1 00:00:04,796 --> 00:00:06,298 Poprzednio... 2 00:00:06,423 --> 00:00:09,759 - Chcę zrobić program o śmierci. - Nie jesteś gotowy. 3 00:00:10,886 --> 00:00:15,098 - Co tu robisz? - Odeszła, bo jesteś pipą. 4 00:00:15,223 --> 00:00:17,976 Powinienem zamieszkać bliżej domu? 5 00:00:20,896 --> 00:00:23,440 „P-Hound”. Od czego jest „P”? 6 00:00:26,902 --> 00:00:30,322 Jeff musi się leczyć. Pan Pickles jest zdrów. 7 00:00:31,198 --> 00:00:34,159 - I co myślisz? - Jest doskonały. 8 00:01:07,651 --> 00:01:09,694 To Ukularry. 9 00:01:55,574 --> 00:01:58,243 KIDDING 10 00:02:00,495 --> 00:02:02,539 SCENARIUSZ 11 00:02:02,706 --> 00:02:04,916 REŻYSERIA 12 00:02:12,507 --> 00:02:15,177 Czujecie się czasem bezradni? 13 00:02:15,468 --> 00:02:19,264 Tak właśnie czuje się Henri Le Triste. 14 00:02:22,475 --> 00:02:26,688 Chodźmy na wycieczkę do Beczkospadu i spróbujmy mu pomóc. 15 00:02:32,152 --> 00:02:34,321 Do zobaczenia na dnie. 16 00:02:51,630 --> 00:02:55,050 Bonjour, Henri! Co u ciebie? 17 00:02:55,175 --> 00:02:57,219 Łamiesz się, jak zawsze? 18 00:02:58,053 --> 00:03:00,347 Nuda, nuda, nuda! 19 00:03:00,889 --> 00:03:03,308 Będą się ze mnie śmiać. 20 00:03:04,768 --> 00:03:10,065 Jeśli zaśmieją się z ciebie, na mój widok się skręcą. 21 00:03:14,152 --> 00:03:17,239 Jak pan wyszedł z telewizora? 22 00:03:20,825 --> 00:03:25,372 Wyjść nie jest trudno. Gorzej z powrotem. 23 00:03:26,122 --> 00:03:28,375 Chcesz dotknąć mojej głowy? 24 00:03:29,835 --> 00:03:31,586 Odważ się. 25 00:03:32,420 --> 00:03:33,922 Dziwnie! 26 00:03:34,714 --> 00:03:37,801 Mogę dotknąć twojej? Pokaż. 27 00:03:37,968 --> 00:03:41,805 Stary, ale super! Wycieniowane! 28 00:03:41,972 --> 00:03:44,224 Ekstra! 29 00:03:45,267 --> 00:03:48,311 W drzwiach stoi moja najlepsza przyjaciółka. 30 00:03:48,478 --> 00:03:50,897 Cieszy się na mój widok? 31 00:03:51,606 --> 00:03:53,024 Nie. 32 00:03:54,901 --> 00:03:59,447 Nie chcę cię niepokoić, ale jutro będzie mnóstwo galaretki. 33 00:03:59,990 --> 00:04:02,158 Obyś sobie poradził. 34 00:04:11,251 --> 00:04:13,170 Mamo? 35 00:04:13,628 --> 00:04:17,382 Myślę, że pan Pickles też ma raka mózgu. 36 00:04:27,642 --> 00:04:30,270 Kto jest tym innym w twoim życiu? 37 00:04:30,437 --> 00:04:33,857 - Co ci się stało? - Od kiedy się spotykacie? 38 00:04:34,024 --> 00:04:36,526 Parę miesięcy, to nic poważnego. 39 00:04:36,651 --> 00:04:40,989 - Will powinien częściej u mnie nocować. - Raz w tygodniu wystarczy. 40 00:04:42,449 --> 00:04:44,993 Podejmujmy poważne decyzje. 41 00:04:45,619 --> 00:04:50,081 Wcześnie wprowadzasz mężczyznę do domu Phila. Willa! 