1
00:00:06,049 --> 00:00:07,550
NETFLIX — PROGRAM KOMEDIOWY
2
00:00:12,388 --> 00:00:18,561
{\an8}Powitajcie brawami
Marka Normanda z Nowego Orleanu!
3
00:00:36,662 --> 00:00:40,208
Komedia, co? Dziś ją wam dostarczamy.
4
00:00:40,291 --> 00:00:44,253
Dzięki. Miło tu być.
Nastały dziwne czasy. Dzięki, mamo.
5
00:00:45,922 --> 00:00:47,548
Jesteśmy zaszczepieni.
6
00:00:47,632 --> 00:00:49,175
Ogarnęliście już to?
7
00:00:49,258 --> 00:00:53,262
Super. Ja zaszczepiłem się przez neta.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
8
00:00:53,846 --> 00:00:56,974
Widziałem paru gości,
którzy szczepili się na ulicy.
9
00:00:57,058 --> 00:00:58,893
Tak trzymać.
10
00:00:58,976 --> 00:01:02,230
To chyba była druga dawka,
bo jednego nieźle siekło.
11
00:01:04,148 --> 00:01:05,066
No dobrze.
12
00:01:06,109 --> 00:01:09,904
Przytyłem parę kilo podczas lockdownu.
Jak pewnie każdy z nas.
13
00:01:09,987 --> 00:01:13,741
Ciągłe zamawianie żarcia.
Skończę z tym. Za dziecka byłem gruby.
14
00:01:13,825 --> 00:01:15,660
Miałem męskie cycki.
15
00:01:16,244 --> 00:01:20,289
Czy to nie dziwne, że tyjąc,
wykształcamy kobiece części ciała?
16
00:01:20,373 --> 00:01:24,377
Panie stają się po prostu grubymi babami.
17
00:01:24,460 --> 00:01:27,338
I my też, jeśli przytyjemy.
18
00:01:28,673 --> 00:01:30,967
Nie rozrastają nam się męskie narządy.
19
00:01:31,050 --> 00:01:34,679
Ale nic w stylu:
„Tammy wyhodowała sobie niezłe jaja”.
20
00:01:35,888 --> 00:01:41,435
Bycie otyłym dzieckiem ma plusy.
Kumple marzyli o macaniu cycków.
21
00:01:41,519 --> 00:01:42,770
„No to macie farta”.
22
00:01:44,272 --> 00:01:47,608
Nikt nie lubi męskich cycków.
Dokładnie to zbadałem.
23
00:01:47,692 --> 00:01:52,196
Nikt nie lubi owłosionego zwisu bez mleka,
a jednak są legalne w całym kraju.
24
00:01:52,864 --> 00:01:58,202
Grubas ściąga koszulkę w Clevelad? Luz.
Zrobi to kobieta? Obnażanie się.
25
00:01:58,286 --> 00:02:00,204
I te cycki wolimy, więc co jest?
26
00:02:02,290 --> 00:02:03,916
Mamy dziwne prawo.
27
00:02:04,000 --> 00:02:07,086
Kobiety nie mogą pokazywać cycków,
a faceci już tak.
28
00:02:07,170 --> 00:02:10,548
Kobieta karmiąca publicznie piersią?
Full legal.
29
00:02:10,631 --> 00:02:14,635
A facet? Bardzo nielegalne.
30
00:02:16,929 --> 00:02:18,097
Dziwna sprawa.
31
00:02:19,724 --> 00:02:22,518
Dla mnie kobiece cycuszki są jak trawka.
32
00:02:22,602 --> 00:02:25,813
Fajne, nieszkodliwe,
a jednak niezgodne z prawem.
33
00:02:28,232 --> 00:02:31,027
Męskie są jak fajki.
Obrzydliwe i odpychające.
34
00:02:31,110 --> 00:02:32,904
Po chuj świecić nimi na plaży?
35
00:02:34,572 --> 00:02:35,990
To błąd w prawie.
36
00:02:38,242 --> 00:02:41,245
Co mnie szokuje?
Moja dziewczyna ma cyce jak donice.
37
00:02:41,329 --> 00:02:46,667
W ogóle kobiety wbijają do sklepu i mówią,
że ich miseczka to B, C czy D.
38
00:02:46,751 --> 00:02:51,422
Gdyby facet powiedział w sklepie,
że ma rozmiar A, musiałby się zabić.
39
00:02:53,216 --> 00:02:55,885
Po 20 minutach byłoby po sprawie.
40
00:02:55,968 --> 00:03:00,890
Liścik samobójcy:
„A minus za każdym razem”.
41
00:03:02,099 --> 00:03:04,977
Ale pewne rzeczy muszą wybrzmieć.
42
00:03:05,478 --> 00:03:08,856
Żartuję z otyłych w 2021 roku.
Już mi się oberwało.
43
00:03:08,940 --> 00:03:12,777
Ponoć użycie słowa „gruby”
to jak znieważenie na tle rasowym.
44
00:03:12,860 --> 00:03:17,031
A ja na to: „Być może,
ale to jedyna zniewaga zmienna w czasie”.
45
00:03:18,699 --> 00:03:23,120
Tyjesz i chudniesz, ale nikt nie powie:
„Na święta robię się bardzo czarny”.
46
00:03:24,914 --> 00:03:27,375
„Pora zrzucić trochę meksykańskości”.
47
00:03:28,751 --> 00:03:32,171
Wszyscy żartujemy z grubych,
ale nikt ich nie nienawidzi.
48
00:03:32,255 --> 00:03:37,343
Nikt nie mówi: „Dzielnica upadła,
odkąd wprowadziły się te tuczniki”.
49
00:03:37,426 --> 00:03:39,303
Uwielbiamy tłuścioszków.
50
00:03:39,387 --> 00:03:41,889
Budda, Święty Mikołaj, okazjonalnie Oprah.
51
00:03:46,060 --> 00:03:49,063
Miło być w Nowym Jorku.
Są tu piękne kobiety.
52
00:03:49,146 --> 00:03:50,815
Może nie tutaj, ale…
53
00:03:51,691 --> 00:03:54,443
Żartuję. Nie odpuszczę wam minetki.
54
00:03:56,404 --> 00:03:59,365
Panie, jesteście seksowne.
Faceci was pożądają.
55
00:03:59,448 --> 00:04:04,078
I musimy na to zapracować.
Też ot tak nie dałbym sobie czegoś włożyć.
56
00:04:05,288 --> 00:04:06,831
Do roboty, panowie.
