1
00:00:12,137 --> 00:00:13,555
OPOWIEŚĆ OPARTA NA FAKTACH.
2
00:00:13,639 --> 00:00:17,017
NA POTRZEBY FABUŁY NIEKTÓRE POSTACIE
LUB WYDARZENIA ZOSTAŁY ZMIENIONE.
3
00:00:17,601 --> 00:00:19,228
Poprzednio w Podboju kosmosu…
4
00:00:19,311 --> 00:00:20,354
Wejdź.
5
00:00:20,437 --> 00:00:23,524
-Szukam Kosmicznej Grupy Zadaniowej.
-Witaj w NASA.
6
00:00:23,941 --> 00:00:27,819
Efekty naszej pracy
odbiją się echem na całym świecie.
7
00:00:28,111 --> 00:00:31,782
Jeśli Rosjanie nas uprzedzą,
możemy przegrać zimną wojnę.
8
00:00:32,491 --> 00:00:33,742
Potrzebujemy najlepszych.
9
00:00:33,909 --> 00:00:37,454
Siedmiu z nich dołączy do programu Mercury
w roli astronautów.
10
00:00:37,871 --> 00:00:40,916
Mogę być pierwszym człowiekiem,
który zrobi coś wiekopomnego.
11
00:00:41,041 --> 00:00:42,626
Niczego nie pragnę bardziej.
12
00:00:43,377 --> 00:00:46,797
-Gratuluję, Al.
-Bez ciebie bym tego nie dokonał, Lou.
13
00:00:48,006 --> 00:00:49,967
-Nie będę jednym z siedmiu.
-Nie?
14
00:00:50,133 --> 00:00:51,677
Będę pierwszy w kosmosie.
15
00:00:52,261 --> 00:00:54,972
Umówimy się na rozmowę z żoną i rodziną.
16
00:00:56,723 --> 00:00:59,351
Odpadnę, jeśli dowiedzą się o separacji.
17
00:01:00,185 --> 00:01:01,937
Moglibyśmy zacząć na nowo.
18
00:01:03,480 --> 00:01:05,399
Tutaj jest granica.
19
00:01:05,524 --> 00:01:07,818
Moja rodzina to moja sprawa.
20
00:01:07,901 --> 00:01:10,279
Wiem, że jesteś dobrym pilotem, Alan.
21
00:01:10,696 --> 00:01:14,283
Ale nie jesteś szczery z samym sobą
i to ci zaszkodzi.
22
00:01:19,663 --> 00:01:24,418
Chyba nikt z nas by na to nie poszedł
bez wsparcia ze strony rodziny.
23
00:01:24,501 --> 00:01:28,672
Moja żona myśli o tym
tak samo jak o moich poprzednich lotach.
24
00:01:29,464 --> 00:01:32,926
Skoro chcę to robić,
to będzie mnie wspierać wraz z dziećmi.
25
00:01:33,010 --> 00:01:35,470
Mówi mi, że nie jestem z tego świata,
26
00:01:35,554 --> 00:01:37,264
więc pora wrócić do domu.
27
00:01:39,933 --> 00:01:41,810
Panie Shepard, to samo pytanie.
28
00:01:41,935 --> 00:01:43,770
Co na to pańska żona?
29
00:01:54,031 --> 00:01:59,244
Nie mam z tym żadnych problemów.
Cała moja rodzina ma identyczne zdanie.
30
00:02:07,085 --> 00:02:11,298
Panowie, chciałbym wiedzieć,
który z testów najmniej wam się podobał?
31
00:02:11,882 --> 00:02:12,924
Cóż.
32
00:02:14,134 --> 00:02:18,096
Dowiadujesz się, ile otworów ma ciało
i jak głęboko można do nich zajrzeć.
33
00:02:18,180 --> 00:02:20,474
Proszę sobie odpowiedzieć.
34
00:02:24,269 --> 00:02:27,648
Który z was będzie pierwszy w kosmosie?
35
00:02:34,196 --> 00:02:38,492
PODBÓJ KOSMOSU
36
00:02:39,785 --> 00:02:44,790
Pracownicy kliniki Lovelace
traktowali nas w porządku.
37
00:02:44,915 --> 00:02:47,542
To wspaniali lekarze i pielęgniarki.
38
00:02:47,626 --> 00:02:50,879
I pomimo że był to bolesny okres...
39
00:02:51,046 --> 00:02:52,798
-Tak?
-Louise? Tu Margaret.
40
00:02:52,881 --> 00:02:54,925
Co tam się u was wyprawia?
41
00:02:55,008 --> 00:02:58,261
Oglądamy telewizję.
To pierwsza konferencja Ala.
42
00:02:58,345 --> 00:03:00,972
Wyjrzyj lepiej za okno, moja droga.
43
00:03:01,056 --> 00:03:03,183
…jak o moich poprzednich lotach.
44
00:03:03,266 --> 00:03:07,270
Skoro chcę to robić,
to będzie mnie wspierać wraz z dziećmi.
45
00:03:08,814 --> 00:03:11,483
Pani Shepard!
46
00:03:28,792 --> 00:03:30,627
Trzeba być pewnym siebie.
47
00:03:30,711 --> 00:03:31,920
NEWPORT NEWS, WIRGINIA
48
00:03:32,003 --> 00:03:36,633
Maszyna musi być przedłużeniem ciała.
49
00:03:37,676 --> 00:03:39,344
Zapisał pan?
50
00:03:42,305 --> 00:03:43,515
Kolejni reporterzy?
51
00:03:44,057 --> 00:03:46,643
-Depczą ci trawnik.
-Wiem.
52
00:03:47,853 --> 00:03:49,312
Wybierasz się tam?
53
00:03:49,730 --> 00:03:51,523
Nie mam wyboru, co nie?
54
00:03:53,400 --> 00:03:54,276
No nie.
55
00:03:58,238 --> 00:03:59,364
No dobra.
56
00:04:07,748 --> 00:04:11,960
Każdy dzieciak pozna w szkole nazwisko
pierwszego Amerykanina w kosmosie.
57
00:04:13,670 --> 00:04:15,672
Jego twarz będzie wszędzie.
58
00:04:16,339 --> 00:04:17,799
Nie zostanie zapomniany.
59
00:04:24,848 --> 00:04:26,433
-Co to?
-Czy to niedźwiedź?
60
00:04:26,516 --> 00:04:27,768
Co ty wyprawiasz?
