1 00:00:01,001 --> 00:00:05,171 A więc postanowiłaś oswoić się z myślą o zamieszkaniu ze mną 2 00:00:05,255 --> 00:00:07,674 i dlatego postawiłaś kryształ na mojej szafce? 3 00:00:07,757 --> 00:00:09,050 To ametyst. 4 00:00:09,134 --> 00:00:12,887 Ja na swojej mam drobniaki i Skittlesy. Ta skała jest w dechę. 5 00:00:14,097 --> 00:00:15,557 Co tu robi Miggy? 6 00:00:15,640 --> 00:00:18,018 Moje drzwi stoją otworem dla każdego. 7 00:00:18,101 --> 00:00:21,604 A ja nie lubię, gdy znajomi wałkonią się w moim łóżku, 8 00:00:21,688 --> 00:00:24,024 obżerając się przy tym jogurtem. 9 00:00:25,066 --> 00:00:27,861 Przemyśl tę przeprowadzkę, Poppy. 10 00:00:28,653 --> 00:00:31,281 Widzisz? Dlatego nie chciałam się spieszyć. 11 00:00:31,364 --> 00:00:34,743 Przeprowadzka to poważna sprawa, szczególnie przy dzieciach. 12 00:00:34,826 --> 00:00:36,411 Musimy być pewni tej decyzji, 13 00:00:36,494 --> 00:00:38,413 a nawet ametyst nas poróżnił. 14 00:00:38,496 --> 00:00:42,167 Kochanie, z całym szacunkiem, ale jest... ogromny. 15 00:00:42,250 --> 00:00:43,835 Fakt, całkiem spory. 16 00:00:46,963 --> 00:00:49,174 Bez dzieci panuje tu taka cisza. 17 00:00:49,257 --> 00:00:51,426 Pomyśl, co będzie za dziesięć lat. 18 00:00:51,509 --> 00:00:54,804 Sami w domowym gniazdku, a dzieci na studiach. 19 00:00:54,888 --> 00:00:58,808 Amy i Emma na Akademii Wojskowej albo na Akademii Marynarki. 20 00:00:58,892 --> 00:01:00,435 Będzie nam ich brakowało, 21 00:01:00,518 --> 00:01:05,440 ale będziemy też mieli dom na wyłączność. 22 00:01:05,523 --> 00:01:09,527 I będziemy robić, co nam się żywnie podoba. 23 00:01:11,196 --> 00:01:13,198 Cześć! Krótka piłka... 24 00:01:13,782 --> 00:01:17,035 Poppy, nie wiesz, gdzie jest Ron? Będę rodzić. 25 00:01:17,118 --> 00:01:19,079 - O mój Boże! - To wina kryształu. 26 00:01:25,835 --> 00:01:28,797 {\an8}Dziś harówka przed telewizorem. Jakie są zasady? 27 00:01:28,880 --> 00:01:31,132 {\an8}- Żadnych przerw na łazienkę. - Zgoda. 28 00:01:31,216 --> 00:01:32,383 {\an8}Co oglądamy? 29 00:01:32,467 --> 00:01:34,761 {\an8}Gavel Town. Prawdziwa perełka. 30 00:01:34,844 --> 00:01:35,887 {\an8}Pilot jest kiepski, 31 00:01:35,970 --> 00:01:38,139 {\an8}drugi odcinek to jakby inny serial. 32 00:01:38,223 --> 00:01:40,308 {\an8}Następne trzy nuda, szósty jest do bani, 33 00:01:40,391 --> 00:01:43,269 {\an8}za to w siódmym jest niesamowity zwrot akcji, 34 00:01:43,353 --> 00:01:44,938 {\an8}dla którego warto oglądać. 35 00:01:45,021 --> 00:01:47,023 {\an8}Jedyne sześć godzin nudy? 36 00:01:47,107 --> 00:01:48,399 Spróbujmy. 37 00:01:48,483 --> 00:01:49,400 I jazda. 38 00:01:49,484 --> 00:01:51,361 Pamiętaj, pilot jest do kitu. 39 00:01:51,444 --> 00:01:53,196 - Znienawidzisz go. - Super. 40 00:01:53,279 --> 00:01:57,617 {\an8}Na warsztatach z oddychania uczyłyśmy się doceniać ból. 41 00:01:59,661 --> 00:02:01,830 {\an8}Dziękuję, skurczu. 42 00:02:01,913 --> 00:02:03,540 {\an8}Proszę. 43 00:02:03,623 --> 00:02:05,750 {\an8}Fałszywy alarm. Mam rodzić za dwa tygodnie. 44 00:02:05,834 --> 00:02:06,793 {\an8}- To może... - Cóż, 45 00:02:06,876 --> 00:02:08,545 {\an8}bywa, że rodzą się wcześniej. 46 00:02:08,628 --> 00:02:10,046 {\an8}Rory o cały miesiąc. 47 00:02:10,130 --> 00:02:12,090 {\an8}Tak, ale Ron i ja mamy plan porodu. 48 00:02:12,173 --> 00:02:15,218 {\an8}Opracowaliśmy go z pomocą naszej położnej, Tabithy Q. 49 00:02:15,301 --> 00:02:17,846 {\an8}Będzie czatować przy wannie, kiedy będę rodzić. 50 00:02:17,929 --> 00:02:19,430 {\an8}Zamierzasz rodzić w wannie? 51 00:02:19,514 --> 00:02:21,391 Tak. Woda jest dla mnie ważna. 52 00:02:21,474 --> 00:02:24,686 „Narodzinom będzie towarzyszyć muzyka Steviego Wondera, 53 00:02:24,769 --> 00:02:27,605 blask światła księżyca i aromat lawendowych świec”. 54 00:02:27,689 --> 00:02:29,899 Trzeba przyznać, że mój były umie rysować. 55 00:02:30,942 --> 00:02:34,320 {\an8}Dzięki ci, zniewalający bólu. Namaste! 