1
00:00:02,919 --> 00:00:05,422
Nienawidzę, kiedy zamykają
szkołę bez powodu.
2
00:00:05,505 --> 00:00:06,923
Jest dobry powód.
3
00:00:07,007 --> 00:00:08,800
Wzbogacenie się nauczyciela?
Wyrwie się.
4
00:00:08,883 --> 00:00:10,010
Nie słyszeliście tego ode mnie,
5
00:00:10,093 --> 00:00:13,179
ale na mieście mówią, że będzie wygrany.
6
00:00:13,263 --> 00:00:15,515
Więc teraz z nimi utknęliśmy?
To w ogóle legalne?
7
00:00:15,598 --> 00:00:17,726
To oznacza, że biorę Grahama
do kancelarii ze mną.
8
00:00:17,809 --> 00:00:18,893
I najwyraźniej Rory'ego też,
9
00:00:18,977 --> 00:00:21,938
bo ma obsesję na punkcie
głupiego programu prawniczego.
10
00:00:22,022 --> 00:00:24,524
Nazywa się Gavel Town,
i chodzi o Deb Schwepps,
11
00:00:24,607 --> 00:00:27,902
prawnika z wielkiego miasta, który zostaje
wygnany do małego miasteczka w Georgii.
12
00:00:27,986 --> 00:00:29,904
Puenta: „Nie osądzaj jej”.
13
00:00:31,156 --> 00:00:32,407
Mój człowiek.
14
00:00:32,490 --> 00:00:34,451
Moja praca w niczym
nie przypomina Gavel Town.
15
00:00:34,534 --> 00:00:35,410
Unieważniono.
16
00:00:36,161 --> 00:00:37,996
Co to?
17
00:00:38,079 --> 00:00:39,706
LL? Kim jest LL?
18
00:00:39,789 --> 00:00:41,583
Fajny J albo Bean?
19
00:00:41,666 --> 00:00:44,210
To „właściciel”, gospodarz Winiarni,
20
00:00:44,294 --> 00:00:46,296
jeszcze go nie otworzyłam,
bo to straszna poczta,
21
00:00:46,379 --> 00:00:48,089
a kiedy dostaję taką pocztę,
muszę odczekać...
22
00:00:48,715 --> 00:00:50,383
aż będę emocjonalnie gotowa,
by to przeczytać.
23
00:00:50,467 --> 00:00:52,385
I myślę, że taka będę
za około dziesięć dni roboczych.
24
00:00:52,469 --> 00:00:54,512
To chore. A jeśli to ważne?
25
00:00:55,096 --> 00:00:58,016
Ważne jest to, że przestrzega
własnego harmonogramu,
26
00:00:58,099 --> 00:00:59,559
i jest w tym prawdziwa moc.
27
00:00:59,642 --> 00:01:01,603
Której mówię...
28
00:01:04,606 --> 00:01:06,816
Przepraszam. Spędzam dużo czasu
w Winiarni.
29
00:01:06,900 --> 00:01:08,193
To ma na mnie duży wpływ.
30
00:01:08,276 --> 00:01:12,238
Podoba mi się usamodzielnianie się kobiet,
i to, że większość czasu jestem pijany.
31
00:01:12,322 --> 00:01:14,532
Więc opuszczasz pracę?
32
00:01:14,616 --> 00:01:16,534
Tak dużo jak to możliwe.
Nie mogę jej znieść.
33
00:01:16,618 --> 00:01:18,995
Jest tak niezręczne,
odkąd zerwałem z Tracy.
34
00:01:19,079 --> 00:01:21,790
Wykonuję dużo udawanych
rozmów telefonicznych.
35
00:01:25,543 --> 00:01:28,171
Gary? Uspokój się!
36
00:01:28,254 --> 00:01:30,840
Pomogę ci wylądować tym samolotem,
ale musisz zachować spokój, dobrze?
37
00:01:30,924 --> 00:01:32,300
Gary? Mów ciszej.
38
00:01:32,383 --> 00:01:35,053
Gary, do góry!
39
00:01:36,805 --> 00:01:39,933
Przepraszam, ale nie mogłam patrzeć,
jak wylądujesz kolejnym samolotem.
40
00:01:40,016 --> 00:01:41,935
Już skończyłeś z tosterem?
41
00:01:42,018 --> 00:01:43,561
Umawiałem się z moim szefem.
42
00:01:43,645 --> 00:01:45,605
Czemu pozwoliliście mi to zrobić?
To wasza wina.
43
00:01:45,688 --> 00:01:49,984
Kiedy byliście oczarowani
jego opowieścią o toście, zrobiłem coś.
44
00:01:50,068 --> 00:01:51,152
Otworzyłem list.
45
00:01:51,236 --> 00:01:54,197
Okazuje się, że podnieśli
ci czynsz dwa miesiące temu,
46
00:01:54,280 --> 00:01:57,075
i między późnymi opłatami
i innymi pierdołami,
47
00:01:57,158 --> 00:01:58,993
wisisz im osiem tysięcy.
48
00:01:59,077 --> 00:02:00,912
Dlatego kazałam tego nie otwierać!
49
00:02:00,995 --> 00:02:01,913
Nie chcę być jak on,
50
00:02:01,996 --> 00:02:04,457
ale mi też jesteś winna dziesięć dolców
za filmy z zeszłego tygodnia.
51
00:02:12,048 --> 00:02:13,133
Nie mogę w to uwierzyć.
52
00:02:13,216 --> 00:02:15,218
Jaki właściciel podnosi czynsz?
53
00:02:15,301 --> 00:02:18,179
{\an8}Dobry. Podnoszę czynsz za szopę
co roku.
54
00:02:18,263 --> 00:02:20,765
{\an8}Nie widzisz z tego
ani centa powyżej 5 procent.
55
00:02:20,849 --> 00:02:22,767
{\an8}Porozmawiaj z nami
po zakończeniu umowy najmu.
56
00:02:22,851 --> 00:02:24,811
Wypiszę ci czek,
57
00:02:24,894 --> 00:02:26,938
{\an8}i wszystko naprawię, dobrze?