42 00:04:50,916 --> 00:04:54,753 Dobrze. Porozmawiajmy o granicach. 43 00:04:54,878 --> 00:04:56,421 O dystansie. 44 00:04:56,922 --> 00:05:00,008 Wiem, od czego jest „P” w P-Hound. 45 00:05:00,509 --> 00:05:04,095 I teraz na widok P myślę „pipa”. 46 00:05:05,013 --> 00:05:09,434 Nazywałem Phila moim „złotym P”, a teraz słyszę „złota pipa”. 47 00:05:09,601 --> 00:05:13,772 - I nie mogę już go tak nazywać. - Też możesz ustalić granice. 48 00:05:14,147 --> 00:05:17,943 Spytam, czy mogę kupić nowy samochód, możesz odmówić. 49 00:05:18,068 --> 00:05:21,404 - Po co ci nowy? - Nie chcę jeździć minivanem 50 00:05:21,571 --> 00:05:25,951 z ubezpieczalni. I nie będę udawać, że nie mam na swoje wydatki. 51 00:05:28,411 --> 00:05:33,625 - Kupuj, cokolwiek wam trzeba. - Dziękuję. 52 00:05:37,629 --> 00:05:40,465 Może wpadnę poznać twojego faceta? 53 00:05:40,882 --> 00:05:44,719 Zrobię placek jagodowy, który tak lubisz. 54 00:05:44,886 --> 00:05:46,972 - Nie! - Cóż... 55 00:05:48,056 --> 00:05:52,185 - powodzenia w nowych decyzjach! - Ogoliłeś głowę dla tego chłopca? 56 00:05:53,353 --> 00:05:55,772 Nie! Głuptasie. 57 00:05:57,983 --> 00:06:01,278 - Da się poznać, że ktoś jest gejem? - Pewnie! 58 00:06:01,444 --> 00:06:03,697 - Jak? - Wystarczy spytać. 59 00:06:03,822 --> 00:06:05,782 Najpierw się przywitaj. 60 00:06:05,907 --> 00:06:09,703 Obróć go do góry nogami. Jeśli się zwinie, to gej. 61 00:06:10,579 --> 00:06:12,289 Cześć. 62 00:06:15,917 --> 00:06:17,502 Kurwa... 63 00:06:18,044 --> 00:06:19,963 Co się dzieje? 64 00:06:20,088 --> 00:06:23,425 Nie rozumiem. Gdzie było tyle pszczół? 65 00:06:26,386 --> 00:06:28,930 Dasz nam chwilę? 66 00:06:29,055 --> 00:06:30,515 O Boże. 67 00:06:32,809 --> 00:06:36,938 - Co ci się stało w twarz? - Co się stało tobie? 68 00:06:37,689 --> 00:06:41,484 Niech ten sezon będzie o tym, co znika. Jak włosy. 69 00:06:42,694 --> 00:06:46,489 Oparty na przekazie, że zmiany są dobre. 70 00:06:46,615 --> 00:06:50,577 Ważne, kim jesteśmy, nie, co nas spotyka. 71 00:06:52,287 --> 00:06:53,872 A na koniec... 72 00:06:54,664 --> 00:06:58,710 zdejmiemy z półki odcinek o śmierci, 73 00:06:59,419 --> 00:07:01,796 puścimy go... 74 00:07:02,380 --> 00:07:07,636 i powiemy, że to się stało! Ale jestem sobą. 75 00:07:08,261 --> 00:07:12,307 Wyglądasz, jakbyś miał wejść na wieżę i strzelać do ludzi. 76 00:07:12,432 --> 00:07:16,811 - Nie mów tak. - Jak kreatywny brat Lee H. Oswalda. 77 00:07:17,312 --> 00:07:21,441 - Jak klaun Pifpaf. - Jestem papieżem w kąpielówkach! 78 00:07:22,859 --> 00:07:27,864 Oreosem bez nadzienia. Ale zanurzony w mleku jestem wciąż pyszny. 