1
00:00:36,244 --> 00:00:37,162
Co tu robisz?
2
00:00:38,038 --> 00:00:39,956
Nie możesz wiecznie się ukrywać.
3
00:00:40,623 --> 00:00:43,293
- Mnie też złamiesz rękę?
- Pozwoliłaś na to.
4
00:00:43,376 --> 00:00:47,213
Nie kiwnęłaś palcem.
Uciekłaś do domu wybeczeć się mamie.
5
00:00:48,465 --> 00:00:49,841
Teraz cię nie obroni.
6
00:01:00,310 --> 00:01:02,979
Bez obaw, nie złamię ci ręki.
7
00:01:03,063 --> 00:01:04,564
Należy ci się więcej.
8
00:01:23,833 --> 00:01:25,293
Robby, Miguel…
9
00:01:26,169 --> 00:01:29,005
Marnie skończyli. To twoja wina!
10
00:01:32,509 --> 00:01:34,302
- To twoja wina.
- Miguel!
11
00:01:40,475 --> 00:01:41,810
Ty to zaczęłaś,
12
00:01:41,893 --> 00:01:43,144
a ja skończę.
13
00:02:07,377 --> 00:02:08,461
Ruchy, łamago.
14
00:02:09,212 --> 00:02:10,463
Przebieraj kulasami.
15
00:02:14,551 --> 00:02:15,635
Dalej, Diaz.
16
00:02:16,302 --> 00:02:17,887
Wytrzymaj.
17
00:02:19,305 --> 00:02:23,393
{\an8}Poczuj pieczenie. Właśnie tak.
Jeszcze dziesięć.
18
00:02:24,185 --> 00:02:25,436
{\an8}Ruchy, Diaz.
19
00:02:25,520 --> 00:02:26,980
{\an8}Już prawie. Jazda!
20
00:02:30,150 --> 00:02:33,153
{\an8}- Sensei, chyba ogarniam.
- Tak? Orientuj się.
21
00:02:39,534 --> 00:02:40,577
{\an8}Wygląda dobrze.
22
00:02:42,120 --> 00:02:43,329
{\an8}Bardzo dobrze.
23
00:02:46,332 --> 00:02:47,208
{\an8}Refleks.
24
00:02:49,085 --> 00:02:50,879
{\an8}Na co czekasz? Ruchy!
25
00:03:26,873 --> 00:03:29,209
{\an8}Może „Karate Johnny’ego Lawrence’a”?
26
00:03:30,126 --> 00:03:32,003
{\an8}Albo „Mocny Cios Karate”?
27
00:03:38,384 --> 00:03:40,511
{\an8}Wymyślam nazwę nowego dojo.
28
00:03:41,095 --> 00:03:43,097
{\an8}Jak długo idzie wiadomość z fejsa?
29
00:03:45,058 --> 00:03:48,811
{\an8}- Ali jest w Kolorado, pewnie z chwilę.
- Dochodzi od razu.
30
00:03:51,189 --> 00:03:52,982
{\an8}Może „All American Karate”?
31
00:03:53,066 --> 00:03:54,317
{\an8}Brzmi słabo.
32
00:03:55,026 --> 00:03:59,447
{\an8}Nazwa powinna sugerować,
że to najlepsze dojo w dolinie.
33
00:03:59,530 --> 00:04:02,700
{\an8}Szkoda, że Cobra Kai
ma taką kozacką nazwę.
34
00:04:03,785 --> 00:04:04,994
{\an8}Zatrzymajmy ją.
35
00:04:05,954 --> 00:04:09,165
{\an8}Cobra przez K. W skrócie potrójne K.
36
00:04:09,249 --> 00:04:10,750
{\an8}KKK?
37
00:04:12,085 --> 00:04:13,503
{\an8}To chyba kiepski pomysł.
38
00:04:14,337 --> 00:04:17,548
{\an8}Nazwę się wymyśli.
Najpierw potrzebujemy uczniów.
39
00:04:18,299 --> 00:04:21,219
{\an8}Dziś wracam do szkoły.
Mogę kogoś zwerbować.
40
00:04:21,302 --> 00:04:22,887
{\an8}Gdzie będziemy trenować?
41
00:04:24,514 --> 00:04:26,182
{\an8}Tym się nie przejmuj.
42
00:04:34,315 --> 00:04:36,526
{\an8}- Dzień dobry, skarbie.
- Usiądź.
43
00:04:37,151 --> 00:04:40,154
{\an8}Zaparzyłem herbatę z Okinawy.
