1 00:00:07,841 --> 00:00:09,634 W poprzednich odcinkach. 2 00:00:10,343 --> 00:00:13,597 Jak go namówisz, żeby po ślubie oddał nam udziały? 3 00:00:13,722 --> 00:00:16,975 Zadzierzgnę z nim ojcowsko-synowską więź. 4 00:00:17,100 --> 00:00:18,727 Co jest, Kiciu? 5 00:00:18,852 --> 00:00:20,854 Keith jest homo? 6 00:00:20,979 --> 00:00:24,733 Budowaliśmy firmę razem, jeśli nie zostanę wspólniczką, odchodzę. 7 00:00:24,858 --> 00:00:28,695 Nie umiem dogadywać się z ludźmi, w przeciwieństwie do Dawn, 8 00:00:28,820 --> 00:00:30,447 która ma 15% udziałów. 9 00:00:30,572 --> 00:00:37,746 339 DNI DO CZARNEGO PONIEDZIAŁKU 10 00:00:45,170 --> 00:00:46,963 Obiema dziurkami! 11 00:00:49,132 --> 00:00:51,885 - Gińcie, ćwoki! - Wyglądają realistycznie. 12 00:00:52,928 --> 00:00:55,221 Muszę postrzelać do kaczek po pracy. 13 00:00:55,347 --> 00:00:56,765 Mój dzieciak oszaleje. 14 00:00:56,890 --> 00:00:58,975 Jutro ma bar micwę, a kolejka do tej zabawki 15 00:00:59,100 --> 00:01:01,853 jest dłuższa niż cycki baby, która w niej dla mnie stoi. 16 00:01:01,978 --> 00:01:04,856 Poradź mi w ojcowskiej sprawie. 17 00:01:04,981 --> 00:01:06,733 Od tego są ziomki. 18 00:01:06,858 --> 00:01:10,695 Jestem Muhammadem Alim wyskakiwania przed, więc nie mam synów. 19 00:01:10,820 --> 00:01:16,660 Choć Ali sobie z tym nie radzi, ma 9 bachorów z 5 kobietami. 20 00:01:16,785 --> 00:01:18,912 Płaci Ali-menty. 21 00:01:20,205 --> 00:01:23,375 Muszę wejść w ojcowską relację z Blairem, 22 00:01:23,500 --> 00:01:26,211 żeby wbić mu nóż w plecy. 23 00:01:26,336 --> 00:01:29,839 Kup jego miłość. Dzięki Nintendo mój syn zapomni, 24 00:01:29,965 --> 00:01:32,425 że nakrył mnie, kiedy chciałem się wieszać. 25 00:01:33,051 --> 00:01:35,095 Nie możesz się trzepać normalnie? 26 00:01:35,220 --> 00:01:37,305 To się nazywa asfiksja, 27 00:01:37,430 --> 00:01:39,474 dusisz siebie i swojego donga. 28 00:01:39,599 --> 00:01:41,893 Polecił mi to znajomy z INXS. 29 00:01:42,644 --> 00:01:45,438 Kiedy zapomniałem o urodzinach syna, 30 00:01:45,563 --> 00:01:48,858 kupiłem mu prawdziwą maskę Dartha Vadera. 31 00:01:48,984 --> 00:01:52,946 - Z „Powrotu Jedi”? - Nie, ze sceny gwałtu 32 00:01:53,071 --> 00:01:54,197 z „Zemsty frajerów”. 33 00:01:54,322 --> 00:01:58,535 Nie wystarczy kupować, trzeba też zabierać dzieci w drogie miejsca. 34 00:01:58,660 --> 00:02:02,789 Blair urodził się w kukurydzy, wszystko go jara. 35 00:02:02,914 --> 00:02:06,126 Zabierz go na VIP-owską popijawę na mieście. 36 00:02:06,585 --> 00:02:09,921 Czyli rodzicielstwo jest jak randkowanie, tylko bez seksu. 37 00:02:10,046 --> 00:02:11,840 A ja znam się na randkach 38 00:02:11,965 --> 00:02:17,262 tak, jak Michael Jackson zna się na randkach z dziećmi. 39 00:02:17,387 --> 00:02:22,601 - Brooke Shields. - Jest 11.30, możemy zaczynać? 40 00:02:22,726 --> 00:02:23,893 Podwójna stawka? 41 00:02:24,978 --> 00:02:26,646 20 tysi, że nie trafisz. 42 00:02:26,771 --> 00:02:28,565 CZARNY PONIEDZIAŁEK 43 00:02:28,690 --> 00:02:31,484 Kiedy porównywaliście swoje białe od koksu nosy, 44 00:02:31,610 --> 00:02:34,654 ja kupiłam spory pakiet udziałów w Georginie. 45 00:02:34,779 --> 00:02:38,408 - Jeśli Mo przejmie akcje Blaira... - To pewniak. 46 00:02:38,533 --> 00:02:42,329 Będziemy mieć 51%. Z jednym „ale”. 47 00:02:42,454 --> 00:02:44,414 Robiło się nudno. 48 00:02:44,539 --> 00:02:46,917 Za dwie doby kończy się kwartał. 49 00:02:47,042 --> 00:02:49,336 Jeśli zaksięgujemy tak dużą sumę, wszyscy się skapną. 