58
00:02:27,689 --> 00:02:31,109
Myślisz, że rozwiążesz
problem kobiety książeczką czekową?
59
00:02:31,192 --> 00:02:32,152
Tak.
60
00:02:32,235 --> 00:02:34,404
{\an8}Może przeciągnij swoją kartę
na jej tyłku, gdy jesteś obok?
61
00:02:34,487 --> 00:02:36,406
Will, musisz spędzać tu mniej czasu.
62
00:02:36,489 --> 00:02:38,116
{\an8}Douglasie, nie potrzebuję
twoich pieniędzy.
63
00:02:38,199 --> 00:02:40,034
{\an8}Sama sobie z tym poradzę.
64
00:02:40,118 --> 00:02:44,497
{\an8}Dobrze, opcja B, na pewno
wam się nie spodoba,
65
00:02:45,165 --> 00:02:46,708
{\an8}zmniejszyć straty i zamknąć.
66
00:02:48,751 --> 00:02:51,004
{\an8}Co? To najlepsza decyzja biznesowa.
67
00:02:51,087 --> 00:02:53,423
Douglasie Robercie Fogerty. Zamknąć?
68
00:02:53,506 --> 00:02:56,593
{\an8}Nie ma mowy,
żebym kiedyś zamknęła Winiarnię!
69
00:02:57,302 --> 00:02:59,679
{\an8}- Rozwiążę to.
- Tak, a ja ci pomogę!
70
00:02:59,762 --> 00:03:01,890
{\an8}Dopóki nie muszę
zbliżać się do KZOP,
71
00:03:01,973 --> 00:03:03,600
{\an8}oglądać Tracy lub robić tosty.
72
00:03:03,683 --> 00:03:05,310
{\an8}To dla mnie prawdziwa
przekąska z wyzwalaczem.
73
00:03:05,393 --> 00:03:08,229
{\an8}Moją taką przekąską jest
popcorn. To jak, och...
74
00:03:08,313 --> 00:03:10,773
{\an8}Nie rozpraszaj mnie!
Chodźmy, Will.
75
00:03:10,857 --> 00:03:11,983
{\an8}Pilnuj za mnie baru, dobrze?
76
00:03:12,567 --> 00:03:15,778
{\an8}Zostawisz mnie samego z tymi ludźmi?
77
00:03:18,323 --> 00:03:20,992
„Ci ludzie” to stali bywalcy.
78
00:03:21,075 --> 00:03:24,829
{\an8}Dobrze. A jak się nazywają?
Winosi?
79
00:03:24,913 --> 00:03:27,081
Winiarze. I my prowadzimy tę knajpę.
80
00:03:27,165 --> 00:03:30,668
{\an8}Widziałem to na Animal Planet,
a ja jestem antylopą.
81
00:03:30,752 --> 00:03:31,753
Sprzeciw!
82
00:03:31,836 --> 00:03:35,256
Sędzio, to jest kpina
z naszego systemu sądownictwa.
83
00:03:35,340 --> 00:03:38,384
- W Nowym Jorku...
- Nie jesteś już w Nowym Jorku!
84
00:03:39,802 --> 00:03:41,721
Jesteś w Gavel Town.
85
00:03:41,804 --> 00:03:46,142
Będziesz jadł te słowa
z kaszą na śniadanie.
86
00:03:46,226 --> 00:03:48,937
{\an8}Biuro twojej mamy
w niczym nie przypomina tego.
87
00:03:49,020 --> 00:03:51,731
{\an8}Tak, to miejsce to istne piekło.
88
00:03:51,814 --> 00:03:53,942
Mamo, nudzimy się.
89
00:03:54,025 --> 00:03:56,194
{\an8}Ja się nudzę każdego dnia mojego życia.
90
00:03:56,277 --> 00:03:58,488
Dlatego płacą mi średnią pensję.
91
00:03:58,571 --> 00:04:00,156
- Cześć!
- O Boże.
92
00:04:00,240 --> 00:04:02,617
Przepraszam. Zapomniałam,
że tu pracujesz.
93
00:04:02,700 --> 00:04:05,119
{\an8}Tak, ludzie zawsze mi to mówią.
94
00:04:05,203 --> 00:04:08,164
{\an8}Nie mogę przestać myśleć o Poppy.
Szkoda, że nie możemy jej pomóc.
95
00:04:08,248 --> 00:04:10,250
Wydałem wszystkie pieniądze
na swoje kalendarze.
96
00:04:10,333 --> 00:04:12,919
„Miggy na wolności, 2020”.
97
00:04:14,337 --> 00:04:16,881
To tylko ty bez koszuli w biurze.
98
00:04:16,965 --> 00:04:19,467
Tak? I dodałem też trzy nowe miesiące...
99
00:04:19,550 --> 00:04:22,303
Ponczeń, Plecień i Luty Dwa.
100
00:04:23,137 --> 00:04:25,932
Może uda nam się je sprzedać
i zarobić dla Poppy.
101
00:04:26,015 --> 00:04:28,393
Nikt nie chce kupować
kalendarza pod koniec lutego.
102
00:04:28,476 --> 00:04:30,270
W zasadzie minęło już pół roku.
103
00:04:30,353 --> 00:04:32,563
- Co?
- Witajcie współpracownicy!
104
00:04:32,647 --> 00:04:34,023
I współ-zerkacze.
105
00:04:34,107 --> 00:04:37,068
Moja siostrzenica sprzedaje ciasteczka
Girl Scout, i bardzo bym chciała...
106
00:04:37,151 --> 00:04:40,113
Powiedz jej, żeby wystawiła je
przed spożywczym, jak wszyscy inni.
107
00:04:41,614 --> 00:04:42,657
Spadaj, Kammy.
108
00:04:44,784 --> 00:04:46,077
Pa, Kammy. Na razie.
109
00:04:47,287 --> 00:04:48,454
O Boże.
110
00:04:49,289 --> 00:04:50,164
To jest to.
111
00:04:51,291 --> 00:04:53,668
Od lat kupuję pierdoły
od moich współpracowników.
112
00:04:53,751 --> 00:04:57,380
Ciasteczka, papier do pakowania,
czasopisma, bo te nadal istnieją.
