1
00:00:06,208 --> 00:00:09,788
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:00:10,500 --> 00:00:13,380
Kochanie, zobacz, kto chce się przywitać.
3
00:00:14,125 --> 00:00:16,075
Lou!
4
00:00:16,583 --> 00:00:17,963
Gonzalo, w moją stronę.
5
00:00:19,833 --> 00:00:20,713
Dziubasku!
6
00:00:25,291 --> 00:00:26,581
Wyślij tacie buziaka.
7
00:00:27,291 --> 00:00:29,541
Powiedz mu, że go kochasz i tęsknisz.
8
00:00:30,250 --> 00:00:33,210
Kocham cię, tatusiu. Kocham i tęsknię.
9
00:00:33,291 --> 00:00:35,921
Ty ślicznotko!
10
00:00:38,250 --> 00:00:39,830
Musisz się tym zająć.
11
00:00:41,666 --> 00:00:44,036
- Nie chcę być sama.
- Masz mnie.
12
00:00:44,125 --> 00:00:47,075
- Masz cudowną rodzinę.
- To ze mną masz na pieńku.
13
00:00:47,166 --> 00:00:49,576
Nie, Carranza. Nie przyszedłem po ciebie.
14
00:00:51,041 --> 00:00:52,171
Tato…
15
00:00:55,666 --> 00:00:58,416
{\an8}DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ
16
00:01:12,208 --> 00:01:15,458
To historyczny dzień dla Meksyku.
17
00:01:15,541 --> 00:01:18,131
Miliony meksykańskich kobiet i mężczyzn
18
00:01:18,208 --> 00:01:21,918
zakończą jedną
z najzacieklejszych kampanii prezydenckich
19
00:01:22,000 --> 00:01:23,330
w historii kraju.
20
00:01:23,416 --> 00:01:26,576
{\an8}Jorge Laborde,
kandydat koalicji Meksyk Pierwszy…
21
00:01:26,666 --> 00:01:28,956
Jest w lokalu wyborczym numer 30.
22
00:01:29,041 --> 00:01:32,041
- Oddał głos…
- …w tych bardzo wyrównanych wyborach.
23
00:01:32,666 --> 00:01:34,666
Kilka słów od kandydata.
24
00:01:34,750 --> 00:01:36,920
Jak postrzega pan dzień wyborów?
25
00:01:37,458 --> 00:01:40,668
Cieszy mnie,
że mogę uczestniczyć w święcie demokracji.
26
00:01:40,750 --> 00:01:44,830
Wierzę, że wyniki będą po naszej myśli.
27
00:01:44,916 --> 00:01:48,746
Ale to obywatele zadecydują.
28
00:01:48,833 --> 00:01:50,713
Ufam, że ludność Meksyku
29
00:01:50,791 --> 00:01:55,461
wybierze kandydata, który poprowadzi kraj
ku świetlanej przyszłości.
30
00:01:55,541 --> 00:01:56,631
Zgadza się, Adelo.
31
00:01:56,708 --> 00:02:00,708
Sondaże exit poll są zgodne.
Różnica między Ortegą a Laborde’em
32
00:02:00,791 --> 00:02:03,081
wynosi mniej niż jeden punkt.
33
00:02:03,166 --> 00:02:06,626
A to oznacza, że dziś każde z nich
34
00:02:06,708 --> 00:02:09,038
może zostać nowym prezydentem Meksyku.
35
00:02:28,541 --> 00:02:29,671
PENICHE I WSPÓLNICY
36
00:02:29,750 --> 00:02:31,880
Mój klient nie zamierza negocjować.
37
00:02:32,458 --> 00:02:34,128
Sto milionów peso.
38
00:02:34,208 --> 00:02:37,878
To cena za karygodne nadużycia pozycji,
39
00:02:37,958 --> 00:02:40,458
którego dopuścili się jego przełożeni.
40
00:02:40,958 --> 00:02:43,288
Ich nienasycony popęd seksualny
41
00:02:43,375 --> 00:02:46,035
wraz z nadużyciem relacji władzy
42
00:02:46,125 --> 00:02:50,495
wpłynęły na zdrowie psychiczne
i samopoczucie mojego klienta.
43
00:02:50,625 --> 00:02:52,415
- Do tego…
- Dziesięć milionów.
44
00:02:53,416 --> 00:02:54,826
To moja jedyna oferta.
45
00:02:54,916 --> 00:02:57,416
Mówiłam, że nie jesteśmy tu,
by negocjować.
46
00:02:58,125 --> 00:03:02,205
Jeśli państwo Carranza
odmówią uczciwej rekompensaty,
47
00:03:02,291 --> 00:03:07,171
na którą nasz klient zasługuje,
będziemy zmuszeni zgłosić przestępstwo.
48
00:03:08,750 --> 00:03:10,630
Mądrzejsi ludzie od ciebie,
49
00:03:11,541 --> 00:03:15,581
i o wiele potężniejsi, już nieraz
próbowali zniszczyć moją rodzinę.
50
00:03:16,666 --> 00:03:18,076
Nikomu się nie udało.
51
00:03:18,166 --> 00:03:20,536
Wiem, że twoja rodzina jest potężna.
52
00:03:21,125 --> 00:03:22,075
Tak.
53
00:03:22,166 --> 00:03:24,456
Mimo to twój syn trafił do więzienia.
54
00:03:24,541 --> 00:03:27,711
Milcz! Nie wciągaj w to mojego syna!
55
00:03:27,791 --> 00:03:30,501
Wspominam o nim, bo kiedy prasa
56
00:03:30,583 --> 00:03:32,883
usłyszy moją wersję wydarzeń,
57
00:03:32,958 --> 00:03:38,668
wszyscy zrozumieją, że to wy jesteście
źródłem jego problemów.
58
00:03:38,750 --> 00:03:39,580
Zero.
59
00:03:44,000 --> 00:03:45,580
Oferta wynosi teraz zero.
60
00:03:46,208 --> 00:03:50,038
Nie dostaniesz ode mnie ani grosza
do końca swego nędznego żywota.
61
00:03:51,625 --> 00:03:52,785
Spieprzyłeś sprawę.
62
00:03:54,000 --> 00:03:55,040
Andrés…
63
00:03:56,708 --> 00:03:57,788
Dajcie nam chwilę.