50 00:02:49,461 --> 00:02:51,129 Nasze firmy fasadowe są pełne, 51 00:02:51,254 --> 00:02:55,258 ktoś musi nam przechować udziały do przejęcia. 52 00:02:55,383 --> 00:02:58,637 - A spółki zagraniczne? - Sprzedaliśmy je. 53 00:02:58,762 --> 00:03:00,472 Za granicę? 54 00:03:01,640 --> 00:03:06,144 Potrzebujemy ludzi, którzy nas nie wydymają, 55 00:03:06,269 --> 00:03:10,398 ale których możemy wciągnąć w przestępstwo. 56 00:03:11,483 --> 00:03:13,568 Przyjaciół i rodziny. 57 00:03:13,693 --> 00:03:16,112 - Ja odpadam. - Nie mam obywatelstwa. 58 00:03:16,237 --> 00:03:20,951 Mo nie ma bliskich. Mogę wziąć jedną porcję, zostają dwie. 59 00:03:21,076 --> 00:03:23,662 - Shira weźmie jedną. - Chwila. 60 00:03:23,787 --> 00:03:25,622 Ludzie mnie kochają. 61 00:03:25,747 --> 00:03:29,668 Przed sekundą pytałeś ich, jak być lubianym. 62 00:03:31,336 --> 00:03:33,463 - Tu cię ma! - Dzięki. 63 00:03:33,588 --> 00:03:35,173 Weź ostatnią. 64 00:03:35,298 --> 00:03:40,470 A z Blairem pogadaj, znajdź wspólny temat. 65 00:03:41,596 --> 00:03:44,182 Wybieram strategię Nintendo. 66 00:03:44,307 --> 00:03:47,936 I słusznie. Z tym konkretnym? 67 00:03:48,061 --> 00:03:50,063 Blair jest nerdem. 68 00:03:50,188 --> 00:03:52,565 Będzie zachwycony tym japońskim cackiem. 69 00:03:52,691 --> 00:03:54,276 Dzięki za udaną sesję. 70 00:03:54,401 --> 00:03:58,905 - Spotkanie. - Spoko, do jutra zdobędę drugie! 71 00:03:59,030 --> 00:04:00,573 „Polowanie na kaczki”? 72 00:04:00,699 --> 00:04:03,326 Myślałem, że „Polizanie łechtaczki”. 73 00:04:03,451 --> 00:04:05,453 Teraz czaję. 74 00:04:06,329 --> 00:04:10,667 Na pewno dostaniesz awans. 75 00:04:10,792 --> 00:04:12,210 Najwyższa pora! 76 00:04:12,335 --> 00:04:15,422 Facet jest nieprzewidywalny. 77 00:04:15,547 --> 00:04:19,718 Raz przyłapałem go na waleniu konia do trzeciej części hokejowych hitów. 78 00:04:19,843 --> 00:04:22,095 - Wali konia w biurze? - Jak wszyscy. 79 00:04:22,220 --> 00:04:26,141 Nieważne. Wywalcz sobie awans. 80 00:04:26,266 --> 00:04:28,351 Pracujesz tam od tygodni. 81 00:04:28,476 --> 00:04:32,981 Mo nie da się do niczego zmusić, robi z tobą, co chce. 82 00:04:33,106 --> 00:04:35,400 Jak lekarz w mojej drużynie gimnastycznej. 83 00:04:35,525 --> 00:04:40,739 Miałeś być kimś, a biegasz ze zleceniami i wciąż kisimy się w tej dziurze. 84 00:04:40,864 --> 00:04:45,827 Nie mamy nawet zgniatarki do śmieci. Mam je zgniatać sama? 85 00:04:45,952 --> 00:04:47,495 To niegłupi pomysł. 86 00:04:47,621 --> 00:04:50,582 Pozwól rodzicom kupić choć jedną zgniatarkę. 87 00:04:50,707 --> 00:04:52,250 Chciałabyś więcej? 88 00:04:52,375 --> 00:04:56,963 Wiesz, że nie lubię, kiedy za nas płacą. 89 00:04:57,088 --> 00:05:01,384 W tej chwili zdobywam doświadczenie i poprawiam algorytm. 90 00:05:01,509 --> 00:05:04,971 Każdego wieczoru, prawie cię nie widuję. 91 00:05:05,096 --> 00:05:10,936 Nie wspomnę o braku seksu, bo to ty powinieneś o nim nie wspominać. 92 00:05:12,353 --> 00:05:13,605 Co? 93 00:05:16,649 --> 00:05:20,654 Masz rację. Powinienem być taki jak ty. 94 00:05:20,945 --> 00:05:22,906 - Zamożny? - Sukowaty. 95 00:05:25,033 --> 00:05:27,619 Wyszarpię ten awans. Dziś. 96 00:05:27,744 --> 00:05:29,496 Leć. 97 00:05:29,621 --> 00:05:32,040 Jeszcze jeden? Nie? 98 00:05:33,708 --> 00:05:35,126 Kocham cię. 99 00:05:37,545 --> 00:05:39,965 Miasto, które nigdy nie zasypia. 100 00:05:41,091 --> 00:05:43,343 Fajnie, że wyszliśmy. 101 00:05:43,468 --> 00:05:46,221 Szlifuję mój algorytm. 102 00:05:46,846 --> 00:05:49,474 Stul pieprzoną jadaczkę i to migusiem. 