113
00:04:57,463 --> 00:05:00,591
Ale nigdy nie prosiłam ich o gotówkę.
114
00:05:00,675 --> 00:05:03,886
Dzisiaj jest dzień,
w którym zbieramy fundusze
115
00:05:04,762 --> 00:05:06,306
na Winiarnię.
116
00:05:06,389 --> 00:05:08,141
Nie wiem, czy ludzie dadzą nam pieniądze
117
00:05:08,224 --> 00:05:10,101
dla winiarno-księgarni
naszego przyjaciela.
118
00:05:10,184 --> 00:05:13,688
A co powiesz na zbiórkę dla naszej
ukochanej współpracowniczki Dolores,
119
00:05:13,771 --> 00:05:15,773
która wraca do zdrowia po kontuzji biodra?
120
00:05:15,857 --> 00:05:17,025
Kim jest Dolores?
121
00:05:17,108 --> 00:05:17,984
Nikim.
122
00:05:18,693 --> 00:05:20,194
Właśnie ją wymyśliłam.
123
00:05:20,278 --> 00:05:22,238
Angie, ty niegrzeczna.
124
00:05:24,574 --> 00:05:25,908
Dobra, zaplanujmy czas.
125
00:05:25,992 --> 00:05:29,287
Właśnie sprawdziłem prognozę.
Zbliża się burza mózgów kategorii piątej!
126
00:05:29,370 --> 00:05:30,955
Nie teraz, Will. Szukam czegoś.
127
00:05:31,873 --> 00:05:32,832
Mam.
128
00:05:33,750 --> 00:05:36,419
Mój pierścionek zaręczynowy od Rona.
To mój plan awaryjny.
129
00:05:36,502 --> 00:05:38,838
Zawsze sobie powtarzałam, że
w razie potrzeby, mogę go sprzedać,
130
00:05:38,921 --> 00:05:40,423
a teraz jest potrzeba!
131
00:05:40,506 --> 00:05:42,717
Jakaś mała część mnie
132
00:05:42,800 --> 00:05:44,802
pomyślała, że zaraz mi się oświadczysz,
133
00:05:45,386 --> 00:05:47,805
a moja natychmiastowa odpowiedź
nie brzmiała „nie”.
134
00:05:47,889 --> 00:05:49,098
Pominę to.
135
00:05:49,182 --> 00:05:50,475
To jest warte dużo pieniędzy.
136
00:05:50,558 --> 00:05:53,436
Ron był złym mężem,
ale potrafił zaszaleć z biżuterią.
137
00:05:53,519 --> 00:05:54,979
Tym i designerskim kombinezonem.
138
00:05:55,063 --> 00:05:57,482
Więc znajdziemy sklep jubilerski,
i pomogę ci podnieść cenę.
139
00:05:57,565 --> 00:05:59,359
Mam już postać gotową do działania,
140
00:05:59,442 --> 00:06:01,444
która zagwarantuje ci najwyższą cenę.
141
00:06:01,527 --> 00:06:03,905
W porządku. Ale nie rób
głosem pani Doubtfire.
142
00:06:03,988 --> 00:06:04,947
Szczerze?
143
00:06:05,615 --> 00:06:06,616
Mogę.
144
00:06:06,699 --> 00:06:09,369
- Nie rób.
- Mogę.
145
00:06:11,412 --> 00:06:13,623
Dzień dobry!
146
00:06:19,921 --> 00:06:22,757
Piękny, prawda? I nie mały.
147
00:06:22,840 --> 00:06:25,385
Spójrz, co zrobił z moim palcem.
148
00:06:25,468 --> 00:06:26,511
To opadanie palca.
149
00:06:27,470 --> 00:06:28,930
Mam patrzyć, czy słuchać?
150
00:06:29,013 --> 00:06:30,848
Proszę robić swoje. Przepraszam.
151
00:06:30,932 --> 00:06:32,141
Przepraszam.
152
00:06:32,225 --> 00:06:36,104
Rozbolała mnie głowa
od blasku tego majestatycznego dzieła.
153
00:06:36,187 --> 00:06:38,231
- Nie sprzedajesz tego, prawda?
- Sprzedaję.
154
00:06:38,815 --> 00:06:40,274
Mark Tiffany!
155
00:06:40,358 --> 00:06:42,193
Tak, ten Tiffany.
156
00:06:42,276 --> 00:06:44,737
Właśnie robiłam swój regularny spacer
po dzielnicy,
157
00:06:44,821 --> 00:06:47,156
tak nazywamy Dzielnicę Diamentów
w mojej rodzinie.
158
00:06:47,240 --> 00:06:48,699
To musi zaoszczędzić panu dużo czasu.
159
00:06:49,992 --> 00:06:50,827
Mogę?
160
00:06:52,495 --> 00:06:53,663
Spektakularny.
161
00:06:53,746 --> 00:06:57,458
Uchwycenie skali 99,
głęboko wytłoczone dobrodziejstwa wody...
162
00:06:57,542 --> 00:06:59,877
Czwórka i dwunastka prawie
wyskakują z herbu!
163
00:06:59,961 --> 00:07:01,337
To cud nadający się do noszenia!
164
00:07:02,088 --> 00:07:03,089
Dam 200 dolców.
165
00:07:03,172 --> 00:07:04,132
Dwieście?
166
00:07:04,215 --> 00:07:05,550
- Co?
- Tak.
167
00:07:05,633 --> 00:07:07,718
Dla zespołu, który nosi
ten sztuczny diament.
168
00:07:07,802 --> 00:07:09,679
Co? Jest fałszywy?
169
00:07:10,680 --> 00:07:13,141
Ron powiedział mi, że wydał na to fortunę.
170
00:07:13,224 --> 00:07:16,519
Gratulacje. Wygląda na to,
że rozwiodłaś się z właściwym facetem.
171
00:07:24,485 --> 00:07:28,823
Hej, Gabe, przepraszam, że przeszkadzam,
ale zbieramy pieniądze dla Dolores.
172
00:07:28,906 --> 00:07:30,867
Czy ja znam jakąś Dolores?