61
00:04:29,227 --> 00:04:30,937
To są ci astronauci?
62
00:04:31,271 --> 00:04:35,192
-Byłem na polowaniu.
-Po co wróciłeś tu z niedźwiedziem?
63
00:04:35,317 --> 00:04:38,161
A co mam z nim zrobić?
64
00:04:38,286 --> 00:04:39,404
Nie chcę zdjęcia domu
65
00:04:39,488 --> 00:04:42,365
-z martwym niedźwiedziem na trawniku.
-Co my tu mamy?
66
00:04:45,160 --> 00:04:48,163
Wyjdzie świetne zdjęcie.
67
00:04:48,288 --> 00:04:50,040
Co wy na to?
68
00:04:51,124 --> 00:04:52,459
Betty, chodź do nas.
69
00:04:52,793 --> 00:04:54,044
Dawaj.
70
00:04:56,880 --> 00:05:00,467
Może zawarczymy jak straszny grizzly?
71
00:05:11,228 --> 00:05:14,856
-Pani mąż ściga się na samolotach.
-Ja też.
72
00:05:15,398 --> 00:05:18,860
A przynajmniej ścigałam.
Odbyłam krótki kurs.
73
00:05:19,319 --> 00:05:20,529
Zaadaptowała się pani?
74
00:05:22,572 --> 00:05:24,241
Można przywyknąć do wojskowego życia.
75
00:05:25,742 --> 00:05:27,077
Witam panienkę.
76
00:05:27,744 --> 00:05:30,831
Co jest najlepsze w tacie-astronaucie?
77
00:05:31,289 --> 00:05:32,958
To, że znów jesteśmy razem.
78
00:05:36,419 --> 00:05:37,546
Kim pan jest?
79
00:05:37,754 --> 00:05:40,423
-Michel Turley, Washington Star.
-To nasz dom.
80
00:05:40,549 --> 00:05:43,677
-Chciałem pomóc, drzwi były otwarte…
-Dziękujemy, panie Turley.
81
00:05:43,760 --> 00:05:45,720
Odprowadzę pana do drzwi.
82
00:05:47,931 --> 00:05:50,725
Chcemy mieć trochę prywatności.
83
00:05:51,643 --> 00:05:53,228
Zrobiłam coś nie tak?
84
00:05:54,646 --> 00:05:56,273
Pewnie, że nie, skarbie.
85
00:05:57,566 --> 00:05:59,985
Poszukaj siostry i przygotuj swój pokój.
86
00:06:12,122 --> 00:06:15,917
-Schirra to swojski chłopak.
-Twarz Carpentera sprzeda bilety.
87
00:06:16,084 --> 00:06:18,837
-Sheparda trzeba poprawić.
-Glenn ma wszystko.
88
00:06:18,962 --> 00:06:20,505
Co ja tu robię?
89
00:06:21,006 --> 00:06:24,092
-Uspokajaj Boba.
-Jestem spokojny.
90
00:06:24,342 --> 00:06:26,428
Ale kolejna rakieta wybuchła.
91
00:06:26,511 --> 00:06:29,347
Straciłem już rachubę, a potrafię liczyć.
92
00:06:29,514 --> 00:06:31,975
Wybacz, dla kogo pracujesz?
93
00:06:32,267 --> 00:06:35,604
-Dla ciebie, Keith.
-I co masz za problem?
94
00:06:35,729 --> 00:06:39,524
My mamy. Według Kongresu
jesteśmy budżetową dziurą bez dna.
95
00:06:39,608 --> 00:06:43,612
To dlaczego Eisenhower powierzył NASA
starszemu gościowi z Hollywood?
96
00:06:43,820 --> 00:06:48,033
Gdy pracowałem w Paramount Pictures,
mieliśmy Mae West i Gary’ego Coopera.
97
00:06:48,158 --> 00:06:51,745
-I braci Marx.
-I nie było takiego zainteresowania.
98
00:06:51,870 --> 00:06:56,541
Nikt nie pytał Binga Crosby’ego,
jaką zapiekankę lubi robić jego żona.
99
00:06:56,666 --> 00:06:58,543
A to zwykli ludzie, Bob.
100
00:06:58,793 --> 00:07:02,839
I z jakiegoś powodu ta zwyczajność
porwała całe tłumy.
101
00:07:02,964 --> 00:07:06,676
Takie informacje od żonki
nie pomogą nam wysłać nikogo w kosmos.
102
00:07:07,719 --> 00:07:09,429
Co tu widzisz, Bob?
103
00:07:09,638 --> 00:07:13,600
Marnowanie na PR czasu,
który trzeba poświęcić na pracę.
104
00:07:14,059 --> 00:07:15,894
To nie tylko zmartwienie Shorty’ego.
105
00:07:16,227 --> 00:07:18,438
To pozwoli wam wykonać waszą pracę.
106
00:07:19,022 --> 00:07:23,109
Nie masz problemu z rakietami,
tylko z ludźmi.
107
00:07:23,485 --> 00:07:26,738
Robią furorę w gazetach.
A ludzie te gazety czytają.
108
00:07:27,530 --> 00:07:30,158
I chcą wiedzieć, jak to się skończy.
109
00:07:30,492 --> 00:07:34,287
-To wyborcy.
-A co załatwi każdy problem?
110
00:07:35,080 --> 00:07:36,623
Na co przekuwa się głosy?
111
00:07:38,667 --> 00:07:42,045
-Na pieniądze.
-Załatwmy ci trochę kasy.
112
00:07:47,509 --> 00:07:49,719
Nie przygotowano nawet terenu.
113
00:07:49,970 --> 00:07:53,431
-To porośnięte palmami bagno.
-A instrukcje procedur?
114
00:07:53,515 --> 00:07:56,768
-Lotnictwo miało to ogarnąć.
-Skontaktuj się z nimi.
115
00:07:56,893 --> 00:07:59,396
-Z majorem generałem Keuchelem.
-Keuchelem.
116
00:07:59,562 --> 00:08:02,565
-Na pewno?
-Tak. I gadałem z nim w zeszłym miesiącu.
117
00:08:02,649 --> 00:08:05,110
-Mówił, że to załatwi.
-Jakie instrukcje?
118
00:08:05,276 --> 00:08:07,904
-Takie z procedurami.
-Jakimi?
119
00:08:07,988 --> 00:08:10,240
-Takimi z instrukcji.
-Nie mamy żadnych.
