1 00:00:10,053 --> 00:00:12,972 SERIAL NETFLIX 2 00:00:18,019 --> 00:00:20,730 Zawsze wierzyłem w Tę Jedyną. 3 00:00:21,355 --> 00:00:23,399 W to, że ktoś na mnie czeka. 4 00:00:23,483 --> 00:00:27,111 Moja druga połówka, bratnia dusza. 5 00:00:27,195 --> 00:00:30,615 Dla Tej Jedynej zrobiłbym wszystko. 6 00:00:33,034 --> 00:00:34,911 Nieraz miałem złamane serce. 7 00:00:34,994 --> 00:00:37,872 Siedź tu i gnij, ty psycholu! 8 00:00:37,955 --> 00:00:40,666 Nie zawsze miałem łatwo w życiu. 9 00:00:41,834 --> 00:00:42,710 Coś ty zrobił? 10 00:00:42,794 --> 00:00:43,836 SIEROCINIEC 11 00:00:45,505 --> 00:00:50,301 Ale gdy spotkałem Love Quinn, wszystko nabrało sensu. 12 00:00:50,384 --> 00:00:51,511 Wyję do ciebie. 13 00:00:51,594 --> 00:00:52,804 Kochałem ją. 14 00:00:52,887 --> 00:00:55,765 Kochałem nawet to, co było w niej trudne. 15 00:00:55,848 --> 00:00:59,185 Miałaś tylko pilnować brata. Zawiodłaś. 16 00:01:00,812 --> 00:01:03,606 Ale myliłem się… co do Love. 17 00:01:05,108 --> 00:01:07,819 Wyjedź stąd. Pomogę załatwić ci dokumenty. 18 00:01:07,902 --> 00:01:09,695 Wyślę ci pieniądze. Nie zostawię cię. 19 00:01:09,779 --> 00:01:10,655 Idź do diabła. 20 00:01:10,738 --> 00:01:13,366 Gdy się dowiedziałem, było już za późno. 21 00:01:13,449 --> 00:01:14,867 Teraz możemy być razem. 22 00:01:14,951 --> 00:01:16,369 Nie wydaje mi się. 23 00:01:17,328 --> 00:01:19,747 - Naprawdę za późno. - Jestem w ciąży! 24 00:01:20,873 --> 00:01:24,585 I wtedy zrozumiałem, kogo naprawdę muszę chronić. 25 00:01:24,669 --> 00:01:26,212 Naszą córkę. 26 00:01:26,295 --> 00:01:28,881 Dla niej przeprowadziłem się na bogate, 27 00:01:28,965 --> 00:01:30,925 bezduszne przedmieścia San Francisco. 28 00:01:31,008 --> 00:01:34,011 Dla niej poślubiłem tego potwora, jej matkę. 29 00:01:34,095 --> 00:01:38,474 Dla niej zamknąłem się w tym więzieniu. 30 00:01:39,100 --> 00:01:41,477 Nie wiem, jak nas stąd wydostanę. 31 00:01:41,561 --> 00:01:47,483 Ale jest pewna część dawnego mnie, która wciąż daje o sobie znać. 32 00:01:48,109 --> 00:01:50,153 Wciąż wierzę w Tę Jedyną. 33 00:01:50,987 --> 00:01:55,950 W to, że gdzieś czeka na mnie właściwa osoba. 34 00:01:59,787 --> 00:02:05,877 Nigdy nie myślałem, co się dzieje, gdy chłopiec już zdobędzie dziewczynę. 35 00:02:06,919 --> 00:02:08,462 Wszyscy to znamy. 36 00:02:09,672 --> 00:02:11,799 „Żyli długo i szczęśliwie”. 37 00:02:11,883 --> 00:02:14,552 Ekran ciemnieje i lecą napisy. 38 00:02:16,053 --> 00:02:18,389 Powinienem był zadać więcej pytań. 39 00:02:18,472 --> 00:02:21,517 Bo przeżyłem już wiele okropieństw. 40 00:02:21,601 --> 00:02:23,394 Ale to? 41 00:02:23,477 --> 00:02:26,355 Przydałyby mi się wskazówki. 42 00:02:26,439 --> 00:02:28,274 Joe. 43 00:02:29,192 --> 00:02:30,568 Twoja wielka chwila. 44 00:02:31,569 --> 00:02:33,237 Czas przeciąć pępowinę. 45 00:02:35,198 --> 00:02:39,243 Ale już parę razy znalazłem drogę w mroku. Teraz też znajdę. 46 00:02:39,327 --> 00:02:40,745 Muszę. 47 00:02:41,370 --> 00:02:43,706 Dla dobra mojej córki. 48 00:02:43,789 --> 00:02:45,791 Gratulacje. To chłopiec. 49 00:02:48,669 --> 00:02:50,755 - Chłopiec? - Hej. 50 00:02:50,838 --> 00:02:53,007 - Cześć. - Mam przesrane. 51 00:02:54,592 --> 00:02:56,052 Tak jak on. 52 00:03:07,146 --> 00:03:10,733 - Ostrożnie. - Jak nazwiemy przyszłego prezydenta? 53 00:03:11,400 --> 00:03:12,568 Henry. 54 00:03:12,652 --> 00:03:14,278 A drugie imię? 55 00:03:14,820 --> 00:03:17,406 Forty. Quinn-Goldberg. 56 00:03:17,490 --> 00:03:19,575 Mówili nam, że będzie dziewczynka. 57 00:03:19,659 --> 00:03:21,327 Pewnie był nieśmiały. 58 00:03:21,410 --> 00:03:24,413 - Schował klejnociki. - Bóg był nam winien chłopca. 59 00:03:25,498 --> 00:03:28,334 Jak mówiłem, mamy przesrane. 60 00:03:41,931 --> 00:03:43,891 Teraz, po narodzinach dziecka, 61 00:03:43,975 --> 00:03:47,979 ten czyściec z białymi płotkami wydaje się mieć więcej sensu. 62 00:03:48,646 --> 00:03:51,899 W końcu zamieszkaliśmy w Madre Linda ze względu na szkoły. 63 00:03:52,858 --> 00:03:56,904 Gdy słynna mgła północnej Kalifornii się wypali, ma się super widok. 64 00:03:56,988 --> 00:03:59,198 Na cale hektary wścibskich sąsiadów, 65 00:03:59,282 --> 00:04:02,285 podejrzliwie zerkających zza kosiarek i dzwonków z kamerami. 66 00:04:03,703 --> 00:04:07,081 Ale to najbezpieczniejsza okolica w Golden State. 67 00:04:07,164 --> 00:04:09,709 Kto nie sprzedałby za to duszy? 68 00:04:11,252 --> 00:04:12,837 Mamy wszystko. 69 00:04:12,920 --> 00:04:15,381 On też będzie miał wszystko. 70 00:04:15,464 --> 00:04:19,510 Idealna rodzinka zbudowana na krwawej forsie Quinnów. 71 00:04:19,593 --> 00:04:21,637 Chcieliśmy dorobić się wszystkiego sami. 72 00:04:21,721 --> 00:04:25,308 Ale idzie się na kompromisy, gdy trzeba. Dla dzieci. 73 00:04:25,391 --> 00:04:26,892 Witaj w domu, Forty. 74 00:04:26,976 --> 00:04:28,936 Używajmy jego prawdziwego imienia. 75 00:04:32,732 --> 00:04:34,108 Jesteśmy rodziną. 76 00:04:34,734 --> 00:04:38,946 Ja, chłopiec i mama, która zwykle jest super, 77 00:04:39,030 --> 00:04:41,532 ale czasem morduje ludzi gołymi rękami. 78 00:04:41,615 --> 00:04:42,992 Co może pójść nie tak? 79 00:04:45,953 --> 00:04:49,957 Od czasu powrotu ze szpitala prawie nie wychodzimy z domu. 80 00:04:56,547 --> 00:05:00,843 Myślałem, że rodzicielstwo będzie jak esej Nicholsona Bakera. 81 00:05:01,510 --> 00:05:04,430 Magia pojedynczych, codziennych chwil. 82 00:05:04,513 --> 00:05:05,514 Tak. 83 00:05:09,685 --> 00:05:13,189 Albo jak Małe kobietki. 84 00:05:13,272 --> 00:05:17,026 Ciężka praca, ale satysfakcjonująca. Nawet szlachetna. 85 00:05:17,109 --> 00:05:19,070 - Szybko, szybko. - Okej, okej. 86 00:05:28,913 --> 00:05:33,918 Okazuje się, że rodzicielstwo to Dzień świstaka napisany przez Sartre'a. 87 00:05:36,754 --> 00:05:37,588 Joe. 88 00:05:37,671 --> 00:05:39,673 Choć żyję w greckim micie 89 00:05:39,757 --> 00:05:43,302 o toczeniu kuli dziecięcej kupy pod górę, 90 00:05:44,011 --> 00:05:46,889 ta potrzeba ochrony jest niesamowita. 91 00:05:47,515 --> 00:05:51,143 Czuję to w kościach. Zrobiłbym dla niego wszystko. 92 00:05:51,227 --> 00:05:53,854 „…o zdumieniu Gatsby'ego, gdy po raz pierwszy 93 00:05:53,938 --> 00:05:55,856 złowił wzrokiem zielone światełko 94 00:05:55,940 --> 00:05:59,068 na końcu przystani Daisy. Odbył długą drogę…”. 95 00:06:02,154 --> 00:06:03,030 Nie szkodzi. 96 00:06:03,697 --> 00:06:07,451 Nie czuję za to więzi. 97 00:06:08,661 --> 00:06:12,790 Im bardziej próbuję ją stworzyć, tym bardziej on płacze. 