64
00:04:01,083 --> 00:04:03,753
Muszę porozmawiać
z moją żoną na osobności.
65
00:04:05,250 --> 00:04:07,130
Musicie złożyć rozsądną ofertę.
66
00:04:10,958 --> 00:04:13,918
Możemy to wygrać tylko w jeden sposób.
67
00:04:26,583 --> 00:04:29,463
Wiedziałeś o tym
przed naszą podróżą do Vallarty?
68
00:04:30,291 --> 00:04:31,211
Tak.
69
00:04:34,916 --> 00:04:36,456
Kazałeś mu to zrobić?
70
00:04:38,666 --> 00:04:40,286
Nie, sami to zrobiliście.
71
00:04:41,291 --> 00:04:42,711
Bez mojej ingerencji.
72
00:04:47,958 --> 00:04:50,168
Mówiłeś, że wszystko zrobimy razem.
73
00:04:51,333 --> 00:04:53,003
Manipulowałeś mną.
74
00:04:55,500 --> 00:04:58,170
Ximeno, to ty złamałaś nasz pakt.
75
00:04:59,291 --> 00:05:00,671
Co z tego mamy?
76
00:05:02,125 --> 00:05:03,455
Nie dotykaj mnie.
77
00:05:06,791 --> 00:05:08,041
Tu nie ma ofiar.
78
00:05:10,083 --> 00:05:13,423
Mamy broń,
ale tylko ty możesz pociągnąć za spust.
79
00:05:15,708 --> 00:05:18,038
Mówisz to tak, jakbym nie miała wyboru.
80
00:05:21,208 --> 00:05:22,288
Nie masz.
81
00:05:33,208 --> 00:05:34,788
- Proszę pana.
- Dziękuję.
82
00:05:39,000 --> 00:05:42,000
Joaquínie, czemu nie odbierasz
ode mnie telefonów?
83
00:05:42,083 --> 00:05:43,753
To nie była moja wina.
84
00:05:45,250 --> 00:05:47,250
Tylko tak można było cię ochronić.
85
00:05:47,333 --> 00:05:49,543
Groził twoim dzieciom.
86
00:05:51,000 --> 00:05:52,790
Nie chcesz mieć we mnie wroga.
87
00:05:54,500 --> 00:05:56,750
Puszczaj mnie, ty idioto! Puszczaj!
88
00:05:58,375 --> 00:05:59,575
Daj mi pretekst.
89
00:06:00,916 --> 00:06:01,876
Jakikolwiek.
90
00:06:28,000 --> 00:06:29,460
Gonzalo, chodźmy już.
91
00:06:35,625 --> 00:06:38,325
To niezdrowo spędzać tu tyle czasu.
92
00:06:40,416 --> 00:06:41,286
Kochanie…
93
00:06:46,041 --> 00:06:48,131
Będziemy mieli dziecko, Gonzalo.
94
00:06:50,208 --> 00:06:51,628
Potrzebuje swojego ojca.
95
00:06:53,000 --> 00:06:54,250
Potrzebuje nas oboje.
96
00:07:02,083 --> 00:07:03,923
Jeśli coś mi się kiedyś stanie…
97
00:07:05,625 --> 00:07:06,495
Kochanie.
98
00:07:06,583 --> 00:07:07,713
Obiecaj mi…
99
00:07:08,916 --> 00:07:12,246
że nie pozwolisz mojemu ojcu
zbliżyć się do naszego syna.
100
00:07:16,583 --> 00:07:17,583
Obiecaj.
101
00:07:21,750 --> 00:07:22,880
Obiecuję.
102
00:07:36,041 --> 00:07:37,171
Obiecuję.
103
00:07:42,041 --> 00:07:44,331
Powiedz, że znalazłeś coś przydatnego.
104
00:07:44,875 --> 00:07:46,165
Nie martw się.
105
00:07:46,250 --> 00:07:48,330
Mam informacje o Anie Maríi.
106
00:07:48,416 --> 00:07:49,496
Spodobają ci się.
107
00:07:56,083 --> 00:08:00,383
Miesiąc temu mój człowiek
śledził szefa ochrony Any Maríi.
108
00:08:04,458 --> 00:08:07,458
Weszliśmy w posiadanie jej SMS-ów,
109
00:08:07,541 --> 00:08:10,631
e-maili, tweetów,
110
00:08:10,708 --> 00:08:13,458
aż w końcu znaleźliśmy
zaszyfrowaną wiadomość.
111
00:08:13,541 --> 00:08:14,541
ŁĄCZY SIĘ
112
00:08:15,208 --> 00:08:18,458
Ana María kazała Mendiecie
zatrudnić tego człowieka.
113
00:08:18,541 --> 00:08:21,921
Nie wiemy po co, ale ma kartotekę.
114
00:08:24,500 --> 00:08:27,750
- Musimy z nim porozmawiać.
- Już go namierzyłem.
115
00:08:31,250 --> 00:08:34,210
- Porozmawiam z nim i dam ci znać.
- Nie.
116
00:08:36,791 --> 00:08:38,331
Chcę tam jechać z tobą.
117
00:08:39,833 --> 00:08:43,083
Udało mi się go spoliczkować,
ale nawet się nie zawahał.
118
00:08:43,541 --> 00:08:47,581
Bałam się krzyczeć,
żeby nie zrobił się bardziej agresywny…
119
00:08:48,166 --> 00:08:49,876
i nie wyładował się na mnie.
120
00:08:53,166 --> 00:08:54,666
Postanowiłam…
121
00:08:59,125 --> 00:09:01,495
Pozwoliłam mu się pocałować
122
00:09:01,583 --> 00:09:04,213
i próbowałam go zrzucić z siebie.
123
00:09:04,291 --> 00:09:06,251
Ale gdy miałam to zrobić…
124
00:09:07,625 --> 00:09:09,665
obrócił mnie w stronę ściany.
125
00:09:14,791 --> 00:09:16,081
I zgwałcił.
126
00:09:17,500 --> 00:09:20,500
Dobrze wiesz,
co naprawdę wydarzyło się tamtej nocy.
127
00:09:21,791 --> 00:09:24,331
Zgwałciłeś mnie. Oto co się stało.
128
00:09:24,416 --> 00:09:26,286
Proszę, uspokójmy się…
129
00:09:26,375 --> 00:09:28,325
Myślicie, że mnie wystraszycie?