57
00:04:06,914 --> 00:04:10,793
Pochwę można przyrównać do uniwerku.
Trzeba zostać przyjętym.
58
00:04:11,752 --> 00:04:14,505
I łatwiej się dostać,
jeśli jesteś kasiasty.
59
00:04:16,465 --> 00:04:20,136
„A on? Przecież nie ma kasy”.
„Ale jest sportowcem”.
60
00:04:28,436 --> 00:04:30,563
Normalnie jak na uczelni.
61
00:04:30,646 --> 00:04:34,108
Niektóre są prestiżowe.
„Udało ci się dostać? Nieźle”.
62
00:04:34,191 --> 00:04:37,320
Albo: „Dostałem się tam”.
„Każdy się dostaje”.
63
00:04:39,113 --> 00:04:40,781
„Bo był tam twój ojciec”.
64
00:04:48,080 --> 00:04:51,625
Jesteście bardziej atrakcyjne niż faceci.
Możecie wybierać.
65
00:04:51,709 --> 00:04:56,172
Nie bierzecie partnera z ulicy.
Poprzeczka jak na selekcji w NBA.
66
00:04:56,255 --> 00:04:59,175
Wiek, wykształcenie, wzrost.
67
00:04:59,258 --> 00:05:03,554
U facetów jest jak na podwórkowym meczu.
„Biorę ciebie, ciebie i ciebie”.
68
00:05:04,972 --> 00:05:07,350
„Z tobą jest kiepsko, ale wyrobisz się”.
69
00:05:09,769 --> 00:05:13,481
Moja piękna znajoma może mieć każdego.
I zawsze coś deklaruje.
70
00:05:13,564 --> 00:05:17,234
„Nigdy nie prześpię się z republikaninem”.
Pytam, czy na serio.
71
00:05:17,318 --> 00:05:21,822
„Gdybym już w łóżku się o tym dowiedziała,
to i tak nic z tego”.
72
00:05:21,906 --> 00:05:25,785
A ja na to: „Gdybym był na jego miejscu,
zmieniłbym partię”.
73
00:05:27,661 --> 00:05:29,705
I tak byśmy o tym nie gadali.
74
00:05:29,789 --> 00:05:32,875
Nie będzie mnie ujeżdżać
i mówić o zmianie klimatu.
75
00:05:38,047 --> 00:05:43,344
Ale z republikanką to tylko w gumce,
bo pewnie będzie chciała je zachować.
76
00:05:47,181 --> 00:05:49,558
Pora na żarty o aborcji.
77
00:05:51,352 --> 00:05:53,729
Nie wiem, jakie macie zdanie.
78
00:05:53,813 --> 00:05:56,941
Z aborcją
jest jak z odsuwaniem fotela w samolocie.
79
00:05:57,024 --> 00:06:00,820
Wkurzy to wiele osób,
ale robię to, jeśli tylko mogę.
80
00:06:05,199 --> 00:06:07,743
„W którą stronę pan się skłania?”
„Do tyłu”.
81
00:06:11,664 --> 00:06:16,710
Ale faceci są napaleni.
Tak bardzo, że to nic zabawnego.
82
00:06:16,794 --> 00:06:20,131
Kobiety twierdzą, że są równie napalone.
Co za bzdety.
83
00:06:21,173 --> 00:06:23,509
Nie wiecie, jak to jest.
84
00:06:23,592 --> 00:06:26,762
Nie bywacie napalone na kogoś
na rodzinnym zjeździe.
85
00:06:29,098 --> 00:06:30,349
To już choroba.
86
00:06:31,183 --> 00:06:33,644
Nie myślimy przez to trzeźwo.
87
00:06:33,727 --> 00:06:37,565
Dlatego każdy facet-wynalazca
stworzył coś po orgazmie.
88
00:06:37,648 --> 00:06:42,570
Tylko wtedy trzeźwo się myśli.
Szybki wytrysk i powstaje frytkownica.
89
00:06:47,992 --> 00:06:51,454
Znajoma wykłócała się ze mną,
że babki są równie napalone.
90
00:06:51,537 --> 00:06:54,790
Pytam: „Przespałabyś się ze mną?”.
A ona: „Nie”.
91
00:06:56,000 --> 00:06:58,502
„A ja z tobą tak, więc sprawa jest jasna”.
92
00:06:59,253 --> 00:07:03,090
„Ale ty mnie nie pociągasz”.
A ja: „Ty mnie też nie”.
93
00:07:05,092 --> 00:07:06,302
Co to ma do rzeczy?
94
00:07:07,303 --> 00:07:10,514
Wy też bywacie napalone,
ale musicie to ukrywać.
95
00:07:10,598 --> 00:07:14,226
Inaczej byłybyście rwane w knajpach.
96
00:07:14,894 --> 00:07:17,980
Ukrywacie to, ale dajecie upust emocjom.
97
00:07:18,063 --> 00:07:21,275
Moja dziewczyna mówiła,
że płacze codziennie od liceum.
98
00:07:21,358 --> 00:07:27,031
Powiedziała, że coś się z nią dzieje,
ukrywa się z tym i zużywa tonę chusteczek.
99
00:07:27,114 --> 00:07:29,158
„Kurde, codziennie mam tak samo”.
100
00:07:31,785 --> 00:07:34,997
Mówi, że inaczej nie może funkcjonować.
101
00:07:35,080 --> 00:07:36,665
„No to mamy podobnie”.
102
00:07:37,750 --> 00:07:41,170
Albo że czasami wciąga ją film.
I znów mamy tak samo.
103
00:07:42,421 --> 00:07:45,508
„Oglądasz 30 sekund filmu?”
A ona nie łapie.
104
00:07:48,719 --> 00:07:52,348
U was nagle pojawiają się emocje,
a u nas napalenie.
105
00:07:52,431 --> 00:07:57,436
Kobiety nie wiedzą, dlaczego nagle płaczą,
a faceci – dlaczego nagle nam staje.
106
00:07:59,063 --> 00:08:00,731
Niczym otwarta trumna.
107
00:08:04,360 --> 00:08:07,738
Ale dzięki Bogu za jedno, drogie panie.
108
00:08:07,821 --> 00:08:10,366
Pociągają was rzeczy,
które nie są seksowne.
109
00:08:10,449 --> 00:08:15,371
Dzięki Bogu za tę umiejętność.
Bo coś takiego na pewno was nie pociąga.
110
00:08:16,080 --> 00:08:20,668
Jeśli facet rozbierze się przed wami,
myślicie, że jest dobrym kierowcą.
