1 00:00:10,053 --> 00:00:13,014 SERIAL NETFLIX 2 00:00:18,144 --> 00:00:19,437 Poprzednio w Ty: 3 00:00:19,520 --> 00:00:21,355 Henry Forty Quinn-Goldberg. 4 00:00:21,439 --> 00:00:22,398 Jesteśmy rodziną. 5 00:00:22,482 --> 00:00:23,733 Po narodzinach dziecka 6 00:00:23,816 --> 00:00:26,819 ten czyściec z białymi płotkami ma więcej sensu. 7 00:00:26,903 --> 00:00:28,362 Hej, Natalie! Cześć. 8 00:00:28,446 --> 00:00:30,406 Nie mam do tego serca. 9 00:00:30,490 --> 00:00:33,493 Jak bym mógł, skoro je ukradłaś? 10 00:00:35,036 --> 00:00:36,496 Nie. Mąż. Ojciec. Nie mogę. 11 00:00:36,579 --> 00:00:38,956 Przepraszam. Ja tylko chcę przyjaźni. 12 00:00:39,040 --> 00:00:41,501 Każdy musi znaleźć swój sposób na Madre Linda. 13 00:00:41,584 --> 00:00:43,753 To znaczy na Sherry i jej mafię? 14 00:00:43,836 --> 00:00:46,380 Byłoby łatwiej, gdyby cię zaakceptowały. 15 00:00:46,464 --> 00:00:51,094 - Mam marzenie, że otworzę piekarnię. - Jest jedno idealne miejsce. 16 00:00:51,177 --> 00:00:53,054 Zadzwoń, jeśli chcesz je obejrzeć. 17 00:00:59,102 --> 00:01:01,979 Natalie. Chcę obejrzeć to miejsce na piekarnię. 18 00:01:02,063 --> 00:01:04,524 Możesz zacząć niemal od razu. 19 00:01:04,607 --> 00:01:08,986 We właściwych rękach to miejsce odniesie sukces. Co ty na to? 20 00:01:09,487 --> 00:01:11,197 Love. Wszystko w porządku? 21 00:01:11,280 --> 00:01:14,075 Joe. Musimy iść na terapię dla par. 22 00:01:27,755 --> 00:01:29,132 Co was tu sprowadza? 23 00:01:37,765 --> 00:01:39,642 - Co? - Nie obudź go. 24 00:01:40,893 --> 00:01:43,896 Love, coś ty narobiła? 25 00:01:50,611 --> 00:01:52,321 A co ty zrobiłeś? 26 00:01:52,405 --> 00:01:53,489 Pokłóciliśmy się. 27 00:01:53,573 --> 00:01:56,659 To oczywiste. Inaczej by was tu nie było. 28 00:01:56,742 --> 00:01:58,911 Przyłapałam go na zdradzie. 29 00:02:00,538 --> 00:02:02,331 Dobrze, od razu do sedna. 30 00:02:03,166 --> 00:02:06,586 Już dobrze, Henry. Nie pozwolę, by coś ci się stało. 31 00:02:10,548 --> 00:02:12,633 Mówiłem, że do niczego nie doszło. 32 00:02:12,717 --> 00:02:14,802 To ona przystawiała się do mnie. 33 00:02:14,886 --> 00:02:16,012 Zrobiłeś jej pudełko. 34 00:02:17,138 --> 00:02:18,598 Wiem, co to znaczy. 35 00:02:18,681 --> 00:02:20,349 Znam cię. 36 00:02:20,433 --> 00:02:21,809 Dlatego ją zabiłaś? 37 00:02:21,893 --> 00:02:25,229 Właściwie to jej nie zdradziłem. 38 00:02:25,313 --> 00:02:26,314 „Właściwie”? 39 00:02:26,397 --> 00:02:29,525 Złapałam go tuż przed zdradą. To to samo. 40 00:02:29,609 --> 00:02:31,777 No cóż, ja o mało nie zrobiłem czegoś złego. 41 00:02:31,861 --> 00:02:33,613 Ona zrobiła coś strasznego. 42 00:02:33,696 --> 00:02:36,365 Nie mogę powiedzieć co, więc wyjdę na złego. 43 00:02:36,449 --> 00:02:38,159 Nie mówię, że jestem bez winy. 44 00:02:39,619 --> 00:02:40,786 Ale jej odwaliło. 45 00:02:41,454 --> 00:02:43,831 Co to znaczy „odwaliło”? 46 00:02:43,915 --> 00:02:45,541 Przecież to twoja praca. 47 00:02:45,625 --> 00:02:47,168 Dostała szału… 48 00:02:48,085 --> 00:02:50,129 i zbiła wazę. 49 00:02:50,630 --> 00:02:52,215 Wazę. 50 00:02:52,298 --> 00:02:54,592 - Była bezcenna. - Tania i kiczowata. 51 00:02:54,675 --> 00:02:56,052 Nie do naprawienia. 52 00:02:56,135 --> 00:03:00,306 Nie kłóć się, nie pogarszaj sprawy. Nie wiesz, jak zareaguje. 53 00:03:01,432 --> 00:03:02,266 Okej. 54 00:03:03,643 --> 00:03:04,769 Zbiłam wazę. 55 00:03:05,811 --> 00:03:11,025 Czasami wpadam w pasję. 56 00:03:11,108 --> 00:03:12,109 Co ty robisz? 57 00:03:12,818 --> 00:03:15,279 Telefon, Love. Można go namierzyć. 58 00:03:15,363 --> 00:03:19,784 Pomyślałaś o tym, zanim wbiłaś siekierę w naszą sąsiadkę? 59 00:03:21,285 --> 00:03:24,080 Nie zaplanowałam tego, jak jakaś psychopatka. 60 00:03:24,163 --> 00:03:25,539 Ja… kurwa. 61 00:03:28,167 --> 00:03:29,460 Jest jeszcze to. 62 00:03:30,378 --> 00:03:31,212 Ja… 63 00:03:32,171 --> 00:03:37,969 - Podpisałam umowę wynajmu na piekarni. - Wynajmu naszego miejsca zbrodni? 64 00:03:38,052 --> 00:03:39,345 Daj mi to. 65 00:03:40,972 --> 00:03:43,683 Pomyślałam, że to dobry pretekst, by się z nią spotkać. 66 00:03:43,766 --> 00:03:47,186 Wiem, że musimy posprzątać, ale nie mogłam wyjść 67 00:03:47,270 --> 00:03:49,480 i pozwolić, by ktoś ją znalazł. Mamy… 68 00:03:49,563 --> 00:03:53,609 - Czas, by to zatuszować. - Nie mamy czasu. 69 00:03:53,693 --> 00:03:56,612 Nie jestem w tym dobra. Zapędziłeś mnie w kozi róg. 70 00:03:56,696 --> 00:04:00,157 - Chciałam chronić rodzinę… - Daj mi się skupić! 71 00:04:01,200 --> 00:04:02,034 Ja się nim zajmę! 72 00:04:08,082 --> 00:04:09,750 Macie małe dziecko? 73 00:04:09,834 --> 00:04:11,836 - Tak. - Tak. Henry. 74 00:04:12,670 --> 00:04:15,256 - Czasami mówimy na niego Forty. - To Henry. 75 00:04:15,339 --> 00:04:18,009 Dobra terapeutka zainteresowałaby się, czemu nazywa dziecko 76 00:04:18,092 --> 00:04:20,136 imieniem zmarłego brata-ćpuna. 77 00:04:20,219 --> 00:04:23,556 Joe, jak się odnajdujesz w nowej roli ojca? 78 00:04:23,639 --> 00:04:26,892 To mieszanka przerażenia i porażki. No i morderstwa. 79 00:04:26,976 --> 00:04:28,144 Jest świetnie. 80 00:04:36,485 --> 00:04:38,154 Ale faktycznie to wyzwanie. 81 00:04:38,946 --> 00:04:41,198 - Dla nas obojga. - Dla mnie bardziej. 82 00:04:42,241 --> 00:04:44,744 Ostatnio był… i sam by to przyznał… 83 00:04:45,870 --> 00:04:49,582 rozkojarzony. Odklejony od rzeczywistości. 84 00:04:50,166 --> 00:04:54,378 A ja się zastanawiam: „Czemu? Czemu nie ma do tego serca? 85 00:04:54,962 --> 00:04:57,590 Czemu się nie stara?”. 86 00:04:58,257 --> 00:05:01,469 - Staram się. - Tak mówisz? Dajesz z siebie wszystko? 87 00:05:02,136 --> 00:05:05,473 Mimo że jesteś naprawdę obecny może przez 50% czasu? 88 00:05:05,556 --> 00:05:07,767 Klasyka. Woli winić mnie i Henry'ego, 89 00:05:07,850 --> 00:05:09,769 niż zastanowić się nad swoimi czynami. 90 00:05:09,852 --> 00:05:12,480 Dobra. Love, potrzebujemy historii. 91 00:05:13,105 --> 00:05:14,273 Przyczyny śmierci. 92 00:05:14,357 --> 00:05:18,736 Była nieszczęśliwa i niezrównoważona. 93 00:05:18,819 --> 00:05:21,947 - Zabiła się. - Siekierą? 94 00:05:22,031 --> 00:05:24,325 Spadła z klifu i rozbiła głowę. Nie wiem! 95 00:05:24,408 --> 00:05:26,118 Ona musi zniknąć. 96 00:05:32,375 --> 00:05:34,835 Nie mogą jej znaleźć ani zrobić autopsji. 97 00:05:34,919 --> 00:05:38,464 Nie ukryjemy jej telefonu, iPada, ani samochodu. 