79 00:07:28,031 --> 00:07:30,367 Stacje mieszają odcinki. 80 00:07:30,492 --> 00:07:32,827 Czy dzieci się nie pogubią, 81 00:07:32,994 --> 00:07:36,331 kiedy jednego dnia Jeff Pickles będzie miał włosy, 82 00:07:36,498 --> 00:07:39,459 a drugiego chodnik przez środek głowy? 83 00:07:40,377 --> 00:07:44,798 Nieważne. Niech je mieszają. 84 00:07:44,965 --> 00:07:48,844 PBS odniesie wrażenie, że jesteś psychicznie niestabilny. 85 00:07:49,719 --> 00:07:53,682 Nie stawiaj mnie w takiej pozycji wobec stacji. 86 00:07:53,807 --> 00:07:57,352 Zawieszą nas na półtora miesiąca, aż odrosną ci włosy. 87 00:07:57,477 --> 00:08:01,022 Pomyśl, ilu ludzi straci pracę. 88 00:08:01,147 --> 00:08:05,652 - To tak zwany tygrysi pas. - Skąd się je bierze? 89 00:08:05,819 --> 00:08:09,948 Od Rosjanek o ograniczonych możliwościach. I jak, panie P? 90 00:08:11,366 --> 00:08:13,535 Nie nazywaj mnie tak. 91 00:08:13,702 --> 00:08:16,162 Mów mi Jeff. Po prostu. 92 00:08:17,038 --> 00:08:19,124 Nie odchodź, Jeff. 93 00:08:23,670 --> 00:08:26,214 Jesteśmy silnymi mężczyznami. 94 00:08:26,673 --> 00:08:30,552 Trzymamy wszystko w środku. Miałeś gorszy dzień. 95 00:08:30,677 --> 00:08:33,430 Amika zrobi swoje i nikt nie zauważy. 96 00:08:33,972 --> 00:08:36,349 Zachowam to między nami. 97 00:08:36,892 --> 00:08:39,603 Kupiłem dom obok Jill. 98 00:08:39,728 --> 00:08:41,396 Dlaczego? 99 00:08:42,772 --> 00:08:47,152 Potrzebują mnie. Nawet, jeśli o tym nie wiedzą. 100 00:08:47,277 --> 00:08:51,448 Jill ma w sobie czarną dziurę, która pochłania jej światło. 101 00:08:51,615 --> 00:08:57,495 Próbuje ją zapełnić winem i penisami, a Will pali gandzię jak muzyk jazzowy. 102 00:08:57,662 --> 00:09:01,458 Nie ma się przed kim otworzyć, normalnych przyjaciół. 103 00:09:01,625 --> 00:09:05,629 Beze mnie pod ręką jego wyobraźnia może umrzeć. 104 00:09:05,754 --> 00:09:09,716 - Powiedziałeś im? - Na początku będzie dziwnie, 105 00:09:09,841 --> 00:09:12,344 ale kiedy zapukam do drzwi 106 00:09:12,511 --> 00:09:15,347 z moim plackiem jagodowym i powiem: 107 00:09:15,514 --> 00:09:19,726 „Cześć, jestem nowym sąsiadem”... odnajdziemy się. 108 00:09:19,851 --> 00:09:24,814 Nie myślisz, że uznają to za nieco agresywne? 109 00:09:24,940 --> 00:09:29,402 Widziałem, jak Jill tuliła innego. Albo on ją. 110 00:09:29,569 --> 00:09:31,363 Ruchali się? 111 00:09:32,197 --> 00:09:34,491 Nie. Obejmowali. 112 00:09:34,658 --> 00:09:38,954 Przykro mi. To poważne? 113 00:09:39,079 --> 00:09:43,625 Nie wiem. Nie sądzę. Jak mogłoby? 