44
00:04:42,407 --> 00:04:44,450
{\an8}Jesteście dziwni. Co się dzieje?
45
00:04:45,034 --> 00:04:48,496
{\an8}Zastanawiamy się, co zrobić z Cobra Kai.
46
00:04:48,997 --> 00:04:49,831
{\an8}Poważnie?
47
00:04:49,914 --> 00:04:53,084
{\an8}Wybacz, że się wkurzyłam,
gdy trenowałaś z grupą.
48
00:04:53,167 --> 00:04:56,254
{\an8}Nie wiedziałam, przez co przechodzisz.
49
00:04:56,337 --> 00:04:57,964
{\an8}Próbujemy załatwić sprawę.
50
00:04:58,047 --> 00:05:02,802
{\an8}Skoro dzieciaki dręczą cię w szkole,
chcemy, żebyś się broniła.
51
00:05:02,885 --> 00:05:04,846
{\an8}Do czego zmierzacie?
52
00:05:05,471 --> 00:05:07,181
{\an8}Tata otworzy Miyagi-Do.
53
00:05:08,266 --> 00:05:09,976
{\an8}Całkowicie to popieram.
54
00:05:10,935 --> 00:05:12,228
{\an8}Co ty na to?
55
00:05:12,312 --> 00:05:14,522
{\an8}- Gotowa wrócić do akcji?
- Nie.
56
00:05:16,649 --> 00:05:17,483
{\an8}Sam.
57
00:05:20,069 --> 00:05:21,612
Zaczekaj.
58
00:05:22,196 --> 00:05:23,239
Co się dzieje?
59
00:05:24,032 --> 00:05:26,367
Nie będę trenować karate.
60
00:05:29,912 --> 00:05:30,913
O co chodzi?
61
00:05:32,248 --> 00:05:36,544
Coś się z nią dzieje. Chyba kiepsko sypia.
62
00:05:36,627 --> 00:05:37,962
Nie wiedziałem.
63
00:05:38,546 --> 00:05:43,259
Byłem tak zajęty naszymi sprawami,
że spędzałem z nią za mało czasu.
64
00:05:43,926 --> 00:05:46,929
Idźcie dziś razem na wagary.
65
00:05:47,472 --> 00:05:49,557
Może opuścić jeden dzień.
66
00:05:50,308 --> 00:05:53,603
Zajmę się salonem.
Użyj swojej magii Miyagi.
67
00:06:01,235 --> 00:06:03,279
- Przyszedł.
- Ale numer!
68
00:06:04,405 --> 00:06:07,825
WITAJ, MIGUEL
69
00:06:07,909 --> 00:06:09,369
Fajnie cię widzieć.
70
00:06:09,952 --> 00:06:11,245
Wrócił!
71
00:06:11,746 --> 00:06:12,955
Brawo!
72
00:06:16,459 --> 00:06:17,502
El Serpiente!
73
00:06:17,585 --> 00:06:19,379
- Czołem.
- Wielki powrót.
74
00:06:19,462 --> 00:06:20,797
Fajne uczucie.
75
00:06:20,880 --> 00:06:24,675
- Dali ci bioniczne nogi?
- To te same zwykłe kulasy.
76
00:06:24,759 --> 00:06:26,427
Potrafisz jeszcze walczyć?
77
00:06:26,511 --> 00:06:29,347
Musisz bronić tytułu i mnie pokonać.
78
00:06:29,430 --> 00:06:31,307
Cobra Kai teraz rządzi.
79
00:06:31,391 --> 00:06:33,810
Chciałem o tym pogadać.
80
00:06:34,727 --> 00:06:36,479
- Na przerwie.
- Jasne.
81
00:06:39,816 --> 00:06:41,818
- Miguel.
- Cześć.
82
00:06:43,778 --> 00:06:46,656
Wielki powrót. Witamy.
83
00:06:47,156 --> 00:06:50,910
Też chciałbym tak szybko
odzyskać pełnię sprawności kończyn.
84
00:06:50,993 --> 00:06:53,704
- Nosisz gips?
- Złamanie kości promieniowej.
85
00:06:53,788 --> 00:06:54,789
Śmierdzi.
86
00:06:56,165 --> 00:06:58,668
Skórka z cytryny powinna już pomóc.
87
00:06:58,751 --> 00:07:01,129
Nadal możesz się podpisać.
88
00:07:01,754 --> 00:07:02,755
Odpuszczę sobie.
