:17:05,024 --> 00:17:06,066 - Tak. - Super. 337 00:17:06,150 --> 00:17:08,861 Daj rękę wyżej. Tak jest! 338 00:17:08,944 --> 00:17:10,529 Zabawa. Beztroska. 339 00:17:10,612 --> 00:17:13,115 Jesteś młoda, zakochana i w Paryżu. 340 00:17:13,657 --> 00:17:16,326 - Nie jestem w Paryżu. - Niestety my też nie. 341 00:17:16,410 --> 00:17:17,953 Chyba to mam. 342 00:17:18,037 --> 00:17:21,915 Ponura mina jest trochę w klimacie brytyjskich modelek z lat 90. 343 00:17:21,999 --> 00:17:24,251 Damy na to jakiś filtr. Gotowa? 344 00:17:24,334 --> 00:17:27,546 I szyli długo i szczęśliwie! Gotowe. 345 00:17:27,629 --> 00:17:30,049 To taki żart. Żyli długo i szczęśliwie. 346 00:17:30,132 --> 00:17:31,341 W końcu lubisz szyć. 347 00:17:31,425 --> 00:17:32,968 Lubię robić na drutach. 348 00:17:33,052 --> 00:17:34,178 To coś podobnego. 349 00:17:35,012 --> 00:17:37,973 I proszę, „loganbrunoCT” już cię obserwuje. 350 00:17:38,057 --> 00:17:40,684 - Serio? Dobra, wysyłam. - Publikuję. 351 00:17:42,728 --> 00:17:46,315 Boże, polubił je! Pisze wiadomość. To działa. 352 00:17:46,398 --> 00:17:47,775 Zobaczmy. 353 00:17:49,234 --> 00:17:51,737 Czy Logan Bruno hoduje świnki miniaturki? 354 00:17:51,820 --> 00:17:54,740 A może sam jest świnką? 355 00:17:56,200 --> 00:17:57,159 Skasuj to. 356 00:17:57,993 --> 00:17:59,203 - Już! - Dobra. 357 00:17:59,286 --> 00:18:02,206 Choć przyjaciółkę podrywała świnka miniaturka 358 00:18:02,289 --> 00:18:04,500 dość aktywna w social mediach, 359 00:18:04,583 --> 00:18:08,504 to mój podstępny plan najwyraźniej zadziałał. 360 00:18:08,587 --> 00:18:09,421 To on? 361 00:18:09,505 --> 00:18:13,300 Na tyle, na ile to zaplanowałam. 362 00:18:13,383 --> 00:18:16,386 Mówiłam o uroczym bracie. Nie sprecyzowałam. 363 00:18:16,887 --> 00:18:19,681 Cześć, to Amanda. Mieszka na końcu ulicy. 364 00:18:19,765 --> 00:18:22,559 Chcesz obejrzeć film? Mogę włączyć od nowa. 365 00:18:22,643 --> 00:18:24,144 To legowisko dla psa? 366 00:18:24,228 --> 00:18:26,814 - Mojego psa, Louiego. - Gdzie on jest? 367 00:18:28,690 --> 00:18:30,567 Miał raka serca. 368 00:18:31,944 --> 00:18:33,362 Po co ci jego legowisko? 369 00:18:33,946 --> 00:18:37,366 Wciąż ma jego zapach. To jakby nadal tutaj był. 370 00:18:38,283 --> 00:18:39,827 Jesteś jak moja mama. 371 00:18:39,910 --> 00:18:43,330 Ma fioła na punkcie zwierzaków. To jej jedyni przyjaciele. 372 00:18:43,413 --> 00:18:44,581 Rozumiem. 373 00:18:44,665 --> 00:18:48,418 Pewnie dlatego zatrudnia ludzi, żeby spędzali ze mną czas. 374 00:18:49,211 --> 00:18:50,796 Myśli, że jestem jak ona. 375 00:18:50,879 --> 00:18:54,800 Nie chciałam podsłuchiwać. No dobra, chciałam. 376 00:18:54,883 --> 00:18:58,804 Dotarło do mnie, że nie widziałam Amandy z innym dziećmi. 