1 00:00:06,006 --> 00:00:08,926 SERIAL NETFLIX 2 00:00:13,013 --> 00:00:15,103 Och! Cześć. 3 00:00:15,181 --> 00:00:19,351 Jamal Turner albo „Toksyczny Turner” dla moich krytyków. 4 00:00:20,020 --> 00:00:21,230 Ale czasami 5 00:00:22,063 --> 00:00:26,283 trzeba być toksycznym, żeby pozbyć się z kampusu trucizny. 6 00:00:26,359 --> 00:00:28,189 Tak robią przywódcy. 7 00:00:28,278 --> 00:00:31,318 Czy ten przywódca powiedział: „Suki to wariatki”? 8 00:00:31,406 --> 00:00:35,036 Jasne, bo wszyscy możemy być sukami. 9 00:00:37,162 --> 00:00:41,582 Nawet ja czasem byłem suką. 10 00:00:41,666 --> 00:00:45,586 I zwariowałem na punkcie poprawy naszej szkoły! 11 00:00:51,384 --> 00:00:53,184 Bo ostatecznie 12 00:00:53,261 --> 00:00:56,851 siłą liceum Freeridge jest zjednoczenie. 13 00:00:57,515 --> 00:00:59,555 Otworzę panu, dyrektorze. 14 00:01:05,648 --> 00:01:10,818 Więc proszę, nie zapomnijcie dziś zagłosować. 15 00:01:11,529 --> 00:01:13,359 Bo wiecie, kto nie głosuje? 16 00:01:14,866 --> 00:01:15,696 Suki. 17 00:01:19,746 --> 00:01:20,906 Suki. 18 00:01:20,997 --> 00:01:22,577 GŁOSUJ NA JAMALA 19 00:01:22,665 --> 00:01:25,625 Widzisz? Nie jest tak źle. Zaczyna się płaszczyć. 20 00:01:25,710 --> 00:01:26,710 Nie. 21 00:01:26,795 --> 00:01:30,295 Rzucamy błotem, a on robi sobie z niego maseczkę. 22 00:01:30,381 --> 00:01:31,841 Jego skóra lśni. 23 00:01:32,383 --> 00:01:34,053 Co? Ja nic nie widzę. 24 00:01:34,135 --> 00:01:37,755 Zachowuje się moralnie, czyli tak, jak ja chciałem, 25 00:01:37,847 --> 00:01:40,137 ale zamiast tego jestem trollem spod mostu. 26 00:01:40,225 --> 00:01:42,595 Łobuzem. Dupkiem. Dzięki tobie. 27 00:01:42,685 --> 00:01:43,515 Mnie? 28 00:01:43,603 --> 00:01:45,733 Miałaś nie wypuszczać tego klipu. 29 00:01:45,814 --> 00:01:48,484 Jako szef kampanii muszę podejmować trudne decyzje. 30 00:01:48,566 --> 00:01:50,856 - Po to mnie zatrudniłeś. - Nie zatrudniłem cię! 31 00:01:50,944 --> 00:01:52,284 Dla ciebie zrobiłam też to. 32 00:01:52,362 --> 00:01:54,412 I… to. 33 00:01:54,989 --> 00:01:57,409 - Co to jest? - Opcja nuklearna na debatę. 34 00:01:59,702 --> 00:02:00,752 Nie. 35 00:02:00,829 --> 00:02:02,119 Trzymam się planu. 36 00:02:04,749 --> 00:02:06,379 - I lans. - Nie. 37 00:02:06,960 --> 00:02:10,090 Żadnego lansu. Myślałam o tym. To desperacja. 38 00:02:10,171 --> 00:02:11,091 Gówno prawda. 39 00:02:11,172 --> 00:02:13,172 Ludzie otwierają konta za darmowe koszulki. 40 00:02:13,258 --> 00:02:14,758 Skoro o tym mowa… 41 00:02:22,350 --> 00:02:23,480 Hej. 42 00:02:23,560 --> 00:02:24,980 Czego się nauczyliśmy? 43 00:02:25,562 --> 00:02:26,812 Nie jesteś kukiełką. 44 00:02:28,356 --> 00:02:29,476 Dobrze. 45 00:02:41,161 --> 00:02:42,871 - Hej. - Kurde, stary. 46 00:02:43,454 --> 00:02:45,544 Masz pomarańcze w tym mamo-mobilu? 47 00:02:46,082 --> 00:02:48,502 Myślałem, że ktoś się na mnie zaczaił. 48 00:02:51,045 --> 00:02:55,005 Słuchaj. Nie powinno mnie tu być. Gadaj. 49 00:02:55,091 --> 00:02:57,841 Słuchaj. Wiem, że jesteś wkurzony. 50 00:02:57,927 --> 00:03:00,307 Co z oczu, to z serca. Ciebie nie ma. 51 00:03:02,140 --> 00:03:03,470 To był zły pomysł. 52 00:03:04,893 --> 00:03:05,893 Znaleźli ją. 53 00:03:07,437 --> 00:03:08,647 Cuchillos? 54 00:03:09,772 --> 00:03:11,272 Nie wiedzą, kim jest, 55 00:03:11,816 --> 00:03:14,646 ale gdy się dowiedzą, wiesz, co się stanie. 56 00:03:16,196 --> 00:03:18,026 Musisz dbać o mojego brata. 57 00:03:18,114 --> 00:03:20,664 Dlaczego? Sam sobie radzi. 58 00:03:20,742 --> 00:03:22,832 Naprawdę? Nie mówiąc ci? 59 00:03:23,995 --> 00:03:26,075 - Wie. - Nigdy nic mi nie mówi. 60 00:03:26,164 --> 00:03:28,214 Nie rozumie, jak to działa. 61 00:03:28,708 --> 00:03:31,958 Nie ma pojęcia, co się zbliża. Gówno, które wybuchnie. 62 00:03:33,838 --> 00:03:35,968 I nie tylko on się nim ubrudzi. 63 00:03:41,512 --> 00:03:42,722 Dobra, stary. 64 00:03:45,850 --> 00:03:48,980 To bardzo nietypowa sytuacja. 65 00:03:49,646 --> 00:03:51,396 Wykorzystamy tę debatę na naukę, 66 00:03:51,481 --> 00:03:53,821 dziękujemy nauczycielom z programu. 67 00:03:55,026 --> 00:03:56,356 W porządku? 68 00:03:56,444 --> 00:03:57,654 Tylko ja. No dobrze. 