1 00:00:06,047 --> 00:00:08,925 SERIAL NETFLIX 2 00:00:17,100 --> 00:00:20,812 Zeszłam tam i zaatakował mnie jakiś stwór. 3 00:00:21,312 --> 00:00:23,773 Stwór? O czym ty mówisz, Nic? 4 00:00:23,857 --> 00:00:27,694 Udało mi się go odpędzić. Cokolwiek to było, uciekło do lasu. 5 00:00:27,777 --> 00:00:30,572 Czyli grasuje po okolicy. Od razu mi lepiej. 6 00:00:30,655 --> 00:00:32,198 Nasi ludzie go szukają. 7 00:00:33,241 --> 00:00:36,036 Zadrapania są dosyć głębokie, 8 00:00:36,119 --> 00:00:39,122 ale nic ci nie będzie, jeśli unikniemy zakażenia. 9 00:00:39,205 --> 00:00:41,291 Jak ten stwór wyglądał? 10 00:00:42,542 --> 00:00:48,381 Jego skóra wyglądała jak zbitka gnijących kwiatów i pąków. 11 00:00:48,465 --> 00:00:51,342 Ściany były pokryte takimi samymi kwiatami, 12 00:00:51,426 --> 00:00:55,930 więc pewnie jest to związane ze stworem albo został tam czymś zarażony. 13 00:00:56,014 --> 00:00:58,975 Dzień wcześniej nie było tam śladów życia. 14 00:00:59,059 --> 00:01:01,478 Cokolwiek tam jest, jak najbardziej żyje. 15 00:01:01,561 --> 00:01:02,520 Już niedługo. 16 00:01:03,271 --> 00:01:07,525 Wysyłam tam zespół techników, którzy zabiją wszystko, co tam znajdą. 17 00:01:07,609 --> 00:01:11,529 - A co z pozostałymi lokalizacjami? - To znaczy? 18 00:01:12,113 --> 00:01:17,410 Są na całym świecie w miejscach, w których Zgięty zabijał Obdarzonych. 19 00:01:17,994 --> 00:01:22,123 - Charlotte Tuck zabił tutaj! - Nic nie wykryto, a rozsądek podpowiada… 20 00:01:22,207 --> 00:01:24,793 Rozsądek? Wspominasz o rozsądku? 21 00:01:24,876 --> 00:01:27,962 Pat wraca zza grobu, dziura w ziemi zaczyna wariować, 22 00:01:28,046 --> 00:01:30,924 a moją siostrę atakuje zmutowany stwór. 23 00:01:31,007 --> 00:01:32,717 Rozsądek to już przeszłość. 24 00:01:33,718 --> 00:01:36,262 Dion ciągle jest narażony. 25 00:01:36,346 --> 00:01:40,308 Jakby każda zwariowana istota na świecie chciała go zabić. 26 00:01:40,391 --> 00:01:43,478 A Pat twierdzi, że do Atlanty zbliża się coś złego, 27 00:01:44,229 --> 00:01:46,898 ale celem jest Dion. 28 00:01:52,862 --> 00:01:54,781 BIONA JESTEŚMY PO TWOJEJ STRONIE 29 00:02:19,806 --> 00:02:20,807 Do dzieła. 30 00:02:27,897 --> 00:02:30,650 - Co ty wyprawiasz? - Co tu robisz? 31 00:02:31,609 --> 00:02:33,736 Wpuszczasz tam dwutlenek węgla? 32 00:02:33,820 --> 00:02:38,116 Niszczymy ewentualne ładunki elektryczne i zasypujemy cały lej. 33 00:02:38,199 --> 00:02:42,203 Całe to miejsce zmienia się i ewoluuje. Powinniśmy nadal je badać. 34 00:02:42,287 --> 00:02:45,707 Wyszedł stamtąd stwór, który zaatakował Nicole. 35 00:02:45,790 --> 00:02:49,502 Wiem, że to twoja przyjaciółka, ale sama nauczyłaś mnie, 36 00:02:49,586 --> 00:02:52,130 że emocje nie mogą brać góry nad nauką. 37 00:02:52,213 --> 00:02:54,507 Musimy zrozumieć, z czym się mierzymy. 38 00:02:54,591 --> 00:02:57,552 „My” nic nie musimy, David. 39 00:02:58,178 --> 00:02:59,345 Zawieszam cię. 40 00:03:00,847 --> 00:03:02,849 - Bo zabrałem tu Pata? - Tak. 41 00:03:03,349 --> 00:03:07,312 Próbuję ci pomóc, bo przez te dwa lata wydałaś miliony na badania. 42 00:03:07,395 --> 00:03:08,605 Zarząd chce… 43 00:03:08,688 --> 00:03:12,483 Czegoś, na czym zarobią miliardy? Doskonale o tym wiem. 44 00:03:15,278 --> 00:03:17,030 Mogą cię zastąpić. 45 00:03:22,493 --> 00:03:25,371 - Rozmawiałeś z Cutlerem? - Sam się odezwał. 46 00:03:26,331 --> 00:03:27,999 Mówię ci to jako przyjaciel. 47 00:03:28,499 --> 00:03:30,251 Możemy to wykorzystać. 48 00:03:31,294 --> 00:03:35,798 Rollins wywołał tu jakąś reakcję. Na dole kryje się coś potężnego. 49 00:03:35,882 --> 00:03:38,885 Działałeś za moimi plecami. Uwolniłeś mordercę. 50 00:03:38,968 --> 00:03:43,806 - Nie mówiłem ci, żebyś nie oberwała. - Nie zapytałeś, bo bym się nie zgodziła. 51 00:03:46,684 --> 00:03:49,270 Pat nadal ma energię Zgiętego Człowieka. 52 00:03:56,527 --> 00:04:00,573 NUMER 204: ZŁE TOWARZYSTWO 53 00:04:09,874 --> 00:04:10,708 Mamo? 54 00:04:11,793 --> 00:04:12,835 Nie śpisz? 55 00:04:15,922 --> 00:04:17,507 Budzik ci dzwoni. 56 00:04:18,508 --> 00:04:19,342 Wstawaj! 57 00:04:23,263 --> 00:04:27,016 - Już tak późno? - Ciocia Kat mówiła, żebym cię nie budził. 58 00:04:28,643 --> 00:04:30,186 Nie mogę tyle spać. 59 00:04:30,270 --> 00:04:34,565 Przełożyła spotkanie w Zoomie. Nie jest już lekarzem, tylko sekretarką? 60 00:04:34,649 --> 00:04:36,526 Nie, nadal jest lekarzem. 61 00:04:37,318 --> 00:04:40,071 Telemedycyna to nadal medycyna, nawet z salonu. 62 00:04:41,489 --> 00:04:46,411 Odwołali mi lekcje przez wyciek gazu. Pewnie pan Campbell utknął w łazience. 