1
00:00:42,776 --> 00:00:43,610
W porządku.
2
00:00:45,362 --> 00:00:46,655
O mój Boże.
3
00:00:48,406 --> 00:00:49,241
No chodź.
4
00:00:53,578 --> 00:00:55,080
Dzieńdoberek.
5
00:00:55,413 --> 00:00:56,790
Hej!
6
00:00:57,499 --> 00:01:01,086
- Cześć, siostra! Dałaś radę.
- No raczej.
7
00:01:02,045 --> 00:01:04,505
- Hej.
- Will, nieźle wyglądasz.
8
00:01:04,880 --> 00:01:08,677
- Nie wiedziałam, że też wpadniesz!
- Chciałam pomóc.
9
00:01:09,094 --> 00:01:11,388
Renee pomaga nam
przy organizacji przyjęcia.
10
00:01:11,513 --> 00:01:12,472
To nic takiego.
11
00:01:13,223 --> 00:01:14,307
Co tam?
12
00:01:16,559 --> 00:01:19,437
- Siemka, braciszku.
- Co tam?
13
00:01:19,938 --> 00:01:21,606
- Wyglądasz na szczęśliwego.
- No już.
14
00:01:22,732 --> 00:01:24,317
Jestem szczęśliwy. Zaręczyłem się.
15
00:01:24,568 --> 00:01:26,987
- Gratulacje!
- Dzięki.
16
00:01:30,073 --> 00:01:31,658
Ktoś tu nie skacze za szczęścia.
17
00:01:32,033 --> 00:01:33,577
- Jak się poznaliście?
- Pracuje z AJ-em.
18
00:01:33,785 --> 00:01:35,245
I on też nie jest jej fanem.
19
00:01:36,204 --> 00:01:38,665
- Gratulacje, stary.
- Dzięki.
20
00:01:40,375 --> 00:01:42,919
- Potem ci opowiem.
- Nie wątpię.
21
00:01:43,587 --> 00:01:47,340
- Wygląda świetnie.
- Renee przyniosła kwiaty.
22
00:01:47,882 --> 00:01:50,844
- Spodobają się mamie.
- Na pewno. Tacie też.
23
00:01:52,429 --> 00:01:53,972
Dziękuję, że nam pomagasz, Renee.
24
00:01:54,222 --> 00:01:56,391
Zrobiłabym wszystko dla waszych rodziców.
25
00:01:56,850 --> 00:01:58,435
- Bardzo ich kocham.
- Wiem.
26
00:01:58,602 --> 00:02:02,105
- Zawsze ich kochałaś.
- Pojedziesz po ciasto?
27
00:02:02,230 --> 00:02:04,691
Nie. Wujek Heathrow powiedział,
że już to komuś zlecił.
28
00:02:05,358 --> 00:02:07,569
Co? Nie ma opcji. Wykluczone.
29
00:02:07,903 --> 00:02:09,528
- Nic z tego.
- Co się dzieje?
30
00:02:10,030 --> 00:02:12,157
- Wiesz, że jest na wpół obłąkany.
- Słyszałem to.
31
00:02:13,992 --> 00:02:16,202
Wujek Heathrow! Kto odbiera ciasto?
32
00:02:16,411 --> 00:02:17,370
Spokojna głowa.
33
00:02:17,495 --> 00:02:19,414
Chciałem jakoś pomóc,
więc zająłem się sprawą.
34
00:02:20,123 --> 00:02:21,041
W porząsiu.
35
00:02:23,126 --> 00:02:24,461
Nie możemy mu na to pozwolić.
36
00:02:25,587 --> 00:02:28,298
A może zajmiesz się krakersami?
37
00:02:28,632 --> 00:02:30,759
- Dostarczę ciasto.
- Pozwól mu.
38
00:02:31,509 --> 00:02:33,470
To rocznica, zbyt ważna okazja.
39
00:02:33,595 --> 00:02:36,473
- Daj mu coś do roboty.
- Kupi ciasto ze sprośnym motywem. Nie!
40
00:02:36,806 --> 00:02:40,143
Masz rację, będzie sprośnie.
Chcę, żeby była stara laska na kotku.
41
00:02:41,269 --> 00:02:44,689
- Dość. Dzwonię do Donovana.
- To będzie nasz plan B.
42
00:02:46,149 --> 00:02:47,025
Oczywiście.
43
00:02:47,567 --> 00:02:51,363
Ta twoja narzeczona pojawi się
na przyjęciu z okazji rocznicy?
44
00:02:51,905 --> 00:02:54,157
- Tak.
- Świetnie. Poznamy ją.
45
00:02:54,532 --> 00:02:58,578
Zgadza się. Dzięki.
A ty... Nie zaczynaj ze mną, jasne?
46
00:02:59,246 --> 00:03:00,080
Nie będę.
47
00:03:00,872 --> 00:03:01,748
Ani z nią.
48
00:03:02,958 --> 00:03:03,833
Dzięki.
49
00:03:04,584 --> 00:03:06,836
Wiesz, że zawsze się o nas troszczy.
50
00:03:07,170 --> 00:03:09,589
Wiem. Czasami za bardzo.
51
00:03:11,132 --> 00:03:13,343
Ej, ktoś tu musi umyć dupę.
52
00:03:14,552 --> 00:03:15,553
Czy on właśnie to powiedział?
53
00:03:15,679 --> 00:03:17,847
Znasz go. Zawsze mówi, co myśli.
54
00:03:18,098 --> 00:03:19,266
Według mnie jest zabawny.
55
00:03:19,599 --> 00:03:22,310
Jeśli jest się tak nagrzanym,
pozostaje tylko śmiech, ruchanko,
56
00:03:22,811 --> 00:03:25,146
- bzykanko...
- Hej, wujku Heathrow.
57
00:03:25,355 --> 00:03:27,357
- Hej. Jak się masz?
- Dobrze.
58
00:03:27,524 --> 00:03:29,568
Świetnie. A coś ty za jedna?
59
00:03:30,026 --> 00:03:34,364
Jestem Sylvia, twoja wnuczka.
A to mój mąż, Will.
60
00:03:36,741 --> 00:03:38,577
Właśnie zrujnowałaś fantazję kaleki.
61
00:03:41,037 --> 00:03:43,873
- Madea i Joe już przyszli?
- Zaprosiłeś ich?
62
00:03:44,165 --> 00:03:45,417
Pewnie, do cholery.
63
00:03:46,501 --> 00:03:47,836
Mieliśmy świętować w gronie rodziny.
64
00:03:48,003 --> 00:03:51,256
Są rodziną. Ty nie jesteś.
65
00:03:51,423 --> 00:03:53,633
- Wżeniłaś się do rodziny.
- Powinni być obecni.
66
00:03:53,800 --> 00:03:55,468
Wiesz, co tatuś o nich sądzi.
67
00:03:55,677 --> 00:03:57,762
Hej, ale to jednak rodzina. I są zabawni.
68
00:03:58,513 --> 00:03:59,764
Skoro tak twierdzisz.
69
00:04:00,473 --> 00:04:02,350
To wyjątkowa rocznica.
70
00:04:03,018 --> 00:04:06,021
Rocznice to poroniony pomysł.
Nigdy się nie chajtaj.
71
00:04:06,479 --> 00:04:09,816
- Strata czasu.
- Cóż, chajtam się.
72
00:04:10,442 --> 00:04:13,236
Winszuję. Jak ma na imię ten młodzieniec?
73
00:04:14,362 --> 00:04:17,573
- Nie jestem gejem, wujku.
- To czemu masz takie ciasne portki?
74
00:04:19,409 --> 00:04:24,623
- Wystarczy. Wyjdź stąd!
- Wystarczy, synu. Wyjdź. Wyjdź z szafy.
75
00:04:25,957 --> 00:04:28,627
Mam przepiękną narzeczoną, jasne?
76
00:04:29,169 --> 00:04:31,504
A w ten weekend
będziesz miał szansę ją poznać.
77
00:04:31,963 --> 00:04:34,424
Kocham ją, tak jak ty kochałeś babcię.
78
00:04:35,091 --> 00:04:36,801
Nie posiadałem się ze szczęścia,
gdy umarła.
79
00:04:37,177 --> 00:04:40,639
Życie bez nóg jest łatwiejsze
niż codzienne użeranie się z nią.
80
00:04:40,972 --> 00:04:42,891
I zajeżdżało od niej kanalizą.
81
00:04:43,141 --> 00:04:45,769
- Przestań już.
- Do kogo dzwonisz?
82
00:04:46,645 --> 00:04:48,355
Lepiej, żeby nie był to diler.
83
00:04:48,521 --> 00:04:50,941
Cześć. Kończą mi się zapasy.
84
00:04:51,232 --> 00:04:52,192
Nie żartuję!
85
00:04:54,527 --> 00:04:55,403
Co ty na to?
86
00:04:55,695 --> 00:04:58,073
Zabieraj stąd swoją dupę,
zanim ci ją skopię.
87
00:05:02,994 --> 00:05:03,954
- Szlag.
- Kto to?
88
00:05:04,329 --> 00:05:07,499
- O Jezu, to Heathrow.
- To nasz brat, odbierz.
89
00:05:07,707 --> 00:05:10,627
Nie lubię rozmawiać z nim przez telefon.
90
00:05:10,835 --> 00:05:12,003
Ten dynks, przez który gada,
91
00:05:12,254 --> 00:05:14,256
- wibruje mi w uszach.
- Dobrze.
92
00:05:14,506 --> 00:05:16,716
Doprowadza moje ucho do orgazmu.
93
00:05:16,883 --> 00:05:19,010
- Podaj mi telefon, odbiorę.
- O nie.
94
00:05:19,386 --> 00:05:22,764
Nie chcemy ani widzieć,
ani słyszeć twojego orgazmu.
95
00:05:23,223 --> 00:05:25,850
Święta prawda. Nie tutaj.
96
00:05:26,434 --> 00:05:28,270
Nie chcę oglądać nic w jej wykonaniu.
97
00:05:28,603 --> 00:05:30,981
No nie wiem. Bam, chyba chciałabyś...
98
00:05:31,690 --> 00:05:33,566
- Chyba chciałabyś to zobaczyć.
- Joe.
99
00:05:35,151 --> 00:05:36,987
To Heathrow. Znowu dzwoni.
100
00:05:37,195 --> 00:05:38,363
Joe, dalej, odbierz telefon.
101
00:05:38,572 --> 00:05:40,365
Przełączę go na głośnik, bo nie chcę...
102
00:05:40,615 --> 00:05:42,909
- Halo?
- Jedziecie?
103
00:05:43,201 --> 00:05:46,621
- Teraz łapiesz?
- Łaskocze.
104
00:05:46,913 --> 00:05:48,832
- Chwila.
- Czujesz to?
105
00:05:49,040 --> 00:05:50,417
- Halo?
- Słyszy mnie.
106
00:05:50,542 --> 00:05:54,421
- Sutki mi stwardniały.
- Jesteśmy u Briana,
107
00:05:54,546 --> 00:05:56,756
czekamy na niego, żeby nas zawiózł.
108
00:05:56,923 --> 00:06:00,427
- Nie możecie przyjechać sami?
- Czuję jakieś wibracje.
109
00:06:00,594 --> 00:06:02,762
Wiesz, że nie mam cholernego prawka.
110
00:06:02,887 --> 00:06:05,807
Żadne z nas nie ma.
Nie damy rady dojechać tak daleko.
111
00:06:06,057 --> 00:06:07,017
Cóż, ja tu jestem.
112
00:06:07,642 --> 00:06:10,687
Wiem, Heathrow. Sam daleko nie ujedziesz.
113
00:06:10,854 --> 00:06:12,814
Jeśli twoja bateria padnie,
jesteś uziemiony.
114
00:06:12,939 --> 00:06:15,734
Dobra, przywieźcie mi małe co nieco.
115
00:06:15,901 --> 00:06:18,153
Heathrow, przez palenie
nabawiłeś się raka.
116
00:06:18,320 --> 00:06:19,613
Stąd twoja dziura w gardle.
117
00:06:19,905 --> 00:06:23,116
- Nie wolno ci palić.
- Na coś trzeba umrzeć.
118
00:06:23,491 --> 00:06:26,578
- Gość zbzikował. Szykuje się na śmierć.
- Patrzę na dziewczyny,
119
00:06:26,703 --> 00:06:28,997
które zajechały kilku gości,
jeśli łapiesz, o czym mówię.
120
00:06:29,164 --> 00:06:32,375
- Dalej rozmawiasz z wujkiem Joe?
- Gadam z jedną z moich dziwek.
121
00:06:32,542 --> 00:06:34,336
W porząsiu. Widzimy się na miejscu.
122
00:06:34,544 --> 00:06:35,712
Skończ gadać!
123
00:06:36,087 --> 00:06:38,298
Czasami nie mogę zdzierżyć tego dupka.
124
00:06:38,548 --> 00:06:40,467
- Wiecznie...
- Przepraszam.
125
00:06:41,259 --> 00:06:44,179
Wciąż tu jesteś. Dobra, posłuchaj.
Nie mówiłem o tobie.
126
00:06:45,555 --> 00:06:48,224
- W ogóle o tobie nie gadałem.
- Widzimy się na miejscu.
127
00:06:48,391 --> 00:06:49,643
- Dziękuję.
- Dobra.
128
00:06:49,893 --> 00:06:51,561
Czemu, u licha,
nie kazałyście mi się rozłączyć?
129
00:06:51,686 --> 00:06:52,729
Sądziłam, że to zrobiłeś.
130
00:06:52,854 --> 00:06:55,398
Siedzi tam i podsłuchuje.
Słuch pierwsza klasa.
131
00:06:55,523 --> 00:06:57,525
- Co powiedział?
- Był na głośniku.
132
00:06:57,651 --> 00:06:58,485
Nie słyszałaś?
133
00:06:58,735 --> 00:07:01,071
Powiedział, że mamy się streszczać.
I że chce zajarać.
134
00:07:01,404 --> 00:07:02,572
Jak długo są małżeństwem?
135
00:07:02,822 --> 00:07:04,658
Są małżeństwem od jakichś 40 lat.
136
00:07:05,075 --> 00:07:09,454
Od 40 lat. Nie mógłbym codziennie
budzić się przy tej samej dupie.
137
00:07:09,621 --> 00:07:11,748
Dupy trzeba zmieniać co kilka lat.
138
00:07:11,873 --> 00:07:14,000
Z twoją dupą
nikt nie wytrzymałby 40 sekund.
139
00:07:14,167 --> 00:07:18,380
- Wiesz, jak capisz?
- Małżeństwo to piękny skarb. Kocham je.
140
00:07:18,797 --> 00:07:21,800
- Kocham do bólu.
- Jezu, dramatyzuje.
141
00:07:22,092 --> 00:07:24,427
Wiecie, chyba chciałabym wyjść za mąż.
142
00:07:24,552 --> 00:07:25,971
Hattie, zabiłaś trzech swoich mężów.
143
00:07:26,096 --> 00:07:27,180
Po co chcesz się znowu chajtać?
144
00:07:27,347 --> 00:07:31,559
Dasz wiarę, że bydlak miał czelność
opowiadać mi o jakichś wywłokach?
145
00:07:32,060 --> 00:07:32,978
Rozumiemy.
146
00:07:33,144 --> 00:07:34,104
- No tak.
- Rozumiemy.
147
00:07:34,229 --> 00:07:36,648
No co? Nie zrobiłam nic takiego,
podałam mu jedynie...
148
00:07:38,316 --> 00:07:40,360
trochę bezbolesnego
płynu przeciw zamrażaniu.
149
00:07:40,485 --> 00:07:43,947
O tak, odmroziła go.
Odmroziła mu wszystkie organy.
150
00:07:44,573 --> 00:07:46,366
Cieszę się, że jestem singielką.
151
00:07:46,491 --> 00:07:48,910
Nie widziałam
starego Heathrowa już kopę lat.
152
00:07:49,160 --> 00:07:51,079
Nie mogę się doczekać,
aż spędzę z nim trochę czasu.
153
00:07:51,746 --> 00:07:53,707
Słyszałam, że jego żona nie żyje.
154
00:07:53,873 --> 00:07:56,585
Tak, a oprócz niej do zaświatów
odeszło coś jeszcze.
155
00:07:56,751 --> 00:08:00,171
Chwilunia. Mówimy o człowieku
z najzgrabniejszymi nogami
156
00:08:00,297 --> 00:08:01,673
po tej stronie nieba.
157
00:08:01,965 --> 00:08:04,968
- Już nie, Hattie.
- Sekundka, Bam.
158
00:08:05,385 --> 00:08:09,264
Podeszły wiek jeszcze nikogo nie pozbawił
możliwości posiadania seksownych nóg.
159
00:08:10,015 --> 00:08:11,224
Ale lekarz tak.
160
00:08:12,809 --> 00:08:13,685
To nie jest śmieszne.
161
00:08:13,977 --> 00:08:16,229
Joe, gadanie o tym,
co zrobił lekarz, nie jest śmieszne.
162
00:08:16,396 --> 00:08:18,732
- Że co, proszę?
- Hattie, wiesz, że on...
163
00:08:18,898 --> 00:08:20,734
Nic. Nieważne. Nie myśl o tym.
164
00:08:20,901 --> 00:08:22,485
- Fantazjuj sobie dalej o Heathrowie.
- Tak.
165
00:08:22,652 --> 00:08:23,612
Cześć!
166
00:08:23,945 --> 00:08:25,739
- Cześć, Brian!
- Cześć, Madeo!
167
00:08:25,906 --> 00:08:27,490
- Czołem, Brian.
- Ładnie wyglądasz.
168
00:08:27,782 --> 00:08:29,075
Nie wciskaj nam kitu.
169
00:08:29,242 --> 00:08:31,786
Spójrz na nią, wygląda jak worek mąki.
170
00:08:32,037 --> 00:08:35,040
- Nie słuchaj go. Wyglądasz świetnie.
- To moja sukienka vintage.
171
00:08:35,332 --> 00:08:37,751
Nawet nie masz pojęcia,
że pożyczyłam ją od Arethy Franklin.
172
00:08:37,958 --> 00:08:40,545
Pani Hattie, pani Bam,
też prezentujecie się wyśmienicie.
173
00:08:40,837 --> 00:08:43,548
- Dziękuję, Brian.
- Stary.
174
00:08:44,049 --> 00:08:45,592
Czemu łżesz w żywe oczy tym starym...
175
00:08:45,967 --> 00:08:50,555
Brian, zawsze jesteś dla mnie uprzejmy.
176
00:08:50,889 --> 00:08:52,891
Nie flirtuję, tylko mówię,
że ładnie pani wygląda.
177
00:08:53,016 --> 00:08:58,897
To moje futro. Kupiłam je w 1975 roku
i wkładam na specjalne okazje.
178
00:08:59,439 --> 00:09:01,566
Pomyślałam, że właśnie dzisiaj
mamy specjalną okazję.
179
00:09:01,691 --> 00:09:03,276
To futro ekologiczne, prawda?
180
00:09:03,985 --> 00:09:05,654
- Eko... co?
- Eko, kaleko. Za cztery dolce.
181
00:09:06,154 --> 00:09:09,282
- Co za cztery dolce?
- Miał na myśli to futro.
182
00:09:09,449 --> 00:09:11,159
Pani Bam, to prawdziwe futro?
183
00:09:11,660 --> 00:09:14,746
F-U-T-R-O. „Futro”.
184
00:09:14,913 --> 00:09:17,332
Proszę posłuchać.
Wie pani, ile zwierząt musiało zginąć,
185
00:09:17,540 --> 00:09:18,416
by mogła to pani nosić?
186
00:09:18,917 --> 00:09:21,544
Co, u licha? Przecież ja ich nie zabiłam.
187
00:09:22,170 --> 00:09:24,673
- Czemu ma mnie to obchodzić?
- To naprawdę okrutne.
188
00:09:24,798 --> 00:09:28,343
Gdy w końcu stać mnie na futro,
każdy zaczyna biadolić:
189
00:09:28,510 --> 00:09:30,845
„Nie kupuj tego. Nie noś tego”.
190
00:09:30,971 --> 00:09:32,639
Idźcie wszyscy do diabła.
191
00:09:32,806 --> 00:09:35,684
Wygląda na to, że stać cię tylko
na futrzany kołnierz.
192
00:09:35,976 --> 00:09:38,144
Nie powinna pani go nosić.
Wie pani, jak zareagowaliby inni?
193
00:09:38,270 --> 00:09:40,146
Gdyby szła pani ulicą, ludzie
194
00:09:40,272 --> 00:09:41,481
oblaliby pani futro farbą.
195
00:09:41,648 --> 00:09:46,111
Bardzo proszę, niech ktoś obleje farbą
moje futerko. Mojego króliczka.
196
00:09:46,236 --> 00:09:48,989
Nie wiem,
dlaczego właśnie się podnieciłem.
197
00:09:49,781 --> 00:09:52,576
Chętnie zostawiłbym trochę farby
na twoim króliczku.
198
00:09:53,159 --> 00:09:54,202
Mój Boże.
199
00:09:55,120 --> 00:09:55,954
Jesteś popaprany.
200
00:09:56,705 --> 00:09:57,664
Mogę pokicać.
201
00:09:57,789 --> 00:10:00,709
No dobrze! Wóz już czeka.
202
00:10:00,834 --> 00:10:02,294
- Zbieramy się.
- Chłopcze.
203
00:10:02,544 --> 00:10:03,878
Jakim prawem komentujesz
204
00:10:04,004 --> 00:10:05,755
wygląd wszystkich oprócz mojego? Oślepłeś?
205
00:10:05,880 --> 00:10:06,756
Jak wyglądam?
206
00:10:08,216 --> 00:10:10,594
- Jak zawsze.
- Ty hejterze.
207
00:10:10,719 --> 00:10:12,178
Wyglądam cacy.
208
00:10:12,345 --> 00:10:14,222
Tato, czułem cię,
jeszcze zanim wszedłem do domu.
209
00:10:14,347 --> 00:10:15,724
To nie mnie czułeś.
210
00:10:16,266 --> 00:10:17,559
Wyłożę ci, co czułeś.
211
00:10:18,768 --> 00:10:20,020
Tego oto gościa.
212
00:10:20,854 --> 00:10:25,066
Pachnę niczym świeże jagody
i rześki powiew wiosny
213
00:10:25,233 --> 00:10:28,028
ze szczyptą cynamonu na samym środku.
214
00:10:28,278 --> 00:10:30,614
Prędzej jak stary pierdziel
ze zgniłymi jajkami.
215
00:10:33,199 --> 00:10:34,618
Już dobrze.
216
00:10:34,784 --> 00:10:37,287
Brian, dzięki,
że zechciałeś tu przyjechać.
217
00:10:37,454 --> 00:10:39,122
Ja nie mogę prowadzić.
Problemy z prawkiem.
218
00:10:39,414 --> 00:10:41,458
Ciągle powtarzam, że mogę ci z tym pomóc.
219
00:10:41,625 --> 00:10:43,710
Tak, ale mówiłeś też,
że musiałabym pójść do sądu.
220
00:10:43,877 --> 00:10:47,505
Tak, Madeo, chodzi o mandaty,
nakazy, prawo jazdy i resztę.
221
00:10:47,631 --> 00:10:50,216
Nawet nakaz aresztowania.
Musisz iść do sądu.
222
00:10:50,383 --> 00:10:53,845
Ja nie chodzę do sądu, jasne?
Mnie się tam zaciąga.
223
00:10:54,012 --> 00:10:56,556
Nie pójdę do sądu ot tak,
bo sędzia ma takie widzimisię.
224
00:10:56,890 --> 00:10:58,058
Jestem zbirem.
225
00:10:58,308 --> 00:11:00,185
Dzisiejsza młodzież guzik wie
o byciu zbirem.
226
00:11:00,393 --> 00:11:03,355
Jestem prawdziwym zbirem, Gangsta Madea.
227
00:11:03,813 --> 00:11:06,274
Twoja matka próbuje
zaciągnąć mnie do sądu od 42 lat.
228
00:11:06,399 --> 00:11:10,654
A ja na to: „Po moim trupie”.
Żadnych alimentów. Zmieniłem adres.
229
00:11:10,779 --> 00:11:13,240
Korzystałem z twojego ubezpieczenia,
więc nie mogła mnie namierzyć.
230
00:11:13,448 --> 00:11:15,617
Za każdym razem,
gdy próbowali mnie przyskrzynić,
231
00:11:15,909 --> 00:11:17,244
lądowali w twoim domu.
232
00:11:18,245 --> 00:11:19,788
Wybacz, że musiałeś za mnie bulić.
233
00:11:20,455 --> 00:11:22,123
- Możemy już jechać?
- Posłuchaj, młokosie.
234
00:11:22,249 --> 00:11:23,291
Ile trwa podróż?
235
00:11:23,625 --> 00:11:26,378
- Około trzech godzin.
- Oby po drodze była toaleta,
236
00:11:26,503 --> 00:11:29,339
bo pewnie będę musiała siusiu.
Tylko kilka kropelek.
237
00:11:29,464 --> 00:11:31,549
Dosłownie kilka kropelek. Może tylko dwie.
238
00:11:32,133 --> 00:11:34,010
Tak też sądziłem. Dobra, ferajna, w drogę.
239
00:11:34,177 --> 00:11:36,721
- Wychodzimy. Wszyscy do auta.
- Ruszamy. No już.
240
00:11:37,514 --> 00:11:39,224
No już. Wszyscy. Ruchy.
241
00:11:39,349 --> 00:11:40,558
- Idziemy, Mabel.
- No już, Hattie.
242
00:11:40,725 --> 00:11:41,935
Szykujemy się, by ruszyć w drogę.
243
00:11:42,060 --> 00:11:43,353
Lepiej skocz najpierw do łazienki.
244
00:11:44,437 --> 00:11:45,480
Spójrz na nich.
245
00:11:45,730 --> 00:11:48,900
Wciąż zakochani.
Patrz, jak trzymają się za ręce.
246
00:11:49,693 --> 00:11:51,486
- Kto?
- Mama i tata.
247
00:11:51,653 --> 00:11:54,948
Co? Chwila, nie powinno ich tu być.
248
00:11:55,198 --> 00:11:57,033
Chwila, co? No tak.
249
00:12:01,079 --> 00:12:03,582
- Cześć.
- Mamo, nie powinno cię tu być.
250
00:12:04,416 --> 00:12:05,750
- Cóż...
- Ciebie też nie, tato.
251
00:12:05,875 --> 00:12:07,794
- Mówiłem jej.
- Musicie uciekać.
252
00:12:08,837 --> 00:12:12,465
- Już dobrze. Pójdę pomóc w kościele.
- A ja zrobię zakupy.
253
00:12:12,924 --> 00:12:14,426
Zapomniałeś o rocznicy.
254
00:12:14,884 --> 00:12:16,761
- Wcale nie.
- Czyżby? Oczywiście, że tak.
255
00:12:17,387 --> 00:12:19,431
Masz szczęście,
że sklepy są jeszcze otwarte.
256
00:12:20,181 --> 00:12:21,349
Dajże spokój.
257
00:12:23,518 --> 00:12:26,771
- Nie wracajcie przed siódmą.
- Ciesz się, że w ogóle przyjdziemy.
258
00:12:31,776 --> 00:12:33,904
- Podróż ciągnie się jak flaki z olejem.
- O tak.
259
00:12:34,029 --> 00:12:35,322
Tak, racja.
260
00:12:35,488 --> 00:12:37,282
Możesz przestać powtarzać
„jak flaki z olejem”?
261
00:12:37,449 --> 00:12:41,161
Za każdym razem,
gdy to mówisz, chce mi się siku.
262
00:12:41,328 --> 00:12:43,496
Chciałbym, abyśmy skończyli
z tymi cholernymi postojami.
263
00:12:43,622 --> 00:12:44,831
Zatrzymujemy się co pięć minut,
264
00:12:44,998 --> 00:12:46,374
aby rozwiązywać problem twojego pęcherza.
265
00:12:46,499 --> 00:12:49,336
Stawaliśmy już dziewięć razy.
Brian, ile przejechaliśmy?
266
00:12:49,878 --> 00:12:51,463
Czternaście kilometrów.
267
00:12:51,755 --> 00:12:55,050
- Przestań sikać co półtora kilometra.
- Nic na to nie poradzę.
268
00:12:55,342 --> 00:12:57,802
To lepiej będzie,
jeśli zaopatrzysz się w to.
269
00:12:59,262 --> 00:13:02,265
- Co to jest?
- Wbijaj się w tę cholerną pieluchę.
270
00:13:02,390 --> 00:13:03,892
Nie siusiałabym tak często,
271
00:13:04,059 --> 00:13:07,270
- gdyby Brian trochę przygazował.
- Właśnie, gaz do dechy.
