1 00:00:11,032 --> 00:00:13,993 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:21,125 --> 00:00:24,295 PAMIĘCI NORMANA IRVINGA NEWLANDERA 3 00:00:24,378 --> 00:00:27,423 Witam państwa. Dziękuję wszystkim za przybycie. 4 00:00:28,382 --> 00:00:29,800 Jeśli zastanawiacie się, 5 00:00:29,884 --> 00:00:33,637 dlaczego ceremonia odbywa się w bezwyznaniowej kaplicy, 6 00:00:33,721 --> 00:00:35,890 a nie w synagodze z rabinem, 7 00:00:36,390 --> 00:00:39,769 to dlatego, że takie było życzenie Normana. 8 00:00:42,104 --> 00:00:44,732 Tuż przed śmiercią powiedział mi: 9 00:00:44,815 --> 00:00:51,238 „Sandy, jeśli chcesz, wsadź mnie do łodzi, wrzuć do rzeki i podpal. 10 00:00:51,989 --> 00:00:54,658 Ale daruj wszystkim te religijne bzdury”. 11 00:00:57,536 --> 00:00:59,955 Religijne bzdury. 12 00:01:01,707 --> 00:01:05,086 Jak widać należał do szkoły reformowanego judaizmu. 13 00:01:07,713 --> 00:01:11,258 Długo rozmyślałem nad tym, jak oddać hołd temu człowiekowi. 14 00:01:12,009 --> 00:01:15,012 Przypomniałem sobie jedną z jego ulubionych maksym: 15 00:01:15,679 --> 00:01:18,474 „Prawda to dobre wyjście awaryjne”. 16 00:01:18,557 --> 00:01:22,895 Tak też zrobię. Ucieknę się do prawdy. 17 00:01:26,398 --> 00:01:28,651 Ciężko było być przyjacielem Normana. 18 00:01:29,401 --> 00:01:32,696 Ale pozostałem nim przez ponad 50 lat. 19 00:01:34,490 --> 00:01:37,660 Przez 50 lat nieustannie czepiał się 20 00:01:38,661 --> 00:01:42,414 kobiet, z którymi się umawiałem czy też ożeniłem, 21 00:01:43,249 --> 00:01:46,877 rozwodów, które zaliczyłem, pieniędzy, które straciłem 22 00:01:46,961 --> 00:01:48,295 czy nigdy nie miałem, 23 00:01:49,421 --> 00:01:51,215 a nawet alkoholu, który piłem. 24 00:01:52,550 --> 00:01:56,095 Czynił mi zarzuty odnośnie wszystkiego w moim życiu. 25 00:01:56,762 --> 00:01:58,597 Hołd, tato. Oddaj hołd. 26 00:01:58,681 --> 00:02:03,060 Gdy miałem kłopoty, pożyczał mi pieniądze i nie dał o tym zapomnieć. 27 00:02:03,144 --> 00:02:04,854 Nie. 28 00:02:04,937 --> 00:02:08,566 W kółko mi dokuczał z tego tytułu. 29 00:02:08,649 --> 00:02:11,652 Kiedy w zeszłym roku miałem epizod z rakiem, 30 00:02:11,735 --> 00:02:13,821 byłem przerażony. 31 00:02:15,281 --> 00:02:18,409 Mój najlepszy przyjaciel, mój kumpel, 32 00:02:19,577 --> 00:02:23,914 żartował, żebym zachował włosy, gdy mi wypadną, 33 00:02:23,998 --> 00:02:26,417 aby zrobić z nich ogrzewacz na imbryk. 34 00:02:27,543 --> 00:02:29,086 Ogrzewacz na imbryk. 35 00:02:29,712 --> 00:02:32,006 Bardzo, kurwa, dziękuję, kolego. 36 00:02:32,089 --> 00:02:34,425 Nie straciłem ani kosmyka. Ani jednego. 37 00:02:35,593 --> 00:02:36,468 Ani jednego. 38 00:02:37,678 --> 00:02:39,054 Za to straciłem ciebie. 39 00:02:40,222 --> 00:02:42,766 Nie wiem, jak sobie z tym poradzę. 40 00:02:42,850 --> 00:02:47,479 Jak mam żyć dalej bez ciebie? 41 00:02:50,900 --> 00:02:52,693 Do twojej wiadomości 42 00:02:52,776 --> 00:02:57,406 zadzwoniłem do urzędu w Los Angeles w sprawie spalenia cię w łodzi, 43 00:02:57,489 --> 00:03:01,410 ale nie dostałem pozwolenia na pogrzeb wikingów. 44 00:03:03,037 --> 00:03:06,040 Może dałoby radę w hrabstwie Ventura, ale nie tutaj. 45 00:03:13,380 --> 00:03:14,215 Dziękuję. 46 00:03:18,093 --> 00:03:19,678 Tego się nie spodziewałem. 47 00:03:22,973 --> 00:03:24,558 ROZDZIAŁ 17. 48 00:03:24,642 --> 00:03:27,061 WE WSZYSTKICH ZNANYCH MIEJSCACH 49 00:03:27,144 --> 00:03:32,233 Przybyliśmy tu, aby opłakiwać śmierć cielesnej powłoki mojego dziadka. 50 00:03:32,983 --> 00:03:38,447 Jednakże ten gnijący zlep komórek nie stanowi o tym, kim był ani czym był. 51 00:03:39,156 --> 00:03:45,371 Mój dziadek jest nieśmiertelnym duchem, który żył już miliony razy. 52 00:03:45,955 --> 00:03:46,830 Scjentologia? 53 00:03:46,914 --> 00:03:48,999 Jak każda nieśmiertelna dusza, 54 00:03:49,083 --> 00:03:53,837 przemierzał wszechświat od eonów w poszukiwaniu gry. 55 00:03:53,921 --> 00:03:55,673 Oto, co każdy z nas robi. 56 00:03:56,173 --> 00:03:57,841 Bawi się w gry. 57 00:03:57,925 --> 00:04:01,720 Zaś największą grą jest zapomnienie naszej prawdziwej tożsamości, 58 00:04:01,804 --> 00:04:04,181 żeby bawić się z sobą w chowanego. 59 00:04:04,265 --> 00:04:05,474 Ale nadejdzie dzień, 60 00:04:05,557 --> 00:04:11,397 gdy w pełni uświadomimy sobie, że jesteśmy statyczną świadomością, 61 00:04:11,480 --> 00:04:15,067 starszą od materii, energii, przestrzeni i czasu. 62 00:04:15,859 --> 00:04:16,986 Wtedy wygramy. 63 00:04:17,945 --> 00:04:20,030 Sam poznałem już tę prawdę. 64 00:04:20,572 --> 00:04:22,658 Teraz dziadek też ją zna. 65 00:04:23,534 --> 00:04:28,080 Jednakże nie pokonawszy najpierw mostu całkowitej wolności Rona Hubbarda, 66 00:04:28,622 --> 00:04:32,084 szybko zostanie znów wessany do piekielnej karuzeli 67 00:04:32,167 --> 00:04:33,585 narodzin i śmierci. 