1 00:00:10,053 --> 00:00:13,014 SERIAL NETFLIX 2 00:00:18,061 --> 00:00:19,437 Poprzednio w Ty: 3 00:00:19,520 --> 00:00:23,107 Minęły trzy dni od zniknięcia Natalie Engler. 4 00:00:23,191 --> 00:00:24,901 - Falco. - Mamy pierścień. 5 00:00:24,984 --> 00:00:25,902 Dobrze. 6 00:00:25,985 --> 00:00:29,030 - Love, to mój syn, Theo. - Nie wiedziałam, że masz syna. 7 00:00:29,113 --> 00:00:32,992 Wciąż nie rozumiem, czemu zgłosiłeś się tu na wolontariat. 8 00:00:33,076 --> 00:00:35,286 Jestem w szpitalu. Henry ma odrę. 9 00:00:35,369 --> 00:00:37,872 - Kto go zaraził? - Jeszcze nie zamknięte? 10 00:00:37,955 --> 00:00:40,291 Bardzo nam przykro, że naraziliśmy Henry'ego. 11 00:00:40,374 --> 00:00:42,210 Mamy nadzieję, że nam wybaczysz. 12 00:00:42,293 --> 00:00:43,586 - Hej, Gil. - Tak? 13 00:00:50,134 --> 00:00:54,013 Ostrzeżenie: w odcinku pojawiają się sceny samobójstwa. 14 00:00:54,097 --> 00:00:57,517 Informacje i pomoc w kryzysie samobójczym można znaleźć 15 00:00:57,600 --> 00:01:00,103 na stronie www.wannatalkaboutit.com/pl. 16 00:01:08,027 --> 00:01:10,446 To się stało szybciej, niż sądziłem. 17 00:01:10,530 --> 00:01:13,449 Jak to mówią: ledwo farba wyschła. 18 00:01:13,533 --> 00:01:14,951 Oddycha. 19 00:01:15,034 --> 00:01:19,747 Potraktowałaś go lepiej niż Natalie. Czyli postąpiłaś słusznie. 20 00:01:22,500 --> 00:01:25,211 Pohamowałaś swój gniew. 21 00:01:29,006 --> 00:01:31,050 Nie będę na ciebie zły, Love. 22 00:01:31,134 --> 00:01:32,260 To jest postęp. 23 00:01:32,343 --> 00:01:35,429 Muszę pokazać, że to dostrzegam… 24 00:01:35,513 --> 00:01:37,431 Nie. Że to doceniam. 25 00:01:37,515 --> 00:01:41,352 Pominę fakt, że nadzorujemy go za pomocą kamerki naszego syna. 26 00:01:41,435 --> 00:01:43,729 To pokręcone, ale sprytne. 27 00:01:46,524 --> 00:01:48,442 Hej, Gil. Cześć, stary. 28 00:01:49,819 --> 00:01:50,862 Cześć. 29 00:01:51,696 --> 00:01:52,822 Hej. 30 00:01:52,905 --> 00:01:54,073 Uderzyła mnie. 31 00:01:56,534 --> 00:01:57,368 Tak mi przykro. 32 00:01:57,451 --> 00:01:59,453 Nici z „poślizgnąłeś się i uderzyłeś”. 33 00:01:59,537 --> 00:02:01,330 Twoja żona. Uderzyła mnie. 34 00:02:01,414 --> 00:02:03,124 Nie powiem, by to był szok. 35 00:02:03,207 --> 00:02:04,375 Byłem w szoku. 36 00:02:04,458 --> 00:02:07,545 Gil? Nasz miły sąsiad, Gil? 37 00:02:07,628 --> 00:02:09,714 Powiedziała mi, co mówiłeś, oczywiście. 38 00:02:10,798 --> 00:02:15,261 To jej nie usprawiedliwia. Ale gdybyś widział… 39 00:02:16,387 --> 00:02:19,056 widział ją w szpitalu, gdy Henry chorował… 40 00:02:19,849 --> 00:02:20,683 Napij się. 41 00:02:25,354 --> 00:02:29,108 Mimo wszystko nie powinna była tego robić. 42 00:02:29,192 --> 00:02:30,359 To akurat pewne. 43 00:02:34,614 --> 00:02:38,284 To jest przechowalnia. Chodzi o wilgoć i temperaturę. 44 00:02:38,367 --> 00:02:42,997 Podobno dzięki temu mąka nie kiśnie. Nie wiem, czy to ogarniam. 45 00:02:43,080 --> 00:02:45,333 Zupełnie jak Margaret i jej ogród. 46 00:02:46,209 --> 00:02:48,669 Nasiona, pH ziemi i… 47 00:02:48,753 --> 00:02:51,172 Przyjacielska rozmowa to u niego odruch. 48 00:02:51,255 --> 00:02:55,218 Być może zaatakowałaś jedyną osobę w Madre Linda, która nam to wybaczy. 49 00:02:55,301 --> 00:02:57,803 Love i ja czujemy się strasznie głupio. 50 00:02:57,887 --> 00:03:00,389 Może ta cała sprawa zostanie między nami? 51 00:03:00,473 --> 00:03:03,893 Nikomu nie powiemy, jak bezmyślnie naraziłeś naszego syna. 52 00:03:03,976 --> 00:03:06,896 - Nie wiem, czy bym tak to ujął. - Jak to? 53 00:03:08,022 --> 00:03:10,733 No bo, wiesz… Nie osądzam. 54 00:03:10,816 --> 00:03:14,320 Ale wstrzykiwać dziecku chemię, o której nic nie wiemy? 55 00:03:14,403 --> 00:03:16,530 Dla mnie to jest bezmyślne. 56 00:03:16,614 --> 00:03:20,201 Wasz syn nabył odporność naturalnie, więc ja bym uznał… 57 00:03:20,993 --> 00:03:22,536 że na tym skorzystał. 58 00:03:26,874 --> 00:03:28,376 Wiesz co? Przepraszam. 59 00:03:28,459 --> 00:03:31,545 - Przepraszam. Poniosło mnie. - Nie, nie. 60 00:03:33,589 --> 00:03:35,091 Może masz rację. 61 00:03:36,008 --> 00:03:38,928 - Synowi nic nie jest. - Aha. 62 00:03:41,555 --> 00:03:42,640 Proszę. 63 00:03:49,563 --> 00:03:51,065 Pomogę ci wstać. 64 00:03:59,949 --> 00:04:02,285 I co ty na to? Było minęło? 65 00:04:08,916 --> 00:04:09,834 Okej. 66 00:04:10,960 --> 00:04:13,129 Jasne. Było minęło. 67 00:04:16,590 --> 00:04:17,591 Kłamie. 68 00:04:17,675 --> 00:04:19,969 - Jesteś pewien? - Dla mnie spoko! 69 00:04:20,052 --> 00:04:22,054 Naprawdę! Wypuścicie mnie? 70 00:04:22,138 --> 00:04:24,181 Tak. Od razu pójdzie na policję. 71 00:04:24,265 --> 00:04:26,809 - Kurwa. - Rozwiążmy to jak dorośli! 72 00:04:26,892 --> 00:04:28,853 - I co teraz? - Proszę! 73 00:04:41,157 --> 00:04:43,409 Uwaga. Leci samolocik, Henry. Hej. 74 00:04:44,327 --> 00:04:48,205 Skręca w lewo. Otwórz buzię. Bardzo dobrze. 75 00:04:48,289 --> 00:04:51,334 Przez nasze okna widać typowy poranek 76 00:04:51,417 --> 00:04:52,835 typowej rodziny z przedmieść. 77 00:04:52,918 --> 00:04:54,754 Wiecie, gdy patrzę, jak syn… 78 00:04:55,379 --> 00:04:57,965 odkrywa słodycz batatów, czuję się jak w niebie. 79 00:04:58,049 --> 00:04:59,133 Tego mi było trzeba. 80 00:04:59,216 --> 00:05:00,468 Mam pewien pomysł. 81 00:05:02,845 --> 00:05:04,847 Nuklearny wyścig zbrojeń. 82 00:05:04,930 --> 00:05:08,142 Znajdźmy coś, co ukrywa przed całym światem, 83 00:05:08,225 --> 00:05:10,186 to wtedy nas nie wyda. 84 00:05:11,520 --> 00:05:15,149 - Jak zacznie gadać, my też zaczniemy. - Raz mi się tak udało. 85 00:05:15,232 --> 00:05:17,151 To by się udało, Benji. 86 00:05:17,234 --> 00:05:20,363 - Może wygląda niewinnie… - Ale Dahmer też wyglądał. 87 00:05:34,919 --> 00:05:37,421 Mamy plan, a zwrotów jest tyle, co w poniedziałki. 88 00:05:37,505 --> 00:05:41,967 Mam masę czasu, by się dowiedzieć, co kryje twarz idealnego sąsiada. 