1 00:00:42,776 --> 00:00:43,610 W porządku. 2 00:00:45,362 --> 00:00:46,655 O mój Boże. 3 00:00:48,406 --> 00:00:49,241 No chodź. 4 00:00:53,578 --> 00:00:55,080 Dzieńdoberek. 5 00:00:55,413 --> 00:00:56,790 Hej! 6 00:00:57,499 --> 00:01:01,086 - Cześć, siostra! Dałaś radę. - No raczej. 7 00:01:02,045 --> 00:01:04,505 - Hej. - Will, nieźle wyglądasz. 8 00:01:04,880 --> 00:01:08,677 - Nie wiedziałam, że też wpadniesz! - Chciałam pomóc. 9 00:01:09,094 --> 00:01:11,388 Renee pomaga nam przy organizacji przyjęcia. 10 00:01:11,513 --> 00:01:12,472 To nic takiego. 11 00:01:13,223 --> 00:01:14,307 Co tam? 12 00:01:16,559 --> 00:01:19,437 - Siemka, braciszku. - Co tam? 13 00:01:19,938 --> 00:01:21,606 - Wyglądasz na szczęśliwego. - No już. 14 00:01:22,732 --> 00:01:24,317 Jestem szczęśliwy. Zaręczyłem się. 15 00:01:24,568 --> 00:01:26,987 - Gratulacje! - Dzięki. 16 00:01:30,073 --> 00:01:31,658 Ktoś tu nie skacze za szczęścia. 17 00:01:32,033 --> 00:01:33,577 - Jak się poznaliście? - Pracuje z AJ-em. 18 00:01:33,785 --> 00:01:35,245 I on też nie jest jej fanem. 19 00:01:36,204 --> 00:01:38,665 - Gratulacje, stary. - Dzięki. 20 00:01:40,375 --> 00:01:42,919 - Potem ci opowiem. - Nie wątpię. 21 00:01:43,587 --> 00:01:47,340 - Wygląda świetnie. - Renee przyniosła kwiaty. 22 00:01:47,882 --> 00:01:50,844 - Spodobają się mamie. - Na pewno. Tacie też. 23 00:01:52,429 --> 00:01:53,972 Dziękuję, że nam pomagasz, Renee. 24 00:01:54,222 --> 00:01:56,391 Zrobiłabym wszystko dla waszych rodziców. 25 00:01:56,850 --> 00:01:58,435 - Bardzo ich kocham. - Wiem. 26 00:01:58,602 --> 00:02:02,105 - Zawsze ich kochałaś. - Pojedziesz po ciasto? 27 00:02:02,230 --> 00:02:04,691 Nie. Wujek Heathrow powiedział, że już to komuś zlecił. 28 00:02:05,358 --> 00:02:07,569 Co? Nie ma opcji. Wykluczone. 29 00:02:07,903 --> 00:02:09,528 - Nic z tego. - Co się dzieje? 30 00:02:10,030 --> 00:02:12,157 - Wiesz, że jest na wpół obłąkany. - Słyszałem to. 31 00:02:13,992 --> 00:02:16,202 Wujek Heathrow! Kto odbiera ciasto? 32 00:02:16,411 --> 00:02:17,370 Spokojna głowa. 33 00:02:17,495 --> 00:02:19,414 Chciałem jakoś pomóc, więc zająłem się sprawą. 34 00:02:20,123 --> 00:02:21,041 W porząsiu. 35 00:02:23,126 --> 00:02:24,461 Nie możemy mu na to pozwolić. 36 00:02:25,587 --> 00:02:28,298 A może zajmiesz się krakersami? 37 00:02:28,632 --> 00:02:30,759 - Dostarczę ciasto. - Pozwól mu. 38 00:02:31,509 --> 00:02:33,470 To rocznica, zbyt ważna okazja. 39 00:02:33,595 --> 00:02:36,473 - Daj mu coś do roboty. - Kupi ciasto ze sprośnym motywem. Nie! 40 00:02:36,806 --> 00:02:40,143 Masz rację, będzie sprośnie. Chcę, żeby była stara laska na kotku. 41 00:02:41,269 --> 00:02:44,689 - Dość. Dzwonię do Donovana. - To będzie nasz plan B. 42 00:02:46,149 --> 00:02:47,025 Oczywiście. 43 00:02:47,567 --> 00:02:51,363 Ta twoja narzeczona pojawi się na przyjęciu z okazji rocznicy? 44 00:02:51,905 --> 00:02:54,157 - Tak. - Świetnie. Poznamy ją. 45 00:02:54,532 --> 00:02:58,578 Zgadza się. Dzięki. A ty... Nie zaczynaj ze mną, jasne? 46 00:02:59,246 --> 00:03:00,080 Nie będę. 47 00:03:00,872 --> 00:03:01,748 Ani z nią. 48 00:03:02,958 --> 00:03:03,833 Dzięki. 49 00:03:04,584 --> 00:03:06,836 Wiesz, że zawsze się o nas troszczy. 50 00:03:07,170 --> 00:03:09,589 Wiem. Czasami za bardzo. 51 00:03:11,132 --> 00:03:13,343 Ej, ktoś tu musi umyć dupę. 52 00:03:14,552 --> 00:03:15,553 Czy on właśnie to powiedział? 53 00:03:15,679 --> 00:03:17,847 Znasz go. Zawsze mówi, co myśli. 54 00:03:18,098 --> 00:03:19,266 Według mnie jest zabawny. 55 00:03:19,599 --> 00:03:22,310 Jeśli jest się tak nagrzanym, pozostaje tylko śmiech, ruchanko, 56 00:03:22,811 --> 00:03:25,146 - bzykanko... - Hej, wujku Heathrow. 57 00:03:25,355 --> 00:03:27,357 - Hej. Jak się masz? - Dobrze. 58 00:03:27,524 --> 00:03:29,568 Świetnie. A coś ty za jedna? 59 00:03:30,026 --> 00:03:34,364 Jestem Sylvia, twoja wnuczka. A to mój mąż, Will. 60 00:03:36,741 --> 00:03:38,577 Właśnie zrujnowałaś fantazję kaleki. 61 00:03:41,037 --> 00:03:43,873 - Madea i Joe już przyszli? - Zaprosiłeś ich? 62 00:03:44,165 --> 00:03:45,417 Pewnie, do cholery. 63 00:03:46,501 --> 00:03:47,836 Mieliśmy świętować w gronie rodziny. 64 00:03:48,003 --> 00:03:51,256 Są rodziną. Ty nie jesteś. 65 00:03:51,423 --> 00:03:53,633 - Wżeniłaś się do rodziny. - Powinni być obecni. 66 00:03:53,800 --> 00:03:55,468 Wiesz, co tatuś o nich sądzi. 67 00:03:55,677 --> 00:03:57,762 Hej, ale to jednak rodzina. I są zabawni. 68 00:03:58,513 --> 00:03:59,764 Skoro tak twierdzisz. 69 00:04:00,473 --> 00:04:02,350 To wyjątkowa rocznica. 70 00:04:03,018 --> 00:04:06,021 Rocznice to poroniony pomysł. Nigdy się nie chajtaj. 71 00:04:06,479 --> 00:04:09,816 - Strata czasu. - Cóż, chajtam się. 72 00:04:10,442 --> 00:04:13,236 Winszuję. Jak ma na imię ten młodzieniec? 73 00:04:14,362 --> 00:04:17,573 - Nie jestem gejem, wujku. - To czemu masz takie ciasne portki? 74 00:04:19,409 --> 00:04:24,623 - Wystarczy. Wyjdź stąd! - Wystarczy, synu. Wyjdź. Wyjdź z szafy. 75 00:04:25,957 --> 00:04:28,627 Mam przepiękną narzeczoną, jasne? 76 00:04:29,169 --> 00:04:31,504 A w ten weekend będziesz miał szansę ją poznać. 77 00:04:31,963 --> 00:04:34,424 Kocham ją, tak jak ty kochałeś babcię. 78 00:04:35,091 --> 00:04:36,801 Nie posiadałem się ze szczęścia, gdy umarła. 79 00:04:37,177 --> 00:04:40,639 Życie bez nóg jest łatwiejsze niż codzienne użeranie się z nią. 80 00:04:40,972 --> 00:04:42,891 I zajeżdżało od niej kanalizą. 81 00:04:43,141 --> 00:04:45,769 - Przestań już. - Do kogo dzwonisz? 82 00:04:46,645 --> 00:04:48,355 Lepiej, żeby nie był to diler. 83 00:04:48,521 --> 00:04:50,941 Cześć. Kończą mi się zapasy. 84 00:04:51,232 --> 00:04:52,192 Nie żartuję! 85 00:04:54,527 --> 00:04:55,403 Co ty na to? 86 00:04:55,695 --> 00:04:58,073 Zabieraj stąd swoją dupę, zanim ci ją skopię. 87 00:05:02,994 --> 00:05:03,954 - Szlag. - Kto to? 88 00:05:04,329 --> 00:05:07,499 - O Jezu, to Heathrow. - To nasz brat, odbierz. 89 00:05:07,707 --> 00:05:10,627 Nie lubię rozmawiać z nim przez telefon. 90 00:05:10,835 --> 00:05:12,003 Ten dynks, przez który gada, 91 00:05:12,254 --> 00:05:14,256 - wibruje mi w uszach. - Dobrze. 92 00:05:14,506 --> 00:05:16,716 Doprowadza moje ucho do orgazmu. 93 00:05:16,883 --> 00:05:19,010 - Podaj mi telefon, odbiorę. - O nie. 94 00:05:19,386 --> 00:05:22,764 Nie chcemy ani widzieć, ani słyszeć twojego orgazmu. 95 00:05:23,223 --> 00:05:25,850 Święta prawda. Nie tutaj. 96 00:05:26,434 --> 00:05:28,270 Nie chcę oglądać nic w jej wykonaniu. 97 00:05:28,603 --> 00:05:30,981 No nie wiem. Bam, chyba chciałabyś... 98 00:05:31,690 --> 00:05:33,566 - Chyba chciałabyś to zobaczyć. - Joe. 99 00:05:35,151 --> 00:05:36,987 To Heathrow. Znowu dzwoni. 100 00:05:37,195 --> 00:05:38,363 Joe, dalej, odbierz telefon. 101 00:05:38,572 --> 00:05:40,365 Przełączę go na głośnik, bo nie chcę... 102 00:05:40,615 --> 00:05:42,909 - Halo? - Jedziecie? 103 00:05:43,201 --> 00:05:46,621 - Teraz łapiesz? - Łaskocze. 104 00:05:46,913 --> 00:05:48,832 - Chwila. - Czujesz to? 105 00:05:49,040 --> 00:05:50,417 - Halo? - Słyszy mnie. 106 00:05:50,542 --> 00:05:54,421 - Sutki mi stwardniały. - Jesteśmy u Briana, 107 00:05:54,546 --> 00:05:56,756 czekamy na niego, żeby nas zawiózł. 108 00:05:56,923 --> 00:06:00,427 - Nie możecie przyjechać sami? - Czuję jakieś wibracje. 109 00:06:00,594 --> 00:06:02,762 Wiesz, że nie mam cholernego prawka. 110 00:06:02,887 --> 00:06:05,807 Żadne z nas nie ma. Nie damy rady dojechać tak daleko. 111 00:06:06,057 --> 00:06:07,017 Cóż, ja tu jestem. 112 00:06:07,642 --> 00:06:10,687 Wiem, Heathrow. Sam daleko nie ujedziesz. 113 00:06:10,854 --> 00:06:12,814 Jeśli twoja bateria padnie, jesteś uziemiony. 114 00:06:12,939 --> 00:06:15,734 Dobra, przywieźcie mi małe co nieco. 115 00:06:15,901 --> 00:06:18,153 Heathrow, przez palenie nabawiłeś się raka. 116 00:06:18,320 --> 00:06:19,613 Stąd twoja dziura w gardle. 117 00:06:19,905 --> 00:06:23,116 - Nie wolno ci palić. - Na coś trzeba umrzeć. 118 00:06:23,491 --> 00:06:26,578 - Gość zbzikował. Szykuje się na śmierć. - Patrzę na dziewczyny, 119 00:06:26,703 --> 00:06:28,997 które zajechały kilku gości, jeśli łapiesz, o czym mówię. 120 00:06:29,164 --> 00:06:32,375 - Dalej rozmawiasz z wujkiem Joe? - Gadam z jedną z moich dziwek. 121 00:06:32,542 --> 00:06:34,336 W porząsiu. Widzimy się na miejscu. 122 00:06:34,544 --> 00:06:35,712 Skończ gadać! 123 00:06:36,087 --> 00:06:38,298 Czasami nie mogę zdzierżyć tego dupka. 124 00:06:38,548 --> 00:06:40,467 - Wiecznie... - Przepraszam. 125 00:06:41,259 --> 00:06:44,179 Wciąż tu jesteś. Dobra, posłuchaj. Nie mówiłem o tobie. 126 00:06:45,555 --> 00:06:48,224 - W ogóle o tobie nie gadałem. - Widzimy się na miejscu. 127 00:06:48,391 --> 00:06:49,643 - Dziękuję. - Dobra. 128 00:06:49,893 --> 00:06:51,561 Czemu, u licha, nie kazałyście mi się rozłączyć? 129 00:06:51,686 --> 00:06:52,729 Sądziłam, że to zrobiłeś. 130 00:06:52,854 --> 00:06:55,398 Siedzi tam i podsłuchuje. Słuch pierwsza klasa. 131 00:06:55,523 --> 00:06:57,525 - Co powiedział? - Był na głośniku. 132 00:06:57,651 --> 00:06:58,485 Nie słyszałaś? 133 00:06:58,735 --> 00:07:01,071 Powiedział, że mamy się streszczać. I że chce zajarać. 134 00:07:01,404 --> 00:07:02,572 Jak długo są małżeństwem? 135 00:07:02,822 --> 00:07:04,658 Są małżeństwem od jakichś 40 lat. 136 00:07:05,075 --> 00:07:09,454 Od 40 lat. Nie mógłbym codziennie budzić się przy tej samej dupie. 137 00:07:09,621 --> 00:07:11,748 Dupy trzeba zmieniać co kilka lat. 138 00:07:11,873 --> 00:07:14,000 Z twoją dupą nikt nie wytrzymałby 40 sekund. 139 00:07:14,167 --> 00:07:18,380 - Wiesz, jak capisz? - Małżeństwo to piękny skarb. Kocham je. 140 00:07:18,797 --> 00:07:21,800 - Kocham do bólu. - Jezu, dramatyzuje. 141 00:07:22,092 --> 00:07:24,427 Wiecie, chyba chciałabym wyjść za mąż. 142 00:07:24,552 --> 00:07:25,971 Hattie, zabiłaś trzech swoich mężów. 143 00:07:26,096 --> 00:07:27,180 Po co chcesz się znowu chajtać? 144 00:07:27,347 --> 00:07:31,559 Dasz wiarę, że bydlak miał czelność opowiadać mi o jakichś wywłokach? 145 00:07:32,060 --> 00:07:32,978 Rozumiemy. 146 00:07:33,144 --> 00:07:34,104 - No tak. - Rozumiemy. 147 00:07:34,229 --> 00:07:36,648 No co? Nie zrobiłam nic takiego, podałam mu jedynie... 148 00:07:38,316 --> 00:07:40,360 trochę bezbolesnego płynu przeciw zamrażaniu. 149 00:07:40,485 --> 00:07:43,947 O tak, odmroziła go. Odmroziła mu wszystkie organy. 150 00:07:44,573 --> 00:07:46,366 Cieszę się, że jestem singielką. 151 00:07:46,491 --> 00:07:48,910 Nie widziałam starego Heathrowa już kopę lat. 152 00:07:49,160 --> 00:07:51,079 Nie mogę się doczekać, aż spędzę z nim trochę czasu. 153 00:07:51,746 --> 00:07:53,707 Słyszałam, że jego żona nie żyje. 154 00:07:53,873 --> 00:07:56,585 Tak, a oprócz niej do zaświatów odeszło coś jeszcze. 155 00:07:56,751 --> 00:08:00,171 Chwilunia. Mówimy o człowieku z najzgrabniejszymi nogami 156 00:08:00,297 --> 00:08:01,673 po tej stronie nieba. 157 00:08:01,965 --> 00:08:04,968 - Już nie, Hattie. - Sekundka, Bam. 158 00:08:05,385 --> 00:08:09,264 Podeszły wiek jeszcze nikogo nie pozbawił możliwości posiadania seksownych nóg. 159 00:08:10,015 --> 00:08:11,224 Ale lekarz tak. 160 00:08:12,809 --> 00:08:13,685 To nie jest śmieszne. 161 00:08:13,977 --> 00:08:16,229 Joe, gadanie o tym, co zrobił lekarz, nie jest śmieszne. 162 00:08:16,396 --> 00:08:18,732 - Że co, proszę? - Hattie, wiesz, że on... 163 00:08:18,898 --> 00:08:20,734 Nic. Nieważne. Nie myśl o tym. 164 00:08:20,901 --> 00:08:22,485 - Fantazjuj sobie dalej o Heathrowie. - Tak. 165 00:08:22,652 --> 00:08:23,612 Cześć! 166 00:08:23,945 --> 00:08:25,739 - Cześć, Brian! - Cześć, Madeo! 167 00:08:25,906 --> 00:08:27,490 - Czołem, Brian. - Ładnie wyglądasz. 168 00:08:27,782 --> 00:08:29,075 Nie wciskaj nam kitu. 169 00:08:29,242 --> 00:08:31,786 Spójrz na nią, wygląda jak worek mąki. 170 00:08:32,037 --> 00:08:35,040 - Nie słuchaj go. Wyglądasz świetnie. - To moja sukienka vintage. 171 00:08:35,332 --> 00:08:37,751 Nawet nie masz pojęcia, że pożyczyłam ją od Arethy Franklin. 172 00:08:37,958 --> 00:08:40,545 Pani Hattie, pani Bam, też prezentujecie się wyśmienicie. 173 00:08:40,837 --> 00:08:43,548 - Dziękuję, Brian. - Stary. 174 00:08:44,049 --> 00:08:45,592 Czemu łżesz w żywe oczy tym starym... 175 00:08:45,967 --> 00:08:50,555 Brian, zawsze jesteś dla mnie uprzejmy. 176 00:08:50,889 --> 00:08:52,891 Nie flirtuję, tylko mówię, że ładnie pani wygląda. 177 00:08:53,016 --> 00:08:58,897 To moje futro. Kupiłam je w 1975 roku i wkładam na specjalne okazje. 178 00:08:59,439 --> 00:09:01,566 Pomyślałam, że właśnie dzisiaj mamy specjalną okazję. 179 00:09:01,691 --> 00:09:03,276 To futro ekologiczne, prawda? 180 00:09:03,985 --> 00:09:05,654 - Eko... co? - Eko, kaleko. Za cztery dolce. 181 00:09:06,154 --> 00:09:09,282 - Co za cztery dolce? - Miał na myśli to futro. 182 00:09:09,449 --> 00:09:11,159 Pani Bam, to prawdziwe futro? 183 00:09:11,660 --> 00:09:14,746 F-U-T-R-O. „Futro”. 184 00:09:14,913 --> 00:09:17,332 Proszę posłuchać. Wie pani, ile zwierząt musiało zginąć, 185 00:09:17,540 --> 00:09:18,416 by mogła to pani nosić? 186 00:09:18,917 --> 00:09:21,544 Co, u licha? Przecież ja ich nie zabiłam. 187 00:09:22,170 --> 00:09:24,673 - Czemu ma mnie to obchodzić? - To naprawdę okrutne. 188 00:09:24,798 --> 00:09:28,343 Gdy w końcu stać mnie na futro, każdy zaczyna biadolić: 189 00:09:28,510 --> 00:09:30,845 „Nie kupuj tego. Nie noś tego”. 190 00:09:30,971 --> 00:09:32,639 Idźcie wszyscy do diabła. 191 00:09:32,806 --> 00:09:35,684 Wygląda na to, że stać cię tylko na futrzany kołnierz. 192 00:09:35,976 --> 00:09:38,144 Nie powinna pani go nosić. Wie pani, jak zareagowaliby inni? 193 00:09:38,270 --> 00:09:40,146 Gdyby szła pani ulicą, ludzie 194 00:09:40,272 --> 00:09:41,481 oblaliby pani futro farbą. 