1 00:01:00,186 --> 00:01:02,605 NOWOCZESNA MIŁOŚĆ 2 00:01:28,589 --> 00:01:29,757 Za oknem piękny dzień, 3 00:01:29,840 --> 00:01:32,593 ale na popołudnie zapowiadana jest burza. 4 00:01:32,676 --> 00:01:35,513 Wychodząc z domu, nie zapomnijcie o parasolkach. 5 00:01:35,596 --> 00:01:39,266 Oto serenada nr 4 Schuberta ze zbioru Łabędzi śpiew. 6 00:02:07,628 --> 00:02:08,712 Cześć, mamo. 7 00:02:09,004 --> 00:02:10,005 Cześć. 8 00:02:11,340 --> 00:02:13,467 - Spałaś? - Trochę. 9 00:02:15,052 --> 00:02:16,345 Jest 11.30. 10 00:02:18,430 --> 00:02:19,515 Wiem. 11 00:02:22,601 --> 00:02:24,061 Zrobię kawę. 12 00:02:27,481 --> 00:02:32,862 GDY WIDAĆ METĘ, LICZY SIĘ KAŻDY ODDECH 13 00:02:59,263 --> 00:03:00,973 - Biedaczek. - Kto? 14 00:03:01,390 --> 00:03:02,433 On. 15 00:03:02,850 --> 00:03:05,644 - Widziałam go już na starcie. - Nie wątpię. 16 00:03:05,978 --> 00:03:09,815 Widziałam tylko, że pobiegł za szybko. 17 00:03:09,899 --> 00:03:11,233 Teraz za to płaci. 18 00:03:11,650 --> 00:03:13,068 Chyba ma dość. 19 00:03:13,152 --> 00:03:15,821 Może potrzebuje tylko zachęty? 20 00:03:17,364 --> 00:03:19,158 Dalej, kolego. Dasz radę. 21 00:03:31,837 --> 00:03:32,880 Zaczynam się martwić. 22 00:03:32,963 --> 00:03:35,382 Myślisz, że coś mu się stało? 23 00:03:35,466 --> 00:03:37,301 Ktoś by to zauważył. 24 00:03:38,510 --> 00:03:41,972 Byłabym zawiedziona, gdyby umarł, zanim zaproszę go na randkę. 25 00:03:42,056 --> 00:03:43,766 Nie żartuj sobie tak, Margot. 26 00:03:43,849 --> 00:03:44,934 Nie żartuję. 27 00:03:45,017 --> 00:03:46,852 Dawaj, Ken. Uda ci się. 28 00:03:46,936 --> 00:03:49,605 Dzięki za eskortę, panowie. 29 00:03:50,064 --> 00:03:51,899 Przepraszam, że tak długo was trzymam. 30 00:03:51,982 --> 00:03:56,278 Ale mówiąc poważnie, lepiej przerzuciłbyś się na grę w golfa. 31 00:03:56,362 --> 00:03:58,697 Nie słuchaj go. Lepiej idź na masaż. 32 00:04:01,784 --> 00:04:03,911 To było upokarzające. 33 00:04:03,994 --> 00:04:05,955 Skądże. To bieg dla przyjemności. 34 00:04:06,038 --> 00:04:08,832 To było przeciwieństwo przyjemności. 35 00:04:10,584 --> 00:04:13,837 Poważnie zaczęli się martwić, że będą musieli 36 00:04:13,921 --> 00:04:17,299 - wyciągnąć defibrylator. - Nie żartuj sobie. 37 00:04:17,383 --> 00:04:21,804 Na końcówce cały czas pytali, czy mogą mnie podwieźć. 38 00:04:21,887 --> 00:04:25,140 Nie zgodziłem się, bo chciałem ukończyć bieg. 39 00:04:25,224 --> 00:04:26,433 I dobrze. 40 00:04:27,309 --> 00:04:30,729 A wy co tu jeszcze robicie? Musiałyście skończyć wieki temu. 41 00:04:30,813 --> 00:04:33,023 Odpoczywamy. 42 00:04:33,107 --> 00:04:35,818 Lubię sobie porządnie odpocząć po biegu. 43 00:04:36,485 --> 00:04:37,653 Bardzo mądrze. 44 00:04:39,238 --> 00:04:41,865 Biegasz sam czy masz partnera? 45 00:04:42,282 --> 00:04:43,242 Sam. 46 00:04:43,325 --> 00:04:46,412 Może dołączysz do naszego klubu? 