103 00:05:50,225 --> 00:05:52,936 Dziś się bawimy, synu! 104 00:05:53,812 --> 00:05:56,398 Spojrzałeś kiedyś w oczy Statui Wolności? 105 00:05:58,275 --> 00:05:59,901 Będzie się działo. 106 00:06:03,780 --> 00:06:08,702 Mam złe wieści, spóźnię się na kolację, siedzę nad transakcją. 107 00:06:08,827 --> 00:06:13,248 Spokojnie, małpiszonku, już jedliśmy, cztery godziny temu. 108 00:06:13,373 --> 00:06:17,544 A teraz śpię, bo jutro ważny dzień. 109 00:06:17,669 --> 00:06:20,797 Chyba nie będziesz pracował w bar micwę syna? 110 00:06:20,922 --> 00:06:26,219 Nie, ale pracuję, żeby opłacić tę wspaniałą uroczystość 111 00:06:26,344 --> 00:06:29,556 w hotelu Plaza. skotka Metsów nie poskacze za darmo, 112 00:06:29,681 --> 00:06:33,101 Goodenowi też trzeba zapłacić. 113 00:06:33,226 --> 00:06:36,104 W dragach, ale one kosztują... 114 00:06:36,229 --> 00:06:40,066 Do zobaczenia niedługo, 115 00:06:40,191 --> 00:06:42,986 będziemy trzymać się za ręce 116 00:06:43,111 --> 00:06:47,032 i patrzeć, jak nasz synek wchodzi w dorosłość. 117 00:06:47,157 --> 00:06:50,201 - Kocham cię. - Ja ciebie też. 118 00:06:50,327 --> 00:06:52,329 Zyskaliśmy trochę czasu. 119 00:06:54,581 --> 00:06:57,375 Za moją gwiazdę. 120 00:06:57,500 --> 00:07:01,254 Gwiazdy nie muszą robić na trzech etatach. 121 00:07:01,379 --> 00:07:04,174 Jestem tylko jednym z tancerzy na wrotkach. 122 00:07:04,299 --> 00:07:06,927 W kasku, więc nie widać twarzy. 123 00:07:07,052 --> 00:07:10,805 Poznałbym te nogi wszędzie. 124 00:07:10,931 --> 00:07:13,934 To dzieła sztuki! 125 00:07:17,437 --> 00:07:19,439 Jesteś nieobecny. 126 00:07:19,564 --> 00:07:23,735 Muszę wcisnąć Shirze kupę udziałów, 127 00:07:23,860 --> 00:07:26,112 a i tak wierci mi dziurę w brzuchu. 128 00:07:26,738 --> 00:07:29,282 - Mogę jakoś pomóc? - Nie trzeba. 129 00:07:29,407 --> 00:07:30,992 - Ale chcę. - Nie! 130 00:07:32,827 --> 00:07:36,247 Ona się zajmie udziałami, 131 00:07:36,373 --> 00:07:38,875 a ja tobą. 132 00:07:39,000 --> 00:07:41,461 - Nie... - Dlaczego? 133 00:07:44,130 --> 00:07:48,593 Nie ułatwiasz sobie odejścia. Miałeś jej o mnie powiedzieć. 134 00:07:48,718 --> 00:07:52,347 Wiem. To twardy temat... 135 00:07:52,472 --> 00:07:54,432 już nie. 136 00:07:54,974 --> 00:07:59,020 Mike, w twoim świecie takie związki to norma, 137 00:07:59,145 --> 00:08:02,357 w moim - choroba. 138 00:08:02,482 --> 00:08:05,277 Mam dość bycia tym trzecim. 139 00:08:05,402 --> 00:08:09,781 Nie mam innych facetów. 140 00:08:10,573 --> 00:08:12,367 Dość. 141 00:08:12,492 --> 00:08:15,161 - Wracaj. - Czar prysł. 142 00:08:15,620 --> 00:08:18,665 Idę zmyć z siebie Jane Krakowski i brokat. 143 00:08:21,835 --> 00:08:24,754 Dla mamy Dubonnet ze skórką pomarańczową, 144 00:08:24,879 --> 00:08:28,300 a dla taty whiskey z wodą i dwiema kostkami lodu. 145 00:08:28,425 --> 00:08:32,012 Nie nazywaj ich tak, śmierdzi kazirodztwem. 146 00:08:32,137 --> 00:08:33,722 Nam to odpowiada. 147 00:08:33,847 --> 00:08:38,393 Zachowanie Spence'a, nie kazirodztwo. 148 00:08:38,518 --> 00:08:40,228 Zrozumiałam. 149 00:08:40,353 --> 00:08:44,065 Mam dla was niespodziankę! 150 00:08:49,070 --> 00:08:51,865 Oto „Nefrecycuś”. 151 00:08:53,575 --> 00:08:56,119 Nie spuszcza ze mnie wzroku. 152 00:08:56,244 --> 00:08:58,663 Ostatni obraz z mojej wystawy. 153 00:08:58,788 --> 00:09:01,833 „Afrotica” wyprzedała się na pniu. 154 00:09:01,958 --> 00:09:05,337 Mój pierwszy sukces od dekady! 155 00:09:05,462 --> 00:09:07,380 Pozowałem jako niemowlę. 