1
00:00:06,047 --> 00:00:08,547
SERIAL NETFLIX
2
00:00:23,106 --> 00:00:25,856
NAJCZĘSTSZE PYTANIA
NA TEMAT RAKA SZYJKI MACICY
3
00:00:25,942 --> 00:00:29,902
JAK POZNAĆ, ŻE CHEMIA NIE ZADZIAŁAŁA?
4
00:00:29,988 --> 00:00:30,908
Hej, mamuśko.
5
00:00:30,989 --> 00:00:32,239
Hej, Kalino.
6
00:00:32,323 --> 00:00:33,953
Jak się dziś czujemy?
7
00:00:34,034 --> 00:00:37,544
W sumie nieźle.
Czasem lepiej. Czasem gorzej.
8
00:00:37,620 --> 00:00:39,460
Czyli pełna gama?
9
00:00:39,539 --> 00:00:40,369
Tak.
10
00:00:41,082 --> 00:00:43,082
Przyda ci się uzdrawiający zabieg.
11
00:00:44,919 --> 00:00:47,049
Zdecydowanie.
12
00:00:50,175 --> 00:00:51,965
WYDZIAŁ POLICJI W LAGUNA BEACH
13
00:00:55,972 --> 00:00:56,812
Pani Harding.
14
00:00:56,890 --> 00:00:57,970
Pani detektyw.
15
00:00:58,058 --> 00:01:00,728
Dziwi mnie, że tu pani przyszła.
16
00:01:00,810 --> 00:01:03,560
A mnie, że Ben Wood został aresztowany,
17
00:01:03,646 --> 00:01:06,686
choć powiedziałam,
że nie chcę wnosić oskarżenia.
18
00:01:06,775 --> 00:01:08,605
Pomimo powiązań z podejrzanym
19
00:01:08,693 --> 00:01:11,403
nie ma pani kontroli nad całym światem.
20
00:01:11,488 --> 00:01:15,158
Nie chciałam tylko,
by ojciec mego nienarodzonego dziecka
21
00:01:15,241 --> 00:01:17,661
został aresztowany na oczach syna.
22
00:01:17,744 --> 00:01:20,214
Prawo to prawo. Ben Wood je złamał.
23
00:01:20,288 --> 00:01:23,418
To zabawne, że czasem prawo jest prawem,
24
00:01:23,500 --> 00:01:27,250
a czasem niektórzy naginają je
do własnych celów.
25
00:01:27,337 --> 00:01:29,837
I nie mówię tu ogólnie.
26
00:01:29,923 --> 00:01:32,133
Mówię konkretnie o pani
27
00:01:32,217 --> 00:01:34,007
i wie pani, o czym mówię.
28
00:01:34,094 --> 00:01:39,314
Wiem, ale czasem emocje biorą górę.
A czasem triumfuje trzeźwe myślenie.
29
00:01:39,390 --> 00:01:43,230
W przypadku Bena Wooda
nie zatriumfowało w dniu wypadku.
30
00:01:43,311 --> 00:01:45,231
Może ktoś na tym posterunku
31
00:01:45,313 --> 00:01:47,233
chciałby wiedzieć, o czym mówię.
32
00:01:48,316 --> 00:01:50,736
Nie otwierajmy tu tej puszki Pandory.
33
00:01:50,819 --> 00:01:53,659
To gdzie mamy ją otworzyć?
34
00:01:53,738 --> 00:01:56,238
To twoja brama duchowa.
35
00:01:56,324 --> 00:01:58,124
Pomaga w stanach lękowych.
36
00:01:58,201 --> 00:01:59,291
Biorę.
37
00:01:59,369 --> 00:02:01,329
A to twoja zewnętrzna brama.
38
00:02:01,412 --> 00:02:02,912
Przynosi ulgę w bólu.
39
00:02:03,414 --> 00:02:04,754
- Wszystko OK?
- Tak.
40
00:02:04,833 --> 00:02:07,843
- Skóra może trochę mrowić.
- Tak. Może mrowić.
41
00:02:09,337 --> 00:02:10,167
Cholera.
42
00:02:10,755 --> 00:02:11,795
Wybacz.
43
00:02:11,881 --> 00:02:13,511
Przyjaciółka miała dzwonić.
44
00:02:13,591 --> 00:02:15,301
Możesz sprawdzić?
45
00:02:15,385 --> 00:02:16,965
Dobrze, ten jeden raz.
46
00:02:17,053 --> 00:02:18,013
Dziękuję.
47
00:02:20,598 --> 00:02:23,558
To Onkologia Laguna. Musisz odebrać?
48
00:02:23,643 --> 00:02:25,483
Nie, dzwonią tylko…
49
00:02:26,646 --> 00:02:28,976
żeby potwierdzić datę badań.
50
00:02:29,065 --> 00:02:32,395
Wielki dzień. To kiedy masz tomografię?
51
00:02:33,403 --> 00:02:36,703
Wkrótce. Tylko, żeby się upewnić.
52
00:02:37,824 --> 00:02:40,744
Kurwa. Co to za brama?
53
00:02:40,827 --> 00:02:44,657
Zablokowana. Stresujemy się.
54
00:02:44,747 --> 00:02:46,747
- Odprężmy się.
- Dobrze.
55
00:02:46,833 --> 00:02:48,923
- Osiągnijmy stan zen.
- Dobrze.
56
00:02:49,002 --> 00:02:51,002
- I spokój ducha.
- Dobrze.
57
00:02:51,713 --> 00:02:56,183
Następnym razem może ostrzeż mnie,
że będzie bolało jak cholera.
58
00:02:56,259 --> 00:02:58,639
- Sama wybrałaś ten zabieg.
- Wiem.
59
00:02:59,387 --> 00:03:01,887
Jak śmiesz rzucać zawoalowane groźby?
60
00:03:02,599 --> 00:03:03,469
Nie są takie.
61
00:03:03,558 --> 00:03:05,138
Wiesz, że noszę broń?
62
00:03:05,226 --> 00:03:07,766
Proszę tylko, żebyś pomogła Benowi.
63
00:03:07,854 --> 00:03:08,774
Błagam.