63 00:04:48,413 --> 00:04:51,457 - Nieładnie. - Co stało się w dziurze? 64 00:04:56,045 --> 00:04:58,589 Nic. Fałszywy alarm. 65 00:04:59,299 --> 00:05:03,761 - Naprawdę? - Pani Suzanne już się tym zajęła. 66 00:05:03,845 --> 00:05:05,471 A co stało ci się w rękę? 67 00:05:08,766 --> 00:05:12,854 Upadłam i zadrapałam się. To nic poważnego. 68 00:05:13,730 --> 00:05:18,067 Skoro odwołali mi lekcję, to możemy iść do parku rozrywki? 69 00:05:18,735 --> 00:05:21,195 - Musisz dziś zostać w domu. - Dlaczego? 70 00:05:21,279 --> 00:05:25,950 Mówiłaś, że kiedyś mogę zrobić sobie wolne i wybrać się na kolejkę Batmana. 71 00:05:26,951 --> 00:05:31,706 Wiem. I wybierzemy się, ale nie dzisiaj, bo mam za dużo na głowie. 72 00:05:31,789 --> 00:05:34,375 Niby co? Ciągle coś robisz. 73 00:05:34,459 --> 00:05:37,003 Muszę załatwić parę spraw. 74 00:05:37,086 --> 00:05:40,214 Ale później znajdziemy czas, by się rozerwać, dobrze? 75 00:05:40,298 --> 00:05:41,132 Obiecuję. 76 00:05:57,482 --> 00:06:01,361 - Dlaczego mnie nie obudziłaś? - Musiałaś się wyspać. Jak ręka? 77 00:06:03,071 --> 00:06:03,905 Chodź. 78 00:06:06,532 --> 00:06:10,787 BIONA cię nie potrzebuje. Niech sami po sobie posprzątają. 79 00:06:12,747 --> 00:06:14,832 I tak biorę już w tym udział. 80 00:06:29,847 --> 00:06:31,432 Mogę zaprosić tu Braydena? 81 00:06:32,141 --> 00:06:34,018 - Kogo? - Nowego kolegę z klasy. 82 00:06:35,520 --> 00:06:38,564 Niech jego rodzice wyślą mi SMS-a. Albo wiesz co? 83 00:06:38,648 --> 00:06:41,192 - Popilnuję ich. - Niech dadzą znać cioci. 84 00:06:42,151 --> 00:06:44,612 Esperanza i Jonathan też wpadną? 85 00:06:45,279 --> 00:06:46,531 Nie, tylko Brayden. 86 00:06:47,865 --> 00:06:52,203 W porządku. Dajcie cioci popracować i nie wychodźcie z mieszkania. 87 00:06:52,286 --> 00:06:55,123 - Dlaczego? Przez Pata? - Po części tak. 88 00:06:55,206 --> 00:06:59,210 Muszę pojechać do BIONA i upewnić się, że nikomu nic nie zagraża. 89 00:06:59,293 --> 00:07:00,795 Nie wychodź z domu. 90 00:07:01,838 --> 00:07:03,339 - Jasne. - Świetnie. 91 00:07:11,889 --> 00:07:15,226 Mam wieść. 92 00:07:15,309 --> 00:07:20,440 Pan Kwame chce, bym zaśpiewała ważną piosenkę przy samym końcu. 93 00:07:20,523 --> 00:07:22,024 Tę z przesłuchania? 94 00:07:22,108 --> 00:07:28,614 Nie, ponoć pan Kwame „nie czuje” folku, więc wybrał Dreamgirls. 95 00:07:28,698 --> 00:07:31,826 Sprawdziłam. To musical o Beyoncé. 96 00:07:31,909 --> 00:07:34,078 - No to super. - Wcale nie. 97 00:07:34,162 --> 00:07:38,583 - Chcę być w chórku, nie przed nim. - Dlaczego? 98 00:07:41,002 --> 00:07:44,464 Jestem Niewidzialną Dziewczyną. To moja supermoc. 99 00:07:44,547 --> 00:07:45,756 Ale nie dosłownie. 100 00:07:45,840 --> 00:07:46,674 Wiem. 101 00:07:46,757 --> 00:07:49,010 - Nie chcesz śpiewać? - Chcę, ale… 102 00:07:49,093 --> 00:07:52,305 - Ale co? - Nie chcę, by ludzie się na mnie gapili. 103 00:07:53,264 --> 00:07:54,390 Wymiatasz. 104 00:07:57,435 --> 00:07:59,145 Jesteś wyjątkowa. 105 00:08:01,939 --> 00:08:05,985 Jeśli chcesz być niewidzialna z tyłu, to w porządku, ale… 106 00:08:07,570 --> 00:08:13,451 powinniśmy dzielić się supermocami z tymi, którzy ich nie posiadają. 107 00:08:13,993 --> 00:08:19,123 Byłoby wspaniale, gdyby wszyscy poznali twoją drugą supermoc. 108 00:08:20,750 --> 00:08:22,126 Śpiewanie. 109 00:08:22,210 --> 00:08:23,836 Załapałam. 110 00:08:24,504 --> 00:08:25,922 Przyszedł Brayden. 111 00:08:26,005 --> 00:08:26,923 Brayden? 112 00:08:27,006 --> 00:08:28,007 Umówiliśmy się. 113 00:08:32,261 --> 00:08:33,471 Brayden, prawda? 114 00:08:36,265 --> 00:08:39,852 - Powinnam przedstawić się twoim rodzicom. - Już pojechali. 115 00:08:39,936 --> 00:08:42,980 Mama planowała zakupy, więc od razu odjechała. 116 00:08:44,482 --> 00:08:47,568 Siema! Super, że odwołali lekcje, co nie? 117 00:08:49,904 --> 00:08:51,697 Musisz przybić żółwika. 118 00:08:53,533 --> 00:08:55,201 Chodź, pokażę ci chatę. 119 00:08:58,538 --> 00:09:03,000 - Czyli Pat cały nas okłamywał. - Nie sądzę. 120 00:09:03,084 --> 00:09:05,378 Ładunek był śladowy. 121 00:09:05,461 --> 00:09:08,172 - Naprawdę? - Mamy zabezpieczenia. 122 00:09:08,256 --> 00:09:11,717 Kontrolujemy temperaturę i mamy strażników z ładunkami CO. 123 00:09:13,636 --> 00:09:15,304 Nadal mu nie ufam. 124 00:09:16,430 --> 00:09:17,265 Ja też nie. 125 00:09:18,724 --> 00:09:21,185 Ale uzyskał ważne informacje z leja. 126 00:09:22,562 --> 00:09:26,107 Gleba zareagowała na jego ładunek elektryczny. 127 00:09:26,190 --> 00:09:30,403 David mówił, że wyglądało to, jakby się przyciągali. 