1 00:00:01,126 --> 00:00:04,086 Słyszałeś Natalie. Żadnych nagłych zmian. 2 00:00:04,171 --> 00:00:06,965 Natalie nie jest lekarzem. Moja siostra potrzebuje profesjonalisty. 3 00:00:07,049 --> 00:00:08,509 Modli się. Widziałem. 4 00:00:08,592 --> 00:00:10,761 Niech sobie wnosi do naszego życia Boga. 5 00:00:10,844 --> 00:00:12,221 Myślisz, że chodzi o szantaż? 6 00:00:12,304 --> 00:00:14,056 - Chcesz je zatrzymać. - Ty byś nie zatrzymał? 7 00:00:16,475 --> 00:00:17,643 Byłeś tu? 8 00:00:17,726 --> 00:00:19,186 Widziałeś coś? 9 00:00:20,229 --> 00:00:21,396 Dzień dobry, kwiatuszku. 10 00:00:21,480 --> 00:00:25,025 Jako wujkowie w przypadku tragedii musimy stanąć na wysokości zadania. 11 00:00:25,108 --> 00:00:26,527 On chce nam zabrać Leanne. 12 00:00:26,610 --> 00:00:29,530 - Chcę zostać. - To bezbożny dom. 13 00:01:04,398 --> 00:01:06,108 SERVANT 14 00:01:37,598 --> 00:01:38,599 Dorothy. 15 00:01:43,854 --> 00:01:44,855 Spójrz... 16 00:01:48,901 --> 00:01:50,152 Wszystko w porządku. 17 00:01:53,655 --> 00:01:54,656 Widzisz? 18 00:01:57,326 --> 00:01:58,786 Jericho jest cały i zdrowy. 19 00:02:18,305 --> 00:02:21,141 Czuję się teraz naprawdę bardzo dobrze. 20 00:02:22,559 --> 00:02:25,395 Najspokojniej od lat. 21 00:02:27,106 --> 00:02:31,777 Co najważniejsze, odstawiam go od piersi. 22 00:02:31,860 --> 00:02:35,656 Wiem... Zadręczałam się tym. 23 00:02:35,739 --> 00:02:38,575 Ale odciąganie mleka w biegu jest uciążliwe. 24 00:02:38,659 --> 00:02:41,412 Połowa ląduje w kanalizacji i trafia do wody. 25 00:02:41,495 --> 00:02:43,038 Nie ma za co, Filadelfio. 26 00:02:43,664 --> 00:02:44,957 Podnieś i przytrzymaj. 27 00:02:46,792 --> 00:02:50,129 Jest jeszcze Sean. Za mało się dotykamy. 28 00:02:51,296 --> 00:02:54,508 Czasem chcę go przytulić, by poczuł moją bliskość. 29 00:02:54,591 --> 00:02:56,051 Ale inicjując zbliżenie, 30 00:02:56,135 --> 00:02:58,178 zastanawiam się, czy musimy się pieprzyć. 31 00:02:59,138 --> 00:03:00,139 W porządku. 32 00:03:01,515 --> 00:03:06,895 Pomyśl teraz o sytuacji, która cię aktualnie stresuje. 33 00:03:08,063 --> 00:03:09,064 Tylko o jednej? 34 00:03:10,315 --> 00:03:12,067 Co mówiliśmy o żartach? 35 00:03:13,110 --> 00:03:14,111 W porządku. 36 00:03:17,239 --> 00:03:20,701 Chcę, żebyś poczuła, co stres robi z twoim ciałem. 37 00:03:21,660 --> 00:03:24,538 Wdech. Wydech. 38 00:03:26,957 --> 00:03:27,958 Wdech. 39 00:03:32,254 --> 00:03:34,131 O Boże. Przepraszam. 40 00:03:36,675 --> 00:03:38,886 To istny dom wariatów. 41 00:03:41,180 --> 00:03:42,765 Kiedyś było dużo łatwiej. 42 00:03:43,182 --> 00:03:44,308 Może mała przerwa? 43 00:03:44,391 --> 00:03:48,729 Nie, to tylko Leanne. Zwykle jest cicha jak myszka. 44 00:03:49,146 --> 00:03:50,272 Leanne? 45 00:03:50,355 --> 00:03:53,484 Nie mówiłam ci? Zatrudniliśmy z Seanem nianię. 46 00:03:55,903 --> 00:03:58,280 Jericho wprost ją uwielbia. 