64
00:03:08,855 --> 00:03:11,765
Wyjdzie za kaucją. Ani się obejrzysz.
65
00:03:11,858 --> 00:03:13,278
- Naprawdę?
- Tak.
66
00:03:13,359 --> 00:03:15,699
Bogaci biali faceci kupują wolność.
67
00:03:15,778 --> 00:03:17,408
Ale tobie przyda się pomoc.
68
00:03:17,488 --> 00:03:21,368
I nie mówię ogólnie.
Ogólnie to masz przesrane, bo znaleźli DNA
69
00:03:21,451 --> 00:03:22,911
na zwłokach Wooda.
70
00:03:22,994 --> 00:03:24,914
- Serio?
- Tak.
71
00:03:24,996 --> 00:03:27,746
Wiedzą, czyje to DNA?
72
00:03:27,832 --> 00:03:31,752
Jeszcze nie, ale postawiłabym
na DNA osoby, która go zabiła.
73
00:03:31,836 --> 00:03:34,796
O Boże. O kurwa.
74
00:03:35,548 --> 00:03:37,548
- Kurwa.
- No.
75
00:03:38,426 --> 00:03:44,136
Kurwa.
76
00:03:44,224 --> 00:03:46,734
- Serio? Może już wystarczy?
- Kurwa.
77
00:03:48,770 --> 00:03:50,810
- Dobra. Co robimy?
- Nie ma…
78
00:03:52,106 --> 00:03:54,526
Nie ma już żadnych „nas”.
79
00:03:56,319 --> 00:03:57,489
Żegnam, pani Harding.
80
00:04:03,451 --> 00:04:04,331
Kurwa.
81
00:04:10,667 --> 00:04:13,627
- Może się przyznam?
- Co? Nie możesz.
82
00:04:13,711 --> 00:04:16,671
Powiem, że to zrobiłam,
zanim oni to powiedzą.
83
00:04:16,756 --> 00:04:19,126
Nie dostanę za to jakichś punktów?
84
00:04:19,217 --> 00:04:21,007
FBI chyba tak nie działa.
85
00:04:21,094 --> 00:04:23,644
Nie mogę tak żyć. Mam załamanie nerwowe.
86
00:04:23,721 --> 00:04:25,811
Już wiem, czemu jesteś taką paplą.
87
00:04:25,890 --> 00:04:27,350
A ja czemu cię to wkurza.
88
00:04:27,433 --> 00:04:29,773
Posłuchaj. Musisz walczyć.
89
00:04:29,852 --> 00:04:31,402
Spodziewasz się dziecka.
90
00:04:31,479 --> 00:04:34,569
Nie można walczyć z nauką. To DNA.
91
00:04:34,649 --> 00:04:38,819
Nie będą wiedzieć, że jest twoje,
chyba że mają twój włos lub nasienie.
92
00:04:38,903 --> 00:04:41,363
Jeśli mają moje nasienie,
mamy inny problem.
93
00:04:41,447 --> 00:04:42,987
Kobiece nasienie.
94
00:04:43,074 --> 00:04:44,494
- Co?
- Ona-sienie.
95
00:04:44,575 --> 00:04:45,735
- Ona-sienie?
- Tak.
96
00:04:45,827 --> 00:04:47,447
- Nie wiem!
- Ja też nie.
97
00:04:47,537 --> 00:04:49,787
Nawet nie wiem, co to jest DNA.
98
00:04:49,872 --> 00:04:52,752
Musimy zachować spokój.
Nie wiemy, co znaleźli.
99
00:04:52,834 --> 00:04:54,294
Może nic nie mają.
100
00:04:55,753 --> 00:04:57,303
Albo coś mają, Judy.
101
00:04:58,131 --> 00:05:00,841
I co wtedy? Nie będzie już wyjścia.
102
00:05:00,925 --> 00:05:02,505
Jest. Zawsze jest.
103
00:05:02,593 --> 00:05:06,063
Mama mówiła,
że zawsze się znajdzie jakieś wyjście.
104
00:05:06,139 --> 00:05:07,519
I nadal jest w pierdlu?
105
00:05:08,433 --> 00:05:09,643
Czego nam trzeba?
106
00:05:09,726 --> 00:05:10,936
- Prawnika.
- Urlopu.
107
00:05:11,019 --> 00:05:13,269
Urlopu? To byłoby szaleństwo.
108
00:05:14,355 --> 00:05:16,105
Czy może wręcz przeciwnie?
109
00:05:17,025 --> 00:05:19,895
Mogłybyśmy gdzieś pojechać i odpocząć,
110
00:05:20,945 --> 00:05:23,065
osiągnąć stan zen i spokój ducha.
111
00:05:23,156 --> 00:05:24,696
Nie możemy uciec.
112
00:05:25,325 --> 00:05:26,985
W tym tygodniu masz badania.
113
00:05:27,076 --> 00:05:29,446
- Mogę je zrobić w przyszłym.
- Nie!
114
00:05:31,914 --> 00:05:33,924
A jeśli czeka cię kolejna chemia?
115
00:05:34,000 --> 00:05:37,210
Wtedy wyjazd na wakacje
będzie priorytetem.
116
00:05:37,712 --> 00:05:40,422
Nie mogę tak po prostu wyjechać.
117
00:05:40,506 --> 00:05:43,216
Mam pracę. Mam obowiązki. Mam…
118
00:05:43,301 --> 00:05:44,761
Rozumiem.
119
00:05:44,844 --> 00:05:45,974
Masz rację.
120
00:05:46,804 --> 00:05:49,474
Powiesz chłopcom,
że urodzisz dziecko Bena.
121
00:05:50,099 --> 00:05:51,559
Gdzie byśmy pojechały?
122
00:05:53,770 --> 00:05:55,270
Steve ma domek w Meksyku.
123
00:05:55,772 --> 00:05:58,572
Przy plaży. Możemy pojechać tam.
124
00:05:58,649 --> 00:06:03,239
Mamy jechać do domu faceta,
za zabicie którego nie chcę odpowiadać?
125
00:06:03,946 --> 00:06:05,866
No tak. Znajdę inne miejsce.
126
00:06:05,948 --> 00:06:07,908
Może być Meksyk.
