1 00:00:12,720 --> 00:00:14,840 Gdy skrzywdzisz osobę, 2 00:00:15,640 --> 00:00:17,000 którą ktoś kocha, 3 00:00:17,440 --> 00:00:20,280 zrobią z ciebie potwora w oczach świata. 4 00:00:24,480 --> 00:00:28,360 Upewnią się, że dostaniesz to, na co według nich zasługujesz. 5 00:00:28,440 --> 00:00:31,200 W moim przypadku była to śmierć. 6 00:00:33,360 --> 00:00:35,480 Dlatego tu jestem, 18 lat później. 7 00:00:39,960 --> 00:00:44,320 W 1976 R. W USA PRZYWRÓCONO KARĘ ŚMIERCI. 8 00:00:46,160 --> 00:00:50,600 OD TEGO CZASU PONAD 8000 OSÓB USŁYSZAŁO TAKI WYROK. 9 00:00:52,840 --> 00:00:57,240 OTO HISTORIA SKAZANEGO NUMER 1036512. 10 00:01:02,720 --> 00:01:07,840 Uważam się za przyziemną, normalną osobę, 11 00:01:07,920 --> 00:01:12,840 która próbuje pomagać innym i rozwijać siebie. 12 00:01:15,320 --> 00:01:18,240 Lubię ludzi. 13 00:01:21,280 --> 00:01:25,280 Staram się o nich dbać. Mam dobre serce. 14 00:01:31,920 --> 00:01:34,560 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 15 00:01:36,960 --> 00:01:38,840 Podszedłem i strzeliłem. 16 00:01:38,920 --> 00:01:41,480 Potem jeszcze raz z bliska. 17 00:01:42,560 --> 00:01:45,400 Kula przebiła policzek i zatrzymała się w szczęce. 18 00:01:47,400 --> 00:01:51,600 Zaciągnąłem go za biurko i dźgnąłem około 25 razy. 19 00:01:56,600 --> 00:02:01,280 Nie mogłem uwierzyć, że właśnie kogoś zabiłem. 20 00:02:04,320 --> 00:02:05,880 Nie mam wyrzutów sumienia. 21 00:02:12,120 --> 00:02:16,000 Zacząłem dźgać kolesia, który spał na kanapie. 22 00:02:25,680 --> 00:02:29,320 SPRAWA RODZINNA 23 00:02:32,040 --> 00:02:39,040 ZAKŁAD KARNY W JEFFERSON CITY 24 00:02:44,040 --> 00:02:46,640 7 LISTOPADA 2000 R. W COLUMBII 25 00:02:46,720 --> 00:02:50,160 DEANDRA BUCHANAN ZASTRZELIŁ TRZY OSOBY. 26 00:03:11,680 --> 00:03:13,400 Urodziłem się w Centreville. 27 00:03:14,520 --> 00:03:17,920 To część miasta East Saint Louis. 28 00:03:21,400 --> 00:03:22,920 Miałem młodych rodziców. 29 00:03:23,000 --> 00:03:29,640 Dziadkowie odegrali dużą rolę w moim wychowaniu. 30 00:03:33,120 --> 00:03:35,000 Nauczyli mnie... 31 00:03:35,280 --> 00:03:38,160 jak odróżnić dobro od zła. Próbowali mną pokierować. 32 00:03:40,720 --> 00:03:44,760 Mój ojciec chciał, żebym zachowywał się przyzwoicie. 33 00:03:44,840 --> 00:03:48,200 Zapoznał mnie z religią. Chodziłem do kościoła co tydzień. 34 00:03:50,840 --> 00:03:53,200 Dbał o to, żebym był dobrym uczniem. 35 00:03:53,280 --> 00:03:56,760 Dzięki niemu rozwijałem się w różnych dziedzinach. 36 00:03:56,840 --> 00:03:59,520 Czy to sport, czy nauka... 37 00:04:05,320 --> 00:04:07,840 Jeździłem z nim często na motorze. 38 00:04:08,160 --> 00:04:10,240 Pewnego dnia nie chciał mnie zabrać. 39 00:04:10,320 --> 00:04:14,120 Na swój własny sposób 40 00:04:14,200 --> 00:04:17,840 pokazałem mu, że jestem sfrustrowany i zły. 41 00:04:17,920 --> 00:04:19,440 Ale znałem ojca. 42 00:04:19,519 --> 00:04:25,079 Wiedziałem, że nie mogę przesadzić, bo dostanę lanie. 43 00:04:26,840 --> 00:04:27,960 Więc wyszedłem. 44 00:04:28,880 --> 00:04:33,720 Bawiłem się w ogrodzie i nagle kuzyn ojca... 45 00:04:34,480 --> 00:04:36,240 podjechał pod dom. 46 00:04:36,400 --> 00:04:39,040 Powiedział: „Twój tata miał wypadek. Wsiadaj”. 47 00:04:44,440 --> 00:04:47,280 Wsiadłem do samochodu i pojechaliśmy. 48 00:04:49,880 --> 00:04:55,120 Na miejscu zobaczyłem rozwalony motocykl. 49 00:04:55,200 --> 00:04:58,000 Potem odsłonili ciało mojego ojca. 50 00:05:00,760 --> 00:05:03,480 To był makabryczny widok. 51 00:05:05,800 --> 00:05:08,080 To był przełomowy punkt w moim życiu. 52 00:05:08,160 --> 00:05:11,600 Skierował mnie na inną drogę. 53 00:05:22,600 --> 00:05:23,840 Zacząłem się bić. 54 00:05:25,600 --> 00:05:29,680 Pakowałem się w kłopoty. Biłem się w szkole i na ulicy. 55 00:05:31,760 --> 00:05:35,320 Nie mogłem tego powstrzymać. 56 00:05:36,680 --> 00:05:40,400 Jak miałem 13 czy 14 lat, 57 00:05:40,480 --> 00:05:43,560 przyjechali moi kuzyni z Kalifornii. 58 00:05:44,000 --> 00:05:48,280 Pokazali mi, jak wygląda handel narkotykami. 59 00:05:48,360 --> 00:05:52,520 Dostawałem kasę właściwie za nic. W mojej głowie to nie była praca. 60 00:06:01,440 --> 00:06:05,560 Kokaina była prawdziwą plagą w slumsach. 61 00:06:07,720 --> 00:06:12,880 To nie była praca. Brałem narkotyki i dawałem je komuś. 62 00:06:12,960 --> 00:06:15,920 I zarabiałem znacznie więcej niż wcześniej. 63 00:06:18,440 --> 00:06:21,760 Byłem na tyle inteligentny, żeby widzieć większą kasę, 64 00:06:21,840 --> 00:06:25,480 ale nie na tyle, żeby wiedzieć, dokąd mnie to prowadzi. 65 00:06:33,400 --> 00:06:36,840 To był początek bez końca. 66 00:06:41,040 --> 00:06:43,040 Zacząłem wtedy nosić broń. 67 00:06:47,080 --> 00:06:50,600 Miałem taką potrzebę, bo ktoś mnie kiedyś okradł. 68 00:06:51,720 --> 00:06:56,120 Nie chciałem, żeby to się powtórzyło, więc zawsze miałem przy sobie broń. 69 00:07:03,800 --> 00:07:08,320 W Columbii płaciłem kolesiowi 50 dolców, żeby otwierał drzwi. 70 00:07:08,800 --> 00:07:12,720 Nie ufałem... Mojego kumpla ktoś zastrzelił przez drzwi. 71 00:07:12,920 --> 00:07:16,440 Ktoś do mnie zadzwonił i powiedział: „Stary, uważaj, 72 00:07:16,520 --> 00:07:19,320 Nie otwieraj drzwi. Kumpla nam zabili”. 73 00:07:19,400 --> 00:07:22,480 Wynająłem kolesia i dawałem mu 50 dolców 74 00:07:22,560 --> 00:07:25,160 w gotówce albo narkotykach, co wolał. 