1 00:00:12,179 --> 00:00:14,009 OPOWIEŚĆ OPARTA NA FAKTACH. 2 00:00:14,139 --> 00:00:17,059 NA POTRZEBY FABUŁY NIEKTÓRE POSTACIE LUB WYDARZENIA ZOSTAŁY ZMIENIONE. 3 00:00:17,351 --> 00:00:19,141 Poprzednio… 4 00:00:19,228 --> 00:00:21,648 Annie mówi mi, że nie jestem z tego świata, 5 00:00:21,730 --> 00:00:23,440 więc pora wrócić do domu. 6 00:00:24,024 --> 00:00:26,654 Mogę być pierwszym, który zrobi coś wiekopomnego. 7 00:00:26,735 --> 00:00:28,195 Niczego nie pragnę bardziej. 8 00:00:28,403 --> 00:00:30,323 W imię Boga i wolności. 9 00:00:31,365 --> 00:00:32,405 Ma do tego talent. 10 00:00:32,574 --> 00:00:36,084 To specjalny doradca senatora Kennedy’ego w kwestiach naukowych, 11 00:00:36,161 --> 00:00:37,911 doktor Jerome Wiesner. 12 00:00:38,247 --> 00:00:42,537 Jack przysłał mnie, bo ma parę pytań na temat załogowych misji kosmicznych. 13 00:00:42,709 --> 00:00:44,169 Możemy zacząć na nowo. 14 00:00:44,795 --> 00:00:47,165 A ty niebawem wrócisz do latania. 15 00:00:47,422 --> 00:00:52,142 Trenują nas na tak zwanym MASTIF-ie, symulującym warunki w kosmosie. 16 00:00:52,261 --> 00:00:56,391 Dochowam każdej twojej tajemnicy. Chyba że narażałoby to ciebie lub program. 17 00:00:56,557 --> 00:00:58,477 -Gordo Cooper. -Scott Carpenter. 18 00:00:58,976 --> 00:01:00,136 Ricky Carsrud. 19 00:01:00,227 --> 00:01:03,227 Latałem już wcześniej razem z Gordo. 20 00:01:03,355 --> 00:01:06,275 Miał wszystko sprawdzić. Nie wiem, jak przeżyłem. 21 00:01:06,358 --> 00:01:12,198 A ten tępo się uśmiecha i mówi, jak było fajnie i jak mało brakowało! 22 00:01:37,014 --> 00:01:38,394 Nie mogą się doczekać. 23 00:01:43,812 --> 00:01:45,562 Podjąłeś decyzję? 24 00:01:46,690 --> 00:01:47,690 Tak. 25 00:01:48,609 --> 00:01:50,399 To kto leci? 26 00:01:56,450 --> 00:01:57,490 Dzień dobry. 27 00:02:01,747 --> 00:02:05,287 Dziś wyznaczymy kolejność lotu trzech pierwszych astronautów. 28 00:02:18,847 --> 00:02:23,227 PODBÓJ KOSMOSU 29 00:02:24,686 --> 00:02:28,016 TRZY DNI WCZEŚNIEJ 30 00:02:39,368 --> 00:02:41,998 CONVAIR WITA ASTRONAUTÓW W SAN DIEGO 31 00:02:42,162 --> 00:02:44,752 Jak życie podczas prasowego tournée, Gordo? 32 00:02:46,625 --> 00:02:49,375 Fajnie spędza się czas z chłopakami. 33 00:02:50,003 --> 00:02:52,213 Nie sądziłem, że się tak zakumplujemy. 34 00:02:52,631 --> 00:02:56,301 Co jest fajną sprawą, bo ciągle podróżujemy. 35 00:02:56,635 --> 00:02:59,425 Latamy po kraju i wspieramy ludzi, 36 00:02:59,513 --> 00:03:02,813 by fabryki nadal pracowały i wszyscy byli skupieni na misji. 37 00:03:03,433 --> 00:03:07,603 -Ale czuję, że robimy to bez przerwy. -Staliście się sławni. 38 00:03:07,813 --> 00:03:11,533 Ludzie uwierzą w to, co od was usłyszą. Macie pewną władzę. 39 00:03:12,067 --> 00:03:13,277 Na to wygląda. 40 00:03:15,737 --> 00:03:17,157 Ale powoli się to nudzi. 41 00:03:18,448 --> 00:03:23,698 Ciągle tylko spotkania z oficjelami i spędzanie czasu z dala od rodziny. 42 00:03:27,457 --> 00:03:28,917 AEROKLUB DLA KOBIET 43 00:03:29,000 --> 00:03:31,960 Wiatr: dwa węzły od zachodu. 44 00:03:33,213 --> 00:03:34,173 Dzięki, Chuck. 45 00:03:35,382 --> 00:03:36,882 Biorę pacera, Doris. 46 00:03:37,676 --> 00:03:38,546 Proszę. 47 00:03:38,719 --> 00:03:40,509 -Dzięki. -Trudy? 48 00:03:42,264 --> 00:03:44,024 Ktoś tu na ciebie czeka. 49 00:03:44,474 --> 00:03:46,024 Jerrie Cobb. 50 00:03:58,905 --> 00:04:00,065 To naprawdę pani. 51 00:04:01,074 --> 00:04:03,954 -Trudy Cooper. -Jerrie Cobb. 52 00:04:06,163 --> 00:04:08,213 Czemu zawdzięczam ten zaszczyt? 53 00:04:11,418 --> 00:04:15,878 Chcę polecieć w kosmos i potrzebuję pomocy twojego męża. 54 00:04:18,717 --> 00:04:22,467 Mało kto lata nad Hawajami. Masz całe niebo dla siebie. 55 00:04:22,804 --> 00:04:26,064 Spędzamy z Gordo tyle samo czasu w powietrzu, co na ziemi. 56 00:04:27,642 --> 00:04:32,312 Raz prawie sprał tankującego, który zagwizdał i nazwał mnie stewardesą. 57 00:04:33,398 --> 00:04:37,278 Od tamtego czasu mój samolot zawsze czekał zatankowany i umyty. 58 00:04:37,611 --> 00:04:41,491 Faceci boją się kobiet, które latają. Nie wiedzą, jak się zachować. 