68 00:04:35,087 --> 00:04:35,921 Dziękuję. 69 00:04:40,676 --> 00:04:44,513 Mój ojciec nigdy we mnie nie zwątpił, choć powinien był. 70 00:04:46,307 --> 00:04:47,558 Ale tego nie zrobił. 71 00:04:48,851 --> 00:04:54,231 Raz za razem sprawiałam mu zawód, ale ani myślał się poddawać. 72 00:04:56,400 --> 00:05:00,487 Aby mu to zadośćuczynić, 73 00:05:00,571 --> 00:05:03,782 wraz ze sponsorem postanowiliśmy zwrócić mu pieniądze 74 00:05:03,866 --> 00:05:06,618 za odwyki, spotkania z terapeutami 75 00:05:06,702 --> 00:05:09,204 i obozy, na które mnie wysyłał. 76 00:05:10,456 --> 00:05:15,127 Bez inflacji uzbierało się tego ponad 900 tysięcy dolarów. 77 00:05:15,210 --> 00:05:17,880 Nie wliczyłam nawet 300 tysięcy dla prawnika 78 00:05:17,963 --> 00:05:20,507 w sprawie lipnego zarzutu o dilerce. 79 00:05:20,591 --> 00:05:23,552 Nie jestem głupia, żeby sprzedawać własne zapasy. 80 00:05:24,636 --> 00:05:28,307 Tak czy siak, jestem winna tacie 1,2 miliona. 81 00:05:29,099 --> 00:05:33,520 Wykorzystam część spadku, żeby go spłacić. 82 00:05:33,604 --> 00:05:36,440 To znaczy, nie jego, bo wiadomo… 83 00:05:37,608 --> 00:05:41,612 Spłacę go, budując klinikę odwykową 84 00:05:43,197 --> 00:05:44,865 na wyspach Galapagos. 85 00:05:45,783 --> 00:05:49,036 Narkomani, alkoholicy 86 00:05:49,119 --> 00:05:53,332 i osoby z zaburzeniami odżywiania będą tam mogły odmienić swoje życie, 87 00:05:53,415 --> 00:05:57,669 a przy okazji dowiedzieć się o Charlesie Darwinie i ewolucji. 88 00:05:58,420 --> 00:06:02,966 Na cześć mojego ojca, który nigdy się nie poddał, 89 00:06:03,050 --> 00:06:06,553 klinika będzie się nazywać Przystań Zatracenia, 90 00:06:07,054 --> 00:06:11,600 dlatego że trzeba się zatracić w trzeźwości, żeby wygrać. 91 00:06:11,683 --> 00:06:17,856 Z kolei „przystań”, bo każdemu zapewnimy własną „przystań” w postaci apartamentu. 92 00:06:17,940 --> 00:06:18,774 Dziękuję. 93 00:06:20,150 --> 00:06:22,528 Gdy odszedł mój mąż, myślałam, 94 00:06:22,611 --> 00:06:24,613 że to koniec i pozostanę już sama. 95 00:06:26,156 --> 00:06:28,867 Ale stał się cud i spotkałam mężczyznę, 96 00:06:29,660 --> 00:06:34,498 z którym byłam w gorącym i burzliwym związku w 1967 roku. 97 00:06:36,083 --> 00:06:39,586 Ów mężczyzna był twoim ojcem, a twoim dziadkiem. 98 00:06:40,254 --> 00:06:44,133 Pierwotnie założyliśmy, że tym razem nasza relacja 99 00:06:44,216 --> 00:06:45,717 będzie platoniczna. 100 00:06:46,427 --> 00:06:49,096 Starzy przyjaciele trzymający się za ręce, 101 00:06:49,847 --> 00:06:53,350 spacerujący po parku, jedzący razem posiłki. 102 00:06:54,101 --> 00:06:55,602 Ale tak się nie stało. 103 00:06:57,312 --> 00:06:59,857 Wystarczyło trochę mojej zachęty 104 00:07:01,150 --> 00:07:03,527 i drobnego wsparcie farmakologicznego, 105 00:07:03,610 --> 00:07:07,531 by Norman znienacka stał się tym samym niewyżytym ogierem, 106 00:07:07,614 --> 00:07:10,200 który plądrował moje skarby przed laty. 107 00:07:10,868 --> 00:07:12,161 Było cudownie. 108 00:07:12,828 --> 00:07:17,416 Jego żądza była delikatna, ale wymagająca. 109 00:07:17,499 --> 00:07:18,750 Do tego punktualna. 110 00:07:19,501 --> 00:07:21,462 Jak w zegarku. 111 00:07:22,713 --> 00:07:27,092 O 7.30 w środy i niedziele. 112 00:07:27,801 --> 00:07:31,013 Po filiżance kawy i krótkiej wizycie w łazience 113 00:07:31,096 --> 00:07:36,059 brał mnie od tyłu tak, że cała drżałam. 114 00:07:36,143 --> 00:07:38,061 Niczym szesnastolatka, 115 00:07:38,145 --> 00:07:42,399 która buntuje się przeciwko zbyt religijnym rodzicom. 116 00:07:43,484 --> 00:07:46,695 W środę i niedzielę rano 117 00:07:47,779 --> 00:07:50,991 Norman Newlander kochał się ze mną jak żaden inny. 118 00:07:51,700 --> 00:07:53,535 W środę i niedzielę rano. 119 00:07:55,037 --> 00:07:57,664 Od 7.30 do 7.45. 120 00:07:58,457 --> 00:07:59,833 Trochę się podnieciłem. 121 00:08:03,170 --> 00:08:08,634 Byłam asystentką Normana przez 22 lata. 122 00:08:09,760 --> 00:08:14,306 Zarządzałam jego grafikiem prywatnym, jak i zawodowym, 123 00:08:14,389 --> 00:08:16,850 jego podróżami, a także wakacjami. 124 00:08:17,935 --> 00:08:22,397 Dbałam o to, żeby regularnie chodził do lekarza, dentysty, 125 00:08:23,232 --> 00:08:27,069 dermatologa i okulisty. 126 00:08:31,114 --> 00:08:34,117 Zajmowałam się też rezerwacjami lunchów i kolacji. 127 00:08:34,201 --> 00:08:38,121 Zawsze przypominałam restauracjom, jaki jest ważny, 128 00:08:38,205 --> 00:08:40,040 żeby dostał dobry stolik. 129 00:08:40,624 --> 00:08:42,209 Typowy homo sapien. 130 00:08:42,960 --> 00:08:48,757 Pilnowałam też, żeby jego żona i córka dostawały kartki urodzinowe i kwiaty. 