127
00:06:08,785 --> 00:06:10,115
Brzmi nieźle.
128
00:06:10,203 --> 00:06:11,913
- Prawda?
- Tak.
129
00:06:14,957 --> 00:06:17,337
- Ślimaczka?
- Tak.
130
00:06:17,418 --> 00:06:20,248
Proszę bardzo. Jacy wygłodniali.
131
00:06:21,506 --> 00:06:23,376
- Dzięki Bogu.
- Nie dla ciebie.
132
00:06:23,466 --> 00:06:26,676
Mam niski poziom cukru,
jadłem dziś tylko migdały.
133
00:06:26,761 --> 00:06:28,851
- Dlaczego?
- Muszę trzymać formę.
134
00:06:28,930 --> 00:06:31,140
Bo poszukuję nowego kom-pana.
135
00:06:32,266 --> 00:06:34,386
Świetna nieruchomość. Naprawdę.
136
00:06:34,477 --> 00:06:36,977
Tak. Ale ma swoją cenę.
137
00:06:38,606 --> 00:06:40,016
O rety.
138
00:06:40,608 --> 00:06:44,108
Mógłbyś przez kilka dni
popilnować chłopców?
139
00:06:44,195 --> 00:06:47,445
I może zastąpić mnie tu,
gdyby ktoś był zainteresowany?
140
00:06:47,532 --> 00:06:49,492
Pomóc ci? Za procent z prowizji?
141
00:06:49,575 --> 00:06:51,445
Jestem na tak.
142
00:06:51,536 --> 00:06:52,826
- Jesteś na tak?
- Tak.
143
00:06:52,912 --> 00:06:53,962
O Boże. Dziękuję.
144
00:06:54,789 --> 00:06:56,329
Hej. Wszystko gra?
145
00:06:56,416 --> 00:06:57,246
Dlaczego?
146
00:06:57,792 --> 00:06:58,922
- Wyglądasz…
- Jak?
147
00:06:59,001 --> 00:07:00,501
- Nieważne.
- Gratuluję.
148
00:07:00,586 --> 00:07:03,086
- Na miłość…
- Duże zainteresowanie.
149
00:07:03,172 --> 00:07:06,592
Karen, mówiłam ci,
że właściciela nie powinno być w domu.
150
00:07:06,676 --> 00:07:08,846
- Czemu jest tu Jeff?
- Jest tu Jeff?
151
00:07:08,928 --> 00:07:10,048
Dziękuję.
152
00:07:10,763 --> 00:07:11,813
Zajmę się tym.
153
00:07:16,018 --> 00:07:17,938
Dobrze wygląda z opalenizną.
154
00:07:18,020 --> 00:07:19,940
Jak jakiś Włoch.
155
00:07:20,022 --> 00:07:22,982
Nie wiem, z jakiego regionu, ale…
156
00:07:23,568 --> 00:07:27,448
Plażowe życie mu służy.
157
00:07:27,530 --> 00:07:29,490
Musisz się trzymać, Karen.
158
00:07:29,574 --> 00:07:31,784
Wybacz, trudno mi o nim zapomnieć.
159
00:07:31,868 --> 00:07:33,488
Jest moim przyjacielem.
160
00:07:34,787 --> 00:07:35,997
Był nim.
161
00:07:36,080 --> 00:07:36,910
Proszę.
162
00:07:37,540 --> 00:07:40,130
Nie obraź się, ale robi się niezręcznie.
163
00:07:40,209 --> 00:07:41,589
Musisz stąd iść.
164
00:07:41,669 --> 00:07:42,499
Dobrze.
165
00:07:56,934 --> 00:07:58,234
Nie.
166
00:08:08,488 --> 00:08:10,318
Nie teraz, Onkologio Laguna.
167
00:09:05,878 --> 00:09:07,918
To wapienne płytki.
168
00:09:08,506 --> 00:09:10,506
Myślała pani, że to trawertyn?
169
00:09:11,133 --> 00:09:12,013
Niespodzianka.
170
00:09:12,093 --> 00:09:13,973
- Jen.
- Co tu jeszcze robisz?
171
00:09:14,053 --> 00:09:17,313
Wybacz, ale zdałam sobie sprawę,
że nie mam dokąd pójść.
172
00:09:17,390 --> 00:09:20,270
W kryjówce też jest potencjalny nabywca.
173
00:09:20,351 --> 00:09:22,771
Uzgodniłyśmy, że nazywamy ją gabinetem.
174
00:09:22,853 --> 00:09:26,233
Wybacz, tyle zmian naraz.
175
00:09:26,857 --> 00:09:28,477
Nie idź tam.
176
00:09:31,195 --> 00:09:33,695
Dzień dobry. Mogę odpowiedzieć na pytania?
177
00:09:35,992 --> 00:09:37,582
Mam nadzieję.
178
00:09:41,330 --> 00:09:43,420
Agent Glenn Moranis. FBI.
179
00:09:46,419 --> 00:09:47,299
Dzień dobry.
180
00:09:48,462 --> 00:09:49,712
Co mogę…
181
00:09:50,381 --> 00:09:53,511
Jak pan… Jak mogę…
182
00:09:53,593 --> 00:09:55,803
Chce pan kupić dom?
183
00:09:55,886 --> 00:09:58,466
Nie. Chcę z panią porozmawiać.
184
00:10:16,324 --> 00:10:19,294
Znalazłam świetny hotel w Baja…
185
00:10:19,368 --> 00:10:20,998
- Cześć, Glenn.
- Cześć.
186
00:10:21,078 --> 00:10:26,578
- Co tu się… Co?
- Agent Moranis z FBI
187
00:10:26,667 --> 00:10:29,747
wpadł do mnie na prezentację domu.
To się dzieje.
188
00:10:29,837 --> 00:10:31,707
Cześć, Judy. Fajny kapelusz.
189
00:10:32,632 --> 00:10:34,092
Ten staroć? To…
190
00:10:35,885 --> 00:10:36,965
domowy kapelusz.
191
00:10:37,053 --> 00:10:39,763
Noszę go po domu.
192
00:10:39,847 --> 00:10:40,847
Tak.