59 00:04:42,365 --> 00:04:44,075 Widać Gordo to dobry gość. 60 00:04:45,577 --> 00:04:48,537 -Na to wygląda. -Dlatego tu jestem. 61 00:04:49,164 --> 00:04:51,504 Ktoś, kto cię poślubił, zrozumie, 62 00:04:51,583 --> 00:04:54,803 dlaczego chcę tam polecieć i że się nadaję. 63 00:04:55,962 --> 00:05:00,632 I pomyślałam, że może mógłby powiedzieć o tym publicznie. 64 00:05:01,843 --> 00:05:03,973 To nie jest żadna mrzonka. 65 00:05:04,513 --> 00:05:10,233 Właśnie wróciłam z kliniki Lovelace. Zaliczyłam te same testy, co oni. 66 00:05:12,312 --> 00:05:13,272 Co takiego? 67 00:05:13,730 --> 00:05:15,400 Tego kraj nie chce. 68 00:05:16,942 --> 00:05:19,152 A czego ty pragniesz, Trudy? 69 00:05:21,029 --> 00:05:24,069 To znaczy? 70 00:05:25,784 --> 00:05:28,124 Chcesz dalej piec ciasteczka? 71 00:05:29,412 --> 00:05:32,082 Być idealną żoną męża-astronauty? 72 00:05:40,715 --> 00:05:42,425 Nie chcę działać sama. 73 00:05:43,969 --> 00:05:48,519 Pragnę stworzyć żeński zespół astronautów. I chcę, żebyś w nim była. 74 00:05:52,310 --> 00:05:53,190 Ja? 75 00:05:53,812 --> 00:05:55,812 Podpytałam parę osób na twój temat. 76 00:05:56,690 --> 00:06:01,440 Wyrób więcej godzin, poznaj instrumenty, a będziesz idealną kandydatką. 77 00:06:08,869 --> 00:06:10,409 Nie wiem, co powiedzieć. 78 00:06:11,872 --> 00:06:13,462 Porozmawiaj z Gordo. 79 00:07:28,239 --> 00:07:29,659 Ricky Carsrud nie żyje. 80 00:07:30,325 --> 00:07:31,325 Co? 81 00:07:31,743 --> 00:07:33,583 -Ricky? -Z Pax River? 82 00:07:34,496 --> 00:07:36,956 Miał awarię silnika nad Chesapeake. 83 00:07:39,376 --> 00:07:40,876 Przykro mi, Wally. 84 00:07:47,342 --> 00:07:48,262 Bywa, co nie? 85 00:07:48,927 --> 00:07:50,097 Wally Schirra! 86 00:07:51,179 --> 00:07:53,559 Ted Claiborne. Poznaliśmy się w Langley. 87 00:07:53,932 --> 00:07:55,312 Cześć, Ted. 88 00:07:56,059 --> 00:07:58,399 Nie będę cię okłamywał. 89 00:07:58,520 --> 00:08:01,770 Wszyscy wydają się w humorze, ale nie będzie lekko. 90 00:08:02,107 --> 00:08:04,857 Rok 1960 dał nam w kość. 91 00:08:07,070 --> 00:08:09,450 Po to tu jesteśmy, Ted. 92 00:08:10,281 --> 00:08:12,281 Będziemy zapewniać, 93 00:08:12,492 --> 00:08:15,622 że nadal wierzymy w Convair 94 00:08:15,704 --> 00:08:18,544 i doceniamy ciężką pracę, 95 00:08:19,416 --> 00:08:22,086 -jaką wykonujecie. -Ted. Alan Shepard. 96 00:08:22,168 --> 00:08:24,748 -Miło znów cię widzieć. -Nie poznaliśmy się. 97 00:08:25,171 --> 00:08:26,971 Pewnie, że tak. 98 00:08:27,048 --> 00:08:29,048 -A to twoja żona. -Lizzy. 99 00:08:29,426 --> 00:08:33,296 Weź Lizzy pod rękę i zaczynajcie. Zaraz do was dołączymy. 100 00:08:33,388 --> 00:08:35,218 Za nami długa podróż. 101 00:08:35,849 --> 00:08:36,979 W porządku. 102 00:08:45,400 --> 00:08:46,570 Ja odpadam. 103 00:08:49,904 --> 00:08:53,414 Chodźmy się przewietrzyć. Przyjęcie i tak dopiero się zaczyna. 104 00:08:53,491 --> 00:08:54,991 Napijmy się na plaży. 105 00:08:55,076 --> 00:08:58,036 A w moim pokoju mam butelkę Johnniego Walkera. 106 00:08:58,663 --> 00:09:01,583 -Wchodzę w to. -Trzymasz się? 107 00:09:03,752 --> 00:09:07,632 Al ma rację. Idźcie, a ja będę was tu krył. 108 00:09:07,881 --> 00:09:09,051 Zaraz wracamy. 109 00:09:27,317 --> 00:09:30,397 Nie jestem już w stanie uścisnąć kolejnej ręki. 110 00:09:30,737 --> 00:09:34,777 Nie ma mowy, bo inaczej zmieni się w pięść. 111 00:09:35,909 --> 00:09:37,699 -I im przywalę. -Śmiało. 112 00:09:38,453 --> 00:09:40,623 Cały bark mnie boli. 113 00:09:41,289 --> 00:09:42,499 Musisz użyć nadgarstka. 114 00:09:45,085 --> 00:09:47,415 Pijecie z gwinta jak dzikusy. 115 00:09:49,047 --> 00:09:52,087 Zawinąłem je z baru. 116 00:09:52,300 --> 00:09:53,180 Panowie. 117 00:09:53,843 --> 00:09:56,553 -Jak sytuacja? -Nie wszedłem tam. 118 00:09:57,055 --> 00:09:58,385 Mamy sporo czasu. 119 00:09:58,556 --> 00:10:01,936 Zdrowie dzielnych pracowników Convair. 120 00:10:03,103 --> 00:10:06,523 Oby ich odwaga zainspirowała takich prostych pilotów jak my. 121 00:10:06,648 --> 00:10:08,608 Prawda. 122 00:10:09,818 --> 00:10:11,108 Zdrówko. 