1 00:00:06,049 --> 00:00:07,550 NETFLIX — PROGRAM KOMEDIOWY 2 00:00:12,388 --> 00:00:18,561 {\an8}Powitajcie brawami Marka Normanda z Nowego Orleanu! 3 00:00:36,662 --> 00:00:40,208 Komedia, co? Dziś ją wam dostarczamy. 4 00:00:40,291 --> 00:00:44,253 Dzięki. Miło tu być. Nastały dziwne czasy. Dzięki, mamo. 5 00:00:45,922 --> 00:00:47,548 Jesteśmy zaszczepieni. 6 00:00:47,632 --> 00:00:49,175 Ogarnęliście już to? 7 00:00:49,258 --> 00:00:53,262 Super. Ja zaszczepiłem się przez neta. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. 8 00:00:53,846 --> 00:00:56,974 Widziałem paru gości, którzy szczepili się na ulicy. 9 00:00:57,058 --> 00:00:58,893 Tak trzymać. 10 00:00:58,976 --> 00:01:02,230 To chyba była druga dawka, bo jednego nieźle siekło. 11 00:01:04,148 --> 00:01:05,066 No dobrze. 12 00:01:06,109 --> 00:01:09,904 Przytyłem parę kilo podczas lockdownu. Jak pewnie każdy z nas. 13 00:01:09,987 --> 00:01:13,741 Ciągłe zamawianie żarcia. Skończę z tym. Za dziecka byłem gruby. 14 00:01:13,825 --> 00:01:15,660 Miałem męskie cycki. 15 00:01:16,244 --> 00:01:20,289 Czy to nie dziwne, że tyjąc, wykształcamy kobiece części ciała? 16 00:01:20,373 --> 00:01:24,377 Panie stają się po prostu grubymi babami. 17 00:01:24,460 --> 00:01:27,338 I my też, jeśli przytyjemy. 18 00:01:28,673 --> 00:01:30,967 Nie rozrastają nam się męskie narządy. 19 00:01:31,050 --> 00:01:34,679 Ale nic w stylu: „Tammy wyhodowała sobie niezłe jaja”. 20 00:01:35,888 --> 00:01:41,435 Bycie otyłym dzieckiem ma plusy. Kumple marzyli o macaniu cycków. 21 00:01:41,519 --> 00:01:42,770 „No to macie farta”. 22 00:01:44,272 --> 00:01:47,608 Nikt nie lubi męskich cycków. Dokładnie to zbadałem. 23 00:01:47,692 --> 00:01:52,196 Nikt nie lubi owłosionego zwisu bez mleka, a jednak są legalne w całym kraju. 24 00:01:52,864 --> 00:01:58,202 Grubas ściąga koszulkę w Clevelad? Luz. Zrobi to kobieta? Obnażanie się. 25 00:01:58,286 --> 00:02:00,204 I te cycki wolimy, więc co jest? 26 00:02:02,290 --> 00:02:03,916 Mamy dziwne prawo. 27 00:02:04,000 --> 00:02:07,086 Kobiety nie mogą pokazywać cycków, a faceci już tak. 28 00:02:07,170 --> 00:02:10,548 Kobieta karmiąca publicznie piersią? Full legal. 29 00:02:10,631 --> 00:02:14,635 A facet? Bardzo nielegalne. 30 00:02:16,929 --> 00:02:18,097 Dziwna sprawa. 31 00:02:19,724 --> 00:02:22,518 Dla mnie kobiece cycuszki są jak trawka. 32 00:02:22,602 --> 00:02:25,813 Fajne, nieszkodliwe, a jednak niezgodne z prawem. 33 00:02:28,232 --> 00:02:31,027 Męskie są jak fajki. Obrzydliwe i odpychające. 34 00:02:31,110 --> 00:02:32,904 Po chuj świecić nimi na plaży? 35 00:02:34,572 --> 00:02:35,990 To błąd w prawie. 36 00:02:38,242 --> 00:02:41,245 Co mnie szokuje? Moja dziewczyna ma cyce jak donice. 37 00:02:41,329 --> 00:02:46,667 W ogóle kobiety wbijają do sklepu i mówią, że ich miseczka to B, C czy D. 38 00:02:46,751 --> 00:02:51,422 Gdyby facet powiedział w sklepie, że ma rozmiar A, musiałby się zabić. 39 00:02:53,216 --> 00:02:55,885 Po 20 minutach byłoby po sprawie. 40 00:02:55,968 --> 00:03:00,890 Liścik samobójcy: „A minus za każdym razem”. 41 00:03:02,099 --> 00:03:04,977 Ale pewne rzeczy muszą wybrzmieć. 42 00:03:05,478 --> 00:03:08,856 Żartuję z otyłych w 2021 roku. Już mi się oberwało. 43 00:03:08,940 --> 00:03:12,777 Ponoć użycie słowa „gruby” to jak znieważenie na tle rasowym. 44 00:03:12,860 --> 00:03:17,031 A ja na to: „Być może, ale to jedyna zniewaga zmienna w czasie”. 45 00:03:18,699 --> 00:03:23,120 Tyjesz i chudniesz, ale nikt nie powie: „Na święta robię się bardzo czarny”. 46 00:03:24,914 --> 00:03:27,375 „Pora zrzucić trochę meksykańskości”. 47 00:03:28,751 --> 00:03:32,171 Wszyscy żartujemy z grubych, ale nikt ich nie nienawidzi. 48 00:03:32,255 --> 00:03:37,343 Nikt nie mówi: „Dzielnica upadła, odkąd wprowadziły się te tuczniki”. 49 00:03:37,426 --> 00:03:39,303 Uwielbiamy tłuścioszków. 50 00:03:39,387 --> 00:03:41,889 Budda, Święty Mikołaj, okazjonalnie Oprah. 51 00:03:46,060 --> 00:03:49,063 Miło być w Nowym Jorku. Są tu piękne kobiety. 52 00:03:49,146 --> 00:03:50,815 Może nie tutaj, ale… 53 00:03:51,691 --> 00:03:54,443 Żartuję. Nie odpuszczę wam minetki. 54 00:03:56,404 --> 00:03:59,365 Panie, jesteście seksowne. Faceci was pożądają. 55 00:03:59,448 --> 00:04:04,078 I musimy na to zapracować. Też ot tak nie dałbym sobie czegoś włożyć. 56 00:04:05,288 --> 00:04:06,831 Do roboty, panowie. 