1 00:00:01,001 --> 00:00:04,338 Tu śpi KSIĘŻNICZKA 2 00:00:04,421 --> 00:00:06,089 Dobranoc, maluszku. 3 00:00:06,173 --> 00:00:07,966 Słodkich snów, myszko. 4 00:00:08,050 --> 00:00:10,219 No chodź. My też do spania. 5 00:00:44,169 --> 00:00:46,213 Jest i moja pupilka. 6 00:00:46,296 --> 00:00:47,589 No cześć. 7 00:00:47,673 --> 00:00:49,591 Ziubi-bubi. 8 00:01:12,948 --> 00:01:13,991 O nie! 9 00:01:18,245 --> 00:01:20,455 Myślisz, że twoi rodzice zauważą? 10 00:01:21,999 --> 00:01:24,543 Tak? Też tak myślę. 11 00:01:42,936 --> 00:01:46,857 POTWORNA ROBOTA 12 00:01:56,116 --> 00:01:58,827 - Mamy spory problem. - Co znowu przeskrobałeś? 13 00:01:58,911 --> 00:02:00,162 Maria, bardzo mi przykro. 14 00:02:00,245 --> 00:02:02,122 Uszkodziłem pokój. 15 00:02:02,206 --> 00:02:03,290 Uszkodzenia! 16 00:02:05,083 --> 00:02:06,335 Uszkodzenia w pokoju! 17 00:02:06,418 --> 00:02:07,711 Uszkodzenia w pokoju. 18 00:02:07,794 --> 00:02:09,838 Proszę przerwać wszelkie czynności 19 00:02:09,922 --> 00:02:12,466 i opuścić halę w trybie natychmiastowym. 20 00:02:12,549 --> 00:02:13,759 HALA ZAMKNIĘTA: REMONT 21 00:02:13,842 --> 00:02:16,094 Paragraf 4-18, ludzie. Ewakuujemy halę, 22 00:02:16,178 --> 00:02:18,180 co nie znaczy, że idziecie do domu. 23 00:02:18,263 --> 00:02:19,348 Flegma, co się stało? 24 00:02:20,140 --> 00:02:21,266 Przeziębionko. 25 00:02:21,350 --> 00:02:22,643 I kiedy byłem w pokoju, 26 00:02:22,726 --> 00:02:24,311 kich... kichną... 27 00:02:28,065 --> 00:02:29,191 Aj, niedobry. 28 00:02:29,274 --> 00:02:30,692 Sorki, Maria. 29 00:02:30,776 --> 00:02:32,611 To pokój największej śmieszki. 30 00:02:32,694 --> 00:02:34,571 Trzeba go prędko wyremontować. 31 00:02:34,655 --> 00:02:36,615 Przekażę zlecenie MIFT-owi. 32 00:02:46,208 --> 00:02:49,628 Publika wstrzymuje oddech. Czy uda mu się trafić z tak daleka? 33 00:02:50,212 --> 00:02:52,714 Przymierza się do strzału na bramkę... 34 00:02:53,549 --> 00:02:55,551 Piłka w powietrzu. 35 00:02:58,053 --> 00:03:00,055 Znowu wygrało puste krzesło. 36 00:03:00,138 --> 00:03:01,306 Przypominają mi się... 37 00:03:01,390 --> 00:03:02,391 Świat Humoru 38 00:03:02,474 --> 00:03:05,060 ...nasze wspólne akcje na uczelni. 39 00:03:05,143 --> 00:03:06,645 - Mieliśmy jakieś? - Tak! 40 00:03:06,728 --> 00:03:09,356 Chodziliśmy razem na jeden wykład i tyle. 41 00:03:09,439 --> 00:03:13,735 - Rozbudźta się, bo mamy 4-18. - 4-18? Się robi, szefie. 42 00:03:14,403 --> 00:03:17,114 Podoba mi się twoje podejście. Weź ze sobą Tylora. 43 00:03:17,197 --> 00:03:19,116 Nic z tego. Studenciaka nie biorę. 44 00:03:19,199 --> 00:03:21,577 Nie to nie. Val, więc ty weź Tylora. 45 00:03:22,286 --> 00:03:24,162 Super! Nasze pierwsze wspólne 4-18. 46 00:03:24,746 --> 00:03:26,540 - Nie tak szybko. - Co to za cyfry? 47 00:03:26,623 --> 00:03:27,624 Super kod. 48 00:03:27,708 --> 00:03:29,543 Oznacza „uszkodzenia w pokoju”. 49 00:03:29,626 --> 00:03:31,920 W takiej sytuacji my zajmujemy się naprawą. 50 00:03:32,004 --> 00:03:34,464 - W pokoju dziecka? - Bierzcie swoje kaski. 51 00:03:34,548 --> 00:03:35,632 Nie potrzebuję kasku. 52 00:03:36,508 --> 00:03:38,051 To samo powiedział Jimmy. 53 00:03:38,844 --> 00:03:41,054 Krótko był z nami. Poszliśmy na 4-18. 54 00:03:41,138 --> 00:03:43,098 Nie wziął kasku. W pokoju był pies. 55 00:03:43,182 --> 00:03:45,475 - Myślał, że Jimmy to gryzak. - Tragedia. 56 00:03:45,559 --> 00:03:47,895 Pokryłam jego kask brązem. Mogę pokazać. 57 00:03:47,978 --> 00:03:51,732 Najlepszy trening dla nowego Mifciaka to bieżące zlecenia w firmie. 58 00:03:51,815 --> 00:03:54,193 - Ruchy, ruchy. - Jimmy... 59 00:03:54,276 --> 00:03:55,986 Cztery-osiemnaście. Dobra. 