56 00:02:34,404 --> 00:02:35,822 {\an8}Boję się rodzenia. 57 00:02:35,905 --> 00:02:37,115 {\an8}Gdzie mój telefon? 58 00:02:37,198 --> 00:02:38,575 {\an8}Rob na pewno już dzwoni. 59 00:02:38,658 --> 00:02:39,993 {\an8}To android. 60 00:02:40,076 --> 00:02:41,744 {\an8}Mówiłam, że boję się rodzić? 61 00:02:41,828 --> 00:02:43,204 {\an8}Zabiorę kocyk z norki. 62 00:02:43,288 --> 00:02:45,748 {\an8}Dobra. Sharon to problem Rona, tak? 63 00:02:45,832 --> 00:02:46,833 {\an8}- Tak. - Nie nasz. 64 00:02:46,916 --> 00:02:48,877 {\an8}Znajdę go i tu przyprowadzę. 65 00:02:48,960 --> 00:02:50,420 {\an8}Nie zostawiaj mnie z nią. 66 00:02:51,296 --> 00:02:53,548 {\an8}No dobra. Więc... 67 00:02:53,631 --> 00:02:54,924 {\an8}Potrzebujesz... 68 00:02:55,842 --> 00:02:56,968 {\an8}podkładu? 69 00:02:57,051 --> 00:02:58,595 {\an8}Nie złość się. Ja po kapelusz. 70 00:02:58,678 --> 00:03:00,430 {\an8}Hej, Miggy! Witaj! 71 00:03:00,513 --> 00:03:01,681 {\an8}Weź w tym udział. 72 00:03:01,764 --> 00:03:02,765 {\an8}W czym? 73 00:03:04,434 --> 00:03:06,561 {\an8}O rany, ona będzie rodzić. 74 00:03:06,644 --> 00:03:07,854 Napisałam do Rona. 75 00:03:07,937 --> 00:03:09,647 Zawieziemy cię do szpitala, zgoda? 76 00:03:09,731 --> 00:03:11,691 Bez Rona nigdzie nie jadę. 77 00:03:11,774 --> 00:03:13,985 Wyjazdu do szpitala nie można odkładać. 78 00:03:14,068 --> 00:03:15,361 Uwierz mi. 79 00:03:15,445 --> 00:03:17,363 Przekonałem się o tym. 80 00:03:17,447 --> 00:03:21,159 Tamtego lata poznałem Przyjaciół i miałem fryzurę na Rachel. 81 00:03:21,242 --> 00:03:23,077 Czułem się i wyglądałem bosko. 82 00:03:23,661 --> 00:03:27,624 Miałem fioła na punkcie nowej gry, Taxicab Honkers. 83 00:03:27,707 --> 00:03:30,793 Woziło się gorące laski na lotnisko w godzinach szczytu. 84 00:03:30,877 --> 00:03:32,128 - Miggy! - Nie mam kasy. 85 00:03:32,712 --> 00:03:35,632 Zara miała niedługo rodzić i chyba działo się coś ważnego. 86 00:03:35,715 --> 00:03:38,259 - Chodzi o coś ważnego! - Umysł kazał zapauzować, 87 00:03:38,343 --> 00:03:41,721 ale serce wolało trąbić, bo laska spóźni się na swój samolot! 88 00:03:41,804 --> 00:03:45,141 Pograłem jeszcze dziesięć minut i nie zdążyliśmy do szpitala. 89 00:03:45,225 --> 00:03:46,392 Stacja benzynowa? 90 00:03:46,476 --> 00:03:47,852 Przyj! 91 00:03:47,936 --> 00:03:50,855 Przynajmniej będziemy tankować za darmo! 92 00:03:51,648 --> 00:03:53,107 Do 30 dolców. 93 00:03:55,318 --> 00:03:57,570 Tamtego dnia się zmieniłem. 94 00:03:57,654 --> 00:03:58,571 Dorosłem. 95 00:03:58,655 --> 00:04:02,367 Oddałem gry i poduchę mojemu wrogowi i kumplowi zarazem, Dwayne'owi. 96 00:04:03,201 --> 00:04:04,452 - Super. - Dzięki, ziom. 97 00:04:04,535 --> 00:04:06,996 Pożegnałem dzieciaka, którym byłem... 98 00:04:07,705 --> 00:04:09,666 i powitałem mężczyznę, którym jestem. 99 00:04:10,708 --> 00:04:13,086 Tamta stacja benzynowa odmieniła moje życie. 100 00:04:13,169 --> 00:04:15,129 Stałem się przywódcą. 101 00:04:15,213 --> 00:04:17,507 Obsługa przyznała, że przebiłem innych ojców. 102 00:04:17,590 --> 00:04:19,884 - Litości. - Jakich innych ojców? 103 00:04:19,968 --> 00:04:21,678 Stacja jest tuż obok szpitala. 104 00:04:21,761 --> 00:04:23,388 Przyjęli już siedem porodów. 105 00:04:23,471 --> 00:04:27,016 Benzynowa Siódemka, którą łączy toaleta 106 00:04:27,100 --> 00:04:29,060 i spóźnialscy rodzice. 107 00:04:29,143 --> 00:04:30,937 - Dziękuję, Miggy. - Nie ma za co. 108 00:04:31,020 --> 00:04:32,689 Teraz to już nigdzie nie pojadę. 109 00:04:32,772 --> 00:04:34,607 Może powtórzę, tylko inaczej. 110 00:04:34,691 --> 00:04:35,733 Już swoje zrobiłeś. 111 00:04:35,817 --> 00:04:39,237 Wiesz, czego potrzebujemy? Historii pozytywnego porodu. 112 00:04:39,320 --> 00:04:40,196 - Tak. - Prawda? 113 00:04:40,280 --> 00:04:43,241 - Takiej, którą wszyscy dobrze znamy. - No nie. 114 00:04:43,324 --> 00:04:45,827 Najgorsze, że on uwielbia ją opowiadać. 115 00:04:45,910 --> 00:04:47,453 Naprawdę chcecie posłuchać? 