98 00:05:38,547 --> 00:05:41,133 Musimy przenieść jej… 99 00:05:43,135 --> 00:05:47,014 rzeczy do innego miejsca niż ciało. 100 00:05:47,598 --> 00:05:48,432 Okej. 101 00:05:49,266 --> 00:05:50,101 Dokąd? 102 00:05:51,352 --> 00:05:53,646 Trzydzieści minut drogi stąd 103 00:05:54,355 --> 00:05:55,648 rośnie las stanowy. 104 00:05:56,607 --> 00:05:58,150 Tam ją pochowamy. 105 00:05:58,901 --> 00:06:00,945 I będzie tak jak z Candace. 106 00:06:05,533 --> 00:06:10,955 Myślę, że ma mi za złe moje poprzednie związki. 107 00:06:11,038 --> 00:06:13,082 Wiesz, widać pewne wzorce. 108 00:06:13,165 --> 00:06:14,750 Nie daj się podpuścić. 109 00:06:14,834 --> 00:06:16,001 A u ciebie nie? 110 00:06:16,085 --> 00:06:18,712 Chcesz mi teraz wypominać Candace? 111 00:06:18,796 --> 00:06:22,716 Okej. Dobra. Porozmawiajmy o tym, jak sobie z tym poradziliśmy. 112 00:06:22,800 --> 00:06:26,345 Co zrobiłaś z jej ciałem? I z ciałem Delilah, przy okazji. 113 00:06:26,429 --> 00:06:30,349 - Bo nigdy mi nie powiedziałaś. - Mówiłam, zajęłam się tym. 114 00:06:30,433 --> 00:06:33,477 A ja się pytam, jak się tym zajęłaś. 115 00:06:33,561 --> 00:06:36,605 Bezpieczniej, byś nie wiedział, okej? 116 00:06:38,983 --> 00:06:40,693 Cholera! Okej. 117 00:06:40,776 --> 00:06:43,863 W Los Angeles mieszkał niejaki Jasper… 118 00:06:44,738 --> 00:06:48,325 który mnie ścigał z powodu długów Willa Bettelheima. 119 00:06:49,076 --> 00:06:50,995 Musiał zniknąć. 120 00:06:51,078 --> 00:06:54,540 - I co zrobiłeś? - Musiałem go pociąć na części. 121 00:06:54,623 --> 00:06:56,834 - Jak? Użyłeś piły? - Tak. 122 00:06:56,917 --> 00:07:00,045 A także… W końcu musiałem wziąć… 123 00:07:00,129 --> 00:07:03,299 Musiałem zmielić mięso, by wcisnąć go do torby. 124 00:07:03,382 --> 00:07:04,258 W Anavrin? 125 00:07:05,009 --> 00:07:08,429 - Tak. - O Boże. O mój Boże. 126 00:07:09,763 --> 00:07:11,182 Jaja sobie robisz? 127 00:07:11,265 --> 00:07:13,684 - Korzystałam z tej maszynki! - No i? 128 00:07:13,767 --> 00:07:15,811 Masz lepszy pomysł? Nie sądzę. 129 00:07:15,895 --> 00:07:18,189 Zabiłaś naszą sąsiadkę w afekcie. 130 00:07:18,272 --> 00:07:20,774 Nie myśląc o konsekwencjach. Patrz, Love. 131 00:07:20,858 --> 00:07:22,318 Widzisz? Ty to zrobiłaś. 132 00:07:22,401 --> 00:07:24,987 Naraziłaś naszą rodzinę, Love. 133 00:07:26,697 --> 00:07:29,200 - Dokąd idziesz? - Zająć się dzieckiem. 134 00:07:29,283 --> 00:07:33,037 Ty się możesz zająć Natalie. I tak wolałeś ją od własnego syna. 135 00:07:36,665 --> 00:07:39,502 - Już dobrze. - Myliłem się, Natalie. 136 00:07:39,585 --> 00:07:42,087 Myślałem, że zagrażasz mojemu małżeństwu. 137 00:07:42,171 --> 00:07:46,967 Ale tak naprawdę zagraża mu moja cholerna żona. 138 00:07:54,600 --> 00:07:59,647 - Nie wiemy, co z tym zrobić. - Ty nie wiesz, co z tym zrobić. 139 00:07:59,730 --> 00:08:02,775 Być może on też nie, ale gdy mówisz „my”, 140 00:08:02,858 --> 00:08:05,945 nie zostawiasz miejsca na indywidualne doświadczenia, 141 00:08:06,028 --> 00:08:07,112 ani jego, ani swoje. 142 00:08:07,196 --> 00:08:10,950 „My” to współuzależnienie przebrane za miłość. 143 00:08:11,033 --> 00:08:11,951 Przepraszam… 144 00:08:12,743 --> 00:08:13,911 - Naprawdę. - Nie musisz. 145 00:08:14,828 --> 00:08:16,956 Nieumiejętność zdrowej komunikacji 146 00:08:17,039 --> 00:08:18,958 wynika z tego, że ci jej nie pokazano. 147 00:08:19,625 --> 00:08:22,002 Ha. Już zaczynamy obwinianie rodziców. 148 00:08:22,086 --> 00:08:23,504 Będę z tobą szczera. 149 00:08:24,547 --> 00:08:27,925 W tej kłótni chyba nie chodzi o tak zwaną zdradę Joe. 150 00:08:28,008 --> 00:08:29,051 Nie o zdradę? 151 00:08:29,134 --> 00:08:30,970 - Nie o zdradę? - Myślę, że nie. 152 00:08:32,471 --> 00:08:34,682 Wie pani, o co w niej chodzi? 153 00:08:34,765 --> 00:08:37,309 Jeszcze nie. Ale mówcie dalej. 154 00:08:40,604 --> 00:08:43,816 Chętnie posłucham, co każde z was z osobna 155 00:08:43,899 --> 00:08:45,442 przeszło po waszej kłótni. 156 00:08:47,861 --> 00:08:49,363 - Cóż… - W zasadzie… 157 00:08:50,030 --> 00:08:52,199 Najpierw chciałabym usłyszeć Joego. 158 00:08:52,283 --> 00:08:53,284 Usłyszeć mnie? 159 00:08:54,535 --> 00:08:56,787 Może wyczuwa nierówność w pokoju. 160 00:08:58,205 --> 00:09:02,918 Tak jak mówiłem, do niczego by nie doszło z tą kobietą. 161 00:09:03,502 --> 00:09:05,879 Ale po kłótni 162 00:09:05,963 --> 00:09:07,590 poczułem się zobowiązany… 163 00:09:09,216 --> 00:09:11,844 pozbyć się jej na dobre. 164 00:09:11,927 --> 00:09:13,137 „Zobowiązany”? 165 00:09:13,929 --> 00:09:14,805 Zmuszony. 166 00:09:14,888 --> 00:09:16,265 Przez twoją żonę? 167 00:09:17,057 --> 00:09:17,891 Tak. 168 00:09:19,852 --> 00:09:21,478 Jak się z tym czułeś? 169 00:09:22,855 --> 00:09:25,566 Pieprzyć Love. Pieprzyć ją. Pieprzyć to. 170 00:09:25,649 --> 00:09:27,067 Pieprzyć producenta worków. 171 00:09:27,151 --> 00:09:30,321 Gdzie jest ta linia do przerwania? Który to koniec? 172 00:09:34,617 --> 00:09:38,203 Love powinna za to odpowiedzieć. Ale wie, co zrobiłem. 173 00:09:38,287 --> 00:09:40,080 Zna mnie. Pieprzyć małżeństwo! 174 00:09:47,546 --> 00:09:49,089 Dobrze, Natalie. 175 00:09:49,173 --> 00:09:52,509 Oto historia twojego zniknięcia. 176 00:09:52,593 --> 00:09:54,261 Pokazujesz Love piekarnię. 177 00:09:54,345 --> 00:09:55,804 Love podpisuje umowę. 178 00:09:55,888 --> 00:09:58,140 Godzinę później piszesz do męża. 179 00:09:58,223 --> 00:10:00,184 JADĘ SPRAWDZIĆ LOKAL W BOULDER CREEK. 180 00:10:00,267 --> 00:10:03,729 Bez emotek, bez emocji. Twój zwykły SMS do Matthew. 181 00:10:03,812 --> 00:10:05,147 Suchy i rzeczowy. 182 00:10:05,731 --> 00:10:07,983 Lokal to urocza chatka, którą zarządzasz. 183 00:10:08,067 --> 00:10:10,944 Pół godziny drogi stąd, na granicy stanowego lasu. 184 00:10:11,028 --> 00:10:13,614 Twój samochód, telefon, iPad, 185 00:10:13,697 --> 00:10:16,867 wszystko z inwazyjną technologią namierzania 186 00:10:16,950 --> 00:10:19,119 pojedzie do tamtego miejsca. 187 00:10:21,538 --> 00:10:25,959 Twoje ciało trafi gdzie indziej, ale o tym za chwilę. 188 00:10:26,043 --> 00:10:28,420 Pieprzyć to. Pieprzyć moje życie. 189 00:10:28,504 --> 00:10:31,382 Nie, stój. Uspokój się. Myśl o Henrym. 190 00:10:31,965 --> 00:10:33,384 Nie mogę nic zepsuć. 191 00:10:33,884 --> 00:10:35,552 Rzecz w tym, Natalie, 192 00:10:35,636 --> 00:10:39,181 że twoje rzeczy trafią do chatki, ale ty po prostu znikniesz. 