1 00:00:02,002 --> 00:00:07,549 Często zadaje mi się pytanie, co nas odróżnia? 2 00:00:07,549 --> 00:00:11,636 Co odróżnia strażaków od zwykłych obywateli? 3 00:00:11,636 --> 00:00:13,513 Odpowiedź jest prosta. 4 00:00:13,513 --> 00:00:16,474 My pójdziemy tam, gdzie inni nie pójdą. 5 00:00:16,474 --> 00:00:22,272 Dziś uczcimy członków straży pożarnej, którzy wykazali się niezwykłą odwagą 6 00:00:22,272 --> 00:00:26,401 podczas katastrofy statku Oceanus Blue w marcu. 7 00:00:26,401 --> 00:00:28,987 Kapitan Henrietta Wilson. 8 00:00:33,533 --> 00:00:37,287 Strażak Howard Han. 9 00:00:38,329 --> 00:00:41,041 Strażak pilot Thomas Kinard. 10 00:00:43,877 --> 00:00:45,712 Strażak Evan Buckley. 11 00:00:47,922 --> 00:00:52,343 I strażak Edmundo Diaz. 12 00:00:52,343 --> 00:00:55,805 Bez ich bezinteresownej wytrwałości, 13 00:00:55,805 --> 00:01:01,478 umiejętności i pracy zespołowej straciłoby życie wiele osób. 14 00:01:01,478 --> 00:01:04,647 W imieniu straży pożarnej 15 00:01:04,647 --> 00:01:07,442 Los Angeles, dziękujemy wam. 16 00:01:14,699 --> 00:01:16,659 Ale to jeszcze nie koniec. 17 00:01:17,494 --> 00:01:19,954 Jakość pracy zespołowej, jaką tu widzimy, 18 00:01:19,954 --> 00:01:22,791 odzwierciedla nie tylko oddanie każdego z was, 19 00:01:22,791 --> 00:01:25,835 ale też przywództwo kapitana Roberta Nasha. 20 00:01:25,835 --> 00:01:30,298 Kapitanie Nash, za wzorową pracę i przywództwo, 21 00:01:30,298 --> 00:01:32,634 zarówno na służbie, jak i w cywilu, 22 00:01:32,634 --> 00:01:36,221 Straż Pożarna Los Angeles chce pana 23 00:01:36,221 --> 00:01:39,682 odznaczyć tym Medalem za Odwagę. Kapitanie... 24 00:01:50,485 --> 00:01:52,862 Może go po prostu potrzymam? 25 00:02:08,378 --> 00:02:11,464 Nie pierwszy raz ci ludzie wyciągają mnie z tarapatów. 26 00:02:14,217 --> 00:02:15,301 I to różnych. 27 00:02:17,303 --> 00:02:19,347 Nie wiem, czy zasługuję na medal. 28 00:02:19,347 --> 00:02:23,268 Według mnie, zrobiliście to dobrze za każdym razem. 29 00:02:38,491 --> 00:02:40,869 Szaleństwo, co? Myśleliśmy, że nas zwolnią, 30 00:02:40,869 --> 00:02:43,413 a dostaliśmy medale. 31 00:02:43,413 --> 00:02:45,915 - Ciesz się, póki możesz. - To moje motto. 32 00:02:45,915 --> 00:02:50,336 Ravi, wiesz, że nie musisz zjadać wszystkiego, co tu jest? 33 00:02:50,336 --> 00:02:52,505 A po co przychodzić w wolny dzień? 34 00:02:57,051 --> 00:03:00,054 To on? Twój dawny kapitan? 35 00:03:00,054 --> 00:03:01,848 Tak, to Gerrard. 36 00:03:01,848 --> 00:03:05,059 Myślałem, że nie żyje. 37 00:03:05,059 --> 00:03:06,728 Tylko w naszych sercach. 38 00:03:06,728 --> 00:03:08,521 Kinard! 39 00:03:08,521 --> 00:03:10,523 Myślałem, że cię przenieśli. 40 00:03:10,523 --> 00:03:13,193 Pięć lat temu. Jestem na stacji w Harbor. 41 00:03:13,193 --> 00:03:16,279 Słyszałem, że teraz latasz. 42 00:03:17,572 --> 00:03:20,200 Dobrze wiedzieć, że nic się pan nie zmienił. 43 00:03:20,200 --> 00:03:22,785 Dobrze wiedzieć, że pamiętasz szkolenia. 44 00:03:22,785 --> 00:03:25,747 Podłogi tu są piękne i lśniące. 45 00:03:25,747 --> 00:03:27,373 Dobrze mnie pan uczył. 46 00:03:27,373 --> 00:03:29,792 Gdy widzę brud, myślę o panu. 47 00:03:36,925 --> 00:03:39,886 - Dziękuję. - Gdzie twoje odznaczenie? 48 00:03:39,886 --> 00:03:43,848 Czekam tylko na zwrot pieniędzy z rejsu. 49 00:03:50,355 --> 00:03:51,773 O co może chodzić? 50 00:03:53,358 --> 00:03:56,402 Nie mam pojęcia. 51 00:03:56,402 --> 00:03:57,946 Strażak Wilson? 52 00:03:59,072 --> 00:04:01,991 Chciałam pani osobiście pogratulować. 53 00:04:01,991 --> 00:04:03,826 Olivia Ortiz. 54 00:04:06,037 --> 00:04:08,039 Radna Ortiz. 55 00:04:08,039 --> 00:04:09,415 Zgadza się. 56 00:04:12,085 --> 00:04:15,213 Tak mi przykro z powodu pani straty. 57 00:04:15,213 --> 00:04:16,798 Dziękuję. 58 00:04:16,798 --> 00:04:19,801 Musi pani być dumna ze swojej żony bohaterki. 59 00:04:19,801 --> 00:04:21,219 Jestem. 60 00:04:21,219 --> 00:04:24,472 Niestety jej bohaterstwo nie objęło mojego syna. 61 00:04:25,723 --> 00:04:27,850 Mamo, możemy jeszcze tortu? 62 00:04:28,810 --> 00:04:30,603 To wasze dzieci? 63 00:04:30,603 --> 00:04:34,232 To Denny i Mara. 64 00:04:35,400 --> 00:04:37,860 Mówiono mi, że macie tylko syna. 65 00:04:37,860 --> 00:04:41,281 - Mara zostanie moją siostrą. - Adoptują mnie. 66 00:04:41,281 --> 00:04:43,074 Uroczo. 67 00:04:43,074 --> 00:04:45,576 Dzieci to błogosławieństwo. 68 00:04:46,744 --> 00:04:48,746 Cieszcie się tą chwilą. 69 00:04:48,746 --> 00:04:52,208 Nie jedzcie za dużo tortu. 70 00:04:58,006 --> 00:05:01,217 Twoje nazwisko też powinno tu być. 71 00:05:01,217 --> 00:05:06,639 - Prosiłem, by cię uwzględnili, ale... - Ale ja nie jestem strażakiem. 72 00:05:06,639 --> 00:05:10,018 O to się spierałeś z komendantem Simpsonem? 73 00:05:12,812 --> 00:05:14,731 Nie spierałem się. 74 00:05:14,731 --> 00:05:17,692 Próbował mnie od czegoś odwieść, 75 00:05:17,692 --> 00:05:19,986 ale nie dał rady, więc ją przyjął. 