193
00:10:43,351 --> 00:10:45,391
Proszę mi wybaczyć najście.
194
00:10:46,145 --> 00:10:48,395
Niezła frekwencja na prezentacji domu.
195
00:10:48,481 --> 00:10:51,151
Jaką ma powierzchnię?
480 metrów kwadratowych?
196
00:10:51,233 --> 00:10:54,073
Pięćset. Prawie pan zgadł.
197
00:10:54,737 --> 00:10:56,987
Prawie podobno robi wielką różnicę.
198
00:10:57,907 --> 00:10:58,817
No tak.
199
00:11:00,201 --> 00:11:02,161
To nie potrwa długo.
200
00:11:02,244 --> 00:11:05,544
Mam kilka pytań na temat
pani związku ze Steve’em Woodem.
201
00:11:07,458 --> 00:11:09,748
Nie nazwałabym tego związkiem.
202
00:11:09,835 --> 00:11:11,705
Była pani jego agentką?
203
00:11:12,463 --> 00:11:14,593
Tak, ale tylko przez chwilę.
204
00:11:14,674 --> 00:11:17,094
Czy to w ogóle miało miejsce?
205
00:11:17,176 --> 00:11:18,336
Na to wygląda.
206
00:11:18,427 --> 00:11:21,347
Wiemy, że sprzedała mu pani
dwa apartamenty.
207
00:11:21,430 --> 00:11:23,770
Za gotówkę. Ale wycofał się z transakcji.
208
00:11:23,849 --> 00:11:26,189
Tak. To miało miejsce.
209
00:11:26,268 --> 00:11:29,058
- O jakiej kwocie mówimy?
- Nie pamiętam.
210
00:11:29,146 --> 00:11:30,816
No tak, trudno spamiętać.
211
00:11:31,399 --> 00:11:33,109
A 8,6 miliona coś pani mówi?
212
00:11:34,235 --> 00:11:36,355
Tak. Brzmi znajomo.
213
00:11:36,445 --> 00:11:39,115
Wie pani,
że ukradł pieniądze greckiej mafii?
214
00:11:39,198 --> 00:11:42,368
- Prawdziwej mafii?
- Nazywają się syndykatem.
215
00:11:42,451 --> 00:11:43,951
Syndykat. Boże. Rany.
216
00:11:44,036 --> 00:11:46,706
Pierwszy raz słyszę to określenie.
217
00:11:46,789 --> 00:11:47,789
Jestem w szoku.
218
00:11:47,873 --> 00:11:50,133
- A co ma powiedzieć mafia?
- No tak.
219
00:11:50,209 --> 00:11:52,749
Ale nie powinni się dziwić.
220
00:11:52,837 --> 00:11:54,707
Steve nie był aniołem.
221
00:11:54,797 --> 00:11:57,127
Nie, Steve był… dobry.
222
00:11:57,717 --> 00:11:59,547
Był dobrym człowiekiem.
223
00:12:02,346 --> 00:12:04,846
Miała pani potem z nim kontakt?
224
00:12:14,066 --> 00:12:15,436
Pani Harding?
225
00:12:16,318 --> 00:12:17,278
Pani Harding?
226
00:12:22,116 --> 00:12:23,406
Nie pamiętam.
227
00:12:25,578 --> 00:12:26,538
Jasne.
228
00:12:26,620 --> 00:12:29,710
Sprzedaje pani
nieruchomości poza Laguna Beach?
229
00:12:30,291 --> 00:12:33,211
Nie. Dlaczego pan pyta?
230
00:12:33,294 --> 00:12:37,554
Dostała pani mandat w pobliżu
Lasu Angeles, gdzie znaleziono Steve’a.
231
00:12:38,883 --> 00:12:39,763
Naprawdę?
232
00:12:39,842 --> 00:12:42,892
Czemu była pani wtedy w Antelope Valley?
233
00:12:43,679 --> 00:12:44,679
Boże.
234
00:12:45,681 --> 00:12:46,521
Co ja…
235
00:12:46,599 --> 00:12:47,809
Co to…
236
00:12:47,892 --> 00:12:48,732
Ja…
237
00:12:50,978 --> 00:12:52,898
To był babski weekend. Bułeczkę?
238
00:12:52,980 --> 00:12:54,860
Tak, poproszę. Uwielbiam je.
239
00:12:54,940 --> 00:12:58,030
- Dla ciebie.
- Babski weekend w Antelope Valley!
240
00:12:58,110 --> 00:12:59,070
- Tak.
- Tak.
241
00:12:59,153 --> 00:13:03,823
Kiedy chcesz od wszystkiego uciec,
ale nie za daleko, bo masz dzieci.
242
00:13:03,908 --> 00:13:04,738
Zostaw.
243
00:13:04,825 --> 00:13:07,035
Kto nie lubi ucieczki od wszystkiego?
244
00:13:07,119 --> 00:13:08,579
- Prawda?
- Ja.
245
00:13:08,662 --> 00:13:10,712
Proszę zapytać moją żonę. Byłą.
246
00:13:11,707 --> 00:13:15,247
Tak. Zatem tylko wy dwie?
247
00:13:15,336 --> 00:13:16,706
- Tak.
- Nie.
248
00:13:16,796 --> 00:13:20,216
Byłyśmy z Jeffem.
To był weekend babsko-gejowski.
249
00:13:20,299 --> 00:13:22,049
Mnóstwo różowego wina.
250
00:13:22,134 --> 00:13:24,684
- „Daj wino, dziewczyno”.
- Ty…
251
00:13:24,762 --> 00:13:27,012
„Daj wino, dziewczyno”. On: „Spasuj”.
252
00:13:27,097 --> 00:13:28,057
Pochorowała się.
253
00:13:28,140 --> 00:13:30,390
- Jeff.
- Niezła aparatka.
254
00:13:30,476 --> 00:13:32,686
Ciążowy mózg. Amnezja.
255
00:13:33,229 --> 00:13:35,559
- Jest pani w ciąży!
- Jest.
256
00:13:35,648 --> 00:13:37,728
- Jestem.
- Tak.
257
00:13:37,817 --> 00:13:39,487
Wiem. Mam sto lat.