75 00:07:25,240 --> 00:07:27,360 Powiedziałem mu: „Dam ci, co chcesz. 76 00:07:27,440 --> 00:07:30,080 Masz tylko otwierać drzwi, jak tu będę”. 77 00:07:30,400 --> 00:07:35,200 Myślałem, że mam wszystko pod kontrolą, bo otaczałem się takimi ludźmi. 78 00:07:36,320 --> 00:07:39,400 Ludźmi, którzy wierzyli w przemoc i handel narkotykami. 79 00:07:39,800 --> 00:07:43,720 Całkowicie mnie to pochłonęło. 80 00:07:44,160 --> 00:07:48,280 Przyciągał mnie splendor związany z tym stylem życia. 81 00:07:48,440 --> 00:07:51,120 Ale potem ujawniła się ciemna strona tego życia. 82 00:08:03,640 --> 00:08:06,440 Poznałem Angelę przez jej kuzynkę. 83 00:08:09,440 --> 00:08:12,000 Zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. 84 00:08:12,240 --> 00:08:14,880 To była jedna z tych chwil. Ja jej się spodobałem, a ona mnie. 85 00:08:17,680 --> 00:08:22,240 Zaczęliśmy rozmawiać, poszliśmy na randkę 86 00:08:22,320 --> 00:08:24,160 i tak już zostało. 87 00:08:26,480 --> 00:08:29,800 Była piękną i inteligentną dziewczyną. 88 00:08:30,360 --> 00:08:34,680 W końcu zamieszkaliśmy razem i urodziła nam się córeczka. 89 00:08:37,760 --> 00:08:39,600 Nigdy nie zapomnę tego dnia. 90 00:08:39,679 --> 00:08:41,239 Byłem w szpitalu. 91 00:08:41,440 --> 00:08:47,320 Byłem na sali porodowej, a ona wyszła z łona swojej mamy. 92 00:08:49,520 --> 00:08:51,720 Byłem zdumiony. 93 00:08:51,800 --> 00:08:56,600 Wiem, że jestem nadopiekuńczy wobec kobiet w mojej rodzinie. 94 00:08:56,680 --> 00:08:59,200 Patrzyłem na moją córkę 95 00:08:59,920 --> 00:09:02,880 i wiedziałem, że zrobię dla niej wszystko. 96 00:09:03,280 --> 00:09:07,760 Potem mieliśmy drugie dziecko. 97 00:09:10,840 --> 00:09:13,920 To bezwarunkowa miłość. 98 00:09:14,840 --> 00:09:16,640 To uczucie, że jest twoja... 99 00:09:17,280 --> 00:09:19,920 Nigdy bym jej nie dotknął. 100 00:09:20,000 --> 00:09:22,120 Nigdy bym nie uderzył córki. 101 00:09:27,000 --> 00:09:32,080 Na początku nie mówiłem Angeli o mojej przestępczej działalności. 102 00:09:33,280 --> 00:09:37,240 Ale gdy ktoś się włamał do naszego domu, 103 00:09:37,320 --> 00:09:42,000 musiałem jej wytłumaczyć mój styl życia. 104 00:09:42,400 --> 00:09:45,960 Powiedziałem jej: „Nie mów nikomu, gdzie mieszkamy”. 105 00:09:46,560 --> 00:09:52,480 Któregoś dnia wyszedłem, żeby coś załatwić. 106 00:09:52,760 --> 00:09:56,080 Mieliśmy w domu system alarmowy. 107 00:09:57,720 --> 00:10:00,800 Kiedy wróciłem, mój brat powiedział: 108 00:10:00,880 --> 00:10:04,720 „Wiesz, że kuzynka Angie właśnie stąd wyszła?”. 109 00:10:05,200 --> 00:10:08,240 Wkurzyłem się. „Skąd ona wie, gdzie mieszkamy?” 110 00:10:08,320 --> 00:10:09,920 On na to, że nie wie. 111 00:10:10,640 --> 00:10:13,000 Byłem w szoku. Ta informacja mnie rozjebała. 112 00:10:15,520 --> 00:10:20,520 Nie mogłem w to uwierzyć, bo przecież mówiłem jej, 113 00:10:20,600 --> 00:10:24,280 że musimy podjąć odpowiednie środki bezpieczeństwa. 114 00:10:25,120 --> 00:10:28,840 Dowiedziałem się, że jacyś kolesie 115 00:10:29,400 --> 00:10:32,600 przywieźli tutaj jej kuzynkę. 116 00:10:32,680 --> 00:10:35,720 Nawet nie wiedziałem, co to za kolesie. 117 00:10:36,760 --> 00:10:40,040 Wpadłem w szał. Pokłóciliśmy się. 118 00:10:46,160 --> 00:10:50,000 Doszło do odrobiny przemocy. Trochę sponiewierałem Angie. 119 00:10:52,520 --> 00:10:54,720 Złapałem ją i szarpałem, 120 00:10:54,800 --> 00:10:58,680 bo nie chciała mi powiedzieć tego, co powinienem usłyszeć. 121 00:10:59,000 --> 00:11:01,440 Krzyczała, że to tylko jej kuzynka. 122 00:11:01,520 --> 00:11:05,880 A ja na to: „A kto siedział w furze? Co to za kolesie?”. 123 00:11:05,960 --> 00:11:09,280 Nie wiedziała. Wkurwiłem się. „Jak to nie wiesz?” 124 00:11:09,720 --> 00:11:11,360 Zadzwoniła na policję. 125 00:11:11,440 --> 00:11:14,960 Przyszli i aresztowali mnie. 126 00:11:15,360 --> 00:11:17,360 Zabrali ją, a mnie zamknęli. 127 00:11:20,800 --> 00:11:22,520 Wróciłem, zabrałem ciuchy. 128 00:11:23,200 --> 00:11:27,280 Nie mogłem zostać w tym domu. Nie było już bezpiecznie. 129 00:11:28,000 --> 00:11:33,160 Miałem takie a nie inne doświadczenia z moją rodziną, 130 00:11:33,240 --> 00:11:35,120 przez co stałem się nieufny. 131 00:11:40,840 --> 00:11:42,840 DNIA 7 LISTOPADA 2000 ROKU 132 00:11:42,920 --> 00:11:47,400 BUCHANAN PRZYSZEDŁ NA PRZYJĘCIE DO DOMU OJCZYMA. 133 00:11:50,120 --> 00:11:56,600 BYŁA TAM ANGELA BROWN RAZEM Z ICH DWIEMA CÓRKAMI. 134 00:12:03,240 --> 00:12:06,320 Chyba świętowaliśmy to, że ciocia kupiła mieszkanie. 135 00:12:11,920 --> 00:12:16,600 Bawiliśmy się, gadaliśmy. 136 00:12:21,720 --> 00:12:23,800 Chciałem zapalić zioło. 137 00:12:27,360 --> 00:12:31,800 Zadzwoniłem do kumpla, żeby mi je przyniósł. 138 00:12:32,360 --> 00:12:34,480 Powiedziałem do gościa od drzwi: 139 00:12:34,560 --> 00:12:37,960 „Nie miał z nami zostać i zajarać?”. 140 00:12:38,040 --> 00:12:40,280 „Musiał odebrać dziewczynę z pracy”. 141 00:12:40,480 --> 00:12:41,840 „A gdzie jest towar?” 142 00:12:43,200 --> 00:12:44,520 Dał mi go. 143 00:12:45,560 --> 00:12:48,400 Drzwi do sypialni były otwarte, a światło zapalone. 144 00:12:56,720 --> 00:12:58,000 Wyszedłem. 145 00:13:00,440 --> 00:13:03,480 Zrobiłem sobie skręta, zacząłem palić. 146 00:13:12,040 --> 00:13:14,440 Usłyszałem, że drzwi się otworzyły. 147 00:13:22,520 --> 00:13:25,160 Poszedłem i zapytałem: „Kto wszedł?”