123 00:10:15,323 --> 00:10:18,373 Mało nie zginąłem z Carsrudem w lockeedzie TV-2 124 00:10:19,244 --> 00:10:21,794 Zapalił się nam przewód paliwowy nad Sierrą Nevadą. 125 00:10:22,122 --> 00:10:26,882 A Ricky jakimś cudem wypatrzył lotnisko na tym zadupiu pośrodku burzy śnieżnej. 126 00:10:27,043 --> 00:10:29,343 Posadził go gładko jak po maśle. 127 00:10:29,963 --> 00:10:31,673 Nigdy tak się nie bałem. 128 00:10:32,966 --> 00:10:34,756 -Gus. -Co? 129 00:10:36,136 --> 00:10:37,256 Idziemy po kolei? 130 00:10:41,057 --> 00:10:44,057 Cóż, nie lubię się powtarzać. 131 00:10:44,144 --> 00:10:47,694 Niektórzy z was słyszeli, jak otarłem się o śmierć. 132 00:10:48,731 --> 00:10:50,191 Też się przeraziłem. 133 00:10:51,484 --> 00:10:54,114 Postąpiłem lekkomyślnie. 134 00:10:56,114 --> 00:10:59,454 Nie sprawdziłem samolotu. Nie będę zaprzeczał. 135 00:11:01,828 --> 00:11:05,668 Zaraz po starcie straciliśmy moc. 136 00:11:07,458 --> 00:11:11,048 I po chwili lądowaliśmy awaryjnie w płonącym samolocie. 137 00:11:12,964 --> 00:11:17,724 To był jedyny raz, kiedy mało brakowało, bym kogoś zabił. 138 00:11:21,306 --> 00:11:22,466 I to jest straszne. 139 00:11:26,603 --> 00:11:29,943 Bardzo cię przepraszam, Gus. 140 00:11:34,027 --> 00:11:35,237 Nie mówiłem ci tego. 141 00:11:40,200 --> 00:11:41,530 Było, minęło, Gordo. 142 00:12:02,972 --> 00:12:05,272 -No proszę. -Jonathanie. 143 00:12:07,060 --> 00:12:09,270 Korea, środek czerwca. 144 00:12:10,063 --> 00:12:12,483 Leciałem z Frankiem Giraudo. 145 00:12:12,899 --> 00:12:17,529 Zauważyliśmy konwój ciężarówek wroga i zaczęliśmy go ostrzeliwać. 146 00:12:17,654 --> 00:12:20,454 I nagle coś huknęło. 147 00:12:21,282 --> 00:12:24,332 Samolot Giraudo oberwał i zaczął wznosić się i opadać. 148 00:12:24,494 --> 00:12:30,124 Stery wysokości wybuchły. Po chwili rozbił się w górach. 149 00:12:30,333 --> 00:12:33,673 Zauważyłem, jak opada w spadochronie. 150 00:12:33,753 --> 00:12:38,343 Wiedziałem, że jest cały, ale nie mogłem go tak zostawić. 151 00:12:39,092 --> 00:12:45,772 Ciągle krążyłem nad nim. 152 00:12:47,350 --> 00:12:49,940 W końcu zabrakło mi paliwa i zerwał się płomień. 153 00:12:50,645 --> 00:12:54,105 Zacząłem krzyczeć przez radio przeraźliwie wysokim głosem, 154 00:12:54,190 --> 00:12:56,360 jak na byłego ministranta przystało. 155 00:12:56,567 --> 00:12:58,567 Ale żadnej odpowiedzi. 156 00:12:59,988 --> 00:13:02,028 Wtedy zacząłem wszystko obliczać. 157 00:13:02,865 --> 00:13:04,405 Wyszło mi, że nie przeżyję. 158 00:13:06,494 --> 00:13:09,414 Uznałem, że nie mam szans. 159 00:13:10,915 --> 00:13:15,745 Zawsze sądziłem, że w takiej chwili poczuję obecność Boga. 160 00:13:18,047 --> 00:13:20,167 Że zjednam się ze stwórcą, ale… 161 00:13:22,677 --> 00:13:24,387 nie poczułem tego. 162 00:13:26,514 --> 00:13:29,524 Czułem tylko obolały tyłek na fotelu. 163 00:13:30,768 --> 00:13:32,308 I ból w barku. 164 00:13:32,854 --> 00:13:34,904 Pomyślałem o rodzinie. 165 00:13:38,651 --> 00:13:40,491 Ale czułem się jak zwierzę… 166 00:13:43,114 --> 00:13:44,534 które chce przeżyć. 167 00:13:54,459 --> 00:13:56,039 To nie cała historia. 168 00:13:56,586 --> 00:14:00,416 Wracasz, zmieniasz samolot, bierzesz dwóch innych pilotów 169 00:14:00,548 --> 00:14:02,298 i wracacie po waszego kumpla. 170 00:14:03,134 --> 00:14:04,144 I to raz-dwa. 171 00:14:05,178 --> 00:14:08,218 Każdy tak postępuje na wojnie. 172 00:14:09,223 --> 00:14:10,983 Nie każdy. 173 00:14:17,148 --> 00:14:18,358 Dajesz, Al. 174 00:14:26,282 --> 00:14:27,912 Zawsze chciałem być pilotem. 175 00:14:30,161 --> 00:14:34,251 Zostałem nim w marynarce, czego nie planowałem. 176 00:14:36,250 --> 00:14:37,540 Ojciec jest w armii. 177 00:14:39,837 --> 00:14:41,547 I jest to człowiek… 178 00:14:43,216 --> 00:14:45,006 którego ciężko zadowolić. 179 00:14:52,433 --> 00:14:53,733 Może innym razem. 180 00:14:59,649 --> 00:15:02,649 Wygląda na to, że skończyła się flaszka. 181 00:15:03,069 --> 00:15:04,699 Nie chcę jeszcze wracać. 182 00:15:06,614 --> 00:15:10,084 Znam parę spelun przy porcie. 183 00:15:10,159 --> 00:15:11,239 -Jazda. -Idziemy. 