1 00:00:06,040 --> 00:00:09,640 SERIAL NETFLIX 2 00:00:29,080 --> 00:00:29,920 Tony. 3 00:00:31,600 --> 00:00:32,440 Kurwa. 4 00:00:33,800 --> 00:00:35,960 I tak już miałem tętno ze 140. 5 00:00:36,040 --> 00:00:37,120 Było widać. 6 00:00:38,360 --> 00:00:39,360 Świetne. 7 00:00:45,960 --> 00:00:46,800 Chodź. 8 00:01:34,120 --> 00:01:35,200 Proszę bardzo. 9 00:01:35,800 --> 00:01:36,840 - Dzięki. - W porządku? 10 00:01:36,920 --> 00:01:38,360 Tak. A u ciebie? 11 00:01:38,440 --> 00:01:40,280 Dobrze. Jak tam pies? 12 00:01:41,000 --> 00:01:44,200 - Jak tam pies? - No. Pewnie leży sobie na kanapie. 13 00:01:46,960 --> 00:01:48,240 Ma się dobrze. 14 00:01:49,200 --> 00:01:51,560 Super. Zapytaj, co u mojej dziewczyny. 15 00:01:52,960 --> 00:01:55,360 - Co u twojej dziewczyny? - W porządku. 16 00:01:55,440 --> 00:01:58,560 Właśnie ją posuwa Andy Norris, bukmacher. 17 00:01:59,400 --> 00:02:00,240 Aha. 18 00:02:01,280 --> 00:02:02,120 Na razie. 19 00:02:14,720 --> 00:02:21,720 DOM OPIEKI JESIENNE LIŚCIE 20 00:02:24,640 --> 00:02:26,760 Znowu jest ładnie. 21 00:02:26,840 --> 00:02:29,480 Może wybierzemy się na spacer. 22 00:02:31,640 --> 00:02:34,280 Przepraszam za wczoraj. Nie chodziło o ciebie. 23 00:02:34,360 --> 00:02:36,840 Nie znoszę, jak ludzie się wtrącają. 24 00:02:36,920 --> 00:02:37,760 Jasne. 25 00:02:38,320 --> 00:02:40,760 To było takie wymuszone i przy ludziach... 26 00:02:41,280 --> 00:02:44,120 Masz ochotę na drinka wieczorem? Tylko my dwoje? 27 00:02:44,760 --> 00:02:46,080 - Nie. - Naprawdę? 28 00:02:46,160 --> 00:02:48,000 Żart. Oczywiście, że mam ochotę. 29 00:02:48,080 --> 00:02:49,200 Gdzie chcesz iść? 30 00:02:49,280 --> 00:02:51,720 Nigdzie. Piję na kanapie. 31 00:02:52,480 --> 00:02:55,320 Dobra. To może wpadnę i usiądę obok na kanapie. 32 00:02:56,800 --> 00:02:57,640 Tak. 33 00:02:58,480 --> 00:03:00,320 - Masz gin? - Wszystko mam. 34 00:03:01,520 --> 00:03:04,320 - Tonik? - To znaczy wszystko, co z alkoholem. 35 00:03:04,400 --> 00:03:06,080 - Przyniosę tonik. - No. 36 00:03:07,000 --> 00:03:09,000 - Cytryna? - Nie. 37 00:03:09,600 --> 00:03:10,600 To cytrynę też. 38 00:03:12,480 --> 00:03:15,120 - Wszystko w porządku? - Jesteś moim synem? 39 00:03:18,240 --> 00:03:20,480 Jakby nic się nie zmieniło. 40 00:03:20,560 --> 00:03:22,040 - Co? - Tato. 41 00:03:22,720 --> 00:03:23,560 Do zobaczenia. 42 00:03:28,680 --> 00:03:30,440 Jeszcze wcześnie. 9.15. 43 00:03:31,520 --> 00:03:32,640 Chcesz herbaty? 44 00:03:33,720 --> 00:03:34,640 Tak. Czemu nie? 45 00:03:36,080 --> 00:03:37,000 Nie ma miejsca? 46 00:03:38,680 --> 00:03:39,920 Właśnie szliśmy. 47 00:03:41,000 --> 00:03:41,840 Ok. 48 00:03:42,720 --> 00:03:43,720 Gdzieś konkretnie? 49 00:03:43,800 --> 00:03:46,080 - Na herbatę. - Świetnie. 50 00:03:47,200 --> 00:03:48,040 Dobrze. 51 00:03:49,320 --> 00:03:50,160 Do zobaczenia. 52 00:03:52,920 --> 00:03:54,520 - Wszystko ok? - Jak najbardziej. 53 00:03:57,880 --> 00:04:00,680 Przy okazji, nie zastępuję Stana. 54 00:04:00,760 --> 00:04:03,080 - Jak to? - Anne i ja. 55 00:04:04,040 --> 00:04:06,960 Wciąż tęsknimy za naszymi połówkami. 56 00:04:08,160 --> 00:04:09,080 Tyle że teraz... 57 00:04:09,800 --> 00:04:11,040 tęsknimy za nimi wspólnie. 58 00:04:11,560 --> 00:04:13,960 Chciałeś, żeby dwójka samotnych była szczęśliwa, tak? 59 00:04:14,040 --> 00:04:14,880 No tak. 60 00:04:14,960 --> 00:04:18,640 I pewnie nigdy nie zadałeś sobie pytania: 61 00:04:18,720 --> 00:04:21,800 „Mam nadzieję, że ich zmarli partnerzy nie mają nic przeciwko”. 