258
00:13:39,568 --> 00:13:41,818
Szybko się męczy, tak jak ja.
259
00:13:43,072 --> 00:13:43,992
Ma raka.
260
00:13:44,073 --> 00:13:45,413
- Naprawdę?
- Tak.
261
00:13:45,491 --> 00:13:46,621
Bardzo smutne.
262
00:13:48,410 --> 00:13:51,750
Jesteśmy tylko parą
steranych życiem dziewczyn.
263
00:13:51,831 --> 00:13:53,671
Teraz rozumiem ten kapelusz.
264
00:13:53,749 --> 00:13:54,579
- Tak.
- Tak.
265
00:13:54,667 --> 00:13:56,667
- Przykro mi.
- Dziękuję, Glenn.
266
00:13:58,128 --> 00:14:00,048
Dam wam teraz odpocząć.
267
00:14:00,130 --> 00:14:03,470
Jeśli pani sobie coś przypomni,
proszę zadzwonić.
268
00:14:03,551 --> 00:14:04,761
Oczywiście.
269
00:14:04,844 --> 00:14:06,644
- Odprowadzę cię.
- Dziękuję.
270
00:14:06,720 --> 00:14:08,140
Jeśli dam radę. Żartuję.
271
00:14:10,724 --> 00:14:15,024
Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję,
że dowiedziałeś się, czego chciałeś.
272
00:14:15,104 --> 00:14:16,154
Czas pokaże.
273
00:14:17,565 --> 00:14:19,355
- To twoje dzieło?
- Tak.
274
00:14:20,985 --> 00:14:22,695
Piękny obraz.
275
00:14:22,778 --> 00:14:23,608
Dziękuję.
276
00:14:27,032 --> 00:14:29,702
Ale może przyda mu się nowa rama.
277
00:14:30,744 --> 00:14:32,004
Ta jest pęknięta.
278
00:14:35,040 --> 00:14:36,250
A tak…
279
00:14:37,001 --> 00:14:40,301
Spadł, gdy próbowałam go powiesić.
Niezdara ze mnie.
280
00:14:40,963 --> 00:14:41,923
Rozumiem.
281
00:14:42,006 --> 00:14:44,166
Nie chcę się wymawiać rakiem,
282
00:14:44,258 --> 00:14:47,138
ale wiesz, szprycują cię…
283
00:14:47,219 --> 00:14:50,059
tą całą chemią. To strasznie osłabia.
284
00:14:50,848 --> 00:14:52,428
Osteoporoza,
285
00:14:52,516 --> 00:14:55,636
wymioty i same złe wieści.
Ciężko powiesić obraz.
286
00:14:55,728 --> 00:14:56,558
Jezu.
287
00:14:57,104 --> 00:14:59,024
- Okropne.
- Jeszcze raz dzięki.
288
00:14:59,106 --> 00:14:59,976
Tak!
289
00:15:00,065 --> 00:15:03,145
I może nie planujcie
ucieczek od wszystkiego.
290
00:15:03,235 --> 00:15:06,065
Być może będę miał
do was dodatkowe pytania.
291
00:15:06,155 --> 00:15:09,865
Jasne. Będziemy tutaj.
Nigdzie się nie wybieramy.
292
00:15:09,950 --> 00:15:12,540
- Tak.
- Będziemy siedzieć na tyłku.
293
00:15:12,620 --> 00:15:16,330
- Wiesz, gdzie nas znaleźć, tak?
- Wiem, gdzie was znaleźć. Tak.
294
00:15:20,502 --> 00:15:21,502
Boże, on wie.
295
00:15:21,587 --> 00:15:23,007
Nie wiemy, co wie.
296
00:15:23,088 --> 00:15:25,968
Nikogo nie aresztował. Nadal tu jesteśmy.
297
00:15:26,050 --> 00:15:28,090
Teraz nie możemy nigdzie jechać.
298
00:15:28,177 --> 00:15:30,597
Czemu powiedziałaś mu, że jestem w ciąży?
299
00:15:30,679 --> 00:15:33,599
- Nawet Ben o tym nie wie.
- To dobra przykrywka.
300
00:15:33,682 --> 00:15:35,602
- A co z Jeffem?
- Da nam alibi.
301
00:15:35,684 --> 00:15:37,814
Nie spędziłyśmy z nim tego weekendu!
302
00:15:37,895 --> 00:15:40,355
Był ze swoim młodocianym kochankiem!
303
00:15:40,439 --> 00:15:42,779
Poprosimy, by potwierdził nasze zeznania.
304
00:15:44,109 --> 00:15:45,069
O Boże.
305
00:15:46,070 --> 00:15:47,700
Gdzie jest mój kubek?
306
00:15:47,780 --> 00:15:50,370
- Co?
- Mój maminy kubek! Gdzie on jest?
307
00:15:50,449 --> 00:15:53,289
- Na pewno gdzieś tu jest.
- Boże.
308
00:15:53,369 --> 00:15:55,959
Cholera. Zabrał go.
309
00:15:56,038 --> 00:15:57,828
- Co? Kto?
- Agent Moranis.
310
00:15:57,915 --> 00:15:59,165
- Glenn?
- Zabrał go.
311
00:15:59,249 --> 00:16:01,249
A teraz dopasuje DNA!
312
00:16:01,335 --> 00:16:02,665
- Boże!
- Jak go ukrył?
313
00:16:02,753 --> 00:16:04,053
- W spodniach?
- Może.
314
00:16:04,129 --> 00:16:06,049
- To były chinosy!
- Zgadza się.
315
00:16:06,131 --> 00:16:08,011
Odkryją, że to ja.
316
00:16:08,092 --> 00:16:11,472
Urodzę w celi, przykuta do pryczy.
317
00:16:11,553 --> 00:16:14,433
Nie pójdziesz do więzienia.
Musimy się uspokoić.
318
00:16:14,515 --> 00:16:16,425
Zawsze jest wyjście.
319
00:16:17,518 --> 00:16:18,348
To prawda.
320
00:16:19,228 --> 00:16:20,308
Wiem, co zrobimy.
321
00:16:20,396 --> 00:16:22,186
- Zabijemy go.