184 00:15:11,327 --> 00:15:13,327 -A ja tam wrócę. -Ja też. 185 00:15:13,413 --> 00:15:14,963 To był długi dzień. 186 00:15:15,081 --> 00:15:16,171 A ty, Al? 187 00:15:17,291 --> 00:15:19,291 Ja tu jeszcze posiedzę. 188 00:15:20,795 --> 00:15:23,045 Dokończę drinka i wrócę do środka. 189 00:15:25,091 --> 00:15:26,091 W porządku. 190 00:15:27,051 --> 00:15:28,891 -Widzimy się rano. -Pewnie. 191 00:15:42,316 --> 00:15:44,026 Naprawdę tam idziemy? 192 00:15:44,861 --> 00:15:47,031 No tak, w końcu za to nam płacą. 193 00:15:47,738 --> 00:15:49,198 Napijmy się najpierw. 194 00:15:51,451 --> 00:15:53,831 Dobrze, ale ja biorę wodę. 195 00:15:54,162 --> 00:15:56,462 Nie wiem, jak udaje wam się ciągle pić. 196 00:15:56,622 --> 00:15:58,672 -Woda gazowana z limonką. -Burbon. 197 00:15:59,709 --> 00:16:02,089 I co, nie są tacy źli, co nie? 198 00:16:02,753 --> 00:16:04,713 Przecież ich lubię, ale… 199 00:16:06,090 --> 00:16:07,130 Sam wiesz. 200 00:16:07,550 --> 00:16:09,720 Nie wiem. O co chodzi? 201 00:16:11,220 --> 00:16:16,310 Po prostu nie wpasowuję się w wasze rozrywkowe podejście do życia. 202 00:16:16,434 --> 00:16:19,314 Miło nam w twoim towarzystwie. I to ja to mówię. 203 00:16:22,732 --> 00:16:24,282 Zdrówko. 204 00:16:24,901 --> 00:16:26,611 No i wybiorą trzech pierwszych. 205 00:16:27,612 --> 00:16:28,952 Nieźle, co nie? 206 00:16:29,906 --> 00:16:32,576 -Będziesz pierwszy. -Może paść na każdego. 207 00:16:32,658 --> 00:16:35,078 To ty opanowałeś MASTIF-a. 208 00:16:35,161 --> 00:16:37,461 Ale to nie jedyny czynnik, prawda? 209 00:16:38,706 --> 00:16:40,786 W sumie nie wiem, czym się kierują. 210 00:16:42,001 --> 00:16:46,591 Ale wiem, że krzywo na mnie patrzą, odkąd zaprosiłem Wiesnera na przyjęcie. 211 00:16:49,926 --> 00:16:54,966 Wygląda na to, że wypadłem z łask szefostwa. 212 00:16:55,723 --> 00:16:57,313 Pilna wiadomość dla pana. 213 00:16:58,518 --> 00:16:59,598 Od jakiejś pani. 214 00:16:59,685 --> 00:17:00,685 URATUJĘ CIĘ 215 00:17:05,441 --> 00:17:08,531 Wygląda na to, że mam coś do załatwienia. 216 00:17:12,532 --> 00:17:14,202 Trudy przyleciała do mamy. 217 00:17:14,825 --> 00:17:17,325 A ta zaopiekuje się dziećmi. 218 00:17:18,829 --> 00:17:21,829 -Zabawimy się poza domem. -Przyleciała tutaj? 219 00:17:24,877 --> 00:17:26,747 Jestem pod wrażeniem, Gordo. 220 00:17:27,755 --> 00:17:29,045 Zmykaj. 221 00:17:30,341 --> 00:17:32,131 -Na razie, John. -Dobranoc. 222 00:17:46,190 --> 00:17:52,410 Prosimy o brawa dla naszych astronautów i powitanie pana Johna Glenna. 223 00:18:03,749 --> 00:18:06,459 -Uratowałaś mnie. -Szampan się nie schłodził. 224 00:18:06,586 --> 00:18:10,256 To i tak nie nasze klimaty. 225 00:18:11,757 --> 00:18:13,717 Myślałam, że się wpasuję. 226 00:18:38,659 --> 00:18:41,949 -Cieszę się, że tu jesteś. -Ja też. 227 00:18:45,833 --> 00:18:46,923 Tęskniłam za tobą. 228 00:19:13,736 --> 00:19:15,356 Kocham cię, Gordo. 229 00:19:38,803 --> 00:19:40,603 -Kto tam? -Shepard. 230 00:19:47,687 --> 00:19:50,607 -Nawaliłem. -Nic ci nie jest? 231 00:19:50,690 --> 00:19:52,020 Zrobiłem coś głupiego. 232 00:19:59,115 --> 00:20:01,025 Pojechałem taksówką do Tijuany. 233 00:20:01,450 --> 00:20:05,290 -Tijuany? -I sporo wypiłem. 234 00:20:07,081 --> 00:20:08,871 -Jak jakiś idiota. -Przestań. 235 00:20:09,041 --> 00:20:10,841 Spokojnie. 236 00:20:11,752 --> 00:20:13,382 Co ja sobie myślałem? 237 00:20:20,678 --> 00:20:21,758 Byłem z dziewczyną. 238 00:20:24,181 --> 00:20:28,021 Bawiliśmy się w hotelu. Nie mogła się ode mnie odkleić. 239 00:20:28,185 --> 00:20:30,595 A gdy wychodziliśmy… 240 00:20:34,108 --> 00:20:37,188 zobaczyłem błysk flesza. 241 00:20:42,074 --> 00:20:44,034 Nie mogłem ich dogonić. 242 00:20:44,201 --> 00:20:48,871 Było ich dwóch, reporter i fotograf. Pracowali dla San Diego Herald. 243 00:20:49,123 --> 00:20:51,463 Jutro opublikują te zdjęcia. 244 00:20:51,542 --> 00:20:54,502 Pieprzony Herald wszystko ujawni. 245 00:20:58,799 --> 00:21:00,929 To może zniszczyć cały program. 246 00:21:07,892 --> 00:21:09,352 Zajmę się tym. 247 00:21:10,102 --> 00:21:11,482 Załatwię to. 248 00:21:12,772 --> 00:21:14,362 A ty się uspokój. 