116 00:04:47,537 --> 00:04:49,747 Założę się, że już was od niej mdli. 117 00:04:49,831 --> 00:04:51,708 Ale jak to mawia mój terapeuta: 118 00:04:51,791 --> 00:04:54,460 „Spokojnie, Will! Może ludzie po prostu cię kochają”. 119 00:04:54,544 --> 00:04:56,129 Możesz się streszczać? 120 00:04:56,212 --> 00:04:59,215 Do zwrotu akcji w Gavel Town mamy jeszcze cztery odcinki. 121 00:04:59,299 --> 00:05:01,759 - Lepszego nie widziałam! - Do dziś mam ciarki. 122 00:05:01,843 --> 00:05:04,220 Nie przetrwam czterech odcinków tego serialu. 123 00:05:04,304 --> 00:05:05,263 Nienawidzę go. 124 00:05:05,346 --> 00:05:06,472 Tak ma być. 125 00:05:06,556 --> 00:05:09,183 Żeby docenić ten zwrot, musisz pocierpieć. 126 00:05:09,767 --> 00:05:10,768 Ja też lubię zwroty. 127 00:05:10,852 --> 00:05:12,437 Niech opowiada. 128 00:05:12,520 --> 00:05:17,317 Historię narodzin Sophii można porównać do powstania Ziemi... 129 00:05:17,400 --> 00:05:18,735 Zaczęło się od światła. 130 00:05:18,818 --> 00:05:21,988 Sophie urodziła się spowita blaskiem zachodzącego słońca. 131 00:05:22,822 --> 00:05:28,036 Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy sześćset minut 132 00:05:28,119 --> 00:05:32,665 Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy tak pięknych chwil 133 00:05:33,499 --> 00:05:35,793 Ja, Will Cooper, 134 00:05:36,377 --> 00:05:40,798 złapałem swoje dziecko w najbardziej niesamowitej chwili 135 00:05:40,882 --> 00:05:42,717 w dziejach teatru muzycznego. 136 00:05:43,468 --> 00:05:44,594 A może tak 137 00:05:44,677 --> 00:05:48,431 Miłość! 138 00:05:48,514 --> 00:05:50,016 A może tak 139 00:05:50,099 --> 00:05:54,270 Miłość! 140 00:05:54,354 --> 00:05:56,939 W miłości zmierzona 141 00:05:57,523 --> 00:05:59,359 Mia, poznaj swoją córeczkę. 142 00:06:01,402 --> 00:06:03,029 Cześć, kochanie. 143 00:06:07,492 --> 00:06:11,412 Sharon, szpital to miejsce pełne cudów i piękna. 144 00:06:11,537 --> 00:06:13,122 Zabierzemy cię tam. 145 00:06:14,791 --> 00:06:15,958 Nie. Poczekam na Rona. 146 00:06:17,752 --> 00:06:18,669 To mój telefon? 147 00:06:20,046 --> 00:06:22,173 - Ron dzwoni? - Nie. 148 00:06:22,256 --> 00:06:24,675 Spotkajmy się przy ścianie na szybką naradę. 149 00:06:24,759 --> 00:06:25,593 Teraz! 150 00:06:26,344 --> 00:06:28,346 Powinniśmy odejść dalej. 151 00:06:28,429 --> 00:06:29,639 Ona leży tuż obok. 152 00:06:31,682 --> 00:06:35,561 Ron odpisał Sharon. Jest na zakupach w Foot Lockerze. 153 00:06:37,480 --> 00:06:38,523 Zbliżcie się. 154 00:06:38,606 --> 00:06:40,817 W Foot Lockerze w Phoenix. 155 00:06:40,900 --> 00:06:41,901 To daleko. 156 00:06:41,984 --> 00:06:46,030 Owszem. Musimy wesprzeć nową żonę mojego byłego męża 157 00:06:46,114 --> 00:06:48,199 podczas jej pierwszego porodu. Pomożecie? 158 00:06:48,282 --> 00:06:49,784 - Oczywiście. - Kocham porody. 159 00:06:50,368 --> 00:06:52,662 Te krakersy mają w sobie mnóstwo sodu. 160 00:06:52,745 --> 00:06:54,080 Douglas! 161 00:06:54,664 --> 00:06:55,790 Pomogę. 162 00:06:59,544 --> 00:07:00,628 Nic mi nie jest. 163 00:07:00,711 --> 00:07:01,838 Wszystko gra. 164 00:07:05,716 --> 00:07:08,553 Nie martwcie się o mnie. Mam silne mięśnie. 165 00:07:08,636 --> 00:07:10,012 Zatrzymam dziecko w środku. 166 00:07:10,763 --> 00:07:12,265 Skoro Ron nie przyjedzie, 167 00:07:12,348 --> 00:07:14,851 to, czy Sharon urodzi w szpitalu 168 00:07:14,934 --> 00:07:16,853 czy na kanapie, zależy tylko od nas! 169 00:07:16,936 --> 00:07:19,188 Wiecie, jak trudno zmyć łożysko z kanapy? 170 00:07:19,272 --> 00:07:20,356 A ty? 171 00:07:20,440 --> 00:07:22,400 Może przeniesiemy się z dyskusją 172 00:07:22,483 --> 00:07:24,026 - dalej od Sharon. - Dobrze. 173 00:07:24,110 --> 00:07:26,237 Dzięki. Nie chciałem tego mówić, 174 00:07:26,320 --> 00:07:28,448 ale ojciec nie jest niezbędny. 175 00:07:28,531 --> 00:07:32,034 Wiecie, co robiłem, gdy Rose rodziła bliźniaki? 