98 00:06:12,873 --> 00:06:15,793 On wie, że jej między nami nie ma. 99 00:06:23,134 --> 00:06:24,969 - Jak się czujesz? - W porządku. 100 00:06:25,052 --> 00:06:27,388 „W porządku” oznacza „sutki mi krwawią, 101 00:06:27,471 --> 00:06:28,848 hormony wciąż skaczą, 102 00:06:28,931 --> 00:06:31,600 od pół roku nie śpię i nawet nie zaczęłam się zmagać 103 00:06:31,684 --> 00:06:33,727 ze śmiercią brata”. 104 00:06:33,811 --> 00:06:37,148 Jestem. Gdzie mój piękny chłopiec? 105 00:06:37,773 --> 00:06:39,442 Patrz, co babcia ci kupiła. 106 00:06:39,525 --> 00:06:41,819 Śmierci Forty'ego nie przepracowała też 107 00:06:41,902 --> 00:06:45,364 babcia Dottie, która kupiła mieszkanie 30 minut stąd. 108 00:06:45,448 --> 00:06:47,783 Ma na imię Henry, mamo. 109 00:06:47,867 --> 00:06:51,245 Henry pachnie, jakby potrzebował nowej pieluszki. 110 00:06:51,328 --> 00:06:53,164 Zrobię to. Jeśli tylko… 111 00:06:54,039 --> 00:06:56,041 zrobisz mi parę zdjęć na insta. 112 00:06:56,876 --> 00:06:58,878 - Okej. - Choć uwiecznia swą żałobę 113 00:06:58,961 --> 00:07:01,213 ze szczegółami na Instagramie. 114 00:07:01,297 --> 00:07:05,718 A jej szaman oficjalnie potwierdził, że Henry to zreinkarnowany Forty. 115 00:07:05,801 --> 00:07:08,220 Biorąc pod uwagę, jak bardzo cieszy się na jej widok, 116 00:07:08,304 --> 00:07:12,141 a jak bardzo nie cieszy się na mój, szaman może mieć rację. 117 00:07:17,688 --> 00:07:22,401 Przynajmniej mam małą pozostałość mojego dawnego życia. 118 00:07:29,575 --> 00:07:31,744 W tym piekle oczywiście nie ma księgarni, 119 00:07:31,827 --> 00:07:34,246 ale znalazłem chętnych kupców w sieci. 120 00:07:34,914 --> 00:07:37,041 I wysyłam zyski Ellie… 121 00:07:38,042 --> 00:07:39,585 gdy tylko mam z nią kontakt. 122 00:07:45,090 --> 00:07:48,427 W rzadkich chwilach, gdy wyruszamy na przygodę, Forty… 123 00:07:48,511 --> 00:07:53,432 Nie. Henry zawsze zaczyna płakać, zanim dostaniemy nasze latte. 124 00:07:59,939 --> 00:08:03,317 Moje bliźniaki miały oralną fiksację, która biła rekordy. 125 00:08:04,860 --> 00:08:06,612 Tak w ogóle, jestem Sherry. 126 00:08:06,695 --> 00:08:10,616 Znana w okolicy blogo-mama, Sherry Conrad. 127 00:08:10,699 --> 00:08:15,079 Jej blog-ukośnik-podcast-ukośnik-marka, Błędy w kształcie serca… 128 00:08:15,162 --> 00:08:18,040 Zabijcie mnie. …to zagłębie udawanej pokory, opakowanej 129 00:08:18,123 --> 00:08:19,959 jako zdobyta w pocie czoła mądrość. 130 00:08:20,042 --> 00:08:22,211 - Jestem Love. - Quinn-Goldberg? 131 00:08:22,294 --> 00:08:24,046 - A to jest Joe? - Tak. 132 00:08:24,129 --> 00:08:27,550 A ten przystojniak to Forty, prawda? 133 00:08:27,633 --> 00:08:30,511 - Henry. - Dopiero teraz się spotykamy. 134 00:08:30,594 --> 00:08:32,972 Tak. Noworodek, sama wiesz. 135 00:08:33,055 --> 00:08:35,391 O mój Boże, absolutnie rozumiem. 136 00:08:35,474 --> 00:08:37,810 Cieszę się, że na siebie wpadliśmy. 137 00:08:37,893 --> 00:08:42,565 Musimy wybrać się na kawę, Love. Zdradzę ci swoje sekrety. 138 00:08:42,648 --> 00:08:43,691 Ten ton. 139 00:08:43,774 --> 00:08:47,361 Ciepły, z posmakiem protekcjonalności na poziomie Peach. 140 00:08:47,444 --> 00:08:49,738 Świetnie ci idzie. Pa. 141 00:08:49,822 --> 00:08:50,990 Dzięki. Pa. 142 00:08:52,032 --> 00:08:54,785 Kurwa, co? Jakbym potrzebowała jej aprobaty. 143 00:08:54,868 --> 00:08:57,830 Ma szczęście, że nie dźgnęłam jej w oko. Chodźmy. 144 00:08:58,706 --> 00:09:01,542 Gdy próbujesz utrzymać noworodka przy życiu, 145 00:09:01,625 --> 00:09:05,754 nie możesz za wiele myśleć o tym, z kim siedzisz w okopach. 146 00:09:05,838 --> 00:09:07,381 Ja siedzę z kobietą, 147 00:09:07,464 --> 00:09:09,508 która żartuje o dźgnięciu kogoś w oko, 148 00:09:09,592 --> 00:09:12,803 - ale serio jest w stanie to zrobić. - Chcesz trochę? 149 00:09:13,554 --> 00:09:14,388 Dziękuję. 150 00:09:15,848 --> 00:09:20,603 Nie pozwalam sobie na myśli o tym, kim, a raczej czym, jest Love. 151 00:09:20,686 --> 00:09:24,607 Muszę być dobrym mężem, by potem być dobrym ojcem. 152 00:09:24,690 --> 00:09:25,816 Hej, Natalie! 153 00:09:26,692 --> 00:09:27,776 Cześć. 154 00:09:47,296 --> 00:09:49,340 Nie wiem, o co jej chodzi. 155 00:09:49,882 --> 00:09:53,010 - Co? Komu? - Natalie, naszej sąsiadce. 156 00:09:53,969 --> 00:09:56,889 Olała nas, jak się sprowadziliśmy i jak Forty się urodził. 157 00:09:56,972 --> 00:09:59,016 Henry. 158 00:09:59,099 --> 00:10:02,061 I tak, chyba masz rację. Wydaje się jakaś dziwna. 159 00:10:07,066 --> 00:10:09,401 Co, źle cię pocałowałem, czy…? 160 00:10:09,485 --> 00:10:11,904 Nie. Po prostu jestem zmęczona. 161 00:10:11,987 --> 00:10:15,574 I mamy bajzel. I Sherry powiedziała mi prosto w twarz… 162 00:10:16,200 --> 00:10:20,287 - Że jestem do niczego. - To idiotka. Połóż się. 163 00:10:20,371 --> 00:10:22,873 Zajmę się tym. Zajmę się nim. 164 00:10:25,918 --> 00:10:29,171 I zaczęło się. Jak zawsze, gdy tylko go dotknę. 165 00:10:29,254 --> 00:10:31,965 Ja to, kurwa, zrobię. Joe. Joe. 166 00:10:32,049 --> 00:10:33,050 Już dobrze. 167 00:10:34,134 --> 00:10:36,637 No już. Idziemy. Idziemy. 168 00:10:38,847 --> 00:10:39,932 Hej, hej. 169 00:10:40,015 --> 00:10:42,059 Czemu moje dziecko mnie nie lubi? 170 00:10:42,142 --> 00:10:45,479 Wiesz, dzieci wyczuwają, gdy nie masz do tego serca. 171 00:10:45,562 --> 00:10:48,774 - Nie… Co? - Nie. Przepraszam. To tylko moja głowa. 172 00:10:54,154 --> 00:10:55,656 NA WSPANIAŁYM DWORZE 173 00:10:55,739 --> 00:10:57,866 BRATNIE DUSZE Z TORBAMI NA PIELUCHY 174 00:10:57,950 --> 00:10:59,326 Pierdol się. 175 00:11:06,083 --> 00:11:09,545 Love ma rację. Nie mam do tego serca. 176 00:11:10,421 --> 00:11:14,007 Jak bym mógł, skoro je ukradłaś? 177 00:11:14,883 --> 00:11:15,801 Love? 178 00:11:17,928 --> 00:11:18,971 Hej… 179 00:11:20,597 --> 00:11:23,726 kończą nam się pieluchy. Zaraz wrócę. 180 00:11:31,775 --> 00:11:35,863 Szczerze, tylko dzięki tobie trwam w tym więzieniu. 181 00:11:38,574 --> 00:11:41,535 Jesteś moim światełkiem na końcu przystani. 182 00:11:43,662 --> 00:11:46,540 Wiem, że czujesz to, co ja. 183 00:11:48,292 --> 00:11:49,918 Cześć, sąsiedzie. 184 00:11:58,510 --> 00:12:00,471 Nie chcę, by tak to się stało. 185 00:12:00,554 --> 00:12:03,307 Zasługujesz na miejsce pełne luksusu. 186 00:12:03,390 --> 00:12:06,435 Samochód mi wystarczy. Zamknij się i mnie całuj. 187 00:12:06,518 --> 00:12:08,061 Czytałaś mi w myślach? 188 00:12:21,950 --> 00:12:23,660 - Hej, sąsiedzie. - Cześć, Natalie. 