195 00:09:41,648 --> 00:09:46,111 Bardzo proszę, niech ktoś obleje farbą moje futerko. Mojego króliczka. 196 00:09:46,236 --> 00:09:48,989 Nie wiem, dlaczego właśnie się podnieciłem. 197 00:09:49,781 --> 00:09:52,576 Chętnie zostawiłbym trochę farby na twoim króliczku. 198 00:09:53,159 --> 00:09:54,202 Mój Boże. 199 00:09:55,120 --> 00:09:55,954 Jesteś popaprany. 200 00:09:56,705 --> 00:09:57,664 Mogę pokicać. 201 00:09:57,789 --> 00:10:00,709 No dobrze! Wóz już czeka. 202 00:10:00,834 --> 00:10:02,294 - Zbieramy się. - Chłopcze. 203 00:10:02,544 --> 00:10:03,878 Jakim prawem komentujesz 204 00:10:04,004 --> 00:10:05,755 wygląd wszystkich oprócz mojego? Oślepłeś? 205 00:10:05,880 --> 00:10:06,756 Jak wyglądam? 206 00:10:08,216 --> 00:10:10,594 - Jak zawsze. - Ty hejterze. 207 00:10:10,719 --> 00:10:12,178 Wyglądam cacy. 208 00:10:12,345 --> 00:10:14,222 Tato, czułem cię, jeszcze zanim wszedłem do domu. 209 00:10:14,347 --> 00:10:15,724 To nie mnie czułeś. 210 00:10:16,266 --> 00:10:17,559 Wyłożę ci, co czułeś. 211 00:10:18,768 --> 00:10:20,020 Tego oto gościa. 212 00:10:20,854 --> 00:10:25,066 Pachnę niczym świeże jagody i rześki powiew wiosny 213 00:10:25,233 --> 00:10:28,028 ze szczyptą cynamonu na samym środku. 214 00:10:28,278 --> 00:10:30,614 Prędzej jak stary pierdziel ze zgniłymi jajkami. 215 00:10:33,199 --> 00:10:34,618 Już dobrze. 216 00:10:34,784 --> 00:10:37,287 Brian, dzięki, że zechciałeś tu przyjechać. 217 00:10:37,454 --> 00:10:39,122 Ja nie mogę prowadzić. Problemy z prawkiem. 218 00:10:39,414 --> 00:10:41,458 Ciągle powtarzam, że mogę ci z tym pomóc. 219 00:10:41,625 --> 00:10:43,710 Tak, ale mówiłeś też, że musiałabym pójść do sądu. 220 00:10:43,877 --> 00:10:47,505 Tak, Madeo, chodzi o mandaty, nakazy, prawo jazdy i resztę. 221 00:10:47,631 --> 00:10:50,216 Nawet nakaz aresztowania. Musisz iść do sądu. 222 00:10:50,383 --> 00:10:53,845 Ja nie chodzę do sądu, jasne? Mnie się tam zaciąga. 223 00:10:54,012 --> 00:10:56,556 Nie pójdę do sądu ot tak, bo sędzia ma takie widzimisię. 224 00:10:56,890 --> 00:10:58,058 Jestem zbirem. 225 00:10:58,308 --> 00:11:00,185 Dzisiejsza młodzież guzik wie o byciu zbirem. 226 00:11:00,393 --> 00:11:03,355 Jestem prawdziwym zbirem, Gangsta Madea. 227 00:11:03,813 --> 00:11:06,274 Twoja matka próbuje zaciągnąć mnie do sądu od 42 lat. 228 00:11:06,399 --> 00:11:10,654 A ja na to: „Po moim trupie”. Żadnych alimentów. Zmieniłem adres. 229 00:11:10,779 --> 00:11:13,240 Korzystałem z twojego ubezpieczenia, więc nie mogła mnie namierzyć. 230 00:11:13,448 --> 00:11:15,617 Za każdym razem, gdy próbowali mnie przyskrzynić, 231 00:11:15,909 --> 00:11:17,244 lądowali w twoim domu. 232 00:11:18,245 --> 00:11:19,788 Wybacz, że musiałeś za mnie bulić. 233 00:11:20,455 --> 00:11:22,123 - Możemy już jechać? - Posłuchaj, młokosie. 234 00:11:22,249 --> 00:11:23,291 Ile trwa podróż? 235 00:11:23,625 --> 00:11:26,378 - Około trzech godzin. - Oby po drodze była toaleta, 236 00:11:26,503 --> 00:11:29,339 bo pewnie będę musiała siusiu. Tylko kilka kropelek. 237 00:11:29,464 --> 00:11:31,549 Dosłownie kilka kropelek. Może tylko dwie. 238 00:11:32,133 --> 00:11:34,010 Tak też sądziłem. Dobra, ferajna, w drogę. 239 00:11:34,177 --> 00:11:36,721 - Wychodzimy. Wszyscy do auta. - Ruszamy. No już. 240 00:11:37,514 --> 00:11:39,224 No już. Wszyscy. Ruchy. 241 00:11:39,349 --> 00:11:40,558 - Idziemy, Mabel. - No już, Hattie. 242 00:11:40,725 --> 00:11:41,935 Szykujemy się, by ruszyć w drogę. 243 00:11:42,060 --> 00:11:43,353 Lepiej skocz najpierw do łazienki. 244 00:11:44,437 --> 00:11:45,480 Spójrz na nich. 245 00:11:45,730 --> 00:11:48,900 Wciąż zakochani. Patrz, jak trzymają się za ręce. 246 00:11:49,693 --> 00:11:51,486 - Kto? - Mama i tata. 247 00:11:51,653 --> 00:11:54,948 Co? Chwila, nie powinno ich tu być. 248 00:11:55,198 --> 00:11:57,033 Chwila, co? No tak. 249 00:12:01,079 --> 00:12:03,582 - Cześć. - Mamo, nie powinno cię tu być. 250 00:12:04,416 --> 00:12:05,750 - Cóż... - Ciebie też nie, tato. 251 00:12:05,875 --> 00:12:07,794 - Mówiłem jej. - Musicie uciekać. 252 00:12:08,837 --> 00:12:12,465 - Już dobrze. Pójdę pomóc w kościele. - A ja zrobię zakupy. 253 00:12:12,924 --> 00:12:14,426 Zapomniałeś o rocznicy. 254 00:12:14,884 --> 00:12:16,761 - Wcale nie. - Czyżby? Oczywiście, że tak. 255 00:12:17,387 --> 00:12:19,431 Masz szczęście, że sklepy są jeszcze otwarte. 256 00:12:20,181 --> 00:12:21,349 Dajże spokój. 257 00:12:23,518 --> 00:12:26,771 - Nie wracajcie przed siódmą. - Ciesz się, że w ogóle przyjdziemy. 258 00:12:31,776 --> 00:12:33,904 - Podróż ciągnie się jak flaki z olejem. - O tak. 259 00:12:34,029 --> 00:12:35,322 Tak, racja. 260 00:12:35,488 --> 00:12:37,282 Możesz przestać powtarzać „jak flaki z olejem”? 261 00:12:37,449 --> 00:12:41,161 Za każdym razem, gdy to mówisz, chce mi się siku. 262 00:12:41,328 --> 00:12:43,496 Chciałbym, abyśmy skończyli z tymi cholernymi postojami. 263 00:12:43,622 --> 00:12:44,831 Zatrzymujemy się co pięć minut, 264 00:12:44,998 --> 00:12:46,374 aby rozwiązywać problem twojego pęcherza. 265 00:12:46,499 --> 00:12:49,336 Stawaliśmy już dziewięć razy. Brian, ile przejechaliśmy? 266 00:12:49,878 --> 00:12:51,463 Czternaście kilometrów. 267 00:12:51,755 --> 00:12:55,050 - Przestań sikać co półtora kilometra. - Nic na to nie poradzę. 268 00:12:55,342 --> 00:12:57,802 To lepiej będzie, jeśli zaopatrzysz się w to. 269 00:12:59,262 --> 00:13:02,265 - Co to jest? - Wbijaj się w tę cholerną pieluchę. 270 00:13:02,390 --> 00:13:03,892 Nie siusiałabym tak często, 271 00:13:04,059 --> 00:13:07,270 - gdyby Brian trochę przygazował. - Właśnie, gaz do dechy. 272 00:13:07,395 --> 00:13:11,900 Jadę zgodnie z przepisami. To jest właśnie przestrzeganie prawa! 273 00:13:12,067 --> 00:13:14,903 Nigdy nie przekraczasz prędkości, cipo. 274 00:13:15,070 --> 00:13:16,196 Pomogę ci przygazować. 275 00:13:17,447 --> 00:13:19,658 - Hej! Przestań! - Hej! Przestań! 276 00:13:19,991 --> 00:13:21,034 - Ej! - Joe! 277 00:13:21,201 --> 00:13:22,744 - Szlag! - Madeo, nie rób tego. 278 00:13:23,119 --> 00:13:23,954 Gazuj. 279 00:13:24,537 --> 00:13:26,790 O nie, to gliny. Szybko, towar za burtę. 280 00:13:26,915 --> 00:13:28,583 POLICJA 281 00:13:29,084 --> 00:13:30,835 Dawaj mi to, Joe. Mam pozwolenie. 282 00:13:31,002 --> 00:13:33,922 Betty, weź też mój. Tylko jeden skręt. Albo 30. 283 00:13:34,256 --> 00:13:36,341 Tylko nie mówcie, że w tym aucie jest marihuana. 284 00:13:36,633 --> 00:13:38,843 Mam pozwolenie, dostaję na nią receptę. 285 00:13:39,219 --> 00:13:41,846 - Chwila, niech no poprawię makijaż. - Po co? 286 00:13:42,889 --> 00:13:44,140 Poflirtuję z nimi. 287 00:13:44,307 --> 00:13:47,143 Twój flirt wpakuje nas wszystkich do ciupy. 288 00:13:47,310 --> 00:13:48,520 Co ty wyrabiasz? 289 00:13:48,687 --> 00:13:50,313 - Zatrzymuję się. - Nie! 290 00:13:50,480 --> 00:13:53,316 Zatrzymujesz się? Co to znaczy? Po co się zatrzymujesz? 291 00:13:53,608 --> 00:13:55,318 - Przez policję? - Oszalałaś? 292 00:13:55,694 --> 00:13:57,737 Gdy widzisz czerwone światło, stajesz. 293 00:13:57,988 --> 00:13:59,739 Gdy widzisz zielone światło, ruszasz. 294 00:14:00,073 --> 00:14:03,618 Gdy widzisz błękitne światła, odpalasz silnik i zwiewasz, 295 00:14:03,743 --> 00:14:04,953 aż się za tobą kurzy. 296 00:14:05,120 --> 00:14:10,333 - Coś wam pokażę. - Swoje podziurawione kulami dupsko? 297 00:14:10,458 --> 00:14:11,793 Madeo, właśnie w tym tkwi problem. 298 00:14:11,918 --> 00:14:13,503 Dlatego tyle osób zostaje postrzelonych. 299 00:14:13,878 --> 00:14:16,381 Bo nie przestrzegają prawa. Nie stosują się do zasad. 300 00:14:16,506 --> 00:14:19,926 Nie każdy funkcjonariusz jest zły, dlatego się zatrzymaliśmy. 301 00:14:20,135 --> 00:14:22,887 Jasne. Walnę ci to na nagrobku. 302 00:14:23,054 --> 00:14:26,808 „Nie każdy funkcjonariusz jest zły, oprócz tego, który mnie zastrzelił”. 303 00:14:27,183 --> 00:14:30,228 - Możecie już przestać? - Wszyscy zginiemy. 304 00:14:30,353 --> 00:14:33,106 Nie przypuszczałem, że tak umrę. Myślałem, że zginę w klubie ze striptizem. 305 00:14:33,273 --> 00:14:35,025 Chcesz się zatrzymywać? Bardzo proszę. Patrz. 306 00:14:35,233 --> 00:14:38,111 Co robisz? Niczego stąd nie wyrzucaj. 307 00:14:38,278 --> 00:14:39,529 Nikt tu niczego nie wyrzuca. 308 00:14:39,654 --> 00:14:42,324 Wystawiamy ręce przez okno, bo nie chcemy zarobić kulki. 309 00:14:42,657 --> 00:14:44,451 Wiecie co? To czysty obłęd. 310 00:14:44,618 --> 00:14:46,411 Pewnie właśnie dlatego dochodzi do strzelanin. 311 00:14:46,578 --> 00:14:48,288 Wiecie dlaczego? Bo ludzie nie stosują się do zasad. 312 00:14:48,455 --> 00:14:49,623 Chłopcze, postradałeś rozum. 313 00:14:49,831 --> 00:14:52,792 Nie słyszałeś o ludziach, którzy przestrzegali zasad, a i tak obrywali? 314 00:14:53,001 --> 00:14:55,712 Mężczyzna na ulicy chciał pomóc pacjentowi i oberwał? 315 00:14:55,879 --> 00:14:57,213 Nie wszyscy ludzie są świrnięci. 316 00:14:57,380 --> 00:15:00,425 Nauczę was właściwego postępowania, 317 00:15:00,592 --> 00:15:02,594 gdy policjant podchodzi do auta. 318 00:15:02,802 --> 00:15:05,555 - Jeszcze zobaczysz. - Nie, to wy zobaczycie. 319 00:15:05,722 --> 00:15:07,599 Niech ktoś wyciągnie telefon i zacznie nagrywać. 320 00:15:07,849 --> 00:15:09,434 Ani mi się śni. Niczego nie wyciągam. 321 00:15:09,559 --> 00:15:12,604 Jeszcze pomyślą, że sięgam po spluwę. 322 00:15:12,729 --> 00:15:14,606 Świetnie. Sięgnij po spluwę, zgarnij kulkę 323 00:15:14,773 --> 00:15:15,982 i skróć moje męki. 324 00:15:16,191 --> 00:15:19,569 - Chyba jego męki. - Nie, moje męki. 325 00:15:19,694 --> 00:15:21,529 Jeśli wykituje, położy kres moim męczarniom. 326 00:15:21,655 --> 00:15:23,615 I zgarnę kasę z ubezpieczenia. 327 00:15:23,740 --> 00:15:25,367 Proszę zgasić silnik. 328 00:15:25,575 --> 00:15:27,869 To coś nowego. Pierwszy raz wydano mi takie polecenie. 329 00:15:27,994 --> 00:15:29,537 Chłopcze, guzik wiesz o policji. 330 00:15:29,704 --> 00:15:31,164 Guzik wiesz o policji. 331 00:15:31,289 --> 00:15:35,418 Powtarzam. Proszę zgasić silnik. 332 00:15:35,627 --> 00:15:38,672 Zaczyna się pieklić. Powtórzył się. Oni nie lubią się powtarzać, Brian. 333 00:15:38,838 --> 00:15:41,216 Lepiej nie gaś tej cizi, żebyśmy mogli szybko wiać. 334 00:15:41,341 --> 00:15:43,343 Tato, przestań, dobrze? Wszyscy przestańcie. 335 00:15:43,510 --> 00:15:45,470 Proszę zdjąć stopę z hamulca. 336 00:15:45,637 --> 00:15:47,973 Brian, dostałeś polecenie. Ściągnij stopę z hamulca. 337 00:15:49,766 --> 00:15:51,893 Przełóż ją na gaz i zwiewamy stąd. 338 00:15:52,018 --> 00:15:54,646 Momencik. Skąd wiedzieli, że twoja stopa była na hamulcu? 339 00:15:55,063 --> 00:15:56,648 Spokojnie. Gdy stopa jest na hamulcu, 340 00:15:56,773 --> 00:15:58,566 włącza się światło hamowania. 341 00:15:58,775 --> 00:16:00,277 Tylne światło połączone z hamulcem? 342 00:16:00,443 --> 00:16:02,070 Widzisz? Właśnie tak dopadają ludzi. 343 00:16:02,571 --> 00:16:04,447 Właśnie tak. 344 00:16:05,115 --> 00:16:07,867 Brian, zamierzasz być mięczakiem całe życie? Zaryzykuj. 345 00:16:08,076 --> 00:16:10,579 Wiesz, czemu postrzelili Tupaca? Zatrzymał się na czerwonym świetle. 346 00:16:10,829 --> 00:16:13,164 Wiesz, czemu postrzelili Biggiego? Zatrzymał się na czerwonym świetle. 347 00:16:13,373 --> 00:16:15,417 Musisz wiać. Gazu! 348 00:16:15,750 --> 00:16:19,504 To wspaniałe, serce zaczyna mocniej bić. Nie chcesz zaryzykować? 349 00:16:19,754 --> 00:16:22,632 - Czemu musisz być takim nudziarzem? - No dobra, Madeo. 350 00:16:22,966 --> 00:16:25,760 Nie ucieknę przed policją. Dzisiaj się nie bawimy. 351 00:16:26,303 --> 00:16:27,470 Czyżby? Doprawdy? 352 00:16:27,762 --> 00:16:29,598 Udowodnię wam, że nie ma nic złego 353 00:16:29,764 --> 00:16:32,851 w byciu zatrzymanym przez policję. Nic a nic. Przekonacie się. 354 00:16:38,773 --> 00:16:39,983 To nie jest zabawne, Hattie. 355 00:16:41,526 --> 00:16:42,944 Ręce na szybę. 356 00:16:43,695 --> 00:16:44,529 O Boże. 357 00:16:44,654 --> 00:16:46,448 Dzień dobry, panie władzo. W czym problem? 358 00:16:48,074 --> 00:16:49,367 Proszę położyć ręce na widoku. 359 00:16:50,201 --> 00:16:53,038 - W porządku. Są tutaj. - Nie ruszać się! 360 00:16:53,496 --> 00:16:55,415 A nie mówiłem, żebyś położył ręce na szybie? 361 00:16:55,665 --> 00:16:57,250 Tylko kładłem ręce na kierownicy. 362 00:16:57,667 --> 00:16:59,586 Bawimy się dziś w ruch oporu? 363 00:17:00,503 --> 00:17:01,338 Nie, ja... 364 00:17:01,463 --> 00:17:04,090 On przestrzega zasad. Właśnie to robi, funkcjonariuszu. 365 00:17:04,673 --> 00:17:05,758 Kto pozwolił się pani odzywać? 366 00:17:07,009 --> 00:17:09,137 Dzisiaj to ja ustalam zasady i oceniam, czy są przestrzegane. 367 00:17:10,095 --> 00:17:11,306 Prawo jazdy i dokumenty. 368 00:17:12,349 --> 00:17:14,601 Nie ruszać się! Powiedziałem: „Nie ruszać się!”. 369 00:17:16,436 --> 00:17:19,564 - Jak mam podać dokumenty? - Proszę pokazać ręce. 370 00:17:20,315 --> 00:17:21,274 Są tutaj. 371 00:17:23,192 --> 00:17:24,486 A teraz proszę posłuchać. 372 00:17:25,027 --> 00:17:27,530 I to uważnie, żeby nie został dzisiaj popełniony błąd. 373 00:17:28,782 --> 00:17:31,785 Lewy palec wskazujący. 374 00:17:33,536 --> 00:17:35,205 Używa pan lewego palca wskazującego, 375 00:17:35,372 --> 00:17:38,375 aby otworzyć schowek. Lewym palcem wskazującym. 376 00:17:38,792 --> 00:17:40,460 O czym on gada, do diabła? „Lewym”... 377 00:17:40,627 --> 00:17:42,212 Zaraz ja użyję swojego środkowego palca. 378 00:17:42,671 --> 00:17:43,505 Zamknij się. 379 00:17:44,464 --> 00:17:46,258 Nie wiem, czy to jest możliwe. 380 00:17:46,383 --> 00:17:47,884 Lewy palec wskazujący! 