. 148 00:13:25,880 --> 00:13:28,160 I wszyscy twierdzili, że nikt. 149 00:13:28,240 --> 00:13:33,840 Ale światło było zgaszone, a drzwi do sypialni zamknięte. 150 00:13:38,480 --> 00:13:40,360 Twierdzili, że nikogo tam nie ma. 151 00:13:40,440 --> 00:13:42,200 Poszedłem po gościa od drzwi. 152 00:13:45,600 --> 00:13:49,840 Powiedziałem: „Skoro nie ma tam nikogo, otwórz drzwi, 153 00:13:51,880 --> 00:13:53,360 bo ktoś je zamknął”. 154 00:13:53,880 --> 00:13:57,000 On na to: „Zjarałeś się. Nikogo tam nie ma”. 155 00:13:57,080 --> 00:13:59,120 Ale nie otworzył drzwi. 156 00:14:05,360 --> 00:14:06,880 Wyciągnąłem broń. 157 00:14:14,400 --> 00:14:16,640 Kazałem mu otworzyć drzwi. 158 00:14:21,160 --> 00:14:23,560 I nagle, nie wiem dlaczego, 159 00:14:23,960 --> 00:14:27,760 jak mówiłem o tych drzwiach, 160 00:14:27,840 --> 00:14:30,800 poczułem się cholernie dziwnie. 161 00:14:36,000 --> 00:14:38,080 Coś było nie tak. 162 00:14:38,160 --> 00:14:42,360 Miałem kompletnie inną fazę niż zwykle. 163 00:14:42,440 --> 00:14:44,560 To zioło zaczęło na mnie wpływać. 164 00:14:45,320 --> 00:14:48,520 Czułem, że coś tu nie gra. Koleś od drzwi mi nie wierzył. 165 00:14:48,600 --> 00:14:50,680 „Mówię poważnie. Coś jest nie tak”. 166 00:14:56,960 --> 00:14:58,520 „Otwórz te cholerne drzwi”. 167 00:14:59,080 --> 00:15:00,920 I więcej nie pamiętam. 168 00:15:01,000 --> 00:15:04,320 Nie wiem, co się działo aż do pierwszej. 169 00:15:04,400 --> 00:15:06,640 Nie mam pojęcia. 170 00:15:18,080 --> 00:15:20,840 NAGRANIE Z RADIOWOZU 171 00:15:23,040 --> 00:15:25,400 W radiu cały czas... 172 00:15:25,480 --> 00:15:26,800 POLICJANT 173 00:15:26,880 --> 00:15:30,160 ...podawali nowe informacje. 174 00:15:34,560 --> 00:15:36,080 Ktoś strzelał do ludzi. 175 00:15:36,480 --> 00:15:38,960 Próbowali opisać podejrzanego. 176 00:15:39,760 --> 00:15:42,160 Jedna informacja za drugą. 177 00:15:52,120 --> 00:15:55,920 Wsiadłam do samochodu i jechałam w stronę Sexton Street. 178 00:15:56,000 --> 00:16:00,520 Wiedziałam, że to najkrótsza droga do Mary Street. 179 00:16:05,600 --> 00:16:07,360 Gdy skręciłem w Mary Street, 180 00:16:07,600 --> 00:16:12,160 zobaczyłem kogoś leżącego na ziemi. 181 00:16:18,360 --> 00:16:22,680 Wysiadłem i zobaczyłem, że to kobieta. 182 00:16:23,760 --> 00:16:27,400 Dzieci leżały na niej. 183 00:16:27,760 --> 00:16:30,760 Jedno z nich próbowało wydostać się z jej uścisku. 184 00:16:32,440 --> 00:16:35,280 Pod jej szyją była kałuża krwi. 185 00:16:37,600 --> 00:16:41,720 Nie wiedziała, że przyjechaliśmy. Była nieprzytomna. 186 00:16:41,800 --> 00:16:44,760 Ledwo oddychała. Wykrwawiała się. 187 00:16:47,240 --> 00:16:49,400 Nie reagowała na nic. 188 00:16:51,240 --> 00:16:53,600 Wiedzieliśmy, że jest w złym stanie. 189 00:17:01,320 --> 00:17:02,520 Ona... 190 00:17:04,400 --> 00:17:09,560 najwyraźniej trzymała dzieci, gdy została postrzelona. 191 00:17:12,800 --> 00:17:15,120 Sposób, w jaki leżała, wskazywał na to, 192 00:17:15,200 --> 00:17:20,680 że trzymała dzieci, żeby ochronić je przed strzałem. 193 00:17:25,599 --> 00:17:28,399 POLICJANTKA KRISTA JONES ZNALAZŁA 194 00:17:28,480 --> 00:17:31,560 BUCHANANA NIEDALEKO MIEJSCA ZBRODNI. 195 00:17:46,240 --> 00:17:49,720 Zaczęłam krzyczeć, żeby pokazał mi ręce. 196 00:17:51,160 --> 00:17:55,800 Robił to, o co prosiłam, ale był wzburzony. 197 00:17:58,520 --> 00:18:02,640 Krzyczał coś na tyle szybko, że nie rozumiałam ani słowa. 198 00:18:16,680 --> 00:18:19,360 Byłam zaskoczona, 199 00:18:19,440 --> 00:18:22,200 że mimo stanu, w jakim się znajdował, 200 00:18:22,280 --> 00:18:25,640 robił to, co mu kazałam. 201 00:18:25,720 --> 00:18:29,240 Przynajmniej rozumiał, co do niego mówię. 202 00:18:45,520 --> 00:18:48,720 Aresztowali mnie. Wsadzili do radiowozu. 203 00:18:49,400 --> 00:18:54,680 W aktach napisali, że uderzałem głową w drzwi i okna. 204 00:18:54,760 --> 00:18:56,520 W ogóle tego nie pamiętam. 205 00:18:56,600 --> 00:19:02,440 Podobno mówiłem, że ktoś próbuje mnie zabić. Byłem agresywny, pociłem się, ciekło mi z nosa. 206 00:19:09,400 --> 00:19:11,600 Twierdzą, że krzyczałem: 207 00:19:11,680 --> 00:19:14,680 „Nie ochronicie mnie!”. 208 00:19:14,760 --> 00:19:18,560 Zamknęli mnie w celi na obserwacji. 209 00:19:19,080 --> 00:19:22,480 Przespałem chyba dwa dni. 210 00:19:23,360 --> 00:19:27,800 Kiedy w końcu się ocknąłem 211 00:19:27,880 --> 00:19:30,320 i ten narkotyk przestał działać, 212 00:19:30,600 --> 00:19:36,000 zapytała mnie: „Wiesz, dlaczego tu jesteś?”. 213 00:19:36,960 --> 00:19:39,600 Powiedziała mi, a ja się popłakałem. 214 00:19:40,080 --> 00:19:41,920 Nie wierzyłem jej. 215 00:19:47,440 --> 00:19:50,040 BUCHANAN ZOSTAŁ OSKARŻONY 216 00:19:50,120 --> 00:19:54,280 O ZASTRZELENIE TRZECH CZŁONKÓW RODZINY. 217 00:19:57,720 --> 00:20:03,000 Powiedzieli mi, że zabiłem ciocię, Juanitę Hoffman, 218 00:20:06,720 --> 00:20:09,560 ojczyma, Williama Jeffersona, 219 00:20:13,720 --> 00:20:17,240 i moją dziewczynę, Angelę. 220 00:20:23,560 --> 00:20:25,080 Poddałem się. 221 00:20:25,720 --> 00:20:28,760 Uznałem, że jak mnie zabiją, to trudno. 222 00:20:29,240 --> 00:20:31,760 Jak się zorientowałem, co zrobiłem, 223 00:20:32,440 --> 00:20:35,440 pomyślałem: „Zabiją mnie. Trudno. Niech mnie zabiją”. 224 00:20:35,800 --> 00:20:41,680 Po co miałbym żyć, skoro zrobiłem coś takiego? 