47 00:04:07,873 --> 00:04:11,001 Dobrze. Proszę bardzo. 48 00:04:11,919 --> 00:04:15,130 Mogłabym cię wcisnąć na piątek. 49 00:04:15,798 --> 00:04:18,967 Odłóżmy to na razie na później. 50 00:04:20,469 --> 00:04:24,765 Dorzucam jeszcze mały bonus za całą twoją pomoc. 51 00:04:25,849 --> 00:04:28,644 Kinezjologia spadła mi z nieba. 52 00:04:28,727 --> 00:04:30,854 Ciąża wszystko zmieniła, 53 00:04:30,938 --> 00:04:35,984 ale czuję, jakbym wkraczała w nową fazę samouzdrawiania. 54 00:04:36,485 --> 00:04:39,363 Biorę odpowiedzialność za swoje samopoczucie. 55 00:04:39,863 --> 00:04:41,573 Rozumiesz, prawda? 56 00:04:42,408 --> 00:04:43,909 To po mnie. 57 00:04:45,160 --> 00:04:50,373 Leanne! Możesz go przynieść na przytulaska? 58 00:04:50,457 --> 00:04:52,126 Powinnyśmy o tym porozmawiać. 59 00:04:52,209 --> 00:04:54,211 Może kładzie go na drzemkę. 60 00:04:54,294 --> 00:04:56,839 Jako twoja przyjaciółka nie mogę pozwolić... 61 00:04:56,922 --> 00:04:59,007 Tamuje ruch. Naprawdę muszę lecieć. 62 00:05:01,218 --> 00:05:04,555 Sean niedługo wróci do domu. Może ci pomóc ze stołem. 63 00:05:05,180 --> 00:05:07,391 Umówmy się wkrótce na kolację. My stawiamy. 64 00:05:52,436 --> 00:05:53,562 Hej! 65 00:06:04,531 --> 00:06:06,784 Co tam robisz, Natalie? 66 00:06:09,369 --> 00:06:11,663 Ta mała suka mnie zaskoczyła. 67 00:06:11,747 --> 00:06:13,248 Co robiłaś na górze? 68 00:06:13,332 --> 00:06:15,167 Wydawało mi się, że coś słyszę. 69 00:06:16,627 --> 00:06:17,920 To była Leanne? 70 00:06:20,923 --> 00:06:22,508 Dorothy ci o niej powiedziała? 71 00:06:22,591 --> 00:06:25,719 Zatrudniliście nianię, Sean? Dla lalki? 72 00:06:27,429 --> 00:06:31,892 Tak. Leanne pomaga w domu. Odgrywa swoją rolę. 73 00:06:31,975 --> 00:06:33,852 Wszystko to część iluzji, prawda? 74 00:06:33,936 --> 00:06:35,145 Raczej urojeń. 75 00:06:35,854 --> 00:06:38,524 Lalka miała być tylko środkiem tymczasowym. 76 00:06:39,024 --> 00:06:41,902 Tłumaczyłam, że to nie lekarstwo i nie rozwiązanie. 77 00:06:41,985 --> 00:06:45,322 Ale działa. Widziałaś Dorothy. Odżyła. 78 00:06:45,405 --> 00:06:47,908 Wiem, że nie chcecie się z tym mierzyć, 79 00:06:47,991 --> 00:06:50,119 ale im dłużej czekamy, tym będzie trudniej. 80 00:06:59,002 --> 00:07:01,213 Wiem, co jest najlepsze dla mojej żony. 81 00:07:01,296 --> 00:07:02,548 Nie wydaje mi się. 82 00:07:03,424 --> 00:07:06,885 Według mnie używacie lalki jako emocjonalnej podpory 83 00:07:06,969 --> 00:07:09,763 i wmawiacie sobie, że jest prawdziwa. 84 00:07:10,848 --> 00:07:13,892 Zrobiliśmy to, co wydawało się słuszne... wtedy. 85 00:07:14,726 --> 00:07:19,648 Ale to zaszło za daleko. Musimy obudzić Dorothy. 86 00:07:25,320 --> 00:07:26,321 Hej. 87 00:07:46,091 --> 00:07:47,092 Hej. 88 00:07:47,509 --> 00:07:49,845 Piersi dosłownie zaraz mi eksplodują. 89 00:07:49,928 --> 00:07:51,555 Byle nie na kalmary, proszę. 