131 00:08:48,840 --> 00:08:50,259 Tak samo z Walentynkami. 132 00:08:50,342 --> 00:08:54,054 No i osiem razy bukowałam jego córce 133 00:08:54,137 --> 00:08:55,973 najlepsze kliniki odwykowe. 134 00:09:00,561 --> 00:09:02,396 Przez cały ten czas… 135 00:09:05,357 --> 00:09:08,485 nie powiedziałam Normanowi, ile dla mnie znaczył. 136 00:09:10,862 --> 00:09:13,657 Że uszczęśliwianie go dawało mi szczęście. 137 00:09:14,324 --> 00:09:17,119 Budziłam się z myślą o jego dobrym samopoczuciu. 138 00:09:17,202 --> 00:09:19,705 I z tą samą myślą zasypiałam. 139 00:09:24,918 --> 00:09:25,752 Dziękuję. 140 00:09:28,255 --> 00:09:31,091 Nie. 141 00:09:31,174 --> 00:09:33,051 Nie zostawiaj mnie! 142 00:09:34,261 --> 00:09:36,597 Mam ci jeszcze tyle do zaoferowania! 143 00:09:36,680 --> 00:09:39,182 - Nie! - Jezu. Jeanine… 144 00:09:39,266 --> 00:09:40,559 Czego ona się trzyma? 145 00:09:44,438 --> 00:09:46,189 Boże, użycz mi pogody ducha, 146 00:09:46,273 --> 00:09:49,443 abym godziła się z tym, czego nie mogę zmienić, 147 00:09:49,526 --> 00:09:52,321 odwagi, abym zmieniała to, co mogę zmienić, 148 00:09:52,404 --> 00:09:55,907 i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego. Boże, daj mi… 149 00:09:55,991 --> 00:09:59,536 - Powinniśmy się o nią martwić? - Bardziej przejmuję się nim. 150 00:10:03,707 --> 00:10:06,460 Nic mu nie będzie. Potrzebuje czasu. 151 00:10:06,543 --> 00:10:08,003 - Oby. - No tak. 152 00:10:08,670 --> 00:10:11,131 Kilka lat temu niespodziewanie zmarł 153 00:10:11,214 --> 00:10:12,716 mój najlepszy przyjaciel. 154 00:10:12,799 --> 00:10:15,427 - Stevie Chartokoff. Mówiłem ci o nim? - Nie. 155 00:10:15,510 --> 00:10:18,513 Świetny facet. Kolegowaliśmy się od trzeciej klasy. 156 00:10:18,597 --> 00:10:20,432 Gdy umarł, 157 00:10:21,600 --> 00:10:24,102 niczego nie poczułem. Totalna znieczulica. 158 00:10:24,728 --> 00:10:25,604 Straszne. 159 00:10:26,104 --> 00:10:27,105 Nie. 160 00:10:27,189 --> 00:10:30,859 Myślę, że to jakiś mechanizm przetrwania. 161 00:10:30,942 --> 00:10:34,905 W ten sposób natura okazuje współczucie. 162 00:10:34,988 --> 00:10:36,031 Nie rozumiem. 163 00:10:36,114 --> 00:10:38,116 Bo kiedy to się stało, 164 00:10:38,992 --> 00:10:41,703 ból był zbyt wielki. 165 00:10:41,787 --> 00:10:47,042 Ale z czasem coraz bardziej odczuwałem tę stratę, 166 00:10:47,125 --> 00:10:50,587 aż stała się częścią tego, kim jestem. 167 00:10:51,088 --> 00:10:54,341 Ból przekształca się w akceptację, co… 168 00:10:55,634 --> 00:10:57,260 jest formą mądrości. 169 00:10:58,011 --> 00:10:59,930 To całkiem pocieszające. 170 00:11:01,264 --> 00:11:02,307 Jesteś mądry. 171 00:11:04,267 --> 00:11:06,061 Pewnego razu w liceum, 172 00:11:06,144 --> 00:11:07,979 gdy mieliśmy 14 czy 15 lat, 173 00:11:08,063 --> 00:11:12,859 wraz ze Steviem paliliśmy skręta i postanowiliśmy podpalić sobie bąki. 174 00:11:13,443 --> 00:11:14,820 Tak można? 175 00:11:14,903 --> 00:11:17,864 Tak. Leżysz na plecach z nogami w górze 176 00:11:17,948 --> 00:11:19,908 i zapalasz zapałkę przed tyłkiem, 177 00:11:19,991 --> 00:11:22,661 puszczasz bąka i zapala się niebieski płomień. 178 00:11:23,161 --> 00:11:26,873 Steviemu zapaliły się włosy łonowe 179 00:11:26,957 --> 00:11:30,585 i zaczął krzyczeć. Jęczał, żebym to zgasił ręką. 180 00:11:30,669 --> 00:11:33,380 Mówił: „Przyklep to!”. Nie będę dotykał mu jaj. 181 00:11:33,463 --> 00:11:34,798 Koniec końców 182 00:11:34,881 --> 00:11:37,801 jego matka musiała zawieźć go na SOR. 183 00:11:38,385 --> 00:11:40,971 Też nie chciała dotknąć tych jaj. Uwierz mi. 184 00:11:42,556 --> 00:11:44,683 Czyli mądrości nabyłeś z wiekiem. 185 00:11:44,766 --> 00:11:46,518 Tak, byłem już starszy. 186 00:11:56,403 --> 00:11:57,863 Ależ okazja. 187 00:11:57,946 --> 00:12:00,532 - Głupio robisz, że nie kupiłeś. - Nie chcę. 188 00:12:01,867 --> 00:12:03,201 Churro jest pyszne. 189 00:12:09,249 --> 00:12:10,876 Chcę coś powiedzieć. 190 00:12:11,585 --> 00:12:13,086 Nie mogę się nacieszyć? 191 00:12:13,170 --> 00:12:14,588 Nie, musisz to usłyszeć. 192 00:12:15,464 --> 00:12:18,508 Sandy, jestem bardzo wdzięczny za twoją przyjaźń 193 00:12:18,592 --> 00:12:22,220 i wiedz, że jestem szczęśliwy, że cię mam. 194 00:12:22,304 --> 00:12:25,098 - Jak się trzymasz? - Co? 195 00:12:26,600 --> 00:12:28,977 Nieźle, dziękuję. 196 00:12:29,060 --> 00:12:29,895 Dobrze. 197 00:12:36,443 --> 00:12:37,652 Potrzebujesz czegoś? 198 00:12:38,820 --> 00:12:40,781 Chciałem ci tylko przypomnieć, 199 00:12:40,864 --> 00:12:43,825 że jestem wyszkolonym audytorem ósmej klasy. 200 00:12:43,909 --> 00:12:46,286 Mogę pomóc ci przetworzyć smutek. 201 00:12:46,369 --> 00:12:48,497 Nie potrzebuję pomocy, ale dziękuję. 