1
00:00:01,460 --> 00:00:06,048
Alkenny. To jest nasz dom.
Jesteśmy jednością i tak walczymy.
2
00:00:06,131 --> 00:00:07,591
Odciąć liny muru!
3
00:00:13,972 --> 00:00:17,476
Pod koniec zimy do naszej wioski
przyszła kobieta.
4
00:00:17,559 --> 00:00:21,313
Była w trzecim miesiącu ciąży.
Nie powiedziała, kto jest ojcem dziecka.
5
00:00:22,731 --> 00:00:23,732
Jerlamarel.
6
00:00:24,024 --> 00:00:25,692
To imię heretyka, którego szukacie.
7
00:00:27,444 --> 00:00:28,862
Nadciągają łowcy.
8
00:00:29,321 --> 00:00:31,365
- Jesteśmy uwięzieni.
- Wcale nie.
9
00:00:31,448 --> 00:00:33,158
Jest inna droga z tej góry.
10
00:00:35,953 --> 00:00:39,540
Jerlamarel nie tylko żyje.
Spłodził dzieci.
11
00:00:39,623 --> 00:00:43,961
Znajdźcie jego dzieci
i przyprowadźcie do mnie.
12
00:00:46,630 --> 00:00:48,632
Napisy: Agnieszka Otawska-Bojarska
13
00:01:42,853 --> 00:01:43,854
Chet-chet!
14
00:01:50,945 --> 00:01:52,029
Chet-chet-chet!
15
00:04:40,364 --> 00:04:42,533
Proszę, płaczcie. Proszę, żyjcie.
16
00:05:13,189 --> 00:05:14,357
Hej! Nie!
17
00:05:14,815 --> 00:05:17,276
Hej! Odwróć się!
18
00:05:17,360 --> 00:05:19,946
Hej! Spójrz na mnie!
19
00:05:21,948 --> 00:05:22,990
Spójrz na...
20
00:05:25,201 --> 00:05:28,162
Odwróć się do mnie!
21
00:05:29,121 --> 00:05:30,247
Odwróć się!
22
00:06:13,749 --> 00:06:16,544
Kto tam jest? Odpowiedz. Kto tam jest?
23
00:06:16,961 --> 00:06:18,796
Moje dzieci są w dobrych rękach.
24
00:06:21,173 --> 00:06:22,174
Jerlamarelu...
25
00:06:24,135 --> 00:06:25,136
to ty?
26
00:06:32,393 --> 00:06:33,519
Tak.
27
00:06:38,107 --> 00:06:39,567
Przyszedłeś je zabrać?
28
00:06:39,650 --> 00:06:41,986
Nie. Jestem zbiegiem.
29
00:06:42,403 --> 00:06:43,988
I mam pracę do wykonania.
30
00:06:44,405 --> 00:06:46,240
Z tobą są bezpieczniejsze.
31
00:06:49,076 --> 00:06:53,164
Trzymałem się blisko, by mieć pewność,
że znaleźliście schronienie.
32
00:06:54,957 --> 00:06:56,751
I żeby zabić niedźwiedzie w dolinie.
33
00:06:57,752 --> 00:06:59,462
To był chyba ostatni.
34
00:07:09,889 --> 00:07:11,223
Te dzieci to dar.
35
00:07:11,849 --> 00:07:13,726
Opiekuj się nimi, gdy będą dorastać.
36
00:07:16,854 --> 00:07:17,897
Podasz mi rękę?
37
00:07:24,320 --> 00:07:26,489
Co to jest?
38
00:07:27,406 --> 00:07:30,493
W schronieniu za wodospadem
jest mała jaskinia.
39
00:07:30,826 --> 00:07:33,162
Wespnij się tam.
Znajdziesz w niej pudełko.
40
00:07:33,537 --> 00:07:35,623
Dałem ci klucz do pudełka.
41
00:07:36,832 --> 00:07:38,084
Porozmawiaj z Paris.
42
00:07:38,501 --> 00:07:41,379
Powiedz jej, że zawartość jest dla dzieci.
43
00:07:42,505 --> 00:07:44,590
Otwórzcie je, gdy będą miały 12 lat.
44
00:07:44,674 --> 00:07:46,676
Wtedy zrozumieją, co jest w środku.
45
00:07:46,759 --> 00:07:47,885
Co jest w środku?
46
00:07:50,554 --> 00:07:51,555
Wiedza.
47
00:07:52,723 --> 00:07:54,642
Dzięki której powstanie nowy świat.
48
00:07:55,851 --> 00:07:57,645
Lepszy niż świat naszych przodków.
49
00:08:05,486 --> 00:08:08,698
Kiedyś będziemy razem.
50
00:08:23,337 --> 00:08:24,964
Nazwijcie je Haniwa i Kofun.
51
00:08:25,464 --> 00:08:27,383
Tak je rozpoznam, gdy do mnie przyjdą.
52
00:08:29,427 --> 00:08:30,803
A kiedy do ciebie przyjdą?
53
00:08:30,886 --> 00:08:32,471
Odpowiedzi są w pudełku.
54
00:08:32,555 --> 00:08:34,890
Zaczekaj, Jerlamarelu.
55
00:08:38,311 --> 00:08:39,520
Jerlamarelu!
56
00:08:43,232 --> 00:08:44,275
Jerlamarelu.
57
00:08:49,447 --> 00:08:50,448
Jerlamarelu!
58
00:09:13,262 --> 00:09:17,725
Słyszałem, jak Baba Voss
wołał imię tego czarownika.
59
00:09:24,774 --> 00:09:26,524
Nie niepokoi cię to?
60
00:09:27,610 --> 00:09:31,906
- Nie obowiązuje tu żadne prawo?
- Jesteśmy daleko od prawa.
61
00:09:33,449 --> 00:09:35,743
Baba Voss dowodzi.
Nie sprzeciwiamy mu się.
62
00:09:35,826 --> 00:09:37,578
Baba Voss nie stanowi prawa.
63
00:09:38,704 --> 00:09:40,539
Bóg jest prawem.
64
00:09:40,623 --> 00:09:42,875
Może jesteśmy też daleko od Boga.
65
00:09:42,959 --> 00:09:48,005
To Baba Voss i Paris
skazali moją matkę...
66
00:09:49,131 --> 00:09:53,469
a twoją siostrę na stos.
67
00:09:53,552 --> 00:09:54,762
I za co?
68
00:09:55,221 --> 00:09:59,558
Bo zakwestionowała
wybranie takiego człowieka jak on,
69
00:09:59,642 --> 00:10:03,396
obcego, który nie mówi o przeszłości,
na przywódcę wioski?
70
00:10:05,273 --> 00:10:10,403
Spalili ją, bo bali się, że mówiła prawdę.
71
00:10:11,779 --> 00:10:16,075
Bóg nie zapomina takich rzeczy.
72
00:10:18,244 --> 00:10:20,079
A nawet jeśli...
73
00:10:22,373 --> 00:10:23,916
to ja nie zapomnę.
74
00:10:32,800 --> 00:10:33,968
Gdzie byłeś?