47 00:04:47,204 --> 00:04:51,542 Bardzo chętnie. 48 00:04:51,875 --> 00:04:53,002 Dzięki. 49 00:04:54,795 --> 00:04:57,881 Mogę otworzyć okno? Tu jest jak w saunie. 50 00:04:57,965 --> 00:04:59,174 Jasne. 51 00:04:59,675 --> 00:05:04,596 Ken lubi takie ciepełko. Jest zimnokrwisty. 52 00:05:06,056 --> 00:05:07,933 Zdecydowałaś, co włożysz? 53 00:05:09,101 --> 00:05:14,440 W szafie wisi worek z pralni z czarnym spodnium. 54 00:05:15,065 --> 00:05:17,276 Mam. Buty? 55 00:05:17,776 --> 00:05:19,069 Sama je wybiorę. 56 00:05:28,579 --> 00:05:30,080 Dziękuję. 57 00:05:35,753 --> 00:05:37,171 Pozwolę ci się przygotować. 58 00:05:46,013 --> 00:05:47,181 W porządku? 59 00:05:47,264 --> 00:05:48,390 Bez pracy nie ma kołaczy. 60 00:05:48,474 --> 00:05:50,726 To prawda. Bez zachodu nie ma miodu. 61 00:05:50,809 --> 00:05:52,436 Świetnie ci dzisiaj idzie. 62 00:05:52,519 --> 00:05:54,146 Mam dobry stymulator. 63 00:05:54,521 --> 00:05:55,814 Stymulator serca? 64 00:05:55,898 --> 00:05:57,858 Nie, ludzki. 65 00:05:59,068 --> 00:06:04,281 Wybieram w miarę powolnego biegacza i biegnę za nim do mety. 66 00:06:05,449 --> 00:06:07,576 Za „nim” czy za „nią”? 67 00:06:07,659 --> 00:06:10,996 - Nie... To zabrzmiało, jakbym był... - Obleśny? 68 00:06:11,455 --> 00:06:13,457 Chciałem powiedzieć „płytki”. 69 00:06:13,540 --> 00:06:15,125 Tylko się z tobą droczę. 70 00:06:16,585 --> 00:06:18,545 Choć można by stwierdzić, 71 00:06:18,629 --> 00:06:22,466 że jedyną motywacją dla mężczyzn jest zdobywanie kobiet. 72 00:06:23,258 --> 00:06:25,886 A w twoim przypadku to prawda? 73 00:06:26,845 --> 00:06:32,726 Chyba tak, ale później poznałem moją Betty. 74 00:06:35,604 --> 00:06:38,524 Czy mogę zapytać, kiedy umarła? 75 00:06:38,816 --> 00:06:41,360 Sześć lat temu. Nowotwór. 76 00:06:41,693 --> 00:06:42,694 Współczuję. 77 00:06:42,778 --> 00:06:48,492 Nie trzeba. Miałem szczęście. Byliśmy małżeństwem przez 36 lat. 78 00:06:51,703 --> 00:06:52,704 Ken... 79 00:06:55,749 --> 00:06:58,252 Widać, że bardzo kochałeś Betty 80 00:06:58,877 --> 00:07:01,421 i mam duży szacunek dla twojego małżeństwa. 81 00:07:01,713 --> 00:07:05,175 Ale myślę, że mógłbyś znaleźć w sercu odrobinę miejsca także dla mnie 82 00:07:05,259 --> 00:07:06,552 albo dla kogoś jak ja. 83 00:07:06,885 --> 00:07:08,720 Nie znam nikogo takiego jak ty. 84 00:07:17,729 --> 00:07:19,857 Sześć lat to dużo czasu, 85 00:07:21,650 --> 00:07:23,735 ale jestem bardziej żółwiem niż zającem. 86 00:07:24,194 --> 00:07:27,281 Może gdybym ja też zwolniła, 87 00:07:28,198 --> 00:07:31,285 nie musiałbyś się za mną uganiać. Bieglibyśmy we własnym tempie. 88 00:07:34,788 --> 00:07:36,957 Byłabyś w stanie zwolnić? 89 00:07:40,460 --> 00:07:42,588 Udało mi się znaleźć zastępstwo w pracy. 90 00:07:43,088 --> 00:07:44,965 Mogę zostać na kilka dni. 91 00:07:47,259 --> 00:07:51,263 Chociaż do połowy przyszłego tygodnia. Później to będzie bardziej skomplikowane. 