173
00:07:30,950 --> 00:07:33,035
Oczywiście.
174
00:07:33,119 --> 00:07:35,872
Jeździ średniej wielkości sedanem,
i kocha Showtime.
175
00:07:35,955 --> 00:07:39,000
Ma nos w samym środku twarzy.
176
00:07:39,083 --> 00:07:42,170
Zbieramy pieniądze
na wymianę jej biodra.
177
00:07:42,253 --> 00:07:45,339
Jasne, mam tu coś dla niej.
178
00:07:46,674 --> 00:07:48,718
Właściwie wymienia obie biodra.
179
00:07:48,801 --> 00:07:52,221
Upadła i złamała jedno biodro,
potem wstała.
180
00:07:53,222 --> 00:07:55,725
Upadła i złamała drugie.
181
00:07:55,808 --> 00:07:58,603
Potem wylądowała w toalecie,
zaraziła się gronkowcem.
182
00:07:59,187 --> 00:08:00,271
Tragedia.
183
00:08:02,565 --> 00:08:03,566
Dzięki, Gabe!
184
00:08:03,649 --> 00:08:05,526
Przy okazji, mam nadzieję,
że znajdą twojego brata.
185
00:08:06,277 --> 00:08:07,236
Dzięki.
186
00:08:07,737 --> 00:08:10,239
Byłaś wspaniała.
Skąd w ogóle wzięła się ta historia?
187
00:08:10,323 --> 00:08:12,450
Nie wiem! To po prostu wypłynęło ze mnie.
188
00:08:12,533 --> 00:08:15,912
Czy jestem mistrzem gawędziarstwa?
Czy powinnam spróbować open mic?
189
00:08:15,995 --> 00:08:17,288
Tak.
190
00:08:17,872 --> 00:08:18,915
Nie patrzcie tak na nas.
191
00:08:18,998 --> 00:08:20,082
Wiem, że kłamstwo jest złe,
192
00:08:20,166 --> 00:08:22,043
ale to w dobrej sprawie,
więc wszystko w porządku.
193
00:08:22,126 --> 00:08:23,461
Oszczędź nam wieczoru po szkole.
194
00:08:23,544 --> 00:08:25,129
Jesteśmy znudzeni i chcemy w to wejść.
195
00:08:25,213 --> 00:08:26,172
I możemy pomóc.
196
00:08:26,255 --> 00:08:29,509
Te dołeczki siedzą tu,
gotowe do zarabiania pieniędzy.
197
00:08:30,635 --> 00:08:34,388
Pomimo że to kuszące, by
użyć waszych ładnych twarzy,
198
00:08:34,472 --> 00:08:35,598
to uczyniłoby mnie złą mamą.
199
00:08:35,681 --> 00:08:38,184
To i fakt, że zaliczam sos do sałatek
do warzyw.
200
00:08:38,267 --> 00:08:40,937
Więc zmykajcie,
i idźcie po przekąskę, dobrze?
201
00:08:41,729 --> 00:08:43,189
Nie martw się. To jest od Gabe'a.
202
00:08:46,692 --> 00:08:48,611
Dlaczego dostaliśmy jedną sałatkę,
203
00:08:48,694 --> 00:08:50,655
kiedy mogliśmy dostać dziesięć jabłek
w plastiku?
204
00:08:50,738 --> 00:08:53,449
Bo naprawdę chcę ludziom powiedzieć,
że oszczędzam miejsce na obiad.
205
00:08:56,118 --> 00:08:57,620
Przepraszam.
206
00:08:59,205 --> 00:09:00,081
Proszę.
207
00:09:00,665 --> 00:09:02,667
Macie 20 dolarów. Kupcie sobie drugą.
208
00:09:02,750 --> 00:09:03,709
Przepraszam.
209
00:09:08,047 --> 00:09:09,715
Graham, wiesz, co to oznacza?
210
00:09:09,799 --> 00:09:12,343
- 20 jabłek w plastikowych opakowaniach?
- Nie.
211
00:09:12,426 --> 00:09:13,594
Tą sałatką
212
00:09:14,554 --> 00:09:18,474
możemy oskubać to biuro
i pomóc Poppy uratować Winiarnię.
213
00:09:18,558 --> 00:09:21,978
Oskubiemy ich tak, jak zwyrodniały mąż
Deb Schwepps zrobił w Gavel Town.
214
00:09:22,061 --> 00:09:23,896
W Gavel Town są oszustwa?
215
00:09:23,980 --> 00:09:27,149
W Gavel Town jest wszystko.
216
00:09:29,527 --> 00:09:32,697
Nic nie poradzę, ale czuję
jakbym nie był tu mile widziany.
217
00:09:32,780 --> 00:09:34,365
Na pewno cię nienawidzą, tato.
218
00:09:34,448 --> 00:09:36,158
Ten w okularach jest mój.
219
00:09:36,242 --> 00:09:37,410
Nie doszukiwałabym się czegoś.
220
00:09:37,493 --> 00:09:39,537
Dopóki nalewasz im wino,
nie zrobią ci krzywdy.
221
00:09:42,957 --> 00:09:44,625
W porządku, panie.
222
00:09:45,459 --> 00:09:46,627
To będzie 9.50.
223
00:09:47,795 --> 00:09:48,838
Proszę.
224
00:09:51,716 --> 00:09:54,594
- Co to do diabła jest?
- Dolar Bess. Zatrzymaj resztę.
225
00:09:58,681 --> 00:10:00,433
To w zasadzie rewers.
226
00:10:00,516 --> 00:10:03,227
Poppy pozwala winiarzom
używać ich do płacenia za napoje.
227
00:10:03,311 --> 00:10:05,896
Tutaj. Wszystko jest w księgach.
228
00:10:11,986 --> 00:10:16,741
Nie ma mowy, ludzie płacą za napoje
złożonym skrawkiem papieru?
229
00:10:17,825 --> 00:10:21,621
Dobry Boże, Fran ma umowę,
że nie musi płacić za drinki,
230
00:10:21,704 --> 00:10:23,664
dopóki kobieta nie zostanie prezydentem?
231
00:10:23,748 --> 00:10:24,957
Nie.