176 00:07:32,118 --> 00:07:33,119 POCZEKALNIA 177 00:07:33,286 --> 00:07:35,580 JACHTY 178 00:07:35,663 --> 00:07:37,373 - Nie wszedłeś tam? - Ale obciach. 179 00:07:37,457 --> 00:07:38,875 Lekarz czytał o jachtach? 180 00:07:38,958 --> 00:07:40,751 A wy niby jesteście idealni? 181 00:07:40,835 --> 00:07:41,961 Angie spaliła dom. 182 00:07:42,044 --> 00:07:44,297 Ale pierwszy poród to co innego. 183 00:07:44,380 --> 00:07:45,423 Co z Xanderem? 184 00:07:45,506 --> 00:07:47,216 To było co innego. 185 00:07:47,300 --> 00:07:48,593 POCZEKALNIA 186 00:07:48,676 --> 00:07:51,304 JACHTY 187 00:07:51,387 --> 00:07:53,514 - Miałeś niezły fryz. - Gdzie tu różnica? 188 00:07:53,598 --> 00:07:56,267 Magazyn o jachtach miał innego redaktora. 189 00:07:56,350 --> 00:07:57,768 Zmieniła się cała zawartość. 190 00:07:57,852 --> 00:07:59,395 Wiecie co? Skończmy ten temat. 191 00:07:59,479 --> 00:08:01,063 Ron zadzwoni. Jestem pewna. 192 00:08:01,147 --> 00:08:02,773 Widzieliście mój telefon? 193 00:08:02,857 --> 00:08:04,984 - To android. - Wiemy! 194 00:08:05,067 --> 00:08:06,527 - Hej... - Przepraszam. 195 00:08:06,611 --> 00:08:08,196 Przepraszam. 196 00:08:08,279 --> 00:08:09,447 Stare nawyki. 197 00:08:10,573 --> 00:08:11,782 Nie wytrzymam. 198 00:08:11,866 --> 00:08:13,743 Wyjdzie na jaw, że poślubiła błazna, 199 00:08:13,826 --> 00:08:15,995 który dobrze tańczy, ale nie wspiera. 200 00:08:16,078 --> 00:08:17,205 Powiem jej. 201 00:08:17,288 --> 00:08:18,122 - Nie. - Stop! 202 00:08:18,206 --> 00:08:19,248 Nie dokładaj jej. 203 00:08:19,332 --> 00:08:21,375 Wybacz. Masz dziecko z Ronem? 204 00:08:21,459 --> 00:08:22,376 Jest bezużyteczny. 205 00:08:22,460 --> 00:08:24,879 Rory był wcześniakiem, a Rona obchodziło tylko, 206 00:08:24,962 --> 00:08:26,881 że przegapił finał Zagubionych. 207 00:08:26,964 --> 00:08:29,300 Potem było jeszcze gorzej... 208 00:08:29,884 --> 00:08:33,054 Rory nie przybierał na wadze, więc został w szpitalu. 209 00:08:33,721 --> 00:08:34,722 Żadnego przytulania. 210 00:08:34,805 --> 00:08:37,558 Mogłam tylko uśmiechać się przez szybę. 211 00:08:37,642 --> 00:08:40,228 Cześć. Słodki jest. 212 00:08:40,311 --> 00:08:42,063 Już potrafi się uśmiechać. 213 00:08:42,146 --> 00:08:43,648 Słodziak. 214 00:08:43,731 --> 00:08:44,857 Ciekawe imię. 215 00:08:45,566 --> 00:08:47,318 I wtedy to zobaczyłam. 216 00:08:47,401 --> 00:08:49,820 CZARNY DYM 217 00:08:49,904 --> 00:08:52,490 Ron miał tylko wymyślić imię. 218 00:08:52,573 --> 00:08:55,284 Ale nie mógł przeboleć tego finału Zagubionych. 219 00:08:55,368 --> 00:08:58,037 Przez pół roku mój syn miał na imię Czarny Dym. 220 00:08:58,120 --> 00:09:00,873 Sharon musi wiedzieć, że nie może na nim polegać. 221 00:09:00,957 --> 00:09:02,667 Może wtedy pojedzie do szpitala, 222 00:09:02,750 --> 00:09:04,627 zanim zostawi łożysko na podłodze. 223 00:09:04,710 --> 00:09:07,463 Przekonałaś mnie. Jedziemy. 224 00:09:08,047 --> 00:09:09,006 Sharon... 225 00:09:09,882 --> 00:09:11,551 Wiemy, gdzie jest Ron. 226 00:09:11,634 --> 00:09:13,511 W Foot Lockerze w Phoenix. 227 00:09:13,594 --> 00:09:15,763 Wiem. Odzyskałam mojego androida. 228 00:09:15,846 --> 00:09:17,223 Pisaliśmy ze sobą. 229 00:09:17,306 --> 00:09:18,891 To takie... 230 00:09:18,975 --> 00:09:20,810 cholernie... 231 00:09:20,893 --> 00:09:21,852 urocze! 232 00:09:21,936 --> 00:09:23,688 - Że co? - Zwrot akcji. 233 00:09:23,771 --> 00:09:25,189 Za pierwszym razem 234 00:09:25,273 --> 00:09:28,609 chciałam włożyć dziecko w ogromną tenisówkę, 235 00:09:28,693 --> 00:09:31,862 a na podeszwie napisać: „Przyszłam na świat w Guess”. 236 00:09:31,946 --> 00:09:34,198 To dobre. Bardzo dobre. 237 00:09:34,282 --> 00:09:36,742 Powiedziałam Ronowi, że ma kupić jak największą. 238 00:09:36,826 --> 00:09:39,287 On na to, że Shaquille O'Neal nam pożyczy. 239 00:09:39,370 --> 00:09:41,372 A ja: „Niemożliwe”. 240 00:09:41,455 --> 00:09:45,710 Ale dziś rano zadzwonił kuzyn Rona, który pracuje w Foot Lockerze. 