202 00:12:48,955 --> 00:12:52,584 Tłumiony ból emocjonalny może skutkować fizycznym schorzeniem. 203 00:12:52,667 --> 00:12:55,837 - Mam się dobrze, Robbie. - Złośliwe guzy są częste. 204 00:12:55,921 --> 00:13:01,134 Robbie, cieszę się, że scjentologia pomogła ci „być tym, kim chcesz być”. 205 00:13:01,843 --> 00:13:05,931 Nie, tak się mówi w piechocie morskiej. Tak czy inaczej, odwal się. 206 00:13:06,014 --> 00:13:07,599 To był właśnie gniew. 207 00:13:07,682 --> 00:13:10,685 - Jest wyżej na skali tonowej emocji niż… - Spadaj! 208 00:13:24,741 --> 00:13:28,119 Pamiętam swoją pierwszą biopsję. Było nieprzyjemnie. 209 00:13:28,203 --> 00:13:30,330 Nożyce w dupie nigdy dobrze nie wróżą. 210 00:13:30,413 --> 00:13:35,377 Przynajmniej jak potem jest krew w stolcu, wiesz, skąd się wzięła. 211 00:13:36,628 --> 00:13:37,963 Zawsze pozytywny. 212 00:13:38,547 --> 00:13:39,673 Coś jeszcze? 213 00:13:40,841 --> 00:13:41,675 Tak. 214 00:13:42,259 --> 00:13:45,178 Jako ekspert, którą szynkę uważa pan za najlepszą? 215 00:13:46,012 --> 00:13:47,264 Wszystkie są dobre. 216 00:13:47,347 --> 00:13:49,641 Dobrze. Opowiedzmy sobie historię. 217 00:13:49,724 --> 00:13:52,769 Ostatni posiłek przed egzekucją. 218 00:13:52,853 --> 00:13:54,980 Którą szynkę dodałby pan do kanapki 219 00:13:55,063 --> 00:13:57,941 przed śmiercionośnym zastrzykiem? 220 00:13:59,860 --> 00:14:00,777 Na miodzie. 221 00:14:01,736 --> 00:14:05,073 Panie sprzedawco, proszę 20 deko szynki na miodzie. 222 00:14:07,409 --> 00:14:10,161 Stawiałem milion dolców, że wskaże szynkę Virginia. 223 00:14:10,245 --> 00:14:11,788 Był wspaniały. 224 00:14:14,541 --> 00:14:15,750 Tak, najlepszy. 225 00:14:17,002 --> 00:14:18,503 Cacy facet. 226 00:14:19,212 --> 00:14:20,714 Prima sort. 227 00:14:22,883 --> 00:14:25,176 Rozmawialiśmy o ślubie. 228 00:14:26,052 --> 00:14:28,513 Nie wiedziałem tego. Przykro mi. 229 00:14:29,514 --> 00:14:31,808 Rozmawialiśmy też o dziecku. 230 00:14:33,852 --> 00:14:35,687 - No tak. - Co w tym śmiesznego? 231 00:14:37,480 --> 00:14:38,481 Mówisz poważnie? 232 00:14:39,065 --> 00:14:40,400 Jak o ataku serca. 233 00:14:42,819 --> 00:14:43,987 No dobrze. 234 00:14:48,074 --> 00:14:51,369 Rozumiem, że chodziło wam o adopcję? 235 00:14:51,453 --> 00:14:53,705 Nie, mówię o urodzeniu dziecka. 236 00:14:56,666 --> 00:14:58,335 Jasne. 237 00:14:58,418 --> 00:15:02,255 Musieliśmy to odłożyć, dopóki nie odstawię leków. 238 00:15:02,339 --> 00:15:05,175 Żeby Norman Jr nie miał trzech głów i ogona. 239 00:15:05,258 --> 00:15:07,135 No jasne. 240 00:15:11,014 --> 00:15:12,557 Nie chcę wyjść na natręta, 241 00:15:12,641 --> 00:15:15,560 ale co to były za leki? 242 00:15:15,644 --> 00:15:17,437 - Na depresję. - Tak. 243 00:15:17,938 --> 00:15:20,190 - I dwubiegunówkę. - Do pary? 244 00:15:20,273 --> 00:15:21,775 I lekką schizofrenię. 245 00:15:21,858 --> 00:15:23,818 Rany, prawdziwy hattrick. 246 00:15:23,902 --> 00:15:25,278 Słucham? 247 00:15:25,820 --> 00:15:28,531 Zignoruj mnie, przemawia przeze mnie smutek. 248 00:15:32,786 --> 00:15:36,247 Ale wiedz, że jesteś piękną, pełną życia kobietą. 249 00:15:36,331 --> 00:15:39,834 Spotkasz kogoś wyjątkowego, z kim poczniesz dziecko. 250 00:15:40,418 --> 00:15:41,378 Co sugerujesz? 251 00:15:42,879 --> 00:15:44,547 Nic. Życzę ci powodzenia. 252 00:15:44,631 --> 00:15:46,174 Czy zalecasz się do mnie, 253 00:15:46,257 --> 00:15:48,885 gdy ledwo co odeszła druga miłość mego życia? 254 00:15:48,969 --> 00:15:50,136 Skądże. 255 00:15:50,220 --> 00:15:53,682 Nie czuję się bezpiecznie, więc idę stąd. 256 00:15:56,017 --> 00:15:57,102 Droga wolna. 257 00:15:57,185 --> 00:15:58,645 Jezu Chryste. 258 00:16:01,815 --> 00:16:04,192 Jak przechodziłem przez cyrk z prostatą, 259 00:16:04,275 --> 00:16:07,404 wmówiłem sobie, że pomoże mi ćwiczenie mięśni Kegla. 260 00:16:07,487 --> 00:16:09,239 - Pomogło? - Nie? 261 00:16:09,781 --> 00:16:13,326 Ale mój odbyt nabrał pewności siebie, a to połowa sukcesu. 262 00:16:17,455 --> 00:16:18,289 Ćwiczysz? 263 00:16:18,373 --> 00:16:19,582 Tak. 264 00:16:20,583 --> 00:16:21,751 Dołączę. 265 00:16:27,132 --> 00:16:29,592 - Co to? Odgłos Kegla? - Tak. 266 00:16:31,678 --> 00:16:32,512 Co tym razem? 267 00:16:32,595 --> 00:16:34,723 Sprawdzam, czy chcesz już jechać. 268 00:16:34,806 --> 00:16:36,141 - Tak. - Chodź. 269 00:16:36,766 --> 00:16:39,269 Widziałeś, że zamówili sushi z Nobu? 270 00:16:39,352 --> 00:16:40,186 No tak. 271 00:16:40,270 --> 00:16:43,023 Niewiarygodne. Jest pieczony krab, dorsz miso, 272 00:16:43,106 --> 00:16:45,025 a nawet hamachi. 273 00:16:45,108 --> 00:16:46,067 Fajnie. 274 00:16:46,151 --> 00:16:49,404 Nikt nie umie opłakiwać zmarłych tak jak Żydzi. 