60 00:03:56,069 --> 00:03:58,447 Już, tylko to pozbieram. Nie, nie. 61 00:03:58,530 --> 00:04:00,782 Sorry... Wszystko gra. Ja tylko... 62 00:04:00,866 --> 00:04:03,702 Czy nie lepiej byłoby tam wysłać jakiegoś eksperta? 63 00:04:03,785 --> 00:04:04,786 - Masakra. - Jak moi? 64 00:04:04,870 --> 00:04:06,330 Poradzi sobie! 65 00:04:09,333 --> 00:04:11,460 Polecam to przemyśleć. 66 00:04:19,760 --> 00:04:21,303 Ale czad. Kumple z uczelni 67 00:04:21,386 --> 00:04:23,305 tworzą nowe wspomnienia. Jak kiedyś. 68 00:04:23,388 --> 00:04:25,724 Nie mam z tobą żadnych wspomnień. 69 00:04:25,807 --> 00:04:28,894 Może jak poczujesz zapach, czy coś, to ci się przypomni. 70 00:04:29,478 --> 00:04:32,105 Flegma Flegmy to niezły kwas. 71 00:04:32,189 --> 00:04:34,066 Muszę przyznać, że robi wrażenie. 72 00:04:34,149 --> 00:04:36,568 Poważna naprawa. Przyda nam się pomoc Cutter. 73 00:04:37,152 --> 00:04:38,278 Co ty robisz? 74 00:04:38,362 --> 00:04:41,031 Jeśli chcę zostać śmieszakiem, to muszę trenować. 75 00:04:41,114 --> 00:04:43,242 Popatrz. Gili-gili, gili-gili. 76 00:04:43,325 --> 00:04:45,160 Nie, nie. Żadnych gili-gili. 77 00:04:46,203 --> 00:04:48,914 Też to słyszałeś? Możesz pójść do małej? 78 00:04:49,831 --> 00:04:52,584 Nie możemy do niej latać na zawołanie. 79 00:04:52,668 --> 00:04:54,378 Zaraz przestanie i zaśnie. 80 00:04:54,461 --> 00:04:57,381 Wracajmy do łóżka. Wiesz, że rano idę na siłkę. 81 00:05:02,261 --> 00:05:03,345 Dziecko? 82 00:05:03,428 --> 00:05:05,514 Mamy je stamtąd wyciągnąć? 83 00:05:05,597 --> 00:05:07,015 - Na czas naprawy. - Nie. 84 00:05:07,099 --> 00:05:09,351 Żadnych ludzkich dzieci w Monstropolis. 85 00:05:09,434 --> 00:05:12,437 Jeśli rodzice małej nas przyłapią, to bum! Po drzwiach. 86 00:05:12,521 --> 00:05:14,982 A może ja ją wyciągnę i będę kołysał... 87 00:05:15,065 --> 00:05:17,442 - Nie, nie, nie! - Mike, no weź. 88 00:05:17,526 --> 00:05:19,444 Nie po tej nieszczęsnej aferze z Bu. 89 00:05:19,528 --> 00:05:22,155 Pamiętasz? „Rzy-zaj-do-by-tor”. 90 00:05:22,239 --> 00:05:24,908 - Mówi po francusku? - To mogło nas zrujnować. 91 00:05:24,992 --> 00:05:25,993 Będzie gites. 92 00:05:26,076 --> 00:05:28,245 Albo szybki remont, albo tracimy drzwi. 93 00:05:28,328 --> 00:05:29,454 Ja będę niańczył! 94 00:05:30,247 --> 00:05:31,540 - Ty? - Tak, ja. 95 00:05:31,623 --> 00:05:34,501 Widzisz, Sulley, jest różnica pomiędzy tobą a mną. 96 00:05:34,585 --> 00:05:36,044 - Ja wysoki, ty niski. - Nie. 97 00:05:36,128 --> 00:05:37,421 - Błękit, zieleń. - Nie. 98 00:05:37,504 --> 00:05:39,298 - Super rogi, małe różki. - Nie! 99 00:05:39,381 --> 00:05:40,757 - Futrzak, łysol. - Nie. 100 00:05:41,758 --> 00:05:44,595 - Przytulaśny, nie za bardzo. - Nie! I przestań! 101 00:05:44,678 --> 00:05:47,306 W przeciwieństwie do ciebie panuję nad emocjami. 102 00:05:47,389 --> 00:05:49,433 Jestem odporny na dziecięcą słodycz. 103 00:05:50,642 --> 00:05:51,852 Misiu-pysiu. 104 00:05:53,937 --> 00:05:55,647 - Wyłaź. - Dopiero co wlazłem. 105 00:05:55,731 --> 00:05:58,567 - Teraz moja kolej na jazdę wiaderkiem. - Wybaczcie. 106 00:05:58,650 --> 00:06:00,485 Chcesz w nim utknąć jak ostatnio? 107 00:06:00,569 --> 00:06:01,653 Iglak, złaź. 108 00:06:03,447 --> 00:06:04,489 - Czekaj. - Wiadro... 109 00:06:04,573 --> 00:06:06,283 Włożysz dziecko do tego wiadra? 110 00:06:06,366 --> 00:06:09,620 Ty tu widzisz wiadro. Ja widzę wózeczek. 111 00:06:09,703 --> 00:06:12,164 Patrz i się ucz. 112 00:06:26,261 --> 00:06:27,930 No dobra, mała chrapaczko. 113 00:06:28,013 --> 00:06:29,389 Pójdziesz teraz ze mną. 114 00:06:31,391 --> 00:06:32,392 W porząsiu. 115 00:06:32,476 --> 00:06:34,770 Operacja „nie budź brzdąca” rozpoczęta. 116 00:06:34,853 --> 00:06:36,230 No dobra, moi drodzy. 