272
00:13:07,395 --> 00:13:11,900
Jadę zgodnie z przepisami.
To jest właśnie przestrzeganie prawa!
273
00:13:12,067 --> 00:13:14,903
Nigdy nie przekraczasz prędkości, cipo.
274
00:13:15,070 --> 00:13:16,196
Pomogę ci przygazować.
275
00:13:17,447 --> 00:13:19,658
- Hej! Przestań!
- Hej! Przestań!
276
00:13:19,991 --> 00:13:21,034
- Ej!
- Joe!
277
00:13:21,201 --> 00:13:22,744
- Szlag!
- Madeo, nie rób tego.
278
00:13:23,119 --> 00:13:23,954
Gazuj.
279
00:13:24,537 --> 00:13:26,790
O nie, to gliny. Szybko, towar za burtę.
280
00:13:26,915 --> 00:13:28,583
POLICJA
281
00:13:29,084 --> 00:13:30,835
Dawaj mi to, Joe. Mam pozwolenie.
282
00:13:31,002 --> 00:13:33,922
Betty, weź też mój.
Tylko jeden skręt. Albo 30.
283
00:13:34,256 --> 00:13:36,341
Tylko nie mówcie,
że w tym aucie jest marihuana.
284
00:13:36,633 --> 00:13:38,843
Mam pozwolenie, dostaję na nią receptę.
285
00:13:39,219 --> 00:13:41,846
- Chwila, niech no poprawię makijaż.
- Po co?
286
00:13:42,889 --> 00:13:44,140
Poflirtuję z nimi.
287
00:13:44,307 --> 00:13:47,143
Twój flirt
wpakuje nas wszystkich do ciupy.
288
00:13:47,310 --> 00:13:48,520
Co ty wyrabiasz?
289
00:13:48,687 --> 00:13:50,313
- Zatrzymuję się.
- Nie!
290
00:13:50,480 --> 00:13:53,316
Zatrzymujesz się? Co to znaczy?
Po co się zatrzymujesz?
291
00:13:53,608 --> 00:13:55,318
- Przez policję?
- Oszalałaś?
292
00:13:55,694 --> 00:13:57,737
Gdy widzisz czerwone światło, stajesz.
293
00:13:57,988 --> 00:13:59,739
Gdy widzisz zielone światło, ruszasz.
294
00:14:00,073 --> 00:14:03,618
Gdy widzisz błękitne światła,
odpalasz silnik i zwiewasz,
295
00:14:03,743 --> 00:14:04,953
aż się za tobą kurzy.
296
00:14:05,120 --> 00:14:10,333
- Coś wam pokażę.
- Swoje podziurawione kulami dupsko?
297
00:14:10,458 --> 00:14:11,793
Madeo, właśnie w tym tkwi problem.
298
00:14:11,918 --> 00:14:13,503
Dlatego tyle osób zostaje postrzelonych.
299
00:14:13,878 --> 00:14:16,381
Bo nie przestrzegają prawa.
Nie stosują się do zasad.
300
00:14:16,506 --> 00:14:19,926
Nie każdy funkcjonariusz jest zły,
dlatego się zatrzymaliśmy.
301
00:14:20,135 --> 00:14:22,887
Jasne. Walnę ci to na nagrobku.
302
00:14:23,054 --> 00:14:26,808
„Nie każdy funkcjonariusz jest zły,
oprócz tego, który mnie zastrzelił”.
303
00:14:27,183 --> 00:14:30,228
- Możecie już przestać?
- Wszyscy zginiemy.
304
00:14:30,353 --> 00:14:33,106
Nie przypuszczałem, że tak umrę.
Myślałem, że zginę w klubie ze striptizem.
305
00:14:33,273 --> 00:14:35,025
Chcesz się zatrzymywać?
Bardzo proszę. Patrz.
306
00:14:35,233 --> 00:14:38,111
Co robisz? Niczego stąd nie wyrzucaj.
307
00:14:38,278 --> 00:14:39,529
Nikt tu niczego nie wyrzuca.
308
00:14:39,654 --> 00:14:42,324
Wystawiamy ręce przez okno,
bo nie chcemy zarobić kulki.
309
00:14:42,657 --> 00:14:44,451
Wiecie co? To czysty obłęd.
310
00:14:44,618 --> 00:14:46,411
Pewnie właśnie dlatego
dochodzi do strzelanin.
311
00:14:46,578 --> 00:14:48,288
Wiecie dlaczego?
Bo ludzie nie stosują się do zasad.
312
00:14:48,455 --> 00:14:49,623
Chłopcze, postradałeś rozum.
313
00:14:49,831 --> 00:14:52,792
Nie słyszałeś o ludziach, którzy
przestrzegali zasad, a i tak obrywali?
314
00:14:53,001 --> 00:14:55,712
Mężczyzna na ulicy chciał
pomóc pacjentowi i oberwał?
315
00:14:55,879 --> 00:14:57,213
Nie wszyscy ludzie są świrnięci.
316
00:14:57,380 --> 00:15:00,425
Nauczę was właściwego postępowania,
317
00:15:00,592 --> 00:15:02,594
gdy policjant podchodzi do auta.
318
00:15:02,802 --> 00:15:05,555
- Jeszcze zobaczysz.
- Nie, to wy zobaczycie.
319
00:15:05,722 --> 00:15:07,599
Niech ktoś wyciągnie telefon
i zacznie nagrywać.
320
00:15:07,849 --> 00:15:09,434
Ani mi się śni. Niczego nie wyciągam.
321
00:15:09,559 --> 00:15:12,604
Jeszcze pomyślą, że sięgam po spluwę.
322
00:15:12,729 --> 00:15:14,606
Świetnie. Sięgnij po spluwę, zgarnij kulkę
323
00:15:14,773 --> 00:15:15,982
i skróć moje męki.
324
00:15:16,191 --> 00:15:19,569
- Chyba jego męki.
- Nie, moje męki.
325
00:15:19,694 --> 00:15:21,529
Jeśli wykituje,
położy kres moim męczarniom.
326
00:15:21,655 --> 00:15:23,615
I zgarnę kasę z ubezpieczenia.
327
00:15:23,740 --> 00:15:25,367
Proszę zgasić silnik.
328
00:15:25,575 --> 00:15:27,869
To coś nowego.
Pierwszy raz wydano mi takie polecenie.
329
00:15:27,994 --> 00:15:29,537
Chłopcze, guzik wiesz o policji.
330
00:15:29,704 --> 00:15:31,164
Guzik wiesz o policji.
331
00:15:31,289 --> 00:15:35,418
Powtarzam. Proszę zgasić silnik.
332
00:15:35,627 --> 00:15:38,672
Zaczyna się pieklić. Powtórzył się.
Oni nie lubią się powtarzać, Brian.
333
00:15:38,838 --> 00:15:41,216
Lepiej nie gaś tej cizi,
żebyśmy mogli szybko wiać.
334
00:15:41,341 --> 00:15:43,343
Tato, przestań, dobrze?
Wszyscy przestańcie.
335
00:15:43,510 --> 00:15:45,470
Proszę zdjąć stopę z hamulca.
336
00:15:45,637 --> 00:15:47,973
Brian, dostałeś polecenie.
Ściągnij stopę z hamulca.
337
00:15:49,766 --> 00:15:51,893
Przełóż ją na gaz i zwiewamy stąd.
338
00:15:52,018 --> 00:15:54,646
Momencik. Skąd wiedzieli,
że twoja stopa była na hamulcu?
339
00:15:55,063 --> 00:15:56,648
Spokojnie. Gdy stopa jest na hamulcu,
340
00:15:56,773 --> 00:15:58,566
włącza się światło hamowania.
341
00:15:58,775 --> 00:16:00,277
Tylne światło połączone z hamulcem?
342
00:16:00,443 --> 00:16:02,070
Widzisz? Właśnie tak dopadają ludzi.
343
00:16:02,571 --> 00:16:04,447
Właśnie tak.
344
00:16:05,115 --> 00:16:07,867
Brian, zamierzasz być mięczakiem
całe życie? Zaryzykuj.
345
00:16:08,076 --> 00:16:10,579
Wiesz, czemu postrzelili Tupaca?
Zatrzymał się na czerwonym świetle.
346
00:16:10,829 --> 00:16:13,164
Wiesz, czemu postrzelili Biggiego?
Zatrzymał się na czerwonym świetle.
347
00:16:13,373 --> 00:16:15,417
Musisz wiać. Gazu!
348
00:16:15,750 --> 00:16:19,504
To wspaniałe, serce zaczyna
mocniej bić. Nie chcesz zaryzykować?
349
00:16:19,754 --> 00:16:22,632
- Czemu musisz być takim nudziarzem?
- No dobra, Madeo.
350
00:16:22,966 --> 00:16:25,760
Nie ucieknę przed policją.
Dzisiaj się nie bawimy.
351
00:16:26,303 --> 00:16:27,470
Czyżby? Doprawdy?
352
00:16:27,762 --> 00:16:29,598
Udowodnię wam, że nie ma nic złego
353
00:16:29,764 --> 00:16:32,851
w byciu zatrzymanym przez policję.
Nic a nic. Przekonacie się.
354
00:16:38,773 --> 00:16:39,983
To nie jest zabawne, Hattie.
355
00:16:41,526 --> 00:16:42,944
Ręce na szybę.
356
00:16:43,695 --> 00:16:44,529
O Boże.
357
00:16:44,654 --> 00:16:46,448
Dzień dobry, panie władzo. W czym problem?
358
00:16:48,074 --> 00:16:49,367
Proszę położyć ręce na widoku.
359
00:16:50,201 --> 00:16:53,038
- W porządku. Są tutaj.
- Nie ruszać się!
360
00:16:53,496 --> 00:16:55,415
A nie mówiłem,
żebyś położył ręce na szybie?
361
00:16:55,665 --> 00:16:57,250
Tylko kładłem ręce na kierownicy.
362
00:16:57,667 --> 00:16:59,586
Bawimy się dziś w ruch oporu?
363
00:17:00,503 --> 00:17:01,338
Nie, ja...
364
00:17:01,463 --> 00:17:04,090
On przestrzega zasad.
Właśnie to robi, funkcjonariuszu.
365
00:17:04,673 --> 00:17:05,758
Kto pozwolił się pani odzywać?
366
00:17:07,009 --> 00:17:09,137
Dzisiaj to ja ustalam zasady
i oceniam, czy są przestrzegane.
367
00:17:10,095 --> 00:17:11,306
Prawo jazdy i dokumenty.
368
00:17:12,349 --> 00:17:14,601
Nie ruszać się!
Powiedziałem: „Nie ruszać się!”.
369
00:17:16,436 --> 00:17:19,564
- Jak mam podać dokumenty?
- Proszę pokazać ręce.
370
00:17:20,315 --> 00:17:21,274
Są tutaj.
371
00:17:23,192 --> 00:17:24,486
A teraz proszę posłuchać.
372
00:17:25,027 --> 00:17:27,530
I to uważnie,
żeby nie został dzisiaj popełniony błąd.
373
00:17:28,782 --> 00:17:31,785
Lewy palec wskazujący.
374
00:17:33,536 --> 00:17:35,205
Używa pan lewego palca wskazującego,
375
00:17:35,372 --> 00:17:38,375
aby otworzyć schowek.
Lewym palcem wskazującym.
376
00:17:38,792 --> 00:17:40,460
O czym on gada, do diabła? „Lewym”...
377
00:17:40,627 --> 00:17:42,212
Zaraz ja użyję swojego środkowego palca.
378
00:17:42,671 --> 00:17:43,505
Zamknij się.
379
00:17:44,464 --> 00:17:46,258
Nie wiem, czy to jest możliwe.
380
00:17:46,383 --> 00:17:47,884
Lewy palec wskazujący!
381
00:17:48,593 --> 00:17:50,887
Proszę dotknąć schowka,
zrobić palcami znak zwycięstwa
382
00:17:51,012 --> 00:17:51,888
i chwycić dokumenty.
383
00:17:52,430 --> 00:17:56,434
- To jest wykonalne?
- Proszę przestać pyskować! Natychmiast!
384
00:17:56,601 --> 00:17:59,521
- Mogłem zapłacić za twoje ubezpieczenie.
- Mój portfel jest...
385
00:17:59,688 --> 00:18:01,273
Nie!
386
00:18:01,398 --> 00:18:04,359
Ej, współpracuj. Gość jedzie na prochach.
387
00:18:04,526 --> 00:18:08,321
- W porządku, tylko spokojnie.
- Jestem spokojny! Bardzo spokojny!
388
00:18:08,446 --> 00:18:09,990
To pan nie jest! Ja jestem!
389
00:18:10,198 --> 00:18:12,033
Jeśli to jest spokój,
to nie chcę zobaczyć jego furii.
390
00:18:12,450 --> 00:18:13,493
Jest pan wrogo nastawiony.
391
00:18:14,494 --> 00:18:15,996
Nie, proszę pana.
392
00:18:16,329 --> 00:18:17,872
Dalej bawimy się w ruch oporu?
393
00:18:19,207 --> 00:18:22,294
- Nie. Czy mogę sięgnąć do marynarki?
- Proszę sięgnąć do marynarki.
394
00:18:24,796 --> 00:18:26,881
Obyś wyciągał telefon, którym nagrasz
395
00:18:27,007 --> 00:18:27,966
jego dupsko.
396
00:18:28,091 --> 00:18:29,676
Zmieniają zachowanie,
gdy wyciągasz telefon.
397
00:18:29,801 --> 00:18:32,512
Zmieniają zachowanie,
gdy zaczynasz nagrywać taśmę telefonem.
398
00:18:32,721 --> 00:18:34,764
Wyciągaj telefon
i zaczynamy transmisję na żywo.
399
00:18:34,889 --> 00:18:36,516
W życiu. Niczego nie wyciągam.
400
00:18:36,683 --> 00:18:39,102
Już zbyt wiele razy zostałam w życiu
dźgnięta albo postrzelona.
401
00:18:39,227 --> 00:18:41,980
Zestarzałam się, rany nie goją się
tak szybko. Mam cukrzycę.
402
00:18:47,694 --> 00:18:49,029
Przemycacie coś tutaj?
403
00:18:49,613 --> 00:18:51,823
Są dokumenty, ale może coś jeszcze?
404
00:18:52,741 --> 00:18:54,868
Wszyscy zostają na miejscach.
Nie ruszać się.
405
00:18:57,913 --> 00:18:59,205
Cóż, jestem wzburzony.
406
00:18:59,331 --> 00:19:01,499
A to ci dopiero. Stuknięty białas.
407
00:19:01,958 --> 00:19:04,586
- Cierpi na schizofrenię.
- Nie podoba mi się to.
408
00:19:04,711 --> 00:19:06,504
A nie mówiłem? Co ci powtarzałem?
409
00:19:06,630 --> 00:19:07,964
Nie powinien był tak reagować.
410
00:19:08,131 --> 00:19:10,300
„Chyba jest zmartwiony.
Chyba jest oburzony.
411
00:19:10,425 --> 00:19:11,593
Chyba stracił humor. O rety”.
412
00:19:11,927 --> 00:19:13,929
To było nie w porządku.
Bardzo niewłaściwe.
413
00:19:14,137 --> 00:19:15,889
Tak nie wolno. Nie zrobiliśmy nic złego.
414
00:19:16,014 --> 00:19:17,557
Nawet nie powiedział, czemu nas zatrzymał.
415
00:19:17,724 --> 00:19:19,100
Nigdy tego nie mówią, synu.
416
00:19:19,267 --> 00:19:22,729
Przez te rasistowskie gierki
mam ochotę puścić coś z dymem.
417
00:19:22,896 --> 00:19:25,649
- Mam ochotę pójść na protest.
- Nie zrobiliśmy nic złego.
418
00:19:26,024 --> 00:19:28,818
Nie podoba mi się takie zachowanie.
Jest bardzo niestosowne.
419
00:19:29,819 --> 00:19:30,695
Panie Simmons.
420
00:19:31,488 --> 00:19:33,281
Kazałem się panu zatrzymać,
421
00:19:33,448 --> 00:19:35,700
ponieważ gwałtownie pan skręcił.
Ostrożności nigdy za wiele.
422
00:19:36,868 --> 00:19:37,744
Niech was Bóg błogosławi.
423
00:19:38,370 --> 00:19:40,580
- Bezpiecznej drogi.
- Co, u licha?
424
00:19:41,957 --> 00:19:42,832
Momencik, chcę...
425
00:19:42,958 --> 00:19:44,793
Zwolnij, chłopcze. Lepiej daj mu odejść.
426
00:19:44,918 --> 00:19:46,836
Nie zatrzymuj go,
gdy jest po wszystkim. Jedźmy.
427
00:19:46,962 --> 00:19:49,297
Upiekło się nam. Gazu.
Gdyby sprawdzał mnie,
428
00:19:49,839 --> 00:19:51,132
poszlibyśmy na dno. W drogę.
429
00:19:51,258 --> 00:19:54,344
- Racja. A teraz gazu.
- Czemu nagle stał się taki miły?
430
00:19:54,469 --> 00:19:56,221
Chcę z nim pomówić.
431
00:19:56,388 --> 00:19:58,306
Świetnie. Próbujesz dokopać się
do sedna tej sprawy.
432
00:19:58,473 --> 00:19:59,933
Czy możemy już jechać? Proszę?
433
00:20:00,225 --> 00:20:02,352
Chwileczkę. Pewnie sprawdzili
434
00:20:02,602 --> 00:20:05,522
twoje dane w komputerze
i wiedzą, czym się zajmujesz.
435
00:20:05,689 --> 00:20:07,232
A teraz zwiewają w przerażeniu.
436
00:20:07,524 --> 00:20:10,485
- Zwiewacie z przerażenia, co?
- To niesprawiedliwość.
437
00:20:10,860 --> 00:20:13,029
A tam, gdzie niesprawiedliwość,
trzeba walczyć.
438
00:20:13,196 --> 00:20:15,574
No dalej, Martinie Lutherze King,
kop głębiej.
439
00:20:15,991 --> 00:20:17,617
Kongresmen John Lewis powiedział:
440
00:20:17,742 --> 00:20:19,536
„Tam, gdzie niesprawiedliwość,
trzeba walczyć”.
441
00:20:19,703 --> 00:20:21,746
Wynośmy się stąd. Rób swoje. Jazda.
442
00:20:21,955 --> 00:20:26,418
Ani Andy Young, ani Joseph Lowery,
ani nikt inny by na to nie pozwolił.
443
00:20:26,543 --> 00:20:27,961
Wymieniłeś obrońców praw człowieka.
444
00:20:28,128 --> 00:20:29,296
Wiesz, co ich łączy?
445
00:20:29,462 --> 00:20:31,548
Wszystkim skopano tyłki,
bo próbowali coś zmienić.
446
00:20:31,756 --> 00:20:35,260
To ma być wymówka? To żadna wymówka.
447
00:20:36,469 --> 00:20:38,680
- Te nie są niebieskie.
- Powiedział: „Niech was Bóg błogosławi”.
448
00:20:39,472 --> 00:20:41,099
Właśnie odjechał. Mam jego dane.
449
00:20:41,266 --> 00:20:43,143
Nazywa się Eddie. Rozwiążę tę sprawę.
450
00:20:43,268 --> 00:20:45,604
Nigdy się nie nauczysz.
Kto dostał dzisiaj nauczkę?
451
00:20:45,770 --> 00:20:47,480
Czy to ja dostałam nauczkę, czy może ty?
452
00:20:47,606 --> 00:20:48,481
Dalej, jedziemy.
453
00:20:48,607 --> 00:20:51,610
Boże, teraz naprawdę mnie ciśnie.
454
00:20:51,776 --> 00:20:54,237
Jeśli jeszcze raz powiesz, że musisz siku,
455
00:20:54,404 --> 00:20:55,947
wyrwę ci jajowody.
456
00:20:56,114 --> 00:20:59,284
- Tylko dwie kropelki, Brian.
- Już, w drogę.
457
00:21:03,371 --> 00:21:04,331
- Cześć, skarbie.
- Hej.
458
00:21:04,706 --> 00:21:06,291
- Gdzie jesteś?
- Jestem...
459
00:21:06,791 --> 00:21:09,127
Skarbie, zgadnij,
na kogo wpadłam na lotnisku.
460
00:21:09,294 --> 00:21:11,504
- Na kogo?
- Na AJ-a. Lecimy tym samym samolotem.
461
00:21:11,713 --> 00:21:12,714
- Serio?
- Tak.
462
00:21:12,839 --> 00:21:14,633
Rety, muszę powiedzieć Carol.
463
00:21:14,799 --> 00:21:16,134
Zrzucimy się na taksówkę.
464
00:21:16,301 --> 00:21:19,304
- Nie trzeba. Przyjadę po ciebie.
- Zostań, kotku. Damy sobie radę.
465
00:21:20,472 --> 00:21:22,849
W porządku. Podasz mi brata do telefonu?
466
00:21:23,016 --> 00:21:23,892
Jasne, zaczekaj.
467
00:21:24,517 --> 00:21:27,604
- Co tam, bracki?
- Zaopiekuj się moją narzeczoną.
468
00:21:27,729 --> 00:21:28,605
Spoczko.
469
00:21:28,939 --> 00:21:29,814
No dobra.
470
00:21:30,565 --> 00:21:32,400
- Widzimy się na miejscu.
- Jasne.
471
00:21:32,651 --> 00:21:35,278
- Musicie tu być przed szóstą.
- Będziemy.
472
00:21:35,445 --> 00:21:36,279
- Spoko.
- Spoko.
473
00:21:36,571 --> 00:21:38,198
- Pa.
- Pa.
474
00:21:42,702 --> 00:21:44,204
Upewnij się, że nas rozłączyłaś.
475
00:21:45,038 --> 00:21:47,082
Czuję się z tym fatalnie.
476
00:21:47,874 --> 00:21:49,626
- Ja nie.
- To twój brat.
477
00:21:51,169 --> 00:21:54,381
Słuchaj, to ja was sobie przedstawiłem.
Wiedziałaś, że go nie chcesz.
478
00:21:55,215 --> 00:21:56,258
Po prostu potrzebuję...
479
00:21:56,758 --> 00:21:58,218
Potrzebujesz mnie.
480
00:21:59,469 --> 00:22:01,137
- Naprawdę go kocham.
- To urocze.
481
00:22:03,014 --> 00:22:04,349
Co zamierzasz z nim robić?
482
00:22:04,683 --> 00:22:07,519
Wiesz, że ten gołodupiec jest nudziarzem.
Potrzebujesz mężczyzny.
483
00:22:09,145 --> 00:22:09,980
Takiego jak ja.
484
00:22:10,772 --> 00:22:13,858
- Po prostu...
- Zostało nam niewiele czasu.
485
00:22:14,192 --> 00:22:16,987
Specjalnie przylecieliśmy wcześniej,
żeby pobyć razem.
486
00:22:17,320 --> 00:22:19,447
- Tak.
- Cieszmy się tym, dobrze?
487
00:22:20,282 --> 00:22:21,658
- Dobrze?
- W porządku.
488
00:22:23,326 --> 00:22:24,160
- Skarbie?
- Tak?
489
00:22:24,286 --> 00:22:25,161
Chodź do mnie.
490
00:22:32,168 --> 00:22:33,503
Pokój jest prawie gotowy.
491
00:22:33,670 --> 00:22:35,213
Kto za niego płaci? Żądam odpowiedzi.
492
00:22:35,380 --> 00:22:36,715
Ja za niego płacę.
493
00:22:36,840 --> 00:22:38,717
Tak trzymać, Panie Rozrzutny.
494
00:22:38,883 --> 00:22:39,843
Tak się zwiesz?
495
00:22:40,010 --> 00:22:41,595
Ciekawe, bo gdy poprosiłem o 20 dolców
496
00:22:41,720 --> 00:22:44,264
na tyciego skręta, twierdziłeś,
że nie masz siana.
497
00:22:44,389 --> 00:22:46,683
Nie rozumiem, czemu nie możemy
zatrzymać się u Vianny.
498
00:22:46,850 --> 00:22:49,769
Tak jak robią to inni biedni czarni,
gdy jadą do kogoś w odwiedziny.
499
00:22:49,894 --> 00:22:51,396
Mieszkają u swoich kuzynów, ich matek
500
00:22:51,521 --> 00:22:52,939
i wszystkich, którzy mieszkają nieopodal.
501
00:22:53,064 --> 00:22:55,191
Pamiętasz, co się stało, gdy ostatnio
zatrzymaliśmy się u Vianny.
502
00:22:55,317 --> 00:22:57,319
Wiesz, czemu nie możemy tam nocować.
Nie lubią nas.
503
00:22:57,485 --> 00:23:00,280
- Nie o to chodzi.
- A o co, żartownisiu?
504
00:23:00,405 --> 00:23:02,657
Nie pamiętasz, jak prawie
puściłeś z dymem jej dom?
505
00:23:02,824 --> 00:23:06,828
Nie przyjmę na siebie konsekwencji
i odpowiedzialności za ten czyn.
506
00:23:06,995 --> 00:23:08,580
- To nie była moja wina.
- Tak, jasne.
507
00:23:08,914 --> 00:23:11,750
Heathrow też tam jarał.
W tym swoim fryzie na mokrą Włoszkę.
508
00:23:11,917 --> 00:23:14,461
A Michael Jackson wyraźnie
ostrzegł ludzkość słowami:
509
00:23:14,669 --> 00:23:17,172
„Jeśli masz fryzurę na mokrą Włoszkę,
nie igraj z ogniem”.
510
00:23:17,339 --> 00:23:19,507
A ten przygłupi gnojek jarał i jarał.
511
00:23:19,633 --> 00:23:22,052
Kudły stanęły w ogniu, więc krzyczę:
„W nogi, czarnuchu!”.
512
00:23:22,218 --> 00:23:23,845
Jak, do cholery, mogłeś krzyknąć o nogach?
513
00:23:23,970 --> 00:23:24,930
Wiesz, co mu się stało.
514
00:23:25,096 --> 00:23:28,016
Kręcił i kręcił,
a jego łepetyna się fajczyła.
515
00:23:28,183 --> 00:23:30,477
Wyglądał jak pieprzony komin na wózku.
516
00:23:32,103 --> 00:23:33,188
Wiesz, że cię kocham, prawda?
517
00:23:34,481 --> 00:23:36,149
Wiem. Też cię kocham.
518
00:23:36,650 --> 00:23:37,817
- Gia, zaczekaj.
- Co?
519
00:23:38,443 --> 00:23:39,319
Wracaj do mnie.
520
00:23:41,446 --> 00:23:42,656
- Co?
- Słyszysz to?
521
00:23:42,822 --> 00:23:43,657
Co?
522
00:23:44,908 --> 00:23:46,618
Zły! Bardzo zły tatusiek.
523
00:23:48,286 --> 00:23:50,247
- To?
- Tak, za ścianą. Słyszysz to?
524
00:23:50,413 --> 00:23:51,289
Bzykają się.
525
00:23:52,999 --> 00:23:55,919
- Gia, zaczekaj.
- Co? Nie chcę ich słuchać.
526
00:23:56,211 --> 00:23:57,879
- Już słyszałem...
- Kto jest twoim tatuśkiem?
527
00:23:58,255 --> 00:24:00,465
- Znam ten głos.
- Znasz ten głos?
528
00:24:01,132 --> 00:24:02,842
- Anthony!
- Co? Kto...
529
00:24:03,385 --> 00:24:04,302
To mój tata.
530
00:24:05,804 --> 00:24:08,515
Ładniutki hotel.
531
00:24:08,640 --> 00:24:10,892
Przypominają mi się czasy,
gdy chadzałem na dziwki.
532
00:24:11,059 --> 00:24:14,354
Laski wchodziły i wychodziły.
533
00:24:14,521 --> 00:24:16,523
Jedną przezywaliśmy „Wenera”.
534
00:24:17,232 --> 00:24:18,066
Nie pytajcie czemu.
535
00:24:18,692 --> 00:24:20,318
W każdym razie latała tam i z powrotem,
536
00:24:20,443 --> 00:24:23,363
więc powiedziałem jej:
„Dziwko, zasuwaj do domu z forsą,
537
00:24:23,572 --> 00:24:26,074
bo masz synka do nakarmienia.
Umiera z głodu”.
538
00:24:26,241 --> 00:24:27,867
Tato, błagam. Przestań.
539
00:24:28,368 --> 00:24:30,078
Wybacz, nie chciałem mówić o twojej mamie.
540
00:24:30,203 --> 00:24:31,788
- Proszę.
- Dziękujemy.
541
00:24:31,913 --> 00:24:32,998
- Nie ma za co.
- Chodźmy.
542
00:24:33,164 --> 00:24:34,124
Wyszykujmy się na przyjęcie.
543
00:24:34,332 --> 00:24:36,960
Ruchy. Potrzebny mi drink i skręt.
