1 00:00:09,718 --> 00:00:11,303 Zaczynamy! 2 00:00:11,386 --> 00:00:14,014 - Zróbcie mi miejsce. Gotowy. - Gotowy. 3 00:00:14,097 --> 00:00:15,474 Gotowy. 4 00:00:18,352 --> 00:00:21,522 Przerywamy program, by przekazać najnowsze wiadomości. 5 00:00:21,605 --> 00:00:23,232 Mówi Paul Michaels. 6 00:00:23,315 --> 00:00:24,525 Dzień dobry. 7 00:00:24,608 --> 00:00:28,737 W Panamie ma miejsce dramatyczna sytuacja, 8 00:00:28,820 --> 00:00:31,573 gdzie w niewolę wzięto czterech amerykańskich żołnierzy 9 00:00:31,657 --> 00:00:34,743 podczas antyamerykańskich zamieszek w stolicy. 10 00:00:34,826 --> 00:00:37,204 Przenosimy się do Ogrodu Różanego w Białym Domu, 11 00:00:37,287 --> 00:00:41,291 gdzie prezydent Reagan ma za chwilę zacząć przemówienie. 12 00:00:42,543 --> 00:00:44,795 Panie i panowie, 13 00:00:44,878 --> 00:00:47,130 wczorajszy akt terroryzmu, 14 00:00:47,214 --> 00:00:51,385 gdy w Panamie wzięto w niewolę czterech amerykańskich żołnierzy 15 00:00:51,468 --> 00:00:53,637 przez pośredników Związku Radzieckiego, 16 00:00:53,720 --> 00:00:57,182 przypomniał nam, z jakimi wrogami mamy do czynienia. 17 00:00:57,266 --> 00:01:01,186 Nie pozwolimy na to, by ZSRR podważał pokój i wolność 18 00:01:01,270 --> 00:01:04,147 na Ziemi lub w kosmosie. 19 00:01:04,230 --> 00:01:09,278 Żeby była jasność, Stany Zjednoczone nie dadzą się zastraszyć. 20 00:01:10,487 --> 00:01:12,948 Oby Houston znalazło miejsce na Sea Dragonie 21 00:01:13,031 --> 00:01:14,324 na nowe sprężyny do łazika. 22 00:01:14,408 --> 00:01:15,993 Mam poobijany tyłek. 23 00:01:16,660 --> 00:01:20,664 Obawiam się, że sprzęt do wydobycia litu ma pierwszeństwo. 24 00:01:20,747 --> 00:01:23,876 Nie mogliśmy znaleźć złoży bliżej Jamestown? 25 00:01:23,959 --> 00:01:28,046 Skończ jęczeć. Jeśli amerykańscy podatnicy chcieliby... 26 00:01:28,130 --> 00:01:31,175 Co, do diabła? Czy to nie nasz sprzęt? 27 00:01:32,050 --> 00:01:34,178 Co on tu robi? 28 00:01:34,261 --> 00:01:37,222 Nie wiem. Lepiej to sprawdźmy. 29 00:01:39,183 --> 00:01:42,269 Nie ruszajcie się i miejsce oczy szeroko otwarte. 30 00:01:42,352 --> 00:01:45,772 - Don, idziesz ze mną. - Przyjąłem. 31 00:01:47,232 --> 00:01:50,194 Jamestown, ekipa geo dwa, zgłoś się. 32 00:01:50,861 --> 00:01:53,322 Geo dwa, tu Jamestown. Mów. 33 00:01:53,405 --> 00:01:56,950 Jesteśmy na południowym krańcu 357 Bravo 34 00:01:57,659 --> 00:02:01,538 i mamy tu mały problem. 35 00:02:01,622 --> 00:02:03,165 Jaki problem? 36 00:02:04,082 --> 00:02:06,793 Pieprzeni Ruscy zajęli naszą kopalnię. 37 00:02:06,877 --> 00:02:09,213 Możesz powtórzyć? 38 00:02:11,590 --> 00:02:13,383 Nasze rozmowy są zaszyfrowane. 39 00:02:13,467 --> 00:02:16,345 Sowieci mogli się dowiedzieć o pokładach litu, 40 00:02:16,428 --> 00:02:17,554 tylko jeśli złamali szyfr. 41 00:02:17,638 --> 00:02:19,389 Nie zmieniamy kluczy szyfrowania? 42 00:02:19,473 --> 00:02:21,475 Co miesiąc, zgodnie z protokołem. 43 00:02:21,558 --> 00:02:24,269 Najwidoczniej Sowieci to też obeszli. 44 00:02:27,314 --> 00:02:28,899 Rozmawiałem z prezydentem. 45 00:02:28,982 --> 00:02:32,986 Postanowił nie mówić o tym Radzie Bezpieczeństwa ONZ. 46 00:02:33,570 --> 00:02:37,199 Pozwoli Sowietom zająć naszą kopalnię? 47 00:02:37,824 --> 00:02:42,037 Nie, tego też nie zrobi. Chce, byśmy ją odzyskali. 48 00:02:42,996 --> 00:02:43,997 Czyli... 49 00:02:44,081 --> 00:02:48,293 Czyli mamy tam pójść, podmienić sprzęt i flagę, 50 00:02:48,377 --> 00:02:50,629 ale tym razem ją utrzymać. 51 00:02:52,297 --> 00:02:53,423 Utrzymać? 52 00:02:54,007 --> 00:02:56,927 Rada Bezpieczeństwa Narodowego rozpatrzyła wszystkie opcje. 53 00:02:57,010 --> 00:03:01,932 Doszli do wniosku, że jeśli Sowieci będą kontrolować 357 Bravo, 54 00:03:02,015 --> 00:03:03,809 to ustanowi to niebezpieczny precedens. 55 00:03:03,892 --> 00:03:06,687 Jeśli to zignorujemy, nic nie powstrzyma Andropowa 56 00:03:06,770 --> 00:03:09,940 przed przejęciem innych naszych terenów na Księżycu. 57 00:03:12,276 --> 00:03:13,902 Zgadzam się. 58 00:03:14,486 --> 00:03:16,864 Ludzie poświęcili setki godzin na znalezienie tej żyły 59 00:03:16,947 --> 00:03:21,618 i jeśli jest choć w połowie tak bogata jak wskazują odczyty, 60 00:03:21,702 --> 00:03:25,372 może to całkowicie zmienić sposób magazynowania energii w Jamestown. 61 00:03:25,455 --> 00:03:28,625 Tom, pozwól, że upewnię się, że dobrze rozumiem. 62 00:03:29,293 --> 00:03:33,630 Prezydent chce, byśmy skonfrontowali się z Sowietami na Księżycu. 63 00:03:33,714 --> 00:03:34,923 Nie. Nie skonfrontowali. 64 00:03:35,507 --> 00:03:37,759 Prezydenta nie interesuje konfrontacja. 65 00:03:37,843 --> 00:03:39,344 Ale z tego, co wiemy, 66 00:03:39,428 --> 00:03:43,473 Rosjanie nie mają możliwości, by okupować kopalnię w sposób ciągły. 67 00:03:43,557 --> 00:03:47,144 Wkroczymy, gdy skończą pracę. 68 00:03:47,769 --> 00:03:48,770 Ale tym razem zostaniemy. 69 00:03:51,106 --> 00:03:55,777 Możemy wysłać dwójkę astronautów, by monitorowali teren. 70 00:03:56,987 --> 00:03:59,198 Jak długo dwójka astronautów może tam zostać? 71 00:03:59,281 --> 00:04:00,490 Zapasowe zbiorniki na łazikach 72 00:04:00,574 --> 00:04:03,452 mogą naładować plecaki PLSS na dziesięć godzin. 73 00:04:04,077 --> 00:04:07,456 Trzy zespoły mogą monitorować teren przez całą dobę. 74 00:04:08,040 --> 00:04:10,417 Chcecie zorganizować całodobową ochronę? 75 00:04:11,376 --> 00:04:12,544 W rzeczy samej. 76 00:04:13,212 --> 00:04:18,050 A ta ochrona będzie potrzebować broni, prawda? 77 00:04:18,634 --> 00:04:20,385 Broni? Chwila. 78 00:04:20,469 --> 00:04:23,555 Nikt nic nie mówił o wysyłaniu broni na Księżyc. 79 00:04:25,390 --> 00:04:29,436 Pan wybaczy, ale co ci ludzie mają niby zrobić? 80 00:04:29,520 --> 00:04:31,104 Gdy sytuacja się skomplikuje. 81 00:04:31,188 --> 00:04:34,274 Mają grzecznie poprosić Sowietów, żeby sobie poszli? 82 00:04:34,858 --> 00:04:36,693 Uderzyć ich kijem baseballowym? 83 00:04:36,777 --> 00:04:38,737 Albo golfowym? Trochę ich tam jest. 84 00:04:38,820 --> 00:04:40,447 Chwileczkę. 85 00:04:40,531 --> 00:04:44,660 Naprawdę sugerujecie, że mamy wysłać broń na Księżyc? 86 00:04:46,328 --> 00:04:49,414 Mówisz, że prezydent chce, byśmy utrzymali ten teren. 87 00:04:49,498 --> 00:04:52,292 A ja mówię, że potrzebna będzie ochrona. 88 00:04:52,376 --> 00:04:53,794 A ochrona oznacza broń. 89 00:04:53,877 --> 00:04:56,630 Nie. To wykluczone. 90 00:04:56,713 --> 00:04:59,091 - Wiem, że to drastyczne... - To absurdalne! 91 00:04:59,174 --> 00:05:03,220 - Musi być inne rozwiązane. - Zupełnie inne. 92 00:05:13,272 --> 00:05:17,860 A co z nałożeniem dodatkowych sankcji gospodarczych na Moskwę? 93 00:05:17,943 --> 00:05:19,486 Embargo? 