381 00:17:48,593 --> 00:17:50,887 Proszę dotknąć schowka, zrobić palcami znak zwycięstwa 382 00:17:51,012 --> 00:17:51,888 i chwycić dokumenty. 383 00:17:52,430 --> 00:17:56,434 - To jest wykonalne? - Proszę przestać pyskować! Natychmiast! 384 00:17:56,601 --> 00:17:59,521 - Mogłem zapłacić za twoje ubezpieczenie. - Mój portfel jest... 385 00:17:59,688 --> 00:18:01,273 Nie! 386 00:18:01,398 --> 00:18:04,359 Ej, współpracuj. Gość jedzie na prochach. 387 00:18:04,526 --> 00:18:08,321 - W porządku, tylko spokojnie. - Jestem spokojny! Bardzo spokojny! 388 00:18:08,446 --> 00:18:09,990 To pan nie jest! Ja jestem! 389 00:18:10,198 --> 00:18:12,033 Jeśli to jest spokój, to nie chcę zobaczyć jego furii. 390 00:18:12,450 --> 00:18:13,493 Jest pan wrogo nastawiony. 391 00:18:14,494 --> 00:18:15,996 Nie, proszę pana. 392 00:18:16,329 --> 00:18:17,872 Dalej bawimy się w ruch oporu? 393 00:18:19,207 --> 00:18:22,294 - Nie. Czy mogę sięgnąć do marynarki? - Proszę sięgnąć do marynarki. 394 00:18:24,796 --> 00:18:26,881 Obyś wyciągał telefon, którym nagrasz 395 00:18:27,007 --> 00:18:27,966 jego dupsko. 396 00:18:28,091 --> 00:18:29,676 Zmieniają zachowanie, gdy wyciągasz telefon. 397 00:18:29,801 --> 00:18:32,512 Zmieniają zachowanie, gdy zaczynasz nagrywać taśmę telefonem. 398 00:18:32,721 --> 00:18:34,764 Wyciągaj telefon i zaczynamy transmisję na żywo. 399 00:18:34,889 --> 00:18:36,516 W życiu. Niczego nie wyciągam. 400 00:18:36,683 --> 00:18:39,102 Już zbyt wiele razy zostałam w życiu dźgnięta albo postrzelona. 401 00:18:39,227 --> 00:18:41,980 Zestarzałam się, rany nie goją się tak szybko. Mam cukrzycę. 402 00:18:47,694 --> 00:18:49,029 Przemycacie coś tutaj? 403 00:18:49,613 --> 00:18:51,823 Są dokumenty, ale może coś jeszcze? 404 00:18:52,741 --> 00:18:54,868 Wszyscy zostają na miejscach. Nie ruszać się. 405 00:18:57,913 --> 00:18:59,205 Cóż, jestem wzburzony. 406 00:18:59,331 --> 00:19:01,499 A to ci dopiero. Stuknięty białas. 407 00:19:01,958 --> 00:19:04,586 - Cierpi na schizofrenię. - Nie podoba mi się to. 408 00:19:04,711 --> 00:19:06,504 A nie mówiłem? Co ci powtarzałem? 409 00:19:06,630 --> 00:19:07,964 Nie powinien był tak reagować. 410 00:19:08,131 --> 00:19:10,300 „Chyba jest zmartwiony. Chyba jest oburzony. 411 00:19:10,425 --> 00:19:11,593 Chyba stracił humor. O rety”. 412 00:19:11,927 --> 00:19:13,929 To było nie w porządku. Bardzo niewłaściwe. 413 00:19:14,137 --> 00:19:15,889 Tak nie wolno. Nie zrobiliśmy nic złego. 414 00:19:16,014 --> 00:19:17,557 Nawet nie powiedział, czemu nas zatrzymał. 415 00:19:17,724 --> 00:19:19,100 Nigdy tego nie mówią, synu. 416 00:19:19,267 --> 00:19:22,729 Przez te rasistowskie gierki mam ochotę puścić coś z dymem. 417 00:19:22,896 --> 00:19:25,649 - Mam ochotę pójść na protest. - Nie zrobiliśmy nic złego. 418 00:19:26,024 --> 00:19:28,818 Nie podoba mi się takie zachowanie. Jest bardzo niestosowne. 419 00:19:29,819 --> 00:19:30,695 Panie Simmons. 420 00:19:31,488 --> 00:19:33,281 Kazałem się panu zatrzymać, 421 00:19:33,448 --> 00:19:35,700 ponieważ gwałtownie pan skręcił. Ostrożności nigdy za wiele. 422 00:19:36,868 --> 00:19:37,744 Niech was Bóg błogosławi. 423 00:19:38,370 --> 00:19:40,580 - Bezpiecznej drogi. - Co, u licha? 424 00:19:41,957 --> 00:19:42,832 Momencik, chcę... 425 00:19:42,958 --> 00:19:44,793 Zwolnij, chłopcze. Lepiej daj mu odejść. 426 00:19:44,918 --> 00:19:46,836 Nie zatrzymuj go, gdy jest po wszystkim. Jedźmy. 427 00:19:46,962 --> 00:19:49,297 Upiekło się nam. Gazu. Gdyby sprawdzał mnie, 428 00:19:49,839 --> 00:19:51,132 poszlibyśmy na dno. W drogę. 429 00:19:51,258 --> 00:19:54,344 - Racja. A teraz gazu. - Czemu nagle stał się taki miły? 430 00:19:54,469 --> 00:19:56,221 Chcę z nim pomówić. 431 00:19:56,388 --> 00:19:58,306 Świetnie. Próbujesz dokopać się do sedna tej sprawy. 432 00:19:58,473 --> 00:19:59,933 Czy możemy już jechać? Proszę? 433 00:20:00,225 --> 00:20:02,352 Chwileczkę. Pewnie sprawdzili 434 00:20:02,602 --> 00:20:05,522 twoje dane w komputerze i wiedzą, czym się zajmujesz. 435 00:20:05,689 --> 00:20:07,232 A teraz zwiewają w przerażeniu. 436 00:20:07,524 --> 00:20:10,485 - Zwiewacie z przerażenia, co? - To niesprawiedliwość. 437 00:20:10,860 --> 00:20:13,029 A tam, gdzie niesprawiedliwość, trzeba walczyć. 438 00:20:13,196 --> 00:20:15,574 No dalej, Martinie Lutherze King, kop głębiej. 439 00:20:15,991 --> 00:20:17,617 Kongresmen John Lewis powiedział: 440 00:20:17,742 --> 00:20:19,536 „Tam, gdzie niesprawiedliwość, trzeba walczyć”. 441 00:20:19,703 --> 00:20:21,746 Wynośmy się stąd. Rób swoje. Jazda. 442 00:20:21,955 --> 00:20:26,418 Ani Andy Young, ani Joseph Lowery, ani nikt inny by na to nie pozwolił. 443 00:20:26,543 --> 00:20:27,961 Wymieniłeś obrońców praw człowieka. 444 00:20:28,128 --> 00:20:29,296 Wiesz, co ich łączy? 445 00:20:29,462 --> 00:20:31,548 Wszystkim skopano tyłki, bo próbowali coś zmienić. 446 00:20:31,756 --> 00:20:35,260 To ma być wymówka? To żadna wymówka. 447 00:20:36,469 --> 00:20:38,680 - Te nie są niebieskie. - Powiedział: „Niech was Bóg błogosławi”. 448 00:20:39,472 --> 00:20:41,099 Właśnie odjechał. Mam jego dane. 449 00:20:41,266 --> 00:20:43,143 Nazywa się Eddie. Rozwiążę tę sprawę. 450 00:20:43,268 --> 00:20:45,604 Nigdy się nie nauczysz. Kto dostał dzisiaj nauczkę? 451 00:20:45,770 --> 00:20:47,480 Czy to ja dostałam nauczkę, czy może ty? 452 00:20:47,606 --> 00:20:48,481 Dalej, jedziemy. 453 00:20:48,607 --> 00:20:51,610 Boże, teraz naprawdę mnie ciśnie. 454 00:20:51,776 --> 00:20:54,237 Jeśli jeszcze raz powiesz, że musisz siku, 455 00:20:54,404 --> 00:20:55,947 wyrwę ci jajowody. 456 00:20:56,114 --> 00:20:59,284 - Tylko dwie kropelki, Brian. - Już, w drogę. 457 00:21:03,371 --> 00:21:04,331 - Cześć, skarbie. - Hej. 458 00:21:04,706 --> 00:21:06,291 - Gdzie jesteś? - Jestem... 459 00:21:06,791 --> 00:21:09,127 Skarbie, zgadnij, na kogo wpadłam na lotnisku. 460 00:21:09,294 --> 00:21:11,504 - Na kogo? - Na AJ-a. Lecimy tym samym samolotem. 461 00:21:11,713 --> 00:21:12,714 - Serio? - Tak. 462 00:21:12,839 --> 00:21:14,633 Rety, muszę powiedzieć Carol. 463 00:21:14,799 --> 00:21:16,134 Zrzucimy się na taksówkę. 464 00:21:16,301 --> 00:21:19,304 - Nie trzeba. Przyjadę po ciebie. - Zostań, kotku. Damy sobie radę. 465 00:21:20,472 --> 00:21:22,849 W porządku. Podasz mi brata do telefonu? 466 00:21:23,016 --> 00:21:23,892 Jasne, zaczekaj. 467 00:21:24,517 --> 00:21:27,604 - Co tam, bracki? - Zaopiekuj się moją narzeczoną. 468 00:21:27,729 --> 00:21:28,605 Spoczko. 469 00:21:28,939 --> 00:21:29,814 No dobra. 470 00:21:30,565 --> 00:21:32,400 - Widzimy się na miejscu. - Jasne. 471 00:21:32,651 --> 00:21:35,278 - Musicie tu być przed szóstą. - Będziemy. 472 00:21:35,445 --> 00:21:36,279 - Spoko. - Spoko. 473 00:21:36,571 --> 00:21:38,198 - Pa. - Pa. 474 00:21:42,702 --> 00:21:44,204 Upewnij się, że nas rozłączyłaś. 475 00:21:45,038 --> 00:21:47,082 Czuję się z tym fatalnie. 476 00:21:47,874 --> 00:21:49,626 - Ja nie. - To twój brat. 477 00:21:51,169 --> 00:21:54,381 Słuchaj, to ja was sobie przedstawiłem. Wiedziałaś, że go nie chcesz. 478 00:21:55,215 --> 00:21:56,258 Po prostu potrzebuję... 479 00:21:56,758 --> 00:21:58,218 Potrzebujesz mnie. 480 00:21:59,469 --> 00:22:01,137 - Naprawdę go kocham. - To urocze. 481 00:22:03,014 --> 00:22:04,349 Co zamierzasz z nim robić? 482 00:22:04,683 --> 00:22:07,519 Wiesz, że ten gołodupiec jest nudziarzem. Potrzebujesz mężczyzny. 483 00:22:09,145 --> 00:22:09,980 Takiego jak ja. 484 00:22:10,772 --> 00:22:13,858 - Po prostu... - Zostało nam niewiele czasu. 485 00:22:14,192 --> 00:22:16,987 Specjalnie przylecieliśmy wcześniej, żeby pobyć razem. 486 00:22:17,320 --> 00:22:19,447 - Tak. - Cieszmy się tym, dobrze? 487 00:22:20,282 --> 00:22:21,658 - Dobrze? - W porządku. 488 00:22:23,326 --> 00:22:24,160 - Skarbie? - Tak? 489 00:22:24,286 --> 00:22:25,161 Chodź do mnie. 490 00:22:32,168 --> 00:22:33,503 Pokój jest prawie gotowy. 491 00:22:33,670 --> 00:22:35,213 Kto za niego płaci? Żądam odpowiedzi. 492 00:22:35,380 --> 00:22:36,715 Ja za niego płacę. 493 00:22:36,840 --> 00:22:38,717 Tak trzymać, Panie Rozrzutny. 494 00:22:38,883 --> 00:22:39,843 Tak się zwiesz? 495 00:22:40,010 --> 00:22:41,595 Ciekawe, bo gdy poprosiłem o 20 dolców 496 00:22:41,720 --> 00:22:44,264 na tyciego skręta, twierdziłeś, że nie masz siana. 497 00:22:44,389 --> 00:22:46,683 Nie rozumiem, czemu nie możemy zatrzymać się u Vianny. 498 00:22:46,850 --> 00:22:49,769 Tak jak robią to inni biedni czarni, gdy jadą do kogoś w odwiedziny. 499 00:22:49,894 --> 00:22:51,396 Mieszkają u swoich kuzynów, ich matek 500 00:22:51,521 --> 00:22:52,939 i wszystkich, którzy mieszkają nieopodal. 501 00:22:53,064 --> 00:22:55,191 Pamiętasz, co się stało, gdy ostatnio zatrzymaliśmy się u Vianny. 502 00:22:55,317 --> 00:22:57,319 Wiesz, czemu nie możemy tam nocować. Nie lubią nas. 503 00:22:57,485 --> 00:23:00,280 - Nie o to chodzi. - A o co, żartownisiu? 504 00:23:00,405 --> 00:23:02,657 Nie pamiętasz, jak prawie puściłeś z dymem jej dom? 505 00:23:02,824 --> 00:23:06,828 Nie przyjmę na siebie konsekwencji i odpowiedzialności za ten czyn. 506 00:23:06,995 --> 00:23:08,580 - To nie była moja wina. - Tak, jasne. 507 00:23:08,914 --> 00:23:11,750 Heathrow też tam jarał. W tym swoim fryzie na mokrą Włoszkę. 508 00:23:11,917 --> 00:23:14,461 A Michael Jackson wyraźnie ostrzegł ludzkość słowami: 509 00:23:14,669 --> 00:23:17,172 „Jeśli masz fryzurę na mokrą Włoszkę, nie igraj z ogniem”. 510 00:23:17,339 --> 00:23:19,507 A ten przygłupi gnojek jarał i jarał. 511 00:23:19,633 --> 00:23:22,052 Kudły stanęły w ogniu, więc krzyczę: „W nogi, czarnuchu!”. 512 00:23:22,218 --> 00:23:23,845 Jak, do cholery, mogłeś krzyknąć o nogach? 513 00:23:23,970 --> 00:23:24,930 Wiesz, co mu się stało. 514 00:23:25,096 --> 00:23:28,016 Kręcił i kręcił, a jego łepetyna się fajczyła. 515 00:23:28,183 --> 00:23:30,477 Wyglądał jak pieprzony komin na wózku. 516 00:23:32,103 --> 00:23:33,188 Wiesz, że cię kocham, prawda? 517 00:23:34,481 --> 00:23:36,149 Wiem. Też cię kocham. 518 00:23:36,650 --> 00:23:37,817 - Gia, zaczekaj. - Co? 519 00:23:38,443 --> 00:23:39,319 Wracaj do mnie. 520 00:23:41,446 --> 00:23:42,656 - Co? - Słyszysz to? 521 00:23:42,822 --> 00:23:43,657 Co? 522 00:23:44,908 --> 00:23:46,618 Zły! Bardzo zły tatusiek. 523 00:23:48,286 --> 00:23:50,247 - To? - Tak, za ścianą. Słyszysz to? 524 00:23:50,413 --> 00:23:51,289 Bzykają się. 525 00:23:52,999 --> 00:23:55,919 - Gia, zaczekaj. - Co? Nie chcę ich słuchać. 526 00:23:56,211 --> 00:23:57,879 - Już słyszałem... - Kto jest twoim tatuśkiem? 527 00:23:58,255 --> 00:24:00,465 - Znam ten głos. - Znasz ten głos? 528 00:24:01,132 --> 00:24:02,842 - Anthony! - Co? Kto... 529 00:24:03,385 --> 00:24:04,302 To mój tata. 530 00:24:05,804 --> 00:24:08,515 Ładniutki hotel. 531 00:24:08,640 --> 00:24:10,892 Przypominają mi się czasy, gdy chadzałem na dziwki. 532 00:24:11,059 --> 00:24:14,354 Laski wchodziły i wychodziły. 533 00:24:14,521 --> 00:24:16,523 Jedną przezywaliśmy „Wenera”. 534 00:24:17,232 --> 00:24:18,066 Nie pytajcie czemu. 535 00:24:18,692 --> 00:24:20,318 W każdym razie latała tam i z powrotem, 536 00:24:20,443 --> 00:24:23,363 więc powiedziałem jej: „Dziwko, zasuwaj do domu z forsą, 537 00:24:23,572 --> 00:24:26,074 bo masz synka do nakarmienia. Umiera z głodu”. 538 00:24:26,241 --> 00:24:27,867 Tato, błagam. Przestań. 539 00:24:28,368 --> 00:24:30,078 Wybacz, nie chciałem mówić o twojej mamie. 540 00:24:30,203 --> 00:24:31,788 - Proszę. - Dziękujemy. 541 00:24:31,913 --> 00:24:32,998 - Nie ma za co. - Chodźmy. 542 00:24:33,164 --> 00:24:34,124 Wyszykujmy się na przyjęcie. 543 00:24:34,332 --> 00:24:36,960 Ruchy. Potrzebny mi drink i skręt. 544 00:24:37,168 --> 00:24:38,795 Chodźmy. 545 00:24:39,254 --> 00:24:41,047 - Twój tata? - Tak, to mój tata. 546 00:24:41,298 --> 00:24:43,133 - Co robisz? - Poczekam, aż wyjdzie. 547 00:24:43,258 --> 00:24:44,134 Co? 548 00:24:44,301 --> 00:24:46,428 - Co ty wygadujesz? Dlaczego? - Jak to dlaczego? 549 00:24:46,553 --> 00:24:47,762 Nie powinien być tu z nią! 550 00:24:47,887 --> 00:24:49,180 A ty ze mną! 551 00:24:49,431 --> 00:24:51,558 Bzdury, bo wiesz, że zawsze lądujesz ze mną. 552 00:24:51,725 --> 00:24:53,101 AJ, naprawdę chcesz tam pójść? 553 00:24:53,226 --> 00:24:54,102 Tak. 554 00:24:54,227 --> 00:24:56,896 - W takim razie ja wychodzę. - To wychodź, mam to gdzieś. 555 00:24:57,063 --> 00:24:58,773 - Mam wyjść? - Tam są drzwi. 556 00:24:58,940 --> 00:24:59,816 - Wyjdź. - AJ. 557 00:25:09,701 --> 00:25:11,328 - Renee? - AJ? 558 00:25:12,078 --> 00:25:13,872 - Co? Co się tu dzieje? - Mój Boże. 559 00:25:14,789 --> 00:25:16,750 - Co się dzieje? - Nie wiem. 560 00:25:17,334 --> 00:25:18,960 AJ, dzwoń po karetkę! 561 00:25:19,669 --> 00:25:21,880 Cho... AJ tu jest. Cześć, stary. Jak leci? 562 00:25:22,088 --> 00:25:23,465 - O mój... - Co tu robisz? 563 00:25:24,007 --> 00:25:25,425 - Dobrze. - Co tu się wyrabia? 564 00:25:27,886 --> 00:25:29,095 - Co? - Chwila. 565 00:25:30,555 --> 00:25:31,431 Co, do diabła? 566 00:25:31,556 --> 00:25:33,350 - Patrzcie na nią. Hejka. - Co, do... 567 00:25:33,516 --> 00:25:34,893 - Szlag. - O rety! 568 00:25:35,018 --> 00:25:39,689 - Mabel, co mu się stało? - Ktoś za ciasno związał linę. 569 00:25:39,814 --> 00:25:42,359 Też mi się to raz przytrafiło, ale przeżyłam. 570 00:25:42,525 --> 00:25:44,945 Zamknij mordę, Hattie, bo zaczynam żałować, że się nie udusiłaś. 571 00:25:45,111 --> 00:25:46,780 A ten... Ten to chyba Anthony. 572 00:25:46,988 --> 00:25:50,492 To wygląda jak jego twarz, ale nigdy nie widziałam innych części. 573 00:25:51,117 --> 00:25:53,703 - Ktoś tu rozbił niezły namiot. - Co to ma znaczyć? 