377 00:18:58,887 --> 00:19:01,181 Żadnych braci, sióstr, przyjaciół. 378 00:19:01,265 --> 00:19:02,307 Lubisz zwierzęta? 379 00:19:02,391 --> 00:19:04,059 Czasem bardziej niż ludzi. 380 00:19:05,060 --> 00:19:06,937 Może i Amanda była snobką, 381 00:19:07,813 --> 00:19:09,565 ale była też bardzo samotna. 382 00:19:09,648 --> 00:19:13,110 Kristy, podobno wczoraj zaprosiłaś Amandę Delaney. 383 00:19:13,193 --> 00:19:17,156 Dla Amandy liczy się status. Nie umie rozmawiać z ludźmi. 384 00:19:18,323 --> 00:19:22,077 No tak. Grałem dziś z jej mamą w tenisa. 385 00:19:22,161 --> 00:19:23,036 O proszę. 386 00:19:23,120 --> 00:19:25,455 Amanda bardzo dobrze się bawiła. 387 00:19:25,539 --> 00:19:26,373 Naprawdę? 388 00:19:26,456 --> 00:19:30,919 Owszem. Dlatego jej mama zaprosiła nas do siebie na imprezę charytatywną. 389 00:19:31,003 --> 00:19:33,630 Serio? Ta kobieta mnie trolluje. 390 00:19:33,714 --> 00:19:35,591 Co? Co to niby znaczy? 391 00:19:35,674 --> 00:19:37,926 Najpierw herbata, teraz impreza? 392 00:19:38,010 --> 00:19:40,721 Niedługo powie mi, że zostałam królową balu 393 00:19:40,804 --> 00:19:42,931 i wyleje mi na głowę świńską krew. 394 00:19:43,015 --> 00:19:45,517 - Ale dlaczego? - Nie zrobi tego. 395 00:19:45,601 --> 00:19:46,602 To scena z filmu. 396 00:19:46,685 --> 00:19:49,479 Próbuje być miła. Już przyjąłem zaproszenie. 397 00:19:50,272 --> 00:19:51,690 Nie pytając mnie? 398 00:19:52,316 --> 00:19:54,484 Nie sądziłem, że to będzie problem. 399 00:19:54,568 --> 00:19:57,362 Będzie miło. Poznasz więcej sąsiadów. 400 00:19:57,446 --> 00:20:01,116 Nie mam potrzeby ich poznawać. 401 00:20:01,200 --> 00:20:04,119 Zwyciężczyni loterii zostaje w domu. 402 00:20:04,203 --> 00:20:05,078 Jasne? 403 00:20:05,162 --> 00:20:07,247 Liz? Proszę cię. 404 00:20:07,331 --> 00:20:09,541 Przepraszam. Zaraz wracam. 405 00:20:09,625 --> 00:20:10,584 Liz? 406 00:20:16,048 --> 00:20:20,886 Czytałam kiedyś, że zwycięzcy loterii po roku nie mają już pieniędzy. 407 00:20:21,345 --> 00:20:22,763 Jakby nigdy nie wygrali. 408 00:20:22,846 --> 00:20:25,682 - A Liz nie idzie? - Przyjdzie później. 409 00:20:25,766 --> 00:20:28,602 Bo kiedy zdobędzie się to, czego się pragnie, 410 00:20:28,685 --> 00:20:31,438 czasem okazuje się, że nie jest nam to pisane. 411 00:20:33,232 --> 00:20:34,066 Patrzcie. 412 00:20:34,566 --> 00:20:36,735 To jest ta impreza charytatywna? 413 00:20:38,654 --> 00:20:41,698 To miała być niespodzianka. 414 00:20:41,782 --> 00:20:44,201 Mogę iść zobaczyć jaszczurki? 415 00:20:44,284 --> 00:20:46,703 Jasne, że możesz. Idź! 416 00:20:46,787 --> 00:20:49,039 - Przyszliście. - Pewnie. Hej. 417 00:20:49,122 --> 00:20:51,083 - Dobrze was widzieć. - Wzajemnie. 