62 00:04:22,480 --> 00:04:23,480 No nie. 63 00:04:23,560 --> 00:04:27,280 Więc dlaczego sobie narzucasz takie ograniczenia? 64 00:04:43,560 --> 00:04:44,440 Znowu sam. 65 00:04:45,360 --> 00:04:46,200 I dobrze. 66 00:04:47,200 --> 00:04:49,520 Znasz mnie. Nie narzekam. 67 00:04:51,800 --> 00:04:53,520 Wciąż strasznie za tobą tęsknię. 68 00:04:54,080 --> 00:04:56,320 Chyba nigdy się nie przyzwyczaję. 69 00:04:57,840 --> 00:04:59,160 Nie jestem dość silny. 70 00:05:00,200 --> 00:05:01,160 Nie bez ciebie. 71 00:05:02,360 --> 00:05:05,920 Wciąż przechodzę przez... etapy żałoby. 72 00:05:06,720 --> 00:05:08,200 Zaprzeczenie jest ciężkie. 73 00:05:09,600 --> 00:05:12,040 Nigdy nie zaprzeczałem, że cię nie ma. 74 00:05:12,120 --> 00:05:13,320 Zaprzeczałam, że 75 00:05:14,760 --> 00:05:17,440 cierpię na chorobę psychiczną. 76 00:05:17,520 --> 00:05:21,560 Nawet gdy miałem myśli samobójcze, nie myślałem, że coś jest ze mną nie tak. 77 00:05:22,080 --> 00:05:24,120 Myślałem, że to dobra decyzja 78 00:05:24,200 --> 00:05:28,000 i wkurzało mnie, że ludzie uważali, że nie myślę trzeźwo. 79 00:05:28,960 --> 00:05:31,960 Dopiero niedawno zrozumiałem, że jestem chory. 80 00:05:33,280 --> 00:05:36,880 To był promyk nadziei na poprawę. 81 00:05:44,600 --> 00:05:45,440 Dobrze mi. 82 00:05:46,680 --> 00:05:47,600 Rozmawiać z tobą. 83 00:06:02,440 --> 00:06:05,120 Wybacz wczorajszą końcówkę, 84 00:06:05,200 --> 00:06:06,920 ale nie miałem nastroju 85 00:06:07,000 --> 00:06:09,400 i nie wiedziałem, czemu krytykujesz Lisę. 86 00:06:09,480 --> 00:06:11,520 Nikt nie krytykował Lisy. 87 00:06:12,240 --> 00:06:15,160 Nie chcieliśmy, żeby Emma czuła się bezwartościowa. 88 00:06:15,240 --> 00:06:16,720 Dlaczego? To nie moja nowa żona. 89 00:06:16,800 --> 00:06:19,480 Wiem, ale jest miłą osobą. 90 00:06:20,320 --> 00:06:22,640 - Powiedzieliśmy jej to, jak wyszedłeś. - Dobrze. 91 00:06:23,720 --> 00:06:27,640 Ja w tym czasie rzucałem kaktusem w auto, które nie zatrzymało się na przejściu. 92 00:06:28,560 --> 00:06:31,480 Świetnie. Możesz o tym napisać, jak tylko dostanę telefon. 93 00:06:31,560 --> 00:06:33,480 - Masz, co chciałeś. - Jak to? 94 00:06:34,000 --> 00:06:37,160 Nie chciałem tego głupiego wieczorku. Zrobiłem to dla ciebie. 95 00:06:37,240 --> 00:06:39,960 - Bo chciałeś urozmaicić sobie życie. - Moja wina. 96 00:06:40,040 --> 00:06:42,400 - Obaj nauczyliśmy się czegoś, co nie? - Czyli czego? 97 00:06:42,480 --> 00:06:43,920 Nigdy nikomu nie pomagać. 98 00:06:44,680 --> 00:06:46,480 Super. Świetna lekcja. 99 00:06:47,760 --> 00:06:50,160 Serio, musisz coś zrobić z tym gniewem. 100 00:06:50,240 --> 00:06:53,240 Przez niego kiedyś zginiesz. Albo ktoś inny. 101 00:06:55,080 --> 00:06:57,800 Czemu nie pójdziesz w sport? Miałeś tyle pasji. 102 00:06:58,680 --> 00:07:00,640 Zapuściłeś się. 103 00:07:00,720 --> 00:07:04,960 Pijesz wino po nocach. Bóg wie, co jeszcze. Dobrze ci to zrobi. 104 00:07:05,040 --> 00:07:07,000 Zapuściłem się. Tak. 105 00:07:07,080 --> 00:07:09,560 Ale mógłbym wypić pół butelki whisky, 106 00:07:09,640 --> 00:07:11,600 a i tak zlałbym cię we wszystkim fizycznym. 107 00:07:11,680 --> 00:07:13,840 - Nie bądź głupi. - Jasne, że tak. 108 00:07:13,920 --> 00:07:15,520 - To co? - Tenis stołowy. 