574 00:25:53,995 --> 00:25:57,374 A to tam, biegnie dokładnie przez środek ciała, więc... 575 00:25:57,832 --> 00:25:59,584 - Stul jadaczkę! - Dlaczego? 576 00:25:59,709 --> 00:26:01,753 Hattie, przestań rozpowiadać wszystkim 577 00:26:01,878 --> 00:26:04,547 na całym pieprzonym globie, że cię to jara. Zamknij się! 578 00:26:04,756 --> 00:26:08,301 Hattie, nie potrzebujemy szkolenia z sado-maso. Ucisz się! 579 00:26:08,510 --> 00:26:10,428 To ojciec tego chłopaka. 580 00:26:10,553 --> 00:26:13,598 I co z tego? Dzieciak musi się w końcu nauczyć. 581 00:26:13,890 --> 00:26:16,434 Chwila, on nie oddycha. Nie oddycha. 582 00:26:16,726 --> 00:26:17,978 - Cóż... - Co jest? 583 00:26:20,897 --> 00:26:22,065 No nie wiem. 584 00:26:22,691 --> 00:26:25,110 Jeden narząd oddycha pełną piersią... 585 00:26:25,235 --> 00:26:28,196 - Wdycha mnóstwo tlenu. - Joe, zamknij pysk. 586 00:26:28,363 --> 00:26:31,491 Bo zaraz dołączysz do Anthony’ego i będziesz walczył o oddech. 587 00:26:31,616 --> 00:26:34,703 Tak jest! Jedziesz z tym koksem, durniu! 588 00:26:34,869 --> 00:26:36,413 Jedziesz z tym koksem! 589 00:26:37,455 --> 00:26:40,625 Ej, stary! Ej, jedziesz z tym koksem. Nasi do boju! 590 00:26:43,044 --> 00:26:45,839 - Tamta laska – palce lizać. - Zamknij się, idioto! 591 00:26:46,172 --> 00:26:47,757 Potrzebne mu usta-usta. 592 00:26:47,882 --> 00:26:50,260 No to do roboty. Nie zapomnij się schylić. 593 00:26:50,427 --> 00:26:52,262 - Chyba nie dam rady! - Joe! 594 00:26:52,387 --> 00:26:54,139 Jeśli mam wdmuchać czarnuchowi powietrze w płuca, 595 00:26:54,264 --> 00:26:55,348 lepiej szykuj przepychacz. 596 00:26:55,807 --> 00:26:57,642 Z drogi, gamonie! Ja to zrobię! 597 00:26:58,184 --> 00:26:59,311 Hattie! 598 00:27:00,520 --> 00:27:02,439 Hattie, do cholery, to nie jest jego twarz! 599 00:27:02,939 --> 00:27:04,941 - Hattie! - Co? 600 00:27:05,108 --> 00:27:09,112 - Hattie, to nie są jego usta! - Mówiłem, że nie ma migdałków. 601 00:27:09,237 --> 00:27:11,031 Rusz dupsko i wracaj tu natychmiast! 602 00:27:11,197 --> 00:27:12,365 - Co? - Hattie! 603 00:27:15,911 --> 00:27:16,870 Zawodowiec z ciebie. 604 00:27:17,454 --> 00:27:18,330 Cholercia! 605 00:27:19,748 --> 00:27:21,708 Czy on ma w ustach piłeczkę? 606 00:27:21,833 --> 00:27:25,837 O tak, mnie kiedyś jedna utknęła o tutaj. 607 00:27:26,504 --> 00:27:27,839 Co mu się stało? 608 00:27:28,298 --> 00:27:30,425 Nie wiem! Nagle przestał oddychać. 609 00:27:30,592 --> 00:27:33,178 Może to jego serce albo klatka piersiowa. 610 00:27:33,762 --> 00:27:35,805 Nie, dziecinko. To ani jego serce, ani klatka piersiowa. 611 00:27:35,972 --> 00:27:38,058 Coś mi mówi, że to twoje serce i twoja klatka piersiowa 612 00:27:38,183 --> 00:27:40,977 zaparły mu dech w piersiach. 613 00:27:41,895 --> 00:27:43,647 - Co? - Joe, możesz się przymknąć? 614 00:27:43,772 --> 00:27:47,275 Widzę, że lubisz towarzystwo starszych, bo bujałaś się z jego dupą, 615 00:27:47,442 --> 00:27:50,028 ale... myślisz, że to stała preferencja? 616 00:27:51,863 --> 00:27:53,448 Renee, dzwoń po karetkę! 617 00:28:09,381 --> 00:28:10,215 - Hej. - Hej, skarbie. 618 00:28:10,382 --> 00:28:12,550 - Coś się stało? Spóźniłaś się. - Tak. 619 00:28:13,385 --> 00:28:15,345 Co się stało? Lot się opóźnił? 620 00:28:15,845 --> 00:28:16,846 Nie, korki na drogach. 621 00:28:17,430 --> 00:28:18,265 Gdzie jest AJ? 622 00:28:19,015 --> 00:28:19,891 Nie mam pojęcia. 623 00:28:20,433 --> 00:28:22,018 Mieliście przyjechać razem. 624 00:28:22,978 --> 00:28:25,021 - Jednak nie. - Mówiłaś, że przyjedziecie. 625 00:28:25,939 --> 00:28:26,815 Cóż, zgubiłam go. 626 00:28:28,191 --> 00:28:29,985 Nie odbiera telefonu. 627 00:28:30,402 --> 00:28:33,363 - Widziałaś go? - Rozdzieliliśmy się na lotnisku. 628 00:28:34,447 --> 00:28:35,323 W porządku. 629 00:28:36,575 --> 00:28:38,326 - Zadzwonię do niego jeszcze raz. - Dobrze. 630 00:28:41,830 --> 00:28:43,456 - Hej. - Hej. 631 00:28:44,791 --> 00:28:46,334 - Wszystko w porządku? - Tak. 632 00:28:48,086 --> 00:28:50,171 - Coś się stało? - Twoja mama już jest? 633 00:28:50,672 --> 00:28:53,008 Jeszcze nie. Próbuję dodzwonić się do niej i do taty. 634 00:28:53,300 --> 00:28:55,760 Mieli tu być o 19. Nie wiem, co ich zatrzymało. 635 00:28:55,927 --> 00:28:58,471 - Dodzwoniłaś się? - Nie. 636 00:28:59,806 --> 00:29:01,433 - Wujek Heathrow! - Przepraszam. 637 00:29:06,479 --> 00:29:09,107 O nie. Co to jest? 638 00:29:09,608 --> 00:29:12,360 - Prezent ode mnie. - Nie dasz im tego ciasta. 639 00:29:12,527 --> 00:29:15,071 Zabieraj łapska z ciasta, bo cię przewrócę 640 00:29:15,196 --> 00:29:16,948 i przejadę. 641 00:29:17,115 --> 00:29:18,283 Dobra. A co powiesz na to: 642 00:29:18,450 --> 00:29:20,160 wezmę ciasto i położę w kuchni? 643 00:29:20,452 --> 00:29:22,370 Nie, ma się znaleźć na tym stole. 644 00:29:22,913 --> 00:29:25,457 Nie położysz tego ciasta na stole, drogi panie! 645 00:29:25,624 --> 00:29:26,541 Zostaw ją! 646 00:29:26,791 --> 00:29:29,461 Zostaw ją! Nie dotykaj kobiety na kocie. 647 00:29:29,628 --> 00:29:31,504 - Oddawaj! - Zostaw kobietę na kocie. 648 00:29:31,713 --> 00:29:33,673 - Oddawaj! - Zostaw kobietę na kocie. 649 00:29:33,965 --> 00:29:35,967 - Zajmę się tym. - Dzięki. 650 00:29:36,384 --> 00:29:37,636 Daj spokój, wujku Heathrow. 651 00:29:37,761 --> 00:29:39,804 Tylko tego ciasta dotknij, a zasadzę ci kopa w jaja. 652 00:29:40,221 --> 00:29:41,264 Nie masz nóg. 653 00:29:41,890 --> 00:29:46,186 Ciągle zapominam. Ale mam laskę i pięść. 654 00:29:46,311 --> 00:29:49,356 Ma się znaleźć na stole. Kocica na kotku. 655 00:29:50,398 --> 00:29:52,400 - Połóż kocicę na kotku! - Gdzie są wszyscy? 656 00:29:52,901 --> 00:29:55,070 Nikt nie odbiera, a przyszło już tylu gości. 657 00:29:56,446 --> 00:29:57,322 Jest tu moja mama? 658 00:29:57,739 --> 00:29:59,532 - Spóźniłeś się! - Tak. Gdzie mama? 659 00:30:00,742 --> 00:30:01,993 Dlatego ciągle się kłócimy. 660 00:30:02,160 --> 00:30:04,704 - Czy moja mama tu jest? - Nie, nie ma jej. 661 00:30:04,871 --> 00:30:07,123 - Cholera jasna. - Czemu się tak zachowujesz? 662 00:30:08,708 --> 00:30:10,335 I czemu, do diabła, jesteś tak spóźniony, AJ? 663 00:30:11,461 --> 00:30:14,756 Właśnie o to mi chodzi. Nigdy nie przychodzisz na czas. 664 00:30:14,881 --> 00:30:16,424 Carol, zaczekaj. Coś jest nie tak. 665 00:30:17,592 --> 00:30:20,720 - Co się stało? - Moment. Patrzcie, ile ludzi przyszło 666 00:30:20,887 --> 00:30:25,058 na rocznicę twoich rodziców, a ty nie potrafisz pojawić się na czas. 667 00:30:26,351 --> 00:30:30,522 - Jesteś nieodpowiedzialny. - Muszę porozmawiać z mamą. 668 00:30:31,481 --> 00:30:32,315 To wszystko. 669 00:30:33,066 --> 00:30:35,110 - Co się dzieje? - Nie wiem. 670 00:30:35,277 --> 00:30:36,444 AJ, o co chodzi? 671 00:30:39,322 --> 00:30:40,907 - Niespodzianka! - Niespodzianka! 672 00:30:41,116 --> 00:30:42,325 Mamo! Wszystko w porządku? 673 00:30:42,492 --> 00:30:44,995 Przepraszam. Wasz tata nie odebrał mnie z kościoła 674 00:30:45,120 --> 00:30:48,582 i nie odbiera telefonu. Nie wiem, gdzie może być. Tu go nie ma? 675 00:30:49,291 --> 00:30:51,793 To nie w stylu taty. Spróbuję do niego zadzwonić. 676 00:30:53,086 --> 00:30:54,379 Jest w szpitalu. 677 00:30:54,921 --> 00:30:56,631 Co? Co mu się stało? 678 00:30:58,133 --> 00:30:59,259 Miał zawał. 679 00:30:59,634 --> 00:31:00,677 - Co? - O Boże! 680 00:31:00,885 --> 00:31:02,846 Czemu, do diaska, nie powiedział tego od razu? 681 00:31:02,971 --> 00:31:04,848 - Gdzie leży? - W Saint Andrews. 682 00:31:05,432 --> 00:31:07,517 Jego stan jest stabilny, ale wzięli go na intensywną terapię. 683 00:31:07,684 --> 00:31:09,603 Pozwolą nam się z nim zobaczyć dopiero rano. 684 00:31:09,853 --> 00:31:11,396 - Mamo, chodźmy. No już. - Spokojnie. 685 00:31:11,563 --> 00:31:16,484 Nadchodzę. Zaczekajcie na mnie w aucie. Weźcie vana, tego na specjalne okazje. 686 00:31:18,570 --> 00:31:19,404 Chwila. 687 00:31:23,325 --> 00:31:25,827 Szlag! 688 00:31:26,828 --> 00:31:28,997 Upuściłem ciasto z kocicą. 689 00:31:32,626 --> 00:31:34,294 Ale mnie wykiwali. 690 00:31:41,718 --> 00:31:45,096 POGOTOWIE 691 00:31:45,221 --> 00:31:46,848 Nie znoszę szpitali. 692 00:31:46,973 --> 00:31:49,434 Przychodzisz z jednym problemem, a oni wynajdują kolejne. 693 00:31:49,768 --> 00:31:51,686 Raz pojechałem do szpitala z bólem głowy. 694 00:31:51,811 --> 00:31:53,897 Gdy przyszło co do czego, próbowali odrąbać mi stopę. 695 00:31:54,147 --> 00:31:56,775 Powiedziałem: „Nie ma mowy, nie urżniecie mi stopy przez ból głowy!”. 696 00:31:56,942 --> 00:31:58,944 Joe, przymknij się. Po prostu się przymknij. 697 00:31:59,236 --> 00:32:00,862 Ciekawe, co oni mu tam robią. 698 00:32:01,029 --> 00:32:04,241 Pewnie próbują wyciągnąć mu tę piłeczkę z ust. 699 00:32:04,407 --> 00:32:05,575 - Co? - Będzie im potrzebne 700 00:32:05,700 --> 00:32:08,536 jakieś smarowidło, bo dynks utknął dość głęboko. 701 00:32:08,995 --> 00:32:12,415 Mabel, jakim cudem kobieta potrafi wsadzić piłeczkę tak głęboko? 702 00:32:12,540 --> 00:32:15,543 Joe, jeszcze słowo, a spiorę ci to zafajdane dupsko! 703 00:32:15,710 --> 00:32:18,296 Spranie zafajdanego dupska wcale nie brzmi miło. 704 00:32:18,463 --> 00:32:19,714 Przekonasz się, że nie jest miłe, 705 00:32:19,923 --> 00:32:23,134 bo jak cię spiorę, posikasz się i dostaniesz odparzeń. 706 00:32:23,802 --> 00:32:25,011 Hej, sikunie. 707 00:32:25,637 --> 00:32:27,347 Bam, „Pani Siczek”, tak na nią wołamy. 708 00:32:27,472 --> 00:32:28,974 Przybrała taki pseudonim artystyczny. 709 00:32:29,307 --> 00:32:32,269 „Panie i panowie, powitajmy na scenie Panią Siczek”. 710 00:32:33,144 --> 00:32:35,272 Ej, czarnuchu, ile jeszcze będziemy tu kwitnąć? 711 00:32:35,397 --> 00:32:37,482 Zostaniemy tu, póki nie dowiemy się, że nic mu nie jest. 712 00:32:37,649 --> 00:32:39,442 Vianne i reszta na pewno są w drodze. 713 00:32:39,568 --> 00:32:41,278 Po kiego grzyba mamy na to czekać? 714 00:32:41,444 --> 00:32:42,571 Zwisa mi to i powiewa. 715 00:32:42,696 --> 00:32:45,198 Guzik mnie obchodzi, co z nim. Nie lubię gościa. 716 00:32:45,407 --> 00:32:48,451 Zawał z pewnością potrafi... 717 00:32:49,202 --> 00:32:50,787 zrujnować rocznicowe przyjęcie. 718 00:32:51,746 --> 00:32:55,166 - Tak sądzisz? - Jasne, zwłaszcza gdy nie żyjesz. 719 00:32:55,292 --> 00:32:59,337 Zgadza się. Właśnie tak działa śmierć. Przez śmierć omija cię cała frajda. 720 00:32:59,462 --> 00:33:01,756 Racja. Śmierć sprawia, że nie żyjesz. 721 00:33:02,465 --> 00:33:05,468 Tak sądzisz, skarbie? Oby żonka nie dowiedziała się, 722 00:33:05,594 --> 00:33:07,262 co mężulek porabiał tuż przed śmiercią. 723 00:33:07,429 --> 00:33:10,390 Cóż, możemy ją teraz uświadomić. 724 00:33:10,765 --> 00:33:12,851 - Hattie, gęba na kłódkę. - A to dlaczego? 725 00:33:13,018 --> 00:33:14,311 To nie twój interes, 726 00:33:14,436 --> 00:33:15,645 co ten mężczyzna robił w hotelu! 727 00:33:15,854 --> 00:33:17,772 - Należy do rodziny? - Tak. 728 00:33:17,939 --> 00:33:20,066 W takim razie to nasz interes. 729 00:33:20,233 --> 00:33:23,570 - Należy do mojej rodziny, nie twojej. - Mabel, co ty wygadujesz? 730 00:33:23,987 --> 00:33:25,572 Co masz na myśli, ciociu M.? 731 00:33:25,697 --> 00:33:28,283 Aż cię skręca, żeby rozpowiedzieć, 732 00:33:28,617 --> 00:33:30,827 co widziałaś w hotelu. 733 00:33:30,952 --> 00:33:34,080 Nikt niczego nie będzie rozpowiadał, pani Bam. 734 00:33:34,247 --> 00:33:36,082 Dobra, słowem nie pisnę. Ale coś wam powiem. 735 00:33:36,249 --> 00:33:38,251 Babki łapią focha, gdy ktoś powie im coś o ich mężach. 736 00:33:38,376 --> 00:33:41,463 Będę trzymać gębę na kłódkę. Nic nie powiem Vianne. 737 00:33:41,963 --> 00:33:43,590 Świetnie, zatem pozwól, że coś ci powiem... 738 00:33:43,757 --> 00:33:45,675 Sekundeczka. 739 00:33:45,842 --> 00:33:49,220 Gdzie się podziewałyście, gdy potrzebowałem powiernic sekretów 740 00:33:49,346 --> 00:33:52,182 w czasach, kiedy uganiałem się za dziwkami, handlowałem trawą, 741 00:33:52,390 --> 00:33:54,142 herą i całą resztą? 742 00:33:54,309 --> 00:33:57,020 - Co z kodeksem braterskim? - Czemu w kółko to powtarzasz? 743 00:33:57,145 --> 00:34:00,774 - Nie jesteśmy facetami, Joe. - W królestwie zwierząt 744 00:34:00,899 --> 00:34:03,860 niektóre gatunki są dwupłciowe. 745 00:34:05,278 --> 00:34:08,405 Mów dalej, a podciągnę kieckę, żebyś zobaczył, jaki ze mnie facet. 746 00:34:08,530 --> 00:34:10,992 Nie mogę się doczekać, aż staniesz się pokarmem dla robali. 747 00:34:11,159 --> 00:34:13,869 Chcę, aby oblazły cię ze wszystkich stron i pożarły żywcem. 748 00:34:14,246 --> 00:34:15,956 - Kurde, Ma! - No co? 749 00:34:16,122 --> 00:34:18,833 Właśnie tego pragnę: żeby żarły go robale. 750 00:34:18,959 --> 00:34:20,376 Jest i ona. No chodź, Vianne. 751 00:34:22,545 --> 00:34:24,463 Siemka, Vianne. Jak leci, mała? 752 00:34:25,674 --> 00:34:28,093 - Wiesz coś? - Jeszcze nie. 753 00:34:28,343 --> 00:34:29,635 - Cześć, AJ. - Cześć. 754 00:34:29,885 --> 00:34:31,179 - Jak się masz? - W porządku. 755 00:34:31,596 --> 00:34:34,266 Skarbie, przegiąłeś z wodą kolońską. Trochę cuchniesz. 756 00:34:35,099 --> 00:34:37,894 Jest za słodka, Mabel. Czuję ją aż stąd. 757 00:34:38,061 --> 00:34:40,896 Strasznie mocna. Lepiej ją sobie odpuść. 758 00:34:41,021 --> 00:34:44,442 - Nie użyłem wody kolońskiej. - Po co prawisz kazania? 759 00:34:44,568 --> 00:34:47,070 Posłuchaj jej, ogierze. Może próbuje ocalić ci życie. 760 00:34:47,862 --> 00:34:49,822 Możesz przestać? To smutna okazja. 761 00:34:50,155 --> 00:34:53,617 Dla ciebie. Ja nie lubię twojego taty, więc dla mnie nie jest smutna. 762 00:34:53,785 --> 00:34:55,412 - Tylko próbuję ci pomóc. - Nieważne. 763 00:34:55,579 --> 00:34:57,956 - Co tu się dzieje i gdzie jest lekarz? - Spokojnie. 764 00:34:58,123 --> 00:35:00,041 - To mój tata. - Wiem. 765 00:35:00,208 --> 00:35:03,670 - Jest dla mnie jak ojciec. - Dla ciebie i wielu innych kobiet. 