92 00:07:52,347 --> 00:07:54,558 Cieszę się. Dziękuję. 93 00:07:59,354 --> 00:08:01,690 Pobiegniesz w Newport w przyszłym tygodniu? 94 00:08:01,773 --> 00:08:03,192 Tak planuję. 95 00:08:03,609 --> 00:08:05,360 Może pojedziemy razem? 96 00:08:06,028 --> 00:08:07,321 Bardzo chętnie. 97 00:08:09,573 --> 00:08:12,492 Nie tylko jako biegowi partnerzy. 98 00:08:17,247 --> 00:08:22,377 Nie masz nic przeciwko, żebym zarezerwował 99 00:08:22,461 --> 00:08:24,046 pokój z jednym łóżkiem? 100 00:08:27,049 --> 00:08:28,425 Oczywiście, że nie. 101 00:08:40,604 --> 00:08:41,772 Ken. 102 00:08:45,567 --> 00:08:48,403 Nie musiałeś tego robić. 103 00:08:51,698 --> 00:08:55,410 Zdajesz sobie sprawę, że już nigdy nie będę chciała podróżować sama? 104 00:08:56,245 --> 00:08:59,122 To dobrze, bo ja też. 105 00:09:10,425 --> 00:09:12,427 - Ja to wezmę. - Hej! 106 00:09:15,973 --> 00:09:17,724 Nie ma już odwrotu. 107 00:09:18,058 --> 00:09:19,351 Nie ma. 108 00:09:20,811 --> 00:09:21,812 Cześć! 109 00:09:23,897 --> 00:09:28,318 O Boże. Chyba nie zamieniamy się w jedną z tych zadowolonych z siebie par 110 00:09:28,402 --> 00:09:31,530 pokazywanych w reklamach ubezpieczeń albo wyposażenia łazienek? 111 00:09:31,613 --> 00:09:33,240 Tego się obawiasz? 112 00:09:33,907 --> 00:09:37,661 Nie, skądże, tego właśnie chcę. 113 00:09:37,744 --> 00:09:41,123 Czy ludzie mogą być tacy szczęśliwi w prawdziwym życiu? 114 00:09:41,206 --> 00:09:45,877 My jesteśmy tacy szczęśliwi. A przynajmniej ja. 115 00:10:23,874 --> 00:10:28,337 Poproszę teraz Margot, by podzieliła się kilkoma osobistymi wspomnieniami o Kenjim. 116 00:10:41,391 --> 00:10:45,896 Ostatni raz zebraliśmy się tak wszyscy razem 117 00:10:47,105 --> 00:10:51,360 na naszej wspólnej imprezie urodzinowej z okazji 140. urodzin, 118 00:10:51,443 --> 00:10:53,403 na której ogłosiliśmy nasze zaręczyny. 119 00:10:55,655 --> 00:10:59,117 Żałuję, że nie mieliśmy większego wesela, 120 00:11:00,077 --> 00:11:04,956 ale myślałam po prostu, że przed nami wiele takich okazji. 121 00:11:05,040 --> 00:11:08,752 Ken nie był tego aż tak pewny. 122 00:11:08,835 --> 00:11:11,129 Raz powiedział, 123 00:11:12,631 --> 00:11:18,136 że „póki śmierć nas nie rozłączy” nie wydaje się tak wielkim zobowiązaniem. 124 00:11:21,973 --> 00:11:24,142 Dojrzała miłość jest inna. 125 00:11:24,226 --> 00:11:26,269 Może bardziej realistyczna. 126 00:11:27,312 --> 00:11:32,442 Gdy poznaliśmy się z Kenem, zdążyliśmy już dużo w życiu przeżyć, 127 00:11:32,526 --> 00:11:36,363 więc wiedzieliśmy, kiedy pójść na kompromis. 128 00:11:36,780 --> 00:11:41,493 Przeżyliśmy już stratę i błędy, 129 00:11:41,576 --> 00:11:45,205 więc czuliśmy, że jeśli nasz związek się rozpadnie, 130 00:11:45,288 --> 00:11:47,582 będziemy w stanie przeżyć także i to. 131 00:11:50,836 --> 00:11:52,754 Nie jestem tego już taka pewna. 