57 00:04:06,914 --> 00:04:10,793 Pochwę można przyrównać do uniwerku. Trzeba zostać przyjętym. 58 00:04:11,752 --> 00:04:14,505 I łatwiej się dostać, jeśli jesteś kasiasty. 59 00:04:16,465 --> 00:04:20,136 „A on? Przecież nie ma kasy”. „Ale jest sportowcem”. 60 00:04:28,436 --> 00:04:30,563 Normalnie jak na uczelni. 61 00:04:30,646 --> 00:04:34,108 Niektóre są prestiżowe. „Udało ci się dostać? Nieźle”. 62 00:04:34,191 --> 00:04:37,320 Albo: „Dostałem się tam”. „Każdy się dostaje”. 63 00:04:39,113 --> 00:04:40,781 „Bo był tam twój ojciec”. 64 00:04:48,080 --> 00:04:51,625 Jesteście bardziej atrakcyjne niż faceci. Możecie wybierać. 65 00:04:51,709 --> 00:04:56,172 Nie bierzecie partnera z ulicy. Poprzeczka jak na selekcji w NBA. 66 00:04:56,255 --> 00:04:59,175 Wiek, wykształcenie, wzrost. 67 00:04:59,258 --> 00:05:03,554 U facetów jest jak na podwórkowym meczu. „Biorę ciebie, ciebie i ciebie”. 68 00:05:04,972 --> 00:05:07,350 „Z tobą jest kiepsko, ale wyrobisz się”. 69 00:05:09,769 --> 00:05:13,481 Moja piękna znajoma może mieć każdego. I zawsze coś deklaruje. 70 00:05:13,564 --> 00:05:17,234 „Nigdy nie prześpię się z republikaninem”. Pytam, czy na serio. 71 00:05:17,318 --> 00:05:21,822 „Gdybym już w łóżku się o tym dowiedziała, to i tak nic z tego”. 72 00:05:21,906 --> 00:05:25,785 A ja na to: „Gdybym był na jego miejscu, zmieniłbym partię”. 73 00:05:27,661 --> 00:05:29,705 I tak byśmy o tym nie gadali. 74 00:05:29,789 --> 00:05:32,875 Nie będzie mnie ujeżdżać i mówić o zmianie klimatu. 75 00:05:38,047 --> 00:05:43,344 Ale z republikanką to tylko w gumce, bo pewnie będzie chciała je zachować. 76 00:05:47,181 --> 00:05:49,558 Pora na żarty o aborcji. 77 00:05:51,352 --> 00:05:53,729 Nie wiem, jakie macie zdanie. 78 00:05:53,813 --> 00:05:56,941 Z aborcją jest jak z odsuwaniem fotela w samolocie. 79 00:05:57,024 --> 00:06:00,820 Wkurzy to wiele osób, ale robię to, jeśli tylko mogę. 80 00:06:05,199 --> 00:06:07,743 „W którą stronę pan się skłania?” „Do tyłu”. 81 00:06:11,664 --> 00:06:16,710 Ale faceci są napaleni. Tak bardzo, że to nic zabawnego. 82 00:06:16,794 --> 00:06:20,131 Kobiety twierdzą, że są równie napalone. Co za bzdety. 83 00:06:21,173 --> 00:06:23,509 Nie wiecie, jak to jest. 84 00:06:23,592 --> 00:06:26,762 Nie bywacie napalone na kogoś na rodzinnym zjeździe. 85 00:06:29,098 --> 00:06:30,349 To już choroba. 86 00:06:31,183 --> 00:06:33,644 Nie myślimy przez to trzeźwo. 87 00:06:33,727 --> 00:06:37,565 Dlatego każdy facet-wynalazca stworzył coś po orgazmie. 88 00:06:37,648 --> 00:06:42,570 Tylko wtedy trzeźwo się myśli. Szybki wytrysk i powstaje frytkownica. 89 00:06:47,992 --> 00:06:51,454 Znajoma wykłócała się ze mną, że babki są równie napalone. 90 00:06:51,537 --> 00:06:54,790 Pytam: „Przespałabyś się ze mną?”. A ona: „Nie”. 91 00:06:56,000 --> 00:06:58,502 „A ja z tobą tak, więc sprawa jest jasna”. 92 00:06:59,253 --> 00:07:03,090 „Ale ty mnie nie pociągasz”. A ja: „Ty mnie też nie”. 93 00:07:05,092 --> 00:07:06,302 Co to ma do rzeczy? 94 00:07:07,303 --> 00:07:10,514 Wy też bywacie napalone, ale musicie to ukrywać. 95 00:07:10,598 --> 00:07:14,226 Inaczej byłybyście rwane w knajpach. 96 00:07:14,894 --> 00:07:17,980 Ukrywacie to, ale dajecie upust emocjom. 97 00:07:18,063 --> 00:07:21,275 Moja dziewczyna mówiła, że płacze codziennie od liceum. 98 00:07:21,358 --> 00:07:27,031 Powiedziała, że coś się z nią dzieje, ukrywa się z tym i zużywa tonę chusteczek. 99 00:07:27,114 --> 00:07:29,158 „Kurde, codziennie mam tak samo”. 100 00:07:31,785 --> 00:07:34,997 Mówi, że inaczej nie może funkcjonować. 101 00:07:35,080 --> 00:07:36,665 „No to mamy podobnie”. 102 00:07:37,750 --> 00:07:41,170 Albo że czasami wciąga ją film. I znów mamy tak samo. 103 00:07:42,421 --> 00:07:45,508 „Oglądasz 30 sekund filmu?” A ona nie łapie. 104 00:07:48,719 --> 00:07:52,348 U was nagle pojawiają się emocje, a u nas napalenie. 105 00:07:52,431 --> 00:07:57,436 Kobiety nie wiedzą, dlaczego nagle płaczą, a faceci – dlaczego nagle nam staje. 106 00:07:59,063 --> 00:08:00,731 Niczym otwarta trumna. 107 00:08:04,360 --> 00:08:07,738 Ale dzięki Bogu za jedno, drogie panie. 108 00:08:07,821 --> 00:08:10,366 Pociągają was rzeczy, które nie są seksowne. 109 00:08:10,449 --> 00:08:15,371 Dzięki Bogu za tę umiejętność. Bo coś takiego na pewno was nie pociąga. 110 00:08:16,080 --> 00:08:20,668 Jeśli facet rozbierze się przed wami, myślicie, że jest dobrym kierowcą. 