90 00:07:55,184 --> 00:07:58,270 Zobacz. Czyż natura nie jest piękna? 91 00:07:58,353 --> 00:08:00,105 Ale to nie wino, prawda? 92 00:08:03,066 --> 00:08:06,361 Słyszałeś coś o terapii metodą biofeedbacku? 93 00:08:06,779 --> 00:08:09,323 Badanie gówna, by sprawdzić, czy mamy raka? 94 00:08:10,699 --> 00:08:13,118 Elektroniczne monitorowanie funkcji życiowych. 95 00:08:13,202 --> 00:08:15,788 Babka w pracy miała migreny, teraz jest wyznawczynią. 96 00:08:16,872 --> 00:08:18,415 Dlatego zwolniłaś Natalie? 97 00:08:19,333 --> 00:08:21,043 Nie zwolniłam jej. 98 00:08:21,835 --> 00:08:23,754 Rewiduję swoje potrzeby. 99 00:08:23,837 --> 00:08:27,674 Odzyskuję kontrolę nad moim pięknym, pokrytym bliznami ciałem. 100 00:08:27,758 --> 00:08:28,926 Gratuluję. 101 00:08:29,009 --> 00:08:32,096 Tacy jak Natalie mówią ci to, co chcesz usłyszeć. 102 00:08:32,179 --> 00:08:34,264 Jesteś silniejsza, niż się jej wydaje. 103 00:08:35,808 --> 00:08:36,850 Dziękuję. 104 00:08:39,061 --> 00:08:41,980 Wciąż jest jednak przyjaciółką, więc czuję się źle. 105 00:08:42,397 --> 00:08:44,191 Dlatego zaprosiłam ją na jutro. 106 00:08:44,274 --> 00:08:45,609 Zaprosiłaś ją tutaj? 107 00:08:46,944 --> 00:08:47,945 Czy to problem? 108 00:08:48,028 --> 00:08:50,989 Nie. Po prostu otworzyli nową, piękną restaurację. 109 00:08:51,073 --> 00:08:53,242 Nie chcę już chodzić do nowych restauracji. 110 00:08:53,325 --> 00:08:55,411 Tam, gdzie jedliśmy po ciemku, było strasznie. 111 00:08:55,494 --> 00:09:00,165 Chciałabym dla odmiany podjąć gości w domu. Tak jak kiedyś. 112 00:09:02,292 --> 00:09:04,503 Chodź zobaczyć. Istny wyciskacz łez. 113 00:09:11,468 --> 00:09:12,469 PSIE SMUTKI 114 00:09:12,552 --> 00:09:14,179 Szczeniaki są milutkie. 115 00:09:14,263 --> 00:09:18,725 Ale armia wałęsających się po ulicach niechcianych psów urosła ponad miarę. 116 00:09:18,809 --> 00:09:21,770 Lokalne władze postanowiły się odgryźć. 117 00:09:21,854 --> 00:09:23,939 Dorothy Turner, 8 News. 118 00:10:11,445 --> 00:10:14,281 Kiedy brakowało żywności, jedzono ochłapy. 119 00:10:14,364 --> 00:10:17,326 Serce, wątrobę, żołądek. 120 00:10:17,409 --> 00:10:20,829 Teraz za dużo hodujemy, za dużo uprawiamy i za dużo wyrzucamy. 121 00:10:20,913 --> 00:10:22,623 Ludzie zapomnieli, jak było. 122 00:10:24,249 --> 00:10:26,001 Chyba nie mogłabym tego zjeść. 123 00:10:26,668 --> 00:10:28,128 To brzmi jak wyzwanie. 124 00:10:29,296 --> 00:10:32,007 Mamy dziś gościa na kolacji. Mogę ci coś zostawić. 125 00:10:32,591 --> 00:10:33,675 Kto przychodzi? 126 00:10:33,759 --> 00:10:35,803 Natalie. To kinestozjolożka. 127 00:10:36,929 --> 00:10:39,139 Już się przecież spotkałyście. 128 00:10:39,223 --> 00:10:41,058 Myślałam, że zagraża Jericho. 129 00:10:41,141 --> 00:10:42,810 Dobrze myślałaś. 130 00:10:43,560 --> 00:10:46,688 Jeśli tylko wyczuje brudną pieluchę w domu, to koniec. 131 00:10:46,772 --> 00:10:48,232 Nie dam rady tego ukryć. 