89
00:07:03,256 --> 00:07:07,135
Byłeś wrzodem na tyłku,
ale liczyłam, że zapewnisz mi piątkę.
90
00:07:07,218 --> 00:07:10,263
Teraz nici z tego, bo jesteś ułomny.
91
00:07:13,558 --> 00:07:15,893
Jak złamałeś rękę?
92
00:07:19,147 --> 00:07:20,898
Sporo cię ominęło.
93
00:07:22,024 --> 00:07:23,443
Wszystko jest.
94
00:07:23,526 --> 00:07:27,363
Szatnie, sauny, osobne prysznice.
95
00:07:27,447 --> 00:07:28,948
Jak sok pomarańczowy?
96
00:07:29,031 --> 00:07:31,075
Najlepszy, jaki piłem.
97
00:07:31,159 --> 00:07:33,995
Z tego oto baru. Klienci będą zachwyceni.
98
00:07:34,078 --> 00:07:38,583
Mam paru chętnych.
Chyba umie pan rozpoznać okazję.
99
00:07:39,375 --> 00:07:42,503
- Przejdziemy do formalności?
- Nie trzeba. Biorę.
100
00:07:42,587 --> 00:07:46,048
Podpisze pan umowę
i sprawdzimy zdolność kredytową.
101
00:07:46,132 --> 00:07:47,675
Wolałabym nie.
102
00:07:48,342 --> 00:07:52,722
Darujmy sobie te bzdety
i dobijmy targu jak faceci.
103
00:07:53,806 --> 00:07:56,058
To czwarty lokal, który pan ogląda?
104
00:07:56,809 --> 00:07:58,686
Mam ograniczone środki.
105
00:07:58,769 --> 00:08:01,272
Nic tańszego pan nie znajdzie.
106
00:08:01,355 --> 00:08:04,525
Musiałem zejść z czynszu przez azbest.
107
00:08:05,109 --> 00:08:06,235
Trochę go zostało.
108
00:08:06,986 --> 00:08:10,072
Wystarczy odgracić i przemalować.
109
00:08:11,157 --> 00:08:13,242
- Czynsz?
- Trzy tysiące.
110
00:08:13,326 --> 00:08:14,535
Ile?
111
00:08:15,328 --> 00:08:17,413
Przecież to miejsce jest do bani.
112
00:08:18,331 --> 00:08:20,541
Ani baru z sokiem, ani sauny.
113
00:08:21,042 --> 00:08:24,295
Był automat, ale nasrał do niego bezdomny.
114
00:08:24,378 --> 00:08:27,006
Myślałem, że na obrzeżach będzie taniej.
115
00:08:27,089 --> 00:08:28,424
To Los Angeles.
116
00:08:28,508 --> 00:08:32,053
Cztery ściany pod dachem kosztują.
117
00:08:35,223 --> 00:08:37,225
To miejsce jest darmowe?
118
00:08:37,308 --> 00:08:40,269
- Tak.
- Zupełnie? Żadnych haczyków?
119
00:08:40,353 --> 00:08:41,812
Jasne, za friko.
120
00:08:41,896 --> 00:08:43,481
Mogę tu trenować karate?
121
00:08:43,564 --> 00:08:46,108
Od śmietnika do drzewa?
122
00:08:46,776 --> 00:08:50,905
Możesz robić, co chcesz. To park.
Mogę wrócić do rodziny?
123
00:08:50,988 --> 00:08:52,281
Tak, dzięki.
124
00:09:00,748 --> 00:09:02,250
Nie jest tak źle, co?
125
00:09:03,834 --> 00:09:05,127
Lepsze to niż szkoła.
126
00:09:06,254 --> 00:09:09,882
Nie ma to jak cisza i plusk wody.
127
00:09:11,342 --> 00:09:13,469
Zawsze działają kojąco.
128
00:09:15,596 --> 00:09:18,933
Uznałem, że dziś dobrze nam zrobią.
129
00:09:19,600 --> 00:09:20,851
Dlatego tu jesteśmy?
130
00:09:21,477 --> 00:09:24,605
Pomyślałem też, że złowimy coś na kolację.
131
00:09:26,899 --> 00:09:29,735
- Trochę zardzewiała.
- Jak ja.
132
00:09:30,820 --> 00:09:34,865
Sztuczka polega na tym,
żeby zarzucić na głęboką wodę,
133
00:09:34,949 --> 00:09:36,158
daleko od łodzi.