111 00:08:23,921 --> 00:08:27,925 Musicie doszukiwać się ponętności. 112 00:08:28,008 --> 00:08:32,096 Kolacja, drinki, film, lody. „Wszystko zaplanowałeś. Ale to seksowne”. 113 00:08:32,846 --> 00:08:35,683 Planowanie ma być seksowne? 114 00:08:36,308 --> 00:08:39,979 Spodobał jej się mój żart. „Podnieca mnie poczucie humoru”. 115 00:08:40,563 --> 00:08:44,358 „Zapłaciłeś gotówką? Pociągające”. Ale w sypialni tak nie jest. 116 00:08:45,401 --> 00:08:48,696 Wyciągam gumkę, a ona: „Nie jesteś zbyt pewny siebie?”. 117 00:08:48,779 --> 00:08:50,614 „No tak, zaplanowałem to”. 118 00:08:52,616 --> 00:08:55,494 Ponoć jej się to podobało, a wyszedł przypał. 119 00:08:55,578 --> 00:08:59,206 Jeśli ma poczucie humoru, to ją cisnę. „To ma być łechtaczka?” 120 00:09:02,543 --> 00:09:05,629 Świetny żart, więc dlaczego jej to nie pociąga? 121 00:09:06,547 --> 00:09:11,051 Chce już iść, a przecież lubi kasę. „Proszę, to za twój czas”. 122 00:09:12,886 --> 00:09:14,805 Fascynujące, drogie panie. 123 00:09:14,888 --> 00:09:18,976 Chyba lubicie seks, gdy nie jest on uproszczony. 124 00:09:19,059 --> 00:09:22,021 Kobiety zawsze lubią się nad tym rozpływać. 125 00:09:22,104 --> 00:09:27,192 „Zabrał mnie do Paryża i kochaliśmy się na balkonie z widokiem na ocean, czad!” 126 00:09:28,152 --> 00:09:30,487 U faceta kluczem jest prostota. 127 00:09:30,571 --> 00:09:34,241 Śmigamy na zakupy, seks w korytarzu, zakupy odwołane. 128 00:09:36,201 --> 00:09:37,745 Ta sama reakcja u faceta. 129 00:09:39,413 --> 00:09:44,001 Po prostu mówcie, czego chcecie. Chcemy was uszczęśliwiać. 130 00:09:44,084 --> 00:09:47,463 „To ty masz się domyślić”. Odpada. Po prostu powiedzcie. 131 00:09:48,631 --> 00:09:50,966 Zawsze dziwi mnie, co was nakręca. 132 00:09:51,050 --> 00:09:54,970 Zabrałem moją pannę do zoologicznego. Kuźwa, drogie panie. 133 00:09:55,929 --> 00:09:57,556 To wasz klub ze striptizem. 134 00:09:58,557 --> 00:10:01,810 Kobieta w zoologicznym jest napalona jak facet w nocnym. 135 00:10:01,894 --> 00:10:05,147 „Boże, chcę dotknąć je wszystkie”. 136 00:10:06,357 --> 00:10:09,360 „Uważaj, niektóre mogą cię ugryźć”. 137 00:10:10,778 --> 00:10:12,613 A ona napalona jak facet. 138 00:10:12,696 --> 00:10:15,991 „Coś pięknego. Ta idealna. Ten super. Tego uwielbiam”. 139 00:10:16,075 --> 00:10:20,913 A kierownik sklepu: „Każdy klient lubi Roxy. Dawać ją”. 140 00:10:20,996 --> 00:10:23,832 Idzie na stronę z Roxy. Bierze ją na kolana. 141 00:10:23,916 --> 00:10:27,503 „Ona mnie kocha”. A ja mówię, że chce się tylko stąd wyrwać. 142 00:10:30,798 --> 00:10:32,007 Przyznajcie to. 143 00:10:34,009 --> 00:10:35,177 No właśnie. 144 00:10:37,930 --> 00:10:41,892 Fajna widownia mi się trafiła. Ale muszę się ogarnąć. 145 00:10:41,975 --> 00:10:44,269 Pan też, w końcu nosi pan okulary. 146 00:10:45,354 --> 00:10:49,191 Muszę się ogarnąć. Niedawno baliśmy się, że wpadliśmy. 147 00:10:49,274 --> 00:10:51,026 Pamiętasz. 148 00:10:52,152 --> 00:10:56,782 Kupiliśmy kilka testów dla pewności. Nasikałem na jeden, gdy nie patrzyła. 149 00:10:56,865 --> 00:10:58,784 Okazało się, że jest pozytywny. 150 00:10:59,368 --> 00:11:02,663 Google podpowiedziało, że może to być rak jądra. 151 00:11:02,746 --> 00:11:05,165 „Kurde, nadal lepiej niż mieć dziecko”. 152 00:11:06,834 --> 00:11:11,422 Tylko wtedy rak jest lepszy niż dzieci. Cieszysz się, gdy go pobijesz. 153 00:11:15,968 --> 00:11:20,764 Z mojej panny jest niezła kocica. Lubi bawić się wibratorem, gdy patrzę. 154 00:11:21,682 --> 00:11:23,809 Super, ale potem czuję się zbędny. 155 00:11:25,144 --> 00:11:28,605 Czuję się jak kasjer przy kasie samoobsługowej. 156 00:11:30,774 --> 00:11:34,069 „Dobrze sobie pani radzi, ale w razie czego mogę pomóc”. 157 00:11:35,487 --> 00:11:39,283 A gdy mija pół godziny, już wiesz, że zastępują nas roboty. 158 00:11:42,161 --> 00:11:46,206 Lubi też akcje w miejscach publicznych, ale czasem bywa niezręcznie. 159 00:11:46,290 --> 00:11:49,585 Raz wypięła się w sklepie, więc poszło parę klapsów. 160 00:11:49,668 --> 00:11:52,504 A jakiś sześciolatek pyta: „Co ta pani zrobiła? 161 00:11:55,758 --> 00:11:57,801 Była niegrzeczna?”. 162 00:11:57,885 --> 00:11:59,470 „O tak, jeszcze jak”. 163 00:12:00,637 --> 00:12:05,559 Wtedy zorientowałem się, że chodzi nam o różne rzeczy. 164 00:12:05,642 --> 00:12:07,895 Pyta, czy zasłużyła sobie. „Oj tak”. 165 00:12:07,978 --> 00:12:09,146 „Ma dużo zabawek?” 