189 00:12:23,744 --> 00:12:27,706 Musi ci brakować snu. Ciągle słyszę wasze dziecko. 190 00:12:27,790 --> 00:12:30,375 Nie szkodzi. Dzieci płaczą. Po prostu… 191 00:12:30,459 --> 00:12:34,129 Rozumiem, skąd ta drzemka na parkingu sklepu. 192 00:12:34,213 --> 00:12:37,007 Uznałam, że zaoszczędzę ci kłopotu. 193 00:12:37,090 --> 00:12:38,926 Ty też mnie obserwujesz. 194 00:12:39,009 --> 00:12:41,261 - Dziękuję. - Jeszcze jedno. 195 00:12:41,345 --> 00:12:44,890 Nie wierz w te bzdury, że karmienie piersią zapobiega ciąży. 196 00:12:44,973 --> 00:12:47,184 Moja siostra strasznie szybko zaciążyła. 197 00:12:47,267 --> 00:12:49,436 Przyjacielska rada. Więc… 198 00:12:52,564 --> 00:12:54,316 Flirtujesz ze mną? 199 00:13:01,073 --> 00:13:04,576 Jasne, z tymi kondomami to może być tylko żarcik sąsiadki, 200 00:13:04,660 --> 00:13:06,995 która lubi zamieszanie. 201 00:13:07,079 --> 00:13:10,457 To tylko przyjacielska zaczepka. Bardzo przyjacielska. 202 00:13:10,541 --> 00:13:13,627 Ale jakkolwiek mnie to nie kręci, muszę być ostrożny. 203 00:13:13,710 --> 00:13:18,382 Niełatwo będzie wyplątać się z sieci. Pajęczyca ma moje dziecko. 204 00:13:18,465 --> 00:13:21,260 A poza tym, tak szczerze? Popełniłem… 205 00:13:23,136 --> 00:13:24,930 parę błędów w przeszłości. 206 00:13:30,310 --> 00:13:31,937 Czy ty też byłabyś błędem? 207 00:13:33,105 --> 00:13:34,481 Kim ty jesteś? 208 00:13:37,776 --> 00:13:40,237 - Gdzie idziesz? Nakarm Henry'ego. - Ja tylko… 209 00:13:40,320 --> 00:13:43,490 Zasapałam się po wejściu na schody. Muszę iść na siłownię. 210 00:13:44,241 --> 00:13:45,075 Cholera. 211 00:13:49,538 --> 00:13:51,832 Opieka nad Henrym przypomina mi o dwóch rzeczach. 212 00:13:51,915 --> 00:13:53,417 Pierwsza: nie znosi mnie. 213 00:13:53,500 --> 00:13:57,421 Druga: za wszelką cenę muszę go chronić przed tym, co mi się stało. 214 00:13:57,504 --> 00:13:58,964 Joey! 215 00:13:59,047 --> 00:14:01,884 - I gdzie twoja mamusia? - Uciekaj, pizdo! 216 00:14:01,967 --> 00:14:04,303 - Uciekaj, pizdo! - Chodź, dostaniesz. 217 00:14:04,386 --> 00:14:06,054 - Boisz się? - Łapcie go! 218 00:14:06,138 --> 00:14:07,723 No weź, Joey! 219 00:14:07,806 --> 00:14:09,016 Otwieraj drzwi. 220 00:14:09,099 --> 00:14:11,226 - Dziwoląg! - Chodź, należy ci się. 221 00:14:11,310 --> 00:14:13,979 - Chłopcy! Co tu się dzieje? - Nauczycielka! W nogi! 222 00:14:14,646 --> 00:14:16,189 Chłopcy! Co wy…? 223 00:14:22,446 --> 00:14:26,158 Hej. Joe. Wpuść mnie. To ja, wpuść mnie. 224 00:14:28,827 --> 00:14:30,037 Stary, jesteś cały? 225 00:14:31,079 --> 00:14:33,165 Ziom, czemu to sobie robisz? 226 00:14:33,248 --> 00:14:35,334 - Oni to robią. - Sam się prosiłeś. 227 00:14:37,044 --> 00:14:39,671 - Przestań gadać, że twoja mama wróci. - Wróci. 228 00:14:41,298 --> 00:14:43,216 Gdybyś ją obchodził, trafiłbyś tutaj? 229 00:14:43,967 --> 00:14:45,344 - Nie rozumiesz. - Może. 230 00:14:45,969 --> 00:14:47,721 Ale nie gadaj o tym, okej? 231 00:14:49,014 --> 00:14:50,891 - Ja… - Reszta z nas próbuje 232 00:14:50,974 --> 00:14:53,018 uporać się z tym, że nikt nas nie chce. 233 00:14:53,936 --> 00:14:58,690 Zrozum to. Gdy rodzice nas tu oddali, pozbyli się nas na zawsze. 234 00:15:02,027 --> 00:15:04,738 Natalie! O mój Boże, jaki piękny dom! 235 00:15:04,821 --> 00:15:05,656 Kim ty jesteś? 236 00:15:07,449 --> 00:15:10,827 Na pozór zajmujesz się nieruchomościami. Dobrze ci idzie. 237 00:15:10,911 --> 00:15:13,330 Chcesz upiększać otoczenie. 238 00:15:13,413 --> 00:15:16,249 Rzuciłaś studia, gdy poznałaś swojego męża, 239 00:15:16,333 --> 00:15:18,794 przedsiębiorcę Matthew Englera, 240 00:15:18,877 --> 00:15:21,338 o którym mam jeszcze mniej informacji, 241 00:15:21,421 --> 00:15:23,966 chyba, że chciałbym wierzyć publicystom, 242 00:15:24,049 --> 00:15:26,385 opłacanym, by pielęgnować jego ślad w sieci. 243 00:15:27,803 --> 00:15:29,554 Tego właśnie chciałaś? 244 00:15:30,347 --> 00:15:33,600 Ślubu z kimś starszym, zajętym i wiecznie nieobecnym, 245 00:15:33,684 --> 00:15:36,019 gdy ty sprzedajesz domy bogatym dupkom 246 00:15:36,103 --> 00:15:40,065 i odbierasz jego rzeczy z pralni? Tym jest dla ciebie miłość? 247 00:15:40,148 --> 00:15:41,858 Kochasz go? 248 00:15:41,942 --> 00:15:45,278 Czy pragniesz czegoś głębszego, prawdziwego? 249 00:15:45,946 --> 00:15:47,155 Tak jak ja. 250 00:15:49,741 --> 00:15:51,159 - Wiem. - Myślę, że… 251 00:15:51,243 --> 00:15:54,496 - Myślę, że może… - Love Quinn! 252 00:15:54,579 --> 00:15:55,664 Podejdź tutaj. 253 00:15:56,581 --> 00:15:59,918 - Cześć. - Cześć. To jest Kiki, a to Andrew. 254 00:16:00,002 --> 00:16:01,837 - Cześć. - Miło cię poznać. 255 00:16:01,920 --> 00:16:05,382 Uroczy synek Love ma już ile, siedem miesięcy? 256 00:16:05,465 --> 00:16:07,134 - Tak. - Tęsknię za tym wiekiem. 257 00:16:07,217 --> 00:16:11,221 Tak, tak. Ucieszyłam się, że przyszłaś na zajęcia. 258 00:16:11,304 --> 00:16:13,765 - Jestem wypompowana. - Wiem. 259 00:16:13,849 --> 00:16:15,976 To zajęcia dla wysportowanych, 260 00:16:16,059 --> 00:16:18,020 ale spokojnie, przywykniesz. 261 00:16:18,103 --> 00:16:22,399 - Ja musiałam zbić tyle z brzucha. - Ja też. Miałam taki brzuch po ciąży. 262 00:16:22,482 --> 00:16:24,860 Dużo większy niż ty. 263 00:16:24,943 --> 00:16:26,570 To prawda. Tak było. 264 00:16:27,654 --> 00:16:30,866 Wydaje mi się, czy wszyscy nazywają mnie grubą? 265 00:16:31,491 --> 00:16:33,243 - Oj nie, skądże. - Wcale nie. 266 00:16:33,326 --> 00:16:35,662 A poza tym czy to byłoby coś złego? 267 00:16:35,746 --> 00:16:38,707 Piękno nie ma rozmiaru, Love. 268 00:16:39,666 --> 00:16:41,168 Chodź z nami na latte. 269 00:16:41,793 --> 00:16:42,711 Tak? 270 00:16:44,129 --> 00:16:45,213 Okej. 271 00:16:45,297 --> 00:16:48,216 - Przyda mi się kawa. - Świetnie. 272 00:16:48,300 --> 00:16:50,385 Super! To mamy grupę. 273 00:16:58,435 --> 00:17:00,937 Może jeszcze cię nie rozgryzłem, 274 00:17:01,021 --> 00:17:05,317 ale wiem jedno: zaintrygowanie nie było błędem. 275 00:17:05,859 --> 00:17:07,527 BIBLIOTEKA MADRE LINDA 276 00:17:07,611 --> 00:17:10,655 Wybacz żarcik, ale skrywasz w sobie bibliotekę. 277 00:17:10,739 --> 00:17:13,825 Nawet nie wiedziałem, że w tym piekle jest jedna. 278 00:17:20,499 --> 00:17:25,170 Biblioteki są pomnikiem największych zalet cywilizacji, 279 00:17:25,253 --> 00:17:29,299 domem demokratycznego dostępu do wiedzy. 280 00:17:30,050 --> 00:17:32,260 To one odróżniają nas od małp. 281 00:17:34,346 --> 00:17:38,850 A jednak aż boli, gdy widzę stan większości z tych książek. 