75
00:10:37,013 --> 00:10:38,139
Babo Vossie?
76
00:10:42,101 --> 00:10:43,102
Co się stało?
77
00:10:45,062 --> 00:10:46,397
Mów prawdę.
78
00:10:48,441 --> 00:10:49,734
Usiądź, kochana.
79
00:10:50,151 --> 00:10:51,193
Dlaczego?
80
00:10:52,737 --> 00:10:55,990
Bo pojawił się... Jerlamarel.
81
00:12:26,872 --> 00:12:29,542
Ponoć znajdziemy ją
na końcu powalonego pnia.
82
00:12:43,097 --> 00:12:44,807
Słyszałem tylko opowieści.
83
00:12:45,725 --> 00:12:48,644
Nie wiedziałem, że żyje pośród nas Cień.
84
00:12:48,728 --> 00:12:51,606
Dlatego Cienie są Cieniami.
Nikt nie wie, kim są.
85
00:12:51,689 --> 00:12:53,816
A plemię Alkenny zawsze miało Cień.
86
00:12:54,775 --> 00:12:58,237
Zostawiłam dla niej wiadomość,
a gdy wróciłam, zniknęła.
87
00:12:58,696 --> 00:12:59,989
Będzie tutaj.
88
00:13:00,406 --> 00:13:02,533
Skąd będziesz wiedziała, że przyszła?
89
00:13:03,117 --> 00:13:05,703
Nie wiem. Nigdy tego nie robiłam.
90
00:13:06,162 --> 00:13:09,498
Zakładam, że nam się ujawni.
91
00:13:10,541 --> 00:13:12,251
Dlaczego wciąż mówisz, że to ona?
92
00:13:12,335 --> 00:13:15,671
Bo Cienie zawsze są kobietami.
Mężczyźni są zbyt niezdarni.
93
00:13:15,755 --> 00:13:17,590
Jak myślisz, kto to jest?
94
00:13:18,341 --> 00:13:20,593
Pewnie ktoś, z kim codziennie rozmawiamy.
95
00:13:22,011 --> 00:13:24,221
Ktoś, kto potrafi ukryć swoje ciało.
96
00:13:24,639 --> 00:13:27,725
Nikt nie może jednocześnie być i nie być.
97
00:13:29,018 --> 00:13:30,978
Porusza się, gdy inni się poruszają.
98
00:13:31,062 --> 00:13:32,855
Nawet Ayura jej nie słyszą.
99
00:13:33,397 --> 00:13:37,234
Oczyszcza się z myśli.
Nawet przepowiednie jej nie wyczuwają.
100
00:13:37,318 --> 00:13:40,863
Jest w innym miejscu. Niewykrywalna.
101
00:13:41,822 --> 00:13:44,158
Nawet psy biorą je za kamienie.
102
00:13:49,705 --> 00:13:50,706
Jest tutaj.
103
00:13:53,876 --> 00:13:55,086
Cieniu...
104
00:13:56,379 --> 00:13:57,588
witam cię.
105
00:14:04,011 --> 00:14:08,808
Cieniu, potrzebuję, byś kogoś śledziła,
kogoś z wioski,
106
00:14:08,891 --> 00:14:10,601
i przekazywała, co usłyszysz.
107
00:14:14,105 --> 00:14:16,315
Nie odpowie, póki się nie podporządkujesz.
108
00:14:17,900 --> 00:14:19,068
Nie ruszaj się!
109
00:14:24,448 --> 00:14:27,159
Cieniu, zrobisz to, o co proszę?
110
00:14:32,456 --> 00:14:33,457
Czy to „tak”?
111
00:14:34,917 --> 00:14:37,295
Dwa razy to „tak”, a raz to „nie”? Tak?
112
00:14:41,257 --> 00:14:44,844
Cieniu, tą osobą jest Paris.
113
00:14:45,428 --> 00:14:48,097
Uważamy, że jest czarownicą.
Potrzebujemy dowodu.
114
00:14:48,180 --> 00:14:49,765
Możesz śledzić czarownicę?
115
00:14:57,607 --> 00:14:59,692
Cieniu, możesz śledzić czarownicę?
116
00:15:12,079 --> 00:15:13,623
Jak mamy ci zapłacić?
117
00:15:17,752 --> 00:15:18,961
Cieniu?
118
00:15:31,140 --> 00:15:32,558
Powiedział: „nowy świat”?
119
00:15:35,436 --> 00:15:38,481
Może w procesie tworzenia nowego,
stary świat zostanie zniszczony.
120
00:15:40,232 --> 00:15:41,692
To tylko pudełko, kochana.
121
00:15:54,789 --> 00:15:55,998
Co to jest?
122
00:15:57,500 --> 00:16:00,586
To dla dzieci. Może to zabawka.
123
00:16:01,671 --> 00:16:04,382
Nie. Będzie miało znaczenie.
124
00:16:04,840 --> 00:16:06,801
Wszystko, co on robi, ma znaczenie.
125
00:16:08,219 --> 00:16:10,429
Którego nigdy nie umiem pojąć.
126
00:16:10,972 --> 00:16:13,224
Opieka, nie rozumienie,
jest moją mocną stroną.
127
00:16:13,307 --> 00:16:16,811
Babo Vossie, zawsze wybrałabym mężczyznę,
który się o mnie zatroszczy,
128
00:16:16,894 --> 00:16:19,188
nie tego, który mnie rozumie.
129
00:16:22,275 --> 00:16:23,526
Paris?
130
00:16:23,609 --> 00:16:24,735
Tak.
131
00:16:25,987 --> 00:16:27,196
Twój mąż mnie zaprosił.
132
00:16:27,280 --> 00:16:30,116
Jerlamarel kazał nam z nią porozmawiać.
133
00:16:32,535 --> 00:16:33,536
Wejdź.
134
00:16:40,209 --> 00:16:41,669
Co jeszcze jest w pudełku?
135
00:16:53,723 --> 00:16:58,269
Wiadomość mówi, że to,
co jest na górze, ma być na górze,
136
00:16:58,728 --> 00:17:01,564
a to, co na dole, ma zostać na dole.
137
00:17:14,827 --> 00:17:16,829
Jak stworzyć świat z kory drzewa?
138
00:17:19,624 --> 00:17:21,542
Bryza też nie przynosi wizji.
139
00:17:22,460 --> 00:17:24,003
Dużo więcej takich samych.
140
00:17:25,254 --> 00:17:26,255
Paris.
141
00:17:29,634 --> 00:17:31,802
Co? Wiesz, co to jest?
142
00:17:33,512 --> 00:17:34,513
Tak.
143
00:17:36,599 --> 00:17:40,353
To są książki.
144
00:17:42,229 --> 00:17:43,439
Czym są książki?
145
00:17:43,522 --> 00:17:48,778
Moja babcia opowiadała mi historie,
które opowiadała jej babcia jej babci.
146
00:17:50,446 --> 00:17:52,198
Śniłam o nich wraz z nią.
147
00:17:55,534 --> 00:17:58,996
Książki mają święty kształt.