544
00:24:37,168 --> 00:24:38,795
Chodźmy.
545
00:24:39,254 --> 00:24:41,047
- Twój tata?
- Tak, to mój tata.
546
00:24:41,298 --> 00:24:43,133
- Co robisz?
- Poczekam, aż wyjdzie.
547
00:24:43,258 --> 00:24:44,134
Co?
548
00:24:44,301 --> 00:24:46,428
- Co ty wygadujesz? Dlaczego?
- Jak to dlaczego?
549
00:24:46,553 --> 00:24:47,762
Nie powinien być tu z nią!
550
00:24:47,887 --> 00:24:49,180
A ty ze mną!
551
00:24:49,431 --> 00:24:51,558
Bzdury, bo wiesz,
że zawsze lądujesz ze mną.
552
00:24:51,725 --> 00:24:53,101
AJ, naprawdę chcesz tam pójść?
553
00:24:53,226 --> 00:24:54,102
Tak.
554
00:24:54,227 --> 00:24:56,896
- W takim razie ja wychodzę.
- To wychodź, mam to gdzieś.
555
00:24:57,063 --> 00:24:58,773
- Mam wyjść?
- Tam są drzwi.
556
00:24:58,940 --> 00:24:59,816
- Wyjdź.
- AJ.
557
00:25:09,701 --> 00:25:11,328
- Renee?
- AJ?
558
00:25:12,078 --> 00:25:13,872
- Co? Co się tu dzieje?
- Mój Boże.
559
00:25:14,789 --> 00:25:16,750
- Co się dzieje?
- Nie wiem.
560
00:25:17,334 --> 00:25:18,960
AJ, dzwoń po karetkę!
561
00:25:19,669 --> 00:25:21,880
Cho... AJ tu jest. Cześć, stary. Jak leci?
562
00:25:22,088 --> 00:25:23,465
- O mój...
- Co tu robisz?
563
00:25:24,007 --> 00:25:25,425
- Dobrze.
- Co tu się wyrabia?
564
00:25:27,886 --> 00:25:29,095
- Co?
- Chwila.
565
00:25:30,555 --> 00:25:31,431
Co, do diabła?
566
00:25:31,556 --> 00:25:33,350
- Patrzcie na nią. Hejka.
- Co, do...
567
00:25:33,516 --> 00:25:34,893
- Szlag.
- O rety!
568
00:25:35,018 --> 00:25:39,689
- Mabel, co mu się stało?
- Ktoś za ciasno związał linę.
569
00:25:39,814 --> 00:25:42,359
Też mi się to raz przytrafiło,
ale przeżyłam.
570
00:25:42,525 --> 00:25:44,945
Zamknij mordę, Hattie,
bo zaczynam żałować, że się nie udusiłaś.
571
00:25:45,111 --> 00:25:46,780
A ten... Ten to chyba Anthony.
572
00:25:46,988 --> 00:25:50,492
To wygląda jak jego twarz,
ale nigdy nie widziałam innych części.
573
00:25:51,117 --> 00:25:53,703
- Ktoś tu rozbił niezły namiot.
- Co to ma znaczyć?
574
00:25:53,995 --> 00:25:57,374
A to tam, biegnie dokładnie
przez środek ciała, więc...
575
00:25:57,832 --> 00:25:59,584
- Stul jadaczkę!
- Dlaczego?
576
00:25:59,709 --> 00:26:01,753
Hattie, przestań rozpowiadać wszystkim
577
00:26:01,878 --> 00:26:04,547
na całym pieprzonym globie,
że cię to jara. Zamknij się!
578
00:26:04,756 --> 00:26:08,301
Hattie, nie potrzebujemy szkolenia
z sado-maso. Ucisz się!
579
00:26:08,510 --> 00:26:10,428
To ojciec tego chłopaka.
580
00:26:10,553 --> 00:26:13,598
I co z tego?
Dzieciak musi się w końcu nauczyć.
581
00:26:13,890 --> 00:26:16,434
Chwila, on nie oddycha. Nie oddycha.
582
00:26:16,726 --> 00:26:17,978
- Cóż...
- Co jest?
583
00:26:20,897 --> 00:26:22,065
No nie wiem.
584
00:26:22,691 --> 00:26:25,110
Jeden narząd oddycha pełną piersią...
585
00:26:25,235 --> 00:26:28,196
- Wdycha mnóstwo tlenu.
- Joe, zamknij pysk.
586
00:26:28,363 --> 00:26:31,491
Bo zaraz dołączysz do Anthony’ego
i będziesz walczył o oddech.
587
00:26:31,616 --> 00:26:34,703
Tak jest! Jedziesz z tym koksem, durniu!
588
00:26:34,869 --> 00:26:36,413
Jedziesz z tym koksem!
589
00:26:37,455 --> 00:26:40,625
Ej, stary! Ej, jedziesz z tym koksem.
Nasi do boju!
590
00:26:43,044 --> 00:26:45,839
- Tamta laska – palce lizać.
- Zamknij się, idioto!
591
00:26:46,172 --> 00:26:47,757
Potrzebne mu usta-usta.
592
00:26:47,882 --> 00:26:50,260
No to do roboty. Nie zapomnij się schylić.
593
00:26:50,427 --> 00:26:52,262
- Chyba nie dam rady!
- Joe!
594
00:26:52,387 --> 00:26:54,139
Jeśli mam wdmuchać czarnuchowi
powietrze w płuca,
595
00:26:54,264 --> 00:26:55,348
lepiej szykuj przepychacz.
596
00:26:55,807 --> 00:26:57,642
Z drogi, gamonie! Ja to zrobię!
597
00:26:58,184 --> 00:26:59,311
Hattie!
598
00:27:00,520 --> 00:27:02,439
Hattie, do cholery,
to nie jest jego twarz!
599
00:27:02,939 --> 00:27:04,941
- Hattie!
- Co?
600
00:27:05,108 --> 00:27:09,112
- Hattie, to nie są jego usta!
- Mówiłem, że nie ma migdałków.
601
00:27:09,237 --> 00:27:11,031
Rusz dupsko i wracaj tu natychmiast!
602
00:27:11,197 --> 00:27:12,365
- Co?
- Hattie!
603
00:27:15,911 --> 00:27:16,870
Zawodowiec z ciebie.
604
00:27:17,454 --> 00:27:18,330
Cholercia!
605
00:27:19,748 --> 00:27:21,708
Czy on ma w ustach piłeczkę?
606
00:27:21,833 --> 00:27:25,837
O tak, mnie kiedyś jedna utknęła o tutaj.
607
00:27:26,504 --> 00:27:27,839
Co mu się stało?
608
00:27:28,298 --> 00:27:30,425
Nie wiem! Nagle przestał oddychać.
609
00:27:30,592 --> 00:27:33,178
Może to jego serce albo klatka piersiowa.
610
00:27:33,762 --> 00:27:35,805
Nie, dziecinko.
To ani jego serce, ani klatka piersiowa.
611
00:27:35,972 --> 00:27:38,058
Coś mi mówi, że to twoje serce
i twoja klatka piersiowa
612
00:27:38,183 --> 00:27:40,977
zaparły mu dech w piersiach.
613
00:27:41,895 --> 00:27:43,647
- Co?
- Joe, możesz się przymknąć?
614
00:27:43,772 --> 00:27:47,275
Widzę, że lubisz towarzystwo starszych,
bo bujałaś się z jego dupą,
615
00:27:47,442 --> 00:27:50,028
ale... myślisz, że to stała preferencja?
616
00:27:51,863 --> 00:27:53,448
Renee, dzwoń po karetkę!
617
00:28:09,381 --> 00:28:10,215
- Hej.
- Hej, skarbie.
618
00:28:10,382 --> 00:28:12,550
- Coś się stało? Spóźniłaś się.
- Tak.
619
00:28:13,385 --> 00:28:15,345
Co się stało? Lot się opóźnił?
620
00:28:15,845 --> 00:28:16,846
Nie, korki na drogach.
621
00:28:17,430 --> 00:28:18,265
Gdzie jest AJ?
622
00:28:19,015 --> 00:28:19,891
Nie mam pojęcia.
623
00:28:20,433 --> 00:28:22,018
Mieliście przyjechać razem.
624
00:28:22,978 --> 00:28:25,021
- Jednak nie.
- Mówiłaś, że przyjedziecie.
625
00:28:25,939 --> 00:28:26,815
Cóż, zgubiłam go.
626
00:28:28,191 --> 00:28:29,985
Nie odbiera telefonu.
627
00:28:30,402 --> 00:28:33,363
- Widziałaś go?
- Rozdzieliliśmy się na lotnisku.
628
00:28:34,447 --> 00:28:35,323
W porządku.
629
00:28:36,575 --> 00:28:38,326
- Zadzwonię do niego jeszcze raz.
- Dobrze.
630
00:28:41,830 --> 00:28:43,456
- Hej.
- Hej.
631
00:28:44,791 --> 00:28:46,334
- Wszystko w porządku?
- Tak.
632
00:28:48,086 --> 00:28:50,171
- Coś się stało?
- Twoja mama już jest?
633
00:28:50,672 --> 00:28:53,008
Jeszcze nie.
Próbuję dodzwonić się do niej i do taty.
634
00:28:53,300 --> 00:28:55,760
Mieli tu być o 19.
Nie wiem, co ich zatrzymało.
635
00:28:55,927 --> 00:28:58,471
- Dodzwoniłaś się?
- Nie.
636
00:28:59,806 --> 00:29:01,433
- Wujek Heathrow!
- Przepraszam.
637
00:29:06,479 --> 00:29:09,107
O nie. Co to jest?
638
00:29:09,608 --> 00:29:12,360
- Prezent ode mnie.
- Nie dasz im tego ciasta.
639
00:29:12,527 --> 00:29:15,071
Zabieraj łapska z ciasta, bo cię przewrócę
640
00:29:15,196 --> 00:29:16,948
i przejadę.
641
00:29:17,115 --> 00:29:18,283
Dobra. A co powiesz na to:
642
00:29:18,450 --> 00:29:20,160
wezmę ciasto i położę w kuchni?
643
00:29:20,452 --> 00:29:22,370
Nie, ma się znaleźć na tym stole.
644
00:29:22,913 --> 00:29:25,457
Nie położysz tego ciasta
na stole, drogi panie!
645
00:29:25,624 --> 00:29:26,541
Zostaw ją!
646
00:29:26,791 --> 00:29:29,461
Zostaw ją! Nie dotykaj kobiety na kocie.
647
00:29:29,628 --> 00:29:31,504
- Oddawaj!
- Zostaw kobietę na kocie.
648
00:29:31,713 --> 00:29:33,673
- Oddawaj!
- Zostaw kobietę na kocie.
649
00:29:33,965 --> 00:29:35,967
- Zajmę się tym.
- Dzięki.
650
00:29:36,384 --> 00:29:37,636
Daj spokój, wujku Heathrow.
651
00:29:37,761 --> 00:29:39,804
Tylko tego ciasta dotknij,
a zasadzę ci kopa w jaja.
652
00:29:40,221 --> 00:29:41,264
Nie masz nóg.
653
00:29:41,890 --> 00:29:46,186
Ciągle zapominam. Ale mam laskę i pięść.
654
00:29:46,311 --> 00:29:49,356
Ma się znaleźć na stole. Kocica na kotku.
655
00:29:50,398 --> 00:29:52,400
- Połóż kocicę na kotku!
- Gdzie są wszyscy?
656
00:29:52,901 --> 00:29:55,070
Nikt nie odbiera,
a przyszło już tylu gości.
657
00:29:56,446 --> 00:29:57,322
Jest tu moja mama?
658
00:29:57,739 --> 00:29:59,532
- Spóźniłeś się!
- Tak. Gdzie mama?
659
00:30:00,742 --> 00:30:01,993
Dlatego ciągle się kłócimy.
660
00:30:02,160 --> 00:30:04,704
- Czy moja mama tu jest?
- Nie, nie ma jej.
661
00:30:04,871 --> 00:30:07,123
- Cholera jasna.
- Czemu się tak zachowujesz?
662
00:30:08,708 --> 00:30:10,335
I czemu, do diabła,
jesteś tak spóźniony, AJ?
663
00:30:11,461 --> 00:30:14,756
Właśnie o to mi chodzi.
Nigdy nie przychodzisz na czas.
664
00:30:14,881 --> 00:30:16,424
Carol, zaczekaj. Coś jest nie tak.
665
00:30:17,592 --> 00:30:20,720
- Co się stało?
- Moment. Patrzcie, ile ludzi przyszło
666
00:30:20,887 --> 00:30:25,058
na rocznicę twoich rodziców,
a ty nie potrafisz pojawić się na czas.
667
00:30:26,351 --> 00:30:30,522
- Jesteś nieodpowiedzialny.
- Muszę porozmawiać z mamą.
668
00:30:31,481 --> 00:30:32,315
To wszystko.
669
00:30:33,066 --> 00:30:35,110
- Co się dzieje?
- Nie wiem.
670
00:30:35,277 --> 00:30:36,444
AJ, o co chodzi?
671
00:30:39,322 --> 00:30:40,907
- Niespodzianka!
- Niespodzianka!
672
00:30:41,116 --> 00:30:42,325
Mamo! Wszystko w porządku?
673
00:30:42,492 --> 00:30:44,995
Przepraszam. Wasz tata
nie odebrał mnie z kościoła
674
00:30:45,120 --> 00:30:48,582
i nie odbiera telefonu.
Nie wiem, gdzie może być. Tu go nie ma?
675
00:30:49,291 --> 00:30:51,793
To nie w stylu taty.
Spróbuję do niego zadzwonić.
676
00:30:53,086 --> 00:30:54,379
Jest w szpitalu.
677
00:30:54,921 --> 00:30:56,631
Co? Co mu się stało?
678
00:30:58,133 --> 00:30:59,259
Miał zawał.
679
00:30:59,634 --> 00:31:00,677
- Co?
- O Boże!
680
00:31:00,885 --> 00:31:02,846
Czemu, do diaska,
nie powiedział tego od razu?
681
00:31:02,971 --> 00:31:04,848
- Gdzie leży?
- W Saint Andrews.
682
00:31:05,432 --> 00:31:07,517
Jego stan jest stabilny,
ale wzięli go na intensywną terapię.
683
00:31:07,684 --> 00:31:09,603
Pozwolą nam się z nim zobaczyć
dopiero rano.
684
00:31:09,853 --> 00:31:11,396
- Mamo, chodźmy. No już.
- Spokojnie.
685
00:31:11,563 --> 00:31:16,484
Nadchodzę. Zaczekajcie na mnie w aucie.
Weźcie vana, tego na specjalne okazje.
686
00:31:18,570 --> 00:31:19,404
Chwila.
687
00:31:23,325 --> 00:31:25,827
Szlag!
688
00:31:26,828 --> 00:31:28,997
Upuściłem ciasto z kocicą.
689
00:31:32,626 --> 00:31:34,294
Ale mnie wykiwali.
690
00:31:41,718 --> 00:31:45,096
POGOTOWIE
691
00:31:45,221 --> 00:31:46,848
Nie znoszę szpitali.
692
00:31:46,973 --> 00:31:49,434
Przychodzisz z jednym problemem,
a oni wynajdują kolejne.
693
00:31:49,768 --> 00:31:51,686
Raz pojechałem do szpitala z bólem głowy.
694
00:31:51,811 --> 00:31:53,897
Gdy przyszło co do czego,
próbowali odrąbać mi stopę.
695
00:31:54,147 --> 00:31:56,775
Powiedziałem: „Nie ma mowy,
nie urżniecie mi stopy przez ból głowy!”.
696
00:31:56,942 --> 00:31:58,944
Joe, przymknij się.
Po prostu się przymknij.
697
00:31:59,236 --> 00:32:00,862
Ciekawe, co oni mu tam robią.
698
00:32:01,029 --> 00:32:04,241
Pewnie próbują
wyciągnąć mu tę piłeczkę z ust.
699
00:32:04,407 --> 00:32:05,575
- Co?
- Będzie im potrzebne
700
00:32:05,700 --> 00:32:08,536
jakieś smarowidło,
bo dynks utknął dość głęboko.
701
00:32:08,995 --> 00:32:12,415
Mabel, jakim cudem kobieta
potrafi wsadzić piłeczkę tak głęboko?
702
00:32:12,540 --> 00:32:15,543
Joe, jeszcze słowo,
a spiorę ci to zafajdane dupsko!
703
00:32:15,710 --> 00:32:18,296
Spranie zafajdanego dupska
wcale nie brzmi miło.
704
00:32:18,463 --> 00:32:19,714
Przekonasz się, że nie jest miłe,
705
00:32:19,923 --> 00:32:23,134
bo jak cię spiorę,
posikasz się i dostaniesz odparzeń.
706
00:32:23,802 --> 00:32:25,011
Hej, sikunie.
707
00:32:25,637 --> 00:32:27,347
Bam, „Pani Siczek”, tak na nią wołamy.
708
00:32:27,472 --> 00:32:28,974
Przybrała taki pseudonim artystyczny.
709
00:32:29,307 --> 00:32:32,269
„Panie i panowie,
powitajmy na scenie Panią Siczek”.
710
00:32:33,144 --> 00:32:35,272
Ej, czarnuchu, ile jeszcze
będziemy tu kwitnąć?
711
00:32:35,397 --> 00:32:37,482
Zostaniemy tu, póki nie dowiemy się,
że nic mu nie jest.
712
00:32:37,649 --> 00:32:39,442
Vianne i reszta na pewno są w drodze.
713
00:32:39,568 --> 00:32:41,278
Po kiego grzyba mamy na to czekać?
714
00:32:41,444 --> 00:32:42,571
Zwisa mi to i powiewa.
715
00:32:42,696 --> 00:32:45,198
Guzik mnie obchodzi, co z nim.
Nie lubię gościa.
716
00:32:45,407 --> 00:32:48,451
Zawał z pewnością potrafi...
717
00:32:49,202 --> 00:32:50,787
zrujnować rocznicowe przyjęcie.
718
00:32:51,746 --> 00:32:55,166
- Tak sądzisz?
- Jasne, zwłaszcza gdy nie żyjesz.
719
00:32:55,292 --> 00:32:59,337
Zgadza się. Właśnie tak działa śmierć.
Przez śmierć omija cię cała frajda.
720
00:32:59,462 --> 00:33:01,756
Racja. Śmierć sprawia, że nie żyjesz.
721
00:33:02,465 --> 00:33:05,468
Tak sądzisz, skarbie?
Oby żonka nie dowiedziała się,
722
00:33:05,594 --> 00:33:07,262
co mężulek porabiał tuż przed śmiercią.
723
00:33:07,429 --> 00:33:10,390
Cóż, możemy ją teraz uświadomić.
724
00:33:10,765 --> 00:33:12,851
- Hattie, gęba na kłódkę.
- A to dlaczego?
725
00:33:13,018 --> 00:33:14,311
To nie twój interes,
726
00:33:14,436 --> 00:33:15,645
co ten mężczyzna robił w hotelu!
727
00:33:15,854 --> 00:33:17,772
- Należy do rodziny?
- Tak.
728
00:33:17,939 --> 00:33:20,066
W takim razie to nasz interes.
729
00:33:20,233 --> 00:33:23,570
- Należy do mojej rodziny, nie twojej.
- Mabel, co ty wygadujesz?
730
00:33:23,987 --> 00:33:25,572
Co masz na myśli, ciociu M.?
731
00:33:25,697 --> 00:33:28,283
Aż cię skręca, żeby rozpowiedzieć,
732
00:33:28,617 --> 00:33:30,827
co widziałaś w hotelu.
733
00:33:30,952 --> 00:33:34,080
Nikt niczego
nie będzie rozpowiadał, pani Bam.
734
00:33:34,247 --> 00:33:36,082
Dobra, słowem nie pisnę.
Ale coś wam powiem.
735
00:33:36,249 --> 00:33:38,251
Babki łapią focha,
gdy ktoś powie im coś o ich mężach.
736
00:33:38,376 --> 00:33:41,463
Będę trzymać gębę na kłódkę.
Nic nie powiem Vianne.
737
00:33:41,963 --> 00:33:43,590
Świetnie, zatem pozwól,
że coś ci powiem...
738
00:33:43,757 --> 00:33:45,675
Sekundeczka.
739
00:33:45,842 --> 00:33:49,220
Gdzie się podziewałyście,
gdy potrzebowałem powiernic sekretów
740
00:33:49,346 --> 00:33:52,182
w czasach, kiedy uganiałem się
za dziwkami, handlowałem trawą,
741
00:33:52,390 --> 00:33:54,142
herą i całą resztą?
742
00:33:54,309 --> 00:33:57,020
- Co z kodeksem braterskim?
- Czemu w kółko to powtarzasz?
743
00:33:57,145 --> 00:34:00,774
- Nie jesteśmy facetami, Joe.
- W królestwie zwierząt
744
00:34:00,899 --> 00:34:03,860
niektóre gatunki są dwupłciowe.
745
00:34:05,278 --> 00:34:08,405
Mów dalej, a podciągnę kieckę,
żebyś zobaczył, jaki ze mnie facet.
746
00:34:08,530 --> 00:34:10,992
Nie mogę się doczekać,
aż staniesz się pokarmem dla robali.
747
00:34:11,159 --> 00:34:13,869
Chcę, aby oblazły cię ze wszystkich stron
i pożarły żywcem.
748
00:34:14,246 --> 00:34:15,956
- Kurde, Ma!
- No co?
749
00:34:16,122 --> 00:34:18,833
Właśnie tego pragnę: żeby żarły go robale.
750
00:34:18,959 --> 00:34:20,376
Jest i ona. No chodź, Vianne.
751
00:34:22,545 --> 00:34:24,463
Siemka, Vianne. Jak leci, mała?
752
00:34:25,674 --> 00:34:28,093
- Wiesz coś?
- Jeszcze nie.
753
00:34:28,343 --> 00:34:29,635
- Cześć, AJ.
- Cześć.
754
00:34:29,885 --> 00:34:31,179
- Jak się masz?
- W porządku.
755
00:34:31,596 --> 00:34:34,266
Skarbie, przegiąłeś z wodą kolońską.
Trochę cuchniesz.
756
00:34:35,099 --> 00:34:37,894
Jest za słodka, Mabel. Czuję ją aż stąd.
757
00:34:38,061 --> 00:34:40,896
Strasznie mocna. Lepiej ją sobie odpuść.
758
00:34:41,021 --> 00:34:44,442
- Nie użyłem wody kolońskiej.
- Po co prawisz kazania?
759
00:34:44,568 --> 00:34:47,070
Posłuchaj jej, ogierze.
Może próbuje ocalić ci życie.
760
00:34:47,862 --> 00:34:49,822
Możesz przestać? To smutna okazja.
761
00:34:50,155 --> 00:34:53,617
Dla ciebie. Ja nie lubię twojego taty,
więc dla mnie nie jest smutna.
762
00:34:53,785 --> 00:34:55,412
- Tylko próbuję ci pomóc.
- Nieważne.
763
00:34:55,579 --> 00:34:57,956
- Co tu się dzieje i gdzie jest lekarz?
- Spokojnie.
764
00:34:58,123 --> 00:35:00,041
- To mój tata.
- Wiem.
765
00:35:00,208 --> 00:35:03,670
- Jest dla mnie jak ojciec.
- Dla ciebie i wielu innych kobiet.
766
00:35:04,504 --> 00:35:07,340
- Znajdziesz lekarza, proszę?
- Chodź, AJ.
767
00:35:07,507 --> 00:35:09,342
Pielęgniarka mówiła, że zaraz przyjdzie.
768
00:35:10,844 --> 00:35:12,429
Wygląda apetycznie w tej zielonej kiecce.
769
00:35:12,554 --> 00:35:15,974
- Vianne, skarbie, dobrze się czujesz?
- Tak. Chcę się dowiedzieć, co się stało.
770
00:35:16,099 --> 00:35:21,521
Widzisz, wyglądało to następująco:
piłeczka utknęła mu w gardle.
771
00:35:21,730 --> 00:35:24,941
Hej! Alleluja!
772
00:35:25,108 --> 00:35:29,487
- Hattie, stul dziób.
- I był przywiązany do...
773
00:35:30,572 --> 00:35:32,407
- Morda.
- Ma, do diaska!
774
00:35:33,366 --> 00:35:35,535
- Przepraszam.
- Nie musiałaś mnie bić.
775
00:35:35,660 --> 00:35:38,413
- Lepiej trzymaj łapy przy sobie!
- Hattie.
776
00:35:39,831 --> 00:35:41,041
Nie uciszaj mnie!
777
00:35:41,207 --> 00:35:43,376
Przestaniecie?
Jesteście gorsi od przedszkolaków!
778
00:35:43,501 --> 00:35:45,170
To poważna sprawa. Przestańcie.
779
00:35:45,295 --> 00:35:46,588
Chyba coś ci się pomieszało.
780
00:35:46,713 --> 00:35:48,214
Nie jestem... twoją matką
ani przedszkolakiem!
781
00:35:48,381 --> 00:35:50,133
Ktoś może mi powiedzieć, co się dzieje?
782
00:35:50,300 --> 00:35:52,802
Zrozumieliśmy tylko tyle, że miał zawał.
783
00:35:52,969 --> 00:35:55,138
Wiem o tym. AJ powiedział nam w domu.
784
00:35:55,305 --> 00:35:56,514
- Tak.
- Ale czy wszystko w porządku?
785
00:35:56,640 --> 00:35:59,559
Byłam z nim i miał się świetnie.
Rozstaliśmy się na chwilę.
786
00:35:59,851 --> 00:36:02,938
Bo zostawiłaś go
w stanie spoczynku, skarbie.
787
00:36:03,188 --> 00:36:05,523
Niekiedy ludzi dopada atak serca,
788
00:36:05,690 --> 00:36:08,568
gdy doznają intensywnych wrażeń.
789
00:36:08,902 --> 00:36:09,736
Tato.
790
00:36:10,070 --> 00:36:11,947
- Co takiego robił?
- Bzy...
791
00:36:12,530 --> 00:36:13,406
Ej!
792
00:36:15,408 --> 00:36:16,993
Ciesz się, bo mogłeś połknąć te bydlaki,
793
00:36:17,160 --> 00:36:19,704
przeżuć je i przetransportować
z przełyku do żołądka.
794
00:36:20,038 --> 00:36:21,915
Zapłaciłem kupę siana za te cholerne zęby.
795
00:36:22,374 --> 00:36:24,167
Jeszcze chwila, a przewiercę ci jelita.
796
00:36:26,336 --> 00:36:29,881
Wiedz jedno. Brian próbował mu pomóc
797
00:36:30,173 --> 00:36:33,343
i wykonał sztuczne oddychanie.
798
00:36:34,010 --> 00:36:34,844
Dziękuję.
799
00:36:34,970 --> 00:36:38,139
Mówię ci, patrzyłam,
jak mój bratanek całuje tego mężczyznę,
800
00:36:38,265 --> 00:36:40,642
i modliłam się: „Panie,
daj mu więcej siły w płucach”.
801
00:36:41,059 --> 00:36:44,938
Przekroczył granicę, której mężczyzna
nie powinien przekraczać z innym facetem.
802
00:36:45,480 --> 00:36:47,065
No chyba że to go jara.
803
00:36:47,857 --> 00:36:49,734
- Gdzie to było?
- W ho...
804
00:36:50,652 --> 00:36:51,528
Zamknij się!
805
00:36:52,279 --> 00:36:55,407
- Szlag, Ma! Zaraz ci przypierdolę!
- Zamknij się!
806
00:36:55,574 --> 00:36:58,702
- Gdzie to było?
- Cóż, w...
807
00:36:58,827 --> 00:36:59,953
On był w ho...
808
00:37:02,998 --> 00:37:04,666
Spróbuj uderzyć mnie jeszcze raz.
809
00:37:04,833 --> 00:37:07,127
Jeśli to zrobisz, przysięgam, że...
810
00:37:07,294 --> 00:37:09,254
Joe. Hattie.
811
00:37:10,839 --> 00:37:12,340
Przepraszam najmocniej.
812
00:37:12,882 --> 00:37:16,219
Dalej udajemy, że wcale nie był w hotelu?
813
00:37:16,803 --> 00:37:19,264
- Ma?
- Chwila. W jakim hotelu?
814
00:37:20,265 --> 00:37:23,560
- W końcu zadajesz dobre pytanie.
- Bam, cicho.
815
00:37:24,227 --> 00:37:27,022
- Pani doktor przyszła.
- Niech pani posłucha.
816
00:37:27,272 --> 00:37:28,857
Może pani wrócić za momencik?
817
00:37:29,024 --> 00:37:30,400
Właśnie zadają nam pytania,
818
00:37:30,567 --> 00:37:32,569
na które chcemy odpowiedzieć,
zanim zacznie pani gadać.