766 00:35:04,504 --> 00:35:07,340 - Znajdziesz lekarza, proszę? - Chodź, AJ. 767 00:35:07,507 --> 00:35:09,342 Pielęgniarka mówiła, że zaraz przyjdzie. 768 00:35:10,844 --> 00:35:12,429 Wygląda apetycznie w tej zielonej kiecce. 769 00:35:12,554 --> 00:35:15,974 - Vianne, skarbie, dobrze się czujesz? - Tak. Chcę się dowiedzieć, co się stało. 770 00:35:16,099 --> 00:35:21,521 Widzisz, wyglądało to następująco: piłeczka utknęła mu w gardle. 771 00:35:21,730 --> 00:35:24,941 Hej! Alleluja! 772 00:35:25,108 --> 00:35:29,487 - Hattie, stul dziób. - I był przywiązany do... 773 00:35:30,572 --> 00:35:32,407 - Morda. - Ma, do diaska! 774 00:35:33,366 --> 00:35:35,535 - Przepraszam. - Nie musiałaś mnie bić. 775 00:35:35,660 --> 00:35:38,413 - Lepiej trzymaj łapy przy sobie! - Hattie. 776 00:35:39,831 --> 00:35:41,041 Nie uciszaj mnie! 777 00:35:41,207 --> 00:35:43,376 Przestaniecie? Jesteście gorsi od przedszkolaków! 778 00:35:43,501 --> 00:35:45,170 To poważna sprawa. Przestańcie. 779 00:35:45,295 --> 00:35:46,588 Chyba coś ci się pomieszało. 780 00:35:46,713 --> 00:35:48,214 Nie jestem... twoją matką ani przedszkolakiem! 781 00:35:48,381 --> 00:35:50,133 Ktoś może mi powiedzieć, co się dzieje? 782 00:35:50,300 --> 00:35:52,802 Zrozumieliśmy tylko tyle, że miał zawał. 783 00:35:52,969 --> 00:35:55,138 Wiem o tym. AJ powiedział nam w domu. 784 00:35:55,305 --> 00:35:56,514 - Tak. - Ale czy wszystko w porządku? 785 00:35:56,640 --> 00:35:59,559 Byłam z nim i miał się świetnie. Rozstaliśmy się na chwilę. 786 00:35:59,851 --> 00:36:02,938 Bo zostawiłaś go w stanie spoczynku, skarbie. 787 00:36:03,188 --> 00:36:05,523 Niekiedy ludzi dopada atak serca, 788 00:36:05,690 --> 00:36:08,568 gdy doznają intensywnych wrażeń. 789 00:36:08,902 --> 00:36:09,736 Tato. 790 00:36:10,070 --> 00:36:11,947 - Co takiego robił? - Bzy... 791 00:36:12,530 --> 00:36:13,406 Ej! 792 00:36:15,408 --> 00:36:16,993 Ciesz się, bo mogłeś połknąć te bydlaki, 793 00:36:17,160 --> 00:36:19,704 przeżuć je i przetransportować z przełyku do żołądka. 794 00:36:20,038 --> 00:36:21,915 Zapłaciłem kupę siana za te cholerne zęby. 795 00:36:22,374 --> 00:36:24,167 Jeszcze chwila, a przewiercę ci jelita. 796 00:36:26,336 --> 00:36:29,881 Wiedz jedno. Brian próbował mu pomóc 797 00:36:30,173 --> 00:36:33,343 i wykonał sztuczne oddychanie. 798 00:36:34,010 --> 00:36:34,844 Dziękuję. 799 00:36:34,970 --> 00:36:38,139 Mówię ci, patrzyłam, jak mój bratanek całuje tego mężczyznę, 800 00:36:38,265 --> 00:36:40,642 i modliłam się: „Panie, daj mu więcej siły w płucach”. 801 00:36:41,059 --> 00:36:44,938 Przekroczył granicę, której mężczyzna nie powinien przekraczać z innym facetem. 802 00:36:45,480 --> 00:36:47,065 No chyba że to go jara. 803 00:36:47,857 --> 00:36:49,734 - Gdzie to było? - W ho... 804 00:36:50,652 --> 00:36:51,528 Zamknij się! 805 00:36:52,279 --> 00:36:55,407 - Szlag, Ma! Zaraz ci przypierdolę! - Zamknij się! 806 00:36:55,574 --> 00:36:58,702 - Gdzie to było? - Cóż, w... 807 00:36:58,827 --> 00:36:59,953 On był w ho... 808 00:37:02,998 --> 00:37:04,666 Spróbuj uderzyć mnie jeszcze raz. 809 00:37:04,833 --> 00:37:07,127 Jeśli to zrobisz, przysięgam, że... 810 00:37:07,294 --> 00:37:09,254 Joe. Hattie. 811 00:37:10,839 --> 00:37:12,340 Przepraszam najmocniej. 812 00:37:12,882 --> 00:37:16,219 Dalej udajemy, że wcale nie był w hotelu? 813 00:37:16,803 --> 00:37:19,264 - Ma? - Chwila. W jakim hotelu? 814 00:37:20,265 --> 00:37:23,560 - W końcu zadajesz dobre pytanie. - Bam, cicho. 815 00:37:24,227 --> 00:37:27,022 - Pani doktor przyszła. - Niech pani posłucha. 816 00:37:27,272 --> 00:37:28,857 Może pani wrócić za momencik? 817 00:37:29,024 --> 00:37:30,400 Właśnie zadają nam pytania, 818 00:37:30,567 --> 00:37:32,569 na które chcemy odpowiedzieć, zanim zacznie pani gadać. 819 00:37:33,069 --> 00:37:34,779 Mów dalej. Co teraz? Następne pytanie, proszę. 820 00:37:34,946 --> 00:37:37,532 Nie, chcę wiedzieć, co z moim teściem. 821 00:37:37,699 --> 00:37:38,575 Co się dzieje? 822 00:37:39,576 --> 00:37:40,744 Niewiele brakowało. 823 00:37:41,536 --> 00:37:42,621 Zamknij mordę! 824 00:37:42,787 --> 00:37:44,956 Wyglądasz jak mamuśka Rogera i Dee. 825 00:37:45,832 --> 00:37:47,876 - Rodzina Thomsonów? - Tak. 826 00:37:48,209 --> 00:37:49,878 - Nic mu nie jest? - A pani to... 827 00:37:50,211 --> 00:37:51,046 Jego żona. 828 00:37:52,172 --> 00:37:54,007 Bardzo mi przykro, nie przeżył. 829 00:37:54,174 --> 00:37:55,675 - Co? - Przykro mi. 830 00:37:56,635 --> 00:37:57,636 - Nie. - Przykro mi. 831 00:37:58,970 --> 00:38:00,597 Nie! 832 00:38:01,139 --> 00:38:03,558 Poszła sobie? Tak po prostu? Co to za szpital? 833 00:38:04,809 --> 00:38:06,978 Macie ubezpieczenie? Widzieliście, jak sobie poszła? 834 00:38:08,271 --> 00:38:09,397 - Bam. - Mabel. 835 00:38:09,522 --> 00:38:10,649 Czemu ryczysz, do diaska? 836 00:38:10,774 --> 00:38:13,777 Zawsze płaczę, gdy widzę, jak inni płaczą. 837 00:38:14,152 --> 00:38:17,113 O Boże! Nie żyje. 838 00:38:17,948 --> 00:38:19,032 - Joe. - Tak? 839 00:38:19,866 --> 00:38:22,744 - Też ci smutno? - I to bardzo. 840 00:38:25,830 --> 00:38:28,208 - Wisiał mi hajs. - Zamkniesz się wreszcie? 841 00:38:28,375 --> 00:38:31,544 Nie widzisz, że to ponura chwila? Spójrz na tych płaczących ludzi. 842 00:38:31,711 --> 00:38:33,088 A ty siedzisz i pleciesz bzdury 843 00:38:33,255 --> 00:38:34,422 jak arogancki dupek. 844 00:38:34,589 --> 00:38:37,175 Posłuchaj, Nate Dogg. Jeśli nie wspomniał o mnie w testamencie, 845 00:38:37,300 --> 00:38:41,012 to uprzedzam od razu, że zrobię burdę na pogrzebie. 846 00:38:45,225 --> 00:38:46,726 Czy w szpitalu można jarać zioło? 847 00:38:47,894 --> 00:38:48,979 Zaraz oberwiesz. 848 00:38:51,481 --> 00:38:53,608 Wujku Heathrow, wiem, że byliście blisko. 849 00:38:53,900 --> 00:38:57,404 To prawda. Dali wam jego osobiste rzeczy? 850 00:38:57,529 --> 00:39:00,574 - Jeszcze nie. - A prawo jazdy? 851 00:39:01,533 --> 00:39:04,786 - Czemu pytasz? - Chcę wiedzieć, czy jest dawcą organów. 852 00:39:05,453 --> 00:39:06,580 Potrzebna mi nerka. 853 00:39:06,705 --> 00:39:09,791 Na pewno zostało mu w ciele kilka sprawnych organów. 854 00:39:09,916 --> 00:39:11,876 Z wyjątkiem serca. Za serce podziękuję. 855 00:39:12,002 --> 00:39:13,128 Przestaniesz wreszcie? 856 00:39:13,295 --> 00:39:14,629 Pani Vianne zaraz tu będzie. 857 00:39:14,796 --> 00:39:17,132 Może pozwolą ci wziąć jego nogi. 858 00:39:17,966 --> 00:39:21,469 Albo wątrobę. Albo płuco. Albo... 859 00:39:26,141 --> 00:39:29,978 Cześć, Vianne, jak się czujesz? Tak mi przykro, dziecino. 860 00:39:30,395 --> 00:39:32,355 - Mamo, trzymasz się? - Tak. 861 00:39:32,689 --> 00:39:35,567 Tylko uważaj na olejek do mokrej Włoszki, mam go na ramieniu. 862 00:39:37,652 --> 00:39:39,029 Przykro mi z powodu pościeli. 863 00:39:40,113 --> 00:39:41,114 I kanapy. 864 00:39:42,157 --> 00:39:43,033 I twojego męża. 865 00:39:44,284 --> 00:39:45,201 Mamo, pójdziemy z tobą. 866 00:39:46,244 --> 00:39:49,164 - Chcę pobyć sama. - Dobrze. 867 00:39:49,664 --> 00:39:52,167 Chwila. W Biblii, w drugim liście do Tymoteusza, jest napisane, 868 00:39:52,542 --> 00:39:57,505 że zarobki pracujących powinny zostać wstrzymane, gdy pracownik idzie do pracy. 869 00:39:58,173 --> 00:39:59,007 Amen. 870 00:40:00,592 --> 00:40:02,677 Wiecie, co mówią o samotnych kobietach, prawda? 871 00:40:04,763 --> 00:40:05,639 Są łatwiejsze. 872 00:40:06,765 --> 00:40:07,599 W porządku, skarbie? 873 00:40:08,141 --> 00:40:09,726 Tak, wszystko dobrze, tylko trochę mnie... 874 00:40:10,560 --> 00:40:11,436 Tak. 875 00:40:12,354 --> 00:40:13,188 A, mówiłeś do niej. 876 00:40:13,313 --> 00:40:16,066 Nie szepcz mi do tego uszka: „W porządku, skarbie?”. 877 00:40:16,316 --> 00:40:17,859 Już się szykowałam na małe co nieco. 878 00:40:19,027 --> 00:40:20,528 Bardzo mi przykro. 879 00:40:22,530 --> 00:40:24,574 - Dzięki, kotku. - W porządku, AJ? 880 00:40:26,952 --> 00:40:28,203 Co za głupie pytanie. 881 00:40:29,079 --> 00:40:30,205 Czy on nazwał ją głupią? 882 00:40:32,082 --> 00:40:34,751 Chciałam sprawdzić, jak się trzymasz. 883 00:40:35,418 --> 00:40:36,336 Nie chciałam... 884 00:40:38,964 --> 00:40:41,258 Mój tata nie żyje. Jak sądzisz? 885 00:40:42,842 --> 00:40:43,677 Przykro mi. 886 00:40:44,135 --> 00:40:45,971 Czemu, u licha, jesteś dla niej niemiły? 887 00:40:46,096 --> 00:40:48,431 Nie kumam, czemu jest taki niemiły. Już zamykam jadaczkę, 888 00:40:48,556 --> 00:40:50,267 bo zaraz zdzielę go w łeb. 889 00:40:50,517 --> 00:40:52,978 Powiedz coś temu nieokrzesanemu dupkowi, bo to mi się nie podoba. 890 00:40:53,144 --> 00:40:55,313 AJ, nie czas na to, jasne? 891 00:40:55,981 --> 00:40:56,815 Dziękuję. 892 00:40:57,357 --> 00:40:59,651 Musimy pomóc mamie przez to przejść. 893 00:40:59,818 --> 00:41:02,529 Racja. Jesteśmy z wami i służymy wam pomocą. 894 00:41:03,113 --> 00:41:04,531 - Dzięki, Brian. - Nie ma za co. 895 00:41:04,698 --> 00:41:08,618 Pomożemy, w czym tylko trzeba. O każdej porze dnia i nocy. 896 00:41:08,743 --> 00:41:10,537 Jesteśmy tuż obok. Jeśli potrzeba wam czegoś teraz, 897 00:41:10,662 --> 00:41:12,163 to musicie zaczekać do rana, bo czas na nas. 898 00:41:12,330 --> 00:41:15,208 Tak jest, do rana. Wieczorem robimy wypad. 899 00:41:15,750 --> 00:41:17,794 Padam na pysk. Muszę się położyć. 900 00:41:18,420 --> 00:41:19,421 Nasz amant musi odsapnąć. 901 00:41:20,338 --> 00:41:21,172 - Brian? - Tak? 902 00:41:23,008 --> 00:41:24,092 Dziękuję, że próbowałeś. 903 00:41:26,636 --> 00:41:29,014 Przykro mi, że nie mogłem zrobić nic więcej. 904 00:41:29,472 --> 00:41:30,348 Nie szkodzi. 905 00:41:30,473 --> 00:41:32,601 Złotko, coś ci powiem. Próbował jak diabli. 906 00:41:32,767 --> 00:41:35,061 Brian spojrzał na tatuśka. Niczym bohater. 907 00:41:35,478 --> 00:41:37,814 Próbował ocalić tego mężczyznę, 908 00:41:37,981 --> 00:41:41,818 nie bacząc na te wszystkie sznury i paski. To znaczy... 909 00:41:41,985 --> 00:41:44,321 On po prostu... To było straszne. 910 00:41:45,447 --> 00:41:46,823 Był w hotelu? 911 00:41:47,949 --> 00:41:50,994 Złociutka, jestem wykończona. Bardziej niż Harriet Tubman 912 00:41:51,202 --> 00:41:54,289 - i Rosa Parks razem wzięte. - Tak, pora na nas. 913 00:41:54,497 --> 00:41:55,624 Musimy uciekać. 914 00:41:55,957 --> 00:41:59,002 - No już, robi się późno. - Zaraz, dlaczego był w hotelu? 915 00:42:01,713 --> 00:42:03,548 Chce wiedzieć, dlaczego był w hotelu. 916 00:42:04,382 --> 00:42:06,426 Cóż, te suczki milczą. 917 00:42:06,593 --> 00:42:09,679 - Co tu się dzieje, do cholery? - Nic, pozwól im iść. 918 00:42:10,138 --> 00:42:12,557 - Jesteście zmęczeni. - Padnięci. 919 00:42:12,724 --> 00:42:15,644 Nagle dopadło mnie znużenie. Gdzie moja torebka? Na kolanach. 920 00:42:16,144 --> 00:42:17,228 Wszyscy są wykończeni. 921 00:42:17,729 --> 00:42:19,856 - Dokąd idziemy? - No już. 922 00:42:20,023 --> 00:42:20,982 - Spadamy. - Nie, skarbie, 923 00:42:21,107 --> 00:42:23,068 - nigdy nie byliśmy... - No już, Hattie. Ruchy. 924 00:42:23,818 --> 00:42:24,736 - Migusiem! - Słodki Jezu! 925 00:42:24,903 --> 00:42:25,946 No już, pędem. Wychodzimy. 926 00:42:26,655 --> 00:42:29,699 Jeśli nie przyjdziesz tu w 30 sekund, wychodzę. Na razie. 927 00:42:32,202 --> 00:42:33,495 Czego nie chcą nam powiedzieć? 928 00:42:34,412 --> 00:42:38,959 Wybaczcie, na mnie też już pora. Muszę odebrać syna. Przepraszam. 929 00:42:39,167 --> 00:42:40,043 Dziękuję. 930 00:42:40,543 --> 00:42:42,462 Powinnaś pójść na górę porozmawiać z mamą. 931 00:42:42,754 --> 00:42:45,215 - Pewnie jeszcze nie śpi. - Nie musi tego robić. 932 00:42:45,674 --> 00:42:46,716 Nie musisz tego robić. 933 00:42:47,509 --> 00:42:49,386 - Co? - Daj jej odpocząć. 934 00:42:52,138 --> 00:42:53,515 Chodź. Odprowadzę cię do auta. 935 00:42:54,349 --> 00:42:55,767 Wiesz, że to nieciekawa okolica. 936 00:42:57,477 --> 00:42:58,353 Wcale nie. 937 00:42:59,062 --> 00:43:00,105 Odprowadzę ją. 938 00:43:20,667 --> 00:43:23,670 - Posłuchaj mnie, zdziro. - Nie mów tak do mnie. 939 00:43:23,878 --> 00:43:25,880 Trzymaj swoją puszczalską dupę z dala od tego domu. 940 00:43:26,006 --> 00:43:27,507 - Zrozumiałaś? - Zabieraj łapy! 941 00:43:27,632 --> 00:43:30,260 - Powiem swojej mamie. - A ja powiem twojemu bratu! 942 00:43:30,844 --> 00:43:32,053 O tobie i jego narzeczonej. 943 00:43:33,638 --> 00:43:34,973 Sądziłeś, że nie zauważyłam? 944 00:43:39,352 --> 00:43:40,228 Nic o mnie nie wiesz. 945 00:43:41,187 --> 00:43:42,731 Lepiej wracaj do domu 946 00:43:43,481 --> 00:43:47,444 do swojej panny, żebyś mógł dalej skubać ją ze szmalu tatusia. 947 00:43:47,694 --> 00:43:49,112 I odwal się ode mnie. 948 00:43:50,238 --> 00:43:51,489 Nie ze mną te numery. 949 00:43:53,074 --> 00:43:57,454 - W porządku. Ale słyszałaś mnie. - Obyś i ty mnie słyszał. 950 00:43:58,204 --> 00:43:59,164 A teraz z drogi. 951 00:44:14,930 --> 00:44:16,848 O co chodziło? 952 00:44:18,725 --> 00:44:19,684 O nic, stary. Chodź. 953 00:44:22,479 --> 00:44:23,313 Hej... 954 00:44:24,356 --> 00:44:25,315 Cieszę się, że tu jesteś. 955 00:44:26,024 --> 00:44:26,942 No weź, stary. 956 00:44:27,484 --> 00:44:29,819 Właśnie straciliśmy tatę. 957 00:44:30,946 --> 00:44:34,199 Sam nie wiem. Zawsze ojcowałeś mi bardziej niż on. 958 00:44:36,701 --> 00:44:39,829 - Był świetnym ojcem, stary. - Nigdy go nie było. 959 00:44:41,456 --> 00:44:42,999 Nigdy. Odkąd przyszedłem na świat. 960 00:44:44,459 --> 00:44:45,293 Za to ty... 961 00:44:46,836 --> 00:44:47,671 zawsze byłeś przy mnie. 962 00:44:49,047 --> 00:44:51,758 - Cieszę się, że teraz też jesteś. - Stary, wejdźmy do środka. 963 00:44:51,883 --> 00:44:55,053 Chciałem cię o coś poprosić. 