148
00:18:00,289 --> 00:18:06,337
Są ciche,
a jednak przemawiają do wyobraźni.
149
00:18:07,295 --> 00:18:11,926
Można je spalić,
ale są potężniejsze od ognia.
150
00:18:12,592 --> 00:18:16,889
Zapisana jest w nich
cała wiedza starożytnych.
151
00:18:17,223 --> 00:18:21,102
Tajemnice epoki wzroku.
152
00:18:22,311 --> 00:18:26,857
Babcia mojej babci miała własne książki.
153
00:18:27,525 --> 00:18:29,694
Ale spalili je łowcy czarownic.
154
00:18:30,695 --> 00:18:35,074
Myślałam, że spalono wszystkie książki.
155
00:18:35,616 --> 00:18:37,827
Jerlamarel powiedział,
że mamy zaczekać 12 lat,
156
00:18:37,910 --> 00:18:39,245
nim damy je dzieciom.
157
00:18:39,328 --> 00:18:43,958
Wierzy, że odziedziczyły
jego umiejętność słyszenia ciszy.
158
00:18:44,041 --> 00:18:46,752
Może wierzyć, ale to nie musi być prawda.
159
00:18:46,836 --> 00:18:49,046
Moje dzieci mogą nie być przeklęte.
160
00:18:49,130 --> 00:18:50,298
Przeklęte?
161
00:18:50,381 --> 00:18:55,553
Mieszkamy na zawsze samotnie
w wiosce pełnej przesądów.
162
00:18:56,304 --> 00:18:58,806
Może twoje dzieci nie zostaną na zawsze.
163
00:18:59,724 --> 00:19:01,017
Co to znaczy?
164
00:19:01,684 --> 00:19:02,935
Co to znaczy, Paris?
165
00:19:03,019 --> 00:19:06,022
Póki nie będziemy pewni,
że mają tę umiejętność,
166
00:19:06,814 --> 00:19:08,858
nie możemy się kłócić.
167
00:19:08,941 --> 00:19:12,445
Musimy je zakopać jak cenne nasiona.
168
00:19:13,112 --> 00:19:16,407
Bo są prezentem od Jerlamarela.
169
00:19:17,408 --> 00:19:19,785
A prezenty od Jerlamarela są zawsze dobre.
170
00:19:19,869 --> 00:19:21,912
Masz inne zdanie, Maghro?
171
00:19:24,832 --> 00:19:26,042
Babo Vossie...
172
00:19:27,960 --> 00:19:30,338
zakop książki przy hiacyncie.
173
00:19:31,672 --> 00:19:35,801
I przez 12 lat nie będziemy o nich mówić.
174
00:19:45,269 --> 00:19:48,814
Nie jesteśmy sami.
175
00:20:14,340 --> 00:20:15,383
Cieniu?
176
00:20:23,224 --> 00:20:24,433
Cieniu.
177
00:20:28,062 --> 00:20:29,522
Dostałem twoją wiadomość.
178
00:20:36,112 --> 00:20:37,321
Jestem.
179
00:20:47,665 --> 00:20:48,874
Jesteś tu?
180
00:20:53,713 --> 00:20:54,922
Cieniu?
181
00:21:08,144 --> 00:21:09,145
Nic nie mówiła.
182
00:21:10,938 --> 00:21:12,315
Zawiązała, co usłyszała.
183
00:21:12,732 --> 00:21:17,069
Była ich trójka.
Baba Voss, Paris i Maghra.
184
00:21:17,570 --> 00:21:19,155
Rozmawiali o dzieciach.
185
00:21:19,238 --> 00:21:20,448
A co z czarownicą?
186
00:21:20,531 --> 00:21:21,532
O dzieciach.
187
00:21:21,949 --> 00:21:25,494
O płaczu, karmieniu,
gruchaniu, nic więcej.
188
00:21:25,578 --> 00:21:26,912
To powiedziała.
189
00:21:29,790 --> 00:21:31,083
Cień kłamie!
190
00:21:31,167 --> 00:21:32,793
Możesz mieć rację.
191
00:21:33,461 --> 00:21:35,379
Nie odpowiedziała na moje pytania.
192
00:21:37,798 --> 00:21:39,842
Ale wyślę wieści o czarownicy.
193
00:21:40,509 --> 00:21:42,219
A wtedy łowcy ich spytają...
194
00:21:42,303 --> 00:21:44,096
Wieści? Jak wyślesz wieści?
195
00:21:50,436 --> 00:21:51,520
Wiadomość.
196
00:21:53,189 --> 00:21:56,567
Popłynie w dół strumienia
przez wiele dolin.
197
00:21:59,612 --> 00:22:01,113
Kto wie, kto ją znajdzie?
198
00:22:01,197 --> 00:22:02,823
Bóbr ją znajdzie.
199
00:22:02,907 --> 00:22:04,784
Będę tak robił dwa razy dziennie.
200
00:22:04,867 --> 00:22:06,953
Trzy razy dziennie.
201
00:22:07,036 --> 00:22:11,040
A pewnego dnia
ktoś odpowie na nasze modlitwy.
202
00:22:11,123 --> 00:22:14,335
Jest mnóstwo dolin i rzek.
To zajmie lata.
203
00:22:14,418 --> 00:22:15,628
Być może.
204
00:22:22,718 --> 00:22:24,512
Ale będziemy mieć nadzieję.
205
00:22:58,796 --> 00:23:00,006
Trzymajcie!
206
00:23:12,685 --> 00:23:13,894
Przyjacielu.
207
00:23:15,146 --> 00:23:18,274
Wiedziałem, że znajdę cię tu samego.
208
00:23:29,035 --> 00:23:30,411
Co u ciebie?
209
00:23:32,580 --> 00:23:33,831
Wszystko dobrze.
210
00:23:33,914 --> 00:23:34,915
Świetnie.
211
00:23:36,709 --> 00:23:37,918
A u ciebie?
212
00:23:38,711 --> 00:23:40,796
U ciebie też wszystko dobrze?
213
00:23:43,633 --> 00:23:45,051
Naprawdę chcesz wiedzieć?
214
00:23:45,593 --> 00:23:46,802
Oczywiście.
215
00:23:51,849 --> 00:23:54,936
Nie jest zbyt dobrze.
216
00:23:56,312 --> 00:23:58,689
Mam problemy ze snem.
217
00:24:00,650 --> 00:24:01,817
Przykro mi to słyszeć.
218
00:24:01,901 --> 00:24:05,696
W ciągu dnia słyszę rzeczy,
które nie pozwalają mi spać.
219
00:24:07,073 --> 00:24:08,991
Jakie rzeczy?
220
00:24:09,075 --> 00:24:11,243
Odczuwam wokół siebie brak zaufania.
221
00:24:12,161 --> 00:24:16,082
Obawiam się,
że ktoś zadał sobie wiele trudu,
222
00:24:16,165 --> 00:24:21,128
by szpiegować mnie i moich bliskich
w moim własnym domu.
223
00:24:24,340 --> 00:24:26,050
To mało prawdopodobne.