76 00:05:19,986 --> 00:05:23,031 - Co? - Moją rezygnację. 77 00:05:28,453 --> 00:05:32,081 {\an8}Nie rozumiem, dlaczego mi nie powiedziałeś. 78 00:05:32,081 --> 00:05:36,127 {\an8}Po prostu wycofuję się. Musiało kiedyś do tego dojść. 79 00:05:36,127 --> 00:05:39,672 {\an8}Nikt nie może pracować w tym zawodzie w nieskończoność. 80 00:05:39,672 --> 00:05:41,841 Myślałam, że spróbujemy. 81 00:05:41,841 --> 00:05:43,801 {\an8}Mam dość próbowania. 82 00:05:43,801 --> 00:05:45,678 {\an8}Ten wieczór był wyczerpujący. 83 00:05:45,678 --> 00:05:48,431 {\an8}Simpson kazał nam zrobić przedstawienie, 84 00:05:48,431 --> 00:05:49,807 {\an8}jakbyśmy byli fokami. 85 00:05:49,807 --> 00:05:52,018 {\an8}Stoimy i wszyscy mają nas za bohaterów. 86 00:05:52,018 --> 00:05:54,937 - Jesteś bohaterem. - Nie jestem. 87 00:05:54,937 --> 00:05:59,025 {\an8}Posłuchaj. Wiem, że jesteś pod dużą presją. 88 00:05:59,025 --> 00:06:00,777 {\an8}Rozumiem potrzebę zrobienia 89 00:06:00,777 --> 00:06:03,988 {\an8}sobie przerwy a może nawet porzucenia tego wszystkiego, 90 00:06:03,988 --> 00:06:07,283 {\an8}ale obawiam się, że nie myślisz trzeźwo. 91 00:06:07,283 --> 00:06:10,953 {\an8}Biorąc pod uwagę wszystko, przez co przeszedłeś... 92 00:06:10,953 --> 00:06:13,623 {\an8}Mówisz o tym, że wszechświat przypomniał mi 93 00:06:13,623 --> 00:06:15,625 {\an8}o mojej największej porażce? 94 00:06:15,625 --> 00:06:19,379 {\an8}- Tak, to dużo. - Uratowałeś mu życie. 95 00:06:19,379 --> 00:06:21,381 To nie ma znaczenia. 96 00:06:31,182 --> 00:06:35,645 {\an8}Jeśli tego właśnie potrzebujesz, masz moje wsparcie. 97 00:06:35,645 --> 00:06:38,481 {\an8}Przepraszam, że ci nie powiedziałem wcześniej. 98 00:06:38,481 --> 00:06:42,735 {\an8}Nie szkodzi. Zaskoczyłeś mnie. A wiesz, co myślę o niespodziankach. 99 00:06:42,735 --> 00:06:44,362 {\an8}Nie jesteś odosobniona. 100 00:06:44,362 --> 00:06:49,450 {\an8}Simpson też był zaskoczony, gdy jego kapitan złożył rezygnację na imprezie, 101 00:06:49,450 --> 00:06:51,911 {\an8}która miała uhonorować jego remizę. 102 00:06:51,911 --> 00:06:53,788 {\an8}Prosił, żeby o tym nie mówić, 103 00:06:53,788 --> 00:06:56,165 {\an8}dopóki nie wymyśli, jak to rozegrać. 104 00:06:56,165 --> 00:06:58,292 {\an8}Muszę się od tego uwolnić. 105 00:06:59,877 --> 00:07:02,422 {\an8}Jesteś tego pewien? 106 00:07:02,422 --> 00:07:04,757 {\an8}Odejdziesz z jednostki 118? 107 00:07:06,134 --> 00:07:08,344 {\an8}Niczego więcej nie mogę już dać. 108 00:07:29,699 --> 00:07:31,909 {\an8}Już wiesz? 109 00:07:33,035 --> 00:07:34,245 Co wiem? 110 00:07:36,164 --> 00:07:38,458 {\an8}Dlaczego wydaję ci się znajoma. 111 00:07:40,501 --> 00:07:42,128 {\an8}Nie wiem, o czym mówisz. 112 00:07:43,254 --> 00:07:44,714 {\an8}Daj spokój. 113 00:07:44,714 --> 00:07:49,760 {\an8}Zawsze, gdy myślisz, że nie patrzę, przyglądasz się. 114 00:07:51,012 --> 00:07:52,221 Czyżby? 115 00:07:52,221 --> 00:07:54,223 To cię doprowadza do szału, co? 116 00:07:55,516 --> 00:07:58,686 Byłam w programie Failed System. 117 00:07:58,686 --> 00:08:01,397 {\an8}- Byłaś w telewizji. - W całej serii. 118 00:08:01,397 --> 00:08:03,774 {\an8}Program o prawnikach, którzy wyciągają 119 00:08:03,774 --> 00:08:05,902 {\an8}niesłusznie oskarżonych z więzienia. 120 00:08:05,902 --> 00:08:07,737 Rety. Gwiazda telewizji. 121 00:08:07,737 --> 00:08:09,780 {\an8}Nie bardzo. 122 00:08:09,780 --> 00:08:12,992 {\an8}Program miał 13 odcinków. 123 00:08:12,992 --> 00:08:17,079 {\an8}A właściwie siedem. Tylko tyle puścili. Potem zdjęli. 124 00:08:17,079 --> 00:08:20,875 {\an8}Ale raz na jakiś czas ktoś patrzy na mnie tak jak ty. 125 00:08:20,875 --> 00:08:24,462 {\an8}Jakby mnie skądś znał. 126 00:08:24,462 --> 00:08:26,339 Może więc o to chodzi. 127 00:08:28,216 --> 00:08:31,010 {\an8}A może po prostu lubię na ciebie patrzeć. 128 00:08:33,513 --> 00:08:35,556 {\an8}To czemu mnie nie pocałowałeś? 129 00:08:36,682 --> 00:08:38,351 {\an8}Nie wiedziałem, że chciałaś. 130 00:08:38,351 --> 00:08:42,730 {\an8}Nie... Nie o to chodzi. 131 00:08:42,730 --> 00:08:45,191 Chodzi o coś innego. 132 00:08:46,817 --> 00:08:50,196 {\an8}Sądzę, że ostrożnie dopuszczasz ludzi do swojego życia. 133 00:08:50,196 --> 00:08:53,366 {\an8}Nie dlatego, że cię skrzywdzono. Kogo nie skrzywdzono? 134 00:08:54,992 --> 00:09:00,122 {\an8}Jesteś ostrożny, bo uważasz, że nikt nie poradzi sobie z tym, 135 00:09:00,122 --> 00:09:02,416 co mógłbyś dać. 136 00:09:05,795 --> 00:09:07,797 Najwyraźniej też się przyglądałaś. 137 00:09:15,346 --> 00:09:19,225 Dostałem wiadomość o nagłym wypadku u jednego z moich pacjentów. 138 00:09:19,225 --> 00:09:20,351 Panie Casey? 139 00:09:20,351 --> 00:09:22,311 Przepraszam, jestem zajęty... 140 00:09:22,311 --> 00:09:24,522 Nagłym wypadkiem, wiem. 141 00:09:24,522 --> 00:09:26,607 To ja poprosiłam, żeby pana wezwali. 142 00:09:26,607 --> 00:09:31,362 - Pani jest żoną kapitana Nasha. - Muszę z panem porozmawiać. 