166 00:12:09,229 --> 00:12:11,565 „Zawaliła nimi całą sypialnię”. 167 00:12:11,648 --> 00:12:14,526 „Niech pan zrobi jak moi rodzice”. „Czyli jak?” 168 00:12:14,610 --> 00:12:17,738 „Niech się pan nimi pobawi przed nią”. „Dobry pomysł”. 169 00:12:19,531 --> 00:12:20,908 Zboczony dzieciak. 170 00:12:23,619 --> 00:12:26,038 Moja dziewczyna nalega na ślub. 171 00:12:26,121 --> 00:12:29,708 Starzeję się już, więc może pora strzelić sobie w łeb. 172 00:12:31,877 --> 00:12:36,757 Po ślubie faceci dziwaczeją i przygasają. Chodzą w sweterkach. 173 00:12:36,840 --> 00:12:38,550 I łapią różne obsesje. 174 00:12:38,634 --> 00:12:42,930 Samochody, gitary, tenisówki, pamiątki, modele pociągów. 175 00:12:43,013 --> 00:12:45,432 Single nigdy nie mają modeli pociągów. 176 00:12:46,225 --> 00:12:51,021 Po zapytaniu o wyjście do klubu nie mówią: „Cicho, zaraz przejedzie przez tunel”. 177 00:12:52,564 --> 00:12:57,236 Ci po ślubie siedzą w piwnicach, mając się za ich władców. 178 00:13:01,240 --> 00:13:05,994 Żona kumpla zostawiła go po ośmiu latach, zarzucając mu, że jej w ogóle nie znał. 179 00:13:06,078 --> 00:13:11,166 Taki miała powód. I spoko. Za to potrafił 20 minut nawijać o zegarku. 180 00:13:11,250 --> 00:13:14,336 „Submariner z 1941. Bardzo rzadki egzemplarz”. 181 00:13:14,419 --> 00:13:17,464 „Stary, a wystarczyło wiedzieć tyle o żonie”. 182 00:13:17,548 --> 00:13:21,260 Dlaczego kobiety mówią: „Nie traktuj mnie jak przedmiotu”? 183 00:13:21,343 --> 00:13:22,928 Przecież tego chcecie. 184 00:13:23,804 --> 00:13:26,765 Wtedy faceci traktowaliby was najlepiej. 185 00:13:26,849 --> 00:13:29,685 Wystarczy dać się uprzedmiotowić. 186 00:13:29,768 --> 00:13:32,020 „Żydówka z Connecticut, rocznik 1988”. 187 00:13:33,856 --> 00:13:37,359 „Przechowywać w chłodnym miejscu, na przykład w piwnicy”. 188 00:13:38,443 --> 00:13:42,030 Widzę, że pan lubi porno, sądząc po grubych przedramionach. 189 00:13:44,449 --> 00:13:46,159 Zbyt wiele tego porno. 190 00:13:46,827 --> 00:13:48,370 Jest zbyt dostępne. 191 00:13:48,453 --> 00:13:53,667 Za dzieciaka trzeba było ukraść Playboya i udać się do lasu z harcmistrzem. 192 00:13:56,253 --> 00:13:57,921 Teraz mamy je na zawołanie. 193 00:13:58,422 --> 00:14:00,340 Dla mnie porno jest jak kawa. 194 00:14:00,424 --> 00:14:03,051 Sięgam po nie codziennie i musi być czarne. 195 00:14:08,307 --> 00:14:12,978 Myślę, że faceci tak często je odpalają, bo dzięki niemu wszystko jest lepsze. 196 00:14:13,061 --> 00:14:15,522 Nienawidzę każdej kategorii. 197 00:14:15,606 --> 00:14:19,234 Biuro, nauczyciele, szpital, siłownia. 198 00:14:19,318 --> 00:14:21,570 Polubiłem to wszystko dzięki pornusom. 199 00:14:22,571 --> 00:14:24,823 Polubiłem nawet przybraną rodzinę. 200 00:14:30,954 --> 00:14:33,999 Podczas pandemii oglądam zbyt wiele porno i UFC. 201 00:14:34,082 --> 00:14:38,337 Zaczyna się to ze sobą mieszać i zamieniać miejscami. 202 00:14:38,420 --> 00:14:42,883 MMA robi się zbyt seksualne, a porno zbyt brutalne. 203 00:14:44,551 --> 00:14:49,556 Nawet terminologia zaczyna się robić odwrotna. 204 00:14:49,640 --> 00:14:51,266 Chwyty w MMA są seksowne. 205 00:14:51,350 --> 00:14:54,895 „Pełny dosiad”, „przyduszenie”, „miażdżenie”. 206 00:14:56,480 --> 00:14:58,398 A seksem jest odwrotnie. 207 00:14:58,482 --> 00:15:02,819 „Pukanie”, „rżnięcie”, „waliłbym”, „u Jill weszła cała pięść”. 208 00:15:02,903 --> 00:15:04,821 Chryste! 209 00:15:06,114 --> 00:15:08,742 Ludzie mówią, że UFC to barbarzyństwo. 210 00:15:08,825 --> 00:15:11,286 Cóż, w pornusach nie ma sędziego. 211 00:15:12,537 --> 00:15:16,083 Pewnie wszyscy oglądaliśmy w porno czterech na jedną, myśląc: 212 00:15:16,166 --> 00:15:19,419 „Ktoś to przerwie? Trzeba ratować tę kobietę”. 213 00:15:21,171 --> 00:15:24,216 A co z zawodniczkami UFC? To naprawdę twarde babki. 214 00:15:24,299 --> 00:15:26,885 Spotykałem się z Portorykanką z Bronxu. 215 00:15:26,969 --> 00:15:30,389 Była zmotywowana, by zostać zawodniczką UFC. 216 00:15:30,472 --> 00:15:33,350 Mówiłem, że nie ma szans. „Co, nie dam rady?” 217 00:15:33,433 --> 00:15:35,352 „Wyświetlą twój wiek i wagę”. 218 00:15:37,604 --> 00:15:40,524 Dwie rzeczy, o które nie należy pytać kobiet. 219 00:15:40,607 --> 00:15:42,985 Jak by to było z facetem? 220 00:15:43,068 --> 00:15:46,071 „Chcesz walczyć w UFC? Stan konta i długość fiuta”. 221 00:15:46,154 --> 00:15:46,989 „Rezygnuję”. 