275 00:16:49,487 --> 00:16:51,031 Trening czyni mistrza. 276 00:16:51,114 --> 00:16:51,948 Zgoda. 277 00:17:04,002 --> 00:17:06,421 - Dzięki, że prowadzisz. - To przyjemność. 278 00:17:06,504 --> 00:17:10,133 Może nie przyjemność… 279 00:17:11,176 --> 00:17:13,678 Przemyśl to. Mamy dużo miejsca. 280 00:17:14,596 --> 00:17:19,267 - Poradzę sobie, skarbie. - Jasne, ale po co być teraz samemu? 281 00:17:19,350 --> 00:17:20,685 Bo tego chcę. 282 00:17:20,769 --> 00:17:23,354 Dalej, przenocuj u nas. Będzie fajnie. 283 00:17:23,438 --> 00:17:25,690 Zorganizujemy rodzinny wieczór gier. 284 00:17:25,774 --> 00:17:29,194 Martinie, straciłem przyjaciela. Nie szukam rozrywki. 285 00:17:29,778 --> 00:17:30,612 Jesteś pewien? 286 00:17:31,112 --> 00:17:33,656 Moglibyśmy zapalić lolka i zagrać w jengę. 287 00:17:33,740 --> 00:17:34,824 Spasuję. 288 00:17:35,825 --> 00:17:37,202 Nie znoszę tego słowa. 289 00:17:37,786 --> 00:17:40,580 „Lolek”? Co z nim nie tak? 290 00:17:40,663 --> 00:17:42,290 Brzmisz jak staruszek. 291 00:17:42,373 --> 00:17:43,583 Bo nim jest. 292 00:17:43,666 --> 00:17:44,709 Nie pomagaj. 293 00:17:45,668 --> 00:17:47,712 Dobrze. Zawieziemy cię do domu. 294 00:17:47,796 --> 00:17:48,797 No tak. 295 00:17:51,508 --> 00:17:53,635 Nie chciałem nic mówić, ale… 296 00:17:53,718 --> 00:17:56,930 gdy sciągaliśmy tę laskę z trumny, ugryzła mnie. 297 00:17:57,764 --> 00:17:59,933 Co? To straszne. Pokaż. 298 00:18:00,016 --> 00:18:02,560 Nie przerwała skóry, ale boli jak czort. 299 00:18:04,145 --> 00:18:04,979 Czort? 300 00:18:06,064 --> 00:18:08,274 Dobra, lolek i czort. Przyjąłem. 301 00:18:15,907 --> 00:18:17,784 Frekwencja była niezła. 302 00:18:18,451 --> 00:18:20,286 Norman byłby zadowolony. 303 00:18:20,787 --> 00:18:22,497 Nigdy nie był zadowolony. 304 00:18:23,081 --> 00:18:25,917 Na pewno był wymagający wobec ciebie. 305 00:18:27,585 --> 00:18:28,586 O czym ty mówisz? 306 00:18:28,670 --> 00:18:31,214 W mowie opisywałeś, że był wymagający… 307 00:18:31,297 --> 00:18:32,340 Nie mówiłem tego. 308 00:18:33,675 --> 00:18:37,053 - Raczej mówiłeś. - Nawzajem sporo od siebie wymagaliśmy. 309 00:18:37,637 --> 00:18:39,722 - Dobrze. - Tak było między nami. 310 00:18:39,806 --> 00:18:42,225 - Jasne. - Niczego mi nie wmawiaj. 311 00:18:42,976 --> 00:18:44,811 Wybacz, moja gafa. 312 00:18:47,105 --> 00:18:48,106 Co znowu? 313 00:18:48,189 --> 00:18:50,191 Nikt już nie mówi „gafa”. 314 00:18:51,192 --> 00:18:54,279 Skąd mam, kurwa, wiedzieć, że to słowo jest do luftu? 315 00:18:55,655 --> 00:18:57,615 - Uspokój się. - Dobrze. 316 00:18:59,159 --> 00:18:59,993 Luftu… 317 00:20:08,937 --> 00:20:09,771 Dzięki. 318 00:20:25,495 --> 00:20:29,415 Jack daniel’s i dietetyczny dr pepper. 319 00:20:29,499 --> 00:20:30,500 Dziękuję, Alex. 320 00:20:31,000 --> 00:20:34,671 Przykro mi z powodu pana Newlandera. 321 00:20:35,630 --> 00:20:36,464 No tak. 322 00:20:36,965 --> 00:20:40,843 Poprosiłem barmana, żeby zrobił martini na jego cześć. 323 00:20:44,180 --> 00:20:45,014 Dziękuję. 324 00:20:46,307 --> 00:20:48,351 Był dobrym, hojnym człowiekiem. 325 00:20:48,434 --> 00:20:50,270 Mogę się zgodzić, że był hojny. 326 00:20:51,646 --> 00:20:53,982 Wrócę za chwilę, by przyjąć zamówienie. 327 00:21:13,960 --> 00:21:15,128 Na zdrowie, kolego. 328 00:21:40,361 --> 00:21:41,279 Irving! 329 00:21:43,489 --> 00:21:44,615 Irving! 330 00:21:45,867 --> 00:21:47,035 - Irving! - Co? 331 00:21:55,460 --> 00:21:56,294 Irving! 332 00:21:57,086 --> 00:21:58,212 Halo! 333 00:22:00,548 --> 00:22:02,342 Chyba znalazłem pani psa. 334 00:22:03,009 --> 00:22:04,886 - Halo? - Bogu dzięki. 335 00:22:04,969 --> 00:22:06,429 Bardzo dziękuję. 336 00:22:07,055 --> 00:22:09,766 - Nie ma sprawy. - Już zaczęłam świrować. 337 00:22:12,769 --> 00:22:14,103 Ma na imię Irving? 338 00:22:14,187 --> 00:22:17,023 Tak. Brama była otwarta i czmychnął. 339 00:22:17,899 --> 00:22:18,733 Naprawdę? 340 00:22:19,692 --> 00:22:20,610 Irving. 341 00:22:20,693 --> 00:22:22,195 No tak. A dlaczego? 342 00:22:27,408 --> 00:22:28,534 Nieważne. 343 00:22:28,618 --> 00:22:31,496 Rzadko słyszy się takie imię. 344 00:22:32,997 --> 00:22:35,333 Pójdę po portfel. Dam panu nagrodę. 345 00:22:35,416 --> 00:22:36,834 Nie. 346 00:22:36,918 --> 00:22:39,253 Po prostu chciałem być dobrym sąsiadem. 347 00:22:41,631 --> 00:22:42,715 Jesteś wspaniałym. 348 00:22:46,594 --> 00:22:48,763 - Yvette. - Sandy. 349 00:22:49,972 --> 00:22:52,475 Mieszkam na rogu tej ulicy. 350 00:22:52,558 --> 00:22:55,520 W tym domu, co był na sprzedaż? Kupiłaś go? 351 00:22:55,603 --> 00:22:58,439 Nie, to 300-metrowe wydupie. 352 00:22:59,023 --> 00:23:00,108 Zadupie. 