232
00:10:25,041 --> 00:10:26,584
Koniec z tym.
233
00:10:27,418 --> 00:10:29,670
W mieście jest nowy szeryf.
234
00:10:30,838 --> 00:10:32,423
Zapnijcie pasy.
235
00:10:36,719 --> 00:10:39,263
O nie! Moja sałatka!
236
00:10:47,480 --> 00:10:49,857
Hej. Wygląda na to,
że twoje biodra działają.
237
00:10:49,940 --> 00:10:51,859
Masz pieniądze
dla kogoś, kto ma dwa byle jakie?
238
00:10:55,655 --> 00:10:58,366
Hej, bezładny, wracaj do furgonetki.
239
00:11:05,122 --> 00:11:06,916
Ale jestem głodny!
240
00:11:17,760 --> 00:11:19,220
Coś dla Dolores?
241
00:11:21,681 --> 00:11:22,723
Dziękuję.
242
00:11:29,397 --> 00:11:31,148
Sikasz,i płacisz.
243
00:11:36,904 --> 00:11:43,202
6 998, 6999...7000!
244
00:11:45,037 --> 00:11:46,288
Tu jest 70 dolców.
245
00:11:46,372 --> 00:11:48,749
Dlatego liczyłem w centach.
To o wiele bardziej ekscytujące.
246
00:11:48,833 --> 00:11:49,792
Czy ktoś powiedział,
247
00:11:49,875 --> 00:11:53,421
„Nie ma przekrętu jak przekręt Rory'ego,
bo przekręt Rory'ego ma Grahama"?
248
00:11:54,422 --> 00:11:59,093
O mój Boże!
Tu musi być jakieś 50 000 centów!
249
00:11:59,176 --> 00:12:01,679
Wiem, że powinnam być zła
i zmusić was do zwrotu tego,
250
00:12:01,762 --> 00:12:04,181
ale zamiast tego zatrzymam to.
251
00:12:04,265 --> 00:12:07,268
Bo to jest takie pochlebne,
kiedy widzisz siebie w swoim dziecku.
252
00:12:09,562 --> 00:12:11,522
Czy to prawda!
253
00:12:11,605 --> 00:12:14,108
Zebraliście te wszystkie pieniądze
dla mnie?
254
00:12:14,191 --> 00:12:15,526
A kim ty jesteś?
255
00:12:15,609 --> 00:12:17,194
Jestem Dolores!
256
00:12:18,154 --> 00:12:21,449
Więc stąd to znam.
257
00:12:24,785 --> 00:12:26,287
Pakuj się, Szekspirze.
258
00:12:26,370 --> 00:12:28,414
Wszyscy tutaj piszą scenariusz.
259
00:12:28,497 --> 00:12:31,083
Tak, jesteś tą jedyną, którą to spotka.
260
00:12:31,167 --> 00:12:32,501
Na pewno.
261
00:12:34,128 --> 00:12:36,297
Myślę, że zapomnieliście
o prawdziwym celu.
262
00:12:36,380 --> 00:12:38,174
W Winiarni chodzi o klimat.
263
00:12:38,257 --> 00:12:40,426
Tu nie powinno czuć się jak na lotnisku.
264
00:12:40,509 --> 00:12:42,511
A może powinno.
Lotniska zarabiają pieniądze.
265
00:12:42,595 --> 00:12:44,263
Klimat nie utrzymuje włączonych świateł.
266
00:12:44,346 --> 00:12:46,265
Hej, stali bywalcy wychodzą!
267
00:12:46,348 --> 00:12:47,808
W porządku. Pozwól im.
268
00:12:47,892 --> 00:12:50,144
Czasami trzeba przyciąć winorośl,
by zebrać żniwa.
269
00:12:50,227 --> 00:12:52,980
Jeśli chcecie zarabiać
i zamienić ich w płacących klientów,
270
00:12:53,063 --> 00:12:54,356
wiem, co robić.
271
00:12:54,440 --> 00:12:55,691
Ale to ci się nie spodoba.
272
00:12:55,775 --> 00:12:57,276
Czy to dotyczy Enyi?
273
00:12:57,359 --> 00:13:00,237
Nie. Chodzi o słuchanie. Spróbuj.
274
00:13:02,281 --> 00:13:05,951
Panie, może zechcecie kieliszek...
275
00:13:06,786 --> 00:13:09,121
"Dziewczyny chcą się świetnie bawić?"
276
00:13:09,205 --> 00:13:10,623
O nie.
277
00:13:11,207 --> 00:13:12,208
Na koszt firmy.
278
00:13:12,291 --> 00:13:13,375
To miłe.
279
00:13:13,459 --> 00:13:15,419
W porządku.
280
00:13:15,503 --> 00:13:18,297
Nie mogę uwierzyć, że mój plan awaryjny
był fałszywym pierścionkiem.
281
00:13:18,380 --> 00:13:21,050
Właściwie to mogę.
W końcu poślubiłam Rona. boską.
282
00:13:21,133 --> 00:13:22,968
Potem założyłam firmę,
która teraz tonie,
283
00:13:23,052 --> 00:13:24,929
i nie mogę otworzyć poczty,
która mnie przeraża.
284
00:13:25,012 --> 00:13:28,390
Dodatkowo nosisz dwa bardzo podobne,
ale inne buty.
285
00:13:28,474 --> 00:13:30,684
Weź się w garść, Banks!
286
00:13:30,768 --> 00:13:32,061
Widzisz? Jestem w rozsypce.
287
00:13:32,144 --> 00:13:35,898
Nie jestem twardą bizneswoman. Jestem
wielką lalką, która podejmuje złe decyzje!
288
00:13:35,981 --> 00:13:38,025
Nienawidzę widzieć cię tak przygnębioną.
289
00:13:38,108 --> 00:13:40,945
Po prostu byłam już na dnie.
290
00:13:42,780 --> 00:13:45,950
Pamiętam, jak czułam się zagubiona w dniu,
w którym zdecydowałam się opuścić Rona.
291
00:13:46,033 --> 00:13:48,285
To najgorszy koszmar każdej kobiety.