132 00:11:55,132 --> 00:12:00,178 Dojrzała miłość jest inna, ale jednocześnie taka sama. 133 00:12:00,762 --> 00:12:06,685 Bo robiliśmy z Kenem wszystko to, co robią młodzi ludzie. 134 00:12:07,352 --> 00:12:11,648 Zakochaliśmy się w sobie, podróżowaliśmy, zrobiliśmy razem remont domu, 135 00:12:11,940 --> 00:12:15,861 posadziliśmy ogród, ja skończyłam pisać pamiętniki, 136 00:12:17,362 --> 00:12:19,281 on nazywał mnie „kochaniem”. 137 00:12:20,157 --> 00:12:24,744 A gdy wychodziliśmy spotkać się z innymi, wystarczyło, że rzuciłam mu spojrzenie, 138 00:12:24,828 --> 00:12:29,040 a on wiedział, że już czas, by zabrał mnie do domu, 139 00:12:29,124 --> 00:12:31,835 w którym siadaliśmy na brzegu wanny, 140 00:12:31,918 --> 00:12:37,591 nitkowaliśmy zęby i plotkowaliśmy o spędzonym wieczorze. 141 00:12:38,717 --> 00:12:41,428 Gdy mijaliśmy się w domu, 142 00:12:41,511 --> 00:12:44,139 Ken zawsze zatrzymywał się, żeby mnie pocałować, 143 00:12:44,222 --> 00:12:47,976 uścisnąć mi ramię czy pogłaskać po ręce. 144 00:12:48,059 --> 00:12:52,230 Nie doświadczyłam tego nigdy wcześniej, więc czasem mnie do drażniło. 145 00:12:52,314 --> 00:12:56,359 Ale teraz myślę, że właśnie tego będzie mi najbardziej brakowało. 146 00:12:57,027 --> 00:13:02,199 Często mówiliśmy sobie, jak wielkie mamy szczęście. 147 00:13:04,242 --> 00:13:05,577 I to prawda. 148 00:13:07,871 --> 00:13:12,751 Młoda miłość, nawet dla starych ludzi, może być niezwykle szczodra. 149 00:13:14,794 --> 00:13:17,923 Wielu z was wie, że poznaliśmy się z Kenem podczas biegania. 150 00:13:18,006 --> 00:13:21,259 Nazywał to geriatryczną olimpiadą. 151 00:13:21,593 --> 00:13:25,472 Na początku on gonił mnie, potem ja jego, 152 00:13:25,555 --> 00:13:28,975 aż w końcu znaleźliśmy wspólny rytm. 153 00:13:31,061 --> 00:13:35,565 Więc trudne okresy pod górkę, te z chorobami i niepowodzeniami, 154 00:13:36,316 --> 00:13:37,567 były trochę łatwiejsze, 155 00:13:37,651 --> 00:13:42,030 a te przyjemne fragmenty z górki sprawiały nam więcej radości. 156 00:13:48,161 --> 00:13:52,832 Teraz Ken dobiegł już do mety. 157 00:13:57,087 --> 00:13:58,421 I teraz... 158 00:13:59,756 --> 00:14:04,219 Szczerze mówiąc, nie wiem, jak sobie poradzę. 159 00:14:08,640 --> 00:14:12,018 Czuję, że czeka mnie teraz uciążliwy marsz, 160 00:14:12,936 --> 00:14:14,479 ale gdziekolwiek jest teraz Ken, 161 00:14:15,438 --> 00:14:18,483 mam nadzieję, że poczeka na mnie tyle, ile będzie trzeba. 162 00:14:23,154 --> 00:14:26,366 Dołączysz do nas? Byłoby nam bardzo miło. 163 00:14:26,449 --> 00:14:27,576 Oczywiście. 164 00:14:27,659 --> 00:14:28,827 - Świetnie. - Do zobaczenia. 165 00:14:29,411 --> 00:14:30,662 Mamo, auto już czeka. 166 00:14:31,496 --> 00:14:33,873 Chyba się przejdę. 167 00:14:33,957 --> 00:14:35,792 - Na pewno? - Powietrze dobrze mi zrobi. 168 00:14:35,875 --> 00:14:37,794 Weź parasol. Zapowiadali deszcz. 