143 00:09:31,362 --> 00:09:33,906 Okłamała pani moich współpracowników? 144 00:09:33,906 --> 00:09:36,784 Nie kłamałam. 145 00:09:36,784 --> 00:09:38,953 Myślę, że mój mąż ma kłopoty. 146 00:09:38,953 --> 00:09:42,999 A pan być może jest jedyną osobą, która może mi pomóc go uratować. 147 00:09:45,585 --> 00:09:48,754 Nie mówił pani, że chce zrezygnować? 148 00:09:48,754 --> 00:09:52,383 Szczerze mówiąc, chyba w ogóle się nad tym nie zastanawiał. 149 00:09:52,383 --> 00:09:55,553 Mam na myśli, że to był impuls. 150 00:09:55,553 --> 00:09:57,930 Nie znam dobrze pani męża, 151 00:09:57,930 --> 00:10:01,976 ale Nash nie wygląda na osobę impulsywną. 152 00:10:01,976 --> 00:10:03,728 Zwykle taki nie jest. 153 00:10:03,728 --> 00:10:05,271 Z drugiej strony jednak, 154 00:10:05,271 --> 00:10:08,024 zwykle nie pojechałby sam w głąb pustyni, 155 00:10:08,024 --> 00:10:12,278 żeby porozmawiać z kimś, kto nie chce z nim rozmawiać. 156 00:10:12,278 --> 00:10:14,071 Ma pani rację. 157 00:10:16,324 --> 00:10:21,412 Wiem, że to pewnie zabrzmi wariacko. 158 00:10:21,412 --> 00:10:23,873 Głupia żona, która ma za dużo czasu. 159 00:10:23,873 --> 00:10:27,293 Nie, nie użyłbym takich słów, by panią opisać. 160 00:10:27,293 --> 00:10:31,172 Ale może nadinterpretuje pani całą sytuację? 161 00:10:31,172 --> 00:10:37,345 W mojej pracy trzeba się nauczyć, jak rozumieć ludzi. 162 00:10:38,471 --> 00:10:41,140 Łatwo jest dać się nabrać na to, 163 00:10:41,140 --> 00:10:43,684 co mówią i jak się poruszają. 164 00:10:43,684 --> 00:10:47,730 I łatwo przegapić to, co naprawdę dzieje się pod powierzchnią. 165 00:10:47,730 --> 00:10:49,774 Jeśli wiesz, na zwrócić uwagę... 166 00:10:51,442 --> 00:10:54,820 Jest taki moment, gdy dochodzą do wniosku, 167 00:10:54,820 --> 00:10:58,491 że nie mają nic do stracenia. 168 00:10:58,491 --> 00:11:01,160 Po ich twarzach przesuwa się jakby cień. 169 00:11:01,160 --> 00:11:04,413 I uważa pani, że właśnie to widać na twarzy pani męża? 170 00:11:06,040 --> 00:11:11,671 Bobby od lat balansuje między jednym a drugim życiem. 171 00:11:11,671 --> 00:11:14,715 Tym, które ma teraz, 172 00:11:14,715 --> 00:11:19,553 i tym, które zostawił za sobą. 173 00:11:19,553 --> 00:11:22,682 To była delikatna równowaga. 174 00:11:22,682 --> 00:11:28,104 Pana pojawienie się zaburzyło ją. 175 00:11:29,146 --> 00:11:30,856 Potknął się i upadł. 176 00:11:30,856 --> 00:11:36,487 Musi mu pan pomóc stanąć na nogach. 177 00:11:59,552 --> 00:12:02,763 Dajcie drabinę na drugie piętro! 178 00:12:09,520 --> 00:12:11,439 Wyglądasz na zagubioną. 179 00:12:13,149 --> 00:12:15,443 Te papiery adopcyjne to jakiś koszmar. 180 00:12:15,443 --> 00:12:18,028 Mówiłaś, że adopcja to tylko formalność. 181 00:12:18,028 --> 00:12:20,030 Szykuję się na najgorsze. 182 00:12:20,030 --> 00:12:22,533 To podręcznik straży pożarnej w skrócie. 183 00:12:22,533 --> 00:12:24,827 - Dasz radę. - Mara tyle przeszła. 184 00:12:24,827 --> 00:12:28,122 Chcę, żeby wiedziała, że znów ma rodzinę. 185 00:12:28,122 --> 00:12:31,625 Przyjmij ją do rodziny tak, jak mnie przyjęłaś do tej, 186 00:12:31,625 --> 00:12:33,961 a będzie dobrze. 187 00:12:33,961 --> 00:12:35,171 Tylko nie zapomnij, 188 00:12:35,171 --> 00:12:39,592 że Mara i Denny to nie jedyne dzieciaki, które wychowujesz. 189 00:12:46,056 --> 00:12:47,183 Poczekaj. 190 00:12:47,183 --> 00:12:49,560 Ravi, czemu składamy to do krawędzi? 191 00:12:49,560 --> 00:12:51,979 - Takie przepisy. - Zgadza się, ale... 192 00:12:51,979 --> 00:12:54,315 jeśli zostawisz tu pętlę i włożysz rękę, 193 00:12:54,315 --> 00:12:55,775 będzie szybciej. 194 00:12:59,361 --> 00:13:01,614 Dobrze, Ravi. 195 00:13:01,614 --> 00:13:04,617 Biegiem na schody. Drugie piętro, ruszaj! 196 00:13:08,704 --> 00:13:10,164 - Gotowe. - Dobra. 197 00:13:16,378 --> 00:13:19,924 - Co przyrządzasz? - Nie ja. Ty. 198 00:13:19,924 --> 00:13:21,383 Co... 199 00:13:21,383 --> 00:13:23,969 Jesteś dziś kucharzem. Pokaż, co potrafisz. 200 00:13:26,639 --> 00:13:29,099 Potrzebuję czterech jednostek ratunkowych 201 00:13:29,099 --> 00:13:30,726 i czterech specjalnych. 202 00:13:30,726 --> 00:13:35,189 Przeglądałem różne rzeczy i znalazłem to. 203 00:13:35,189 --> 00:13:37,399 Pomyślałem o tobie. Zatrzymaj to. 204 00:13:37,399 --> 00:13:39,235 Może się przydać. 205 00:13:51,205 --> 00:13:53,374 Znowu pozwalasz mu gotować? 206 00:13:53,374 --> 00:13:55,918 - Jest dobry. - Miał dobrego nauczyciela. 207 00:13:58,671 --> 00:14:01,048 Już wychodzą. 208 00:14:29,410 --> 00:14:31,495 Nie mam tu już nic więcej do roboty. 209 00:14:47,720 --> 00:14:49,221 Cześć, kapitanie. 210 00:14:49,221 --> 00:14:51,265 Byłeś w formie na tej zmianie. 211 00:14:51,265 --> 00:14:54,184 I nie mówię tylko o gotowaniu. 212 00:14:54,184 --> 00:14:58,022 - Dzięki. - Tak. 213 00:14:59,064 --> 00:15:02,776 Za rzadko to mówię. Zrobiłeś ogromne postępy. 