156 00:09:07,505 --> 00:09:09,049 Tato... 157 00:09:09,174 --> 00:09:11,468 Ja też mam niespodziankę. 158 00:09:11,593 --> 00:09:13,470 Uwielbiam je. 159 00:09:15,889 --> 00:09:18,516 Chciałam wam powiedzieć, że jestem... 160 00:09:18,642 --> 00:09:21,061 W ciąży? 161 00:09:22,645 --> 00:09:24,940 Możesz pić? Ja w ciąży jarałam gandzię. 162 00:09:25,649 --> 00:09:29,361 To nie to. Zostałam wspólniczką. 163 00:09:30,487 --> 00:09:31,780 W firmie! 164 00:09:31,905 --> 00:09:34,115 To moja niespodzianka. 165 00:09:34,741 --> 00:09:38,662 Gratuluję. Nie jesteśmy też akurat w ciąży? 166 00:09:38,787 --> 00:09:42,165 Nie, dostałam awans. 167 00:09:42,290 --> 00:09:46,211 I nie mów „jesteśmy w ciąży”. 168 00:09:46,336 --> 00:09:49,714 - Sraj albo złaź z kibla, Spence. - Próbuję! 169 00:09:49,839 --> 00:09:52,592 Ja mam być tym kiblem? 170 00:09:52,717 --> 00:09:55,762 Tata chciał powiedzieć... 171 00:09:55,887 --> 00:09:59,057 że pora skupić się na priorytetach. 172 00:10:00,141 --> 00:10:04,437 Dla mnie najważniejsza jest kariera, na którą ciężko pracowałam. 173 00:10:04,562 --> 00:10:08,233 Połamałam na niej zęby i paznokcie. 174 00:10:08,358 --> 00:10:10,026 Więc odejdź. 175 00:10:10,151 --> 00:10:13,238 Wrócisz do pracy po porodzie. 176 00:10:13,863 --> 00:10:16,324 Zamknijcie się, mężczyźni. 177 00:10:16,449 --> 00:10:19,869 Nie rodzicie, więc nie macie prawa decydować za Dawn. 178 00:10:19,995 --> 00:10:23,373 Są lata 80., kobiety mogą wszystko. 179 00:10:26,793 --> 00:10:28,795 Gratuluję, córeczko. 180 00:10:30,088 --> 00:10:32,007 Dziękuję. 181 00:10:32,757 --> 00:10:34,926 Jestem z ciebie dumny. 182 00:10:37,387 --> 00:10:41,182 To najlepsze show w mieście, mamy świetne miejsca. 183 00:10:42,851 --> 00:10:44,644 Czy ona płacze? 184 00:10:45,520 --> 00:10:47,731 Zna koniec. 185 00:10:47,856 --> 00:10:50,567 - Co to będzie? - „Śmierć komiwojażera”. 186 00:10:50,692 --> 00:10:55,405 Pamiętasz tego akwizytora, co dusił pielęgniarki? 187 00:10:59,033 --> 00:11:00,368 Boże. 188 00:11:00,493 --> 00:11:04,748 Bogu dzięki za szybę, nie opryska nas płynami. 189 00:11:26,603 --> 00:11:28,146 Wspaniale, że czekałaś. 190 00:11:29,105 --> 00:11:31,274 Cudownie, że mnie obudziłeś. 191 00:11:31,399 --> 00:11:33,526 Denerwujesz się przed jutrem? 192 00:11:33,652 --> 00:11:35,236 Będzie bosko. 193 00:11:35,362 --> 00:11:37,322 Wybrałem najkrótsze czytanie. 194 00:11:39,032 --> 00:11:41,952 Mam pomysł, skoro nie śpisz, 195 00:11:42,994 --> 00:11:47,040 złóż tu swój podpisik. 196 00:11:47,165 --> 00:11:49,042 Spójrz. 197 00:11:49,167 --> 00:11:51,336 Uważaj, mam świeżą trwałą. 198 00:11:51,461 --> 00:11:54,339 Wyglądasz świetnie. 199 00:11:54,464 --> 00:11:56,007 Co to? 200 00:11:56,757 --> 00:12:00,011 Jakiś nudny dokument. 201 00:12:00,136 --> 00:12:02,180 Podpisz i miejmy to z głowy. 202 00:12:04,724 --> 00:12:06,643 Gdzie Nintendo? 203 00:12:07,686 --> 00:12:10,772 Zostawiłem w pracy, ze względów bezpieczeństwa. 204 00:12:10,897 --> 00:12:15,402 Podpisz tutaj. 205 00:12:15,527 --> 00:12:19,447 A może najpierw przywieź Nintendo, 206 00:12:19,572 --> 00:12:22,075 a potem podpiszę twoje szemrane papiery. 207 00:12:22,701 --> 00:12:24,661 A może - głośno myślę - 208 00:12:24,786 --> 00:12:29,916 podpisz teraz, a grę wezmę jutro w drodze do świątyni. 209 00:12:30,041 --> 00:12:32,836 A może - wysłuchaj mnie - nie. 210 00:12:35,380 --> 00:12:39,217 Widzę, że masz zdecydowaną opinię na ten temat. 211 00:12:41,177 --> 00:12:43,305 Niedługo wrócę. 