111
00:08:23,921 --> 00:08:27,925
Musicie doszukiwać się ponętności.
112
00:08:28,008 --> 00:08:32,096
Kolacja, drinki, film, lody.
„Wszystko zaplanowałeś. Ale to seksowne”.
113
00:08:32,846 --> 00:08:35,683
Planowanie ma być seksowne?
114
00:08:36,308 --> 00:08:39,979
Spodobał jej się mój żart.
„Podnieca mnie poczucie humoru”.
115
00:08:40,563 --> 00:08:44,358
„Zapłaciłeś gotówką? Pociągające”.
Ale w sypialni tak nie jest.
116
00:08:45,401 --> 00:08:48,696
Wyciągam gumkę, a ona:
„Nie jesteś zbyt pewny siebie?”.
117
00:08:48,779 --> 00:08:50,614
„No tak, zaplanowałem to”.
118
00:08:52,616 --> 00:08:55,494
Ponoć jej się to podobało,
a wyszedł przypał.
119
00:08:55,578 --> 00:08:59,206
Jeśli ma poczucie humoru, to ją cisnę.
„To ma być łechtaczka?”
120
00:09:02,543 --> 00:09:05,629
Świetny żart,
więc dlaczego jej to nie pociąga?
121
00:09:06,547 --> 00:09:11,051
Chce już iść, a przecież lubi kasę.
„Proszę, to za twój czas”.
122
00:09:12,886 --> 00:09:14,805
Fascynujące, drogie panie.
123
00:09:14,888 --> 00:09:18,976
Chyba lubicie seks,
gdy nie jest on uproszczony.
124
00:09:19,059 --> 00:09:22,021
Kobiety zawsze
lubią się nad tym rozpływać.
125
00:09:22,104 --> 00:09:27,192
„Zabrał mnie do Paryża i kochaliśmy się
na balkonie z widokiem na ocean, czad!”
126
00:09:28,152 --> 00:09:30,487
U faceta kluczem jest prostota.
127
00:09:30,571 --> 00:09:34,241
Śmigamy na zakupy,
seks w korytarzu, zakupy odwołane.
128
00:09:36,201 --> 00:09:37,745
Ta sama reakcja u faceta.
129
00:09:39,413 --> 00:09:44,001
Po prostu mówcie, czego chcecie.
Chcemy was uszczęśliwiać.
130
00:09:44,084 --> 00:09:47,463
„To ty masz się domyślić”.
Odpada. Po prostu powiedzcie.
131
00:09:48,631 --> 00:09:50,966
Zawsze dziwi mnie, co was nakręca.
132
00:09:51,050 --> 00:09:54,970
Zabrałem moją pannę do zoologicznego.
Kuźwa, drogie panie.
133
00:09:55,929 --> 00:09:57,556
To wasz klub ze striptizem.
134
00:09:58,557 --> 00:10:01,810
Kobieta w zoologicznym
jest napalona jak facet w nocnym.
135
00:10:01,894 --> 00:10:05,147
„Boże, chcę dotknąć je wszystkie”.
136
00:10:06,357 --> 00:10:09,360
„Uważaj, niektóre mogą cię ugryźć”.
137
00:10:10,778 --> 00:10:12,613
A ona napalona jak facet.
138
00:10:12,696 --> 00:10:15,991
„Coś pięknego. Ta idealna.
Ten super. Tego uwielbiam”.
139
00:10:16,075 --> 00:10:20,913
A kierownik sklepu:
„Każdy klient lubi Roxy. Dawać ją”.
140
00:10:20,996 --> 00:10:23,832
Idzie na stronę z Roxy.
Bierze ją na kolana.
141
00:10:23,916 --> 00:10:27,503
„Ona mnie kocha”.
A ja mówię, że chce się tylko stąd wyrwać.
142
00:10:30,798 --> 00:10:32,007
Przyznajcie to.
143
00:10:34,009 --> 00:10:35,177
No właśnie.
144
00:10:37,930 --> 00:10:41,892
Fajna widownia mi się trafiła.
Ale muszę się ogarnąć.
145
00:10:41,975 --> 00:10:44,269
Pan też, w końcu nosi pan okulary.
146
00:10:45,354 --> 00:10:49,191
Muszę się ogarnąć.
Niedawno baliśmy się, że wpadliśmy.
147
00:10:49,274 --> 00:10:51,026
Pamiętasz.
148
00:10:52,152 --> 00:10:56,782
Kupiliśmy kilka testów dla pewności.
Nasikałem na jeden, gdy nie patrzyła.
149
00:10:56,865 --> 00:10:58,784
Okazało się, że jest pozytywny.
150
00:10:59,368 --> 00:11:02,663
Google podpowiedziało,
że może to być rak jądra.
151
00:11:02,746 --> 00:11:05,165
„Kurde, nadal lepiej niż mieć dziecko”.
152
00:11:06,834 --> 00:11:11,422
Tylko wtedy rak jest lepszy niż dzieci.
Cieszysz się, gdy go pobijesz.
153
00:11:15,968 --> 00:11:20,764
Z mojej panny jest niezła kocica.
Lubi bawić się wibratorem, gdy patrzę.
154
00:11:21,682 --> 00:11:23,809
Super, ale potem czuję się zbędny.
155
00:11:25,144 --> 00:11:28,605
Czuję się jak kasjer
przy kasie samoobsługowej.
156
00:11:30,774 --> 00:11:34,069
„Dobrze sobie pani radzi,
ale w razie czego mogę pomóc”.
157
00:11:35,487 --> 00:11:39,283
A gdy mija pół godziny,
już wiesz, że zastępują nas roboty.
158
00:11:42,161 --> 00:11:46,206
Lubi też akcje w miejscach publicznych,
ale czasem bywa niezręcznie.
159
00:11:46,290 --> 00:11:49,585
Raz wypięła się w sklepie,
więc poszło parę klapsów.
160
00:11:49,668 --> 00:11:52,504
A jakiś sześciolatek pyta:
„Co ta pani zrobiła?
161
00:11:55,758 --> 00:11:57,801
Była niegrzeczna?”.
162
00:11:57,885 --> 00:11:59,470
„O tak, jeszcze jak”.
163
00:12:00,637 --> 00:12:05,559
Wtedy zorientowałem się,
że chodzi nam o różne rzeczy.
164
00:12:05,642 --> 00:12:07,895
Pyta, czy zasłużyła sobie. „Oj tak”.
165
00:12:07,978 --> 00:12:09,146
„Ma dużo zabawek?”