117 00:06:36,313 --> 00:06:37,814 Nie mamy całej nocy. 118 00:06:37,898 --> 00:06:40,359 Ten pokój ma być migusiem ogarnięty. 119 00:06:40,442 --> 00:06:42,110 Chodź na 4-18, ziom. 120 00:06:42,194 --> 00:06:45,447 Pamiętasz ze studiów nasz projekt w stracho-symulatorze? 121 00:06:45,531 --> 00:06:47,866 Wybuchł zbiornik i podpalił ogon Slaattena. 122 00:06:47,950 --> 00:06:50,661 Nie pamiętam, a coś takiego raczej bym zapamiętał. 123 00:06:50,744 --> 00:06:52,246 - Pamiętasz, jak biegał? - Ej! 124 00:06:52,329 --> 00:06:53,705 Kończcie te wspominki. 125 00:06:53,789 --> 00:06:54,831 Do roboty. 126 00:06:54,915 --> 00:06:57,334 Slaatten w ogniu, Slaatten w ogniu. 127 00:07:31,910 --> 00:07:34,246 Pozwól, że ci pomogę, młody. 128 00:07:34,329 --> 00:07:35,747 - Co ty żeś... - Okej. 129 00:07:35,831 --> 00:07:38,625 - Nie wyrywaj mi się... - Nie. Przestań. 130 00:07:39,293 --> 00:07:40,627 Wszystko gra? 131 00:07:42,087 --> 00:07:43,589 Wszystko pod kontrolą. 132 00:07:50,220 --> 00:07:53,182 Chciałem tylko zaznaczyć, że to twoje słodkie chrapanie 133 00:07:53,265 --> 00:07:54,558 wcale mnie nie rusza. 134 00:07:54,641 --> 00:07:55,642 Cześć, Mike! 135 00:07:58,228 --> 00:08:00,564 - I jak tam? - Świetnie. Bez problemów. 136 00:08:00,647 --> 00:08:03,108 I co? Nie jestem podatny na wdzięki Chrapci. 137 00:08:03,192 --> 00:08:05,569 Zaraz. Dałeś jej imię? 138 00:08:05,652 --> 00:08:06,737 Ja... 139 00:08:06,820 --> 00:08:08,530 Sam mówiłeś, że jak dasz imię... 140 00:08:08,614 --> 00:08:11,408 Zaczynasz się przywiązywać, ale nie. To nie to samo. 141 00:08:11,491 --> 00:08:12,993 - Aha. - Nie będę mówił „to”. 142 00:08:13,076 --> 00:08:14,912 A jeśli ktoś przyjdzie i powie: 143 00:08:14,995 --> 00:08:16,705 „Hej, czy mogę to pożyczyć”? 144 00:08:16,788 --> 00:08:18,415 Nie będę wiedział, o co chodzi. 145 00:08:18,498 --> 00:08:20,667 O Chrapcię czy zszywacz? To nie to samo. 146 00:08:20,751 --> 00:08:25,088 Nie po to wpadłem. Rant wręczył mi właśnie dwa bilety na mecz baseballa. 147 00:08:26,048 --> 00:08:28,175 Kreatury Monstropolis kontra Szokowce? 148 00:08:28,258 --> 00:08:29,801 A miejscówki pierwsza klasa. 149 00:08:29,885 --> 00:08:31,637 Cudownie! Kiedy idziemy? 150 00:08:31,720 --> 00:08:34,306 My? Mecz jest dzisiaj. 151 00:08:34,389 --> 00:08:36,767 Zaproponowałbym, ale skoro niańczysz dziecko, 152 00:08:36,850 --> 00:08:39,436 - pomyślałem, że zabiorę Fąflaka. - Fąflaka? 153 00:08:41,813 --> 00:08:44,441 Fąflaka? On się nie zna na baseballu. 154 00:08:44,525 --> 00:08:46,527 To ja jestem psychofanem Kreatur. 155 00:08:46,610 --> 00:08:47,945 Patrz. 156 00:08:48,028 --> 00:08:50,697 Oraz podpisane zdjęcie z TJ-em Pazurem. 157 00:08:50,781 --> 00:08:52,241 Masa fanowskich pamiątek. 158 00:08:52,324 --> 00:08:53,700 Fąflaka weź do opery. 159 00:08:53,784 --> 00:08:55,953 Na mecz idziesz ze mną. 160 00:08:56,036 --> 00:08:57,788 A co z malutką Chrapcią? 161 00:08:57,871 --> 00:08:59,248 Już ja coś wymyślę. 162 00:09:01,041 --> 00:09:02,793 Pamiętasz, jak profesor Knecht 163 00:09:02,876 --> 00:09:05,254 nawijał o zasadach bezpieczeństwa i zasnąłeś? 164 00:09:05,337 --> 00:09:07,589 - Nie pamiętam. - Czy to ja zasnęłam? 165 00:09:07,673 --> 00:09:09,675 I śniło mi się, że czuwam, a ty śpisz. 166 00:09:09,758 --> 00:09:12,302 Bez wątpienia spałeś, bo chrapałeś jak... 167 00:09:12,386 --> 00:09:14,263 Val! Val. Nie pamiętam tego. 168 00:09:24,565 --> 00:09:25,858 Cześć. 169 00:09:25,941 --> 00:09:27,734 Duncan, po co tu przylazłeś? 170 00:09:27,818 --> 00:09:29,194 Jestem zastępcą kierownika 171 00:09:29,278 --> 00:09:32,406 i do moich obowiązków należy nadzorowanie podwładnych. 172 00:09:32,489 --> 00:09:34,575 Nie jesteśmy twoimi podwładnymi. 