169 00:14:37,877 --> 00:14:40,755 Nie przejmuj się, Chris. Nic mi nie będzie. 170 00:14:40,839 --> 00:14:42,424 Dołączyć do ciebie? 171 00:14:42,507 --> 00:14:45,427 Nie, dziękuję, Janice. Do zobaczenia. 172 00:16:51,720 --> 00:16:52,721 Powiedz, że zmieniłaś zdanie. 173 00:16:52,804 --> 00:16:55,682 Nie zmieniłam. Po prostu nie jestem pewna. 174 00:16:55,765 --> 00:16:56,683 Rozumiem cię. 175 00:16:56,766 --> 00:17:00,395 Dwóch gejów wychowujących dziecko. To musi być dziwne. 176 00:17:00,478 --> 00:17:02,355 Nie chodzi o to, wieśniaku. 177 00:17:03,022 --> 00:17:04,607 Chcę mieć pewność, że będą razem. 178 00:17:04,691 --> 00:17:05,608 Dlaczego? 179 00:17:07,110 --> 00:17:09,988 Tata zostawił nas, gdy miałam trzy lata. Ty nie znasz swojego. 180 00:17:10,071 --> 00:17:13,158 Mam wrażenie, że wszyscy na ulicy wychowali się sami. 181 00:17:13,241 --> 00:17:15,368 Chcę znaleźć parę, która się nie rozstanie. 182 00:17:16,244 --> 00:17:18,705 Na to nie ma gwarancji. 183 00:17:20,290 --> 00:17:23,418 Posłuchaj, wejdź na górę. 184 00:17:23,501 --> 00:17:25,712 Jeśli się przestraszysz, będę tu czekał. 185 00:17:25,795 --> 00:17:28,173 Nie musisz tego robić, masz inne opcje. 186 00:17:28,256 --> 00:17:29,174 Na przykład? 187 00:17:29,674 --> 00:17:33,595 Ja pomogę ci go wychować. Możemy mieszkać w moim vanie. 188 00:17:38,433 --> 00:17:40,226 - Nie ruszaj się stąd. - Tak jest. 189 00:17:40,310 --> 00:17:42,479 Homer, tędy. 190 00:17:43,480 --> 00:17:45,273 - Witaj! - Cześć! 191 00:17:45,982 --> 00:17:47,275 Jesteście oboje. 192 00:17:48,067 --> 00:17:49,527 A nawet we troje. 193 00:17:49,611 --> 00:17:51,780 Zamieniłem gabinet Tobina w pokój dla dziecka. 194 00:17:51,863 --> 00:17:54,532 Pomalowałem pół na niebiesko, pół na różowo. 195 00:17:54,616 --> 00:17:57,911 Choć dalecy jesteśmy od narzucania stereotypów dotyczących płci. 196 00:17:57,994 --> 00:17:58,995 Pozwól, że cię o coś zapytam. 197 00:17:59,078 --> 00:18:00,246 Jasne. 198 00:18:00,330 --> 00:18:01,372 Quiz o dzieciach, gotowy? 199 00:18:01,456 --> 00:18:03,625 Tak. 200 00:18:03,708 --> 00:18:05,960 Tak. Nie przesłyszałaś się. Są super. 201 00:18:06,044 --> 00:18:07,086 Zadaję pytanie. 202 00:18:07,170 --> 00:18:09,255 Co oznacza u dziecka zielona kupa? 203 00:18:09,339 --> 00:18:10,173 Nie wiem. 204 00:18:10,256 --> 00:18:11,508 - Jak to, poddajesz się? - Nie wiem. 205 00:18:11,591 --> 00:18:12,717 Dziecko jest chore. 206 00:18:12,801 --> 00:18:16,679 - Dowiemy się później. - Dowiemy się dopiero, gdy... 207 00:18:24,687 --> 00:18:26,147 Gdzie jest mój pokój? 208 00:19:04,769 --> 00:19:06,062 Guzmin! 209 00:19:11,401 --> 00:19:14,153 Co ty tu robisz? Śledzisz mnie? 210 00:19:14,237 --> 00:19:18,032 Nie w ten sposób. Wyszła pani bez parasolki. 211 00:19:18,116 --> 00:19:19,659 Mówiłem, cały tydzień ma padać. 212 00:19:19,742 --> 00:19:22,203 Mój telefon mówi, że deszcz przejdzie bokiem. 