819
00:37:33,069 --> 00:37:34,779
Mów dalej. Co teraz?
Następne pytanie, proszę.
820
00:37:34,946 --> 00:37:37,532
Nie, chcę wiedzieć, co z moim teściem.
821
00:37:37,699 --> 00:37:38,575
Co się dzieje?
822
00:37:39,576 --> 00:37:40,744
Niewiele brakowało.
823
00:37:41,536 --> 00:37:42,621
Zamknij mordę!
824
00:37:42,787 --> 00:37:44,956
Wyglądasz jak mamuśka Rogera i Dee.
825
00:37:45,832 --> 00:37:47,876
- Rodzina Thomsonów?
- Tak.
826
00:37:48,209 --> 00:37:49,878
- Nic mu nie jest?
- A pani to...
827
00:37:50,211 --> 00:37:51,046
Jego żona.
828
00:37:52,172 --> 00:37:54,007
Bardzo mi przykro, nie przeżył.
829
00:37:54,174 --> 00:37:55,675
- Co?
- Przykro mi.
830
00:37:56,635 --> 00:37:57,636
- Nie.
- Przykro mi.
831
00:37:58,970 --> 00:38:00,597
Nie!
832
00:38:01,139 --> 00:38:03,558
Poszła sobie? Tak po prostu?
Co to za szpital?
833
00:38:04,809 --> 00:38:06,978
Macie ubezpieczenie?
Widzieliście, jak sobie poszła?
834
00:38:08,271 --> 00:38:09,397
- Bam.
- Mabel.
835
00:38:09,522 --> 00:38:10,649
Czemu ryczysz, do diaska?
836
00:38:10,774 --> 00:38:13,777
Zawsze płaczę, gdy widzę, jak inni płaczą.
837
00:38:14,152 --> 00:38:17,113
O Boże! Nie żyje.
838
00:38:17,948 --> 00:38:19,032
- Joe.
- Tak?
839
00:38:19,866 --> 00:38:22,744
- Też ci smutno?
- I to bardzo.
840
00:38:25,830 --> 00:38:28,208
- Wisiał mi hajs.
- Zamkniesz się wreszcie?
841
00:38:28,375 --> 00:38:31,544
Nie widzisz, że to ponura chwila?
Spójrz na tych płaczących ludzi.
842
00:38:31,711 --> 00:38:33,088
A ty siedzisz i pleciesz bzdury
843
00:38:33,255 --> 00:38:34,422
jak arogancki dupek.
844
00:38:34,589 --> 00:38:37,175
Posłuchaj, Nate Dogg.
Jeśli nie wspomniał o mnie w testamencie,
845
00:38:37,300 --> 00:38:41,012
to uprzedzam od razu,
że zrobię burdę na pogrzebie.
846
00:38:45,225 --> 00:38:46,726
Czy w szpitalu można jarać zioło?
847
00:38:47,894 --> 00:38:48,979
Zaraz oberwiesz.
848
00:38:51,481 --> 00:38:53,608
Wujku Heathrow, wiem, że byliście blisko.
849
00:38:53,900 --> 00:38:57,404
To prawda. Dali wam jego osobiste rzeczy?
850
00:38:57,529 --> 00:39:00,574
- Jeszcze nie.
- A prawo jazdy?
851
00:39:01,533 --> 00:39:04,786
- Czemu pytasz?
- Chcę wiedzieć, czy jest dawcą organów.
852
00:39:05,453 --> 00:39:06,580
Potrzebna mi nerka.
853
00:39:06,705 --> 00:39:09,791
Na pewno zostało mu w ciele
kilka sprawnych organów.
854
00:39:09,916 --> 00:39:11,876
Z wyjątkiem serca. Za serce podziękuję.
855
00:39:12,002 --> 00:39:13,128
Przestaniesz wreszcie?
856
00:39:13,295 --> 00:39:14,629
Pani Vianne zaraz tu będzie.
857
00:39:14,796 --> 00:39:17,132
Może pozwolą ci wziąć jego nogi.
858
00:39:17,966 --> 00:39:21,469
Albo wątrobę. Albo płuco. Albo...
859
00:39:26,141 --> 00:39:29,978
Cześć, Vianne, jak się czujesz?
Tak mi przykro, dziecino.
860
00:39:30,395 --> 00:39:32,355
- Mamo, trzymasz się?
- Tak.
861
00:39:32,689 --> 00:39:35,567
Tylko uważaj na olejek do mokrej Włoszki,
mam go na ramieniu.
862
00:39:37,652 --> 00:39:39,029
Przykro mi z powodu pościeli.
863
00:39:40,113 --> 00:39:41,114
I kanapy.
864
00:39:42,157 --> 00:39:43,033
I twojego męża.
865
00:39:44,284 --> 00:39:45,201
Mamo, pójdziemy z tobą.
866
00:39:46,244 --> 00:39:49,164
- Chcę pobyć sama.
- Dobrze.
867
00:39:49,664 --> 00:39:52,167
Chwila. W Biblii, w drugim liście
do Tymoteusza, jest napisane,
868
00:39:52,542 --> 00:39:57,505
że zarobki pracujących powinny zostać
wstrzymane, gdy pracownik idzie do pracy.
869
00:39:58,173 --> 00:39:59,007
Amen.
870
00:40:00,592 --> 00:40:02,677
Wiecie, co mówią
o samotnych kobietach, prawda?
871
00:40:04,763 --> 00:40:05,639
Są łatwiejsze.
872
00:40:06,765 --> 00:40:07,599
W porządku, skarbie?
873
00:40:08,141 --> 00:40:09,726
Tak, wszystko dobrze, tylko trochę mnie...
874
00:40:10,560 --> 00:40:11,436
Tak.
875
00:40:12,354 --> 00:40:13,188
A, mówiłeś do niej.
876
00:40:13,313 --> 00:40:16,066
Nie szepcz mi do tego uszka:
„W porządku, skarbie?”.
877
00:40:16,316 --> 00:40:17,859
Już się szykowałam na małe co nieco.
878
00:40:19,027 --> 00:40:20,528
Bardzo mi przykro.
879
00:40:22,530 --> 00:40:24,574
- Dzięki, kotku.
- W porządku, AJ?
880
00:40:26,952 --> 00:40:28,203
Co za głupie pytanie.
881
00:40:29,079 --> 00:40:30,205
Czy on nazwał ją głupią?
882
00:40:32,082 --> 00:40:34,751
Chciałam sprawdzić, jak się trzymasz.
883
00:40:35,418 --> 00:40:36,336
Nie chciałam...
884
00:40:38,964 --> 00:40:41,258
Mój tata nie żyje. Jak sądzisz?
885
00:40:42,842 --> 00:40:43,677
Przykro mi.
886
00:40:44,135 --> 00:40:45,971
Czemu, u licha, jesteś dla niej niemiły?
887
00:40:46,096 --> 00:40:48,431
Nie kumam, czemu jest taki niemiły.
Już zamykam jadaczkę,
888
00:40:48,556 --> 00:40:50,267
bo zaraz zdzielę go w łeb.
889
00:40:50,517 --> 00:40:52,978
Powiedz coś temu nieokrzesanemu dupkowi,
bo to mi się nie podoba.
890
00:40:53,144 --> 00:40:55,313
AJ, nie czas na to, jasne?
891
00:40:55,981 --> 00:40:56,815
Dziękuję.
892
00:40:57,357 --> 00:40:59,651
Musimy pomóc mamie przez to przejść.
893
00:40:59,818 --> 00:41:02,529
Racja. Jesteśmy z wami
i służymy wam pomocą.
894
00:41:03,113 --> 00:41:04,531
- Dzięki, Brian.
- Nie ma za co.
895
00:41:04,698 --> 00:41:08,618
Pomożemy, w czym tylko trzeba.
O każdej porze dnia i nocy.
896
00:41:08,743 --> 00:41:10,537
Jesteśmy tuż obok.
Jeśli potrzeba wam czegoś teraz,
897
00:41:10,662 --> 00:41:12,163
to musicie zaczekać do rana,
bo czas na nas.
898
00:41:12,330 --> 00:41:15,208
Tak jest, do rana. Wieczorem robimy wypad.
899
00:41:15,750 --> 00:41:17,794
Padam na pysk. Muszę się położyć.
900
00:41:18,420 --> 00:41:19,421
Nasz amant musi odsapnąć.
901
00:41:20,338 --> 00:41:21,172
- Brian?
- Tak?
902
00:41:23,008 --> 00:41:24,092
Dziękuję, że próbowałeś.
903
00:41:26,636 --> 00:41:29,014
Przykro mi,
że nie mogłem zrobić nic więcej.
904
00:41:29,472 --> 00:41:30,348
Nie szkodzi.
905
00:41:30,473 --> 00:41:32,601
Złotko, coś ci powiem.
Próbował jak diabli.
906
00:41:32,767 --> 00:41:35,061
Brian spojrzał na tatuśka. Niczym bohater.
907
00:41:35,478 --> 00:41:37,814
Próbował ocalić tego mężczyznę,
908
00:41:37,981 --> 00:41:41,818
nie bacząc na te wszystkie
sznury i paski. To znaczy...
909
00:41:41,985 --> 00:41:44,321
On po prostu... To było straszne.
910
00:41:45,447 --> 00:41:46,823
Był w hotelu?
911
00:41:47,949 --> 00:41:50,994
Złociutka, jestem wykończona.
Bardziej niż Harriet Tubman
912
00:41:51,202 --> 00:41:54,289
- i Rosa Parks razem wzięte.
- Tak, pora na nas.
913
00:41:54,497 --> 00:41:55,624
Musimy uciekać.
914
00:41:55,957 --> 00:41:59,002
- No już, robi się późno.
- Zaraz, dlaczego był w hotelu?
915
00:42:01,713 --> 00:42:03,548
Chce wiedzieć, dlaczego był w hotelu.
916
00:42:04,382 --> 00:42:06,426
Cóż, te suczki milczą.
917
00:42:06,593 --> 00:42:09,679
- Co tu się dzieje, do cholery?
- Nic, pozwól im iść.
918
00:42:10,138 --> 00:42:12,557
- Jesteście zmęczeni.
- Padnięci.
919
00:42:12,724 --> 00:42:15,644
Nagle dopadło mnie znużenie.
Gdzie moja torebka? Na kolanach.
920
00:42:16,144 --> 00:42:17,228
Wszyscy są wykończeni.
921
00:42:17,729 --> 00:42:19,856
- Dokąd idziemy?
- No już.
922
00:42:20,023 --> 00:42:20,982
- Spadamy.
- Nie, skarbie,
923
00:42:21,107 --> 00:42:23,068
- nigdy nie byliśmy...
- No już, Hattie. Ruchy.
924
00:42:23,818 --> 00:42:24,736
- Migusiem!
- Słodki Jezu!
925
00:42:24,903 --> 00:42:25,946
No już, pędem. Wychodzimy.
926
00:42:26,655 --> 00:42:29,699
Jeśli nie przyjdziesz tu
w 30 sekund, wychodzę. Na razie.
927
00:42:32,202 --> 00:42:33,495
Czego nie chcą nam powiedzieć?
928
00:42:34,412 --> 00:42:38,959
Wybaczcie, na mnie też już pora.
Muszę odebrać syna. Przepraszam.
929
00:42:39,167 --> 00:42:40,043
Dziękuję.
930
00:42:40,543 --> 00:42:42,462
Powinnaś pójść na górę porozmawiać z mamą.
931
00:42:42,754 --> 00:42:45,215
- Pewnie jeszcze nie śpi.
- Nie musi tego robić.
932
00:42:45,674 --> 00:42:46,716
Nie musisz tego robić.
933
00:42:47,509 --> 00:42:49,386
- Co?
- Daj jej odpocząć.
934
00:42:52,138 --> 00:42:53,515
Chodź. Odprowadzę cię do auta.
935
00:42:54,349 --> 00:42:55,767
Wiesz, że to nieciekawa okolica.
936
00:42:57,477 --> 00:42:58,353
Wcale nie.
937
00:42:59,062 --> 00:43:00,105
Odprowadzę ją.
938
00:43:20,667 --> 00:43:23,670
- Posłuchaj mnie, zdziro.
- Nie mów tak do mnie.
939
00:43:23,878 --> 00:43:25,880
Trzymaj swoją puszczalską dupę
z dala od tego domu.
940
00:43:26,006 --> 00:43:27,507
- Zrozumiałaś?
- Zabieraj łapy!
941
00:43:27,632 --> 00:43:30,260
- Powiem swojej mamie.
- A ja powiem twojemu bratu!
942
00:43:30,844 --> 00:43:32,053
O tobie i jego narzeczonej.
943
00:43:33,638 --> 00:43:34,973
Sądziłeś, że nie zauważyłam?
944
00:43:39,352 --> 00:43:40,228
Nic o mnie nie wiesz.
945
00:43:41,187 --> 00:43:42,731
Lepiej wracaj do domu
946
00:43:43,481 --> 00:43:47,444
do swojej panny, żebyś mógł dalej
skubać ją ze szmalu tatusia.
947
00:43:47,694 --> 00:43:49,112
I odwal się ode mnie.
948
00:43:50,238 --> 00:43:51,489
Nie ze mną te numery.
949
00:43:53,074 --> 00:43:57,454
- W porządku. Ale słyszałaś mnie.
- Obyś i ty mnie słyszał.
950
00:43:58,204 --> 00:43:59,164
A teraz z drogi.
951
00:44:14,930 --> 00:44:16,848
O co chodziło?
952
00:44:18,725 --> 00:44:19,684
O nic, stary. Chodź.
953
00:44:22,479 --> 00:44:23,313
Hej...
954
00:44:24,356 --> 00:44:25,315
Cieszę się, że tu jesteś.
955
00:44:26,024 --> 00:44:26,942
No weź, stary.
956
00:44:27,484 --> 00:44:29,819
Właśnie straciliśmy tatę.
957
00:44:30,946 --> 00:44:34,199
Sam nie wiem.
Zawsze ojcowałeś mi bardziej niż on.
958
00:44:36,701 --> 00:44:39,829
- Był świetnym ojcem, stary.
- Nigdy go nie było.
959
00:44:41,456 --> 00:44:42,999
Nigdy. Odkąd przyszedłem na świat.
960
00:44:44,459 --> 00:44:45,293
Za to ty...
961
00:44:46,836 --> 00:44:47,671
zawsze byłeś przy mnie.
962
00:44:49,047 --> 00:44:51,758
- Cieszę się, że teraz też jesteś.
- Stary, wejdźmy do środka.
963
00:44:51,883 --> 00:44:55,053
Chciałem cię o coś poprosić.
964
00:44:56,930 --> 00:44:58,765
Zamierzałem zrobić to po przyjęciu, ale...
965
00:45:00,809 --> 00:45:02,185
Chcę, żebyś został moim drużbą.
966
00:45:03,353 --> 00:45:04,229
Drużbą?
967
00:45:04,562 --> 00:45:07,148
Tak. Poprosiłem Gię o rękę i zgodziła się.
968
00:45:08,817 --> 00:45:09,651
Lubisz ją, prawda?
969
00:45:10,694 --> 00:45:12,696
- Tak.
- Świetnie.
970
00:45:13,863 --> 00:45:16,199
- Wiem, że Carol jej nie znosi.
- Jak wszystkich.
971
00:45:18,076 --> 00:45:18,910
Więc...
972
00:45:20,036 --> 00:45:20,870
zgadzasz się?
973
00:45:21,955 --> 00:45:23,081
Zrobisz to dla mnie?
974
00:45:24,916 --> 00:45:25,792
Tak.
975
00:45:25,917 --> 00:45:27,419
- Tak?
- Jasne.
976
00:45:27,752 --> 00:45:28,587
W porządku.
977
00:45:29,838 --> 00:45:31,423
- Kocham cię, stary.
- Ja ciebie też.
978
00:45:36,720 --> 00:45:38,096
Nie wierzę, że odszedł.
979
00:45:40,599 --> 00:45:41,474
Wiem.
980
00:45:42,475 --> 00:45:44,769
Tak mi przykro, skarbie. Już dobrze.
981
00:45:45,395 --> 00:45:46,605
Teraz mama została sama.
982
00:45:47,981 --> 00:45:49,899
Nie wiem, co bez niego zrobi.
983
00:45:50,859 --> 00:45:53,069
Tak bardzo go kochała.
984
00:45:53,820 --> 00:45:55,989
- Wiem, ja...
- Tyle lat.
985
00:45:58,909 --> 00:46:02,120
- Musi być zdruzgotana.
- Na pewno.
986
00:46:06,249 --> 00:46:08,960
Twój brat dziwnie się zachowywał.
987
00:46:10,420 --> 00:46:13,798
Tak, Jessie i tata nigdy nie byli blisko.
988
00:46:14,883 --> 00:46:18,762
Ale Anthony i AJ są tacy sami. Identyczni.
989
00:46:23,642 --> 00:46:25,226
Dlaczego wyszedłeś z nią pogadać?
990
00:46:27,646 --> 00:46:28,480
Po prostu wyszedłem.
991
00:46:29,397 --> 00:46:30,273
Ale dlaczego?
992
00:46:31,024 --> 00:46:33,318
- Carol!
- Zadałam pytanie.
993
00:46:33,693 --> 00:46:35,570
Właśnie zmarł mój tata, dobra?
994
00:46:36,363 --> 00:46:37,656
Mogłabyś mi odpuścić?
995
00:46:38,156 --> 00:46:40,659
Po prostu się odwal, jasne? Odwal się!
996
00:46:42,244 --> 00:46:44,496
Wiesz, naprawdę mam dość tego,
jak ze mną rozmawiasz.
997
00:46:44,663 --> 00:46:47,040
Świetnie, bo ja mam dość
rozmawiania z tobą.
998
00:46:48,166 --> 00:46:49,000
W porządku.
999
00:46:49,918 --> 00:46:50,794
W porządku.
1000
00:46:53,213 --> 00:46:54,422
Tak chcesz się bawić.
1001
00:47:02,639 --> 00:47:05,350
Możesz dać mi chwilę na złapanie oddechu?
1002
00:47:07,143 --> 00:47:09,354
- Przepraszam.
- Nie szkodzi.
1003
00:47:11,231 --> 00:47:12,065
Dokąd idziesz?
1004
00:47:13,566 --> 00:47:14,568
Skorzystać z chwili na oddech.
1005
00:47:23,910 --> 00:47:25,579
- W porządku, brachu?
- Tak.
1006
00:47:26,121 --> 00:47:27,539
Na pewno? Chcesz o tym pogadać?
1007
00:47:27,998 --> 00:47:30,208
Nie. Wyjdę na dwór
zaczerpnąć trochę powietrza.
1008
00:47:30,375 --> 00:47:32,335
Spoko, narzucę coś na siebie
i pójdę z tobą.
1009
00:47:32,460 --> 00:47:34,629
Nie trzeba. Zostań przy niej.
1010
00:47:36,339 --> 00:47:37,173
W porządku.
1011
00:47:50,478 --> 00:47:51,354
Masakra, skarbie.
1012
00:47:52,314 --> 00:47:53,189
Co jest?
1013
00:47:55,317 --> 00:47:56,776
Mój brat źle to znosi.
1014
00:47:57,819 --> 00:47:58,904
Wiem.
1015
00:48:00,614 --> 00:48:02,032
A ty? Jak się czujesz?
1016
00:48:02,908 --> 00:48:03,742
W porządku.
1017
00:48:04,492 --> 00:48:05,327
Smutno mi.
1018
00:48:06,328 --> 00:48:07,162
Tak, wiem.
1019
00:48:09,039 --> 00:48:09,915
Wiem, kotku.
1020
00:48:11,875 --> 00:48:13,001
Nie wyglądasz na zbyt smutnego.
1021
00:48:13,793 --> 00:48:15,128
Jestem smutny, po prostu...
1022
00:48:17,505 --> 00:48:18,340
Nic mi nie jest.
1023
00:48:19,716 --> 00:48:21,217
Nie mogę uwierzyć, że taty już nie ma.
1024
00:48:23,094 --> 00:48:25,347
Wiem. Ale ja jestem przy tobie.
1025
00:48:26,848 --> 00:48:27,724
Wiem, skarbie.
1026
00:48:31,102 --> 00:48:31,937
Wiem.
1027
00:48:35,941 --> 00:48:37,108
Tak się cieszę, że cię mam.
1028
00:48:38,109 --> 00:48:39,402
Też się cieszę, że cię mam.
1029
00:48:46,993 --> 00:48:48,370
NOWA WIADOMOŚĆ
1030
00:48:48,536 --> 00:48:53,083
SPOTKAJMY SIĘ W PIWNICY.
1031
00:48:53,250 --> 00:48:56,294
NIE MA MOWY.
JESTEM Z TWOIM BRATEM. ZAPOMNIJ!
1032
00:48:56,461 --> 00:48:59,297
POTRZEBUJĘ CIĘ. WŁAŚNIE STRACIŁEM TATĘ.
1033
00:48:59,464 --> 00:49:01,925
TWÓJ BRAT TEŻ MNIE POTRZEBUJE.
1034
00:49:02,092 --> 00:49:05,512
SKARBIE, BŁAGAM!
1035
00:49:12,602 --> 00:49:13,770
Jestem przy tobie.
1036
00:49:31,371 --> 00:49:32,205
Cześć.
1037
00:49:33,665 --> 00:49:34,499
Cześć.
1038
00:49:35,125 --> 00:49:37,544
- Wcześnie wstałaś.
- Nie mogłam spać.
1039
00:49:38,461 --> 00:49:40,630
Też kiepsko spałam.
1040
00:49:41,464 --> 00:49:43,008
- Hej.
- Hej.
1041
00:49:44,134 --> 00:49:45,427
Zaczęłam robić śniadanie.
1042
00:49:46,636 --> 00:49:49,639
- Wasza mama pewnie nie ma do tego głowy.
- Wiem. Dziękuję.
1043
00:49:50,890 --> 00:49:51,933
Coś tu ładnie pachnie.
1044
00:49:53,351 --> 00:49:54,477
A ty co tu robisz, do licha?
1045
00:49:54,853 --> 00:49:56,980
- AJ!
- Zabieraj stąd dupsko.
1046
00:49:57,105 --> 00:49:59,524
- Co cię ugryzło?
- Nie wiesz, kim jest?
1047
00:49:59,899 --> 00:50:01,568
Przyjaciółką rodziców.
1048
00:50:02,152 --> 00:50:05,530
- Nie jest ich przyjaciółką.
- Tak? To powiedz mi, kim jestem, AJ.
1049
00:50:06,323 --> 00:50:07,157
No powiedz!
1050
00:50:07,824 --> 00:50:10,035
- Lepiej stąd...
- Co tu się wyrabia?
1051
00:50:10,201 --> 00:50:13,455
- AJ! Kochanie.
- Nie idź za mną, Carol.
1052
00:50:14,831 --> 00:50:16,333
Chyba nie powinnaś za nim iść.
1053
00:50:19,544 --> 00:50:22,297
- Przepraszam.
- Chyba czas powiedzieć „dzień dobry”.
1054
00:50:22,672 --> 00:50:24,257
- Dzień dobry.
- Jak się macie?
1055
00:50:24,591 --> 00:50:25,592
- Dobrze.
- Dobrze.
1056
00:50:26,092 --> 00:50:28,845
Poranek pełen wrażeń, co?
1057
00:50:29,679 --> 00:50:31,139
O co chodziło?
1058
00:50:31,306 --> 00:50:33,767
- O nic.
- Musiało o coś chodzić, skarbie.
1059
00:50:33,934 --> 00:50:35,101
- Właśnie.
- Co przeskrobał?
1060
00:50:36,311 --> 00:50:39,272
- Co ty przeskrobałaś?
- Bam, ucisz się.
1061
00:50:39,689 --> 00:50:40,565
Jak się macie?
1062
00:50:40,690 --> 00:50:42,984
Dobrze, złociutka.
Wpadliśmy dotrzymać wam towarzystwa,
1063
00:50:43,109 --> 00:50:44,611
bo wiemy, przez co przechodzicie.
1064
00:50:44,778 --> 00:50:46,196
Wasz tatuś nie żyje.
1065
00:50:46,488 --> 00:50:49,157
- Tak, wiem.
- Rozumiemy, że wam ciężko,
1066
00:50:49,324 --> 00:50:52,369
bo nie wiecie, co począć,
w końcu wasz tatuś umarł,
1067
00:50:52,494 --> 00:50:54,246
a smutek to potężne uczucie.
1068
00:50:54,621 --> 00:50:58,124
Jednego dnia ktoś jest wśród nas,
a następnego pada trupem.
1069
00:50:58,291 --> 00:51:00,460
Umierają ludzie,
którym wcześniej się to nie zdarzyło.
1070
00:51:00,627 --> 00:51:01,920
- Wiem.
- Coś strasznego.
1071
00:51:02,420 --> 00:51:03,588
- Tak.
- Serce przestaje bić,
1072
00:51:03,755 --> 00:51:08,134
krew zastyga w żyłach.
Pozamiatane. Ale jesteśmy przy was,
1073
00:51:08,301 --> 00:51:11,554
by podnieść was na duchu,
wspólnie się modlić i pozwolić Panu...
1074
00:51:12,222 --> 00:51:13,723
- pozwolić na...
- Działanie.
1075
00:51:13,932 --> 00:51:15,809
Właśnie. Niech działa
i zajmie się nieboszczykiem.
1076
00:51:15,976 --> 00:51:19,187
- Doceniam to.
- Jestem tu dla was.
1077
00:51:19,312 --> 00:51:20,772
Przybyłam dodać wam odwagi.
1078
00:51:20,939 --> 00:51:22,274
Chcę w was tchnąć ducha odwagi.
1079
00:51:22,565 --> 00:51:23,441
- Rozumiecie?
- Tak.
1080
00:51:23,566 --> 00:51:25,402
- Jestem posłańcem odwagi.
- Doceniamy to.
1081
00:51:25,569 --> 00:51:28,363
- Prosto z mojego domostwa.
- Tak. Dziękujemy.
1082
00:51:28,822 --> 00:51:30,031
Przykro mi, że nie żyje.
1083
00:51:30,907 --> 00:51:32,075
Madeo, posłuchaj.
1084
00:51:33,326 --> 00:51:36,079
- Mama pytała o ciebie dziś rano.
- Tak?
1085
00:51:36,246 --> 00:51:38,081
Nie mam forsy na pochówek, przykro mi.
1086
00:51:38,206 --> 00:51:39,916
Chciała tylko porozmawiać.
1087
00:51:40,083 --> 00:51:42,377
No tak, bo twój tata nie żyje.
Gdzie ją znajdę?
1088
00:51:42,544 --> 00:51:45,088
- Jest u góry.
- U góry?
1089
00:51:46,131 --> 00:51:49,426
U góry? Jezusie, ona też nie żyje?
1090
00:51:49,551 --> 00:51:51,052
- Hattie!
- Chryste Panie!
1091
00:51:51,219 --> 00:51:53,513
Nie wiem, czemu daję się
w to wciągać. Skup się.
1092
00:51:53,680 --> 00:51:56,141
Jest na górze. Nie w niebie.
1093
00:51:56,266 --> 00:51:57,934
Jasne? Na górze.
1094
00:51:58,685 --> 00:52:00,562
- Panie, miej litość.
- Myślałam,
1095
00:52:00,687 --> 00:52:02,272
- że poszła do nieba.
- Nie. Chodźmy, Bam.
1096
00:52:02,480 --> 00:52:03,315
- Idziemy.
- Dobrze.
1097
00:52:04,232 --> 00:52:07,110
- Ja też idę.
- Powiedziałam: „Chodźmy, Bam”.
1098
00:52:07,235 --> 00:52:09,070
Sądziłam, że powiedziałaś:
„Chodźmy, madame”. Idę.
1099
00:52:09,237 --> 00:52:11,448
Nie chciałaś spędzić
trochę czasu z Heathrowem?
1100
00:52:11,573 --> 00:52:14,659
Właśnie. Przepadasz za nim,
więc zostań na dole.
1101
00:52:14,826 --> 00:52:15,952
- No już.
- Nie! Zmieni...
1102
00:52:16,077 --> 00:52:17,662
- Dobra! Chodź!
- Zmieniłam zdanie!
1103
00:52:17,829 --> 00:52:20,498
Dlaczego... Mabel, nie lubię schodów.
1104
00:52:20,665 --> 00:52:23,168
Bo nie potrafisz ciągnąć po nich dupska.
1105
00:52:24,711 --> 00:52:27,130
Cisza! Cisza, Vianne jest smutna.
1106
00:52:28,340 --> 00:52:29,257
Hej.
1107
00:52:29,591 --> 00:52:30,759
- Cześć.
- Cześć.
1108
00:52:30,884 --> 00:52:32,177
Cześć. Jak się masz?