69 00:03:57,737 --> 00:04:01,817 Nikogo tu nie ma. Nie wierzę, że wszyscy olewają przyszłość szkoły. 70 00:04:01,908 --> 00:04:05,658 Nie olewają. Chcą też zobaczyć magię Hala Olofssona na sali. 71 00:04:05,745 --> 00:04:06,995 To strata czasu. 72 00:04:07,080 --> 00:04:09,920 Nie wiesz tego. To mogą być istotni wyborcy. 73 00:04:09,999 --> 00:04:12,129 Powitajmy kandydata Rubena Martineza. 74 00:04:12,210 --> 00:04:13,460 Na wszelki wypadek. 75 00:04:15,004 --> 00:04:20,644 Ruby! 76 00:04:22,929 --> 00:04:25,309 I powitajmy kandydata Jamala Turnera. 77 00:04:27,475 --> 00:04:28,935 GŁOSUJ NA RUBY’EGO 78 00:04:50,915 --> 00:04:54,415 Moi drodzy, Jamal was urządzi. 79 00:05:06,889 --> 00:05:08,429 Dobra. Uspokójcie się. 80 00:05:08,516 --> 00:05:12,766 Kandydaci, jaki jest dziś największy problem uczniów? 81 00:05:16,858 --> 00:05:18,148 Bezpieczeństwo. 82 00:05:18,943 --> 00:05:21,863 Potrzebujemy więcej ochroniarzy i przejść dla pieszych. 83 00:05:21,946 --> 00:05:24,406 Bo ludzie nie widzą cię zza kółka? 84 00:05:24,490 --> 00:05:25,780 Bo jesteś mały! 85 00:05:25,867 --> 00:05:28,997 Potrzebujemy też formalnego stroju. 86 00:05:29,078 --> 00:05:32,118 Żeby nikt nie był celem za noszenie niewłaściwych kolorów. 87 00:05:32,206 --> 00:05:35,746 Strój? Mówi to facet, którego ubiera jego dziewczyna. 88 00:05:35,835 --> 00:05:36,915 Pantofel! 89 00:05:37,462 --> 00:05:40,472 Gwoli ścisłości, sam wybrał dziś koszulę. 90 00:05:40,548 --> 00:05:43,548 Chciałam dać mu zieloną, żeby podkreślić jego oczy. 91 00:05:44,302 --> 00:05:47,512 Potrzebujemy nowych podręczników, 92 00:05:47,597 --> 00:05:50,307 uczących prawdziwej historii naszego kraju. 93 00:05:50,391 --> 00:05:51,521 Książki. 94 00:05:51,601 --> 00:05:52,941 Więcej pracy domowej. 95 00:05:53,728 --> 00:05:57,898 Niektórzy z nas mają inne sprawy i innych ludzi do przerobienia. 96 00:05:57,982 --> 00:05:59,282 Seks! 97 00:05:59,359 --> 00:06:01,319 - Daj spokój. Graj fair. - Dobra! 98 00:06:02,028 --> 00:06:03,648 Porozmawiajmy o wynikach. 99 00:06:04,572 --> 00:06:06,032 Poproszę. 100 00:06:06,699 --> 00:06:08,739 Albo ich braku. 101 00:06:09,952 --> 00:06:13,372 Freeridge potrzebuje kogoś, kto stanie na wysokości zadania 102 00:06:14,123 --> 00:06:19,133 kogoś, kto potrafi dojść do sedna sprawy. 103 00:06:19,212 --> 00:06:23,422 Kogoś, kto nie zmięknie w ogniu walki. 104 00:06:23,508 --> 00:06:26,178 Jak on miałby was zaspokoić, 105 00:06:26,260 --> 00:06:31,390 skoro musiał wziąć inną dziewczynę, żeby zaspokoić własną? 106 00:06:33,393 --> 00:06:35,693 Kto ma trójkącik i nie skorzysta? 107 00:06:46,697 --> 00:06:47,527 Skończyłem. 108 00:06:48,032 --> 00:06:48,872 Poddaję się. 109 00:06:48,950 --> 00:06:51,330 Serio? Nie zaczekasz na głosowanie? 110 00:06:51,411 --> 00:06:53,411 Nie. Wygraną masz w kieszeni. 111 00:06:53,496 --> 00:06:55,916 Odebrałeś mi głosy i moją godność. 112 00:06:55,998 --> 00:06:56,868 Gratki. 113 00:06:59,502 --> 00:07:00,462 Co się z tobą stało? 114 00:07:05,341 --> 00:07:06,881 Mogliśmy wykorzystać to. 115 00:07:16,436 --> 00:07:18,226 Mamy czas, by to cofnąć. 116 00:07:18,312 --> 00:07:21,272 Możemy sfałszować wybory albo nająć Rosjan. 117 00:07:21,357 --> 00:07:23,067 Nie, stało się. 118 00:07:23,151 --> 00:07:25,571 Te bony to na pewno naruszenie kampanii. 119 00:07:29,615 --> 00:07:30,445 O co chodzi? 120 00:07:30,533 --> 00:07:34,083 To ciocia Lupe. Musi wyjść wcześniej. Muszę pilnować taty. 121 00:07:34,162 --> 00:07:36,832 - To musisz iść. - I zostawić cię w takim stanie? 122 00:07:36,914 --> 00:07:39,044 Jest źle, ale nie tragicznie. 123 00:07:39,125 --> 00:07:42,545 Skarbie, twój były kumpel zniszczył twoje marzenia 124 00:07:42,628 --> 00:07:46,418 i wbił ci jego odłamki w plecy, żebyś się emocjonalnie wykrwawił. 125 00:07:46,507 --> 00:07:48,007 To nie jest tragiczne? 126 00:07:48,092 --> 00:07:49,932 Skoro tak to ujęłaś… 127 00:07:50,720 --> 00:07:54,140 Dlatego muszę tu zostać i pomóc ci zrozumieć, 128 00:07:54,223 --> 00:07:55,933 że on cię tam zamordował. 129 00:07:56,017 --> 00:07:57,557 Trochę przesadziłaś. 130 00:07:57,643 --> 00:07:59,063 Tak samo jak Jamal. 131 00:07:59,645 --> 00:08:02,935 - Zadzwonię do kuzyna, żeby pilnował taty. - Naprawdę nie musisz. 