1 00:00:07,591 --> 00:00:09,050 W poprzednich odcinkach. 2 00:00:09,176 --> 00:00:10,760 Jestem zdezorientowany. 3 00:00:10,886 --> 00:00:12,345 Chcę rozwodu. 4 00:00:12,470 --> 00:00:15,015 Nie mogę się skupić z powodu Dawn. 5 00:00:15,140 --> 00:00:18,018 Historia z Connie niczego cię nie nauczyła? 6 00:00:18,143 --> 00:00:20,061 - Nie ożenię się z Tiff. - Ożenisz. 7 00:00:20,187 --> 00:00:24,274 - Dlaczego ci zależy? - Zainwestowałem kasę! 8 00:00:24,399 --> 00:00:27,027 Razem przejmijmy Georginę. 9 00:00:27,152 --> 00:00:29,613 Pierdol się. Powiem Tiff. 10 00:00:29,738 --> 00:00:31,364 Tiff! 11 00:00:31,488 --> 00:00:38,330 7042 DNI DO „CZARNEGO PONIEDZIAŁKU” 12 00:00:56,681 --> 00:00:58,099 Cześć, Roland! 13 00:01:00,310 --> 00:01:02,020 Roland! 14 00:01:12,572 --> 00:01:14,282 Jak leci, Roland? 15 00:01:25,627 --> 00:01:27,170 Siema. 16 00:01:39,599 --> 00:01:41,852 DARMOWE ŚNIADANIA DLA DZIECI 17 00:01:47,315 --> 00:01:48,358 Dawn! 18 00:01:48,483 --> 00:01:52,821 Przestań walić w drzwi i weź się w garść! 19 00:01:58,285 --> 00:01:59,703 Czego? 20 00:01:59,828 --> 00:02:02,581 Nie uwierzysz, co się stało. 21 00:02:03,248 --> 00:02:04,499 Tiff... 22 00:02:04,624 --> 00:02:08,336 Bywalczyni nowojorskich salonów i dziedziczka fortuny Georgina 23 00:02:08,461 --> 00:02:10,172 została porwana dla okupu. 24 00:02:10,297 --> 00:02:15,260 Księżniczka Diana uścisnęła dłoń pacjentowi choremu na AIDS. 25 00:02:15,385 --> 00:02:17,387 Co się stanie? 26 00:02:17,512 --> 00:02:20,140 - Pewnie umrze. - Nie mów tak! 27 00:02:20,765 --> 00:02:23,101 Jeśli zapłacą okup... 28 00:02:23,226 --> 00:02:25,020 Mówię o Dianie. 29 00:02:25,145 --> 00:02:29,149 Nie wiem, co z Tiff, policja nie ma tropów. 30 00:02:29,274 --> 00:02:32,777 Czy to sprawka Mo? 31 00:02:32,903 --> 00:02:34,654 Nie! 32 00:02:35,197 --> 00:02:39,784 Jest szalony, ale naprawdę myślisz, że mógłby kogoś porwać? 33 00:02:39,910 --> 00:02:43,705 - Mnie wczoraj. - To było na żarty. 34 00:02:43,830 --> 00:02:46,875 - Taka jest tradycja... - Pierwsze słyszę. 35 00:02:47,000 --> 00:02:48,668 Poza tym... 36 00:02:50,170 --> 00:02:52,005 powiedział mi o Georginie. 37 00:02:52,130 --> 00:02:53,632 Że co? 38 00:02:54,299 --> 00:02:56,134 O przejęciu Georginy. 39 00:03:04,434 --> 00:03:06,853 Wiedziałem, że o niczym nie wiesz. 40 00:03:07,729 --> 00:03:08,939 Jest Spencer? 41 00:03:09,689 --> 00:03:11,775 Zażądałam wczoraj rozwodu. 42 00:03:11,900 --> 00:03:13,902 Dzień pełen wrażeń. 43 00:03:14,653 --> 00:03:16,071 Trzymasz się? 44 00:03:17,030 --> 00:03:19,783 Czuję się... nieźle. 45 00:03:22,619 --> 00:03:25,038 Chciałbym pogadać o twoich uczuciach, 46 00:03:25,163 --> 00:03:29,251 ale Mo od początku mnie oszukiwał, żeby przejąć Georginę. 