212 00:12:44,014 --> 00:12:45,849 Nie czekaj! 213 00:12:46,516 --> 00:12:48,310 Idę spatki. 214 00:12:52,980 --> 00:12:57,110 Nawet nie otwieram menu. Zamawiam najdroższe gówno, jakie mają. 215 00:13:04,993 --> 00:13:06,703 Wygląda pysznie. 216 00:13:07,495 --> 00:13:09,164 Bardzo „mięsne”. 217 00:13:09,872 --> 00:13:11,416 Pałaszuj. 218 00:13:12,875 --> 00:13:15,378 - Jakie świeże... - O to chodzi. 219 00:13:16,087 --> 00:13:17,797 Śmiało. 220 00:13:18,590 --> 00:13:20,091 Smacznego. 221 00:13:27,307 --> 00:13:29,726 Wybacz, nie mogę. 222 00:13:29,851 --> 00:13:33,355 Wolę wołowinę usmażoną, z serem i bułką. 223 00:13:34,189 --> 00:13:37,400 W moim mieście była tylko jedna knajpa. 224 00:13:37,525 --> 00:13:40,820 Mnie też nie kręci żarcie dla bogaczy, 225 00:13:40,946 --> 00:13:42,697 wychowałem się w biedzie. 226 00:13:42,822 --> 00:13:45,992 Za knajpami nie tęskniłem, ale nie miałem rodziców. 227 00:13:47,494 --> 00:13:49,788 Gdzie lubisz jeść burgery? 228 00:13:49,913 --> 00:13:54,793 Chciałem zajrzeć do Berger's Burgers koło mnie, 229 00:13:54,918 --> 00:13:59,297 - ale Tiff ma alergie na fast foody. - Berger's Burgers w Alphabet City? 230 00:14:00,340 --> 00:14:03,760 - Dorastałem tam! - Serio? 231 00:14:04,886 --> 00:14:06,346 Przeniesiemy się? 232 00:14:06,471 --> 00:14:07,889 Jasne! 233 00:14:10,433 --> 00:14:13,853 - Wyrzućcie ten szajs do kosza. - Muszę oddać marynarkę. 234 00:14:13,979 --> 00:14:16,022 Weź ją, chcieli nas otruć. 235 00:14:23,571 --> 00:14:25,448 Wpuść mnie. 236 00:14:26,157 --> 00:14:28,952 Rozstałem się z Shirą, między nami koniec. 237 00:14:29,077 --> 00:14:31,788 Zostaniemy parą, zamieszkamy w Chelsea, 238 00:14:31,913 --> 00:14:37,210 będziemy mieć wspólną ksywkę - Meith czy Kike ? 239 00:14:37,335 --> 00:14:39,254 Wolę Meith. 240 00:14:39,379 --> 00:14:44,676 Chcę być z tobą, powiem jej o tym jutro po bar micwie. „Adios, maleńka”! 241 00:14:45,801 --> 00:14:47,721 Kocham cię. 242 00:14:55,311 --> 00:14:59,608 Cały się trzęsę. Oblejmy to, jest szampan? 243 00:14:59,733 --> 00:15:01,651 Coś się znajdzie. 244 00:15:08,741 --> 00:15:10,744 - Nie mam szampana. - Świetnie! 245 00:15:20,462 --> 00:15:22,047 Kurwa! 246 00:15:24,382 --> 00:15:26,801 - Jasna cholera! - Nic mi nie jest. 247 00:15:30,638 --> 00:15:32,474 Ukradłeś mi Nintendo? 248 00:15:32,599 --> 00:15:36,144 Jest moje, sam ci je kupiłem. 249 00:15:36,269 --> 00:15:39,481 Jeśli nie przywiozę go synowi, Shira mnie zabije. 250 00:15:39,606 --> 00:15:43,276 - Nie chcesz być szczęśliwy? - Jestem! Kocham swoją rodzinę. 251 00:15:43,401 --> 00:15:46,237 Mam ją zostawić dla seksu? 252 00:15:48,156 --> 00:15:49,950 To tylko seks? 253 00:15:51,326 --> 00:15:52,702 Dobranoc. 254 00:15:52,827 --> 00:15:54,663 - Świetnie. - Świetnie! 255 00:15:56,330 --> 00:15:58,333 - Pierdol się! - Podmuchaj w kartridże, 256 00:15:58,458 --> 00:15:59,584 faktycznie działa! 257 00:15:59,709 --> 00:16:01,878 Zaraz ci powiem, gdzie możesz podmuchać! 258 00:16:02,003 --> 00:16:04,381 Kurwa, moja ręka! 259 00:16:09,177 --> 00:16:10,470 Jesteśmy. 260 00:16:12,889 --> 00:16:15,642 - Miło cię widzieć. - Ile to już lat? 261 00:16:15,767 --> 00:16:17,852 Pamiętasz, jak wpadła Dolly Parton? 262 00:16:17,978 --> 00:16:20,438 - Pewnie. - Szalona noc. 263 00:16:20,563 --> 00:16:22,190 I to jak. 264 00:16:22,315 --> 00:16:23,900 Uwielbiam tę knajpę. 265 00:16:24,025 --> 00:16:26,194 Poproszę dwa klasyki. 266 00:16:26,820 --> 00:16:28,154 Dam tak. 267 00:16:28,780 --> 00:16:33,159 - Nie mam wydać. - Czy kiedykolwiek brałem resztę? 