114 00:10:11,319 --> 00:10:14,990 ZADANIE DODATKOWE: NARYSUJ AUTOPORTRET 115 00:10:35,468 --> 00:10:38,597 Panie Pickerillo, a zadanie dodatkowe? 116 00:10:39,097 --> 00:10:44,477 - Pierwsza klasa musi jeść lunch w szkole. - Mówiłam, że to ogarnę. 117 00:10:45,729 --> 00:10:48,440 - Wsiadaj. - Dobra. 118 00:10:54,863 --> 00:10:58,992 Pal. Brat wyhodował ją w pralni. 119 00:10:59,534 --> 00:11:01,453 Daj telefon. 120 00:11:03,288 --> 00:11:06,374 Powinieneś mieć mój numer. 121 00:11:06,499 --> 00:11:08,627 To twój telefon, serio? 122 00:11:08,793 --> 00:11:14,132 Zobaczylibyście naszą sekretarkę. Na dwie kasetki. 123 00:11:27,395 --> 00:11:28,772 William? 124 00:11:57,384 --> 00:12:00,303 Co Tajny Kucharz ukrył w twoim deserze? 125 00:12:01,429 --> 00:12:03,348 Ja miałem rzepę w brownie. 126 00:12:03,515 --> 00:12:07,602 Myślałem, że to czekolada. Zostałem rozkosznie nabrany. 127 00:12:08,103 --> 00:12:12,148 Jeśli Jill się dowie, że kupiłeś dom obok, wyprowadzi się. 128 00:12:12,274 --> 00:12:17,195 Więcej się do ciebie nie odezwie, zabierze Willa i wyjedzie. 129 00:12:18,613 --> 00:12:21,616 Nie umiem kochać na odległość. 130 00:12:25,120 --> 00:12:27,372 Zapomniałem o kruszonce. 131 00:15:27,092 --> 00:15:32,432 „Od pusillanimous — bojaźliwy, niezdecydowany”. 132 00:15:56,581 --> 00:16:00,961 Co robić, co robić, co robić? 133 00:16:03,004 --> 00:16:06,925 Co robić, co robić, co robić? 134 00:16:12,055 --> 00:16:14,516 Maddy, pianino! 135 00:16:15,016 --> 00:16:16,560 Zaprowadzę ją! 136 00:16:19,311 --> 00:16:22,566 - Mam już skończyć? - Nie, graj. 137 00:16:23,316 --> 00:16:27,487 Wiem, jesteśmy za wcześnie, ale chciałam porozmawiać. 138 00:16:27,654 --> 00:16:31,199 - Bez śpiewu. - Przepraszam. 139 00:16:31,908 --> 00:16:34,119 Zawsze podśpiewuje. 140 00:16:34,286 --> 00:16:36,204 Mogę ją wziąć. 141 00:16:38,081 --> 00:16:40,125 Czy możemy... 142 00:16:40,709 --> 00:16:42,794 Nieważne. 143 00:16:42,961 --> 00:16:45,797 Baw się dobrze. Ucz się. 144 00:16:46,046 --> 00:16:47,924 Nie wejdziesz? 145 00:16:48,884 --> 00:16:51,469 - Tutaj? - Tata zawsze czeka na górze. 146 00:16:51,636 --> 00:16:55,432 - Tak? Całą lekcję? - Są tam razem. 147 00:16:55,681 --> 00:16:59,019 Tata krzyczy: „Graj głośniej, żeby tata słyszał”. 148 00:17:11,865 --> 00:17:13,992 Bez śpiewu! 149 00:17:15,619 --> 00:17:18,121 Wytrzepałeś mojemu mężowi? 150 00:17:20,999 --> 00:17:23,710 Jaki jeszcze instrument lubisz? 151 00:17:25,127 --> 00:17:29,341 Co robić, co robić, co robić? 152 00:17:29,674 --> 00:17:33,428 Maestro Pimento Fermata i chór Mikrych Pikli. 