47 00:03:29,376 --> 00:03:33,964 Może porwał Tiff, bo nie chciałem brać w tym udziału? 48 00:03:35,089 --> 00:03:37,717 - Co mam powiedzieć policji? - Nic. 49 00:03:37,843 --> 00:03:43,098 Nie uwierzą, że przez tyle miesięcy nie miałem o niczym pojęcia. 50 00:03:43,223 --> 00:03:46,017 - Nie chcę iść do więzienia. - Rozumiem. 51 00:03:47,102 --> 00:03:49,187 Uspokój się. 52 00:03:50,021 --> 00:03:51,857 Mo jej nie porwał. 53 00:03:53,024 --> 00:03:56,278 Córka Calvina Kleina wróciła po dziewięciu godzinach. 54 00:03:57,320 --> 00:03:59,114 Wytrzymasz tyle? 55 00:04:02,659 --> 00:04:05,120 Co się dzieje? 56 00:04:05,245 --> 00:04:07,956 Nie chcę się z nią żenić, ale też... 57 00:04:08,081 --> 00:04:09,499 Widzieć jej w kawałkach? 58 00:04:11,126 --> 00:04:12,544 Właśnie. 59 00:04:12,669 --> 00:04:14,629 Nic jej się nie stanie. 60 00:04:14,754 --> 00:04:17,966 Znajdą porywaczy i nie będzie to Mo. 61 00:04:18,633 --> 00:04:20,302 Jesteś pewna? 62 00:04:21,469 --> 00:04:23,054 Tak. 63 00:04:24,181 --> 00:04:26,224 W 100%. 64 00:04:26,349 --> 00:04:28,852 Coś ty narobił, pojebie?! 65 00:04:33,773 --> 00:04:35,525 Mo, Tiff? 66 00:04:49,247 --> 00:04:51,082 PARTIA CZARNYCH PANTER 67 00:04:51,208 --> 00:04:53,668 Świeża prasa! 68 00:04:54,585 --> 00:04:58,423 Chcemy edukacji, sprawiedliwości i pokoju. 69 00:04:58,548 --> 00:05:00,634 Forsa też się przyda. 70 00:05:01,843 --> 00:05:05,680 Skoro nasi ciemięzcy nie słuchają, pora sięgnąć po broń. 71 00:05:05,805 --> 00:05:08,892 Broń? Jesteśmy za ładni na więzienie. 72 00:05:09,017 --> 00:05:12,312 - Nie sądzisz? - Nie rzucam słów na wiatr. 73 00:05:12,896 --> 00:05:14,689 Connie, pozwól. 74 00:05:16,525 --> 00:05:18,610 Nie znam zwyczajów w Baltimore, 75 00:05:18,735 --> 00:05:22,864 ale tu nie stosujemy przemocy. 76 00:05:23,365 --> 00:05:24,908 Nigdy. 77 00:05:25,033 --> 00:05:27,494 Wybacz, jestem nowa. 78 00:05:27,619 --> 00:05:29,788 Będę namawiać słowem. 79 00:05:29,913 --> 00:05:32,874 Uwaga! Biali mają czarnych w dupie! 80 00:05:33,834 --> 00:05:35,252 Może być? 81 00:05:39,380 --> 00:05:41,216 Pilnujcie jej. 82 00:05:44,177 --> 00:05:45,971 Się robi. 83 00:05:47,096 --> 00:05:48,598 Przepraszam. 84 00:05:49,140 --> 00:05:52,018 Mam na imię Roland, ksywka Romantyk. 85 00:05:52,143 --> 00:05:55,355 Zarządzasz ziemniakami? 86 00:05:56,898 --> 00:05:58,358 Mam mnóstwo skrobi. 87 00:05:59,567 --> 00:06:00,986 Connie. 88 00:06:01,111 --> 00:06:04,447 Tylko nieliczni znają mój numer. 89 00:06:12,247 --> 00:06:14,082 Władza dla ludu! 90 00:06:14,207 --> 00:06:16,668 MAMY TIFFANY, CZEKAJCIE NA POLECENIA 91 00:06:19,045 --> 00:06:22,048 Zaniosę list na komisariat. 