241 00:09:45,793 --> 00:09:47,962 Powiedział, że Shaq wpadł w weekend 242 00:09:48,045 --> 00:09:49,922 i zostawił dla mnie but! 243 00:09:50,506 --> 00:09:53,467 Mój mężczyzna pojechał po niego do Arizony. 244 00:09:54,719 --> 00:09:56,971 I tobie się to... podoba? 245 00:09:57,054 --> 00:09:58,180 Jestem zachwycona. 246 00:09:58,264 --> 00:09:59,515 Jest nieprzewidywalny. 247 00:10:00,224 --> 00:10:01,434 No właśnie. 248 00:10:01,517 --> 00:10:04,854 Nie potrzeba ci kogoś takiego przy porodzie. 249 00:10:04,937 --> 00:10:06,564 Lepiej ci będzie z nami. 250 00:10:06,647 --> 00:10:09,317 Ron chciał dać Rory'emu na imię „Czarny Dym”. 251 00:10:09,900 --> 00:10:11,152 To z Zagubionych? 252 00:10:12,278 --> 00:10:14,113 Ale czad! 253 00:10:15,448 --> 00:10:17,992 Sharon jest szalona. Nowy plan. 254 00:10:18,868 --> 00:10:20,119 To porwanie! 255 00:10:20,202 --> 00:10:21,954 - Wdech. - Śmialiście się z auta, 256 00:10:22,038 --> 00:10:23,956 ale kto wam teraz ratuje tyłki? Ja! 257 00:10:24,040 --> 00:10:25,583 Ale Rona ominie poród. 258 00:10:25,666 --> 00:10:27,376 To nic. Jest nieodpowiedzialny. 259 00:10:27,460 --> 00:10:30,087 Czasem ci odpowiedzialni też przegapiają narodziny. 260 00:10:30,171 --> 00:10:31,631 Nawet ja jakoś zdążyłem. 261 00:10:31,714 --> 00:10:34,925 Ja zachowałem bezpieczny dystans, ale też byłem. 262 00:10:35,009 --> 00:10:36,344 Tylko oferma to przegapi. 263 00:10:36,427 --> 00:10:37,887 Nie jestem ofermą! 264 00:10:38,638 --> 00:10:40,348 Muszę się do czegoś przyznać. 265 00:10:40,431 --> 00:10:43,517 Moja historia to kłamstwo. Przegapiłem narodziny Sophie. 266 00:10:44,101 --> 00:10:46,729 Tak naprawdę nie zaczęło się od światła... 267 00:10:46,812 --> 00:10:48,105 tylko od deszczu. 268 00:10:48,189 --> 00:10:50,399 To była burza stulecia. 269 00:10:50,483 --> 00:10:53,319 Patrzyło na mnie całe Redondo Beach. 270 00:10:53,402 --> 00:10:54,862 Co mogłem zrobić? 271 00:10:54,945 --> 00:10:56,656 Ludzie byli przerażeni. 272 00:10:56,739 --> 00:11:00,201 Potrzebowali pogodynki, czyli mnie. 273 00:11:00,284 --> 00:11:03,829 Przekazałem ostrzeżenie pogodowe, oddałem głos Frankiemu 274 00:11:03,913 --> 00:11:05,581 i ruszyłem pędem do szpitala. 275 00:11:05,665 --> 00:11:07,333 Ale było już po wszystkim. 276 00:11:08,000 --> 00:11:10,503 Poznaj swoją córkę, bohaterze. 277 00:11:12,880 --> 00:11:16,717 Nie było łatwo, ale zrobiłem to, co należało. 278 00:11:16,842 --> 00:11:18,135 Jasne. 279 00:11:18,219 --> 00:11:21,263 - Główka wychodzi. - O Boże! Tam jest dziecko! 280 00:11:21,347 --> 00:11:22,723 Spojrzałem mu w oczy. 281 00:11:22,807 --> 00:11:23,891 Poród się zaczął! 282 00:11:23,974 --> 00:11:25,351 Nie w moim aucie! 283 00:11:25,434 --> 00:11:26,852 Ja tu jem. 284 00:11:28,896 --> 00:11:30,272 Dobry Boże. 285 00:11:35,403 --> 00:11:36,445 O rany. 286 00:11:36,529 --> 00:11:37,822 Moja stacja benzynowa. 287 00:11:37,905 --> 00:11:39,532 Witaj, stara przyjaciółko. 288 00:11:40,282 --> 00:11:41,826 Tatuś wrócił. 289 00:11:43,369 --> 00:11:44,870 Mam rzeczy, które chciała. 290 00:11:44,954 --> 00:11:47,373 Zamiast lawendowych świec mam wybielacz. 291 00:11:47,456 --> 00:11:48,749 Stevie Wonder nie zagra, 292 00:11:48,833 --> 00:11:51,127 ale znalazłam płytę Michaela Boltona. 293 00:11:51,210 --> 00:11:52,378 - Super. - Była w aucie. 294 00:11:52,461 --> 00:11:53,754 Trzymam ją na randki. 295 00:11:53,838 --> 00:11:55,256 Serio? Znowu jachty? 296 00:11:55,339 --> 00:11:56,549 Wybacz, przyzwyczajenie. 297 00:11:56,632 --> 00:11:58,050 Widzicie? Miggy ma rację. 298 00:11:58,134 --> 00:11:59,719 Jest tu w swoim żywiole. 299 00:11:59,802 --> 00:12:02,096 Szybki telefon do szpitala, wciśnij czwórkę! 300 00:12:02,179 --> 00:12:04,432 Steve, klucz do łazienki przytrocz do kołpaka, 301 00:12:04,515 --> 00:12:05,516 nie packi na muchy. 302 00:12:05,599 --> 00:12:08,185 Dajcie rodzącej trochę wołowiny na zagryzienie bólu! 303 00:12:08,269 --> 00:12:09,895 Madge, łóżeczko gotowe? 