214 00:15:02,776 --> 00:15:04,528 Nie jesteś już tym samym 215 00:15:04,528 --> 00:15:07,406 wariatem, który zjawił się tu siedem lat temu. 216 00:15:08,532 --> 00:15:11,493 To już naprawdę tak długo? 217 00:15:11,493 --> 00:15:13,621 Tak. 218 00:15:14,788 --> 00:15:16,957 Za kolejne siedem lat! 219 00:15:16,957 --> 00:15:20,294 Tak. Idziesz do Tommy'ego? 220 00:15:21,629 --> 00:15:24,798 Wiem, że nie rozmawialiśmy o nim... 221 00:15:24,798 --> 00:15:26,884 A o czym tu rozmawiać? 222 00:15:26,884 --> 00:15:28,928 Tommy jest dobry dla ciebie. 223 00:15:30,304 --> 00:15:31,764 Skąd wiesz? 224 00:15:31,764 --> 00:15:35,559 Bo nie musieliśmy o tym rozmawiać. Dobranoc, Buck. 225 00:15:36,977 --> 00:15:40,773 - Kapitanie? - Tak? 226 00:15:43,817 --> 00:15:49,323 Dzięki... Za wszystko. 227 00:15:50,574 --> 00:15:52,743 Cała przyjemność po mojej stronie. 228 00:16:01,293 --> 00:16:03,712 W czym mogę pomóc? 229 00:16:03,712 --> 00:16:07,841 Szukam Eddiego Diaza. 230 00:16:08,884 --> 00:16:13,514 To jest jednostka 118 straży pożarnej, tak? 231 00:16:13,514 --> 00:16:16,892 Tak. 232 00:16:16,892 --> 00:16:22,523 - Szukasz Eddiego? - Tak. Upiekłam ciasteczka. 233 00:16:22,523 --> 00:16:25,567 Przepraszam. Kim jesteś? 234 00:16:25,567 --> 00:16:28,821 - Jestem Kim. - Kim. 235 00:16:28,821 --> 00:16:31,949 Właśnie się z nim minęłaś. 236 00:16:33,283 --> 00:16:36,203 Cholera. Powinnam była zadzwonić. 237 00:16:37,746 --> 00:16:39,999 Przekażesz mu to ode mnie? 238 00:16:39,999 --> 00:16:42,084 Jasne. 239 00:16:42,084 --> 00:16:45,087 Powiedz mu, że odbiorę naczynie następnym razem. 240 00:16:45,087 --> 00:16:47,840 - Jasne. - Dzięki. 241 00:16:47,840 --> 00:16:51,760 Remiza na żywo wygląda na większą niż w FaceTimie. 242 00:16:51,760 --> 00:16:53,137 Do widzenia. 243 00:17:03,355 --> 00:17:08,694 - Cześć. - Cześć. Mogę wejść? 244 00:17:08,694 --> 00:17:10,237 Oczywiście. 245 00:17:13,115 --> 00:17:15,576 Czemu się skradasz od tyłu? 246 00:17:15,576 --> 00:17:18,120 Nie wiedziałem, kto tu będzie. 247 00:17:18,120 --> 00:17:21,081 Chris jest u siebie. Właśnie zjedliśmy kolację. 248 00:17:21,081 --> 00:17:23,792 Ale Marisol nie jest, prawda? 249 00:17:24,960 --> 00:17:26,754 Nie. Dziwnie się zachowujesz. 250 00:17:29,048 --> 00:17:31,091 Coś jest w tych ciasteczkach? 251 00:17:31,091 --> 00:17:36,305 Może to dobre pytanie. Nie wiem. 252 00:17:36,305 --> 00:17:38,724 Buck, co się dzieje? 253 00:17:38,724 --> 00:17:42,227 Pamiętasz, jak Shannon przyniosła datek 254 00:17:42,227 --> 00:17:44,855 na świąteczną zbiórkę zabawek w remizie? 255 00:17:44,855 --> 00:17:48,692 To było dość zaskakujące. 256 00:17:48,692 --> 00:17:50,861 Skąd ci to przyszło do głowy? 257 00:17:52,946 --> 00:17:54,782 Bo to było bardziej zaskakujące. 258 00:17:55,908 --> 00:17:58,118 Eddie, kto to jest Kim? 259 00:18:03,957 --> 00:18:07,086 - Przyszła do remizy? - Tak. 260 00:18:07,086 --> 00:18:11,423 Przyniosła wypieki i chciała się z tobą zobaczyć, Eddie. 261 00:18:11,423 --> 00:18:14,802 Zachowywała się, jakby była twoją dziewczyną. 262 00:18:14,802 --> 00:18:16,303 Nie jest. 263 00:18:17,346 --> 00:18:23,018 Marisol jest moją dziewczyną. To tylko przyjaciółka. 264 00:18:23,018 --> 00:18:26,855 Przyjaciółka, która jest sobowtórem twojej zmarłej żony? 265 00:18:28,273 --> 00:18:31,819 - Tak. - O co tu chodzi? 266 00:18:31,819 --> 00:18:36,365 O nic. O nic nie chodzi. 267 00:18:42,621 --> 00:18:45,707 Poznałem ją, gdy byliśmy na Promenadzie. 268 00:18:46,750 --> 00:18:50,295 - Byliśmy? - Ja, Marisol i Christopher. 269 00:18:50,295 --> 00:18:53,674 - Świetnie. Poznali ją? - Nie. 270 00:18:54,716 --> 00:18:59,096 Zobaczyłem ją. No i tak... 271 00:18:59,096 --> 00:19:02,808 Wygląda jak Shannon. Więc wróciłem. 272 00:19:02,808 --> 00:19:06,478 Okazało się, że jest miłą osobą. 273 00:19:06,478 --> 00:19:10,440 Zaprzyjaźniliśmy się, to wszystko. 274 00:19:10,440 --> 00:19:13,235 Spotykasz się z nią? 275 00:19:13,235 --> 00:19:17,823 Spotkaliśmy się parę razy. Nie mamy romansu. 276 00:19:17,823 --> 00:19:20,868 - Do niczego nie doszło. - Nie uprawialiście seksu. 277 00:19:20,868 --> 00:19:23,120 Właśnie. Nie tego od niej oczekuję. 278 00:19:23,120 --> 00:19:25,455 To czego oczekujesz? 279 00:19:29,001 --> 00:19:32,171 Nie wiem. 280 00:19:32,171 --> 00:19:34,256 Czy ta biedna kobieta wie, 281 00:19:34,256 --> 00:19:38,010 że jest kopią twojej zmarłej żony? 282 00:19:38,010 --> 00:19:40,179 Nie rozmawialiśmy o tym. 283 00:19:41,597 --> 00:19:43,682 Martwię się o ciebie. 284 00:19:43,682 --> 00:19:47,895 Tak. Ja też się martwię o siebie. 285 00:19:50,939 --> 00:19:54,443 Dobrze. Kto chce deser? 286 00:19:54,443 --> 00:19:57,821 Mam świeżo upieczone ciasteczka z czekoladą. 287 00:19:57,821 --> 00:19:59,781 Od kiedy on je piecze? 288 00:19:59,781 --> 00:20:01,783 Są raczej świeżo podgrzane. 289 00:20:01,783 --> 00:20:04,411 Pieczenie miało miejsce w tym nowym sklepie. 290 00:20:04,411 --> 00:20:06,163 Ale ja włączyłem piekarnik. 