109 00:07:16,120 --> 00:07:16,960 - Może być. - Tak? 110 00:07:17,040 --> 00:07:18,440 - Tak. - Nie nabiegasz się. 111 00:07:18,520 --> 00:07:21,360 W porządku. Nic się nie martw. Założymy się? 112 00:07:21,440 --> 00:07:22,440 Czemu nie. 113 00:07:22,520 --> 00:07:24,320 - Sto funtów. - Nie, to za... 114 00:07:24,400 --> 00:07:27,160 Dobra, niech będzie 100 funtów. 115 00:07:27,240 --> 00:07:31,280 Zadzwonię do klubu. Mają kilka stolików... Przepraszam. 116 00:07:32,560 --> 00:07:36,680 To Coleen, nowa stażystka. Zastępuje Sandy. To jest Tony. 117 00:07:36,760 --> 00:07:38,520 - W porządku? - Nie bardzo. 118 00:07:39,200 --> 00:07:40,240 Jestem zdruzgotana. 119 00:07:40,320 --> 00:07:43,560 Zaczynam od zera. W poprzedniej pracy doszłam do stanowiska kierownika. 120 00:07:44,600 --> 00:07:47,160 - Gdzie pracowałaś? - W sklepie. 121 00:07:47,240 --> 00:07:50,720 Ale splajtował w pandemii, więc musiałam wziąć, co było. 122 00:07:50,800 --> 00:07:53,040 Mimo że kasa gówniana i nie wiem, co robię. 123 00:07:54,520 --> 00:07:56,960 Wszyscy jedziemy na tym samym wózku. 124 00:07:57,560 --> 00:08:00,400 Naprawdę? Mieszkasz z matką alkoholiczką 125 00:08:00,480 --> 00:08:03,520 i masz ojca, który siedzi za pobicie jej brata, który cię obmacywał? 126 00:08:07,880 --> 00:08:10,200 Może pokażesz jej, co i jak... 127 00:08:13,120 --> 00:08:13,960 No tak. 128 00:08:16,600 --> 00:08:18,880 Chcesz zobaczyć, jak robimy wywiad ze swingersami? 129 00:08:18,960 --> 00:08:20,080 A co to? 130 00:08:20,680 --> 00:08:21,520 Swingersi? 131 00:08:21,600 --> 00:08:23,960 Wszystko. Nie zrozumiałam ani słowa. 132 00:08:26,880 --> 00:08:32,640 Jestem dziennikarzem w tej gazecie. 133 00:08:32,720 --> 00:08:37,040 Rozmawiam z ludźmi, którzy mają ciekawą historię. 134 00:08:38,360 --> 00:08:39,760 - A po co? - Po co? 135 00:08:39,840 --> 00:08:40,800 Tak. 136 00:08:40,880 --> 00:08:43,520 Czemu z nimi rozmawiam? Czy czemu się tym zajmuję? 137 00:08:44,440 --> 00:08:45,600 Tak. 138 00:08:47,400 --> 00:08:49,960 Po prostu chodź z nami. 139 00:08:57,240 --> 00:09:00,320 Jestem Geoff, to moja partnerka, Vera. 140 00:09:00,960 --> 00:09:03,080 Miło mi. Dziękujemy za zaproszenie. 141 00:09:03,160 --> 00:09:06,680 O co chodzi w tym klubie swingersów? 142 00:09:07,320 --> 00:09:08,760 - O zabawę. - Tak. 143 00:09:08,840 --> 00:09:10,400 - Przez seks. - Tak. 144 00:09:11,560 --> 00:09:15,440 Pracuję w krematorium, co bywa dość 145 00:09:16,880 --> 00:09:21,560 nudne, więc lubię zaszaleć. 146 00:09:21,640 --> 00:09:24,400 Bywa strasznie sfrustrowany. 147 00:09:24,480 --> 00:09:27,520 Taki... nabuzowany. 148 00:09:27,600 --> 00:09:29,520 - Musi to z siebie wyrzucić. - Tak. 149 00:09:30,520 --> 00:09:35,840 Zaczęliśmy to, uczciwie, jako dorośli. 150 00:09:35,920 --> 00:09:37,160 Bardzo dorośli. 151 00:09:37,240 --> 00:09:41,280 Za obopólną zgodą. Prosimy o pozwolenie na wszystko. 152 00:09:41,360 --> 00:09:46,160 Żadnych gierek. Wszystko jest w 100% bezpieczne. 153 00:09:46,240 --> 00:09:48,440 Prezerwatywy są obowiązkowe. 154 00:09:48,520 --> 00:09:50,040 Żadnego filmowania ani zdjęć. 155 00:09:50,680 --> 00:09:52,240 Nazywamy to Vegas Club. 156 00:09:52,760 --> 00:09:56,320 Co dzieje się w Vegas, zostaje w Vegas. Słyszeliście to? 157 00:09:56,400 --> 00:09:58,640 Tak. Ale w gazecie można o tym napisać? 158 00:09:58,720 --> 00:10:00,760 Tak. Nie mamy nic przeciwko. 