94 00:05:19,570 --> 00:05:21,947 To była nasza odpowiedź po Berlinie w zeszłym roku. 95 00:05:22,030 --> 00:05:25,576 A Rosjanie zwiększyli handel z Ameryką Łacińską, 96 00:05:25,659 --> 00:05:30,205 co zwiększyło i wzmocniło ich wpływy na tej półkuli. 97 00:05:30,289 --> 00:05:32,374 A patrząc na to, co się dzieje w Panamie, 98 00:05:32,457 --> 00:05:34,751 to ostatnie, czego nam trzeba. 99 00:05:35,586 --> 00:05:38,839 Chyba nie sądzisz, że to dobry pomysł? 100 00:05:38,922 --> 00:05:41,341 Generał Bradford ma rację. 101 00:05:41,425 --> 00:05:45,804 Jakkolwiek będziemy naciskać na Sowietów tutaj, to wymaga czasu. 102 00:05:46,388 --> 00:05:47,848 Im dłużej będziemy czekać... 103 00:05:48,390 --> 00:05:50,559 tym trudniej będzie odzyskać teren. 104 00:05:50,642 --> 00:05:54,563 Gdybyśmy zmodyfikowali broń, by działała na Księżycu, 105 00:05:54,646 --> 00:05:57,316 astronauci nie mają kwalifikacji, by jej używać. 106 00:05:57,399 --> 00:05:59,985 - Marines? - Myślałem o tym samym. 107 00:06:00,068 --> 00:06:01,778 Czyli o czym? 108 00:06:02,404 --> 00:06:05,324 Każdy pilot marines musi być oficerem piechoty, 109 00:06:05,407 --> 00:06:06,867 nim pójdzie do szkoły lotniczej. 110 00:06:06,950 --> 00:06:11,163 To jedyni astronauci wyszkoleni w walce lądowej i taktyce. 111 00:06:11,246 --> 00:06:12,247 Chwila. 112 00:06:12,831 --> 00:06:16,293 To teraz wysyłamy żołnierzy na Księżyc? 113 00:06:16,376 --> 00:06:18,504 Możemy tak zrobić? 114 00:06:19,546 --> 00:06:21,131 Musimy opracować procedury 115 00:06:21,215 --> 00:06:23,592 dotyczące bezpieczeństwa i działania na Księżycu. 116 00:06:24,218 --> 00:06:26,762 Powinniśmy być w stanie szybko ich przeszkolić. 117 00:06:26,845 --> 00:06:28,514 Musi być inny sposób. 118 00:06:30,098 --> 00:06:33,894 Uwierzcie mi, mnie ten pomysł też się nie podoba. 119 00:06:33,977 --> 00:06:34,978 Ale taka jest prawda. 120 00:06:35,938 --> 00:06:41,068 Nie utrzymamy 357 Bravo bez uzbrojonej ochrony. 121 00:06:41,818 --> 00:06:43,278 Jestem otwarty na nowe pomysły, 122 00:06:43,362 --> 00:06:45,364 ale odnoszę wrażenie, że nie mamy wyboru. 123 00:06:45,447 --> 00:06:47,449 Jedynym sposobem na utrzymanie terenu, 124 00:06:47,533 --> 00:06:49,159 na tej planecie czy innej, 125 00:06:49,243 --> 00:06:51,036 jest człowiek z karabinem. 126 00:06:54,873 --> 00:06:56,208 Nelson ma rację. 127 00:06:57,084 --> 00:06:58,836 Wszyscy musimy się na to zgodzić. 128 00:07:00,504 --> 00:07:02,214 Bo jeśli to zrobimy... 129 00:07:03,465 --> 00:07:04,967 to nie ma powrotu. 130 00:07:10,889 --> 00:07:13,642 Zasady podejmowania działań 131 00:08:26,548 --> 00:08:28,842 Dzień dobry, pani Cleveland. 132 00:08:28,926 --> 00:08:30,719 Marto, która jest godzina? 133 00:08:30,802 --> 00:08:32,095 Siódma. 134 00:08:34,472 --> 00:08:36,140 O cholera. 135 00:08:37,308 --> 00:08:39,520 Szlag! 136 00:08:41,270 --> 00:08:44,316 Mówiłam Samowi, by mnie obudził, nim wyjdzie. 137 00:08:44,399 --> 00:08:47,569 Muszę być na SIM za godzinę. Chryste. 138 00:08:49,363 --> 00:08:51,657 Marto, kochana, zrobisz coś dla mnie? 139 00:08:51,740 --> 00:08:57,120 Zadzwonisz do JSC i powiesz, że złapałam gumę i się spóźnię? 140 00:08:57,204 --> 00:08:58,121 W którym aucie? 141 00:08:59,873 --> 00:09:01,041 No wiesz, aucie. 142 00:09:02,376 --> 00:09:04,586 Moim. We wszystkich. 143 00:09:04,670 --> 00:09:06,171 Powiedz, że wszystkie złapały. 144 00:09:06,255 --> 00:09:09,258 Wiesz co, mam gdzieś, co im powiesz, 145 00:09:09,341 --> 00:09:13,554 po prostu powiedz im, że się spóźnię. 146 00:09:13,637 --> 00:09:14,638 Dobrze. 147 00:09:17,349 --> 00:09:19,977 Ma pani wiadomość od pana Stevensa. 148 00:09:21,144 --> 00:09:23,438 Wydawała się ważna. 149 00:09:23,522 --> 00:09:25,941 Nie... Na pewno jest ważna. 150 00:09:26,024 --> 00:09:28,986 Dla Gorda zawsze są ważne. Dzięki. 151 00:10:00,017 --> 00:10:01,101 Cholera. 152 00:10:10,694 --> 00:10:11,737 Na wypadek... 153 00:10:14,823 --> 00:10:15,866 Przepraszam. 154 00:10:15,949 --> 00:10:17,993 W porządku, kapitanie Stevens. Proszę usiąść. 155 00:10:19,870 --> 00:10:23,874 Jak mówiłam, łatka do programu może zostać wysłana 156 00:10:23,957 --> 00:10:26,126 i wgrana w razie potrzeby. 157 00:10:26,210 --> 00:10:27,211 Normalnie po MECO... 158 00:10:27,294 --> 00:10:29,213 Nie masz munduru, kapitanie. 159 00:10:29,296 --> 00:10:31,882 Ma małą usterkę. 160 00:10:31,965 --> 00:10:33,133 Usterkę? 161 00:10:34,760 --> 00:10:35,969 Zamek się zepsuł. 162 00:10:40,307 --> 00:10:43,685 Jestem pewna, że po prostu się skurczył w suszarce. 163 00:10:43,769 --> 00:10:44,770 Bardzo zabawne. 164 00:10:44,853 --> 00:10:48,815 ...przedłużyć żywotność silnika, minimalizując częstotliwość odpalania. 165 00:10:48,899 --> 00:10:54,530 W przypadku dużych zmian prędkości wykorzystywane są obie kapsuły OMS. 166 00:10:54,613 --> 00:10:57,533 Jeśli jest problem z działaniem głównego silnika... 167 00:10:57,616 --> 00:10:59,701 Nigdy nie używałeś laptopa, co? 168 00:10:59,785 --> 00:11:01,286 Używałem. 169 00:11:04,790 --> 00:11:08,877 Podczas misji krytycznych dla wydajności w trakcie fazy wznoszenia 170 00:11:08,961 --> 00:11:13,090 OMS może dodać 113 kg do udźwigu. 171 00:11:13,173 --> 00:11:16,510 W przypadku misji na Księżyc orbiter przewozi... 172 00:11:19,638 --> 00:11:23,308 Nie planowałam żadnych wycieczek przed południem w poniedziałek. 173 00:11:23,392 --> 00:11:26,186 Ale myślałam, że mogłybyśmy zjeść śniadanie 174 00:11:26,270 --> 00:11:27,855 i pojechać do Colonial Williamsburg, 175 00:11:27,938 --> 00:11:31,400 nim wyruszymy do Georgetown i American University. 176 00:11:32,150 --> 00:11:35,696 Myślałam, że we wtorek mogłybyśmy pojechać do Monticello... 177 00:11:35,779 --> 00:11:36,989 Mamo? 178 00:11:38,365 --> 00:11:42,536 Okej, może trochę za dużo historii. Przepraszam. 179 00:11:42,619 --> 00:11:46,790 Nie, to wszystko brzmi fajnie. Mam tylko jedną sugestię. 180 00:11:47,833 --> 00:11:50,169 Tak, oczywiście. To twoja wycieczka, kochanie. 181 00:11:50,252 --> 00:11:53,755 Zastanawiałam się, czy mogłybyśmy pojechać... 182 00:11:56,216 --> 00:11:57,342 do... 183 00:11:58,010 --> 00:11:59,011 Baltimore? 184 00:12:00,095 --> 00:12:02,181 Annapolis. Akademii Marynarki Wojennej. 185 00:12:03,098 --> 00:12:04,766 Cóż, to... 186 00:12:04,850 --> 00:12:08,562 to miłe, że chcesz odwiedzić uczelnię taty, ale... 187 00:12:09,062 --> 00:12:12,316 to strasznie nie po drodze i ja... 188 00:12:12,399 --> 00:12:14,568 nie sądzę, że będziemy miały czas, by tam pojechać. 189 00:12:14,651 --> 00:12:16,862 Nie chcę jej po prostu odwiedzić. 190 00:12:18,113 --> 00:12:19,364 Chcę tam aplikować. 191 00:12:20,407 --> 00:12:21,408 Ty... 192 00:12:21,491 --> 00:12:24,453 Chcesz aplikować do Akademia Marynarki Wojennej? 