89 00:05:43,761 --> 00:05:47,515 Dobra. Zaczekam, aż szefowa odwróci swój sokoli wzrok. 90 00:05:48,307 --> 00:05:50,684 Dzieci zaraz popełnią harakiri. 91 00:05:50,768 --> 00:05:53,187 W bibliotece zabrania się ofiar z dzieci. 92 00:05:53,270 --> 00:05:55,898 Gil zniknął. Miał dziś czytać dzieciom, 93 00:05:55,981 --> 00:05:58,317 a ja obiecałem. że zawiozę chłopców do dentysty. 94 00:05:58,401 --> 00:06:01,404 - Nie powiedział „Gil”. - To niepodobne do Gila. 95 00:06:02,071 --> 00:06:04,281 Dzieci go kochają. To istny święty. 96 00:06:04,365 --> 00:06:07,701 Poza mrocznym sekretem, o którym Dante coś wie? 97 00:06:07,785 --> 00:06:10,704 Sam wiesz, że nawet święci nie byli święci. 98 00:06:10,788 --> 00:06:12,748 Przypadkiem was podsłuchałem. 99 00:06:12,832 --> 00:06:14,667 - Mogę poczytać dzieciom. - Ja to zrobię. 100 00:06:14,750 --> 00:06:15,751 Okej. 101 00:06:17,336 --> 00:06:21,048 Joe Goldberg? Cześć. Mówiłeś, że tu pracujesz? 102 00:06:21,132 --> 00:06:23,592 Mówiłaś, że zrobiłaś operację piersi w 2017 roku? 103 00:06:23,676 --> 00:06:26,387 Robiłaś relacje wideo z walki z uzależnieniem? 104 00:06:26,470 --> 00:06:28,722 A twój brat to techniczny 5 Seconds of Summer? 105 00:06:28,806 --> 00:06:29,932 Mogę to powiesić? 106 00:06:32,560 --> 00:06:34,395 NA ŚWIEŻO 107 00:06:34,478 --> 00:06:35,855 Co za głupota! 108 00:06:36,605 --> 00:06:38,774 Jest tam kto? Hej! 109 00:06:39,275 --> 00:06:41,986 - Hej… - Mam ochotę na wszystko. 110 00:06:42,903 --> 00:06:44,238 Nikomu nie powiem. 111 00:06:44,321 --> 00:06:46,073 Ale mój tyłek powie. 112 00:06:47,450 --> 00:06:48,826 Zazdroszczę ci, Love. 113 00:06:48,909 --> 00:06:51,412 Mam tyle zdjęć, że zanim się obejrzę, 114 00:06:51,495 --> 00:06:53,956 ludzie nazwą mnie „odważną” i przestaną obserwować, 115 00:06:54,039 --> 00:06:55,791 bo nie będę wzorem do naśladowania. 116 00:06:56,792 --> 00:06:58,002 Mogę to powiesić? 117 00:06:59,670 --> 00:07:01,422 Super. Okej, buźka. 118 00:07:02,298 --> 00:07:03,215 Buźka. 119 00:07:04,216 --> 00:07:06,677 SĄSIEDZKIE POSZUKIWANIE NATALIE ENGLER 120 00:07:08,971 --> 00:07:10,264 - Kurwa. - Love, posłuchaj. 121 00:07:10,347 --> 00:07:12,933 Pierścionek miał wyglądać, jakby go tam zostawiła 122 00:07:13,017 --> 00:07:15,519 przejazdem, ale to normalne, że chcą jej tam szukać. 123 00:07:16,604 --> 00:07:19,440 - A jeśli przegapiliśmy coś jeszcze? - Robimy, co możemy. 124 00:07:19,523 --> 00:07:20,941 Zachowujemy pozory. 125 00:07:21,567 --> 00:07:24,278 Zgłaszamy się na poszukiwania. 126 00:07:25,362 --> 00:07:28,073 - Boże. - Będzie dobrze. 127 00:07:29,450 --> 00:07:30,284 Dobra. 128 00:07:31,702 --> 00:07:32,953 Widzimy się w domu. 129 00:07:37,208 --> 00:07:39,502 Człowiek w klatce to problem. 130 00:07:39,585 --> 00:07:41,754 Paręset osób przeczesujących lasy, 131 00:07:41,837 --> 00:07:43,923 gdzie pochowaliśmy i wykopaliśmy Natalie? 132 00:07:44,006 --> 00:07:45,424 To prawdziwy kryzys. 133 00:07:49,803 --> 00:07:52,431 Nie rozumiem, czemu mam tam iść! 134 00:07:52,515 --> 00:07:55,142 - Theo, będziesz rozsądny? - Nie zmusisz mnie! 135 00:07:55,226 --> 00:07:59,813 - Słowo „ochotnicy” zakłada, że… - Nie tak głośno, Theo. 136 00:07:59,897 --> 00:08:02,358 Robią z ciebie nieudacznika. 137 00:08:03,317 --> 00:08:04,902 Nie pójdę. 138 00:08:04,985 --> 00:08:08,948 Gdy będziesz gotowy rozmawiać jak dorosły, będę w środku. 139 00:08:19,875 --> 00:08:22,962 Celowo krzyczałeś tak, by wszyscy sąsiedzi słyszeli? 140 00:08:24,088 --> 00:08:27,049 Wyszło nieciekawie. Brzmiałeś jak szczeniak. 141 00:08:27,132 --> 00:08:29,552 Szpiegujesz mnie, podglądaczko? 142 00:08:30,886 --> 00:08:33,138 Co to za przedstawienie z tatą? 143 00:08:35,140 --> 00:08:38,894 Podobno Sherry Conrad i jej paskudna ekipa 144 00:08:38,978 --> 00:08:43,107 dogadały się z gliniarzami i będą przeszukiwać jakiś park stanowy. 145 00:08:43,190 --> 00:08:47,027 Nie wiem, liczą, że znajdą Natalie, jak układa kamienie? 146 00:08:47,903 --> 00:08:49,071 Nie chcesz dołączyć? 147 00:08:49,154 --> 00:08:52,366 Tylko czekałem, by dołączyć do sabatu bezdusznych, 148 00:08:52,449 --> 00:08:55,703 bulimicznych mamusiek-joginek. To moje powołanie. 149 00:09:03,794 --> 00:09:05,671 One sądzą, że tata ją zabił. 150 00:09:06,422 --> 00:09:10,134 Nie chcę pomagać wieśniakom w ostrzeniu wideł. 151 00:09:12,970 --> 00:09:17,266 Powinieneś. Opinia publiczna się liczy. Jeśli nie pójdziesz, obaj wypadniecie źle. 152 00:09:18,267 --> 00:09:19,685 Hej. 153 00:09:20,436 --> 00:09:23,397 Będę szukać razem z tobą. 154 00:09:26,775 --> 00:09:28,444 Będziesz mi wiązać buty? 155 00:09:29,320 --> 00:09:30,321 Jeśli będzie trzeba. 156 00:09:33,073 --> 00:09:34,533 Smarkacz. 157 00:09:35,451 --> 00:09:37,953 Lepiej napraw tę dziurę. 158 00:09:42,875 --> 00:09:46,086 Leśne ćwiczenia pod tytułem „Wszyscy szukają Natalie” 159 00:09:46,170 --> 00:09:48,213 niebezpiecznie mnie rozpraszają. 160 00:09:49,757 --> 00:09:53,636 Co, jeśli państwo Ochotniccy faktycznie coś znajdą? 161 00:09:54,553 --> 00:09:57,348 Ale nie byliśmy tak nieostrożni, prawda? 162 00:09:57,431 --> 00:09:59,516 Skup się! Po kolei. 163 00:10:01,518 --> 00:10:04,146 Znajdź słaby punkt Gila. 164 00:10:05,272 --> 00:10:08,067 „Diament geologii”. „Łupie mnie w łupkach”. 165 00:10:08,150 --> 00:10:11,487 Dowiedziałem się, że „Fajny Wapniak” profesor Gil Brigham 166 00:10:11,570 --> 00:10:13,322 lubi geologiczny humor. 167 00:10:13,405 --> 00:10:16,075 Kiedyś wykładał w Burgess, w Columbus, stan Ohio. 168 00:10:16,158 --> 00:10:19,119 Odszedł w październiku. Na drugim roku. 169 00:10:19,203 --> 00:10:20,204 Dość nagle. 170 00:10:20,287 --> 00:10:22,956 Popełnił czyn występny z kimś z uczelni? 171 00:10:23,040 --> 00:10:25,709 „Studentka Burgess zaatakowana na kampusie”. 172 00:10:25,793 --> 00:10:27,378 Czyżby…? 