353 00:23:00,191 --> 00:23:02,985 Tak. Pilnuję domu mojej kuzynce i jej mężowi. 354 00:23:03,569 --> 00:23:05,279 Bardzo to miłe. 355 00:23:05,363 --> 00:23:07,365 Nie wiem, co by było, gdybym zgubiła ich psa. 356 00:23:07,448 --> 00:23:11,244 Musiałabym skoczyć z balkonu i czekać, aż kojoty mnie zjedzą. 357 00:23:11,327 --> 00:23:13,663 Byłyby głupie, gdyby tego nie zrobiły. 358 00:23:16,124 --> 00:23:16,958 Dobra. 359 00:23:18,626 --> 00:23:20,253 Dobrej nocy. 360 00:23:23,423 --> 00:23:25,091 Może chociaż kieliszek wina? 361 00:23:25,174 --> 00:23:27,885 Robię też świetną margaritę. 362 00:23:28,678 --> 00:23:30,096 W ramach podziękowania. 363 00:23:35,810 --> 00:23:36,811 Dziękuję. 364 00:23:37,728 --> 00:23:38,688 Popisywałeś się. 365 00:23:39,647 --> 00:23:40,565 No tak. 366 00:23:41,816 --> 00:23:43,401 „Zobacz, co potrafię!” 367 00:23:43,484 --> 00:23:47,196 - No tak. - Myślałeś, że nie wiem, ile masz lat? 368 00:23:49,073 --> 00:23:49,907 No tak. 369 00:23:49,991 --> 00:23:53,536 Trzeba zachowywać się oraz pieprzyć, jak przystało na wiek. 370 00:23:55,037 --> 00:23:55,872 No tak. 371 00:23:57,039 --> 00:23:58,833 Przyniosę ci więcej warzyw. 372 00:24:07,467 --> 00:24:08,676 Normanie, to ty? 373 00:24:24,150 --> 00:24:24,984 Dzień dobry. 374 00:24:26,277 --> 00:24:27,111 Co się dzieje? 375 00:24:27,820 --> 00:24:30,781 Twoja córunia przysłała mnie z owocowymi smoothies. 376 00:24:30,865 --> 00:24:32,533 Jak miło. 377 00:24:32,617 --> 00:24:35,661 Sam dobrze wiesz, że martwi się o swojego ojczulka. 378 00:24:39,373 --> 00:24:40,374 Jest w porządku. 379 00:24:41,501 --> 00:24:42,919 Jest w porządku. 380 00:24:43,753 --> 00:24:46,631 - A to kto? - Irving. 381 00:24:46,714 --> 00:24:47,632 Irving. 382 00:24:48,216 --> 00:24:49,383 Cześć! 383 00:24:49,467 --> 00:24:52,220 Mam pół vicodinu, jeśli nadal bolą cię plecy. 384 00:24:52,845 --> 00:24:55,181 Wybacz. Nie wiedziałam, że masz gościa. 385 00:24:57,975 --> 00:24:59,477 - Proszę. - Co? 386 00:25:00,144 --> 00:25:02,396 - Zakryj się. - Jasne. 387 00:25:02,480 --> 00:25:04,440 Martinie, to jest Yvette. 388 00:25:04,941 --> 00:25:06,400 Yvette, Martin. 389 00:25:07,193 --> 00:25:08,694 - Witam. - Witam. 390 00:25:09,529 --> 00:25:10,530 Z Rosji? 391 00:25:11,948 --> 00:25:13,866 Skorzystam z prysznica? 392 00:25:13,950 --> 00:25:15,868 - Jasne. - Dobra. Chodź, Irving. 393 00:25:24,252 --> 00:25:25,169 Ja pierdzielę. 394 00:25:25,253 --> 00:25:26,212 No tak. 395 00:25:26,295 --> 00:25:27,588 Jakim cudem? 396 00:25:27,672 --> 00:25:31,551 Wczoraj byłem cały w stresie, że włożysz sobie łeb do piekarnika. 397 00:25:31,634 --> 00:25:33,135 Gdzieś go włożyłem. 398 00:25:33,219 --> 00:25:35,930 Powtórzę: jakim cudem? 399 00:25:36,013 --> 00:25:38,766 Opowiedz mi wszystko. I nie spiesz się. 400 00:25:38,849 --> 00:25:40,643 Nie ma o czym mówić. 401 00:25:40,726 --> 00:25:42,103 Może jest jedna rzecz. 402 00:25:44,146 --> 00:25:46,399 Jej pies ma na imię Irving. 403 00:25:47,149 --> 00:25:49,151 Rozumiem. Przedstawiłeś nas sobie. 404 00:25:50,027 --> 00:25:52,029 Drugie imię Normana. 405 00:25:52,613 --> 00:25:53,531 Dobra. No i? 406 00:25:53,614 --> 00:25:55,324 Trochę to upiorne, prawda? 407 00:25:55,408 --> 00:25:57,410 A nie zbieg okoliczności? 408 00:25:57,493 --> 00:25:59,954 W dniu pochowania najlepszego przyjaciela 409 00:26:00,037 --> 00:26:04,333 ta piękna młoda kobieta zjawia się w moim życiu z psem o jego imieniu? 410 00:26:04,417 --> 00:26:08,087 Drugim imieniu. To, co najwyżej, jak z opowiadań Kinga. 411 00:26:08,170 --> 00:26:11,257 Mnie przyszła na myśl Strefa mroku. 412 00:26:11,841 --> 00:26:13,593 Być może, mocno to naciągane. 413 00:26:14,468 --> 00:26:19,223 Skoro o tym mowa, jak uszkodziłeś plecy? Posuwałeś? Podnosiłeś? 414 00:26:19,307 --> 00:26:20,933 Użyj wyobraźni. 415 00:26:21,017 --> 00:26:23,561 Próbuję, ale nie jest już taka jak dawniej. 416 00:26:23,644 --> 00:26:27,148 - Nie mów nic Mindy. - Jakiej Mindy? Dokończ historię. 417 00:26:27,940 --> 00:26:29,150 - Pies. - Irving. 418 00:26:29,233 --> 00:26:31,861 Pies nie jest jej. Opiekuje się nim i domem. 419 00:26:31,944 --> 00:26:35,489 W skrócie, uciekł, znalazłem go, a ona mi podziękowała. 420 00:26:38,701 --> 00:26:40,411 Powiedziałeś: „Nie ma za co”? 421 00:26:41,746 --> 00:26:42,830 Na mój sposób. 422 00:26:43,706 --> 00:26:44,790 Czym się zajmuje? 423 00:26:44,874 --> 00:26:45,875 Nie mam pojęcia. 424 00:26:45,958 --> 00:26:47,168 Jak się nazywa? 425 00:26:47,251 --> 00:26:48,711 Nie mam pojęcia. 426 00:26:50,588 --> 00:26:52,340 Czego chce od takiego zgreda? 427 00:26:52,423 --> 00:26:54,967 To akurat wiem. 428 00:26:55,509 --> 00:26:58,179 Wiele młodych kobiet pociągają starsi panowie, 429 00:26:58,262 --> 00:27:02,850 bo jesteśmy bardziej wyrafinowani i światowi od ich rówieśników. 