159 00:10:00,840 --> 00:10:03,320 Ale nie dam wam zdjęć innych członków. 160 00:10:03,400 --> 00:10:06,920 Nie chcę, by ktoś rozpoznał ich na ulicy, bo sobie nie życzą. 161 00:10:07,000 --> 00:10:11,080 To taki prywatny klub dla tych, którzy lubią się trochę zabawić. 162 00:10:11,640 --> 00:10:14,320 Nie ma w tym nic dziwnego. Zawsze to podkreślam. 163 00:10:14,400 --> 00:10:17,600 To taka celebracja. 164 00:10:17,680 --> 00:10:19,240 Dzielenia się ciałem. 165 00:10:19,920 --> 00:10:24,000 Ale jeśli ktoś nie chce pełnego stosunku, 166 00:10:24,720 --> 00:10:25,560 to w porządku. 167 00:10:26,320 --> 00:10:28,320 Na przykład nasza pani Polden. 168 00:10:28,400 --> 00:10:30,480 Lubi, jak Geoff ją tam tylko głaszcze. 169 00:10:31,680 --> 00:10:32,560 Uwielbia to. 170 00:10:33,440 --> 00:10:34,280 Jej decyzja. 171 00:10:35,120 --> 00:10:38,240 Z kolei jej mąż, Norman, tylko by sobie wkładał. 172 00:10:39,160 --> 00:10:40,440 - Na przykład co? - Nie. 173 00:10:40,520 --> 00:10:41,800 - Nie? - Dilda. 174 00:10:42,720 --> 00:10:43,920 - Aha. - Głównie. 175 00:10:44,000 --> 00:10:46,520 Ma swoje. Nie używa ich na nikim innym. 176 00:10:46,600 --> 00:10:50,160 Higiena przede wszystkim. Może pan to zapisać. 177 00:10:50,240 --> 00:10:51,240 Tak. 178 00:10:54,800 --> 00:10:57,800 Jak się do was dołącza? 179 00:10:58,720 --> 00:11:01,360 Wystarczy przyjść. Nie trzeba specjalnie dołączać. 180 00:11:01,440 --> 00:11:04,640 Pierwszy raz mogą tylko patrzeć, żeby się zorientować. 181 00:11:05,240 --> 00:11:07,560 - Chciałby pan? - Nie. Dziękuję. 182 00:11:07,640 --> 00:11:10,120 - Nie. Nie moja... Nie. - Na pewno? 183 00:11:10,200 --> 00:11:13,160 - Tak. - Byłby pan mile widziany. 184 00:11:13,240 --> 00:11:15,720 Mamy tam wszystkich, jeśli o to pan się martwi. 185 00:11:16,640 --> 00:11:18,160 Nawet małego chińczyka. 186 00:11:19,080 --> 00:11:21,880 Ładny Kim. Zasuwa, jak rakieta. Prawda? 187 00:11:22,800 --> 00:11:24,000 Bardzo szybki. I dobrze. 188 00:11:25,040 --> 00:11:28,680 Jak Geoff powiedział, można tylko patrzeć, jeśli się chce. 189 00:11:29,440 --> 00:11:31,840 - Nie. - Tak, jak Mary Biddle. 190 00:11:32,520 --> 00:11:33,640 Niech spoczywa w pokoju. 191 00:11:34,800 --> 00:11:36,680 Była przykuta do wózka, 192 00:11:36,760 --> 00:11:41,080 ale ustawialiśmy ją w rogu, żeby sobie patrzyła. 193 00:11:41,160 --> 00:11:42,800 Nic innego nie mogła robić. 194 00:11:42,880 --> 00:11:43,960 Siebie umiała obsłużyć. 195 00:11:44,040 --> 00:11:46,720 Tak. Jedną rękę miała sprawną. 196 00:11:46,800 --> 00:11:49,760 - Zrobisz zdjęcie? - Tak. 197 00:11:52,080 --> 00:11:52,920 Uśmiech. 198 00:11:54,280 --> 00:11:55,120 Świetnie. 199 00:12:00,800 --> 00:12:02,240 - W porządku? - Cześć. 200 00:12:02,320 --> 00:12:03,880 - Hej. - Hej. 201 00:12:08,600 --> 00:12:09,880 Jak tam swingersi? 202 00:12:10,760 --> 00:12:11,600 Okropnie. 203 00:12:12,120 --> 00:12:15,760 Cały czas chciałem zapytać: „Po co nam to wszystko mówicie?”. 204 00:12:15,840 --> 00:12:17,640 „Zachowajcie to dla siebie. To dziwne”. 205 00:12:18,160 --> 00:12:21,400 Przynajmniej mają jakieś życie. Ja nie mam absolutnie nic. 206 00:12:21,920 --> 00:12:25,320 Nie mam nawet chłopaka i jestem zajebiście łatwa. 207 00:12:27,680 --> 00:12:28,640 Nie ma pośpiechu. 208 00:12:30,160 --> 00:12:33,480 Poznałem żonę dopiero po trzydziestce. 209 00:12:33,560 --> 00:12:35,920 - Twoja żona zmarła, prawda? - Tak. 210 00:12:36,440 --> 00:12:37,320 Przykro mi. 211 00:12:38,680 --> 00:12:39,520 Dzięki. 