304 00:12:09,979 --> 00:12:11,355 Jesteś niezawodna, Madge. 305 00:12:11,439 --> 00:12:13,733 Uwielbiam ten zespół! Dobra, do dzieła! 306 00:12:14,984 --> 00:12:17,695 Mogłabym na niego polecieć. 307 00:12:17,778 --> 00:12:19,155 Kto został z Sharon? 308 00:12:19,238 --> 00:12:20,781 Jazda! 309 00:12:22,283 --> 00:12:24,076 ŁAZIENKA PORODOWA 310 00:12:25,161 --> 00:12:27,163 Kazali mi zapłacić za ten kubek. 311 00:12:27,246 --> 00:12:28,080 Gryź wołowinę! 312 00:12:28,164 --> 00:12:30,499 Jak do tego doszło? 313 00:12:31,083 --> 00:12:33,753 Chcesz jakieś zdrapki? 314 00:12:33,836 --> 00:12:35,379 Oryginalną czapkę z Hollywood? 315 00:12:35,463 --> 00:12:37,465 A może... sztucznego Oscara? 316 00:12:37,548 --> 00:12:39,133 Wezmę Oscara. 317 00:12:41,177 --> 00:12:44,305 Przeprowadziłam się do Los Angeles, żeby zostać aktorką. 318 00:12:44,388 --> 00:12:46,557 - Zabieraj go! - Schowaj gdzieś. 319 00:12:48,392 --> 00:12:50,102 Nie wierzę, że jestem sama. 320 00:12:50,186 --> 00:12:52,855 Rozumiem cię. 321 00:12:52,938 --> 00:12:54,815 Nie tak to sobie wyobrażałaś, co? 322 00:12:54,899 --> 00:12:55,900 Ze mną było inaczej, 323 00:12:55,983 --> 00:12:59,069 bo wiedziałam, że będę rodzić sama. 324 00:12:59,153 --> 00:13:01,113 Zdecydowałam, że urodzę tam, 325 00:13:01,197 --> 00:13:04,366 gdzie inne grubsze, przepocone i zagubione dusze... 326 00:13:05,409 --> 00:13:07,119 W Vegas. 327 00:13:07,828 --> 00:13:10,998 Byłam w dziewiątym miesiącu i miałam życiową passę. 328 00:13:34,355 --> 00:13:35,564 Hej, niebieskooki. 329 00:13:36,440 --> 00:13:37,858 Będę rodzić. 330 00:13:39,235 --> 00:13:41,320 Zgodnie z prawem muszę wezwać pogotowie. 331 00:13:41,403 --> 00:13:43,322 A ja zgodnie z własnym sumieniem 332 00:13:43,405 --> 00:13:46,367 muszę znowu wyrzucić siódemkę! 333 00:13:48,244 --> 00:13:49,078 Tak! 334 00:13:51,747 --> 00:13:54,416 Urodzę tylko i zaraz wracam! 335 00:13:56,335 --> 00:13:58,838 Nagle znalazłam się w szpitalu w obcym mieście. 336 00:13:58,921 --> 00:14:00,881 Żadnych przyjaciół ani rodziny. 337 00:14:00,965 --> 00:14:03,968 Dotarło do mnie, że to nie był wcale taki dobry pomysł. 338 00:14:04,051 --> 00:14:05,469 Czy jest tu ojciec dziecka? 339 00:14:07,304 --> 00:14:08,848 Tylko ja. 340 00:14:08,931 --> 00:14:11,183 Byłam naprawdę sama. 341 00:14:11,267 --> 00:14:13,602 Nie tylko w Vegas czy w szpitalu. 342 00:14:13,686 --> 00:14:14,979 Sama w życiu. 343 00:14:16,105 --> 00:14:18,148 Cztery, pięć... 344 00:14:18,232 --> 00:14:19,650 Dalej, przyj. 345 00:14:19,733 --> 00:14:21,902 Potem wydarzyło się coś niesamowitego. 346 00:14:21,986 --> 00:14:24,905 Nagle nie byłam już sama. 347 00:14:24,989 --> 00:14:27,783 On był ze mną cały ten czas. 348 00:14:27,867 --> 00:14:30,536 Zdarzył się prawdziwy cud. 349 00:14:30,619 --> 00:14:31,996 Coś dla was mam. 350 00:14:35,541 --> 00:14:37,877 Jego pierwszy pluszak. 351 00:14:37,960 --> 00:14:41,213 Pomyślałem, że przyniosę też to. 352 00:14:41,881 --> 00:14:43,507 Moje pieniądze! 353 00:14:43,591 --> 00:14:44,675 Chodźcie do mamy. 354 00:14:46,594 --> 00:14:49,054 Dziękuję... Graham. 355 00:14:50,514 --> 00:14:52,683 Hej, mały. Chcesz mieć na imię Graham? 356 00:14:53,976 --> 00:14:56,353 Przyzwyczaisz się. 357 00:14:56,437 --> 00:14:58,898 Ten krupier to był twój anioł stróż. 358 00:14:58,981 --> 00:15:00,316 Nie rozpędzajmy się tak. 359 00:15:00,399 --> 00:15:01,734 Wziął pokaźne znaleźne. 360 00:15:01,817 --> 00:15:03,611 Chodzi o to, że... 361 00:15:03,694 --> 00:15:06,322 czasem musisz odpuścić swoje plany 362 00:15:06,405 --> 00:15:10,618 i zdać się na przypadkową grupę dziwaków. 363 00:15:11,535 --> 00:15:14,705 Pozwól nam być twoimi dziwakami, Cheryl. 364 00:15:15,289 --> 00:15:16,206 Sharon. 365 00:15:16,290 --> 00:15:17,374 Sharon. 366 00:15:18,876 --> 00:15:20,210 Podajcie mi plan porodu. 367 00:15:20,294 --> 00:15:21,629 Proszę. 