120
00:08:10,323 --> 00:08:14,452
-Inżynierowie mieli się tu przenieść.
-No to napisz instrukcję.
121
00:08:14,619 --> 00:08:18,289
Nie przygotowano dla nich domów.
Praktycznie żadnych tam nie ma.
122
00:08:18,373 --> 00:08:21,126
-To gdzie zamieszkają astronauci?
-W hangarze S?
123
00:08:21,918 --> 00:08:24,546
Otrzymamy go w przyszłym tygodniu.
124
00:08:24,713 --> 00:08:26,381
-Uspokój się, Chris.
-Co?
125
00:08:26,464 --> 00:08:30,385
W ciągu roku mamy wysłać człowieka
w kosmos i już mamy miesiąc opóźnienia.
126
00:08:30,552 --> 00:08:33,221
Shorty, co wiesz o tym generale z Florydy?
127
00:08:33,388 --> 00:08:36,808
-O generale majorze Keuchelu?
-Keuchelu. I nie żyje.
128
00:08:37,183 --> 00:08:38,685
-Co?
-Od paru tygodni.
129
00:08:38,852 --> 00:08:40,645
Kolejne trzy miesiące w plecy.
130
00:08:40,979 --> 00:08:43,606
-Co tu w ogóle robisz?
-Nie powiedziałeś mu?
131
00:08:48,653 --> 00:08:50,196
Jaka to melodia, John?
132
00:08:51,823 --> 00:08:54,200
"Let Me Call You Sweetheart".
Arthur Clough.
133
00:08:56,745 --> 00:08:58,121
Dzień dobry.
134
00:08:58,204 --> 00:09:01,750
-To pułkownik John Powers.
-Dla przyjaciół i kochanek Shorty.
135
00:09:01,875 --> 00:09:05,879
Zajmie się kontaktami między mediami
a Kosmiczną Grupą Zadaniową.
136
00:09:06,212 --> 00:09:08,673
-Co to?
-Ruszacie na Florydę szybciej,
137
00:09:08,798 --> 00:09:12,552
bo mamy pilną misję
o wielkim znaczeniu dla całego narodu.
138
00:09:13,053 --> 00:09:15,805
Kongres obetnie nam fundusze,
139
00:09:15,972 --> 00:09:19,601
jeśli nie podbijemy serc i umysłów
amerykańskich obywateli.
140
00:09:25,356 --> 00:09:26,399
W KOSMOS!
141
00:09:26,483 --> 00:09:27,692
Już są!
142
00:09:31,863 --> 00:09:34,032
Bardzo ładnie to wygląda.
143
00:09:34,199 --> 00:09:36,159
Chodźmy dalej.
144
00:09:36,284 --> 00:09:37,535
Podpiszcie autografy.
145
00:09:37,619 --> 00:09:38,787
-Cześć.
-Deke.
146
00:09:38,953 --> 00:09:42,207
Chodź do nas, kolego.
147
00:09:42,290 --> 00:09:44,084
Nie przejmuj się tym.
148
00:09:44,167 --> 00:09:46,336
Odsuńmy się od tych dziewczyn.
149
00:09:46,836 --> 00:09:48,671
Przepraszam.
150
00:09:55,386 --> 00:09:58,223
Polecamy wspomnieć o tym
swojemu kongresmenowi.
151
00:09:58,306 --> 00:10:00,016
Będziemy wdzięczni.
152
00:10:00,183 --> 00:10:04,395
To nasz wspólny wysiłek
w imię Boga i wolności.
153
00:10:05,688 --> 00:10:06,856
Ma do tego talent.
154
00:10:11,778 --> 00:10:14,572
Wspaniale. Raz, dwa, trzy...
155
00:10:14,906 --> 00:10:21,204
Gdy patrzę dziś
na genialne efekty waszej pracy,
156
00:10:21,371 --> 00:10:22,872
widzę, że będzie ciekawie.
157
00:10:23,081 --> 00:10:27,043
Nie mogę się doczekać, aż polecę tam
i nakopię Sowietom w imię wolności.
158
00:10:28,670 --> 00:10:30,046
I w imię Boga.
159
00:10:30,338 --> 00:10:31,339
Przepraszam.
160
00:10:52,777 --> 00:10:54,362
Mogę podpisać...
161
00:10:54,445 --> 00:10:55,530
Gordo!
162
00:10:55,613 --> 00:10:56,656
Jak leci?
163
00:10:56,823 --> 00:10:58,908
No proszę.
164
00:10:59,033 --> 00:11:00,160
Coś pięknego.
165
00:11:00,451 --> 00:11:01,828
-Pomagałaś?
-Tak.
166
00:11:04,247 --> 00:11:09,419
Naród patrzy na nas,
ale to dzięki wam podbijemy kosmos.
167
00:11:18,386 --> 00:11:20,054
POZNAJCIE SIEDMIU ASTRONAUTÓW
168
00:11:20,138 --> 00:11:22,974
Musimy wydobyć kasę od tych kongresmenów.
169
00:11:23,057 --> 00:11:23,975
SHREVEPORT, LUIZJANA
170
00:11:24,058 --> 00:11:26,311
-To kongresmen Brooks.
-Kto?
171
00:11:26,519 --> 00:11:30,440
Szef komisji ds. nauki i aeronautyki.
Musicie go zauroczyć.
172
00:11:31,316 --> 00:11:36,237
-Wiecie, że Brooks to segregacjonista?
-Poczekaj, aż będziemy na Florydzie.
173
00:11:48,041 --> 00:11:50,543
Hej, Lyle! Chodź poznać Ala.
174
00:12:09,187 --> 00:12:13,149
Nazywam się Leo DeOrsey.
Czaiłem się na pana przez cały wieczór.
175
00:12:18,738 --> 00:12:20,490
Wybrał pan osobliwą chwilę.
176
00:12:25,286 --> 00:12:26,704
W czym mogę pomóc?
177
00:12:28,248 --> 00:12:30,917
To ja chciałbym pomóc panu.
178
00:12:34,879 --> 00:12:38,508
Zaoferowaliście tak wiele naszemu państwu.
179
00:12:39,509 --> 00:12:42,428
Chcę, więc,
abyście należycie na tym wyszli.
180
00:12:42,762 --> 00:12:45,181
Jestem prawnikiem i agentem.
181
00:12:45,431 --> 00:12:47,809
A ja pilotem, a nie gwiazdą filmową.