964 00:44:56,930 --> 00:44:58,765 Zamierzałem zrobić to po przyjęciu, ale... 965 00:45:00,809 --> 00:45:02,185 Chcę, żebyś został moim drużbą. 966 00:45:03,353 --> 00:45:04,229 Drużbą? 967 00:45:04,562 --> 00:45:07,148 Tak. Poprosiłem Gię o rękę i zgodziła się. 968 00:45:08,817 --> 00:45:09,651 Lubisz ją, prawda? 969 00:45:10,694 --> 00:45:12,696 - Tak. - Świetnie. 970 00:45:13,863 --> 00:45:16,199 - Wiem, że Carol jej nie znosi. - Jak wszystkich. 971 00:45:18,076 --> 00:45:18,910 Więc... 972 00:45:20,036 --> 00:45:20,870 zgadzasz się? 973 00:45:21,955 --> 00:45:23,081 Zrobisz to dla mnie? 974 00:45:24,916 --> 00:45:25,792 Tak. 975 00:45:25,917 --> 00:45:27,419 - Tak? - Jasne. 976 00:45:27,752 --> 00:45:28,587 W porządku. 977 00:45:29,838 --> 00:45:31,423 - Kocham cię, stary. - Ja ciebie też. 978 00:45:36,720 --> 00:45:38,096 Nie wierzę, że odszedł. 979 00:45:40,599 --> 00:45:41,474 Wiem. 980 00:45:42,475 --> 00:45:44,769 Tak mi przykro, skarbie. Już dobrze. 981 00:45:45,395 --> 00:45:46,605 Teraz mama została sama. 982 00:45:47,981 --> 00:45:49,899 Nie wiem, co bez niego zrobi. 983 00:45:50,859 --> 00:45:53,069 Tak bardzo go kochała. 984 00:45:53,820 --> 00:45:55,989 - Wiem, ja... - Tyle lat. 985 00:45:58,909 --> 00:46:02,120 - Musi być zdruzgotana. - Na pewno. 986 00:46:06,249 --> 00:46:08,960 Twój brat dziwnie się zachowywał. 987 00:46:10,420 --> 00:46:13,798 Tak, Jessie i tata nigdy nie byli blisko. 988 00:46:14,883 --> 00:46:18,762 Ale Anthony i AJ są tacy sami. Identyczni. 989 00:46:23,642 --> 00:46:25,226 Dlaczego wyszedłeś z nią pogadać? 990 00:46:27,646 --> 00:46:28,480 Po prostu wyszedłem. 991 00:46:29,397 --> 00:46:30,273 Ale dlaczego? 992 00:46:31,024 --> 00:46:33,318 - Carol! - Zadałam pytanie. 993 00:46:33,693 --> 00:46:35,570 Właśnie zmarł mój tata, dobra? 994 00:46:36,363 --> 00:46:37,656 Mogłabyś mi odpuścić? 995 00:46:38,156 --> 00:46:40,659 Po prostu się odwal, jasne? Odwal się! 996 00:46:42,244 --> 00:46:44,496 Wiesz, naprawdę mam dość tego, jak ze mną rozmawiasz. 997 00:46:44,663 --> 00:46:47,040 Świetnie, bo ja mam dość rozmawiania z tobą. 998 00:46:48,166 --> 00:46:49,000 W porządku. 999 00:46:49,918 --> 00:46:50,794 W porządku. 1000 00:46:53,213 --> 00:46:54,422 Tak chcesz się bawić. 1001 00:47:02,639 --> 00:47:05,350 Możesz dać mi chwilę na złapanie oddechu? 1002 00:47:07,143 --> 00:47:09,354 - Przepraszam. - Nie szkodzi. 1003 00:47:11,231 --> 00:47:12,065 Dokąd idziesz? 1004 00:47:13,566 --> 00:47:14,568 Skorzystać z chwili na oddech. 1005 00:47:23,910 --> 00:47:25,579 - W porządku, brachu? - Tak. 1006 00:47:26,121 --> 00:47:27,539 Na pewno? Chcesz o tym pogadać? 1007 00:47:27,998 --> 00:47:30,208 Nie. Wyjdę na dwór zaczerpnąć trochę powietrza. 1008 00:47:30,375 --> 00:47:32,335 Spoko, narzucę coś na siebie i pójdę z tobą. 1009 00:47:32,460 --> 00:47:34,629 Nie trzeba. Zostań przy niej. 1010 00:47:36,339 --> 00:47:37,173 W porządku. 1011 00:47:50,478 --> 00:47:51,354 Masakra, skarbie. 1012 00:47:52,314 --> 00:47:53,189 Co jest? 1013 00:47:55,317 --> 00:47:56,776 Mój brat źle to znosi. 1014 00:47:57,819 --> 00:47:58,904 Wiem. 1015 00:48:00,614 --> 00:48:02,032 A ty? Jak się czujesz? 1016 00:48:02,908 --> 00:48:03,742 W porządku. 1017 00:48:04,492 --> 00:48:05,327 Smutno mi. 1018 00:48:06,328 --> 00:48:07,162 Tak, wiem. 1019 00:48:09,039 --> 00:48:09,915 Wiem, kotku. 1020 00:48:11,875 --> 00:48:13,001 Nie wyglądasz na zbyt smutnego. 1021 00:48:13,793 --> 00:48:15,128 Jestem smutny, po prostu... 1022 00:48:17,505 --> 00:48:18,340 Nic mi nie jest. 1023 00:48:19,716 --> 00:48:21,217 Nie mogę uwierzyć, że taty już nie ma. 1024 00:48:23,094 --> 00:48:25,347 Wiem. Ale ja jestem przy tobie. 1025 00:48:26,848 --> 00:48:27,724 Wiem, skarbie. 1026 00:48:31,102 --> 00:48:31,937 Wiem. 1027 00:48:35,941 --> 00:48:37,108 Tak się cieszę, że cię mam. 1028 00:48:38,109 --> 00:48:39,402 Też się cieszę, że cię mam. 1029 00:48:46,993 --> 00:48:48,370 NOWA WIADOMOŚĆ 1030 00:48:48,536 --> 00:48:53,083 SPOTKAJMY SIĘ W PIWNICY. 1031 00:48:53,250 --> 00:48:56,294 NIE MA MOWY. JESTEM Z TWOIM BRATEM. ZAPOMNIJ! 1032 00:48:56,461 --> 00:48:59,297 POTRZEBUJĘ CIĘ. WŁAŚNIE STRACIŁEM TATĘ. 1033 00:48:59,464 --> 00:49:01,925 TWÓJ BRAT TEŻ MNIE POTRZEBUJE. 1034 00:49:02,092 --> 00:49:05,512 SKARBIE, BŁAGAM! 1035 00:49:12,602 --> 00:49:13,770 Jestem przy tobie. 1036 00:49:31,371 --> 00:49:32,205 Cześć. 1037 00:49:33,665 --> 00:49:34,499 Cześć. 1038 00:49:35,125 --> 00:49:37,544 - Wcześnie wstałaś. - Nie mogłam spać. 1039 00:49:38,461 --> 00:49:40,630 Też kiepsko spałam. 1040 00:49:41,464 --> 00:49:43,008 - Hej. - Hej. 1041 00:49:44,134 --> 00:49:45,427 Zaczęłam robić śniadanie. 1042 00:49:46,636 --> 00:49:49,639 - Wasza mama pewnie nie ma do tego głowy. - Wiem. Dziękuję. 1043 00:49:50,890 --> 00:49:51,933 Coś tu ładnie pachnie. 1044 00:49:53,351 --> 00:49:54,477 A ty co tu robisz, do licha? 1045 00:49:54,853 --> 00:49:56,980 - AJ! - Zabieraj stąd dupsko. 1046 00:49:57,105 --> 00:49:59,524 - Co cię ugryzło? - Nie wiesz, kim jest? 1047 00:49:59,899 --> 00:50:01,568 Przyjaciółką rodziców. 1048 00:50:02,152 --> 00:50:05,530 - Nie jest ich przyjaciółką. - Tak? To powiedz mi, kim jestem, AJ. 1049 00:50:06,323 --> 00:50:07,157 No powiedz! 1050 00:50:07,824 --> 00:50:10,035 - Lepiej stąd... - Co tu się wyrabia? 1051 00:50:10,201 --> 00:50:13,455 - AJ! Kochanie. - Nie idź za mną, Carol. 1052 00:50:14,831 --> 00:50:16,333 Chyba nie powinnaś za nim iść. 1053 00:50:19,544 --> 00:50:22,297 - Przepraszam. - Chyba czas powiedzieć „dzień dobry”. 1054 00:50:22,672 --> 00:50:24,257 - Dzień dobry. - Jak się macie? 1055 00:50:24,591 --> 00:50:25,592 - Dobrze. - Dobrze. 1056 00:50:26,092 --> 00:50:28,845 Poranek pełen wrażeń, co? 1057 00:50:29,679 --> 00:50:31,139 O co chodziło? 1058 00:50:31,306 --> 00:50:33,767 - O nic. - Musiało o coś chodzić, skarbie. 1059 00:50:33,934 --> 00:50:35,101 - Właśnie. - Co przeskrobał? 1060 00:50:36,311 --> 00:50:39,272 - Co ty przeskrobałaś? - Bam, ucisz się. 1061 00:50:39,689 --> 00:50:40,565 Jak się macie? 1062 00:50:40,690 --> 00:50:42,984 Dobrze, złociutka. Wpadliśmy dotrzymać wam towarzystwa, 1063 00:50:43,109 --> 00:50:44,611 bo wiemy, przez co przechodzicie. 1064 00:50:44,778 --> 00:50:46,196 Wasz tatuś nie żyje. 1065 00:50:46,488 --> 00:50:49,157 - Tak, wiem. - Rozumiemy, że wam ciężko, 1066 00:50:49,324 --> 00:50:52,369 bo nie wiecie, co począć, w końcu wasz tatuś umarł, 1067 00:50:52,494 --> 00:50:54,246 a smutek to potężne uczucie. 1068 00:50:54,621 --> 00:50:58,124 Jednego dnia ktoś jest wśród nas, a następnego pada trupem. 1069 00:50:58,291 --> 00:51:00,460 Umierają ludzie, którym wcześniej się to nie zdarzyło. 1070 00:51:00,627 --> 00:51:01,920 - Wiem. - Coś strasznego. 1071 00:51:02,420 --> 00:51:03,588 - Tak. - Serce przestaje bić, 1072 00:51:03,755 --> 00:51:08,134 krew zastyga w żyłach. Pozamiatane. Ale jesteśmy przy was, 1073 00:51:08,301 --> 00:51:11,554 by podnieść was na duchu, wspólnie się modlić i pozwolić Panu... 1074 00:51:12,222 --> 00:51:13,723 - pozwolić na... - Działanie. 1075 00:51:13,932 --> 00:51:15,809 Właśnie. Niech działa i zajmie się nieboszczykiem. 1076 00:51:15,976 --> 00:51:19,187 - Doceniam to. - Jestem tu dla was. 1077 00:51:19,312 --> 00:51:20,772 Przybyłam dodać wam odwagi. 1078 00:51:20,939 --> 00:51:22,274 Chcę w was tchnąć ducha odwagi. 1079 00:51:22,565 --> 00:51:23,441 - Rozumiecie? - Tak. 1080 00:51:23,566 --> 00:51:25,402 - Jestem posłańcem odwagi. - Doceniamy to. 1081 00:51:25,569 --> 00:51:28,363 - Prosto z mojego domostwa. - Tak. Dziękujemy. 1082 00:51:28,822 --> 00:51:30,031 Przykro mi, że nie żyje. 1083 00:51:30,907 --> 00:51:32,075 Madeo, posłuchaj. 1084 00:51:33,326 --> 00:51:36,079 - Mama pytała o ciebie dziś rano. - Tak? 1085 00:51:36,246 --> 00:51:38,081 Nie mam forsy na pochówek, przykro mi. 1086 00:51:38,206 --> 00:51:39,916 Chciała tylko porozmawiać. 1087 00:51:40,083 --> 00:51:42,377 No tak, bo twój tata nie żyje. Gdzie ją znajdę? 1088 00:51:42,544 --> 00:51:45,088 - Jest u góry. - U góry? 1089 00:51:46,131 --> 00:51:49,426 U góry? Jezusie, ona też nie żyje? 1090 00:51:49,551 --> 00:51:51,052 - Hattie! - Chryste Panie! 1091 00:51:51,219 --> 00:51:53,513 Nie wiem, czemu daję się w to wciągać. Skup się. 1092 00:51:53,680 --> 00:51:56,141 Jest na górze. Nie w niebie. 1093 00:51:56,266 --> 00:51:57,934 Jasne? Na górze. 1094 00:51:58,685 --> 00:52:00,562 - Panie, miej litość. - Myślałam, 1095 00:52:00,687 --> 00:52:02,272 - że poszła do nieba. - Nie. Chodźmy, Bam. 1096 00:52:02,480 --> 00:52:03,315 - Idziemy. - Dobrze. 1097 00:52:04,232 --> 00:52:07,110 - Ja też idę. - Powiedziałam: „Chodźmy, Bam”. 1098 00:52:07,235 --> 00:52:09,070 Sądziłam, że powiedziałaś: „Chodźmy, madame”. Idę. 1099 00:52:09,237 --> 00:52:11,448 Nie chciałaś spędzić trochę czasu z Heathrowem? 1100 00:52:11,573 --> 00:52:14,659 Właśnie. Przepadasz za nim, więc zostań na dole. 1101 00:52:14,826 --> 00:52:15,952 - No już. - Nie! Zmieni... 1102 00:52:16,077 --> 00:52:17,662 - Dobra! Chodź! - Zmieniłam zdanie! 1103 00:52:17,829 --> 00:52:20,498 Dlaczego... Mabel, nie lubię schodów. 1104 00:52:20,665 --> 00:52:23,168 Bo nie potrafisz ciągnąć po nich dupska. 1105 00:52:24,711 --> 00:52:27,130 Cisza! Cisza, Vianne jest smutna. 1106 00:52:28,340 --> 00:52:29,257 Hej. 1107 00:52:29,591 --> 00:52:30,759 - Cześć. - Cześć. 1108 00:52:30,884 --> 00:52:32,177 Cześć. Jak się masz? 1109 00:52:32,719 --> 00:52:33,845 Nie za dobrze. 1110 00:52:34,262 --> 00:52:35,347 Bo twój mąż nie żyje? 1111 00:52:36,014 --> 00:52:38,016 - Bam! - No co, Mabel? Przecież nie żyje. 1112 00:52:38,224 --> 00:52:39,476 Milcz. Stul dziób. 1113 00:52:39,684 --> 00:52:42,228 Próbuję pomoc. Służyć jej. 1114 00:52:42,354 --> 00:52:43,980 Nie na tym polega służenie, cicho. 1115 00:52:44,105 --> 00:52:45,732 Nie masz takiej mocy. Nie jesteś namaszczona. 1116 00:52:45,899 --> 00:52:48,610 - Cóż za znieczulica. - Prawdziwa znieczulica. 1117 00:52:48,777 --> 00:52:51,154 - Przymkniesz się? - Mabel, usiłuję jej pomóc. 1118 00:52:51,905 --> 00:52:53,448 Raczej pamięta, że jest smutna. 1119 00:52:54,658 --> 00:52:57,535 - Jak się masz, złotko? - W porządku. 1120 00:52:58,370 --> 00:52:59,537 Kiepsko wyglądasz. 1121 00:53:00,497 --> 00:53:03,416 - A właściwie to fatalnie. - Hattie. 1122 00:53:03,959 --> 00:53:05,710 - Wyglądasz strasznie! - Hattie! 1123 00:53:06,336 --> 00:53:07,712 Nie możesz mówić jej takich rzeczy. 1124 00:53:07,879 --> 00:53:09,089 - Słyszy cię. - Co z tobą? 1125 00:53:09,214 --> 00:53:11,508 Nie wiem, czemu pozwoliłam wam przyjść tu ze mną. 1126 00:53:11,633 --> 00:53:14,386 Powinnyście były zostać na dole. Co ona robi? 1127 00:53:14,803 --> 00:53:15,887 - Co tam ma? - Madeo. 1128 00:53:16,054 --> 00:53:18,640 - Tak, złotko? - To garnitur, który lubił nosić. 1129 00:53:20,392 --> 00:53:22,852 Nie noszę męskich ciuchów. Za kogo ty mnie masz? 1130 00:53:23,019 --> 00:53:24,771 Próbujesz wcisnąć mi jego stare szmaty? 1131 00:53:24,896 --> 00:53:26,856 Chciałabym, abyś zawiozła ten garnitur do domu pogrzebowego. 1132 00:53:28,483 --> 00:53:29,359 Mogłabyś to zrobić? 1133 00:53:32,195 --> 00:53:33,947 Jasne, chyba mogę tam pojechać. 1134 00:53:34,155 --> 00:53:35,407 Chciałabym, abyś spojrzała na ciało. 1135 00:53:36,074 --> 00:53:36,950 Chwila. 1136 00:53:39,578 --> 00:53:43,623 - Mam spojrzeć na ciało? - Nie chcę, żeby dzieci musiały to robić. 1137 00:53:44,583 --> 00:53:47,961 No tak, chyba mogę to zrobić. 1138 00:53:48,128 --> 00:53:50,088 Dopilnuj, aby wyglądał normalnie. 1139 00:53:50,380 --> 00:53:53,049 Pamiętasz, jak wyglądał, gdy widziałaś go po raz ostatni, prawda? 1140 00:53:58,179 --> 00:53:59,014 Tak. 1141 00:53:59,598 --> 00:54:00,932 Tak... jasne. 1142 00:54:02,934 --> 00:54:04,644 Wszystkie pamiętamy, jak wyglądał... 1143 00:54:04,769 --> 00:54:06,021 - Miał tę... - ...ostatnim... 1144 00:54:06,187 --> 00:54:12,736 - To prawda. Miał piłeczkę... - Bam! Szlag, Bam. Szlag, Bam, Sam. 1145 00:54:13,278 --> 00:54:14,321 - Mabel. - Cicho. 1146 00:54:15,113 --> 00:54:17,282 - Usiłuję jej pomoc. - Dziękuję, Madeo. 1147 00:54:17,657 --> 00:54:19,367 Dzieci będą zdruzgotane. 1148 00:54:20,368 --> 00:54:22,037 Dlatego urządzimy pogrzeb od razu. 1149 00:54:22,245 --> 00:54:24,748 Tak, będą w rozsypce. Dzieci będą... 1150 00:54:24,915 --> 00:54:27,876 - Zaraz, co masz na myśli przez „od razu”? - Za dwa dni. 1151 00:54:29,502 --> 00:54:30,754 - Dwa dni na... - Dwa dni. 1152 00:54:30,921 --> 00:54:33,298 - Chcesz pochować człowieka za dwa dni? - Czemu nie? 1153 00:54:33,465 --> 00:54:34,424 Skarbie, posłuchaj. 1154 00:54:34,549 --> 00:54:37,510 Czarni ludzie nie chowają nikogo po dwóch dniach. To nielegalne. 1155 00:54:37,636 --> 00:54:41,222 Zazwyczaj zajmuje nam to 12, 15, 35 albo 40 dni. 1156 00:54:41,389 --> 00:54:42,557 Trzeba poczekać, aż zjadą się 1157 00:54:42,682 --> 00:54:44,100 - wszyscy z całego kraju. - Racja. 1158 00:54:44,225 --> 00:54:46,478 Wyjdą z pierdla. Załatwią zwolnienia warunkowe. 1159 00:54:46,603 --> 00:54:48,897 - Co ci strzeliło do głowy? - Zrobimy, jak powiedziałam. 1160 00:54:50,607 --> 00:54:53,693 Szybko wsadzą go do piachu. 1161 00:54:54,778 --> 00:54:57,239 Skarbie, zastanawiasz się, jak do tego doszło? 1162 00:54:58,865 --> 00:55:00,325 - Hattie. - No co, Ma? 1163 00:55:00,825 --> 00:55:03,203 Zastanawiałam się, czy ona zastanawiała się, jak... 1164 00:55:03,328 --> 00:55:04,996 Wynoś się stąd. Zjeżdżaj. 1165 00:55:05,121 --> 00:55:06,289 - Tak, wynocha! - Zawijaj stąd! 1166 00:55:06,456 --> 00:55:08,291 - Won! - Ale... 1167 00:55:08,458 --> 00:55:10,418 Fora ze dwora. Nad niczym się nie zastanawiała. 1168 00:55:10,543 --> 00:55:11,419 Przymknij się wreszcie. 1169 00:55:11,628 --> 00:55:14,339 Mnie każesz się zamknąć? Próbuję ci coś powiedzieć. 