225 00:20:41,840 --> 00:20:45,800 Nie zrobiłem tego z premedytacją, ale byłem za to odpowiedzialny. 226 00:20:45,880 --> 00:20:47,520 Nie chciałem już żyć. 227 00:20:55,080 --> 00:21:01,120 BUCHANAN ZOSTAŁ SKAZANY NA ŚMIERĆ 22 KWIETNIA 2002 ROKU. 228 00:21:03,760 --> 00:21:10,760 DO DZIŚ UTRZYMUJE, ŻE NIE PAMIĘTA STRZELANINY. 229 00:21:16,840 --> 00:21:20,400 COLUMBIA, MISSOURI 230 00:21:36,720 --> 00:21:38,120 Lubię zimę. 231 00:21:40,360 --> 00:21:42,000 Lubię zimę i jesień. 232 00:21:45,520 --> 00:21:50,400 Wszyscy się o mnie martwią w listopadzie. Wiedzą, że jest mi wtedy ciężko. 233 00:21:51,240 --> 00:21:53,640 Bo to wszystko stało się w listopadzie. 234 00:21:57,960 --> 00:22:00,440 Jestem mamą Angeli. Nazywam się Valeria. 235 00:22:00,520 --> 00:22:04,560 Angela była jedną z osób, które Deandra zastrzelił. 236 00:22:05,800 --> 00:22:09,120 Odebrał życie też dwóm innym osobom. 237 00:22:09,200 --> 00:22:12,400 Ale zabił matkę swoich dzieci. 238 00:22:16,320 --> 00:22:18,960 Każdy, z kim miała kontakt, 239 00:22:19,600 --> 00:22:22,680 mówił, że jest dojrzała jak na swój wiek. 240 00:22:28,760 --> 00:22:31,000 Nie chodziła do barów. Nie lubiła ich. 241 00:22:31,080 --> 00:22:34,800 Siedziała w domu i czytała książki. Była molem książkowym. 242 00:22:37,400 --> 00:22:39,640 Kiedy skończyła 16 lat, 243 00:22:40,720 --> 00:22:45,040 przyszła do mnie i powiedziała: „Chcę iść z tym chłopakiem na randkę”. 244 00:22:45,120 --> 00:22:47,360 Powiedziałam, że muszę go poznać. 245 00:22:49,480 --> 00:22:51,040 Był dżentelmenem. 246 00:22:51,120 --> 00:22:56,640 Zachowywał się miło i uprzejmie. Przyprowadzał ją do domu na czas. 247 00:22:57,040 --> 00:23:00,760 Dzwonił do niej jak normalny chłopak. 248 00:23:01,720 --> 00:23:05,160 Nie wiedziałam, że to wilk w owczej skórze. 249 00:23:09,200 --> 00:23:14,240 PO TRZECH LATACH ZWIĄZKU URODZIŁO IM SIĘ PIERWSZE DZIECKO. 250 00:23:20,040 --> 00:23:22,320 Zadzwoniła do mnie przed świętami. 251 00:23:22,720 --> 00:23:24,000 Powiedziała: „Mamo... 252 00:23:24,080 --> 00:23:29,040 Deandra oszalał. Twierdzi, że dziecko nie jest jego”. 253 00:23:29,640 --> 00:23:35,360 Zapewniałam ją, że zawsze może wrócić do domu. 254 00:23:35,440 --> 00:23:38,640 Zawsze było tu dla niej miejsce. 255 00:23:40,920 --> 00:23:44,040 Ale potem przestała przychodzić. 256 00:23:45,360 --> 00:23:49,080 Nie pozwalał jej. Ukrywał ją. 257 00:23:54,200 --> 00:23:56,200 A potem ją zastrzelił. 258 00:23:59,760 --> 00:24:03,080 CMENTARZ ROANOKE 259 00:24:04,200 --> 00:24:05,520 W porządku? 260 00:24:11,280 --> 00:24:12,880 Angie miała dwie córki. 261 00:24:13,960 --> 00:24:18,960 Przygarnęłam je, bo to moje wnuczki. 262 00:24:19,960 --> 00:24:23,680 „Jeśli beze mnie nowy dzień nastanie, 263 00:24:23,760 --> 00:24:26,920 to nie myśl, że nie jesteśmy już we dwoje”. 264 00:24:39,240 --> 00:24:41,240 Nienawidzę go. 265 00:24:42,160 --> 00:24:45,800 Chcę, żeby cierpiał, tak jak cierpiały jego ofiary. 266 00:24:47,200 --> 00:24:49,080 Chcę, żeby go skazali na śmierć. 267 00:24:51,360 --> 00:24:53,080 Zasługuje na to. 268 00:24:53,160 --> 00:24:56,280 Zabił ludzi, których twierdził, że kocha. 269 00:24:56,560 --> 00:24:59,520 Nie mógł ich kochać, skoro ich zabił. 270 00:25:04,960 --> 00:25:07,880 Musi wyjaśnić, dlaczego... 271 00:25:07,960 --> 00:25:10,920 Dlaczego zabił ludzi, którzy go kochali? 272 00:25:44,120 --> 00:25:47,560 Wychowywałam się z Deandrą. Był rozpieszczony. 273 00:25:47,640 --> 00:25:50,400 Miał wszystko. 274 00:25:56,440 --> 00:25:58,480 Jesteśmy dziewczynami... 275 00:25:58,560 --> 00:25:59,560 KUZYNKA DEANDRY 276 00:25:59,640 --> 00:26:03,400 ...ale bawiłyśmy się jego zabawkami, bo miał wszystko. 277 00:26:04,800 --> 00:26:08,120 Był fajny. Podziwiałam go. 278 00:26:08,200 --> 00:26:12,640 Mam zżytą rodzinę. Zawsze byliśmy blisko. 279 00:26:14,880 --> 00:26:20,360 Mieliśmy zażyłą relację, bardziej jak brat i siostra. 280 00:26:23,360 --> 00:26:27,040 BUCHANAN SPĘDZIŁ WIĘKSZOŚĆ DZIECIŃSTWA W COLUMBII 281 00:26:27,120 --> 00:26:29,520 Z KUZYNKAMI: SHONTAI, MIJĄ I TONI. 282 00:26:30,880 --> 00:26:34,400 Nie był źle traktowany w domu. Mieliśmy dobre życie. 283 00:26:34,880 --> 00:26:40,080 Nie tak dobre jak inni, ale dobre. 284 00:26:43,040 --> 00:26:48,960 Mówiłam na jego tatę „wujek Joon-Joon”. Pamiętam, jak wujek Joon-Joon zmarł. 285 00:26:50,080 --> 00:26:52,480 Miało to duży wpływ na Deandrę. 286 00:26:52,560 --> 00:26:56,160 Chyba nawet nie płakał. 287 00:26:56,240 --> 00:26:59,440 Normalne dziecko by płakało na jego miejscu. 288 00:27:01,600 --> 00:27:08,240 Ale on znalazł inne sposoby, by sobie z tym poradzić. 289 00:27:09,440 --> 00:27:13,560 Gdy był trochę starszy, zaczął palić marihuanę. Myślę, że go to uspokajało. 290 00:27:28,040 --> 00:27:34,880 JUANITA HOFFMAN BYŁA JEDNĄ Z TRZECH OFIAR BUCHANANA. 291 00:27:38,000 --> 00:27:43,120 Moja mama, Juanita Hoffman, była niesamowita. 292 00:27:47,200 --> 00:27:49,080 Nikt nie jest idealny, 293 00:27:49,480 --> 00:27:55,560 ale Juanicie Hoffman było bardzo blisko do ideału. 294 00:27:59,160 --> 00:28:00,840 Telefon zadzwonił. 295 00:28:00,920 --> 00:28:04,840 Odebrałam. Dzwoniła moja siostra, Shontai. 296 00:28:06,080 --> 00:28:07,560 Była bardzo zdenerwowana. 297 00:28:09,160 --> 00:28:11,560 Krzyczała do telefonu. 298 00:28:11,640 --> 00:28:16,720 „Musisz przyjść, bo Deandra ją zastrzelił!” 