153 00:17:34,054 --> 00:17:37,807 - Gdy decyzja czeka cię... - Czeka cię, czeka cię! 154 00:17:38,057 --> 00:17:41,811 - I pogubiłeś się, co robić masz? - Co robić masz? 155 00:17:42,061 --> 00:17:45,565 Wsłuchaj się w głos, który prawdę zna. 156 00:17:45,814 --> 00:17:47,359 Prawdę zna? 157 00:17:47,526 --> 00:17:51,112 Ten cichy głosik, co ci w duszy gra! 158 00:17:51,361 --> 00:17:55,116 - Wsłuchaj się! - I już wiesz! 159 00:17:55,283 --> 00:17:59,246 Powie, co mu przyjdzie na myśl, nic nie sprawi, aby zamilkł, 160 00:17:59,412 --> 00:18:03,542 a im bardziej go nie słuchasz, tym ci mocniej w ucho dmucha! 161 00:18:03,708 --> 00:18:09,089 Coraz głośniej, coraz głośniej coraz głośniej z każdym dniem! 162 00:18:09,464 --> 00:18:11,424 I nie ucichnie, nie! 163 00:18:50,797 --> 00:18:53,175 Jesteśmy w środku kolacji. 164 00:18:55,051 --> 00:18:56,887 Wypasiony. 165 00:18:58,388 --> 00:19:02,809 - Czerwony. - Czerwień mówi: „Patrz na mnie”. 166 00:19:03,058 --> 00:19:05,812 To najbezpieczniejszy samochód. 167 00:19:06,563 --> 00:19:12,694 Gdyby Will nocował u mnie częściej, nie musiałbym ciągle tu wpadać. 168 00:19:14,154 --> 00:19:16,031 Zastanowię się. 169 00:19:19,451 --> 00:19:21,703 Powiedz mi coś o nim. 170 00:19:26,374 --> 00:19:28,793 Ma na imię Peter. 171 00:19:29,710 --> 00:19:34,216 - Jest anestezjologiem. - To chyba... 172 00:19:35,091 --> 00:19:39,221 Byle nie przynosił pracy do domu. Wielu z nich to robi. 173 00:19:40,931 --> 00:19:42,265 Coś jeszcze. 174 00:19:49,231 --> 00:19:53,693 Wygląda dobrze. Chyba nikt poza mną nie zauważy. 175 00:19:57,822 --> 00:19:59,533 Miałem placek. 176 00:20:01,701 --> 00:20:02,994 Chodź. 177 00:20:07,624 --> 00:20:09,835 Kim jesteś? 178 00:20:11,002 --> 00:20:14,381 - A konkretniej? - To dom mojej rodziny. 179 00:20:14,548 --> 00:20:19,511 - To nie było pytanie. - Trzymajmy się podstaw. 180 00:20:20,095 --> 00:20:24,933 - Masz ciasto na bucie? - Może zadawać mi pytania. 181 00:20:25,267 --> 00:20:29,521 - Byłeś żonaty... Peter? - Daj mu zjeść. 182 00:20:29,688 --> 00:20:35,569 „Peter dynie pałaszował, żony wszak nie upilnował”. Tak to było? 183 00:20:35,735 --> 00:20:39,573 „W dyni trzyma ją pod kluczem, by oszczędzić sobie wzruszeń”. 184 00:20:39,739 --> 00:20:45,328 Bohater nie jest chwalebną postacią. To wierszyk o przemocy. 185 00:20:45,953 --> 00:20:49,749 - Nie znałem reszty. - „Drugiej żony też nie kochał”. 186 00:20:49,916 --> 00:20:54,671 - To kolejny wers. - Niemożliwe... To ma być bajka? 187 00:20:54,838 --> 00:20:58,258 Król Jan miał znajomego, którego nie lubił. 188 00:20:58,924 --> 00:21:04,764 Wziął więc jego żonę i zamurował ją w komnacie, aż umarła z głodu. 