- Jadalnia. Co?
322
00:16:22,272 --> 00:16:23,322
Zabijemy Glenna.
323
00:16:24,149 --> 00:16:25,109
Pożegnamy go
324
00:16:25,192 --> 00:16:27,572
na zawsze. To jedyny sposób.
325
00:16:27,653 --> 00:16:30,413
Jen, nie zabijemy Glenna.
326
00:16:30,489 --> 00:16:32,779
- Upozorujemy wypadek.
- Co?
327
00:16:32,866 --> 00:16:35,786
Tak. Przedawkowanie leków.
328
00:16:36,370 --> 00:16:37,250
Jakich leków?
329
00:16:37,329 --> 00:16:39,789
Przeciwbólowych, tych ze szpitala.
330
00:16:39,873 --> 00:16:43,543
Możemy je rozgnieść i upiec w babeczce.
331
00:16:43,627 --> 00:16:45,167
Gdybym tylko znalazła…
332
00:16:45,254 --> 00:16:46,514
- Jest!
- Jest!
333
00:16:46,588 --> 00:16:47,668
MAMA NR 1
334
00:16:49,591 --> 00:16:51,931
Gdzie był?
335
00:16:52,636 --> 00:16:54,386
Był w zlewie.
336
00:16:55,681 --> 00:16:56,931
Pod miską.
337
00:16:57,016 --> 00:16:58,226
To ma sens.
338
00:16:58,308 --> 00:16:59,348
Tak.
339
00:16:59,435 --> 00:17:02,515
Czyli to nam się już nie przyda.
340
00:17:02,604 --> 00:17:03,444
Nie.
341
00:17:22,207 --> 00:17:23,207
- Jen?
- Jeff.
342
00:17:23,292 --> 00:17:24,422
- Jen.
- Jeff.
343
00:17:24,501 --> 00:17:25,961
- Judy.
- Cześć.
344
00:17:26,045 --> 00:17:27,835
Wybacz, że cię tak nachodzimy.
345
00:17:27,921 --> 00:17:30,131
Czym chata bogata.
346
00:17:30,215 --> 00:17:32,545
Chodźmy tutaj. Usiądźmy na tarasie.
347
00:17:32,634 --> 00:17:34,554
To miejsce parkingowe, ale nie…
348
00:17:34,636 --> 00:17:36,676
- Mało plażowa pogoda.
- Dobra.
349
00:17:36,764 --> 00:17:38,814
Jest dość wietrznie, ale…
350
00:17:39,516 --> 00:17:41,346
No więc, Jeff…
351
00:17:41,435 --> 00:17:42,845
- Trzymam się.
- Dobra.
352
00:17:42,936 --> 00:17:44,856
Dużo emocji. Sprzedaż domu.
353
00:17:44,938 --> 00:17:46,108
Zerwanie z Sebem.
354
00:17:47,191 --> 00:17:48,401
Z Sebastianem.
355
00:17:49,068 --> 00:17:50,688
Przykro mi.
356
00:17:50,778 --> 00:17:52,778
Wydawał się taki miły,
357
00:17:52,863 --> 00:17:55,073
gdy byliśmy razem w tym hotelu.
358
00:17:55,157 --> 00:17:56,527
Cały weekend.
359
00:17:56,617 --> 00:17:58,867
To były mroczne czasy.
360
00:17:58,952 --> 00:18:00,702
Wymykanie się. Kłamstwa.
361
00:18:00,788 --> 00:18:02,788
Wolę nie wracać do tego weekendu.
362
00:18:02,873 --> 00:18:06,343
Może będziesz musiał.
363
00:18:06,418 --> 00:18:08,548
Za sprawą FBI.
364
00:18:08,629 --> 00:18:10,799
Czemu miałbym rozmawiać z FBI?
365
00:18:11,632 --> 00:18:14,472
- Dlatego, że…
- Ponieważ…
366
00:18:14,551 --> 00:18:17,641
Karen was przysłała?
Chce mnie wpakować w kłopoty?
367
00:18:18,972 --> 00:18:20,062
- To prawda.
- Tak.
368
00:18:20,140 --> 00:18:21,310
Nie może odpuścić.
369
00:18:21,391 --> 00:18:23,981
Fakt, zdradziłem ją wiele razy.
370
00:18:24,061 --> 00:18:27,981
Wziąłem w ten weekend metamfetaminę,
ale tylko raz, dwa razy…
371
00:18:28,065 --> 00:18:31,355
- Chodzi o to…
- Karen kogoś wynajęła?
372
00:18:31,443 --> 00:18:32,783
Robił zdjęcia? Jezu.
373
00:18:32,861 --> 00:18:35,281
Wykorzysta je przeciwko mnie w sądzie.
374
00:18:35,364 --> 00:18:39,034
Nie, jeśli powiesz, że byłeś z nami
375
00:18:39,118 --> 00:18:40,738
na babskim wyjeździe.
376
00:18:40,828 --> 00:18:43,998
Tak. Możemy dać ci alibi.
377
00:18:44,081 --> 00:18:45,211
Alibi? Tak.
378
00:18:45,290 --> 00:18:48,460
Jeff, masz jeszcze Absolut?
Bo robię wódkę martini…
379
00:18:48,544 --> 00:18:49,924
- Jen.
- Christopher.
380
00:18:50,003 --> 00:18:51,593
- Judy?
- Cześć.
381
00:18:53,215 --> 00:18:56,885
W każdym razie dziękuję.
Doceniam wasze wsparcie.
382
00:18:56,969 --> 00:18:59,849
Jestem wam winien przysługę. Tobie dwie.
383
00:18:59,930 --> 00:19:02,020
Dlaczego dwie?
384
00:19:02,099 --> 00:19:06,269
Chciałem o tym wspomnieć,
ale nie wspomniałem.
385
00:19:06,353 --> 00:19:08,653
Kazałaś mi skasować nagranie z kamery.
386
00:19:10,440 --> 00:19:12,400
Znakomita rozdzielczość kamery.
387
00:19:12,484 --> 00:19:13,944
Jestem ekspertem.
388
00:19:14,027 --> 00:19:16,357
- Wymazujesz to?