132 00:08:03,024 --> 00:08:04,444 Owszem, muszę. 133 00:08:04,525 --> 00:08:06,775 Może nie jesteś na dnie teraz, 134 00:08:08,029 --> 00:08:09,319 ale tam opadasz. 135 00:08:12,992 --> 00:08:14,662 Tego się obawiałem. 136 00:08:19,624 --> 00:08:21,084 Byłem zbyt surowy. 137 00:08:22,585 --> 00:08:23,835 Czy może nie byłem? 138 00:08:24,921 --> 00:08:27,971 Może jestem zbyt twardy dla siebie. 139 00:08:28,049 --> 00:08:30,549 Albo za mało twardy. 140 00:08:32,345 --> 00:08:35,965 Może nie powinniśmy tego robić, gdy tylko ja gadam. Pogadajmy. 141 00:08:36,807 --> 00:08:39,137 Wiesz, poznajmy się bliżej, 142 00:08:39,227 --> 00:08:42,857 bo nic o tobie nie wiem, a chciałbym. 143 00:08:43,564 --> 00:08:46,154 - Chcę ciebie zrozumieć, Ashley. - Aaliyah. 144 00:08:46,234 --> 00:08:47,864 O mój Boże. 145 00:08:48,694 --> 00:08:49,534 Aaliyah. 146 00:08:49,612 --> 00:08:51,452 O tym właśnie mówię. 147 00:08:51,948 --> 00:08:53,778 Nawet nie znam twojego imienia. 148 00:08:53,866 --> 00:08:57,196 Miałem głębokie, znaczące związki. 149 00:08:57,286 --> 00:09:03,246 A teraz nie przypominam sobie związku, kiedy czułem się rozumiany lub połączony. 150 00:09:03,334 --> 00:09:07,384 Byliśmy połączeni chwilę temu, ale kazałeś mi przestać. 151 00:09:07,463 --> 00:09:11,513 Czuję, że wszystko w moim życiu jest płytkie i powierzchowne. 152 00:09:11,592 --> 00:09:13,932 Jakbym nie był do niczego przywiązany. 153 00:09:14,011 --> 00:09:16,761 Jakby moje życie było serią bezsensownych spotkań. 154 00:09:16,847 --> 00:09:18,467 - Czujesz się tak? - Tak! 155 00:09:19,058 --> 00:09:21,228 Dobiłam do 10K na TikToku! 156 00:09:25,731 --> 00:09:26,731 Przejedziemy się? 157 00:09:27,400 --> 00:09:29,240 Oczywiście. 158 00:09:29,318 --> 00:09:31,778 Och! Nie tak. 159 00:09:32,780 --> 00:09:35,780 - Och. - Samochodem. 160 00:09:35,866 --> 00:09:37,156 - Dobra. - Tak. 161 00:09:37,743 --> 00:09:40,203 Nie miałem problemu, żeby go utemperować, 162 00:09:40,288 --> 00:09:42,748 ale po debacie mnie zamroczyło. 163 00:09:42,832 --> 00:09:44,462 Zaatakował, ja się wycofałem. 164 00:09:44,542 --> 00:09:46,292 Przestań się obwiniać. 165 00:09:46,377 --> 00:09:48,087 Już tego nie robię. 166 00:09:48,170 --> 00:09:50,720 Teraz przywalę jemu! I z góry! 167 00:09:50,798 --> 00:09:51,758 I z boku! 168 00:09:51,841 --> 00:09:53,881 Bo gdy go widzę, aż mnie trafia. 169 00:09:53,968 --> 00:09:55,888 Idź, skarbie! Skop mu tyłek! 170 00:09:55,970 --> 00:09:58,350 Słownie. Mówię o napaści słownej, nie fizycznej. 171 00:09:58,431 --> 00:10:00,851 Jasne. Ja skopałabym mu tyłek, ty byś przegrał. 172 00:10:00,933 --> 00:10:04,603 - Zostań przy słowach. - Nie pomagasz, ale będzie tak. 173 00:10:04,687 --> 00:10:07,727 Po pierwsze, Jamal, żarty o niskich są łatwe. 174 00:10:07,815 --> 00:10:09,935 Nawet jeśli to prawda, to tani żart. 175 00:10:10,776 --> 00:10:13,146 I, Jamal, Toksyczny Turner to nie pochlebstwo, 176 00:10:13,237 --> 00:10:16,527 a komentarz do twojego zachowania przez ostatnie dwa lata. 177 00:10:16,616 --> 00:10:19,616 Zgadzam się, ale cwanie obrócił to na swoją korzyść. 178 00:10:19,702 --> 00:10:22,162 Jak się dowiedział o tym trójkącie? 179 00:10:22,872 --> 00:10:24,712 Ta laska nie jest z naszej szkoły. 180 00:10:24,790 --> 00:10:26,960 Skoro ja nic nie mówiłem i ty też… 181 00:10:27,043 --> 00:10:29,133 Mogłam coś powiedziałam. 182 00:10:29,211 --> 00:10:31,511 - Jamalowi? - Nie, nie jemu! 183 00:10:32,173 --> 00:10:34,513 Ale komuś musiałam. To mnie zżerało. 184 00:10:34,592 --> 00:10:37,262 Jakbym ja uwielbiał mieć mroczną tajemnicę. 185 00:10:37,345 --> 00:10:38,885 To może o tym pogadajmy. 186 00:10:38,971 --> 00:10:41,141 Nie chcę o tym mówić. 187 00:10:41,223 --> 00:10:42,393 Teraz albo nigdy. 188 00:10:42,475 --> 00:10:44,265 Na pewno? Wyglądasz na pokonanego. 189 00:10:44,352 --> 00:10:45,352 Nic mi nie jest. 190 00:10:45,436 --> 00:10:46,516 A ty powinnaś iść. 191 00:10:49,565 --> 00:10:50,935 Czego? 192 00:10:53,736 --> 00:10:54,696 Rany. 193 00:10:56,405 --> 00:10:57,235 Bez zmian. 194 00:10:57,323 --> 00:10:59,123 Poza tobą, dupku. 195 00:10:59,200 --> 00:11:00,740 Ciebie też miło widzieć. 