368 00:15:21,712 --> 00:15:23,255 NASZ PLAN PORODU 369 00:15:27,968 --> 00:15:30,721 Kiedy przyjedzie to pogotowie, Madge? 370 00:15:33,098 --> 00:15:35,059 - Douglas. - Czy jest na sali lekarz? 371 00:15:35,142 --> 00:15:37,895 Spóźniłeś się tylko odrobinkę. 372 00:15:37,978 --> 00:15:40,814 To jak, Poppy? Mam przyjąć ten poród czy nie? 373 00:15:41,982 --> 00:15:42,942 Tak, proszę. 374 00:15:57,373 --> 00:16:00,626 O rany. 375 00:16:23,315 --> 00:16:24,650 Nareszcie. 376 00:16:31,865 --> 00:16:34,827 Troje dzieci, a to mój pierwszy prawdziwy poród. 377 00:16:34,910 --> 00:16:36,870 Nie wierzę, że go odebraliśmy. 378 00:16:36,954 --> 00:16:38,122 Czyste szaleństwo. 379 00:16:38,205 --> 00:16:39,915 Gdy jesteśmy razem... 380 00:16:39,999 --> 00:16:41,166 Dobrze nam idzie. 381 00:16:41,875 --> 00:16:45,379 Nie potrzebuję więcej czasu. Wiem, że chcę z tobą zamieszkać. 382 00:16:45,462 --> 00:16:46,755 - Poważnie? - Tak. 383 00:16:49,383 --> 00:16:52,052 Zabrzmi to dziwnie, ale jest do mnie podobna. 384 00:16:52,136 --> 00:16:53,095 To niedorzeczne. 385 00:16:53,178 --> 00:16:54,930 Raczej podobna do mnie! 386 00:16:55,014 --> 00:16:56,265 Ron! 387 00:16:58,142 --> 00:17:00,352 - To piękne dziecko! - Racja. 388 00:17:00,436 --> 00:17:02,938 - O rany. - Cześć, skarbie. 389 00:17:06,191 --> 00:17:07,901 Powinniśmy już iść. 390 00:17:07,985 --> 00:17:08,819 Tak. 391 00:17:08,902 --> 00:17:10,029 Wybrałem już imię. 392 00:17:10,112 --> 00:17:11,739 Ja też. 393 00:17:11,822 --> 00:17:13,157 - Shaquelyn. - Shaquelyn. 394 00:17:13,240 --> 00:17:14,867 Co? 395 00:17:15,951 --> 00:17:18,662 Ona jest żeńskim odpowiednikiem Rona. 396 00:17:18,746 --> 00:17:20,414 - Przerażające. - Poppy. 397 00:17:20,497 --> 00:17:22,750 Chciałbym, 398 00:17:22,833 --> 00:17:24,209 żebyś potrzymała Shaquelyn. 399 00:17:24,293 --> 00:17:25,544 Poznaj siostrę Rory'ego. 400 00:17:25,627 --> 00:17:27,713 - Gratuluję, Ron. - Dzięki. 401 00:17:28,714 --> 00:17:30,507 Nie wierzę, że przegapiłem poród. 402 00:17:31,383 --> 00:17:32,217 Z powodu buta. 403 00:17:32,301 --> 00:17:34,511 Jak to wyjaśnię małej Shaquelyn? 404 00:17:34,595 --> 00:17:36,680 Nie zdołasz! Będziesz kłamać bez końca. 405 00:17:36,764 --> 00:17:39,058 Znów muszę wam coś wyznać. 406 00:17:39,141 --> 00:17:41,268 Druga wersja też była kłamstwem. 407 00:17:41,351 --> 00:17:42,186 Wiedziałem. 408 00:17:42,269 --> 00:17:46,148 Przez dziewięć lat ukrywałem, dlaczego nie zdążyłem na narodziny Sophie. 409 00:17:46,231 --> 00:17:49,777 Ale dziś powiem wam prawdę, na znak solidarności z Ronem. 410 00:17:49,860 --> 00:17:51,070 Naprawdę nie musisz. 411 00:17:51,153 --> 00:17:55,115 Historia jej narodzin nie zaczyna się od światła czy deszczu. 412 00:17:55,199 --> 00:17:56,366 Tylko od bajgla. 413 00:17:56,450 --> 00:17:58,619 Mia rodziła już piętnastą godzinę, 414 00:17:58,702 --> 00:18:01,455 a ja byłem głodny i poszedłem coś zjeść. 415 00:18:02,206 --> 00:18:03,707 I wtedy go zobaczyłem... 416 00:18:05,000 --> 00:18:06,502 - Regis Philbin. - Słyszysz? 417 00:18:06,585 --> 00:18:08,212 Stał sobie po prostu z kawą. 418 00:18:08,295 --> 00:18:10,964 Dotarło do mnie, że rozmawia z... 419 00:18:11,048 --> 00:18:12,925 Gelman! Słyszysz mnie? 420 00:18:13,008 --> 00:18:15,177 Poszukam lepszego sygnału. 421 00:18:15,260 --> 00:18:17,513 Był jak magnes. 422 00:18:17,596 --> 00:18:20,682 Nie mogłem się powstrzymać. Poszedłem za nim. 423 00:18:20,766 --> 00:18:23,852 Gelman! Mam jedną kreskę zasięgu! 424 00:18:23,936 --> 00:18:24,895 Gelman! 425 00:18:24,978 --> 00:18:26,313 I tak szedł. 426 00:18:27,272 --> 00:18:28,315 Gelman. 427 00:18:28,398 --> 00:18:29,817 I szedł. 428 00:18:29,900 --> 00:18:31,527 Nie mam zasięgu! 429 00:18:32,820 --> 00:18:34,988 Co się dzieje, do diabła? 430 00:18:36,573 --> 00:18:38,158 I nagle zrezygnował. 431 00:18:43,705 --> 00:18:46,125 Hej. Masz tu zasięg? 432 00:18:46,208 --> 00:18:47,960 Muszę zadzwonić do znajomego. 