292
00:13:48,369 --> 00:13:49,954
Złapałaś go na zdradzie?
293
00:13:50,037 --> 00:13:53,207
Nie, kupił alpakę
z reszty naszych oszczędności.
294
00:13:53,290 --> 00:13:54,291
Alpaki są słodkie.
295
00:13:54,375 --> 00:13:55,459
- Will...
- Przepraszam.
296
00:13:55,543 --> 00:13:57,628
Coś we mnie pękło.
297
00:13:57,711 --> 00:13:58,671
Wiesz co?
298
00:13:59,547 --> 00:14:01,799
Nie.
299
00:14:03,759 --> 00:14:05,719
Nie, Ron.
300
00:14:05,803 --> 00:14:07,513
To było najdziwniejsze uczucie.
301
00:14:07,596 --> 00:14:09,223
Jeżdżę dookoła, a Rory jest z tyłu,
302
00:14:09,306 --> 00:14:10,975
nie mam dokąd iść,
nie mam z kim porozmawiać,
303
00:14:11,058 --> 00:14:13,561
nie mam pojęcia,
co zrobię ze swoim życiem,
304
00:14:13,644 --> 00:14:15,145
i wtedy to zobaczyłam.
305
00:14:15,229 --> 00:14:16,730
O, Winiarnia.
306
00:14:16,814 --> 00:14:18,858
Przestań skakać do przodu!
307
00:14:30,119 --> 00:14:31,078
Podoba się?
308
00:14:32,329 --> 00:14:33,664
Bardzo.
309
00:14:33,747 --> 00:14:34,748
Ile?
310
00:14:34,832 --> 00:14:36,083
Pięćdziesiąt dolarów.
311
00:14:36,584 --> 00:14:39,503
Pięćdziesiąt dolarów? To szalone.
312
00:14:39,587 --> 00:14:41,088
Jestem cały dzień w zespole Poppy,
313
00:14:41,171 --> 00:14:43,507
ale może twój właściciel
powinien podnieść czynsz.
314
00:14:43,591 --> 00:14:44,633
Nie.
315
00:14:44,717 --> 00:14:47,761
Ten facet był tylko skwaterem,
który myślał, że mu coś proponuję.
316
00:14:47,845 --> 00:14:49,597
Prawdziwego właściciela
poznałam parę dni później.
317
00:14:49,680 --> 00:14:51,557
Słyszysz siebie?
318
00:14:51,640 --> 00:14:54,685
W mrocznej chwili
odwróciłaś całe swoje życie!
319
00:14:54,768 --> 00:14:58,147
Masz rację. nie pogrążam się,
staję twarzą w twarz ze swoimi lękami.
320
00:14:58,230 --> 00:15:00,149
Nie chcę, by pierścionek
był moim planem awaryjnym.
321
00:15:00,232 --> 00:15:01,317
Mój plan awaryjny to ja.
322
00:15:01,400 --> 00:15:04,069
Tak bardzo chcę powiedzieć
„Tak królowo". To jest tutaj.
323
00:15:04,153 --> 00:15:05,613
Doceniam powściągliwość,
324
00:15:05,696 --> 00:15:08,324
ale dziękuję ci za to,
że byłeś dziś ze mną.
325
00:15:08,407 --> 00:15:09,658
Chodź tu.
326
00:15:11,243 --> 00:15:12,369
Wiesz co?
327
00:15:12,995 --> 00:15:14,496
Zainspirowałaś mnie.
328
00:15:15,164 --> 00:15:17,333
Chcę spróbować zaprzyjaźnić się z Tracy.
329
00:15:17,416 --> 00:15:20,419
Myślę o wszystkim, przez co przeszłaś
z Ronem i twoją firmą,
330
00:15:20,502 --> 00:15:22,254
i o obecnej sytuacji z butami...
331
00:15:22,338 --> 00:15:24,089
Twoje buty mają kółka.
332
00:15:25,299 --> 00:15:26,634
Prawda.
333
00:15:26,717 --> 00:15:27,801
Jeśli ty sobie radzisz,
334
00:15:27,885 --> 00:15:30,596
to ja mogę znieść
kilka niezręcznych chwil z moją byłą.
335
00:15:31,221 --> 00:15:32,139
Dobra.
336
00:15:32,723 --> 00:15:34,058
Zabierz mnie do KZOP.
337
00:15:34,141 --> 00:15:35,517
Jestem gotów zrobić tosty.
338
00:15:35,601 --> 00:15:37,353
Jestem z ciebie taka dumna.
339
00:15:38,437 --> 00:15:39,563
Popchnij mnie.
340
00:15:42,816 --> 00:15:46,153
Po tym jak picie mnie pokonało,
mój mąż mnie zostawił.
341
00:15:46,236 --> 00:15:49,448
Szukałam swojego miejsca,
i to miejsce stało się moim domem.
342
00:15:50,199 --> 00:15:51,992
Więc wybrałaś bar.
343
00:15:52,076 --> 00:15:55,537
Nie osądzam. Po prostu słucham.
344
00:15:55,621 --> 00:15:57,706
Poppy naprawdę była tu dla mnie.
345
00:15:57,790 --> 00:16:01,460
Była moim ramieniem, na którym mogłam
płakać. Była moją terapeutką.
346
00:16:01,543 --> 00:16:02,920
Była moją druhną,
347
00:16:03,003 --> 00:16:05,464
kiedy chajtnęłam się w sądzie.
348
00:16:05,547 --> 00:16:09,343
Nie sądzę, że bym dzisiaj żyła,
gdyby nie ona.
349
00:16:09,426 --> 00:16:12,930
Ja próbuję naprawić coś dla Poppy.
350
00:16:13,013 --> 00:16:16,725
Zawsze zakładałem,
że to miejsce to tylko papier i winogrona,
351
00:16:16,809 --> 00:16:19,895
ale widzę, że to o wiele więcej.
352
00:16:19,979 --> 00:16:22,189
Naprawianie to jego język miłości.
353
00:16:23,190 --> 00:16:25,985
- Mój co?
- Tak pokazujesz ludziom, że ci zależy.
354
00:16:26,068 --> 00:16:26,944
Co nie?