224
00:24:27,510 --> 00:24:31,973
To żadna tajemnica, że ty i twoja ciotka
macie żal do mnie i mojej rodziny.
225
00:24:32,056 --> 00:24:36,352
Pomyślałem, że jeśli ktoś jest na tyle
nierozsądny, że chce mnie sprowokować,
226
00:24:37,436 --> 00:24:39,522
to ty możesz wiedzieć kto.
227
00:24:42,149 --> 00:24:45,027
Ale nie wiesz, prawda?
228
00:24:49,949 --> 00:24:52,201
Nie, nie wiem.
229
00:24:54,996 --> 00:24:57,290
To dobrze.
230
00:24:59,458 --> 00:25:02,962
Pamiętaj, że ja tu stanowię prawo.
231
00:25:03,963 --> 00:25:08,551
Każdy może do mnie przyjść
i powiedzieć, co myśli,
232
00:25:08,634 --> 00:25:11,596
i jeśli stanie ze mną twarzą w twarz,
233
00:25:11,679 --> 00:25:15,474
spotka człowieka uczciwego,
sprawiedliwego.
234
00:25:15,891 --> 00:25:17,435
Takiego, jakim jestem teraz.
235
00:25:18,436 --> 00:25:21,814
Ale jeśli usłyszę plotki
236
00:25:22,648 --> 00:25:25,568
i sam będę musiał znaleźć mówiącego,
237
00:25:26,068 --> 00:25:30,740
wtedy stanie on lub ona przed człowiekiem,
którym byłem kiedyś.
238
00:25:31,490 --> 00:25:37,747
Człowiekiem łaknącym krwi
i siejącym postrach.
239
00:25:45,129 --> 00:25:49,050
Jeśli ktoś ma coś do powiedzenia,
proszę, Gether Baksie,
240
00:25:49,133 --> 00:25:51,886
powiedz, żeby mnie znalazł i powiedział...
241
00:25:54,555 --> 00:25:56,140
nim ja znajdę go pierwszy.
242
00:26:25,878 --> 00:26:27,088
Słuchajcie!
243
00:26:28,756 --> 00:26:33,803
Nie przekazaliście mi informacji,
o które prosiłem.
244
00:26:36,472 --> 00:26:38,266
I straciliście domy.
245
00:26:39,350 --> 00:26:43,312
Mówcie teraz,
to może nie stracicie też życia.
246
00:26:45,064 --> 00:26:50,903
Mówcie, co wiecie o heretyku
i diable o imieniu Jerlamarel.
247
00:26:51,570 --> 00:26:55,283
Mówcie, co wiecie o jego dzieciach.
248
00:26:55,783 --> 00:26:57,618
Nic nie słyszeliśmy.
249
00:26:58,160 --> 00:27:00,121
Błagam, zostawcie nas.
250
00:27:06,502 --> 00:27:11,841
Skoro nic nie słyszeliście,
to wasze uszy są mi zbędne.
251
00:27:33,321 --> 00:27:34,530
Posłaniec!
252
00:27:38,367 --> 00:27:39,702
Wiadomość dla królowej.
253
00:27:53,049 --> 00:27:57,136
„Szukaliśmy w górach Grobowca Słońca
od wielu miesięcy.
254
00:27:57,970 --> 00:28:00,222
Modlimy się do Boga o pomoc,
255
00:28:00,306 --> 00:28:04,602
ale nie dostajemy żadnych wieści,
zapachów, znaków, nadziei.
256
00:28:05,978 --> 00:28:08,689
Ale wioski w rejonie Grobowca Słońca
są rozproszone.
257
00:28:08,773 --> 00:28:11,317
Jest tu wiele gór i płaskowyżów.
258
00:28:11,776 --> 00:28:16,906
Ludzie boją się niedźwiedzi i lwów
i pozostają w swych kryjówkach.
259
00:28:18,491 --> 00:28:24,455
Z wielkim smutkiem
proszę o dalsze instrukcje.
260
00:28:25,373 --> 00:28:26,457
Czy to koniec mojej misji?
261
00:28:27,750 --> 00:28:29,627
Sytuacja jest beznadziejna.
262
00:28:30,378 --> 00:28:33,756
Uniżenie proszę o pozwolenie
na powrót do Payan.
263
00:28:35,049 --> 00:28:38,761
Twój wierny sługa, Tamacti Jun”.
264
00:28:42,181 --> 00:28:43,683
Mogę przeczytać sama?
265
00:28:43,766 --> 00:28:46,018
- Przeczytałem ją w całości.
- Daj mi to.
266
00:28:46,686 --> 00:28:49,897
Mam wrażliwe palce. Mogłeś coś pominąć.
267
00:29:13,129 --> 00:29:15,464
Pierwsza część jest od Tamactiego Juna.
268
00:29:17,341 --> 00:29:19,051
Ale druga nie.
269
00:29:19,885 --> 00:29:22,680
Tamacti Jun nie jest uniżonym sługą,
270
00:29:23,264 --> 00:29:25,349
a zgodnie z naszą tajną umową,
271
00:29:25,433 --> 00:29:28,269
co dziesięć węzłów wiąże serce,
by uniknąć fałszerstwa,
272
00:29:28,352 --> 00:29:32,189
więc ta wiadomość, lordzie Saku,
jest sfałszowana.
273
00:29:32,273 --> 00:29:34,400
Ktoś inny ją napisał.
Ciebie wysłano. Klęknij.
274
00:29:34,984 --> 00:29:36,902
- Wasza Wysokość...
- Na kolana!
275
00:29:42,783 --> 00:29:47,163
Tamacti Jun to królewski poborca podatkowy
i łowca czarownic.
276
00:29:47,872 --> 00:29:51,459
Zobowiązał się odsłużyć 20 lat
i tyle odsłuży.
277
00:29:52,126 --> 00:29:57,673
I każdego dnia swojej służby
będzie tropił Jerlamarela.
278
00:29:58,090 --> 00:30:04,889
Bo nienawiść i zemsta to dwa konie,
które ciągną jego powóz.
279
00:30:06,265 --> 00:30:08,059
Kto kazał ci mnie okłamać?
280
00:30:09,477 --> 00:30:12,021
Inni, którzy się martwią.
281
00:30:12,647 --> 00:30:13,898
Jacy inni?
282
00:30:14,941 --> 00:30:17,818
Tacy, którzy chcą
przemówić ci do rozsądku.
283
00:30:19,403 --> 00:30:21,614
Heretyk Jerlamarel jest stracony.
284
00:30:21,697 --> 00:30:23,032
Mamy kłopoty tutaj.
285
00:30:23,449 --> 00:30:25,034
Święta moc słabnie.
286
00:30:25,534 --> 00:30:27,912
Woda płynie przez pęknięcia
w wiecznej ścianie
287
00:30:28,371 --> 00:30:29,789
i jej poziom się podnosi.
288
00:30:30,998 --> 00:30:34,085
Bogowie śpiewają tylko dwoma głosami.
289
00:30:35,503 --> 00:30:38,255
Ludzie kwestionują
władzę Waszej Wysokości.