291 00:20:06,163 --> 00:20:09,750 - Mogę dwa? Jedno na później? - Nie możesz. 292 00:20:11,084 --> 00:20:13,754 - Bądź w kuchni za 10 minut. - Słyszałam to. 293 00:20:13,754 --> 00:20:19,259 Karen ma niezwykle czuły słuch. Wszystko słyszy. 294 00:20:19,259 --> 00:20:21,887 Mogę jeszcze jedno ciastko? 295 00:20:24,556 --> 00:20:25,599 Oczywiście. 296 00:20:29,853 --> 00:20:31,897 Świetnie, teraz wspólnie spiskują. 297 00:20:31,897 --> 00:20:33,899 Są jak rodzeństwo. 298 00:20:33,899 --> 00:20:36,151 To niezwykłe, jak świetnie sobie radzi. 299 00:20:36,151 --> 00:20:40,781 Kluczem było chyba spotkanie z bratem. 300 00:20:40,781 --> 00:20:44,910 Mam wrażenie, że w końcu nam ufa i chce być częścią naszej rodziny. 301 00:20:44,910 --> 00:20:47,371 To do mnie. Przepraszam. 302 00:20:47,371 --> 00:20:50,374 Kapitan wczoraj mnie zaskoczył. Wydawał się inny. 303 00:20:50,374 --> 00:20:52,167 Był w dobrym nastroju. 304 00:20:52,167 --> 00:20:53,627 Może nawet zbyt dobrym. 305 00:20:53,627 --> 00:20:55,629 Po tym, co mówił na ceremonii. 306 00:20:55,629 --> 00:20:58,882 - Jakby coś się z nim działo. - Pytałam Athenę. 307 00:20:58,882 --> 00:21:01,176 Powiedziała, że nie ma czym się martwić. 308 00:21:01,176 --> 00:21:04,471 - Ale? - Wydawała się zmartwiona. 309 00:21:04,471 --> 00:21:07,349 - Czym? - Hen? 310 00:21:07,349 --> 00:21:09,184 To była Deidre. 311 00:21:11,728 --> 00:21:15,732 Nasza rozmowa adopcyjna została odwołana. 312 00:21:15,732 --> 00:21:17,818 W środę nie stajemy przed sędzią. 313 00:21:17,818 --> 00:21:19,278 Co się stało? 314 00:21:19,278 --> 00:21:20,946 - Zmienili termin? - Nie. 315 00:21:20,946 --> 00:21:24,408 Całkowicie zniknęła z wokandy. 316 00:21:25,909 --> 00:21:29,788 Sędzia ma wątpliwości co do naszej petycji. 317 00:21:29,788 --> 00:21:32,582 Myślałem, że to przesłuchanie to formalność. 318 00:21:32,582 --> 00:21:34,835 Tak miało być. 319 00:21:34,835 --> 00:21:37,796 Według Deidre, czegoś takiego jeszcze nie było. 320 00:21:37,796 --> 00:21:40,590 Uważa, że ktoś musiał porozmawiać z sędzią, 321 00:21:40,590 --> 00:21:42,050 ale nie wie kto. 322 00:21:43,385 --> 00:21:45,137 Wiem dokładnie kto. 323 00:21:56,440 --> 00:21:57,983 Nic ci nie jest? 324 00:22:01,153 --> 00:22:05,699 Gdybym nie wiedziała, powiedziałabym, że to ja. 325 00:22:05,699 --> 00:22:09,703 Tak. Nawet brzmisz jak ona. 326 00:22:09,703 --> 00:22:11,913 Ale nie jestem nią. 327 00:22:13,832 --> 00:22:15,208 Wiem. 328 00:22:18,462 --> 00:22:22,591 - Zmarła? - Prawie pięć lat temu. 329 00:22:28,013 --> 00:22:30,349 To twój syn? 330 00:22:31,391 --> 00:22:34,895 Tak. To Christopher. 331 00:22:37,481 --> 00:22:39,524 To znaczy, wiesz... 332 00:22:39,524 --> 00:22:41,651 Jestem trochę zszokowana... 333 00:22:41,651 --> 00:22:47,199 ale chyba już wiem, czemu trzymałeś dystans. 334 00:22:48,241 --> 00:22:53,121 To nie było fair w stosunku do ciebie. 335 00:22:54,623 --> 00:22:56,208 Dlatego cię tu ściągnąłem. 336 00:22:56,208 --> 00:22:58,502 Musiałem ci to wyznać... 337 00:22:59,544 --> 00:23:02,839 I bardzo cię przeprosić. 338 00:23:04,716 --> 00:23:07,636 Wiedziałam, że to zbyt piękne, żeby było prawdziwe. 339 00:23:09,471 --> 00:23:11,348 Naprawdę cię lubiłam. 340 00:23:15,060 --> 00:23:16,228 Ja ciebie też. 341 00:23:16,228 --> 00:23:18,814 Skąd możesz to wiedzieć? 342 00:23:19,856 --> 00:23:24,194 Spędzałeś czas ze mną? 343 00:23:24,194 --> 00:23:26,321 Czy z nią? 344 00:23:31,034 --> 00:23:33,787 Tak myślałam. 345 00:23:33,787 --> 00:23:38,417 Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo za nią tęsknię. 346 00:23:41,044 --> 00:23:42,963 I wtedy zobaczyłem ciebie. 347 00:23:44,256 --> 00:23:49,845 - I nawet przez chwilę pomyślałem... - Że wróciła? 348 00:23:49,845 --> 00:23:51,513 Tak. 349 00:23:53,807 --> 00:23:59,521 Nie naprawdę... Tylko to było takie uczucie, jakby wróciła. 350 00:24:02,941 --> 00:24:04,943 Nie chciałem cię zwodzić. 351 00:24:05,986 --> 00:24:07,612 Ale to robiłeś. 352 00:24:17,456 --> 00:24:20,375 Pewnie była miłością twojego życia. 353 00:24:22,294 --> 00:24:24,212 Chyba tak. 354 00:24:25,922 --> 00:24:27,507 Tak. 355 00:24:27,507 --> 00:24:30,802 Ale pewnie wtedy tego nie wiedziałem. 356 00:24:31,845 --> 00:24:33,680 Shannon i ja spędzaliśmy 357 00:24:33,680 --> 00:24:38,393 więcej czasu osobno niż razem przez większość naszego małżeństwa. 358 00:24:38,393 --> 00:24:44,900 Byłem w wojsku, a ona w domu, w Teksasie. Opiekowała się naszym synem. 359 00:24:45,692 --> 00:24:50,780 Gdy wróciłem, próbowaliśmy... 360 00:24:53,116 --> 00:24:54,993 Ale to było trudne. 361 00:24:56,411 --> 00:24:58,330 Potem odeszła. 362 00:24:59,289 --> 00:25:01,750 A potem wróciła. 363 00:25:05,128 --> 00:25:07,297 A potem już jej nie było. 364 00:25:09,216 --> 00:25:12,761 Wygląda na to, że mieliście niedokończone sprawy. 365 00:25:14,846 --> 00:25:16,598 Tak. 366 00:25:17,641 --> 00:25:21,353 Nigdy nie zdążyłem powiedzieć wszystkiego, co chciałem. 