173 00:09:34,658 --> 00:09:36,201 Dobra, więc niższych rangą. 174 00:09:36,285 --> 00:09:40,873 Ja sobie tu siądę i będę oceniał wasze zaangażowanie. 175 00:09:42,249 --> 00:09:45,460 Wow. Relaks. No... 176 00:09:49,298 --> 00:09:51,800 - Mike. - Próbuję zabawić Chrapcię. 177 00:09:51,884 --> 00:09:54,887 Cóż za potworne święto baseballu na Stadionie Kreatur. 178 00:09:54,970 --> 00:09:56,722 Za nami połowa pierwszej zmiany, 179 00:09:56,805 --> 00:10:00,267 a grają lokalne Kreatury oraz goście - Szokowce z Bustonu. 180 00:10:00,350 --> 00:10:01,351 Do boju, Szokowce! 181 00:10:01,435 --> 00:10:02,811 Mówi Bob Ohydniak 182 00:10:02,895 --> 00:10:06,440 i coś mi się zdaje, że TJ Pazur zapisze się dzisiaj w historii. 183 00:10:06,523 --> 00:10:07,524 Jego wczorajsze... 184 00:10:07,608 --> 00:10:09,109 Przepraszam. Muszę przejść. 185 00:10:09,193 --> 00:10:10,611 Wiozę dziecko. 186 00:10:10,694 --> 00:10:12,988 To nasze miejsca. W pierwszym rzędzie. 187 00:10:13,071 --> 00:10:14,656 Do boju, Szokowce! 188 00:10:14,740 --> 00:10:17,409 Przepraszam, czy możesz kibicować troszkę ciszej? 189 00:10:17,492 --> 00:10:19,077 - Mike... - Kreatury! 190 00:10:19,161 --> 00:10:20,996 A oto gwiazda wieczoru. 191 00:10:21,079 --> 00:10:25,167 TJ Pazur zajmuje pozycję, a tłum na trybunach szaleje! 192 00:10:25,250 --> 00:10:27,002 Co za drużyna! 193 00:10:27,085 --> 00:10:28,587 Nie mają z nami szans. 194 00:10:28,670 --> 00:10:31,340 Jose Palczandez, miotacz Szokowców, 195 00:10:31,423 --> 00:10:33,759 czeka już na sygnał i będzie rzucał 196 00:10:33,842 --> 00:10:35,427 trzema piłkami. 197 00:10:36,512 --> 00:10:40,474 TJ Pazur, mocne odbicie w lewą strefę boiska, daleko. 198 00:10:40,557 --> 00:10:45,646 Tak jest! Zielony kolos łapie wszystkie trzy piłki. 199 00:10:45,729 --> 00:10:47,397 Łapie wszystko jak wściekły. 200 00:10:47,481 --> 00:10:49,024 Jest! 201 00:10:50,651 --> 00:10:52,486 Do boju, Szokowce! 202 00:10:52,569 --> 00:10:53,570 Kolego. 203 00:10:53,654 --> 00:10:54,655 Do boju... 204 00:10:54,738 --> 00:10:57,658 Kibic Szokowców, co? Jestem w stanie to uszanować. 205 00:10:57,741 --> 00:10:58,992 Każdy wspiera swoich. 206 00:10:59,076 --> 00:11:00,953 Ale ja, jako kibic Kreatur, 207 00:11:01,036 --> 00:11:03,497 wspieram też swoją rodzinę i cenię sobie ciszę. 208 00:11:03,580 --> 00:11:04,915 Ze względu na dzieci. 209 00:11:04,998 --> 00:11:06,917 Nie zapomnijcie odwiedzić... 210 00:11:07,000 --> 00:11:08,502 Dzięki, stary. 211 00:11:08,585 --> 00:11:11,088 Nie powinniśmy byli przychodzić z dzieckiem. 212 00:11:12,047 --> 00:11:14,383 No pewnie. Ty byś chciał chodzić na miasto, 213 00:11:14,466 --> 00:11:16,593 a mnie zostawiać z dzieciakiem. 214 00:11:16,677 --> 00:11:17,719 - Przecież... - Wiem. 215 00:11:17,803 --> 00:11:21,306 Wolałbyś pójść z Fąflakiem niż z takim nudziarzem jak ja. 216 00:11:21,390 --> 00:11:23,350 - Nie jesteś nudziarzem... - Kumam. 217 00:11:23,433 --> 00:11:26,103 - No i masz. Twoja wina. - Moja? Może jest głodna. 218 00:11:26,186 --> 00:11:29,064 - Dawaj zgnił-doga. - Ludzkie dzieci ich nie jedzą. 219 00:11:29,147 --> 00:11:30,983 Nagle z ciebie taki ekspert. 220 00:11:31,066 --> 00:11:33,443 Ja tylko mówię, że to potworna chemia. 221 00:11:33,527 --> 00:11:35,988 Słowa mojej matki: „Dziecko ma jeść wszystko. 222 00:11:36,071 --> 00:11:37,447 „Bo zacznie wybrzydzać”. 223 00:11:37,531 --> 00:11:40,534 Ten sierściuch nie będzie nam mówił, co masz jeść, 224 00:11:40,617 --> 00:11:42,369 moja mała słodzinko-pralinko. 225 00:11:46,707 --> 00:11:49,042 Beknięcie na medal. Widzisz? Przyjęło się. 226 00:11:51,003 --> 00:11:53,005 Dajesz, bo ci pensji nie wypłacą. 