430 00:27:02,933 --> 00:27:04,518 - Czyli nie wiesz? - Nie. 431 00:27:04,602 --> 00:27:05,770 Jasne. 432 00:27:06,354 --> 00:27:09,982 Powiem tylko, że to nie jest zwykły zbieg okoliczności. 433 00:27:10,566 --> 00:27:13,527 Naprawdę? Jak wiadomość z zaświatów? 434 00:27:13,611 --> 00:27:14,695 Nie. 435 00:27:15,196 --> 00:27:16,072 Być może. 436 00:27:16,906 --> 00:27:19,825 Nie wierzę, że o to pytam. 437 00:27:19,909 --> 00:27:21,202 Jaka niby wiadomość? 438 00:27:21,786 --> 00:27:23,371 Nie jestem pewien. 439 00:27:23,454 --> 00:27:28,000 Ciesz się życiem, otwórz serce na nowe doświadczenia. 440 00:27:28,584 --> 00:27:30,670 Sandy, mamy problem. Chodź szybko. 441 00:27:34,715 --> 00:27:36,425 Boris, trzeba zabić wiewióra. 442 00:27:39,762 --> 00:27:41,013 Kurwa. 443 00:27:41,514 --> 00:27:42,431 Kurwa. 444 00:27:42,515 --> 00:27:44,141 - Kurwa. - Co się stało? 445 00:27:44,225 --> 00:27:45,726 - Kurwa. - Co się dzieje? 446 00:27:45,810 --> 00:27:47,353 Irving zesrał mi się w łóżku. 447 00:27:49,063 --> 00:27:50,439 Miej otwarte serce. 448 00:28:06,706 --> 00:28:11,293 TYLKO ŁADOWANIE 449 00:28:11,377 --> 00:28:12,211 ZEPSUTY 450 00:28:19,343 --> 00:28:20,761 Dzięki za smoothie. 451 00:28:20,845 --> 00:28:23,973 Nie ma za co. Co ci się stało z plecami? 452 00:28:24,056 --> 00:28:28,144 Uwierzysz, że nadwyrężyłem je, gdy zakładałem skarpety? 453 00:28:28,227 --> 00:28:29,395 Żartujesz? 454 00:28:29,478 --> 00:28:33,774 Chyba pora kupić ten plastykowy dżinks, który założy skarpety za ciebie. 455 00:28:34,692 --> 00:28:36,193 Jakie to smutne. 456 00:28:36,277 --> 00:28:37,361 Nic nie mów. 457 00:28:39,697 --> 00:28:43,492 Zawsze jestem otwarta na rozmowę o tym, przez co przechodzisz. 458 00:28:43,576 --> 00:28:45,327 Przez co niby przechodzę? 459 00:28:45,911 --> 00:28:46,871 Straciłeś kogoś, 460 00:28:46,954 --> 00:28:52,293 kto był ważną częścią twego życia. To trudne emocjonalnie. 461 00:28:52,376 --> 00:28:53,753 Mniej niż myślisz. 462 00:28:53,836 --> 00:28:54,754 Tato… 463 00:28:55,254 --> 00:28:58,758 Wiesz, ilu moich przyjaciół zmarło w ostatnich paru latach? 464 00:28:59,258 --> 00:29:01,427 - Nie. - Ja także. Straciłem rachubę. 465 00:29:01,510 --> 00:29:04,430 Mimo to powinieneś z kimś o tym porozmawiać. 466 00:29:04,513 --> 00:29:09,143 Czemu niby musimy się dzielić uczuciami w każdej pieprzonej życiowej sprawie? 467 00:29:09,226 --> 00:29:11,771 Bo niezdrowo jest dusić wszystko w środku. 468 00:29:11,854 --> 00:29:13,981 Może nie chcę być zdrowy. 469 00:29:14,064 --> 00:29:15,232 Bardzo dojrzałe. 470 00:29:15,316 --> 00:29:17,651 Mindy, mam 75 lat. 471 00:29:17,735 --> 00:29:20,446 Myślę, że daje mi to prawo decydować, 472 00:29:20,529 --> 00:29:22,448 czym jest dojrzałość. 473 00:29:22,531 --> 00:29:25,159 - Skądże. - Powiedziała, co wiedziała. 474 00:29:37,296 --> 00:29:40,925 Martinie, kiedy widziałeś mojego tatę, mówił coś o Normanie? 475 00:29:42,426 --> 00:29:44,887 Nie wiem. Otworzył się przed tobą? 476 00:29:44,970 --> 00:29:46,639 Zachowywał się dziwnie? 477 00:29:48,432 --> 00:29:49,934 Dlaczego chichoczesz? 478 00:29:50,017 --> 00:29:53,479 Te ćwiczenia pomogą nam uwolnić emocje, 479 00:29:53,562 --> 00:29:57,691 bo całe życie uczono nas, że niektóre z nich są nieakceptowalne. 480 00:29:57,775 --> 00:29:59,985 Dlatego trzeba je tłumić. 481 00:30:00,069 --> 00:30:04,198 Na przykład, mężczyźni już za młodu, zwykle na placu zabaw, 482 00:30:04,281 --> 00:30:06,075 uczą się nie okazywać strachu. 483 00:30:06,158 --> 00:30:09,078 W przeciwnym razie jesteś słaby. Złamas z ciebie. 484 00:30:09,161 --> 00:30:12,289 Kobietom wciąż wmawia się, 485 00:30:12,373 --> 00:30:14,875 że damie nie wypada wyrażać złości. 486 00:30:14,959 --> 00:30:17,044 Od razu daje ci się łatkę „suki”, 487 00:30:17,127 --> 00:30:19,255 jeśli masz stanowcze zdanie, 488 00:30:19,338 --> 00:30:22,341 albo, broń Boże, podniesiesz głos. 489 00:30:24,385 --> 00:30:28,639 Ale co z ciebie za aktor, jeśli odcinasz się od tych emocji? 490 00:30:29,473 --> 00:30:34,728 Nie chodzi tylko o gniew i strach. Co z apatią? Ekscytacją? 491 00:30:34,812 --> 00:30:37,773 Morderczym szałem? Skrajnym smutkiem? 492 00:30:38,274 --> 00:30:40,067 - Tak. - Jak zdobyć agenta? 493 00:30:41,694 --> 00:30:42,528 Co? 494 00:30:42,611 --> 00:30:46,240 Jeśli nie mam agenta, nie mogę chodzić na przesłuchania, 495 00:30:46,323 --> 00:30:48,868 więc wali mnie to, czy tłumię emocje. 496 00:30:48,951 --> 00:30:52,496 - Czyli nie masz problemu ze złością? - Nie. 497 00:30:52,580 --> 00:30:54,915 Będziesz kiedyś świetną byłą żoną. 498 00:30:55,499 --> 00:30:58,919 Czy możemy na razie zostać przy treningu emocji? 