193 00:12:25,078 --> 00:12:28,957 Wiem, że różni się od wszystkich uczelni, o których mówiłyśmy, 194 00:12:29,041 --> 00:12:32,044 ale myślę, że jest dla mnie odpowiednia. 195 00:12:32,127 --> 00:12:36,423 Kelly, dlaczego ze wszystkich uczelni chcesz aplikować do Annapolis? 196 00:12:36,507 --> 00:12:38,425 Nie wymyśliłam tego teraz, mamo. 197 00:12:38,509 --> 00:12:40,385 Od dawna już o tym myślałam. 198 00:12:40,469 --> 00:12:42,638 A ja pierwszy raz o tym słyszę. 199 00:12:42,721 --> 00:12:47,017 Kelly, to marynarka wojenna. Chcesz wstąpić do marynarki wojennej. 200 00:12:47,100 --> 00:12:48,268 Tak. 201 00:12:48,810 --> 00:12:49,811 Dlaczego? 202 00:12:50,479 --> 00:12:52,231 Chcę służyć krajowi. 203 00:12:52,314 --> 00:12:54,566 Nie wciskaj mi kitu. 204 00:12:55,567 --> 00:12:59,780 Jasne? Służyć krajowi można na różne sposoby. Powiedz mi dlaczego. 205 00:13:01,323 --> 00:13:02,366 Okej. 206 00:13:03,992 --> 00:13:05,410 Chcę latać. 207 00:13:06,703 --> 00:13:08,455 Tomcatami, F-14. 208 00:13:09,456 --> 00:13:10,457 To samolot myśliwsko-bombowy. 209 00:13:10,541 --> 00:13:12,709 Wiem, czym jest Tomcat, Kelly. Okej? 210 00:13:57,880 --> 00:14:00,966 PARKING DLA PRZYCZEP MIESZKALNYCH 211 00:14:24,781 --> 00:14:26,491 Jest otwarte, Davey. 212 00:14:28,952 --> 00:14:30,829 To nie Davey. 213 00:14:31,455 --> 00:14:34,208 To i tak proszę wejść. Potrzebuję pomocy. 214 00:14:34,917 --> 00:14:36,543 I to już. Proszę. 215 00:14:38,462 --> 00:14:39,463 Okej. 216 00:14:40,506 --> 00:14:43,091 Możesz wziąć rolkę papieru toaletowego z kuchni? 217 00:14:43,175 --> 00:14:45,010 Górna półka po lewej, nad zlewem. 218 00:14:55,312 --> 00:14:56,313 Mam. 219 00:15:04,988 --> 00:15:06,365 Dziękuję. 220 00:15:06,448 --> 00:15:08,408 - Przepraszam. - Żaden problem. 221 00:15:08,492 --> 00:15:10,369 Kim jesteś? Czego chcesz? 222 00:15:12,037 --> 00:15:15,082 Szukam Aleidy Rosales. 223 00:15:15,165 --> 00:15:16,250 Tak, to ja. 224 00:15:17,626 --> 00:15:20,087 Jeśli po zapłatę rachunku, to znam moje prawa 225 00:15:20,170 --> 00:15:23,048 i weszłaś do tego pojazdu pod fałszywym pretekstem. 226 00:15:23,131 --> 00:15:25,259 Nie przedstawiłaś się ani swoich zamiarów. 227 00:15:25,342 --> 00:15:27,219 Aleido, tu Margo. 228 00:16:01,170 --> 00:16:02,337 Cześć. 229 00:16:03,422 --> 00:16:04,423 Cześć. 230 00:16:06,675 --> 00:16:07,676 Cześć. 231 00:16:10,971 --> 00:16:12,890 Co tu robisz? Jak... 232 00:16:12,973 --> 00:16:16,518 Dzwonił do mnie twój chłopak. Davey. 233 00:16:16,602 --> 00:16:18,270 O mój Boże. 234 00:16:18,353 --> 00:16:22,191 Powiedział mi o twoim... problemie. 235 00:16:22,733 --> 00:16:23,984 O mój Boże. 236 00:16:25,027 --> 00:16:27,404 To było niestosowne. Jestem... 237 00:16:28,530 --> 00:16:30,782 Nic mi nie jest, okej? To tylko... 238 00:16:30,866 --> 00:16:33,827 Mówił, że cię deportują. 239 00:16:37,164 --> 00:16:40,626 Próbowałam dzwonić. 240 00:16:40,709 --> 00:16:42,419 Odłączyli mi telefon, wiem. 241 00:16:42,503 --> 00:16:45,464 Potem odłączą prąd, a na koniec wodę. 242 00:16:51,762 --> 00:16:53,889 - Wciąż grasz? - Co? 243 00:16:57,267 --> 00:16:58,268 Nie. 244 00:17:02,272 --> 00:17:03,315 Słuchaj, Aleido... 245 00:17:07,277 --> 00:17:10,989 Myślałam, że wiem, co powiem, ale teraz... 246 00:17:12,449 --> 00:17:14,952 chcę powiedzieć, że mi przykro... 247 00:17:15,035 --> 00:17:18,454 Nie. Nie rób tego. Okej? 248 00:17:20,540 --> 00:17:22,251 - Okej. - Nie tego... 249 00:17:22,960 --> 00:17:24,752 Nie potrzebuję tego. 250 00:17:24,837 --> 00:17:26,839 Nie wiem, czego potrzebuję, ale nie tego. 251 00:17:26,922 --> 00:17:29,299 - Okej. - Co ci powiedział? 252 00:17:29,383 --> 00:17:30,384 Niewiele. 253 00:17:30,968 --> 00:17:35,013 Mówił, że twój status rezydenta zostanie wycofany. 254 00:17:35,097 --> 00:17:36,348 Tak. 255 00:17:36,431 --> 00:17:38,308 Muszę mieć pracę, by móc zostać. 256 00:17:38,392 --> 00:17:40,978 Ale ludzie nie lubią mnie zatrudniać. Powiedział ci to? 257 00:17:41,061 --> 00:17:43,564 - Wspominał. - Tak, bo jestem złą pracownicą. 258 00:17:43,647 --> 00:17:46,400 Złą współpracowniczką. Źle pracuję w zespole. 259 00:17:47,109 --> 00:17:49,236 Ale genialną inżynierką. 260 00:17:51,280 --> 00:17:52,406 Wykonałam kilka telefonów. 261 00:17:52,990 --> 00:17:54,408 Wszyscy twoi pracodawcy mówili, 262 00:17:54,491 --> 00:17:57,160 jak bardzo jesteś uzdolniona, 263 00:17:57,244 --> 00:18:02,207 choć przyznali, że masz problem z zachowaniem. 264 00:18:02,291 --> 00:18:05,586 Problemy z zachowaniem, jasne. To bzdura. 265 00:18:06,670 --> 00:18:09,256 Nie podpaliłam McDonnell Douglas, okej? 266 00:18:09,339 --> 00:18:11,216 To był kosz na śmieci w biurze tego dupka 267 00:18:11,300 --> 00:18:13,302 i ugasili go w pięć sekund. 268 00:18:13,385 --> 00:18:14,928 Wiem. I ten... 269 00:18:15,846 --> 00:18:20,058 dupek powiedział, że byłaś najlepszym inżynierem, jakiego widział od 30 lat. 270 00:18:20,142 --> 00:18:21,351 Czego chcesz, Margo? 271 00:18:29,693 --> 00:18:30,777 Nie chcę... 272 00:18:34,698 --> 00:18:38,869 Nie będę tłumaczyć, czemu zrobiłam to, co zrobiłam dziesięć lat temu. 273 00:18:39,536 --> 00:18:42,998 Dziękuję. Bo to było dość upokarzające za pierwszym razem. 274 00:18:43,582 --> 00:18:45,834 Ale mogę zaoferować ci pracę. 275 00:18:46,543 --> 00:18:47,628 W NASA. 276 00:18:49,046 --> 00:18:50,756 Jako woźna? 277 00:18:50,839 --> 00:18:53,091 Przykro mi to mówić, ale nie pracuję w rodzinnym biznesie. 278 00:18:53,175 --> 00:18:54,635 Jako inżynierka systemów. 279 00:18:55,552 --> 00:18:57,888 Będziesz pracować przy misji o niskim priorytecie. 280 00:18:57,971 --> 00:19:01,141 To nic nadzwyczajnego, ale... 281 00:19:01,225 --> 00:19:02,976 da ci to podstawy. 282 00:19:04,186 --> 00:19:05,812 I pomoże zostać w kraju. 283 00:19:09,358 --> 00:19:10,567 Biedna Aleida. 284 00:19:10,651 --> 00:19:13,070 To nie jałmużna. 285 00:19:13,153 --> 00:19:14,905 Biedna, mała Meksykanka. 286 00:19:14,988 --> 00:19:18,242 Dostała pracę w NASA, bo Margo Madison zrobiło się jej szkoda. 287 00:19:18,325 --> 00:19:21,286 - Nie przyszłam tu z litości. - Poczucie winy też może być. 288 00:19:21,370 --> 00:19:23,705 Jesteś inżynierką, a my potrzebujemy inżynierów. 289 00:19:23,789 --> 00:19:25,290 Racjonalizacja. 290 00:19:25,374 --> 00:19:27,167 Lepiej trafiłaś z poczuciem winy. 291 00:19:27,251 --> 00:19:29,837 Czuję się winna i to od dawna. 292 00:19:29,920 --> 00:19:32,005 Ale to mój problem, nie twój. 293 00:19:32,089 --> 00:19:36,718 Twoim problemem jest status rezydenta. Oferuję sposób, by sobie z nim poradzić. 294 00:19:36,802 --> 00:19:39,304 Nie wynagrodzi ci to tego, co się stało... 295 00:19:41,682 --> 00:19:44,059 ale jest rozwiązaniem. Na dziś. 296 00:19:49,273 --> 00:19:53,569 Jeśli chcesz tę pracę, zgłoś się do kadr w JSC. 297 00:19:58,866 --> 00:20:01,076 Wiesz, który to budynek. 