- Nie. Jest w chmurze.
389
00:19:16,446 --> 00:19:18,696
W chmurze…
390
00:19:20,033 --> 00:19:21,033
Tak.
391
00:19:21,118 --> 00:19:23,078
Nie usunąłem go.
392
00:19:23,912 --> 00:19:26,622
Czemu miał je usunąć? Zamordowałaś kogoś?
393
00:19:28,750 --> 00:19:30,590
To było dobre.
394
00:19:34,506 --> 00:19:37,886
Próbowałem, ale Karen
zmieniła hasło do chmury.
395
00:19:37,968 --> 00:19:40,348
- Kurwa.
- Potrafi być bardzo mściwa.
396
00:19:40,429 --> 00:19:43,059
Zwłaszcza gdy jest w domu
uzbrojona po zęby.
397
00:19:43,140 --> 00:19:44,310
Prawda.
398
00:19:44,391 --> 00:19:46,691
Dzięki, że wpadłyście.
399
00:19:49,521 --> 00:19:50,361
Christopher.
400
00:19:51,064 --> 00:19:51,944
Pa.
401
00:19:52,441 --> 00:19:53,781
Piękny taras.
402
00:20:11,084 --> 00:20:12,674
- Cześć… sąsiadko.
- Cześć.
403
00:20:12,753 --> 00:20:13,713
Cześć.
404
00:20:13,795 --> 00:20:16,585
Pomyślałyśmy, że wpadniemy
z sąsiedzką wizytą.
405
00:20:17,216 --> 00:20:19,256
To meksykańska lasagne?
406
00:20:19,343 --> 00:20:21,643
- Z dodatkowymi rodzynkami.
- Dziękuję.
407
00:20:24,264 --> 00:20:26,434
- Wejdziecie?
- Tak.
408
00:20:26,516 --> 00:20:28,596
Mówiłam Judy o twojej kryjówce.
409
00:20:28,685 --> 00:20:29,725
Chętnie zobaczę.
410
00:20:31,063 --> 00:20:34,943
A to z wypadu z Jeffem na Key West…
411
00:20:37,694 --> 00:20:40,414
A to z Fire Island.
412
00:20:42,157 --> 00:20:44,277
Jeff. Dobrze wygląda, prawda?
413
00:20:44,368 --> 00:20:45,538
Wiesz co?
414
00:20:45,619 --> 00:20:49,369
Karen, powiem ci to jako przyjaciółka.
415
00:20:50,082 --> 00:20:53,292
Musisz przestać żyć przeszłością.
416
00:20:53,377 --> 00:20:54,417
O Boże, Karen.
417
00:20:54,503 --> 00:20:58,013
Wiesz co? Na twoim miejscu
wymazałabym całą chmurę.
418
00:20:58,090 --> 00:20:59,420
- Całość.
- Tak.
419
00:20:59,508 --> 00:21:00,508
- Naprawdę?
- Tak.
420
00:21:00,592 --> 00:21:03,102
Tak. Chmura to przeszłość.
421
00:21:03,178 --> 00:21:05,388
To cię hamuje, Kare.
422
00:21:05,472 --> 00:21:08,022
- Tak.
- Jeff tak mnie nazywał.
423
00:21:08,100 --> 00:21:09,810
Nazywał mnie swoją małą Kare.
424
00:21:09,893 --> 00:21:11,813
Jebać Jeffa. Pieprzyć go.
425
00:21:11,895 --> 00:21:12,765
Nie dawał.
426
00:21:12,854 --> 00:21:15,694
Jezu. Zgadnij co? Wyrzućmy go.
427
00:21:15,774 --> 00:21:17,734
- Tak, prosto do kosza.
- Wyrzuć.
428
00:21:17,818 --> 00:21:21,778
Muszę to przemyśleć.
Nie jestem spontaniczna. Wszystko planuję!
429
00:21:21,863 --> 00:21:23,623
Zbudowałam kryjówkę!
430
00:21:23,699 --> 00:21:26,659
Na co się tak przygotowujesz?
431
00:21:26,743 --> 00:21:28,163
Na apokalipsę.
432
00:21:28,245 --> 00:21:29,615
- Dobra.
- Fajnie.
433
00:21:29,705 --> 00:21:33,165
- Jesteś przezorna.
- Takie przyszłościowe myślenie.
434
00:21:33,750 --> 00:21:35,960
Ale po raz pierwszy w życiu
435
00:21:36,044 --> 00:21:37,714
nie wiem, co mnie czeka.
436
00:21:38,714 --> 00:21:41,014
Nie wiem, czy chcę się dowiedzieć.
437
00:21:42,217 --> 00:21:43,757
To zbyt przerażające.
438
00:21:44,803 --> 00:21:45,683
Jasne.
439
00:21:46,638 --> 00:21:48,558
Dasz radę, Kare.
440
00:21:48,640 --> 00:21:50,600
Metodą małych kroczków.
441
00:21:51,560 --> 00:21:52,480
Wiesz co?
442
00:21:52,561 --> 00:21:54,981
Może najpierw wykasujesz zeszły rok?
443
00:21:55,063 --> 00:21:56,733
Tak.
444
00:21:56,815 --> 00:21:59,735
Czy możemy przyznać,
że to był gówniany rok?
445
00:21:59,818 --> 00:22:01,148
- Tak.
- Był gówniany.
446
00:22:01,236 --> 00:22:03,276
Gówniane dwa lata. Były do bani.
447
00:22:03,363 --> 00:22:04,283
Bardzo złe.
448
00:22:06,742 --> 00:22:10,582
No dobrze.
449
00:22:10,662 --> 00:22:12,462
- Dasz radę.
- Dobra.
450
00:22:12,539 --> 00:22:13,919
Wierzymy w ciebie.
451
00:22:14,666 --> 00:22:15,956
Dasz radę.
452
00:22:16,043 --> 00:22:17,343
Przeciągnij.
453
00:22:18,128 --> 00:22:19,708
- Udało ci się!
- Hurra!
454
00:22:19,796 --> 00:22:22,506
- Brawo!
- Czy to nie miłe uczucie?