193 00:10:39,264 --> 00:10:43,519 Wyślesz ostatnią, pełną smutku wiadomość do siostry, 194 00:10:43,602 --> 00:10:46,146 co zostawi szerokie pole do interpretacji. 195 00:10:46,230 --> 00:10:49,358 I plotek. Czy porzuciłaś swojego zimnego męża? 196 00:10:49,441 --> 00:10:53,404 Zostałaś porwana? Zmieniłaś tożsamość? Któż to może wiedzieć? 197 00:10:55,531 --> 00:10:58,617 A na wypadek, gdyby w mieście były kamery… 198 00:11:01,120 --> 00:11:05,708 Pozbyłeś się tej innej kobiety i czujesz się… 199 00:11:07,084 --> 00:11:08,335 Wykastrowany. 200 00:11:13,632 --> 00:11:16,343 Żona zostawiła mnie z następującym problemem. 201 00:11:16,427 --> 00:11:19,012 Natalie, twoje rzeczy i ciało muszą się rozejść 202 00:11:19,096 --> 00:11:22,015 w miejscu logicznym dla żyjącej osoby. 203 00:11:22,099 --> 00:11:26,186 A potem, cóż… Muszę magicznie znaleźć idealne miejsce, w którym 204 00:11:26,270 --> 00:11:27,896 zostawię cię na zawsze. 205 00:11:30,983 --> 00:11:34,278 Nie wymyślę nic lepszego niż pogrzeb w lesie. 206 00:11:34,903 --> 00:11:37,239 Jeśli woli co innego, powinna sama to zrobić. 207 00:11:39,950 --> 00:11:41,785 Ale to nie ja. 208 00:11:42,369 --> 00:11:44,204 Ja zostawiłem to za sobą. 209 00:11:44,288 --> 00:11:46,707 Zmieniłem się. Wiesz, co jest zabawne? 210 00:11:46,790 --> 00:11:48,292 Dla Love. Dla niej. 211 00:11:48,375 --> 00:11:52,212 Chciałem być dla niej dość dobry. Patrz, co z tego wyszło. 212 00:11:56,967 --> 00:11:58,635 Boję się o Henry'ego. 213 00:12:00,429 --> 00:12:02,347 Nie poznaję Love. 214 00:12:06,268 --> 00:12:08,312 Nie poznaję siebie samego. 215 00:12:14,443 --> 00:12:16,820 Może miałaś trochę racji, Natalie. 216 00:12:19,907 --> 00:12:21,825 Dzieci to nie kajdanki. 217 00:12:24,870 --> 00:12:28,749 Jak skończę sprzątać po Love, pakuję się, 218 00:12:28,832 --> 00:12:32,127 zabieram Henry'ego i wypierdalam stąd. 219 00:12:33,796 --> 00:12:35,631 Chciałeś mnie zostawić? 220 00:12:36,340 --> 00:12:37,758 Oszalałeś? 221 00:12:38,717 --> 00:12:39,551 Nie. 222 00:12:40,552 --> 00:12:41,637 Musisz słuchać. 223 00:12:41,720 --> 00:12:44,431 Słucham każdego słowa. Jak…? 224 00:12:44,515 --> 00:12:47,184 Jest różnica między reakcją i odpowiedzią. 225 00:12:47,267 --> 00:12:50,604 Odpowiedź jest przemyślana, a reakcja jest impulsywna. 226 00:12:50,687 --> 00:12:53,232 Czemu wszyscy myślą, że jestem impulsywna? 227 00:12:53,816 --> 00:12:55,442 Kim są „wszyscy”? 228 00:12:55,526 --> 00:12:57,194 Kurczę, dobra jest. 229 00:12:59,780 --> 00:13:01,865 Czujesz się tak przy kimś jeszcze? 230 00:13:04,284 --> 00:13:06,245 ZAŁATWIŁEŚ TO? 231 00:13:06,328 --> 00:13:08,330 Dzień dobry. Cześć? 232 00:13:08,413 --> 00:13:09,248 Cześć, mamo. 233 00:13:12,084 --> 00:13:12,960 Cześć. 234 00:13:15,212 --> 00:13:17,130 Senny Forty. 235 00:13:17,214 --> 00:13:19,174 Cudo z ciebie, wiesz? 236 00:13:19,258 --> 00:13:21,468 Czemu nie odbierałaś telefonu? 237 00:13:21,552 --> 00:13:22,928 Byłam zajęta. 238 00:13:23,011 --> 00:13:26,557 Podpisałam umowę na prześliczną piekarnię w mieście. 239 00:13:26,640 --> 00:13:27,975 - Piekarnię? - Tak. 240 00:13:28,058 --> 00:13:30,310 Muszę jechać na zakupy. Przypilnujesz go? 241 00:13:30,394 --> 00:13:33,772 Powinien teraz drzemać. Muszę zadbać o zaopatrzenie. 242 00:13:33,856 --> 00:13:35,274 Moment. Piekarnia? 243 00:13:35,357 --> 00:13:39,278 - W mieście z obsesją na punkcie keto? - Wiem. Nawrócę ich. 244 00:13:39,361 --> 00:13:42,531 Mówiłam ci, że teraz w rodzinie różnie z finansami. 245 00:13:42,614 --> 00:13:44,199 Coś wymyślimy. 246 00:13:45,534 --> 00:13:46,410 To znaczy: 247 00:13:47,119 --> 00:13:51,874 nie mogę zagwarantować, że pomogę ci finansowo z wynajmem. 248 00:13:53,083 --> 00:13:56,128 Mamo, to nie to samo, co lekko rzucone „różnie”. 249 00:13:56,712 --> 00:13:59,047 To umowa na trzy lata, z olbrzymią zaliczką. 250 00:13:59,131 --> 00:14:02,050 Powiedziałabym ci, gdybyś się mnie zapytała. 251 00:14:02,134 --> 00:14:04,553 Znowu masz swój epizod? 252 00:14:05,846 --> 00:14:06,889 „Epizod”? 253 00:14:06,972 --> 00:14:10,559 No wiesz, to wydaje się nieco impulsywne. 254 00:14:11,810 --> 00:14:13,562 Co w tych… 255 00:14:14,688 --> 00:14:17,649 etykietkach tak cię rani? 256 00:14:21,904 --> 00:14:23,071 Czuję się, jakby… 257 00:14:24,197 --> 00:14:25,490 nikt mnie nie rozumiał. 258 00:14:25,574 --> 00:14:28,493 Czemu i jak robię różne rzeczy. 259 00:14:29,870 --> 00:14:33,248 Chcę tylko być przykładem dla mojego dziecka. 260 00:14:33,957 --> 00:14:35,626 Muszę dawać z siebie więcej. 261 00:14:35,709 --> 00:14:38,545 Zatrzymaj się przy tym. „Nikt cię nie rozumie”. 262 00:14:40,297 --> 00:14:46,094 Kurde! Ciężko się wkurzać, gdy jest taka… Ale czego tu nie rozumieć? 263 00:14:46,178 --> 00:14:49,056 Ma ludzkie problemy, poza chwilami, gdy morduje siekierą. 264 00:14:49,139 --> 00:14:52,267 Czy to zrozumiałe? Jestem zły, że nie chcę tego rozumieć? 265 00:14:55,604 --> 00:14:57,981 Przypomniała mi się ta sytuacja… 266 00:14:59,816 --> 00:15:01,318 Ze sklepu. 267 00:15:04,988 --> 00:15:06,114 - Kurwa. - Pomogę. 268 00:15:06,782 --> 00:15:09,242 - Proszę. Mam ci…? - Dziękuję. 269 00:15:09,326 --> 00:15:11,620 - Pomóc ci z zakupami? - Nie trzeba. 270 00:15:11,703 --> 00:15:12,537 W porządku. 271 00:15:17,376 --> 00:15:18,335 Nie masz wstydu. 272 00:15:19,586 --> 00:15:20,712 Fakt. 273 00:15:20,796 --> 00:15:24,967 Studiuję fem-gen, jeśli to coś pomaga. 274 00:15:25,509 --> 00:15:28,762 Studia nad feminizmem, genderem i seksualnością. 275 00:15:28,845 --> 00:15:30,889 Chcę się w nich wyróżniać. 276 00:15:30,973 --> 00:15:32,057 - Fajnie. - Dzięki. 277 00:15:33,475 --> 00:15:36,144 Tak w ogóle to jestem Theo. A ty? 278 00:15:38,730 --> 00:15:42,025 Jestem zamężna. A połowa tych zakupów to rzeczy dziecka. 279 00:15:42,693 --> 00:15:45,779 Jasne, wszyscy wiedzą, że dzieci 280 00:15:45,862 --> 00:15:47,239 uwielbiają drożdże. 281 00:15:47,322 --> 00:15:49,282 W końcu na nich rosną. 282 00:15:49,366 --> 00:15:52,577 - To na otwarcie piekarni. - O kurczę. Gdzie? 283 00:15:54,913 --> 00:15:57,541 - Przy Głównej, niedaleko rynku. - Aha. 284 00:15:57,624 --> 00:16:00,127 - W lokalu po Słodkich Snów. - Aha. 285 00:16:00,210 --> 00:16:02,170 Wcześniej był tam Dom Curry. 286 00:16:02,254 --> 00:16:04,423 Gra słów w nazwie to wymóg. 287 00:16:04,506 --> 00:16:05,590 - Okej. - Aha. 288 00:16:05,674 --> 00:16:08,010 - Jesteś stąd? - Tak. 289 00:16:08,093 --> 00:16:10,387 A ty jesteś nowa. 290 00:16:10,470 --> 00:16:14,182 Jeszcze nie zrobili z ciebie legginsiary na pełny etat. 291 00:16:14,266 --> 00:16:15,267 Gratulacje. 