268 00:16:34,285 --> 00:16:36,830 - Dzięki. - Nie ma sprawy. 269 00:16:36,955 --> 00:16:39,291 Wpadaj, tęsknimy! 270 00:16:39,416 --> 00:16:42,961 Czy Dolly była z Lindą Ronstadt czy z Emmylou Harris? 271 00:16:43,086 --> 00:16:44,588 Jestem ich fanem. 272 00:16:44,713 --> 00:16:46,881 Nieźle imprezowała. 273 00:16:47,007 --> 00:16:50,135 Myślisz, że kto jej kupił te melony? 274 00:16:51,886 --> 00:16:55,223 Żartuję. Czasami Bóg bywa hojny. 275 00:16:56,390 --> 00:16:58,393 To był mój drugi ulubiony wieczór tutaj. 276 00:16:58,852 --> 00:17:00,562 A pierwszy? 277 00:17:05,275 --> 00:17:07,986 Wychowałem się w domu dziecka tuż za rogiem. 278 00:17:08,111 --> 00:17:12,240 Zapach burgerów roznosił się po okolicy, aż raz nie wytrzymałem. 279 00:17:12,365 --> 00:17:16,620 Przybiegłem tu, ściągnąłem burgera z lady, 280 00:17:16,745 --> 00:17:20,332 myśląc: „Tak długo pałowałem się przy tym zapachu”! 281 00:17:21,207 --> 00:17:25,253 Ale stary Berger był szybszy, niż się wydawało. 282 00:17:25,378 --> 00:17:26,755 Złapał mnie. 283 00:17:26,880 --> 00:17:30,425 Nie zbił mnie ani nie wezwał glin. 284 00:17:30,550 --> 00:17:32,510 - Dał mi pracę. - Co? 285 00:17:32,636 --> 00:17:38,433 Wieczorem po pierwszym dniu szorowania i wyrzucania śmieci 286 00:17:38,558 --> 00:17:40,518 sam usmażyłem sobie burgera. 287 00:17:40,644 --> 00:17:43,146 - I uwierz... - Nigdy nie jadłeś lepszego? 288 00:17:43,271 --> 00:17:46,149 Nie dosmażyłem mięsa, prawie rozwaliło mi odbyt. 289 00:17:46,274 --> 00:17:51,529 Ale kiedy wróciłem ze szpitala, Bergy zrobił mi drugiego i ten... 290 00:17:51,655 --> 00:17:55,617 Zjadłeś burgera tuż po wyjściu ze szpitala? 291 00:17:55,742 --> 00:17:57,744 Był zajebisty. 292 00:17:58,578 --> 00:18:01,122 Tiff tego nie łapie, zawsze miała kasę. 293 00:18:01,247 --> 00:18:02,999 Z dżinsów? 294 00:18:03,124 --> 00:18:06,378 Ciągnie forsę od starych. 295 00:18:09,213 --> 00:18:11,049 Nie wylewaj dziecka z kąpielą. 296 00:18:11,174 --> 00:18:13,134 - Wsuwajmy. - Dzięki. 297 00:18:13,260 --> 00:18:18,306 Reagan cofa dotacje na sztukę. Mógł to zrobić, zanim zagrał w filmach. 298 00:18:18,431 --> 00:18:19,891 Ten z małpą był niezły. 299 00:18:20,016 --> 00:18:24,521 Jako wspólniczka mogę zasugerować firmie cel dobroczynny. 300 00:18:25,813 --> 00:18:30,235 A póki co mam dla was okazję na szybkie pieniądze. 301 00:18:30,776 --> 00:18:35,532 - Takie lubię najbardziej. - Ja wolę indyjskie rupie. 302 00:18:35,657 --> 00:18:38,743 Fajne słowo. „Rupia”. 303 00:18:41,871 --> 00:18:45,625 Musicie przechować dla nas udziały, 304 00:18:45,750 --> 00:18:50,005 a za kilka miesięcy wypłacimy wam zysk. Prościzna. 305 00:18:50,130 --> 00:18:51,881 Nie, dziękuję. 306 00:18:52,007 --> 00:18:54,801 Ostatnio jest krucho. 307 00:18:54,926 --> 00:18:56,720 Nie potrzebujemy jałmużny. 308 00:18:56,845 --> 00:19:02,642 Dostaniesz etat, a ja sprzedałam „Afroticę”. 309 00:19:02,767 --> 00:19:07,772 To nie jałmużna. Pomożecie mi i jeszcze na tym zarobicie. 310 00:19:07,897 --> 00:19:10,942 To nie są uczciwe pieniądze. 311 00:19:12,402 --> 00:19:15,488 Podobno jesteś ze mnie dumna. 312 00:19:15,614 --> 00:19:18,867 Cieszę się, ale dumna nie jestem. 313 00:19:19,909 --> 00:19:22,871 Przecież kobiety mogą być, kim chcą. 314 00:19:22,996 --> 00:19:26,750 Właśnie. Więc dlaczego jesteś oszustką? 315 00:19:26,875 --> 00:19:30,545 „Przechowajcie udziały”. Nie jestem głupia, ty też nie. 316 00:19:31,129 --> 00:19:35,425 Jesteś inteligentną kobietą, a myślisz tylko o pieniądzach. 