130
00:09:28,916 --> 00:09:33,916
Media jeszcze bardziej
zainteresują się waszą sprawą.
131
00:09:34,500 --> 00:09:36,920
I to cię najbardziej przeraża, Ximeno.
132
00:09:37,000 --> 00:09:38,420
Uspokójmy się.
133
00:09:38,500 --> 00:09:40,580
Ona kłamie. Przyszła do mnie.
134
00:09:40,666 --> 00:09:43,496
- Panie Peralta…
- Pożądała dobrego rżnięcia!
135
00:09:43,583 --> 00:09:45,333
Ani słowa więcej!
136
00:09:46,541 --> 00:09:48,211
Posłuchaj jej, Jonásie.
137
00:09:49,875 --> 00:09:51,995
Panie Peralta, proszę pójść ze mną.
138
00:10:09,958 --> 00:10:13,668
Koń nie chciał się ruszyć.
Okazało się, że robił kupę.
139
00:10:14,583 --> 00:10:17,003
Oczywiście straciłem punkty…
140
00:10:17,083 --> 00:10:20,423
- Cześć, ciociu. Nie…
- Nie mów mi „ciociu”, ty obiboku.
141
00:10:21,625 --> 00:10:22,995
Słucham?
142
00:10:25,791 --> 00:10:29,791
Mam dość tego, że muszę cię znosić,
bo jesteś synem Any Maríi.
143
00:10:30,583 --> 00:10:34,003
- Ciociu, to nie fair…
- Nie mów tak, jestem twoją szefową!
144
00:10:34,083 --> 00:10:38,333
Mam gdzieś, co uważasz za fair.
Jesteś do niczego, a jednak tu jesteś.
145
00:10:38,416 --> 00:10:39,456
To jest nie fair.
146
00:10:39,541 --> 00:10:42,711
Traktujesz mnie jak gówno,
odkąd zacząłem tu pracować…
147
00:10:42,791 --> 00:10:46,041
Jeśli ci się to nie podoba,
idź się wypłakać mamie.
148
00:10:50,791 --> 00:10:52,081
Co za bzdury.
149
00:10:57,458 --> 00:10:58,418
Wynoś się!
150
00:11:00,416 --> 00:11:01,536
Wynoś się!
151
00:11:02,125 --> 00:11:03,915
Zwalniam cię.
152
00:11:27,750 --> 00:11:29,170
Każ im przestać.
153
00:11:30,375 --> 00:11:33,665
Spokojnie, wystarczy,
że będzie współpracował.
154
00:11:39,000 --> 00:11:42,380
Wiemy,
że zatrudniła cię Ana María Carranza.
155
00:11:50,416 --> 00:11:52,576
Wystarczy! Przestańcie.
156
00:12:02,500 --> 00:12:04,750
Chcę wiedzieć, co to było za zlecenie.
157
00:12:07,041 --> 00:12:07,921
Julio.
158
00:12:19,125 --> 00:12:22,455
Pani Carranza zatrudniła mnie,
żebym upozorował porwanie.
159
00:12:27,666 --> 00:12:28,576
Powtórz to.
160
00:12:30,000 --> 00:12:33,580
Pani Carranza zatrudniła mnie,
żebym upozorował porwanie.
161
00:12:35,291 --> 00:12:36,251
Czyje?
162
00:12:38,708 --> 00:12:40,128
Jej męża.
163
00:12:45,291 --> 00:12:48,541
Ogłoszono właśnie
164
00:12:48,625 --> 00:12:50,785
oficjalne wyniki wyborów.
165
00:12:50,875 --> 00:12:53,785
Uzyskując łącznie 52,6% głosów,
166
00:12:53,875 --> 00:12:58,995
Jorge Laborde zostanie
nowym prezydentem Meksyku.
167
00:12:59,083 --> 00:13:04,173
Z kolei Pilar Ortega zdobyła 47,2% głosów…
168
00:13:04,250 --> 00:13:05,920
{\an8}Trzeba tu jednak podkreślić,
169
00:13:06,000 --> 00:13:09,040
{\an8}że to bezprecedensowy wynik
dla kobiety w tym kraju.
170
00:13:09,125 --> 00:13:10,875
{\an8}Zaraz wygłosi oświadczenie.
171
00:13:10,958 --> 00:13:13,578
{\an8}Wysłuchajmy ją.
172
00:13:14,208 --> 00:13:16,788
{\an8}Dobry wieczór paniom i panom.
173
00:13:16,875 --> 00:13:19,535
{\an8}Stoję tu przed wami,
bo wierzę w demokrację.
174
00:13:21,666 --> 00:13:23,496
{\an8}Choć to dla mnie bolesne,
175
00:13:23,583 --> 00:13:26,003
{\an8}że wyniki nie były po naszej myśli,
176
00:13:26,083 --> 00:13:29,713
napawacie mnie wszyscy dumą.
177
00:13:30,375 --> 00:13:34,035
Mnóstwo osób poświęciło wiele,
178
00:13:34,125 --> 00:13:37,665
żeby przyczynić się
do tego historycznego momentu.
179
00:13:37,750 --> 00:13:41,790
Są anonimowymi bohaterami,
których bezinteresowna praca
180
00:13:41,875 --> 00:13:44,325
wzmocniła naszą demokrację.
181
00:13:44,833 --> 00:13:48,173
Zapewniam was,
że te wysiłki nie poszły na marne.
182
00:13:48,708 --> 00:13:50,668
Wiem, że nie tego chciałaś,
183
00:13:50,750 --> 00:13:53,210
ale przynajmniej kraj nie pójdzie na dno.
184
00:13:56,541 --> 00:13:59,331
Nigdy nie zgadzałaś się z tym, czego chcę.
185
00:13:59,416 --> 00:14:01,496
Nie obchodziło cię to.
186
00:14:01,583 --> 00:14:04,253
Musisz się spotkać z Laborde’em,
187
00:14:04,333 --> 00:14:08,083
przeprosić go i obiecać mu wierność.
188
00:14:08,791 --> 00:14:10,631
Naprawdę to sugerujesz?
189
00:14:10,708 --> 00:14:13,208
Nie rozumiesz, że nasza pozycja
190
00:14:13,291 --> 00:14:16,001
wymaga sojuszników, a nie wrogów.