249 00:21:15,357 --> 00:21:16,977 Idź spać. 250 00:21:18,486 --> 00:21:19,486 Po prostu… 251 00:21:20,821 --> 00:21:22,201 odeśpij to. 252 00:21:29,830 --> 00:21:32,460 No dobra, wstawaj. 253 00:21:40,549 --> 00:21:42,719 John, NASA nie może się dowiedzieć. 254 00:21:42,802 --> 00:21:45,262 -Za chwilę wybiorą… -Idź się przespać. 255 00:21:46,597 --> 00:21:47,637 Załatwię to. 256 00:21:51,185 --> 00:21:52,645 Dobrze. 257 00:21:56,565 --> 00:21:58,775 I jakby nie wyszło… 258 00:22:01,111 --> 00:22:04,821 to wiele dla mnie znaczy, że przyszedłeś z tym do mnie. 259 00:22:17,920 --> 00:22:19,710 SAN DIEGO KSIĄŻKA TELEFONICZNA 260 00:22:25,219 --> 00:22:28,509 Nie, szukam pana Samuela Evansa z San Diego Herald. 261 00:22:28,722 --> 00:22:31,142 Wiem, że jest późno, ale… 262 00:22:34,603 --> 00:22:37,823 Dziękuję i przepraszam, że obudziłem. 263 00:22:39,233 --> 00:22:42,153 Nie, muszę pomówić z panem Evansem. 264 00:22:42,945 --> 00:22:44,355 Nie mogę pomóc. 265 00:22:44,446 --> 00:22:45,386 Oczywiście. 266 00:22:54,665 --> 00:22:58,785 Shorty, z tej strony John. Jeden z chłopaków zrobił coś głupiego. 267 00:22:59,336 --> 00:23:01,756 Nie znam tam nikogo. Ty odpowiadasz za PR. 268 00:23:02,381 --> 00:23:07,011 Zadzwoń do Toby'ego Wallace'a: 6195550147. 269 00:23:07,177 --> 00:23:10,257 Super, to świetny początek. Dzięki. 270 00:23:10,848 --> 00:23:11,848 Na razie. 271 00:23:27,865 --> 00:23:29,365 -Tak? -Pan Samuel Evans? 272 00:23:31,118 --> 00:23:33,498 -Kto mówi? -Major John Glenn. 273 00:23:33,579 --> 00:23:38,039 -Jestem pilotem, a obecnie… -Astronautą. 274 00:23:38,334 --> 00:23:39,344 Zgadza się. 275 00:23:40,753 --> 00:23:43,553 -Jest środek nocy. -Wiem, proszę pana. 276 00:23:43,631 --> 00:23:45,261 Nie zajmę panu dużo czasu. 277 00:23:47,259 --> 00:23:50,259 -Parę godzin temu… -Nie zrezygnujemy z publikacji. 278 00:23:53,724 --> 00:23:59,404 Bardzo pana proszę o przemyślenie tej decyzji. 279 00:23:59,480 --> 00:24:03,570 To decyzja całej redakcji, nie tylko moja, panie Glenn. 280 00:24:03,776 --> 00:24:06,696 -A na pewno nie pana. -W pełni to rozumiem. 281 00:24:06,820 --> 00:24:10,780 Ale to wyjątkowa sytuacja. 282 00:24:10,866 --> 00:24:12,786 Każdy tak o sobie uważa. 283 00:24:13,702 --> 00:24:16,872 Owszem, ale ta sprawa wykracza poza moją osobę. 284 00:24:17,039 --> 00:24:18,669 I poza tego astronautę. 285 00:24:18,749 --> 00:24:22,499 A nawet poza NASA. Tu chodzi o nasz kraj i nasze wartości. 286 00:24:23,629 --> 00:24:27,839 Od tego zależy, czy przyszłe pokolenia będą podzielać nasze przekonania. 287 00:24:29,718 --> 00:24:31,798 Ładnie ujęte, panie Glenn. 288 00:24:33,097 --> 00:24:38,017 Ale nie jestem politykiem ani wyrocznią, tylko dziennikarzem. 289 00:24:39,061 --> 00:24:41,811 Od takich publikacji zaczyna się historia, prawda? 290 00:24:43,023 --> 00:24:45,533 -Tak słyszałem. -Proszę pana. 291 00:24:48,696 --> 00:24:50,656 Nie, bądźmy szczerzy. Błagam pana. 292 00:24:52,408 --> 00:24:55,658 Ten jeden raz. 293 00:24:59,039 --> 00:25:01,169 Proszę pomyśleć, jak się ona zakończy. 294 00:25:02,751 --> 00:25:04,921 O tym, czego nie da się cofnąć. 295 00:25:08,716 --> 00:25:10,626 Proszę przemyśleć jej przekaz. 296 00:25:14,471 --> 00:25:16,851 Złotousty z pana człowiek. 297 00:25:21,770 --> 00:25:22,940 Jest już późno. 298 00:25:25,149 --> 00:25:26,779 -Dobranoc. -Proszę pana. 299 00:25:27,192 --> 00:25:28,152 Niech pan… 300 00:25:58,807 --> 00:26:01,387 -Dzień dobry. -Czołem. 301 00:26:02,227 --> 00:26:05,187 I takich facetów lubię. Nie ma poranka bez gazety. 302 00:26:05,272 --> 00:26:06,272 Jest Herald? 303 00:26:06,648 --> 00:26:08,568 Nie podrzucili jeszcze. Dziwne. 304 00:26:08,984 --> 00:26:12,034 Wolę Los Angeles Times. Strona redakcyjna Heralda… 305 00:26:12,196 --> 00:26:15,566 Jest. Jeśli chodzi o Heralda, to za bardzo czuć w nim… 306 00:26:15,657 --> 00:26:17,277 TSUNAMI W HILO 307 00:26:17,367 --> 00:26:18,737 …no wiesz, San Diego. 308 00:26:20,954 --> 00:26:22,714 Stacjonowaliśmy tam parę lat. 309 00:26:23,749 --> 00:26:26,669 Musiałem to czytać dzień w dzień. 