128 00:09:32,822 --> 00:09:35,741 Widać w leju jest taki sam rodzaj ładunku. 129 00:09:35,825 --> 00:09:40,788 Pat mówił, że jego straszna energia zniknęła wraz ze Zgiętym Człowiekiem. 130 00:09:40,871 --> 00:09:45,209 Skoro ma w sobie tylko jej cząstkę, to gdzie podziała się reszta? 131 00:09:46,669 --> 00:09:47,503 Spójrz. 132 00:09:49,338 --> 00:09:50,923 To przedmieścia Atlanty. 133 00:09:53,009 --> 00:09:57,555 Niecałe 24 godziny później odczyty przy leju poszybowały w górę. 134 00:09:57,638 --> 00:10:01,017 I Pat zjawił się u nas akurat teraz. 135 00:10:01,100 --> 00:10:04,020 Widział to w wiadomościach. Ponoć chce nam pomóc. 136 00:10:07,898 --> 00:10:11,152 To nie jest Zgięty Człowiek, tylko coś nowego. 137 00:10:17,658 --> 00:10:21,412 - Przeczytałeś je wszystkie? - Tak. Lubisz Młodych Tytanów? 138 00:10:21,495 --> 00:10:23,247 Nie czytam komiksów. 139 00:10:26,208 --> 00:10:29,879 - To projekt twojego kostiumu? - Tak. Dopieszczam go. 140 00:10:29,962 --> 00:10:34,842 To mój ulubiony, ale mam sporo innych. Nadal pracuję nad kolorami i logo. 141 00:10:35,384 --> 00:10:37,887 Powinien być cały czarny, jak u Kylo Rena. 142 00:10:38,554 --> 00:10:41,307 Albo Dartha Vadera i Dartha Maula. 143 00:10:42,266 --> 00:10:44,435 Właśnie. Najfajniejszych postaci. 144 00:10:45,102 --> 00:10:46,687 Przynieść więcej słodyczy? 145 00:10:46,771 --> 00:10:47,647 Wiesz co? 146 00:10:49,106 --> 00:10:50,816 Też coś przyniosłem. 147 00:10:53,110 --> 00:10:54,737 Kwaśne żelki! 148 00:10:54,820 --> 00:10:58,240 Znowu czytałeś mi w myślach? Zaczynam się bać. 149 00:10:58,324 --> 00:11:02,495 - Czyli nie chcesz? - Tego nie powiedziałem. 150 00:11:07,166 --> 00:11:10,836 - Na pewno chcesz z nim porozmawiać? - Nie chcę, ale muszę. 151 00:11:10,920 --> 00:11:14,048 - O ile coś wie. - To mój szef. Muszę odebrać. 152 00:11:14,131 --> 00:11:15,925 - Jeśli chcesz zaczekać… - Nie. 153 00:11:17,718 --> 00:11:18,552 Cześć, Ben. 154 00:11:19,512 --> 00:11:21,514 Alarm w strefie dla Obdarzonych. 155 00:11:21,597 --> 00:11:24,850 Ochrona wzywana do Oddziału Obdarzonych. 156 00:11:24,934 --> 00:11:26,811 Mam dość tego braku kontroli. 157 00:11:26,894 --> 00:11:30,898 Jesteś niebezpieczna. Mogłaś zaszkodzić komuś albo sobie! 158 00:11:30,981 --> 00:11:32,149 Mojemu synowi! 159 00:11:32,233 --> 00:11:35,027 - Zostawcie mnie w spokoju! - Chodź tu. 160 00:11:35,111 --> 00:11:36,570 Co wy wyprawiacie? 161 00:11:36,654 --> 00:11:38,698 - Zabierzcie ją. - Puśćcie mnie! 162 00:11:38,781 --> 00:11:40,449 - Co jest? - Zaatakowała go. 163 00:11:40,533 --> 00:11:44,787 - To moja wina. Zaskoczyłem ją. - Przywitałeś się, a jej odwaliło. 164 00:11:44,870 --> 00:11:46,706 - Uciekała. - To nie więzień. 165 00:11:46,789 --> 00:11:49,667 Janelle, wybacz. Nie chciałem cię wystraszyć. 166 00:11:49,750 --> 00:11:52,920 - Zabierzcie ją. - Ma na imię Janelle. Gdzie jej mama? 167 00:11:54,672 --> 00:11:55,965 Nie wezwaliście jej? 168 00:11:56,048 --> 00:11:58,342 - To nie pani sprawa. - Owszem, moja. 169 00:11:58,426 --> 00:12:03,472 Nie pierwszy raz Obdarzony zachowuje się inaczej niż inne osoby, 170 00:12:03,556 --> 00:12:07,393 ale pierwszy raz widzę tu taką obstawę, więc o co chodzi? 171 00:12:07,476 --> 00:12:10,521 - Janelle! Co się dzieje? - Chcę wracać do Chicago! 172 00:12:10,604 --> 00:12:15,025 Miała wybuch, co zaniepokoiło trenera. Uwolnimy ją, gdy przestanie zagrażać. 173 00:12:17,361 --> 00:12:18,946 Uspokójmy się trochę. 174 00:12:20,072 --> 00:12:23,242 Zajmę się tym, Kurt. Możecie wszyscy odejść. 175 00:12:25,536 --> 00:12:28,372 Nie chciałem tego. Po prostu bałem się o syna. 176 00:12:28,456 --> 00:12:31,709 To nieistotne. Takie decyzje mają konsekwencje. 177 00:12:31,792 --> 00:12:36,213 - Ci strażnicy mają broń. - Wiem. Przepraszam. 178 00:12:36,297 --> 00:12:38,507 Może nie powinieneś tu przebywać. 179 00:12:39,175 --> 00:12:40,426 Przepraszam, mamo. 180 00:12:46,140 --> 00:12:49,435 - Przykro mi, jeśli cię wystraszyła. - Nie boję się jej. 181 00:12:53,189 --> 00:12:54,273 Jest wspaniała. 182 00:12:57,067 --> 00:12:59,612 - Dziękuję za pomoc. - Dobrze, że tu byłam. 183 00:13:00,279 --> 00:13:03,824 - Janelle, co się stało? - Rozwaliłam coś. 184 00:13:06,202 --> 00:13:10,039 Czasami nie mamy wyboru. 185 00:13:10,623 --> 00:13:12,958 Sama często chcę coś takiego zrobić. 186 00:13:17,505 --> 00:13:18,672 Na przykład teraz. 187 00:13:28,516 --> 00:13:30,851 Od razu mi lepiej. Chcesz spróbować? 188 00:13:58,379 --> 00:13:59,547 Jak się czuję? 189 00:13:59,630 --> 00:14:00,464 Do dupy. 190 00:14:01,340 --> 00:14:06,637 Zmęczony, z gorączką, bólem głowy i rozdrażniony bardziej niż zwykle. 