191
00:14:20,791 --> 00:14:22,251
Powiedz mi prawdę, mamo.
192
00:14:25,208 --> 00:14:27,998
Czemu mnie nie kochałaś tak
jak moich braci?
193
00:14:34,125 --> 00:14:35,705
Rekompensowałam sobie.
194
00:14:38,458 --> 00:14:40,378
To nie była ich wina.
195
00:14:41,125 --> 00:14:42,375
To dlatego, że ty…
196
00:14:43,041 --> 00:14:45,671
zawsze byłaś ulubienicą ojca.
197
00:14:47,041 --> 00:14:49,171
Choć raz zapomnij o przeszłości.
198
00:14:49,250 --> 00:14:51,750
Skup się na teraźniejszości i przyszłości.
199
00:14:51,833 --> 00:14:54,083
Inaczej nigdy nie będziesz szczęśliwa.
200
00:14:55,166 --> 00:14:56,666
Szczęśliwa? Jak kto?
201
00:14:58,250 --> 00:14:59,420
Jak ty?
202
00:14:59,500 --> 00:15:01,290
Dokładnie. Tak jak ja!
203
00:15:02,041 --> 00:15:03,041
Wiesz dlaczego?
204
00:15:03,125 --> 00:15:06,995
Bo nie obwiniam innych za swoje problemy.
205
00:15:07,500 --> 00:15:08,630
Godzę się ze sobą.
206
00:15:09,541 --> 00:15:10,541
Rozumiesz?
207
00:15:10,625 --> 00:15:13,075
Ze wszystkimi swoimi licznymi wadami.
208
00:15:13,166 --> 00:15:15,166
Czy to się komuś podoba, czy nie.
209
00:15:17,666 --> 00:15:18,786
I dlatego…
210
00:15:19,333 --> 00:15:20,633
skończysz sama.
211
00:15:44,208 --> 00:15:47,668
LABORDE – PREZYDENT
212
00:15:47,750 --> 00:15:48,630
Joaquín.
213
00:15:48,708 --> 00:15:50,748
- Panie prezydencie.
- Daj nam chwilę.
214
00:15:51,333 --> 00:15:52,923
Zrobiliśmy to, stary.
215
00:15:53,666 --> 00:15:57,126
Poznasz, co to znaczy prawdziwa władza.
216
00:15:57,208 --> 00:15:58,918
Ten cholerny kraj jest nasz.
217
00:16:00,500 --> 00:16:01,790
- Na zdrowie.
- Nie.
218
00:16:03,833 --> 00:16:06,383
Wolę zająć się naszą sprawą.
219
00:16:11,375 --> 00:16:13,665
Brachu, wyszło na twoje.
220
00:16:14,166 --> 00:16:16,916
Andrés, tu Jorge Laborde.
221
00:16:17,000 --> 00:16:19,210
Panie prezydencie.
222
00:16:19,833 --> 00:16:23,083
Chciałem pogratulować.
Zawsze wiedziałem, że pan wygra.
223
00:16:23,166 --> 00:16:25,666
Andrés, dzwonię, żeby dać ci znać,
224
00:16:25,750 --> 00:16:27,460
że od jutra…
225
00:16:28,500 --> 00:16:31,630
Joaquín przejmie Grupę Monarca.
226
00:16:31,708 --> 00:16:32,748
Słucham?
227
00:16:33,791 --> 00:16:35,461
Dobrze słyszałeś.
228
00:16:41,291 --> 00:16:42,541
Słuchaj, Jorge…
229
00:16:42,625 --> 00:16:44,075
Panie Prezydencie.
230
00:16:45,291 --> 00:16:49,331
Twoja rodzina wie, co jest najlepsze.
Mam nadzieję, że ty też.
231
00:16:50,083 --> 00:16:53,043
Nienawidzę powtarzać swoich rozkazów.
232
00:16:58,041 --> 00:17:01,131
Gratulacje, panie prezesie.
233
00:17:16,125 --> 00:17:19,375
Prezydent nigdy nie rozkazywał
mojemu ojcu.
234
00:17:20,000 --> 00:17:23,380
Nigdy nie został odwołany
ze stanowiska prezesa Monarki.
235
00:17:23,458 --> 00:17:26,498
Masz 20% udziałów, ja 20%. Ana María ma…
236
00:17:26,583 --> 00:17:29,583
Tak już jest w Meksyku,
a ja nie jestem twoim ojcem!
237
00:17:41,375 --> 00:17:45,285
Joaquín jest w złym stanie.
Nie powinien zostać prezesem.
238
00:17:46,333 --> 00:17:47,423
Widziałaś go…
239
00:17:48,166 --> 00:17:49,666
od czasu śmierci Lourdes?
240
00:17:50,333 --> 00:17:51,173
Tak.
241
00:17:56,208 --> 00:17:57,538
I właśnie dlatego…
242
00:17:59,875 --> 00:18:02,575
musi przejąć Monarcę.
243
00:18:04,458 --> 00:18:05,708
Potrzebuje tego.
244
00:18:16,250 --> 00:18:18,790
Co ty wyprawiasz?
245
00:18:19,541 --> 00:18:22,131
Raz mi dajesz prezesurę,
raz komuś innemu.
246
00:18:22,208 --> 00:18:25,128
Czego ty chcesz?
Bawisz się naszym kosztem.
247
00:18:25,750 --> 00:18:28,750
A co z dbaniem o jedność rodziny?
248
00:18:36,500 --> 00:18:37,380
Ana, odbierz.
249
00:18:37,458 --> 00:18:39,328
Joaquín oszalał.
250
00:18:39,416 --> 00:18:43,126
Prezydent Meksyku właśnie
pozbył się mnie z Monarki.
251
00:18:43,208 --> 00:18:44,748
Teraz pewnie twoja kolej.
252
00:19:02,250 --> 00:19:03,290
Zwalniam cię.
253
00:19:17,333 --> 00:19:20,753
Nawet sobie nie wyobrażam,
co za koszmar przeżywasz.
254
00:19:20,833 --> 00:19:24,423
Podaruj sobie kondolencje.
Masz opuścić budynek.
255
00:19:24,500 --> 00:19:27,130
- To żadne rozwiązanie.
- Właśnie, że jest.
256
00:19:27,208 --> 00:19:29,748
Nie widzisz,
że potrzebujesz nas wszystkich?