132 00:10:49,650 --> 00:10:50,734 Mogę jakoś pomóc? 133 00:10:52,736 --> 00:10:55,572 Dorothy nie może być sama z Natalie. Ani przez chwilę. 134 00:10:57,241 --> 00:10:59,243 Ale możesz pomóc mi podać do stołu, 135 00:10:59,326 --> 00:11:00,786 przypilnować kuchni... 136 00:11:01,745 --> 00:11:03,080 Jak hostessa? 137 00:11:03,622 --> 00:11:05,749 Tak. Jak hostessa. 138 00:11:08,627 --> 00:11:11,463 OSZALAŁE I ZDZICZAŁE 139 00:11:11,547 --> 00:11:14,007 Jestem w parku Fairmount, na wschód od akwenu, 140 00:11:14,091 --> 00:11:18,762 gdzie rano dwóch biegaczy zostało zaatakowanych przez dzikiego psa, 141 00:11:18,846 --> 00:11:20,848 odnosząc liczne obrażenia. 142 00:11:20,931 --> 00:11:22,808 Liczne oddziały służb miejskich 143 00:11:22,891 --> 00:11:25,894 próbują zwalczyć epidemię dzikich zwierząt 144 00:11:25,978 --> 00:11:27,521 doskwierającą mieszkańcom. 145 00:11:28,647 --> 00:11:31,191 Niczego nie znalazłem o George’u Graysonie. 146 00:11:31,275 --> 00:11:33,318 Bo się tak, kurwa, nie nazywa. 147 00:11:35,904 --> 00:11:38,907 Chwila, parkuję automatycznie. Nie ufam temu cholerstwu. 148 00:11:40,576 --> 00:11:42,161 Ponoć przyjechał pociągiem. 149 00:11:43,036 --> 00:11:45,372 Może włamiesz się do kamer na dworcu, 150 00:11:45,456 --> 00:11:47,082 by sprawdzić, skąd przyjechał? 151 00:11:47,166 --> 00:11:51,003 Nie mogę. I wiesz, że policzę ci za to wszystko, nie? 152 00:11:51,086 --> 00:11:54,798 Mój szwagier pokryje wydatki. Zrób wszystko, by go znaleźć. 153 00:11:56,925 --> 00:11:59,845 Mam teraz kolację. Zadzwonię jutro. 154 00:12:23,660 --> 00:12:26,038 Dwadzieścia tysiaków. A ty ile masz? 155 00:12:27,247 --> 00:12:28,457 Osiem tysiaków. 156 00:12:28,540 --> 00:12:29,666 Tylko osiem, kurwa? 157 00:12:29,750 --> 00:12:32,544 Musiałem przerzucić środki, żeby Dorothy nie zauważyła. 158 00:12:32,628 --> 00:12:34,838 Sprawy się komplikują, gdy jesteś żonaty. 159 00:12:35,506 --> 00:12:36,965 Może zniknął na dobre? 160 00:12:37,466 --> 00:12:39,843 A może zaparkował na ulicy i nas obserwuje? 161 00:12:39,927 --> 00:12:41,512 Spał w pieprzonym łóżeczku. 162 00:12:41,595 --> 00:12:42,930 Mocno cię wystraszył. 163 00:12:43,013 --> 00:12:44,681 Przyszedł, by sprawdzić dom. 164 00:12:44,765 --> 00:12:47,434 Teraz zechce dużo więcej niż 28 tysiaków. 165 00:12:47,518 --> 00:12:50,020 No to coś sprzedam. Kolekcję win. 166 00:12:50,104 --> 00:12:52,106 Nie przesadzajmy. 167 00:12:56,610 --> 00:12:58,362 Kto dziś przychodzi na rzeź? 168 00:12:58,821 --> 00:13:01,949 Ta śliczna stażystka, na którą wciąż narzeka? Isabelle? 169 00:13:03,575 --> 00:13:04,576 Natalie. 170 00:13:05,244 --> 00:13:07,538 Natalie? Nasza Natalie? 171 00:13:08,288 --> 00:13:10,040 Po chuja ją tu ściągasz? 172 00:13:10,124 --> 00:13:13,752 Dorothy ją zwolniła. Teraz Natalie myśli, że musimy ją obudzić 173 00:13:14,169 --> 00:13:16,046 i sprawić, by dostrzegła lalkę. 