367 00:25:23,313 --> 00:25:27,943 Ani usłyszeć tego, co chciałem usłyszeć. 368 00:25:29,236 --> 00:25:30,737 Przepraszam. Nie jestem nią. 369 00:25:32,489 --> 00:25:34,241 Do widzenia, Eddie. 370 00:25:35,367 --> 00:25:38,995 - Podwieźć cię do domu? - Nie trzeba. 371 00:25:52,300 --> 00:25:55,679 - Dzięki, że pan przyszedł. - Nie ma za co. 372 00:26:00,642 --> 00:26:04,437 Bobby'ego jeszcze nie ma, ale niedługo powinien być. 373 00:26:06,022 --> 00:26:09,025 - Ma pani piękny dom. - Dziękuję. 374 00:26:09,025 --> 00:26:12,612 - Napije się pan kawy? - Chętnie. Dziękuję. 375 00:26:14,781 --> 00:26:16,032 Długo tu mieszkacie? 376 00:26:16,032 --> 00:26:20,579 May była mała, gdy tu zamieszkaliśmy z Michaelem, 377 00:26:20,579 --> 00:26:24,958 a Harry jeszcze się nie urodził, więc prawie 20 lat. 378 00:26:26,167 --> 00:26:27,961 Michael to mój pierwszy mąż. 379 00:26:27,961 --> 00:26:33,466 Mieszka teraz szczęśliwie ze swoim mężem na Florydzie. 380 00:26:33,466 --> 00:26:35,635 Dziękuję, że pan to robi. 381 00:26:35,635 --> 00:26:38,888 Tak naprawdę, nie bardzo wiem, co robię. 382 00:26:38,888 --> 00:26:40,932 Nie jestem dobry w dopingowaniu. 383 00:26:40,932 --> 00:26:44,060 Bobby zwykle tego nie potrzebuje. 384 00:26:44,060 --> 00:26:47,314 Prawda jest taka, że na ogół to on dopinguje. 385 00:26:47,314 --> 00:26:51,985 Zastanawiam się, czy przez te lata, to nie był jego mechanizm obronny. 386 00:26:51,985 --> 00:26:58,825 Gdy skupiasz się na cudzych problemach, łatwiej ignorować własne. 387 00:26:58,825 --> 00:27:01,286 Dzieciaki. 388 00:27:01,286 --> 00:27:03,955 - Twoje i twojego byłego, prawda? - Tak. 389 00:27:03,955 --> 00:27:07,751 Pokochały Bobby'ego. 390 00:27:07,751 --> 00:27:10,712 Szczęściarz z niego. 391 00:27:10,712 --> 00:27:14,007 Wygląda na to, że ułożył sobie świetne życie. 392 00:27:29,314 --> 00:27:30,815 Nie mogę tego zrobić. 393 00:27:30,815 --> 00:27:34,277 Życzę wam wszystkiego najlepszego. Naprawdę. 394 00:27:34,277 --> 00:27:36,946 Ale nie będę jego kołem ratunkowym. 395 00:27:36,946 --> 00:27:39,741 Proszę zaczekać. 396 00:27:39,741 --> 00:27:41,326 Amir, co tu robisz? 397 00:27:41,326 --> 00:27:43,328 Naprawdę chcesz to naprawić? 398 00:27:45,538 --> 00:27:49,376 Trzymajcie się więc z daleka ode mnie. 399 00:27:55,340 --> 00:27:56,966 Co to było? 400 00:28:01,429 --> 00:28:04,182 Co ty sobie myślałaś? Wiesz, przez co przeszedł 401 00:28:04,182 --> 00:28:05,350 przeze mnie. 402 00:28:05,350 --> 00:28:08,311 Proszenie go o podanie pomocnej dłoni, to chyba 403 00:28:08,311 --> 00:28:10,563 - zbyt wiele. - Ze mną nie rozmawiasz, 404 00:28:10,563 --> 00:28:14,067 - pomyślałam, że z nim pogadasz. - Co mam mu powiedzieć? 405 00:28:14,067 --> 00:28:17,487 - Dlaczego rzuciłeś pracę? - Mówiłem ci. Jestem zmęczony 406 00:28:17,487 --> 00:28:19,614 i muszę zrobić sobie przerwę. 407 00:28:19,614 --> 00:28:23,034 Przestań mnie oszukiwać. 408 00:28:28,915 --> 00:28:31,960 Zawsze wiedziałam, że jest jakaś część ciebie, 409 00:28:31,960 --> 00:28:34,295 do której nie mogę dotrzeć. 410 00:28:34,295 --> 00:28:36,631 Ten ból po stracie rodziny. 411 00:28:36,631 --> 00:28:41,302 Mogłam sobie wyobrażać, jak to jest, ale nie potrafiłabym tego zrozumieć. 412 00:28:41,302 --> 00:28:43,555 Mogłam tylko cię kochać w nadziei, 413 00:28:43,555 --> 00:28:45,932 że to wystarczy, by cię tu zatrzymać. 414 00:28:45,932 --> 00:28:48,309 - Nigdzie się nie wybieram. - Nie? 415 00:28:48,309 --> 00:28:50,603 Prawie nie śpisz, rzucasz pracę. 416 00:28:50,603 --> 00:28:53,064 Krążysz po ludziach, żeby się pożegnać. 417 00:28:53,064 --> 00:28:57,068 Wygląda to, jakbyś porządkował swoje sprawy. 418 00:28:57,068 --> 00:28:58,653 Nigdy nie zrobiłbym tego. 419 00:28:58,653 --> 00:29:01,448 Kiedyś stałeś na gzymsie budynku 420 00:29:01,448 --> 00:29:04,617 i chciałeś skoczyć, by dołączyć do swojej rodziny. 421 00:29:04,617 --> 00:29:07,787 Athena, to było dawno temu, byłem nafaszerowany LSD. 422 00:29:07,787 --> 00:29:09,664 Tak sobie wtedy powtarzałam. 423 00:29:09,664 --> 00:29:13,293 I powtarzam za każdym razem, gdy ciągnie cię w mroczne strony. 424 00:29:13,293 --> 00:29:16,045 Ale pamiętam tamto spojrzenie. 425 00:29:16,045 --> 00:29:20,633 Znowu stoisz na gzymsie budynku. 426 00:29:30,602 --> 00:29:32,771 Nie powinno mnie tu być. 427 00:29:33,813 --> 00:29:35,607 Powinienem był wtedy zginąć. 428 00:29:35,607 --> 00:29:37,442 Ale nie zginąłeś. 429 00:29:47,994 --> 00:29:50,163 Chciałem to naprawić. 430 00:29:50,163 --> 00:29:54,542 Miałem zeszyt, w którym było 148 linijek. 431 00:29:54,542 --> 00:29:57,629 Gdy ratowałem komuś życie, wypełniałem jedną linijkę. 432 00:29:57,629 --> 00:30:02,425 - Jedno uratowane za jedno stracone. - A co potem? 433 00:30:02,425 --> 00:30:05,720 Po uratowaniu 148 osób? 434 00:30:07,972 --> 00:30:10,642 Nie powinno mnie tu być. 435 00:30:10,642 --> 00:30:12,602 Gdzie teraz jest ten zeszyt? 