222 00:15:50,450 --> 00:15:53,829 Spotykałem się z wieloma babkami. Mógłbym być w narożniku. 223 00:15:53,912 --> 00:15:56,873 Gdyby przegrywała, mówiłbym: „Tylko się uspokój”. 224 00:15:59,793 --> 00:16:01,169 „Przesadzasz”. 225 00:16:02,295 --> 00:16:03,797 „Jesteś jak twoja matka!” 226 00:16:05,507 --> 00:16:06,675 I po przeciwniczce. 227 00:16:09,511 --> 00:16:12,848 Fajni jesteście. Teraz ludzie bywają bardzo wrażliwi. 228 00:16:12,931 --> 00:16:15,976 Niektórzy komicy nie cierpią równościowców. 229 00:16:16,059 --> 00:16:17,352 Najbardziej Cosby. 230 00:16:24,735 --> 00:16:26,695 Lepiej nie przespać jego występu. 231 00:16:28,822 --> 00:16:32,409 Ale przynajmniej wyszliście z domów i macie jakieś życie. 232 00:16:32,492 --> 00:16:36,455 Niektórzy poświęcają cały czas na kłótnie i narzekania na necie. 233 00:16:36,538 --> 00:16:40,584 Mnie co chwila cisną na Twitterze. „Powiedział o gazach pochwowych”. 234 00:16:42,669 --> 00:16:47,674 Odpisuję: „Wyjdź na dwór, znajdź sobie hobby albo się zabij. 235 00:16:47,758 --> 00:16:49,926 Tak chcesz przeżyć to krótkie życie? 236 00:16:50,010 --> 00:16:53,638 Z 400 milionów plemników udało się tobie i tkwisz na Fejsie? 237 00:16:53,722 --> 00:16:56,558 Naucz się gry na ksylofonie albo przytul dzieci”. 238 00:16:58,018 --> 00:17:00,562 Dlatego wolę zwierzaki. Nie tweetują. 239 00:17:00,645 --> 00:17:02,981 Mają ciężkie życie, ale nie narzekają. 240 00:17:03,065 --> 00:17:07,736 Co, gdyby antylopa mogła tweetować? Nabralibyśmy perspektywy. 241 00:17:07,819 --> 00:17:12,741 „Nie jadłam od tygodnia. Mamy wodę. Krokodyl zjadł moje jedyne dziecko”. 242 00:17:15,994 --> 00:17:18,997 To jest najlepsze w zwierzętach. Nie narzekają. 243 00:17:19,081 --> 00:17:22,542 Dlatego lubię Naszą planetę. Radzą sobie ze wszystkim. 244 00:17:22,626 --> 00:17:28,799 Cztery lwy już łapią zebrę, ta kopie jednego w pysk i ucieka. 245 00:17:28,882 --> 00:17:31,259 I po sprawie. 246 00:17:31,343 --> 00:17:34,471 Nie widzimy potem zebry, która oświadcza: 247 00:17:35,472 --> 00:17:37,849 „To zbrodnia na tle rasowym. 248 00:17:38,809 --> 00:17:41,228 Ciężko się tu żyje. Masakra. 249 00:17:41,311 --> 00:17:45,565 Próbowali mnie zabić. Ciężko jest być zebrą w tych czasach. 250 00:17:45,649 --> 00:17:47,859 To przez dwa kolory skóry”. 251 00:17:49,778 --> 00:17:52,697 Zwierzęta nie kablują i nie skarżą się. 252 00:17:52,781 --> 00:17:55,492 Nazwę kota „czarnuchem”, a on nic. 253 00:17:57,160 --> 00:17:57,994 Spróbujcie. 254 00:18:00,831 --> 00:18:01,957 Fajna sprawa. 255 00:18:04,584 --> 00:18:07,087 Jasne, nie jesteśmy idealni. 256 00:18:08,547 --> 00:18:11,091 Ale niektórzy szukają tylko atencji. 257 00:18:11,174 --> 00:18:14,886 Jakieś studenciaki chciały ściągnięcia Przyjaciół z VOD. 258 00:18:14,970 --> 00:18:17,931 Mówili, że obraża się tam ludzi. Że co? 259 00:18:18,765 --> 00:18:20,016 A czytaliście Biblię? 260 00:18:21,685 --> 00:18:25,856 Gwałty, homofobia, mizoginia, morderstwa, kazirodztwo, pedofilia. 261 00:18:25,939 --> 00:18:28,692 „Ale to tylko fikcja”. Podobnie jak Chandler. 262 00:18:30,318 --> 00:18:32,946 Znam Biblię, bo jestem po katolickiej szkole. 263 00:18:33,029 --> 00:18:36,992 To nie dziwne, że w sądzie przysięgamy na coś tak strasznego? 264 00:18:37,534 --> 00:18:39,161 Sądzą mordercę brata. 265 00:18:39,244 --> 00:18:42,205 „Przysięgasz mówić prawdę?” „Na to? Kurwa, pewnie. 266 00:18:43,790 --> 00:18:45,667 To Biblia mnie zainspirowała”. 267 00:18:47,085 --> 00:18:51,423 Przysięgam mówić prawdę, kładąc dłoń na księdze pełnej fikcji. 268 00:18:51,506 --> 00:18:53,508 Lepszy byłby Dziennik Anne Frank. 269 00:18:53,592 --> 00:18:55,218 „O cholera. Przyznaję się”. 270 00:18:57,053 --> 00:19:00,390 To coś prawdziwego. Nie Holocaust, tylko książka. 271 00:19:02,392 --> 00:19:06,521 No tak, Holocaust. Nie był to zbyt miły okres, prawda? 272 00:19:09,065 --> 00:19:12,194 Byłem raz w muzeum poświęconemu Holocaustowi. 273 00:19:12,277 --> 00:19:14,946 Nie ma nic bardziej dołującego niż te zdjęcia. 274 00:19:15,030 --> 00:19:17,032 Kto je w ogóle robił? 275 00:19:17,115 --> 00:19:21,953 „Dobra, ustawcie się wszyscy. Właśnie tak, bardzo dobrze. 276 00:19:22,037 --> 00:19:25,916 I nie martwcie się, na zdjęciach nie będziecie tacy wychudzeni. 277 00:19:25,999 --> 00:19:30,420 „Kolacja za jeden uśmiech! Oczywiście żartowałem, baranie”. 278 00:19:30,503 --> 00:19:33,673 To tylko żarty. Pamiętajcie, po co tu jesteśmy. 