257
00:19:29,833 --> 00:19:32,963
Czy tego chcesz, czy nie,
potrzebujesz swojej rodziny.
258
00:19:33,500 --> 00:19:36,380
Swojej rodziny? Jakiej rodziny?
259
00:19:39,291 --> 00:19:41,631
Lou? Inés?
260
00:19:43,291 --> 00:19:46,001
Gonzalo, który życzy mi śmierci? Mój wnuk?
261
00:19:48,375 --> 00:19:50,625
Bo tamta rodzina sprawia mi tylko ból.
262
00:19:54,958 --> 00:19:59,828
Dlatego nie możesz tego robić sam.
Sam poprowadzisz gorzelnię?
263
00:19:59,916 --> 00:20:02,536
Albo 50 hoteli,
które właśnie kupił Andrés?
264
00:20:03,708 --> 00:20:07,538
Gorzelnia i 53 hotele Andrésa
nic dla mnie nie znaczą.
265
00:20:09,000 --> 00:20:11,210
Tamta Monarca już nie istnieje.
266
00:20:12,250 --> 00:20:16,710
Z Laborde’em jako prezydentem
wzniosę się wyżej niż ojcu mogło się śnić.
267
00:20:17,125 --> 00:20:18,915
Nie potrzebuję cię do tego.
268
00:20:19,500 --> 00:20:21,670
Właściwie to jesteś ciężarem.
269
00:20:24,625 --> 00:20:26,495
Wciąż jesteśmy udziałowcami.
270
00:20:27,250 --> 00:20:28,130
Tak.
271
00:20:28,208 --> 00:20:32,418
Zatem, jeśli nie zgadzasz się
z moimi decyzjami, sprzedaj swoje udziały.
272
00:20:43,791 --> 00:20:46,251
{\an8}LOS ANGELES, KALIFORNIA
273
00:20:46,333 --> 00:20:49,713
Martin, miło cię znów widzieć.
274
00:20:50,750 --> 00:20:52,080
Minęło sporo czasu.
275
00:20:53,041 --> 00:20:55,131
Kopę lat. Nie zostanie. Dziękuję.
276
00:20:57,833 --> 00:20:59,213
Dziękuję za przyjście…
277
00:20:59,291 --> 00:21:02,581
Jestem tu tylko po to, żebyś zrozumiała,
278
00:21:02,666 --> 00:21:04,706
że mimo rozwodu z Aną Maríą…
279
00:21:05,208 --> 00:21:07,878
nigdy bym jej nie skrzywdził. Rozumiesz?
280
00:21:07,958 --> 00:21:11,038
- Dobrze, to przejdę do rzeczy.
- Proszę.
281
00:21:45,625 --> 00:21:47,165
- O co tu chodzi?
- Martin…
282
00:21:47,250 --> 00:21:48,880
Co ja tu robię? Co robisz?
283
00:21:48,958 --> 00:21:52,128
Zaczekaj.
Tam są odpowiedzi na twoje pytania.
284
00:22:04,708 --> 00:22:06,628
Skąd to masz, u diabła?
285
00:22:07,125 --> 00:22:08,325
To nie ma znaczenia.
286
00:22:08,750 --> 00:22:10,960
Wiedz tylko, że nie jest porywaczem.
287
00:22:11,041 --> 00:22:13,131
- Nie gadaj!
- Wynajęto go, by cię nastraszyć.
288
00:22:13,208 --> 00:22:15,288
- Dla kogo pracuje?
- Dla Any Maríi.
289
00:22:16,333 --> 00:22:19,713
- Co to za chora gra?
- Proszę, obejrzyj dalej.
290
00:22:19,791 --> 00:22:20,881
Zadzwonię do niej.
291
00:22:41,208 --> 00:22:42,038
Nie…
292
00:22:56,291 --> 00:22:57,131
Wujku.
293
00:22:59,208 --> 00:23:00,168
Co słychać?
294
00:23:01,000 --> 00:23:01,830
Jakoś leci.
295
00:23:02,958 --> 00:23:06,708
Cieszę się, że Laborde wygrał.
Nawet na niego zagłosowałem.
296
00:23:06,791 --> 00:23:08,751
Nie mów mamie,
297
00:23:08,833 --> 00:23:11,963
ale zawsze uważałem,
że należy ci się to stanowisko.
298
00:23:14,250 --> 00:23:17,500
Pewnie nie będziemy się już widywać, więc…
299
00:23:19,875 --> 00:23:20,875
Dlaczego?
300
00:23:23,333 --> 00:23:24,633
Ciotka mnie zwolniła.
301
00:23:26,208 --> 00:23:27,708
Chcesz pracować dla mnie?
302
00:23:30,000 --> 00:23:30,960
Naprawdę?
303
00:23:38,375 --> 00:23:39,205
Tak.
304
00:23:40,625 --> 00:23:42,125
Bez wątpienia.
305
00:23:47,583 --> 00:23:49,503
Najpierw musisz pokazać,
306
00:23:50,125 --> 00:23:52,125
że masz to, czego trzeba.
307
00:23:55,791 --> 00:23:56,791
Cokolwiek każesz.
308
00:23:57,458 --> 00:24:00,458
- Kto to zaprojektował? Okropne.
- To nasze.
309
00:24:00,541 --> 00:24:03,081
- Nic nie rozumiesz.
- Ximeno.
310
00:24:03,958 --> 00:24:05,248
Chyba żartujesz!
311
00:24:05,750 --> 00:24:09,500
Masz dziesięć minut,
by zebrać swoje rzeczy i wynieść się.
312
00:24:09,583 --> 00:24:10,633
Zwalniam cię.
313
00:24:14,375 --> 00:24:18,745
Jakim prawem jeszcze tu jesteś?
314
00:24:18,833 --> 00:24:21,133
Takim, że jestem asystentem
315
00:24:21,208 --> 00:24:24,788
nowego prezesa Monarki,
mojego wujka Joaquína.
316
00:24:28,500 --> 00:24:29,460
Kiepski żart.
317
00:24:29,541 --> 00:24:33,541
Odkąd tu pracuję,
robiłem wszystko, żeby cię zadowolić.
318
00:24:33,625 --> 00:24:35,705
Ale to była strata czasu.
319
00:24:35,791 --> 00:24:36,831
Wiesz dlaczego?