310 00:26:27,878 --> 00:26:29,508 Nie szło zdzierżyć. 311 00:26:29,588 --> 00:26:32,588 A potem trzeba było gadać z kimś, kto też to czytał… 312 00:26:32,716 --> 00:26:35,426 -Do zobaczenia w samolocie. -Jasne. 313 00:26:38,806 --> 00:26:40,516 Zbierzmy chłopaków. 314 00:26:53,153 --> 00:26:54,533 No cześć. 315 00:26:56,365 --> 00:26:57,365 Cześć. 316 00:27:01,662 --> 00:27:05,792 Czuję się jak w niebie. Dlaczego nie robimy tego częściej? 317 00:27:07,751 --> 00:27:08,751 Możemy. 318 00:27:09,962 --> 00:27:11,002 I powinniśmy. 319 00:27:13,674 --> 00:27:15,264 Jestem przeszczęśliwy. 320 00:27:21,473 --> 00:27:22,933 Mam wieści. 321 00:27:25,018 --> 00:27:26,518 Ważne wieści. 322 00:27:35,863 --> 00:27:37,163 Kojarzysz Jerrie Cobb? 323 00:27:37,281 --> 00:27:39,701 Tak, słynna pani pilot. 324 00:27:39,825 --> 00:27:42,155 Przygotowuje grupę kobiet, które… 325 00:27:44,371 --> 00:27:45,751 zostaną astronautami. 326 00:27:48,750 --> 00:27:50,540 Chce, bym tego spróbowała. 327 00:27:55,174 --> 00:27:56,264 Ty astronautą? 328 00:27:59,094 --> 00:28:01,014 Chyba żartujesz. 329 00:28:03,015 --> 00:28:04,305 Chcę to zrobić. 330 00:28:08,812 --> 00:28:10,862 Ale to nie są… 331 00:28:11,148 --> 00:28:13,228 jakieś żarty? 332 00:28:13,817 --> 00:28:15,397 NASA o tym wie? 333 00:28:16,820 --> 00:28:18,160 Pracujemy nad tym. 334 00:28:19,740 --> 00:28:21,030 Od dawna o tym wiesz? 335 00:28:29,541 --> 00:28:30,581 Od niedawna. 336 00:28:30,876 --> 00:28:33,246 Ale działamy z tym powoli. 337 00:28:33,337 --> 00:28:36,167 Dlatego przyleciałaś i spędziłaś ze mną noc? 338 00:28:36,924 --> 00:28:37,974 By mnie przekonać? 339 00:28:39,468 --> 00:28:41,388 Myślałam, że będziesz się cieszył. 340 00:28:42,179 --> 00:28:44,139 Po prostu mnie zaskoczyłaś. 341 00:28:44,348 --> 00:28:46,308 Nie spodziewałem się tego. 342 00:28:47,142 --> 00:28:48,602 Chciałam ci powiedzieć. 343 00:28:51,146 --> 00:28:54,226 -Nie chcę psuć udanego weekendu. -Ja też nie. 344 00:29:01,323 --> 00:29:03,083 Chcę, byś była szczęśliwa. 345 00:29:05,744 --> 00:29:06,624 Ja też. 346 00:29:09,831 --> 00:29:11,121 I jestem szczęśliwa. 347 00:29:15,254 --> 00:29:16,714 To jest najważniejsze. 348 00:29:22,386 --> 00:29:24,806 Kolejny astronauta w rodzinie. 349 00:29:29,017 --> 00:29:32,147 To chyba się zgadzam. 350 00:29:53,083 --> 00:29:57,133 Glenn zwołał naradę. Mówi, że to ważne. Zbieraj się. 351 00:30:17,316 --> 00:30:19,736 Długo to potrwa? Jedziemy do mamy Trudy. 352 00:30:19,818 --> 00:30:22,238 Myślę, że nie. Siadaj. 353 00:30:23,238 --> 00:30:27,328 Nie chcę tu zbyt długo tkwić i wy pewnie też nie. 354 00:30:27,409 --> 00:30:28,449 Przejdę do rzeczy. 355 00:30:28,535 --> 00:30:30,945 -Jesteś w ciąży. -Tak, Wally. 356 00:30:31,038 --> 00:30:32,538 A ojcem jest twoja matka. 357 00:30:33,874 --> 00:30:35,424 Posłuchajcie, chłopaki. 358 00:30:36,001 --> 00:30:38,421 Lubię się bawić jak każdy obok mnie. 359 00:30:38,503 --> 00:30:39,763 Chyba że to ja. 360 00:30:40,714 --> 00:30:42,474 Wiecie, że jestem staroświecki. 361 00:30:43,175 --> 00:30:45,545 I rozumiem, że nie każdy taki jest. 362 00:30:45,844 --> 00:30:48,564 Ale rozumiem, że kobiety wodzą na manowce. 363 00:30:49,848 --> 00:30:51,928 Jestem chrześcijaninem, nie ślepcem. 364 00:30:52,434 --> 00:30:54,484 Ale wczoraj się coś stało. 365 00:30:56,480 --> 00:30:58,820 Coś nieroztropnego. 366 00:30:59,399 --> 00:31:00,979 Szczegóły nie są istotne. 367 00:31:01,485 --> 00:31:05,025 Sprawa jest załatwiona, ale musimy ustalić, 368 00:31:05,113 --> 00:31:08,203 jak będziemy od tej pory się zachowywać. 369 00:31:08,283 --> 00:31:09,163 To byłem ja. 370 00:31:09,242 --> 00:31:12,162 Poderwałem dziewczynę w Tijuanie. 371 00:31:13,163 --> 00:31:16,753 Puknąłem ją w obskurnym motelu i przyłapali mnie reporterzy. 372 00:31:18,877 --> 00:31:21,457 -To co zrobimy? -Wyciszyłem już sprawę. 373 00:31:22,798 --> 00:31:25,428 Zadzwoniłem do wydawcy. Nie opublikowali tego. 374 00:31:27,094 --> 00:31:29,894 -Dzięki, John. -Nie ma sprawy. 