279 00:19:33,757 --> 00:19:37,719 Widzę, że kolega się zesrał. Pamiętajcie, że to tylko żarty. 280 00:19:38,303 --> 00:19:41,723 To tylko komedia. Ogólnie to uwielbiam Żydów. 281 00:19:41,806 --> 00:19:45,060 Taka prawda, no ale to show-biznes. 282 00:19:47,646 --> 00:19:53,568 Tylko sobie żartujemy. Uwielbiam Żydów i ich sztukę. 283 00:19:54,861 --> 00:19:58,031 Mieszkam w Nowym Jorku. Jestem obrzezany. 284 00:19:58,740 --> 00:19:59,866 Mamy tu Żydów? 285 00:20:00,408 --> 00:20:01,785 Git! 286 00:20:02,285 --> 00:20:03,119 Brać go! 287 00:20:08,166 --> 00:20:11,920 Oczywiście Holocaust był straszny. Tylko sobie żartuję. 288 00:20:12,003 --> 00:20:15,924 Ale straszne wydarzenia dostarczają wspaniałych informacji. 289 00:20:16,007 --> 00:20:17,968 Wiemy, że nie może być powtórki. 290 00:20:18,051 --> 00:20:22,764 Twój znajomy zje coś w lesie i umrze? Przykre, ale wiesz już, by tego nie jeść. 291 00:20:22,847 --> 00:20:24,641 Przykra sprawa, dobre wnioski. 292 00:20:24,724 --> 00:20:27,435 Panie, nie lubicie, gdy się za wami gwiżdże. 293 00:20:27,519 --> 00:20:31,398 Słyszycie od typa: „Te dżinsy ładnie podkreślają twój tyłek”. 294 00:20:31,481 --> 00:20:34,109 „Pierdol się”. A potem: „Ubiorę je jutro”. 295 00:20:36,361 --> 00:20:38,488 Niby świnia, a dostarczył wiedzy. 296 00:20:40,198 --> 00:20:42,909 Ale coś musi nas irytować. 297 00:20:42,993 --> 00:20:46,329 Mój znajomy dowiedział się, że jest w 1/16 Indianinem. 298 00:20:46,413 --> 00:20:48,456 Dwa dni temu. I już jest wściekły. 299 00:20:49,165 --> 00:20:52,127 „Jeep Cherokee? Dasz wiarę?” 300 00:20:52,210 --> 00:20:54,629 Pytam, czy to go obraża. „Pewnie”. 301 00:20:54,713 --> 00:20:57,549 „Serio? Samochód?” „Tak. Trzeba to zmienić”. 302 00:20:57,632 --> 00:21:00,135 „Caitlyn Jenner nie narzeka na Trans Am”. 303 00:21:02,429 --> 00:21:07,058 No tak, osoby transpłciowe to ciężki temat, co nie? 304 00:21:07,142 --> 00:21:10,103 Niektórzy aż puszczają gazy pochwowe. 305 00:21:11,730 --> 00:21:15,317 Dziwne, że są ludzie, którzy nienawidzą osób transpłciowych. 306 00:21:15,400 --> 00:21:20,113 W sumie co mnie to, róbta, co chceta. Ale żeby nienawidzić wszystkich? 307 00:21:20,196 --> 00:21:24,034 Ostatnio nakrzyczała na mnie transpłciowa kobieta. 308 00:21:24,117 --> 00:21:29,414 Ochrzaniła mnie po występie. „Jesteś nieśmieszny i nie lubię cię”. 309 00:21:30,123 --> 00:21:33,251 A ja na to: „No cóż, a ty wyglądasz jak facet”. 310 00:21:37,797 --> 00:21:39,716 „Czyli jesteś transfobem?” 311 00:21:39,799 --> 00:21:43,178 No to mówię: „Skądże. Po prostu chciałem cię zranić”. 312 00:21:45,388 --> 00:21:49,726 Odpłaciłem tylko pięknym za nadobne. 313 00:21:50,477 --> 00:21:52,854 „A ty nie cierpisz wszystkich komików?” 314 00:21:52,937 --> 00:21:55,857 „Nie, tylko ciebie”. No to mówię: „Tak się czuję”. 315 00:21:58,485 --> 00:21:59,736 „Nie jesteś zabawny”. 316 00:21:59,819 --> 00:22:05,241 „Ale identyfikuję się jako zabawny. Nie będziesz mi mówić, kim jestem”. 317 00:22:06,493 --> 00:22:10,205 Sytuacja stała się niezręczna, ale ostatecznie się przespaliśmy. 318 00:22:13,083 --> 00:22:14,709 Dobrze się skończyło. 319 00:22:15,877 --> 00:22:20,799 Imponują mi osoby transpłciowe. Potrzeba odwagi, by poprawiać tak innych. 320 00:22:20,882 --> 00:22:25,470 Co chwila poprawianie zaimków. Mnie nie wadzi nawet mylenie imienia. 321 00:22:25,553 --> 00:22:28,556 Jestem Mark, słyszę „Cześć, Mike”. „No siema”. 322 00:22:30,809 --> 00:22:34,104 Jako osoba transpłciowa nikogo bym nie poprawiał. 323 00:22:34,187 --> 00:22:39,692 Ktoś dzwoni do rodziców. „Pani Normand?”. „Tak, to ona”. Żaden problem. 324 00:22:40,985 --> 00:22:45,115 Wiem, to wrażliwe tematy. Podobnie jak kwestie rasowe. 325 00:22:45,198 --> 00:22:48,284 Ja nie żywię nienawiści. W środku jesteśmy jednakowi. 326 00:22:48,368 --> 00:22:50,870 Nie licząc palaczy. 327 00:22:51,746 --> 00:22:55,750 Nie chcę wam dokopać, bo i tak wymieracie. 328 00:22:55,834 --> 00:22:59,087 Staram się być świadomy. Dorastałem w czarnej dzielnicy. 329 00:22:59,170 --> 00:23:02,465 Czasem przesadzę, jak w rozmowie z ubezpieczycielem. 330 00:23:02,549 --> 00:23:05,635 „Kolor pańskiego auta?” „Miałem pana za postępowego”. 331 00:23:09,180 --> 00:23:14,102 Ale takie nastały czasy. Czasami słusznie oskarżamy o rasizm. 332 00:23:14,185 --> 00:23:17,564 Często to ignorancja. Wpadłem do siedmioletniego bratanka. 333 00:23:17,647 --> 00:23:21,276 To jak przebywanie ze skrajnym prawakiem. 