1170 00:55:15,131 --> 00:55:17,842 - Nie chcemy wiedzieć, co mu odbiło. - Mówię do ciebie, Bam. 1171 00:55:17,968 --> 00:55:19,761 - Bo miał piłeczkę. - Wypad! 1172 00:55:20,095 --> 00:55:21,304 - Wypad! - Wynoś się stąd! 1173 00:55:21,429 --> 00:55:22,514 - Bam! - Won! 1174 00:55:22,681 --> 00:55:23,932 Zabieraj stąd dupsko! 1175 00:55:24,099 --> 00:55:25,350 - Wynocha! - A ja co zrobiłam? 1176 00:55:25,517 --> 00:55:26,768 Wynoście się stąd obie. 1177 00:55:26,893 --> 00:55:29,646 Chwilunia, Mabel. Myślisz, że zejdę po tych schodach... 1178 00:55:30,063 --> 00:55:31,564 - Wyjazd, Bam! Won! - No już! 1179 00:55:31,731 --> 00:55:32,691 - Nie dotykaj mnie... - Won! 1180 00:55:32,816 --> 00:55:33,817 - ...garniakiem truposza. - Won! 1181 00:55:33,942 --> 00:55:35,902 - Chodź tu... - Won! 1182 00:55:38,822 --> 00:55:39,739 Dziękuję, Madeo. 1183 00:55:39,864 --> 00:55:41,575 - Tak mi przykro. - Doceniam twoją pomoc. 1184 00:55:41,700 --> 00:55:43,660 Wybacz, że takie z nich... 1185 00:55:44,286 --> 00:55:47,914 Takie ignorantki. Zasrane ignorantki. Nie mają klasy jak ty czy ja. 1186 00:55:48,164 --> 00:55:49,541 Masz ochotę coś przekąsić? 1187 00:55:49,666 --> 00:55:51,001 Nie musisz tu sama siedzieć. 1188 00:55:51,167 --> 00:55:53,587 Chyba potrzebuję chwili dla siebie. 1189 00:55:53,712 --> 00:55:56,214 Serio? No tak, chcesz sobie porozpaczać. 1190 00:55:56,673 --> 00:55:58,592 Chcesz popłakać i posmucić się w samotności. 1191 00:55:58,758 --> 00:56:01,845 Ludzie zazwyczaj tak reagują. Chcą umrzeć. 1192 00:56:02,178 --> 00:56:03,305 Po prostu chcą umrzeć, 1193 00:56:03,471 --> 00:56:06,349 gdy ktoś bliski odchodzi do Pana. 1194 00:56:06,766 --> 00:56:08,560 Módlmy się, by trafił do Pana. 1195 00:56:09,769 --> 00:56:11,521 Wiem, jak ci ciężko. 1196 00:56:11,646 --> 00:56:13,315 Tyle lat małżeństwa i nagle zostajesz sama. 1197 00:56:13,481 --> 00:56:16,359 Gdy któryś z małżonków umiera po tylu wspólnie spędzonych latach, 1198 00:56:16,526 --> 00:56:19,487 zwykle druga połówka prędko do niego dołącza. Źle znoszą rozłąkę. 1199 00:56:19,613 --> 00:56:22,407 Byliście razem tyle lat, więc może wkrótce nadejdzie twoja pora. 1200 00:56:22,949 --> 00:56:25,243 Głowa do góry. Cieszę się, że podniosłam cię na duchu. 1201 00:56:26,119 --> 00:56:28,872 Amen. To jest prawdziwa służba. Chwalmy Pana. Alleluja. 1202 00:56:29,289 --> 00:56:32,876 Wiem, że nie jest lekko, ale jestem przy tobie i chcę, byś coś pojęła. 1203 00:56:33,209 --> 00:56:35,211 Nieważne, czym zaskoczy cię życie, 1204 00:56:35,378 --> 00:56:38,673 zawsze możesz liczyć na Boga lub kogoś innego. 1205 00:56:39,424 --> 00:56:41,051 Jak mówi Biblia: „Łkanie”... 1206 00:56:41,551 --> 00:56:44,387 A nie, nie łkanie. „Zamiatanie w środku nocy 1207 00:56:45,680 --> 00:56:48,934 przyniesie kurz o poranku”. Jakoś tak, skarbie. 1208 00:56:49,059 --> 00:56:50,602 - Próbuję cię pocieszyć. - Rozumiem. 1209 00:56:50,727 --> 00:56:52,646 - Dziękuję. - Tak. Chcę, abyś... 1210 00:56:53,563 --> 00:56:55,523 „Azaliż weszła do doliny. 1211 00:56:55,941 --> 00:57:01,071 Ukryta w cieniu Czerwonego Kapturka i trzech niedźwiadków nie czuła strachu, 1212 00:57:01,279 --> 00:57:03,406 gdyż trzech małych świnek nie było w pobliżu”. 1213 00:57:03,573 --> 00:57:04,783 - Amen. - Amen. 1214 00:57:04,908 --> 00:57:06,910 - Wszystko będzie dobrze, jasne? - Tak. 1215 00:57:07,035 --> 00:57:10,121 A teraz się wypłacz. I nie pozwól, by ktokolwiek zabronił ci płakać. 1216 00:57:10,288 --> 00:57:13,625 Płacz, krzycz, lamentuj, wściekaj się. 1217 00:57:13,959 --> 00:57:16,086 Rób wszystko to, co robią czarni ludzie, gdy ktoś umrze. 1218 00:57:16,253 --> 00:57:18,171 - Płacz jak bóbr. - Zobaczę. 1219 00:57:18,296 --> 00:57:19,381 - Dobrze. - Zobaczę, czy potrafię. 1220 00:57:19,839 --> 00:57:22,008 - Chcesz go jeszcze zobaczyć? - Nie, zobaczę, czy potrafię płakać. 1221 00:57:22,175 --> 00:57:23,593 - Nie wiesz, czy potrafisz. - Właśnie. 1222 00:57:23,760 --> 00:57:26,221 Jeśli chcesz go zobaczyć, to mam nadzieję, że nie ujrzysz... 1223 00:57:26,388 --> 00:57:28,431 - tego, co my w jego ostatnich chwilach. - Nie. 1224 00:57:31,184 --> 00:57:33,979 Przepraszam. Gdy tylko pomyślę o chwili jego śmierci... 1225 00:57:48,994 --> 00:57:51,788 - Co ty tu robisz? - Będziesz mnie ignorować? 1226 00:57:52,122 --> 00:57:52,998 Musisz stąd wyjść. 1227 00:57:53,832 --> 00:57:56,751 - Pragnąłem cię całą noc. - Przestań. Twoja żona tu jest. 1228 00:57:56,918 --> 00:58:00,046 - Mam to gdzieś. - Wiesz co? Nie jestem... 1229 00:58:02,090 --> 00:58:04,301 - AJ, nie dam rady. - Każ mi przestać. 1230 00:58:04,467 --> 00:58:05,885 Nie mogę tego ciągnąć! 1231 00:58:06,511 --> 00:58:08,471 Wyjdź stąd! Jasne? Wyjdź, teraz! 1232 00:58:08,888 --> 00:58:09,723 Wynoś się! 1233 00:58:15,353 --> 00:58:16,187 Hej! 1234 00:58:18,440 --> 00:58:20,317 - Jessie jest w środku? - Nie. 1235 00:58:21,359 --> 00:58:23,945 - To co tam robiłeś? - Rozmawiałem z Gią. 1236 00:58:24,112 --> 00:58:25,739 - Dlaczego? - O co ci chodzi? 1237 00:58:26,281 --> 00:58:28,283 Mama chce urządzić pogrzeb pojutrze. 1238 00:58:29,075 --> 00:58:30,160 - Co? - Tak. 1239 00:58:30,368 --> 00:58:31,703 Przekazuję wszystkim wieści. 1240 00:58:31,870 --> 00:58:33,288 Dlaczego tak jej się spieszy? 1241 00:58:34,247 --> 00:58:35,707 - Uważasz, że się spieszy? - Tak. 1242 00:58:36,041 --> 00:58:37,584 Posłuchaj, AJ. Nie mam pojęcia. 1243 00:58:38,335 --> 00:58:39,210 Podejdź tu. 1244 00:58:40,295 --> 00:58:41,588 Dlaczego tak traktujesz Renee? 1245 00:58:42,422 --> 00:58:43,506 Nie zawracaj sobie tym głowy. 1246 00:58:50,513 --> 00:58:53,099 Poprosiła, abym dała z siebie wszystko, by wam pomóc, 1247 00:58:53,224 --> 00:58:54,267 więc dam z siebie wszystko. 1248 00:58:54,434 --> 00:58:57,812 Kiepski pomysł, ten pogrzeb będzie nieźle popaprany. 1249 00:58:59,522 --> 00:59:03,235 Znam się na pogrzebach. Wyprawiłam na tamten świat wielu gości. 1250 00:59:03,401 --> 00:59:05,403 Nie ogarniam burżujskich pogrzebów. 1251 00:59:05,528 --> 00:59:07,447 Znam się tylko na tradycyjnym pochówku czarnych, 1252 00:59:07,656 --> 00:59:09,783 takim z pieśniami w stylu Negro spirituals. 1253 00:59:09,908 --> 00:59:11,826 Każdy odśpiewuje hymn i wraca do domu. 1254 00:59:11,952 --> 00:59:14,788 Mam nadzieję, że docenicie mój wysiłek. 1255 00:59:14,955 --> 00:59:16,957 Jeśli czegoś ci trzeba, daj nam znać. 1256 00:59:17,082 --> 00:59:19,376 Forsy. Trzeba jej forsy. Zawsze trzeba jej forsy. 1257 00:59:19,584 --> 00:59:21,002 To nie jest pogrzeb charytatywny. 1258 00:59:21,127 --> 00:59:24,047 Należy mi się honorarium dla koordynatora, a koordynator 1259 00:59:24,256 --> 00:59:26,174 dostaje zazwyczaj kwotę równą 75% wartości trumny. 1260 00:59:26,299 --> 00:59:28,009 - Zajmiemy się tym. - Świetnie. Dziękuję. 1261 00:59:28,176 --> 00:59:30,512 Możesz nam zdradzić, czemu chce go pochować tak szybko? 1262 00:59:31,763 --> 00:59:33,723 Wydaje mi się, że znam odpowiedź na to pytanie. 1263 00:59:33,890 --> 00:59:35,016 Nie może znieść jego dupy. 1264 00:59:35,308 --> 00:59:37,185 Dzieciaku, nie wiem. Też zachodzę w głowę. 1265 00:59:37,310 --> 00:59:38,687 To nie w stylu czarnych. 1266 00:59:38,979 --> 00:59:42,023 Jeśli babka nie może zdzierżyć typa, aż się skręca, by zakopać go w piachu. 1267 00:59:42,148 --> 00:59:43,608 Albo to, albo ubezpieczenie. 1268 00:59:43,817 --> 00:59:46,069 Ale musisz spytać ją sam, bo ja nie mam pojęcia. 1269 00:59:46,361 --> 00:59:48,989 - Tak zrobię. - Można tu jarać trawkę? 1270 00:59:49,155 --> 00:59:51,741 - Wykluczone. - Państwo burżuje wybaczą. 1271 00:59:52,075 --> 00:59:53,994 - Nie można zajarać w... - Joe! 1272 00:59:54,160 --> 00:59:55,620 Skarbie, mogę cię prosić na chwilkę? 1273 00:59:55,829 --> 00:59:57,789 Hej, jeśli chcesz pogadać, to ja chętnie. 1274 00:59:58,623 --> 01:00:02,294 To chyba sprawa osobista, bo poprosiła szeptem. 1275 01:00:02,836 --> 01:00:04,921 - Wziąłeś to pod uwagę? - Bam, uciszysz się na chwilę? 1276 01:00:05,088 --> 01:00:06,464 - Ludzie próbują rozmawiać. - Spytała: 1277 01:00:07,048 --> 01:00:08,258 „Mogę cię prosić na chwilkę?”. 1278 01:00:08,425 --> 01:00:10,760 Na co on: „O czym chcesz gadać?”. A ona... 1279 01:00:11,136 --> 01:00:13,221 - Bam, cicho bądź! - A ona zamarła. 1280 01:00:13,388 --> 01:00:14,598 Dlatego się z tobą nie zadaję. 1281 01:00:14,723 --> 01:00:18,059 Nie wiesz, kiedy powinnaś zamknąć usta. 1282 01:00:18,476 --> 01:00:20,604 Skoro to sprawa osobista, to czemu mówi o niej 1283 01:00:20,812 --> 01:00:22,397 - publicznie? - On nie chce z nią iść. 1284 01:00:22,564 --> 01:00:25,692 - Właśnie, dzieciak ani drgnął. Wstawaj! - Kochanie, proszę. 1285 01:00:28,904 --> 01:00:31,323 - „Kochanie, proszę”. - Musiała poprosić. 1286 01:00:31,489 --> 01:00:32,532 Wstawaj i sprawdź, co kobitka... 1287 01:00:32,699 --> 01:00:33,658 Do boju. 1288 01:00:36,077 --> 01:00:38,872 Mnie nie musiałaby prosić. Nie z taką dupcią. 1289 01:00:39,039 --> 01:00:39,956 Latałbym za nią jak dziki. 1290 01:00:40,498 --> 01:00:42,626 - Przesadza z perfumami. - I to jeszcze jak. 1291 01:00:42,792 --> 01:00:44,502 - Za dużo perfum. - Perfumy. 1292 01:00:46,379 --> 01:00:48,715 - Joe! - Ta kobitka też daje radę. 1293 01:00:48,840 --> 01:00:50,175 Niezła. 1294 01:00:50,550 --> 01:00:51,426 Sama nie wiem. 1295 01:00:53,470 --> 01:00:54,304 Bam. 1296 01:00:56,556 --> 01:00:57,390 Mabel. 1297 01:01:00,185 --> 01:01:01,436 - Hej. - Ona... 1298 01:01:02,437 --> 01:01:05,565 Heathrow. Nasze stare pindy chyba właśnie coś zwąchały. 1299 01:01:07,734 --> 01:01:09,027 - Tak. - Czy to te same... 1300 01:01:09,319 --> 01:01:12,781 - Te same perfumy, Mabel. - Wiesz, co to znaczy. 1301 01:01:13,073 --> 01:01:14,991 - To znaczy, że... - Trzymasz dziób na kłódkę. 1302 01:01:15,116 --> 01:01:17,827 - Właśnie to to znaczy. - Mabel. Czy on nie jest mężem 1303 01:01:17,994 --> 01:01:19,955 - tej, z którą... - Ona jest zaręczona z bra... 1304 01:01:20,080 --> 01:01:21,498 Wiesz co? To nie moja sprawa. 1305 01:01:21,623 --> 01:01:23,833 To w ogóle nie jest moja sprawa. Ani trochę! 1306 01:01:24,209 --> 01:01:26,378 Trochę wam to zajęło. Cholerka. 1307 01:01:26,544 --> 01:01:30,382 Ja jestem urodzonym playboyem. Rozgryzłem to. 1308 01:01:30,507 --> 01:01:34,094 Wiem, że coś się święci, gdy tylko zaczyna się święcić. 1309 01:01:35,679 --> 01:01:37,681 - Heathrow. - Co ty wygadujesz? 1310 01:01:40,058 --> 01:01:42,894 - Też to czujecie? - Jestem w szoku, że cokolwiek czujesz 1311 01:01:43,019 --> 01:01:44,980 z tym dziurawym gardłem. 1312 01:01:45,313 --> 01:01:47,774 - Nos jeszcze mam. - Kazałam ci rzucić palenie 1313 01:01:47,899 --> 01:01:51,111 już sto lat temu. Ale ty wolisz kopcić 52 paczki dziennie. 1314 01:01:51,278 --> 01:01:53,154 I spójrz na siebie. Masz dziurę w gardle. 1315 01:01:53,280 --> 01:01:54,239 Nie wiem, o co ci chodzi. 1316 01:01:54,364 --> 01:01:57,117 Chcę wiedzieć, czemu ta panna pachnie jak tamten ziomuś. 1317 01:01:58,326 --> 01:02:01,997 - Heathrow, tylko ani słowa! - Jasne. 1318 01:02:02,163 --> 01:02:05,667 Ten pachnie jak tamta. Tamta pachnie jak tamten. 1319 01:02:06,626 --> 01:02:07,502 Ale niebawem... 1320 01:02:08,211 --> 01:02:10,422 Wszystkie dupeczki będą pachnieć jak Joe. 1321 01:02:10,797 --> 01:02:12,757 Skupcie się. Vianne poprosiła mnie, 1322 01:02:12,882 --> 01:02:14,593 abym pomogła przy pogrzebie, i to też uczynię. 1323 01:02:14,718 --> 01:02:17,679 Musicie skończyć z tymi pierdołami raz na zawsze! 1324 01:02:18,013 --> 01:02:19,889 Kiedyś byłem mistrzem radzenia sobie z loszkami. 1325 01:02:20,348 --> 01:02:21,891 - Mogę ci pomóc. - No już. 1326 01:02:22,017 --> 01:02:24,269 Włożyłam garnitur do auta. Musimy go zawieźć. 1327 01:02:24,769 --> 01:02:25,645 I wszystkim się zająć. 1328 01:02:25,770 --> 01:02:27,314 Czemu cię tam wysyłają, do licha? 1329 01:02:27,480 --> 01:02:29,482 Mam pomóc przy pogrzebie. Kto inny ma się tym zająć? 1330 01:02:29,649 --> 01:02:32,110 Jakiś profesjonalista? Po kiego posyłają tam ciebie... 1331 01:02:32,402 --> 01:02:33,778 Nie, ciebie, dwa lachony i typa. 1332 01:02:33,945 --> 01:02:36,406 Joe, twoja łepetyna nie przyswoiła niczego, o czym mówiliśmy? 1333 01:02:36,615 --> 01:02:38,617 Mówiliśmy, że... No już, idziemy. 1334 01:02:38,950 --> 01:02:40,201 I ani słowa, jasne? Ani słowa! 1335 01:02:40,327 --> 01:02:42,203 - Słuchajcie. - Będzie masakra. 1336 01:02:42,954 --> 01:02:44,497 - Cholerna masakra. - Sam jesteś masakra! 1337 01:02:44,664 --> 01:02:46,583 - No już, Bam. - Idź przodem, Mabel. 1338 01:02:47,542 --> 01:02:48,501 Siedzę z przodu! 1339 01:02:51,838 --> 01:02:54,299 - Wszystko w porządku? - Tak, a co? 1340 01:02:55,008 --> 01:02:55,884 Ty mi powiedz. 1341 01:02:57,177 --> 01:02:59,846 - O czym ty mówisz? - Ostatnio coś jest między nami nie tak. 1342 01:03:00,305 --> 01:03:02,307 Możesz mi powiedzieć, co się dzieje? 1343 01:03:03,266 --> 01:03:04,184 Nic się nie dzieje. 1344 01:03:05,602 --> 01:03:07,812 Zachowujesz się, jakbyś nie mógł mnie znieść. 1345 01:03:10,315 --> 01:03:11,191 To nie tak. 1346 01:03:11,900 --> 01:03:14,027 - Po prostu... - Co? O co chodzi? 1347 01:03:15,487 --> 01:03:18,073 Posłuchaj, właśnie zmarł mój tata. Chyba nie umiesz tego pojąć. 1348 01:03:19,199 --> 01:03:20,033 Przepraszam. 1349 01:03:28,667 --> 01:03:31,002 - Hej, AJ. Muszę z tobą pogadać. - Nie teraz. 1350 01:03:37,968 --> 01:03:39,261 - Cześć, skarbie. - Kochanie... 1351 01:03:42,597 --> 01:03:44,933 - Nie wiem, jak to powiedzieć. - Co się dzieje? 1352 01:03:45,433 --> 01:03:47,185 Wydaje mi się, że AJ i Gia... 1353 01:03:48,728 --> 01:03:50,939 - Co? - Nie wiem. Pachnie jak ona i widziałam, 1354 01:03:51,106 --> 01:03:52,315 jak wychodzi z jej pokoju. 1355 01:03:53,400 --> 01:03:54,609 - Jessie tam był? - Nie. 1356 01:03:55,151 --> 01:03:57,112 - Szlag. - Mógłbyś z nimi pogadać? 