298 00:20:06,874 --> 00:20:09,543 Chcesz odmrozić sobie uszy, by zrobić mi na złość? 299 00:20:09,626 --> 00:20:12,045 W porządku, twój wybór. 300 00:20:13,422 --> 00:20:15,716 Mogę tylko zaoferować ci pracę. 301 00:20:15,799 --> 00:20:17,968 Nic więcej nie mogę zrobić. 302 00:20:18,051 --> 00:20:22,681 Mogę dać ci możliwość, a jeśli jej nie chcesz, to twoja sprawa. 303 00:20:22,764 --> 00:20:25,392 Zachowuj się jak gówniara. Bądź uparta. 304 00:20:36,486 --> 00:20:37,946 Ja... 305 00:20:39,573 --> 00:20:41,617 Mówię tylko, 306 00:20:42,451 --> 00:20:47,664 że Jamestown dowiedziało się o złożach litu na obszarze 357 Bravo 307 00:20:47,748 --> 00:20:50,417 i w ciągu dwóch dni Rosjanie zajmują teren. 308 00:20:51,460 --> 00:20:55,464 W swoim raporcie napisałeś, że gdy wyruszyłeś ratować Wilsona, 309 00:20:55,547 --> 00:20:58,926 kosmonauta Wasiljew został w Jamestown. Sam. 310 00:20:59,009 --> 00:21:03,472 Albo nasza kryptografia jest słabsza, niż sądziliśmy, albo... 311 00:21:04,765 --> 00:21:06,558 może mają podsłuch w bazie. 312 00:21:06,642 --> 00:21:09,061 - Myślisz, że podłożył pluskwę? - Nie. 313 00:21:09,686 --> 00:21:12,814 Nie, nie było dość czasu. Wszystko działo się szybko. 314 00:21:12,898 --> 00:21:15,359 Byłeś emocjonalnie wyczerpany. 315 00:21:15,442 --> 00:21:18,820 I Bóg wie, że miałeś do tego prawo. Straciłeś syna. 316 00:21:19,530 --> 00:21:21,865 Od wielu dni nie jadłeś i nie spałeś. 317 00:21:21,949 --> 00:21:24,743 Miałeś sterty wiadomości, na które nie odpowiedziałeś. 318 00:21:24,826 --> 00:21:27,871 Na pewno to wszystko widział. 319 00:21:27,955 --> 00:21:30,666 Pytam tylko, 320 00:21:30,749 --> 00:21:34,586 czy jest jakakolwiek, nawet najmniejsza szansa, 321 00:21:34,670 --> 00:21:36,296 że może... 322 00:21:37,381 --> 00:21:39,299 nasi wrogowie to wykorzystali? 323 00:21:49,810 --> 00:21:54,022 Alex, dasz nam znać, jak idzie diagnostyka? 324 00:21:54,106 --> 00:21:55,899 Jakieś nieprawidłowości? 325 00:21:57,734 --> 00:21:59,027 Nie, Houston. 326 00:21:59,111 --> 00:22:01,822 - Jak na razie wszystko w porządku. - Przyjęłam. 327 00:22:03,615 --> 00:22:07,327 W przyszłym miesiącu wyślemy wam nową dostawę filmów. 328 00:22:07,411 --> 00:22:10,205 - Jakieś życzenia? - Już myślałem, że nie spytasz. 329 00:22:13,166 --> 00:22:16,003 Tak po prawdzie, to jesteśmy zawiedzeni. 330 00:22:16,086 --> 00:22:19,089 Nie będziemy na Ziemi, gdy wyjdzie film o Mercury 7. 331 00:22:19,173 --> 00:22:20,174 Pierwszy krok w kosmos. 332 00:22:20,257 --> 00:22:21,842 Nakręcili o nich film? 333 00:22:21,925 --> 00:22:23,427 Tak. Wygląda przyzwoicie. 334 00:22:23,510 --> 00:22:25,512 Możesz nam załatwić kopię przed premierą? 335 00:22:25,596 --> 00:22:26,889 Zobaczę, co da się zrobić. 336 00:22:42,905 --> 00:22:45,199 Hej, Alex, jeszcze jedno. 337 00:22:45,282 --> 00:22:49,494 Mieliście jakieś problemy z pomniejszymi systemami od wyłączenia reaktora? 338 00:22:50,287 --> 00:22:52,206 Dostaliśmy informację od HAB SYS, 339 00:22:52,289 --> 00:22:58,337 że możecie mieć problemy z wydajnością reflektorów. 340 00:23:39,461 --> 00:23:43,173 Potwierdzam, Houston. Światła ostatnio są grymaśne. 341 00:23:44,842 --> 00:23:48,053 Przyjęłam. Sprawdzimy to. Bez odbioru. 342 00:23:50,764 --> 00:23:53,642 Tak, panie prezydencie, trzymamy się budżetu, 343 00:23:53,725 --> 00:23:56,353 plan startów z Vandenbergu został opracowany. 344 00:23:56,436 --> 00:23:58,647 I jeszcze jedno. 345 00:23:58,730 --> 00:24:03,110 Sowieci mieli podsłuch w naszej bazie przez ostatnie dziewięć lat. 346 00:24:04,695 --> 00:24:08,949 Przepraszam, muszę wykonać bardzo nieprzyjemny telefon. 347 00:24:21,712 --> 00:24:22,796 Hej. 348 00:24:22,880 --> 00:24:24,631 Cześć. Jak leci? 349 00:24:25,174 --> 00:24:28,051 No wiesz. Po staremu. 350 00:24:32,181 --> 00:24:33,182 Co podać? 351 00:24:37,644 --> 00:24:38,979 Bourbon z lodem. 352 00:24:43,025 --> 00:24:45,861 I tyle? Więcej nic nie powiesz? Tylko „co podać?” 353 00:24:45,944 --> 00:24:48,030 - Co? - Mój... 354 00:24:49,072 --> 00:24:51,950 - O rety! Tracy! - No właśnie, wróciła. 355 00:24:52,034 --> 00:24:56,163 - Przepraszam! Zapomniałam! - Okej, dzięki Bogu. Już się martwiłam. 356 00:24:56,246 --> 00:24:57,915 - Gratuluję! - Dziękuję. 357 00:24:57,998 --> 00:24:59,374 - Gratuluję! - Dziękuję. 358 00:24:59,458 --> 00:25:04,004 Okej, pokaż pierścionek. Jasna... 359 00:25:05,088 --> 00:25:06,381 - O rety! - Tak. 360 00:25:06,965 --> 00:25:09,343 - Co? - Wiem! Dobrze mu poszło. 361 00:25:09,927 --> 00:25:12,346 I wy dwoje razem to... 362 00:25:13,514 --> 00:25:14,640 to niesamowite. 363 00:25:14,723 --> 00:25:17,142 - Jest super. - Wypiję za to. 364 00:25:17,226 --> 00:25:19,436 Jestem przeszczęśliwa. 365 00:25:21,939 --> 00:25:24,233 Zasługujesz na to. Na zdrowie. 366 00:25:24,316 --> 00:25:25,859 Dziękuję. 367 00:25:27,069 --> 00:25:28,111 Wiesz, 368 00:25:28,195 --> 00:25:30,489 jesteś jedną z niewielu, która się cieszy. 369 00:25:30,572 --> 00:25:32,908 - Daj spokój, niemożliwe. - O mój Boże. 370 00:25:32,991 --> 00:25:35,577 Patrzą na mnie spode łba w całym JSC. 371 00:25:35,661 --> 00:25:38,705 Jakby potrzebowała zgody Gorda. 372 00:25:38,789 --> 00:25:40,916 Rozmawiałaś z nim ostatnio? 373 00:25:42,876 --> 00:25:43,919 Co się dzieje? 374 00:25:44,002 --> 00:25:46,255 Nie, Tracy. To nie moja rola... 375 00:25:46,338 --> 00:25:48,257 Dobra. Dość o nim. 376 00:25:48,340 --> 00:25:49,466 Co się z tobą dzieje? 377 00:25:49,550 --> 00:25:51,593 Gdy weszłam, myślami byłaś gdzieś daleko. 378 00:25:53,345 --> 00:25:55,722 Kelly powiedziała, że chce iść do Annapolis. 379 00:26:00,811 --> 00:26:04,231 Sama nie wiem. Czuję się, jakbym wciąż była w szoku. 380 00:26:05,023 --> 00:26:07,568 A do tego jestem w szoku, że jestem w szoku. 381 00:26:07,651 --> 00:26:10,612 Mogłam to przewidzieć. 382 00:26:10,696 --> 00:26:13,490 - Przecież dorastała przy Edzie. - Tak. 383 00:26:13,574 --> 00:26:16,243 I jego pracy. I jasne, że to chce robić. 384 00:26:16,326 --> 00:26:20,622 Dorastała tutaj i miała... ciebie. 385 00:26:21,540 --> 00:26:22,624 Mówię poważnie. 386 00:26:22,708 --> 00:26:27,796 Zainspirowałaś wiele młodych kobiet, Tracy. 387 00:26:27,880 --> 00:26:30,257 To niesamowite i powinnaś być z siebie dumna. 388 00:26:30,340 --> 00:26:31,842 Tylko... 389 00:26:33,051 --> 00:26:35,429 Nie chcę takiego życia dla mojej córki. 390 00:26:35,512 --> 00:26:36,763 Tak, rozumiem. 391 00:26:40,184 --> 00:26:42,686 Co jej powiedziałaś? 392 00:26:45,063 --> 00:26:47,774 Uciszyłam ją i powiedziałam, że nie będziemy o tym rozmawiać. 393 00:26:47,858 --> 00:26:49,735 Bo tak robią świetne mamy. 394 00:26:50,319 --> 00:26:52,863 Daj sobie trochę luzu. 395 00:26:53,864 --> 00:26:56,950 Twoja córka ci powiedziała, że chce wstąpić do marynarki. 