191 00:14:07,137 --> 00:14:11,433 - Od jak dawna ma pan objawy? - Jeszcze dwa dni temu nic mi nie było. 192 00:14:11,517 --> 00:14:16,230 Wczorajszego dnia prawie nie pamiętam, a od rana czuję się tragicznie. 193 00:14:17,439 --> 00:14:18,399 I jeszcze to. 194 00:14:24,446 --> 00:14:26,824 Może się pan przybliżyć? 195 00:14:30,160 --> 00:14:31,662 Widzi pani te pęcherze? 196 00:14:32,162 --> 00:14:33,664 Chyba coś z nich wyrasta. 197 00:14:34,790 --> 00:14:40,671 Myślę, że to jakaś infekcja. Skórę pewnie podrażnił bodziec zewnętrzny. 198 00:14:40,754 --> 00:14:43,883 - Bodziec? - Coś, z czym miał pan kontakt. 199 00:14:45,342 --> 00:14:52,099 Stąd podskórna infekcja. Był pan w lesie albo na łonie natury? 200 00:14:52,182 --> 00:14:55,394 Cóż, jeżdżę metrem ze zwierzętami. Jak się tego pozbyć? 201 00:14:57,771 --> 00:14:58,606 Czego? 202 00:14:59,690 --> 00:15:00,900 Pracuję nad tym. 203 00:15:02,151 --> 00:15:03,736 Będzie, kiedy będzie. 204 00:15:04,236 --> 00:15:06,155 Może nie powinien pan pracować. 205 00:15:07,239 --> 00:15:10,326 A opłaci pani moją hipotekę? Dostanę jakieś leki? 206 00:15:11,160 --> 00:15:12,786 Musi pan jechać na SOR. 207 00:15:12,870 --> 00:15:16,415 Nie mam na to czasu. Dlatego wybrałem teleporadę! 208 00:15:17,499 --> 00:15:18,584 Co za bezsens! 209 00:15:26,884 --> 00:15:28,302 Sporo tu fajnych rzeczy. 210 00:15:28,385 --> 00:15:31,180 Malowałem je z mamą na moje dziesiąte urodziny. 211 00:15:32,264 --> 00:15:34,642 Mogłem wszystko sam wybrać. 212 00:15:36,352 --> 00:15:38,479 Moja zmarła, gdy miałem cztery lata. 213 00:15:39,730 --> 00:15:40,940 KOCHAM CIĘ, ROBACZKU 214 00:15:41,023 --> 00:15:45,486 Nie wyobrażam sobie nie mieć mamy. Czasami ledwo co pamiętam tatę. 215 00:15:45,569 --> 00:15:47,571 Ale zostawił nam nagrania. 216 00:15:49,573 --> 00:15:50,616 Przejdźmy się. 217 00:15:50,699 --> 00:15:53,285 Obiecałem mamie, że nie wyjdę z domu. 218 00:15:53,369 --> 00:15:58,082 Nie ma jej, a twoja ciocia pracuje. Możesz nas teleportować i się nie kapną. 219 00:15:58,165 --> 00:16:00,542 Może mnie wyśledzić przez telefon. 220 00:16:00,626 --> 00:16:04,505 No to zostaw swój tutaj i wycisz dźwięk. 221 00:16:06,590 --> 00:16:08,300 - Jeśli się boisz… - Nie. 222 00:16:15,307 --> 00:16:18,102 Widzisz ten róg? Spotkajmy się tam. 223 00:16:18,185 --> 00:16:21,146 Ja mogę się teleportować, ale jak ty przemkniesz? 224 00:16:21,230 --> 00:16:22,856 Nie martw się o to. Ruszaj. 225 00:17:17,828 --> 00:17:20,372 - Wszystko gra? - Nie było mnie tutaj. 226 00:17:21,415 --> 00:17:22,624 Nie było cię tutaj. 227 00:17:29,089 --> 00:17:33,427 Nie stresuj się. Jesteśmy tutaj, by ci pomóc. 228 00:17:34,178 --> 00:17:36,555 Wyjdę z twoją mamą, 229 00:17:36,638 --> 00:17:40,017 a ty i Tevin pójdziecie na całość jak w piosence Prince’a. 230 00:17:42,644 --> 00:17:43,520 Kojarzysz go? 231 00:17:45,814 --> 00:17:46,648 Serio? 232 00:17:50,778 --> 00:17:52,738 - Boli, co? - Jesteśmy starzy? 233 00:17:54,198 --> 00:17:56,366 Janelle, jesteś tu bezpieczna. 234 00:17:56,992 --> 00:17:59,328 Nie skrzywdzisz mnie ani siebie. 235 00:18:01,538 --> 00:18:04,249 Tevin to świetny trener. Dion go uwielbia. 236 00:18:09,088 --> 00:18:10,464 No to nie przeszkadzam. 237 00:18:18,305 --> 00:18:23,644 Doceniam twoje starania, ale nie widzę w tym sensu. 238 00:18:23,727 --> 00:18:26,396 Nie ma poradników o wychowywaniu Obdarzonych. 239 00:18:26,480 --> 00:18:28,190 Chcę to już mieć za sobą. 240 00:18:28,941 --> 00:18:34,696 Świat i bez tego daje w kość. Miała uzyskać tu pomoc. 241 00:18:35,364 --> 00:18:38,408 - W domu nie miała lekko? - To mało powiedziane. 242 00:18:38,492 --> 00:18:41,912 W laboratorium w jej szkole doszło do wybuchu. 243 00:18:43,664 --> 00:18:44,790 Aresztowano ją. 244 00:18:46,583 --> 00:18:50,712 - Boże. - Spędziła dobę w psychiatryku. 245 00:18:51,296 --> 00:18:52,923 Nie mogliśmy jej odwiedzić. 246 00:18:53,799 --> 00:18:56,969 Piętnastoletnia dziewczyna, sama i przerażona. 247 00:18:57,594 --> 00:19:00,472 To straszne. Co zrobiłaś? 248 00:19:01,014 --> 00:19:04,476 Walczyłam z całym systemem. A raczej próbowałam. 249 00:19:05,310 --> 00:19:07,938 Nie liczyło się, że była prymuską. 250 00:19:09,189 --> 00:19:13,569 - Wszyscy i tak są uprzedzeni. - Zawsze tak było. 251 00:19:14,611 --> 00:19:19,408 Gdy zobaczyłam ją wśród strażników, wszystkie te wspomnienia wróciły. 252 00:19:20,033 --> 00:19:22,536 Nie powinno do tego dojść. 253 00:19:22,619 --> 00:19:26,039 Pogadam o tym z Suzanne i zgłoszę na radzie doradczej. 