282 00:17:38,934 --> 00:17:41,853 Pan Mooney powiedział, że to, jak społeczność traktuje książki, 283 00:17:41,937 --> 00:17:43,522 pokazuje, jak ona skończy. 284 00:17:43,605 --> 00:17:45,232 Widzisz tyle złamanych grzbietów 285 00:17:45,315 --> 00:17:48,735 i wiesz, że Rzym płonie, albo wkrótce spłonie. 286 00:17:49,861 --> 00:17:53,907 Ale wciąż jest coś w tym podłym świecie, co warto chronić. 287 00:17:54,950 --> 00:17:56,785 Jak się malec nazywa? 288 00:17:56,868 --> 00:18:00,664 - Henry. - Umawiałam się kiedyś z Henrym. 289 00:18:00,747 --> 00:18:04,292 - Henrykowie są super. - Henry pani dziękuje. 290 00:18:04,376 --> 00:18:05,544 Bardzo przepraszam. 291 00:18:05,627 --> 00:18:07,879 Ciężko jest być niewidzialnym, gdy nosisz 292 00:18:07,963 --> 00:18:10,632 największy magnes na kobiety na piersi. 293 00:18:16,179 --> 00:18:19,474 Piąta pora roku, Zaginiona dziewczyna, Niepokonany Seabiscuit. 294 00:18:19,558 --> 00:18:22,435 Jestem w kropce. Czemu akurat te? 295 00:18:22,519 --> 00:18:23,436 Kim jesteś? 296 00:18:24,771 --> 00:18:26,106 Spokojnie, Henry. 297 00:18:37,409 --> 00:18:38,660 W porządku. Już dobrze. 298 00:18:45,125 --> 00:18:47,419 - Dzień dobry. - Pobiegnie pan za nią? 299 00:18:47,502 --> 00:18:50,046 - Czy też mogę w czymś pomóc? - Tak. 300 00:18:50,130 --> 00:18:54,009 - Chcę założyć kartę biblioteczną. - Trafił pan we właściwe miejsce. 301 00:18:54,092 --> 00:18:55,218 Dobrze. 302 00:18:56,428 --> 00:18:57,679 Proszę to wypełnić. 303 00:18:58,555 --> 00:19:01,850 Mamy świetną sekcję dziecięcą za rogiem. 304 00:19:02,559 --> 00:19:05,770 A to… może pan zabrać ze sobą. 305 00:19:07,189 --> 00:19:09,274 Natalie wybrała to dla pana. 306 00:19:11,401 --> 00:19:13,111 CZUŁA JEST NOC 307 00:19:13,195 --> 00:19:15,780 Czyli flirtujesz ze mną. 308 00:19:15,864 --> 00:19:16,698 Dziękuję. 309 00:19:22,287 --> 00:19:25,999 Gdy zaczynają raczkować, to cud, że nie ma ofiar. 310 00:19:26,082 --> 00:19:29,377 To błogosławieństwo, że mamy trzy wspaniałe nianie. 311 00:19:29,461 --> 00:19:32,547 O mój Boże, z bliźniętami jest dwa razy gorzej. 312 00:19:32,631 --> 00:19:34,966 Między innymi dlatego zaczęłam pisać. 313 00:19:35,050 --> 00:19:38,845 By inni nie popełnili takiej masy błędów, co ja. 314 00:19:38,929 --> 00:19:41,306 Przypomnij, jak nazywa się twój blog? 315 00:19:41,389 --> 00:19:43,475 To Błędy w kształcie serca. 316 00:19:43,558 --> 00:19:45,769 - Serio nie czytałaś? - Nie. 317 00:19:45,852 --> 00:19:48,271 - To nic wielkiego. - Ona wymyśliła mamo-blogi. 318 00:19:48,355 --> 00:19:49,981 - Nie bądź skromna. - Jest fajnie. 319 00:19:50,065 --> 00:19:53,860 Mogę siedzieć w domu z bliźniakami. 320 00:19:56,112 --> 00:20:00,033 Cóż, kiedyś… jestem kwalifikowaną cukierniczką. 321 00:20:02,118 --> 00:20:03,745 Ale teraz… 322 00:20:04,996 --> 00:20:07,707 Odkąd się urodził, nie miałam za wiele czasu. 323 00:20:07,791 --> 00:20:10,502 - Tak. - Teraz musisz tworzyć więzi. 324 00:20:10,585 --> 00:20:12,003 Ze swoim dzieckiem i mężem. 325 00:20:12,087 --> 00:20:15,757 Łatwo ci mówić. Twoja wagina już się zregenerowała? 326 00:20:15,840 --> 00:20:19,469 - O mój Boże. Zawstydzasz ją. - Tylko bez waginofobii! 327 00:20:19,552 --> 00:20:25,141 Chciałabym, żeby mi to ktoś powiedział. Ciężko jest wrócić do seksu. 328 00:20:25,684 --> 00:20:29,396 Ale intymna relacja to klucz. 329 00:20:29,479 --> 00:20:32,857 Endorfiny i oksytocyna świetnie wpływają na mleko. 330 00:20:32,941 --> 00:20:35,652 To fakt. Jak nie masz orgazmów, 331 00:20:35,735 --> 00:20:39,281 to twoje mleko raczej nie wspomaga rozwoju mózgu dziecka. 332 00:20:40,365 --> 00:20:43,201 To już wszystko za nami, więc… 333 00:20:43,285 --> 00:20:44,119 Okej. 334 00:20:48,290 --> 00:20:52,544 Czuła jest noc jest uważana za najmroczniejsze dzieło Fitzgeralda. 335 00:20:52,627 --> 00:20:54,713 Opowiada o małżeństwie i niewierności. 336 00:20:55,297 --> 00:20:57,132 To zaproszenie czy ostrzeżenie? 337 00:20:57,215 --> 00:20:59,634 - W końcu go uśpiłam. - Brawo ty. 338 00:21:00,844 --> 00:21:03,555 I kupiłam ci… 339 00:21:05,598 --> 00:21:06,808 pain au chocolat. 340 00:21:07,517 --> 00:21:10,312 Nie zrozumcie mnie źle. To nie niemiecka baśń. 341 00:21:10,395 --> 00:21:13,815 Żadna czarownica nie więzi mnie i tuczy, aż będzie pora mnie zjeść. 342 00:21:14,399 --> 00:21:16,735 Love jest miła, szczodra. 343 00:21:17,610 --> 00:21:21,156 Zakochałem się w jej pewnej wersji. 344 00:21:23,533 --> 00:21:24,617 I co sądzisz? 345 00:21:29,789 --> 00:21:32,959 - Może być. - Właśnie. Najlepsza piekarnia w mieście? 346 00:21:33,043 --> 00:21:35,628 Warstwy zlepione. Za słodkie. 347 00:21:35,712 --> 00:21:38,882 - Na pewno nie użyli francuskiego masła. - Wygnaj ich. 348 00:21:38,965 --> 00:21:41,217 Ściąć im głowy i po sprawie. 349 00:21:53,146 --> 00:21:55,065 - Cześć. - Cześć. 350 00:22:05,200 --> 00:22:07,118 Przeszkadzam ci w lekturze? 351 00:22:08,119 --> 00:22:10,205 - Wcale nie. - Chyba przeszkadzam. 352 00:22:10,288 --> 00:22:12,123 - Wróć tu. Wróć, Love. - Kurwa. 353 00:22:12,207 --> 00:22:13,875 - Zostań. - Nie, Joe. Czemu? 354 00:22:16,753 --> 00:22:19,297 - Czemu ze mną nie porozmawiasz? - Co? My… 355 00:22:19,381 --> 00:22:21,716 Coś się dzieje. Ciągle jesteś rozkojarzony. 356 00:22:21,800 --> 00:22:23,843 - Wcale nie. - Czemu mi nie powiesz? 357 00:22:27,972 --> 00:22:28,973 Ja się nim zajmę. 358 00:22:34,187 --> 00:22:36,314 Wiesz, zawiozę go do babci. 359 00:22:36,398 --> 00:22:38,608 - Love. - Nie przejmuj się, Joe. 360 00:22:39,651 --> 00:22:40,652 Ciesz się ciszą. 361 00:22:57,585 --> 00:22:59,337 Gdzie jesteś? 362 00:23:02,257 --> 00:23:04,050 BRAK NUMERU 363 00:23:13,685 --> 00:23:15,728 - Halo. - Cześć, sąsiedzie. 364 00:23:15,812 --> 00:23:17,230 Masz ochotę na drinka? 365 00:23:19,315 --> 00:23:20,859 Skąd masz mój numer? 366 00:23:21,401 --> 00:23:23,486 Mój mąż pracuje w technologiach. 367 00:23:25,655 --> 00:23:26,531 W jakichś… 368 00:23:27,407 --> 00:23:29,742 zupełnie nieinwazyjnych technologiach. 369 00:23:30,910 --> 00:23:32,245 Skąd te nerwy? 370 00:23:32,328 --> 00:23:34,706 Próbujesz ukryć swą szemraną przeszłość? 371 00:23:36,499 --> 00:23:38,585 Nie martwię się o siebie, tylko… 372 00:23:40,086 --> 00:23:42,297 wiesz, o przyszłość cywilizacji. 373 00:23:45,008 --> 00:23:47,260 To już jest przegrana sprawa. 374 00:23:49,262 --> 00:23:51,347 Czuję, że powinnam cię ostrzec. 375 00:23:52,223 --> 00:23:55,059 W Madre Linda nie istnieje coś takiego jak prywatność. 376 00:23:55,143 --> 00:23:56,561 Nawet tutaj. 