227 00:11:54,965 --> 00:11:55,966 Czekajcie. 228 00:11:57,384 --> 00:11:58,510 Czekajcie. 229 00:11:58,594 --> 00:11:59,720 Teraz! 230 00:12:00,679 --> 00:12:01,847 I teraz. 231 00:12:03,348 --> 00:12:04,349 I... 232 00:12:04,433 --> 00:12:05,893 I jako że jestem zastępcą, 233 00:12:05,976 --> 00:12:08,312 muszę nadmienić, że kończy wam się czas. 234 00:12:08,395 --> 00:12:10,981 A propos czasu, czas na mój lunch pracowniczy. 235 00:12:11,064 --> 00:12:13,859 Mam dziś randkę z zabójczo szarpaną wołowiną. 236 00:12:14,651 --> 00:12:15,694 Aż ślinka cieknie. 237 00:12:15,777 --> 00:12:17,154 To se załóż śliniak. 238 00:12:18,280 --> 00:12:21,158 - Widzimy się po lunchu. - Mam tu zostać sama? 239 00:12:21,241 --> 00:12:24,161 - Mam kurs komediowy. - Mike'a nawet nie ma w firmie. 240 00:12:24,244 --> 00:12:25,871 - Ani kroku dalej. - Ja... 241 00:12:33,587 --> 00:12:36,798 Na drugą bazę wchodzi już Robby Krosta-Robertson... 242 00:12:36,882 --> 00:12:40,552 Też to czujesz, Sulley? Może mój zgnił-dog śmierdzi świeżością. 243 00:12:40,636 --> 00:12:43,388 Na pewno nie ja. Raczej... 244 00:12:43,472 --> 00:12:45,599 Niestety się przeliczył... 245 00:12:48,101 --> 00:12:50,562 Hej, pałkarzu, zamachnij się! 246 00:12:50,646 --> 00:12:51,939 Świeża sprawa. 247 00:12:52,022 --> 00:12:53,232 Aż mi oczy łzawią. 248 00:12:53,315 --> 00:12:55,234 - Przyjacielu... - Nie. 249 00:12:55,317 --> 00:12:57,069 Nasza przyjaźń przenosi góry. 250 00:12:57,152 --> 00:12:58,320 - Nie. - No weź... 251 00:12:58,403 --> 00:13:00,239 - Nie i nie. - Wisisz mi przysługę. 252 00:13:00,322 --> 00:13:01,490 - Wiesz za co. - Nie. 253 00:13:01,573 --> 00:13:02,699 Pamiętasz, 254 00:13:02,783 --> 00:13:04,993 co zrobiłem? Zapłacę ci! 255 00:13:05,077 --> 00:13:07,371 To ty ją nakarmiłeś zgnił-dogiem. 256 00:13:07,454 --> 00:13:10,040 Nie sądziłem, że tak szybko przez nią przeleci. 257 00:13:10,123 --> 00:13:11,208 Ci ludzie są dziwni. 258 00:13:11,291 --> 00:13:13,752 Ja od siedmiu miesięcy trawię takie jedno coś. 259 00:13:13,836 --> 00:13:17,464 Moja matka zawsze powtarzała: „Skoro weszło, to i wyjdzie”. 260 00:13:18,549 --> 00:13:20,175 Nie przepadam za nią. 261 00:13:20,259 --> 00:13:21,260 Posprzątane. 262 00:13:21,343 --> 00:13:23,512 Prawie jak na zajęciach z toksykologii. 263 00:13:23,595 --> 00:13:24,847 Stopiłeś wtedy ławkę... 264 00:13:24,930 --> 00:13:27,516 Mieliśmy razem jeden wykład. Mylisz mnie z kimś. 265 00:13:27,599 --> 00:13:29,268 Pomyśl. Po dziewięciu latach 266 00:13:29,351 --> 00:13:31,603 jako młodszy asystento-praktykanto-stażysta, 267 00:13:31,687 --> 00:13:35,315 awansujesz wreszcie na asystento-praktykanto-stażystę. 268 00:13:35,941 --> 00:13:37,901 Marzenia naprawdę się spełniają. 269 00:13:42,656 --> 00:13:44,408 - Nie, nie, nie. - Co to było? 270 00:13:44,491 --> 00:13:46,743 Nie wiem. Sprawdźmy. Panie przodem. 271 00:13:47,911 --> 00:13:50,330 Nadchodzą. Rodzice nadchodzą. 272 00:13:50,414 --> 00:13:52,541 Ja ci dam, ty ciapowata ciapo. 273 00:13:53,876 --> 00:13:55,294 Spadajmy stąd! 274 00:14:07,723 --> 00:14:08,807 Szybko, chować się. 275 00:14:10,225 --> 00:14:12,060 Nie wygląda to dobrze. 276 00:14:12,144 --> 00:14:13,729 Druga połowa piątej zmiany, 277 00:14:13,812 --> 00:14:16,273 a Kreatury przegrywają, trzy do dwóch. 278 00:14:16,356 --> 00:14:19,484 Ron Żelazko ma jeszcze szansę na zaliczone wybicie. 279 00:14:19,568 --> 00:14:21,862 Dajecie, Szokowce! 280 00:14:23,280 --> 00:14:25,908 Palczandez będzie rzucał. Bierze zamach. 281 00:14:27,743 --> 00:14:29,828 Żelazko uderza tylko jedną z piłek. 282 00:14:29,912 --> 00:14:31,538 Oj, bracie, przegapiłeś. 283 00:14:31,622 --> 00:14:33,207 Robi się coraz ciekawiej. 