290
00:30:39,465 --> 00:30:41,926
Potrzebujemy armii tutaj.
291
00:30:46,931 --> 00:30:48,975
Kto zawiązał fałszywe węzły?
292
00:30:51,852 --> 00:30:53,062
Lord Carne.
293
00:30:53,980 --> 00:30:55,189
Lady Zee.
294
00:30:57,024 --> 00:30:58,234
I kto jeszcze?
295
00:30:59,652 --> 00:31:00,861
Nikt.
296
00:31:08,953 --> 00:31:10,579
Udław się swoimi kłamstwami.
297
00:31:34,645 --> 00:31:35,938
Chcę się pomodlić.
298
00:32:07,887 --> 00:32:12,683
Jerlamarelu, moja jedyna
prawdziwa miłości.
299
00:32:15,478 --> 00:32:17,438
Kiedyś modliłam się tak z tobą.
300
00:32:21,067 --> 00:32:23,527
Kiedyś rozmawialiśmy ze sobą bez słów...
301
00:32:25,696 --> 00:32:27,907
ale już do mnie nie mówisz.
302
00:32:29,116 --> 00:32:31,118
Więc ja mówię do ciebie w modlitwie.
303
00:32:36,207 --> 00:32:40,461
Jerlamarelu... wróć do domu w pokoju...
304
00:32:41,754 --> 00:32:43,923
wyprzedź tych, co cię ścigają i przybądź.
305
00:32:44,340 --> 00:32:45,841
Wybaczę ci twoje grzechy.
306
00:32:48,427 --> 00:32:52,223
Wróć i daj mi dzieci z mocą, twoją mocą.
307
00:32:53,557 --> 00:32:55,851
Przyjmę herezje o Wzroku.
308
00:32:57,687 --> 00:32:59,355
Wyrzeknę się bogów.
309
00:33:02,441 --> 00:33:04,402
Bo nasze dzieci będą bogami.
310
00:33:04,485 --> 00:33:07,947
A ja będę boginią,
którą kiedyś odrzuciłeś.
311
00:33:11,367 --> 00:33:12,910
Na wieki wieków.
312
00:33:16,831 --> 00:33:17,999
Patrzcie...
313
00:33:19,750 --> 00:33:23,212
Lord Carne i Lady Zee...
314
00:33:24,797 --> 00:33:26,841
o których myślałam, że są mi wierni.
315
00:33:27,300 --> 00:33:28,926
Proszę, Wasza Wysokość!
316
00:33:29,010 --> 00:33:32,346
Uznaję ich za winnych
zdrady i fałszerstwa.
317
00:33:32,430 --> 00:33:34,515
Mówiliśmy prawdę.
318
00:33:35,099 --> 00:33:36,892
Prawdę, którą wszyscy znacie.
319
00:33:37,351 --> 00:33:41,480
Ona myśli tylko o Jerlamarelu,
a tutaj, w domu,
320
00:33:41,564 --> 00:33:43,816
silniki się psują, woda się podnosi.
321
00:33:43,899 --> 00:33:45,860
Ona nie jest bo...
322
00:33:55,036 --> 00:33:56,245
To prawda.
323
00:33:59,540 --> 00:34:01,751
Walka, którą toczę, by ocalić wam życie...
324
00:34:03,294 --> 00:34:06,756
i uratować
święte miasto Payan jest trudna.
325
00:34:07,381 --> 00:34:11,594
Ale walczę, bo tego się ode mnie oczekuje.
326
00:34:14,138 --> 00:34:19,560
Bóg mnie poucza i jestem boginią
na tyle tylko, na ile mi pozwala.
327
00:34:20,519 --> 00:34:23,940
Jako jego ręce na Ziemi
powstrzymuję zniszczenie,
328
00:34:24,857 --> 00:34:29,654
ogrzewam zimę, chłodzę lato,
napędzam magią nasze płoty
329
00:34:29,737 --> 00:34:34,492
przeciwko lwom i niedźwiedziom,
które inaczej pożarłyby wasze dzieci...
330
00:34:35,868 --> 00:34:37,495
nawet gdyby były najedzone.
331
00:34:42,541 --> 00:34:46,921
Ale największą bitwę
toczę przeciwko światłu...
332
00:34:48,255 --> 00:34:51,676
mocy, która stawia człowieka
ponad Bogiem...
333
00:34:53,052 --> 00:34:54,595
mocy, która ponownie
334
00:34:54,679 --> 00:34:57,598
nałożyłaby pasy i łańcuchy
na odbudowany świat.
335
00:34:58,182 --> 00:35:02,644
Nasze armie walczą z diabłami światła.
336
00:35:03,980 --> 00:35:05,439
Powinniśmy ich uhonorować.
337
00:35:07,275 --> 00:35:09,402
A nie mówić o zdradzie za ich plecami.
338
00:35:15,032 --> 00:35:16,534
Sprzeciwianie mi się...
339
00:35:19,620 --> 00:35:22,914
to przyśpieszanie
powrotu światła i zniszczenia.
340
00:35:23,457 --> 00:35:25,001
Jest niewybaczalne.
341
00:35:29,171 --> 00:35:33,092
Z wielkim żalem, starzy przyjaciele...
342
00:35:35,635 --> 00:35:36,637
zaczynajcie.
343
00:35:52,445 --> 00:35:53,946
Jesteśmy Payanami
344
00:35:55,906 --> 00:35:59,160
Jesteśmy święci
345
00:36:00,077 --> 00:36:04,206
Jesteśmy wybrańcami
346
00:36:04,624 --> 00:36:10,379
Jesteśmy, jesteśmy, jesteśmy
347
00:36:10,796 --> 00:36:12,465
Jesteśmy Payanami
348
00:36:13,424 --> 00:36:15,843
Jesteśmy święci
349
00:36:16,761 --> 00:36:19,680
Jesteśmy wybrańcami
350
00:36:20,222 --> 00:36:24,852
Jesteśmy
351
00:36:30,900 --> 00:36:35,863
TRZY LATA PÓŹNIEJ
352
00:36:56,968 --> 00:37:00,972
Przyniosłam owoce róży dla dzieci.
353
00:37:09,105 --> 00:37:10,106
Maghro...
354
00:37:12,316 --> 00:37:13,859
- powietrze, które czuję...
- Tak.
355
00:37:15,111 --> 00:37:16,112
Tak.
356
00:37:17,238 --> 00:37:23,619
Czujesz smutek i może radość,
ale głównie smutek.
357
00:37:26,872 --> 00:37:27,873
Proszę.
358
00:37:29,458 --> 00:37:30,543
Ich ulubiona zabawka.
359
00:37:31,961 --> 00:37:36,924
Połóż ją, gdzie chcesz, tylko cicho.
360
00:37:52,273 --> 00:37:56,485
Haniwo, Kofunie, gdzie jest wasza zabawka?
361
00:37:56,986 --> 00:37:58,362
Znajdźcie zabawkę.
362
00:38:01,741 --> 00:38:02,950
Masz ją?
363
00:38:04,994 --> 00:38:06,162
Dobra dziewczynka.