196 00:11:01,661 --> 00:11:03,451 Ruby, urządzam… 197 00:11:04,914 --> 00:11:08,214 imprezę z okazji zwycięstwa. Chciałem cię tylko zaprosić. 198 00:11:09,251 --> 00:11:10,291 Po co? 199 00:11:10,378 --> 00:11:12,708 Uczcić chwilowe marzenie o byciu przewodniczącym? 200 00:11:12,797 --> 00:11:14,547 Nieważne. Chciałem być miły. 201 00:11:14,632 --> 00:11:15,842 Mogę pogadać z Jamalem? 202 00:11:15,925 --> 00:11:19,385 Nie mówisz ludziom, że jesteś miły. Tylko jesteś. A ty nie jesteś. 203 00:11:19,470 --> 00:11:23,270 A Ruby wolałaby zwalić konia papierem ściernym, niż iść na tę imprezę. 204 00:11:23,349 --> 00:11:25,479 Ruby, kiedy my możemy porozmawiać? 205 00:11:25,559 --> 00:11:26,889 Nie chce z tobą gadać. 206 00:11:26,977 --> 00:11:29,857 Możesz oszukiwać innych, ale my wiemy, kim jesteś. 207 00:11:29,939 --> 00:11:32,359 Czyli żałosnym debatantem, 208 00:11:32,441 --> 00:11:34,941 bo żarty o niskich, choć zabawne, są łatwe. 209 00:11:35,528 --> 00:11:38,408 Toksyczny Turner to opis twojego zachowania. 210 00:11:38,489 --> 00:11:42,869 Więc idź na imprezę, wypijcie piwko i stukajcie się kutasami, kutasie. 211 00:11:42,952 --> 00:11:45,002 Dobra! Nie przychodź na imprezę. 212 00:11:52,461 --> 00:11:53,381 Nie ma za co. 213 00:11:53,921 --> 00:11:55,801 Wiem. Werbalnie go zmisiowałam. 214 00:11:55,881 --> 00:11:59,971 Po pierwsze, nie wiem, co to znaczy, po drugie, znowu mówisz za mnie. 215 00:12:00,052 --> 00:12:03,012 - Nie dałaś mi dojść do słowa. - Ale powiedziałam to za ciebie. 216 00:12:03,097 --> 00:12:04,387 To nie to samo. 217 00:12:05,224 --> 00:12:08,064 Nawet nie przeprosił. Zaprosił cię na imprezę. 218 00:12:08,144 --> 00:12:12,024 Wiem, dlatego muszę iść na tę imprezę i zażądać przeprosin. 219 00:12:12,106 --> 00:12:13,476 - Dobra, możemy iść. - Nie! 220 00:12:13,566 --> 00:12:15,316 Nie potrzebuję twojej zgody. 221 00:12:15,401 --> 00:12:16,651 Idę sam. 222 00:12:24,869 --> 00:12:27,079 Za kilka godzin. Gdy jest ciemno. 223 00:12:27,163 --> 00:12:29,253 Bo wtedy zaczynają się przyjęcia. 224 00:12:34,962 --> 00:12:36,632 Czy to nie urocze? 225 00:12:36,714 --> 00:12:37,844 Jest urocze 226 00:12:38,549 --> 00:12:40,259 i nie wiem, co to jest. 227 00:12:40,801 --> 00:12:41,761 Koc. 228 00:12:41,844 --> 00:12:43,304 Żeby ją owijać. 229 00:12:48,017 --> 00:12:50,387 Naprawdę ubierzemy dziecko jak burrito? 230 00:12:50,895 --> 00:12:52,265 Trochę zbyt konkretnie. 231 00:12:52,354 --> 00:12:54,024 Dlaczego nie sushi? 232 00:12:54,106 --> 00:12:55,316 Albo gyros? 233 00:12:56,066 --> 00:12:57,986 - Co? - O Boże! 234 00:12:59,028 --> 00:12:59,988 Właśnie kopnęła. 235 00:13:08,287 --> 00:13:11,077 Mama chce cię przebrać za burrito 236 00:13:12,416 --> 00:13:14,876 Dlaczego nie możesz być shishito? 237 00:13:21,008 --> 00:13:23,588 Odsuń się od okna! Na ziemię! 238 00:13:24,303 --> 00:13:26,813 Zostań tu, aż wrócę, dobrze? 239 00:13:29,767 --> 00:13:31,937 Co ty, do cholery, wyprawiasz? 240 00:13:39,151 --> 00:13:40,861 Myślałeś, że się nie dowiem? 241 00:13:42,196 --> 00:13:45,696 Myślisz, że sobie nie poradzę? Że nie wiem, co robię? 242 00:13:45,783 --> 00:13:47,033 Nie tak mówiłem. 243 00:13:47,117 --> 00:13:51,247 Powiedziałeś, że nie wiem, jak to działa. 244 00:13:51,747 --> 00:13:53,577 Że nie wiem, co się zbliża. 245 00:13:54,291 --> 00:13:56,291 Powiedz mi coś, żałosny klaunie. 246 00:14:00,005 --> 00:14:01,005 A to przewidziałeś? 247 00:14:01,090 --> 00:14:04,510 Czas zająć się swoimi sprawami. Powodzenia w Portland. 248 00:14:05,135 --> 00:14:06,135 Cesar… 249 00:14:07,930 --> 00:14:09,100 nie jesteś taki. 250 00:14:09,765 --> 00:14:11,175 Nie wiesz, kim jestem. 251 00:14:11,851 --> 00:14:13,351 Nie jesteś już Świętym. 252 00:14:14,186 --> 00:14:15,856 To już nie jest twój świat. 253 00:14:17,022 --> 00:14:17,862 Tak. 254 00:14:19,358 --> 00:14:21,398 Doskonale zrozumiałem wiadomość. 255 00:14:22,611 --> 00:14:23,821 Odwal się! 256 00:14:27,157 --> 00:14:28,277 Słyszałaś. 257 00:14:29,285 --> 00:14:31,325 Odwal się! 258 00:14:33,497 --> 00:14:34,457 To groźba? 259 00:14:34,957 --> 00:14:35,877 Nie. 260 00:14:36,750 --> 00:14:38,040 To ostrzeżenie. 261 00:14:39,378 --> 00:14:40,378 Następnym razem 262 00:14:41,630 --> 00:14:42,840 to nie będzie auto. 263 00:14:53,392 --> 00:14:57,402 Dalej! 