317 00:19:36,384 --> 00:19:40,722 Nie twoja wina, że posłaliśmy cię do szkoły z bogatymi białymi dziećmi, 318 00:19:40,847 --> 00:19:43,016 ale stałaś się japiszonką. 319 00:19:47,186 --> 00:19:52,525 Nie, „bapiszonką” i jestem z tego dumna, bo nasi hipisowscy rodzice spieprzyli... 320 00:19:53,485 --> 00:19:55,528 wszystko zepsuli. 321 00:19:55,654 --> 00:19:58,615 Dlaczego nasza dzielnica się stacza? 322 00:19:58,740 --> 00:20:03,161 Ratunkiem są pieniądze, nie marsze ani pornosztuka. 323 00:20:03,286 --> 00:20:05,830 Nie włączaj w to porno matki. 324 00:20:05,956 --> 00:20:08,124 Malujesz ze smakiem i w sprawie. 325 00:20:08,833 --> 00:20:11,753 - Uspokój się, skarbie. - Nie pouczaj mnie. 326 00:20:11,878 --> 00:20:14,464 Jesteś pijany, a rano operujesz! 327 00:20:14,589 --> 00:20:19,594 Mogę być, kim chcę. Choćby królową złodziei. 328 00:20:25,057 --> 00:20:29,854 W pracy czuję się jak kurczak, którego ojciec kazał mi zabić. 329 00:20:29,980 --> 00:20:32,148 Znowu gadasz o starym? 330 00:20:32,274 --> 00:20:35,026 Wybacz, mam ojca, a ty nie. 331 00:20:37,486 --> 00:20:41,032 Jak wy to robicie? Doba ma za mało godzin. 332 00:20:41,157 --> 00:20:42,826 Koks. 333 00:20:45,203 --> 00:20:46,955 Mówię poważnie. 334 00:20:47,956 --> 00:20:50,208 - Boże. - Ucz się. 335 00:20:58,592 --> 00:21:00,760 - Mogę spróbować? - Nie sądzę. 336 00:21:02,304 --> 00:21:04,514 To nie dla ciebie. 337 00:21:05,849 --> 00:21:07,767 Nie znasz moich możliwości. 338 00:21:10,186 --> 00:21:11,896 No dobra. 339 00:21:15,066 --> 00:21:16,693 Dobra. 340 00:21:23,323 --> 00:21:25,035 Powiew sukcesu! 341 00:21:25,826 --> 00:21:27,329 Mój wierny towarzysz. 342 00:21:27,454 --> 00:21:29,331 „Człowiek z blizną”! 343 00:21:32,624 --> 00:21:35,629 Bobby, pozdrów Vanessę i dzieciaki. 344 00:21:35,754 --> 00:21:37,380 Dzięki! 345 00:21:37,505 --> 00:21:39,174 Spadamy. 346 00:21:40,340 --> 00:21:42,052 Bawcie się dobrze! 347 00:21:42,761 --> 00:21:45,347 Kim jest Bobby i Vanessa? 348 00:21:45,472 --> 00:21:47,515 Co za różnica? 349 00:23:14,894 --> 00:23:17,772 Księżyc po koksie świeci jaśniej. 350 00:23:18,939 --> 00:23:20,483 Bo to słońce. 351 00:23:23,360 --> 00:23:26,530 Spieszę się do żydowskiego kościoła. Prześpij się. 352 00:23:26,656 --> 00:23:29,825 Dzięki. Cudowna noc. 353 00:23:29,950 --> 00:23:31,827 Pewnie. 354 00:23:33,412 --> 00:23:35,831 Mogę prosić o awans? 355 00:23:35,956 --> 00:23:38,542 Podam kilka powodów, ciężko pracuję... 356 00:23:39,835 --> 00:23:41,587 Czemu nie? 357 00:23:42,213 --> 00:23:44,423 Niniejszym awansuję cię. 358 00:23:44,548 --> 00:23:46,509 Tak? 359 00:23:47,343 --> 00:23:49,345 Dzięki. 360 00:23:49,470 --> 00:23:51,722 - Baw się dobrze. - Ty też. 361 00:23:51,847 --> 00:23:54,725 Zapomniałem! To dla ciebie. 362 00:23:57,436 --> 00:23:59,063 Trzymaj się. 363 00:24:05,652 --> 00:24:09,615 Bzykałaś się już z kolesiem z wielkim awansem? 364 00:24:17,707 --> 00:24:22,503 - Co to, kurwa, jest?! - Zanim wybuchniesz, patrz. 365 00:24:22,628 --> 00:24:23,713 Niezłe, co? 366 00:24:26,757 --> 00:24:31,971 Wiesz, jak się czuję, kiedy prosisz rodziców o rzeczy, 367 00:24:32,096 --> 00:24:34,348 które powinienem kupować ja. 368 00:24:34,473 --> 00:24:38,436 Mam dość. Nie słyszę. 369 00:24:40,270 --> 00:24:44,650 Może zgnieciesz mojego fiuta? 370 00:24:45,484 --> 00:24:48,446 Nie jojcz, bo mój tata ma kasę. 371 00:24:48,571 --> 00:24:52,074 - Pieprzyć go! - Prędzej jego niż ciebie! 