364
00:38:06,579 --> 00:38:08,122
Teraz daj ją cioci Paris.
365
00:38:12,084 --> 00:38:13,085
Idź się pobawić.
366
00:38:16,130 --> 00:38:19,884
A jeśli zasłonię im oczy,
to tego nie potrafią.
367
00:38:24,805 --> 00:38:27,099
Wiem od dawna, tylko...
368
00:38:28,017 --> 00:38:29,977
udawałam tylko, że nie wiem.
369
00:38:30,728 --> 00:38:32,104
Teraz to pewne.
370
00:38:33,689 --> 00:38:34,982
Dla kogo?
371
00:38:35,066 --> 00:38:36,359
Babo!
372
00:38:36,442 --> 00:38:38,194
Chodźcie, kochani.
373
00:38:38,277 --> 00:38:40,237
Idźcie się pobawić na dworze.
374
00:38:40,321 --> 00:38:41,656
Zaraz przyjdę.
375
00:39:00,591 --> 00:39:04,053
Wiedziałem, odkąd Haniwa
złapała mnie za rękę
376
00:39:04,720 --> 00:39:08,516
i powiedziała, że Słońce ma siostrę,
którą wychodzi wieczorem.
377
00:39:10,101 --> 00:39:11,102
Wiem.
378
00:39:12,812 --> 00:39:18,442
Czyli to, co powiedział Jerlamarel
było prawdą, Babo Vossie.
379
00:39:18,526 --> 00:39:22,822
Te bliźnięta są początkiem nowego świata.
380
00:39:23,864 --> 00:39:25,783
Ogłośmy prawdę.
381
00:39:25,866 --> 00:39:27,868
To moje dzieci.
382
00:39:28,786 --> 00:39:32,623
Souter Bax i Gether Bax mówią,
że jesteśmy czarownikami.
383
00:39:32,707 --> 00:39:35,209
Mają coraz więcej sprzymierzeńców.
384
00:39:35,293 --> 00:39:38,587
Powinniśmy ukryć prawdę.
385
00:39:44,385 --> 00:39:46,429
Jerlamarel powiedział 12 lat.
386
00:39:49,473 --> 00:39:50,808
Do tego czasu nic nie mówimy.
387
00:39:54,061 --> 00:39:58,149
I do tego czasu będą żyć
z zamkniętymi oczami.
388
00:40:09,410 --> 00:40:10,661
Dawno, dawno temu
389
00:40:11,287 --> 00:40:16,667
było sobie czworo braci i sióstr,
którzy żyli szczęśliwie w wiosce
390
00:40:17,043 --> 00:40:18,294
takiej jak nasza.
391
00:40:19,712 --> 00:40:22,006
Codziennie razem pracowali.
392
00:40:22,423 --> 00:40:25,843
Jedno z rodzeństwa
wytwarzało najpiękniejsze perfumy.
393
00:40:26,677 --> 00:40:29,972
Drugie piekło najsłodsze ciasta.
394
00:40:31,098 --> 00:40:33,976
Trzecie grało najwspanialszą muzykę,
395
00:40:34,518 --> 00:40:39,690
a czwarte tkało jedwab
do szycia pościeli i sukni,
396
00:40:39,774 --> 00:40:42,818
które w dotyku były jak ciepły śnieg.
397
00:40:44,946 --> 00:40:47,573
Wszyscy codziennie pracowali razem
398
00:40:48,157 --> 00:40:49,825
i nigdy się nie kłócili.
399
00:40:51,911 --> 00:40:53,329
Ale pewnego dnia
400
00:40:53,746 --> 00:40:57,583
przyszedł chłopiec i powiedział,
że jest ich zaginionym bratem.
401
00:40:59,460 --> 00:41:02,797
Ale gdy siostry i bracia zapytali go,
co zrobił...
402
00:41:04,048 --> 00:41:07,593
odparł, że powiedział ludziom prawdę.
403
00:41:09,720 --> 00:41:11,681
„Jaką prawdę?”, zapytali.
404
00:41:12,723 --> 00:41:14,892
Odpowiedział: „Cóż...
405
00:41:16,185 --> 00:41:20,731
Mógłbym wam powiedzieć,
że jedno z was jest przystojne,
406
00:41:22,358 --> 00:41:25,903
jedno piękne, jedno przeciętne...
407
00:41:27,113 --> 00:41:28,823
a jedno bardzo brzydkie”.
408
00:41:31,075 --> 00:41:33,661
Rodzinę zdziwiły jego słowa...
409
00:41:34,662 --> 00:41:40,668
bo, jeśli jeszcze nie zgadliście,
imiona braci i sióstr
410
00:41:41,419 --> 00:41:44,505
brzmiały Zapach, Smak,
411
00:41:45,423 --> 00:41:48,759
Dźwięk i Dotyk.
412
00:41:49,302 --> 00:41:53,889
W ich świecie
nie było „brzydoty” i „piękna”.
413
00:41:54,807 --> 00:41:59,895
„Ale które z nas jest które?”,
zapytali starszego brata.
414
00:42:01,814 --> 00:42:07,570
Odpowiedział: „Skoro nie wiecie,
nie powinniście się przejmować”.
415
00:42:08,070 --> 00:42:10,406
Powiedziawszy to, chciał odejść.
416
00:42:11,490 --> 00:42:16,871
Zawołali za nim:
„Czekaj! Jak masz na imię?”.
417
00:42:18,831 --> 00:42:22,543
„Nazywam się Wzrok”, odpowiedział.
418
00:42:24,545 --> 00:42:29,550
Odjechał i zostawił ich w zamyśleniu.
419
00:42:31,719 --> 00:42:37,642
Wkrótce rodzeństwo zaczęło się kłócić
o to, które z nich jest piękne,
420
00:42:37,725 --> 00:42:39,352
a które brzydkie.
421
00:42:41,270 --> 00:42:45,691
Każde z nich tak długo zastanawiało się
nad słowami Wzroku,
422
00:42:46,776 --> 00:42:48,653
że perfumy straciły zapach...
423
00:42:49,737 --> 00:42:51,989
ciasta straciły smak,
424
00:42:52,698 --> 00:42:55,409
muzyka całą swoją harmonię,
425
00:42:56,077 --> 00:42:59,622
a jedwab stał się wytarty i porwany.
426
00:43:01,999 --> 00:43:07,463
Aż pewnego dnia zebrali się znowu razem...
427
00:43:08,714 --> 00:43:11,634
i postanowili zapomnieć o tym,
co powiedział im Wzrok.
428
00:43:12,802 --> 00:43:17,473
Bo nim przyszedł, wszyscy byli zadowoleni.
429
00:43:19,225 --> 00:43:23,020
I wkrótce znowu byli szczęśliwi.
430
00:43:24,689 --> 00:43:31,362
Ponieważ zdecydowali,
że czwórka wystarczy.
431
00:43:33,572 --> 00:43:36,158
I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
432
00:43:51,132 --> 00:43:52,174
Cześć.
433
00:43:53,592 --> 00:43:54,635
Cześć.