254 00:19:26,123 --> 00:19:29,543 - Strasznie mi przykro. - Dziękuję. 255 00:19:38,677 --> 00:19:41,972 - Kim byli ci ludzie przy szkole? - BIONA. 256 00:19:42,055 --> 00:19:45,100 Mój tata tam pracował. Mogą ci pomóc z tymi mocami. 257 00:19:45,184 --> 00:19:48,520 - Nie. Nie możesz nikomu powiedzieć. - Spoko. 258 00:19:49,897 --> 00:19:51,356 Co robili w szkole? 259 00:19:51,440 --> 00:19:55,402 Byli przy tej dziurze, przy której nie mogę się bawić. 260 00:19:55,485 --> 00:19:58,530 Parę lat temu doszło tam do walki. 261 00:19:59,198 --> 00:20:01,742 - Jakiej walki? - Nie chcę o tym gadać. 262 00:20:03,368 --> 00:20:04,745 Walczyłeś z Patem? 263 00:20:07,664 --> 00:20:09,458 Kim jest Zgięty Człowiek? 264 00:20:09,541 --> 00:20:11,752 Miałeś nie czytać mi w myślach. 265 00:20:16,256 --> 00:20:18,008 Potwór z błyskawic? 266 00:20:20,219 --> 00:20:21,178 Tato! 267 00:20:24,681 --> 00:20:27,434 - Gdzie jest teraz Pat? - Zamknięty w BIONA. 268 00:20:27,517 --> 00:20:31,063 Był moim przyjacielem, ale stał się złym Zgiętym Człowiekiem. 269 00:20:31,647 --> 00:20:35,025 Zabił mi tatę, zaatakował mnie i mamę, zabił Charlotte. 270 00:20:35,108 --> 00:20:37,319 - Charlotte Tuck? - Znałeś ją? 271 00:20:38,237 --> 00:20:42,616 Odwiedziła mnie na farmie po tym, jak Zgięty Człowiek zabił mojego tatę. 272 00:20:42,699 --> 00:20:43,909 Zabił twojego tatę? 273 00:20:45,202 --> 00:20:46,536 Bo miał moce? 274 00:20:46,620 --> 00:20:50,874 Mógł przyśpieszać rozwój wszystkiego. Jak tamtych pomidorów. 275 00:20:51,875 --> 00:20:54,378 Naprawiał tak różne rzeczy na farmie, 276 00:20:54,878 --> 00:20:57,172 ale nie mógł uzdrowić mamy. 277 00:21:02,386 --> 00:21:03,220 Chodźmy. 278 00:21:04,972 --> 00:21:07,140 Zawsze czepiają się młodszych. 279 00:21:08,850 --> 00:21:10,936 Nam nic nie zrobią. 280 00:21:13,480 --> 00:21:15,941 No proszę, przedszkolaki na spacerze. 281 00:21:16,024 --> 00:21:19,361 Jesteśmy w piątej klasie. Nieładnie atakować słabszych. 282 00:21:19,444 --> 00:21:21,280 - Poskarżysz się mamie? - Nie. 283 00:21:22,364 --> 00:21:25,075 I nie pozwoli, byście dalej tak robili. 284 00:21:25,826 --> 00:21:27,035 Niby jak? 285 00:21:28,453 --> 00:21:29,329 Pokaż mu. 286 00:21:30,497 --> 00:21:32,124 Co takiego zrobisz? 287 00:21:33,542 --> 00:21:34,543 Śmiało. 288 00:21:46,638 --> 00:21:47,597 Jak to zrobiłeś? 289 00:22:01,069 --> 00:22:02,446 Zostaw mnie! 290 00:22:03,655 --> 00:22:04,698 Puszczaj! 291 00:22:09,077 --> 00:22:11,705 POZIOM PIĄTY 292 00:22:30,891 --> 00:22:35,312 Przysięgam, że o tym nie wiedziałem. Myślałem, że zniknął na zawsze. 293 00:22:35,395 --> 00:22:38,231 Nie zniknął. Po części nadal jest w tobie. 294 00:22:38,315 --> 00:22:40,108 I nagle tak wiele się dzieje. 295 00:22:40,901 --> 00:22:45,113 Dlatego tu wróciłem. By pomóc to powstrzymać. 296 00:22:46,365 --> 00:22:50,077 Choć nie pomagam nikomu, tkwiąc w celi. 297 00:22:50,160 --> 00:22:51,661 Pomagasz mi. 298 00:22:54,748 --> 00:22:58,502 Cały świat uznał, że Pat Rollins nie żyje. 299 00:22:59,252 --> 00:23:04,174 Wróciłem, by pomóc. Może razem uda nam się to powstrzymać. 300 00:23:04,257 --> 00:23:05,342 Dla Diona. 301 00:23:05,425 --> 00:23:09,763 Nie mów o nim. Gdy to się skończy, nadal będziesz martwy dla świata. 302 00:23:10,889 --> 00:23:12,307 Daleko stąd. 303 00:23:16,436 --> 00:23:21,566 Co łączy lej z energią, którą widziałeś? 304 00:23:26,029 --> 00:23:30,700 Ciemna energia uszła ze mnie i nadal gdzieś jest. 305 00:23:30,784 --> 00:23:32,661 We mnie została tylko cząstka. 306 00:23:32,744 --> 00:23:35,747 Ale cokolwiek zabiło tego gościa na parkingu 307 00:23:35,831 --> 00:23:39,918 i ożywiło lej, jest znacznie potężniejsze od tej cząstki. 308 00:23:40,001 --> 00:23:44,047 Czyli coś albo ktoś 309 00:23:44,131 --> 00:23:48,343 ma w sobie wszystkie złe rzeczy, które wcześniej tkwiły w tobie? 310 00:23:52,389 --> 00:23:53,807 Kolejny Zgięty Człowiek. 311 00:23:54,975 --> 00:23:56,768 Możliwe, że o wiele gorszy. 312 00:23:58,520 --> 00:24:01,314 Gdy dotknąłem gleby przy leju, 313 00:24:01,398 --> 00:24:06,403 poczułem jątrzącą się w dole złość i nienawiść. 314 00:24:07,529 --> 00:24:12,909 Stare żale, które nie minęły, tylko skryły się pod ziemią. 315 00:24:16,246 --> 00:24:19,166 Dion mówił, że stoczono tam bitwę. 316 00:24:20,333 --> 00:24:22,210 To… 317 00:24:24,212 --> 00:24:25,297 straszne. 318 00:24:25,881 --> 00:24:30,427 Mroczna energia bierze to, co w tobie najgorsze i wzmacnia to. 319 00:24:30,510 --> 00:24:33,013 Tak było ze mną. 320 00:24:34,723 --> 00:24:38,143 Pomyśl, co może zrobić z takimi pokładami nienawiści. 