1109
00:52:32,719 --> 00:52:33,845
Nie za dobrze.
1110
00:52:34,262 --> 00:52:35,347
Bo twój mąż nie żyje?
1111
00:52:36,014 --> 00:52:38,016
- Bam!
- No co, Mabel? Przecież nie żyje.
1112
00:52:38,224 --> 00:52:39,476
Milcz. Stul dziób.
1113
00:52:39,684 --> 00:52:42,228
Próbuję pomoc. Służyć jej.
1114
00:52:42,354 --> 00:52:43,980
Nie na tym polega służenie, cicho.
1115
00:52:44,105 --> 00:52:45,732
Nie masz takiej mocy.
Nie jesteś namaszczona.
1116
00:52:45,899 --> 00:52:48,610
- Cóż za znieczulica.
- Prawdziwa znieczulica.
1117
00:52:48,777 --> 00:52:51,154
- Przymkniesz się?
- Mabel, usiłuję jej pomóc.
1118
00:52:51,905 --> 00:52:53,448
Raczej pamięta, że jest smutna.
1119
00:52:54,658 --> 00:52:57,535
- Jak się masz, złotko?
- W porządku.
1120
00:52:58,370 --> 00:52:59,537
Kiepsko wyglądasz.
1121
00:53:00,497 --> 00:53:03,416
- A właściwie to fatalnie.
- Hattie.
1122
00:53:03,959 --> 00:53:05,710
- Wyglądasz strasznie!
- Hattie!
1123
00:53:06,336 --> 00:53:07,712
Nie możesz mówić jej takich rzeczy.
1124
00:53:07,879 --> 00:53:09,089
- Słyszy cię.
- Co z tobą?
1125
00:53:09,214 --> 00:53:11,508
Nie wiem, czemu pozwoliłam wam
przyjść tu ze mną.
1126
00:53:11,633 --> 00:53:14,386
Powinnyście były zostać na dole.
Co ona robi?
1127
00:53:14,803 --> 00:53:15,887
- Co tam ma?
- Madeo.
1128
00:53:16,054 --> 00:53:18,640
- Tak, złotko?
- To garnitur, który lubił nosić.
1129
00:53:20,392 --> 00:53:22,852
Nie noszę męskich ciuchów.
Za kogo ty mnie masz?
1130
00:53:23,019 --> 00:53:24,771
Próbujesz wcisnąć mi jego stare szmaty?
1131
00:53:24,896 --> 00:53:26,856
Chciałabym, abyś zawiozła ten garnitur
do domu pogrzebowego.
1132
00:53:28,483 --> 00:53:29,359
Mogłabyś to zrobić?
1133
00:53:32,195 --> 00:53:33,947
Jasne, chyba mogę tam pojechać.
1134
00:53:34,155 --> 00:53:35,407
Chciałabym, abyś spojrzała na ciało.
1135
00:53:36,074 --> 00:53:36,950
Chwila.
1136
00:53:39,578 --> 00:53:43,623
- Mam spojrzeć na ciało?
- Nie chcę, żeby dzieci musiały to robić.
1137
00:53:44,583 --> 00:53:47,961
No tak, chyba mogę to zrobić.
1138
00:53:48,128 --> 00:53:50,088
Dopilnuj, aby wyglądał normalnie.
1139
00:53:50,380 --> 00:53:53,049
Pamiętasz, jak wyglądał,
gdy widziałaś go po raz ostatni, prawda?
1140
00:53:58,179 --> 00:53:59,014
Tak.
1141
00:53:59,598 --> 00:54:00,932
Tak... jasne.
1142
00:54:02,934 --> 00:54:04,644
Wszystkie pamiętamy, jak wyglądał...
1143
00:54:04,769 --> 00:54:06,021
- Miał tę...
- ...ostatnim...
1144
00:54:06,187 --> 00:54:12,736
- To prawda. Miał piłeczkę...
- Bam! Szlag, Bam. Szlag, Bam, Sam.
1145
00:54:13,278 --> 00:54:14,321
- Mabel.
- Cicho.
1146
00:54:15,113 --> 00:54:17,282
- Usiłuję jej pomoc.
- Dziękuję, Madeo.
1147
00:54:17,657 --> 00:54:19,367
Dzieci będą zdruzgotane.
1148
00:54:20,368 --> 00:54:22,037
Dlatego urządzimy pogrzeb od razu.
1149
00:54:22,245 --> 00:54:24,748
Tak, będą w rozsypce. Dzieci będą...
1150
00:54:24,915 --> 00:54:27,876
- Zaraz, co masz na myśli przez „od razu”?
- Za dwa dni.
1151
00:54:29,502 --> 00:54:30,754
- Dwa dni na...
- Dwa dni.
1152
00:54:30,921 --> 00:54:33,298
- Chcesz pochować człowieka za dwa dni?
- Czemu nie?
1153
00:54:33,465 --> 00:54:34,424
Skarbie, posłuchaj.
1154
00:54:34,549 --> 00:54:37,510
Czarni ludzie nie chowają nikogo
po dwóch dniach. To nielegalne.
1155
00:54:37,636 --> 00:54:41,222
Zazwyczaj zajmuje nam to
12, 15, 35 albo 40 dni.
1156
00:54:41,389 --> 00:54:42,557
Trzeba poczekać, aż zjadą się
1157
00:54:42,682 --> 00:54:44,100
- wszyscy z całego kraju.
- Racja.
1158
00:54:44,225 --> 00:54:46,478
Wyjdą z pierdla.
Załatwią zwolnienia warunkowe.
1159
00:54:46,603 --> 00:54:48,897
- Co ci strzeliło do głowy?
- Zrobimy, jak powiedziałam.
1160
00:54:50,607 --> 00:54:53,693
Szybko wsadzą go do piachu.
1161
00:54:54,778 --> 00:54:57,239
Skarbie, zastanawiasz się,
jak do tego doszło?
1162
00:54:58,865 --> 00:55:00,325
- Hattie.
- No co, Ma?
1163
00:55:00,825 --> 00:55:03,203
Zastanawiałam się,
czy ona zastanawiała się, jak...
1164
00:55:03,328 --> 00:55:04,996
Wynoś się stąd. Zjeżdżaj.
1165
00:55:05,121 --> 00:55:06,289
- Tak, wynocha!
- Zawijaj stąd!
1166
00:55:06,456 --> 00:55:08,291
- Won!
- Ale...
1167
00:55:08,458 --> 00:55:10,418
Fora ze dwora.
Nad niczym się nie zastanawiała.
1168
00:55:10,543 --> 00:55:11,419
Przymknij się wreszcie.
1169
00:55:11,628 --> 00:55:14,339
Mnie każesz się zamknąć?
Próbuję ci coś powiedzieć.
1170
00:55:15,131 --> 00:55:17,842
- Nie chcemy wiedzieć, co mu odbiło.
- Mówię do ciebie, Bam.
1171
00:55:17,968 --> 00:55:19,761
- Bo miał piłeczkę.
- Wypad!
1172
00:55:20,095 --> 00:55:21,304
- Wypad!
- Wynoś się stąd!
1173
00:55:21,429 --> 00:55:22,514
- Bam!
- Won!
1174
00:55:22,681 --> 00:55:23,932
Zabieraj stąd dupsko!
1175
00:55:24,099 --> 00:55:25,350
- Wynocha!
- A ja co zrobiłam?
1176
00:55:25,517 --> 00:55:26,768
Wynoście się stąd obie.
1177
00:55:26,893 --> 00:55:29,646
Chwilunia, Mabel.
Myślisz, że zejdę po tych schodach...
1178
00:55:30,063 --> 00:55:31,564
- Wyjazd, Bam! Won!
- No już!
1179
00:55:31,731 --> 00:55:32,691
- Nie dotykaj mnie...
- Won!
1180
00:55:32,816 --> 00:55:33,817
- ...garniakiem truposza.
- Won!
1181
00:55:33,942 --> 00:55:35,902
- Chodź tu...
- Won!
1182
00:55:38,822 --> 00:55:39,739
Dziękuję, Madeo.
1183
00:55:39,864 --> 00:55:41,575
- Tak mi przykro.
- Doceniam twoją pomoc.
1184
00:55:41,700 --> 00:55:43,660
Wybacz, że takie z nich...
1185
00:55:44,286 --> 00:55:47,914
Takie ignorantki. Zasrane ignorantki.
Nie mają klasy jak ty czy ja.
1186
00:55:48,164 --> 00:55:49,541
Masz ochotę coś przekąsić?
1187
00:55:49,666 --> 00:55:51,001
Nie musisz tu sama siedzieć.
1188
00:55:51,167 --> 00:55:53,587
Chyba potrzebuję chwili dla siebie.
1189
00:55:53,712 --> 00:55:56,214
Serio? No tak, chcesz sobie porozpaczać.
1190
00:55:56,673 --> 00:55:58,592
Chcesz popłakać
i posmucić się w samotności.
1191
00:55:58,758 --> 00:56:01,845
Ludzie zazwyczaj tak reagują. Chcą umrzeć.
1192
00:56:02,178 --> 00:56:03,305
Po prostu chcą umrzeć,
1193
00:56:03,471 --> 00:56:06,349
gdy ktoś bliski odchodzi do Pana.
1194
00:56:06,766 --> 00:56:08,560
Módlmy się, by trafił do Pana.
1195
00:56:09,769 --> 00:56:11,521
Wiem, jak ci ciężko.
1196
00:56:11,646 --> 00:56:13,315
Tyle lat małżeństwa
i nagle zostajesz sama.
1197
00:56:13,481 --> 00:56:16,359
Gdy któryś z małżonków umiera
po tylu wspólnie spędzonych latach,
1198
00:56:16,526 --> 00:56:19,487
zwykle druga połówka prędko
do niego dołącza. Źle znoszą rozłąkę.
1199
00:56:19,613 --> 00:56:22,407
Byliście razem tyle lat,
więc może wkrótce nadejdzie twoja pora.
1200
00:56:22,949 --> 00:56:25,243
Głowa do góry. Cieszę się,
że podniosłam cię na duchu.
1201
00:56:26,119 --> 00:56:28,872
Amen. To jest prawdziwa służba.
Chwalmy Pana. Alleluja.
1202
00:56:29,289 --> 00:56:32,876
Wiem, że nie jest lekko, ale jestem
przy tobie i chcę, byś coś pojęła.
1203
00:56:33,209 --> 00:56:35,211
Nieważne, czym zaskoczy cię życie,
1204
00:56:35,378 --> 00:56:38,673
zawsze możesz liczyć na Boga
lub kogoś innego.
1205
00:56:39,424 --> 00:56:41,051
Jak mówi Biblia: „Łkanie”...
1206
00:56:41,551 --> 00:56:44,387
A nie, nie łkanie.
„Zamiatanie w środku nocy
1207
00:56:45,680 --> 00:56:48,934
przyniesie kurz o poranku”.
Jakoś tak, skarbie.
1208
00:56:49,059 --> 00:56:50,602
- Próbuję cię pocieszyć.
- Rozumiem.
1209
00:56:50,727 --> 00:56:52,646
- Dziękuję.
- Tak. Chcę, abyś...
1210
00:56:53,563 --> 00:56:55,523
„Azaliż weszła do doliny.
1211
00:56:55,941 --> 00:57:01,071
Ukryta w cieniu Czerwonego Kapturka
i trzech niedźwiadków nie czuła strachu,
1212
00:57:01,279 --> 00:57:03,406
gdyż trzech małych świnek
nie było w pobliżu”.
1213
00:57:03,573 --> 00:57:04,783
- Amen.
- Amen.
1214
00:57:04,908 --> 00:57:06,910
- Wszystko będzie dobrze, jasne?
- Tak.
1215
00:57:07,035 --> 00:57:10,121
A teraz się wypłacz. I nie pozwól,
by ktokolwiek zabronił ci płakać.
1216
00:57:10,288 --> 00:57:13,625
Płacz, krzycz, lamentuj, wściekaj się.
1217
00:57:13,959 --> 00:57:16,086
Rób wszystko to,
co robią czarni ludzie, gdy ktoś umrze.
1218
00:57:16,253 --> 00:57:18,171
- Płacz jak bóbr.
- Zobaczę.
1219
00:57:18,296 --> 00:57:19,381
- Dobrze.
- Zobaczę, czy potrafię.
1220
00:57:19,839 --> 00:57:22,008
- Chcesz go jeszcze zobaczyć?
- Nie, zobaczę, czy potrafię płakać.
1221
00:57:22,175 --> 00:57:23,593
- Nie wiesz, czy potrafisz.
- Właśnie.
1222
00:57:23,760 --> 00:57:26,221
Jeśli chcesz go zobaczyć,
to mam nadzieję, że nie ujrzysz...
1223
00:57:26,388 --> 00:57:28,431
- tego, co my w jego ostatnich chwilach.
- Nie.
1224
00:57:31,184 --> 00:57:33,979
Przepraszam. Gdy tylko pomyślę
o chwili jego śmierci...
1225
00:57:48,994 --> 00:57:51,788
- Co ty tu robisz?
- Będziesz mnie ignorować?
1226
00:57:52,122 --> 00:57:52,998
Musisz stąd wyjść.
1227
00:57:53,832 --> 00:57:56,751
- Pragnąłem cię całą noc.
- Przestań. Twoja żona tu jest.
1228
00:57:56,918 --> 00:58:00,046
- Mam to gdzieś.
- Wiesz co? Nie jestem...
1229
00:58:02,090 --> 00:58:04,301
- AJ, nie dam rady.
- Każ mi przestać.
1230
00:58:04,467 --> 00:58:05,885
Nie mogę tego ciągnąć!
1231
00:58:06,511 --> 00:58:08,471
Wyjdź stąd! Jasne? Wyjdź, teraz!
1232
00:58:08,888 --> 00:58:09,723
Wynoś się!
1233
00:58:15,353 --> 00:58:16,187
Hej!
1234
00:58:18,440 --> 00:58:20,317
- Jessie jest w środku?
- Nie.
1235
00:58:21,359 --> 00:58:23,945
- To co tam robiłeś?
- Rozmawiałem z Gią.
1236
00:58:24,112 --> 00:58:25,739
- Dlaczego?
- O co ci chodzi?
1237
00:58:26,281 --> 00:58:28,283
Mama chce urządzić pogrzeb pojutrze.
1238
00:58:29,075 --> 00:58:30,160
- Co?
- Tak.
1239
00:58:30,368 --> 00:58:31,703
Przekazuję wszystkim wieści.
1240
00:58:31,870 --> 00:58:33,288
Dlaczego tak jej się spieszy?
1241
00:58:34,247 --> 00:58:35,707
- Uważasz, że się spieszy?
- Tak.
1242
00:58:36,041 --> 00:58:37,584
Posłuchaj, AJ. Nie mam pojęcia.
1243
00:58:38,335 --> 00:58:39,210
Podejdź tu.
1244
00:58:40,295 --> 00:58:41,588
Dlaczego tak traktujesz Renee?
1245
00:58:42,422 --> 00:58:43,506
Nie zawracaj sobie tym głowy.
1246
00:58:50,513 --> 00:58:53,099
Poprosiła, abym dała z siebie wszystko,
by wam pomóc,
1247
00:58:53,224 --> 00:58:54,267
więc dam z siebie wszystko.
1248
00:58:54,434 --> 00:58:57,812
Kiepski pomysł,
ten pogrzeb będzie nieźle popaprany.
1249
00:58:59,522 --> 00:59:03,235
Znam się na pogrzebach.
Wyprawiłam na tamten świat wielu gości.
1250
00:59:03,401 --> 00:59:05,403
Nie ogarniam burżujskich pogrzebów.
1251
00:59:05,528 --> 00:59:07,447
Znam się tylko
na tradycyjnym pochówku czarnych,
1252
00:59:07,656 --> 00:59:09,783
takim z pieśniami
w stylu Negro spirituals.
1253
00:59:09,908 --> 00:59:11,826
Każdy odśpiewuje hymn i wraca do domu.
1254
00:59:11,952 --> 00:59:14,788
Mam nadzieję, że docenicie mój wysiłek.
1255
00:59:14,955 --> 00:59:16,957
Jeśli czegoś ci trzeba, daj nam znać.
1256
00:59:17,082 --> 00:59:19,376
Forsy. Trzeba jej forsy.
Zawsze trzeba jej forsy.
1257
00:59:19,584 --> 00:59:21,002
To nie jest pogrzeb charytatywny.
1258
00:59:21,127 --> 00:59:24,047
Należy mi się honorarium
dla koordynatora, a koordynator
1259
00:59:24,256 --> 00:59:26,174
dostaje zazwyczaj kwotę równą
75% wartości trumny.
1260
00:59:26,299 --> 00:59:28,009
- Zajmiemy się tym.
- Świetnie. Dziękuję.
1261
00:59:28,176 --> 00:59:30,512
Możesz nam zdradzić,
czemu chce go pochować tak szybko?
1262
00:59:31,763 --> 00:59:33,723
Wydaje mi się,
że znam odpowiedź na to pytanie.
1263
00:59:33,890 --> 00:59:35,016
Nie może znieść jego dupy.
1264
00:59:35,308 --> 00:59:37,185
Dzieciaku, nie wiem. Też zachodzę w głowę.
1265
00:59:37,310 --> 00:59:38,687
To nie w stylu czarnych.
1266
00:59:38,979 --> 00:59:42,023
Jeśli babka nie może zdzierżyć typa,
aż się skręca, by zakopać go w piachu.
1267
00:59:42,148 --> 00:59:43,608
Albo to, albo ubezpieczenie.
1268
00:59:43,817 --> 00:59:46,069
Ale musisz spytać ją sam,
bo ja nie mam pojęcia.
1269
00:59:46,361 --> 00:59:48,989
- Tak zrobię.
- Można tu jarać trawkę?
1270
00:59:49,155 --> 00:59:51,741
- Wykluczone.
- Państwo burżuje wybaczą.
1271
00:59:52,075 --> 00:59:53,994
- Nie można zajarać w...
- Joe!
1272
00:59:54,160 --> 00:59:55,620
Skarbie, mogę cię prosić na chwilkę?
1273
00:59:55,829 --> 00:59:57,789
Hej, jeśli chcesz pogadać, to ja chętnie.
1274
00:59:58,623 --> 01:00:02,294
To chyba sprawa osobista,
bo poprosiła szeptem.
1275
01:00:02,836 --> 01:00:04,921
- Wziąłeś to pod uwagę?
- Bam, uciszysz się na chwilę?
1276
01:00:05,088 --> 01:00:06,464
- Ludzie próbują rozmawiać.
- Spytała:
1277
01:00:07,048 --> 01:00:08,258
„Mogę cię prosić na chwilkę?”.
1278
01:00:08,425 --> 01:00:10,760
Na co on: „O czym chcesz gadać?”. A ona...
1279
01:00:11,136 --> 01:00:13,221
- Bam, cicho bądź!
- A ona zamarła.
1280
01:00:13,388 --> 01:00:14,598
Dlatego się z tobą nie zadaję.
1281
01:00:14,723 --> 01:00:18,059
Nie wiesz, kiedy powinnaś zamknąć usta.
1282
01:00:18,476 --> 01:00:20,604
Skoro to sprawa osobista,
to czemu mówi o niej
1283
01:00:20,812 --> 01:00:22,397
- publicznie?
- On nie chce z nią iść.
1284
01:00:22,564 --> 01:00:25,692
- Właśnie, dzieciak ani drgnął. Wstawaj!
- Kochanie, proszę.
1285
01:00:28,904 --> 01:00:31,323
- „Kochanie, proszę”.
- Musiała poprosić.
1286
01:00:31,489 --> 01:00:32,532
Wstawaj i sprawdź, co kobitka...
1287
01:00:32,699 --> 01:00:33,658
Do boju.
1288
01:00:36,077 --> 01:00:38,872
Mnie nie musiałaby prosić.
Nie z taką dupcią.
1289
01:00:39,039 --> 01:00:39,956
Latałbym za nią jak dziki.
1290
01:00:40,498 --> 01:00:42,626
- Przesadza z perfumami.
- I to jeszcze jak.
1291
01:00:42,792 --> 01:00:44,502
- Za dużo perfum.
- Perfumy.
1292
01:00:46,379 --> 01:00:48,715
- Joe!
- Ta kobitka też daje radę.
1293
01:00:48,840 --> 01:00:50,175
Niezła.
1294
01:00:50,550 --> 01:00:51,426
Sama nie wiem.
1295
01:00:53,470 --> 01:00:54,304
Bam.
1296
01:00:56,556 --> 01:00:57,390
Mabel.
1297
01:01:00,185 --> 01:01:01,436
- Hej.
- Ona...
1298
01:01:02,437 --> 01:01:05,565
Heathrow. Nasze stare pindy
chyba właśnie coś zwąchały.
1299
01:01:07,734 --> 01:01:09,027
- Tak.
- Czy to te same...
1300
01:01:09,319 --> 01:01:12,781
- Te same perfumy, Mabel.
- Wiesz, co to znaczy.
1301
01:01:13,073 --> 01:01:14,991
- To znaczy, że...
- Trzymasz dziób na kłódkę.
1302
01:01:15,116 --> 01:01:17,827
- Właśnie to to znaczy.
- Mabel. Czy on nie jest mężem
1303
01:01:17,994 --> 01:01:19,955
- tej, z którą...
- Ona jest zaręczona z bra...
1304
01:01:20,080 --> 01:01:21,498
Wiesz co? To nie moja sprawa.
1305
01:01:21,623 --> 01:01:23,833
To w ogóle nie jest moja sprawa.
Ani trochę!
1306
01:01:24,209 --> 01:01:26,378
Trochę wam to zajęło. Cholerka.
1307
01:01:26,544 --> 01:01:30,382
Ja jestem urodzonym playboyem.
Rozgryzłem to.
1308
01:01:30,507 --> 01:01:34,094
Wiem, że coś się święci,
gdy tylko zaczyna się święcić.
1309
01:01:35,679 --> 01:01:37,681
- Heathrow.
- Co ty wygadujesz?
1310
01:01:40,058 --> 01:01:42,894
- Też to czujecie?
- Jestem w szoku, że cokolwiek czujesz
1311
01:01:43,019 --> 01:01:44,980
z tym dziurawym gardłem.
1312
01:01:45,313 --> 01:01:47,774
- Nos jeszcze mam.
- Kazałam ci rzucić palenie
1313
01:01:47,899 --> 01:01:51,111
już sto lat temu.
Ale ty wolisz kopcić 52 paczki dziennie.
1314
01:01:51,278 --> 01:01:53,154
I spójrz na siebie. Masz dziurę w gardle.
1315
01:01:53,280 --> 01:01:54,239
Nie wiem, o co ci chodzi.
1316
01:01:54,364 --> 01:01:57,117
Chcę wiedzieć, czemu ta panna
pachnie jak tamten ziomuś.
1317
01:01:58,326 --> 01:02:01,997
- Heathrow, tylko ani słowa!
- Jasne.
1318
01:02:02,163 --> 01:02:05,667
Ten pachnie jak tamta.
Tamta pachnie jak tamten.
1319
01:02:06,626 --> 01:02:07,502
Ale niebawem...
1320
01:02:08,211 --> 01:02:10,422
Wszystkie dupeczki będą pachnieć jak Joe.
1321
01:02:10,797 --> 01:02:12,757
Skupcie się. Vianne poprosiła mnie,
1322
01:02:12,882 --> 01:02:14,593
abym pomogła przy pogrzebie,
i to też uczynię.
1323
01:02:14,718 --> 01:02:17,679
Musicie skończyć z tymi pierdołami
raz na zawsze!
1324
01:02:18,013 --> 01:02:19,889
Kiedyś byłem mistrzem
radzenia sobie z loszkami.
1325
01:02:20,348 --> 01:02:21,891
- Mogę ci pomóc.
- No już.
1326
01:02:22,017 --> 01:02:24,269
Włożyłam garnitur do auta.
Musimy go zawieźć.
1327
01:02:24,769 --> 01:02:25,645
I wszystkim się zająć.
1328
01:02:25,770 --> 01:02:27,314
Czemu cię tam wysyłają, do licha?
1329
01:02:27,480 --> 01:02:29,482
Mam pomóc przy pogrzebie.
Kto inny ma się tym zająć?
1330
01:02:29,649 --> 01:02:32,110
Jakiś profesjonalista?
Po kiego posyłają tam ciebie...
1331
01:02:32,402 --> 01:02:33,778
Nie, ciebie, dwa lachony i typa.
1332
01:02:33,945 --> 01:02:36,406
Joe, twoja łepetyna nie przyswoiła
niczego, o czym mówiliśmy?
1333
01:02:36,615 --> 01:02:38,617
Mówiliśmy, że... No już, idziemy.
1334
01:02:38,950 --> 01:02:40,201
I ani słowa, jasne? Ani słowa!
1335
01:02:40,327 --> 01:02:42,203
- Słuchajcie.
- Będzie masakra.
1336
01:02:42,954 --> 01:02:44,497
- Cholerna masakra.
- Sam jesteś masakra!
1337
01:02:44,664 --> 01:02:46,583
- No już, Bam.
- Idź przodem, Mabel.
1338
01:02:47,542 --> 01:02:48,501
Siedzę z przodu!
1339
01:02:51,838 --> 01:02:54,299
- Wszystko w porządku?
- Tak, a co?
1340
01:02:55,008 --> 01:02:55,884
Ty mi powiedz.
1341
01:02:57,177 --> 01:02:59,846
- O czym ty mówisz?
- Ostatnio coś jest między nami nie tak.
1342
01:03:00,305 --> 01:03:02,307
Możesz mi powiedzieć, co się dzieje?
1343
01:03:03,266 --> 01:03:04,184
Nic się nie dzieje.
1344
01:03:05,602 --> 01:03:07,812
Zachowujesz się,
jakbyś nie mógł mnie znieść.
1345
01:03:10,315 --> 01:03:11,191
To nie tak.
1346
01:03:11,900 --> 01:03:14,027
- Po prostu...
- Co? O co chodzi?
1347
01:03:15,487 --> 01:03:18,073
Posłuchaj, właśnie zmarł mój tata.
Chyba nie umiesz tego pojąć.
1348
01:03:19,199 --> 01:03:20,033
Przepraszam.
1349
01:03:28,667 --> 01:03:31,002
- Hej, AJ. Muszę z tobą pogadać.
- Nie teraz.
1350
01:03:37,968 --> 01:03:39,261
- Cześć, skarbie.
- Kochanie...
1351
01:03:42,597 --> 01:03:44,933
- Nie wiem, jak to powiedzieć.
- Co się dzieje?
1352
01:03:45,433 --> 01:03:47,185
Wydaje mi się, że AJ i Gia...
1353
01:03:48,728 --> 01:03:50,939
- Co?
- Nie wiem. Pachnie jak ona i widziałam,
1354
01:03:51,106 --> 01:03:52,315
jak wychodzi z jej pokoju.
1355
01:03:53,400 --> 01:03:54,609
- Jessie tam był?
- Nie.
1356
01:03:55,151 --> 01:03:57,112
- Szlag.
- Mógłbyś z nimi pogadać?
1357
01:03:58,363 --> 01:03:59,698
- Jasne.
- Nie chcę
1358
01:03:59,864 --> 01:04:00,782
rozpętać burzy.
1359
01:04:01,199 --> 01:04:03,743
- Nie martw się. Pogadam z nimi.
- Dobrze. Dziękuję.
1360
01:04:04,286 --> 01:04:05,453
Mogę na tobie polegać.
1361
01:04:06,037 --> 01:04:07,706
- Zawsze.
- Dziękuję.
1362
01:04:13,044 --> 01:04:14,921
Psiakrew! Macie tempo.
1363
01:04:15,213 --> 01:04:18,091
Pani Vianne życzyła sobie,
abyśmy działali szybko.
1364
01:04:19,384 --> 01:04:23,054
- Wszystko robi pan szybko?
- Hattie, cicho!
1365
01:04:23,179 --> 01:04:26,641
Jedynie mówię powoli.
Ogólnie jestem całkiem szybki.
1366
01:04:27,934 --> 01:04:29,102
To dobrze.
1367
01:04:31,354 --> 01:04:34,899
- Jest trochę dziwny, Mabel.
- Fakt.
1368
01:04:35,901 --> 01:04:37,611
Nie ma w nim nic dziwnego!
1369
01:04:38,612 --> 01:04:40,906
Ubraliśmy nieboszczyka
w garnitur od państwa.
1370
01:04:41,531 --> 01:04:44,993
Oto nasza najtańsza trumna.
1371
01:04:45,493 --> 01:04:47,120
Chce pan ją otworzyć? Proszę uprzedzić,
1372
01:04:47,245 --> 01:04:48,538
- zanim pan to zrobi.
- Racja.
1373
01:04:48,663 --> 01:04:50,916
Wszystkie informacje
przesłaliśmy pani Vianne.