434
00:43:56,887 --> 00:44:01,350
Przyniosłam bliźniętom prezent...
435
00:44:02,560 --> 00:44:04,562
urodzinowy na jutro.
436
00:44:06,564 --> 00:44:09,150
Odkąd rzeka odmarzła,
nie mówiłaś o tym.
437
00:44:09,567 --> 00:44:10,651
O czym?
438
00:44:11,068 --> 00:44:13,279
Czekaliśmy na ten dzień.
439
00:44:14,155 --> 00:44:16,365
Dwanaście lat, Maghro.
440
00:44:18,367 --> 00:44:21,454
Oczywiście, zrobisz, co zechcesz.
441
00:44:22,121 --> 00:44:23,956
Dobrze to słyszeć, Paris.
442
00:44:28,461 --> 00:44:33,007
Jeśli uważasz, że są za młodzi,
jak długo chcesz czekać?
443
00:44:36,135 --> 00:44:38,346
Baba Voss i ja podjęliśmy decyzję.
444
00:44:40,973 --> 00:44:45,227
To, co zakopane,
pozostanie zakopane na zawsze.
445
00:44:49,398 --> 00:44:50,775
To wasz wybór?
446
00:44:50,858 --> 00:44:52,401
To nasz wybór.
447
00:44:52,485 --> 00:44:54,820
Nic nas nie rozdzieli, Paris, nawet ty.
448
00:44:54,904 --> 00:44:58,157
Czyli mają chodzić
z zamkniętymi oczami, dorosnąć,
449
00:44:59,075 --> 00:45:00,451
żyć i umrzeć tutaj.
450
00:45:00,534 --> 00:45:02,119
- I tylko tutaj...
- Żeby żyć!
451
00:45:02,203 --> 00:45:04,372
To jest ważne. Nie sądzisz, Paris?
452
00:45:04,455 --> 00:45:06,749
Tego dla nich chcę, żeby żyli.
453
00:45:07,166 --> 00:45:08,834
Jeśli ich sekret się wyda,
454
00:45:08,918 --> 00:45:10,836
jeśli w pudełku jest coś, co ich zdradzi,
455
00:45:10,920 --> 00:45:14,924
jeśli coś im się stanie
i tysiąc innych „jeśli”,
456
00:45:15,007 --> 00:45:16,092
spłoną.
457
00:45:16,801 --> 00:45:19,762
Jeśli książki powiedzą im,
że mają odejść z wioski
458
00:45:19,845 --> 00:45:22,265
i staną się pożywieniem
dla lwów i niedźwiedzi,
459
00:45:23,057 --> 00:45:24,308
to umrą.
460
00:45:25,309 --> 00:45:27,937
A gdy umierasz,
twoje oczy pozostają zamknięte na zawsze.
461
00:45:30,356 --> 00:45:33,693
Pewnego dnia ktoś nas znajdzie,
znajdzie ich.
462
00:45:33,776 --> 00:45:35,653
Muszą być na to przygotowani.
463
00:45:35,736 --> 00:45:37,780
- Wystarczy!
- Nie, nie wystarczy!
464
00:45:38,990 --> 00:45:40,825
To życie nie wystarczy.
465
00:45:41,284 --> 00:45:43,077
Twoja wymówka nie wystarczy.
466
00:45:43,160 --> 00:45:45,997
Nie muszę dawać ci żadnych wymówek.
467
00:45:48,874 --> 00:45:49,917
A co z Jerlamarelem?
468
00:45:50,001 --> 00:45:53,129
Jerlamarel nie wychował tych dzieci.
469
00:45:53,212 --> 00:45:54,547
Nie on zbijał im gorączkę.
470
00:45:54,630 --> 00:45:58,509
Nie on tulił je do snu, bo go nie było.
471
00:46:00,344 --> 00:46:01,345
Twój głos.
472
00:46:02,763 --> 00:46:03,973
Nienawidzisz go.
473
00:46:06,183 --> 00:46:07,184
Dlaczego?
474
00:46:08,603 --> 00:46:09,645
Maghro?
475
00:46:13,065 --> 00:46:15,818
I dlaczego
przenosisz swoją nienawiść na nie?
476
00:46:15,901 --> 00:46:17,111
Mamo!
477
00:46:20,364 --> 00:46:21,866
Odejdź, Paris.
478
00:46:22,617 --> 00:46:24,243
Chcę być z dziećmi.
479
00:46:46,307 --> 00:46:47,391
Paris.
480
00:46:47,475 --> 00:46:50,436
Hej, wejdźcie. Siadajcie.
481
00:46:50,853 --> 00:46:53,064
Moje dzieci.
482
00:46:53,481 --> 00:46:57,693
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
483
00:46:59,612 --> 00:47:02,281
Kończycie dziś 12 lat.
484
00:47:04,909 --> 00:47:05,910
Rety.
485
00:47:06,619 --> 00:47:10,998
Przez 12 lat dochowywaliście tajemnicy.
486
00:47:11,082 --> 00:47:13,584
I robiliście to świetnie.
487
00:47:15,002 --> 00:47:18,172
Dacie radę dochować jeszcze jednej?
488
00:47:19,256 --> 00:47:20,424
Jakiej?
489
00:47:20,841 --> 00:47:26,013
Dotyczy was i tylko was.
490
00:47:27,139 --> 00:47:31,435
To najlepszy prezent urodzinowy.
491
00:47:33,145 --> 00:47:34,230
Co to jest?
492
00:47:34,313 --> 00:47:35,773
To są książki.
493
00:47:35,856 --> 00:47:37,358
Tak nam się wydaje.
494
00:47:38,025 --> 00:47:42,738
To instrukcje, które pomogą wam usłyszeć,
co mówią książki.
495
00:47:43,531 --> 00:47:44,949
Od kogo?
496
00:47:45,032 --> 00:47:46,284
Od waszego ojca.
497
00:47:46,951 --> 00:47:48,703
Co tata o tym wie?
498
00:47:48,786 --> 00:47:49,787
Nie.
499
00:47:51,247 --> 00:47:53,499
Od waszego prawdziwego ojca.
500
00:47:55,167 --> 00:47:56,168
Co?
501
00:47:56,877 --> 00:47:58,963
Wiem to, co powiedziała mi wasza matka.
502
00:47:59,380 --> 00:48:01,132
Chciałam, żeby sama wam powiedziała.
503
00:48:01,215 --> 00:48:03,050
My już mamy ojca.
504
00:48:03,134 --> 00:48:07,722
Wiem, który was bardzo kocha, Kofunie.
505
00:48:08,806 --> 00:48:09,974
Haniwo...
506
00:48:10,975 --> 00:48:13,978
jest też mężczyzna...
507
00:48:15,605 --> 00:48:18,899
który uratował waszą matkę z zamieci.
508
00:48:19,775 --> 00:48:21,527
Tę historię opowiedziała.
509
00:48:22,111 --> 00:48:25,990
Zgubiła się, a on ją uratował.
510
00:48:26,616 --> 00:48:28,826
I z nią został.