499 00:31:00,129 --> 00:31:01,672 Ktoś chce spróbować? 500 00:31:02,756 --> 00:31:05,509 Mam menadżera, ale nie mam pojęcia, co robi. 501 00:31:06,093 --> 00:31:07,928 Wiem, co powinien robić. 502 00:31:08,512 --> 00:31:12,850 Nawiązywać kontakty z producentami i reżyserami, żeby załatwiać mi robotę. 503 00:31:12,933 --> 00:31:15,227 Ale chyba głównie sprzedaje im kokę. 504 00:31:15,311 --> 00:31:16,437 Oto smutek. 505 00:31:17,313 --> 00:31:18,981 Ktoś chce wykonać ćwiczenie? 506 00:31:19,064 --> 00:31:23,402 Masz farta, że twój opycha dragi. Mój wciąż chce mi robić fotki w jacuzzi. 507 00:31:23,485 --> 00:31:24,612 I znowu gniew… 508 00:31:24,695 --> 00:31:27,072 - Jesteś u Arniego Breedlove'a? - Tak. 509 00:31:27,156 --> 00:31:29,783 Ja też. Sprzedaje je. Powalcz o prowizję. 510 00:31:29,867 --> 00:31:30,910 Boże drogi. 511 00:31:30,993 --> 00:31:31,911 Co za skurwiel. 512 00:31:32,453 --> 00:31:33,829 Powinnam go zabić. 513 00:31:33,913 --> 00:31:38,417 Utop go w jacuzzi. Wzorcowa poezja sprawiedliwości. 514 00:31:38,918 --> 00:31:42,129 Poetycka. Mówi się poetycka sprawiedliwość. 515 00:31:42,212 --> 00:31:44,089 I nie zabijajmy nikogo. 516 00:31:44,173 --> 00:31:47,009 - Spraw, żeby wyglądało na wypadek. - Nie. 517 00:31:47,092 --> 00:31:50,387 Rozumiem waszą frustrację. Sam to przechodziłem. 518 00:31:50,471 --> 00:31:51,847 Jeśli to ma znaczenie, 519 00:31:51,931 --> 00:31:55,893 mój przyjaciel miał przyjść porozmawiać z wami na ten temat. 520 00:31:55,976 --> 00:31:57,186 Jest agentem? 521 00:31:57,770 --> 00:31:58,729 Był agentem. 522 00:31:58,812 --> 00:32:00,773 - A kim teraz jest? - Trupem. 523 00:32:01,690 --> 00:32:03,025 Coś nie mam szczęścia. 524 00:32:03,108 --> 00:32:07,488 Obiecuję, że omówimy kwestię agenta w późniejszym terminie. 525 00:32:07,571 --> 00:32:10,616 Ale na ten moment proponuję ćwiczenia aktorskie, 526 00:32:10,699 --> 00:32:13,077 uwalnianie stłumionych emocji. Kto chce… 527 00:32:13,160 --> 00:32:17,206 Co się dzieje, gdy czujesz coś tak głęboko i mocno, 528 00:32:17,289 --> 00:32:18,874 że boisz się to wyrazić? 529 00:32:19,458 --> 00:32:22,586 Uczucia cię nie skrzywdzą, Mindy. 530 00:32:22,670 --> 00:32:26,382 Czasem wydaje się, że mogą, ale to nieprawda. 531 00:32:27,466 --> 00:32:30,803 - Nie ma się czego bać. - Dobrze wiedzieć. 532 00:32:31,971 --> 00:32:33,722 Dobra. Kto chce spróbować? 533 00:32:34,473 --> 00:32:36,225 - Ja. - Dobra, Jude. 534 00:32:38,394 --> 00:32:40,187 Z jaką emocją chcesz pracować? 535 00:32:41,855 --> 00:32:43,565 - Smutkiem? - Dobry wybór. 536 00:32:45,651 --> 00:32:48,570 Jest kilka technik, które pomagają wyrazić smutek. 537 00:32:48,654 --> 00:32:53,951 Jedna z najprostszych to pomyśleć o jakimś smutnym przeżyciu. 538 00:32:54,034 --> 00:32:57,746 Następnie uzewnętrzniasz te uczucia podczas grania. 539 00:32:57,830 --> 00:33:00,124 Czy ostatnio coś cię zasmuciło? 540 00:33:00,207 --> 00:33:03,043 Już powiedziałaś swoje, Mindy. Odpuść. 541 00:33:05,462 --> 00:33:07,464 - Jude, chcesz spróbować? - Pewnie. 542 00:33:09,383 --> 00:33:10,718 Kiedy będziesz gotowy. 543 00:33:21,353 --> 00:33:22,896 Powiedz mi, co się dzieje. 544 00:33:23,731 --> 00:33:25,983 Przypominam sobie bardzo smutną rzecz. 545 00:33:27,526 --> 00:33:28,360 Dobrze. 546 00:33:28,986 --> 00:33:30,863 Uchwyć się tego. 547 00:33:31,989 --> 00:33:33,073 O Boże. 548 00:33:34,116 --> 00:33:35,242 Dobrze ci idzie. 549 00:33:38,078 --> 00:33:41,665 To bardzo przygnębiające. 550 00:33:43,500 --> 00:33:45,627 Powiesz nam, co to za wspomnienie? 551 00:33:48,964 --> 00:33:52,509 Arnie Breedlove zrobił mi zdjęcia w jacuzzi. 552 00:34:06,273 --> 00:34:07,608 10 TAJEMNIC SCJENTOLOGII 553 00:34:10,819 --> 00:34:12,362 Robbie, co ty robisz? 554 00:34:20,454 --> 00:34:21,288 Cześć! 555 00:34:21,371 --> 00:34:23,665 Kupiłam ci nową pościel, koc i kołdrę. 556 00:34:23,749 --> 00:34:25,209 Nie musiałaś. 557 00:34:25,292 --> 00:34:27,544 Musiałam. To żegnam. 558 00:34:27,628 --> 00:34:28,462 Chwileczkę. 559 00:34:29,296 --> 00:34:31,840 Nie chcesz spędzić ze mną trochę czasu? 560 00:34:34,176 --> 00:34:37,096 Pierwszy raz za darmo. Dziękuję za znalezienie go. 561 00:34:38,472 --> 00:34:40,057 Drugi raz to 2000 $. 562 00:34:42,601 --> 00:34:44,561 Oczywiście. W porządku. 563 00:34:46,063 --> 00:34:47,064 Pozwól tylko, że… 564 00:34:54,071 --> 00:34:55,114 Żegnaj, Irving. 565 00:34:56,240 --> 00:34:57,533 Będę tęsknić. 566 00:35:03,080 --> 00:35:03,914 Pa. 567 00:35:05,332 --> 00:35:06,333 Chodź, Irving. 568 00:35:08,043 --> 00:35:08,961 Pa, pa. 569 00:35:12,005 --> 00:35:14,174 Dwa patole? Jasna cholera. 570 00:35:57,176 --> 00:36:00,596 Napisy: Przemysław Stępień