182
00:12:48,601 --> 00:12:52,355
Jakkolwiek by pan tego nie widział,
jest pan celebrytą.
183
00:12:52,814 --> 00:12:57,860
I potrzebuje pan kogoś,
kto ochroni pana przed resztą sępów.
184
00:12:58,069 --> 00:12:59,404
No i całą prasą.
185
00:13:00,613 --> 00:13:04,909
Ma pan przyjaciół w Kongresie.
Proszę ich o mnie zapytać.
186
00:13:07,870 --> 00:13:09,455
Nadchodzi przyszłość, John.
187
00:13:11,624 --> 00:13:14,002
Przyszłość zawsze nadchodzi.
188
00:13:15,878 --> 00:13:17,380
Nie taka.
189
00:13:40,486 --> 00:13:42,238
Piękna fura, co?
190
00:13:43,573 --> 00:13:45,241
Podziwiamy, ale nie dotykamy.
191
00:13:48,161 --> 00:13:49,454
Dzięki za wszystko.
192
00:14:04,302 --> 00:14:05,636
Fajny, co nie?
193
00:14:12,518 --> 00:14:13,853
Jest tu John Glenn.
194
00:14:29,243 --> 00:14:30,286
Dzień dobry.
195
00:14:34,457 --> 00:14:36,501
-Znowu on.
-Kto?
196
00:14:40,171 --> 00:14:42,715
Nie przejmujcie się nim. To zwykły wrzód.
197
00:14:43,466 --> 00:14:45,343
Ciągle mnie o coś pytał.
198
00:14:45,718 --> 00:14:48,304
-O co?
-Odprowadzę cię dziś do szkoły.
199
00:14:51,391 --> 00:14:53,017
O co ją pytał?
200
00:14:54,644 --> 00:14:57,480
Pojechał za nią do szkoły i pytał o nas.
201
00:15:05,363 --> 00:15:07,573
Powinna być zdatna do picia.
202
00:15:07,657 --> 00:15:08,533
Dzięki.
203
00:15:10,118 --> 00:15:13,538
Cam, to nieśmiała dziewczyna.
Lubi spokój i ciszę.
204
00:15:14,288 --> 00:15:16,666
Wiem. Tylko jej przypilnowałem.
205
00:15:18,418 --> 00:15:21,963
Obawiam się, że nie jesteśmy
zbyt interesującą rodziną.
206
00:15:22,672 --> 00:15:23,798
Racja.
207
00:15:27,677 --> 00:15:28,719
Ale…
208
00:15:30,304 --> 00:15:32,390
powinienem pogadać z kimś innym.
209
00:15:34,392 --> 00:15:35,935
Jak ma na imię? Lurleen?
210
00:15:38,438 --> 00:15:39,772
Lurleen Wilson?
211
00:15:45,361 --> 00:15:48,030
Już teraz muszą wszystko o nas wiedzieć.
212
00:15:48,823 --> 00:15:50,741
"Jakiej pasty do zębów używacie?"
213
00:15:51,242 --> 00:15:53,703
"Jaką bieliznę zabierze pan w kosmos?"
214
00:15:54,412 --> 00:15:55,913
Pytali o to dwa razy.
215
00:15:56,372 --> 00:15:59,041
I za chwilę będą dobijać się do drzwi.
216
00:15:59,208 --> 00:16:00,668
I łazić po podwórku.
217
00:16:00,877 --> 00:16:03,171
Tak jak to robią Laura i Julie.
218
00:16:04,046 --> 00:16:06,841
Laura i Julie
nie drukują każdego naszego słowa.
219
00:16:07,383 --> 00:16:09,469
Ludzie znają nasz adres.
220
00:16:09,760 --> 00:16:14,182
-A ja za parę dni lecę na Florydę.
-Poradzimy sobie, Al.
221
00:16:17,602 --> 00:16:18,728
To nasze życie.
222
00:16:20,563 --> 00:16:22,231
Zawsze je chroniliśmy.
223
00:16:29,989 --> 00:16:31,699
Ale wszystko się zmieniło.
224
00:16:34,285 --> 00:16:36,996
Na to się właśnie pisałeś.
225
00:16:37,705 --> 00:16:39,123
Glenn jest w swoim żywiole.
226
00:16:39,207 --> 00:16:40,291
SKROMNE KORZENIE ASTRONAUTY
227
00:16:41,083 --> 00:16:44,837
Jeśli chcesz być pierwszy,
musisz przywyknąć do reporterów.
228
00:16:48,049 --> 00:16:52,261
Jestem lepszym pilotem.
I na koniec właśnie to przeważy.
229
00:16:59,727 --> 00:17:01,562
Nie byłabym taka pewna.
230
00:17:06,943 --> 00:17:08,694
Nie miałaś pogadać z Cam?
231
00:17:10,196 --> 00:17:11,656
Mam kazać jej kłamać?
232
00:17:13,115 --> 00:17:14,575
Ty jesteś w tym lepszy.
233
00:17:16,994 --> 00:17:21,374
Za niecały tydzień lecę na Florydę.
Nie będę mógł zajmować się tymi dupkami.
234
00:17:21,707 --> 00:17:23,167
Wiem.
235
00:17:25,378 --> 00:17:29,173
Jeśli ktoś coś o nas napisze,
nie da się tego naprawić.
236
00:17:29,507 --> 00:17:32,593
Jaki kosmos? Nie wrócę nawet do Edwards.
237
00:17:36,222 --> 00:17:37,682
A co będzie ze mną?
238
00:17:47,608 --> 00:17:48,484
Shorty!
239
00:17:50,027 --> 00:17:51,654
Nie panujemy nad tym.
240
00:17:51,737 --> 00:17:52,989
BAL ASTRONAUTÓW
241
00:17:53,155 --> 00:17:55,449
Przecież dobrze poszło. Kongresmen Brooks
to nasz nowy patron.
242
00:17:55,825 --> 00:17:59,620
A ci, którzy blokowali nam budżet,
teraz proszą o wspólne zdjęcia.
243
00:17:59,704 --> 00:18:02,790
A do mnie dzwoni
dyrektor BFGoodrich i pyta,
244
00:18:02,957 --> 00:18:05,293
dlaczego jego rywal jest faworyzowany.
245
00:18:05,501 --> 00:18:09,422
Sugeruje, że ci ludzie i ten stanik
należą do International Latex.