321 00:24:44,691 --> 00:24:47,152 - Już nie będą ci dokuczać. - Racja. 322 00:24:47,235 --> 00:24:50,614 Pełny atak gałęzią! 323 00:24:50,697 --> 00:24:53,200 - Fajne uczucie, co nie? - Wspaniałe. 324 00:24:54,075 --> 00:24:58,538 Możesz ukarać każdego, kto zaszkodził tobie albo twoim bliskim. 325 00:24:58,622 --> 00:25:01,249 Pan Campbell. Albo niepłacący klient mamy. 326 00:25:01,333 --> 00:25:02,167 Albo Pat. 327 00:25:02,918 --> 00:25:06,087 Możesz się do niego udać i odpłacić mu się za krzywdy. 328 00:25:06,963 --> 00:25:10,634 Nie powinienem używać tak mocy. Tak nie można. 329 00:25:10,717 --> 00:25:13,428 Dlaczego? Tamci na to zasłużyli. 330 00:25:13,512 --> 00:25:17,516 - Tym bardziej Pat. - „Wielka moc, wielka odpowiedzialność”. 331 00:25:19,809 --> 00:25:22,312 To podstawy Spider-Mana! 332 00:25:23,730 --> 00:25:28,360 I mamy tę wielką moc. Sami uznamy, co jest dobre, a co złe. 333 00:25:49,756 --> 00:25:50,882 Co to było? 334 00:25:52,133 --> 00:25:53,093 Zabiłeś go? 335 00:25:55,345 --> 00:25:57,639 Nie. Wyłączyłem mu umysł. 336 00:25:58,682 --> 00:25:59,516 Jak? 337 00:25:59,599 --> 00:26:03,395 Ty poruszasz rzeczy umysłem, a ja je kontroluję. 338 00:26:12,070 --> 00:26:15,365 Powinienem wracać do domu, zanim ciocia się zorientuje. 339 00:26:15,448 --> 00:26:19,411 Nie musisz tam wracać. Możesz iść do cukierni albo na automaty. 340 00:26:20,161 --> 00:26:22,205 Ja nigdy za nic nie płacę. 341 00:26:22,289 --> 00:26:25,959 Każę ludziom wszystko oddawać. Możemy robić, co zechcemy. 342 00:26:31,590 --> 00:26:35,218 Jeśli ta energia zbiera się w Atlancie, to jak ją powstrzymać? 343 00:26:35,844 --> 00:26:39,639 Może obrócimy przeciwko niej stojącą za nią naukę. 344 00:26:40,432 --> 00:26:41,266 To znaczy? 345 00:26:44,352 --> 00:26:49,482 Wszyscy dostali na Islandii dobre moce. Tylko ja dostałem złą. 346 00:26:50,400 --> 00:26:51,901 Zabijała mnie. 347 00:26:51,985 --> 00:26:57,073 Mogłem temu zaradzić tylko poprzez pochłanianie Obdarzonych. 348 00:26:57,157 --> 00:27:01,077 Ich dobra energia tłumiła tę złą. 349 00:27:01,828 --> 00:27:07,459 - Przynajmniej na jakiś czas. - Myślałeś, że zabicie Diona uleczy cię. 350 00:27:12,005 --> 00:27:13,798 Dion jest wyjątkowy. 351 00:27:15,175 --> 00:27:19,638 Bardziej potężny niż pozostali. Ale był też… 352 00:27:23,058 --> 00:27:23,892 Czym? 353 00:27:27,020 --> 00:27:30,690 Odpowiedzią na mnie. Moim przeciwieństwem. 354 00:27:32,192 --> 00:27:33,777 Jak? I dlaczego? 355 00:27:33,860 --> 00:27:37,781 Mogę tylko opisać, jakie to było uczucie. 356 00:27:39,824 --> 00:27:43,078 Miał za rodziców ciebie i wspaniałego Marka Warrena. 357 00:27:43,161 --> 00:27:46,498 Byliście w sobie tak zakochani… 358 00:27:47,499 --> 00:27:50,460 a ja byłem nieszczęśliwy i zazdrosny. 359 00:27:51,169 --> 00:27:54,422 Myślałem, że zasługuję na wszystko i tego nie otrzymuję. 360 00:27:54,506 --> 00:27:58,593 Dion był uosobieniem dobra i… 361 00:28:00,261 --> 00:28:01,221 tego pragnąłem. 362 00:28:06,768 --> 00:28:12,649 Ale teraz się tak nie czuję. Chcę wam tylko pomóc. 363 00:28:12,732 --> 00:28:18,571 Może uda się wysłać Obdarzonych do stawienia oporu tej złej sile? 364 00:28:20,657 --> 00:28:23,660 - Może Dion… - Nie zbliżysz się do mojego syna. 365 00:28:23,743 --> 00:28:29,833 Nie chodzi mi o niego, tylko jego moce. 366 00:28:32,001 --> 00:28:33,002 Jego DNA. 367 00:28:34,671 --> 00:28:37,674 Mark je badał, by zgłębić naturę jego mocy. 368 00:28:37,757 --> 00:28:41,344 Pomyśl, czego można dokonać, wyodrębniając moce Obdarzonych? 369 00:28:41,428 --> 00:28:44,889 Odpowiednia mieszanka ich DNA mogłaby uleczyć wszystko. 370 00:28:44,973 --> 00:28:48,893 To walka dobra ze złem. Tak jak w komiksach. 371 00:28:50,145 --> 00:28:52,230 Dion byłby bezpieczny. 372 00:28:53,732 --> 00:28:54,566 Tak. 373 00:28:55,775 --> 00:28:57,485 Wszyscy byliby bezpieczni. 374 00:29:04,576 --> 00:29:06,161 Wszystko w porządku? 375 00:29:15,420 --> 00:29:16,546 Krwawisz. 376 00:29:17,464 --> 00:29:20,675 - Nic mi nie jest. - Wygląda to zgoła inaczej. 377 00:29:20,759 --> 00:29:24,095 Ktoś mnie zaatakował. 378 00:29:24,721 --> 00:29:27,640 A raczej coś. W leju. 379 00:29:28,975 --> 00:29:29,893 Mogę zobaczyć? 380 00:29:36,232 --> 00:29:37,859 O rany, Nicole. 381 00:29:40,862 --> 00:29:41,696 Co się dzieje? 382 00:29:41,780 --> 00:29:46,701 Reaguje na mnie albo elektryczne ładunki w moim cele. 383 00:29:46,785 --> 00:29:48,661 Boże. Jakby coś we mnie żyło. 384 00:29:49,746 --> 00:29:51,915 - O Boże. - Co to ma być? 385 00:29:51,998 --> 00:29:56,836 Cokolwiek złego tkwiło w tym leju i nadal znajduje we mnie… 386 00:29:56,920 --> 00:29:58,463 Jest teraz we mnie. 387 00:30:03,510 --> 00:30:04,969 Dion, poczekaj! 