436 00:30:13,895 --> 00:30:18,149 Wyrzuciłem go do śmieci w dniu naszej pierwszej randki. 437 00:30:18,149 --> 00:30:20,902 I nic przez cały ten czas nie powiedziałeś? 438 00:30:20,902 --> 00:30:24,113 Nie chciałem cię w to mieszać. 439 00:30:26,658 --> 00:30:29,577 Za późno. 440 00:30:39,587 --> 00:30:41,172 Cholera. 441 00:30:44,634 --> 00:30:47,387 - Nie może pani tam wejść! - Strażak Wilson. 442 00:30:47,387 --> 00:30:49,889 Nie było pani w moim kalendarzu. 443 00:30:49,889 --> 00:30:52,892 Czy to oficjalna wizyta straży pożarnej Los Angeles? 444 00:30:52,892 --> 00:30:55,895 {\an8}W porządku. Daj nam chwilę. 445 00:30:57,814 --> 00:31:00,650 {\an8}Dobrze. Proszę mówić. 446 00:31:00,650 --> 00:31:05,530 {\an8}Naprawdę jest mi przykro z powodu pani straty. 447 00:31:05,530 --> 00:31:07,532 Ale to nie daje pani prawa, 448 00:31:07,532 --> 00:31:11,619 by wykorzystać tę dziewczynkę jako pionka w pani zemście na mnie. 449 00:31:11,619 --> 00:31:13,788 Próbuję pomóc tej dziewczynce. 450 00:31:13,788 --> 00:31:16,791 Uważa pani, że pozbawienie jej kochającej rodziny 451 00:31:16,791 --> 00:31:18,835 i bezpiecznego domu to pomoc? 452 00:31:18,835 --> 00:31:23,172 Ma pani o sobie wysokie mniemanie, prawda? 453 00:31:23,172 --> 00:31:24,549 Co to znaczy? 454 00:31:24,549 --> 00:31:28,553 Popełniła pani uzasadniony błąd, udzielając pomocy mojemu synowi. 455 00:31:28,553 --> 00:31:31,180 A raczej nie udzielając jej. 456 00:31:31,180 --> 00:31:34,142 Moi ludzie zbadali pani akta 457 00:31:34,142 --> 00:31:36,728 i znaleźli niepokojącą prawidłowość. 458 00:31:36,728 --> 00:31:39,188 {\an8}O czym pani mówi? 459 00:31:39,188 --> 00:31:46,279 {\an8}Rok temu na zjeździe szczęścia zginął mężczyzna. 460 00:31:46,279 --> 00:31:51,200 {\an8}Rodzina twierdzi, że opóźniła pani jego wydobycie i zmarł na miejscu. 461 00:31:51,200 --> 00:31:53,620 Musiałam dokonać wyboru. 462 00:31:53,620 --> 00:31:57,498 Błędnie rozpoznane cheerleaderki... 463 00:31:57,498 --> 00:32:01,002 Podejrzany incydent w bankowym skarbcu... 464 00:32:01,002 --> 00:32:03,963 Kontrowersyjne zabiegi podczas akcji. 465 00:32:03,963 --> 00:32:09,802 Naprawdę włożyła pani komuś ręce do wnętrza klatki piersiowej? 466 00:32:09,802 --> 00:32:14,974 Zawsze robiłam, co mogłam, by ratować ludzkie życie. 467 00:32:17,685 --> 00:32:21,314 Evelyn Fischer, 17 lat, 468 00:32:21,314 --> 00:32:23,816 jedzie na koncert do Filharmonii. 469 00:32:23,816 --> 00:32:28,988 Została potrącona i zabita przez karetkę, którą pani prowadziła. 470 00:32:30,490 --> 00:32:33,910 Zupełnie nie obchodzi pani ból, którego przysparza. 471 00:32:33,910 --> 00:32:38,873 Proszę nie mówić mi o bólu. 472 00:32:41,209 --> 00:32:44,003 Niech pani lepiej odbierze ten telefon. 473 00:32:48,466 --> 00:32:49,968 Karen? 474 00:32:52,053 --> 00:32:53,346 Co się stało? 475 00:32:56,808 --> 00:32:59,352 - Nie chcę iść. - Mara, będzie dobrze. 476 00:32:59,352 --> 00:33:02,230 - Nie chcę iść. - Będzie dobrze. 477 00:33:02,230 --> 00:33:04,816 To dla niej stresujące. Możemy przystopować? 478 00:33:04,816 --> 00:33:07,360 Zaczekajcie chwilę. Rozmawiałaś z Deidre? 479 00:33:07,360 --> 00:33:10,405 Tak. Nic nie może zrobić. Odebrali nam licencję. 480 00:33:10,405 --> 00:33:13,825 - Nie było nawet przesłuchania. - Chodź, idziemy. 481 00:33:13,825 --> 00:33:15,618 Nie dotykaj mojej siostry. 482 00:33:15,618 --> 00:33:18,287 - Nie pogarszaj sprawy. - Nie mogą jej zabrać. 483 00:33:20,206 --> 00:33:21,499 Proszę. 484 00:33:21,499 --> 00:33:24,085 Musi być na to jakiś lepszy sposób. 485 00:33:24,085 --> 00:33:27,630 - Dzieci są przerażone. - Musimy ją zabrać. 486 00:33:27,630 --> 00:33:31,426 Chcę tu zostać. Mieliśmy być rodziną. 487 00:33:38,558 --> 00:33:43,938 Dajcie nam chwilę. Proszę. 488 00:33:55,700 --> 00:33:59,287 Nadal jesteśmy rodziną. 489 00:33:59,287 --> 00:34:01,789 Nawet jeśli nie będziemy pod jednym dachem. 490 00:34:02,832 --> 00:34:07,211 - Rozumiesz? - Jesteś naszą córką. 491 00:34:07,211 --> 00:34:08,921 Kochamy cię. 492 00:34:10,214 --> 00:34:13,134 Nigdy o tym nie zapominaj. 493 00:34:18,848 --> 00:34:20,600 Chodź, Mara. 494 00:34:44,916 --> 00:34:46,042 Cześć. 495 00:34:47,460 --> 00:34:50,046 Co ty tu robisz? 496 00:34:50,046 --> 00:34:52,215 Jesteś sam, prawda? 497 00:34:54,050 --> 00:34:55,259 Tak. 498 00:34:57,553 --> 00:35:02,391 Nie powiedzieliśmy sobie wszystkiego. 499 00:35:13,736 --> 00:35:16,948 - Kim, co robisz? - Kto to jest Kim? 500 00:35:18,199 --> 00:35:20,993 Boże, wyglądasz zupełnie jak ona. 501 00:35:20,993 --> 00:35:22,620 Jak kto? 502 00:35:24,205 --> 00:35:25,331 Jak Shannon. 503 00:35:25,331 --> 00:35:28,459 - Może nią jestem. - Kim... 504 00:35:28,459 --> 00:35:30,169 Może chcesz coś powiedzieć. 505 00:35:30,169 --> 00:35:32,588 Coś, czego nie powiedziałeś wcześniej. 506 00:35:32,588 --> 00:35:35,174 - Chcę to usłyszeć. - Dzięki za to, co robisz. 