212 00:12:40,560 --> 00:12:42,800 Nie szukałem i nagle się pojawiła. 213 00:12:44,520 --> 00:12:47,640 Mieszkałem w gównianej kawalerce nad pralnią. 214 00:12:48,160 --> 00:12:50,840 Cały dzień słyszałem maszyny. 215 00:12:51,680 --> 00:12:54,800 Gdyby nie Lisa, pewnie nadal bym tam był. 216 00:12:55,800 --> 00:12:59,120 Nigdy nie byłem przy forsie. Zarabiała dużo więcej niż ja. 217 00:13:00,040 --> 00:13:04,000 Jej ojciec pożyczył nam pieniądze na zaliczkę na dom. 218 00:13:04,080 --> 00:13:06,520 Spłaciliśmy hipotekę tuż przed tym, jak zachorowała. 219 00:13:06,600 --> 00:13:10,160 Gdybym nie miał tego domu, mieszkałbym teraz pod mostem. 220 00:13:11,000 --> 00:13:13,080 To i tak lepiej niż moja sytuacja. 221 00:13:13,760 --> 00:13:15,400 Cieszyłabym się z kawalerki. 222 00:13:15,480 --> 00:13:18,200 Szukam mieszkania, ale ciężko z kasą. 223 00:13:18,720 --> 00:13:21,840 Wprowadź się do Tony'ego. Ma wielki dom dla siebie. 224 00:13:21,920 --> 00:13:23,840 - Dzięki, Kath. - Nie chciałabym. 225 00:13:23,920 --> 00:13:25,640 Nie chciałaby. Czemu nie? 226 00:13:26,680 --> 00:13:30,400 To nie tak, że muszę znaleźć sobie jakieś miejsce. Chcę mieszkać sama. 227 00:13:30,480 --> 00:13:32,960 Muszę być niezależna. Czuję się... 228 00:13:33,680 --> 00:13:34,600 jak przegryw. 229 00:13:36,520 --> 00:13:39,240 - Mam coś do obejrzenia. Pójdziesz ze mną? - Po co? 230 00:13:39,320 --> 00:13:40,880 Bo traktują mnie z góry. 231 00:13:42,440 --> 00:13:44,920 Więc potrzebujesz zgryźliwego grubasa w średnim wieku? 232 00:13:45,800 --> 00:13:46,920 Tak. 233 00:13:48,600 --> 00:13:49,640 Dobrze trafiłaś. 234 00:13:50,240 --> 00:13:52,200 Byłby ze mnie niezły agent nieruchomości. 235 00:13:52,800 --> 00:13:54,360 - Zdecydowanie. - Wiesz czemu? 236 00:13:54,440 --> 00:13:56,400 - Zimna i obojętna. - Godna zaufania. 237 00:13:57,080 --> 00:13:59,160 Ludzie widzą, że wiem, o czym mówię. 238 00:13:59,240 --> 00:14:00,240 Nie widzą. 239 00:14:01,040 --> 00:14:04,280 Zadzwoniłem do tej pisarki, medium. 240 00:14:04,360 --> 00:14:06,040 Zgadza się na konsultację. 241 00:14:06,120 --> 00:14:08,440 Czyta z dłoni, kryształowej kuli czy jak? 242 00:14:08,520 --> 00:14:11,040 Odczyta twoją aurę i powie ci, co robić. 243 00:14:12,680 --> 00:14:15,400 Oby dwie osoby z darem nie zakłócały się wzajemnie. 244 00:14:15,920 --> 00:14:16,760 Jakim darem? 245 00:14:17,600 --> 00:14:18,800 Parapsychicznym. 246 00:14:18,880 --> 00:14:19,920 Serio? 247 00:14:20,000 --> 00:14:21,000 Nie. 248 00:14:21,720 --> 00:14:23,280 - Skąd wiesz? - Gówno prawda. 249 00:14:27,760 --> 00:14:30,320 - Chyba nie wierzysz w te brednie? - Jakie? 250 00:14:30,400 --> 00:14:33,520 Nadprzyrodzone. Media, wróżki. 251 00:14:35,720 --> 00:14:36,560 Sama nie wiem. 252 00:14:37,480 --> 00:14:39,040 Coś w tym musi być. 253 00:14:39,120 --> 00:14:42,440 Jeśli to przekręt, to byłoby to karalne, a wyciągają z tego niezłą kasę. 254 00:14:42,520 --> 00:14:44,640 Tak, ale gdyby to działało, 255 00:14:44,720 --> 00:14:47,840 szedłby taki co tydzień na loterię i zostawał miliarderem. 256 00:14:49,720 --> 00:14:50,840 Słuszna uwaga. 257 00:14:50,920 --> 00:14:53,600 Myślę, że to dla ludzi, którzy czegoś szukają. 258 00:14:54,360 --> 00:14:56,120 - Witam. - Dzień dobry. 259 00:14:56,200 --> 00:14:58,960 Przepraszam za spóźnienie. Znaleziono martwą staruszkę. 