134
00:09:36,951 --> 00:09:38,536
Najważniejszy jest rzut.
135
00:09:44,458 --> 00:09:48,296
Weź zamach, zegnij łokcie i rzuć.
136
00:09:50,923 --> 00:09:51,924
Właśnie tak.
137
00:09:58,347 --> 00:10:00,558
Pamiętasz, kiedy ostatnio tu byliśmy?
138
00:10:01,851 --> 00:10:03,227
Z panem Miyagim.
139
00:10:04,562 --> 00:10:07,440
Złowił wielką rybę.
Mama bała się ją przyrządzić.
140
00:10:08,232 --> 00:10:10,234
W rezultacie zamówiliśmy pizzę.
141
00:10:13,779 --> 00:10:16,282
Wtedy nauczyłaś się balansować na dziobie.
142
00:10:16,782 --> 00:10:19,493
Mała w tym nasza zasługa, sama się rwałaś.
143
00:10:22,622 --> 00:10:25,708
Może spróbujesz? Jak za dawnych czasów.
144
00:10:27,293 --> 00:10:28,294
Wiedziałam.
145
00:10:28,377 --> 00:10:29,587
Co?
146
00:10:29,670 --> 00:10:32,465
Zamierzałeś podstępem
zachęcić mnie do treningu?
147
00:10:32,548 --> 00:10:35,426
Skądże. Nic z tych rzeczy.
148
00:10:36,385 --> 00:10:40,890
- Chciałem spędzić z tobą dzień.
- Skończyłam z karate, tato.
149
00:10:41,515 --> 00:10:44,393
Powiedz dlaczego. Chcę pomóc.
150
00:10:44,477 --> 00:10:46,354
Nieważne. Nie pomożesz.
151
00:10:46,437 --> 00:10:48,606
Bo nie wiem, co się dzieje.
152
00:10:50,316 --> 00:10:51,776
Bądź ze mną szczera.
153
00:10:56,447 --> 00:10:57,490
Zmroziło mnie.
154
00:10:59,575 --> 00:11:01,243
Bili moich przyjaciół.
155
00:11:02,119 --> 00:11:06,248
Na moich oczach złamali Demetriemu rękę,
a ja nie zareagowałam.
156
00:11:07,291 --> 00:11:08,834
Miewam ataki paniki.
157
00:11:08,918 --> 00:11:12,004
Nie wiem, czy będę w stanie się obronić.
158
00:11:13,047 --> 00:11:14,465
Bardzo mi przykro.
159
00:11:17,510 --> 00:11:18,594
Wróćmy do domu.
160
00:11:33,025 --> 00:11:34,402
Cholera.
161
00:11:35,736 --> 00:11:37,738
Myślałeś, że wytrącę ci tacę?
162
00:11:38,698 --> 00:11:40,616
Stać mnie na więcej.
163
00:11:43,911 --> 00:11:45,496
Coś jeszcze?
164
00:11:45,579 --> 00:11:48,249
Podpisać się na gipsie? Nie ma sprawy.
165
00:11:49,250 --> 00:11:50,292
Idzie.
166
00:11:50,793 --> 00:11:52,586
- Niemrawo.
- Co nie?
167
00:11:53,421 --> 00:11:55,506
Przykro mi, mamy komplet.
168
00:11:56,674 --> 00:11:59,969
- Gdzie mam usiąść?
- Z odrzutami, tam.
169
00:12:05,516 --> 00:12:06,726
Frajer.
170
00:12:10,396 --> 00:12:13,190
- Siema.
- Słyszałem o akcji z Demetrim.
171
00:12:14,024 --> 00:12:14,859
Jak mogłeś?
172
00:12:16,152 --> 00:12:18,821
Doceń, że wziąłem odwet na Miyagi-Do.
173
00:12:18,904 --> 00:12:21,031
Oni zaczęli, my skończyliśmy.
174
00:12:21,115 --> 00:12:24,243
- Nie tego uczył nas sensei.
- Nie mój sensei.
175
00:12:25,786 --> 00:12:29,290
- Pomógł ci, a teraz go zdradzasz?
- On zdradził nas.
176
00:12:32,668 --> 00:12:36,297
Nie jesteś taki.
Kreese namieszał ci w głowie.
177
00:12:37,423 --> 00:12:40,509
Odejdź z Cobra Kai.
Sensei Lawrence otwiera dojo.
178
00:12:41,427 --> 00:12:42,928
Dasz przykład innym.