264 00:14:57,479 --> 00:15:00,019 Pij! 265 00:15:12,202 --> 00:15:13,122 Ale padaka. 266 00:15:13,954 --> 00:15:15,964 Prawda? Czujesz to? 267 00:15:17,082 --> 00:15:18,422 Totalna padaka. 268 00:15:18,500 --> 00:15:20,420 O co w tym chodzi? 269 00:15:20,502 --> 00:15:22,672 Że słabym piwem też się upijesz. 270 00:15:23,547 --> 00:15:24,877 Muszę ci to przyznać. 271 00:15:24,965 --> 00:15:28,005 Najpierw czołowy zawodnik, teraz przewodniczący. 272 00:15:28,677 --> 00:15:30,217 Rozpiera mnie duma. 273 00:15:30,304 --> 00:15:31,724 - Naprawdę? - Tak. 274 00:15:31,805 --> 00:15:33,345 Zrobiłbym dla ciebie wszystko. 275 00:15:34,266 --> 00:15:36,636 Tak? Wziąłbyś za mnie kulkę? 276 00:15:37,478 --> 00:15:38,478 Pewnie. 277 00:15:38,562 --> 00:15:39,652 Dlaczego? 278 00:15:39,730 --> 00:15:41,360 Jesteś moim bratem, stary. 279 00:15:41,440 --> 00:15:43,440 Jesteś dla mnie jak brat. 280 00:15:43,525 --> 00:15:44,565 A mam ich dwóch. 281 00:15:44,652 --> 00:15:47,402 - Zabiłbyś kogoś dla mnie? - Dawaj giwerę. 282 00:15:47,488 --> 00:15:48,698 Zróbmy to. 283 00:15:48,781 --> 00:15:50,281 Naprawdę byś to zrobił? 284 00:15:51,158 --> 00:15:52,118 Nie. 285 00:15:52,993 --> 00:15:56,663 Rany. To naprawdę bardzo głęboka rozmowa. 286 00:15:57,331 --> 00:15:58,371 Tak? 287 00:15:59,416 --> 00:16:01,876 - Dobrze cię znam. - Jak mam na drugie imię? 288 00:16:02,544 --> 00:16:04,714 To podchwytliwe pytanie. 289 00:16:05,255 --> 00:16:06,295 Nie masz go. 290 00:16:11,428 --> 00:16:12,888 Stary, a ty dokąd? 291 00:16:14,139 --> 00:16:15,849 Muszę przeprosić przyjaciela. 292 00:16:15,933 --> 00:16:17,893 Nie musisz. Między nami spoko. 293 00:16:17,977 --> 00:16:20,977 Ty może tak uważasz, ale ja nie. 294 00:16:21,480 --> 00:16:23,860 A tak przy okazji, to Terry. 295 00:16:25,776 --> 00:16:27,736 Przepraszam. Sorki. 296 00:16:34,660 --> 00:16:37,790 - Co tu robisz? - Świętuję. 297 00:16:37,871 --> 00:16:39,211 Ty nie znosisz Jamala. 298 00:16:39,289 --> 00:16:43,459 Świętuję darmowe drinki. 299 00:16:44,586 --> 00:16:46,756 - A ty co tu robisz? - Widziałaś Jamala? 300 00:16:57,266 --> 00:16:58,806 Hej! Nikogo nie ma w domu. 301 00:17:00,853 --> 00:17:01,733 Ruby. 302 00:17:04,023 --> 00:17:05,983 Kopę lat. Jak się masz? 303 00:17:06,066 --> 00:17:09,526 U mnie… w porządku? 304 00:17:09,611 --> 00:17:11,281 Nie sądziłem, że się zjawisz. 305 00:17:11,363 --> 00:17:13,163 Ja też nie. 306 00:17:13,240 --> 00:17:14,370 Ale… 307 00:17:15,492 --> 00:17:19,082 muszę powiedzieć twojemu synowi, jaki z niego dupek. 308 00:17:24,543 --> 00:17:27,673 Proszę. A przy okazji sprawdź też jego przyjaciół. 309 00:17:27,755 --> 00:17:31,045 - Chodzi o jego ekipę hipisów? - Bardziej ekipę gówniarzy. 310 00:17:31,717 --> 00:17:35,097 Dlaczego czują potrzebę, by traktować moją łazienkę jak magazyn? 311 00:17:35,179 --> 00:17:37,139 I wielkość tej kupy. 312 00:17:37,848 --> 00:17:39,978 Boże, to jak święto błonnika. 313 00:17:40,059 --> 00:17:42,899 Gdybyś to był ty, Cesar, Monse, miałbym to w dupie, 314 00:17:42,978 --> 00:17:45,478 ale oni tak srają, że mam tego dość. 315 00:17:45,564 --> 00:17:47,824 - Zero szacunku. - A żebyś wiedział. 316 00:17:47,900 --> 00:17:51,610 Jeśli jeszcze raz nazwą mnie „bracie” albo „brachu”, 317 00:17:51,695 --> 00:17:53,155 to się wścieknę. 318 00:17:53,238 --> 00:17:54,488 Jestem dorosły. 319 00:17:54,573 --> 00:17:58,203 Poza futbolem mam inne zainteresowania. 320 00:17:59,328 --> 00:18:03,418 - Spytaj mnie o Kawalera do wzięcia. - Brzmi terapeutycznie. 321 00:18:03,499 --> 00:18:05,789 Nawet nie masz pojęcia jak. 322 00:18:05,876 --> 00:18:11,376 Jego nowi przyjaciele to wkurzający, nieuprzejmi terroryści toaletowi. 323 00:18:15,928 --> 00:18:17,548 Tęsknię za moim dziwakiem. 324 00:18:18,806 --> 00:18:20,926 I pewnie nie jestem jedyny. 325 00:18:25,062 --> 00:18:26,022 A teraz idź. 326 00:18:27,439 --> 00:18:28,899 Wyprostuj go. 327 00:18:43,163 --> 00:18:44,413 Ruby’ego nie ma. 328 00:18:44,498 --> 00:18:46,248 Właśnie widzę. 329 00:18:48,293 --> 00:18:51,673 Ale mam kryzys sumienia i chciałem uspokoić umysł. 330 00:18:52,422 --> 00:18:53,422 Muszę przeprosić. 