388 00:30:05,053 --> 00:30:07,597 Muszę wracać, bo będę miał kłopoty. 389 00:30:07,680 --> 00:30:11,601 Ciocia będzie się martwić. Ktoś będzie też szukał ciebie. 390 00:30:11,684 --> 00:30:13,645 Nie. Nie mam nikogo. 391 00:30:14,521 --> 00:30:15,980 Ty nadal masz mamę. 392 00:30:17,148 --> 00:30:19,692 - Przepraszam za akcję z psem. - I słusznie. 393 00:30:20,819 --> 00:30:24,405 To niefajne, że czytasz mi w myślach i sugerujesz złe rzeczy. 394 00:30:24,489 --> 00:30:29,744 - Nie chcesz się ze mną kumplować? - Tego nie powiedziałem, ale… 395 00:30:30,745 --> 00:30:33,957 nie chcę już okłamywać mamy i Trójkąta Sprawiedliwości. 396 00:30:34,040 --> 00:30:36,584 - Nie nazywaj ich tak. To głupie. - Nie! 397 00:30:37,126 --> 00:30:40,296 Jesteśmy tacy sami. Nikt inny nas nie rozumie. 398 00:30:40,380 --> 00:30:41,840 Chcę wrócić do domu! 399 00:30:41,923 --> 00:30:45,218 Mogę wyłączyć twoją ciotkę jak tamtego psa! 400 00:30:47,762 --> 00:30:50,139 Dion! Natychmiast wsiadaj! 401 00:30:51,891 --> 00:30:53,184 Zostaw ją! 402 00:30:57,772 --> 00:31:01,776 - Dlaczego wyszedłeś? - Przepraszam. Możemy już jechać? 403 00:31:01,860 --> 00:31:03,945 Chodzisz tu sobie sam? 404 00:31:04,028 --> 00:31:05,363 Byłem z Braydenem. 405 00:31:05,446 --> 00:31:06,656 Z kim? 406 00:31:10,869 --> 00:31:13,288 Nieważne. Możemy już jechać? 407 00:31:15,415 --> 00:31:19,836 Chyba zasnęłam. Nie będziemy mówić o tym twojej mamie. 408 00:31:33,808 --> 00:31:35,685 Wyniki są niejednoznaczne. 409 00:31:38,646 --> 00:31:39,898 Rozgryziemy to. 410 00:31:39,981 --> 00:31:42,901 - Coś zmieniło się w leju? - Odczyty znowu spadły. 411 00:31:42,984 --> 00:31:46,321 - I ani śladu po tym czymś. - Zniszczyliście to? 412 00:31:46,404 --> 00:31:50,783 Chyba tak, ale upewnimy się, zanim dzieci wrócą do szkoły. 413 00:31:52,410 --> 00:31:55,288 Skup się na powrocie do zdrowia. 414 00:31:57,582 --> 00:32:04,047 Pat sugerował, że DNA Obdarzonych może zarówno pomóc mi teraz, 415 00:32:04,130 --> 00:32:06,841 a także zwalczyć nadchodzące zagrożenie. 416 00:32:06,925 --> 00:32:09,802 Ciekawa teoria. Porozmawiamy o tym w zespole. 417 00:32:11,596 --> 00:32:13,097 Potrzebujemy Pata. 418 00:32:14,432 --> 00:32:15,266 Co? 419 00:32:16,142 --> 00:32:20,229 Ta cała wysypka zareagowała na niego. 420 00:32:20,855 --> 00:32:25,652 Ożywiła ją jego energia. Tak samo reagował na niego lej. 421 00:32:26,194 --> 00:32:29,781 Wyczuwał zamiary tej energii. Jakby wiedział, czego ona chce. 422 00:32:30,531 --> 00:32:33,326 Pat może być kluczem do powstrzymania tej siły. 423 00:32:33,409 --> 00:32:35,912 Jest inżynierem, a nie naukowcem. 424 00:32:35,995 --> 00:32:39,457 Dwa lata temu badał, jak wykorzystać moce do uleczenia się. 425 00:32:39,958 --> 00:32:43,419 No i zna badania Marka. 426 00:32:43,503 --> 00:32:45,755 Mając dostęp do waszego laboratorium… 427 00:32:45,838 --> 00:32:49,676 - Mamy go wypuścić z celi? - Pod strażą. 428 00:32:50,969 --> 00:32:55,598 Nadciąga coś strasznego i to samo znalazło się we mnie. 429 00:32:55,682 --> 00:32:58,142 Czuję, że to żyje i rośnie. 430 00:32:59,143 --> 00:33:02,480 Pat był Zgiętym Człowiekiem. Rozumie, jakie to uczucie. 431 00:33:03,231 --> 00:33:05,733 I naprawdę wierzysz, że chce nam pomóc? 432 00:33:06,567 --> 00:33:07,402 Nie. 433 00:33:09,153 --> 00:33:10,780 Ale chyba nie mamy wyboru. 434 00:33:24,335 --> 00:33:25,169 Jak tam? 435 00:33:26,671 --> 00:33:31,300 Jestem zmęczona, osłabiona i nieco wkurzona. 436 00:33:32,552 --> 00:33:35,930 Jakakolwiek choroba to nie jest, nie wie, z kim zadziera. 437 00:33:36,014 --> 00:33:39,600 - Świetnie tu sobie poradziłaś. - Dzięki za pomoc z Janelle. 438 00:33:39,684 --> 00:33:42,603 Cieszę się, że niczym we mnie nie rzucasz. 439 00:33:43,771 --> 00:33:47,817 - Możemy tu usiąść? - Pewnie. Przynieść ci wody? 440 00:33:48,818 --> 00:33:49,861 Nie trzeba. 441 00:33:57,493 --> 00:34:00,329 Nie wiem, jak wcześniej wyglądało twoje życie. 442 00:34:01,622 --> 00:34:02,790 Może i dobrze. 443 00:34:05,043 --> 00:34:08,921 BIONA pomogła mi wrócić na właściwy tor. Potrzebowałem tego. 444 00:34:10,715 --> 00:34:13,176 Poznaliśmy się, gdy było ze mną lepiej. 445 00:34:14,093 --> 00:34:15,219 No to miałam farta. 446 00:34:15,303 --> 00:34:17,847 Prędzej ja. 447 00:34:27,607 --> 00:34:30,193 Chciałem zapytać, 448 00:34:30,276 --> 00:34:34,155 czy nadal chciałabyś skoczyć ze mną na kolację. 