511
00:48:30,494 --> 00:48:32,747
A gdy przyszła do naszej wioski,
512
00:48:33,581 --> 00:48:37,668
wy już wewnątrz niej rośliście.
513
00:48:38,294 --> 00:48:41,255
- Ma na imię Jerlamarel.
- Nie.
514
00:48:41,339 --> 00:48:43,132
- Czekaj, Haniwo.
- Kofunie.
515
00:48:43,215 --> 00:48:45,593
Haniwo, on nie może nikomu powiedzieć.
516
00:48:45,676 --> 00:48:48,137
Weź tę wiadomość i przeczytaj.
517
00:48:48,763 --> 00:48:50,681
Jesteś dzielna. Idź.
518
00:49:18,167 --> 00:49:19,460
Może jesteśmy czarownicami.
519
00:49:20,878 --> 00:49:23,381
Może opowieści o wzroku są prawdziwe.
520
00:49:23,464 --> 00:49:24,465
Nie.
521
00:49:26,717 --> 00:49:28,678
Mam prawdę w rękach.
522
00:49:29,262 --> 00:49:31,389
Wkrótce ja będę wiedzieć, a ty nie.
523
00:49:36,227 --> 00:49:37,228
Czytaj.
524
00:49:43,025 --> 00:49:44,402
„Dawno temu
525
00:49:44,902 --> 00:49:47,905
prawie wszyscy ludzie mieli tę moc co wy.
526
00:49:49,031 --> 00:49:52,952
Ludzie wykorzystywali tę moc
i moc swoich umysłów,
527
00:49:53,703 --> 00:49:54,996
by podbijać świat.
528
00:49:56,497 --> 00:49:58,457
Budowali maszyny, które latały,
529
00:49:59,083 --> 00:50:01,919
maszyny, które mówiły
na odległość tysięcy kilometrów.
530
00:50:02,545 --> 00:50:06,048
Nawet opuścili Ziemię w wielkich statkach.
531
00:50:07,383 --> 00:50:12,888
Ich władza była tak wielka,
że zaczęli niszczyć Ziemię.
532
00:50:14,181 --> 00:50:19,395
Niektórzy mówią, że wzrok zabrał im Bóg,
by ocalić planetę przed zniszczeniem.
533
00:50:21,522 --> 00:50:25,401
Ale po wielu latach
dar światła się odradza,
534
00:50:26,235 --> 00:50:32,450
ale otrzymują go tylko wybrani
z instrukcją odbudowania świata.
535
00:50:33,868 --> 00:50:35,202
Jestem waszym ojcem
536
00:50:36,078 --> 00:50:38,372
i przekazałem wam ten dar.
537
00:50:39,915 --> 00:50:42,209
Wykorzystanie go jest waszym obowiązkiem.
538
00:50:43,169 --> 00:50:45,254
Uczcie się z książek, które zostawiłem.
539
00:50:45,338 --> 00:50:47,340
Wybrałem je z rozwagą.
540
00:50:48,424 --> 00:50:51,135
Zostawiłem instrukcje, dokąd macie iść,
541
00:50:51,928 --> 00:50:55,056
gdy będziecie dość silni,
by opuścić wioskę.
542
00:50:55,556 --> 00:50:58,142
Gdy przyjdziecie, będę czekał.
543
00:50:59,143 --> 00:51:01,896
Razem zbudujemy świat na nowo.
544
00:51:04,357 --> 00:51:07,693
Z miłością, wasz kochający ojciec...
545
00:51:09,570 --> 00:51:10,780
Jerlamarel”.
546
00:51:16,661 --> 00:51:17,703
Co robimy?
547
00:51:34,804 --> 00:51:36,097
Otworzyłaś pudełko.
548
00:51:37,348 --> 00:51:38,557
Tak, Babo Vossie.
549
00:51:38,641 --> 00:51:39,892
Bez pozwolenia.
550
00:51:42,270 --> 00:51:47,149
Jerlamarel ocalił ich i ciebie
przed niedźwiedziem.
551
00:51:48,150 --> 00:51:50,152
Zbudował most.
552
00:51:50,569 --> 00:51:53,739
Zapewnił plemieniu bezpieczeństwo.
553
00:51:55,032 --> 00:51:56,951
I prosił tylko o jedno:
554
00:51:58,452 --> 00:52:00,788
„Pozwólcie im się uczyć”.
555
00:52:02,206 --> 00:52:06,043
Niech odkryją prawdę.
556
00:52:07,586 --> 00:52:10,506
I sami wybiorą.
557
00:52:15,052 --> 00:52:16,554
Maghra spali książki.
558
00:52:16,929 --> 00:52:19,098
- Więc jej nie mów.
- Mam kłamać?
559
00:52:19,181 --> 00:52:25,271
Przez lata z dobroci serca
mówiłeś bliźniakom, że jesteś ich ojcem.
560
00:52:26,772 --> 00:52:29,900
Teraz musisz być dobry dla Maghry.
561
00:52:34,530 --> 00:52:36,616
Cisza to nie kłamstwo.
562
00:52:47,209 --> 00:52:48,878
Słyszałem, że mówią o odejściu.
563
00:52:48,961 --> 00:52:51,088
Wiesz, że kiedyś muszą.
564
00:52:53,591 --> 00:52:55,009
- A gdy odejdą...
- Nie.
565
00:52:55,593 --> 00:53:01,432
Gdy odejdą, książki dadzą im wiedzę.
566
00:53:03,559 --> 00:53:06,395
Babo Vossie, jesteś dobrym człowiekiem.
567
00:53:09,148 --> 00:53:11,567
- Ale nie zawsze tak było.
- Dosyć.
568
00:53:11,651 --> 00:53:15,655
To, że się tu ukrywamy,
nie znaczy, że świat się zmienił.
569
00:53:16,489 --> 00:53:20,785
Ale bliźnięta, Babo, mogą być tą zmianą.
570
00:53:23,037 --> 00:53:24,538
One są nadzieją.
571
00:53:26,749 --> 00:53:28,709
Pomyśl o tym, czego byłeś świadkiem.
572
00:53:28,793 --> 00:53:30,795
O tym, co zrobiłeś.
573
00:53:33,673 --> 00:53:35,424
Odpłać światu, Babo.
574
00:53:40,596 --> 00:53:42,640
Cisza to nie kłamstwo.
575
00:54:04,578 --> 00:54:05,788
Babo?
576
00:54:12,044 --> 00:54:15,256
Nie marnuj drewna. Ja cię ogrzeję.
577
00:54:44,410 --> 00:54:45,411
Wszystko dobrze?
578
00:54:46,579 --> 00:54:50,082
Tak. Wszystko w porządku.
579
00:55:04,722 --> 00:55:05,932
Chodź do łóżka.
580
00:55:55,147 --> 00:55:56,399
Co masz?
581
00:55:56,816 --> 00:55:58,359
ZABIĆ DROZDA
582
00:55:58,442 --> 00:55:59,443
A ty?
583
00:57:41,212 --> 00:57:43,214
Napisy: Agnieszka Otawska-Bojarska