92 00:06:22,174 --> 00:06:25,719 W międzyczasie będziemy czekać na telefon. 93 00:06:25,844 --> 00:06:27,846 Boję się. 94 00:06:27,971 --> 00:06:30,223 Ja też. O porywaczy. 95 00:06:31,099 --> 00:06:32,601 Tiff jest ostrą babką. 96 00:06:32,726 --> 00:06:35,187 Spytajcie dostawcę, który zapomniał sosu. 97 00:06:35,645 --> 00:06:38,231 - Rozładowuję napięcie. - Denerwujesz się? 98 00:06:38,356 --> 00:06:40,066 Nie. 99 00:06:40,192 --> 00:06:45,989 Porwano twoją narzeczoną, a ty siedzisz spokojniutko jak Ice T. 100 00:06:46,906 --> 00:06:49,326 Przesłuchałem go w lipcu. Skała. 101 00:06:49,451 --> 00:06:50,827 Dziwne. 102 00:06:50,952 --> 00:06:53,121 Co jeszcze możemy zrobić? 103 00:06:53,246 --> 00:06:57,042 Ulotki? Zdjęcia na mleku? 104 00:06:57,167 --> 00:07:00,253 To nie działa. My działamy. 105 00:07:00,795 --> 00:07:04,508 7/10 razy sprawcą okazuje się ktoś bliski. 106 00:07:05,758 --> 00:07:09,888 Podobno wychował się pan w przyczepie, 107 00:07:10,013 --> 00:07:12,557 z której ostatnio wycięto pana matkę? 108 00:07:12,682 --> 00:07:16,186 - Jest... Smakoszką. - A to kosztuje. 109 00:07:16,311 --> 00:07:20,148 Sporo zarabiam, a mama przerosła przyczepę. 110 00:07:20,273 --> 00:07:22,025 Dosłownie. 111 00:07:22,233 --> 00:07:26,321 To nie ja, więc kto porywa w 3/10 razy? 112 00:07:26,446 --> 00:07:29,199 Wróg, ktoś z dalszej rodziny. 113 00:07:29,324 --> 00:07:33,453 Albo klasyczny, nowojorski seryjny morderca. 114 00:07:34,245 --> 00:07:38,166 Nie macie nikogo na oku poza tym ciptakiem? 115 00:07:38,291 --> 00:07:41,711 Ma pusto w kroku! 116 00:07:41,837 --> 00:07:45,590 Skupmy się na podejrzanych, 117 00:07:45,715 --> 00:07:47,884 a nie na gnojeniu mnie. 118 00:07:48,009 --> 00:07:50,720 - Pozwoliłeś na to. - Przepraszam. 119 00:07:50,846 --> 00:07:52,389 Spokojnie. 120 00:07:52,514 --> 00:07:57,352 Muszę zapytać, czy Tiff albo ktoś z państwa ma dług? 121 00:07:57,477 --> 00:08:00,313 Powiem to oficjalnie: fuj. 122 00:08:02,232 --> 00:08:05,151 Może ktoś ze znajomych? 123 00:08:06,360 --> 00:08:09,030 Niewygodny wierzyciel? 124 00:08:09,155 --> 00:08:11,366 - Mo... - Co? 125 00:08:11,825 --> 00:08:13,743 Powiedziałem: skąd. 126 00:08:17,455 --> 00:08:19,291 Lubisz Kalifornię? 127 00:08:19,416 --> 00:08:21,751 Dołuje mnie. 128 00:08:22,293 --> 00:08:25,505 Mamy surfing, pływanie i narty. 129 00:08:25,630 --> 00:08:27,549 Raj dla czarnych! 130 00:08:32,553 --> 00:08:36,016 Partia potępia przemoc i narkotyki. 131 00:08:36,141 --> 00:08:39,477 Proponuję skręta tobie, nie partii. 132 00:08:40,478 --> 00:08:42,105 Nie, dzięki. 133 00:08:42,230 --> 00:08:43,648 Nie umrzesz. 