418 00:20:51,917 --> 00:20:54,002 Amanda powiedziała mi o Louiem. 419 00:20:54,086 --> 00:20:54,962 Przykro mi. 420 00:20:55,045 --> 00:20:57,047 Wiem, że nic go nie zastąpi, 421 00:20:57,130 --> 00:20:59,800 ale co parę miesięcy robimy imprezy adopcyjne. 422 00:20:59,883 --> 00:21:02,344 Może znajdziesz nowego przyjaciela. 423 00:21:02,427 --> 00:21:03,929 Pomyślałam o tym. 424 00:21:04,680 --> 00:21:06,765 Jest z pseudohodowli. 425 00:21:07,432 --> 00:21:09,351 Porzucono ją z braćmi. 426 00:21:09,434 --> 00:21:10,352 Jest słodka, 427 00:21:10,894 --> 00:21:12,980 a jej futro przypomina twoje włosy. 428 00:21:13,605 --> 00:21:15,565 Chyba cię wybrała. 429 00:21:19,486 --> 00:21:21,530 Jak dasz jej na imię? 430 00:21:23,282 --> 00:21:24,241 Przyszłaś. 431 00:21:26,326 --> 00:21:27,536 Jak ma pani na imię? 432 00:21:28,287 --> 00:21:29,830 Shannon. 433 00:21:30,414 --> 00:21:32,624 No to niech będzie Shannon. 434 00:21:33,667 --> 00:21:36,044 No dobrze. Cześć, Shannon. 435 00:21:37,587 --> 00:21:40,299 Tego dnia wszyscy się czegoś nauczyliśmy. 436 00:21:40,382 --> 00:21:42,175 Snoby też kochają psy. 437 00:21:42,259 --> 00:21:46,096 Żartuję! Państwo Delaney byli powierzchowni 438 00:21:46,179 --> 00:21:48,765 i mieli problemy w kontaktach z ludźmi, 439 00:21:48,849 --> 00:21:50,892 ale nie wszystko widać od razu. 440 00:21:51,476 --> 00:21:55,731 O tym wiemy wszyscy. Ale nauczyłam się czegoś jeszcze. 441 00:21:55,814 --> 00:21:57,024 Weź ją. 442 00:21:57,733 --> 00:22:01,737 Żeby poczuć się gdzieś jak u siebie, trzeba się tak zachowywać. 443 00:22:01,820 --> 00:22:02,696 Hej, Kristy. 444 00:22:03,572 --> 00:22:04,406 Cześć! 445 00:22:07,367 --> 00:22:09,161 Fajnie, że wpadłaś. 446 00:22:09,244 --> 00:22:11,246 - A raczej wpadłyście. - Cześć! 447 00:22:21,465 --> 00:22:22,507 Ładny strój. 448 00:22:23,383 --> 00:22:25,177 A ty zajmujesz się pszczołami? 449 00:22:25,260 --> 00:22:28,096 Tata jest rudy. Uważa, że mam alergię na słońce. 450 00:22:28,180 --> 00:22:29,264 Ale śmieszne! 451 00:22:29,348 --> 00:22:31,141 - Bardzo. - Pogadam z nim. 452 00:22:31,224 --> 00:22:33,435 - Trochę tak. - Też pomogę. Jako ruda. 453 00:22:43,070 --> 00:22:45,864 Czasem dom jest tam, gdzie go zostawiliśmy, 454 00:22:46,448 --> 00:22:47,449 a czasem… 455 00:22:48,867 --> 00:22:50,577 - Mary Anne? - No! Znaczy tak! 456 00:22:50,660 --> 00:22:51,495 To znaczy… 457 00:22:52,245 --> 00:22:53,080 Cześć. 458 00:22:53,163 --> 00:22:55,207 - Hej. - Co ty tu robisz? 459 00:22:55,290 --> 00:22:56,625 Zadzwoniłam do niego. 460 00:22:56,708 --> 00:22:58,001 …trzeba go zaprosić. 461 00:23:17,979 --> 00:23:19,940 NA PODSTAWIE POWIEŚCI ANN M. MARTIN 462 00:24:20,542 --> 00:24:21,960 Napisy: Krzysztof Łuczak