173 00:10:31,965 --> 00:10:34,968 Po czterech godzinach znalazłem jeden słaby punkt: 174 00:10:35,052 --> 00:10:36,762 jego poczucie humoru. 175 00:10:36,845 --> 00:10:39,932 Kariera akademicka bez zarzutu, kościół, miłość do dzieci, 176 00:10:40,015 --> 00:10:42,893 która inspiruje producentów gadżetów dla ojców. 177 00:10:42,976 --> 00:10:45,020 Zawsze jest na meczach i urodzinach. 178 00:10:45,104 --> 00:10:47,106 Wolontariusz w szpitalu dziecięcym… 179 00:10:47,189 --> 00:10:48,899 Cholera! I w bibliotece. 180 00:10:48,982 --> 00:10:50,484 Lepiej się wytłumacz z dzisiaj. 181 00:10:51,485 --> 00:10:55,656 Przepraszam za dzisiejszą nieobecność. Mały kryzys w pracy. 182 00:10:55,739 --> 00:10:58,033 Przykro mi, że dzieci czekały. 183 00:10:58,117 --> 00:10:59,868 - Kogo śledzisz? - Hej. 184 00:10:59,952 --> 00:11:02,454 - Ja tylko… - Widziałeś Peer Gynta? 185 00:11:02,538 --> 00:11:04,623 Tak. Ukradłem go dla Ellie. 186 00:11:04,707 --> 00:11:08,001 Może wziąłem go, by poczytać w domu. 187 00:11:08,085 --> 00:11:11,463 Wziąłeś dostępną tylko na miejscu książkę za 2500 dolarów? 188 00:11:11,547 --> 00:11:14,258 Wiesz, jak to jest. Wiesz o jakiejś zasadzie, 189 00:11:14,341 --> 00:11:16,593 ale myślisz, że ciebie nie dotyczy, 190 00:11:16,677 --> 00:11:19,054 bo jesteś szybka, ostrożna i pracujesz na miejscu. 191 00:11:19,138 --> 00:11:23,058 Dla tych z nas, którzy nie dorastali wśród pierwszych edycji… 192 00:11:23,142 --> 00:11:25,769 Myślisz, że pochodzę z bogatej rodziny? 193 00:11:25,853 --> 00:11:28,897 Co ty mi zrobiłaś, Love. Teraz śmierdzę bogactwem. 194 00:11:28,981 --> 00:11:30,399 Powiem to tak. 195 00:11:30,482 --> 00:11:33,026 Gdy dorastałem, nie miałem na półkach pierwszych edycji, 196 00:11:33,110 --> 00:11:35,195 bo nie miałem… półek. 197 00:11:35,279 --> 00:11:37,906 - Byłeś biedny. - W zasadzie bezdomny. 198 00:11:38,741 --> 00:11:41,535 Przygarnął mnie właściciel księgarni, pracowałem dla niego 199 00:11:41,618 --> 00:11:44,163 za darmo i spałem w klatce w piwnicy. 200 00:11:45,164 --> 00:11:47,833 Nie. Marienne, czekaj. Przepraszam. 201 00:11:47,916 --> 00:11:51,378 Przepraszam. Przesadziłem. To była hiperbola. 202 00:11:51,462 --> 00:11:53,714 Całe dzieciństwo żyliśmy na skraju biedy. 203 00:11:53,797 --> 00:11:57,092 Uciekłem stamtąd z książkami. 204 00:11:57,718 --> 00:11:58,927 Uczyłem się o nich, 205 00:11:59,011 --> 00:12:01,680 bo chciałem wiedzieć wszystko o tej jednej, 206 00:12:02,514 --> 00:12:05,434 pięknej rzeczy, która ratuje to nędzne życie. 207 00:12:07,352 --> 00:12:08,353 Czyli… 208 00:12:09,563 --> 00:12:12,316 być może nieco źle cię osądziłam. 209 00:12:12,399 --> 00:12:15,778 Najbardziej lubię sztywne i wkurzone przeprosiny, więc… 210 00:12:17,321 --> 00:12:18,155 Trafne. 211 00:12:19,072 --> 00:12:19,907 Przepraszam. 212 00:12:23,660 --> 00:12:27,039 Może jednak się polubimy, Goldberg. 213 00:12:27,664 --> 00:12:29,416 Zgiń, myśli nieczysta. 214 00:12:30,375 --> 00:12:33,420 Skoro się zaprzyjaźniliśmy, co jeszcze zabrałeś? 215 00:12:33,504 --> 00:12:35,547 Dickensa, Shelley, podpisanego Stranda. 216 00:12:35,631 --> 00:12:36,715 Nic. 217 00:12:36,799 --> 00:12:40,427 Oby to była prawda, gdy zacznę szukać jutro. 218 00:12:40,511 --> 00:12:41,345 Dobra? 219 00:12:50,854 --> 00:12:53,357 - Mieliśmy umowę. - Tak. Wybacz. 220 00:12:53,440 --> 00:12:57,152 Nie możesz mnie tu trzymać jak zwierzęcia. 221 00:12:57,236 --> 00:13:01,782 Ludzie wiedzą, że tu bywałem. Wypuść mnie, zanim to zrobi policja. 222 00:13:01,865 --> 00:13:05,327 - Jak zaczną mnie szukać… - Nikt cię nie ocali. My… 223 00:13:06,703 --> 00:13:09,581 Już wszystko wyjaśniliśmy w twoim imieniu. 224 00:13:11,458 --> 00:13:14,545 Wybacz, Gil. Ja chcę cię wypuścić. 225 00:13:15,212 --> 00:13:16,755 Nikomu nic nie powiem. 226 00:13:16,839 --> 00:13:17,881 Przysięgam. 227 00:13:17,965 --> 00:13:20,968 Mówiłem, to może zostać między nami. 228 00:13:24,471 --> 00:13:25,305 A gdybyśmy… 229 00:13:26,723 --> 00:13:28,433 coś o tobie wiedzieli. 230 00:13:28,517 --> 00:13:33,981 Coś, czego nie chcesz nikomu zdradzić. 231 00:13:36,233 --> 00:13:38,193 Tak, rozumiem. 232 00:13:38,277 --> 00:13:40,904 Jak ja będę cicho, to wy też. 233 00:13:41,738 --> 00:13:44,908 Tym razem dotrzymasz umowy? 234 00:13:44,992 --> 00:13:45,868 Tak. 235 00:13:46,827 --> 00:13:48,745 Okej. Okej. 236 00:13:50,622 --> 00:13:53,000 Tylko… Daj mi chwilę pomyśleć. 237 00:13:56,420 --> 00:13:57,254 Wiem! 238 00:13:58,046 --> 00:13:59,006 Posłuchaj. 239 00:14:01,300 --> 00:14:06,054 Parę lat temu nasza grupa kościelna pojechała na festiwal chrystusowy w Vegas. 240 00:14:06,138 --> 00:14:09,516 Chrystus i Vegas? Zaczyna się ostro. 241 00:14:10,183 --> 00:14:12,853 Zbieraliśmy datki dla Santosów, 242 00:14:12,936 --> 00:14:14,980 którzy stracili dom w pożarze. 243 00:14:15,564 --> 00:14:19,860 Była tam pewna kobieta, Cheryl. 244 00:14:20,485 --> 00:14:22,404 Chrystus. Vegas. Cheryl. 245 00:14:23,196 --> 00:14:26,158 Bardzo lubiła dobrą zabawę. Wiesz, o co mi chodzi. 246 00:14:27,284 --> 00:14:29,578 Wszyscy inni poszli już spać, 247 00:14:29,661 --> 00:14:33,540 ale my chcieliśmy jeszcze poszaleć. 248 00:14:33,624 --> 00:14:34,499 No i… 249 00:14:36,001 --> 00:14:40,088 Zabraliśmy te zebrane 600 dolarów i… 250 00:14:41,089 --> 00:14:43,800 Pokój z koką i dominą przebraną za zakonnicę. 251 00:14:43,884 --> 00:14:45,636 Czemu od razu tu nie przyszedłem? 252 00:14:45,719 --> 00:14:47,554 Postawiliśmy na czerwone. 253 00:14:51,767 --> 00:14:52,935 I przegraliśmy. 254 00:14:54,811 --> 00:14:56,605 Słabo. I co potem? 255 00:14:56,688 --> 00:15:00,233 Musieliśmy to pokryć w poniedziałek z własnych oszczędności. 256 00:15:03,362 --> 00:15:05,072 - To wszystko? - „To wszystko”? 257 00:15:05,155 --> 00:15:10,202 - Przegraliśmy pieniądze Santosów. - I zwróciliście je w poniedziałek? 