134 00:08:45,692 --> 00:08:47,652 Wiem, że drzemie w tobie bestia. 135 00:08:47,777 --> 00:08:50,071 Otwórz się czasem. 136 00:08:53,032 --> 00:08:54,367 Jak działa? 137 00:08:54,492 --> 00:08:56,119 Relaksuje. 138 00:08:56,244 --> 00:09:00,415 Ale nie wiem, czy taki wypłosz dałby radę. 139 00:09:04,753 --> 00:09:06,254 Wypłosz... 140 00:09:14,054 --> 00:09:15,472 Cholera. 141 00:09:16,765 --> 00:09:18,517 Pomogę ci. 142 00:09:45,669 --> 00:09:47,462 Chryste! 143 00:09:47,587 --> 00:09:50,257 Znowu pałujecie się w kółku? 144 00:09:50,382 --> 00:09:53,218 To nie koło, powtórz figury. 145 00:09:54,760 --> 00:09:57,138 Nie jesteśmy gejami. 146 00:09:57,264 --> 00:09:58,849 Więc co tu się dzieje?! 147 00:09:58,974 --> 00:10:03,562 Imprezowaliśmy i wynikła dyskusja, kto ma największe jaja. 148 00:10:03,687 --> 00:10:05,355 Potem porównaliśmy fiuty. 149 00:10:05,480 --> 00:10:08,733 I siki. Dalej była walka na miecze i na koguty. 150 00:10:08,859 --> 00:10:12,696 Byłem do przodu sześć tysi, ale Wayne odgryzł kurczakowi łeb. 151 00:10:12,821 --> 00:10:17,200 - Oszukiwał. - Mam to gdzieś. Widzieliście Mo? 152 00:10:17,325 --> 00:10:20,912 Był tu wcześniej, wziął coś z sejfu. Wydawał się dziwny. 153 00:10:21,037 --> 00:10:23,832 - Laliśmy do słoików. - Dokąd pojechał? 154 00:10:23,957 --> 00:10:26,668 Na północ, cokolwiek to znaczy. 155 00:10:26,793 --> 00:10:29,087 Wyciągaj wagę, rozstrzygnijmy to. 156 00:10:29,212 --> 00:10:31,381 Jakby co, mamy dodatkowy słoik. 157 00:10:31,506 --> 00:10:36,136 - Dobra, zbieram się do synagogi. - Udanego szabatu. 158 00:10:37,929 --> 00:10:40,015 9 GODZIN OD PORWANIA 159 00:10:40,140 --> 00:10:45,187 - Nadal cisza. - Jackie sprawdza każdą butelkę. 160 00:10:45,312 --> 00:10:46,855 Przestań. 161 00:10:46,980 --> 00:10:50,233 Na pewno ktoś się zgłosi, media aż huczą. 162 00:10:50,358 --> 00:10:53,445 Nie ma złej prasy, prawda? 163 00:10:53,570 --> 00:10:56,072 Możemy porozmawiać na osobności? 164 00:10:56,198 --> 00:10:58,825 Tak. Nie. Wszystko jedno. 165 00:11:00,576 --> 00:11:03,538 - Teraz. - Obyś sprzedał dużo jeansów. 166 00:11:03,663 --> 00:11:05,081 Bo to moja wina? 167 00:11:05,207 --> 00:11:08,376 - Wrzuć na luz. - Nie wzięłam pigułek. 168 00:11:09,002 --> 00:11:12,839 Gdzie ona jest? Powiedz, żebyśmy zaczęli gierki. 169 00:11:12,964 --> 00:11:14,591 A nie skończyli z gierkami? 170 00:11:14,716 --> 00:11:19,554 Jestem umówiony na gry ze znajomymi. Gadaj. 171 00:11:19,679 --> 00:11:22,641 - Celowo pan miesza? - Tak. 172 00:11:23,099 --> 00:11:25,101 Powiedziałem wszystko, co wiem. 173 00:11:25,227 --> 00:11:29,731 Pominąłeś seksowną czarnoskórą postać. 