372 00:24:52,199 --> 00:24:56,454 - Nie gadaj! - Moja mama zrobiłaby mi lepszą palcówę! 373 00:24:56,579 --> 00:24:59,790 Nie ma palców, które by cię zadowoliły! 374 00:25:12,678 --> 00:25:14,930 Tak trzymaj, Brad. 375 00:25:15,556 --> 00:25:17,725 Gdzie byłeś, kiciu? 376 00:25:17,850 --> 00:25:21,103 Pojechałem po Nintendo do biura. 377 00:25:21,812 --> 00:25:24,231 Podpiszesz papiery? 378 00:25:24,857 --> 00:25:26,609 Posłuchaj. 379 00:25:26,734 --> 00:25:28,319 Pójdziesz siedzieć. 380 00:25:28,444 --> 00:25:31,530 Nie dziś, nie jutro, ale pójdziesz. 381 00:25:31,656 --> 00:25:33,491 Pewnie na resztę życia. 382 00:25:33,616 --> 00:25:37,078 Nie pociągniesz ze sobą swojej wspaniałej rodziny. 383 00:25:37,203 --> 00:25:38,746 Żryj gówno! 384 00:25:38,871 --> 00:25:40,539 Świetnie ci idzie. 385 00:25:40,665 --> 00:25:43,584 Jesteśmy dumni. Bardzo cię kochamy. 386 00:25:43,709 --> 00:25:45,586 Bardzo. 387 00:25:50,800 --> 00:25:53,970 - Tato? - Mój duży synek! 388 00:25:54,095 --> 00:25:57,056 Gooden siedzi w kiblu od 45 minut. 389 00:25:57,181 --> 00:25:59,767 Przyjdzie maskotka? Pochwaliłem się w szkole. 390 00:25:59,892 --> 00:26:05,481 Przekaż kolegom, że maskotki nie będzie. 391 00:26:05,606 --> 00:26:10,194 Przed państwem: Mr Met! 392 00:26:16,200 --> 00:26:17,785 Przyszedł! 393 00:26:19,286 --> 00:26:21,038 Wszędzie poznałbym te nogi. 394 00:26:21,664 --> 00:26:25,334 Jego znakiem rozpoznawczym jest piłka na głowie. 395 00:26:25,459 --> 00:26:27,003 Ciszej. 396 00:26:29,130 --> 00:26:31,007 Świetny występ! 397 00:26:37,930 --> 00:26:39,640 Wspaniała robota. 398 00:26:40,808 --> 00:26:42,518 Dzięki, że przyszedłeś. 399 00:26:45,020 --> 00:26:48,232 Wiesz, dlaczego nie dałem ci tych akcji? 400 00:26:49,734 --> 00:26:51,527 Bo jeśli coś pójdzie nie tak, 401 00:26:52,528 --> 00:26:57,325 jesteś jedyną osobą, bez której nie mogę żyć. 402 00:27:02,537 --> 00:27:06,417 Zdejmij głowę, bo nie widzę reakcji. 403 00:27:15,051 --> 00:27:18,596 Jeśli Shira nie chce akcji, ja je wezmę. 404 00:27:19,221 --> 00:27:21,849 - Dlaczego? - Żeby zarobić kupę hajsu 405 00:27:21,974 --> 00:27:24,727 i nie występować przed bachorami, 406 00:27:24,852 --> 00:27:28,481 bo nie było cię stać na prawdziwą maskotkę. 407 00:27:29,272 --> 00:27:30,816 Chodź do mnie. 408 00:27:30,941 --> 00:27:32,985 Niech będzie pozdrowiony. 409 00:27:41,410 --> 00:27:43,287 Baw się dobrze. 410 00:27:54,590 --> 00:27:56,592 Gra planszowa! 411 00:27:56,717 --> 00:27:58,719 Studiów nie opłaci. 412 00:27:58,844 --> 00:28:01,430 Twoi krewni to skąpiradła. 413 00:28:03,391 --> 00:28:05,476 Pozbyliście się udziałów? 414 00:28:05,601 --> 00:28:08,604 - Ja tak. Bułka z masłem. - Pamiętałem o tym. 415 00:28:08,729 --> 00:28:10,439 Komu je opchnąłeś? 416 00:28:18,906 --> 00:28:20,324 Co to? 417 00:28:24,161 --> 00:28:25,371 To mój syn. 418 00:28:25,496 --> 00:28:27,331 Wiem. Smacznego. 419 00:28:29,040 --> 00:28:30,501 Przepraszam. 420 00:28:32,503 --> 00:28:34,297 Mam dwie wiadomości: 421 00:28:34,422 --> 00:28:38,759 po pierwsze, może to przez kokainę, ale chcę więcej kokainy. 422 00:28:39,385 --> 00:28:42,471 Po drugie: zerwałem z Tiff. 423 00:28:45,557 --> 00:28:47,018 Zerwałem z nią. 424 00:28:48,311 --> 00:28:50,104 Czy to wesele dla dzieci? 425 00:28:50,229 --> 00:28:51,981 REŻYSERIA 426 00:28:52,188 --> 00:28:54,150 SCENARIUSZ 427 00:28:55,608 --> 00:28:57,278 WYSTĄPILI 428 00:29:01,532 --> 00:29:05,995 Wersja polska na zlecenie HBO Start International Polska 429 00:29:06,120 --> 00:29:08,914 Tekst: Maria Sobolewska