377 00:23:57,729 --> 00:23:58,688 Patrz. 378 00:23:59,731 --> 00:24:01,774 Tyle kamer u mnie w domu. 379 00:24:02,734 --> 00:24:06,696 Jedna jest zepsuta. Dlatego tyle siedzę przy basenie. 380 00:24:07,572 --> 00:24:11,993 To jedyne miejsce w całym mieście, gdzie nie czuję się obserwowana. 381 00:24:12,785 --> 00:24:14,245 Bip. Bip. 382 00:24:15,413 --> 00:24:16,414 I już. 383 00:24:16,498 --> 00:24:17,957 Chcesz być ze mną sam na sam? 384 00:24:18,041 --> 00:24:19,626 Nawet to niewiele zmienia. 385 00:24:19,709 --> 00:24:22,086 Mąż zobaczy, że je wyłączyłam i będzie go to dręczyć. 386 00:24:23,379 --> 00:24:26,382 To dziwne. Nie pamiętam, by ktoś nakładał mi smycz. 387 00:24:26,466 --> 00:24:27,467 Po prostu… 388 00:24:28,259 --> 00:24:30,345 obroża sama wskoczyła mi na szyję. 389 00:24:30,428 --> 00:24:32,472 Też jesteś więźniem. 390 00:24:32,555 --> 00:24:35,642 Może małżeństwo nie jest stworzone do sekretów. 391 00:24:35,725 --> 00:24:38,228 Albo ludzie nie są stworzeni do małżeństwa. 392 00:24:41,356 --> 00:24:42,190 Chodź ze mną. 393 00:24:43,024 --> 00:24:44,275 Muszę się jeszcze napić. 394 00:24:57,288 --> 00:24:58,414 Za nowych przyjaciół. 395 00:24:59,916 --> 00:25:03,628 „Którzy często razem lepiej się bawią niż starzy”. 396 00:25:03,711 --> 00:25:05,171 Dostałeś moją książkę. 397 00:25:06,631 --> 00:25:08,049 O cholera. 398 00:25:09,884 --> 00:25:11,844 Mocno krwawi? Mogę zobaczyć? 399 00:25:14,681 --> 00:25:18,268 Uciskaj, to powinno zatrzymać krwawienie. 400 00:25:22,939 --> 00:25:24,732 Masz gdzieś apteczkę? 401 00:25:25,567 --> 00:25:26,401 Tak. 402 00:25:28,861 --> 00:25:30,071 To wydaje się właściwe. 403 00:25:30,154 --> 00:25:31,698 Opiekowanie się tobą. 404 00:25:32,615 --> 00:25:35,410 Proszę. Chyba przeżyjesz. 405 00:25:35,994 --> 00:25:39,080 - Boli? - Nie tak, by wino nie pomogło. 406 00:25:50,258 --> 00:25:51,759 Też to czujesz, prawda? 407 00:25:51,843 --> 00:25:52,844 Co takiego? 408 00:25:54,304 --> 00:25:57,265 To uczucie, gdy pierwszy raz z kimś jesteś. 409 00:25:57,348 --> 00:26:00,310 To napięcie, te możliwości… 410 00:26:00,393 --> 00:26:02,061 Chciałabym zamknąć je w butelce. 411 00:26:03,688 --> 00:26:05,231 Nie ma nic lepszego. 412 00:26:05,315 --> 00:26:06,232 Czuję to. 413 00:26:09,235 --> 00:26:12,196 Myślałam, że z Matthew to uczucie zostanie. 414 00:26:14,282 --> 00:26:16,618 Myślisz, że zawsze odchodzi? 415 00:26:16,701 --> 00:26:18,119 Myślę, że zostaje… 416 00:26:20,121 --> 00:26:21,247 przy właściwiej osobie. 417 00:26:22,915 --> 00:26:25,293 Jak długo zostało między tobą i Love? 418 00:26:27,545 --> 00:26:28,796 Ciężko powiedzieć. 419 00:26:29,964 --> 00:26:31,674 Gdy się w niej zakochałem… 420 00:26:33,009 --> 00:26:34,385 nie znałem jej naprawdę. 421 00:26:34,469 --> 00:26:36,554 - Znam to. - Zauroczyła mnie. 422 00:26:36,638 --> 00:26:38,473 Gdy ją poznałem, było już za późno. 423 00:26:41,643 --> 00:26:43,811 Nie mogłem od niej odejść. 424 00:26:45,271 --> 00:26:46,814 Ludzie cały czas odchodzą. 425 00:26:50,109 --> 00:26:52,195 Nie od Love. 426 00:26:53,363 --> 00:26:56,240 Nasza córka… Myśleliśmy, że to będzie córka. 427 00:26:56,324 --> 00:26:57,450 W każdym razie… 428 00:26:58,993 --> 00:27:00,036 Teraz w tym tkwię… 429 00:27:01,037 --> 00:27:01,871 razem z Love. 430 00:27:02,580 --> 00:27:03,414 Czyżby? 431 00:27:06,626 --> 00:27:08,461 Dzieci to nie kajdanki. 432 00:27:09,962 --> 00:27:11,547 Matthew ma pasierba. 433 00:27:12,799 --> 00:27:16,219 - Rzadko go widujemy. - Brzmi okropnie. Szkoda dziecka. 434 00:27:16,302 --> 00:27:17,970 Wcale nie. 435 00:27:18,054 --> 00:27:19,097 Wiesz, czemu? 436 00:27:19,180 --> 00:27:21,849 Ludzie są szczęśliwsi, gdy się nie okłamują… 437 00:27:23,101 --> 00:27:24,268 siebie ani innych. 438 00:27:24,352 --> 00:27:26,020 To co tutaj robisz? 439 00:27:30,149 --> 00:27:31,651 Też nie mogę go zostawić. 440 00:27:34,779 --> 00:27:36,447 Nie mogę mu tego zrobić. 441 00:27:37,990 --> 00:27:40,284 Nawet jeśli to oznacza pozostanie… 442 00:27:40,952 --> 00:27:45,623 w tym jebanym czyśćcu rodem ze Strefy mroku na zawsze. 443 00:27:46,374 --> 00:27:47,625 Aż tak źle tu jest? 444 00:27:49,210 --> 00:27:50,753 Jeśli nie będziesz uważał, 445 00:27:51,671 --> 00:27:54,966 zaczniesz przejmować się prywatnymi szkołami, 446 00:27:55,049 --> 00:27:57,927 portfelami inwestycyjnymi, zaczniesz używać Kindle'a. 447 00:27:58,010 --> 00:27:58,845 Kurwa. 448 00:28:07,437 --> 00:28:09,230 Chcesz zobaczyć moją biblioteczkę? 449 00:28:16,195 --> 00:28:18,489 Zawsze spaliśmy osobno. 450 00:28:19,031 --> 00:28:20,324 Cierpię na bezsenność. 451 00:28:20,950 --> 00:28:23,202 I na bałaganiarstwo. 452 00:28:26,748 --> 00:28:30,585 Nagle wszystko wydaje się prawdziwe. 453 00:28:30,668 --> 00:28:34,213 Wziąłem ślub ze złą osobą. Co, jeśli ty jesteś tą właściwą? 454 00:28:34,297 --> 00:28:36,048 Hej, gdzie zniknąłeś? 455 00:28:37,049 --> 00:28:38,301 Wyjdź ze swojej głowy. 456 00:28:40,011 --> 00:28:41,262 Chodź tu. 457 00:29:02,158 --> 00:29:04,452 Nie. Mąż. Ojciec. Nie mogę. 458 00:29:04,535 --> 00:29:05,369 Przepraszam. 459 00:29:06,370 --> 00:29:07,872 Wprowadziłem cię w błąd. 460 00:29:08,873 --> 00:29:10,875 - Na pewno nie. - Naprawdę. 461 00:29:13,127 --> 00:29:14,921 Ja tylko chcę przyjaźni. 462 00:29:16,506 --> 00:29:17,507 Cholera. 463 00:29:24,305 --> 00:29:25,973 Nie, nigdy więcej. 464 00:29:26,057 --> 00:29:29,268 Obiecałem sobie, że będę dobrym mężem i ojcem. 465 00:29:29,352 --> 00:29:31,687 Love. Myślałem… 466 00:29:31,771 --> 00:29:33,439 Pojechałam tam… 467 00:29:34,607 --> 00:29:36,984 a potem pomyślałam o spotkaniu z mamą 468 00:29:37,068 --> 00:29:39,862 i zamiast tego poszłam kupić lody. 469 00:29:41,656 --> 00:29:44,367 Wszystko OK? Wyglądasz na lekko rozpalonego. 470 00:29:45,576 --> 00:29:49,288 Byłem na drinku u sąsiadki. Masz rację, to wariatka. 471 00:29:49,831 --> 00:29:52,875 Przepraszam, że tak zwiałam. 472 00:29:52,959 --> 00:29:53,960 Po prostu… 473 00:30:02,426 --> 00:30:04,512 Myślałem o naszej przysiędze. 474 00:30:06,764 --> 00:30:07,598 Tak. 475 00:30:08,224 --> 00:30:11,602 O tej spisanej na torbie po burgerach w drodze do urzędu. 476 00:30:12,353 --> 00:30:16,190 Napisałaś, że zawsze będziesz się ze mną dzielić wypiekami. 477 00:30:16,732 --> 00:30:18,860 To… bardzo szczodre. 478 00:30:19,944 --> 00:30:22,655 - Jestem szczodra. - To prawda. A ja jestem dupkiem. 479 00:30:22,738 --> 00:30:26,367 - Wcale nie. Tylko… - Jestem. I całe to urwanie głowy. 