292 00:16:16,518 --> 00:16:18,979 Tak. W mych żyłach płynie Los Angeles. 293 00:16:19,688 --> 00:16:20,814 Kurczę, dziewczyno. 294 00:16:21,606 --> 00:16:25,193 Masz nowe miasto, nowe dziecko, 295 00:16:25,277 --> 00:16:28,030 nową piekarnię i świetną figurę. 296 00:16:30,032 --> 00:16:31,700 Wszystko ci się udaje. 297 00:16:33,785 --> 00:16:34,911 A to podatek. 298 00:16:39,249 --> 00:16:43,837 Jak się czułaś, gdy nieznajomy aż tak zwrócił na ciebie uwagę? 299 00:16:47,049 --> 00:16:48,008 Winna. 300 00:16:48,675 --> 00:16:50,093 Bo to było takie miłe. 301 00:16:52,262 --> 00:16:53,805 Potem było mi smutno, 302 00:16:54,431 --> 00:16:57,476 bo nie chciałam uwagi kogoś obcego. 303 00:16:57,559 --> 00:16:59,352 Chciałam uwagi własnego męża. 304 00:16:59,436 --> 00:17:03,482 I proszę, w ten sposób znów stała się ofiarą. Mistrzostwo. 305 00:17:03,565 --> 00:17:05,442 Co o tym sądzisz? 306 00:17:08,278 --> 00:17:09,321 Pochlebia mi to. 307 00:17:11,948 --> 00:17:14,117 Twoja twarz mówi coś innego. 308 00:17:14,951 --> 00:17:16,495 Wyraża obrzydzenie. 309 00:17:16,578 --> 00:17:18,246 Głupia, Brutusowa twarz. 310 00:17:18,330 --> 00:17:19,915 Nie. Słucham…? Nie. 311 00:17:19,998 --> 00:17:25,003 Nie, nie. Owszem, ostatnio nie byłem tak obecny… 312 00:17:26,421 --> 00:17:27,464 jak bym chciał. 313 00:17:27,547 --> 00:17:29,257 Rodzicielstwo nie jest łatwe. 314 00:17:31,051 --> 00:17:32,177 Ale… 315 00:17:32,969 --> 00:17:36,056 - Jestem tu, prawda? - Prawda. 316 00:17:36,139 --> 00:17:38,558 Może to już jest dla ciebie radykalne ustępstwo, 317 00:17:38,642 --> 00:17:40,936 skoro myślałeś o odejściu na zawsze. 318 00:17:42,229 --> 00:17:44,481 Czemu tego nie zrobiłeś? 319 00:17:45,398 --> 00:17:46,358 Nie odszedłeś? 320 00:17:50,153 --> 00:17:54,533 Może zabiorę Henry'ego do takiej uroczej chatki, jak twoja. 321 00:17:54,616 --> 00:17:55,992 Ładnie tu i cicho. 322 00:17:56,660 --> 00:18:02,124 Mogłaś pomóc mi zniknąć, Natalie. Ale teraz… to ty musisz zniknąć. 323 00:18:02,207 --> 00:18:04,709 Twój mąż nie zorientuje się przez dzień. 324 00:18:04,793 --> 00:18:07,045 Jeszcze tylko dwuznaczna wiadomość do siostry, 325 00:18:07,129 --> 00:18:12,384 16 kilometrów smętnej wędrówki pieszo, złapanie transportu do domu i pakowanie. 326 00:18:13,176 --> 00:18:14,386 A to co? 327 00:18:16,012 --> 00:18:18,723 „Powiedz mi, że nie powinnam pieprzyć nudnego sąsiada”? 328 00:18:19,850 --> 00:18:21,685 „Nudnego sąsiada”? 329 00:18:24,020 --> 00:18:26,356 Tylko tym dla ciebie byłem? 330 00:18:27,440 --> 00:18:29,025 Tylko tym byłaś? 331 00:18:30,277 --> 00:18:34,239 Znudzoną żoną? Stereotypem? Może Love miała rację co do ciebie. 332 00:18:34,322 --> 00:18:39,828 Nie. Nie miała prawa cię zabijać. Ale to mogło się szybko skomplikować. 333 00:18:39,911 --> 00:18:42,539 Może bym nawalił. Może Love miała rację. Nie, nie miała. 334 00:18:42,622 --> 00:18:43,832 MUSZĘ POZBIERAĆ MYŚLI. 335 00:18:43,915 --> 00:18:46,668 - Cholera. - To nie jest podchwytliwe pytanie. 336 00:18:48,211 --> 00:18:49,337 Czemu nie uciekłeś? 337 00:18:53,800 --> 00:18:55,093 Ponieważ… 338 00:18:58,263 --> 00:19:03,185 Nie umiałem przekonać samego siebie, że to by było dobre dla Henry'ego. 339 00:19:05,145 --> 00:19:06,521 Potrzebuje nas obojga. 340 00:19:08,273 --> 00:19:11,902 Czyli zostałeś dla dziecka, nie dla żony. 341 00:19:17,282 --> 00:19:19,784 Niestety, to koniec sesji na dziś. 342 00:19:19,868 --> 00:19:21,286 Dam wam zadanie domowe. 343 00:19:24,539 --> 00:19:25,582 „Jak rozmawiać”. 344 00:19:26,082 --> 00:19:30,837 Ćwiczenie słuchania z odzwierciedlaniem pomoże w trudnych rozmowach. 345 00:19:31,504 --> 00:19:33,757 Zwolnijcie i odpowiadajcie sobie… 346 00:19:34,549 --> 00:19:36,718 - Zamiast reagować. - To zadanie dla Love. 347 00:19:36,801 --> 00:19:39,471 Ja muszę ją powstrzymać od zabicia terapeutki. 348 00:19:39,554 --> 00:19:42,265 Chciałabym się z wami zobaczyć jak najszybciej, 349 00:19:42,349 --> 00:19:46,228 biorąc pod uwagę, że jesteśmy trochę na ostrym dyżurze. 350 00:19:46,811 --> 00:19:47,729 Jest aż tak źle? 351 00:19:47,812 --> 00:19:50,690 Oczekujecie, że powiem, czy powinniście być razem. 352 00:19:53,902 --> 00:19:57,530 Prawda jest taka, że najłatwiej byłoby zakończyć małżeństwo. 353 00:19:57,614 --> 00:20:00,867 Oboje macie możliwość zrobić to nawet dzisiaj. 354 00:20:00,951 --> 00:20:04,871 Bycie razem to wybór podejmowany w każdej minucie od teraz aż do śmierci, 355 00:20:04,955 --> 00:20:06,581 a to wymaga silnej woli 356 00:20:06,665 --> 00:20:09,084 i czegoś, o co oboje chcecie walczyć. 357 00:20:10,001 --> 00:20:13,088 Na razie widzę tylko walkę o to, kto ma rację. 358 00:20:14,422 --> 00:20:16,007 Potrzebujecie głębszego celu. 359 00:20:16,091 --> 00:20:18,969 Henry. Jeśli nie znajdziemy nic innego… 360 00:20:19,052 --> 00:20:20,845 I nie mówcie „Henry”. 361 00:20:20,929 --> 00:20:23,682 Gdyby dzieci wystarczyły do utrzymania małżeństwa, 362 00:20:23,765 --> 00:20:26,059 nie byłoby rozwiedzionych rodziców. 363 00:20:26,142 --> 00:20:27,018 Cholera. 364 00:20:34,609 --> 00:20:36,861 Co może być gorszego od terapii dla par? 365 00:20:37,404 --> 00:20:38,738 Powrót z terapii do domu. 366 00:20:40,490 --> 00:20:44,452 Karta doktor Chandry, „Jak rozmawiać”, dotyczy głównie słuchania, 367 00:20:44,536 --> 00:20:47,038 co może się przydać, jeśli jeszcze będziemy rozmawiać. 368 00:20:47,831 --> 00:20:50,875 Sherry miała cytrynowo-malinowy tort weselny. 369 00:20:51,543 --> 00:20:55,505 Myślę, że bezglutenowe, bezcukrowe, 370 00:20:55,588 --> 00:20:59,759 babeczki bez, kurwa, grama szczęścia powinny jakoś przejść. 371 00:21:01,469 --> 00:21:03,346 Impreza dziecka Andrew i Jacksona. 372 00:21:03,430 --> 00:21:06,516 Wciąż na nią idziemy? Nie sądzisz, że…? 373 00:21:06,599 --> 00:21:08,810 A co? Musisz się spakować i uciec? 374 00:21:11,104 --> 00:21:16,026 Przepraszam. Przepraszam. Spróbujmy od nowa. Przepraszam. 375 00:21:16,109 --> 00:21:18,611 JAK ROZMAWIAĆ 376 00:21:22,949 --> 00:21:26,619 Słyszę, że myślisz, 377 00:21:26,703 --> 00:21:30,040 że Natalie i my powinniśmy być jedynymi osobami, 378 00:21:30,123 --> 00:21:34,044 które z tajemniczych powodów nie pójdą dziś na imprezę. 379 00:21:34,627 --> 00:21:35,754 Wcale nie lepiej. 380 00:21:35,837 --> 00:21:38,340 - Tego nie mówię. - Nie? 381 00:21:38,423 --> 00:21:42,177 Słyszę, że potrzebujesz trochę czasu dla siebie. 