331 00:18:54,883 --> 00:18:55,723 Mów dalej. 332 00:18:58,554 --> 00:19:01,434 Nie rozumiem, jak to wymknęło się spod kontroli. 333 00:19:01,515 --> 00:19:03,475 Że trwa to już tak długo. 334 00:19:03,559 --> 00:19:05,599 Zbyt długo. To jak zimna wojna. 335 00:19:05,686 --> 00:19:08,186 Nie tak traktuje się przyjaciół. 336 00:19:08,272 --> 00:19:09,732 Albo wściekłego psa! 337 00:19:09,815 --> 00:19:15,645 Tyle razem przeszliśmy, od RollerWorld do prania pieniędzy. 338 00:19:17,030 --> 00:19:20,330 Tylko mi ufa, jeśli chodzi o jego szufladę z porno. 339 00:19:21,201 --> 00:19:24,121 - Jego? Nie chodzi o mnie? - Nie, mówię o Rubym. 340 00:19:25,080 --> 00:19:26,080 Ale… 341 00:19:27,249 --> 00:19:28,459 Abuelito. 342 00:19:29,751 --> 00:19:31,091 O cholera. 343 00:19:31,795 --> 00:19:33,085 Zapomniałem o tobie. 344 00:19:33,172 --> 00:19:34,302 Bez jaj! 345 00:19:34,381 --> 00:19:35,261 Wal się! 346 00:19:35,340 --> 00:19:38,140 - Wybacz mi. Byłem prawdziwym… - Palantem! 347 00:19:38,719 --> 00:19:40,799 Szują! Nie! Gnojkiem! 348 00:19:40,888 --> 00:19:43,018 Dobra! Byłem nimi wszystkimi. 349 00:19:43,724 --> 00:19:45,564 Ale przez tę sytuację z Rubym 350 00:19:45,642 --> 00:19:48,352 nie było mi łatwo się do ciebie odezwać. 351 00:19:48,437 --> 00:19:50,227 Ty też za mną nie tęskniłaś. 352 00:19:50,314 --> 00:19:52,114 Nie mogłam ot tak zadzwonić. 353 00:19:52,191 --> 00:19:53,981 - To byłoby niestosowne. - Dlaczego? 354 00:19:54,067 --> 00:19:56,147 Nie wysłałaś mi różowych zdjęć. 355 00:19:56,737 --> 00:19:59,487 - To jak zdjęcia fiuta, ale dla lasek. - Wiem. 356 00:19:59,573 --> 00:20:01,283 Ja je wymyśliłam. 357 00:20:01,909 --> 00:20:04,579 Jamal, dlaczego stałeś się takim dupkiem? 358 00:20:04,661 --> 00:20:06,041 Bo musiałem. 359 00:20:08,165 --> 00:20:11,455 Mówię ci, Monse, masz szczęście, że cię tu nie ma. 360 00:20:11,543 --> 00:20:14,003 Ruby i Jasmine znowu mnie olali. 361 00:20:14,087 --> 00:20:17,797 A kiedy już się spotykamy, nic mi nie mówią… 362 00:20:23,889 --> 00:20:25,559 Tu Monse. Wiesz, co robić. 363 00:20:26,308 --> 00:20:27,138 Co ja mówiłem? 364 00:20:27,226 --> 00:20:30,686 Ach, tak. Czuję się jak piąte koło i aż mnie przez to mdli. 365 00:20:30,771 --> 00:20:34,781 Rozmawiają ponad mną, wokół mnie, za mną. 366 00:20:34,858 --> 00:20:36,568 Jakbym był na ziemi niczyjej. 367 00:20:36,652 --> 00:20:39,572 Ostatnio Jasmine mówiła o tym wszystkim, 368 00:20:39,655 --> 00:20:41,275 a Ruby mnie nie wspierał. 369 00:20:41,365 --> 00:20:42,405 Znowu! 370 00:20:45,661 --> 00:20:46,581 Cholera! 371 00:20:51,416 --> 00:20:53,416 Nareszcie! Monse, dziewczyno. 372 00:20:53,502 --> 00:20:57,712 Mam kryzys, a ciebie nie ma. Tym razem ci odpuszczę, ale… 373 00:20:58,298 --> 00:20:59,298 Halo? 374 00:21:00,509 --> 00:21:02,339 - Zaczynam mieć go dość. - Halo? 375 00:21:02,427 --> 00:21:04,547 -To się nie kończy. - Powiedz mu. 376 00:21:04,638 --> 00:21:07,018 - Co? Monse? - Wiesz, że taka nie jestem. 377 00:21:07,099 --> 00:21:08,639 - Dość podchodów. - Monse? 378 00:21:08,725 --> 00:21:11,765 Jest taki wkurzający. Ciągle mnie przytłacza. 379 00:21:11,853 --> 00:21:13,943 Mam życie. Koleś, wyluzuj. 380 00:21:14,022 --> 00:21:16,152 Od dawna na niego narzekasz. 381 00:21:16,233 --> 00:21:17,533 Powiedz mu coś. 382 00:21:17,609 --> 00:21:19,279 To tylko pogorszy sprawę. 383 00:21:19,361 --> 00:21:23,161 Jest wkurzający. I w dziwny sposób jest mi go żal. 384 00:21:23,240 --> 00:21:25,740 Zatrzymał się w rozwoju 385 00:21:25,826 --> 00:21:27,656 na poziomie ośmiolatka. 386 00:21:28,161 --> 00:21:29,041 Tak. 387 00:21:44,720 --> 00:21:46,810 Dlaczego mi nie powiedziałeś? 388 00:21:47,639 --> 00:21:49,679 Założyłem, że popierasz Ruby’ego. 389 00:21:49,766 --> 00:21:51,556 Jamal! 390 00:21:51,643 --> 00:21:54,443 Czy ja kiedykolwiek poparłam Ruby’ego? 391 00:21:57,190 --> 00:22:00,650 Twój problem to nie Ruby. Albo Monse. 392 00:22:00,736 --> 00:22:02,646 Tak, wiem. 393 00:22:05,115 --> 00:22:06,065 To Jasmine. 394 00:22:07,326 --> 00:22:08,446 Co robisz? 395 00:22:09,119 --> 00:22:10,999 To będzie długa noc. 396 00:22:17,419 --> 00:22:19,379 Brachu, gdzie dostanę mój zestaw? 