174 00:13:16,130 --> 00:13:17,756 Z tym może być problem. 175 00:13:18,507 --> 00:13:22,010 Poradzimy sobie z Natalie. Leanne obiecała pomóc. 176 00:13:22,094 --> 00:13:23,887 Od kiedy to jej ufamy? 177 00:13:23,971 --> 00:13:24,972 Od wtedy, gdy... 178 00:13:29,852 --> 00:13:31,937 Dobry wieczór. Jestem Leanne. 179 00:13:36,775 --> 00:13:39,653 Najmocniej przepraszam za wczoraj. 180 00:13:40,821 --> 00:13:42,948 Dorothy opowiadała mi o rabunkach 181 00:13:43,031 --> 00:13:44,283 w okolicy 182 00:13:44,366 --> 00:13:46,910 i wzięłam cię za intruza. 183 00:13:47,870 --> 00:13:49,455 Czym się tu zajmujesz? 184 00:13:50,247 --> 00:13:52,040 Tym, o co mnie poproszą. 185 00:14:00,382 --> 00:14:02,301 Już jesteś. 186 00:14:02,718 --> 00:14:04,928 Wyglądasz wspaniale. 187 00:14:05,721 --> 00:14:08,557 Bardzo podoba mi się twoja fryzura. 188 00:14:09,016 --> 00:14:11,310 Chciałabym być tak pewna siebie. 189 00:14:11,727 --> 00:14:12,811 Natalie. 190 00:14:14,062 --> 00:14:15,063 Julian. 191 00:14:16,023 --> 00:14:19,109 Czuję, że będziemy się dzisiaj świetnie bawić. 192 00:14:48,764 --> 00:14:52,893 Jak praca? Ciągle chcę obejrzeć, ale nie mogę na ciebie trafić. 193 00:14:53,769 --> 00:14:58,232 Miło być z powrotem, chociaż gryzie mnie sumienie. 194 00:14:58,315 --> 00:14:59,900 Jericho wciąż mnie potrzebuje. 195 00:14:59,983 --> 00:15:04,738 Poczucie winy może pomóc w pozbyciu się szkodliwego zachowania. 196 00:15:05,155 --> 00:15:07,991 A „najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku” 197 00:15:08,075 --> 00:15:09,785 i „miłość zwycięży wszystko”. 198 00:15:11,412 --> 00:15:14,915 Leanne opowie nam dzisiaj o tym smakowitym daniu. Proszę. 199 00:15:16,166 --> 00:15:19,044 Dzisiaj zjecie tradycyjny szkocki posiłek. 200 00:15:19,128 --> 00:15:21,296 Haggis, ziemniaki i rzepę. 201 00:15:21,839 --> 00:15:25,217 Haggis przyrządzono z cebuli, owczych podrobów, 202 00:15:25,300 --> 00:15:27,678 owsa i karmelizowanych śliwek. 203 00:15:28,262 --> 00:15:30,556 Balon wypełniony jest aromatem wrzosu, 204 00:15:30,639 --> 00:15:33,559 który ma podkreślić szkockie pochodzenie dania. 205 00:15:49,324 --> 00:15:52,619 Pobłogosław nas, Panie, i tę strawę, 206 00:15:52,703 --> 00:15:57,708 którą nas obdarzyłeś. Amen. 207 00:15:59,334 --> 00:16:00,335 Amen. 208 00:16:05,674 --> 00:16:08,135 Czy podać państwu coś jeszcze? 209 00:16:08,218 --> 00:16:10,345 Wino. I to wiadrami. 210 00:16:11,555 --> 00:16:14,475 Butelka australijskiego grenache oddycha w piwnicy. 211 00:16:14,558 --> 00:16:15,893 Przyniesiesz? 212 00:16:15,976 --> 00:16:17,603 - Tak. - Dziękuję. 213 00:16:20,105 --> 00:16:21,982 Od kiedy Bóg gości w tym domu? 214 00:16:22,316 --> 00:16:24,943 Zawsze mieliśmy własne wierzenia. 215 00:16:25,027 --> 00:16:26,320 Prawda, Sean? 216 00:16:54,598 --> 00:16:57,518 Bardzo, bardzo dobre. Odważne. 