258 00:15:10,285 --> 00:15:11,703 Tak, ale skłamaliśmy. 259 00:15:12,245 --> 00:15:13,956 Byliśmy samolubni. 260 00:15:14,039 --> 00:15:16,667 Wiesz, co by było, gdyby ludzie się dowiedzieli? 261 00:15:20,087 --> 00:15:21,254 Okej. 262 00:15:21,338 --> 00:15:24,257 Niech będzie. Przespałem się z nią. 263 00:15:25,425 --> 00:15:26,259 Naprawdę. 264 00:15:27,219 --> 00:15:29,346 I to na ostro. 265 00:15:31,848 --> 00:15:35,060 - Zdefiniujesz „na ostro”? - No wiesz, tak… 266 00:15:36,019 --> 00:15:38,021 Próbuję coś wymyślić. 267 00:15:38,105 --> 00:15:40,023 - Postaraj się bardziej. - Kurwa! 268 00:15:43,110 --> 00:15:43,944 Kurwa. 269 00:15:45,612 --> 00:15:48,448 Czyli złapałam jedynego świętego w Madre Linda? 270 00:15:48,532 --> 00:15:50,075 Nawet święci nie są święci. 271 00:15:51,076 --> 00:15:53,829 Ale… Sam nie wiem. 272 00:15:53,912 --> 00:15:55,330 Mama jutro zabiera Henry'ego. 273 00:15:55,414 --> 00:15:57,833 - Przy tym wszystkim… - Dobry pomysł. 274 00:15:57,916 --> 00:16:00,794 „Komitet poszukiwań Natalie Engler” organizuje 275 00:16:00,877 --> 00:16:03,130 przeszukanie parku Redwood, gdzie Natalie… 276 00:16:03,213 --> 00:16:04,631 Lepiej dam jej mrożone. 277 00:16:05,882 --> 00:16:08,176 Na wypadek trzęsienia ziemi. Albo… 278 00:16:08,802 --> 00:16:10,721 jeśli nas zatrzymają. 279 00:16:12,514 --> 00:16:13,390 Joe? 280 00:16:15,392 --> 00:16:18,270 - Powiedz, bym nie panikowała. - Nic nie znajdą. 281 00:16:18,353 --> 00:16:19,396 A jeśli znajdą? 282 00:16:20,063 --> 00:16:24,359 Co, jeśli dostaną nakaz, albo zaczną przeszukiwać miasto? 283 00:16:24,443 --> 00:16:26,194 „Co mają państwo w piwnicy?”. 284 00:16:26,278 --> 00:16:29,364 Czemu mam wrażenie, że to nagle moja wina? 285 00:16:29,448 --> 00:16:32,451 To twoja wina, że mama cię zostawiła, Goldberg. 286 00:16:34,995 --> 00:16:36,580 Musimy pozbyć się Gila. 287 00:16:36,663 --> 00:16:38,832 Nie może nam wisieć nad głowami. 288 00:16:38,915 --> 00:16:39,750 Wiem. 289 00:16:40,667 --> 00:16:44,171 Zbudowaliśmy klatkę, by zawsze mieć czas na refleksję. 290 00:16:45,005 --> 00:16:46,631 A jeśli to już czas na…? 291 00:16:49,301 --> 00:16:52,804 - Czas na co? - Co teraz zrobisz, Goldberg? 292 00:16:54,056 --> 00:16:55,223 Popłacze się. 293 00:16:55,307 --> 00:16:58,268 Tak jak w nocy płacze za mamusią. 294 00:16:58,852 --> 00:17:01,229 Nie chcieliśmy… tego wszystkiego. 295 00:17:01,313 --> 00:17:04,232 - Chcieliśmy chronić rodzinę. - To było konieczne. 296 00:17:04,316 --> 00:17:07,611 Ochroniłeś mnie. Dobry z ciebie chłopiec, Joey. 297 00:17:07,694 --> 00:17:10,113 Co, jeśli Gil będzie musiał…? 298 00:17:12,365 --> 00:17:13,700 Nie przyjdzie po ciebie. 299 00:17:13,784 --> 00:17:15,869 Nikt cię nie ocali. 300 00:17:16,495 --> 00:17:17,621 Właśnie. 301 00:17:18,872 --> 00:17:20,624 Co tak się patrzysz? Wymyśl coś. 302 00:17:20,707 --> 00:17:24,252 - Nie wierzę, że to mówisz. - Nie mówię. Ja tylko pytam. 303 00:17:24,336 --> 00:17:25,921 A ty mówisz „nie wiem”. 304 00:17:26,004 --> 00:17:28,340 Wrzuciłaś go do klatki, a mogliśmy go… 305 00:17:28,423 --> 00:17:29,966 - Pozwać. - To był twój pomysł. 306 00:17:30,050 --> 00:17:32,636 - Nie. Nie będziemy… - Jak? 307 00:17:32,719 --> 00:17:36,014 Nie zmusisz mnie, bym kogoś zabił! 308 00:17:38,767 --> 00:17:40,811 Nie zrobimy tego naszemu synowi. 309 00:18:03,166 --> 00:18:04,376 Nie powinienem. 310 00:18:05,669 --> 00:18:08,505 Przecież tutaj nie pobiegam. 311 00:18:11,091 --> 00:18:14,761 Kiedyś codziennie biegaliśmy z moim synem, Alanem. 312 00:18:16,012 --> 00:18:17,722 Zanim poszedł na Dartmouth. 313 00:18:20,809 --> 00:18:22,936 - Miałby ubaw, widząc mnie tu. - Tak? 314 00:18:23,019 --> 00:18:25,772 No wiesz. Tata w takim stanie? 315 00:18:27,190 --> 00:18:28,066 Wiesz… 316 00:18:28,984 --> 00:18:30,735 synowie i ojcowie. 317 00:18:31,361 --> 00:18:32,779 To dla mnie nowość. 318 00:18:32,863 --> 00:18:35,740 Żartujesz? Ta myśl, że musisz z niego zrobić 319 00:18:35,824 --> 00:18:38,034 dobrego, silnego mężczyznę… 320 00:18:38,118 --> 00:18:39,327 A ty jak byś to zrobił? 321 00:18:42,330 --> 00:18:45,750 Zrozumiałem, że to prostsze, niż mi się wydawało. 322 00:18:45,834 --> 00:18:47,502 Rodzice mają robić tylko tyle: 323 00:18:47,586 --> 00:18:51,631 pilnować zdrowia i bezpieczeństwa dzieci, i być dobrymi ludźmi. 324 00:18:53,425 --> 00:18:57,721 Tylko tyle. Chronić, być dobrymi ludźmi, nie przeszkadzać w rozwoju. 325 00:18:57,804 --> 00:18:59,514 Prawdę mówiąc, zazdroszczę ci. 326 00:19:00,599 --> 00:19:01,933 Ty masz to przed sobą. 327 00:19:11,818 --> 00:19:12,652 Wiesz… 328 00:19:14,321 --> 00:19:18,158 Cokolwiek się tu stanie, mam nadzieję, że jeszcze je zobaczę. 329 00:19:23,830 --> 00:19:28,335 …że uda nam się kupić 12 hektarów wspaniałej ziemi na wybrzeżu, 330 00:19:28,418 --> 00:19:31,880 gdzie podobno występuje ta dobra mgła dla Pinot. 331 00:19:31,963 --> 00:19:35,300 Skarbie, podaj mi tę flanelową piżamę, na wypadek ochłodzenia. 332 00:19:35,383 --> 00:19:38,803 Krem na odparzenia. Ostatnio był podrażniony, więc… 333 00:19:41,264 --> 00:19:43,808 Martwisz się? Jeśli myślisz, że winnica 334 00:19:43,892 --> 00:19:46,603 zagraża piekarni, to się mylisz. Jest na odwrót. 335 00:19:46,686 --> 00:19:51,358 - Tak powstają imperia. - Nie o to chodzi. 336 00:19:54,903 --> 00:19:56,947 Tata wciąż ma kontakt do tego Cya? 337 00:19:57,030 --> 00:20:00,659 Pewnie wysłał tę małą żmiję, by mnie szpiegowała. 338 00:20:00,742 --> 00:20:01,743 Czemu pytasz? 339 00:20:03,161 --> 00:20:04,996 Wiem, że masz jakiś powód. 340 00:20:05,080 --> 00:20:07,165 Nic takiego. Po prostu… 341 00:20:08,500 --> 00:20:11,253 Facet, od którego wynajęłam lokal, jest jakiś dziwny. 342 00:20:12,003 --> 00:20:14,673 Chcę sprawdzić, czy jest czysty. Nie chcę 343 00:20:14,756 --> 00:20:17,300 pracować na coś, co przejmie skarbówka. 