299 00:28:16,800 --> 00:28:20,480 Byłam w szoku. Zaczęłam krzyczeć. 300 00:28:22,840 --> 00:28:29,760 W szpitalu złapałam lekarza i powiedziałam do niego: 301 00:28:29,840 --> 00:28:35,840 „Proszę, niech mi doktor nie mówi, że moja mama nie żyje”. 302 00:28:36,120 --> 00:28:39,360 Wtedy to do mnie dotarło. 303 00:28:42,120 --> 00:28:43,680 Straciłyśmy ją na zawsze. 304 00:28:47,160 --> 00:28:51,640 O Boże... 305 00:28:56,240 --> 00:29:00,400 Siedziałam tam i... 306 00:29:00,840 --> 00:29:04,960 czułam jej ból. 307 00:29:05,040 --> 00:29:06,880 Gdy padły strzały... 308 00:29:06,960 --> 00:29:11,080 Siedziałam i zastanawiałam się, 309 00:29:11,160 --> 00:29:15,920 co sobie myślała, gdy wycelował w nią broń? 310 00:29:16,000 --> 00:29:17,840 Czy się bała? 311 00:29:44,120 --> 00:29:46,280 SĄD HRABSTWA BOONE 312 00:29:46,360 --> 00:29:49,800 Chcę z nią to chociaż przedyskutować. 313 00:29:50,280 --> 00:29:53,960 Sprawa przeciwko Seanowi... ...jeśli potrzebujesz adwokata. 314 00:30:00,200 --> 00:30:03,760 Nazywam się Kevin Crane. Jestem głównym sędzią 315 00:30:03,840 --> 00:30:08,680 w 13. okręgu sądowym obejmującym hrabstwa Boone i Calloway. 316 00:30:10,720 --> 00:30:14,360 W 2001 ROKU KEVIN CRANE BYŁ GŁÓWNYM OSKARŻYCIELEM 317 00:30:14,440 --> 00:30:17,200 W PROCESIE BUCHANANA. 318 00:30:18,720 --> 00:30:23,000 Najpierw postawiłem mu trzy zarzuty morderstwa z premedytacją. 319 00:30:23,800 --> 00:30:29,040 W Missouri tylko za to można skazać na dożywocie 320 00:30:29,120 --> 00:30:32,280 bez szansy na zwolnienie warunkowe. 321 00:30:32,360 --> 00:30:36,920 To jedyne przestępstwo, za które można skazać na karę śmierci. 322 00:30:41,840 --> 00:30:45,400 Rodzina i przyjaciele, którzy byli w domu, 323 00:30:45,480 --> 00:30:48,000 gdy doszło do strzelaniny... 324 00:30:48,080 --> 00:30:52,560 dobrze się razem bawili. 325 00:30:52,920 --> 00:30:56,480 William Jefferson był swego rodzaju patriarchą. 326 00:30:57,000 --> 00:31:01,120 Był panem domu. Starał się, żeby wszyscy czuli się jak u siebie. 327 00:31:01,200 --> 00:31:03,040 I tak było. 328 00:31:03,120 --> 00:31:08,440 Ale nad domem zawisły ciemne chmury. 329 00:31:08,520 --> 00:31:14,320 Z biegiem czasu oskarżony stawał się coraz bardziej władczy. 330 00:31:15,280 --> 00:31:19,080 Znacznie ograniczał wolność Angie. 331 00:31:19,160 --> 00:31:23,960 Nie pozwalał jej wychodzić z pokoju. Nie mogła nic robić. 332 00:31:24,200 --> 00:31:27,920 Dwa światy zderzyły się pod jednym dachem. 333 00:31:29,600 --> 00:31:32,320 W TRAKCIE PROCESU BUCHANAN TWIERDZIŁ, 334 00:31:32,400 --> 00:31:34,440 ŻE NIE PAMIĘTA STRZELANINY. 335 00:31:34,520 --> 00:31:37,240 Masz prawo zachować milczenie. 336 00:31:37,320 --> 00:31:40,720 Masz prawo do obecności adwokata. 337 00:31:40,800 --> 00:31:43,400 Jeśli chcesz odpowiedzieć na pytanie... 338 00:31:43,880 --> 00:31:46,600 PROKURATOR PRZEDSTAWIŁ NAGRANIE PRZESŁUCHANIA 339 00:31:46,680 --> 00:31:49,360 PRZEPROWADZONEGO KILKA GODZIN PO ARESZTOWANIU. 340 00:31:50,000 --> 00:31:51,000 Kto był w domu? 341 00:31:51,080 --> 00:31:52,640 Ja, moja dziewczyna... 342 00:31:52,720 --> 00:31:55,080 Ty, matka twoich dzieci, dwoje dzieci... 343 00:31:55,160 --> 00:31:57,640 Moje dzieci i ich matka były z tyłu. 344 00:31:58,640 --> 00:32:03,880 Moja ciocia, Titi, i William Jefferson, mój ojczym. 345 00:32:04,320 --> 00:32:07,480 On siedział na kanapie i opierał się o ścianę. 346 00:32:08,560 --> 00:32:13,280 BUCHANAN TWIERDZIŁ, ŻE LUDZIE NA PRZYJĘCIU PRÓBOWALI GO ZABIĆ. 347 00:32:15,120 --> 00:32:16,600 Zaczęli mnie otaczać. 348 00:32:17,080 --> 00:32:21,920 Miałem dziwne przeczucie, że coś mi się stanie. 349 00:32:22,400 --> 00:32:23,840 Wtedy wyciągnąłem broń. 350 00:32:24,600 --> 00:32:27,440 Zastanawiałem się, dlaczego mnie otaczają. 351 00:32:27,760 --> 00:32:31,840 Pytałem: „Dlaczego to robicie?”, ale się nie wycofali. 352 00:32:32,320 --> 00:32:34,400 Krzyczeli: „Mamy dzieci!”. 353 00:32:34,480 --> 00:32:37,400 Celowałeś w nich bronią, a oni trzymali dzieci? Po chuj to zrobili, skoro niczego nie knuli? 354 00:32:40,480 --> 00:32:42,400 - Twoje dzieci? - Tak, kurwa. 355 00:32:42,480 --> 00:32:46,040 Błagałem ciotkę, żeby wyjaśniła mi, co się dzieje. 356 00:32:46,120 --> 00:32:51,640 Podeszła do mnie i próbowała zabrać mi broń. Po co? 357 00:32:51,720 --> 00:32:54,760 Wyrwałem się, a ona do mnie mówi: „To ja, twoja Titi”. 358 00:32:54,840 --> 00:32:56,840 Wtedy się wściekłem. 359 00:32:56,920 --> 00:33:00,440 I pociągnąłeś za spust? W co trafiłeś? 360 00:33:00,520 --> 00:33:01,640 Nie wiem. 361 00:33:01,720 --> 00:33:04,760 Nie strzeliłem jej w twarz. Po prostu strzeliłem. 362 00:33:04,840 --> 00:33:09,040 Jak dostanę dożywocie za te bzdury, może będę żałował. 363 00:33:09,120 --> 00:33:12,240 Ale wtedy oni mieli mnie gdzieś. 364 00:33:17,040 --> 00:33:20,400 Spotkałeś pana Jeffersona 365 00:33:21,000 --> 00:33:22,840 w kuchni przed lodówką. Co się stało? Powiedziałeś coś? 366 00:33:24,840 --> 00:33:26,960 Nie. Patrzyliśmy się na siebie. 367 00:33:27,040 --> 00:33:29,800 Zapytałem: „Dlaczego próbujecie mnie zabić?”. A on na to: „To ja, twój ojczym”. 368 00:33:32,720 --> 00:33:34,400 - I co potem? - Strzeliłem. 369 00:33:35,040 --> 00:33:37,800 - I wybiegłem z domu. - Gdzie go trafiłeś? 370 00:33:37,880 --> 00:33:40,920 Nie wiem. Gdzieś trafiłem. 