433 00:18:48,043 --> 00:18:50,629 Odezwał się do mnie! Pobiegłem powiedzieć Mii. 434 00:18:52,422 --> 00:18:54,675 O rany, Mia! Poznałem Regisa Philbina i... 435 00:18:54,758 --> 00:18:55,592 Jesteś zła. 436 00:18:56,176 --> 00:18:58,053 Ty poznałeś Regisa, ja nasze dziecko. 437 00:18:58,137 --> 00:18:59,555 Dzień wielkich spotkań. 438 00:18:59,638 --> 00:19:02,141 Ktoś to nagrał? 439 00:19:02,224 --> 00:19:05,185 Wtedy przysięgłem, że nie przegapię ani chwili 440 00:19:05,269 --> 00:19:06,770 z życia Sophie. 441 00:19:06,854 --> 00:19:07,813 I nie przegapiłem. 442 00:19:07,896 --> 00:19:10,899 Nie licząc tego konkursu z dyniami. Do dziś się tym gryzę. 443 00:19:10,983 --> 00:19:11,817 Dzięki. 444 00:19:11,900 --> 00:19:14,278 Twoja historia jest głupsza niż moja. 445 00:19:14,361 --> 00:19:15,904 Poczułem się lepiej. 446 00:19:15,988 --> 00:19:18,824 Proszę. Śmiało, naśmiewajcie się ze mnie. 447 00:19:18,907 --> 00:19:22,202 Z tej historii bije... człowieczeństwo. 448 00:19:22,286 --> 00:19:24,621 Kto by nie poszedł za Regisem. 449 00:19:24,705 --> 00:19:27,457 Pewnie! Nic dziwnego, że jesteś taki szalony. 450 00:19:27,541 --> 00:19:29,918 Przytul się, wielka ofermo. 451 00:19:40,554 --> 00:19:42,181 O rany... 452 00:19:45,642 --> 00:19:47,853 Sądzisz, że je zatrzymają? 453 00:19:47,936 --> 00:19:49,605 Dziecko? 454 00:19:49,688 --> 00:19:50,731 Tak. 455 00:19:50,814 --> 00:19:55,402 Jak Sharon i Ron mogli nie przyjąć mojego prezentu? 456 00:19:55,485 --> 00:19:58,447 Tylko dlatego, że znalazłam go w innej sali? 457 00:19:58,530 --> 00:20:00,199 Możemy pogadać? 458 00:20:00,282 --> 00:20:01,241 Jasne. 459 00:20:01,325 --> 00:20:04,161 Widok byłego męża z nowym dzieckiem musi być trudny. 460 00:20:04,244 --> 00:20:06,288 Nie o to chodzi. Kibicuję Ronowi. 461 00:20:06,371 --> 00:20:08,081 Ale gdy trzymałam to dziecko, 462 00:20:08,165 --> 00:20:10,042 zdałam sobie sprawę, że też chcę. 463 00:20:10,125 --> 00:20:13,420 Że też chcesz... dziecko? 464 00:20:13,503 --> 00:20:15,672 - Myślałam, że dałaś sobie spokój. - Ja też, 465 00:20:15,756 --> 00:20:17,883 ale coś się zmieniło. 466 00:20:17,966 --> 00:20:22,346 Nie umiem tego wyjaśnić, ale chcę mieć dziecko z Douglasem. 467 00:20:22,429 --> 00:20:23,972 A Douglas chce mieć dziecko? 468 00:20:24,056 --> 00:20:25,140 Nie wiem... 469 00:20:25,224 --> 00:20:26,266 Cicho, idzie. 470 00:20:26,350 --> 00:20:31,063 Wybacz, Angie, ale Poppy i ja wracamy do naszego domu. 471 00:20:31,897 --> 00:20:36,652 Wrócimy do fantazjowania o pustym domowym gniazdku. 472 00:20:36,735 --> 00:20:39,571 Tylko ty, ja i nikt więcej. 473 00:20:39,655 --> 00:20:40,864 Sen na jawie. 474 00:20:40,948 --> 00:20:42,532 Jasne, sen. 475 00:20:48,372 --> 00:20:51,083 {\an8}Czarny Dym? Poważnie? Co ty odwalasz, Ron? 476 00:20:51,166 --> 00:20:53,335 {\an8}Wiem, że to kluczowy moment w serialu, 477 00:20:53,418 --> 00:20:55,504 {\an8}ale chodzi o imię naszego syna! 478 00:20:55,587 --> 00:20:56,880 {\an8}Małego człowieczka, 479 00:20:56,964 --> 00:20:58,966 {\an8}który ufa, że będziemy o niego dbać. 480 00:20:59,049 --> 00:21:02,010 {\an8}A ty dałeś mu potworne, dwuczłonowe imię. 481 00:21:02,094 --> 00:21:03,262 {\an8}Jesteś w ciąży? 482 00:21:03,345 --> 00:21:05,097 {\an8}Bliźniaczej? 483 00:21:05,180 --> 00:21:07,015 {\an8}DNA Fogertych. 484 00:21:07,099 --> 00:21:08,934 {\an8}Znałaś moje siostry bliźniaczki? 485 00:21:09,017 --> 00:21:10,185 {\an8}Panie świeć nad nimi... 486 00:21:10,269 --> 00:21:13,230 {\an8}- Rose, uspokój się. - Nie uspokoję się! 487 00:21:13,313 --> 00:21:15,315 {\an8}Nadal będziesz mieć fajną pupę. 488 00:21:15,399 --> 00:21:17,651 {\an8}To LA! Tu zrobią ci każdą operację. 489 00:21:17,734 --> 00:21:18,986 {\an8}Przepraszam. 490 00:21:19,069 --> 00:21:20,320 {\an8}Muszę kończyć. 491 00:21:20,404 --> 00:21:22,030 {\an8}- Kocham cię. - Ja ciebie też. 492 00:21:22,114 --> 00:21:24,449 {\an8}Poruszył rączkami! 493 00:21:29,538 --> 00:21:32,457 Tekst polski: Konrad Tekliński