179
00:12:43,471 --> 00:12:45,973
Nie musimy być bandą łobuzów.
180
00:12:47,141 --> 00:12:50,060
- Będzie jak dawniej.
- Ma nowe dojo?
181
00:12:50,144 --> 00:12:53,731
Obczajcie typa. Obnosi się z pindolem.
182
00:13:10,080 --> 00:13:11,749
To twoi nowi kumple?
183
00:13:28,307 --> 00:13:32,603
Nie musisz ze mną rozmawiać,
ale pamiętaj, że zawsze cię wspieram.
184
00:13:33,521 --> 00:13:35,564
Nie możesz mi pomóc.
185
00:13:46,867 --> 00:13:48,619
Opowiedz, jak to było.
186
00:13:55,000 --> 00:13:56,544
Gdy zaczęła się walka…
187
00:13:58,337 --> 00:13:59,713
nie mogłam się ruszyć.
188
00:14:00,965 --> 00:14:02,550
Oddychać.
189
00:14:03,717 --> 00:14:07,471
Serce waliło mi jak oszalałe.
190
00:14:10,808 --> 00:14:14,895
Już wcześniej czułam, że coś nie gra,
ale myślałam, że sobie poradzę.
191
00:14:14,979 --> 00:14:17,648
Czy to ma związek z Tory?
192
00:14:19,275 --> 00:14:20,943
Znowu ją zobaczyłam.
193
00:14:23,195 --> 00:14:24,989
Ożyły wspomnienia.
194
00:14:27,449 --> 00:14:28,784
Bałam się, że oberwę.
195
00:14:30,369 --> 00:14:31,537
Miguel ucierpi.
196
00:14:32,162 --> 00:14:33,372
A Robby ucieknie.
197
00:14:35,749 --> 00:14:40,546
Mój mózg poczuł, że się zacznie,
więc ciało zamarło.
198
00:14:41,297 --> 00:14:43,090
To musiało być przerażające.
199
00:14:43,674 --> 00:14:45,217
Skrzywdzili Demetriego.
200
00:14:45,885 --> 00:14:49,555
- Nie byłam w stanie temu zapobiec.
- To nie twoja wina.
201
00:14:50,431 --> 00:14:52,850
Wiesz, że Cobra Kai są nieobliczalni.
202
00:14:52,933 --> 00:14:54,310
W tym problem.
203
00:14:55,644 --> 00:14:57,104
Boję się, tato.
204
00:14:59,398 --> 00:15:01,150
Czuję się strasznie samotna.
205
00:15:01,942 --> 00:15:03,319
Nie jesteś sama.
206
00:15:05,738 --> 00:15:09,491
Cokolwiek czujesz,
nie masz się czego wstydzić.
207
00:15:14,830 --> 00:15:16,624
Skoczymy coś zjeść?
208
00:15:20,294 --> 00:15:22,171
- Jak leci, łosiu?
- Co?
209
00:15:28,469 --> 00:15:29,595
Sensei?
210
00:15:30,596 --> 00:15:32,097
Ochrona pana wpuściła?
211
00:15:32,181 --> 00:15:34,767
Umiem się wślizgnąć do dawnej budy.
212
00:15:36,060 --> 00:15:37,728
Dobre wieści.
213
00:15:38,687 --> 00:15:40,814
Znalazłem miejscówkę na dojo.
214
00:15:40,898 --> 00:15:42,691
- Tak?
- Jak rekrutacja?
215
00:15:45,986 --> 00:15:49,531
- Aż tak źle?
- Wszystko się pozmieniało.
216
00:15:49,615 --> 00:15:52,076
Cobra Kai świrują jak po dropsach.
217
00:15:52,743 --> 00:15:54,536
Od kiedy dropsy szkodzą?
218
00:15:55,496 --> 00:15:59,249
Po prostu sensei Kreese
tworzy armię dupków.
219
00:15:59,833 --> 00:16:01,043
Nie przejdą do nas.
220
00:16:05,881 --> 00:16:06,882
Zaczekaj tu.
221
00:16:12,262 --> 00:16:13,263
Słuchajcie!
222
00:16:21,146 --> 00:16:22,189
Dałem ciała.
223
00:16:23,482 --> 00:16:24,483
Przepraszam.
224
00:16:25,484 --> 00:16:26,652
Byłem samolubny.
225
00:16:28,070 --> 00:16:29,655
Sensei tak nie postępuje.
226
00:16:31,865 --> 00:16:34,868
Wybrałem łatwe wyjście. Poddałem się.