396 00:26:57,034 --> 00:27:00,662 To nie byle co. 397 00:27:03,498 --> 00:27:06,835 Gdy powiedziałam mamie, że chcę się nauczyć latać, 398 00:27:06,919 --> 00:27:08,545 nie odzywała się do mnie miesiącami. 399 00:27:08,629 --> 00:27:10,088 I nienawidziłaś jej za to, prawda? 400 00:27:10,172 --> 00:27:13,217 Przeszło mi. I brat mnie nauczył za 25 dolców. 401 00:27:14,259 --> 00:27:17,095 Ale taka właśnie byłam. Taka jestem. 402 00:27:17,179 --> 00:27:18,972 Nikt nie będzie mi mówił inaczej. 403 00:27:19,723 --> 00:27:21,391 O to mi chodzi, Karen. 404 00:27:21,975 --> 00:27:24,478 Jeśli Kelly chce to zrobić, to to zrobi. 405 00:27:24,561 --> 00:27:26,939 Znajdzie sposób, by to zrobić z tobą lub bez ciebie. 406 00:27:27,022 --> 00:27:28,065 Więc wiesz... 407 00:27:29,483 --> 00:27:31,944 może lepiej pogódź się z tym od razu. 408 00:27:35,989 --> 00:27:38,492 Nie wiem, jak to zrobić, Tracy. 409 00:27:39,243 --> 00:27:40,619 Gdy o tym myślę, 410 00:27:40,702 --> 00:27:45,165 jeśli coś jej się stanie, chyba tego nie przeżyję. 411 00:27:45,249 --> 00:27:47,793 - Nie dam rady. - Wiem. 412 00:27:48,710 --> 00:27:49,753 Ja to widzę tak... 413 00:27:51,338 --> 00:27:54,132 to my je ściągnęliśmy na ten popierdolony świat. 414 00:27:55,759 --> 00:28:00,764 Jedyne, co możemy zrobić, to pozwolić im w nim żyć. 415 00:28:04,643 --> 00:28:06,186 Jesteśmy im to winni. 416 00:28:08,772 --> 00:28:09,857 Tak, to prawda. 417 00:28:34,798 --> 00:28:36,175 Tak? 418 00:28:36,258 --> 00:28:37,384 Gordo? 419 00:28:38,594 --> 00:28:39,595 Trace? 420 00:28:41,346 --> 00:28:43,056 Zostawiłeś wiadomość. 421 00:28:43,140 --> 00:28:45,851 Tak, zgadza się. 422 00:28:47,311 --> 00:28:51,106 Chciałem o czymś z tobą porozmawiać. 423 00:28:52,524 --> 00:28:54,735 Gapi się na mnie. 424 00:28:54,818 --> 00:28:56,486 Co? Kto? 425 00:28:57,988 --> 00:28:59,114 Ja. 426 00:29:00,282 --> 00:29:01,366 Okej. 427 00:29:02,201 --> 00:29:05,787 Wyjechałam zza zakrętu i... 428 00:29:06,747 --> 00:29:08,290 pojawiłam się. 429 00:29:10,042 --> 00:29:12,878 To, co mówisz, nie bardzo ma sens, Trace. 430 00:29:15,506 --> 00:29:16,507 Wszystko w porządku? 431 00:29:16,590 --> 00:29:20,093 Tak. Miałam tylko mały wypadek samochodowy. 432 00:29:20,177 --> 00:29:21,178 Jezu. 433 00:29:21,261 --> 00:29:23,138 Nic mi nie jest. 434 00:29:23,222 --> 00:29:24,765 Za to auto się rozjebało. 435 00:29:24,848 --> 00:29:27,851 - Tylko nie porsche. - Tak, właśnie to. 436 00:29:31,104 --> 00:29:32,523 Przyjedź po mnie. 437 00:29:34,858 --> 00:29:36,985 Jest druga w nocy. 438 00:29:37,569 --> 00:29:41,615 Chwila. Dlaczego nie dzwonisz do męża, by po ciebie przyjechał? 439 00:29:41,698 --> 00:29:44,284 Wyjechał z miasta w interesach. 440 00:29:44,368 --> 00:29:45,536 Możesz... 441 00:29:47,037 --> 00:29:48,664 Możesz to dla mnie zrobić... 442 00:29:48,747 --> 00:29:50,415 i po mnie przyjechać, Gordo? 443 00:29:57,422 --> 00:29:59,299 Co mam zrobić z autem? 444 00:30:00,551 --> 00:30:02,177 Na pewno Sam kupi ci nowe. 445 00:30:02,761 --> 00:30:05,889 Sam. To dobry facet. 446 00:30:05,973 --> 00:30:08,433 Tak. 447 00:30:09,268 --> 00:30:14,147 Ma charakterek, ale ciężko go wkurzyć. 448 00:30:14,231 --> 00:30:15,440 Wiesz, o czym mówię? 449 00:30:16,233 --> 00:30:17,651 Nie jest taki jak ty. 450 00:30:18,777 --> 00:30:19,987 Ciebie łatwo wkurzyć. 451 00:30:20,821 --> 00:30:24,408 - Tak, łatwo. - Tak. 452 00:30:27,411 --> 00:30:29,204 O nie. 453 00:30:29,288 --> 00:30:30,289 Nie... 454 00:30:30,372 --> 00:30:32,040 - Nie zabieraj mnie do mojego domu. - Co? 455 00:30:32,124 --> 00:30:34,793 - Zabierz mnie do naszego domu. - Po co? 456 00:30:35,502 --> 00:30:40,215 Mam dość, że personel traktuje mnie jak nastolatkę wracającą po czasie. 457 00:30:45,846 --> 00:30:47,472 Gordo. Zatrzymaj się. 458 00:30:48,265 --> 00:30:49,641 - Co? - Gordo! 459 00:30:59,026 --> 00:31:00,152 Tak. 460 00:31:03,363 --> 00:31:04,406 Już dobrze. 461 00:31:07,284 --> 00:31:08,577 Chodźmy. 462 00:31:10,871 --> 00:31:12,331 Obaj chłopcy są dziś w domu, 463 00:31:12,414 --> 00:31:15,959 więc musisz się przespać na kanapie, dobrze? 464 00:31:33,185 --> 00:31:34,186 Trace? 465 00:31:45,489 --> 00:31:46,990 Szlag. 466 00:32:14,017 --> 00:32:16,436 To ja się prześpię na kanapie. 467 00:32:27,322 --> 00:32:29,867 Musiałem coś zrobić. 468 00:32:30,450 --> 00:32:32,494 Nie mogłem pozwolić, by odesłali cię do Meksyku. 469 00:32:32,578 --> 00:32:35,581 I zadzwoniłeś do osoby, do której nie chciałam dzwonić. 470 00:32:35,664 --> 00:32:38,125 Którą nigdy nie chciałam o nic prosić. 471 00:32:38,208 --> 00:32:41,420 Przepraszam. Nie chciałem cię stracić. 472 00:32:42,004 --> 00:32:44,548 Spanikowałem. To jedyne, co wymyśliłem. 473 00:32:44,631 --> 00:32:48,177 Nie mogłeś zadzwonić do pośredniaka? Albo do Bruce’a? 474 00:32:48,260 --> 00:32:49,845 Bruce’a? Mojego szefa? 475 00:32:49,928 --> 00:32:51,889 Tak, mówiłeś, że potrzebuje pomocy. 476 00:32:51,972 --> 00:32:56,560 Wolisz pracować na platformie wiertniczej, niż być inżynierką w NASA? 477 00:33:00,731 --> 00:33:02,274 A co, jeśli to spierdolę? 478 00:33:04,818 --> 00:33:06,987 - Niby dlaczego? - Bo jestem nieudacznikiem. 479 00:33:07,946 --> 00:33:09,865 Zwolniono mnie z każdej pracy, którą miałam. 480 00:33:09,948 --> 00:33:11,533 Boeing, Abbott, McDonnell Douglas. 481 00:33:11,617 --> 00:33:13,243 Ale to jest NASA. 482 00:33:13,327 --> 00:33:15,746 Marzyłaś o tej pracy, odkąd byłaś dzieckiem. 483 00:33:15,829 --> 00:33:17,956 Po co mają mi powiedzieć, że jestem do niczego, 484 00:33:18,040 --> 00:33:19,208 jak wszyscy inni? 485 00:33:19,291 --> 00:33:20,751 Daj spokój. 486 00:33:20,834 --> 00:33:23,629 Myślisz, że Margo Madison przyjechałaby aż tutaj 487 00:33:23,712 --> 00:33:24,713 i zaoferowała ci pracę, 488 00:33:24,796 --> 00:33:26,715 gdyby nie myślała, że dasz sobie radę? 489 00:33:26,798 --> 00:33:29,009 Wie, jaka jesteś utalentowana. 490 00:33:29,635 --> 00:33:31,261 Ja też wiem. 491 00:33:31,345 --> 00:33:34,556 Urodziłaś się, by to robić, skarbie. 492 00:33:34,640 --> 00:33:35,641 Wiesz, że tak... 493 00:33:35,724 --> 00:33:38,310 Okej. Zamknij się już. 494 00:33:43,440 --> 00:33:44,566 Zrobię to. 495 00:33:45,817 --> 00:33:46,818 Naprawdę? 496 00:33:48,946 --> 00:33:51,573 - Bardzo się cieszę, skarbie! - Nie. 497 00:33:52,491 --> 00:33:54,159 Jak to „nie”? 498 00:33:55,494 --> 00:33:56,745 To koniec, Davey. 499 00:33:56,828 --> 00:33:57,871 Przepraszam, ty... 500 00:34:01,166 --> 00:34:03,836 - Czy ty ze mną zrywasz? - Tak. 501 00:34:04,837 --> 00:34:06,380 Ale przyjmujesz pracę. 502 00:34:07,089 --> 00:34:09,007 Wymarzoną pracę, którą ci załatwiłem. 503 00:34:09,091 --> 00:34:10,967 - Za moimi plecami. - Ja tylko... 