320
00:24:36,916 --> 00:24:40,326
Bo jesteś arogancką despotką
321
00:24:40,416 --> 00:24:41,326
i suką.
322
00:24:44,333 --> 00:24:47,883
Nie będę już tego znosił tylko dlatego,
że jesteśmy rodziną.
323
00:24:48,875 --> 00:24:53,785
Jest tu tylko jeden Carranza.
Nie zapominaj, że to nie ty.
324
00:24:54,500 --> 00:24:57,080
Dziesięć minut. Panowie ci pomogą.
325
00:24:57,583 --> 00:24:59,333
Twój czek jest w dziale kadr.
326
00:24:59,416 --> 00:25:00,376
Przesuń się!
327
00:25:00,916 --> 00:25:03,626
Gdy pani wyjdzie z biura,
nie będzie powrotu.
328
00:25:05,125 --> 00:25:09,325
- Chcę porozmawiać z Joaquínem.
- Wyprowadźcie ją, gdy skończy.
329
00:25:11,583 --> 00:25:14,923
Pani Carranza zatrudniła mnie,
żebym upozorował porwanie.
330
00:25:16,291 --> 00:25:17,831
Skąd masz to nagranie?
331
00:25:20,458 --> 00:25:22,878
Mój prawnik powiązał go z Aną Maríą.
332
00:25:23,875 --> 00:25:27,535
Myśleliśmy, że to zabójca mojego ojca,
ale okazało się…
333
00:25:27,625 --> 00:25:30,245
Że jego zeznania dotyczą porwania Martina?
334
00:25:31,458 --> 00:25:32,288
Ignacio.
335
00:25:32,791 --> 00:25:36,081
Torturowali go, Sofío.
Przyznałby się do wszystkiego.
336
00:25:40,916 --> 00:25:42,456
Martin przyleci dzisiaj.
337
00:25:47,125 --> 00:25:49,205
Proszę, tylko go wysłuchaj.
338
00:25:50,125 --> 00:25:52,535
Porozmawiaj z nim, poznaj jego wersję,
339
00:25:52,625 --> 00:25:53,915
co napisał w książce.
340
00:25:55,041 --> 00:25:57,461
Dowiesz się, kim naprawdę jest Ana María.
341
00:26:16,291 --> 00:26:18,711
Myślałem, że nie ma między nami tajemnic.
342
00:26:19,500 --> 00:26:20,880
I nie ma.
343
00:26:22,583 --> 00:26:23,583
W takim razie…
344
00:26:25,375 --> 00:26:28,535
czy jest coś,
o czym powinnaś mi powiedzieć?
345
00:26:28,958 --> 00:26:30,958
O czym, Ignacio?
346
00:26:33,875 --> 00:26:36,205
Powiedz mi, o co chodzi.
347
00:26:36,291 --> 00:26:37,751
Daję ci szansę, żebyś…
348
00:26:37,833 --> 00:26:41,423
Dajesz mi szansę,
żebym powiedziała prawdę?
349
00:26:41,500 --> 00:26:42,670
Jaką prawdę?
350
00:26:42,750 --> 00:26:45,420
Czy jest coś,
o czym nawet dzieci nie wiedzą?
351
00:26:45,500 --> 00:26:48,500
Oczywiście, że tak.
Jestem niezależną kobietą.
352
00:26:48,583 --> 00:26:51,833
Nie jestem nikomu winna żadnych wyjaśnień.
353
00:26:51,916 --> 00:26:54,916
Spójrz na siebie, zanim osądzisz innych.
354
00:26:55,000 --> 00:26:56,960
Wszyscy popełniamy błędy
355
00:26:57,041 --> 00:27:00,331
i robimy rzeczy,
z których nie jesteśmy dumni. Wszyscy.
356
00:27:09,750 --> 00:27:11,170
O co chodzi, Peniche?
357
00:27:11,250 --> 00:27:14,380
Andrés, właśnie zadzwonił do mnie
prawnik Jonása.
358
00:27:14,458 --> 00:27:15,288
No i?
359
00:27:15,375 --> 00:27:18,075
Twierdzi, że ma dowody,
które podważą nagranie.
360
00:27:18,166 --> 00:27:20,626
Wniosą pozew o molestowanie seksualne.
361
00:27:20,708 --> 00:27:22,628
Wciąż domagają się 100 milionów.
362
00:27:22,708 --> 00:27:25,668
Ogłoszą to jutro rano
na konferencji prasowej.
363
00:27:25,750 --> 00:27:29,580
Nie chce dopaść Monarki,
to sprawa osobista.
364
00:27:50,916 --> 00:27:53,076
Mam rozkaz, żeby pana nie wpuszczać.
365
00:28:10,791 --> 00:28:12,131
Zastrzelisz mnie?
366
00:28:18,291 --> 00:28:19,211
Puść mnie!
367
00:28:22,416 --> 00:28:23,626
Joaquín!
368
00:28:23,708 --> 00:28:27,418
Zabiję cię, ty skurwysynie!
369
00:28:27,500 --> 00:28:29,000
Puść mnie, sukinsynu!
370
00:28:30,958 --> 00:28:31,958
Joaquín!
371
00:29:13,875 --> 00:29:15,205
Dziękuję za przybycie.
372
00:29:17,583 --> 00:29:19,003
Coś do picia?
373
00:29:19,083 --> 00:29:20,633
Dlaczego mnie zaprosiłaś?
374
00:29:23,583 --> 00:29:24,543
Usiądź.
375
00:29:25,208 --> 00:29:26,708
Co chcesz mi powiedzieć?
376
00:29:32,666 --> 00:29:34,376
Chcę ci powiedzieć, że…
377
00:29:36,166 --> 00:29:38,166
to moja matka zabiła twojego ojca.
378
00:29:52,375 --> 00:29:56,415
Nikt z nas o tym nie wiedział,
dopóki się nie przyznała.
379
00:29:56,500 --> 00:29:58,460
Demencja była podstępem.
380
00:29:58,541 --> 00:29:59,751
Wcale nie.
381
00:30:00,458 --> 00:30:02,128
Jej demencja jest prawdziwa.
382
00:30:04,791 --> 00:30:07,711
Właściwie to zaczęło się
od zabicia twojego ojca.
383
00:30:10,958 --> 00:30:12,628
Dlaczego mi to mówisz?