246
00:18:09,630 --> 00:18:13,009
A jakaś firma od protez
ma zdjęcie Deke’a i Gusa.
247
00:18:14,051 --> 00:18:17,847
John, zgodziłem się na twój pomysł.
248
00:18:18,347 --> 00:18:20,891
A ty robisz z nimi coś takiego?
249
00:18:20,975 --> 00:18:23,519
A czego się spodziewałeś?
To biedni ludzie.
250
00:18:23,894 --> 00:18:27,857
W telewizji są gwiazdami,
a w domu żony nie mają co do gara włożyć.
251
00:18:27,940 --> 00:18:30,693
Przetkałeś jedną ubikację
i zatkałeś drugą.
252
00:18:32,236 --> 00:18:33,404
Napraw to.
253
00:18:37,199 --> 00:18:40,328
Przepraszam, ale to ważne.
Chodzi o Gordona Coopera.
254
00:18:42,288 --> 00:18:43,414
Dobrze.
255
00:18:53,799 --> 00:18:56,469
Pilnuj tyłów, synu.
256
00:18:57,762 --> 00:18:59,180
Wchodźcie.
257
00:19:00,056 --> 00:19:02,767
Zapraszamy. Jestem Annie, a to jest Lyn.
258
00:19:03,100 --> 00:19:04,393
Dzień dobry, państwu.
259
00:19:04,685 --> 00:19:05,770
Mówi mi Trudy.
260
00:19:07,146 --> 00:19:09,690
Cudowna sukienka.
261
00:19:09,815 --> 00:19:10,858
Dziękuję.
262
00:19:11,692 --> 00:19:14,403
Zapraszam do salonu.
263
00:19:14,570 --> 00:19:18,157
-To było karate?
-Nie, taekwondo.
264
00:19:26,499 --> 00:19:28,292
Dentysta mówi: "Tobie jest wstyd?
265
00:19:28,459 --> 00:19:30,336
To ja puściłem serię bąków".
266
00:19:34,382 --> 00:19:37,134
Jak się poznaliście?
267
00:19:39,053 --> 00:19:40,388
Może ty opowiesz?
268
00:19:40,805 --> 00:19:42,765
W porządku.
269
00:19:43,265 --> 00:19:44,934
-To była sobota.
-Czwartek.
270
00:19:45,267 --> 00:19:46,519
Dobrze, czwartek.
271
00:19:46,644 --> 00:19:49,689
Byłem na lotnisku w Oahu.
Wiało jak diabli.
272
00:19:50,231 --> 00:19:53,109
Zobaczyłem
podchodzącego do lądowania pipera.
273
00:19:53,275 --> 00:19:56,112
Czekało go twarde lądowanie
przy takim wietrze.
274
00:19:56,195 --> 00:20:00,282
Pomyślałem sobie,
że nie wyjdzie z tego cało.
275
00:20:00,574 --> 00:20:03,786
A wylądował
praktycznie bez żadnych problemów.
276
00:20:04,036 --> 00:20:05,663
Otwiera się kokpit.
277
00:20:07,039 --> 00:20:08,374
I wychodzi dziewczyna.
278
00:20:08,582 --> 00:20:10,084
Dziewczyna.
279
00:20:10,209 --> 00:20:12,545
-Mam imię.
-Wtedy go nie znałem.
280
00:20:13,003 --> 00:20:18,259
Patrzę na tę piękna istotę i myślę,
jak mógłbym do niej zagadać.
281
00:20:19,009 --> 00:20:22,388
Pamiętałem, jak babcia mawiała,
że jeśli mam jakiś talent,
282
00:20:22,471 --> 00:20:24,223
to jest to zaraźliwy uśmiech.
283
00:20:27,059 --> 00:20:28,060
Widzicie?
284
00:20:28,310 --> 00:20:31,856
Obieram cel i uśmiecham się.
Wiecie, co się stało?
285
00:20:32,273 --> 00:20:33,691
-Co?
-Nic.
286
00:20:33,858 --> 00:20:38,404
Przeszła obok mnie, jakbym nie istniał,
a uśmiechałem się po uszy.
287
00:20:38,571 --> 00:20:43,367
Uznałem, że nic z tego nie będzie
i spojrzałem na nią ostatni raz, a ona…
288
00:20:45,369 --> 00:20:46,746
patrzyła się na mnie.
289
00:20:47,955 --> 00:20:51,584
Słońce już zachodziło, a Trudy wyglądała…
290
00:20:53,294 --> 00:20:54,837
jakby była skąpana w złocie.
291
00:20:58,966 --> 00:21:02,011
Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się.
292
00:21:03,554 --> 00:21:07,057
Ona uśmiechnęła się do mnie!
Gdyby babcia mogła to widzieć.
293
00:21:12,730 --> 00:21:16,650
Spojrzałem na nią
i nie mogłem już oderwać wzroku.
294
00:21:20,863 --> 00:21:22,198
I tak mi już zostało.
295
00:21:29,205 --> 00:21:31,207
Nieźle się urządziłeś, John.
296
00:21:31,457 --> 00:21:33,292
Dom świadczy o człowieku.
297
00:21:34,668 --> 00:21:39,089
I będąc w wojsku,
budowa może ci zająć sporo czasu.
298
00:21:40,007 --> 00:21:42,510
Nadal latasz?
299
00:21:45,763 --> 00:21:47,097
Teraz nie.
300
00:21:47,473 --> 00:21:49,767
Latałam co tydzień w San Diego, ale…
301
00:21:50,851 --> 00:21:55,898
marzy mi się udział
w transkontynentalnym Powder Puff Derby.
302
00:21:56,690 --> 00:22:00,444
Polecieć jak Amelia Earhart w 1929.
303
00:22:01,237 --> 00:22:05,699
-I nie zapominajmy o Ruth Elder.
-Właśnie.
304
00:22:06,617 --> 00:22:09,537
-Po wylądowaniu zaatakował ją byk.
-Tak.
305
00:22:09,703 --> 00:22:13,290
Wiedziałaś, że wielu facetów
próbowało uszkodzić jej samolot?
306
00:22:14,083 --> 00:22:17,753
Gdy byłam młoda, były moimi idolkami.
307
00:22:18,420 --> 00:22:22,341
Czytałam o nich wszystko.
Chciałam być żeńską wersją Lindbergha.
308
00:22:24,134 --> 00:22:28,597
Nie. Pierwszą Trudy Coo…
309
00:22:32,059 --> 00:22:33,394
No cóż.