217 00:16:57,601 --> 00:16:58,894 Wierzę ci na słowo. 218 00:17:00,020 --> 00:17:03,941 Sean nie czuje smaku. To komplikuje mu pracę. 219 00:17:04,024 --> 00:17:07,111 Nadmierny stres może powodować przytępienie zmysłów. 220 00:17:07,820 --> 00:17:11,323 Jedna z moich pacjentek straciła wzrok po śmierci partnera. 221 00:17:12,950 --> 00:17:15,119 - O Boże. - To tylko jakiś wirus. 222 00:17:15,202 --> 00:17:16,203 Czyżby? 223 00:17:17,413 --> 00:17:19,415 Ale miło. 224 00:17:20,082 --> 00:17:22,543 Wydaje się, że od wieków nie byliśmy razem. 225 00:17:22,626 --> 00:17:24,503 Właściwie nie minęło dużo czasu. 226 00:17:24,586 --> 00:17:26,922 - Może nie pamiętasz... - Wciąż palisz? 227 00:17:27,005 --> 00:17:28,841 Nie możemy tego dłużej ciągnąć. 228 00:17:28,924 --> 00:17:29,925 Czego? 229 00:17:30,008 --> 00:17:32,302 Oczekiwania na deser. Podaję cranachan. Leanne? 230 00:17:32,386 --> 00:17:33,929 Dlaczego mnie blokujecie? 231 00:17:34,012 --> 00:17:35,681 Bo myślimy, że to zły pomysł. 232 00:17:35,764 --> 00:17:36,974 O co chodzi? 233 00:17:37,515 --> 00:17:39,601 Dorothy, musimy porozmawiać. 234 00:17:39,685 --> 00:17:43,272 Musisz zrozumieć, że nie jest z tobą dobrze. 235 00:17:50,320 --> 00:17:52,447 - Rozumiem, o co chodzi. - Tak? 236 00:17:53,866 --> 00:17:55,784 Popatrzcie na siebie. 237 00:17:56,577 --> 00:17:58,495 Popatrzcie na wasze miny. 238 00:17:58,579 --> 00:18:01,874 Jesteście z siebie dumni, że przyparliście mnie do ściany. 239 00:18:02,291 --> 00:18:04,793 Szczególnie rozczarowałeś mnie ty, Sean. 240 00:18:06,170 --> 00:18:07,921 Myślisz, że co robię? 241 00:18:08,922 --> 00:18:14,386 Jeden raz próbuję chwycić wodze i spotyka mnie taka reakcja? 242 00:18:14,970 --> 00:18:17,598 Wszyscy myślicie, że nie dam sobie rady. 243 00:18:18,766 --> 00:18:21,226 Biedna Dorothy. 244 00:18:21,310 --> 00:18:23,771 Nie może wiedzieć, co jest dla niej dobre. 245 00:18:24,188 --> 00:18:27,858 To była moja decyzja, by cię zwolnić, Natalie, i podtrzymuję ją. 246 00:18:28,400 --> 00:18:32,654 Jestem teraz matką. Dziką lwicą. 247 00:18:32,738 --> 00:18:34,615 I sama mogę się wyleczyć. 248 00:18:34,698 --> 00:18:38,327 Nie potrzebuję kinezjologii ani homeopatii, 249 00:18:38,410 --> 00:18:41,371 ani obcego badającego moją kupę pod mikroskopem. 250 00:18:41,455 --> 00:18:43,207 Jestem She-Ra. 251 00:18:43,290 --> 00:18:46,251 Jestem silniejsza, niż się wam wydaje. 252 00:19:00,390 --> 00:19:01,600 Ma rację. 253 00:19:03,185 --> 00:19:05,354 Skąd mamy wiedzieć, co jest dla niej dobre? 254 00:19:05,813 --> 00:19:09,316 Wyrządziliśmy tej kobiecie nieodwracalną krzywdę. 255 00:19:09,942 --> 00:19:11,944 To twoja siostra. Zrób coś. 256 00:19:12,027 --> 00:19:15,948 Widziałaś ją. Chciałbym, żeby zawsze taka była. 257 00:19:16,990 --> 00:19:19,618 Sprawdzę, czy wszystko w porządku z moją żoną. 258 00:19:22,830 --> 00:19:23,831 Cześć. 259 00:19:28,585 --> 00:19:29,586 Co robisz? 