371 00:33:41,000 --> 00:33:42,320 - W pierś? - Nie wiem. - I wybiegłeś? - Tak. 372 00:33:43,800 --> 00:33:47,160 Nagle zobaczyłem kogoś po prawej stronie. 373 00:33:47,240 --> 00:33:49,000 To była matka moich dzieci! 374 00:33:54,040 --> 00:33:56,720 - Skończyły mi się naboje. - I co potem? 375 00:33:56,800 --> 00:34:00,920 Wyjąłem nowe i załadowałem broń. 376 00:34:01,000 --> 00:34:04,160 - Z kim była? - Z moimi dziećmi! 377 00:34:04,240 --> 00:34:07,200 - Uciekała. - Biegłeś za nią? 378 00:34:07,280 --> 00:34:09,320 Tak. Zatrzymała się. Wołałem ją. 379 00:34:10,000 --> 00:34:12,720 Wołałem: „Angie!”. 380 00:34:12,800 --> 00:34:15,640 Zatrzymała się. Podszedłem do niej. 381 00:34:16,159 --> 00:34:20,759 Zapytałem: „Dlaczego nagle... 382 00:34:20,840 --> 00:34:24,080 Dlaczego próbujecie mnie zabić?”. 383 00:34:24,159 --> 00:34:26,719 Trzymała dzieci. „Nie celuj w nas!” 384 00:34:26,800 --> 00:34:31,440 To moje córki. Nie skrzywdziłbym ich. Ale byłem na nią wściekły. 385 00:34:31,520 --> 00:34:35,240 Kilka razy próbowała mnie wrobić. 386 00:34:35,320 --> 00:34:37,440 Strzeliłeś jej w twarz? 387 00:34:37,520 --> 00:34:39,360 Gdzieś strzeliłem, nie... 388 00:34:39,600 --> 00:34:42,760 Po tym, co przeszedłem... Nie wiem. Gdzieś wysoko. 389 00:34:42,840 --> 00:34:45,640 Wysoko ponad moją córką. 390 00:34:45,960 --> 00:34:49,040 - Jak trzymała dziecko? - Tak. 391 00:34:49,120 --> 00:34:50,200 Po tej stronie? 392 00:35:01,680 --> 00:35:06,680 Nie kwestionuję tego, że był pod wpływem substancji kontrolowanej. 393 00:35:06,960 --> 00:35:09,120 Ale to żadna obrona. 394 00:35:09,840 --> 00:35:13,080 Nie możesz powiedzieć: „Wypiłem ćwiartkę whisky 395 00:35:13,160 --> 00:35:15,360 i nie pamiętam, że kogoś zabiłem”. 396 00:35:15,440 --> 00:35:18,720 To nie jest usprawiedliwienie. 397 00:35:20,080 --> 00:35:22,800 Musiałem się zastanowić, 398 00:35:22,880 --> 00:35:26,920 czy zrobił to z premedytacją. 399 00:35:27,000 --> 00:35:31,880 Nawet krótkie rozważanie morderstwa na trzeźwo 400 00:35:32,520 --> 00:35:34,400 to premedytacja. 401 00:35:34,480 --> 00:35:38,600 W tej sprawie były trzy ofiary. 402 00:35:38,680 --> 00:35:44,640 Oskarżony strzelił do każdej z nich ze strzelby typu pump action. 403 00:35:46,040 --> 00:35:47,760 Mam jeszcze kilka pytań. 404 00:35:47,840 --> 00:35:51,160 Po pierwsze, po tym, jak zastrzeliłeś ciocię, 405 00:35:51,240 --> 00:35:55,360 od razu przeładowałeś strzelbę? 406 00:35:56,520 --> 00:35:59,720 Tak, bo nie wiedziałem, co mnie czeka. 407 00:36:01,000 --> 00:36:03,880 Musiał nie tylko załadować magazynek, 408 00:36:03,960 --> 00:36:07,400 żeby popełnić te trzy morderstwa. 409 00:36:08,680 --> 00:36:13,040 Musiał przeładować strzelbę przed każdym strzałem. 410 00:36:13,680 --> 00:36:17,880 Kiedy zastrzeliłeś pana Jeffersona, przeładowałeś broń? 411 00:36:17,960 --> 00:36:19,880 Nie. Wybiegłem na zewnątrz. 412 00:36:19,960 --> 00:36:22,280 Ale potem przeładowałem. 413 00:36:22,360 --> 00:36:25,280 - Jakie to ma znaczenie? - Wyjąłeś amunicję 414 00:36:25,360 --> 00:36:27,120 - i załadowałeś strzelbę. - Tak. 415 00:36:27,200 --> 00:36:30,960 Musiałeś przeładować, żeby załadować nabój do komory? 416 00:36:31,040 --> 00:36:32,520 Inaczej się nie da. 417 00:36:35,000 --> 00:36:39,920 Między innymi w ten sposób pokazałem ławie przysięgłych, 418 00:36:40,000 --> 00:36:44,240 że z premedytacją zabił każdą ze swych ofiar. 419 00:36:44,800 --> 00:36:48,280 Czułem, jakby wszyscy w tym domu... 420 00:36:48,520 --> 00:36:51,520 Gdybym ich wszystkich złapał, to zabiłbym ich. 421 00:36:51,600 --> 00:36:57,280 Nie żartuję. Wszyscy spiskowali przeciwko mnie. 422 00:37:05,400 --> 00:37:09,200 Konkretna osoba musi ponieść odpowiedzialność. 423 00:37:09,280 --> 00:37:12,360 Bo to od niej się zaczyna. 424 00:37:12,880 --> 00:37:15,520 Nie należy winić narkotyku, 425 00:37:15,600 --> 00:37:18,280 nie należy winić broni. Należy winić osobę. 426 00:37:20,880 --> 00:37:24,240 W 2001 ROKU BUCHANAN ZOSTAŁ SKAZANY NA ŚMIERĆ 427 00:37:24,320 --> 00:37:26,480 DECYZJĄ 10 Z 12 PRZYSIĘGŁYCH. ALE W 2003 ROKU SĄD NAJWYŻSZY ORZEKŁ, 428 00:37:31,760 --> 00:37:33,600 ŻE ABY SKAZAĆ NA KARĘ ŚMIERCI, 429 00:37:33,680 --> 00:37:37,080 POTRZEBNA JEST JEDNOGŁOŚNA DECYZJA PRZYSIĘGŁYCH. 430 00:37:40,040 --> 00:37:42,120 SĄD ZMIENIŁ KARĘ BUCHANANA 431 00:37:42,200 --> 00:37:45,480 NA DOŻYWOCIE BEZ MOŻLIWOŚCI ZWOLNIENIA. W zeszłym listopadzie minęło 17 lat. 432 00:38:15,280 --> 00:38:20,120 Ale dla niektórych z nas to wciąż świeża rana. 433 00:38:30,480 --> 00:38:32,160 Na tym zdjęciu 434 00:38:33,240 --> 00:38:37,840 Deandra, jego mama i Juanita stoją razem 435 00:38:37,920 --> 00:38:39,640 i rozmawiają ze sobą. 436 00:38:41,680 --> 00:38:44,360 To było 3 czerwca 1992 roku, 437 00:38:44,440 --> 00:38:49,080 w dniu, w którym mój dziadek, William Jefferson, 438 00:38:49,160 --> 00:38:52,960 poślubił mamę Deandry, Lydię Jefferson. 439 00:38:54,000 --> 00:38:58,400 Deandra był drużbą na ślubie. 440 00:38:59,080 --> 00:39:01,560 To mój dziadek, William Jefferson, 441 00:39:02,240 --> 00:39:04,120 ojczym Deandry. 442 00:39:04,480 --> 00:39:07,480 Jedna z osób, którą Deandra zamordował. 443 00:39:21,000 --> 00:39:22,920 Mój dziadek zmarł jako bohater. 444 00:39:23,000 --> 00:39:27,520 Nie mógł pozwolić, żeby Deandra skrzywdził kogoś w domu. 445 00:39:30,880 --> 00:39:33,760 To był jego dom. Jego królestwo. 