382 00:21:42,260 --> 00:21:45,430 Zabiorę Henry'ego i dam ci popracować w spokoju. 383 00:21:49,100 --> 00:21:50,101 Nie to powiedziałam. 384 00:22:05,408 --> 00:22:06,993 Kogo znowu widzę. 385 00:22:07,077 --> 00:22:08,536 Tak, to znowu my. 386 00:22:09,245 --> 00:22:10,372 Proszę bardzo. 387 00:22:11,664 --> 00:22:13,208 Szybki pan jest. 388 00:22:13,291 --> 00:22:15,919 Znaleźć panu kolejną piękność, która poleci lekturę? 389 00:22:16,002 --> 00:22:17,587 Jedną już znalazłem. 390 00:22:18,171 --> 00:22:21,299 Liczę, że pokaże mi pani sekcję białych kruków. 391 00:22:21,383 --> 00:22:23,218 Skąd pomysł, że taką mamy? 392 00:22:23,301 --> 00:22:25,470 Mała winda prowadzi do piwnicy, 393 00:22:25,553 --> 00:22:28,348 gdzie jakiś człowiek-kret dogląda cennych książek. 394 00:22:28,431 --> 00:22:29,682 Ale strzelam, że… 395 00:22:29,766 --> 00:22:31,726 Nikogo tam teraz nie ma. 396 00:22:31,810 --> 00:22:32,852 W porządku. 397 00:22:32,936 --> 00:22:35,480 Może pani nas oprowadzi. 398 00:22:35,563 --> 00:22:37,148 To nie zajmie nam długo. 399 00:22:38,441 --> 00:22:39,359 Obiecuję. 400 00:22:47,075 --> 00:22:49,077 Jesteśmy na miejscu. 401 00:22:50,870 --> 00:22:53,039 O nie. Biedne książki. 402 00:22:53,581 --> 00:22:55,583 Szuka pan czegoś konkretnego? 403 00:22:56,709 --> 00:22:59,796 Myślę, że będę wiedział, jak to zobaczę. 404 00:22:59,879 --> 00:23:01,089 Mogę się rozejrzeć? 405 00:23:01,172 --> 00:23:02,424 - Proszę. - Okej. 406 00:23:09,764 --> 00:23:11,891 Mówiła pani, że nikt tu nie pracuje. 407 00:23:11,975 --> 00:23:15,437 Ja czasem pracuję. 408 00:23:16,020 --> 00:23:17,439 Gdy nie ma ruchu na górze. 409 00:23:17,522 --> 00:23:19,399 Ciekawe. Powiedz coś więcej. 410 00:23:19,482 --> 00:23:22,152 Więc… Jest pani artystką. 411 00:23:22,235 --> 00:23:24,904 Jestem bibliotekarką, która czasem rysuje. 412 00:23:24,988 --> 00:23:26,614 Dla mnie to wygląda na coś więcej. 413 00:23:26,698 --> 00:23:30,076 Jest tu coś innego niż wiktoriańskie książki naukowe? 414 00:23:30,160 --> 00:23:31,411 Okej, panie wścibski. 415 00:23:31,494 --> 00:23:34,080 Czasem ilustruję książki. 416 00:23:34,164 --> 00:23:37,375 - Ale to tylko poboczna fucha. - Bingo. 417 00:23:40,295 --> 00:23:44,716 Mógłbym gdzieś zobaczyć pani prace, w sieci, albo…? 418 00:23:44,799 --> 00:23:45,633 Po co? 419 00:23:46,885 --> 00:23:50,513 - Pisze pan książki dla dzieci? - Nie, jestem tylko znawcą. 420 00:23:50,597 --> 00:23:51,431 Proszę bardzo. 421 00:23:54,350 --> 00:23:56,519 Dzikie kwiaty Nowego Jorku. 422 00:23:57,687 --> 00:24:02,108 Stuletnia książka ogrodnicza? Te nowe na górze nie wystarczą? 423 00:24:02,192 --> 00:24:04,986 Nic nie pobije klasyka. Mogę ją oddać za parę dni. 424 00:24:05,069 --> 00:24:07,322 Nie. Nie wypożyczamy ich do domu. 425 00:24:07,405 --> 00:24:09,115 To przeczytam ją na górze. 426 00:24:09,199 --> 00:24:12,035 Myślę, że za chwilę się uspokoi. Prawda, Henry? 427 00:24:12,118 --> 00:24:13,745 Nie ma sprawy. Proszę ją wziąć. 428 00:24:14,621 --> 00:24:16,873 - Bardzo dziękuję. - Nie ma sprawy. 429 00:24:16,956 --> 00:24:18,708 Miło mieć wsparcie. 430 00:24:21,628 --> 00:24:23,796 Oczywiście kradzież jest zła. 431 00:24:23,880 --> 00:24:27,550 Ale Ellie potrzebuje pieniędzy, a nie mogę sięgnąć do kasy Quinnów, 432 00:24:27,634 --> 00:24:30,386 bo boję się, że wtedy ją znajdą. 433 00:24:32,430 --> 00:24:36,100 No i bądźmy szczerzy: miło jest coś naprawić. 434 00:24:37,644 --> 00:24:40,188 Zwłaszcza gdy reszta zdaje się być nie do naprawienia. 435 00:24:41,105 --> 00:24:43,274 Kurde. Wiedziałam. Spóźniliśmy się. 436 00:24:43,358 --> 00:24:45,443 O co ja walczę? O co? 437 00:24:45,527 --> 00:24:47,946 - Naprawdę chcę tak żyć? - Cześć. 438 00:24:48,029 --> 00:24:48,863 Witajcie. 439 00:24:48,947 --> 00:24:53,034 Gorsze od przyjęć dla dzieci są tylko przyjęcia dla bogatych dzieci. 440 00:24:53,117 --> 00:24:55,870 SEKRETNE LABORATORIUM HUDSONA 441 00:25:02,460 --> 00:25:03,836 Odrobinę w prawo. 442 00:25:05,213 --> 00:25:06,047 Jeszcze jeden. 443 00:25:06,130 --> 00:25:07,674 Wcześnie przyszliście. 444 00:25:08,383 --> 00:25:09,551 Cześć. Tak, ja… 445 00:25:09,634 --> 00:25:12,095 - Myśleliśmy, że… - Nic nie szkodzi. 446 00:25:12,178 --> 00:25:14,180 Większość już jest i nam pomaga. 447 00:25:16,808 --> 00:25:20,103 To ja… pójdę je gdzieś postawić. 448 00:25:21,104 --> 00:25:23,690 Chłopaki! Patrzcie, kto przyszedł! 449 00:25:25,066 --> 00:25:27,819 - Hej! - Zaraz cię upijemy, Joe! 450 00:25:27,902 --> 00:25:30,071 Przestańcie. Ale serio… 451 00:25:31,364 --> 00:25:34,450 - Jak bardzo chcesz się narąbać? - Love! 452 00:25:34,534 --> 00:25:36,661 Nie sądziliśmy, że przyjdziecie. 453 00:25:36,744 --> 00:25:40,331 - Tak szybko wyszliście ostatnio. - Przepraszam, że bez pożegnania. 454 00:25:40,415 --> 00:25:43,543 Mama pilnowała dziecka, a Dottie ma swoje limity. 455 00:25:43,626 --> 00:25:45,545 Alkohol? Leki? 456 00:25:46,588 --> 00:25:50,300 Nie osądzam. Mogę sobie tylko wyobrazić, co ona przeszła. 457 00:25:51,259 --> 00:25:54,721 Aż mi się zbiera na płacz. Jako mamie bliźniaków… 458 00:25:54,804 --> 00:25:58,766 Strata jednego byłaby… jak strata obojga. 459 00:26:00,226 --> 00:26:01,811 Zrobiłam babeczki. 460 00:26:01,894 --> 00:26:03,563 - Ty? - Prześliczne. 461 00:26:03,646 --> 00:26:08,401 Tak. Otwieram piekarnię. W uroczym lokaliku przy Głównej. 462 00:26:08,484 --> 00:26:10,486 Cudownie. 463 00:26:11,029 --> 00:26:12,363 Odważna decyzja. 464 00:26:12,447 --> 00:26:15,366 Pewnie słyszałaś o poprzednich porażkach. 465 00:26:15,450 --> 00:26:17,285 - Ale ciebie tam jeszcze nie było. - Aha. 466 00:26:17,368 --> 00:26:20,330 Mam nadzieję, że zostaniecie moimi królikami doświadczalnymi. 467 00:26:24,125 --> 00:26:27,420 Spokojnie, są eko, bez glutenu i bez wszystkiego. 468 00:26:28,796 --> 00:26:29,922 Cytrynowo-malinowe. 469 00:26:30,006 --> 00:26:34,969 Wiesz, nie jestem fanką cytryn ani malin. 470 00:26:37,138 --> 00:26:39,474 - Wyczerpałem limit cukrów. - Mam post. 471 00:26:40,725 --> 00:26:42,935 Czas przebrać dzieci w kostiumy. 472 00:26:46,064 --> 00:26:47,106 Chrzanić wątrobę. 473 00:26:47,190 --> 00:26:50,193 Jakieś 70% oczyszczania dokonuje się w tkance obwodowej. 474 00:26:50,276 --> 00:26:54,364 Oto jak wygląda zabawa w Madre Linda: gloryfikowana produktywność. 