334 00:23:22,861 --> 00:23:25,905 Wypluwają z siebie najdziksze teorie. 335 00:23:25,989 --> 00:23:29,325 Pytanie mnie: „Czemu ten Chińczyk ma tak dziwne oczy?”. 336 00:23:29,409 --> 00:23:33,496 „Kurwa, zamknij się. Nie możesz tak mówić”. 337 00:23:33,580 --> 00:23:38,042 Nie jest rasistą, tylko ignorantem. Kobiety też nieźle obraża. 338 00:23:38,126 --> 00:23:40,462 „Gruba”. „Stara”. „Skąd te wąsy?” 339 00:23:40,545 --> 00:23:44,007 A ja: „Wybaczcie, ma zespół Downa”. 340 00:23:44,799 --> 00:23:49,262 Poszliśmy na protest. „Pamiętaj, Bobby: czarne życia się liczą”. 341 00:23:49,345 --> 00:23:51,848 „Ja nie jestem czarny. Inne się nie liczą?” 342 00:23:51,931 --> 00:23:55,101 „Kurwa, zamknij się, bo zginiemy”. 343 00:23:55,810 --> 00:23:58,688 Jest uroczy dzieciak, ale na papierze to nazista. 344 00:24:00,273 --> 00:24:03,151 Ale mamy tu sporo białasów, co nie? 345 00:24:03,234 --> 00:24:08,406 Sporo się zmieniło, co? Boimy się powiedzieć coś niewłaściwego. 346 00:24:08,490 --> 00:24:12,035 Nie chcemy kłopotów ani żeby ktoś na nas nakrzyczał. 347 00:24:12,118 --> 00:24:16,164 Inni boją się zastrzelenia czy deportacji. A my ochrzanu. 348 00:24:16,247 --> 00:24:19,250 Kiedyś ochrzan był za to, co nas kręciło. 349 00:24:19,334 --> 00:24:21,503 „Jesteś gejem?” „W życiu!” 350 00:24:21,586 --> 00:24:23,630 Teraz jest odwrotnie. 351 00:24:23,713 --> 00:24:25,381 „A transkobiety?” „Odpadają”. 352 00:24:25,465 --> 00:24:27,967 „Jesteś transfobem?” „Dobra, już ją rżnę”. 353 00:24:29,093 --> 00:24:31,012 „Przepraszam!” 354 00:24:32,138 --> 00:24:35,517 Wcześniej biali mieli pełen luzik i zero stresu. 355 00:24:35,600 --> 00:24:39,979 Teraz każdy biały stara się tak, że zatraca swoją tożsamość. 356 00:24:40,063 --> 00:24:44,442 Kiedyś mieliśmy głosy anioła i diabełka. Teraz mamy rasistę i kogoś z kadr. 357 00:24:45,944 --> 00:24:49,280 „Czarny. Afroamerykanin. Przedstawiciel mniejszości. 358 00:24:49,364 --> 00:24:51,199 Proszę o zdjęcie. Obama”. 359 00:24:53,826 --> 00:24:57,497 Wszyscy myślą, że biali to dumni fani swojej supremacji. 360 00:24:57,580 --> 00:25:03,670 Każdy biały robi sobie test DNA i modli się, by wyszedł mu Indianin. 361 00:25:03,753 --> 00:25:05,755 „Proszę, Latynos albo lesbijka!” 362 00:25:07,590 --> 00:25:12,220 Teraz każdy biały stara się nam wmawiać, że jest ofiarą czegoś. 363 00:25:12,303 --> 00:25:16,975 Nie można już być po prostu białym. „Jestem biały, ale mam spektrum. 364 00:25:19,102 --> 00:25:23,106 Mam napady lęku i depresję. Dymał mnie tata. Mam żydowskie korzenie. 365 00:25:24,065 --> 00:25:25,191 Nie jestem zły”. 366 00:25:27,902 --> 00:25:31,614 Miewamy straszne myśli. Olać kolor skóry, pochodzenie i religię. 367 00:25:31,698 --> 00:25:36,578 Wszyscy jesteśmy śmieciami. Czujemy się lepiej, nazywając tak innych. 368 00:25:36,661 --> 00:25:38,079 Ale sami tacy jesteście! 369 00:25:38,162 --> 00:25:43,042 I wszyscy mamy chore myśli. A najbardziej pieprzą w bambus korporacje. 370 00:25:43,126 --> 00:25:44,794 Udają troskę o ludzi. 371 00:25:44,877 --> 00:25:48,089 Zawsze chcieli kasy, a teraz niby nie. 372 00:25:48,172 --> 00:25:51,050 Nike mówi: „BLM! A ty szyj dalej, mały Azjato”. 373 00:25:53,219 --> 00:25:54,637 Mają gdzieś ludzi. 374 00:25:54,721 --> 00:25:58,600 Nakleją tęczę na pocisk balistyczny: „Nikogo nie dyskryminuję!” 375 00:26:00,476 --> 00:26:03,646 Amazon ostatnio napisał, że rasizm to wirus. 376 00:26:03,730 --> 00:26:05,690 Czyli rasista może się wywinąć. 377 00:26:06,482 --> 00:26:08,610 „Przepraszam, jestem chory”. 378 00:26:09,777 --> 00:26:14,324 „Zdiagnozowano u mnie H1Nigger1. Wiecie, jak to jest. 379 00:26:14,407 --> 00:26:18,703 Moje białe krwinki nie nadążają za współczesnym światem”. 380 00:26:21,706 --> 00:26:25,460 Mój biały znajomy czuje się tak winny, że nie słucha rapu. 381 00:26:25,543 --> 00:26:28,921 Mówi, że utrwala negatywne stereotypy o czarnych. 382 00:26:29,005 --> 00:26:31,507 I potem zwraca uwagę na teksty: 383 00:26:31,591 --> 00:26:35,386 „Dbam tylko o kasę. Ja tu rządzę. Patrzcie na te diamenty”. 384 00:26:35,470 --> 00:26:38,389 Mówię: „To brzmi jak stereotypy na temat Żydów”. 385 00:26:40,099 --> 00:26:42,769 Hip-hop z żydowskimi wpływami. 386 00:26:42,852 --> 00:26:47,398 To tak, jakby raper prosił o stereotypy o Żydach do kawałka. 387 00:26:47,482 --> 00:26:50,401 „Kontrolują pogodę”. „Spada na nas deszcz mamony”. 