504 00:34:11,051 --> 00:34:15,806 Okej, posłuchaj. Wiem, że jesteś zła. 505 00:34:15,889 --> 00:34:18,766 Znowu zostałam upokorzona przed tą kobietą. 506 00:34:18,851 --> 00:34:20,686 Przysięgałam sobie, że to się nie powtórzy. 507 00:34:20,768 --> 00:34:23,772 A się powtórzyło... przez ciebie. 508 00:34:24,481 --> 00:34:25,774 Nie wybaczę ci tego. 509 00:34:27,192 --> 00:34:28,193 Nigdy. 510 00:34:30,487 --> 00:34:31,989 Twoje rzeczy są w pudełku. 511 00:34:33,072 --> 00:34:34,324 Weź je i nie wracaj. 512 00:35:42,226 --> 00:35:44,061 Amerykanin. 513 00:35:44,144 --> 00:35:46,230 - To jest Ameryka! - Zamknij się! 514 00:35:49,733 --> 00:35:52,528 Byłeś emocjonalnie wyczerpany. 515 00:35:54,238 --> 00:35:57,824 Na pewno to wszystko widział. 516 00:35:59,701 --> 00:36:01,828 I Bóg wie, że miałeś do tego prawo. 517 00:36:01,912 --> 00:36:02,913 Straciłeś syna. 518 00:36:06,333 --> 00:36:07,918 ...wyczerpany. 519 00:37:17,779 --> 00:37:20,616 Gordo, taksówka już jedzie, więc... 520 00:37:22,993 --> 00:37:24,077 Hej, Gordo. 521 00:37:28,373 --> 00:37:29,499 Dzień dobry. 522 00:37:29,583 --> 00:37:34,796 Dobry. Szukam kluczy do domu i... 523 00:37:35,547 --> 00:37:36,798 nie mogę ich znaleźć. 524 00:37:37,966 --> 00:37:41,512 O cholera. Mam nadzieję, że nie zgubiłam ich na polu albo w aucie. 525 00:37:41,595 --> 00:37:43,388 Nie, nie zostawiłaś ich. 526 00:37:44,806 --> 00:37:45,807 Ja je wziąłem. 527 00:37:45,891 --> 00:37:46,934 Co? 528 00:37:47,017 --> 00:37:49,186 Zabrałem ci klucze do tego domu. 529 00:37:49,269 --> 00:37:52,356 Słuchaj, nie mam czasu się o to kłócić. 530 00:37:52,439 --> 00:37:54,066 Możesz mi oddać moje klucze? 531 00:37:54,149 --> 00:37:56,068 Oddałbym, 532 00:37:56,151 --> 00:37:58,487 ale pasują do zamków w tym domu. 533 00:37:58,570 --> 00:38:00,155 Zamki są częścią domu. 534 00:38:00,239 --> 00:38:01,740 A dom jest na moje nazwisko. 535 00:38:01,823 --> 00:38:06,370 - Więc to moje klucze. - Nie, na nasze nazwisko. 536 00:38:06,453 --> 00:38:07,454 To kolejna sprawa. 537 00:38:07,538 --> 00:38:10,040 Nie powinno się to zmienić po twoim ponownym ślubie? 538 00:38:10,749 --> 00:38:12,501 Dlaczego jesteś wciąż Tracy Stevens? 539 00:38:13,085 --> 00:38:16,672 Bo jestem osobą publiczną. Ludzie mnie znają pod takim nazwiskiem. 540 00:38:16,755 --> 00:38:18,507 Jasne. 541 00:38:18,590 --> 00:38:20,259 Astronautka Tracy Cleveland. 542 00:38:20,342 --> 00:38:22,845 Tak, to nie brzmi tak samo. 543 00:38:22,928 --> 00:38:25,764 Wiesz co? Nie wiem, co w ciebie wstąpiło. 544 00:38:25,848 --> 00:38:27,933 Po prostu oddaj mi te cholerne klucze. Proszę. 545 00:38:28,016 --> 00:38:29,393 Nie mieszkasz tu, Trace. 546 00:38:29,476 --> 00:38:31,144 Moje dzieci tu mieszkają, Gordo. 547 00:38:31,228 --> 00:38:33,230 I możesz je odwiedzać, kiedy chcesz. 548 00:38:33,313 --> 00:38:34,982 Wystarczy, że zadzwonisz. 549 00:38:35,065 --> 00:38:37,734 O to ci chodzi? Że nie oddzwaniam? 550 00:38:37,818 --> 00:38:38,819 Nie, nie o to. 551 00:38:38,902 --> 00:38:40,112 Ale miło, że o tym wspomniałaś, 552 00:38:40,195 --> 00:38:42,906 bo muszę ci o czymś powiedzieć. 553 00:38:42,990 --> 00:38:44,700 Dobra, mów. 554 00:38:48,245 --> 00:38:49,496 Wracam na Księżyc. 555 00:38:55,460 --> 00:38:58,213 Ty? Na Księżyc? 556 00:38:58,297 --> 00:38:59,339 Zgadza się. 557 00:38:59,423 --> 00:39:02,467 Uznałem, że czas się wziąć w garść i spróbować jeszcze raz. 558 00:39:03,135 --> 00:39:04,720 Tak po prostu. 559 00:39:04,803 --> 00:39:06,513 Tak po prostu. 560 00:39:06,597 --> 00:39:08,640 Ed wpisał mnie do zespołu Jamestown 91. 561 00:39:08,724 --> 00:39:09,725 Brawo. 562 00:39:09,808 --> 00:39:11,977 Columbia zabierze mnie we wrześniu. 563 00:39:12,060 --> 00:39:13,061 We wrześniu? 564 00:39:13,145 --> 00:39:14,146 Tak. 565 00:39:14,813 --> 00:39:18,817 Mnie za kilka tygodni zabiera Discovery. 566 00:39:18,901 --> 00:39:20,986 Wciąż tam będę we wrześniu. 567 00:39:21,069 --> 00:39:22,237 Dlatego zadzwoniłem. 568 00:39:23,655 --> 00:39:25,532 Chciałem, byś usłyszała to ode mnie. 569 00:39:26,575 --> 00:39:28,952 Nie z resztą świata w programie telewizyjnym. 570 00:39:29,036 --> 00:39:30,829 - W telewizji? - Tak. 571 00:39:31,371 --> 00:39:33,540 Czy specjaliści ds. publicznych NASA o tym wiedzą? 572 00:39:33,624 --> 00:39:35,876 Nie wiem. Pewnie tak. 573 00:39:35,959 --> 00:39:38,086 O cholera. 574 00:39:38,170 --> 00:39:41,256 Nie będę się znowu bawić w bzdury typu „kosmiczna para”. 575 00:39:41,340 --> 00:39:43,550 Jasne? Nie po tym, co osiągnęłam. 576 00:39:43,634 --> 00:39:45,886 To twoja reakcja? Martwisz się o opinię publiczną? 577 00:39:45,969 --> 00:39:48,430 Nie będę zgrywać „żony astronauty”, okej? 578 00:39:48,514 --> 00:39:52,309 A Ed... Oczywiście. Uśmiecha się i mówi: „Spoko”. 579 00:39:52,392 --> 00:39:55,354 Wiesz co? To będzie dla niego brutalna pobudka. 580 00:39:55,437 --> 00:39:57,814 Wracam w kosmos po dziesięciu latach. 581 00:39:57,898 --> 00:40:00,567 A ciebie obchodzi tylko prasa? 582 00:40:02,945 --> 00:40:06,740 - To totalna bzdura! - Dobra, uspokój się. 583 00:40:06,823 --> 00:40:10,410 Nie chcę, by wszystko, na co pracowałam, obrócono w żart. 584 00:40:10,494 --> 00:40:11,620 Co to ma być? 585 00:40:11,703 --> 00:40:15,082 „Tracy i Gordo znowu razem na Księżycu po tylu latach”? 586 00:40:15,165 --> 00:40:17,251 Nie zgadzam się na to, Ed. 587 00:40:17,334 --> 00:40:19,753 Nikt o czymś takim nie mówi. 588 00:40:19,837 --> 00:40:21,338 Nie traktuj mnie jak dziecko. 589 00:40:21,421 --> 00:40:23,590 Wiem, jak załatwia się tu sprawy. 590 00:40:23,674 --> 00:40:27,010 Gordo przyszedł do ciebie z płaczem, żebyś go gdzieś przydzielił, 591 00:40:27,094 --> 00:40:31,098 a ty stwierdziłeś, że zlitujesz się nad kolegą i wyślesz go na Księżyc, 592 00:40:31,181 --> 00:40:33,934 a przy okazji spełnisz fantazję Shorty’ego Powersa? 593 00:40:34,017 --> 00:40:36,979 Podejmuję decyzje z myślą o tym, co jest najlepsze dla programu. 594 00:40:37,062 --> 00:40:39,773 Gówno prawda. Podejmujesz decyzje w oparciu o wyniki w golfie 595 00:40:39,857 --> 00:40:41,775 i to, jakiego klocka tego dnia postawiłeś. 596 00:40:41,859 --> 00:40:43,694 Przeginasz. 597 00:40:43,777 --> 00:40:46,613 Nie dam zrobić z siebie pośmiewiska, 598 00:40:46,697 --> 00:40:48,031 znowu będąc „żonką astronauty”. 599 00:40:48,115 --> 00:40:50,993 To nie ma nic wspólnego... 600 00:40:51,076 --> 00:40:53,328 Wycofaj go z tego lotu, Ed. 601 00:40:53,412 --> 00:40:55,289 Wycofaj go z tego lotu! 602 00:40:55,998 --> 00:40:56,999 Dobra? 603 00:40:57,541 --> 00:41:01,170 Przez ostatnie dziesięć lat nikt o nim nie pamiętał. 604 00:41:01,253 --> 00:41:04,798 Nie zabije go, jeśli poczeka jeszcze dwa miesiące. 605 00:41:06,550 --> 00:41:08,385 Lot Gorda jest ustalony. 