475 00:26:54,447 --> 00:26:57,408 Chcę dla syna jak najlepiej. Lepsze to niż sierociniec, 476 00:26:57,492 --> 00:27:00,244 ale musi istnieć jakaś trzecia opcja. 477 00:27:00,328 --> 00:27:01,871 Orgazm trwa 45 minut. 478 00:27:01,954 --> 00:27:04,499 - Nie wierzę. - Nieźle. Zainwestuję w to. 479 00:27:04,582 --> 00:27:06,626 W dziesięć minut dowiedziałem się, 480 00:27:06,709 --> 00:27:11,422 że nadmiar ejakulacji obniża koncentrację, więc Cary opatentował „injakulację”. 481 00:27:11,506 --> 00:27:14,676 Sherry zaczęła nazywać mnie ogierem. 482 00:27:14,759 --> 00:27:17,720 A Gil jest tylko trochę bardziej akceptowany niż ja. 483 00:27:17,804 --> 00:27:22,058 Po tym, jak wzdycha za każdym razem, gdy Cary mówi o ejakulacji, 484 00:27:22,141 --> 00:27:24,352 powiedziałbym, że czekał z seksem do ślubu. 485 00:27:24,435 --> 00:27:27,105 - Tato! Tato! - Dzięki, mały intruzie. 486 00:27:27,188 --> 00:27:29,273 Hej. Jak się bawisz? Przedstawię ci kogoś. 487 00:27:29,357 --> 00:27:32,110 To jest Joe. Joe, to jest Zoe. 488 00:27:32,193 --> 00:27:35,405 Widziałem cię w bibliotece. Czytam tam dzieciom. 489 00:27:35,488 --> 00:27:37,198 Powinniście dołączyć z Henrym. 490 00:27:37,281 --> 00:27:38,574 - Zrobimy carpool. - Może. 491 00:27:38,658 --> 00:27:41,911 Wolałbym stracić kolejny palec od carpoolu z mormońskim Nevillem. 492 00:27:41,994 --> 00:27:45,081 Jak dotąd nie widzę tu nic, o co warto walczyć. 493 00:27:45,164 --> 00:27:48,209 - O Boże! - Syreni śpiew Sherry. 494 00:27:49,168 --> 00:27:50,294 Obowiązki wzywają. 495 00:27:50,378 --> 00:27:53,172 Nie jedz cukru! Skarbie, nie! 496 00:27:53,256 --> 00:27:55,049 Idź. Ja przypilnuję małego. 497 00:27:55,133 --> 00:27:56,884 Tak? Okej, dzięki. 498 00:27:56,968 --> 00:27:59,053 - Nie ma sprawy. - Miły facet. 499 00:27:59,137 --> 00:28:01,764 Może wciąż szukam pretekstu do ucieczki. 500 00:28:01,848 --> 00:28:04,809 Weź to… Nie, skarbie. Nie, kochanie! 501 00:28:05,518 --> 00:28:08,604 Totalnie rozwaliłaś im poziom cukru, Love. 502 00:28:08,688 --> 00:28:12,108 - Są bez cukru. - W malinach jest cukier. 503 00:28:12,191 --> 00:28:15,111 Nie dajemy im owoców. Chodźcie. 504 00:28:15,194 --> 00:28:17,864 Idziemy, dzieci. Tędy. 505 00:28:19,615 --> 00:28:20,825 Przepraszam, Cary. 506 00:28:20,908 --> 00:28:22,910 Nic nie szkodzi. To dzieci. 507 00:28:24,203 --> 00:28:27,874 Zrobię potem żonie sam-wiesz-co 508 00:28:27,957 --> 00:28:30,835 i o wszystkim zapomni. 509 00:28:30,918 --> 00:28:35,381 Nie martw się. Patrz. Bliźniaki mają te pierścionki życiowe od Matthew. 510 00:28:35,465 --> 00:28:36,466 Matthew… 511 00:28:38,801 --> 00:28:39,635 Widzisz? 512 00:28:39,719 --> 00:28:42,263 Puls i poziom cukru idealnie w normie. 513 00:28:42,346 --> 00:28:43,931 PIERŚCIEŃ ŻYCIOWY 514 00:28:44,015 --> 00:28:45,641 Jest też w tym GPS? 515 00:28:45,725 --> 00:28:48,394 Jasne. Matthew o to zadbał. 516 00:28:48,478 --> 00:28:51,814 Ma w dupie twoje zdrowie, tak naprawdę jarają go dane. 517 00:28:51,898 --> 00:28:55,026 Nie ma tu wszystkiego, ale ogarniasz pomysł. 518 00:28:56,277 --> 00:28:58,112 - Wszyscy je nosimy. - Nie. 519 00:28:58,196 --> 00:28:59,739 O nie. 520 00:28:59,822 --> 00:29:03,993 Jeśli Matthew ma dostęp do pierścienia Natalie, będzie wiedział, gdzie jest. 521 00:29:04,076 --> 00:29:07,079 Myślisz, że widać, jak zatrzymuje się serce? 522 00:29:07,163 --> 00:29:09,165 - Nie ja wynalazłem to kurestwo. - Stop! 523 00:29:11,125 --> 00:29:12,376 Cześć, stary. 524 00:29:12,460 --> 00:29:15,797 Posłuchaj. W takim wypadku musimy zatrzymać produkcję. 525 00:29:15,880 --> 00:29:18,508 Jeszcze nie wie, ale to kwestia czasu. 526 00:29:18,591 --> 00:29:22,929 Natalie nie ma od ponad 24 godzin. Kończą nam się opcje. 527 00:29:33,356 --> 00:29:36,734 - Zabierasz go? - Chcesz go zostawić w samochodzie? 528 00:29:36,818 --> 00:29:38,528 Tylko źli rodzice tak robią. 529 00:29:42,031 --> 00:29:44,075 A dobrzy pokazują, jak wykopuje się zwłoki? 530 00:29:44,700 --> 00:29:48,120 Na razie prawie nie ma postrzegania głębi. Powinieneś to wiedzieć. 531 00:29:48,955 --> 00:29:54,752 Słyszę, że nawet gdy robię, co mogę, by ocalić moje dziecko, 532 00:29:54,836 --> 00:29:57,046 uważasz mnie za złego rodzica. 533 00:29:57,129 --> 00:29:58,881 To jest teraz najważniejsze? 534 00:30:13,104 --> 00:30:14,188 O kurwa! 535 00:30:18,317 --> 00:30:19,694 Czemu tak wygląda? 536 00:30:20,695 --> 00:30:22,530 Musiałem usunąć jej zęby. 537 00:30:24,824 --> 00:30:27,702 Racja. Odciski szczęki. Tak. 538 00:30:29,787 --> 00:30:31,455 Gdzie je trzymasz? 539 00:30:32,540 --> 00:30:35,585 Zęby? Nie chcę ich znaleźć w jakiejś dziurze w domu. 540 00:30:35,668 --> 00:30:38,629 Nie znajdziesz. Lepiej, byś nie wiedziała. 541 00:30:48,598 --> 00:30:51,559 - Co? - Może zaczekaj z Henrym w samochodzie. 542 00:30:51,642 --> 00:30:53,769 Nic mi nie będzie. Zrób to wreszcie. 543 00:30:54,812 --> 00:30:55,646 Zobaczymy. 544 00:31:09,869 --> 00:31:12,121 Pęknięty. Może to lepiej. 545 00:31:12,204 --> 00:31:15,458 Mógł się stłuc… W piekarni, gdy upadła. 546 00:31:15,541 --> 00:31:16,584 A jeśli nie? 547 00:31:17,919 --> 00:31:20,713 Tak czy siak, ciało musi być gdzieś indziej niż pierścień. 548 00:31:20,796 --> 00:31:22,173 - Więc… - Dobra. 549 00:31:45,446 --> 00:31:48,658 Pierścień jest przy umywalce. Jakby go zdjęła do mycia rąk. 550 00:31:51,786 --> 00:31:52,620 Co teraz? 551 00:31:54,413 --> 00:31:55,539 Wiem, gdzie jechać. 552 00:32:05,883 --> 00:32:08,886 Mówiłaś, że musimy to rozwiązać na zawsze. 553 00:32:08,970 --> 00:32:10,930 Jutro wylewają fundamenty. 554 00:32:12,431 --> 00:32:14,600 Ciało w betonie zostanie na zawsze. 555 00:32:14,684 --> 00:32:17,269 - Skąd wiedziałeś, że ją wykopiemy? - Nie wiedziałem. 556 00:32:17,895 --> 00:32:21,524 Wczoraj tędy jechałem i sprawdziłem miejscówkę. Plan B. 557 00:32:23,734 --> 00:32:25,569 Ile takich planów masz? 558 00:32:26,320 --> 00:32:29,532 Jeździsz po mieście i wypatrujesz miejsc, 559 00:32:29,615 --> 00:32:32,827 gdzie można by kogoś pochować? 560 00:32:32,910 --> 00:32:35,663 Tak, bo wiem, kim jest moja żona. 561 00:32:36,414 --> 00:32:38,124 To konieczność. 562 00:32:38,207 --> 00:32:39,709 I to ja jestem psychopatką? 563 00:32:39,792 --> 00:32:43,129 Jak pozbyłeś się jej tak szybko? Skąd wiedziałeś, gdzie jechać? 564 00:32:43,212 --> 00:32:46,882 - Co planowałeś? - Co chcesz powiedzieć? 565 00:32:56,100 --> 00:32:59,770 Czemu teraz zaczyna? Musimy pozbyć się ciała. 