166
00:12:09,229 --> 00:12:11,565
„Zawaliła nimi całą sypialnię”.
167
00:12:11,648 --> 00:12:14,526
„Niech pan zrobi jak moi rodzice”.
„Czyli jak?”
168
00:12:14,610 --> 00:12:17,738
„Niech się pan nimi pobawi przed nią”.
„Dobry pomysł”.
169
00:12:19,531 --> 00:12:20,908
Zboczony dzieciak.
170
00:12:23,619 --> 00:12:26,038
Moja dziewczyna nalega na ślub.
171
00:12:26,121 --> 00:12:29,708
Starzeję się już,
więc może pora strzelić sobie w łeb.
172
00:12:31,877 --> 00:12:36,757
Po ślubie faceci dziwaczeją i przygasają.
Chodzą w sweterkach.
173
00:12:36,840 --> 00:12:38,550
I łapią różne obsesje.
174
00:12:38,634 --> 00:12:42,930
Samochody, gitary, tenisówki,
pamiątki, modele pociągów.
175
00:12:43,013 --> 00:12:45,432
Single nigdy nie mają modeli pociągów.
176
00:12:46,225 --> 00:12:51,021
Po zapytaniu o wyjście do klubu nie mówią:
„Cicho, zaraz przejedzie przez tunel”.
177
00:12:52,564 --> 00:12:57,236
Ci po ślubie siedzą w piwnicach,
mając się za ich władców.
178
00:13:01,240 --> 00:13:05,994
Żona kumpla zostawiła go po ośmiu latach,
zarzucając mu, że jej w ogóle nie znał.
179
00:13:06,078 --> 00:13:11,166
Taki miała powód. I spoko.
Za to potrafił 20 minut nawijać o zegarku.
180
00:13:11,250 --> 00:13:14,336
„Submariner z 1941.
Bardzo rzadki egzemplarz”.
181
00:13:14,419 --> 00:13:17,464
„Stary, a wystarczyło
wiedzieć tyle o żonie”.
182
00:13:17,548 --> 00:13:21,260
Dlaczego kobiety mówią:
„Nie traktuj mnie jak przedmiotu”?
183
00:13:21,343 --> 00:13:22,928
Przecież tego chcecie.
184
00:13:23,804 --> 00:13:26,765
Wtedy faceci traktowaliby was najlepiej.
185
00:13:26,849 --> 00:13:29,685
Wystarczy dać się uprzedmiotowić.
186
00:13:29,768 --> 00:13:32,020
„Żydówka z Connecticut, rocznik 1988”.
187
00:13:33,856 --> 00:13:37,359
„Przechowywać w chłodnym miejscu,
na przykład w piwnicy”.
188
00:13:38,443 --> 00:13:42,030
Widzę, że pan lubi porno,
sądząc po grubych przedramionach.
189
00:13:44,449 --> 00:13:46,159
Zbyt wiele tego porno.
190
00:13:46,827 --> 00:13:48,370
Jest zbyt dostępne.
191
00:13:48,453 --> 00:13:53,667
Za dzieciaka trzeba było ukraść Playboya
i udać się do lasu z harcmistrzem.
192
00:13:56,253 --> 00:13:57,921
Teraz mamy je na zawołanie.
193
00:13:58,422 --> 00:14:00,340
Dla mnie porno jest jak kawa.
194
00:14:00,424 --> 00:14:03,051
Sięgam po nie codziennie
i musi być czarne.
195
00:14:08,307 --> 00:14:12,978
Myślę, że faceci tak często je odpalają,
bo dzięki niemu wszystko jest lepsze.
196
00:14:13,061 --> 00:14:15,522
Nienawidzę każdej kategorii.
197
00:14:15,606 --> 00:14:19,234
Biuro, nauczyciele, szpital, siłownia.
198
00:14:19,318 --> 00:14:21,570
Polubiłem to wszystko dzięki pornusom.
199
00:14:22,571 --> 00:14:24,823
Polubiłem nawet przybraną rodzinę.
200
00:14:30,954 --> 00:14:33,999
Podczas pandemii
oglądam zbyt wiele porno i UFC.
201
00:14:34,082 --> 00:14:38,337
Zaczyna się to ze sobą mieszać
i zamieniać miejscami.
202
00:14:38,420 --> 00:14:42,883
MMA robi się zbyt seksualne,
a porno zbyt brutalne.
203
00:14:44,551 --> 00:14:49,556
Nawet terminologia
zaczyna się robić odwrotna.
204
00:14:49,640 --> 00:14:51,266
Chwyty w MMA są seksowne.
205
00:14:51,350 --> 00:14:54,895
„Pełny dosiad”,
„przyduszenie”, „miażdżenie”.
206
00:14:56,480 --> 00:14:58,398
A seksem jest odwrotnie.
207
00:14:58,482 --> 00:15:02,819
„Pukanie”, „rżnięcie”, „waliłbym”,
„u Jill weszła cała pięść”.
208
00:15:02,903 --> 00:15:04,821
Chryste!
209
00:15:06,114 --> 00:15:08,742
Ludzie mówią, że UFC to barbarzyństwo.
210
00:15:08,825 --> 00:15:11,286
Cóż, w pornusach nie ma sędziego.
211
00:15:12,537 --> 00:15:16,083
Pewnie wszyscy oglądaliśmy w porno
czterech na jedną, myśląc:
212
00:15:16,166 --> 00:15:19,419
„Ktoś to przerwie?
Trzeba ratować tę kobietę”.
213
00:15:21,171 --> 00:15:24,216
A co z zawodniczkami UFC?
To naprawdę twarde babki.
214
00:15:24,299 --> 00:15:26,885
Spotykałem się z Portorykanką z Bronxu.
215
00:15:26,969 --> 00:15:30,389
Była zmotywowana,
by zostać zawodniczką UFC.
216
00:15:30,472 --> 00:15:33,350
Mówiłem, że nie ma szans.
„Co, nie dam rady?”
217
00:15:33,433 --> 00:15:35,352
„Wyświetlą twój wiek i wagę”.
218
00:15:37,604 --> 00:15:40,524
Dwie rzeczy,
o które nie należy pytać kobiet.
219
00:15:40,607 --> 00:15:42,985
Jak by to było z facetem?
220
00:15:43,068 --> 00:15:46,071
„Chcesz walczyć w UFC?
Stan konta i długość fiuta”.
221
00:15:46,154 --> 00:15:46,989
„Rezygnuję”.
222
00:15:50,450 --> 00:15:53,829
Spotykałem się z wieloma babkami.