480 00:30:27,994 --> 00:30:30,371 I właśnie sobie myślałem o tym kęsie. 481 00:30:33,374 --> 00:30:34,667 I byłeś głodny? 482 00:30:36,794 --> 00:30:38,212 - Tak. - Ja też. 483 00:30:47,305 --> 00:30:49,098 Uczucie, które chcesz zabutelkować, 484 00:30:49,181 --> 00:30:51,434 najwyraźniej może do ciebie wrócić. 485 00:30:51,517 --> 00:30:53,853 Może tego w sobie szukaliśmy, Natalie. 486 00:30:53,936 --> 00:30:55,563 Może to miałaś mi dać. 487 00:30:55,646 --> 00:30:58,232 Sposób na powrót do Love. 488 00:30:58,316 --> 00:31:00,610 Może dzięki tobie 489 00:31:00,693 --> 00:31:02,361 uda mi się utrzymać związek. 490 00:31:16,709 --> 00:31:19,420 Trzeba było się wykręcić z imprezy Sherry. Będzie okropnie. 491 00:31:19,503 --> 00:31:21,964 Coś mi mówi, że jej się nie odmawia. 492 00:31:22,757 --> 00:31:23,591 Będzie dobrze. 493 00:31:24,967 --> 00:31:25,885 Mam ciebie… 494 00:31:27,011 --> 00:31:28,054 i ciasto. 495 00:31:29,764 --> 00:31:31,223 - Quinn-Goldbergowie. - Hej. 496 00:31:31,307 --> 00:31:34,477 - Wchodźcie. - Proszę. To dla ciebie. 497 00:31:34,560 --> 00:31:36,270 - Bez glutenu. - Świetnie. 498 00:31:36,354 --> 00:31:37,188 Tak. 499 00:31:37,939 --> 00:31:40,441 Sherry musiała nagrać wideo z przeprosinami 500 00:31:40,524 --> 00:31:42,318 w sierpniu 2020 roku, gdy odkryto, 501 00:31:42,401 --> 00:31:45,112 że zrobiła wielką imprezę, gdy reszta z nas 502 00:31:45,196 --> 00:31:47,031 siedziała w domu i odkażała ręce. 503 00:31:47,573 --> 00:31:50,159 Chodziły plotki, że cała okolica dostała w tajemnicy 504 00:31:50,242 --> 00:31:53,537 szczepionkę na COVID wyprodukowaną dla królowej Anglii. 505 00:31:54,038 --> 00:31:56,123 Nie wierzę w teorie spiskowe, 506 00:31:56,207 --> 00:31:59,418 z wyjątkiem tych, które mówią o przywilejach bogatych. 507 00:31:59,502 --> 00:32:02,213 Te są prawdziwe. Jestem w rodzinie Quinn, to wiem. 508 00:32:02,296 --> 00:32:05,883 Nalejcie sobie wina. Jest z winnicy moich znajomych. 509 00:32:05,967 --> 00:32:08,386 Drukują swoje beczki na drukarkach 3D. 510 00:32:09,804 --> 00:32:10,638 Cześć. 511 00:32:15,893 --> 00:32:16,978 Dzięki. 512 00:32:17,853 --> 00:32:20,982 To Kiki i jej mąż, Brandon. 513 00:32:21,691 --> 00:32:25,444 A to Andrew i jego mąż, prawnik. 514 00:32:25,528 --> 00:32:27,071 Zapomniałam imienia. 515 00:32:27,571 --> 00:32:28,572 Jackson. 516 00:32:33,119 --> 00:32:35,997 Andrew plus Jackson. Co za połączenie. 517 00:32:36,580 --> 00:32:37,832 O mój Boże. 518 00:32:40,084 --> 00:32:41,877 - Jak mogłam zapomnieć? - Są okej. 519 00:32:41,961 --> 00:32:45,089 Jak na obleśny bąbelek bogactwa, w którym żyją. 520 00:32:45,715 --> 00:32:48,801 Muszę to zignorować, bo inaczej oboje poszlibyśmy pod gilotyny. 521 00:32:48,884 --> 00:32:50,636 W takim razie to miła para. 522 00:32:53,556 --> 00:32:55,349 Nie to, co nasza gospodyni. 523 00:32:55,433 --> 00:32:57,059 Nie wolno ufać królowej pszczół. 524 00:32:57,143 --> 00:32:59,186 Oprowadzę cię, Love. 525 00:32:59,270 --> 00:33:00,896 - Dziękuję. - Proszę. 526 00:33:02,231 --> 00:33:03,232 Ty musisz być Joe. 527 00:33:04,191 --> 00:33:05,985 W końcu się spotykamy. Cary Conrad. 528 00:33:06,527 --> 00:33:11,449 Czy twoje życie może być marką bez idealnie nieidealnego partnera? 529 00:33:11,532 --> 00:33:12,742 O mój Boże. 530 00:33:13,826 --> 00:33:16,704 Udało im się. Nie wiem, kto z nich jest większym bucem. 531 00:33:16,787 --> 00:33:19,790 - Miło mi. - Pokażę ci grilla. 532 00:33:20,374 --> 00:33:21,375 Okej. 533 00:33:23,210 --> 00:33:27,256 Morze nieporadnych nerdów. Zarabiają na technologii, żony dbają o resztę. 534 00:33:27,339 --> 00:33:28,883 Ubrania, fryzury, siłownia 535 00:33:28,966 --> 00:33:33,429 i dzieci wpychane do szafek w szkołach zmieniają się w XXI-wiecznych królów. 536 00:33:33,512 --> 00:33:36,307 - Urocze. - Kiki mówi Dakocie: „Zostaw tatę. 537 00:33:36,390 --> 00:33:39,560 Bierze mikrodawki ketaminy. To jego chwila dla siebie”. 538 00:33:39,643 --> 00:33:43,314 Poza tymi narcystycznymi złudzeniami, że odpowiedni biohack 539 00:33:43,397 --> 00:33:44,607 da im nieśmiertelność. 540 00:33:44,690 --> 00:33:47,985 Wszystko jest paleo. A raczej keto. 541 00:33:48,069 --> 00:33:51,405 Zauważyłem, że na PP każda ilość tłuszczów mi służy. 542 00:33:51,489 --> 00:33:53,449 - PP? - Post przerywany. 543 00:33:54,408 --> 00:33:55,242 Nie robisz PP? 544 00:33:55,785 --> 00:34:00,623 To znaczy, na pewno nie, bo wygrałeś na genetycznej loterii. 545 00:34:01,749 --> 00:34:02,958 Pozwól, że dotknę. 546 00:34:03,709 --> 00:34:04,543 O tak. 547 00:34:05,169 --> 00:34:06,796 Farciarz. Szybki metabolizm. 548 00:34:07,421 --> 00:34:10,925 Trenuję chłopaków. Daję im popalić. Spodobałoby ci się. 549 00:34:11,008 --> 00:34:14,345 Flirtuje ze mną, czy zaprasza do podziemnego kręgu? 550 00:34:14,428 --> 00:34:15,888 Częstuj się mięskiem. 551 00:34:15,971 --> 00:34:17,098 Zaraz wrócę. 552 00:34:20,810 --> 00:34:23,270 Nie wiedziałem, że Lena i Chris wrócili z Paryża. 553 00:34:23,354 --> 00:34:27,024 Podobno świetnie się bawili. 554 00:34:27,108 --> 00:34:28,984 Mają otwarte małżeństwo. 555 00:34:30,986 --> 00:34:32,238 Ja tam nie osądzam. 556 00:34:33,030 --> 00:34:33,864 W ogóle? 557 00:34:34,657 --> 00:34:36,784 - Serio? - Lata spędzałam 558 00:34:36,867 --> 00:34:39,995 w komunie, więc trochę się z tym obyłam. 559 00:34:40,079 --> 00:34:41,789 Jeśli działa, to dobrze, nie? 560 00:34:42,706 --> 00:34:45,584 Love, jesteś powiewem świeżego powietrza. 561 00:34:45,668 --> 00:34:47,086 Dobrze, że tu jesteś. 562 00:34:48,879 --> 00:34:50,089 Miło mi to słyszeć. 563 00:34:51,465 --> 00:34:52,508 Cześć. 564 00:34:52,591 --> 00:34:54,677 Natalie i Matthew Englerowie. 565 00:34:54,760 --> 00:34:58,180 - Natalie wygląda super. - To zła kobieta. 566 00:34:59,640 --> 00:35:03,144 Matthew wziął ślub z wspaniałą kobietą, Mimi, 567 00:35:03,227 --> 00:35:06,147 matką jego dziecka, a potem… 568 00:35:06,230 --> 00:35:07,731 Poznał Natalie i… 569 00:35:07,815 --> 00:35:11,443 Jako feminiści nie powiemy, że kobieta ukradła męża. 570 00:35:11,527 --> 00:35:15,698 Jest dość miła. Świetna w pracy. Ale lubi zdrady. 571 00:35:15,781 --> 00:35:18,325 Dobrze to wiedzieć o sąsiadce. 572 00:35:18,951 --> 00:35:22,621 Muszę się przywitać z Lesem. Użycza nam buldożka francuskiego. 573 00:35:22,705 --> 00:35:24,748 - Idę dolać sobie wina. - Okej. 574 00:35:29,837 --> 00:35:32,423 Przyszłaś tu, i to z nim? 575 00:35:32,506 --> 00:35:34,300 Wyglądasz na szczęśliwą. 