566 00:32:59,854 --> 00:33:02,606 Jeśli to jest partnerstwo, to wolę być sam. 567 00:33:02,690 --> 00:33:06,027 - Love? - Czemu mnie już nie kochasz? 568 00:33:06,110 --> 00:33:09,655 - Wiesz, czemu, ale nie mówisz. - Nie wiem, o czym mówisz. 569 00:33:09,739 --> 00:33:12,867 Chciałeś mnie zabić. Powiedziałam, że jestem w ciąży. 570 00:33:13,617 --> 00:33:16,537 A potem po prostu udawaliśmy, że to się nie stało. 571 00:33:16,620 --> 00:33:20,499 Wcale nie! To był zły moment. Dla nas obojga. 572 00:33:20,583 --> 00:33:23,961 - Ale to było dawno temu. - Pierdol się. 573 00:33:24,045 --> 00:33:26,630 Zgrywasz szlachetnego i czystego, 574 00:33:26,714 --> 00:33:29,800 jakbyś miał powody, by robić to, co robisz. 575 00:33:29,884 --> 00:33:32,011 Ale mi nie wolno, tak? 576 00:33:32,094 --> 00:33:34,055 Jak ja to robię, jestem wariatką. 577 00:33:34,138 --> 00:33:35,431 Ale chwila, moment! 578 00:33:35,514 --> 00:33:38,476 Zostałam mamą, więc nie można mnie zabić. 579 00:33:40,478 --> 00:33:45,024 Żyję… tylko dzięki dziecku. 580 00:33:46,525 --> 00:33:49,528 Jak myślisz, jak się z tym czuję? Nie mogę ci ufać. 581 00:33:49,612 --> 00:33:52,823 Też nie mogę ci ufać! 582 00:33:52,907 --> 00:33:54,366 Próbowałem… 583 00:33:54,450 --> 00:33:57,578 Tak, robiłem różne rzeczy. 584 00:33:58,329 --> 00:34:02,750 Ale ciężko pracowałem, by się zmienić na lepsze. Nie jestem już tamtym Joe. 585 00:34:02,833 --> 00:34:03,667 Ale teraz 586 00:34:04,418 --> 00:34:07,838 będę musiał zakopywać ciała do emerytury! 587 00:34:08,714 --> 00:34:12,051 Bo jak nie będę cię wielbił na 100% przez cały czas, 588 00:34:12,134 --> 00:34:15,429 będziesz wciąż zabijać ludzi! 589 00:34:15,513 --> 00:34:19,433 Jeśli ci nie wystarczę, to ty mnie zabijesz. 590 00:34:19,517 --> 00:34:21,310 Powiedziałaś to na głos? 591 00:34:23,062 --> 00:34:25,481 Posłuchajcie uważnie. 592 00:34:25,564 --> 00:34:29,985 Połowa moich klientów po ślubie chce zabić swojego małżonka. 593 00:34:30,069 --> 00:34:31,112 To normalne. 594 00:34:31,195 --> 00:34:33,155 Dobre wieści są takie, 595 00:34:33,239 --> 00:34:35,241 że wy się nie pozabijacie. 596 00:34:35,324 --> 00:34:38,369 Wiele przeszliście, ale nie jesteście mordercami. 597 00:34:41,122 --> 00:34:44,208 Intensywność uczuć to świetny znak. 598 00:34:44,291 --> 00:34:48,087 Nie walczycie o to, by mieć rację, tylko walczycie o życie. 599 00:34:48,170 --> 00:34:50,297 To coś głębszego, prawda? 600 00:34:51,132 --> 00:34:53,509 - I straszniejszego. - Joe. 601 00:34:54,468 --> 00:34:57,930 Bywały takie chwile, gdy czułeś podobną agresję, 602 00:34:58,013 --> 00:34:59,682 jak w tej kłótni z Love? 603 00:35:03,227 --> 00:35:04,061 Parę ich było. 604 00:35:04,645 --> 00:35:06,105 Nie, jestem w ciąży! 605 00:35:07,731 --> 00:35:09,275 Nie jestem agresywny. 606 00:35:10,484 --> 00:35:14,029 A jeśli czasami jesteś? A jeśli to normalne? 607 00:35:18,742 --> 00:35:20,327 Przestań. Przestań! 608 00:35:21,871 --> 00:35:24,665 Nie chcę nikogo skrzywdzić. 609 00:35:24,748 --> 00:35:26,208 Wierzę ci. 610 00:35:26,292 --> 00:35:29,587 Co czujesz pod całym tym gniewem? 611 00:35:33,257 --> 00:35:34,508 Strach. 612 00:35:34,592 --> 00:35:36,468 Boisz się, że…? 613 00:35:39,680 --> 00:35:42,808 Joe, pozostań przy tych agresywnych myślach. 614 00:35:44,268 --> 00:35:46,562 Jesteś zepsuty. Nigdy bym cię nie pokochała. 615 00:35:46,645 --> 00:35:47,897 Jesteś szalony! 616 00:35:47,980 --> 00:35:50,858 Coś ty zrobił? 617 00:35:52,276 --> 00:35:53,444 Jeśli ktoś… 618 00:35:55,321 --> 00:35:56,238 zobaczy mnie… 619 00:35:56,322 --> 00:35:59,033 - Czemu tak wygląda? - Musiałem usunąć jej zęby. 620 00:35:59,825 --> 00:36:01,619 Takiego, jakim jestem naprawdę… 621 00:36:05,706 --> 00:36:06,707 to odejdzie. 622 00:36:07,708 --> 00:36:08,584 Na dobre. 623 00:36:19,720 --> 00:36:21,096 A ty, Love? 624 00:36:23,432 --> 00:36:26,685 Kiedy jeszcze czułaś się tak, jak przy Joe? 625 00:36:35,069 --> 00:36:36,237 Gdy czuję… 626 00:36:38,447 --> 00:36:40,950 - Potrzebę ochrony. - Kogo chcesz chronić? 627 00:36:41,575 --> 00:36:44,203 - Rodzinę. - Czemu akurat rodzinę? 628 00:36:44,787 --> 00:36:45,871 Bo tak należy. 629 00:36:47,998 --> 00:36:50,251 Co otrzymujesz od rodziny? 630 00:36:50,334 --> 00:36:51,627 Sama nie wiem. 631 00:36:56,340 --> 00:36:57,883 Rodzina powinna… 632 00:36:59,301 --> 00:37:00,803 kochać bezwarunkowo. 633 00:37:00,886 --> 00:37:02,763 Czemu to takie ważne? 634 00:37:02,846 --> 00:37:06,016 Czemu miłość musi być bezwarunkowa? 635 00:37:10,187 --> 00:37:11,397 Bo gdyby ktokolwiek… 636 00:37:14,566 --> 00:37:15,442 dostrzegł… 637 00:37:18,737 --> 00:37:22,866 jak okropna potrafię być… 638 00:37:26,036 --> 00:37:28,372 To odejdzie na dobre. 639 00:37:43,429 --> 00:37:45,973 Czyli jedną z rzeczy, która was łączy, 640 00:37:46,056 --> 00:37:52,354 jest tak głęboki strach przed odrzuceniem, że staje się kwestią życia i śmierci. 641 00:37:52,438 --> 00:37:54,398 Oczywiście to metafora. 642 00:37:54,481 --> 00:37:56,817 Gdy wzorce tak na siebie zachodzą, 643 00:37:56,900 --> 00:38:00,154 bardzo trudno jest dostrzec drugą osobę, 644 00:38:00,237 --> 00:38:03,365 bo to za bardzo przypomina patrzenie na samych siebie. 645 00:38:03,449 --> 00:38:08,162 Rozmawiamy o strasznych rzeczach. Czemu zatem czuję ulgę? 646 00:38:08,245 --> 00:38:09,455 To co my… 647 00:38:10,331 --> 00:38:12,374 Przepraszam. Joe i ja… 648 00:38:12,458 --> 00:38:15,502 mamy zrobić, by to działało? 649 00:38:17,421 --> 00:38:19,048 „Działanie” to dobre słowo. 650 00:38:19,131 --> 00:38:21,467 To wymaga działania i pracy. 651 00:38:22,092 --> 00:38:24,511 Bezwarunkowa miłość nie istnieje. 652 00:38:24,595 --> 00:38:27,348 Istnieje wysiłek, by być jak najlepszą wersją siebie. 653 00:38:28,307 --> 00:38:29,892 W zgranych małżeństwach 654 00:38:29,975 --> 00:38:32,853 partnerzy codziennie skłaniają siebie nawzajem 655 00:38:32,936 --> 00:38:35,022 do stawania się coraz lepszymi. 656 00:38:35,105 --> 00:38:37,358 - To brzmi dość ciężko. - Jasne. 657 00:38:38,150 --> 00:38:39,610 Ale czy to tak źle? 658 00:38:40,569 --> 00:38:43,405 Nie myślcie o sobie jak o przeciwnikach. 659 00:38:43,489 --> 00:38:46,825 Myślcie o sobie jak o drużynie, 660 00:38:46,909 --> 00:38:49,286 która wspólnie walczy o trofeum. 661 00:38:52,247 --> 00:38:53,248 Podoba mi się to. 662 00:38:55,667 --> 00:38:58,754 Bycie z kimś… w drużynie. 663 00:39:01,006 --> 00:39:01,840 Tak. 664 00:39:02,466 --> 00:39:04,218 Tak, to brzmi nieźle. 