344 00:20:18,134 --> 00:20:19,552 Załatwię ci jego numer. 345 00:20:36,319 --> 00:20:39,948 Zrobiłam coś… z czego nie będziesz zadowolony. 346 00:20:42,200 --> 00:20:43,034 Zobaczymy. 347 00:20:45,870 --> 00:20:46,705 Mama… 348 00:20:47,580 --> 00:20:51,293 dała mi numer do kolesia, który sprawdzał ludzi dla taty. 349 00:20:53,795 --> 00:20:55,046 Zaangażowałaś rodzinę? 350 00:20:55,130 --> 00:20:58,717 Nic im nie powiedziałam. Okej? 351 00:21:00,635 --> 00:21:04,014 Mam z nim bezpośredni kontakt. Nic mu nie tłumaczyłam. Jest dyskretny. 352 00:21:05,890 --> 00:21:09,352 - I tak jesteś zły. - Nie jestem zły. Martwię się. 353 00:21:10,437 --> 00:21:11,438 To ja się martwię. 354 00:21:12,272 --> 00:21:14,399 - Czym? - Że mnie znienawidzisz. 355 00:21:14,482 --> 00:21:16,443 Jeśli nie zrobimy tego jak trzeba. 356 00:21:16,526 --> 00:21:20,113 Miałeś taką minę, jak powiedziałeś, że to zaszkodzi Henry'emu… 357 00:21:23,450 --> 00:21:24,909 Przepraszam. Ja… 358 00:21:25,994 --> 00:21:27,078 Wystraszyłem cię. 359 00:21:27,912 --> 00:21:28,747 Nie. 360 00:21:30,623 --> 00:21:31,499 Joe, to… 361 00:21:32,292 --> 00:21:33,668 złamało mi serce. 362 00:21:33,752 --> 00:21:37,505 Widzę, jak bardzo starasz się być dobrym tatą. 363 00:21:38,340 --> 00:21:42,052 Boisz się, że jeden błąd magicznie to wszystko spieprzy. 364 00:21:42,135 --> 00:21:46,222 Nie. Ja wiem, że to nie magia. Sam widziałem, dorastając… 365 00:21:46,973 --> 00:21:50,977 Jak to rozpierdala dzieci, gdy mają kontakt ze złem. 366 00:21:51,061 --> 00:21:53,646 Sam wiele przeszedłeś. Nie jesteś rozpierdolony. 367 00:21:55,231 --> 00:21:56,066 Wiem. 368 00:21:56,775 --> 00:21:59,652 Ale nie chcę ryzykować z Henrym. 369 00:21:59,736 --> 00:22:01,738 Rozumiem to, wiesz. 370 00:22:02,781 --> 00:22:05,742 Myślę tak o Fortym. Gdyby miał inne dzieciństwo… 371 00:22:08,912 --> 00:22:09,746 Rozumiem. 372 00:22:11,164 --> 00:22:12,040 Ja tylko… 373 00:22:13,333 --> 00:22:14,709 staram się to naprawić. 374 00:22:17,879 --> 00:22:18,713 Hej. 375 00:22:19,297 --> 00:22:20,298 Kocham cię. 376 00:22:34,396 --> 00:22:37,982 Cześć, Cy. Nie, nie jestem zajęta. Słucham? 377 00:22:45,031 --> 00:22:46,074 Naprawdę? 378 00:22:47,492 --> 00:22:49,119 To jest dobre. 379 00:22:49,202 --> 00:22:52,914 Po co miałbym załatwiać synowi studia na Dartmouth? 380 00:22:52,997 --> 00:22:56,084 Alan świetnie się uczy. Nie najlepiej na świecie… 381 00:22:56,167 --> 00:22:59,295 Jego wyniki na Dartmouth są idealne. 382 00:22:59,379 --> 00:23:03,716 Nie. Dostał się dzięki średniej, esejowi i wolontariatom. 383 00:23:03,800 --> 00:23:07,345 I idealnym wynikom z testów. I jeszcze… 384 00:23:07,429 --> 00:23:11,015 dzięki graniu w wodne polo, dopóki nie doznał kontuzji. 385 00:23:11,099 --> 00:23:15,019 - To nie są dokumenty mojego syna. - Nie? Bo mamy jeszcze to. 386 00:23:16,604 --> 00:23:19,399 Pięćdziesiąt tysięcy dotacji na fundusz Bennetta, 387 00:23:19,482 --> 00:23:22,235 na edukację dla nieuprzywilejowanych dzieci. 388 00:23:22,318 --> 00:23:25,238 - Dobra jesteś. - Co to ma do rzeczy? 389 00:23:25,321 --> 00:23:29,742 Fundusz Bennetta nie istnieje. A raczej istnieje dla takich jak Alan. 390 00:23:29,826 --> 00:23:31,035 Przerażająco dobra. 391 00:23:31,119 --> 00:23:33,121 Rodzina Frye otrzymała 25 tysięcy, 392 00:23:33,204 --> 00:23:36,749 a ich córka, cheerleaderka Vicky, skończyła liceum z Alanem. 393 00:23:36,833 --> 00:23:40,920 Po co im ten hajs? Zgodzili się wybudować domy na Haiti czy co? 394 00:23:45,967 --> 00:23:47,385 Zaraz, zaraz. 395 00:23:47,469 --> 00:23:48,803 - Czekaj chwilę. - Co? 396 00:23:50,221 --> 00:23:52,182 Nie miałeś pojęcia, co? 397 00:23:55,351 --> 00:23:56,186 Czemu? 398 00:23:57,312 --> 00:23:58,521 Czemu żona miałaby…? 399 00:24:01,149 --> 00:24:01,983 O Boże. 400 00:24:02,775 --> 00:24:03,651 O nie. 401 00:24:04,277 --> 00:24:05,111 Alan. 402 00:24:06,029 --> 00:24:07,030 Znowu to zrobił. 403 00:24:08,198 --> 00:24:10,575 Obiecywał, że będzie grzeczny. 404 00:24:10,658 --> 00:24:14,162 To coś gorszego niż łapówka na studia. 405 00:24:14,245 --> 00:24:17,248 Alan coś zrobił tej Vicky. 406 00:24:17,332 --> 00:24:18,416 To była rekompensata. 407 00:24:19,250 --> 00:24:23,963 Jego ukochany Alan jest bardzo złym młodzieńcem. Krzywdzi dziewczęta. 408 00:24:24,756 --> 00:24:27,634 W Ohio to był Alan, prawda? 409 00:24:28,718 --> 00:24:30,845 To on zaatakował tę dziewczynę… 410 00:24:32,096 --> 00:24:33,348 i ją molestował. 411 00:24:34,182 --> 00:24:35,600 Dlatego stamtąd odszedłeś. 412 00:24:37,101 --> 00:24:38,895 I zrobił to znowu. 413 00:24:40,688 --> 00:24:44,651 Myślałem, że to był błąd, nauczka na całe życie. 414 00:24:44,734 --> 00:24:47,111 Sam w tym wieku popełniałem błędy i… 415 00:24:50,740 --> 00:24:51,741 Nic nie zrobiłem. 416 00:24:53,993 --> 00:24:55,620 A on skrzywdził kolejną. 417 00:24:56,746 --> 00:24:59,457 Biedna Margaret czuła, że musiała to wszystko zrobić. 418 00:25:02,877 --> 00:25:06,089 Gil mówił, że ojcowie muszą chronić dzieci 419 00:25:06,172 --> 00:25:07,507 i dawać im wolną rękę, 420 00:25:07,590 --> 00:25:11,636 ale to wyraźnie nie wystarczyło, jeśli chodzi o jego syna. 421 00:25:11,719 --> 00:25:14,764 To przerażające, ale też tego było nam trzeba, 422 00:25:14,847 --> 00:25:16,599 by skłonić Gila do współpracy. 423 00:25:16,683 --> 00:25:21,354 Następny ruch to zaproponować mu rychłą wyprowadzkę z Madre Linda. 424 00:25:21,437 --> 00:25:25,400 Wybacz, Ellie, szefowa mnie nakryła, więc muszę zwrócić tę książkę. 425 00:25:25,483 --> 00:25:26,693 Następnym razem. 426 00:25:26,776 --> 00:25:30,154 A teraz Gil. Ciekawe, czy już się wystarczająco ukisił. 427 00:25:32,031 --> 00:25:34,325 Co? Nie. O nie. 428 00:25:39,789 --> 00:25:41,040 O mój Boże! 429 00:25:43,293 --> 00:25:44,544 Zdejmij to z niego. 430 00:25:45,295 --> 00:25:46,629 - Zdejmij mu to! - Próbuję! 