507 00:35:35,174 --> 00:35:37,009 Byliśmy ze sobą zbyt krótko. 508 00:35:37,009 --> 00:35:39,428 Spędzaliśmy więcej czasu osobno. 509 00:35:39,428 --> 00:35:42,098 - Przestań, proszę. - Powiedz mi to wszystko. 510 00:35:42,098 --> 00:35:44,475 - Nie mogę. - Musisz. 511 00:35:45,768 --> 00:35:49,230 - Pozwól mi odejść. - Nie chcę. 512 00:35:49,230 --> 00:35:51,482 Wyrzuć to z siebie. 513 00:35:51,482 --> 00:35:53,776 Bo jestem tutaj. 514 00:35:53,776 --> 00:35:55,862 Nie jesteś. 515 00:35:58,614 --> 00:36:02,994 Zostawiłaś mnie... Shannon. 516 00:36:04,829 --> 00:36:06,539 Dlaczego? 517 00:36:07,665 --> 00:36:09,208 Myślałem, że mnie kochasz. 518 00:36:09,208 --> 00:36:12,837 Kochałam. Kocham. 519 00:36:12,837 --> 00:36:14,672 Ale niewystarczająco? 520 00:36:14,672 --> 00:36:16,841 Nie na tyle, by zostać? 521 00:36:16,841 --> 00:36:19,135 Christopher dostał list. 522 00:36:20,428 --> 00:36:24,015 Przynajmniej jemu próbowałaś to wyjaśnić. 523 00:36:24,015 --> 00:36:27,185 A ja? Gdzie mój list? 524 00:36:28,519 --> 00:36:32,565 Dostałem tylko kartkę z wiadomością, że wyjechałaś. 525 00:36:32,565 --> 00:36:34,525 Nie byłem idealnym mężem. 526 00:36:34,525 --> 00:36:41,073 Też uciekałem, ale wróciłem. 527 00:36:41,073 --> 00:36:43,659 Nie z przymusu, 528 00:36:43,659 --> 00:36:47,330 ale dlatego, że nie wyobrażałem sobie życia bez... 529 00:36:50,625 --> 00:36:52,668 bez ciebie. 530 00:36:55,880 --> 00:36:57,757 I wiesz co? 531 00:36:57,757 --> 00:36:59,926 Nadal sobie nie wyobrażam. 532 00:37:00,885 --> 00:37:02,511 Ale wciąż żyję. 533 00:37:04,055 --> 00:37:05,556 Ale to rozbite życie. 534 00:37:05,556 --> 00:37:08,434 Ja jestem rozbity. 535 00:37:10,686 --> 00:37:12,271 I nie umiem tego naprawić. 536 00:37:13,606 --> 00:37:16,817 Takie jest teraz moje życie. 537 00:37:18,194 --> 00:37:22,240 I takie będzie dalej. 538 00:37:23,950 --> 00:37:25,868 Życie... 539 00:37:27,995 --> 00:37:29,956 bez ciebie. 540 00:37:32,333 --> 00:37:35,670 Miałaś tu ze mną być. 541 00:37:39,674 --> 00:37:41,676 Ale nie jesteś. 542 00:37:48,432 --> 00:37:50,518 I nigdy nie będziesz. 543 00:38:00,444 --> 00:38:02,655 Przykro mi. 544 00:38:11,831 --> 00:38:14,000 Dobrze. 545 00:38:19,797 --> 00:38:20,965 Mamo? 546 00:38:46,240 --> 00:38:48,826 Cześć, synu. Nie obudziłem cię? 547 00:38:50,036 --> 00:38:51,203 Nie, w porządku. 548 00:38:51,203 --> 00:38:53,247 Mogę ci nalać drinka? 549 00:38:57,126 --> 00:38:58,544 Tylko nie mów mamie. 550 00:38:59,920 --> 00:39:03,966 - Chyba nie powinienem. - Daj spokój. Świętujemy. 551 00:39:03,966 --> 00:39:08,304 - Co świętujemy? - Pijemy za mojego syna, bohatera. 552 00:39:08,304 --> 00:39:12,266 - Nie jestem bohaterem. - Jesteś. 553 00:39:12,266 --> 00:39:13,559 Nie. 554 00:39:13,559 --> 00:39:15,728 Ludzie tak mówią, ale to nieprawda. 555 00:39:17,146 --> 00:39:19,607 To dlaczego ci to dali? 556 00:39:27,615 --> 00:39:30,534 Ciężkie, prawda? 557 00:39:30,534 --> 00:39:33,079 Nie mogę oddychać z tym na szyi. 558 00:39:33,079 --> 00:39:37,375 - Tato, pomóż mi to zdjąć. - Nie, synu. Przykro mi. 559 00:39:37,375 --> 00:39:38,876 Ten jest twój. 560 00:39:42,546 --> 00:39:44,799 Ale zrobiłem coś dla ciebie. 561 00:39:44,799 --> 00:39:47,385 Myślę, że ci się spodoba. 562 00:39:47,385 --> 00:39:49,136 MÓJ SYN, BOHATER 563 00:39:49,136 --> 00:39:52,181 Są tam wszyscy ludzie, których nie uratowałeś. 564 00:39:56,435 --> 00:39:58,270 STRAŻAK BOHATER NIE ŻYJE 565 00:40:02,233 --> 00:40:04,485 Przepraszam, że cię nie uratowałem, tato. 566 00:40:04,485 --> 00:40:07,696 To ja miałem uratować ciebie, synu. 567 00:40:07,696 --> 00:40:10,491 Teraz ty musisz uratować sam siebie. 568 00:40:10,491 --> 00:40:12,284 Czujesz to? 569 00:40:22,586 --> 00:40:24,130 Athena! 570 00:40:37,393 --> 00:40:38,436 Athena! 571 00:40:43,691 --> 00:40:45,317 Athena! 572 00:40:45,317 --> 00:40:46,986 Hej! Athena! 573 00:40:46,986 --> 00:40:48,988 Athena, słyszysz mnie? 574 00:41:09,467 --> 00:41:11,760 No dalej, skarbie. Dalej. 575 00:41:24,106 --> 00:41:26,025 Athena, słyszysz mnie? 576 00:41:26,025 --> 00:41:28,110 Dalej, kochanie. Dalej. 577 00:41:28,110 --> 00:41:29,737 Wracaj do mnie. No dalej. 578 00:41:29,737 --> 00:41:32,198 Wracaj do mnie. Dalej. 579 00:41:34,700 --> 00:41:39,371 Dalej, kochanie. Dalej, Athena. 580 00:41:41,040 --> 00:41:42,166 Tak jest. Tak. 581 00:41:42,166 --> 00:41:44,668 Właśnie tak. Tak. 582 00:41:44,668 --> 00:41:46,754 Tak, właśnie tak. Już dobrze. 583 00:41:46,754 --> 00:41:49,131 Po prostu oddychaj. Oddychaj, dobrze? 584 00:41:49,131 --> 00:41:52,510 Hej, tutaj. Chodźcie. Nawdychała się dymu. 585 00:41:52,510 --> 00:41:54,053 Podajcie jej tlen. 586 00:42:09,777 --> 00:42:11,695 Kapitanie! Dajcie defibrylator! 587 00:42:14,949 --> 00:42:16,659 Zatrzymanie akcji serca. 588 00:42:19,036 --> 00:42:21,872 - Ładuj do 100. - Ładuję. 589 00:42:23,123 --> 00:42:24,333 Odsunąć się. 590 00:42:28,045 --> 00:42:30,047 Napisy: Jacek Barczyński