1374
01:04:51,291 --> 01:04:52,125
Są panie gotowe?
1375
01:04:52,626 --> 01:04:54,628
Tak, do dzieła, proszę otwierać.
1376
01:04:57,464 --> 01:04:58,298
Powolutku!
1377
01:05:00,467 --> 01:05:01,343
Uśmiecha się.
1378
01:05:02,886 --> 01:05:04,137
- Patrzcie.
- Co panie sądzą?
1379
01:05:04,262 --> 01:05:08,350
- Wygląda naprawdę nieźle.
- Był całkiem niezły.
1380
01:05:08,558 --> 01:05:10,894
Źle nie wygląda. Stale dbał o formę.
1381
01:05:11,144 --> 01:05:13,605
- Jadł tylko sałatki.
- Może tak trzeba żyć.
1382
01:05:13,730 --> 01:05:16,942
- Zielone koktajle i różne takie.
- I tak mu się zmarło, Mabel.
1383
01:05:17,651 --> 01:05:20,070
Nie jadał wieprzowiny. Spójrzcie.
Wszystkie go przeżyłyśmy.
1384
01:05:20,195 --> 01:05:22,697
On leży martwy,
a my żyjemy i mamy się świetnie.
1385
01:05:23,031 --> 01:05:26,660
- Wieprzowina nas napędza.
- Trochę bekonu nigdy nie zaszkodzi!
1386
01:05:26,785 --> 01:05:29,162
Chwytaj swój kawał mięcha!
A nie, już za późno.
1387
01:05:29,412 --> 01:05:32,040
Złociutki, czemu się uśmiecha?
To wasza sprawka?
1388
01:05:32,207 --> 01:05:35,835
Wygląda na to, że w chwili śmierci
był bardzo szczęśliwy.
1389
01:05:36,628 --> 01:05:37,921
Uśmiech nie chciał zejść mu z twarzy.
1390
01:05:38,129 --> 01:05:39,798
- No dobrze.
- Co?
1391
01:05:39,923 --> 01:05:41,633
Są panie usatysfakcjonowane?
1392
01:05:41,841 --> 01:05:44,594
Tak, i to bardzo. Świetnie wygląda.
Choć nie jest...
1393
01:05:45,178 --> 01:05:47,264
Nie jest usatysfakcjonowany.
1394
01:05:48,431 --> 01:05:49,266
Co, do...
1395
01:05:50,267 --> 01:05:51,142
Przepraszamy.
1396
01:05:53,645 --> 01:05:56,898
Najwyraźniej przyjmował
pewne środki pobudzające.
1397
01:05:57,315 --> 01:05:58,275
Mamy pewne problemy z...
1398
01:05:59,234 --> 01:06:00,569
utrzymaniem tego...
1399
01:06:01,570 --> 01:06:03,780
- w ryzach.
- Jakiego „tego”? O czym pan mówi?
1400
01:06:03,905 --> 01:06:05,282
O wieku trumny czy jego...
1401
01:06:06,241 --> 01:06:07,075
Proszę podnieść wieko.
1402
01:06:08,994 --> 01:06:10,453
Dalej stoi.
1403
01:06:12,038 --> 01:06:15,584
- A czy działa?
- Pewnie to go zabiło.
1404
01:06:16,418 --> 01:06:17,586
Chwileczkę. To się nie domknie?
1405
01:06:26,011 --> 01:06:27,721
Jak na fliperach!
1406
01:06:29,139 --> 01:06:30,932
Po prostu spróbujcie zakleić to taśmą,
1407
01:06:31,057 --> 01:06:32,851
bo nie chcemy, by to się otworzyło...
1408
01:06:33,518 --> 01:06:34,853
Wyskoczyło...
1409
01:06:35,562 --> 01:06:37,397
Wyskoczyło na pogrzebie jak teraz. Dobrze?
1410
01:06:37,814 --> 01:06:40,817
- Co pan proponuje?
- Możemy go usunąć.
1411
01:06:41,568 --> 01:06:42,402
To znaczy...
1412
01:06:43,820 --> 01:06:45,155
- Nie możemy na to pozwolić.
- O nie.
1413
01:06:45,280 --> 01:06:46,698
Nie odstawimy Loreny Bobbitt.
1414
01:06:46,823 --> 01:06:49,492
To niestosowne.
Nie puścimy go do nieba bez sprzętu.
1415
01:06:54,414 --> 01:06:55,540
Siema.
1416
01:06:56,791 --> 01:06:57,834
Siema.
1417
01:06:58,501 --> 01:06:59,377
W porządku, stary?
1418
01:07:00,045 --> 01:07:01,296
Będzie, jak wrócę do domu.
1419
01:07:01,713 --> 01:07:02,547
Tak.
1420
01:07:03,423 --> 01:07:06,259
- Wiem, że jest ci ciężko.
- Najciężej jest mi z Carol.
1421
01:07:07,177 --> 01:07:08,345
Właśnie o tym chciałem pogadać.
1422
01:07:08,553 --> 01:07:10,513
Co? Ona cię tu przysłała?
1423
01:07:10,847 --> 01:07:12,599
Nie. Sylvia.
1424
01:07:13,099 --> 01:07:13,934
Co?
1425
01:07:16,019 --> 01:07:19,105
- Mam pogadać z tobą o Gii.
- Co z Gią?
1426
01:07:19,606 --> 01:07:20,607
Jest coś między wami?
1427
01:07:21,900 --> 01:07:22,734
Że co?
1428
01:07:23,443 --> 01:07:26,905
- Widziała, jak wychodzisz z jej pokoju...
- Stary, zmień temat.
1429
01:07:28,323 --> 01:07:30,158
- Na pewno?
- Nie pytaj mnie o to.
1430
01:07:31,034 --> 01:07:31,910
Spoko.
1431
01:07:33,411 --> 01:07:36,873
To może zacznij się częściej myć,
bo pachniesz jak Gia.
1432
01:07:39,084 --> 01:07:41,002
To ona mnie przytuliła. Odbiło ci?
1433
01:07:41,795 --> 01:07:43,880
- To dziewczyna mojego brata.
- Narzeczona.
1434
01:07:44,005 --> 01:07:45,757
No właśnie. Posłuchaj...
1435
01:07:47,217 --> 01:07:49,052
Wróć do środka i rób swoje, stary.
1436
01:07:49,761 --> 01:07:50,887
Sylvii coś się ubzdurało.
1437
01:07:52,597 --> 01:07:53,556
A teraz wybacz...
1438
01:07:54,641 --> 01:07:57,435
ale muszę się zastanowić,
jak pomóc mamie z pogrzebem.
1439
01:07:58,603 --> 01:07:59,437
W porządku.
1440
01:08:06,278 --> 01:08:07,153
Hej.
1441
01:08:08,154 --> 01:08:08,989
Wszystko dobrze?
1442
01:08:15,495 --> 01:08:16,955
Zachowuje się, jakby mnie nienawidził.
1443
01:08:17,998 --> 01:08:18,832
Przykro mi.
1444
01:08:19,415 --> 01:08:21,500
- Po prostu chcę poznać prawdę.
- Posłuchaj...
1445
01:08:22,835 --> 01:08:24,670
nasz tata zmarł tak niespodziewanie.
1446
01:08:26,089 --> 01:08:28,174
To się zaczęło
miesiące przed jego śmiercią.
1447
01:08:28,924 --> 01:08:32,178
- Nie rozumiem.
- Spróbuj to przetrwać.
1448
01:08:33,304 --> 01:08:34,138
Wszystko się ułoży.
1449
01:08:47,152 --> 01:08:48,527
Chyba powinieneś się uciszyć.
1450
01:08:48,652 --> 01:08:50,906
Wyłącz baterie, synu.
1451
01:08:52,490 --> 01:08:54,659
Już dobrze. Dziękuję.
1452
01:08:56,036 --> 01:08:58,245
- Dziękuję.
- Wracaj na miejsce.
1453
01:09:00,248 --> 01:09:03,084
Działają mi na nerwy.
Widziałeś, jaki długi program?
1454
01:09:04,628 --> 01:09:06,379
Do wieczora stąd nie wyjdziemy, Heahrow.
1455
01:09:06,545 --> 01:09:07,881
- Jak ich uciszyć?
- Przerwij im.
1456
01:09:08,548 --> 01:09:09,382
Precz z wojną!
1457
01:09:09,507 --> 01:09:11,134
Ile razy jeszcze powiedzą „wojna”?
1458
01:09:11,259 --> 01:09:13,303
Bo wracają mi wspomnienia z czasów wojny.
1459
01:09:14,804 --> 01:09:16,598
Ej! Dzięki.
1460
01:09:17,182 --> 01:09:18,350
Spocznijcie. Dziękuję.
1461
01:09:23,897 --> 01:09:25,857
Poproszono mnie,
abym poprowadziła to nabożeństwo.
1462
01:09:26,024 --> 01:09:29,652
- Nie była w kościele od wieków.
- Najpierw chwalmy Popeyes
1463
01:09:29,777 --> 01:09:31,571
za przepyszne kurczaki.
1464
01:09:31,737 --> 01:09:33,114
- Amen.
- Amen.
1465
01:09:33,281 --> 01:09:36,451
- Amen.
- Chcę wam podziękować
1466
01:09:36,576 --> 01:09:39,079
za wybranie mnie na mistrzynię
1467
01:09:39,204 --> 01:09:43,083
- tej wyjątkowej ceremonii.
- Kto odczyta nekrolog?
1468
01:09:43,458 --> 01:09:44,334
Tato.
1469
01:09:44,918 --> 01:09:47,003
Oto plan uroczystości.
1470
01:09:47,379 --> 01:09:48,545
Dość długi.
1471
01:09:49,881 --> 01:09:52,676
- Naprawdę długi.
- Ile to potrwa?
1472
01:09:52,801 --> 01:09:56,346
Dlatego proszę, by każdy
zmieścił się w dwóch minutach.
1473
01:09:57,013 --> 01:10:00,267
Dwie minuty, proszę.
Nie śpiewajcie długo jak dia...
1474
01:10:00,642 --> 01:10:02,936
Jak te rozśpiewane aniołki. Bardzo proszę.
1475
01:10:03,270 --> 01:10:06,898
Chcę zacząć od czegoś
dla Anthony’ego i jego rodziny.
1476
01:10:15,240 --> 01:10:18,702
Tylko się zgrywałam.
Nie wypada na pogrzebie.
1477
01:10:18,827 --> 01:10:21,037
- Madeo, chcę coś powiedzieć.
- Heathrow.
1478
01:10:21,580 --> 01:10:23,498
Nie słyszą mnie,
więc chyba nie jestem tak głośno.
1479
01:10:23,790 --> 01:10:24,791
Nie da rady dać głośniej.
1480
01:10:24,916 --> 01:10:27,919
- Ma tylko jeden poziom dźwięku.
- Jestem rozczarowana.
1481
01:10:28,128 --> 01:10:29,838
- Dlaczego, złotko?
- No dobrze.
1482
01:10:29,963 --> 01:10:33,758
Bo jego nogi nie są już
tak ponętne i seksowne jak kiedyś.
1483
01:10:33,925 --> 01:10:36,344
- Najpierw posłuchamy...
- Cicho, Hattie.
1484
01:10:36,720 --> 01:10:38,305
...czytania pastora.
1485
01:10:38,555 --> 01:10:41,641
Potem odczytamy
fragment Nowego Testamentu,
1486
01:10:41,766 --> 01:10:43,685
a następnie czytanie
ze Starego Testamentu.
1487
01:10:43,852 --> 01:10:45,228
Ej. Obczaj ją.
1488
01:10:46,229 --> 01:10:48,648
Nim skończy się noc, będzie moja.
1489
01:10:48,773 --> 01:10:49,608
Potem z Księgi Psalmów.
1490
01:10:49,774 --> 01:10:52,110
Pomógłbym ci, gdybym miał nogi.
1491
01:10:52,277 --> 01:10:54,195
Następnie kilka słów powie ojciec...
1492
01:10:54,362 --> 01:10:56,281
- Jak się masz, dziecino?
- ...zmarłego.
1493
01:10:56,406 --> 01:10:57,490
Dobrze, a pan?
1494
01:10:59,451 --> 01:11:01,244
Może zgrywać trudną do zdobycia.
1495
01:11:01,369 --> 01:11:04,039
- Potem kilka słów od jego siostry.
- O tak.
1496
01:11:04,706 --> 01:11:08,001
Wiem, że to dla ciebie trudne,
bo twój mąż nie żyje.
1497
01:11:08,209 --> 01:11:10,545
Jest martwy. Nigdy nie wróci do domu.
1498
01:11:10,670 --> 01:11:12,297
Nigdy więcej wojny dla niego.
1499
01:11:12,881 --> 01:11:15,258
Następnie przemówi ciocia Shirleen.
Gdzieś ją tu widziałam.
1500
01:11:15,383 --> 01:11:17,719
Skarbie, kręciłaś się
gdzieś tutaj. Trzymasz się?
1501
01:11:18,011 --> 01:11:23,099
Ledwo. Bardzo mi ciężko.
Utrata krewnego jest bolesna.
1502
01:11:23,475 --> 01:11:25,685
Wszystko będzie dobrze, Shirleen.
Dobrze cię widzieć.
1503
01:11:26,102 --> 01:11:29,272
Potem przejdziemy do piosenek A, B, C, D,
1504
01:11:29,439 --> 01:11:33,109
F, G, H oraz J, K, L, M, N, O i P
ze śpiewnika.
1505
01:11:34,569 --> 01:11:35,779
Tyle z pierwszej strony.
1506
01:11:35,946 --> 01:11:38,990
Przejrzałem wszystkie 85 stron planu
1507
01:11:39,115 --> 01:11:40,617
i ani razu nie pada tu twoje imię.
1508
01:11:40,784 --> 01:11:43,578
Oby moje imię znalazło się w planie,
a nie na jego okładce.
1509
01:11:43,745 --> 01:11:47,374
Potem odczytam wiersz Mai Angelou
1510
01:11:47,540 --> 01:11:50,252
zatytułowany
The Rock, the Tree, and the River.
1511
01:11:50,669 --> 01:11:53,046
Wie, że będzie się smażyć w piekle.
1512
01:11:53,255 --> 01:11:56,383
Wszystkim należą się
podziękowania za przybycie.
1513
01:11:56,508 --> 01:11:57,592
Jesteście naprawdę wyjątkowi.
1514
01:11:57,759 --> 01:12:00,345
Ale chcemy, aby po tej stronie
siedziała jedynie rodzina.
1515
01:12:00,553 --> 01:12:03,765
Więc wszyscy, którzy przyjaźnili się
z nieboszczykiem albo tylko go znali,
1516
01:12:03,932 --> 01:12:06,434
są proszeni o przejście na tę stronę.
1517
01:12:07,435 --> 01:12:08,270
Bardzo proszę.
1518
01:12:13,817 --> 01:12:17,862
Patrz tutaj. I tutaj. I tam.
Przepraszam. Mam cię.
1519
01:12:18,280 --> 01:12:20,407
- Proszę przestać!
- Już dobrze.
1520
01:12:20,532 --> 01:12:22,075
Już w porząsiu.
1521
01:12:22,325 --> 01:12:23,159
DZIUNIA ANTHONY’EGO
1522
01:12:23,326 --> 01:12:24,953
- Patrz na tatuaż.
- Co to?
1523
01:12:25,412 --> 01:12:26,371
Widzisz ten tatuaż?
1524
01:12:27,455 --> 01:12:29,874
Joanne! Co ty tu robisz?
1525
01:12:30,083 --> 01:12:32,252
- Próbujesz kogoś wycyckać?
- Nie, złotko.
1526
01:12:33,086 --> 01:12:34,838
Błagam, to nie pogrzeb białasa.
1527
01:12:34,963 --> 01:12:37,132
Mogłabyś opuścić to miejsce?
Bardzo proszę. Wyjdź.
1528
01:12:37,966 --> 01:12:40,010
Uważajcie na portfele i torebki.
Joanne to oszustka.
1529
01:12:44,389 --> 01:12:45,515
Wiesz, że mnie pragniesz.
1530
01:12:46,224 --> 01:12:47,142
Aż pożera mnie wzrokiem.
1531
01:12:50,312 --> 01:12:54,107
- Zostali tu prawie sami faceci.
- Anthony był w dechę.
1532
01:12:54,399 --> 01:12:57,360
Anthony był w dechę.
1533
01:12:57,736 --> 01:12:59,905
Wybacz, Vianne, próbowałem szeptać.
1534
01:13:00,196 --> 01:13:02,699
Najpierw poprosimy zięcia o kilka słów.
1535
01:13:07,621 --> 01:13:10,290
Cóż, to smutna chwila.
1536
01:13:10,790 --> 01:13:13,209
Straciliśmy głowę rodziny i...
1537
01:13:35,565 --> 01:13:39,069
Ej! Dwie minuty! Na miejsce.
Pan cię usłyszał.
1538
01:13:39,236 --> 01:13:42,113
Dwie minuty.
Dzięki Ci, Panie. Dwie minuty.
1539
01:13:43,990 --> 01:13:45,116
- O tak!
- Dzięki Ci, Panie!
1540
01:13:45,450 --> 01:13:47,786
Brat Anthony był dobrym człowiekiem.
1541
01:13:48,495 --> 01:13:49,704
Silnym mężczyzną.
1542
01:13:51,289 --> 01:13:52,707
Wisiał mi pięć dolców.
1543
01:13:52,874 --> 01:13:54,584
Możesz się z nimi pożegnać, mówię ci.
1544
01:13:55,001 --> 01:13:56,253
Oni zgarnęli szmal. Właśnie patrzę
1545
01:13:56,419 --> 01:13:57,420
na chodzący majątek.
1546
01:13:57,712 --> 01:13:59,673
Jeśli znaliście Anthony’ego,
podnieście rękę.
1547
01:14:03,260 --> 01:14:07,264
Jeśli znaliście Anthony’ego osobiście,
podnieście rękę.
1548
01:14:09,349 --> 01:14:13,770
Jeśli znaliście Anthony’ego
w sensie biblijnym, podnieście rękę.
1549
01:14:17,315 --> 01:14:18,483
No chyba nie.
1550
01:14:18,984 --> 01:14:20,819
Mam nadzieję, że gdy spotkamy się
po drugiej stronie,
1551
01:14:20,986 --> 01:14:22,821
- będzie miał dla mnie trochę drobniaków.
- Tak!
1552
01:14:23,446 --> 01:14:24,781
- Amen.
- Amen.
1553
01:14:25,490 --> 01:14:26,825
Amen. Możemy już iść?
1554
01:14:27,492 --> 01:14:30,370
- Ile jeszcze musimy tu gnić, Bam?
- Joe, cicho.
1555
01:14:31,997 --> 01:14:35,959
Panie! Chcemy, abyś zstąpił z nieba...
1556
01:14:36,084 --> 01:14:40,755
- Amen!
- ...i przytulił tę rodzinę do serca.
1557
01:14:41,548 --> 01:14:44,426
Jest w tarapatach.
1558
01:14:45,218 --> 01:14:48,722
Otocz ich opieką i mocno uściśnij.
1559
01:14:49,139 --> 01:14:52,517
Gdyż natknęli się w życiu
na tyle zakrętów.
1560
01:14:59,316 --> 01:15:02,152
- Mama nie uroniła ani łzy.
- Może jest w szoku.
1561
01:15:02,694 --> 01:15:03,778
Mama jest silna.
1562
01:15:04,237 --> 01:15:05,864
Musimy jej doglądać i o nią dbać.
1563
01:15:06,406 --> 01:15:07,240
Jasne.
1564
01:15:10,035 --> 01:15:15,123
Zwracam się do pogrążonych w smutku:
wszystko się ułoży.
1565
01:15:15,415 --> 01:15:20,128
Spotkacie go po drugiej stronie.
Nie wiem jeszcze, po której,
1566
01:15:20,378 --> 01:15:24,925
ale tydzień temu widziałam go
po drugiej stronie. Nic nie mówiłam,
1567
01:15:25,425 --> 01:15:27,218
bo w tym tygodniu padł trupem.
1568
01:15:27,761 --> 01:15:30,555
Ale w zeszłym tygodniu
widziałam go po drugiej stronie, o tam.
1569
01:15:45,403 --> 01:15:46,279
Dziękuję!
1570
01:15:49,991 --> 01:15:51,576
Dziękujemy. Dwie minuty.
1571
01:15:51,701 --> 01:15:52,911
- Dwie minuty. Dziękuję.
- Szlag, Ma!
1572
01:15:53,036 --> 01:15:55,580
- Nie możesz tak ograniczać ludzi.
- Dziękuję. Dwie minuty.
1573
01:15:55,872 --> 01:15:57,207
Dziękuję. Dwie minuty.
1574
01:15:58,208 --> 01:16:00,210
Muszę na kibelek. Zaraz wracam.
1575
01:16:00,794 --> 01:16:02,087
Dajesz, Bam.
1576
01:16:09,177 --> 01:16:12,055
Po pierwsze chwała i cześć Jezusowi,
który prowadzi mnie przez życie.
1577
01:16:12,222 --> 01:16:14,432
- Tak.
- Amen.
1578
01:16:14,933 --> 01:16:17,560
- Chcę powiedzieć, że Bóg jest dobry.
- Tak.
1579
01:16:19,688 --> 01:16:20,772
Boli jak diabli.
1580
01:16:21,189 --> 01:16:23,566
Nikt nie chce mi pomóc
dostać się do łazienki.
1581
01:16:23,733 --> 01:16:24,568
Rodzino...
1582
01:16:25,443 --> 01:16:27,737
- daj z siebie wszystko.
- Tak.
1583
01:16:27,862 --> 01:16:30,657
- A gdy już to zrobisz...
- Tak.
1584
01:16:31,992 --> 01:16:33,451
...to zrobiłaś, co mogłaś.
1585
01:16:33,577 --> 01:16:35,662
Czy kochaś może prosić o pomoc
w wydostaniu się stąd?
1586
01:16:35,829 --> 01:16:39,457
Gdyż zrobiłaś wszystko, co mogłaś zrobić.
1587
01:16:39,666 --> 01:16:43,587
- Ktoś mi pomoże wstrzymać mocz?
- A gdy już to zrobiłaś...
1588
01:16:44,754 --> 01:16:45,922
nie możesz zrobić nic więcej.
1589
01:16:46,798 --> 01:16:47,966
Bo już wszystko zrobiłaś.
1590
01:16:48,550 --> 01:16:49,843
Zrobiłaś wszystko, co mogłaś.
1591
01:16:51,261 --> 01:16:53,722
Głębokie słowa.
Dzięki, Bam. No już, siadaj.
1592
01:16:54,180 --> 01:16:56,600
Ale czuję, że w mojej duszy
gra muzyka, Mabel.
1593
01:16:56,766 --> 01:16:57,892
Już koniec.
1594
01:16:58,393 --> 01:16:59,644
No już, schodź.
1595
01:17:00,812 --> 01:17:02,731
Już, dwie minuty. Dwie minuty.
1596
01:17:03,773 --> 01:17:06,693
Twoja kolej, Shirleen. Podejdź tu.
Niech Pan przemówi twym głosem.
1597
01:17:06,860 --> 01:17:08,778
- Wstawaj, Joe.
- Tato.
1598
01:17:09,112 --> 01:17:11,031
- Nie możesz...
- Ta uroczystość trwa za długo!
1599
01:17:11,156 --> 01:17:13,909
- Wstyd z nim wychodzić.
- Amen, bracia i siostry.
1600
01:17:14,075 --> 01:17:15,368
- Amen.
- Amen.
1601
01:17:15,827 --> 01:17:19,748
Najszczersze kondolencje dla rodziny.
Utrata syna musi bardzo boleć.
1602
01:17:20,373 --> 01:17:22,500
Zaśpiewam piosenkę, którą napisałam. Mogę?
1603
01:17:22,667 --> 01:17:23,835
Tak, lecisz z piosenką.
1604
01:17:24,127 --> 01:17:28,048
Wiem, że siedzisz u boku Jezusa
1605
01:17:28,465 --> 01:17:30,383
W pięknych szatach
1606
01:17:30,550 --> 01:17:34,471
Nie dbaj o słowa nieprzyjaciół
Odziany jesteś w szaty
1607
01:17:34,638 --> 01:17:37,390
Miałeś 10 000 kobiet
1608
01:17:37,724 --> 01:17:40,477
Jak długo jeszcze ta baba będzie wyć?
1609
01:17:40,810 --> 01:17:43,438
Nie wiem, ale powinna usiąść
i zamknąć jadaczkę!
1610
01:17:43,772 --> 01:17:45,732
Nic nie szkodzi
1611
01:17:46,024 --> 01:17:47,776
Masz swą szatę
1612
01:17:48,151 --> 01:17:51,112
Bóg przemówił do mnie: „Shirleen,
napisz piosenkę dla tej rodziny”.
1613
01:17:51,655 --> 01:17:53,823
Gdyż ludzie zbezcześcili
imię nieboszczyka!
1614
01:17:54,658 --> 01:17:55,867
Zhańbili go.
1615
01:17:56,201 --> 01:18:00,789
A te kobiety miały czelność przyjść tu
i stanąć przed jego biedną żoną.
1616
01:18:01,498 --> 01:18:04,376
Dostał swą szatę, nieważne,
co mówią hejterzy.
1617
01:18:04,542 --> 01:18:07,337
Dostał swą szatę!
1618
01:18:07,837 --> 01:18:11,591
Gość nie żyje i już nie wróci.
O co tyle rabanu?
1619
01:18:12,092 --> 01:18:15,178
Kiedy ostatni raz byłeś w kościele?
1620
01:18:16,846 --> 01:18:19,307
Pamiętasz,
jak baraszkowaliśmy pod ławkami?
1621
01:18:20,558 --> 01:18:21,685
To był ostatni raz?
1622
01:18:22,602 --> 01:18:26,356
- Nigdy więcej nie wróciłem.
- Teraz nastąpi otwarcie trumny.
1623
01:18:26,523 --> 01:18:28,108
Rodzina podejdzie na końcu,
1624
01:18:28,441 --> 01:18:30,485
a wszyscy ludzie, którzy go nie znali
1625
01:18:30,652 --> 01:18:32,904
lub nie umyli rąk, są proszeni
o zachowanie ostrożności.
1626
01:18:33,280 --> 01:18:36,575
Nie dotykajcie denata.
Nie wyciągajcie go z trumny.
1627
01:18:36,741 --> 01:18:40,036
Mogę zaśpiewać?
Występowałem z Rickiem Jamesem.
1628
01:18:40,495 --> 01:18:42,914
Mogę zaśpiewać „She’s a Super Freak”?
1629
01:18:44,332 --> 01:18:45,667
Czy to będzie niestosowne?
1630
01:18:46,418 --> 01:18:49,588
Shirleen, zesłałaś błogosławieństwo
na moją duszę.
1631
01:18:49,796 --> 01:18:51,381
Naprawdę.
1632
01:18:52,132 --> 01:18:55,051
Cóż, cieszymy się, że jest u Pana.
1633
01:18:55,176 --> 01:18:57,470
Właśnie tak, u Pana. Panie Pallbearers!
1634
01:18:57,846 --> 01:18:59,514
Proszę zabrać kwiaty z trumny.
1635
01:18:59,681 --> 01:19:01,558
Tylko mi ich nie zniszczcie.
Tanie nie były.
1636
01:19:02,559 --> 01:19:06,771
Zanim pośpieszycie tu,
by złożyć kondolencje i się pożegnać...
1637
01:19:07,480 --> 01:19:08,982
Niech się w końcu zamknie.
1638
01:19:09,232 --> 01:19:13,612
...pamiętajcie o okazaniu
należytego szacunku rodzinie i żonie.
1639
01:19:13,778 --> 01:19:16,197
Jesteśmy w kościele,
ale strzelę w pysk każdemu.
1640
01:19:16,323 --> 01:19:20,076
Boże, proszę o wybaczenie.
Jeśli ktoś coś odje...
1641
01:19:27,792 --> 01:19:29,210
Dobra, kończymy pogrzeb. Do wyjścia.
1642
01:19:30,837 --> 01:19:33,298
Dopomóż mi, Jezu! Dopomóż mi!
1643
01:19:33,465 --> 01:19:37,969
Dopomóż mi, Jezu!
1644
01:19:41,598 --> 01:19:43,433
Mamo, czemu wszyscy musimy tu być?
1645
01:19:43,892 --> 01:19:46,895
To dla uczczenia pamięci twojego ojca.
1646
01:19:47,771 --> 01:19:49,105
Nie wyglądasz na przygnębioną.
1647
01:19:51,191 --> 01:19:52,025
Piłeś?
1648
01:19:52,901 --> 01:19:53,735
Cóż...