174 00:11:29,856 --> 00:11:34,861 Mo ma pewien zwierzęcy czar, ale co z tego? 175 00:11:34,986 --> 00:11:37,280 Mo? Kolejna kochanka? 176 00:11:37,405 --> 00:11:38,532 Co? 177 00:11:38,657 --> 00:11:42,327 Moi ludzie śledzili pana do mieszkania Dawn. 178 00:11:42,452 --> 00:11:46,498 Jest moją koleżanką i szefową. 179 00:11:46,623 --> 00:11:49,501 Bałem się i chciałem z kimś pogadać. 180 00:11:50,210 --> 00:11:56,049 Milionerka zostaje porwana i nagle jej narzeczony z białej biedoty... 181 00:11:56,174 --> 00:11:58,635 Nie tak bym siebie opisał. 182 00:11:58,760 --> 00:12:00,762 ...ląduje w ramionach nubijskiej księżniczki. 183 00:12:00,887 --> 00:12:03,306 - Ją też. - Nie wspomniałem o tym 184 00:12:03,431 --> 00:12:06,309 przy rodzicach Tiff, bo dość już przeszli. 185 00:12:06,434 --> 00:12:08,520 Teraz ty pójdź mi na rękę i... 186 00:12:13,399 --> 00:12:14,776 Co to? 187 00:12:15,986 --> 00:12:19,531 Serio? Dwa słowa. Pierwsze. 188 00:12:19,656 --> 00:12:21,283 Brzmi jak... 189 00:12:22,409 --> 00:12:23,952 pajączek. 190 00:12:24,660 --> 00:12:25,912 Witamina. 191 00:12:27,372 --> 00:12:28,957 Lekarstwo. 192 00:12:29,082 --> 00:12:31,084 Mała pigułeczka. 193 00:12:32,794 --> 00:12:35,297 Żółta, inna, mocniejsza... Nuprin! 194 00:12:37,715 --> 00:12:40,260 Wczoraj policja zaatakowała Deacona Richardsa. 195 00:12:40,385 --> 00:12:43,346 I trzech mężczyzn, których z nim pomylili, 196 00:12:43,471 --> 00:12:46,016 w wyniku niekompetencji i rasizmu. 197 00:12:46,141 --> 00:12:49,936 Musimy zająć stanowisko! 198 00:12:51,354 --> 00:12:55,317 Planujemy ostrą wyprzedaż babeczek, 199 00:12:55,442 --> 00:12:58,528 żeby zebrać fundusze na adwokata. 200 00:12:58,987 --> 00:13:01,072 Chce pani coś powiedzieć? 201 00:13:01,907 --> 00:13:03,408 Tylko prychnęłam. 202 00:13:05,035 --> 00:13:08,580 - Spokojnie. - Jak mówiłem... 203 00:13:08,705 --> 00:13:10,081 To szaleństwo. 204 00:13:10,207 --> 00:13:14,419 Świat stanął na głowie, więc mamy chodzić na rękach? 205 00:13:14,878 --> 00:13:18,006 - Staramy się... - Za mało! 206 00:13:19,632 --> 00:13:23,053 Pora, żebyśmy odpowiedzieli ogniem na ogień. 207 00:13:23,178 --> 00:13:26,765 Kto chce realnej zmiany, 208 00:13:27,432 --> 00:13:28,767 niech pójdzie ze mną. 209 00:13:32,853 --> 00:13:34,105 Do ciebie mówię. 210 00:13:35,981 --> 00:13:37,526 Rolandzie? 211 00:13:40,737 --> 00:13:43,740 - Wybacz, Herb. - Dwójka, niech będzie. 212 00:13:46,493 --> 00:13:48,203 Chwila... 213 00:13:53,291 --> 00:13:56,670 Skrobać, zamiatać, sprzątać... 214 00:13:56,795 --> 00:13:58,588 każdy sobie rzepkę skrobie! 215 00:14:00,423 --> 00:14:04,219 Woskować, malować, Nuprin! 216 00:14:05,846 --> 00:14:07,264 Puść farbę! 217 00:14:07,389 --> 00:14:10,684 - Skąd miałem wiedzieć?! - Pokazywałem na ścianę! 