431 00:25:47,755 --> 00:25:49,507 Próbuję! 432 00:25:55,430 --> 00:25:57,974 Joe, nie możemy tu siedzieć całą noc. 433 00:25:58,933 --> 00:26:01,019 Ja… musimy pogadać. 434 00:26:02,562 --> 00:26:06,941 Musimy coś z tym zrobić. Wymyślić jakiś plan. 435 00:26:08,192 --> 00:26:10,528 Joe, wysłuchaj mnie, to ważne. 436 00:26:11,279 --> 00:26:12,155 Joe. 437 00:26:13,615 --> 00:26:15,283 Josephie Quinn-Goldberg! 438 00:26:16,534 --> 00:26:17,535 Hej. 439 00:26:18,119 --> 00:26:19,454 To nie nasza wina. 440 00:26:21,331 --> 00:26:22,290 On to zrobił. 441 00:26:23,916 --> 00:26:25,126 Sam zdecydował. 442 00:26:26,002 --> 00:26:28,254 Zrobiliśmy wszystko, by dotrzymać obietnicy. 443 00:26:29,130 --> 00:26:30,923 Kurwa, czemu musiał… 444 00:26:31,883 --> 00:26:33,760 się zabić? O mój Boże. 445 00:26:33,843 --> 00:26:36,137 Już i tak zniszczył swoją rodzinę. 446 00:26:38,514 --> 00:26:40,308 Jadę. Do zobaczenia na miejscu. 447 00:26:40,391 --> 00:26:41,517 Kurwa. 448 00:26:46,981 --> 00:26:48,941 Zaraz zaczną się poszukiwania. 449 00:26:49,859 --> 00:26:51,819 Okej, dobra. 450 00:26:52,945 --> 00:26:55,114 Pójdę się pokazać za nas oboje. 451 00:26:56,407 --> 00:26:59,994 Wrócę, jak tylko będę mogła. Dobrze? 452 00:27:00,078 --> 00:27:00,995 Dobra. 453 00:27:02,121 --> 00:27:03,748 Okej, okej. 454 00:27:06,459 --> 00:27:07,418 O mój Boże. 455 00:27:08,294 --> 00:27:09,128 Joe. 456 00:27:11,005 --> 00:27:12,006 Mam plan. 457 00:27:22,684 --> 00:27:23,935 POSZUKIWANIA 458 00:27:32,151 --> 00:27:33,111 ZAPISY WOLONTARIUSZY 459 00:27:33,194 --> 00:27:34,153 POSZUKIWANIA NATALIE 460 00:27:35,363 --> 00:27:36,989 Gwiżdż, jeśli coś znajdziesz. 461 00:27:54,090 --> 00:27:56,759 Słychać mnie? Cześć wszystkim. 462 00:27:57,385 --> 00:27:59,929 Dobrze. Okej. 463 00:28:00,012 --> 00:28:02,515 Dziękujemy, że tu jesteście. 464 00:28:02,598 --> 00:28:06,853 Jeśli mogę mówić w imieniu pięknej rodziny Natalie, 465 00:28:06,936 --> 00:28:08,688 jesteśmy bardzo wdzięczni 466 00:28:08,771 --> 00:28:11,816 za każdego wolontariusza. 467 00:28:11,899 --> 00:28:15,486 Natalie jest podporą Madre Linda. 468 00:28:15,570 --> 00:28:18,114 Potrzebujemy jej, 469 00:28:18,197 --> 00:28:20,324 a teraz ona potrzebuje nas. 470 00:28:21,242 --> 00:28:22,994 Tak więc powodzenia i… 471 00:28:24,162 --> 00:28:25,204 Przepraszam. 472 00:28:29,625 --> 00:28:31,753 Hasztag: „Natalie, wróć”. 473 00:28:33,880 --> 00:28:35,465 #NATALIE WRÓĆ 474 00:28:45,266 --> 00:28:47,226 NA ŚWIEŻO 475 00:28:51,773 --> 00:28:56,444 Historia, którą wymyśliłaś, Love, jest jak z melodramatu. 476 00:28:56,527 --> 00:28:59,864 Gil Brigham, tutejsze wcielenie Neda Flandersa z Simpsonów, 477 00:28:59,947 --> 00:29:01,032 miał tajemnicę. 478 00:29:01,949 --> 00:29:05,661 Ale dopiero gdy powiedziałaś „dwie pieczenie na jednym ogniu”, 479 00:29:05,745 --> 00:29:08,456 dostrzegłem twój prawdziwy geniusz. 480 00:29:10,208 --> 00:29:13,336 Dwa ciała i jedna historia, o ile zrobimy swoje. 481 00:29:13,419 --> 00:29:15,797 A zrobimy. Ja zrobię. 482 00:29:15,880 --> 00:29:16,923 Muszę. 483 00:29:17,006 --> 00:29:20,051 Muszę chronić ciebie i Henry'ego. 484 00:29:20,134 --> 00:29:22,178 Nikt inny tego nie zrobi. 485 00:29:23,721 --> 00:29:25,890 Chorągiewki do oznaczania terenu. 486 00:29:38,903 --> 00:29:40,196 Cześć, Matthew. 487 00:29:41,030 --> 00:29:41,864 Cześć. 488 00:29:44,283 --> 00:29:45,701 Jak się trzymasz? 489 00:29:46,494 --> 00:29:48,579 Nie wiem, jak odpowiedzieć na to pytanie, 490 00:29:48,663 --> 00:29:50,915 w szukając mojej żony w lesie. 491 00:29:52,416 --> 00:29:56,003 Masz… Przepraszam. Chciałam tylko powiedzieć… 492 00:29:57,421 --> 00:29:59,131 Przykro mi, że tak się stało. 493 00:30:00,216 --> 00:30:01,425 Naprawdę. 494 00:30:01,509 --> 00:30:03,553 Chyba muszę ci podziękować. 495 00:30:05,429 --> 00:30:08,599 Za to, że nakłoniłaś Theodore'a, by przyszedł. 496 00:30:08,683 --> 00:30:12,562 - Powiedział, że jesteś dobrą osobą. - Niewiele mu powiedziałam. Tylko… 497 00:30:13,688 --> 00:30:15,189 Wydaje się dobrym dzieckiem. 498 00:30:18,067 --> 00:30:18,943 Przepraszam. 499 00:30:30,663 --> 00:30:34,667 Czemu wszyscy tak się boją Sherry Conrad? 500 00:30:35,293 --> 00:30:39,881 Przecież jest cholernie żałosna, co nie? 501 00:30:40,882 --> 00:30:43,759 Słyszałem, że jej mąż 502 00:30:43,843 --> 00:30:47,847 musi kupować ecstasy na receptę, by mieć przy niej wzwód. 503 00:30:48,514 --> 00:30:49,348 Właśnie. 504 00:30:50,683 --> 00:30:53,936 A słyszałaś tę jej przemowę? 505 00:30:57,356 --> 00:30:59,108 Muszę iść siku. Zaraz wracam. 506 00:31:02,236 --> 00:31:03,070 Okej. 507 00:31:39,857 --> 00:31:41,984 Straszne, co nie? 508 00:31:42,068 --> 00:31:45,446 Ale gdybym była żoną takiego robota jak Matthew Engler, 509 00:31:45,529 --> 00:31:47,156 pewnie też bym zniknęła. 510 00:31:48,074 --> 00:31:50,743 - Zapomniałaś szczekaczki, Sherry? - Theo! 511 00:31:50,826 --> 00:31:53,287 Niech wszyscy usłyszą twoją teorię. 512 00:31:53,371 --> 00:31:55,081 Wszyscy wiedzą, co robisz. 513 00:31:55,164 --> 00:31:57,500 Chcesz wykorzystać cudzą tragedię. 514 00:31:57,583 --> 00:32:00,044 - To sprzeda twoje wegańskie majtki… - Theo! 515 00:32:00,127 --> 00:32:01,921 I zbierze ci lajki na insta. 516 00:32:02,004 --> 00:32:03,589 Policz do dziesięciu, OK? 517 00:32:06,384 --> 00:32:07,927 Nic ci nie jest, Sherry? 518 00:32:10,221 --> 00:32:12,807 Ma trudny dzień. Wcale tak nie myśli. 519 00:32:12,890 --> 00:32:13,891 Prawda, Theo? 520 00:32:16,394 --> 00:32:17,645 Tyle zrobiłaś. 521 00:32:18,604 --> 00:32:20,564 Może po prostu wróćmy do poszukiwań? 522 00:32:21,440 --> 00:32:23,150 - Dziękuję. - Nie ma sprawy. 523 00:32:24,151 --> 00:32:25,027 Chodźmy. 524 00:32:30,199 --> 00:32:32,243 - No więc tak. - Ciężki dzień? 525 00:32:33,953 --> 00:32:35,371 Serio, kurwa? 