384
00:30:12,708 --> 00:30:14,628
Bo jestem zmęczona, Sofío.
385
00:30:18,166 --> 00:30:19,956
Twój ojciec zabił mojego ojca.
386
00:30:22,666 --> 00:30:23,916
Nie wiedziałaś tego?
387
00:30:27,250 --> 00:30:29,750
- Wiedziałam.
- Nikt cię za to nie obwinia.
388
00:30:34,625 --> 00:30:38,245
Po powrocie do Meksyku myślałam,
że zbliżę się z tatą.
389
00:30:39,250 --> 00:30:41,210
Ale na miejscu zrozumiałam,
390
00:30:41,875 --> 00:30:43,625
że muszę pozwolić mu odejść.
391
00:30:44,416 --> 00:30:47,536
Sam powinien odpowiadać za swoje błędy,
własne czyny,
392
00:30:47,625 --> 00:30:50,575
a nie ja, bo nie są moim brzemieniem.
393
00:30:54,791 --> 00:30:59,171
Dlaczego też tak nie zrobisz?
I nie zostawisz nas w spokoju?
394
00:31:01,416 --> 00:31:02,826
Masz rację, Ano Marío.
395
00:31:06,250 --> 00:31:09,040
Trzeba było o tym pomyśleć,
zanim rżnęłaś się z moim mężem.
396
00:31:15,208 --> 00:31:17,038
Myślałaś, że mi nie powie?
397
00:31:17,125 --> 00:31:17,955
Tak.
398
00:31:19,000 --> 00:31:20,500
Jakieś wyjaśnienie?
399
00:31:22,875 --> 00:31:23,705
Nie.
400
00:31:25,166 --> 00:31:26,036
Właśnie.
401
00:31:29,041 --> 00:31:33,081
Obyś kiedyś zrozumiała,
że twoje czyny niosą ze sobą konsekwencje.
402
00:31:54,583 --> 00:31:57,333
Niech pan nie wysiada.
403
00:32:22,583 --> 00:32:23,503
Proszę pana.
404
00:32:31,166 --> 00:32:32,376
Opuśćcie broń.
405
00:32:35,833 --> 00:32:37,173
Chcesz umrzeć?
406
00:32:39,041 --> 00:32:41,211
Wiesz, o czym ciągle myślę?
407
00:32:41,708 --> 00:32:45,418
Co by się stało,
gdybym dokonał innego wyboru?
408
00:32:47,125 --> 00:32:48,455
Czuję się winny.
409
00:32:50,250 --> 00:32:53,580
Może gdybym nie pomógł ci z Palafoxem,
410
00:32:53,666 --> 00:32:55,706
nie bylibyśmy w tej sytuacji.
411
00:32:57,708 --> 00:33:00,878
Może kartel nie wtargnąłby
na ślub Gonzalo.
412
00:33:02,166 --> 00:33:03,286
I może…
413
00:33:04,208 --> 00:33:07,038
ty byłbyś martwy, a nie Lourdes.
414
00:33:13,625 --> 00:33:16,785
Jonás Peralta wniósł pozew
o molestowanie seksualne.
415
00:33:17,500 --> 00:33:20,250
- No i?
- Chce 100 milionów peso.
416
00:33:21,500 --> 00:33:23,670
- Zapłać mu.
- Nie pieprzyłem go.
417
00:33:23,750 --> 00:33:27,080
Jeśli nie wycofają pozwu,
zagrozi to Monarce.
418
00:33:27,166 --> 00:33:31,246
Wierzysz, że twój miesiąc miodowy
z Laborde’em przetrwa coś takiego?
419
00:33:50,000 --> 00:33:53,290
LABORDE – PREZYDENT MEKSYKU
420
00:33:59,750 --> 00:34:02,630
CZEŚĆ!
421
00:34:02,708 --> 00:34:04,748
CZEGO CHCESZ?
422
00:34:04,833 --> 00:34:08,583
MOŻEMY SIĘ SPOTKAĆ?
423
00:34:08,666 --> 00:34:10,536
NIE WIEM.
424
00:34:10,625 --> 00:34:15,705
BŁAGAM, DAJ MI SZANSĘ.
425
00:34:19,916 --> 00:34:21,376
SPOTKAJMY SIĘ U MNIE.
426
00:34:21,458 --> 00:34:24,208
Widząc los mojej rodziny,
a teraz tych wyborów,
427
00:34:24,291 --> 00:34:26,671
mam wrażenie, że tylko źli wygrywają.
428
00:34:28,166 --> 00:34:29,876
- Proszę.
- Dzięki.
429
00:34:35,125 --> 00:34:36,285
Wiesz, co myślę?
430
00:34:37,916 --> 00:34:39,286
Przesadzasz.
431
00:34:39,833 --> 00:34:43,213
Meksyk przetrwał gorsze tragedie
niż Jorge Laborde.
432
00:34:43,291 --> 00:34:45,251
Banda skorumpowanych polityków
433
00:34:45,333 --> 00:34:48,463
nie zniszczy ani twojego życia,
ani nikogo innego.
434
00:34:53,416 --> 00:34:54,376
Wybaczysz mi?
435
00:34:55,916 --> 00:34:59,286
Moją reakcję na weselu i moje oskarżenia…
436
00:34:59,833 --> 00:35:01,463
Czuję się z tym okropnie.
437
00:35:13,583 --> 00:35:15,003
Nie chcesz mnie?
438
00:35:18,375 --> 00:35:21,125
- Proszę.
- Camilo…
439
00:35:24,458 --> 00:35:26,918
Początkowo uważałem, że różnica wieku
440
00:35:27,541 --> 00:35:29,581
nam nie zaszkodzi.
441
00:35:31,208 --> 00:35:32,708
Ale się myliłem.
442
00:35:34,083 --> 00:35:35,633
To nie zabawa.
443
00:35:43,541 --> 00:35:47,331
Jeśli chcesz iść ze mną tą drogą…
444
00:35:48,791 --> 00:35:50,291
nie ma już odwrotu.
445
00:35:57,000 --> 00:35:57,830
Dobrze.
446
00:36:07,750 --> 00:36:08,580
Nie.
447
00:36:13,625 --> 00:36:14,955
Nie, zaczekaj.
448
00:36:15,041 --> 00:36:16,671
Błagam, Santiago.