260 00:19:29,670 --> 00:19:33,257 Zabieram go na dół na tulonko. Zejdź mi z drogi. 261 00:19:33,340 --> 00:19:34,716 Piłaś. 262 00:19:34,800 --> 00:19:37,261 Masz obcasy. Chcesz tak zejść po schodach? 263 00:19:37,803 --> 00:19:39,513 A jeśli coś mu się stanie? 264 00:19:39,930 --> 00:19:41,515 Chodź tutaj. O tak. 265 00:19:41,932 --> 00:19:43,851 Nigdy byś sobie nie wybaczyła. 266 00:19:43,934 --> 00:19:45,727 Jest bardzo śpiący. Chodź. 267 00:19:48,730 --> 00:19:49,857 O tak. 268 00:19:50,607 --> 00:19:52,651 Chciałam tylko go pokazać. 269 00:19:53,318 --> 00:19:54,319 Pokażemy go. 270 00:19:55,737 --> 00:19:57,322 Wkrótce. Chodźmy. 271 00:20:17,926 --> 00:20:20,345 Musi cię to bardzo bawić. 272 00:20:21,054 --> 00:20:22,181 Słucham? 273 00:20:22,848 --> 00:20:25,768 Czasami bywa okropna, prawda? 274 00:20:26,977 --> 00:20:29,938 Ale to tylko gra. Jest dość wrażliwa. 275 00:20:32,441 --> 00:20:34,234 Dorothy jest bardzo silna. 276 00:20:35,736 --> 00:20:38,280 Ile wiesz od chłopaków o tym, co się stało? 277 00:20:39,615 --> 00:20:40,616 Nic? 278 00:20:41,700 --> 00:20:42,993 Oczywiście. 279 00:20:43,952 --> 00:20:45,579 Skontaktowali się ze mną. 280 00:20:46,163 --> 00:20:48,415 Byli przerażeni. Nie wiedzieli, co robić. 281 00:20:48,499 --> 00:20:52,002 Musiałam ich pozbierać, pokazać wyjście z sytuacji. 282 00:20:54,046 --> 00:20:55,380 Co zrobili? 283 00:20:56,298 --> 00:20:57,382 Tu jesteście. 284 00:20:58,675 --> 00:21:00,594 Dorothy nalega, żebyśmy zagrali. 285 00:21:03,430 --> 00:21:05,182 Nie możemy jej rozczarować. 286 00:21:06,600 --> 00:21:09,561 Na twoim miejscu poszukałabym czegoś trwalszego. 287 00:21:22,783 --> 00:21:23,951 Jeszcze minutkę! 288 00:22:35,647 --> 00:22:36,690 Julian! 289 00:22:37,483 --> 00:22:38,484 Julian. 290 00:22:39,485 --> 00:22:40,486 O Boże. 291 00:22:46,158 --> 00:22:47,326 O Boże. 292 00:22:59,588 --> 00:23:02,966 O Boże. Jericho. O Boże. 293 00:23:03,050 --> 00:23:04,426 - Julian. - Zajmę się tym. 294 00:23:08,847 --> 00:23:11,308 Chyba dzisiaj darujemy sobie deser, Leanne. 295 00:23:24,530 --> 00:23:27,950 Wygląda w porządku. Dziesięć palców u rąk i stóp. 296 00:23:28,367 --> 00:23:29,576 Co to było? 297 00:23:29,660 --> 00:23:30,661 Bezpański pies. 298 00:23:30,744 --> 00:23:32,913 Musiał wejść boczną bramą. Przybłęda. 299 00:23:32,996 --> 00:23:33,997 Mówiłaś o tym. 300 00:23:34,081 --> 00:23:35,082 Czy on... 301 00:23:35,749 --> 00:23:38,252 Zadzwonimy po hycla. Zajmie się tym. 302 00:23:39,837 --> 00:23:42,506 O Boże. Gdyby coś mu się stało... 303 00:23:44,007 --> 00:23:47,803 Nic mu się nigdy nie stanie. Nie pozwolę na to. 304 00:23:51,557 --> 00:23:52,558 Czyj on jest? 305 00:23:54,017 --> 00:23:55,436 Nie widziałem obroży. 306 00:23:55,519 --> 00:23:58,313 Pieprzone dziecko, Julian. Czyje jest? 307 00:24:00,107 --> 00:24:01,567 My... 308 00:24:02,443 --> 00:24:04,570 Powinni byliśmy ci powiedzieć. 