310
00:22:36,814 --> 00:22:39,859
Powinnaś wystartować.
311
00:22:41,318 --> 00:22:43,362
Może za parę lat.
312
00:22:44,780 --> 00:22:48,325
Bez pensji Gordona i tak nas nie stać.
313
00:22:49,118 --> 00:22:52,580
A obecna sytuacja też nie pomaga.
314
00:22:55,541 --> 00:22:56,625
Ci reporterzy…
315
00:23:00,129 --> 00:23:02,047
Widzę, że ty sobie radzisz.
316
00:23:05,467 --> 00:23:06,677
Mam wprawę.
317
00:23:08,804 --> 00:23:10,347
Będzie łatwiej?
318
00:23:12,558 --> 00:23:14,476
Musisz się na nich otworzyć.
319
00:23:15,477 --> 00:23:17,354
Wiem, że jest ci ciężko.
320
00:23:18,522 --> 00:23:22,067
Nikomu nie przeszkadza cicha kobieta.
321
00:23:23,360 --> 00:23:26,655
-Ale ty masz chyba wiele do powiedzenia.
-Tak.
322
00:23:31,118 --> 00:23:35,080
Czasami wolałbym dla odmiany
mieć cichego faceta.
323
00:23:39,793 --> 00:23:44,673
Musiałem przywyknąć do telewizji
i opowiadania w kółko tej samej historii.
324
00:23:45,299 --> 00:23:47,176
Zawsze dopytują o rodzinę.
325
00:23:49,136 --> 00:23:51,847
Wiesz, jak można sobie z tym poradzić?
326
00:23:54,183 --> 00:23:55,893
Tylko poprzez uśmiech.
327
00:23:57,853 --> 00:23:59,980
A to twój znak rozpoznawczy.
328
00:24:01,732 --> 00:24:06,737
Ale jeśli przywalisz jednemu reporterowi,
to rano pojawi się dziewięciu kolejnych.
329
00:24:08,989 --> 00:24:10,074
Bez obaw.
330
00:24:11,241 --> 00:24:12,785
Shorty Powers mu zapłacił.
331
00:24:12,952 --> 00:24:15,704
Sprawa się rozpłynie,
choć Shorty był wkurzony.
332
00:24:15,829 --> 00:24:20,584
Powiedziałem, że z tobą pogadam.
I że rozumiem, jak musisz się czuć.
333
00:24:21,418 --> 00:24:24,254
Czasami sam mam ochotę któremuś przywalić.
334
00:24:24,630 --> 00:24:26,256
To nie takie proste, John.
335
00:24:26,423 --> 00:24:29,468
Gdy robisz coś takiego,
narażasz cały program.
336
00:24:32,054 --> 00:24:33,472
Że niby tylko ja tak mam?
337
00:24:36,642 --> 00:24:41,355
Deke, Gus, Wally…
Nie wychowano nas na grzeczne dziewczynki.
338
00:24:44,733 --> 00:24:49,905
Niech Shorty wie, że jeśli nie odpuszczą,
nie skończy się na jednym reporterze.
339
00:24:54,743 --> 00:24:59,248
-Cześć, Shorty. Wybacz późną porę.
-Nic się nie stało. Co jest, John?
340
00:24:59,790 --> 00:25:02,334
Kojarzysz Leo DeOrsey'a?
341
00:25:02,459 --> 00:25:06,338
Tak. Pośredniczy w zawieraniu umów
z NBC i Disneyem.
342
00:25:06,422 --> 00:25:07,548
To poważny gracz.
343
00:25:10,718 --> 00:25:13,971
Myślę, że mógłby nam pomóc.
344
00:25:15,931 --> 00:25:21,478
Od ponad 20 lat magazyn Life
uwiecznia wydarzenia i kulturę
345
00:25:21,729 --> 00:25:23,313
jak żadne inne czasopismo.
346
00:25:23,897 --> 00:25:26,692
I za wszystkim stoi pan Wainwright.
347
00:25:27,109 --> 00:25:28,402
Dziękuję, Leo.
348
00:25:29,236 --> 00:25:30,279
Panowie.
349
00:25:31,488 --> 00:25:36,285
Nasza gazeta wypromowała takie osobistości
jak Franklin Roosevelt,
350
00:25:36,952 --> 00:25:39,621
Babe Ruth czy Douglas MacArthur.
351
00:25:40,706 --> 00:25:42,499
Wszyscy byli bohaterami.
352
00:25:42,583 --> 00:25:48,088
Nie odbierajmy im tej chwały.
W końcu to dzięki nim mam za co żyć.
353
00:25:49,465 --> 00:25:53,761
Ale nikt do tej pory
nie poznał kogoś takiego jak wy.
354
00:25:59,224 --> 00:26:00,100
Astronauta.
355
00:26:01,685 --> 00:26:05,856
"Astro" oznacza gwiazdę,
a "nauta" — żeglarza.
356
00:26:07,941 --> 00:26:12,237
W każdym narodzie tkwi
kilka ponadczasowych wartości.
357
00:26:13,072 --> 00:26:14,448
Ale gwiezdni żeglarze?
358
00:26:15,824 --> 00:26:19,745
Piszę artykuły na pierwsze strony,
ale to nie będzie artykuł…
359
00:26:20,996 --> 00:26:22,164
tylko opowieść.
360
00:26:23,165 --> 00:26:24,583
Amerykanie je uwielbiają.
361
00:26:24,875 --> 00:26:29,505
Finał tej opowieści
rozgrywa się w kosmosie.
362
00:26:30,839 --> 00:26:33,008
A początek ma miejsce na Ziemi.
363
00:26:34,593 --> 00:26:36,970
Ludzie chcą o was wiedzieć wszystko.
364
00:26:37,387 --> 00:26:40,265
Chcą was poznać.
Już się o tym przekonaliście.
365
00:26:40,432 --> 00:26:45,145
Chcą wiedzieć, jakie buty noszą wasze żony
albo jakie płatki jedzą wasze dzieci.
366
00:26:46,105 --> 00:26:48,982
Life opowie wasze historie.
367
00:26:49,733 --> 00:26:54,655
Będzie to podróż od kuchennego stołu
aż na Pluton.
368
00:26:55,197 --> 00:26:58,909
Ludzie będą czuli,
że znają was i wasze rodziny.
369
00:26:59,409 --> 00:27:01,787
-Będą chcieli zostać wami.