526 00:33:02,523 --> 00:33:03,649 Boli, Joe? 527 00:33:06,736 --> 00:33:08,821 Nie wiesz, czemu ci to zrobili? 528 00:33:08,904 --> 00:33:10,197 To nie ma znaczenia. 529 00:33:10,281 --> 00:33:12,950 Wychowawcy mnie skreślili. Sam słyszałem. 530 00:33:13,034 --> 00:33:14,368 Nie mów tak. 531 00:33:15,077 --> 00:33:16,746 Żadne dziecko nie jest skreślone. 532 00:33:17,913 --> 00:33:19,123 Zwłaszcza ty. 533 00:33:24,795 --> 00:33:28,466 Gdybym miała adoptować dziecko, wolałabym starsze. 534 00:33:28,549 --> 00:33:32,803 Wiesz czemu? Bo… wiadomo, kim są. 535 00:33:34,013 --> 00:33:36,098 Znają trudną prawdę o sobie. 536 00:33:37,308 --> 00:33:39,810 To piękne i wartościowe. 537 00:33:40,478 --> 00:33:42,938 Właśnie tego bym chciała w moim życiu. 538 00:33:44,815 --> 00:33:46,942 Nieważne, co kiedyś się stało, 539 00:33:48,569 --> 00:33:52,031 w końcu i ciebie ktoś zechce. Bo jesteś dobrym dzieckiem. 540 00:34:11,967 --> 00:34:12,885 Przepraszam. 541 00:34:14,011 --> 00:34:15,012 Wzywał pan Ubera? 542 00:34:17,848 --> 00:34:18,974 Będzie padać. Wsiadaj. 543 00:34:28,776 --> 00:34:30,694 Twoja przyjaciółeczka, Sherry? 544 00:34:36,909 --> 00:34:39,370 Ciężko się wkurzać na jedyną osobę, 545 00:34:39,453 --> 00:34:42,414 z którą jestem w stanie jakoś rozmawiać. 546 00:34:43,541 --> 00:34:44,834 Ojczym wciąż jest ścianą? 547 00:34:47,419 --> 00:34:48,838 Jest przytłoczony. 548 00:34:54,051 --> 00:34:56,137 SĄSIEDZKIE POSZUKIWANIE NATALIE 549 00:34:56,220 --> 00:34:57,638 Ale nie jest mordercą. 550 00:35:01,934 --> 00:35:03,936 Jak sobie z tym radzisz? 551 00:35:04,019 --> 00:35:05,104 Z tą całą… 552 00:35:05,688 --> 00:35:08,274 uwagą, z gapieniem się na ciebie? 553 00:35:08,357 --> 00:35:10,609 - Mówisz o moim bracie? - Aha. 554 00:35:11,652 --> 00:35:14,905 Czytałem artykuł w Vanity Fair i… 555 00:35:14,989 --> 00:35:18,909 Upierał się, bym obcinała mu włosy, bo nikt inny nie robił tego jak trzeba. 556 00:35:19,493 --> 00:35:22,288 Uwielbiał film o żółwiach ninja. 557 00:35:23,622 --> 00:35:25,958 Zawsze chciał przewijać, gdy czerwony obrywał, 558 00:35:26,041 --> 00:35:27,710 bo za bardzo go to smuciło. 559 00:35:29,044 --> 00:35:31,255 To się nie sprzedaje w prasie. 560 00:35:33,048 --> 00:35:35,968 To, że był jebanym człowiekiem. 561 00:35:37,219 --> 00:35:38,888 Ani to, że miał wielkie, 562 00:35:39,805 --> 00:35:41,974 piękne i cholernie wrażliwe serce. 563 00:35:42,558 --> 00:35:44,768 Tylko on naprawdę mnie znał. 564 00:35:47,188 --> 00:35:48,022 Wiesz… 565 00:35:49,732 --> 00:35:50,649 prasa… 566 00:35:51,942 --> 00:35:54,028 potrafi cię spłaszczyć. 567 00:35:54,111 --> 00:35:57,031 Tak, że z ciebie i z twoich bliskich zostają tylko klisze. 568 00:35:57,114 --> 00:36:01,202 A to jest trudne, bo nikt nie da ci zapomnieć o tym, co się stało. 569 00:36:02,328 --> 00:36:03,204 Właśnie. 570 00:36:18,886 --> 00:36:20,638 Deszcz nas zaskoczył. 571 00:36:20,721 --> 00:36:22,973 Jeśli się przejaśni, wyślemy ludzi znowu. 572 00:36:23,057 --> 00:36:26,393 Może być pani szczera. Dziś nic nie osiągnęliśmy. 573 00:36:26,477 --> 00:36:28,562 Poza zrobieniem ruchu w społecznościówkach 574 00:36:28,646 --> 00:36:30,814 ludzi, którzy ledwo znali moją żonę. 575 00:36:31,440 --> 00:36:33,651 Poszukiwania były strzałem na oślep, 576 00:36:33,734 --> 00:36:36,528 a pani nie wierzyła, że cokolwiek znajdziemy. 577 00:36:36,612 --> 00:36:39,782 Widziałam już wszystko w pracy, okej? 578 00:36:39,865 --> 00:36:42,159 Najczęściej jest tak, jak pan mówi. 579 00:36:42,952 --> 00:36:45,120 Co wcale nie jest niczym złym. 580 00:36:45,663 --> 00:36:48,624 Gdybyśmy coś znaleźli… 581 00:36:48,707 --> 00:36:52,795 pewnie to byłoby coś, co by wskazywało, że nie żyje. 582 00:36:57,049 --> 00:36:58,384 Wiem, że to trudne. 583 00:36:59,468 --> 00:37:02,304 Powiem panu tyle: niech nam pan pozwoli pracować. 584 00:37:20,572 --> 00:37:21,824 Najdroższa Megy, 585 00:37:22,700 --> 00:37:25,536 serce mi pęka, gdy to piszę. 586 00:37:25,619 --> 00:37:27,830 Mimo moich wad trwałaś przy mnie 587 00:37:27,913 --> 00:37:30,582 i Bóg wie, że nie zasługujesz na to, co ci zrobiłem. 588 00:37:30,666 --> 00:37:33,127 Zbłądziłem. Nie mam żadnej wymówki. 589 00:37:33,210 --> 00:37:37,089 Byłem głupi myśląc, że Natalie da mi to, czego mi brakowało. 590 00:37:37,172 --> 00:37:40,759 Gdy stało się jasne, że nigdy nie była wyłącznie moja, 591 00:37:40,843 --> 00:37:42,094 oszalałem. 592 00:37:42,636 --> 00:37:44,847 Nie wiem, co we mnie wstąpiło. 593 00:37:44,930 --> 00:37:49,685 Stałem nad nią z siekierą, a jej ciało leżało na ziemi. 594 00:37:49,768 --> 00:37:51,895 Gdy oddałem jej ciało oceanowi, 595 00:37:52,604 --> 00:37:55,149 czułem się, jak gdyby coś mnie opętało. 596 00:37:55,858 --> 00:37:59,486 Ale mimo to jestem winny i nie mogę żyć z tym, co zrobiłem. 597 00:38:00,237 --> 00:38:03,699 Wybacz, że cię skrzywdziłem. Wybacz, że tak mnie znalazłaś. 598 00:38:03,782 --> 00:38:06,910 Zawiodłem was wszystkich. Zwłaszcza Alana. 599 00:38:07,619 --> 00:38:10,956 Nie chciałem w nim widzieć tego, co widziałem w sobie. 600 00:38:11,040 --> 00:38:13,542 Może ty zrobisz z niego lepszego mężczyznę. 601 00:38:14,335 --> 00:38:16,628 Przekaż mu i dziewczynkom, że ich kocham. 602 00:38:18,672 --> 00:38:23,093 Wiedz, że kocham ciebie, Megy. 603 00:38:24,261 --> 00:38:25,971 Bardziej, niż myślisz. 604 00:38:27,973 --> 00:38:28,891 Wybacz mi, 605 00:38:31,226 --> 00:38:32,561 twój Gily. 606 00:38:34,063 --> 00:38:38,942 Ktoś napisał reportaż o rozwodzie moich rodziców. 607 00:38:39,401 --> 00:38:40,319 Tak. 608 00:38:40,402 --> 00:38:43,113 O pierwszych żonach gwiazd technologii 609 00:38:43,197 --> 00:38:45,991 i o tym, jak Dolina Krzemowa gardzi kobietami. 610 00:38:48,452 --> 00:38:51,455 Myślałem, że to najgorsze, co może mi się stać. 611 00:38:51,538 --> 00:38:55,084 A teraz proszę. Masz własną tragedię rodzinną. 