375 00:31:30,555 --> 00:31:33,015 Ale wszyscy musimy zrozumieć, 376 00:31:34,684 --> 00:31:36,194 że to krucha sytuacja. 377 00:31:36,645 --> 00:31:39,765 Zwłaszcza teraz, gdy program nie notuje sukcesów. 378 00:31:40,107 --> 00:31:45,947 Loudon i Life mogli wpędzić nas w fałszywe poczucie bezpieczeństwa. 379 00:31:46,029 --> 00:31:49,949 -Dobrze wiemy, jak nam pomogli. -Nazmyślali do bólu. 380 00:31:50,033 --> 00:31:51,663 To chyba dobrze, prawda? 381 00:31:52,077 --> 00:31:56,497 Dzięki nim nie musimy udawać gwiazd kina ani wygłaszać wymyślnych przemówień. 382 00:31:58,125 --> 00:32:03,835 Jesteśmy bohaterami, mimo że jeszcze niczego nie dokonaliśmy. 383 00:32:03,964 --> 00:32:07,224 Wystarczy tego nie schrzanić. 384 00:32:08,260 --> 00:32:10,970 Wczorajsze wydarzenia naraziły cały program. 385 00:32:11,263 --> 00:32:12,563 Pamiętajcie o tym. 386 00:32:12,806 --> 00:32:15,386 Musimy dopilnować, by to się nie powtórzyło. 387 00:32:15,892 --> 00:32:17,442 Musimy być zgodni. 388 00:32:19,187 --> 00:32:22,317 Podziękowałem już. Proponuję zostawić to za nami. 389 00:32:22,649 --> 00:32:24,819 Ale rozumiecie, o czym mówię? 390 00:32:26,736 --> 00:32:30,236 Weźmy się w garść. I może odstawmy na chwilę alkohol, Deke? 391 00:32:32,409 --> 00:32:33,539 Dobrze, szefie. 392 00:32:35,704 --> 00:32:38,464 Nawet Shorty nie wiedział, co z tym zrobić. 393 00:32:39,166 --> 00:32:43,876 Wyrwałem gościa ze snu i błagałem, a dopiero rano zobaczyłem, 394 00:32:43,962 --> 00:32:48,222 -że udało się go przekonać. -Zadzwoniłeś do Shorty’ego? 395 00:32:50,385 --> 00:32:54,135 -Tak, żeby nam pomógł. -Czyli NASA o wszystkim wie? 396 00:32:56,099 --> 00:32:59,019 -Nie wierzę, że to zrobiłeś. -Że ja coś zrobiłem? 397 00:32:59,102 --> 00:33:01,352 Chciałeś mnie wygryźć. 398 00:33:01,438 --> 00:33:05,438 Wiedziałeś, że zaraz będą wybierać i chciałeś zwiększyć swoje szanse. 399 00:33:05,525 --> 00:33:07,985 -Chciałem pomóc nam wszystkim. -Nie. 400 00:33:08,695 --> 00:33:12,865 Sprzedałeś mnie, by wygrać. Miej jaja, by to przyznać. 401 00:33:12,949 --> 00:33:14,829 To ty poprosiłeś mnie o pomoc. 402 00:33:14,910 --> 00:33:16,620 -Tak. -Błagałeś o nią. 403 00:33:16,703 --> 00:33:19,753 -"Nawaliłem, John". -Trzeba sobie pomagać. 404 00:33:19,831 --> 00:33:23,541 -"Opublikują to". -Pomagamy sobie i nie chełpimy się tym. 405 00:33:23,752 --> 00:33:28,052 Pomagamy sobie i żyjemy dalej. Tak robią tacy faceci jak my. 406 00:33:28,131 --> 00:33:31,181 -Facet dba o siebie. -I nie musi prawić kazań. 407 00:33:31,259 --> 00:33:32,759 Ocaliłem ci tyłek, Al! 408 00:33:33,720 --> 00:33:36,770 Tak, John. Uratowałeś mi skórę. 409 00:33:40,143 --> 00:33:41,653 A gdybym tego nie zrobił? 410 00:33:44,314 --> 00:33:47,784 Nasz wizerunek jest kluczowy. Musimy się zachowywać. 411 00:33:47,859 --> 00:33:52,199 Dajecie przykład nie tylko ojczyźnie, ale własnym dzieciom. 412 00:33:52,322 --> 00:33:53,872 Jesteście mężami i ojcami. 413 00:33:53,949 --> 00:33:57,289 -Panujcie nad sobą. -Na litość boską. 414 00:33:57,786 --> 00:34:01,076 Gdybyśmy tak nad sobą panowali, nie bylibyśmy takimi pilotami! 415 00:34:01,873 --> 00:34:03,633 Czy mamy pragnienia? 416 00:34:03,917 --> 00:34:06,837 Tak, jestem człowiekiem i kiedyś umrę. 417 00:34:07,003 --> 00:34:10,303 Jak my wszyscy. Jesteśmy pilotami doświadczalnymi! 418 00:34:10,715 --> 00:34:14,085 I mierzymy się z tym codziennie! 419 00:34:14,177 --> 00:34:18,387 -Umrzesz, ale jak zostaniesz zapamiętany? -Nie dbam o to! 420 00:34:25,730 --> 00:34:29,070 Jedyne, co próbuję od początku robić, 421 00:34:29,568 --> 00:34:30,688 to nam pomagać. 422 00:34:30,777 --> 00:34:32,697 Pomagasz sobie. 423 00:34:34,197 --> 00:34:35,447 I tylko sobie. 424 00:34:39,202 --> 00:34:40,412 Doprawdy? 425 00:34:42,038 --> 00:34:44,998 Deke, co sądzi Marge o waszym nowym buicku? 426 00:34:45,083 --> 00:34:47,503 Gus, Betty podoba się nowa kuchnia? 427 00:34:47,586 --> 00:34:50,296 Wally, byłeś w Wielkim Kanionie, prawda? 428 00:34:50,380 --> 00:34:54,340 Fajnie było? Bo na to wszystko kasę dał Life. 429 00:34:54,426 --> 00:34:58,256 A umowę z Life załatwiłem ja. Nie dla siebie, tylko dla was. 430 00:34:58,388 --> 00:34:59,638 I dla tego programu. 