606 00:41:09,553 --> 00:41:10,596 Koniec kropka. 607 00:41:12,514 --> 00:41:15,684 Mam cię wycofać z twojego, to powiedz tylko słowo. 608 00:41:15,767 --> 00:41:17,311 Tylko słowo. 609 00:41:17,394 --> 00:41:19,688 Ale nie licz na miejsce przez długi czas. 610 00:41:19,771 --> 00:41:21,106 Nie, gdy ja tu rządzę. 611 00:41:23,609 --> 00:41:25,319 Chłopcy to chłopcy, co? 612 00:41:26,528 --> 00:41:28,906 Trzymają się razem niezależnie od wszystkiego. 613 00:41:29,531 --> 00:41:30,824 Lecisz czy nie, Trace? 614 00:41:33,619 --> 00:41:34,995 Lecę, Ed. 615 00:41:36,330 --> 00:41:37,623 Jak zawsze. 616 00:41:46,673 --> 00:41:49,343 ŻYCIE W ANNAPOLIS 617 00:42:19,831 --> 00:42:20,958 Kelly? 618 00:42:24,711 --> 00:42:26,755 Cześć. Masz chwilę? 619 00:42:28,298 --> 00:42:29,299 Pewnie. 620 00:42:33,929 --> 00:42:35,138 Wszystko w porządku? 621 00:42:37,140 --> 00:42:38,141 Tak. 622 00:42:40,936 --> 00:42:43,355 Kelly, powiedz mi... 623 00:42:44,022 --> 00:42:49,361 Powiedz mi, że naprawdę tego chcesz. 624 00:42:49,444 --> 00:42:53,115 Tak, naprawdę tego chcę. 625 00:42:55,325 --> 00:42:56,827 Nie jest to tylko kaprys? 626 00:42:57,870 --> 00:43:00,622 Albo dlatego, że Danny Stevens wygląda fajnie w mundurze... 627 00:43:00,706 --> 00:43:01,707 Mamo, nie. 628 00:43:02,666 --> 00:43:04,626 Już od jakiegoś czasu tego chcę. 629 00:43:05,210 --> 00:43:07,296 Odkąd o tym rozmawiamy... 630 00:43:07,379 --> 00:43:11,466 zrozumiałam, że nie chcę utknąć na pisaniu prac przez cztery lata. 631 00:43:12,050 --> 00:43:14,469 Okej? Chcę coś zrobić w życiu. 632 00:43:14,553 --> 00:43:16,430 Chcę coś zmienić w świecie. 633 00:43:17,306 --> 00:43:18,515 Jak tata. 634 00:43:19,850 --> 00:43:20,851 On... 635 00:43:24,855 --> 00:43:26,190 On... 636 00:43:26,273 --> 00:43:27,649 Tak. 637 00:43:32,279 --> 00:43:33,822 Zaufaj mi, wiem. 638 00:43:35,908 --> 00:43:41,121 Żyję z Edem Baldwinem od wielu lat. 639 00:43:44,416 --> 00:43:49,046 Ale wiele go kosztowało bycie Edem Baldwinem. 640 00:43:51,298 --> 00:43:52,799 To nie jest normalne życie. 641 00:43:53,967 --> 00:43:57,012 To dużo stresu. 642 00:43:58,096 --> 00:44:00,891 I zmęczenia. I niebezpieczeństwa. 643 00:44:01,475 --> 00:44:04,937 Wielu rzeczy nie doświadczył. Naprawdę. 644 00:44:05,020 --> 00:44:10,234 Nie spędził czasu ze mną i z... 645 00:44:13,987 --> 00:44:16,365 Wiele go ominęło. 646 00:44:19,243 --> 00:44:20,285 Na przykład Shane? 647 00:44:25,332 --> 00:44:26,333 Tak. 648 00:44:28,794 --> 00:44:30,712 Ominęło go spędzanie czasu z Shane'em. 649 00:44:46,103 --> 00:44:47,563 Gdzie to znalazłaś? 650 00:44:48,814 --> 00:44:52,192 Tam. Tuż przed tym, jak weszłaś. 651 00:44:53,944 --> 00:44:55,529 To był jego ulubiony. 652 00:44:57,155 --> 00:44:58,282 Popeye. 653 00:44:58,949 --> 00:45:01,702 Zawsze wiedziałam, że to był jego pokój. 654 00:45:03,829 --> 00:45:06,915 Czasem miałam wrażenie, że mnie słucha. 655 00:45:07,791 --> 00:45:11,378 Nie w złym sensie, ale czułam jego obecność. 656 00:45:12,629 --> 00:45:13,672 To brzmi głupio. 657 00:45:13,755 --> 00:45:15,257 Wcale nie. 658 00:45:15,883 --> 00:45:17,759 Kiedyś miałam takie samo wrażenie. 659 00:45:19,219 --> 00:45:23,390 Na początku trudno mi było tu wejść. 660 00:45:24,558 --> 00:45:28,312 Myśleliśmy, żeby sprzedać dom i się przeprowadzić... 661 00:45:31,106 --> 00:45:32,524 a wtedy pojawiłaś się ty. 662 00:45:35,319 --> 00:45:37,446 I wszystko się zmieniło. 663 00:45:37,529 --> 00:45:41,491 Jakby wszystko było dobrze, bo znów pojawiło się tu życie. 664 00:45:48,749 --> 00:45:49,750 Okej. 665 00:45:51,793 --> 00:45:54,505 Okej. Annapolis. 666 00:45:55,839 --> 00:45:58,675 - Zróbmy to. - Naprawdę? Jesteś pewna? 667 00:45:58,759 --> 00:46:00,636 Zabierzesz mi dziesięć lat życia. 668 00:46:01,553 --> 00:46:05,307 Ale ojca będą cieszyły mecze futbolowe, więc... 669 00:46:05,390 --> 00:46:07,809 Dziękuję! 670 00:46:11,772 --> 00:46:13,023 Kocham cię. 671 00:46:34,461 --> 00:46:35,712 Ale je uwielbiałam. 672 00:46:37,422 --> 00:46:38,882 - Nie mogę się doczekać. - Cześć. 673 00:46:39,842 --> 00:46:41,677 - Cześć! - Cześć, tato. 674 00:46:42,678 --> 00:46:43,762 Ciężki dzień? 675 00:46:44,805 --> 00:46:46,014 Źle się zaczął. 676 00:46:46,098 --> 00:46:49,434 Ale co to jest? Prawdziwa kolacja w domu? 677 00:46:50,352 --> 00:46:51,478 - Tak. - To jakaś okazja? 678 00:46:51,562 --> 00:46:53,272 Można tak powiedzieć. 679 00:46:53,355 --> 00:46:55,524 Twoja córka wybrała uczelnię. 680 00:46:59,528 --> 00:47:02,614 Po twoim nastroju wnioskuję, że to William & Mary. 681 00:47:03,365 --> 00:47:06,326 Nie, ale wciąż jest na liście, prawda? 682 00:47:06,410 --> 00:47:08,704 Tak, ale nie jest numerem jeden. 683 00:47:11,707 --> 00:47:13,792 Będziecie mnie tak trzymać w niepewności? 684 00:47:13,876 --> 00:47:15,127 Powiedz mu. 685 00:47:18,422 --> 00:47:20,007 Akademia Marynarki Wojennej. 686 00:47:20,090 --> 00:47:21,925 Bardzo zabawne. No mów. 687 00:47:22,551 --> 00:47:23,844 Naprawdę. 688 00:47:23,927 --> 00:47:25,429 Annapolis. 689 00:47:36,023 --> 00:47:37,024 Nie. 690 00:47:37,608 --> 00:47:39,443 Co? Dlaczego? 691 00:47:40,027 --> 00:47:41,403 Bo powiedziałem, że nie. 692 00:47:41,486 --> 00:47:43,697 To nie jest powód. Możemy o tym porozmawiać? 693 00:47:43,780 --> 00:47:45,949 - Idź do pokoju. - Mam iść do pokoju? 694 00:47:46,033 --> 00:47:47,451 Nie, Ed. Nie jest już dzieckiem. 695 00:47:47,534 --> 00:47:49,745 To nie podlega dyskusji. Odpowiedź brzmi nie! 696 00:47:49,828 --> 00:47:51,622 Chyba mam tu coś do powiedzenia. 697 00:47:51,705 --> 00:47:55,501 Powiedziałem nie! Koniec dyskusji! 698 00:47:55,584 --> 00:47:58,504 - Edwardzie, zatrzymaj się. - Co to było? 699 00:47:58,587 --> 00:48:00,380 Od kiedy nie rozmawiamy? 700 00:48:00,464 --> 00:48:02,674 Musimy o tym porozmawiać jako rodzina. 701 00:48:02,758 --> 00:48:03,926 To się nie wydarzy! 702 00:48:04,009 --> 00:48:06,470 - Myślałyśmy, że się ucieszysz. - To się myliłyście! 703 00:48:06,553 --> 00:48:08,305 Tato, mówimy o moim życiu. 704 00:48:08,388 --> 00:48:10,432 Wciąż mieszkasz pod moim dachem, młoda panno. 705 00:48:10,516 --> 00:48:12,100 - Co to ma znaczyć? - Uważaj, co mówisz! 706 00:48:12,184 --> 00:48:13,852 Ed, nie tym tonem. 707 00:48:13,936 --> 00:48:15,103 Nie wiem, co w ciebie wstąpiło. 708 00:48:15,187 --> 00:48:18,232 Jestem głową tej rodziny i nie muszę się wam tłumaczyć. 709 00:48:18,315 --> 00:48:21,235 To moja decyzja, nie twoja! Nie potrzebuję twojej zgody! 710 00:48:21,318 --> 00:48:23,862 Tak się składa, że jestem administratorem akademii 711 00:48:23,946 --> 00:48:25,405 i wystarczy, że zadzwonię, 712 00:48:25,489 --> 00:48:29,034 a twoje podanie nie ujrzy światła dziennego! 713 00:48:29,117 --> 00:48:30,494 To skandaliczne! Nie możesz tego zrobić! 