612 00:38:58,045 --> 00:39:00,464 To nie miała być kpina, po prostu… 613 00:39:02,341 --> 00:39:04,635 - Witaj w klubie. - Dostanę powitalny prezent? 614 00:39:05,803 --> 00:39:10,891 A może tragedia rodzinna sprawia, że częściej masz towarzystwo w łóżku? 615 00:39:11,433 --> 00:39:14,728 Przydałby mi się jakiś pozytyw. 616 00:39:16,939 --> 00:39:19,400 Z mojego doświadczenia tak, ale… 617 00:39:20,234 --> 00:39:22,861 potem gardzisz ludźmi, którzy myślą, że seks z tobą 618 00:39:22,945 --> 00:39:25,781 uczyni ich bardziej interesującymi. 619 00:39:25,864 --> 00:39:28,492 Jakby ta tragedia miała ich oświecić. 620 00:39:29,368 --> 00:39:31,662 Nie daj się określać takim ludziom. 621 00:39:39,044 --> 00:39:40,379 Zaufaj tym, 622 00:39:41,255 --> 00:39:42,464 którzy cię rozumieją. 623 00:39:42,548 --> 00:39:45,676 Forty… mój brat nigdy tak naprawdę… 624 00:39:46,969 --> 00:39:47,803 tego nie pojął. 625 00:39:54,268 --> 00:39:56,645 Jak rozpoznać, co to za ludzie? 626 00:39:57,438 --> 00:39:58,439 Po prostu to czujesz. 627 00:40:10,200 --> 00:40:11,410 - Nie rób tego. - Aha. 628 00:40:15,539 --> 00:40:18,542 Cholera. Dostałem wiadomość od taty. 629 00:40:19,168 --> 00:40:20,502 Coś znaleźli. 630 00:40:21,420 --> 00:40:24,673 Sądzą, że to może być narzędzie zbrodni. 631 00:40:35,559 --> 00:40:36,393 TRWA POSZUKIWANIE 632 00:40:36,477 --> 00:40:37,644 Dzień dobry wszystkim. 633 00:40:38,437 --> 00:40:41,565 Jestem detektyw Falco z policji Madre Linda. 634 00:40:41,648 --> 00:40:44,651 Nastąpił przełom w sprawie Natalie Engler. 635 00:40:44,735 --> 00:40:47,905 Nowe dowody wskazują podejrzanego w sprawie jej zniknięcia. 636 00:40:47,988 --> 00:40:51,033 - Być może nawet morderstwa. - Żadni z nas geniusze zbrodni. 637 00:40:51,116 --> 00:40:52,075 Gily? 638 00:40:53,744 --> 00:40:55,329 Dostałam twoją wiadomość. 639 00:40:55,412 --> 00:40:58,499 Nie wiem, czemu prosiłeś, by dzieci zostały u mamy. 640 00:40:59,666 --> 00:41:02,878 Ale czasem wystarczy tylko dobra historia. 641 00:41:03,879 --> 00:41:06,590 Wiarygodna, ale i grająca na emocjach. 642 00:41:10,093 --> 00:41:12,596 Wystarczy podłożyć dość dowodów. 643 00:41:12,679 --> 00:41:14,973 Dowiedzieliśmy się, że pani Engler 644 00:41:15,057 --> 00:41:16,892 była w pozamałżeńskim związku 645 00:41:16,975 --> 00:41:19,478 z mieszkańcem Madre Linda, Gilem Brighamem, 646 00:41:19,561 --> 00:41:21,647 profesorem uniwersytetu Stanford. 647 00:41:22,231 --> 00:41:25,984 Pan Brigham napisał w liście, że zabił panią Engler i pozbył… 648 00:41:26,151 --> 00:41:31,156 A Madre Linda musi niechętnie przyjąć do wiadomości, 649 00:41:31,240 --> 00:41:34,576 że opowieść o podmiejskiej nudzie, seksie i morderstwie 650 00:41:34,660 --> 00:41:36,203 dobiegła końca, 651 00:41:36,286 --> 00:41:40,207 bo kto ze znudzonych mieszkańców przedmieść tego nie kupi? 652 00:41:50,300 --> 00:41:51,969 Udało nam się, Love. 653 00:41:52,052 --> 00:41:55,013 Bądźmy szczerzy, budowa klatki była szaleństwem. 654 00:41:55,097 --> 00:41:58,141 To mogło źle się skończyć. Ale udało się nam. 655 00:41:58,684 --> 00:42:00,143 Zwolniliśmy. 656 00:42:01,103 --> 00:42:02,396 Przemyśleliśmy sprawę. 657 00:42:02,479 --> 00:42:03,730 Odpowiedzieliśmy. 658 00:42:04,815 --> 00:42:07,818 Udowodniliśmy, że jesteśmy drużyną. Dla Henry'ego. 659 00:42:07,901 --> 00:42:10,112 Dzięki, przyjaciółko. Buziaki, Sherry 660 00:42:20,497 --> 00:42:22,708 Paskudnie pan wygląda, Herr Gynt. 661 00:42:33,051 --> 00:42:35,971 - Wybacz. Nieprzespane noce. - Rozumiem. 662 00:42:36,680 --> 00:42:40,350 Dante do niczego się nie nadawał, jak jego dzieci były małe. 663 00:42:40,434 --> 00:42:42,686 Zapomniał klasyfikacji dziesiętnej Deweya, 664 00:42:42,769 --> 00:42:47,190 choć jest dosłownie wydrukowana na każdej półce w Braille'u. 665 00:42:47,274 --> 00:42:48,775 Jest dla mnie miła. 666 00:42:48,859 --> 00:42:51,612 Dziwne, co potrafi zdziałać rozmowa o dzieciństwie. 667 00:42:51,695 --> 00:42:54,615 Pewnie sama nie miała łatwo. 668 00:42:54,698 --> 00:42:56,199 Masz dziecko, prawda? 669 00:42:58,368 --> 00:43:00,037 Jak sobie z tym radzisz? 670 00:43:00,120 --> 00:43:03,415 Przebywa teraz z tatą. 671 00:43:03,498 --> 00:43:05,709 Wymijająca odpowiedź. Ciekawe. 672 00:43:05,792 --> 00:43:08,211 Pewnie nie muszę pytać, czy słyszałeś 673 00:43:08,295 --> 00:43:12,174 o tej całej sprawie z Gilem Brighamem. 674 00:43:12,257 --> 00:43:14,593 Tak. Coś strasznego. 675 00:43:14,676 --> 00:43:15,510 To prawda. 676 00:43:16,928 --> 00:43:18,764 Potrzebujemy nowego lektora. 677 00:43:18,847 --> 00:43:20,849 - Wciąż chcesz czytać dzieciom? - Jasne. 678 00:43:21,475 --> 00:43:22,976 - Oczywiście. - Świetnie. 679 00:43:23,060 --> 00:43:26,188 I mam dla ciebie nową polecajkę. 680 00:43:27,898 --> 00:43:28,982 David Copperfield. 681 00:43:29,066 --> 00:43:31,777 Biedna sierota walczy z przeciwnościami losu. 682 00:43:31,860 --> 00:43:33,487 Może to coś dla ciebie. 683 00:43:34,112 --> 00:43:35,781 Podpuszcza mnie, prawda? 684 00:43:35,864 --> 00:43:38,659 W każdym razie gdybyś chciał 685 00:43:38,742 --> 00:43:42,120 ją magicznie zreperować, nie krępuj się. 686 00:43:42,829 --> 00:43:47,084 Czy ty ze mną flirtujesz? 687 00:43:47,167 --> 00:43:50,045 Nie, ty taka nie jesteś. Przynajmniej nie świadomie. 688 00:43:51,129 --> 00:43:54,966 Bawisz się naszyjnikiem. Oznaka zdenerwowania? 689 00:43:55,050 --> 00:43:59,346 Ale czym miałabyś się denerwować? Nie chodzi przecież o mnie. Prawda? 690 00:43:59,429 --> 00:44:00,764 Żyjesz, Joe? 691 00:44:00,847 --> 00:44:03,642 Cholera. Co ja robię? 692 00:44:03,725 --> 00:44:05,936 - Jasne. Nic mi nie jest. - Super. 693 00:44:06,687 --> 00:44:09,523 Nie mogę tak o tobie myśleć. Nie. 694 00:44:13,568 --> 00:44:16,154 O nie. Nie jest dobrze. 695 00:45:19,092 --> 00:45:21,094 Napisy: Joanna Kaniewska