309 00:24:04,653 --> 00:24:07,614 Ale uwierz mi, to było dla twojego dobra. 310 00:24:08,073 --> 00:24:09,700 To niania. To ta dziewczyna. 311 00:24:11,118 --> 00:24:14,997 Tak. Przyjechała z nim. 312 00:24:15,414 --> 00:24:18,625 Pochodzi z jakiegoś kazirodczego gwałtu. 313 00:24:18,709 --> 00:24:19,877 Nie znam szczegółów, 314 00:24:19,960 --> 00:24:25,340 ale Sean i Dorothy chcą mu stworzyć prawdziwy dom. 315 00:24:25,424 --> 00:24:27,426 Wszystko czysto i legalnie. 316 00:24:30,512 --> 00:24:32,097 Ona myśli, że to Jericho. 317 00:24:34,767 --> 00:24:37,269 Jest pewne podobieństwo. 318 00:24:38,103 --> 00:24:39,480 To niedobre dla Dorothy. 319 00:24:39,563 --> 00:24:41,148 Pieprzyć Dorothy! 320 00:24:41,565 --> 00:24:44,485 A co jest dobre dla nas? Też tu byliśmy. 321 00:24:46,320 --> 00:24:47,946 Czemu ja nie dostałem lalki? 322 00:24:50,991 --> 00:24:52,576 Rozmawiałeś z kimś? 323 00:24:52,659 --> 00:24:53,744 O czym? 324 00:24:54,328 --> 00:24:56,163 O tym, co widziałeś. 325 00:24:57,289 --> 00:24:58,499 O tym, co zrobiliśmy. 326 00:24:59,792 --> 00:25:01,001 Jak mógłbym? 327 00:25:04,171 --> 00:25:05,547 Nie sypiam. 328 00:25:07,299 --> 00:25:08,467 Prawie nie jem. 329 00:25:10,344 --> 00:25:11,762 Nic mnie nie podnieca. 330 00:25:13,347 --> 00:25:15,641 Nic nie przynosi mi ulgi. Po prostu... 331 00:25:16,850 --> 00:25:18,811 Po prostu wciąż o tym myślę. 332 00:25:19,812 --> 00:25:22,731 Przez cały czas. 333 00:25:25,192 --> 00:25:26,860 Pozwól mi się tobą zająć. 334 00:25:32,699 --> 00:25:34,368 Ile to może zająć? 335 00:25:36,036 --> 00:25:39,915 To nie jest sprawa policji, prawda? Nie mieliśmy wyjścia. 336 00:25:42,334 --> 00:25:43,335 Rozumiem. 337 00:25:44,211 --> 00:25:47,381 W porządku. Świetnie. Proszę, pospieszcie się. 338 00:25:48,424 --> 00:25:49,842 Dobrze. Dziękuję. 339 00:25:51,844 --> 00:25:53,262 Hycel jest już w drodze. 340 00:25:55,055 --> 00:25:56,807 Wszystko w porządku. 341 00:25:59,810 --> 00:26:00,978 Przytul mnie. 342 00:27:54,842 --> 00:27:59,096 Przepraszam. Chyba musimy się pożegnać. 343 00:27:59,638 --> 00:28:01,723 Rozumiemy, Dorothy. W porządku. 344 00:28:02,391 --> 00:28:04,017 Zadzwonić po taksówkę? 345 00:28:05,686 --> 00:28:08,856 Zabieram Natalie do siebie na noc. 346 00:28:22,119 --> 00:28:24,872 Mój płaszcz. Dziewczyna go odłożyła... 347 00:28:24,955 --> 00:28:25,956 Już. 348 00:28:33,464 --> 00:28:35,174 Nie dam za wygraną. 349 00:28:52,816 --> 00:28:53,817 Julian. 350 00:28:54,943 --> 00:28:57,613 Ale jeśli Bóg stworzy coś nowego, 351 00:28:58,238 --> 00:29:01,241 a ziemia się otworzy i ich pochłonie, 352 00:29:01,325 --> 00:29:03,285 razem ze wszystkim, co mają, 353 00:29:03,702 --> 00:29:06,663 i pójdą żywcem do piekła, 354 00:29:07,456 --> 00:29:13,253 będziesz wiedzieć, że zdradzili Pana. 355 00:29:43,409 --> 00:29:45,327 Napisy: Marzena Falkowska