213 00:19:22,579 --> 00:19:25,164 Jestem portierem. Zawsze mam rację co do pogody. 214 00:19:25,248 --> 00:19:28,042 Mam nadzieję, że nie przyszedłeś mnie pouczać 215 00:19:28,126 --> 00:19:30,503 i mówić, co twoim zdaniem powinnam zrobić. 216 00:19:30,587 --> 00:19:34,382 Bo poszłam tam tylko porozmawiać. 217 00:19:35,133 --> 00:19:36,843 Tylko rozmawiałam... 218 00:19:36,926 --> 00:19:39,929 Właściwie to nie. Nie muszę się tłumaczyć. 219 00:19:40,930 --> 00:19:43,433 Omawiałam możliwe rozwiązania, bo je mam, 220 00:19:43,516 --> 00:19:44,976 i wolno mi zmienić zdanie. 221 00:19:45,059 --> 00:19:46,811 Nie muszę robić tego, co mi każesz, 222 00:19:46,895 --> 00:19:49,606 albo co każą mi moi rodzice, albo ktokolwiek inny. 223 00:19:50,690 --> 00:19:53,610 Proszę mi wierzyć, nie przyszedłem tu dlatego. 224 00:19:53,693 --> 00:19:55,445 Proszę zrobić to, co pani musi. 225 00:19:55,528 --> 00:19:59,282 Nie ma to wpływu na mnie ani na ludzi, którzy naprawdę panią kochają. 226 00:20:00,074 --> 00:20:02,869 Przyniosłem tylko parasol. 227 00:20:06,456 --> 00:20:08,291 Powiedziałeś, że mnie kochasz? 228 00:20:08,958 --> 00:20:13,296 Powiedziałem, że będzie padać. I będzie padać. 229 00:20:13,838 --> 00:20:15,590 Cokolwiek pani zdecyduje, 230 00:20:15,673 --> 00:20:19,260 będzie pani musiała być silna. Nie potrzebuje pani przeziębienia. 231 00:20:22,055 --> 00:20:27,268 Przecież nie będzie padać. 232 00:20:27,352 --> 00:20:29,395 Sam wiesz, ile razy... 233 00:20:31,397 --> 00:20:32,690 O Boże. 234 00:21:03,429 --> 00:21:04,764 O rany. 235 00:21:05,431 --> 00:21:07,183 - O nie. - Jak dobrze cię widzieć. 236 00:21:09,227 --> 00:21:11,604 - O rety. Ty też... - Mam ci tyle do opowiedzenia. 237 00:21:11,688 --> 00:21:12,647 - Naprawdę? - Tak. 238 00:21:13,189 --> 00:21:14,065 Co? 239 00:21:14,315 --> 00:21:16,401 Wróciliśmy do siebie z Emmą. 240 00:21:16,484 --> 00:21:21,739 Nie wierzę! Świetna wiadomość. Żartujesz sobie? 241 00:21:21,823 --> 00:21:23,324 Kim jest Emma? 242 00:21:23,408 --> 00:21:26,160 Jakiś czas temu napisałam o nim artykuł. 243 00:21:26,244 --> 00:21:28,496 To długa historia, później ci ją opowiem. 244 00:21:28,579 --> 00:21:30,331 Emma go przeczytała. 245 00:21:30,415 --> 00:21:31,833 - Naprawdę? - Spotkaliśmy się i... 246 00:21:32,500 --> 00:21:33,960 O rety. 247 00:21:34,043 --> 00:21:35,753 Dziękuję ci. 248 00:21:35,837 --> 00:21:39,632 To ja dziękuję ci za to. 249 00:21:39,716 --> 00:21:40,800 - Moja apka? - Tak. 250 00:21:40,883 --> 00:21:42,427 - Używasz mojej aplikacji? - Tak. 251 00:21:43,469 --> 00:21:46,597 No widzisz? A z ciebie niezły przystojniak. 252 00:21:47,432 --> 00:21:48,599 - Jezu. - Wiem. 253 00:21:48,683 --> 00:21:50,059 - Wspaniale. - Wiem. 254 00:21:50,143 --> 00:21:52,311 - Opiekuj się nią. - Dziękuję. 255 00:21:52,395 --> 00:21:54,313 Słuchajcie, nie chcę przeszkadzać. 