355
00:16:27,778 --> 00:16:30,239
Ale wiesz, skoro o tym mowa,
356
00:16:30,322 --> 00:16:35,411
może uda wam się zdobyć języki miłości,
aby pomógł wam zapłacić wasze rachunki,
357
00:16:35,494 --> 00:16:38,080
by Poppy mogła zapłacić swoje.
358
00:16:42,835 --> 00:16:43,877
Co teraz robią?
359
00:16:43,961 --> 00:16:46,380
Zmienią się teraz
w jednego gigantycznego Winiarza?
360
00:16:46,463 --> 00:16:48,215
Nie, jest dobrze.
361
00:16:48,298 --> 00:16:49,508
Rozważają to.
362
00:16:49,591 --> 00:16:50,968
W ten sposób postanowiły
363
00:16:51,051 --> 00:16:53,887
w zeszłym miesiącu pozwolić Miggy'emu
dołączyć do bębniarzy w pełni księżyca.
364
00:16:54,888 --> 00:16:56,432
Jak często tu jesteś?
365
00:16:56,515 --> 00:17:00,602
Sporo. Mój tata w zeszłym roku miał
dziewczynę i stracił mnie z oczu.
366
00:17:01,395 --> 00:17:03,939
Nie mogę uwierzyć,
że pracuje tu ktoś o imieniu Dolores
367
00:17:04,023 --> 00:17:06,108
i też potrzebowała dwóch nowych bioder.
368
00:17:06,191 --> 00:17:09,486
Tak. Myślę, że dlatego
to kłamstwo wyszło tak gładko.
369
00:17:09,570 --> 00:17:11,822
Nie jestem mistrzem gawędziarzy.
370
00:17:11,905 --> 00:17:13,407
Jestem po prostu złą osobą.
371
00:17:13,490 --> 00:17:14,491
Do kitu.
372
00:17:14,575 --> 00:17:16,702
Ukradliśmy te pieniądze uczciwie.
373
00:17:16,785 --> 00:17:18,412
Po prostu je wzięła.
374
00:17:18,495 --> 00:17:20,414
Szczerze, myślę, że udaje.
375
00:17:20,998 --> 00:17:24,835
W odcinku 109 Gavel Town, „Niewinny
do czasu udowodnienia winy”.
376
00:17:24,918 --> 00:17:26,795
Rory, nie teraz.
377
00:17:26,879 --> 00:17:28,172
Jesteśmy w trybie kryzysowym!
378
00:17:28,255 --> 00:17:30,215
Hej, to moje kalendarze!
379
00:17:33,302 --> 00:17:35,220
O Boże.
380
00:17:35,304 --> 00:17:37,639
Zakrywa swoje klejnoty
moim roboczym kardiganem.
381
00:17:38,807 --> 00:17:40,100
Świetne!
382
00:17:41,226 --> 00:17:43,270
Ćwiczy na moim krześle!
383
00:17:43,353 --> 00:17:44,480
W czerwcu!
384
00:17:44,563 --> 00:17:46,273
- To mój miesiąc urodzenia!
- Wiem.
385
00:17:46,356 --> 00:17:47,816
Ten kalendarz jest o nas wszystkich.
386
00:17:47,900 --> 00:17:49,735
Muszę go mieć. Ile?
387
00:17:49,818 --> 00:17:51,111
Dwadzieścia dolców za sztukę?
388
00:17:51,195 --> 00:17:53,906
- Sprzedany.
- Tak, kupię go.
389
00:17:56,116 --> 00:17:59,036
Miggy, możemy wziąć podwójnie,
jeśli będą podpisane.
390
00:17:59,119 --> 00:17:59,995
Zacznij podpisywać.
391
00:18:00,079 --> 00:18:01,497
Pokaż im, jak sfałszować twój podpis.
392
00:18:04,583 --> 00:18:06,126
Douglas!
393
00:18:06,210 --> 00:18:07,294
Co za dzień.
394
00:18:07,377 --> 00:18:09,922
Jesteś taka ożywiona.
Więc musiałaś zdobyć czynsz?
395
00:18:10,005 --> 00:18:12,883
Nie. W sumie to straciłam dziś pieniądze.
396
00:18:12,966 --> 00:18:14,802
Dostałam mandat w centrum.
397
00:18:14,885 --> 00:18:17,513
Ten krawężnik to była duża dziewczynka.
Była czerwona jak diabli.
398
00:18:17,596 --> 00:18:18,764
To z czego się cieszysz?
399
00:18:18,847 --> 00:18:21,266
Bo przypomniałam sobie,
że jestem niezłomna.
400
00:18:21,350 --> 00:18:23,936
Wymyślę sposób, by zapłacić za to miejsce.
401
00:18:24,019 --> 00:18:26,355
Może uzyskam pożyczkę dla małej firmy,
402
00:18:26,438 --> 00:18:27,940
lub zacznę podawać ser.
403
00:18:28,023 --> 00:18:29,566
Wino i ser to jest to.
404
00:18:29,650 --> 00:18:30,859
Posłuchaj.
405
00:18:30,943 --> 00:18:33,112
Nie ma mowy, żebyś straciła ten biznes,
406
00:18:33,195 --> 00:18:35,155
Nie, jeśli ja mam coś do powiedzenia
na ten temat.
407
00:18:35,739 --> 00:18:37,449
Zgadza się. Nawróciłem się.
408
00:18:37,533 --> 00:18:39,785
- Podoba mi się tu.
- Że co?
409
00:18:40,369 --> 00:18:43,956
Nie wiem, może to kombinacja
wiedzy i alkoholu, bo ja...
410
00:18:44,039 --> 00:18:45,833
W porządku, nie. Wiesz co?
411
00:18:45,916 --> 00:18:48,001
Nie będę tłumaczył ci twojego biznesu.
412
00:18:48,085 --> 00:18:49,503
Wiesz, czemu jest tak wspaniale.
413
00:18:49,586 --> 00:18:52,256
O Boże. Jestem teraz bardzo podniecona.
414
00:18:52,840 --> 00:18:54,424
A także trochę zaniepokojona.