Mógłbym być w narożniku.
223
00:15:53,912 --> 00:15:56,873
Gdyby przegrywała,
mówiłbym: „Tylko się uspokój”.
224
00:15:59,793 --> 00:16:01,169
„Przesadzasz”.
225
00:16:02,295 --> 00:16:03,797
„Jesteś jak twoja matka!”
226
00:16:05,507 --> 00:16:06,675
I po przeciwniczce.
227
00:16:09,511 --> 00:16:12,848
Fajni jesteście.
Teraz ludzie bywają bardzo wrażliwi.
228
00:16:12,931 --> 00:16:15,976
Niektórzy komicy
nie cierpią równościowców.
229
00:16:16,059 --> 00:16:17,352
Najbardziej Cosby.
230
00:16:24,735 --> 00:16:26,695
Lepiej nie przespać jego występu.
231
00:16:28,822 --> 00:16:32,409
Ale przynajmniej wyszliście z domów
i macie jakieś życie.
232
00:16:32,492 --> 00:16:36,455
Niektórzy poświęcają cały czas
na kłótnie i narzekania na necie.
233
00:16:36,538 --> 00:16:40,584
Mnie co chwila cisną na Twitterze.
„Powiedział o gazach pochwowych”.
234
00:16:42,669 --> 00:16:47,674
Odpisuję: „Wyjdź na dwór,
znajdź sobie hobby albo się zabij.
235
00:16:47,758 --> 00:16:49,926
Tak chcesz przeżyć to krótkie życie?
236
00:16:50,010 --> 00:16:53,638
Z 400 milionów plemników udało się tobie
i tkwisz na Fejsie?
237
00:16:53,722 --> 00:16:56,558
Naucz się gry na ksylofonie
albo przytul dzieci”.
238
00:16:58,018 --> 00:17:00,562
Dlatego wolę zwierzaki. Nie tweetują.
239
00:17:00,645 --> 00:17:02,981
Mają ciężkie życie, ale nie narzekają.
240
00:17:03,065 --> 00:17:07,736
Co, gdyby antylopa mogła tweetować?
Nabralibyśmy perspektywy.
241
00:17:07,819 --> 00:17:12,741
„Nie jadłam od tygodnia. Mamy wodę.
Krokodyl zjadł moje jedyne dziecko”.
242
00:17:15,994 --> 00:17:18,997
To jest najlepsze w zwierzętach.
Nie narzekają.
243
00:17:19,081 --> 00:17:22,542
Dlatego lubię Naszą planetę.
Radzą sobie ze wszystkim.
244
00:17:22,626 --> 00:17:28,799
Cztery lwy już łapią zebrę,
ta kopie jednego w pysk i ucieka.
245
00:17:28,882 --> 00:17:31,259
I po sprawie.
246
00:17:31,343 --> 00:17:34,471
Nie widzimy potem zebry, która oświadcza:
247
00:17:35,472 --> 00:17:37,849
„To zbrodnia na tle rasowym.
248
00:17:38,809 --> 00:17:41,228
Ciężko się tu żyje. Masakra.
249
00:17:41,311 --> 00:17:45,565
Próbowali mnie zabić.
Ciężko jest być zebrą w tych czasach.
250
00:17:45,649 --> 00:17:47,859
To przez dwa kolory skóry”.
251
00:17:49,778 --> 00:17:52,697
Zwierzęta nie kablują i nie skarżą się.
252
00:17:52,781 --> 00:17:55,492
Nazwę kota „czarnuchem”, a on nic.
253
00:17:57,160 --> 00:17:57,994
Spróbujcie.
254
00:18:00,831 --> 00:18:01,957
Fajna sprawa.
255
00:18:04,584 --> 00:18:07,087
Jasne, nie jesteśmy idealni.
256
00:18:08,547 --> 00:18:11,091
Ale niektórzy szukają tylko atencji.
257
00:18:11,174 --> 00:18:14,886
Jakieś studenciaki
chciały ściągnięcia Przyjaciół z VOD.
258
00:18:14,970 --> 00:18:17,931
Mówili, że obraża się tam ludzi. Że co?
259
00:18:18,765 --> 00:18:20,016
A czytaliście Biblię?
260
00:18:21,685 --> 00:18:25,856
Gwałty, homofobia, mizoginia,
morderstwa, kazirodztwo, pedofilia.
261
00:18:25,939 --> 00:18:28,692
„Ale to tylko fikcja”.
Podobnie jak Chandler.
262
00:18:30,318 --> 00:18:32,946
Znam Biblię,
bo jestem po katolickiej szkole.
263
00:18:33,029 --> 00:18:36,992
To nie dziwne, że w sądzie
przysięgamy na coś tak strasznego?
264
00:18:37,534 --> 00:18:39,161
Sądzą mordercę brata.
265
00:18:39,244 --> 00:18:42,205
„Przysięgasz mówić prawdę?”
„Na to? Kurwa, pewnie.
266
00:18:43,790 --> 00:18:45,667
To Biblia mnie zainspirowała”.
267
00:18:47,085 --> 00:18:51,423
Przysięgam mówić prawdę,
kładąc dłoń na księdze pełnej fikcji.
268
00:18:51,506 --> 00:18:53,508
Lepszy byłby Dziennik Anne Frank.
269
00:18:53,592 --> 00:18:55,218
„O cholera. Przyznaję się”.
270
00:18:57,053 --> 00:19:00,390
To coś prawdziwego.
Nie Holocaust, tylko książka.
271
00:19:02,392 --> 00:19:06,521
No tak, Holocaust.
Nie był to zbyt miły okres, prawda?
272
00:19:09,065 --> 00:19:12,194
Byłem raz w muzeum
poświęconemu Holocaustowi.
273
00:19:12,277 --> 00:19:14,946
Nie ma nic bardziej dołującego
niż te zdjęcia.
274
00:19:15,030 --> 00:19:17,032
Kto je w ogóle robił?
275
00:19:17,115 --> 00:19:21,953
„Dobra, ustawcie się wszyscy.
Właśnie tak, bardzo dobrze.
276
00:19:22,037 --> 00:19:25,916
I nie martwcie się, na zdjęciach
nie będziecie tacy wychudzeni.
277
00:19:25,999 --> 00:19:30,420
„Kolacja za jeden uśmiech!
Oczywiście żartowałem, baranie”.
278
00:19:30,503 --> 00:19:33,673
To tylko żarty.
Pamiętajcie, po co tu jesteśmy.
279
00:19:33,757 --> 00:19:37,719
Widzę, że kolega się zesrał.