284 00:14:33,290 --> 00:14:36,043 Coś mi się wydaje, że jeszcze odrobią straty. 285 00:14:36,126 --> 00:14:38,587 Wspaniale, że któryś z nas mógł to zobaczyć. 286 00:14:40,631 --> 00:14:43,800 Stary, jeżeli mogę ci to jakoś wynagrodzić, to mów. 287 00:14:43,884 --> 00:14:46,303 Zrób dzisiaj kolację i pozmywaj naczynia. 288 00:14:46,386 --> 00:14:48,639 Kolację? A może coś zamówimy? 289 00:14:48,722 --> 00:14:50,599 Zamówimy? Zawsze zamawiamy. 290 00:14:50,682 --> 00:14:53,268 Nie możemy zjeść domowego, rodzinnego posiłku? 291 00:14:53,352 --> 00:14:55,896 - No odpowiedz mi! - Przecież lubisz zamawiać. 292 00:14:55,979 --> 00:14:57,523 Ale teraz mamy dziecko. 293 00:14:57,606 --> 00:15:00,234 Ej! Zamkniecie te paszczęki? 294 00:15:00,317 --> 00:15:02,152 Próbuję obejrzeć mecz. 295 00:15:02,236 --> 00:15:04,530 Zajmij się sobą. To prywatne sprawy. 296 00:15:04,613 --> 00:15:06,823 Spokojnie, Chrapciu. Idziemy spać. 297 00:15:06,907 --> 00:15:08,325 Mike, zrób coś. 298 00:15:08,408 --> 00:15:10,327 Do boju, Szokowce 299 00:15:11,036 --> 00:15:13,580 - Może jej zaśpiewaj. - Jesteśmy na stadionie. 300 00:15:13,664 --> 00:15:14,706 Do boju, Szokowce 301 00:15:14,790 --> 00:15:15,874 Nie będę tu śpiewał. 302 00:15:15,958 --> 00:15:17,459 Do boju, Szokowce! 303 00:15:17,543 --> 00:15:19,336 No już, Chrapciu. Idziemy spać. 304 00:15:19,419 --> 00:15:20,462 Do boju, Szokowce! 305 00:15:20,546 --> 00:15:21,839 Właśnie. O to chodzi. 306 00:15:21,922 --> 00:15:23,298 Do boju, Szokowce! 307 00:15:23,382 --> 00:15:26,552 Buu! Zamachnął się jak dziecko! 308 00:15:26,635 --> 00:15:30,931 - I to takie nieprzewinięte dziecko! - No dobra, dosyć! 309 00:15:31,014 --> 00:15:32,015 Słuchaj, zrzędo. 310 00:15:32,099 --> 00:15:35,227 Jak to dziecko ma spać, skoro drzesz mu się nad uchem? 311 00:15:35,310 --> 00:15:38,105 To było do mnie? 312 00:15:38,188 --> 00:15:39,439 Nie, no co ty. 313 00:15:39,523 --> 00:15:42,985 To kwestia ze spektaklu, który przygotowuję z grupą teatralną. 314 00:15:43,068 --> 00:15:45,362 No. Nosi tytuł: „Jak to dziecko ma spać, 315 00:15:45,445 --> 00:15:47,281 „skoro drzesz mu się nad uchem?”. 316 00:15:47,948 --> 00:15:50,117 Na pewno coś słyszałam. 317 00:16:00,419 --> 00:16:02,629 Misiu, wszystko gra? 318 00:16:03,630 --> 00:16:04,673 No jasne. 319 00:16:06,508 --> 00:16:08,385 Jestem bardzo śpiąca. 320 00:16:08,468 --> 00:16:11,471 Dzięki, rodzice. Dobranoc. 321 00:16:13,056 --> 00:16:14,766 - Jej pierwsze słowa. - Wow! 322 00:16:14,850 --> 00:16:16,727 Słyszałeś to? Zaczęła mówić! 323 00:16:16,810 --> 00:16:18,645 I od razu pełnymi zdaniami. 324 00:16:18,729 --> 00:16:20,189 Ona będzie geniuszem. 325 00:16:20,272 --> 00:16:21,481 - Tak! - Dzwonię do mamy. 326 00:16:21,565 --> 00:16:22,858 Wspaniali z nas rodzice. 327 00:16:22,941 --> 00:16:26,111 Mówiłem, że przez pierwszy rok należy spać z dzieckiem. 328 00:16:26,195 --> 00:16:27,779 Tatuś roku to ja. 329 00:16:30,490 --> 00:16:31,825 Hej. Wszystko dobrze? 330 00:16:32,701 --> 00:16:34,453 Obsada to ośmiu aktorów. 331 00:16:34,536 --> 00:16:37,623 Jeśli chcesz, to zorganizuję ci wejście za kulisy. 332 00:16:37,706 --> 00:16:39,917 Chociaż nie ma tam na co patrzeć. 333 00:16:40,000 --> 00:16:44,046 Po co przyłazisz z głupim dzieciakiem na mecz baseballa? 334 00:16:44,129 --> 00:16:45,964 - Co powiedziałeś? - Mike, odpuść. 335 00:16:46,048 --> 00:16:50,427 Powiedziałem: trzeba być skończonym durniem i totalnym dzbanem, 336 00:16:50,511 --> 00:16:54,264 żeby przyłazić na mecz baseballa z głupim dzieckiem. 337 00:16:55,516 --> 00:16:57,059 Tak mi się właśnie zdawało. 338 00:16:57,142 --> 00:16:58,185 - Mike... - Nikt, 339 00:16:58,268 --> 00:17:01,897 nawet wielki ogr w makijażu, nie będzie tak mówił o moim dziecku! 