218 00:14:11,434 --> 00:14:13,311 Kurwa! 219 00:14:13,770 --> 00:14:15,105 Zadzwonili. 220 00:14:17,565 --> 00:14:20,610 Chcą tylko 100 tysięcy. 221 00:14:22,028 --> 00:14:27,367 W takich chwilach uświadamiam sobie, że najważniejsze są pieniądze. 222 00:14:27,909 --> 00:14:29,661 Ratują nam życie. 223 00:14:29,786 --> 00:14:33,081 Później podadzą miejsce przekazania. 224 00:14:33,206 --> 00:14:35,208 Tiff podrzucą w metrze. 225 00:14:35,333 --> 00:14:36,668 Nie będzie zachwycona. 226 00:14:36,793 --> 00:14:40,505 W torbie trzeba schować nadajnik. 227 00:14:41,214 --> 00:14:43,425 Macie sztywną walizkę? 228 00:14:43,550 --> 00:14:46,887 W domu. Blair, przywieź Vuittona, 229 00:14:47,012 --> 00:14:49,139 ochroniarz zajmie się okupem. 230 00:14:49,264 --> 00:14:52,517 Weź mi tabletki na uspokojenie z sypialni. 231 00:14:52,642 --> 00:14:55,520 I z korytarza. I z kuchni. 232 00:14:55,645 --> 00:14:57,647 I z sypialni gościnnych. 233 00:14:57,772 --> 00:15:01,902 I ze wszystkich łazienek i kieszeni. 234 00:15:02,652 --> 00:15:06,865 Jeśli ktoś się waha, niech powie teraz. 235 00:15:09,201 --> 00:15:13,997 Nie mam żadnych wątpliwości, dlatego kręcę głową. 236 00:15:15,081 --> 00:15:16,708 No dobra. 237 00:15:16,833 --> 00:15:21,171 Porwiemy gubernatora Reagana i nie wypuścimy go, 238 00:15:21,296 --> 00:15:24,799 dopóki nie zrealizuje postulatów partii. 239 00:15:26,301 --> 00:15:27,802 Porwanie? 240 00:15:30,013 --> 00:15:33,600 Jasne, Reagan wydał kolegów za sympatyzowanie z komunistami 241 00:15:33,725 --> 00:15:36,269 i wysłał patrol na kampus uniwersytecki, 242 00:15:36,394 --> 00:15:41,608 gdzie padły strzały, bo myślał, że to siedziba zepsucia i dewiacji, 243 00:15:41,733 --> 00:15:46,404 a jego filmy są do dupy poza „Zabójcami”, 244 00:15:46,530 --> 00:15:49,741 w których gra czarny charakter i jest w tym wiarygodny, 245 00:15:49,866 --> 00:15:51,451 bo taki sam jest w życiu? 246 00:15:51,576 --> 00:15:53,119 Pewnie, że tak. 247 00:15:54,079 --> 00:15:55,664 Ale porwanie? 248 00:15:58,458 --> 00:16:00,877 Dobry pomysł. 249 00:16:01,336 --> 00:16:02,754 Oto plan. 250 00:16:02,879 --> 00:16:07,175 Mam tu mapę centrum Sacramento, 11 przecznic od budynku rządowego. 251 00:16:07,300 --> 00:16:11,096 W ostatni czwartek miesiąca Reagan daje buziaka Nancy, 252 00:16:11,221 --> 00:16:14,391 spławia ochroniarza i wymyka się do lokalnego kina. 253 00:16:14,516 --> 00:16:19,020 To idealne miejsce na porwanie. 254 00:16:23,774 --> 00:16:25,360 Mam drugi. 255 00:16:27,904 --> 00:16:29,364 Idziemy! 256 00:17:47,817 --> 00:17:49,319 Gubernatorze! 257 00:17:52,614 --> 00:17:53,990 Mo? 258 00:18:04,083 --> 00:18:05,752 Nie ma złej prasy. 