665 00:39:08,555 --> 00:39:09,640 Znakomicie. 666 00:39:13,143 --> 00:39:15,854 Wiecie, czego nie mówią o drużynach? 667 00:39:15,938 --> 00:39:17,564 Seks jest lepszy. 668 00:39:17,648 --> 00:39:21,735 Taki, że nie ma sensu opisywać go znajomym bez ślubu. 669 00:39:21,819 --> 00:39:24,530 Jest w nim pasja podsycana głębokim zaufaniem. 670 00:39:24,613 --> 00:39:27,199 Cholerna, zwierzęca pasja. 671 00:39:38,293 --> 00:39:39,294 Drużyna. 672 00:39:39,378 --> 00:39:43,173 Tym moglibyśmy być? Brzmi naprawdę dobrze. 673 00:39:46,343 --> 00:39:49,388 Love zna mnie lepiej niż ktokolwiek inny. 674 00:39:49,471 --> 00:39:53,225 Zaczynam rozumieć, czemu to takie przerażające. 675 00:39:54,309 --> 00:39:56,311 Joe. Joe! 676 00:39:58,772 --> 00:40:00,232 - Hej. - Co takiego? 677 00:40:00,983 --> 00:40:01,942 Patrz. 678 00:40:07,364 --> 00:40:08,824 Chyba należą do Shermanów. 679 00:40:08,907 --> 00:40:11,410 Wywieszali kartki, że im króliki zginęły. 680 00:40:12,035 --> 00:40:14,413 Patrz, mama chroni młode. 681 00:40:14,496 --> 00:40:18,584 Patrz na króliczki, Henry. Patrz na króliczki. 682 00:40:23,881 --> 00:40:26,717 Musiały przejść tędy. Nie wiedziałem, że mamy dziurę. 683 00:40:27,968 --> 00:40:29,011 Henry… 684 00:40:30,762 --> 00:40:32,139 Podoba ci się? 685 00:40:39,229 --> 00:40:42,107 I nagle jesteś tutaj. 686 00:40:43,901 --> 00:40:46,737 Dziewczyna… kobieta, w której się zakochałem. 687 00:40:47,863 --> 00:40:53,869 Ciepła, figlarna, szczera i jaśniejąca macierzyńskim pięknem. 688 00:40:55,704 --> 00:40:59,374 Ale ze mnie idiota. Byłem zdystansowany, okrutny. 689 00:40:59,458 --> 00:41:01,168 Wybaczysz mi to kiedyś? 690 00:41:01,877 --> 00:41:04,087 Przepraszam za to, co mówiłam. 691 00:41:05,005 --> 00:41:07,591 Oczywiście, że kochasz naszego syna. 692 00:41:07,674 --> 00:41:10,511 Oczywiście, że wkładasz serce w bycie z nim. 693 00:41:10,594 --> 00:41:11,929 Nie tylko z nim. 694 00:41:13,972 --> 00:41:15,557 Nie tylko syna kocham. 695 00:41:23,732 --> 00:41:25,234 To coś nowego. 696 00:41:26,109 --> 00:41:27,027 Ekscytującego. 697 00:41:27,569 --> 00:41:29,321 Radość z bycia w drużynie. 698 00:41:31,365 --> 00:41:33,617 I byłbym nieuczciwy, gdybym nie przyznał, 699 00:41:34,368 --> 00:41:36,286 że mamy wspaniałą terapeutkę. 700 00:42:07,276 --> 00:42:08,986 Muszę ci coś powiedzieć. 701 00:42:12,447 --> 00:42:14,866 Dla ciebie byłabym w stanie kogoś zabić. 702 00:42:21,915 --> 00:42:25,502 Love, ja też bym dla ciebie zabił. 703 00:42:27,754 --> 00:42:29,131 I dla Henry'ego. 704 00:42:29,214 --> 00:42:30,674 W takim razie… 705 00:42:33,677 --> 00:42:35,929 obiecuję, że zrobię wszystko… 706 00:42:38,015 --> 00:42:40,350 byś nigdy nie musiał tego robić. 707 00:42:42,144 --> 00:42:43,520 Ja też obiecuję. 708 00:42:47,941 --> 00:42:49,109 Nigdy więcej. 709 00:42:49,943 --> 00:42:51,111 Dziękuję. 710 00:42:58,535 --> 00:42:59,453 Love. 711 00:43:00,495 --> 00:43:05,917 Są rzeczy, na które nie mamy wpływu, więc… 712 00:43:06,960 --> 00:43:09,087 myślę, jak moglibyśmy… 713 00:43:10,339 --> 00:43:14,009 pomagać sobie nawzajem, by faktycznie nam się udało. 714 00:43:15,302 --> 00:43:17,846 Możemy stworzyć bezpieczną przestrzeń. 715 00:43:18,597 --> 00:43:19,806 Bezpieczną przestrzeń? 716 00:43:23,185 --> 00:43:24,603 Jakie to terapeutyczne. 717 00:43:28,774 --> 00:43:30,400 Co masz na myśli? 718 00:43:33,362 --> 00:43:37,908 Nawet z pomocą terapii nasze rany będą się długo goić. 719 00:43:37,991 --> 00:43:40,327 Nie usuniemy najgorszych cech z dnia na dzień. 720 00:43:41,328 --> 00:43:43,121 Ale może damy radę je kontrolować. 721 00:44:03,684 --> 00:44:06,687 Nie wiemy, co ani kto może na nas spaść, 722 00:44:06,770 --> 00:44:10,816 ale z doświadczenia wiem, że dzięki temu będziemy mieli różne opcje. 723 00:44:10,899 --> 00:44:16,279 Czas, by zwolnić, przemyśleć sprawy i na nie odpowiednio odpowiedzieć. 724 00:44:17,823 --> 00:44:21,618 To miłe, że mogę ci powierzyć tę część mnie. 725 00:44:34,673 --> 00:44:35,757 Prawie w całości. 726 00:45:05,537 --> 00:45:09,541 Tworzymy fundamenty pod przyszłość naszego syna. 727 00:45:09,624 --> 00:45:12,085 OTWARTE ŚWIEŻE BABECZKI 728 00:45:12,169 --> 00:45:15,005 PIEKARNIA „NA ŚWIEŻO” 729 00:45:15,088 --> 00:45:18,091 Podbijesz swój kącik tego miasteczka. 730 00:45:18,175 --> 00:45:19,092 A ja… 731 00:45:20,719 --> 00:45:22,137 Ja znajdę swój. 732 00:45:23,430 --> 00:45:24,347 Już czas. 733 00:45:29,019 --> 00:45:32,022 - Będzie pan wpadał tak codziennie? - Mam nadzieję. 734 00:45:46,787 --> 00:45:48,121 Co pan zrobił? 735 00:45:49,581 --> 00:45:52,667 Niektóre z waszych rzadkich książek wymagają opieki… 736 00:45:53,794 --> 00:45:56,505 a ja się na tym znam. 737 00:45:56,588 --> 00:45:58,381 Szuka pan pracy. 738 00:45:59,508 --> 00:46:03,220 Bibliotekarze powinni mieć tytuł magistra, ale… 739 00:46:03,303 --> 00:46:04,471 Naprawdę? 740 00:46:06,389 --> 00:46:08,016 Zastanowię się nad tym. 741 00:46:09,434 --> 00:46:10,477 Dzięki. 742 00:46:41,675 --> 00:46:43,093 Wylali cement. 743 00:46:44,135 --> 00:46:45,303 Jesteśmy bezpieczni. 744 00:46:47,806 --> 00:46:50,517 - Co u sąsiada? - Nic nie widzę. 745 00:46:51,935 --> 00:46:53,770 Nie ma jej już kilka dni. 746 00:46:53,854 --> 00:46:55,272 Na pewno to zauważył. 747 00:46:56,690 --> 00:46:58,441 Chciałabym wiedzieć, co myśli. 748 00:47:12,455 --> 00:47:13,290 To ty. 749 00:47:15,458 --> 00:47:16,668 Co ty tutaj robisz? 750 00:47:16,751 --> 00:47:18,962 To mój dom. 751 00:47:19,045 --> 00:47:21,006 Chwileczkę. Theo, kto tam? 752 00:47:22,674 --> 00:47:25,010 - Cześć, Love. - Cześć, Matthew. 753 00:47:25,093 --> 00:47:26,803 Natalie teraz nie ma. 754 00:47:27,596 --> 00:47:31,349 Ja przyszłam do was. Do was obu. 755 00:47:31,433 --> 00:47:34,477 - Przyniosłam babeczki. - Dziękujemy. 756 00:47:34,561 --> 00:47:36,396 Love, to mój syn, Theo. 757 00:47:37,606 --> 00:47:40,525 - Nie wiedziałam, że masz syna. - Właściwie pasierba. 758 00:47:40,609 --> 00:47:43,069 Dzięki, ale musimy się teraz czymś zająć. 759 00:47:43,695 --> 00:47:44,529 Chodźmy. 760 00:47:45,739 --> 00:47:46,740 - Smacznego. - Aha. 761 00:47:47,324 --> 00:47:48,408 Dobranoc. 762 00:48:07,344 --> 00:48:08,178 I co? 763 00:48:14,476 --> 00:48:17,187 Wiedzą. 764 00:48:18,563 --> 00:48:19,606 Będzie masakra. 765 00:48:22,901 --> 00:48:25,654 Poradzimy sobie z tym. Razem. 766 00:49:35,181 --> 00:49:37,684 Napisy: Joanna Kaniewska