-I najlepsze.
370
00:27:02,329 --> 00:27:05,582
Life zaoferuje wam umowę na wyłączność.
371
00:27:05,666 --> 00:27:08,043
Czyli żadni wolni strzelcy…
372
00:27:08,127 --> 00:27:10,420
- I drobne pismaki.
- …nie będą was nękać.
373
00:27:10,504 --> 00:27:13,173
Wpuszczacie Life
i dziękujecie całej reszcie.
374
00:27:13,799 --> 00:27:16,343
-I co będziemy z tego mieli?
-Pieniądze.
375
00:27:17,261 --> 00:27:18,387
Sława.
376
00:27:19,012 --> 00:27:20,097
Nieśmiertelność.
377
00:27:21,181 --> 00:27:25,644
Nie oszukujmy się.
Babe Ruth machał tylko kijem.
378
00:27:25,769 --> 00:27:27,646
A Life uczyniło go legendą.
379
00:27:29,648 --> 00:27:34,278
Utorujecie Ameryce
drogę do takiej przyszłości…
380
00:27:34,403 --> 00:27:35,904
Rozumiemy, podaj stawkę.
381
00:27:57,134 --> 00:27:58,218
To dla nas?
382
00:27:58,343 --> 00:28:00,262
Są piękne! Dziękuję, tatusiu!
383
00:28:00,345 --> 00:28:04,308
Są stworzone dla dwóch małych dziewczynek.
Jak mogłem odmówić?
384
00:28:05,017 --> 00:28:06,977
Chwileczkę.
385
00:28:07,144 --> 00:28:09,897
Musisz pedałować. Śmiało.
386
00:28:11,940 --> 00:28:12,941
Co się stało?
387
00:28:13,150 --> 00:28:15,277
Idą zmiany. Podpisaliśmy umowę.
388
00:28:15,903 --> 00:28:17,070
Jaką umowę?
389
00:28:17,321 --> 00:28:19,907
-Z czasopismem Life.
-Co takiego?
390
00:28:20,282 --> 00:28:22,326
Bez obaw. Jest na wyłączność.
391
00:28:22,701 --> 00:28:28,081
-Może o nas pisać tylko jedna osoba.
-O nas? Bez ustalenia tego ze mną?
392
00:28:28,624 --> 00:28:30,584
Idź pobaw się z siostrą.
393
00:28:33,295 --> 00:28:36,673
-Wszyscy się zgodzili…
-Bo nie mają nic do stracenia.
394
00:28:37,049 --> 00:28:38,425
Rozmawialiśmy o tym.
395
00:28:38,508 --> 00:28:39,968
Nie tego chcemy.
396
00:28:42,638 --> 00:28:46,558
Płacą 25 tysięcy dolarów rocznie.
397
00:28:47,267 --> 00:28:49,353
Trzy raz więcej niż zarabiam.
398
00:28:50,062 --> 00:28:53,482
I możemy decydować o tym, o czym napiszą.
399
00:28:53,649 --> 00:28:55,108
Razem.
400
00:28:55,234 --> 00:28:58,862
Nie wydrukują nawet przecinka
bez naszej zgody.
401
00:29:00,239 --> 00:29:01,865
I zero innych pismaków.
402
00:29:01,949 --> 00:29:03,659
Napiszemy własną historię.
403
00:29:07,371 --> 00:29:09,164
Możemy zacząć na nowo.
404
00:29:11,208 --> 00:29:14,211
A ty niebawem wrócisz do latania, skarbie.
405
00:30:35,625 --> 00:30:37,586
WITAMY NA FLORYDZIE
406
00:31:04,071 --> 00:31:07,407
Witamy w Centrum Badań Kosmicznych.
407
00:31:07,699 --> 00:31:09,076
Oto hangar S.
408
00:31:25,133 --> 00:31:26,593
A gdzie samoloty?
409
00:31:27,219 --> 00:31:28,553
Jakie samoloty?
410
00:31:33,266 --> 00:31:36,019
Rozejrzyjmy się.
411
00:32:04,840 --> 00:32:06,174
Czym się pani zajmuje?
412
00:32:06,591 --> 00:32:07,843
Jestem strażakiem.
413
00:32:08,468 --> 00:32:11,179
To dobrze, bo jestem rozpalony.
414
00:32:11,346 --> 00:32:13,682
To pewnie przez rzeżączkę.
415
00:32:17,269 --> 00:32:21,982
Al Shepard, astronauta.
A ty jesteś Dee, tak?
416
00:32:22,232 --> 00:32:25,193
Podporucznik O’Hara.
"Dee" jest tylko dla znajomych.
417
00:32:39,875 --> 00:32:43,670
Dobra, ja biorę dolną pryczę.
Kto chce górną?
418
00:32:44,129 --> 00:32:45,755
Ja nie. Mam lęk wysokości.
419
00:32:56,475 --> 00:32:59,102
-Dokąd idzie?
-Nie wiem, ale idę z nim.
420
00:33:02,981 --> 00:33:03,982
Wybacz.
421
00:33:18,455 --> 00:33:20,582
BAR
422
00:33:20,874 --> 00:33:22,626
Drinki dla panów.
423
00:33:22,959 --> 00:33:24,544
Super, Henri.
424
00:33:24,961 --> 00:33:27,756
-Al, jesteś geniuszem.
-Potwierdzam.
425
00:33:30,008 --> 00:33:32,093
NASA naprawdę za to zapłaci?
426
00:33:32,177 --> 00:33:37,140
Oczywiście. Nie słuchałeś, co mówili?
Jesteśmy gwiezdnymi żeglarzami.
427
00:33:39,976 --> 00:33:41,728
Dobrze się bawią.
428
00:33:46,900 --> 00:33:51,238
Przyznaję, że to o wiele lepsze
niż jakieś prycze w hangarze.
429
00:33:52,239 --> 00:33:53,698
Ładnie tu i cicho.
430
00:33:53,782 --> 00:33:55,867
I jesteśmy tu sami.
431
00:33:56,284 --> 00:33:57,619
Bez obaw.
432
00:33:58,328 --> 00:33:59,496
To też naprawię.
433
00:34:13,093 --> 00:34:16,263
ZABIERZ MNIE ZE SOBĄ W KOSMOS,
KAPITANIE SHEPARD!
434
00:34:42,372 --> 00:34:45,000
Proszę, jakie przystojniaki.