1649
01:19:53,902 --> 01:19:56,112
Pozwól jej to zrobić po swojemu, dobrze?
1650
01:19:56,947 --> 01:19:57,781
Chodź, mamo.
1651
01:19:59,741 --> 01:20:02,577
- Bardzo ładna uroczystość.
- O tak. Dałam czadu.
1652
01:20:02,744 --> 01:20:06,331
- Wyszło naprawdę wspaniale.
- Szybko, tak jak powinno być.
1653
01:20:07,165 --> 01:20:09,334
Poszło migusiem. Zrobiliśmy wjazd i wypad.
1654
01:20:09,459 --> 01:20:12,295
Czemu wygadujesz takie bzdury?
Ciągnęło się jak flaki z olejem.
1655
01:20:12,671 --> 01:20:13,755
Ten pogrzeb był arcydługi.
1656
01:20:13,922 --> 01:20:15,799
Siedziałem i patrzyłem,
jak rosną mi paznokcie.
1657
01:20:16,258 --> 01:20:18,426
Pewnie naciągnęłaś ich na zniżkę, Ma.
1658
01:20:18,551 --> 01:20:19,427
Ile zjechali z ceny?
1659
01:20:19,594 --> 01:20:21,846
Nie dostałam zniżki.
Wystawili rachunek jak za zboże.
1660
01:20:22,013 --> 01:20:23,515
Wysłali ci go?
1661
01:20:23,682 --> 01:20:25,934
Tak, leży tam, przy lampie.
1662
01:20:28,395 --> 01:20:30,563
Co? Jego pogrzeb tyle kosztował?
1663
01:20:34,150 --> 01:20:37,028
Dobry Boże!
Chcą dziewięć tysiaków za pochówek?
1664
01:20:37,195 --> 01:20:40,198
Trzeba było zamknąć go w skrzyni
i wykopać dziurę na własną rękę.
1665
01:20:40,323 --> 01:20:42,450
Wszyscy myślą,
że rodzina opłakuje zmarłego.
1666
01:20:42,617 --> 01:20:46,079
A tak naprawdę krewni płaczą
przez rachunek na dziewięć kawałków!
1667
01:20:46,371 --> 01:20:51,001
Wiecie, ile panienek mógłbym opłacić
za mniej więcej 9670 dolarów?
1668
01:20:51,167 --> 01:20:53,336
A wy wydajecie tę forsę na trupa?
1669
01:20:53,545 --> 01:20:57,048
Pochowali go
za cholerne dziewięć kawałków.
1670
01:20:57,173 --> 01:20:59,759
- Wstyd i hańba.
- Będę o tym pamiętać, gdy umrzesz.
1671
01:21:00,093 --> 01:21:04,639
- Bohaterów wojennych chowa państwo.
- Nie jesteś bohaterem wojennym.
1672
01:21:04,848 --> 01:21:08,226
- Mówił, że na wojnie stracił nogi.
- Właśnie tak je straciłem.
1673
01:21:08,435 --> 01:21:10,520
Wiesz, jak stracił nogi? Zabawiał się
1674
01:21:10,687 --> 01:21:13,565
z żoną gangstera
i urżnęli mu je w ramach zemsty!
1675
01:21:13,898 --> 01:21:15,609
Następnym razem dwa razy się zastanowi.
1676
01:21:16,985 --> 01:21:19,112
Musisz zdradzać wszystkim
tajemnice amanta?
1677
01:21:19,237 --> 01:21:20,572
Amancie, jakie tajemnice?
1678
01:21:20,697 --> 01:21:23,408
Te wszystkie durne medale
kupiłeś w Walmarcie.
1679
01:21:23,575 --> 01:21:26,202
Przyznaj się.
Straciłeś nogi przez cukrzycę.
1680
01:21:26,369 --> 01:21:28,705
I przez całą resztę,
która razem z cukrzycą sprawiła,
1681
01:21:28,830 --> 01:21:30,749
że straciłeś nogi. Właśnie tak było.
1682
01:21:30,916 --> 01:21:32,709
Lepiej skończ z paleniem.
1683
01:21:32,876 --> 01:21:36,046
Jeśli rzucisz to cholerstwo,
wrócisz do formy.
1684
01:21:36,171 --> 01:21:37,213
Nie palimy w środku.
1685
01:21:39,883 --> 01:21:42,302
Pieprzone burżuje.
„W tym domostwie się nie pali”.
1686
01:21:42,636 --> 01:21:46,097
- Mamo, pogrzeb był bardzo ładny.
- Naprawdę wspaniały.
1687
01:21:46,306 --> 01:21:48,850
Właśnie, mamo. Jak się trzymasz?
1688
01:21:49,184 --> 01:21:51,227
Teraz, po pogrzebie,
będzie już tylko lepiej.
1689
01:21:51,811 --> 01:21:53,897
Człowiek zmarł dwa dni temu,
1690
01:21:54,064 --> 01:21:56,566
a ty już go zakopałaś.
1691
01:21:56,733 --> 01:21:59,653
Mój kuzyn zmarł trzy lata temu
i jeszcze go nie pochowano.
1692
01:21:59,819 --> 01:22:01,196
Nie pochowali Jerome’a?
1693
01:22:01,571 --> 01:22:02,948
- Dlaczego?
- Nie mają forsy.
1694
01:22:03,073 --> 01:22:04,699
Pogrzeb kosztuje około 485 dolarów,
1695
01:22:04,866 --> 01:22:08,286
więc cała rodzina, w sumie 75 członków,
zrobiła zrzutkę.
1696
01:22:08,453 --> 01:22:10,830
Każdy daje coś od siebie na pochówek,
1697
01:22:10,997 --> 01:22:13,583
więc pewnego dnia w końcu go zakopiemy.
Teraz sobie leży...
1698
01:22:13,917 --> 01:22:16,544
Teraz wcinają go robaki.
Ale tak to robią czarni.
1699
01:22:16,920 --> 01:22:18,713
Muszą dać nieboszczykowi odleżeć.
1700
01:22:18,880 --> 01:22:20,257
Wiecie, co robią biali, gdy ktoś umrze?
1701
01:22:20,382 --> 01:22:22,801
Zbierają się całą grupą białasów i mówią:
1702
01:22:23,260 --> 01:22:25,637
„Dzięki za przybycie.
Mój biały tatuś nie żyje i proszę,
1703
01:22:25,762 --> 01:22:28,056
aby wszyscy biali krzyknęli:
»Amen. Boże, pobłogosław nas«”.
1704
01:22:28,181 --> 01:22:30,141
Wtedy białasy wstają i wychodzą. To tyle.
1705
01:22:30,433 --> 01:22:31,893
Po pogrzebie. I do piachu.
1706
01:22:32,060 --> 01:22:35,230
- Białas nie żyje.
- Gdy zginął mój chiński kompan z Korei,
1707
01:22:35,855 --> 01:22:38,400
włożyli jego ciało do skrzyni,
wsypali tam trochę ryżu
1708
01:22:38,942 --> 01:22:42,654
i puścili go po wietnamskiej rzece.
To miało miejsce na wojnie w Iraku.
1709
01:22:42,779 --> 01:22:45,824
Zgadza się. Pochowali Chińczyka z Korei.
1710
01:22:45,949 --> 01:22:48,243
Fiku-miku i po krzyku.
A wiecie, co robią Żydzi?
1711
01:22:48,368 --> 01:22:50,412
O zachodzie słońca
każdy trup musi już być w piachu.
1712
01:22:50,579 --> 01:22:53,665
- Nie zapominaj o konsolacji.
- Nie kumam tej nazwy.
1713
01:22:54,207 --> 01:22:56,835
Gość nie żyje.
Po kiego organizować mu kolację?
1714
01:22:56,960 --> 01:22:58,920
Właśnie dlatego tyle zabulisz.
Przez konsolację.
1715
01:22:59,087 --> 01:23:01,006
Wystarczyłby sam pogrzeb,
1716
01:23:01,172 --> 01:23:03,341
złożenie jego dupy do ziemi,
posypanie piachem
1717
01:23:03,508 --> 01:23:05,468
i po wszystkim. Błogosławieństwo,
1718
01:23:05,594 --> 01:23:07,804
„Pan z wami. I z duchem twoim”
i wszyscy do domu.
1719
01:23:08,263 --> 01:23:11,182
- Czyli konsolacja.
- Nie, konsolacja to...
1720
01:23:12,017 --> 01:23:15,228
Ten zwyczaj zapoczątkowali
nasi przodkowie. Wszyscy...
1721
01:23:15,395 --> 01:23:18,648
Bam, ty jesteś naszym przodkiem z Afryki.
Błagam, zamknij się!
1722
01:23:18,815 --> 01:23:21,276
Mabel, usiłuję ci powiedzieć,
jak Frederick Douglas...
1723
01:23:21,401 --> 01:23:22,777
Cóż, Harriet Tubman naprawdę...
1724
01:23:22,944 --> 01:23:25,363
Wiem, że znasz ich wszystkich,
ale teraz gęba na kłódkę.
1725
01:23:25,530 --> 01:23:28,450
Mam za słaby pęcherz,
żeby siedzieć na pogrzebie
1726
01:23:28,575 --> 01:23:30,577
i patrzeć na martwego człowieka
z martwym pęcherzem.
1727
01:23:30,785 --> 01:23:32,162
Właśnie to robiłam, do diaska.
1728
01:23:32,329 --> 01:23:34,456
Gapiłam się na truposza.
1729
01:23:34,956 --> 01:23:35,957
Spakował mandżur.
1730
01:23:37,250 --> 01:23:39,836
- Przestańcie.
- Trochę szacunku. Dopiero co umarł.
1731
01:23:39,961 --> 01:23:42,839
A jak myślisz, co robimy, u licha?
Właśnie okazujemy szacunek.
1732
01:23:43,256 --> 01:23:45,383
Gadamy o nim.
To jest właśnie okazywanie szacunku.
1733
01:23:45,550 --> 01:23:48,803
Przepraszam, uraziłem kogoś?
Gość nie żyje.
1734
01:23:49,137 --> 01:23:52,766
Niepotrzebnie gniliśmy tyle na pogrzebie.
Powinniście się wstydzić.
1735
01:23:52,933 --> 01:23:54,392
Istne tortury dla zmarłego.
1736
01:23:54,726 --> 01:23:57,646
Wasza dwójka. Przestańcie natychmiast.
1737
01:23:58,229 --> 01:23:59,272
Nie mów mi, co mam...
1738
01:24:00,732 --> 01:24:02,692
Joe i Heathrow, zamknijcie gęby.
1739
01:24:02,817 --> 01:24:04,152
- Mabel!
- Czego?
1740
01:24:04,319 --> 01:24:07,113
- On nie wydaje głosu ustami.
- Zaraz zatkam mu tę dziurę
1741
01:24:07,280 --> 01:24:08,698
i zamilknie na wieki.
1742
01:24:08,823 --> 01:24:10,951
Właśnie stamtąd dochodzi jego głos.
Z dziury w gardle.
1743
01:24:12,744 --> 01:24:13,620
Mam zapasowy.
1744
01:24:14,162 --> 01:24:15,789
Vianne, kupiłaś mu dwa takie ustrojstwa?
1745
01:24:15,956 --> 01:24:18,333
- Po jaką cholerę?
- To nie ja.
1746
01:24:18,708 --> 01:24:20,543
Chciałbym, żebyś zamknęła swoją dziurę.
1747
01:24:20,669 --> 01:24:22,212
Coś ci powiem. Zatkam ci...
1748
01:24:22,420 --> 01:24:24,214
Zatkam ci... Zatkam...
1749
01:24:24,339 --> 01:24:25,173
Jeszcze tylko słowo.
1750
01:24:25,298 --> 01:24:26,967
Stul pysk, zanim wyrwę ostatniego zęba,
1751
01:24:27,092 --> 01:24:28,927
który szpeci ci pysk.
1752
01:24:30,470 --> 01:24:32,389
Jak śmiesz grozić mojemu zębowi?
1753
01:24:32,555 --> 01:24:35,058
Tylko on mi został. Jedyny sprawny ząb.
1754
01:24:35,183 --> 01:24:36,851
Wiesz, co zrobię? Dam ci chrupkę,
1755
01:24:37,018 --> 01:24:38,979
żebyś nadział ją sobie na zęba
niczym aparat.
1756
01:24:39,145 --> 01:24:42,232
- Jeszcze słowo!
- Daj mu watę cukrową.
1757
01:24:42,774 --> 01:24:45,694
Dam mu kolbę kukurydzy.
Da radę obgryźć tylko jeden rządek.
1758
01:24:46,861 --> 01:24:48,905
Przestańcie. Wystarczy.
1759
01:24:49,072 --> 01:24:50,824
Jak chcecie go wkurzyć,
dajcie mu cini minis.
1760
01:24:52,909 --> 01:24:54,869
A może ciasteczko ryżowe?
1761
01:24:57,038 --> 01:24:58,456
Niech ktoś mi poda karabin.
1762
01:24:58,623 --> 01:25:01,626
Widzę oddział wroga na szóstej.
1763
01:25:01,835 --> 01:25:03,378
- Dość!
- Przepraszam.
1764
01:25:03,753 --> 01:25:08,383
Skarbie, w porządku?
Wiem, jak to jest kogoś stracić.
1765
01:25:08,883 --> 01:25:10,510
- Hattie.
- No co, Ma? To prawda.
1766
01:25:10,677 --> 01:25:12,762
Nigdy nie zapomnę, jak musiałam pochować
1767
01:25:12,929 --> 01:25:14,848
- moich trzech ostatnich mężów.
- Posłuchaj...
1768
01:25:14,973 --> 01:25:18,476
Byłam załamana, Ma. W rozsypce.
1769
01:25:18,935 --> 01:25:21,646
Skoro mowa o załamaniu,
spróbuj uprawiać z nią seks.
1770
01:25:22,522 --> 01:25:23,565
- Renee.
- Tak?
1771
01:25:23,815 --> 01:25:26,276
Dziękuję, że przyszłaś.
Zawsze jesteś przy nas.
1772
01:25:26,818 --> 01:25:27,694
Zawsze będę.
1773
01:25:28,528 --> 01:25:30,405
- Nie jest tu potrzebna.
- Daj mi to.
1774
01:25:30,864 --> 01:25:33,158
- Nie dotykaj mnie.
- Nie musisz pić.
1775
01:25:33,325 --> 01:25:35,660
- Nie musisz zrzędzić.
- Co cię ugryzło?
1776
01:25:35,952 --> 01:25:38,163
Też chciałabym wiedzieć.
Lepiej nie używaj takiego tonu,
1777
01:25:38,330 --> 01:25:39,706
gdy rozmawiasz z kobietą.
1778
01:25:39,873 --> 01:25:41,541
Nie pozwolę na takie zachowanie.
1779
01:25:41,666 --> 01:25:42,751
Mamo, nic mu nie jest.
1780
01:25:46,546 --> 01:25:49,215
- Skarbie, chodźmy na górę.
- Dlaczego uciekasz?
1781
01:25:49,382 --> 01:25:53,345
- AJ. Może spróbuj się przespać.
- Tak. Tego chciałby tata.
1782
01:25:53,845 --> 01:25:55,931
Przespać się z kimś, prawda, Renee?
1783
01:25:56,222 --> 01:25:58,516
AJ, chcesz nam coś powiedzieć?
1784
01:25:59,517 --> 01:26:01,686
- Nie.
- Na pewno?
1785
01:26:03,355 --> 01:26:04,606
- Tak, mamo.
- Co się dzieje?
1786
01:26:04,731 --> 01:26:07,275
Nie mam czasu zawracać sobie głowy
1787
01:26:07,525 --> 01:26:08,693
wami i tymi głupstwami.
1788
01:26:08,860 --> 01:26:10,862
- Dlaczego zawsze chodzi o mnie?
- Bo tak.
1789
01:26:11,154 --> 01:26:13,281
- Jesteś taki jak tatuś.
- Wcale nie.
1790
01:26:14,032 --> 01:26:15,200
Nie będę się z tobą kłócić.
1791
01:26:15,367 --> 01:26:16,910
Będziecie tak bezczynnie siedzieć?
1792
01:26:17,077 --> 01:26:18,078
Nic nie powiecie?
1793
01:26:18,203 --> 01:26:19,537
Po cholerę prosisz, żebym coś mówiła?
1794
01:26:19,663 --> 01:26:21,539
Nie mam nic do powiedzenia.
Chętnie poobserwuję.
1795
01:26:21,706 --> 01:26:25,168
- Wyjdzie na jaw zbyt wiele tajemnic.
- Szkoda, że nie mamy popcornu.
1796
01:26:25,543 --> 01:26:28,672
Vianne, chodźmy na górę.
Nie musisz brać w tym udziału.
1797
01:26:29,130 --> 01:26:30,006
Mam tego dosyć!
1798
01:26:30,924 --> 01:26:33,134
Pomożesz jej tak,
jak pomagałaś mojemu tacie w hotelu?
1799
01:26:34,094 --> 01:26:35,303
Tak, byli razem w hotelu.
1800
01:26:36,137 --> 01:26:36,972
Właśnie tak zginął.
1801
01:26:38,890 --> 01:26:39,766
Był z nią.
1802
01:26:44,729 --> 01:26:47,190
Mamo, to prawda. Przykro mi.
1803
01:26:47,607 --> 01:26:48,441
Naprawdę tak było.
1804
01:26:49,109 --> 01:26:50,026
Mówi prawdę?
1805
01:26:59,286 --> 01:27:01,788
- Tak.
- Jezu, w Twoje ręce.
1806
01:27:02,455 --> 01:27:03,456
Wyjdź stąd.
1807
01:27:07,377 --> 01:27:08,753
Racja, pójdę już.
1808
01:27:11,172 --> 01:27:13,842
Ale czemu nie spytasz,
co on robił w tym hotelu?
1809
01:27:16,803 --> 01:27:18,513
- Gówno się rozlało.
- O tak.
1810
01:27:18,638 --> 01:27:19,556
Zmarły nawet nie ostygł.
1811
01:27:19,973 --> 01:27:21,433
Musisz przestać zabawiać się z Gią.
1812
01:27:21,808 --> 01:27:23,018
- Zaczęło się.
- Co?
1813
01:27:23,643 --> 01:27:26,187
Skoro już wszystko sobie wyjawiamy,
może zdradzisz rodzinie,
1814
01:27:26,354 --> 01:27:28,565
że ty i AJ byliście w tym samym hotelu?
1815
01:27:29,065 --> 01:27:30,066
O czym ty mówisz?
1816
01:27:32,068 --> 01:27:34,738
Skarbie, nie kłam. Tylko się pogrążasz.
1817
01:27:34,863 --> 01:27:36,323
- Co?
- Właśnie tak, Jessie.
1818
01:27:36,489 --> 01:27:38,700
Widzisz, byli razem
w tym samym pokoju hotelowym.
1819
01:27:38,825 --> 01:27:41,077
Obok mnie i Anthony’ego.
Tak nas usłyszeli.
1820
01:27:41,828 --> 01:27:42,787
Proszę, kawa na ławę.
1821
01:27:43,204 --> 01:27:45,540
Wynoś się stąd. Wyjdź.
1822
01:27:47,834 --> 01:27:48,668
Wychodzę.
1823
01:27:49,294 --> 01:27:52,422
Ostrzegałam, żebyś ze mną nie pogrywał.
1824
01:28:01,514 --> 01:28:02,390
Gia?
1825
01:28:02,891 --> 01:28:04,225
Skarbie, to nie tak, jak myślisz.
1826
01:28:04,893 --> 01:28:05,769
Jasne.
1827
01:28:06,353 --> 01:28:08,396
Musimy pogadać. Teraz!
1828
01:28:14,236 --> 01:28:15,820
Czemu się na niego gapisz, do cholery?
1829
01:28:18,657 --> 01:28:20,116
- Idziemy!
- Ej!
1830
01:28:20,533 --> 01:28:21,409
Co?
1831
01:28:22,827 --> 01:28:24,329
Co masz mi do powiedzenia?
1832
01:28:24,454 --> 01:28:25,288
Rusz...
1833
01:28:26,122 --> 01:28:27,165
swoją zakłamaną gębą.
1834
01:28:27,791 --> 01:28:29,417
Nie dotykaj jej w ten sposób.
1835
01:28:29,584 --> 01:28:32,045
Przestań, AJ! Dosyć.
1836
01:28:33,171 --> 01:28:35,006
Chodźmy, skarbie. Porozmawiajmy.
1837
01:28:35,257 --> 01:28:36,508
Tak, śmiało.
1838
01:28:37,384 --> 01:28:39,636
Powiedz coś, cieniasie.
1839
01:28:41,471 --> 01:28:42,305
Tak myślałem.
1840
01:28:43,139 --> 01:28:45,267
- Zupełnie jak tatuś i mamusia.
- Już.
1841
01:28:45,433 --> 01:28:47,602
- Przestańcie natychmiast!
- No śmiało. Podejdź.
1842
01:28:47,769 --> 01:28:51,523
- Panowie, wystarczy.
- Brian, pindo. Zamknij się.
1843
01:28:51,898 --> 01:28:52,774
Sypiasz z nim?
1844
01:28:54,317 --> 01:28:55,151
Przepraszam.
1845
01:28:55,569 --> 01:28:59,447
- Dosyć tego.
- Już wystarczy.
1846
01:29:00,073 --> 01:29:01,783
Chcecie walczyć jak zwierzęta.
1847
01:29:02,158 --> 01:29:04,327
Pozwolisz temu
rozejść się po kościach, mamo?
1848
01:29:05,161 --> 01:29:06,204
Jesteś cholernie słaba.
1849
01:29:07,080 --> 01:29:08,206
Masz mnie za słabą?
1850
01:29:08,331 --> 01:29:10,959
- Mamo, jest pijany.
- Właśnie to powiedział.
1851
01:29:11,251 --> 01:29:13,169
Że jestem słaba,
bo nie zostawiłam jego ojca.
1852
01:29:15,088 --> 01:29:16,798
Czasami też tak sądziłam.
1853
01:29:18,300 --> 01:29:19,593
Gdy zdradził po raz pierwszy...
1854
01:29:20,552 --> 01:29:21,428
zostawiłam go.
1855
01:29:22,429 --> 01:29:24,764
Odeszłam od niego. Błagał, żebym wróciła.
1856
01:29:25,473 --> 01:29:27,434
A mnie przepełniała słabość.
1857
01:29:29,436 --> 01:29:31,938
Słabość, którą nie wszyscy znają.
Nazywa się „miłość”.
1858
01:29:33,189 --> 01:29:34,399
Wróciłam do niego.
1859
01:29:35,692 --> 01:29:37,235
Ale nie przestał mnie zdradzać.
1860
01:29:38,403 --> 01:29:40,530
Po prostu zaczął się lepiej z tym kryć.
1861
01:29:41,823 --> 01:29:43,241
Gdy zdradził mnie po raz drugi...
1862
01:29:44,659 --> 01:29:45,744
znowu od niego odeszłam.
1863
01:29:47,537 --> 01:29:50,624
Miałaś sześć lat, a twój brat cztery.
1864
01:29:50,999 --> 01:29:52,918
A ty byłeś w drodze.
1865
01:29:54,127 --> 01:29:55,712
Co miałam zrobić?
1866
01:29:57,047 --> 01:29:58,840
Nie byłam samodzielna.
1867
01:30:00,508 --> 01:30:04,930
Prosto z domu rodzinnego
przeprowadziłam się do waszego taty.
1868
01:30:05,096 --> 01:30:06,514
Ale zostawiłam go.
1869
01:30:07,432 --> 01:30:09,809
- Rety.
- Rzuciłam wszystko.
1870
01:30:10,352 --> 01:30:12,228
Wynajęłam mieszkanie
1871
01:30:13,271 --> 01:30:17,108
i znalazłam pracę jako sekretarka,
choć nie miałam wykształcenia.
1872
01:30:18,276 --> 01:30:22,197
Musiałam zostawiać was
ze swoją stuknięta rodziną.
1873
01:30:23,615 --> 01:30:24,616
Po jakimś czasie...
1874
01:30:25,784 --> 01:30:27,953
nie wiedziałam już, z kim was zostawiam.
1875
01:30:29,746 --> 01:30:33,375
Nie byłam w stanie was chronić
i jednocześnie pracować...
1876
01:30:35,252 --> 01:30:36,378
a on doskonale o tym wiedział.
1877
01:30:37,754 --> 01:30:40,215
Był aroganckim sukinsynem.
1878
01:30:41,299 --> 01:30:44,469
Tym razem nie błagał mnie, bym wróciła.
1879
01:30:45,512 --> 01:30:47,305
Sama musiałam podjąć kilka decyzji.
1880
01:30:48,598 --> 01:30:52,978
Gdy znalazł mnie
przed drzwiami swojego biura...
1881
01:30:56,523 --> 01:30:58,650
spytał, czy dostałam nauczkę.
1882
01:31:01,152 --> 01:31:03,363
Przełknęłam dumę i odpowiedziałam: „Tak”.
1883
01:31:04,864 --> 01:31:07,784
Obiecał: „Przyjadę po was”.
1884
01:31:11,371 --> 01:31:15,458
Pojawił się dopiero po dwóch tygodniach.
1885
01:31:16,960 --> 01:31:19,337
Twierdzisz, że jestem słaba.
1886
01:31:20,630 --> 01:31:22,090
Ja twierdzę, że jestem silna.
1887
01:31:23,758 --> 01:31:27,887
Bo spędziłam lata, uśmiechając się...
1888
01:31:29,639 --> 01:31:33,435
choć nienawidziłam go całym sercem!
1889
01:31:34,686 --> 01:31:39,608
Nigdy nie skończył ze zdradami.
Był zwyrodniałym kutasem.
1890
01:31:41,443 --> 01:31:43,820
Ale trzymałam język za zębami...
1891
01:31:44,905 --> 01:31:47,782
bo chciałam, żeby się o was troszczył.
1892
01:31:49,951 --> 01:31:54,623
Więc wybaczcie, że nie postąpiłam
jak ludzie w XXI wieku...
1893
01:31:55,874 --> 01:31:57,918
którzy mają tyle możliwości.
1894
01:31:58,877 --> 01:32:00,629
- Mamo.
- Nie mamuj mi teraz.
1895
01:32:01,087 --> 01:32:02,047
Jesteś taki sam jak on.
1896
01:32:02,505 --> 01:32:06,426
Masz dobrą kobietę, a obracasz inne panny.
1897
01:32:06,801 --> 01:32:08,428
- Nie, mamo.
- Dość.
1898
01:32:09,179 --> 01:32:12,891
Pałasz nienawiścią.
Buntujesz się. Czynisz zło.
1899
01:32:14,476 --> 01:32:18,647
Carol, masz kilka opcji.
Żadnych dzieci i pieniędzy od tatusia.
1900
01:32:19,272 --> 01:32:20,649
Na twoim miejscu...
1901
01:32:22,275 --> 01:32:27,113
zostawiłabym tego chłoptasia,
póki nie nauczy się być mężczyzną.
1902
01:32:27,906 --> 01:32:28,782
Jessie...
1903
01:32:29,366 --> 01:32:34,996
Tak pragnąłeś uwagi taty, że znalazłeś
kobietę, która jest taka jak on.
1904
01:32:35,705 --> 01:32:37,582
Mamo, tak mi przykro.
1905
01:32:37,999 --> 01:32:41,336
Niepotrzebnie. Nic mi nie jest.
1906
01:32:42,545 --> 01:32:43,421
Obiecuję.
1907
01:32:44,547 --> 01:32:45,882
Teraz, po śmierci waszego taty...
1908
01:32:47,008 --> 01:32:48,385
zacznę żyć dla siebie.
1909
01:32:49,261 --> 01:32:52,180
Jesteście dorośli. W końcu zajmę się sobą.
1910
01:32:59,479 --> 01:33:01,940
- Mabel, nie tak szybko.
- Wejdźmy w końcu do domu.
1911
01:33:02,065 --> 01:33:02,899
- Śmierdzi jak...
- Ludzie
1912
01:33:03,024 --> 01:33:04,651
z zadbanych dzielnic
po prostu mają to gdzieś.
1913
01:33:06,319 --> 01:33:08,405
Zamilcz. Wejdę do środka i sobie klapnę.
1914
01:33:08,572 --> 01:33:10,240
- Nie mam nic do powiedzenia.
- Tak trzymaj.
1915
01:33:10,365 --> 01:33:11,199
Mabel?
1916
01:33:11,950 --> 01:33:14,411
Nie zbliżaj się.
Ciągle zalatuje pogrzebem.
1917
01:33:14,536 --> 01:33:16,580
I to jak. Cześć, złotko, jak się masz?
1918
01:33:16,746 --> 01:33:17,872
- Hej.
- Ciągle tutaj?