259 00:18:10,047 --> 00:18:12,341 Co ty, kurwa, wyprawiasz? 260 00:18:13,467 --> 00:18:14,802 Gubernatorze! 261 00:18:15,427 --> 00:18:16,971 Niestety nie. 262 00:18:18,055 --> 00:18:19,849 FBI! 263 00:19:19,408 --> 00:19:20,826 Kurwa, Connie! 264 00:19:24,538 --> 00:19:26,290 Wystawiłaś nas, suko? 265 00:19:30,169 --> 00:19:32,171 Mam cię. 266 00:20:08,666 --> 00:20:10,292 Rod Jaminsky. 267 00:20:14,004 --> 00:20:15,798 Mówi mi Jammer. 268 00:20:18,050 --> 00:20:20,177 Mo! Co jest, kurwa? 269 00:20:20,302 --> 00:20:22,346 Chryste, co robisz?! 270 00:20:22,471 --> 00:20:25,766 To Tiff? Przysięgam, że... 271 00:20:26,517 --> 00:20:30,187 no dobra, nie strzelę, ale zepchnę cię do wody! 272 00:20:30,312 --> 00:20:32,982 Że co? Zjarałaś się? 273 00:20:33,107 --> 00:20:34,567 Co miałbym robić z Tiff? 274 00:20:34,692 --> 00:20:36,277 Porwali ją! 275 00:20:36,402 --> 00:20:38,445 Po pierwsze... Co?! 276 00:20:38,571 --> 00:20:42,783 A po drugie: myślisz, że ją porwałem, zabiłem, 277 00:20:42,908 --> 00:20:46,120 spaliłem i upchnąłem w jebanym słoiku? 278 00:20:46,245 --> 00:20:48,622 - I to dziś? - Nie. 279 00:20:48,747 --> 00:20:52,251 Chryste. Trochę zasłużyłem, ale Chryste! 280 00:20:52,376 --> 00:20:54,211 Przepraszam 281 00:20:54,336 --> 00:20:59,884 Czułam, że to nie ty, ale nie mogłam cię znaleźć i przyjechałam tu... 282 00:21:00,009 --> 00:21:02,511 To mój kolega, Rod Jaminsky. 283 00:21:02,636 --> 00:21:05,723 Przestań wymachiwać jebaną spluwą. 284 00:21:05,848 --> 00:21:08,309 Mogę się z nim pożegnać? 285 00:21:18,569 --> 00:21:20,446 Był Żydem. 286 00:21:22,239 --> 00:21:23,657 Jasne. 287 00:21:27,494 --> 00:21:30,080 Mogłem to przewidzieć, nie śpiewaj. 288 00:21:36,545 --> 00:21:38,714 Wziąłem z ich domu. 289 00:21:38,839 --> 00:21:42,051 Pewnie sami porwali Tiff może dla reklamy. 290 00:21:42,176 --> 00:21:44,553 Zyski Kleina wzrosły po porwaniu córki. 291 00:21:46,764 --> 00:21:48,098 Zostań tu. 292 00:22:06,199 --> 00:22:07,535 Jammer ci go zostawił. 293 00:22:09,828 --> 00:22:13,123 „Pieprzyć ich”. I ma rację. 294 00:22:13,249 --> 00:22:16,836 Trzymaliście go 14 lat za oszustwa podatkowe? 295 00:22:16,961 --> 00:22:18,754 Tak ci powiedział? 296 00:22:18,879 --> 00:22:20,756 Zabił swojego wspólnika. 297 00:22:24,760 --> 00:22:26,345 Spierdalam. 298 00:22:27,054 --> 00:22:28,722 Żegnaj, stary. 299 00:22:33,853 --> 00:22:35,855 Co to za jeden? 300 00:22:36,313 --> 00:22:39,942 Sąsiad z dawnych lat. 301 00:22:40,317 --> 00:22:41,652 Przykro mi. 302 00:22:43,988 --> 00:22:45,531 Nauczył mnie wszystkiego. 303 00:22:45,656 --> 00:22:47,157 Chyba nie. 304 00:22:48,117 --> 00:22:49,910 Mówisz o seksie? 