449
00:36:26,333 --> 00:36:30,423
Na pewno spiszesz się wyśmienicie
jako prezes Monarki.
450
00:36:33,208 --> 00:36:35,208
Masz słabe zdrowie psychiczne.
451
00:36:35,791 --> 00:36:37,001
Potrzebujesz pomocy.
452
00:36:43,708 --> 00:36:44,748
Kocham cię, mamo.
453
00:36:46,458 --> 00:36:50,578
I właśnie dlatego najlepszą rzeczą,
jaką mogę dla ciebie zrobić,
454
00:36:51,041 --> 00:36:54,461
to wysłać cię do ośrodka,
który zapewni stosowną opiekę.
455
00:36:54,541 --> 00:36:55,461
Co ty mówisz?
456
00:37:00,750 --> 00:37:02,790
Co robisz? Proszę.
457
00:37:03,666 --> 00:37:07,376
- Joaquín, przemyśl to. Popełniasz błąd.
- Proszę z nami.
458
00:37:08,041 --> 00:37:10,671
Co robisz? Puść mnie!
459
00:37:10,750 --> 00:37:12,080
Puść mnie, Joaquínie!
460
00:37:12,166 --> 00:37:13,626
Joaquínie, co robisz?
461
00:37:13,708 --> 00:37:17,418
Joaquínie, to nie moja wina!
462
00:37:17,500 --> 00:37:20,040
Błagam, nie rób mi tego.
463
00:37:20,125 --> 00:37:23,205
Joaquín, proszę! Puśćcie mnie!
464
00:37:23,291 --> 00:37:24,631
Joaquín, proszę!
465
00:37:24,708 --> 00:37:26,038
Joaquín!
466
00:37:47,000 --> 00:37:47,830
Gotowy?
467
00:37:50,958 --> 00:37:52,328
Postępujesz słusznie.
468
00:38:06,125 --> 00:38:06,995
Chodźmy.
469
00:38:23,750 --> 00:38:24,790
Cecilio.
470
00:38:28,791 --> 00:38:29,631
Cecilio…
471
00:38:33,958 --> 00:38:35,418
Tęsknię za tobą.
472
00:38:44,958 --> 00:38:48,288
Jeszcze niedawno
nie planowałem wydawać tej książki.
473
00:38:49,333 --> 00:38:50,883
Ponieważ zostałem porwany.
474
00:38:52,291 --> 00:38:54,001
Dlaczego zmienił pan zdanie?
475
00:38:54,083 --> 00:38:57,253
Bo poznałem prawdę o tym, z kim i z czym…
476
00:38:58,041 --> 00:38:59,421
naprawdę się mierzę.
477
00:39:08,250 --> 00:39:11,750
Odkryłem tożsamość osoby,
która zaaranżowała
478
00:39:11,833 --> 00:39:14,463
moje porwanie, pobicie
479
00:39:15,458 --> 00:39:16,538
i torturowanie.
480
00:39:17,625 --> 00:39:19,575
Nie cofnie się przed niczym…
481
00:39:22,791 --> 00:39:24,791
żeby zapobiec wydaniu tej książki.
482
00:39:40,708 --> 00:39:41,878
Tą osobą…
483
00:39:46,791 --> 00:39:47,711
jest moja żona.
484
00:39:50,916 --> 00:39:54,536
Ana María Carranza.
485
00:40:08,666 --> 00:40:09,496
Fausto…
486
00:40:10,250 --> 00:40:11,460
Mamo, tata nie żyje.
487
00:40:11,541 --> 00:40:13,961
Co oni ci zrobili, mój kochany?
488
00:40:14,041 --> 00:40:16,881
Sama to mówiłaś…
Musimy chronić rodzinę
489
00:40:16,958 --> 00:40:19,418
nawet przed własnymi sekretami.
490
00:40:20,416 --> 00:40:22,036
- Mamo…
- Jesteś szczęśliwa?
491
00:40:22,125 --> 00:40:24,245
- Wszystko dobrze?
- Skończysz sama.
492
00:40:24,333 --> 00:40:27,083
Tylko ja spajam tę rodzinę.
493
00:40:27,166 --> 00:40:28,826
Rodzina zabija.
494
00:40:29,375 --> 00:40:30,705
Od tego jest rodzina.
495
00:40:30,791 --> 00:40:33,501
Nie możesz odebrać mi tego,
co mi się należy!
496
00:40:33,583 --> 00:40:35,583
Mówicie, że zwariowałam.
497
00:40:37,041 --> 00:40:39,211
Dlatego skończysz sama.
498
00:40:39,291 --> 00:40:40,581
Zabierzcie mnie stąd.
499
00:40:45,833 --> 00:40:46,673
Dziękuję.
500
00:40:53,875 --> 00:40:55,075
Co robisz?
501
00:40:57,416 --> 00:40:58,746
Czego chcesz, Ano?
502
00:41:00,833 --> 00:41:02,583
Co ty wyprawiasz, Andrésie?
503
00:41:04,750 --> 00:41:06,040
Co cię tu sprowadza?
504
00:41:19,000 --> 00:41:19,960
Co to jest?
505
00:41:20,708 --> 00:41:22,288
Zamówiłam test DNA.
506
00:41:23,583 --> 00:41:25,503
Twój, Joaquina, mój…
507
00:41:26,000 --> 00:41:27,000
i naszego ojca.
508
00:41:31,916 --> 00:41:34,576
Przez wiele lat mama miała kochanka.
509
00:41:34,666 --> 00:41:37,456
Alberto Velę,
człowieka, którego zabił mój tata.
510
00:41:37,958 --> 00:41:42,168
Zabił go, bo Vela chciał się dowiedzieć,
czy któreś z nas to jego dziecko.
511
00:41:56,291 --> 00:42:00,331
Tata podzielił swój spadek
między trójkę swoich dzieci.
512
00:42:01,166 --> 00:42:04,126
W testamencie wyraźnie pisze:
„trójce swoich dzieci”.
513
00:42:04,708 --> 00:42:06,248
Joaquín nie jest Carranzą.
514
00:42:26,166 --> 00:42:27,916
Odbierzemy mu Monarcę.
515
00:42:30,541 --> 00:42:32,291
Odbierzemy mu wszystko.
516
00:44:25,500 --> 00:44:30,250
Napisy: Przemysław Stępień