189 00:21:05,555 --> 00:21:11,521 W niektórych wersjach zjadają ją myszy, ale to ni przypiął, ni przyłatał. 190 00:21:11,897 --> 00:21:15,525 Matka mi to czytała. Teraz jej się dziwię. 191 00:21:15,692 --> 00:21:19,988 Zaniedbanie w dzieciństwie zaburza związki w dorosłości. 192 00:21:20,405 --> 00:21:23,825 Twoi rodzice są razem, jak Jill i ja? 193 00:21:27,120 --> 00:21:31,082 Will, będziesz spędzał dodatkową noc w tygodniu u taty. 194 00:21:31,249 --> 00:21:32,792 Fajnie! 195 00:21:40,926 --> 00:21:44,095 Od dawna kopcisz te gwoździe do trumny? 196 00:21:44,262 --> 00:21:47,349 Zamierzam rzucić. 197 00:21:55,357 --> 00:21:58,902 Masz na sumieniu jakąś słabość czy grzeszek? 198 00:22:00,278 --> 00:22:04,950 Nie typu palenie, cudzołóstwo... czy szwindel. 199 00:22:06,034 --> 00:22:11,957 Ale zdarzyło mi się wziąć łyk czy dwa syropu czekoladowego z gwinta. 200 00:22:16,419 --> 00:22:20,173 Twoją słabością jest syrop czekoladowy Hersheya? 201 00:22:20,715 --> 00:22:23,468 Nie dostaję kuponów na Hersheya. 202 00:22:23,635 --> 00:22:26,847 Nie, ale... stać cię na markowy syrop. 203 00:22:27,889 --> 00:22:31,810 Na wiele rzeczy. Ale kupuję to, co niezbędne. 204 00:22:31,977 --> 00:22:36,565 - Resztę daję bardziej potrzebującym. - Oczywiście. 205 00:22:36,813 --> 00:22:42,112 Co miesiąc wpłacam 15$ na radio publiczne. Przysyłają mi fartuch. 206 00:22:42,988 --> 00:22:45,615 Peter to dobre imię. 207 00:22:47,075 --> 00:22:48,660 Wiesz co? 208 00:22:49,703 --> 00:22:54,499 Będę ci mówił „Mega P”. Mogę? 209 00:22:54,748 --> 00:22:58,003 Żartujesz? Jeff Pickles dał mi ksywkę. 210 00:22:58,170 --> 00:23:02,132 To jakby Elvis dał mi cekin. Jak mam ci mówić? 211 00:23:02,507 --> 00:23:03,967 Jeff Pickles. 212 00:23:07,886 --> 00:23:10,932 - Myślałem, że już poszedłeś. - Dobranoc. 213 00:23:17,022 --> 00:23:18,605 Dobranoc, Mega P. 214 00:23:20,025 --> 00:23:23,653 - Mogę o coś spytać? - Jasne, wal. 215 00:23:24,029 --> 00:23:27,616 Jaki płyn do ust lubią dziewczyny? 216 00:23:48,220 --> 00:23:49,971 Co? 217 00:23:56,436 --> 00:23:58,772 Czy jesteś...? 218 00:24:04,486 --> 00:24:06,196 Kocham cię. 219 00:24:15,454 --> 00:24:18,291 O nie! Astro Wydro, co się stało? 220 00:24:20,001 --> 00:24:21,837 Sfrustrowana, czym? 221 00:24:24,422 --> 00:24:28,176 Jest sfrustrowana, bo jej rakieta się przewraca. 222 00:24:28,343 --> 00:24:30,762 Chyba bamboostery szwankują. 223 00:24:32,597 --> 00:24:37,058 Wiesz, jak radzę sobie z frustracją? Biorę wdech na „uspokój się”. 224 00:24:47,486 --> 00:24:49,946 - Chyba jeden jej nie... - Stop. 225 00:24:52,033 --> 00:24:55,328 Dlaczego ciągle to robisz? Przestań. 