305 00:23:08,012 --> 00:23:11,098 Miałam odgrywać większą rolę w firmie. 306 00:23:11,223 --> 00:23:13,058 Do tego trzeba jaj. 307 00:23:15,477 --> 00:23:18,272 Na szczęście to nie jej rodzice. 308 00:23:18,397 --> 00:23:22,693 Gazetki służyły Tiff do wyklejanek 309 00:23:22,818 --> 00:23:25,196 w liceum. 310 00:23:25,946 --> 00:23:28,991 - Nie do wiary, co? - Totalnie. 311 00:23:29,116 --> 00:23:33,162 Porywacze zadzwonili, że wypuszczą Tiff. 312 00:23:34,705 --> 00:23:36,373 Sprawa zamknięta. 313 00:23:53,641 --> 00:23:54,934 Dzień dobry. 314 00:23:56,977 --> 00:23:59,647 - Czy my...? - Polecieliśmy w 69? 315 00:24:00,940 --> 00:24:02,525 Chciałabyś. 316 00:24:02,650 --> 00:24:05,486 Dopiliśmy butelkę? 317 00:24:05,611 --> 00:24:07,238 Mam kaca. 318 00:24:07,363 --> 00:24:09,323 Sama ją dopiłaś. 319 00:24:09,448 --> 00:24:14,036 Porwanie Tiff zwiększy wartość udziałów. 320 00:24:14,995 --> 00:24:16,705 Tak? To dobrze. 321 00:24:19,583 --> 00:24:21,043 Sprzedam je. 322 00:24:23,337 --> 00:24:27,800 Zarobię i pozbędę się tych gównianych akcji. 323 00:24:27,925 --> 00:24:30,302 Naprawdę są przeklęte! 324 00:24:30,427 --> 00:24:34,723 - Niewiele brakowało. - Wszystko się spieprzyło. 325 00:24:36,600 --> 00:24:38,185 Powiedziałem Blairowi. 326 00:24:38,310 --> 00:24:39,895 Dlaczego? 327 00:24:40,896 --> 00:24:42,606 Lubię go. 328 00:24:43,858 --> 00:24:46,652 Prawie razem zginęliśmy. 329 00:24:49,989 --> 00:24:53,492 Wiedziałem, że nie ożeni się z Tiff. 330 00:24:54,159 --> 00:24:56,453 A teraz mnie nienawidzi. 331 00:24:57,162 --> 00:24:58,747 Witamy w klubie. 332 00:25:04,170 --> 00:25:05,921 Nie sprzedawaj udziałów. 333 00:25:06,422 --> 00:25:08,299 Uratuję przekręt. 334 00:25:09,675 --> 00:25:10,801 Jak? 335 00:25:11,719 --> 00:25:16,265 Blair dzwonił, Tiff porwali jej rodzice. 336 00:25:17,558 --> 00:25:20,186 Serio, żeby podbić wartość akcji. 337 00:25:20,311 --> 00:25:22,980 - Żartujesz. - Wkurzył się. 338 00:25:23,647 --> 00:25:26,317 I będzie chciał współpracować? 339 00:25:26,442 --> 00:25:29,904 Nie, ale będzie pracował ze mną. 340 00:25:32,155 --> 00:25:33,908 Masz rację, 341 00:25:35,284 --> 00:25:37,912 nie ożeniłby się z Tiff. Bo... 342 00:25:42,875 --> 00:25:45,669 Kocha... mnie. 343 00:25:47,671 --> 00:25:49,131 Ups. 344 00:25:56,305 --> 00:25:57,640 A ja... 345 00:25:58,140 --> 00:26:00,142 Też coś do niego czuję. 346 00:26:13,364 --> 00:26:15,366 Znajdziesz drogę? 347 00:26:40,974 --> 00:26:42,892 REŻYSERIA 348 00:26:42,976 --> 00:26:44,894 SCENARIUSZ 349 00:26:54,863 --> 00:26:58,450 Wersja polska na zlecenie HBO Start International Polska 350 00:26:58,742 --> 00:27:01,161 Tekst: Maria Sobolewska