576 00:35:34,967 --> 00:35:38,137 Nasz wspólny dzień był niczym? Błędem dla nas obojga? 577 00:35:41,473 --> 00:35:43,475 Siedziałeś kiedyś w kapsule VR? 578 00:35:43,976 --> 00:35:46,020 - Joe? - Nie, nie siedziałem. 579 00:35:46,103 --> 00:35:49,356 Cary ma taką w garażu. Jest odjazdowa. 580 00:35:49,440 --> 00:35:53,194 Nie tylko do porno. Ale porno też jest odjazdowe. 581 00:35:54,445 --> 00:35:56,739 Homo sapiens zasługują na wyginięcie. 582 00:36:00,534 --> 00:36:02,870 Moja przyjaciółka, Rachel z LA, 583 00:36:03,454 --> 00:36:07,833 mówiła, że jej brat był ćpunem i się zabił. 584 00:36:07,917 --> 00:36:11,503 Ojciec też jest szemrany. Podobno Anavrin to przykrywka. 585 00:36:11,587 --> 00:36:13,797 Płonący śmietnik zamaskowany kasą. 586 00:36:13,881 --> 00:36:18,093 Oczywiście, ona wzięła hajs taty i kupiła sobie nowe życie tutaj, 587 00:36:18,177 --> 00:36:20,888 podczas gdy my musiałyśmy na wszystko pracować. 588 00:36:20,971 --> 00:36:22,473 - Amen. - Amen. 589 00:36:22,556 --> 00:36:23,390 Cześć. 590 00:36:24,433 --> 00:36:25,851 Potrzebujesz wina? 591 00:36:26,936 --> 00:36:28,604 - Cześć. - O mój Boże! 592 00:36:28,687 --> 00:36:29,521 Jasne. 593 00:36:32,900 --> 00:36:37,112 Mogę stwierdzić oczywistość? Sherry Conrad jest paskudną osobą. 594 00:36:38,489 --> 00:36:42,076 - Możesz w to, kurwa, uwierzyć? - Która kieruje tym miastem. 595 00:36:43,118 --> 00:36:45,871 Nie bardzo możesz unieść się dumą, 596 00:36:45,955 --> 00:36:48,791 jeśli nie jesteś gotowa na samotność. 597 00:36:50,251 --> 00:36:52,544 Mam przyjaciół. 598 00:36:53,254 --> 00:36:54,630 W Los Angeles? 599 00:36:56,090 --> 00:36:57,967 Tu też ich potrzebujesz. 600 00:36:58,801 --> 00:37:01,053 Zakładam, że przyjechaliście tu dla szkół? 601 00:37:01,553 --> 00:37:04,056 Teraz wiesz, że to ma swoją cenę. 602 00:37:04,598 --> 00:37:05,891 Poproszę Pinota. 603 00:37:07,893 --> 00:37:09,812 One mnie nienawidzą. 604 00:37:10,479 --> 00:37:14,275 Myślą, że ukradłam męża ich przyjaciółce, choć to ona zdradziła pierwsza… 605 00:37:15,317 --> 00:37:16,944 Ale rzecz w tym, 606 00:37:17,027 --> 00:37:19,947 że każdy musi znaleźć swój sposób na Madre Linda. 607 00:37:21,865 --> 00:37:24,368 To znaczy na Sherry i jej mafię? 608 00:37:24,451 --> 00:37:27,538 Byłoby łatwiej, gdyby cię zaakceptowały. 609 00:37:27,621 --> 00:37:31,458 Nic z tego. Właśnie nazwały moją rodzinę płonącym śmietnikiem. 610 00:37:31,542 --> 00:37:32,668 No tak. Racja. 611 00:37:34,837 --> 00:37:37,715 To zrób to, co ja. Wymuś na niej szacunek. 612 00:37:37,798 --> 00:37:40,467 Autentyczność ją przeraża. 613 00:37:40,551 --> 00:37:45,139 Bądź sobą, nie przepraszaj za to, i zmuś ją, by ci okazała 614 00:37:45,222 --> 00:37:49,184 uległość, albo chociaż zwykłą, fałszywą przyjaźń. 615 00:37:50,060 --> 00:37:54,356 Świetnie. Jest tylko jeden problem. Ostatnio sama nie wiem, kim jestem. 616 00:37:58,944 --> 00:38:00,821 Właśnie urodziłam dziecko, 617 00:38:01,697 --> 00:38:02,906 i wszystko jest… 618 00:38:03,782 --> 00:38:07,202 Nie ma we mnie nic autentycznego ani onieśmielającego. 619 00:38:07,286 --> 00:38:09,872 Jestem zwykłą mamą, która dostaje świra w domu. 620 00:38:13,834 --> 00:38:15,210 Muszę sobie… 621 00:38:16,545 --> 00:38:18,088 ułożyć pewne rzeczy. 622 00:38:18,756 --> 00:38:20,549 Gdybyś mogła zrobić cokolwiek, 623 00:38:21,592 --> 00:38:22,843 co byś zrobiła? 624 00:38:22,926 --> 00:38:23,802 Dla przyjemności? 625 00:38:25,387 --> 00:38:26,221 Okej. 626 00:38:27,514 --> 00:38:28,891 To głupie. 627 00:38:30,434 --> 00:38:33,103 Ale mam marzenie, że otworzę piekarnię. 628 00:38:33,937 --> 00:38:36,148 W innym życiu uczyłam się na cukiernika, 629 00:38:36,231 --> 00:38:39,568 ale w mieście, gdzie nikt nie je glutenu, to wydaje się niedorzeczne. 630 00:38:39,651 --> 00:38:40,694 Ja jem gluten. 631 00:38:40,778 --> 00:38:41,779 Serio? 632 00:38:43,489 --> 00:38:44,406 Wiesz co? 633 00:38:45,491 --> 00:38:47,951 Jest jedno miejsce, które będzie idealne. 634 00:38:48,494 --> 00:38:49,495 Mogę się mylić. 635 00:38:50,162 --> 00:38:52,289 Albo to przeznaczenie. 636 00:38:52,373 --> 00:38:54,416 Zadzwoń, jeśli chcesz je obejrzeć. 637 00:38:55,709 --> 00:38:56,835 Dziękuję. 638 00:38:58,837 --> 00:39:02,424 Miło jest móc z kimś naprawdę porozmawiać. 639 00:39:02,508 --> 00:39:04,968 Nie wierzę, że mieszkamy koło siebie od miesięcy. 640 00:39:05,594 --> 00:39:07,554 Joe widział cię więcej razy niż ja. 641 00:39:07,638 --> 00:39:09,098 Nie sądzę. 642 00:39:09,932 --> 00:39:13,685 Powtarzam Matthew, że z chęcią zaprosiłabym was oboje. 643 00:39:14,561 --> 00:39:16,980 To wariactwo, że żadne z was jeszcze u nas nie było. 644 00:39:17,064 --> 00:39:18,357 Wkrótce to nadrobimy. 645 00:39:20,401 --> 00:39:22,277 Brzmi świetnie. 646 00:39:23,529 --> 00:39:24,363 Zdecydowanie. 647 00:39:25,364 --> 00:39:26,198 Co się dzieje? 648 00:39:26,281 --> 00:39:28,409 Robię dla tej rodziny wszystko, 649 00:39:28,492 --> 00:39:30,285 a ty pieprzysz sąsiadkę. 650 00:39:30,369 --> 00:39:34,331 - Co? O czym ty mówisz? - Nie jestem idiotką, Joe! 651 00:39:34,415 --> 00:39:35,707 Nie mam romansu… 652 00:39:35,791 --> 00:39:39,253 Nie wiem, co ona ci powiedziała, ale ja mówiłem prawdę. 653 00:39:39,336 --> 00:39:42,464 Wypiliśmy po drinku. Zaczęła dziwnie się zachowywać. Wyszedłem. 654 00:39:42,548 --> 00:39:45,884 Wróciłeś i mnie zerżnąłeś po raz pierwszy od pół roku. 655 00:39:45,968 --> 00:39:48,429 - Zbieg okoliczności? - Podobało mi się, że flirtuje. 656 00:39:48,512 --> 00:39:50,472 Będziemy oskarżać się o myślozbrodnie? 657 00:39:50,556 --> 00:39:53,434 - Nie można fantazjować? - Nie wciskaj mi kitu. 658 00:39:53,517 --> 00:39:56,645 Gdy tobie ktoś wejdzie do głowy, wszystko się komplikuje. 659 00:39:56,728 --> 00:39:58,730 - Mam gdzieś seks. - Nie wygląda na to. 660 00:39:58,814 --> 00:40:00,065 Jest twoją obsesją? 661 00:40:01,859 --> 00:40:03,360 - To nie tak. - Naprawdę? 662 00:40:03,444 --> 00:40:05,154 - Tak. - Na pewno? 663 00:40:05,237 --> 00:40:08,699 Tak. Ty jesteś moją obsesją, Love! Wziąłem z tobą ślub. 664 00:40:08,782 --> 00:40:11,452 Mój mąż zrobiłby dla ukochanej wszystko. 665 00:40:11,535 --> 00:40:13,787 Zrobiłbym. Przeniosłem się tutaj. 666 00:40:13,871 --> 00:40:17,166 Do tego plastikowego piekła na przedmieściach. 667 00:40:17,249 --> 00:40:21,587 - Przeprowadziliśmy się tu dla syna. - Miał być córką. 668 00:40:22,921 --> 00:40:24,798 Co za, kurwa, różnica? 669 00:40:24,882 --> 00:40:27,426 Ja nawet… Ja nie… Żadna. 