449 00:34:36,657 --> 00:34:39,619 Muszę dziś zostać w ambulatorium. 450 00:34:39,702 --> 00:34:42,371 Chcą się upewnić, że nic mi nie będzie. 451 00:34:43,081 --> 00:34:46,876 W takim razie zostanę tu i dotrzymam ci towarzystwa. 452 00:34:47,794 --> 00:34:51,130 - Nie musisz. - Wiem, ale chcę. 453 00:34:55,134 --> 00:34:56,969 To co jemy? 454 00:34:57,887 --> 00:34:59,597 Tacos? 455 00:35:01,891 --> 00:35:02,975 Co tylko chcesz. 456 00:35:04,018 --> 00:35:05,061 Wiesz co? 457 00:35:08,397 --> 00:35:10,191 Muszę cię o coś poprosić. 458 00:35:14,278 --> 00:35:16,239 Jak minął ci dzień z Braydenem? 459 00:35:16,322 --> 00:35:17,156 Sam nie wiem. 460 00:35:17,240 --> 00:35:20,201 Myślałem, że sporo nas łączy, ale jest dziwny. 461 00:35:20,284 --> 00:35:21,786 W jakim sensie? 462 00:35:22,328 --> 00:35:25,373 No… W sumie nieważne. Jest spoko. 463 00:35:26,457 --> 00:35:27,291 Kiedy wracasz? 464 00:35:28,334 --> 00:35:30,086 Nie wrócę na noc. 465 00:35:30,962 --> 00:35:34,382 Mam tu więcej roboty, niż się spodziewałam. 466 00:35:35,758 --> 00:35:38,386 Nigdy nie zostawałaś na noc w pracy. 467 00:35:38,469 --> 00:35:41,347 Wiem, ale mam dla ciebie niespodziankę. 468 00:35:42,890 --> 00:35:49,105 Ciocia Kat i Tav zabiorą cię do domku. Będziecie trenować w prawdziwym świecie. 469 00:35:49,188 --> 00:35:50,940 Super! Też wpadniesz? 470 00:35:51,816 --> 00:35:53,276 Tym razem nie dam rady, 471 00:35:53,359 --> 00:35:56,821 ale gdy już tam będziemy, zostaniemy na parę dni, 472 00:35:56,904 --> 00:36:00,533 będziemy spać na dworze i oglądać gwiazdy. 473 00:36:00,616 --> 00:36:01,951 Z teleskopem taty? 474 00:36:03,536 --> 00:36:04,453 Pewnie. 475 00:36:07,874 --> 00:36:10,543 Esperanza wysłała mi fajny filmik. Pokazać ci? 476 00:36:10,626 --> 00:36:11,502 Jasne. 477 00:36:38,905 --> 00:36:41,407 Skoro się zmieniło, odkąd tu pracowałeś. 478 00:36:41,490 --> 00:36:43,034 Cały świat się zmienił. 479 00:36:43,576 --> 00:36:47,038 Mamy tu DNA Obdarzonych próbki krwi i wszystkie dane? 480 00:36:50,708 --> 00:36:52,543 Chcemy, by Nicole wyzdrowiała. 481 00:36:53,920 --> 00:36:55,504 Mówisz, że chcesz pomóc? 482 00:36:57,632 --> 00:36:59,467 No to masz na to szansę. 483 00:37:06,224 --> 00:37:07,058 Cześć, Glen. 484 00:37:11,854 --> 00:37:12,980 Wzywałaś mnie? 485 00:37:16,651 --> 00:37:19,528 Cutler odezwał się w twoim imieniu. 486 00:37:22,198 --> 00:37:25,493 Bardzo mu zależy, abyś tu pozostał. 487 00:37:27,370 --> 00:37:30,873 Możemy pracować razem. Wiem, jak ugłaskać Cutlera. 488 00:37:31,540 --> 00:37:33,668 Musisz tylko trochę odpuścić. 489 00:37:33,751 --> 00:37:35,127 Przyjmij moją pomoc. 490 00:37:35,211 --> 00:37:39,090 Nie potrzebuję jej. Chyba że wyjmiesz nóż wbity w moje plecy? 491 00:37:40,258 --> 00:37:45,012 - Teraz tylko dramatyzujesz. Woli mnie. - Ciekawe dlaczego. 492 00:37:45,596 --> 00:37:48,266 Pomogłam zbudować tę firmę. 493 00:37:48,349 --> 00:37:51,060 A ty nagle bratasz się z Cutlerem, 494 00:37:51,143 --> 00:37:53,229 robiąc z siebie mojego partnera. 495 00:37:53,312 --> 00:37:56,023 Nie jesteś nim i nigdy nie byłeś. 496 00:37:58,484 --> 00:38:01,529 Takie nastawienie ani trochę ci nie pomaga. 497 00:38:03,114 --> 00:38:06,951 Pewnie prezentowałabym się lepiej, gdybym się tylko uśmiechała? 498 00:38:25,886 --> 00:38:28,848 IDEALNY DOM NA SPRZEDAŻ 499 00:38:28,931 --> 00:38:31,434 ŻYCIE W RODZINIE ZASTĘPCZEJ W ATLANCIE 500 00:38:33,853 --> 00:38:39,859 Dion nie jest twoim przyjacielem. Tylko ja nim jestem. 501 00:38:41,527 --> 00:38:43,070 Zabiłeś mojego tatę. 502 00:38:43,154 --> 00:38:46,907 Zabił go Pat, bo okazał się słabeuszem. 503 00:38:48,993 --> 00:38:51,996 Chcesz być taki sam? 504 00:38:53,039 --> 00:38:53,914 Nie. 505 00:38:53,998 --> 00:38:59,170 Póki pozostaniesz przy mnie, nikt cię nie skrzywdzi. 506 00:38:59,253 --> 00:39:02,214 Poza Dionem. 507 00:39:03,632 --> 00:39:06,594 Może nas zniszczyć. 508 00:39:07,345 --> 00:39:09,013 Porzucił cię. 509 00:39:10,723 --> 00:39:16,312 Nie potrzebuje cię, bo ma już wszystko. 510 00:39:16,395 --> 00:39:20,232 Ty natomiast nie masz niczego. 511 00:39:22,234 --> 00:39:26,072 I nikogo poza mną. 512 00:39:27,490 --> 00:39:33,454 Gdy będę wystarczająco silny, zniszczymy wspólnie Diona, 513 00:39:33,537 --> 00:39:36,874 a ty będziesz miał wszystko. 514 00:40:05,861 --> 00:40:09,407 Nie wiem i już jestem spóźniony na drinka z klientem. 515 00:40:15,204 --> 00:40:16,163 Dzięki. 516 00:40:20,876 --> 00:40:22,711 - Uważaj! - Muszę kończyć. 517 00:40:35,975 --> 00:40:36,809 Rany. 518 00:42:21,038 --> 00:42:22,957 Napisy: Krzysiek Igielski