415
00:18:54,508 --> 00:18:56,718
Paliłaś e-papierosa z Fran w alejce?
Fran!
416
00:18:56,802 --> 00:18:58,637
Palę teraz tylko w toalecie!
417
00:18:59,555 --> 00:19:02,099
Zbudowałaś ten biznes od podstaw.
418
00:19:02,182 --> 00:19:04,476
Ale jest też armia ludzi,
419
00:19:04,560 --> 00:19:07,187
która będzie walczyć, abyś
mogła utrzymać ten biznes.
420
00:19:07,271 --> 00:19:10,858
Od sześciu godzin piję Chardonnay
421
00:19:10,941 --> 00:19:12,151
i muszę się położyć.
422
00:19:12,234 --> 00:19:14,486
Zatrzymać się! Nic nie burzyć!
423
00:19:14,570 --> 00:19:17,573
Miggy, nie ma buldożera.
To tylko podwyżka czynszu.
424
00:19:17,656 --> 00:19:19,074
Wiem. próbowałam mu to wyjaśnić,
425
00:19:19,158 --> 00:19:21,410
ale naprawdę chciał zobaczyć
dziś buldożer.
426
00:19:21,493 --> 00:19:24,288
Poppy, przychodzimy z darami.
427
00:19:24,371 --> 00:19:26,582
Z dumą przedstawiamy wam
ten dar...
428
00:19:26,665 --> 00:19:29,501
O mój Boże, mówisz za wolno.
Proszę, mamo.
429
00:19:33,297 --> 00:19:34,298
Pieniądze?
430
00:19:34,381 --> 00:19:36,550
O rany!
431
00:19:36,633 --> 00:19:37,676
Skąd wy...
432
00:19:39,636 --> 00:19:40,637
Dziękuję.
433
00:19:40,721 --> 00:19:44,933
Bardzo chciałabym przypisać to sobie,
ale tym razem to Miggy.
434
00:19:45,017 --> 00:19:48,770
Ten kalendarz sprawia, że przemyślę
swoje stanowisko w sprawie seksu.
435
00:19:48,854 --> 00:19:50,272
I pracę w biurze.
436
00:19:52,149 --> 00:19:53,150
Posłuchaj,
437
00:19:53,233 --> 00:19:56,278
od dziś zaczniemy płacić za nasze napoje.
438
00:19:56,361 --> 00:19:58,447
Normalną gotówką?
439
00:19:58,530 --> 00:19:59,740
Pieniędzmi?
440
00:19:59,823 --> 00:20:01,241
Prawdziwymi.
441
00:20:02,075 --> 00:20:03,744
To wiele dla mnie znaczy.
442
00:20:04,620 --> 00:20:05,996
Dziękuję wam.
443
00:20:06,079 --> 00:20:07,706
Doceniam to.
444
00:20:07,789 --> 00:20:08,832
Wracasz, Poppy!
445
00:20:08,916 --> 00:20:11,084
Nikt tego nie krzyczy,
wszyscy myślimy jak Miggy.
446
00:20:11,168 --> 00:20:12,544
- Cholerna racja!
- Kochamy Cię.
447
00:20:15,547 --> 00:20:19,927
Nie chcę być taka, ale Rory
upuścił moją sałatkę
448
00:20:20,010 --> 00:20:21,678
Kosztowała 15.95.
449
00:20:21,762 --> 00:20:22,763
Zniszczyłaś to.
450
00:20:25,265 --> 00:20:27,017
Cześć!
451
00:20:27,100 --> 00:20:28,894
{\an8}Cholera. Myślałem, że jestem gotowy.
452
00:20:28,977 --> 00:20:30,896
{\an8}„Cześć, Tracy” - to chciałem powiedzieć.
453
00:20:30,979 --> 00:20:33,732
{\an8}Cześć Will.
To była naprawdę dobra pani Doubtfire.
454
00:20:33,815 --> 00:20:35,525
{\an8}Wiem.
455
00:20:36,109 --> 00:20:39,029
{\an8}Hej, chciałabyś pójść
ze mną kiedyś na kawę?
456
00:20:39,112 --> 00:20:40,113
{\an8}Jako przyjaciele?
457
00:20:40,197 --> 00:20:43,742
{\an8}Na pewno nie jesteś zbyt zajęty
lądując samolotem Gary'ego?
458
00:20:43,825 --> 00:20:45,244
{\an8}Mogę być z tobą szczery?
459
00:20:45,327 --> 00:20:47,496
{\an8}- Gary nie istnieje.
- Co?
460
00:20:47,579 --> 00:20:49,539
{\an8}Jestem wstrząśnięta!
461
00:20:49,623 --> 00:20:51,667
{\an8}Przepraszam, że byłem taki dziwny.
462
00:20:51,750 --> 00:20:54,878
{\an8}Nigdy wcześniej nie pracowałem z byłą.
463
00:20:54,962 --> 00:20:58,048
{\an8}Ja również! Nie wierzę,
że umawiałam się ze współpracownikiem.
464
00:20:58,131 --> 00:21:01,134
{\an8}- Czemu przyjaciele mnie nie powstrzymali?
- Dokładnie to mówię.
465
00:21:01,218 --> 00:21:03,929
{\an8}Za dużo interakcji, zwłaszcza że oboje
mamy obsesję na punkcie grzanek.
466
00:21:04,012 --> 00:21:06,431
{\an8}Właśnie? Hej, czy myli cię to,
że nowy toster
467
00:21:06,515 --> 00:21:08,850
{\an8}ma skalę do dziesięciu,
więc teraz pięć to średni brąz
468
00:21:08,934 --> 00:21:11,895
{\an8}- w przeciwieństwie do bardzo brązowych?
- Zrujnowało mi życie!
469
00:21:13,730 --> 00:21:15,732
{\an8}Hej, słyszeliście?
470
00:21:15,816 --> 00:21:17,693
Will i Tracy zerwali.
471
00:21:17,776 --> 00:21:20,946
Jestem Guy McCormick a oto wiadomości.
472
00:21:23,156 --> 00:21:24,449
O rany.
473
00:21:29,538 --> 00:21:32,457
Tekst polski: Iwona Rojek-Walczak