227
00:16:37,746 --> 00:16:39,331
To, co się stało w szkole…
228
00:16:41,959 --> 00:16:43,544
mocno mną wstrząsnęło.
229
00:16:44,294 --> 00:16:46,839
Nie mogłem spojrzeć sobie w twarz.
Ani wam.
230
00:16:46,922 --> 00:16:50,134
Łatwiej tak to sobie tłumaczyć.
231
00:16:50,926 --> 00:16:54,471
Ale tak naprawdę olał nas pan
na długo przed rozróbą.
232
00:16:56,015 --> 00:16:58,892
Zmiękł pan. A my za to beknęliśmy.
233
00:17:01,395 --> 00:17:02,396
Posłuchaj.
234
00:17:03,397 --> 00:17:06,316
Gdy trafiłeś do mojego dojo,
byłeś miękką fają.
235
00:17:07,276 --> 00:17:10,154
To ja cię zahartowałem, nie Kreese.
236
00:17:10,863 --> 00:17:12,531
Ma cię w dupie.
237
00:17:13,991 --> 00:17:14,992
Was wszystkich.
238
00:17:16,118 --> 00:17:19,830
Możecie biadolić jak cieniasy,
proszę bardzo.
239
00:17:21,373 --> 00:17:23,042
Zostańcie sobie z Kreese’em.
240
00:17:24,043 --> 00:17:26,170
Ale ostrzegam, że przesracie życie.
241
00:17:28,505 --> 00:17:32,009
Albo ogarnijcie się
i dołączcie do mojego dojo.
242
00:17:35,262 --> 00:17:37,514
Park przy Havenhurst, jutro o 16,00.
243
00:17:39,475 --> 00:17:41,894
Dla własnego dobra trenujcie odpowiednio.
244
00:17:43,270 --> 00:17:44,605
Obyście przyszli.
245
00:17:48,400 --> 00:17:49,526
Punktualnie!
246
00:17:50,903 --> 00:17:52,321
Wybacz. Stary nawyk.
247
00:17:56,992 --> 00:18:01,830
{\an8}HALA SPORTOWA
248
00:18:04,458 --> 00:18:06,960
Za każdym razem, gdy tu wracam,
249
00:18:07,044 --> 00:18:09,922
czuję przypływ adrenaliny.
250
00:18:10,506 --> 00:18:14,134
To fajnie. Ale nadal nie wiem,
co tu robimy.
251
00:18:15,094 --> 00:18:15,969
Chodź.
252
00:18:27,314 --> 00:18:28,148
Tutaj.
253
00:18:30,067 --> 00:18:33,028
Wiem. Tu pokonałeś Johnny’ego Lawrence’a.
254
00:18:33,112 --> 00:18:33,987
Nie.
255
00:18:35,030 --> 00:18:37,157
Tu omal nie pokonał mnie strach.
256
00:18:39,118 --> 00:18:40,828
Jak to? Kiedy?
257
00:18:42,204 --> 00:18:43,914
W moim drugim turnieju.
258
00:18:44,998 --> 00:18:48,627
Nie musiałem walczyć w eliminacjach,
więc byłem wypoczęty.
259
00:18:49,378 --> 00:18:50,712
I myślałem, że gotowy.
260
00:18:52,506 --> 00:18:53,924
Ale w finale…
261
00:18:55,509 --> 00:18:57,177
Mój rywal był bezlitosny.
262
00:18:57,261 --> 00:19:01,098
Padłem na matę i ogarnął mnie strach.
263
00:19:01,181 --> 00:19:04,101
Byłem sparaliżowany.
Nie mogłem się ruszyć.
264
00:19:04,184 --> 00:19:06,603
Wizja stawienia mu czoła
265
00:19:06,687 --> 00:19:08,981
napawała mnie przerażeniem.
266
00:19:09,064 --> 00:19:11,150
Chciałem uciec i się ukryć.
267
00:19:15,612 --> 00:19:17,656
I co zrobiłeś?
268
00:19:17,739 --> 00:19:19,116
Daniel-san!
269
00:19:19,199 --> 00:19:22,077
- Panie Miyagi, to koniec. Nie dam rady.
- Nie!
270
00:19:22,161 --> 00:19:23,162
Boję się!
271
00:19:23,245 --> 00:19:26,957
Możesz przegrać z przeciwnikiem,
lecz nie ze strachem!
272
00:19:27,040 --> 00:19:28,959
Ale ja się boję!