Pamiętajcie, że to tylko żarty.
280
00:19:38,303 --> 00:19:41,723
To tylko komedia.
Ogólnie to uwielbiam Żydów.
281
00:19:41,806 --> 00:19:45,060
Taka prawda, no ale to show-biznes.
282
00:19:47,646 --> 00:19:53,568
Tylko sobie żartujemy.
Uwielbiam Żydów i ich sztukę.
283
00:19:54,861 --> 00:19:58,031
Mieszkam w Nowym Jorku. Jestem obrzezany.
284
00:19:58,740 --> 00:19:59,866
Mamy tu Żydów?
285
00:20:00,408 --> 00:20:01,785
Git!
286
00:20:02,285 --> 00:20:03,119
Brać go!
287
00:20:08,166 --> 00:20:11,920
Oczywiście Holocaust był straszny.
Tylko sobie żartuję.
288
00:20:12,003 --> 00:20:15,924
Ale straszne wydarzenia
dostarczają wspaniałych informacji.
289
00:20:16,007 --> 00:20:17,968
Wiemy, że nie może być powtórki.
290
00:20:18,051 --> 00:20:22,764
Twój znajomy zje coś w lesie i umrze?
Przykre, ale wiesz już, by tego nie jeść.
291
00:20:22,847 --> 00:20:24,641
Przykra sprawa, dobre wnioski.
292
00:20:24,724 --> 00:20:27,435
Panie, nie lubicie,
gdy się za wami gwiżdże.
293
00:20:27,519 --> 00:20:31,398
Słyszycie od typa:
„Te dżinsy ładnie podkreślają twój tyłek”.
294
00:20:31,481 --> 00:20:34,109
„Pierdol się”. A potem: „Ubiorę je jutro”.
295
00:20:36,361 --> 00:20:38,488
Niby świnia, a dostarczył wiedzy.
296
00:20:40,198 --> 00:20:42,909
Ale coś musi nas irytować.
297
00:20:42,993 --> 00:20:46,329
Mój znajomy dowiedział się,
że jest w 1/16 Indianinem.
298
00:20:46,413 --> 00:20:48,456
Dwa dni temu. I już jest wściekły.
299
00:20:49,165 --> 00:20:52,127
„Jeep Cherokee? Dasz wiarę?”
300
00:20:52,210 --> 00:20:54,629
Pytam, czy to go obraża. „Pewnie”.
301
00:20:54,713 --> 00:20:57,549
„Serio? Samochód?”
„Tak. Trzeba to zmienić”.
302
00:20:57,632 --> 00:21:00,135
„Caitlyn Jenner nie narzeka na Trans Am”.
303
00:21:02,429 --> 00:21:07,058
No tak, osoby transpłciowe
to ciężki temat, co nie?
304
00:21:07,142 --> 00:21:10,103
Niektórzy aż puszczają gazy pochwowe.
305
00:21:11,730 --> 00:21:15,317
Dziwne, że są ludzie,
którzy nienawidzą osób transpłciowych.
306
00:21:15,400 --> 00:21:20,113
W sumie co mnie to, róbta, co chceta.
Ale żeby nienawidzić wszystkich?
307
00:21:20,196 --> 00:21:24,034
Ostatnio nakrzyczała na mnie
transpłciowa kobieta.
308
00:21:24,117 --> 00:21:29,414
Ochrzaniła mnie po występie.
„Jesteś nieśmieszny i nie lubię cię”.
309
00:21:30,123 --> 00:21:33,251
A ja na to:
„No cóż, a ty wyglądasz jak facet”.
310
00:21:37,797 --> 00:21:39,716
„Czyli jesteś transfobem?”
311
00:21:39,799 --> 00:21:43,178
No to mówię: „Skądże.
Po prostu chciałem cię zranić”.
312
00:21:45,388 --> 00:21:49,726
Odpłaciłem tylko pięknym za nadobne.
313
00:21:50,477 --> 00:21:52,854
„A ty nie cierpisz wszystkich komików?”
314
00:21:52,937 --> 00:21:55,857
„Nie, tylko ciebie”.
No to mówię: „Tak się czuję”.
315
00:21:58,485 --> 00:21:59,736
„Nie jesteś zabawny”.
316
00:21:59,819 --> 00:22:05,241
„Ale identyfikuję się jako zabawny.
Nie będziesz mi mówić, kim jestem”.
317
00:22:06,493 --> 00:22:10,205
Sytuacja stała się niezręczna,
ale ostatecznie się przespaliśmy.
318
00:22:13,083 --> 00:22:14,709
Dobrze się skończyło.
319
00:22:15,877 --> 00:22:20,799
Imponują mi osoby transpłciowe.
Potrzeba odwagi, by poprawiać tak innych.
320
00:22:20,882 --> 00:22:25,470
Co chwila poprawianie zaimków.
Mnie nie wadzi nawet mylenie imienia.
321
00:22:25,553 --> 00:22:28,556
Jestem Mark, słyszę „Cześć, Mike”.
„No siema”.
322
00:22:30,809 --> 00:22:34,104
Jako osoba transpłciowa
nikogo bym nie poprawiał.
323
00:22:34,187 --> 00:22:39,692
Ktoś dzwoni do rodziców. „Pani Normand?”.
„Tak, to ona”. Żaden problem.
324
00:22:40,985 --> 00:22:45,115
Wiem, to wrażliwe tematy.
Podobnie jak kwestie rasowe.
325
00:22:45,198 --> 00:22:48,284
Ja nie żywię nienawiści.
W środku jesteśmy jednakowi.
326
00:22:48,368 --> 00:22:50,870
Nie licząc palaczy.
327
00:22:51,746 --> 00:22:55,750
Nie chcę wam dokopać, bo i tak wymieracie.
328
00:22:55,834 --> 00:22:59,087
Staram się być świadomy.
Dorastałem w czarnej dzielnicy.
329
00:22:59,170 --> 00:23:02,465
Czasem przesadzę,
jak w rozmowie z ubezpieczycielem.
330
00:23:02,549 --> 00:23:05,635
„Kolor pańskiego auta?”
„Miałem pana za postępowego”.
331
00:23:09,180 --> 00:23:14,102
Ale takie nastały czasy.
Czasami słusznie oskarżamy o rasizm.
332
00:23:14,185 --> 00:23:17,564
Często to ignorancja.
Wpadłem do siedmioletniego bratanka.
333
00:23:17,647 --> 00:23:21,276
To jak przebywanie ze skrajnym prawakiem.