431 00:34:59,723 --> 00:35:03,693 -John, uspokój się. -Albo przywalisz mi jak temu reporterowi? 432 00:35:06,104 --> 00:35:07,944 Kto wtedy przy tobie był? 433 00:35:15,447 --> 00:35:19,277 Ciągle tylko słyszymy, jaki ty jesteś dobry i jak pomagasz. 434 00:35:20,994 --> 00:35:24,834 -Uważasz się za lepszego niż ja, co? -Tak, jestem od ciebie lepszy. 435 00:35:24,914 --> 00:35:27,584 -I od nas wszystkich? -A jeśli tak, to co? 436 00:35:27,709 --> 00:35:30,339 Uratowałem was wszystkich! 437 00:35:39,888 --> 00:35:40,968 Posłuchajcie. 438 00:35:45,477 --> 00:35:46,897 Weźcie się w garść. 439 00:35:48,938 --> 00:35:50,978 Zachowujcie się jak dorośli. 440 00:35:51,775 --> 00:35:53,225 Obsługa. 441 00:35:56,655 --> 00:35:59,615 Zamówiłem burgery na wypadek, gdybyście byli głodni. 442 00:36:17,926 --> 00:36:19,216 Zaufałem ci, John. 443 00:36:21,554 --> 00:36:23,104 A ty to wykorzystałeś. 444 00:36:25,100 --> 00:36:26,180 Pewnie ci się uda. 445 00:36:27,310 --> 00:36:29,100 Pewnie będziesz pierwszy. 446 00:36:30,563 --> 00:36:35,073 Ale wtedy wszyscy będziemy wiedzieć, co zrobiłeś, by sobie to załatwić. 447 00:36:43,493 --> 00:36:44,583 Niezłe kazanie. 448 00:36:49,833 --> 00:36:51,083 Dzięki za żarcie. 449 00:36:55,588 --> 00:36:56,878 Jadę do dzieciaków. 450 00:36:57,215 --> 00:36:59,755 -Gordo… -Pamiętasz, co wczoraj mówiłeś? 451 00:37:00,468 --> 00:37:05,268 Że wypadłeś z łask NASA? No to znalazłeś sposób, by do nich wrócić. 452 00:37:43,595 --> 00:37:45,005 Nie mogą się doczekać. 453 00:37:49,976 --> 00:37:51,596 Podjąłeś decyzję? 454 00:37:52,729 --> 00:37:53,769 Tak. 455 00:37:54,814 --> 00:37:56,524 To kto leci? 456 00:37:57,400 --> 00:37:58,400 Nie wiem. 457 00:37:59,694 --> 00:38:00,574 Lunney! 458 00:38:03,323 --> 00:38:05,373 Przynieś trochę kartek i ołówki. 459 00:38:15,835 --> 00:38:16,705 Dzień dobry. 460 00:38:17,504 --> 00:38:19,674 Podobno dobrze poszło w San Diego? 461 00:38:21,549 --> 00:38:24,219 John, pracownicy Convair bardzo cię chwalili. 462 00:38:26,554 --> 00:38:31,274 Dziś wyznaczymy kolejność lotu trzech pierwszych astronautów. 463 00:38:36,147 --> 00:38:41,027 Będziemy wiedzieć w naszym gronie, kto leci pierwszy i kto czeka w gotowości. 464 00:38:41,945 --> 00:38:45,365 Ale nie możemy na razie informować opinii publicznej. 465 00:38:52,455 --> 00:38:54,205 Wiem, że na to czekaliście. 466 00:38:55,250 --> 00:38:59,380 Każdy z was jest w pełni przygotowany, by polecieć pierwszym lotem. 467 00:39:02,215 --> 00:39:08,345 Poznanie was i wspólna praca z wami była dla mnie zaszczytem. 468 00:39:09,764 --> 00:39:12,524 Mówię absolutnie poważnie. 469 00:39:14,018 --> 00:39:16,558 Dziękuję za waszą ciężką pracę i cierpliwość. 470 00:39:17,730 --> 00:39:19,070 Panie Lunney. 471 00:39:19,858 --> 00:39:22,858 Będąc w grupie, odpowiadacie za siebie. 472 00:39:22,986 --> 00:39:27,776 Przebywacie ze sobą praktycznie cały czas od ponad roku. 473 00:39:28,157 --> 00:39:31,197 Spędziliście przez ten rok ze sobą więcej czasu 474 00:39:31,619 --> 00:39:33,499 niż z własnymi rodzinami. 475 00:39:33,913 --> 00:39:36,293 Niejako staliście się rodziną. 476 00:39:37,959 --> 00:39:41,339 I uważam, że znacie swoich braci lepiej niż Chris czy ja. 477 00:39:45,133 --> 00:39:46,893 Będziecie głosować. 478 00:39:48,761 --> 00:39:51,931 Pytanie jest proste. 479 00:39:52,682 --> 00:39:54,812 Gdybyście mieli nie lecieć… 480 00:39:55,894 --> 00:39:57,104 kogo byście wybrali? 481 00:39:58,104 --> 00:40:01,364 Zapiszcie nazwisko i przekażcie kartkę panu Lunneyowi. 482 00:40:19,542 --> 00:40:20,542 Zaraz wrócimy. 483 00:41:04,796 --> 00:41:07,416 I co? Mamy całą trójkę? 484 00:41:11,552 --> 00:41:12,432 Tak. 485 00:41:34,993 --> 00:41:36,163 Pora im powiedzieć. 486 00:41:53,636 --> 00:41:54,636 Panowie. 487 00:41:56,264 --> 00:41:58,814 Wybraliśmy trzy pierwsze osoby. 488 00:42:02,311 --> 00:42:08,111 Raz jeszcze dziękuję za waszą ciężką pracę i cierpliwość. 489 00:45:21,302 --> 00:45:23,222 Napisy: Krzysiek Igielski