1919
01:33:18,039 --> 01:33:19,624
Myślałam, że po tym wszystkim wyjedziesz.
1920
01:33:19,791 --> 01:33:21,751
Wyjeżdżamy dzisiaj.
1921
01:33:21,918 --> 01:33:25,255
W porządku? Usiądź sobie.
Jak się sprawy mają?
1922
01:33:25,422 --> 01:33:27,257
Czekam, aż AJ wstanie.
Chcę z nim porozmawiać.
1923
01:33:27,382 --> 01:33:29,718
„Aż AJ wstanie”?
Po tym wszystkim ot tak zasnął?
1924
01:33:30,218 --> 01:33:31,177
O czym chcesz pogadać?
1925
01:33:32,053 --> 01:33:33,305
Chcę go zostawić.
1926
01:33:33,430 --> 01:33:34,347
Właśnie to powinnaś zrobić.
1927
01:33:34,472 --> 01:33:36,558
- Zostawić gnoja.
- Otóż to.
1928
01:33:36,808 --> 01:33:38,893
Będzie boleć jak diabli i nie...
1929
01:33:39,227 --> 01:33:41,813
Skarbie, to, że coś boli, nie oznacza,
że nie powinnaś tego robić.
1930
01:33:42,105 --> 01:33:43,732
Czasami trzeba przejść przez ból,
1931
01:33:43,898 --> 01:33:46,026
męki, cierpienie i całą resztę,
1932
01:33:46,318 --> 01:33:48,403
aby odejść od kogoś, kto źle cię traktuje.
1933
01:33:48,570 --> 01:33:49,946
Spędzić trochę czasu w samotności.
1934
01:33:50,113 --> 01:33:52,949
Nabrać dystansu,
wszystko przemyśleć, pomodlić się,
1935
01:33:53,116 --> 01:33:56,494
porozmawiać z Bogiem i zrozumieć sytuację.
Niektórzy za szybko
1936
01:33:56,661 --> 01:33:58,455
porzucają małżonków tylko dlatego,
że zostali zdradzeni.
1937
01:33:58,663 --> 01:34:01,583
Nie twierdzę, że powinno się wybaczać
zdradę i paskudne traktowanie.
1938
01:34:01,708 --> 01:34:04,753
Próbuję powiedzieć,
że niektórzy odchodzą za szybko.
1939
01:34:05,211 --> 01:34:08,048
Nie śpiesz się i najpierw zrozum,
co się dokładnie dzieje.
1940
01:34:08,214 --> 01:34:09,215
Co, jeśli on
1941
01:34:09,382 --> 01:34:10,717
- znowu to zrobi?
- Nie możesz siedzieć
1942
01:34:10,884 --> 01:34:13,970
i czekać, aż to się powtórzy.
Zasługujesz na szacunek.
1943
01:34:14,137 --> 01:34:15,889
Gdybyś była brzydka...
1944
01:34:16,723 --> 01:34:19,434
- Ale nie jesteś.
- Nie jest. Ładna kobitka.
1945
01:34:19,559 --> 01:34:20,477
Ładna z ciebie kobitka.
1946
01:34:20,644 --> 01:34:22,479
Brzydactwa czasem muszą siedzieć cicho,
1947
01:34:22,646 --> 01:34:24,189
- ale nie ślicznotki.
- Fakt.
1948
01:34:24,439 --> 01:34:26,483
Nie ktoś z takim tyłkiem.
A widziałaś ten tyłek?
1949
01:34:26,775 --> 01:34:29,694
W życiu nie miałam takich problemów.
Dzięki tej pupci.
1950
01:34:30,028 --> 01:34:30,904
Już rozumiesz?
1951
01:34:31,446 --> 01:34:33,573
- Musi cię szanować.
- To prawda.
1952
01:34:33,782 --> 01:34:35,742
Takiej dupci należy się szacunek.
1953
01:34:35,867 --> 01:34:38,912
Oto moja rada.
Jeśli chcesz z nim być, w porządku.
1954
01:34:39,537 --> 01:34:42,082
Twoja decyzja. Twój wybór. Zdecyduj.
1955
01:34:42,249 --> 01:34:43,750
Ale musisz ustalić kilka zasad.
1956
01:34:44,000 --> 01:34:46,086
Powiedz: „Jeśli złamiesz te zasady,
1957
01:34:46,253 --> 01:34:47,254
ja złamię ci kark”.
1958
01:34:47,587 --> 01:34:49,422
Jeśli nie dasz rady sama, wynajmij kogoś.
1959
01:34:49,547 --> 01:34:52,300
Wystarczy 25 dolców i się tym zajmę.
1960
01:34:52,509 --> 01:34:55,929
To brzmi jak gra,
a ja nie chcę grać z nim w gierki.
1961
01:34:56,054 --> 01:34:57,847
To żadne gierki. To życie.
1962
01:34:58,181 --> 01:35:00,558
Gdy ktoś źle cię traktuje,
1963
01:35:00,976 --> 01:35:03,853
rani cię i sprawia,
że paskudnie się czujesz,
1964
01:35:04,104 --> 01:35:05,981
musisz z tym walczyć.
1965
01:35:06,147 --> 01:35:08,108
Nie ma w tym żadnych gierek. Rozumiesz?
1966
01:35:11,903 --> 01:35:12,779
Dzień dobry.
1967
01:35:12,946 --> 01:35:14,281
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
1968
01:35:16,533 --> 01:35:17,617
Też mnie potępiacie?
1969
01:35:18,034 --> 01:35:19,619
Chce być potępiony?
1970
01:35:19,786 --> 01:35:21,162
Właśnie tak to zabrzmiało.
1971
01:35:21,329 --> 01:35:22,247
Ja się nie dam podejść.
1972
01:35:22,622 --> 01:35:24,207
Radzę się cofnąć i usiąść,
1973
01:35:24,332 --> 01:35:25,750
bo kopnę cię w...
1974
01:35:25,917 --> 01:35:28,920
Boże! „Też mnie potępiacie?”
Ratujemy ci tyłek.
1975
01:35:29,838 --> 01:35:30,672
Ach tak?
1976
01:35:31,881 --> 01:35:34,175
- Już i tak czuję się paskudnie.
- Ty się czujesz paskudnie?
1977
01:35:34,301 --> 01:35:35,635
A pomyślałeś, jak ona się czuje?
1978
01:35:35,802 --> 01:35:37,220
Powinieneś się czuć jak krowie łajno.
1979
01:35:37,387 --> 01:35:39,723
Przyprawiasz rogi kobiecie,
która jest dla ciebie taka dobra.
1980
01:35:40,390 --> 01:35:42,601
Skarbie, bardzo cię przepraszam.
1981
01:35:42,851 --> 01:35:44,477
Patrzcie. Teraz powie tak:
1982
01:35:44,603 --> 01:35:45,645
„Nie wiem, czemu z nią byłem”.
1983
01:35:46,187 --> 01:35:48,565
Nie wiem, czemu z nią byłem. Wybacz.
1984
01:35:48,773 --> 01:35:50,275
A teraz: „Jestem wykończony”.
1985
01:35:50,650 --> 01:35:52,485
Wiesz, jestem wykończony.
1986
01:35:52,861 --> 01:35:54,654
A potem: „Wybacz mi, kochanie”.
1987
01:35:55,071 --> 01:35:57,449
- Kochanie, przepraszam.
- „To się więcej nie powtórzy”.
1988
01:35:58,033 --> 01:35:59,117
Już nigdy tego nie zrobię.
1989
01:35:59,284 --> 01:36:01,494
- Jesteś tą jedyną.
- „Jesteś tą jedyną”.
1990
01:36:01,786 --> 01:36:03,413
- Kocham cię.
- „Kocham cię”.
1991
01:36:03,538 --> 01:36:05,790
- Bez ciebie jestem pogubiony.
- „Bez ciebie jestem pogubiony”.
1992
01:36:05,999 --> 01:36:06,917
Pozwól, że zapytam.
1993
01:36:07,083 --> 01:36:09,586
Wiesz, ile kobiet słyszało tę gadkę?
1994
01:36:10,086 --> 01:36:11,463
Słyszała ją Kleopatra.
1995
01:36:11,630 --> 01:36:15,675
Słyszała ją Harriet Tubman.
Rosa Parks też.
1996
01:36:15,842 --> 01:36:19,137
Mary i Martha.
Wszystkie kobiety słyszały to samo.
1997
01:36:19,262 --> 01:36:21,598
Chcesz być z tą kobietą?
Słuchajcie, powie „tak”.
1998
01:36:21,765 --> 01:36:22,599
Tak.
1999
01:36:23,016 --> 01:36:25,143
- Wiem. Kochasz ją?
- Tak.
2000
01:36:25,894 --> 01:36:27,145
To dlaczego mnie zdradzasz?
2001
01:36:27,479 --> 01:36:29,648
Jest coś, co mogłabym zrobić? Chcesz...
2002
01:36:30,231 --> 01:36:33,235
- Mam być lepsza? Jest coś...
- O nie, skarbie.
2003
01:36:33,401 --> 01:36:34,486
Czy ona właśnie to powiedziała?
2004
01:36:34,611 --> 01:36:35,528
- Tak.
- O tak.
2005
01:36:35,654 --> 01:36:36,988
Gdy wyjdzie z domu,
2006
01:36:37,113 --> 01:36:39,157
zrobi to, na co będzie miał ochotę,
tak, jak lubi.
2007
01:36:39,324 --> 01:36:40,617
To nie ma z tobą nic wspólnego.
2008
01:36:40,784 --> 01:36:42,702
Małżeństwo to umowa między dwiema osobami.
2009
01:36:42,869 --> 01:36:45,372
Każdy musi przestrzegać słów przysięgi.
2010
01:36:45,538 --> 01:36:48,667
Jeśli ktoś tego nie zrobi, łamie umowę.
On złamał tę umowę.
2011
01:36:48,833 --> 01:36:50,001
Nie powinnaś mu wybaczyć.
2012
01:36:50,126 --> 01:36:51,544
Uciekaj od niego jak najdalej.
2013
01:36:51,711 --> 01:36:54,214
- Nie. Nie mów tak.
- Jak to: „Nie mów tak”?
2014
01:36:54,381 --> 01:36:55,757
Złamałeś umowę, czyż nie?
2015
01:36:55,924 --> 01:36:57,968
Ale to nie znaczy, że chcę, aby odeszła.
2016
01:36:58,134 --> 01:36:59,511
Pozwól, że się upewnię.
2017
01:36:59,636 --> 01:37:01,930
Chcesz ją zdradzać, oszukiwać,
2018
01:37:02,180 --> 01:37:03,682
traktować jak śmiecia,
2019
01:37:03,848 --> 01:37:04,849
ale nie chcesz, aby odeszła.
2020
01:37:05,267 --> 01:37:08,311
Chłopcze, masz nierówno pod sufitem.
Chcesz z nią być?
2021
01:37:08,728 --> 01:37:10,480
- Tak.
- Zaczniesz się starać?
2022
01:37:10,772 --> 01:37:12,983
- Tak, przysięgam, że się zmienię.
- Przestaniesz kłamać?
2023
01:37:13,733 --> 01:37:14,609
Tak.
2024
01:37:14,734 --> 01:37:16,486
Przede wszystkim potrzebna wam terapia.
2025
01:37:16,611 --> 01:37:19,239
Potrzebna wam osobna terapia,
bo masz problemy z agresją.
2026
01:37:19,573 --> 01:37:22,200
Też kiedyś miałam,
ale już jest o niebo lepiej.
2027
01:37:22,742 --> 01:37:24,077
Teraz piorę suki po pyskach tylko wtedy,
2028
01:37:24,244 --> 01:37:25,829
gdy powiedzą coś, co mi się nie podoba.
2029
01:37:26,204 --> 01:37:27,998
Naprawdę mi się poprawiło.
2030
01:37:28,415 --> 01:37:29,749
Pójdźcie na terapię, dobrze?
2031
01:37:29,916 --> 01:37:32,419
Może dowiecie się, co zrobić,
by ratować to małżeństwo.
2032
01:37:34,337 --> 01:37:35,171
Kochanie.
2033
01:37:36,298 --> 01:37:37,591
Tak mi przykro.
2034
01:37:39,259 --> 01:37:40,135
Tak.
2035
01:37:44,139 --> 01:37:46,516
Póki nie nauczysz się
szacunku do mnie i do siebie...
2036
01:37:47,642 --> 01:37:48,518
nic z tego.
2037
01:37:50,895 --> 01:37:51,980
Dłużej tego nie zniosę.
2038
01:37:54,190 --> 01:37:55,692
Zaczekaj.
2039
01:37:56,902 --> 01:37:57,736
Chcesz mnie zostawić?
2040
01:37:59,362 --> 01:38:00,238
Przykro mi.
2041
01:38:01,448 --> 01:38:02,282
Kochanie, daj spokój.
2042
01:38:03,533 --> 01:38:04,409
Przepraszam.
2043
01:38:05,201 --> 01:38:06,036
Przepraszam.
2044
01:38:07,537 --> 01:38:08,955
- Dzień dobry!
- Dzień dobry.
2045
01:38:09,456 --> 01:38:11,625
- Dzień dobry.
- Do zobaczenia.
2046
01:38:11,750 --> 01:38:14,336
- Mama już jest?
- Nie.
2047
01:38:14,544 --> 01:38:15,378
Jak się trzymasz?
2048
01:38:16,129 --> 01:38:18,298
Średnio. Ale będzie lepiej.
2049
01:38:18,548 --> 01:38:21,509
Wiem. Wszystko się pogmatwało. Przykro mi.
2050
01:38:21,635 --> 01:38:22,469
- Cześć.
- Dzień dobry.
2051
01:38:22,594 --> 01:38:23,762
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
2052
01:38:23,970 --> 01:38:25,305
Miło było was widzieć.
2053
01:38:25,972 --> 01:38:28,808
Naprawdę. Ale nie dzwońcie,
chyba że ktoś umrze, dobra?
2054
01:38:28,975 --> 01:38:30,185
Wracaj tu, chłopcze.
2055
01:38:30,310 --> 01:38:31,895
- To twoja rodzina.
- Jessie!
2056
01:38:32,938 --> 01:38:35,732
- Nie odzywaj się do mnie.
- Wysłuchaj go.
2057
01:38:39,653 --> 01:38:40,570
Przepraszam, stary.
2058
01:38:40,946 --> 01:38:41,780
Tak.
2059
01:38:42,072 --> 01:38:44,616
Naprawdę. Wstawiłem się wczoraj i...
2060
01:38:44,991 --> 01:38:46,326
tak naprawdę nie miałem tego na myśli.
2061
01:38:46,451 --> 01:38:49,788
Wybacz, że z nią sypiałem
i że cię okłamywałem.
2062
01:38:49,996 --> 01:38:51,873
Mówię prosto z serca, stary.
Naprawdę mi przykro.
2063
01:38:53,166 --> 01:38:56,211
- Jest ci przykro, że cię przyłapano.
- Nic więcej nie mogę powiedzieć.
2064
01:38:57,170 --> 01:38:59,089
Masz rację.
2065
01:39:00,006 --> 01:39:01,132
Nic więcej nie możesz powiedzieć.
2066
01:39:01,549 --> 01:39:03,551
Posłuchaj, synu. Rodziny się nie wybiera.
2067
01:39:03,802 --> 01:39:06,263
Gdybym ja mogła wybrać,
wyrzuciłabym ich wszystkich z życia.
2068
01:39:06,554 --> 01:39:07,931
Rodzina to wszystko, co masz.
2069
01:39:08,056 --> 01:39:10,684
Nawet jeśli nie możesz jej znieść,
musisz sobie z tym poradzić.
2070
01:39:10,809 --> 01:39:12,978
Koleś pójdzie na terapię,
zasięgnie pomocy. Trzymaj swoje kobiety
2071
01:39:13,144 --> 01:39:14,312
z dala od niego.
2072
01:39:14,437 --> 01:39:16,940
Nie przyprowadzaj ich do niego.
Chyba że to raszple.
2073
01:39:17,274 --> 01:39:19,150
Chcesz go wnerwić?
Znajdź sobie jakąś raszplę
2074
01:39:19,317 --> 01:39:20,277
i ją do niego przyprowadź.
2075
01:39:20,443 --> 01:39:23,530
A śliczne i seksowne kobitki,
takie jak ja, trzymaj w ukryciu.
2076
01:39:23,655 --> 01:39:24,906
Możesz przyjść do niego z Hattie.
2077
01:39:25,031 --> 01:39:26,908
Ale mnie trzymaj w ukryciu. Rozumiesz?
2078
01:39:27,200 --> 01:39:29,661
- Wysoka i seksowna.
- Pożegnaj się z mamą.
2079
01:39:31,580 --> 01:39:32,747
Gdzie ona jest?
2080
01:39:33,290 --> 01:39:34,666
Czekamy, aż przyjdzie.
2081
01:39:35,000 --> 01:39:37,419
Przygotuję śniadanie, dobrze?
2082
01:39:37,836 --> 01:39:40,463
Milcz, dziewczyno! Nikt tu teraz
nie myśli o jedzeniu. Kipimy ze złości.
2083
01:39:41,131 --> 01:39:42,007
Carol.
2084
01:39:42,799 --> 01:39:43,675
Jeszcze tu jesteś?
2085
01:39:44,384 --> 01:39:45,218
Nie na długo.
2086
01:39:45,385 --> 01:39:47,262
Cieszę się, że próbuje przeprosić, złotko,
2087
01:39:47,429 --> 01:39:49,097
ale nawet jeśli teraz
nie chcesz tego słuchać,
2088
01:39:49,431 --> 01:39:51,766
zamknij te przeprosiny w małym pudełeczku,
2089
01:39:51,891 --> 01:39:53,560
może pewnego dnia
nabiorą one dla ciebie sensu.
2090
01:39:53,685 --> 01:39:56,396
Ale do tego czasu nie możesz nic zrobić.
2091
01:39:56,730 --> 01:39:58,815
Coś ci powiem.
Jesteś taki sam jak twój tatuś.
2092
01:39:58,982 --> 01:40:00,817
Jeśli nie chcesz taki być,
możesz się zmienić.
2093
01:40:00,984 --> 01:40:03,987
To, że on się nie zmienił,
nie znaczy, że ty nie możesz.
2094
01:40:04,112 --> 01:40:05,906
Ludzie mogą okłamywać siebie i Boga.
2095
01:40:06,281 --> 01:40:08,867
Zacznij nad sobą pracować,
bądź szczery przed samym sobą.
2096
01:40:08,992 --> 01:40:11,953
Nie chcę być takim gościem.
Nie chcę być jak mój ojciec.
2097
01:40:12,120 --> 01:40:13,246
Twój tatko był inny.
2098
01:40:13,705 --> 01:40:15,749
Gdyby tu był, wiecie,
co by pewnie powiedział?
2099
01:40:15,999 --> 01:40:16,833
Co?
2100
01:40:17,000 --> 01:40:19,461
POŁĄCZENIE PRZYCHODZĄCE: ANTHONY
2101
01:40:20,086 --> 01:40:21,463
- Co, u licha?
- Zaraz, co?
2102
01:40:21,838 --> 01:40:23,423
- To wasz tata.
- Co?
2103
01:40:23,673 --> 01:40:24,841
Jakim cudem tu dzwoni?
2104
01:40:25,258 --> 01:40:26,509
To chyba jakieś jaja.
2105
01:40:27,010 --> 01:40:27,886
Dzwoni z piekła.
2106
01:40:28,011 --> 01:40:29,721
Nie odbieraj! Boże, nie...
2107
01:40:31,932 --> 01:40:32,807
Dobrze.
2108
01:40:33,516 --> 01:40:36,144
- Co się stało?
- Co powiedział? Trafił do piekła?
2109
01:40:36,645 --> 01:40:38,313
Rodzice mieli jeden telefon.
2110
01:40:38,480 --> 01:40:39,356
Mama czeka przed drzwiami.
2111
01:40:41,274 --> 01:40:43,610
- Dlaczego nie puka?
- No właśnie.
2112
01:40:44,152 --> 01:40:45,362
Wracam za chwilkę.
2113
01:40:46,780 --> 01:40:49,741
- Wciąż tu jesteście.
- Kto tam jest?
2114
01:40:49,866 --> 01:40:50,825
Sądziłam, że wyjechaliście.
2115
01:40:51,868 --> 01:40:54,162
Skoro jeszcze jesteście,
nacieszę wami oczy.
2116
01:40:56,081 --> 01:40:57,624
Mamo, kto to jest?
2117
01:40:59,042 --> 01:41:00,585
Człowiek, który powinien być waszym tatą.
2118
01:41:02,462 --> 01:41:04,506
- Co?
- Mamo, gdzie byłaś?
2119
01:41:05,298 --> 01:41:08,635
- To się chyba nazywa „łajdaczenie”.
- Czemu jeszcze nie odjechał?
2120
01:41:08,760 --> 01:41:10,929
Zabiera mnie na weekend do Vegas.
2121
01:41:11,096 --> 01:41:13,932
O nie, mamo. Nie możesz jechać do Vegas
2122
01:41:14,057 --> 01:41:15,725
z prawie obcym mężczyzną.
2123
01:41:16,226 --> 01:41:18,436
Przyganiał kocioł garnkowi.
2124
01:41:18,853 --> 01:41:21,022
- Mamo!
- Chyba wcale nie jest taki obcy.
2125
01:41:21,147 --> 01:41:23,191
I chyba nie poznali się tej nocy.
2126
01:41:24,067 --> 01:41:25,485
Czuję, że to już chwilę trwa.
2127
01:41:25,944 --> 01:41:27,612
Wróciłam po telefon.
2128
01:41:29,739 --> 01:41:31,449
I to.
2129
01:41:32,284 --> 01:41:35,579
- Co to jest?
- Mówi się na to „torebka wywłoki”.
2130
01:41:35,745 --> 01:41:37,581
Wiem, co jest w środku.
Szczoteczka do zębów...
2131
01:41:38,206 --> 01:41:39,874
i trochę nici,
2132
01:41:40,000 --> 01:41:41,751
ale nie takich do zębów.
2133
01:41:43,003 --> 01:41:45,714
Rzeczy przydatne na pobyt z nocowaniem.
2134
01:41:46,881 --> 01:41:50,427
Zamierzałam zająć się tym wczoraj,
ale nie chciałam wyjść na desperatkę.
2135
01:41:50,760 --> 01:41:51,595
Mamo.
2136
01:41:51,720 --> 01:41:53,972
Pokaż mu, jaka z ciebie lafirynda,
gdy przyjdzie pora.
2137
01:41:54,848 --> 01:41:56,182
Nie obchodzą mnie wasze problemy.
2138
01:41:57,100 --> 01:41:58,560
Nie chcę o nich słuchać.
2139
01:41:58,977 --> 01:42:02,397
Rozwiążcie je sami. Do zobaczenia.
2140
01:42:05,191 --> 01:42:07,235
Zaraz, muszę obczaić tego gościa!
2141
01:42:07,402 --> 01:42:09,029
Chodźcie, musimy go zobaczyć.
2142
01:42:09,154 --> 01:42:10,947
- Mamo! Wracaj!
- Pokaż, co to za...
2143
01:42:11,323 --> 01:42:13,199
- Mamo! Nie możesz. Co?
- Patrzcie na niego!
2144
01:42:13,366 --> 01:42:14,200
Dokąd jedziesz?
2145
01:42:14,367 --> 01:42:16,453
Zabieram cię dzisiaj do Vegas.
2146
01:42:16,578 --> 01:42:18,413
Jasne, skarbie. Dziękuję.
2147
01:42:18,580 --> 01:42:19,748
- Mamo!
- Gdzie go poznałaś?
2148
01:42:20,457 --> 01:42:21,374
Ale mięśniak.
2149
01:42:22,709 --> 01:42:24,336
Bawcie się dobrze!
2150
01:42:25,003 --> 01:42:26,463
- Będziemy.
- Nie martwcie się o nią.
2151
01:42:27,005 --> 01:42:28,632
Jest w dobrych rękach!
2152
01:42:29,925 --> 01:42:30,800
W porząsiu.
2153
01:42:31,176 --> 01:42:32,552
- Vi!
- Do zobaczenia!
2154
01:42:32,844 --> 01:42:34,095
Pa!
2155
01:42:34,846 --> 01:42:35,805
Widzimy się później.
2156
01:42:35,972 --> 01:42:38,266
Każdy musi zająć się swoimi problemami,
tak jak powiedziała wasza mama.
2157
01:42:38,433 --> 01:42:39,851
Chwileczkę. Coś wam powiem.
2158
01:42:40,018 --> 01:42:41,353
W życiu przychodzi taki moment,
2159
01:42:41,478 --> 01:42:43,063
gdy rodzice muszą zrobić swoje,
2160
01:42:43,229 --> 01:42:45,357
a dzieci swoje.
2161
01:42:45,565 --> 01:42:48,735
Jesteście dorośli.
Kombinujcie! Wychodzimy!
2162
01:42:48,985 --> 01:42:50,570
- Ale...
- Nie zostaniesz tam, złotko.
2163
01:42:50,737 --> 01:42:51,571
- No już.
- Cześć.
2164
01:42:51,696 --> 01:42:54,616
Co ten gościu miał na twarzy?
2165
01:43:10,257 --> 01:43:11,633
Ty i Heathrow jesteście rodzeństwem?
2166
01:43:11,925 --> 01:43:14,594
- Jeszcze Madea. Nie wiedziałaś?
- Nie wiedziałam, że on...
2167
01:43:15,303 --> 01:43:17,305
To mój brat, a ty o tym nie wiesz?
2168
01:43:17,430 --> 01:43:19,099
- Nie!
- Czytałaś scenariusz, do cholery?
2169
01:43:19,266 --> 01:43:20,517
Tak.
2170
01:43:20,892 --> 01:43:23,853
Jak zabierzecie człowiekowi
możliwość wydawania dźwięku?
2171
01:43:32,362 --> 01:43:34,614
Szlag, Ma, zaraz ci przy...
2172
01:43:40,912 --> 01:43:43,415
Jak zamierzasz poruszać ręką? Odłóż torbę.
2173
01:43:43,957 --> 01:43:46,793
Nie. Trzymaj ją, ale...
Może chwycisz ją tak?
2174
01:43:46,960 --> 01:43:48,920
- Niech wisi z boku.
- Nie da rady.
2175
01:43:49,045 --> 01:43:49,921
- Właśnie tak.
- Dobrze.
2176
01:43:50,088 --> 01:43:52,591
Spróbujmy jeszcze raz. Idziesz stamtąd.
2177
01:43:54,843 --> 01:43:55,844
Mam swoje torby.
2178
01:43:57,178 --> 01:43:58,179
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
2179
01:43:58,346 --> 01:43:59,180
Dzień dobry.
2180
01:43:59,556 --> 01:44:00,849
Do zobaczenia.
2181
01:44:03,476 --> 01:44:04,561
Spróbuj jeszcze raz.
2182
01:44:05,228 --> 01:44:06,688
Postaw je z boku.
2183
01:44:07,731 --> 01:44:08,565
Widzieliście moje muły?
2184
01:44:09,649 --> 01:44:10,609
Jeszcze trochę się pochyl.
2185
01:44:12,319 --> 01:44:13,820
Jeśli walniesz mnie tym tłustym łapskiem,
2186
01:44:13,945 --> 01:44:15,614
przysięgam, pójdziemy na solo.
2187
01:44:16,239 --> 01:44:18,950
Cassi przyszła... Mówię serio.
Cassi przyszła na pogrzeb mojej mamy
2188
01:44:19,200 --> 01:44:21,244
- i stanęła w miejscu dla chóru.
- Mój Boże!
2189
01:44:21,411 --> 01:44:22,621
I piła koniak prosto z butelki.
2190
01:44:22,787 --> 01:44:25,040
Stała tam i dawała w palnik.
2191
01:44:25,498 --> 01:44:27,375
Tyler, to nieprawda!
2192
01:44:28,293 --> 01:44:30,629
- Cassi?
- To był koniak i 7 up.
2193
01:44:34,799 --> 01:44:37,344
Psiakrew! Trafiłaś mnie w zęby...
2194
01:44:37,844 --> 01:44:38,887
Wypadły mi...
2195
01:44:47,145 --> 01:44:49,606
Tylko tego nie wypluwaj. Nie...
2196
01:44:49,773 --> 01:44:50,607
Racja.
2197
01:44:52,359 --> 01:44:54,194
Tylko nie na mnie, Heathrow.
2198
01:44:54,653 --> 01:44:56,571
Z dziurą w gardle też miałbym wzięcie.
2199
01:44:57,656 --> 01:45:01,284
Kocham raperów. Kocham. Całym sercem.
2200
01:45:01,493 --> 01:45:03,036
A co z Bow Wowem?
2201
01:45:06,456 --> 01:45:07,749
Załóż jego fanklub.