334
00:23:22,861 --> 00:23:25,905
Wypluwają z siebie najdziksze teorie.
335
00:23:25,989 --> 00:23:29,325
Pytanie mnie:
„Czemu ten Chińczyk ma tak dziwne oczy?”.
336
00:23:29,409 --> 00:23:33,496
„Kurwa, zamknij się.
Nie możesz tak mówić”.
337
00:23:33,580 --> 00:23:38,042
Nie jest rasistą, tylko ignorantem.
Kobiety też nieźle obraża.
338
00:23:38,126 --> 00:23:40,462
„Gruba”. „Stara”. „Skąd te wąsy?”
339
00:23:40,545 --> 00:23:44,007
A ja: „Wybaczcie, ma zespół Downa”.
340
00:23:44,799 --> 00:23:49,262
Poszliśmy na protest.
„Pamiętaj, Bobby: czarne życia się liczą”.
341
00:23:49,345 --> 00:23:51,848
„Ja nie jestem czarny.
Inne się nie liczą?”
342
00:23:51,931 --> 00:23:55,101
„Kurwa, zamknij się, bo zginiemy”.
343
00:23:55,810 --> 00:23:58,688
Jest uroczy dzieciak,
ale na papierze to nazista.
344
00:24:00,273 --> 00:24:03,151
Ale mamy tu sporo białasów, co nie?
345
00:24:03,234 --> 00:24:08,406
Sporo się zmieniło, co?
Boimy się powiedzieć coś niewłaściwego.
346
00:24:08,490 --> 00:24:12,035
Nie chcemy kłopotów
ani żeby ktoś na nas nakrzyczał.
347
00:24:12,118 --> 00:24:16,164
Inni boją się zastrzelenia czy deportacji.
A my ochrzanu.
348
00:24:16,247 --> 00:24:19,250
Kiedyś ochrzan był za to, co nas kręciło.
349
00:24:19,334 --> 00:24:21,503
„Jesteś gejem?”
„W życiu!”
350
00:24:21,586 --> 00:24:23,630
Teraz jest odwrotnie.
351
00:24:23,713 --> 00:24:25,381
„A transkobiety?”
„Odpadają”.
352
00:24:25,465 --> 00:24:27,967
„Jesteś transfobem?”
„Dobra, już ją rżnę”.
353
00:24:29,093 --> 00:24:31,012
„Przepraszam!”
354
00:24:32,138 --> 00:24:35,517
Wcześniej biali
mieli pełen luzik i zero stresu.
355
00:24:35,600 --> 00:24:39,979
Teraz każdy biały stara się tak,
że zatraca swoją tożsamość.
356
00:24:40,063 --> 00:24:44,442
Kiedyś mieliśmy głosy anioła i diabełka.
Teraz mamy rasistę i kogoś z kadr.
357
00:24:45,944 --> 00:24:49,280
„Czarny. Afroamerykanin.
Przedstawiciel mniejszości.
358
00:24:49,364 --> 00:24:51,199
Proszę o zdjęcie. Obama”.
359
00:24:53,826 --> 00:24:57,497
Wszyscy myślą,
że biali to dumni fani swojej supremacji.
360
00:24:57,580 --> 00:25:03,670
Każdy biały robi sobie test DNA
i modli się, by wyszedł mu Indianin.
361
00:25:03,753 --> 00:25:05,755
„Proszę, Latynos albo lesbijka!”
362
00:25:07,590 --> 00:25:12,220
Teraz każdy biały stara się nam wmawiać,
że jest ofiarą czegoś.
363
00:25:12,303 --> 00:25:16,975
Nie można już być po prostu białym.
„Jestem biały, ale mam spektrum.
364
00:25:19,102 --> 00:25:23,106
Mam napady lęku i depresję.
Dymał mnie tata. Mam żydowskie korzenie.
365
00:25:24,065 --> 00:25:25,191
Nie jestem zły”.
366
00:25:27,902 --> 00:25:31,614
Miewamy straszne myśli.
Olać kolor skóry, pochodzenie i religię.
367
00:25:31,698 --> 00:25:36,578
Wszyscy jesteśmy śmieciami.
Czujemy się lepiej, nazywając tak innych.
368
00:25:36,661 --> 00:25:38,079
Ale sami tacy jesteście!
369
00:25:38,162 --> 00:25:43,042
I wszyscy mamy chore myśli.
A najbardziej pieprzą w bambus korporacje.
370
00:25:43,126 --> 00:25:44,794
Udają troskę o ludzi.
371
00:25:44,877 --> 00:25:48,089
Zawsze chcieli kasy, a teraz niby nie.
372
00:25:48,172 --> 00:25:51,050
Nike mówi: „BLM!
A ty szyj dalej, mały Azjato”.
373
00:25:53,219 --> 00:25:54,637
Mają gdzieś ludzi.
374
00:25:54,721 --> 00:25:58,600
Nakleją tęczę na pocisk balistyczny:
„Nikogo nie dyskryminuję!”
375
00:26:00,476 --> 00:26:03,646
Amazon ostatnio napisał,
że rasizm to wirus.
376
00:26:03,730 --> 00:26:05,690
Czyli rasista może się wywinąć.
377
00:26:06,482 --> 00:26:08,610
„Przepraszam, jestem chory”.
378
00:26:09,777 --> 00:26:14,324
„Zdiagnozowano u mnie H1Nigger1.
Wiecie, jak to jest.
379
00:26:14,407 --> 00:26:18,703
Moje białe krwinki
nie nadążają za współczesnym światem”.
380
00:26:21,706 --> 00:26:25,460
Mój biały znajomy czuje się tak winny,
że nie słucha rapu.
381
00:26:25,543 --> 00:26:28,921
Mówi, że utrwala
negatywne stereotypy o czarnych.
382
00:26:29,005 --> 00:26:31,507
I potem zwraca uwagę na teksty:
383
00:26:31,591 --> 00:26:35,386
„Dbam tylko o kasę. Ja tu rządzę.
Patrzcie na te diamenty”.
384
00:26:35,470 --> 00:26:38,389
Mówię: „To brzmi jak stereotypy
na temat Żydów”.
385
00:26:40,099 --> 00:26:42,769
Hip-hop z żydowskimi wpływami.
386
00:26:42,852 --> 00:26:47,398
To tak, jakby raper prosił
o stereotypy o Żydach do kawałka.
387
00:26:47,482 --> 00:26:50,401
„Kontrolują pogodę”.
„Spada na nas deszcz mamony”.