340 00:17:01,980 --> 00:17:03,941 - Doprawdy? - Tak! 341 00:17:04,024 --> 00:17:05,984 No chodź. Wyskakuj na solo! 342 00:17:07,194 --> 00:17:09,363 - Dajesz, Pazur! - No co, boisz się? 343 00:17:11,198 --> 00:17:13,367 - Jest! - No chodź, no chodź. 344 00:17:16,703 --> 00:17:17,746 Hurra! 345 00:17:19,248 --> 00:17:21,250 Mike. To twoja robota? 346 00:17:21,333 --> 00:17:22,584 Zwycięska piłka! 347 00:17:22,668 --> 00:17:24,711 Prawdziwa Kreaturowa, 348 00:17:24,795 --> 00:17:27,881 TJ-Pazurowa, rekordowa piłka. 349 00:17:27,965 --> 00:17:29,967 A do tego moja. 350 00:17:31,260 --> 00:17:34,680 Póki nasz kolega do siebie dochodzi, może się zawińmy. 351 00:17:34,763 --> 00:17:35,931 Bardzo dobry pomysł. 352 00:17:36,014 --> 00:17:38,892 Chrapcia by już pewnie chciała wrócić do łóżeczka. 353 00:17:44,773 --> 00:17:47,067 - Co zrobiłeś drzwiom? - Nic. Zamknąłem. 354 00:17:47,150 --> 00:17:50,070 - Ty ich ostatni dotykałeś. - No i? To nie moja wina. 355 00:17:50,153 --> 00:17:52,364 Drzwi nie dezaktywowały się ot tak. 356 00:17:52,447 --> 00:17:55,117 Bo ciągle mnie dekoncentrujesz. „A pamiętasz to?” 357 00:17:55,200 --> 00:17:57,160 „Pamiętasz tamto? Pamiętasz siamto?” 358 00:17:57,244 --> 00:17:59,121 - Przypomina mi się... - Widzisz? 359 00:17:59,204 --> 00:18:03,125 Ile razy mam ci powtarzać? Ja tego nie pamiętam. 360 00:18:03,208 --> 00:18:05,085 Czemu to dla ciebie takie ważne? 361 00:18:10,382 --> 00:18:11,508 Ponieważ... 362 00:18:13,969 --> 00:18:15,512 Ponieważ... 363 00:18:17,639 --> 00:18:22,603 Na Potwornym Uniwersytecie nie mogłam się odnaleźć. 364 00:18:24,897 --> 00:18:25,939 A potem 365 00:18:28,150 --> 00:18:30,027 wszedłeś do sali wykładowej 366 00:18:31,820 --> 00:18:33,363 i odezwałeś się do mnie. 367 00:18:36,533 --> 00:18:37,951 Powiedziałeś: 368 00:18:39,995 --> 00:18:44,041 „Przepraszam. Czy to miejsce jest wolne?”. 369 00:18:53,800 --> 00:18:56,053 Dezaktywowane. Nie podoba mi się to. 370 00:18:59,306 --> 00:19:01,099 Wiecie, że drzwi się wyłączyły? 371 00:19:01,183 --> 00:19:04,311 Cutter na ratunek! Z drogi, podwładni. 372 00:19:04,394 --> 00:19:06,939 Brakowało mi świeżej stęchlizny. 373 00:19:10,943 --> 00:19:12,236 Muszę przejść. 374 00:19:12,319 --> 00:19:13,946 Przepraszam. Muszę przejść. 375 00:19:14,029 --> 00:19:15,280 Dobra robota, MIFT. 376 00:19:15,364 --> 00:19:18,283 Najwyższa pora odłożyć Chrapcię na miejsce. 377 00:19:19,701 --> 00:19:22,246 Chodź. No już. Twój pokój. 378 00:19:26,250 --> 00:19:28,710 Wszystko gra, wszystko gra. 379 00:19:28,794 --> 00:19:31,129 Mike, może jednak jej zaśpiewasz? 380 00:19:31,213 --> 00:19:34,341 Co? Nie będę jej śpiewał piosenki. 381 00:19:34,424 --> 00:19:36,593 - Masz piękny głos. - Dawaj. 382 00:19:36,677 --> 00:19:38,679 Nie. Nie będę... 383 00:19:38,762 --> 00:19:39,888 Misiu-pysiu. 384 00:19:40,597 --> 00:19:43,141 Okej. Niech wam będzie. 385 00:19:44,059 --> 00:19:45,561 Ale zrobię to dla ciebie. 386 00:19:50,399 --> 00:19:53,485 Odłożę cię Na twoje miejsce 387 00:19:53,569 --> 00:19:56,363 Odłożę cię Gdzie twój cichy kąt 388 00:19:56,446 --> 00:19:59,324 Odłożę cię Na twoje szczęście 389 00:19:59,408 --> 00:20:01,577 Lecz do snu nie zaśpiewam, a skąd 390 00:20:01,660 --> 00:20:03,370 Nie pozbawiasz mnie tchu 391 00:20:03,453 --> 00:20:04,913 No pogódź się z tym 392 00:20:04,997 --> 00:20:07,332 Nie pozbawiasz mnie tchu za grosz 393 00:20:07,416 --> 00:20:10,002 Więc nie czaruj mnie już I oczka swe zmruż 394 00:20:10,085 --> 00:20:12,671 Ja do snu nie zaśpiewam, a skąd 395 00:20:12,754 --> 00:20:15,674 Usteczka i nos nie rozczulą mnie 396 00:20:15,757 --> 00:20:18,135 Nie sięgnie serducha twój wzrok 397 00:20:18,218 --> 00:20:20,888 Paluszki, a sio, nie rusza mnie to 398 00:20:20,971 --> 00:20:24,057 I tak szczerze to pachniesz jak wrzos 399 00:20:25,434 --> 00:20:28,604 Odkładam cię więc Na twoje miejsce 400 00:20:28,687 --> 00:20:31,690 Ja ci nie śpiewam, to wcale nie śpiew 401 00:20:31,773 --> 00:20:35,152 Gdy jesteś już Na swoim miejscu 402 00:20:35,235 --> 00:20:37,237 Ja zbieram się, by rzec... 403 00:20:39,198 --> 00:20:40,616 Dobranoc, Chrapciu. 