388 00:26:56,199 --> 00:27:00,161 Raz czarny krzyknął do mnie: „Jesteś biały. Co wiesz o rasizmie?”. 389 00:27:00,244 --> 00:27:03,331 A ja: „Nie znasz historii? Jesteśmy w tym najlepsi”. 390 00:27:05,083 --> 00:27:08,336 Sporo na tym zarobiliśmy. Nakręciliśmy wiele filmów. 391 00:27:12,048 --> 00:27:15,843 Pozwalam sobie na takie tematy, bo wszyscy jesteśmy tu dorośli. 392 00:27:15,927 --> 00:27:19,430 To najlepszy czas, by być dorosłym. Możemy robić, co chcemy. 393 00:27:19,514 --> 00:27:22,433 Zauważyliście, że dorośli się bawią, a dzieci nie? 394 00:27:23,017 --> 00:27:24,560 Nastąpiła zamiana ról. 395 00:27:24,644 --> 00:27:28,773 Gdy byłem mały, dorośli byli wkurzeni i gonili z trawnika. 396 00:27:28,856 --> 00:27:33,820 Teraz moi 42-letni znajomi grają w gry, czytają komiksy i oglądają wrestling. 397 00:27:33,903 --> 00:27:37,907 Natomiast każdy nastolatek śledzi politykę i bierze jakieś leki. 398 00:27:39,367 --> 00:27:40,201 Wygraliśmy. 399 00:27:41,703 --> 00:27:43,287 Zamieniliśmy się z nimi. 400 00:27:43,371 --> 00:27:44,539 Mam 37 lat. 401 00:27:44,622 --> 00:27:48,376 Tata w tym wieku miał dwójkę dzieci, skończył prawo i kupił dom. 402 00:27:48,459 --> 00:27:50,503 Ja mam tylko Hulu. 403 00:27:55,466 --> 00:27:58,010 Pytam kumpla: „Masz 44 lata. Co z rodziną?”. 404 00:27:58,094 --> 00:28:00,680 „Co? Mieszkam z mamą, więc mam rodzinę”. 405 00:28:02,056 --> 00:28:05,935 „Zjedzmy coś z ziołem i odpalmy Avengers”. I to jest plan. 406 00:28:06,436 --> 00:28:07,895 Tak wygląda dorosłość. 407 00:28:08,563 --> 00:28:11,858 Dzieci są miłe, troskliwe, współczujące i inteligentne, 408 00:28:11,941 --> 00:28:13,317 ale nie bawią się. 409 00:28:13,401 --> 00:28:16,863 W wieku 15 lat na widok brownie mówiłem: „Sporo tu zioła”. 410 00:28:16,946 --> 00:28:19,782 Co mówią teraz, widząc brownie? „Sporo tu cukru”. 411 00:28:22,201 --> 00:28:24,162 „Lubię ćpać, ale jestem na keto”. 412 00:28:26,456 --> 00:28:30,585 Martwię się o dzieciaki. Publikuje się sporo smutnych statystyk. 413 00:28:30,668 --> 00:28:33,713 Na przykład, że kurczą im się penisy. 414 00:28:33,796 --> 00:28:35,631 Kto przeprowadza te pomiary? 415 00:28:38,843 --> 00:28:42,138 Jakiś naukowiec olewa raka i zajmuje się małymi fiutkami. 416 00:28:42,221 --> 00:28:44,515 „Bez obaw, ogarnę to”. 417 00:28:46,684 --> 00:28:48,311 Martwię się o te dzieciaki. 418 00:28:48,394 --> 00:28:51,647 Pamiętacie, jak baliśmy się dorosłych? 419 00:28:51,731 --> 00:28:54,025 Jedno przekleństwo? „Grzeczniej!” 420 00:28:54,108 --> 00:28:56,736 „Przepraszam”. Teraz boję się nastolatków. 421 00:28:56,819 --> 00:29:00,406 Krzyknął mi taki ostatnio na występie: „To niestosowne!”. 422 00:29:00,490 --> 00:29:05,286 Masz 18 lat. Powinieneś się sztachać i strzelać komuś palcówkę. 423 00:29:05,369 --> 00:29:07,371 „Niestosowne”? Że co? 424 00:29:08,331 --> 00:29:12,794 Zacznij żyć. Dzieciaki są przygnębione. Depresja, myśli samobójcze. 425 00:29:12,877 --> 00:29:17,006 A 14-latek wracający ze szkoły wyglądają jak wymęczony detektyw. 426 00:29:17,089 --> 00:29:20,176 Popala, dumając nad wszystkim, co ma na głowie. 427 00:29:22,553 --> 00:29:25,640 „Trzeba dziś usunąć prezydenta, uratować Ziemię, 428 00:29:25,723 --> 00:29:29,018 zmienić płeć i ogarnąć OnlyFans, a kryptowaluta spada”. 429 00:29:37,819 --> 00:29:41,113 Stary, masz 14 lat. Zwal konia, zjedz skittlesa. 430 00:29:42,865 --> 00:29:45,576 A oni protestują w sprawie dostępu do broni. 431 00:29:45,660 --> 00:29:48,162 A dorośli śmigają na Comic-Con. 432 00:29:50,414 --> 00:29:54,585 A nie mam nawet 40 lat. Mogę patrzyć na walkę młodych ze starymi. 433 00:29:54,669 --> 00:29:58,339 „Boomersi nic nie ogarniają”. „Pokolenie Z ma swoje prawa”. 434 00:29:58,422 --> 00:30:03,177 Mój dziadek i bratanek nienawidzą się, ale są do siebie podobni. 435 00:30:03,261 --> 00:30:04,470 Fascynujące. 436 00:30:04,554 --> 00:30:08,766 Dziadek mawia: „Mięczaki z was. Mnie postrzelono w Wietnamie”. 437 00:30:08,850 --> 00:30:11,519 A młody: „E tam, mnie postrzelono w szkole”. 438 00:30:17,233 --> 00:30:20,486 Na to on: „Cioty z was. Nie potraficie zjeść orzecha”. 439 00:30:20,570 --> 00:30:22,822 A młody: „Ale jem dupy, dziadku”. 440 00:30:26,993 --> 00:30:29,912 Dziękuję. Nazywam się Kevin Hart. 441 00:30:29,996 --> 00:30:31,080 Miłego wieczoru. 442 00:30:31,163 --> 00:30:32,957 Niech żyje komedia! 443 00:31:28,638 --> 00:31:30,306 Napisy: Krzysiek Igielski