714 00:48:30,577 --> 00:48:31,703 Mogę i zrobię! 715 00:48:31,787 --> 00:48:32,913 Świetnie! To wiesz co? 716 00:48:32,996 --> 00:48:36,333 Zgłoszę się do biura rekrutacyjnego i wstąpię do marynarki! 717 00:48:36,416 --> 00:48:39,336 I po kilku latach będę aplikować jako marynarz. 718 00:48:39,419 --> 00:48:41,922 Dobrze. W takim razie pakuj się i nie wracaj! 719 00:48:42,005 --> 00:48:44,716 Hej! Nie mów tak! Cofnij te słowa! 720 00:48:44,800 --> 00:48:48,929 Nie wiem, co w ciebie wstąpiło! Cholera jasna! Odszczekaj to! 721 00:48:49,012 --> 00:48:51,807 Przestańcie! Dość tego! 722 00:49:07,698 --> 00:49:09,950 Cokolwiek to było, nie robimy tego ponownie. 723 00:49:10,951 --> 00:49:11,952 Okej. 724 00:49:13,412 --> 00:49:14,413 Okej? 725 00:49:14,496 --> 00:49:16,039 Okej. 726 00:49:16,123 --> 00:49:18,375 Okej. 727 00:49:22,171 --> 00:49:24,089 O nie. Przepraszam... 728 00:49:25,716 --> 00:49:28,719 Nie wiem, czemu to powiedziałem. Nie chcę, żebyś odchodziła. 729 00:49:29,428 --> 00:49:31,555 Nie chcemy. Proszę, nie odchodź. 730 00:49:31,638 --> 00:49:34,766 Nigdzie się stąd nie ruszam, mamo. 731 00:49:36,226 --> 00:49:38,478 Wszystko będzie dobrze. 732 00:49:39,229 --> 00:49:41,273 Nikt nigdzie się nie rusza. 733 00:49:41,356 --> 00:49:45,360 Musimy się uspokoić i porozmawiać o tym, co się dzieje. 734 00:49:47,279 --> 00:49:48,572 Tato. 735 00:49:49,281 --> 00:49:50,782 O co ci chodziło? 736 00:49:52,201 --> 00:49:55,621 Nie wiem. Ja... 737 00:49:56,830 --> 00:49:59,708 Nagle tak zareagowałem. 738 00:50:05,881 --> 00:50:07,674 Myślałam, że będziesz dumny. 739 00:50:07,758 --> 00:50:10,636 Powinienem. Byłbym, oczywiście. 740 00:50:10,719 --> 00:50:13,388 Tylko... To nie było... 741 00:50:13,931 --> 00:50:16,183 To nie jest to, co... 742 00:50:16,266 --> 00:50:19,478 Po prostu powiedz, o co ci chodzi. 743 00:50:21,230 --> 00:50:22,731 Po prostu... 744 00:50:26,318 --> 00:50:28,237 nagle poczułem się przytłoczony... 745 00:50:29,571 --> 00:50:31,573 jakbym... 746 00:50:34,660 --> 00:50:36,286 miał cię stracić. 747 00:50:37,246 --> 00:50:40,749 Tato, nie tracisz mnie. To tylko uczelnia. Zawsze mogę... 748 00:50:40,832 --> 00:50:43,335 Nie, ja... 749 00:50:43,418 --> 00:50:46,505 nie o to mi chodzi. Tylko... 750 00:50:50,050 --> 00:50:51,468 że mógłbym cię stracić jak... 751 00:50:56,473 --> 00:50:57,474 Jak Shane’a. 752 00:50:59,309 --> 00:51:00,394 Tak. 753 00:51:03,730 --> 00:51:05,148 Jak Shane’a. 754 00:51:18,161 --> 00:51:19,162 Hej. 755 00:51:22,207 --> 00:51:24,042 Wiem. Poczułam się tak samo. 756 00:51:25,627 --> 00:51:26,628 Naprawdę, Ed. 757 00:51:28,130 --> 00:51:31,508 Ale Shane umarł, bo jeździł na rowerze po ulicy. 758 00:51:34,052 --> 00:51:36,346 Na Ziemi nie ma bezpiecznego miejsca. 759 00:51:36,430 --> 00:51:40,642 Wiem, ale w tym rzecz. Bo ja nie byłem na Ziemi. 760 00:51:43,854 --> 00:51:46,231 Nie było mnie tu, gdy to się stało. 761 00:51:49,151 --> 00:51:52,404 Nie było mnie przy nim. Nie było mnie przy tobie. 762 00:51:53,322 --> 00:51:56,867 Nie mogłem cię chronić. Nie mogłem nic zrobić. 763 00:51:57,367 --> 00:52:02,247 Tylko skulić się na pryczy i krzyczeć w noc. 764 00:52:04,750 --> 00:52:06,126 I ja... 765 00:52:06,210 --> 00:52:10,047 Obiecałem sobie, że to się nie powtórzy. 766 00:52:10,130 --> 00:52:11,381 Ja... 767 00:52:11,465 --> 00:52:13,759 Zawsze chcę być przy tobie i Kelly. 768 00:52:14,801 --> 00:52:17,804 Niezależnie od konsekwencji, od tego, co muszę poświęcić, 769 00:52:18,680 --> 00:52:21,433 tym razem miałem zostać... 770 00:52:24,311 --> 00:52:25,646 i was chronić. 771 00:52:31,276 --> 00:52:32,319 Ed... 772 00:52:33,904 --> 00:52:36,323 Ed, uważasz, że to twoja wina? 773 00:52:42,746 --> 00:52:43,747 Spójrz na mnie? 774 00:52:47,918 --> 00:52:48,919 Tak uważasz? 775 00:52:50,629 --> 00:52:54,383 Był na mnie zły. A mnie tu nie było. 776 00:52:54,466 --> 00:52:58,303 Nie. Hej, nie. 777 00:52:59,137 --> 00:53:01,098 To był wypadek. 778 00:53:03,058 --> 00:53:06,228 Okej? Wypadek. 779 00:53:12,943 --> 00:53:17,823 Nie jestem w stanie ci powiedzieć, ile razy leżałam w łóżku i myślałam, 780 00:53:17,906 --> 00:53:20,492 czy jeśli zrobiłabym wtedy coś inaczej... 781 00:53:21,910 --> 00:53:23,245 to może... 782 00:53:25,747 --> 00:53:27,374 Ale nie można tak robić. 783 00:53:28,125 --> 00:53:30,502 Nie można, bo to tortury. 784 00:53:31,587 --> 00:53:32,838 Tak jest. 785 00:53:33,380 --> 00:53:35,966 To sposób na odpychanie innych w nadziei... 786 00:53:37,259 --> 00:53:41,096 że jeśli przeżyjesz dość tych tortur, to wyjdzie z tego coś dobrego. 787 00:53:41,972 --> 00:53:43,182 Jak pokuta. 788 00:53:43,265 --> 00:53:47,186 Jeśli odmówisz dość zdrowasiek, to Bóg zmyje twoje grzechy i... 789 00:53:48,103 --> 00:53:51,064 i w końcu zapłacisz odpowiednią cenę 790 00:53:51,148 --> 00:53:52,649 za ożywienie Shane’a. 791 00:53:55,903 --> 00:53:57,321 Ale to nieprawda. 792 00:53:59,865 --> 00:54:01,450 On nie wróci. 793 00:54:05,370 --> 00:54:09,750 A jego śmierć... nie była moją winą. 794 00:54:12,002 --> 00:54:13,837 Ani twoją. 795 00:54:16,548 --> 00:54:17,799 Okej? 796 00:54:23,514 --> 00:54:24,681 To nie była twoja wina. 797 00:54:36,610 --> 00:54:37,903 Chodź tu. 798 00:54:55,796 --> 00:54:56,797 Popeye? 799 00:54:59,508 --> 00:55:00,843 Znalazłam go. 800 00:55:02,719 --> 00:55:03,929 Dziś. 801 00:55:07,474 --> 00:55:08,934 Żartujesz? 802 00:55:13,397 --> 00:55:18,819 Pamiętam, gdy mi powiedziałeś, że chcesz wstąpić do Akademii. 803 00:55:20,946 --> 00:55:23,407 Pomyślałam: „Co chłopak z Gary w Indianie, 804 00:55:23,490 --> 00:55:26,702 który nie widział oceanu, będzie robił w marynarce? Wariactwo”. 805 00:55:29,788 --> 00:55:32,291 Nim się obejrzałam, byłeś w marynarce. 806 00:55:32,374 --> 00:55:34,168 I ja byłam. 807 00:55:35,335 --> 00:55:38,505 I nasz syn chciał być w marynarce. 808 00:55:41,508 --> 00:55:44,636 A teraz się okazuje, że nasza córka też chce. 809 00:55:46,763 --> 00:55:48,473 Wszyscy jesteśmy Baldwinami. 810 00:55:50,225 --> 00:55:53,812 Jeśli nas ktoś skaleczy, będziemy krwawić na złoto-niebiesko. 811 00:55:53,896 --> 00:55:54,897 Niech Bóg ma nas w opiece. 812 00:56:06,658 --> 00:56:09,453 Kotwice w górę 813 00:56:09,536 --> 00:56:11,955 O rety, nie. 814 00:56:12,581 --> 00:56:16,835 - Kotwice w górę - Nie. Ed. 815 00:56:16,919 --> 00:56:20,464 Żegnamy szkolne radości 816 00:56:20,547 --> 00:56:25,052 Wypływamy o brzasku 817 00:56:25,135 --> 00:56:29,264 To nasza ostatnia noc na brzegu 818 00:56:29,348 --> 00:56:32,476 Wypijmy na szczęście 819 00:56:33,143 --> 00:56:36,605 Aż spotkamy się znowu 820 00:56:36,688 --> 00:56:40,234 Życzymy wam Szczęśliwego powrotu do domu 821 00:58:10,991 --> 00:58:12,409 Jezu. 822 01:00:09,151 --> 01:00:11,153 Napisy: Agnieszka Otawska