256 00:21:54,397 --> 00:21:56,399 - Więc wiesz... - Przyślę ci e-maila. Pa. 257 00:21:56,482 --> 00:21:59,068 Musicie poznać Emmę. I oceńcie moją apkę. 258 00:21:59,152 --> 00:22:00,445 Jasne, pa. 259 00:22:03,072 --> 00:22:04,365 Do zobaczenia. 260 00:22:29,932 --> 00:22:30,975 No tak. 261 00:22:32,060 --> 00:22:34,062 Oczywiście, że pada. 262 00:22:42,028 --> 00:22:43,696 Uwielbiam letnie burze. 263 00:22:46,240 --> 00:22:49,744 Jakby całe ciepło i napięcie w mieście rosły 264 00:22:49,827 --> 00:22:51,412 i musiały zostać rozładowane. 265 00:22:54,791 --> 00:22:56,459 Rozmowny z ciebie koleś, co? 266 00:22:57,502 --> 00:22:59,504 Bardzo fajnie, 267 00:22:59,587 --> 00:23:02,298 że masz tyle pewności siebie, by rozmawiać z nieznajomym. 268 00:23:02,381 --> 00:23:06,969 Ale akurat teraz chcę tylko sobie tu postać i popatrzeć na deszcz. 269 00:23:07,053 --> 00:23:08,262 Nie masz nic przeciwko? 270 00:23:09,972 --> 00:23:11,974 Zawsze jesteś takim mizantropem? 271 00:23:14,268 --> 00:23:15,436 Właściwie to nie. 272 00:23:15,728 --> 00:23:17,105 Właśnie mnie ktoś wystawił, 273 00:23:17,188 --> 00:23:19,440 a myślałem, że to ma szansę na przyszłość. 274 00:23:19,524 --> 00:23:21,818 Rozumiem takie zachowanie po pierwszej randce. 275 00:23:21,901 --> 00:23:24,570 Poznajesz kogoś i uznajesz, że nie jest dla ciebie. 276 00:23:24,654 --> 00:23:25,905 Ale zanim zdążył cię poznać? 277 00:23:26,239 --> 00:23:28,074 Nie miałeś okazji, żeby zrobić wrażenie. 278 00:23:28,825 --> 00:23:32,703 Wybacz, że nie jestem teraz zbyt wielkoduszny i wyrozumiały. 279 00:23:33,871 --> 00:23:35,581 Miłego dnia. 280 00:23:35,957 --> 00:23:36,833 Zaczekaj. 281 00:23:40,628 --> 00:23:44,715 Nie potrafię sobie wyobrazić, jak się teraz czujesz. 282 00:23:44,799 --> 00:23:47,593 Mnie nikt nigdy nie wystawił. 283 00:23:47,927 --> 00:23:49,095 Co ty nie powiesz? 284 00:23:50,429 --> 00:23:53,015 Moja matka kiedyś mówiła, 285 00:23:53,099 --> 00:23:54,684 że gdy przytrafia ci się coś złego, 286 00:23:54,767 --> 00:23:56,727 musisz spróbować przekalibrować wszechświat, 287 00:23:56,811 --> 00:23:59,480 czy jakkolwiek chcesz to nazwać, na drugą stronę. 288 00:23:59,564 --> 00:24:01,482 Przekalibrować wszechświat. Jasne. 289 00:24:01,566 --> 00:24:04,443 Gdy ktoś zajechał ci drogę, 290 00:24:04,527 --> 00:24:08,281 ty przepuszczasz kolejną osobę, która chce wyjechać. 291 00:24:08,364 --> 00:24:11,576 Gdy ktoś ukradnie ci portfel, ty przekazujesz datek dla biednych. 292 00:24:11,659 --> 00:24:15,955 Ktoś właśnie cię wystawił. Czujesz się okropnie. 293 00:24:16,831 --> 00:24:21,169 A jeśli życie podarowało ci teraz kolejną randkę? 294 00:24:26,716 --> 00:24:27,967 Mówisz poważnie? 295 00:25:00,917 --> 00:25:02,293 Cholera. 296 00:25:05,129 --> 00:25:06,088 Gramy dalej? 297 00:25:08,424 --> 00:25:11,177 Tak. Ty serwujesz. 298 00:27:28,314 --> 00:27:33,235 NOWOCZESNA MIŁOŚĆ