455
00:22:22,591 --> 00:22:24,511
Bardzo miłe.
456
00:22:25,344 --> 00:22:28,144
A jeśli mi się odwidzi, mam to na dysku.
457
00:22:28,221 --> 00:22:31,181
- Zabierzemy go.
- Będzie w bezpiecznym miejscu.
458
00:22:36,271 --> 00:22:39,111
Jak ludzie się odprężają,
gdy nie mogą pić?
459
00:22:40,776 --> 00:22:42,646
Mogę polizać?
460
00:22:43,362 --> 00:22:46,112
- Nie radzę.
- Proszę, tylko raz.
461
00:22:46,198 --> 00:22:47,368
O rany.
462
00:22:49,409 --> 00:22:51,289
- Wszystko dobrze?
- Tak.
463
00:22:51,370 --> 00:22:54,710
Jestem tylko… steraną życiem dziewczyną.
464
00:22:55,457 --> 00:22:58,457
Kiedy masz badania? Nie powiedziałaś mi.
465
00:22:59,002 --> 00:23:02,462
Bo jeszcze się nie umówiłam na wizytę.
466
00:23:02,547 --> 00:23:04,047
Co? Dlaczego?
467
00:23:04,132 --> 00:23:07,182
Judy, przerabiałyśmy to. Musisz to zrobić.
468
00:23:07,677 --> 00:23:09,507
Wiem. Tylko…
469
00:23:10,347 --> 00:23:11,307
Nie…
470
00:23:12,724 --> 00:23:13,894
Nie chcę wiedzieć.
471
00:23:15,018 --> 00:23:16,478
Chcę tu zostać.
472
00:23:18,146 --> 00:23:20,476
- W mojej kryjówce.
- Mała.
473
00:23:21,316 --> 00:23:23,986
Apokalipsa jeszcze nie nadeszła.
474
00:23:24,069 --> 00:23:25,319
A jeśli nadejdzie?
475
00:23:27,155 --> 00:23:28,485
Jeśli wyniki będą złe?
476
00:23:31,743 --> 00:23:33,413
To, kurwa, będziemy walczyć.
477
00:23:33,495 --> 00:23:34,495
Jak zwykle.
478
00:23:35,414 --> 00:23:39,334
Jesteśmy parą hardych,
479
00:23:40,127 --> 00:23:43,457
ciężarnych i chorych na raka twardzielek.
480
00:23:43,547 --> 00:23:44,547
W porządku?
481
00:23:44,631 --> 00:23:45,471
Tak.
482
00:24:01,648 --> 00:24:03,778
Onkologia Laguna. Słucham.
483
00:24:03,859 --> 00:24:05,939
Dzień dobry. Tu Judy Hale.
484
00:24:06,027 --> 00:24:08,657
Chcę się umówić na tomografię komputerową.
485
00:24:08,738 --> 00:24:09,908
Chwileczkę.
486
00:24:09,990 --> 00:24:11,030
Dziękuję.
487
00:24:30,635 --> 00:24:32,545
SPRAWDŹ, CZY SIĘ KWALIFIKUJESZ
488
00:24:32,637 --> 00:24:35,427
BADANIE KLINICZNE - KWESTIONARIUSZ
489
00:24:41,021 --> 00:24:42,021
TYP NOWOTWORU
490
00:24:42,105 --> 00:24:44,065
RAK DROBNOKOMÓRKOWY SZYJKI MACICY
491
00:24:46,776 --> 00:24:49,396
STADIUM Z DIAGNOZY POCZĄTKOWEJ
492
00:24:49,488 --> 00:24:50,778
IV STADIUM
493
00:24:53,867 --> 00:24:54,987
Kurwa.
494
00:24:58,705 --> 00:25:00,535
Nie wiem, jak ci to powiedzieć,
495
00:25:00,624 --> 00:25:04,544
ale znalazłam coś niepokojącego
na nagraniu z kamery.
496
00:25:04,628 --> 00:25:05,458
Serio?
497
00:25:06,546 --> 00:25:08,506
Myślę, żeby pójść na policję,
498
00:25:08,590 --> 00:25:10,930
ale chciałam cię najpierw ostrzec.
499
00:25:11,009 --> 00:25:12,509
Przed czym?
500
00:25:12,594 --> 00:25:16,184
Nigdy nie wiadomo,
co za psychol mieszka obok.
501
00:25:16,264 --> 00:25:18,354
- Karen.
- Chwila. Gdzie…
502
00:25:18,892 --> 00:25:20,852
- Karen…
- Zapiszę w ulubionych.
503
00:25:20,936 --> 00:25:22,766
- Teraz?
- Słodkie.
504
00:25:22,854 --> 00:25:24,614
Do cholery. Karen…
505
00:25:25,190 --> 00:25:26,020
Proszę.
506
00:25:27,192 --> 00:25:28,072
Popatrz.
507
00:25:42,165 --> 00:25:45,455
Nie możemy pozwolić,
żeby ten facet kupił mój dom.
508
00:25:45,544 --> 00:25:46,424
Nie.
509
00:25:46,503 --> 00:25:47,553
Nie.
510
00:25:47,629 --> 00:25:49,129
- Nie.
- Nie.
511
00:25:50,632 --> 00:25:52,842
Co za zboczeniec przegląda śmieci?
512
00:25:52,926 --> 00:25:55,136
W rękawiczkach i tak dalej?
513
00:25:55,220 --> 00:25:57,510
- To było zaplanowane.
- Tak.
514
00:25:57,597 --> 00:25:59,717
Teraz rozumiesz, czemu mam broń?
515
00:25:59,808 --> 00:26:01,098
Rozumiem.
516
00:26:01,184 --> 00:26:04,314
Tak.
517
00:26:05,814 --> 00:26:08,404
CENTRUM ONKOLOGII LAGUNA BEACH
518
00:26:55,947 --> 00:26:57,197
Pani Harding.
519
00:26:57,282 --> 00:26:59,742
Dzień dobry. Przyniosłam coś panu.
520
00:27:01,703 --> 00:27:02,793
Bułeczki.
521
00:28:39,968 --> 00:28:41,888
Napisy: Tatiana Grzegorzewska