260 00:15:06,080 --> 00:15:09,880 Jest gdzie zjeść, salon, 261 00:15:10,560 --> 00:15:11,920 kuchnia, 262 00:15:12,000 --> 00:15:13,640 sypialnia. 263 00:15:13,720 --> 00:15:15,520 Wygodnie, obok siebie. 264 00:15:16,440 --> 00:15:19,360 U mnie w domu kuchnia jest ho ho od sypialni. 265 00:15:21,320 --> 00:15:23,080 Tylko na to mnie stać? 266 00:15:23,760 --> 00:15:28,040 Za takie pieniądze jest taki metraż. 267 00:15:28,560 --> 00:15:32,320 To dość tania okolica, więc jest większe niż gdzie indziej. 268 00:15:32,840 --> 00:15:34,000 Jaka jest okolica? 269 00:15:35,880 --> 00:15:36,720 No... 270 00:15:38,400 --> 00:15:40,320 Zwykle o tym nie wspominam, 271 00:15:40,400 --> 00:15:45,520 ale pełno tu garkuchni i fast foodów na wynos, więc… 272 00:15:48,000 --> 00:15:49,280 - O Boże. - No. 273 00:15:49,360 --> 00:15:50,840 Dobra. Chodźmy, zanim... 274 00:15:50,920 --> 00:15:52,200 - Świetnie. - Do widzenia. 275 00:15:52,280 --> 00:15:54,120 - Odprowadzę państwa. - Tak. 276 00:15:54,200 --> 00:15:55,600 Świetnie. 277 00:16:00,640 --> 00:16:04,120 Widzimy się wkrótce? Tak? Zajmę się formalnościami. 278 00:16:17,680 --> 00:16:18,720 Nic z tego? 279 00:16:18,800 --> 00:16:20,240 Przygnębiające. 280 00:16:22,840 --> 00:16:23,760 Oto i on. 281 00:16:24,560 --> 00:16:27,800 Felieton telewizyjny gotowy. Najnowsza twarz Simona Cowella. 282 00:16:27,880 --> 00:16:29,680 - Dzięki. - A to kto? 283 00:16:30,520 --> 00:16:32,320 Coleen, to Ken. 284 00:16:33,120 --> 00:16:34,080 Czemu taka przybita? 285 00:16:34,760 --> 00:16:38,120 Od czego zacząć. Mam 30 lat. Mieszkam z mamą alkoholiczką. 286 00:16:38,200 --> 00:16:40,920 Zarabiam psie pieniądze, więc niezależna mogę być, 287 00:16:41,000 --> 00:16:42,960 tylko mieszkając w mini ruderze nad sklepem. 288 00:16:43,560 --> 00:16:45,440 Bo się rozpłaczę. Co za lamenty. 289 00:16:45,520 --> 00:16:49,040 Jeśli jesteś bezdomna, mam mieszkanie nad biurem. 290 00:16:49,120 --> 00:16:50,360 Jest wolne? 291 00:16:50,440 --> 00:16:53,480 Tak. Robię tam przesłuchania młodzików. Mrug, mrug. 292 00:16:53,560 --> 00:16:55,480 Albo puk, puk, jeśli wiesz, o czym mówię. 293 00:16:55,560 --> 00:16:57,520 - Chyba wiem. - Właśnie powiedziałeś. 294 00:16:58,400 --> 00:17:01,800 Poprzestałem, jak pojawił się koronawirus. Straszne. 295 00:17:01,880 --> 00:17:05,160 Wolałem AIDS. Wiedziałeś, co i jak. 296 00:17:05,240 --> 00:17:07,040 Trzeba było zrobić z kimś sam wiesz co. 297 00:17:07,120 --> 00:17:11,480 Koronawirus? Minie cię jakiś kaszlący kutafon i masz przesrane! 298 00:17:11,560 --> 00:17:14,200 Ja mam. Wysokie ryzyko. Astma. 299 00:17:14,800 --> 00:17:17,840 Z AIDS też miałem wysokie ryzyko. Bo lubiłem w dupsko. 300 00:17:18,360 --> 00:17:19,800 Mój wybór! 301 00:17:21,440 --> 00:17:25,040 Mieszkanie jest twoje, jeśli chcesz. Na twoim miejscu zmieniłbym pościel. 302 00:17:26,240 --> 00:17:27,120 Pa. 303 00:17:27,200 --> 00:17:28,040 Na razie, Ken. 304 00:17:41,200 --> 00:17:42,720 - Dzień dobry. - Cześć. 305 00:17:45,000 --> 00:17:45,840 Tonik. 306 00:17:47,800 --> 00:17:48,640 I cytryna. 307 00:17:48,720 --> 00:17:49,600 Dzięki. 308 00:17:51,960 --> 00:17:54,000 - Jak leci? - W porządku. 309 00:17:56,880 --> 00:17:58,360 Cześć, piesku. 310 00:17:58,920 --> 00:18:00,960 Cześć, ślicznotko. 311 00:18:01,040 --> 00:18:04,480 Gdzie buziaki? Kto jest grzecznym pieskiem? 