397 00:22:20,922 --> 00:22:22,302 GRILL U DWAYNE’A 398 00:22:22,382 --> 00:22:23,512 „Zestaw specjalny”? 399 00:22:26,511 --> 00:22:27,801 Jamal! 400 00:22:34,644 --> 00:22:36,564 Naprawdę nie odpuścisz, prawda? 401 00:22:36,646 --> 00:22:37,936 O czym ty mówisz? 402 00:22:38,023 --> 00:22:39,613 Dobrze wiesz, o czym. 403 00:22:40,317 --> 00:22:41,317 Dobrze. 404 00:22:41,401 --> 00:22:43,031 Zróbmy to teraz! 405 00:22:43,111 --> 00:22:45,991 Porozmawiajmy o tym, jak ty chciałaś trójkąta. 406 00:22:46,073 --> 00:22:47,703 Że to dla nas najlepsze, 407 00:22:47,783 --> 00:22:49,533 bo ty zawsze wiesz, co jest najlepsze. 408 00:22:49,618 --> 00:22:53,748 Wybacz, że zaproponowałam trójkąt. Najgorsza dziewczyna na świecie. 409 00:22:53,830 --> 00:22:56,420 Nie było seksu. Tylko się z nią całowałam. 410 00:22:56,500 --> 00:22:57,710 Wiem! Byłem tam. 411 00:22:57,793 --> 00:22:59,963 Tak, przez chwilę. A potem uciekłeś. 412 00:23:00,045 --> 00:23:04,085 - Myślałam, że oboje tego chcemy. - I znowu. Myślisz za mnie. 413 00:23:04,174 --> 00:23:05,514 Ruby, uspokój się. 414 00:23:05,592 --> 00:23:08,222 - O Boże, zamarzniesz. - Wcale nie! 415 00:23:08,303 --> 00:23:09,893 Twoje sutki mówią inaczej. 416 00:23:09,971 --> 00:23:11,811 Nie mówisz za moje sutki. 417 00:23:11,890 --> 00:23:14,230 Co tu robisz? Mówiłem, że sam to zrobię. 418 00:23:14,309 --> 00:23:16,139 Na wszelki wypadek. Żeby cię bronić. 419 00:23:16,228 --> 00:23:17,848 Sam sobie poradzę. 420 00:23:18,480 --> 00:23:20,020 Ale nie radzę sobie z tym. 421 00:23:20,107 --> 00:23:21,187 Z nami. 422 00:23:21,691 --> 00:23:23,281 - Słucham? - To 423 00:23:23,360 --> 00:23:24,440 Ty. 424 00:23:24,528 --> 00:23:25,818 To za dużo. 425 00:23:25,904 --> 00:23:28,034 Jakbyś była ciężkim kocem. 426 00:23:28,115 --> 00:23:30,155 Na początku to pocieszające. 427 00:23:30,242 --> 00:23:32,202 A potem zaczyna dusić. 428 00:23:32,285 --> 00:23:33,655 Dusić? 429 00:23:33,745 --> 00:23:37,285 Myślałam, że chcesz dziewczynę. Partnera. Jedziemy lub giniemy. 430 00:23:37,374 --> 00:23:41,344 I czasem chcę jechać, ale czasem chcę zaparkować. 431 00:23:41,420 --> 00:23:43,710 Czasami chcę wysiąść i iść pieszo. 432 00:23:43,797 --> 00:23:45,467 Co? To nie ma sensu. 433 00:23:45,549 --> 00:23:46,469 Ma. 434 00:23:46,550 --> 00:23:47,380 Dla mnie. 435 00:23:47,884 --> 00:23:49,804 Nie muszę mieć dla ciebie sensu. 436 00:23:50,303 --> 00:23:51,683 W tym problem. 437 00:23:52,931 --> 00:23:55,561 Nie sądziłem, że w „nas” zatracę „siebie”. 438 00:23:57,936 --> 00:23:59,646 Co chcesz powiedzieć? 439 00:24:01,189 --> 00:24:02,269 Nie rób tego! 440 00:24:03,066 --> 00:24:05,186 Zniszczył nasze auto, a ty obwiniasz siebie. 441 00:24:05,277 --> 00:24:07,147 Tą rozmową złamałem kodeks. 442 00:24:07,237 --> 00:24:10,947 Nie ma żadnego kodeksu. Mówisz o tym jak o poczuciu honoru. 443 00:24:11,032 --> 00:24:12,162 Nie żyłaś w tym świecie. 444 00:24:12,242 --> 00:24:15,002 Kiedy trafiłeś do szpitala po tym pobiciu, 445 00:24:15,078 --> 00:24:17,828 na skraju śmierci, gdzie wtedy był ten kodeks? 446 00:24:17,914 --> 00:24:19,504 Gdzie był wtedy twój brat? 447 00:24:20,000 --> 00:24:22,500 Nie mogłam zrozumieć, czemu cię nie odwiedził. 448 00:24:22,586 --> 00:24:24,916 Myślałem, że to ty byłeś problemem. 449 00:24:25,005 --> 00:24:27,045 Ale teraz wiem, że on. To koniec. 450 00:24:27,132 --> 00:24:29,302 Nie. Muszę iść to z nim wyjaśnić. 451 00:24:30,719 --> 00:24:31,929 Nie rób tego! 452 00:24:33,180 --> 00:24:35,520 Widziałem twoją stronę, której nie chcę widzieć. 453 00:24:36,475 --> 00:24:38,055 Wyciągnął to z ciebie. 454 00:24:38,852 --> 00:24:41,692 Chcę Oscara, nie Straszaka. 455 00:24:44,357 --> 00:24:45,227 Jasny szlag! 456 00:24:45,317 --> 00:24:47,527 Trzymasz się kogoś, kogo nie ma. 457 00:24:47,611 --> 00:24:48,861 Ale wiesz, kto jest? 458 00:24:57,996 --> 00:24:59,076 Przepraszam. 459 00:25:10,175 --> 00:25:11,585 Zakradłeś się. 460 00:25:12,844 --> 00:25:14,974 Cieszę się, że znów jesteśmy spoko. 461 00:25:15,055 --> 00:25:16,215 Nie powiedziałam tego. 462 00:25:16,306 --> 00:25:18,886 Nie igraj ze mną. Wiesz, że za tym tęsknisz. 463 00:25:18,975 --> 00:25:20,435 Nie. 464 00:25:20,519 --> 00:25:21,689 Tak. 465 00:25:25,315 --> 00:25:28,525 - Co tu robisz? - Czego ty tu nie robiłeś? 