670 00:40:27,509 --> 00:40:30,179 To takie znamienne, że się pomyliliśmy. 671 00:40:30,262 --> 00:40:33,557 Mam poczucie, że spieprzę. Jakby on to wiedział. 672 00:40:33,640 --> 00:40:35,642 Patrzy na mnie, jakbym był potworem. 673 00:40:36,935 --> 00:40:38,395 Jak myślisz, co ja czuję? 674 00:40:39,062 --> 00:40:42,774 Pamiętasz, co powiedział Forty tuż przed śmiercią. 675 00:40:44,735 --> 00:40:47,488 Że to obłęd myśleć, że będę dobrą matką. 676 00:40:48,322 --> 00:40:50,699 Nie myślał wtedy jasno. 677 00:40:53,410 --> 00:40:54,620 Może myślał. 678 00:40:59,374 --> 00:41:00,209 Oboje… 679 00:41:02,169 --> 00:41:03,003 zrobiliśmy… 680 00:41:04,505 --> 00:41:05,881 wiele złych rzeczy. 681 00:41:08,759 --> 00:41:10,677 Chciałam tu zamieszkać, byśmy… 682 00:41:11,929 --> 00:41:13,180 mogli zacząć od nowa… 683 00:41:14,056 --> 00:41:17,851 Byśmy byli bezpieczni i nie musieli robić już złych rzeczy. 684 00:41:19,269 --> 00:41:20,562 To nasz wybór. 685 00:41:20,646 --> 00:41:22,648 Nasz wybór. Jesteśmy bezpieczni. 686 00:41:23,232 --> 00:41:24,149 Jesteśmy razem. 687 00:41:24,775 --> 00:41:26,151 Obiecuję, to koniec. 688 00:41:27,277 --> 00:41:30,989 Koniec ze złymi rzeczami, okej? 689 00:41:32,324 --> 00:41:34,701 A tak prawdę mówiąc, 690 00:41:34,785 --> 00:41:37,162 jesteś świetną matką. 691 00:41:38,789 --> 00:41:39,623 Dzięki. 692 00:41:45,045 --> 00:41:48,340 Czyli mogę przestać czytać gównianego bloga Sherry? 693 00:41:54,179 --> 00:41:56,306 Wciąż możesz nawiązać z nim kontakt. 694 00:41:57,891 --> 00:42:01,520 Poczytaj mu coś innego niż Fitzgeralda. To jeszcze dziecko. 695 00:42:04,481 --> 00:42:06,024 Dobra. Spróbuję. 696 00:42:10,862 --> 00:42:11,947 Idziemy do domu? 697 00:42:13,031 --> 00:42:14,366 Tak, chodźmy. 698 00:42:27,629 --> 00:42:29,590 - Hej, wszystko okej? - Hej. 699 00:42:29,673 --> 00:42:31,550 - Był bardzo grzeczny. - Okej. 700 00:42:31,633 --> 00:42:34,970 Odpocznij trochę. Ja się nim zajmę. Naprawdę. 701 00:42:35,053 --> 00:42:36,680 - Dzięki. - Dobranoc. 702 00:42:36,763 --> 00:42:38,682 - Dzięki. - Kocham cię, Forty. 703 00:42:40,225 --> 00:42:41,560 Wszystko gra, Henry. 704 00:42:43,103 --> 00:42:46,481 „Żyli długo i szczęśliwie” wygląda inaczej, niż sądziłem. 705 00:42:52,029 --> 00:42:54,531 A rodzinna rzeczywistość 706 00:42:54,615 --> 00:42:56,283 może nie być dla każdego… 707 00:42:58,035 --> 00:43:00,537 Ale ja nie chciałem niczego innego. 708 00:43:01,705 --> 00:43:04,875 Więc zrobię wszystko, żeby się nam udało. 709 00:43:09,588 --> 00:43:11,214 Żegnaj, ty. 710 00:43:24,811 --> 00:43:27,314 Dziewiętnaście? To obłęd. Dam ci dwa dolce. 711 00:43:27,397 --> 00:43:31,318 To nie lombard. Kary nie podlegają negocjacji. 712 00:43:31,401 --> 00:43:34,196 Chcę rozmawiać z kierownikiem. 713 00:43:59,012 --> 00:44:00,389 Cześć, Natalie. 714 00:44:02,140 --> 00:44:02,974 Tak. 715 00:44:03,809 --> 00:44:07,813 Tak, chcę obejrzeć to miejsce na piekarnię. 716 00:44:11,525 --> 00:44:12,359 Wspaniale. 717 00:44:13,193 --> 00:44:17,781 „Ale nie wiedział, co opowiedzieć panu Żabie. 718 00:44:18,615 --> 00:44:19,491 Dlatego… 719 00:44:21,201 --> 00:44:24,746 Pan Ropuch wylał sobie na głowę szklankę wody”. 720 00:44:29,000 --> 00:44:32,003 Czy ja jestem dupkiem? Wybacz. To brzydkie słowo. 721 00:44:33,630 --> 00:44:34,631 To moja wina? 722 00:44:37,384 --> 00:44:38,593 Staram się. 723 00:44:40,554 --> 00:44:42,389 To mnie przerasta. 724 00:44:43,098 --> 00:44:45,976 Powiedział, używając idiomu niezrozumiałego dla syna, 725 00:44:46,059 --> 00:44:48,478 bo komunikacja z bobasami jest niemożliwa. 726 00:44:50,439 --> 00:44:51,940 No właśnie. Dokładnie. 727 00:45:01,241 --> 00:45:03,368 Jak mamy zrozumieć siebie nawzajem? 728 00:45:05,120 --> 00:45:07,205 Co mam zrobić, żeby było dobrze? 729 00:45:09,207 --> 00:45:11,168 Chcę być dobrym ojcem, Forty… 730 00:45:11,251 --> 00:45:12,878 Henry. 731 00:45:12,961 --> 00:45:13,962 Widzisz, Henry? 732 00:45:14,963 --> 00:45:16,798 Włazisz mi do głowy. 733 00:45:21,136 --> 00:45:23,013 Zrobię, co w mojej mocy. 734 00:45:26,516 --> 00:45:29,144 Tylko nie wiem jeszcze, co to znaczy. 735 00:45:29,770 --> 00:45:30,604 Ja… 736 00:45:41,865 --> 00:45:43,825 Nie nienawidzisz mnie? 737 00:45:49,664 --> 00:45:51,792 Nawzajem. 738 00:45:52,667 --> 00:45:53,668 Nawzajem. 739 00:45:54,252 --> 00:45:55,962 Okej. Pogadaliśmy. 740 00:45:57,672 --> 00:45:59,174 Wróćmy do czytania. 741 00:46:01,676 --> 00:46:04,179 „Żaba zapytał: »Czemu oblewasz się wodą?«. 742 00:46:05,639 --> 00:46:10,352 »Mam nadzieję, że to mi pomoże wymyślić, o czym mam opowiedzieć«”. 743 00:46:18,401 --> 00:46:19,653 Urocze, prawda? 744 00:46:19,736 --> 00:46:22,197 Większość instalacji już jest. 745 00:46:25,909 --> 00:46:28,995 Poprzedni najemca zostawił wszystkie sprzęty? 746 00:46:29,830 --> 00:46:31,164 Poniekąd musiał. 747 00:46:31,915 --> 00:46:33,333 Nie będę kłamać. 748 00:46:33,416 --> 00:46:36,086 To miasto nie jest najłatwiejszym rynkiem. 749 00:46:36,169 --> 00:46:38,129 Musisz dostarczyć dobry produkt. 750 00:46:38,672 --> 00:46:41,591 - O to się nie martwię. - No to załatwione. 751 00:46:42,425 --> 00:46:44,761 Tylko że właściciel ma drugą ofertę. 752 00:46:46,012 --> 00:46:51,059 Ale mnie uwielbia, więc jak podpiszesz wynajem na trzy lata, to załatwi sprawę. 753 00:46:52,769 --> 00:46:55,105 Już wysłałam ci e-dokumenty. 754 00:46:58,733 --> 00:47:02,112 - Mogę zobaczyć piwnicę? - Jasne, chodźmy. 755 00:47:32,017 --> 00:47:34,311 Wiem, jak to wygląda, 756 00:47:34,394 --> 00:47:37,188 ale podobno to najlepsza podziemna chłodnia. 757 00:47:39,065 --> 00:47:40,859 Pokażę ci magazyn. 758 00:47:55,665 --> 00:47:56,958 Pozwolenia to pestka. 759 00:47:57,042 --> 00:48:00,128 Możesz zacząć niemal od razu. 760 00:48:43,755 --> 00:48:47,926 Jestem pewna, że we właściwych rękach to miejsce odniesie sukces. 761 00:48:48,009 --> 00:48:49,886 Co ty na to? 762 00:48:54,975 --> 00:48:56,685 To dopiero początek, Henry. 763 00:48:56,768 --> 00:48:59,854 Pan Żaba i pan Ropuch są super, ale zaczekaj, aż poznasz Pippi. 764 00:48:59,938 --> 00:49:01,189 Będziesz zachwycony. 765 00:49:01,272 --> 00:49:03,191 Właśnie wychodzę z biblioteki. Co tam? 766 00:49:06,987 --> 00:49:08,989 Hej, Love. Wszystko w porządku? 767 00:49:11,700 --> 00:49:12,534 Joe. 768 00:49:13,785 --> 00:49:14,911 Co się stało? 769 00:49:15,412 --> 00:49:17,455 Musimy iść na terapię dla par. 770 00:49:27,799 --> 00:49:32,721 DEDYKOWANE PAMIĘCI MARKA BLUMA 771 00:50:31,237 --> 00:50:33,740 Napisy: Joanna Kaniewska