446 00:39:38,560 --> 00:39:40,360 Mój dziadek... 447 00:39:42,080 --> 00:39:43,920 traktował go jak syna. 448 00:39:45,320 --> 00:39:51,800 A Dre się odwdzięczył, pakując mu kulkę w serce. 449 00:39:56,960 --> 00:40:00,720 To jest Angie z synami Deandry. 450 00:40:01,640 --> 00:40:04,240 Synami innych kobiet... 451 00:40:05,000 --> 00:40:10,120 Angie pozwalała mu na wiele. 452 00:40:12,720 --> 00:40:14,880 Dopiero gdy zaczęłam z nią rozmawiać, 453 00:40:14,960 --> 00:40:19,120 dowiedziałam się, co się między nimi dzieje. 454 00:40:19,200 --> 00:40:21,560 Że się nad nią znęcał. 455 00:40:25,760 --> 00:40:29,720 Doszło do odrobiny przemocy. Trochę sponiewierałem Angie, 456 00:40:30,600 --> 00:40:34,320 bo nie chciała mi powiedzieć tego, co powinienem usłyszeć. 457 00:40:37,320 --> 00:40:39,520 To nie była „odrobina przemocy”. 458 00:40:41,040 --> 00:40:43,040 Deandra woli to tak opisać, 459 00:40:43,120 --> 00:40:47,680 bo nie chce być postrzegany jako „ten zły”, 460 00:40:48,320 --> 00:40:50,840 ale ewidentnie jest „tym złym”. 461 00:40:52,520 --> 00:40:56,840 Dre został aresztowany za przemoc domową. 462 00:40:58,640 --> 00:41:04,000 Angela była wtedy w ciąży z pierwszym dzieckiem. 463 00:41:04,080 --> 00:41:08,520 On wybiegł za nią na ulicę 464 00:41:08,600 --> 00:41:10,960 i zaczął ją bić kijem bejsbolowym. 465 00:41:11,040 --> 00:41:12,080 RAPORT POLICYJNY 466 00:41:12,160 --> 00:41:14,600 BROWN, ANGELA: OFIARA MALTRETOWANIA 467 00:41:14,680 --> 00:41:17,000 Zaatakował ją przy użyciu broni. 468 00:41:17,080 --> 00:41:20,640 BUCHANAN UDERZYŁ JĄ DWUKROTNIE BIŁ JĄ PIĘŚCIAMI PO TWARZY 469 00:41:20,720 --> 00:41:23,520 Fizycznie się nad nią znęcał... 470 00:41:23,600 --> 00:41:24,640 „ZABIJE MNIE...” 471 00:41:24,720 --> 00:41:28,920 ...więc sąd ich od siebie oddzielił. 472 00:41:29,000 --> 00:41:31,880 Wydał zakaz zbliżania się, 473 00:41:31,960 --> 00:41:35,240 bo Deandra był taki agresywny. 474 00:41:35,840 --> 00:41:40,040 W tamtym czasie Dre nie powinien nawiązywać z nią kontaktu. 475 00:41:40,120 --> 00:41:45,640 Ale miał ogromny wpływ na stan psychiczny Angie 476 00:41:45,720 --> 00:41:47,400 i na to, co robiła. 477 00:41:48,560 --> 00:41:52,080 Sąd zakazał im kontaktowania się. 478 00:41:53,640 --> 00:41:58,280 Ale ona tak bardzo się go bała, 479 00:41:58,960 --> 00:42:02,040 że mimo wszystkiego, co robił, i mimo nakazu sądu 480 00:42:02,120 --> 00:42:03,920 wciąż do niego wracała. 481 00:42:04,880 --> 00:42:08,560 Wróciła mimo tego, co jej zrobił. 482 00:42:12,320 --> 00:42:15,960 Nadal próbuję zrozumieć, jak do tego doszło. 483 00:42:17,280 --> 00:42:19,960 Jak mogłem sobie na to pozwolić? 484 00:42:23,640 --> 00:42:27,600 Zabił ją z zimną krwią i kropka. 485 00:42:28,280 --> 00:42:30,560 To było morderstwo z premedytacją. 486 00:42:30,640 --> 00:42:33,400 Może nie wyszło tak, jak planował, 487 00:42:33,760 --> 00:42:37,320 ale na pewno chciał ją zabić. 488 00:42:39,680 --> 00:42:42,760 Angie mogła uciec. 489 00:42:44,080 --> 00:42:46,800 Ale Dre ją zawołał. 490 00:42:46,880 --> 00:42:51,040 Wystraszyła się i wróciła. Wtedy strzelił jej w szyję, 491 00:42:51,120 --> 00:42:54,840 chociaż trzymała dzieci. 492 00:42:56,400 --> 00:43:00,480 Trzymała pięciomiesięczne dziecko, a on ją zastrzelił, jakby była nikim. 493 00:43:03,320 --> 00:43:07,880 Zachowanie Deandry było typowe dla mężczyzny znęcającego się nad kobietą. 494 00:43:07,960 --> 00:43:12,280 Najpierw dawał jej prezenty, rozpieszczał ją, 495 00:43:12,360 --> 00:43:15,320 zabierał ją na wycieczki. 496 00:43:15,400 --> 00:43:19,160 Potem kazał jej ze sobą mieszkać, 497 00:43:19,560 --> 00:43:23,480 później nie pozwalał jej wychodzić z domu bez jego zgody. 498 00:43:23,560 --> 00:43:27,880 Następnie zabronił jej spotykać się z rodziną i przyjaciółmi, 499 00:43:27,960 --> 00:43:30,200 a na końcu ją zabił. 500 00:43:32,720 --> 00:43:34,480 To nie była wina narkotyków. 501 00:43:34,560 --> 00:43:38,560 Nie obchodzi mnie, że twierdzi, że był naćpany. 502 00:43:38,920 --> 00:43:43,480 Widziałam go na własne oczy 10 minut przed strzelaniną. 503 00:43:46,320 --> 00:43:48,640 Wiem, że nie był naćpany. 504 00:43:48,720 --> 00:43:53,240 Wiem, że nie był w stanie psychozy 505 00:43:53,320 --> 00:43:55,200 wywołanej przez narkotyki. 506 00:43:55,280 --> 00:43:58,720 To kłamstwo, które lubi ludziom opowiadać. 507 00:44:02,760 --> 00:44:06,640 Pozostałe osoby były przypadkowymi ofiarami. 508 00:44:07,600 --> 00:44:13,080 Jego głównym celem była Angie. 509 00:44:15,080 --> 00:44:18,160 Nie miał powodów, by zabić Juanitę. 510 00:44:18,240 --> 00:44:21,400 Nie miał powodów, by zabić mojego dziadka. 511 00:44:38,760 --> 00:44:41,880 Najważniejsze, co mogę im powiedzieć, to „przepraszam”. 512 00:44:42,560 --> 00:44:44,240 Naprawdę przepraszam. 513 00:44:44,800 --> 00:44:45,920 I... 514 00:44:48,280 --> 00:44:53,600 będę starał się robić, co należy, żeby się zmienić na lepsze, 515 00:44:53,680 --> 00:44:55,800 żeby już nigdy nie być tą osobą. 516 00:44:56,520 --> 00:44:59,560 Nieważne, czy oni to wiedzą. 517 00:44:59,640 --> 00:45:03,400 Ja wiem, że nie jestem tą samą osobą. 518 00:45:06,400 --> 00:45:07,640 DEANDRA BUCHANAN 519 00:45:07,720 --> 00:45:10,560 ZGODZIŁ SIĘ ODPOWIEDZIEĆ NA WIĘCEJ PYTAŃ. 520 00:45:14,040 --> 00:45:18,000 Nadal próbuję zrozumieć, jak do tego doszło. 