273
00:19:30,460 --> 00:19:32,713
Skoncentruj się.
274
00:19:34,131 --> 00:19:37,301
Nadal nie pokazałeś
swojego najlepszego karate.
275
00:19:37,968 --> 00:19:39,761
Pora je uwolnić.
276
00:19:39,845 --> 00:19:42,681
Na szczęście
pan Miyagi pomógł mi się skupić.
277
00:19:44,183 --> 00:19:45,267
Podniosłem się…
278
00:19:47,102 --> 00:19:49,104
dokończyłem walkę i wygrałem.
279
00:19:50,898 --> 00:19:53,692
Pan Miyagi zawsze potrafił wesprzeć.
280
00:19:53,775 --> 00:19:56,862
Bez wątpienia potrzebowałem jego rad.
281
00:19:58,071 --> 00:20:01,491
Ale to ja musiałem wziąć się w garść.
282
00:20:01,575 --> 00:20:03,869
Nadal żyję ze strachem.
283
00:20:03,952 --> 00:20:05,746
Jak wszyscy w jakimś stopniu.
284
00:20:06,330 --> 00:20:08,665
Tylko nie pozwalam mu wygrać.
285
00:20:10,334 --> 00:20:13,045
Sama musisz się podnieść, gdy upadniesz.
286
00:20:13,128 --> 00:20:14,379
Nikt cię nie wyręczy.
287
00:20:15,339 --> 00:20:17,883
Obiecuję, że będę przy tobie,
288
00:20:18,717 --> 00:20:19,927
by cię wesprzeć.
289
00:20:21,178 --> 00:20:23,513
Jak pan Miyagi był przy mnie.
290
00:20:31,688 --> 00:20:32,731
Nara, geeku!
291
00:20:36,735 --> 00:20:37,611
Dupki.
292
00:20:41,740 --> 00:20:42,950
Masz marker?
293
00:20:47,246 --> 00:20:48,205
Tak.
294
00:20:49,373 --> 00:20:50,207
Gips.
295
00:21:02,427 --> 00:21:04,596
UWIELBIAM TWOJEGO DUŻEGO FIUTA, YAS
296
00:21:06,515 --> 00:21:07,432
Proszę.
297
00:21:08,684 --> 00:21:09,935
Znacznie lepiej.
298
00:21:12,938 --> 00:21:14,898
To naprawdę…
299
00:21:15,440 --> 00:21:16,483
To jest…
300
00:21:18,151 --> 00:21:19,027
Dziękuję.
301
00:21:19,111 --> 00:21:21,363
Po tej całej akcji…
302
00:21:22,281 --> 00:21:23,782
z naciągnięciem gaci…
303
00:21:25,701 --> 00:21:27,035
Wiem, jak to jest.
304
00:21:28,245 --> 00:21:30,497
Boli, gdy wszyscy z ciebie szydzą.
305
00:21:32,416 --> 00:21:36,169
Na pocieszenie powiem,
że przeżyłem wiele naciągnięć gaci.
306
00:21:36,878 --> 00:21:38,505
Nic fajnego.
307
00:21:43,135 --> 00:21:44,136
Dobrze.
308
00:21:45,762 --> 00:21:48,181
- Na tym poprzestańmy.
- Jasna sprawa.
309
00:22:14,499 --> 00:22:15,876
Wiedziałem, że wrócisz.
310
00:22:16,460 --> 00:22:17,544
Serio?
311
00:22:21,631 --> 00:22:22,632
Łap.
312
00:22:24,051 --> 00:22:25,260
Po co?
313
00:22:25,344 --> 00:22:27,429
Potrenujemy razem.
314
00:22:28,138 --> 00:22:30,557
Jeśli chcesz.
315
00:22:32,684 --> 00:22:33,685
Pokaż…
316
00:22:34,436 --> 00:22:36,104
- zarzucanie wędki.
- Co?
317
00:22:39,566 --> 00:22:40,734
Niezły blok.
318
00:22:42,194 --> 00:22:43,320
„Zarzucanie wędki”.
319
00:22:44,029 --> 00:22:46,490
Wypad na ryby jednak był treningiem?
320
00:22:47,491 --> 00:22:49,618
Pomyślnym zbiegiem okoliczności.
321
00:23:06,093 --> 00:23:06,968
Jeszcze raz.
322
00:23:08,261 --> 00:23:09,346
Śmiało.
323
00:23:11,390 --> 00:23:12,516
Dzień pierwszy.