226 00:24:55,577 --> 00:24:58,748 - Co? - Mówisz do wydry per „ona”. 227 00:24:58,915 --> 00:25:03,503 - O ile pamiętam, był samcem. - Był, ale już nie jest. 228 00:25:03,670 --> 00:25:07,632 Był nim przez 20 lat. Nie może z dnia na dzień stać się nią. 229 00:25:07,799 --> 00:25:11,344 To spotyka dzieci na całym świecie. 230 00:25:14,723 --> 00:25:18,518 - Tak zwana płynność płciowa. - Nie! On jest nim. 231 00:25:19,144 --> 00:25:22,355 Astro Wydra to łazik księżycowy na baterie. 232 00:25:22,522 --> 00:25:26,276 To kosmiczna forteca księżycowa. 233 00:25:26,818 --> 00:25:32,157 To „moje pierwsze bokserki z zabezpieczeniem przed plamką”. 234 00:25:32,324 --> 00:25:35,035 To warte miliony produkty dla chłopców. 235 00:25:35,202 --> 00:25:38,538 - Nie widać jej genitaliów. - Tego, kurwa, brakowało. 236 00:25:39,746 --> 00:25:42,125 Jaki to ważny przekaz: 237 00:25:42,624 --> 00:25:46,922 Astro Wydra może się zmienić z dnia na dzień i pozostać sobą. 238 00:25:48,171 --> 00:25:52,052 - To niezły pomysł. - Kto cię pyta? Astro jest chłopcem. 239 00:25:52,219 --> 00:25:55,764 - Jest kłamstwem. - Stąpajmy ostrożnie. 240 00:25:55,931 --> 00:26:01,311 Dokładasz kosztowną waginę. Wydro-cipę za cztery miliony. 241 00:26:01,478 --> 00:26:06,149 - Nie mów brzydko, kiedy możesz ładnie. - To nie są twoje decyzje. 242 00:26:06,273 --> 00:26:10,987 - Astro jest samcem. - Nie, tato. Nie jest. 243 00:26:16,660 --> 00:26:20,372 Może czas, żebyś się obudził i powąchał wydro-cipę. 244 00:26:21,540 --> 00:26:24,000 Wybacz, Sheryl. Przepraszam. 245 00:26:32,843 --> 00:26:36,930 - Jezu! - Patrz, co mama mi kupiła. 246 00:26:37,178 --> 00:26:40,559 - Nie teraz. - Co masz z twarzą? - Krosty. 247 00:26:40,725 --> 00:26:45,230 - W takich miejscach, że ci nie życzę. - Dlaczego tak wyglądasz? 248 00:26:45,604 --> 00:26:48,984 Z Astro Wydry zrobił, kurwa, hermafrodytę. 249 00:26:49,150 --> 00:26:51,361 Co potem: bi-Little Pony? 250 00:26:52,779 --> 00:26:57,325 Kiedy całkiem zwariuje i to wszystko pójdzie z dymem? 251 00:27:04,958 --> 00:27:06,082 Derrell! 252 00:27:09,419 --> 00:27:11,715 Ściągnij Tyrela Lipinskiego. 253 00:27:15,800 --> 00:27:20,599 Chyba zostawiłam talerz na ciastka, zabiorę go. 254 00:28:03,558 --> 00:28:05,227 Już mam. 255 00:28:12,941 --> 00:28:16,196 Will! Będziemy mieli nowych sąsiadów! 256 00:28:32,254 --> 00:28:33,713 WYSTĄPILI 257 00:28:57,279 --> 00:28:59,239 ZDJĘCIA 258 00:29:00,282 --> 00:29:02,242 MUZYKA 259 00:29:04,286 --> 00:29:08,123 Wersja polska na zlecenie HBO Start International Polska 260 00:29:08,290 --> 00:29:10,250 Tekst: Michał Kwiatkowski