466 00:25:28,610 --> 00:25:31,320 Byłem na twojej imprezie. Zażądać przeprosin. 467 00:25:32,656 --> 00:25:35,276 Dobra. Przepraszam. 468 00:25:36,576 --> 00:25:38,786 Udajesz, że ci przykro, gdy nie jest. 469 00:25:38,870 --> 00:25:40,580 Nawet nie wiesz, za co przepraszasz. 470 00:25:40,664 --> 00:25:43,754 A niby za co miałbym przeprosić? 471 00:25:43,833 --> 00:25:45,093 No nie wiem. 472 00:25:45,168 --> 00:25:47,958 Może za to, że upokorzyłeś mnie 473 00:25:48,046 --> 00:25:49,626 przy całej szkole? 474 00:25:49,714 --> 00:25:52,724 Szczerze mówiąc, to nie była cała szkoła. 475 00:25:52,801 --> 00:25:56,351 Większość ludzi oglądała sztuczki na sali. Ale przepraszam. 476 00:25:56,429 --> 00:25:58,219 - Twoja kolej. - Moja? 477 00:25:58,306 --> 00:26:00,976 Na przeproszenie mnie za ostatnie dwa lata. 478 00:26:01,059 --> 00:26:02,229 Za odcięcie mnie. 479 00:26:02,811 --> 00:26:06,401 Za zrobienie z Jasmine swojej plus jeden i odjęcie mnie. 480 00:26:06,481 --> 00:26:09,861 Tyle razy można być piątym kołem u wozu, 481 00:26:09,943 --> 00:26:11,283 aż się ono urwie. 482 00:26:11,361 --> 00:26:14,071 To nie była wina Jasmine. Nie dałeś jej szansy. 483 00:26:14,155 --> 00:26:16,615 Ja? Znam ją całe życie. 484 00:26:16,700 --> 00:26:18,740 Ale zupełnie jej nie poznałeś. 485 00:26:18,827 --> 00:26:22,957 Nie dano mi szansy, żebym dał jej szansę. Zajmowaliście się tylko sobą. 486 00:26:23,039 --> 00:26:24,959 I na pewno bym jej nie poznawał, 487 00:26:25,041 --> 00:26:27,791 gdy pracowała rączką pod tym kocem. 488 00:26:27,877 --> 00:26:30,087 I tak, widziałem to. 489 00:26:32,674 --> 00:26:34,434 - Obrzydzamy cię? - Nie. 490 00:26:34,926 --> 00:26:36,886 Ale teraz muszę się czymś zająć. 491 00:26:36,970 --> 00:26:38,890 - Gdzie pilot? - A co? 492 00:26:38,972 --> 00:26:40,102 Potrzebuję baterii. 493 00:26:49,107 --> 00:26:51,567 Czemu nie cieszyłeś się, że mam dziewczynę? 494 00:26:51,651 --> 00:26:54,781 Cieszyłem się, gdy stukałeś się z Kendrą. 495 00:26:55,280 --> 00:26:56,410 Byłem szczęśliwy. 496 00:26:56,489 --> 00:27:00,119 Ale z biegiem czasu zostałem zupełnie odizolowany. 497 00:27:00,201 --> 00:27:03,331 Odpuściliśmy sobie Cesara, Monse wyjechała do szkoły, 498 00:27:03,413 --> 00:27:05,423 ty miałeś Jasmine, a ja nikogo. 499 00:27:05,498 --> 00:27:08,958 Wyolbrzymiasz. Jesteś najbardziej popularną osobą w szkole. 500 00:27:10,003 --> 00:27:12,843 Możesz znać wszystkich i zarazem nikogo. 501 00:27:13,423 --> 00:27:16,763 Od bycia samemu przeszedłem do samotności. 502 00:27:18,678 --> 00:27:20,848 Bo nikt mnie nie zna tak jak ty. 503 00:27:22,015 --> 00:27:23,425 A prawda jest taka… 504 00:27:26,853 --> 00:27:27,903 Tęsknię za tobą. 505 00:27:31,650 --> 00:27:33,320 Ja za tobą też, przyjacielu. 506 00:27:34,444 --> 00:27:35,404 Przepraszam. 507 00:27:36,071 --> 00:27:37,491 Pogubiłem się w tym. 508 00:27:39,074 --> 00:27:40,664 Powinienem być lepszym kumplem. 509 00:27:40,742 --> 00:27:43,332 A ja mogłem się postarać z Jasmine. I tak będzie. 510 00:27:44,954 --> 00:27:45,914 Zerwaliśmy. 511 00:27:49,542 --> 00:27:50,882 Chcesz o tym pogadać? 512 00:27:55,173 --> 00:27:58,683 Co robiłeś przez te dwa lata? Poza robótkami ręcznymi? 513 00:28:00,220 --> 00:28:01,220 Stukaniem? 514 00:28:02,681 --> 00:28:05,731 Ja też! Wiesz, że jest sześć rodzajów wagin? 515 00:28:06,685 --> 00:28:07,515 Mów dalej. 516 00:28:07,602 --> 00:28:09,562 Dobra. Jest Barbie, 517 00:28:09,646 --> 00:28:14,436 Pani Ptyś, A-kuku, ale nie pomyl jej z Zabawą w chowanego, 518 00:28:14,526 --> 00:28:15,856 Picasso, 519 00:28:17,070 --> 00:28:18,660 i Pierdząca Latifah. 520 00:28:19,781 --> 00:28:22,991 Masz na myśli siedem. Pominąłeś Dyndajło. 521 00:28:23,910 --> 00:28:25,040 Istnieje. 522 00:28:25,120 --> 00:28:26,330 Opowiadaj. 523 00:28:28,039 --> 00:28:30,669 Wiesz, to tak jakby poraził cię prąd. 524 00:28:32,293 --> 00:28:33,843 Tak? O mój Boże. 525 00:28:33,920 --> 00:28:36,170 Pępki są wklęsłe i wypukłe, nie? 526 00:28:36,256 --> 00:28:37,506 To ta jest wypukła. 527 00:28:44,264 --> 00:28:46,144 DLA MARII „CHIKI” GENAO 528 00:29:31,728 --> 00:29:36,728 Napisy: Grzegorz Marczyk