312 00:18:14,200 --> 00:18:15,040 Co? 313 00:18:15,120 --> 00:18:18,480 - Nic. Nie zapomnij o cytrynie. - Nie zapomnę. 314 00:18:24,640 --> 00:18:25,840 - Kto to jest? - Lionel. 315 00:18:26,440 --> 00:18:29,560 Aha. Lionel. Teraz nie mogę go pokroić. 316 00:18:29,640 --> 00:18:30,880 Ani go wyrzucić. 317 00:18:31,600 --> 00:18:32,440 Przestań. 318 00:18:32,960 --> 00:18:35,320 Przestań rysować twarze na owocach i warzywach! 319 00:18:46,560 --> 00:18:48,520 Zrobiłem ci gin z tonikiem. 320 00:18:48,600 --> 00:18:52,120 Nie wiem, co chcesz zrobić z cytryną. Przyniosę ci lód. 321 00:18:52,200 --> 00:18:53,040 Ok. 322 00:18:55,040 --> 00:18:57,520 - Narysowałeś na niej twarz? - To Lionel. 323 00:19:01,600 --> 00:19:02,440 Martwy. 324 00:19:07,400 --> 00:19:09,040 - Masz ten lód? - Tak. 325 00:19:15,160 --> 00:19:17,560 - To tylko ja. - Cholera jasna. Nie pukasz? 326 00:19:17,640 --> 00:19:20,280 Nic się nie bój. Nie masz nic, co bym chciał zobaczyć. 327 00:19:21,200 --> 00:19:24,320 Będę ciągle wpadał. Zostaniemy kumplami. 328 00:19:25,520 --> 00:19:29,000 W biurze jest tak nudno. Od niego zupełnie nic nie dostaniesz. 329 00:19:29,080 --> 00:19:31,760 Mógłbym ci naopowiadać o tym miejscu. 330 00:19:31,840 --> 00:19:36,240 Ocieka wspomnieniami. Dosłownie ocieka. Wyrzuć ten ręcznik. 331 00:19:36,320 --> 00:19:38,400 Dobra. Nie przeszkadzam. Pa! 332 00:19:45,360 --> 00:19:46,840 - Co tam, Brian? - Nie narzekam. 333 00:19:46,920 --> 00:19:48,040 Przyszedłeś do Jamesa? 334 00:19:48,120 --> 00:19:50,960 - Tak. Gdzie ten mały gałgan? - W wannie, ale wejdź. 335 00:19:58,120 --> 00:19:59,920 - Co? - Siema, stary. 336 00:20:00,000 --> 00:20:01,320 - Mamo? - Co, skarbie? 337 00:20:02,080 --> 00:20:03,840 - Kąpię się. - Grzeczny chłopiec. 338 00:20:03,920 --> 00:20:05,480 Cholernie tu parno, co? 339 00:20:05,560 --> 00:20:09,120 Mówiłam mu, że za gorąco. Niezdrowo dla jąder. 340 00:20:09,200 --> 00:20:10,280 Bezpłodnym można być. 341 00:20:11,040 --> 00:20:11,880 Mogę? 342 00:20:12,840 --> 00:20:14,360 Wyglądają na czerwone. 343 00:20:16,240 --> 00:20:18,800 No. Polej je trochę zimną, James. 344 00:20:18,880 --> 00:20:22,040 Możemy przestać gadać o moich jądrach? Nic im nie jest. 345 00:20:22,120 --> 00:20:23,560 Chcesz ciasta, Brian? 346 00:20:23,640 --> 00:20:25,440 - Chętnie. Dziękuję. - James? 347 00:20:25,520 --> 00:20:28,520 - Kąpię się, kurwa! - To chcesz czy nie? 348 00:20:28,600 --> 00:20:29,560 Jakie ciasto? 349 00:20:30,240 --> 00:20:33,240 Czekoladowe z pokruszonymi kawałkami na wierzchu. 350 00:20:34,120 --> 00:20:36,080 To poproszę. 351 00:20:39,280 --> 00:20:40,640 Szukam sobie mieszkania. 352 00:20:41,280 --> 00:20:43,160 - Po co? - Po co? 353 00:20:43,880 --> 00:20:47,320 Życie jak w Madrycie. Mi kobieta nie przynosi ciasta do wanny. 354 00:20:47,400 --> 00:20:48,320 Ale nie matka. 355 00:20:49,640 --> 00:20:52,280 Nie jestem już potrzebny. Mama ma Lenny'ego. 356 00:20:52,840 --> 00:20:55,280 Jestem wielką kupą zajmującą miejsce. 357 00:20:56,280 --> 00:20:59,920 Jeszcze matka ci mówi, że sobie jądra ugotujesz w wannie. 358 00:21:00,000 --> 00:21:01,160 Wprowadź się do mnie. 359 00:21:01,840 --> 00:21:04,440 Serio? Masz wolny pokój? 360 00:21:04,520 --> 00:21:08,280 - Tak, jeśli dasz radę wejść. - Jak to jeśli dam radę wejść? 361 00:21:08,360 --> 00:21:09,440 Jest zawalony gratami. 362 00:21:10,000 --> 00:21:11,040 Wiesz co? 363 00:21:12,640 --> 00:21:13,480 Zróbmy to. 364 00:21:14,520 --> 00:21:16,120 Czas stać się mężczyzną. 