435
00:34:45,917 --> 00:34:48,837
Myślałem, że pogadam ze wszystkimi,
436
00:34:49,045 --> 00:34:50,630
ale zostałeś mi tylko ty.
437
00:34:52,465 --> 00:34:53,967
Nie ma, o czym gadać.
438
00:34:56,219 --> 00:34:59,222
Wiem, że nie lubisz wywiadów
439
00:34:59,347 --> 00:35:01,558
i jest to raczej działka Glenna.
440
00:35:03,935 --> 00:35:07,230
-Cenię swoją prywatność, Wainwright.
-Właśnie.
441
00:35:07,355 --> 00:35:09,899
Możesz powiedzieć wszystko albo nic.
442
00:35:09,983 --> 00:35:12,777
-Ty decydujesz.
-A gdzie jest haczyk?
443
00:35:12,861 --> 00:35:13,862
Nie ma.
444
00:35:16,072 --> 00:35:22,162
Chcę, by ludzie mogli ujrzeć
siedmiu amerykańskich bohaterów.
445
00:35:22,579 --> 00:35:25,290
Pomóż mi przedstawić swoją historię.
446
00:35:27,167 --> 00:35:30,045
Lekkie nagięcie faktów
może prowadzić do prawdy.
447
00:35:31,963 --> 00:35:33,423
Dobra ściema.
448
00:35:39,763 --> 00:35:40,764
No dobrze.
449
00:35:44,934 --> 00:35:46,519
Wiem, czego chcesz.
450
00:35:47,646 --> 00:35:49,147
I wiem, czego ja chcę.
451
00:35:49,689 --> 00:35:53,276
No to, czego chcesz od życia?
452
00:35:54,653 --> 00:35:56,071
Czego chcę?
453
00:35:59,324 --> 00:36:00,742
Wszystkiego.
454
00:36:04,287 --> 00:36:05,455
Chcę pędzić
455
00:36:06,873 --> 00:36:08,541
i mieć święty spokój.
456
00:36:11,294 --> 00:36:15,382
Napisz o mnie tak,
bym wydał się bohaterem.
457
00:36:15,840 --> 00:36:18,259
Zabawniejszą wersją Johna Glenna.
458
00:36:48,456 --> 00:36:49,708
Uważaj!
459
00:36:54,462 --> 00:36:56,464
Przepraszam.
460
00:37:05,849 --> 00:37:08,685
Pani Patroosie mówiła,
że miałaś zamknięte oczy.
461
00:37:14,190 --> 00:37:17,736
Rozumiem, że fajnie jest
zrobić czasem coś strasznego.
462
00:37:21,281 --> 00:37:26,327
Nie gniewam się, Cammie.
Ale zawsze możesz ze mną porozmawiać.
463
00:37:27,579 --> 00:37:31,958
Pani Patroosie kłamie!
Po prostu nie zobaczyłam jej samochodu.
464
00:38:16,044 --> 00:38:17,086
Niezła, co nie?
465
00:38:18,087 --> 00:38:18,963
Tak.
466
00:38:19,297 --> 00:38:23,343
W takiej furze można nabawić się kłopotów.
467
00:38:26,471 --> 00:38:27,388
Jim Rathmann.
468
00:38:27,472 --> 00:38:30,809
-Miło mi. Alan Shepard.
-Słynny astronauta.
469
00:38:30,975 --> 00:38:32,894
Słuchamy tu wiadomości.
470
00:38:35,104 --> 00:38:38,566
To jak? Zainteresowany?
471
00:38:38,691 --> 00:38:39,901
Owszem.
472
00:38:41,277 --> 00:38:46,616
Trzymanie tego cacka w garażu
przez połowę miesiąca wydaje się…
473
00:38:46,699 --> 00:38:48,535
-Zbrodnią.
-Okrucieństwem.
474
00:38:48,827 --> 00:38:53,039
Może, więc będziemy mogli
dogadać się w tej sprawie?
475
00:38:53,164 --> 00:38:56,042
Może mógłbym je brać, gdy tu będę?
476
00:38:59,629 --> 00:39:01,589
Nie prowadzę wypożyczalni, Alan.
477
00:39:03,633 --> 00:39:09,097
Trzymanie go tutaj
też wydaje się okrutne, prawda?
478
00:39:10,765 --> 00:39:12,475
Dobrze, mam propozycję.
479
00:39:12,600 --> 00:39:14,769
-Zapiszę kwotę.
-O Boże.
480
00:39:14,936 --> 00:39:17,689
A ty powiedz, czy masz tyle pieniędzy.
481
00:39:27,949 --> 00:39:30,660
Jesteśmy dumni, że tu jesteście.
482
00:39:32,996 --> 00:39:34,038
Co ty na to?
483
00:39:36,457 --> 00:39:38,418
Fajnie było poznać twoją żonę.
484
00:39:39,502 --> 00:39:41,045
Wspaniała osoba.
485
00:39:41,588 --> 00:39:45,800
Nie podziękowałem ci
za załatwienie kontraktu z Life.
486
00:39:46,467 --> 00:39:47,969
Wszyscy na tym zyskamy.
487
00:39:50,972 --> 00:39:53,182
Nigdy tak źle się nie czułem.
488
00:39:55,977 --> 00:39:59,355
Czuć, jak paruje z ciebie ten rum.
489
00:40:09,407 --> 00:40:12,035
No proszę, cóż za okazy zdrowia.
490
00:40:13,244 --> 00:40:15,330
-Kupiłeś corvettę?
-Tak.
491
00:40:15,622 --> 00:40:17,832
-W małym pakiecie.
-Cześć!
492
00:40:19,250 --> 00:40:21,544
Powiedzcie mu, że jesteście ode mnie.
493
00:40:22,003 --> 00:40:25,131
To dla was i reszty chłopaków.
494
00:40:25,882 --> 00:40:27,216
Dla ciebie też, John.
495
00:40:28,593 --> 00:40:30,386
Wszytko wygląda tu lepiej.
496
00:40:41,856 --> 00:40:43,316
Widziałeś tę brykę?
497
00:40:47,654 --> 00:40:49,572
Po co nam te jednodolarówki?
498
00:40:51,282 --> 00:40:52,575
Kto wie?
499
00:41:22,939 --> 00:41:27,485
Trzy, dwa, jeden, zero.
500
00:43:24,936 --> 00:43:26,938
Napisy: Krzysiek Igielski