521 00:45:20,680 --> 00:45:25,080 Zachodzę w głowę, jak mogłem sobie na to pozwolić. 522 00:45:25,680 --> 00:45:30,280 Jak mogłem zastrzelić ciocię, dziewczynę i ojczyma? 523 00:45:31,240 --> 00:45:33,640 I to dziewczynę trzymającą moją córkę? 524 00:45:36,520 --> 00:45:41,200 Myślę, że planował ją zabić. 525 00:45:42,360 --> 00:45:46,320 Pozostałe osoby były przypadkowymi ofiarami. 526 00:45:47,200 --> 00:45:50,080 Jego głównym celem była Angie. 527 00:45:52,400 --> 00:45:55,160 Nie... 528 00:45:55,240 --> 00:45:59,520 Gdyby tak było, zrobiłbym to. 529 00:46:02,120 --> 00:46:04,640 Gdybym chciał ją zabić, zrobiłbym to. 530 00:46:05,440 --> 00:46:10,560 Jedyne moje wytłumaczenie to to, że narkotyk, który dostałem, 531 00:46:10,640 --> 00:46:13,520 sprawił, że tak się zachowałem. 532 00:46:14,480 --> 00:46:18,440 Jak do tego dodać mój styl życia, 533 00:46:18,760 --> 00:46:20,680 jeszcze z czasów przed Angelą... 534 00:46:20,760 --> 00:46:23,600 Byłem agresywny, jeszcze zanim ją poznałem. 535 00:46:23,680 --> 00:46:25,720 Otaczała mnie przemoc. 536 00:46:26,200 --> 00:46:28,320 Widziałem, jak ludzie umierają. 537 00:46:29,000 --> 00:46:33,680 Teraz wiem, że to żaden powód do dumy. Ale wtedy myśleliśmy, że tak trzeba. 538 00:46:33,920 --> 00:46:38,760 Reaguję w konkretny sposób przez to, jakie życie prowadziłem. 539 00:46:42,640 --> 00:46:47,920 Nawet krótkie rozważanie morderstwa na trzeźwo 540 00:46:48,120 --> 00:46:50,000 to premedytacja. 541 00:46:50,080 --> 00:46:52,680 Pokazałem ławie przysięgłych, 542 00:46:52,760 --> 00:46:55,760 że z premedytacją zabił każdą ze swych ofiar. 543 00:46:56,200 --> 00:46:57,960 Nie planowałem tego. 544 00:46:58,040 --> 00:47:01,400 Nie usiadłem i nie knułem, co zrobię. 545 00:47:01,800 --> 00:47:04,160 Nie miałem zamiaru zabić dziewczyny. 546 00:47:04,240 --> 00:47:07,960 Nie miałem zamiaru zabić cioci ani ojczyma. 547 00:47:09,000 --> 00:47:12,440 Nie pomyślałem sobie, że taki mam plan na dziś. 548 00:47:13,240 --> 00:47:15,200 Nie! 549 00:47:16,000 --> 00:47:20,040 Według wszystkich, którzy tam byli, w tym według mnie, 550 00:47:20,120 --> 00:47:21,360 po prostu mi odbiło. 551 00:47:21,440 --> 00:47:24,080 Nie było tam żadnej premedytacji. 552 00:47:25,120 --> 00:47:29,000 Myślę, że moje zachowanie tamtej nocy wywołała akcja z drzwiami. 553 00:47:29,080 --> 00:47:31,240 To, że ktoś wszedł do domu. 554 00:47:31,320 --> 00:47:35,880 To, że nie chcieli otworzyć drzwi i pokazać, kto tam był. 555 00:47:35,960 --> 00:47:41,040 Naprawdę myślę, że to byłą przyczyną mojego zachowania. 556 00:47:47,520 --> 00:47:49,760 To nie była „odrobina przemocy”. 557 00:47:50,440 --> 00:47:54,440 On wybiegł za nią na ulicę i zaczął ją bić kijem bejsbolowym. 558 00:47:55,720 --> 00:48:01,720 Pokazywała mi ślady po uderzeniach drucianym wieszakiem. 559 00:48:02,440 --> 00:48:06,640 Pokazywała mi pręgi ciągnące się od szyi... 560 00:48:07,440 --> 00:48:10,520 do kolan. 561 00:48:11,000 --> 00:48:13,400 Tak bardzo ją tłukł. 562 00:48:13,480 --> 00:48:15,320 Chwila, zatrzymaj to. 563 00:48:17,080 --> 00:48:18,160 To... 564 00:48:21,320 --> 00:48:22,960 Powiem ci coś. 565 00:48:23,280 --> 00:48:25,520 Nigdy jej nie biłem wieszakiem. 566 00:48:26,320 --> 00:48:28,920 To mnie naprawdę frustruje. 567 00:48:29,000 --> 00:48:32,080 Na tyle, żeby powiedzieć: „Jebać ich wszystkich!”. 568 00:48:32,600 --> 00:48:38,040 Właśnie takie rzeczy mnie denerwują. 569 00:48:38,120 --> 00:48:41,840 Po tylu latach dalej wygadują bzdury, 570 00:48:41,920 --> 00:48:44,000 że na przykład biłem ją wieszakiem. Robią ze mnie damskiego boksera. 571 00:48:47,240 --> 00:48:51,000 Takie rzeczy mnie... 572 00:48:51,560 --> 00:48:54,520 Nie powiem, że smucą, bo rozumiem, co zrobiłem. 573 00:48:54,800 --> 00:48:56,120 Ale jest mi... 574 00:48:57,120 --> 00:48:59,480 naprawdę ciężko. 575 00:49:00,520 --> 00:49:06,160 Przez 18 lat robiłem wszystko, żeby się zrehabilitować. 576 00:49:06,240 --> 00:49:08,320 A potem słyszę takie rzeczy. 577 00:49:08,520 --> 00:49:11,120 To mnie martwi. 578 00:49:11,280 --> 00:49:16,600 Ktoś specjalnie wplata kłamstwa w swoją wersję wydarzeń, 579 00:49:16,680 --> 00:49:19,160 żeby postawić mnie w negatywnym świetle. 580 00:49:19,840 --> 00:49:21,440 Będę szczery. 581 00:49:21,960 --> 00:49:23,680 To mnie naprawdę frustruje. 582 00:49:24,320 --> 00:49:28,960 Nieważne, co mówią, jak to mówią, w co wierzą i co czują, 583 00:49:29,040 --> 00:49:32,960 będę walczył z wyrokiem, chociaż wielu osobom to nie pasuje. 584 00:49:33,320 --> 00:49:37,360 Mogą nagabywać sąd, gadać z prokuratorem. 585 00:49:37,440 --> 00:49:39,040 Nie obchodzi mnie to. 586 00:49:39,120 --> 00:49:42,200 Skoro mówią takie rzeczy... 587 00:49:42,760 --> 00:49:47,080 po 18 latach, to może nigdy nie powinienem im ufać. 588 00:49:48,560 --> 00:49:51,080 Mówię poważnie. Muszę tak myśleć. 589 00:49:51,280 --> 00:49:54,720 Na podstawie tego, co słyszałem, nie wiem, czy jak wyjdę, 590 00:49:54,800 --> 00:50:01,120 będę bezpieczny w ich obecności. 591 00:50:01,200 --> 00:50:03,080 Nie wiem tego. 592 00:50:03,920 --> 00:50:05,600 Ale stąd wyjdę. 593 00:50:13,720 --> 00:50:16,960 W LUTYM 2018 R. BUCHANAN ODWOŁAŁ SIĘ OD WYROKU. 594 00:50:17,920 --> 00:50:22,920 JEGO APELACJA ZOSTAŁA ODDALONA. 595 00:50:26,120 --> 00:50:29,000 Wiersz Davida Romano w przekładzie Jacka Kołątaja