404 00:20:42,075 --> 00:20:44,494 Adieu 405 00:20:47,873 --> 00:20:51,126 Misiu-pysiu, ty i Sulley tak ładnie się nią zajęliście. 406 00:20:51,210 --> 00:20:54,129 Może ja i on doczekamy się własnej słodzinki-pralinki. 407 00:20:54,213 --> 00:20:56,507 - Mike! - Tak się zgrywam, rybciu-grzybciu. 408 00:20:58,342 --> 00:20:59,718 Niezły stresik. 409 00:20:59,801 --> 00:21:01,887 Ale daliśmy radę. Nie uważasz? 410 00:21:03,347 --> 00:21:05,557 Tak jak na propedeutyce strachu. 411 00:21:07,100 --> 00:21:08,685 Ale ty mnie nie pamiętasz. 412 00:21:12,314 --> 00:21:14,191 „Lepszego miejsca tu nie znajdziesz”. 413 00:21:15,484 --> 00:21:16,485 Co? 414 00:21:16,568 --> 00:21:19,446 Spytałem cię: „Czy to miejsce jest wolne?”, 415 00:21:19,530 --> 00:21:22,908 na co ty: „Lepszego miejsca tu nie znajdziesz”. 416 00:21:24,034 --> 00:21:25,285 Jednak pamiętasz. 417 00:21:25,369 --> 00:21:29,831 Tak. Pamiętam też, że poczęstowałaś mnie cukierkami Gluciakami. 418 00:21:30,999 --> 00:21:33,460 Zapamiętałem to, bo je uwielbiam. 419 00:21:35,087 --> 00:21:36,213 Ziomki z uczelni. 420 00:21:36,296 --> 00:21:38,131 Ziomki z uczelni. Tak. 421 00:21:38,215 --> 00:21:39,466 Kiedyś będziemy wspominać 422 00:21:39,550 --> 00:21:40,634 tę dzisiejszą akcję. 423 00:21:40,717 --> 00:21:42,219 Ziomki z pracy. 424 00:21:42,302 --> 00:21:44,721 Tak, ziomki z pracy. Dokładnie. 425 00:21:45,681 --> 00:21:48,016 Wiem, gdzie Duncan chowa swoje Gluciaki. 426 00:21:48,100 --> 00:21:50,811 - Serio? Gdzie? - Pod klatką Froto. 427 00:21:50,894 --> 00:21:53,438 - Oj. Tam. - Podkradam je cały czas. 428 00:21:53,522 --> 00:21:55,065 - To nie są cukierki. - Tak. 429 00:21:55,148 --> 00:21:56,483 - Owszem, cukierki. - To... 430 00:21:56,567 --> 00:21:58,944 - W drogę. Zjemy trochę. - Nie jedz tego. 431 00:21:59,027 --> 00:22:00,279 Cukie-cukierasy... 432 00:22:00,362 --> 00:22:01,738 Val, nie. 433 00:22:08,620 --> 00:22:15,586 KURS KOMEDIOWY Mike'a 434 00:22:17,045 --> 00:22:18,046 No dobra. 435 00:22:18,130 --> 00:22:20,340 Aspirujące śmieszaki, proszę o uwagę. 436 00:22:20,424 --> 00:22:21,633 Proszę o uwagę. 437 00:22:21,717 --> 00:22:24,803 Dziś sprawdzimy sobie, jakie możliwości daje ta okrągła 438 00:22:24,887 --> 00:22:27,764 niby-dętka, znana jako poduszka-pierdziuszka. 439 00:22:27,848 --> 00:22:28,932 Super. 440 00:22:29,016 --> 00:22:32,311 Jak widzicie, już ją napompowałem, bo tak było w instrukcji, 441 00:22:32,394 --> 00:22:36,315 a teraz umieszczę ją na krześle. Niech się dzieje komedia. 442 00:22:37,482 --> 00:22:38,567 Zaczynamy. 443 00:22:40,736 --> 00:22:42,029 Obserwujcie. 444 00:22:43,071 --> 00:22:44,656 To będzie genialne. 445 00:22:45,991 --> 00:22:47,284 Lada moment. 446 00:22:48,160 --> 00:22:49,453 Komedia. 447 00:22:53,999 --> 00:22:55,209 Zepsuta raczej nie jest. 448 00:22:56,126 --> 00:22:57,628 W instrukcji napisali tak: 449 00:22:57,711 --> 00:23:00,380 „Dobrze napompuj poduszkę, po czym...”. 450 00:23:08,388 --> 00:23:09,890 Ratuj ją! 451 00:25:57,850 --> 00:25:59,852 I kończymy dzisiejszą transmisję. 452 00:25:59,935 --> 00:26:01,728 Na razie, potwory. 453 00:26:01,812 --> 00:26:02,980 To było radio 454 00:26:03,063 --> 00:26:06,108 Kreatury.fm, a mówił do was Bob Ohydniak. 455 00:26:06,191 --> 00:26:08,193 Napisy: Hanna Malarowska