324
00:23:15,685 --> 00:23:17,062
Już to przerabialiśmy.
325
00:23:18,772 --> 00:23:20,524
Ale tym razem będzie inaczej.
326
00:23:22,234 --> 00:23:23,944
Próbowali nas zniszczyć.
327
00:23:25,195 --> 00:23:26,196
Nic z tego!
328
00:23:28,198 --> 00:23:30,992
Mówili, że potrzebny jest dach
i cztery ściany.
329
00:23:31,493 --> 00:23:32,744
Chrzanić to!
330
00:23:34,413 --> 00:23:35,622
Ten park
331
00:23:36,248 --> 00:23:37,541
będzie naszym dojo.
332
00:23:38,834 --> 00:23:41,628
Nie potrzebujecie dojo, by tworzyć dojo.
333
00:23:42,671 --> 00:23:43,880
Zrozumiano?
334
00:23:43,964 --> 00:23:45,006
Tak, sensei!
335
00:23:47,467 --> 00:23:49,845
Założyłem Cobra Kai z jednym nerdem.
336
00:23:51,972 --> 00:23:53,306
To krok naprzód.
337
00:23:55,225 --> 00:23:57,519
Jeśli mamy być traktowani poważnie,
338
00:23:57,602 --> 00:24:00,397
potrzebujemy nazwy, która budzi szacunek.
339
00:24:01,982 --> 00:24:04,776
Nazwy, która oznacza siłę i dominację.
340
00:24:05,610 --> 00:24:06,736
Kobry są silne.
341
00:24:07,571 --> 00:24:10,866
Może i królują w dżungli,
ale świat to coś więcej.
342
00:24:13,034 --> 00:24:14,578
Tylko jedno zwierzę
343
00:24:15,495 --> 00:24:16,830
może zabić węża.
344
00:24:17,456 --> 00:24:18,665
Mangusta?
345
00:24:18,748 --> 00:24:20,375
Prawdziwe zwierzę, Bert.
346
00:24:30,802 --> 00:24:31,803
Witajcie…
347
00:24:32,387 --> 00:24:34,181
w dojo Orli Kieł Karate.
348
00:24:38,393 --> 00:24:39,978
Orły nie mają kłów.
349
00:24:43,565 --> 00:24:44,691
Włóżcie je.
350
00:24:53,283 --> 00:24:56,661
- Nie są przymałe?
- Rób więcej przysiadów.
351
00:24:56,745 --> 00:24:58,663
Ustawić się!
352
00:25:04,169 --> 00:25:05,086
Sensei, z tyłu.
353
00:25:08,048 --> 00:25:09,049
Mam gadane.
354
00:25:10,717 --> 00:25:13,887
Nasza grupa się rozrasta. Zróbcie miejsce.
355
00:25:34,699 --> 00:25:37,410
Mówiłem, Cobra Kai na zawsze.
356
00:25:45,168 --> 00:25:48,046
Spokojnie, Johnny. Nie chcę walczyć.
357
00:25:48,129 --> 00:25:50,090
To co tu robisz?
358
00:25:50,173 --> 00:25:54,511
Proponuję ci powrót do Cobra Kai,
gdzie jest twoje miejsce.
359
00:25:54,594 --> 00:25:57,180
Nigdy więcej nie będę z tobą działał.
360
00:25:58,765 --> 00:26:00,475
Wpajasz im bzdury.
361
00:26:00,559 --> 00:26:02,102
Odwalają głupie akcje.
362
00:26:03,770 --> 00:26:04,938
To popaprane.
363
00:26:07,357 --> 00:26:08,692
Wszystko przez ciebie.
364
00:26:09,442 --> 00:26:11,444
Mam odmienne zdanie.
365
00:26:12,404 --> 00:26:13,905
Dbam o moich uczniów.
366
00:26:14,406 --> 00:26:16,992
Są silni i waleczni.
367
00:26:17,075 --> 00:26:20,537
Nie popełniliby błędu,
okazując litość i kończąc w śpiączce.
368
00:26:30,797 --> 00:26:34,134
To tyle. Kolejnej szansy nie dostaniesz.
369
00:26:36,595 --> 00:26:37,470
I dobrze.
370
00:26:40,974 --> 00:26:42,267
Dokonałaś wyboru.
371
00:26:45,395 --> 00:26:47,063
I pożałujesz.
372
00:27:47,290 --> 00:27:49,584
Napisy: Krzysztof Kowalczyk