365 00:21:17,600 --> 00:21:19,680 Pomożesz mi przekazać mamie wieści? 366 00:21:27,560 --> 00:21:28,400 Zobaczmy. 367 00:21:29,040 --> 00:21:29,880 Interesujące. 368 00:21:29,960 --> 00:21:30,920 Co? 369 00:21:31,000 --> 00:21:34,520 Silna, pewna siebie, zdeterminowana. 370 00:21:35,760 --> 00:21:37,080 Na zewnątrz. 371 00:21:39,400 --> 00:21:41,840 Ale w środku jesteś krucha i wrażliwa. 372 00:21:44,880 --> 00:21:45,840 Jesteś samotna. 373 00:21:47,960 --> 00:21:50,960 To trudne, prawda? Być silną kobietą w męskim świecie. 374 00:21:52,160 --> 00:21:53,720 Czujesz, że się zatraciłaś 375 00:21:53,800 --> 00:21:56,920 i postrzegasz potrzebę otuchy jako słabość, którą można wykorzystać. 376 00:21:58,000 --> 00:21:59,440 Wypierasz jej potrzebę. 377 00:22:01,120 --> 00:22:02,600 Ale potrzebujesz jej. 378 00:22:03,600 --> 00:22:04,800 Każdy potrzebuje. 379 00:22:28,560 --> 00:22:29,440 - Mamo. - Tak? 380 00:22:30,320 --> 00:22:33,680 - Muszę ci coś powiedzieć. - Zawsze to wiedziałam. 381 00:22:34,280 --> 00:22:35,120 Co? 382 00:22:35,640 --> 00:22:37,720 Co chciałeś powiedzieć? 383 00:22:38,640 --> 00:22:41,880 Czas, żebym wyfrunął z gniazda. 384 00:22:42,560 --> 00:22:44,760 Brian ma wolny pokój. Będę z nim mieszkał. 385 00:22:45,280 --> 00:22:48,080 Dobrze. Jutro pomogę ci się przeprowadzić. 386 00:22:48,960 --> 00:22:50,440 - Jutro? - No tak. 387 00:22:54,600 --> 00:22:55,880 Super. 388 00:22:58,960 --> 00:23:01,880 To pójdę się ubrać. 389 00:23:01,960 --> 00:23:02,880 Tak. 390 00:23:08,600 --> 00:23:10,600 Wstawię stół bilardowy w jego pokoju. 391 00:23:11,160 --> 00:23:13,640 - Nie zmieści się przecież. - Taki mały. 392 00:23:18,440 --> 00:23:19,680 Zamknęłaś na klucz! 393 00:23:20,200 --> 00:23:21,560 Tak, jestem w łóżku. 394 00:23:22,280 --> 00:23:23,160 To ja, Ken. 395 00:23:24,040 --> 00:23:25,320 Domyśliłam się. 396 00:23:26,200 --> 00:23:30,680 Wpadłem na nową plotkę z showbiznesu pod tytułem Careless Whispers. 397 00:23:31,680 --> 00:23:33,120 Dobra. Powiesz mi jutro. 398 00:23:33,200 --> 00:23:36,200 To lista wszystkich znanych mi osób, 399 00:23:36,280 --> 00:23:38,760 które twierdzą, że obciągnęły George'owi Michaelowi. 400 00:23:39,280 --> 00:23:40,760 Fajnie. Idę spać. 401 00:23:40,840 --> 00:23:42,480 - Ale pomysł dobry, co? - Tak. 402 00:23:42,560 --> 00:23:43,640 No. Dobranoc. 403 00:23:43,720 --> 00:23:45,280 - Dobranoc, Ken! - Co? 404 00:23:45,360 --> 00:23:47,360 - Dobranoc, Ken! - Dobra. 405 00:23:50,720 --> 00:23:51,920 Do zobaczenia jutro. 406 00:23:52,000 --> 00:23:53,120 - Pa. - Pa. 407 00:23:53,720 --> 00:23:55,120 Nie wstawaj. 408 00:23:56,280 --> 00:23:57,240 - Dzięki. - Pa. 409 00:23:57,320 --> 00:23:58,160 Pa. 410 00:24:39,480 --> 00:24:40,880 Nowa zabawka? 411 00:24:42,680 --> 00:24:44,840 Robię ci rachunki! 412 00:24:44,920 --> 00:24:46,920 Nie mógłbym się tym znudzić. 413 00:24:47,640 --> 00:24:48,880 Chyba że bym pracował. 414 00:24:49,520 --> 00:24:50,840 Wtedy byłoby to irytujące. 415 00:24:50,920 --> 00:24:52,800 To jest irytujące. 416 00:24:53,520 --> 00:24:56,400 - Wyniesiesz tę piszczałkę? - Nie, spójrz na nią. 417 00:24:59,920 --> 00:25:00,760 Cześć. 418 00:25:06,360 --> 00:25:07,200 No zapiszcz. 419 00:25:07,960 --> 00:25:09,280 Zapiszcz. 420 00:25:35,840 --> 00:25:36,680 Czas spać. 421 00:26:47,360 --> 00:26:51,480 Napisy: Mirosław Suwała