388
00:26:56,199 --> 00:27:00,161
Raz czarny krzyknął do mnie:
„Jesteś biały. Co wiesz o rasizmie?”.
389
00:27:00,244 --> 00:27:03,331
A ja: „Nie znasz historii?
Jesteśmy w tym najlepsi”.
390
00:27:05,083 --> 00:27:08,336
Sporo na tym zarobiliśmy.
Nakręciliśmy wiele filmów.
391
00:27:12,048 --> 00:27:15,843
Pozwalam sobie na takie tematy,
bo wszyscy jesteśmy tu dorośli.
392
00:27:15,927 --> 00:27:19,430
To najlepszy czas, by być dorosłym.
Możemy robić, co chcemy.
393
00:27:19,514 --> 00:27:22,433
Zauważyliście, że dorośli się bawią,
a dzieci nie?
394
00:27:23,017 --> 00:27:24,560
Nastąpiła zamiana ról.
395
00:27:24,644 --> 00:27:28,773
Gdy byłem mały,
dorośli byli wkurzeni i gonili z trawnika.
396
00:27:28,856 --> 00:27:33,820
Teraz moi 42-letni znajomi grają w gry,
czytają komiksy i oglądają wrestling.
397
00:27:33,903 --> 00:27:37,907
Natomiast każdy nastolatek
śledzi politykę i bierze jakieś leki.
398
00:27:39,367 --> 00:27:40,201
Wygraliśmy.
399
00:27:41,703 --> 00:27:43,287
Zamieniliśmy się z nimi.
400
00:27:43,371 --> 00:27:44,539
Mam 37 lat.
401
00:27:44,622 --> 00:27:48,376
Tata w tym wieku miał dwójkę dzieci,
skończył prawo i kupił dom.
402
00:27:48,459 --> 00:27:50,503
Ja mam tylko Hulu.
403
00:27:55,466 --> 00:27:58,010
Pytam kumpla:
„Masz 44 lata. Co z rodziną?”.
404
00:27:58,094 --> 00:28:00,680
„Co? Mieszkam z mamą, więc mam rodzinę”.
405
00:28:02,056 --> 00:28:05,935
„Zjedzmy coś z ziołem i odpalmy Avengers”.
I to jest plan.
406
00:28:06,436 --> 00:28:07,895
Tak wygląda dorosłość.
407
00:28:08,563 --> 00:28:11,858
Dzieci są miłe, troskliwe,
współczujące i inteligentne,
408
00:28:11,941 --> 00:28:13,317
ale nie bawią się.
409
00:28:13,401 --> 00:28:16,863
W wieku 15 lat na widok brownie mówiłem:
„Sporo tu zioła”.
410
00:28:16,946 --> 00:28:19,782
Co mówią teraz, widząc brownie?
„Sporo tu cukru”.
411
00:28:22,201 --> 00:28:24,162
„Lubię ćpać, ale jestem na keto”.
412
00:28:26,456 --> 00:28:30,585
Martwię się o dzieciaki.
Publikuje się sporo smutnych statystyk.
413
00:28:30,668 --> 00:28:33,713
Na przykład, że kurczą im się penisy.
414
00:28:33,796 --> 00:28:35,631
Kto przeprowadza te pomiary?
415
00:28:38,843 --> 00:28:42,138
Jakiś naukowiec olewa raka
i zajmuje się małymi fiutkami.
416
00:28:42,221 --> 00:28:44,515
„Bez obaw, ogarnę to”.
417
00:28:46,684 --> 00:28:48,311
Martwię się o te dzieciaki.
418
00:28:48,394 --> 00:28:51,647
Pamiętacie, jak baliśmy się dorosłych?
419
00:28:51,731 --> 00:28:54,025
Jedno przekleństwo? „Grzeczniej!”
420
00:28:54,108 --> 00:28:56,736
„Przepraszam”. Teraz boję się nastolatków.
421
00:28:56,819 --> 00:29:00,406
Krzyknął mi taki ostatnio na występie:
„To niestosowne!”.
422
00:29:00,490 --> 00:29:05,286
Masz 18 lat. Powinieneś się sztachać
i strzelać komuś palcówkę.
423
00:29:05,369 --> 00:29:07,371
„Niestosowne”? Że co?
424
00:29:08,331 --> 00:29:12,794
Zacznij żyć. Dzieciaki są przygnębione.
Depresja, myśli samobójcze.
425
00:29:12,877 --> 00:29:17,006
A 14-latek wracający ze szkoły
wyglądają jak wymęczony detektyw.
426
00:29:17,089 --> 00:29:20,176
Popala, dumając nad wszystkim,
co ma na głowie.
427
00:29:22,553 --> 00:29:25,640
„Trzeba dziś usunąć prezydenta,
uratować Ziemię,
428
00:29:25,723 --> 00:29:29,018
zmienić płeć i ogarnąć OnlyFans,
a kryptowaluta spada”.
429
00:29:37,819 --> 00:29:41,113
Stary, masz 14 lat.
Zwal konia, zjedz skittlesa.
430
00:29:42,865 --> 00:29:45,576
A oni protestują
w sprawie dostępu do broni.
431
00:29:45,660 --> 00:29:48,162
A dorośli śmigają na Comic-Con.
432
00:29:50,414 --> 00:29:54,585
A nie mam nawet 40 lat.
Mogę patrzyć na walkę młodych ze starymi.
433
00:29:54,669 --> 00:29:58,339
„Boomersi nic nie ogarniają”.
„Pokolenie Z ma swoje prawa”.
434
00:29:58,422 --> 00:30:03,177
Mój dziadek i bratanek nienawidzą się,
ale są do siebie podobni.
435
00:30:03,261 --> 00:30:04,470
Fascynujące.
436
00:30:04,554 --> 00:30:08,766
Dziadek mawia: „Mięczaki z was.
Mnie postrzelono w Wietnamie”.
437
00:30:08,850 --> 00:30:11,519
A młody:
„E tam, mnie postrzelono w szkole”.
438
00:30:17,233 --> 00:30:20,486
Na to on: „Cioty z was.
Nie potraficie zjeść orzecha”.
439
00:30:20,570 --> 00:30:22,822
A młody: „Ale jem dupy, dziadku”.
440
00:30:26,993 --> 00:30:29,912
Dziękuję. Nazywam się Kevin Hart.
441
00:30:29,996 --> 00:30:31,080
Miłego wieczoru.
442
00:30:31,163 --> 00:30:32,957
Niech żyje komedia!
443
00:31:28,638 --> 00:31:30,306
Napisy: Krzysiek Igielski