1357 01:03:58,363 --> 01:03:59,698 - Jasne. - Nie chcę 1358 01:03:59,864 --> 01:04:00,782 rozpętać burzy. 1359 01:04:01,199 --> 01:04:03,743 - Nie martw się. Pogadam z nimi. - Dobrze. Dziękuję. 1360 01:04:04,286 --> 01:04:05,453 Mogę na tobie polegać. 1361 01:04:06,037 --> 01:04:07,706 - Zawsze. - Dziękuję. 1362 01:04:13,044 --> 01:04:14,921 Psiakrew! Macie tempo. 1363 01:04:15,213 --> 01:04:18,091 Pani Vianne życzyła sobie, abyśmy działali szybko. 1364 01:04:19,384 --> 01:04:23,054 - Wszystko robi pan szybko? - Hattie, cicho! 1365 01:04:23,179 --> 01:04:26,641 Jedynie mówię powoli. Ogólnie jestem całkiem szybki. 1366 01:04:27,934 --> 01:04:29,102 To dobrze. 1367 01:04:31,354 --> 01:04:34,899 - Jest trochę dziwny, Mabel. - Fakt. 1368 01:04:35,901 --> 01:04:37,611 Nie ma w nim nic dziwnego! 1369 01:04:38,612 --> 01:04:40,906 Ubraliśmy nieboszczyka w garnitur od państwa. 1370 01:04:41,531 --> 01:04:44,993 Oto nasza najtańsza trumna. 1371 01:04:45,493 --> 01:04:47,120 Chce pan ją otworzyć? Proszę uprzedzić, 1372 01:04:47,245 --> 01:04:48,538 - zanim pan to zrobi. - Racja. 1373 01:04:48,663 --> 01:04:50,916 Wszystkie informacje przesłaliśmy pani Vianne. 1374 01:04:51,291 --> 01:04:52,125 Są panie gotowe? 1375 01:04:52,626 --> 01:04:54,628 Tak, do dzieła, proszę otwierać. 1376 01:04:57,464 --> 01:04:58,298 Powolutku! 1377 01:05:00,467 --> 01:05:01,343 Uśmiecha się. 1378 01:05:02,886 --> 01:05:04,137 - Patrzcie. - Co panie sądzą? 1379 01:05:04,262 --> 01:05:08,350 - Wygląda naprawdę nieźle. - Był całkiem niezły. 1380 01:05:08,558 --> 01:05:10,894 Źle nie wygląda. Stale dbał o formę. 1381 01:05:11,144 --> 01:05:13,605 - Jadł tylko sałatki. - Może tak trzeba żyć. 1382 01:05:13,730 --> 01:05:16,942 - Zielone koktajle i różne takie. - I tak mu się zmarło, Mabel. 1383 01:05:17,651 --> 01:05:20,070 Nie jadał wieprzowiny. Spójrzcie. Wszystkie go przeżyłyśmy. 1384 01:05:20,195 --> 01:05:22,697 On leży martwy, a my żyjemy i mamy się świetnie. 1385 01:05:23,031 --> 01:05:26,660 - Wieprzowina nas napędza. - Trochę bekonu nigdy nie zaszkodzi! 1386 01:05:26,785 --> 01:05:29,162 Chwytaj swój kawał mięcha! A nie, już za późno. 1387 01:05:29,412 --> 01:05:32,040 Złociutki, czemu się uśmiecha? To wasza sprawka? 1388 01:05:32,207 --> 01:05:35,835 Wygląda na to, że w chwili śmierci był bardzo szczęśliwy. 1389 01:05:36,628 --> 01:05:37,921 Uśmiech nie chciał zejść mu z twarzy. 1390 01:05:38,129 --> 01:05:39,798 - No dobrze. - Co? 1391 01:05:39,923 --> 01:05:41,633 Są panie usatysfakcjonowane? 1392 01:05:41,841 --> 01:05:44,594 Tak, i to bardzo. Świetnie wygląda. Choć nie jest... 1393 01:05:45,178 --> 01:05:47,264 Nie jest usatysfakcjonowany. 1394 01:05:48,431 --> 01:05:49,266 Co, do... 1395 01:05:50,267 --> 01:05:51,142 Przepraszamy. 1396 01:05:53,645 --> 01:05:56,898 Najwyraźniej przyjmował pewne środki pobudzające. 1397 01:05:57,315 --> 01:05:58,275 Mamy pewne problemy z... 1398 01:05:59,234 --> 01:06:00,569 utrzymaniem tego... 1399 01:06:01,570 --> 01:06:03,780 - w ryzach. - Jakiego „tego”? O czym pan mówi? 1400 01:06:03,905 --> 01:06:05,282 O wieku trumny czy jego... 1401 01:06:06,241 --> 01:06:07,075 Proszę podnieść wieko. 1402 01:06:08,994 --> 01:06:10,453 Dalej stoi. 1403 01:06:12,038 --> 01:06:15,584 - A czy działa? - Pewnie to go zabiło. 1404 01:06:16,418 --> 01:06:17,586 Chwileczkę. To się nie domknie? 1405 01:06:26,011 --> 01:06:27,721 Jak na fliperach! 1406 01:06:29,139 --> 01:06:30,932 Po prostu spróbujcie zakleić to taśmą, 1407 01:06:31,057 --> 01:06:32,851 bo nie chcemy, by to się otworzyło... 1408 01:06:33,518 --> 01:06:34,853 Wyskoczyło... 1409 01:06:35,562 --> 01:06:37,397 Wyskoczyło na pogrzebie jak teraz. Dobrze? 1410 01:06:37,814 --> 01:06:40,817 - Co pan proponuje? - Możemy go usunąć. 1411 01:06:41,568 --> 01:06:42,402 To znaczy... 1412 01:06:43,820 --> 01:06:45,155 - Nie możemy na to pozwolić. - O nie. 1413 01:06:45,280 --> 01:06:46,698 Nie odstawimy Loreny Bobbitt. 1414 01:06:46,823 --> 01:06:49,492 To niestosowne. Nie puścimy go do nieba bez sprzętu. 1415 01:06:54,414 --> 01:06:55,540 Siema. 1416 01:06:56,791 --> 01:06:57,834 Siema. 1417 01:06:58,501 --> 01:06:59,377 W porządku, stary? 1418 01:07:00,045 --> 01:07:01,296 Będzie, jak wrócę do domu. 1419 01:07:01,713 --> 01:07:02,547 Tak. 1420 01:07:03,423 --> 01:07:06,259 - Wiem, że jest ci ciężko. - Najciężej jest mi z Carol. 1421 01:07:07,177 --> 01:07:08,345 Właśnie o tym chciałem pogadać. 1422 01:07:08,553 --> 01:07:10,513 Co? Ona cię tu przysłała? 1423 01:07:10,847 --> 01:07:12,599 Nie. Sylvia. 1424 01:07:13,099 --> 01:07:13,934 Co? 1425 01:07:16,019 --> 01:07:19,105 - Mam pogadać z tobą o Gii. - Co z Gią? 1426 01:07:19,606 --> 01:07:20,607 Jest coś między wami? 1427 01:07:21,900 --> 01:07:22,734 Że co? 1428 01:07:23,443 --> 01:07:26,905 - Widziała, jak wychodzisz z jej pokoju... - Stary, zmień temat. 1429 01:07:28,323 --> 01:07:30,158 - Na pewno? - Nie pytaj mnie o to. 1430 01:07:31,034 --> 01:07:31,910 Spoko. 1431 01:07:33,411 --> 01:07:36,873 To może zacznij się częściej myć, bo pachniesz jak Gia. 1432 01:07:39,084 --> 01:07:41,002 To ona mnie przytuliła. Odbiło ci? 1433 01:07:41,795 --> 01:07:43,880 - To dziewczyna mojego brata. - Narzeczona. 1434 01:07:44,005 --> 01:07:45,757 No właśnie. Posłuchaj... 1435 01:07:47,217 --> 01:07:49,052 Wróć do środka i rób swoje, stary. 1436 01:07:49,761 --> 01:07:50,887 Sylvii coś się ubzdurało. 1437 01:07:52,597 --> 01:07:53,556 A teraz wybacz... 1438 01:07:54,641 --> 01:07:57,435 ale muszę się zastanowić, jak pomóc mamie z pogrzebem. 1439 01:07:58,603 --> 01:07:59,437 W porządku. 1440 01:08:06,278 --> 01:08:07,153 Hej. 1441 01:08:08,154 --> 01:08:08,989 Wszystko dobrze? 1442 01:08:15,495 --> 01:08:16,955 Zachowuje się, jakby mnie nienawidził. 1443 01:08:17,998 --> 01:08:18,832 Przykro mi. 1444 01:08:19,415 --> 01:08:21,500 - Po prostu chcę poznać prawdę. - Posłuchaj... 1445 01:08:22,835 --> 01:08:24,670 nasz tata zmarł tak niespodziewanie. 1446 01:08:26,089 --> 01:08:28,174 To się zaczęło miesiące przed jego śmiercią. 1447 01:08:28,924 --> 01:08:32,178 - Nie rozumiem. - Spróbuj to przetrwać. 1448 01:08:33,304 --> 01:08:34,138 Wszystko się ułoży. 1449 01:08:47,152 --> 01:08:48,527 Chyba powinieneś się uciszyć. 1450 01:08:48,652 --> 01:08:50,906 Wyłącz baterie, synu. 1451 01:08:52,490 --> 01:08:54,659 Już dobrze. Dziękuję. 1452 01:08:56,036 --> 01:08:58,245 - Dziękuję. - Wracaj na miejsce. 1453 01:09:00,248 --> 01:09:03,084 Działają mi na nerwy. Widziałeś, jaki długi program? 1454 01:09:04,628 --> 01:09:06,379 Do wieczora stąd nie wyjdziemy, Heahrow. 1455 01:09:06,545 --> 01:09:07,881 - Jak ich uciszyć? - Przerwij im. 1456 01:09:08,548 --> 01:09:09,382 Precz z wojną! 1457 01:09:09,507 --> 01:09:11,134 Ile razy jeszcze powiedzą „wojna”? 1458 01:09:11,259 --> 01:09:13,303 Bo wracają mi wspomnienia z czasów wojny. 1459 01:09:14,804 --> 01:09:16,598 Ej! Dzięki. 1460 01:09:17,182 --> 01:09:18,350 Spocznijcie. Dziękuję. 1461 01:09:23,897 --> 01:09:25,857 Poproszono mnie, abym poprowadziła to nabożeństwo. 1462 01:09:26,024 --> 01:09:29,652 - Nie była w kościele od wieków. - Najpierw chwalmy Popeyes 1463 01:09:29,777 --> 01:09:31,571 za przepyszne kurczaki. 1464 01:09:31,737 --> 01:09:33,114 - Amen. - Amen. 1465 01:09:33,281 --> 01:09:36,451 - Amen. - Chcę wam podziękować 1466 01:09:36,576 --> 01:09:39,079 za wybranie mnie na mistrzynię 1467 01:09:39,204 --> 01:09:43,083 - tej wyjątkowej ceremonii. - Kto odczyta nekrolog? 1468 01:09:43,458 --> 01:09:44,334 Tato. 1469 01:09:44,918 --> 01:09:47,003 Oto plan uroczystości. 1470 01:09:47,379 --> 01:09:48,545 Dość długi. 1471 01:09:49,881 --> 01:09:52,676 - Naprawdę długi. - Ile to potrwa? 1472 01:09:52,801 --> 01:09:56,346 Dlatego proszę, by każdy zmieścił się w dwóch minutach. 1473 01:09:57,013 --> 01:10:00,267 Dwie minuty, proszę. Nie śpiewajcie długo jak dia... 1474 01:10:00,642 --> 01:10:02,936 Jak te rozśpiewane aniołki. Bardzo proszę. 1475 01:10:03,270 --> 01:10:06,898 Chcę zacząć od czegoś dla Anthony’ego i jego rodziny. 1476 01:10:15,240 --> 01:10:18,702 Tylko się zgrywałam. Nie wypada na pogrzebie. 1477 01:10:18,827 --> 01:10:21,037 - Madeo, chcę coś powiedzieć. - Heathrow. 1478 01:10:21,580 --> 01:10:23,498 Nie słyszą mnie, więc chyba nie jestem tak głośno. 1479 01:10:23,790 --> 01:10:24,791 Nie da rady dać głośniej. 1480 01:10:24,916 --> 01:10:27,919 - Ma tylko jeden poziom dźwięku. - Jestem rozczarowana. 1481 01:10:28,128 --> 01:10:29,838 - Dlaczego, złotko? - No dobrze. 1482 01:10:29,963 --> 01:10:33,758 Bo jego nogi nie są już tak ponętne i seksowne jak kiedyś. 1483 01:10:33,925 --> 01:10:36,344 - Najpierw posłuchamy... - Cicho, Hattie. 1484 01:10:36,720 --> 01:10:38,305 ...czytania pastora. 1485 01:10:38,555 --> 01:10:41,641 Potem odczytamy fragment Nowego Testamentu, 1486 01:10:41,766 --> 01:10:43,685 a następnie czytanie ze Starego Testamentu. 1487 01:10:43,852 --> 01:10:45,228 Ej. Obczaj ją. 1488 01:10:46,229 --> 01:10:48,648 Nim skończy się noc, będzie moja. 1489 01:10:48,773 --> 01:10:49,608 Potem z Księgi Psalmów. 1490 01:10:49,774 --> 01:10:52,110 Pomógłbym ci, gdybym miał nogi. 1491 01:10:52,277 --> 01:10:54,195 Następnie kilka słów powie ojciec... 1492 01:10:54,362 --> 01:10:56,281 - Jak się masz, dziecino? - ...zmarłego. 1493 01:10:56,406 --> 01:10:57,490 Dobrze, a pan? 1494 01:10:59,451 --> 01:11:01,244 Może zgrywać trudną do zdobycia. 1495 01:11:01,369 --> 01:11:04,039 - Potem kilka słów od jego siostry. - O tak. 1496 01:11:04,706 --> 01:11:08,001 Wiem, że to dla ciebie trudne, bo twój mąż nie żyje. 1497 01:11:08,209 --> 01:11:10,545 Jest martwy. Nigdy nie wróci do domu. 1498 01:11:10,670 --> 01:11:12,297 Nigdy więcej wojny dla niego. 1499 01:11:12,881 --> 01:11:15,258 Następnie przemówi ciocia Shirleen. Gdzieś ją tu widziałam. 1500 01:11:15,383 --> 01:11:17,719 Skarbie, kręciłaś się gdzieś tutaj. Trzymasz się? 1501 01:11:18,011 --> 01:11:23,099 Ledwo. Bardzo mi ciężko. Utrata krewnego jest bolesna. 1502 01:11:23,475 --> 01:11:25,685 Wszystko będzie dobrze, Shirleen. Dobrze cię widzieć. 1503 01:11:26,102 --> 01:11:29,272 Potem przejdziemy do piosenek A, B, C, D, 1504 01:11:29,439 --> 01:11:33,109 F, G, H oraz J, K, L, M, N, O i P ze śpiewnika. 1505 01:11:34,569 --> 01:11:35,779 Tyle z pierwszej strony. 1506 01:11:35,946 --> 01:11:38,990 Przejrzałem wszystkie 85 stron planu 1507 01:11:39,115 --> 01:11:40,617 i ani razu nie pada tu twoje imię. 1508 01:11:40,784 --> 01:11:43,578 Oby moje imię znalazło się w planie, a nie na jego okładce. 1509 01:11:43,745 --> 01:11:47,374 Potem odczytam wiersz Mai Angelou 1510 01:11:47,540 --> 01:11:50,252 zatytułowany The Rock, the Tree, and the River. 1511 01:11:50,669 --> 01:11:53,046 Wie, że będzie się smażyć w piekle. 1512 01:11:53,255 --> 01:11:56,383 Wszystkim należą się podziękowania za przybycie. 1513 01:11:56,508 --> 01:11:57,592 Jesteście naprawdę wyjątkowi. 1514 01:11:57,759 --> 01:12:00,345 Ale chcemy, aby po tej stronie siedziała jedynie rodzina. 1515 01:12:00,553 --> 01:12:03,765 Więc wszyscy, którzy przyjaźnili się z nieboszczykiem albo tylko go znali, 1516 01:12:03,932 --> 01:12:06,434 są proszeni o przejście na tę stronę. 1517 01:12:07,435 --> 01:12:08,270 Bardzo proszę. 1518 01:12:13,817 --> 01:12:17,862 Patrz tutaj. I tutaj. I tam. Przepraszam. Mam cię. 1519 01:12:18,280 --> 01:12:20,407 - Proszę przestać! - Już dobrze. 1520 01:12:20,532 --> 01:12:22,075 Już w porząsiu. 1521 01:12:22,325 --> 01:12:23,159 DZIUNIA ANTHONY’EGO 1522 01:12:23,326 --> 01:12:24,953 - Patrz na tatuaż. - Co to? 1523 01:12:25,412 --> 01:12:26,371 Widzisz ten tatuaż? 1524 01:12:27,455 --> 01:12:29,874 Joanne! Co ty tu robisz? 1525 01:12:30,083 --> 01:12:32,252 - Próbujesz kogoś wycyckać? - Nie, złotko. 1526 01:12:33,086 --> 01:12:34,838 Błagam, to nie pogrzeb białasa. 1527 01:12:34,963 --> 01:12:37,132 Mogłabyś opuścić to miejsce? Bardzo proszę. Wyjdź. 1528 01:12:37,966 --> 01:12:40,010 Uważajcie na portfele i torebki. Joanne to oszustka. 1529 01:12:44,389 --> 01:12:45,515 Wiesz, że mnie pragniesz. 1530 01:12:46,224 --> 01:12:47,142 Aż pożera mnie wzrokiem. 1531 01:12:50,312 --> 01:12:54,107 - Zostali tu prawie sami faceci. - Anthony był w dechę. 1532 01:12:54,399 --> 01:12:57,360 Anthony był w dechę. 1533 01:12:57,736 --> 01:12:59,905 Wybacz, Vianne, próbowałem szeptać. 1534 01:13:00,196 --> 01:13:02,699 Najpierw poprosimy zięcia o kilka słów. 1535 01:13:07,621 --> 01:13:10,290 Cóż, to smutna chwila. 1536 01:13:10,790 --> 01:13:13,209 Straciliśmy głowę rodziny i... 1537 01:13:35,565 --> 01:13:39,069 Ej! Dwie minuty! Na miejsce. Pan cię usłyszał. 1538 01:13:39,236 --> 01:13:42,113 Dwie minuty. Dzięki Ci, Panie. Dwie minuty. 1539 01:13:43,990 --> 01:13:45,116 - O tak! - Dzięki Ci, Panie! 1540 01:13:45,450 --> 01:13:47,786 Brat Anthony był dobrym człowiekiem. 1541 01:13:48,495 --> 01:13:49,704 Silnym mężczyzną. 1542 01:13:51,289 --> 01:13:52,707 Wisiał mi pięć dolców. 1543 01:13:52,874 --> 01:13:54,584 Możesz się z nimi pożegnać, mówię ci. 1544 01:13:55,001 --> 01:13:56,253 Oni zgarnęli szmal. Właśnie patrzę 1545 01:13:56,419 --> 01:13:57,420 na chodzący majątek. 1546 01:13:57,712 --> 01:13:59,673 Jeśli znaliście Anthony’ego, podnieście rękę. 1547 01:14:03,260 --> 01:14:07,264 Jeśli znaliście Anthony’ego osobiście, podnieście rękę. 1548 01:14:09,349 --> 01:14:13,770 Jeśli znaliście Anthony’ego w sensie biblijnym, podnieście rękę. 1549 01:14:17,315 --> 01:14:18,483 No chyba nie. 1550 01:14:18,984 --> 01:14:20,819 Mam nadzieję, że gdy spotkamy się po drugiej stronie, 1551 01:14:20,986 --> 01:14:22,821 - będzie miał dla mnie trochę drobniaków. - Tak! 1552 01:14:23,446 --> 01:14:24,781 - Amen. - Amen. 1553 01:14:25,490 --> 01:14:26,825 Amen. Możemy już iść? 1554 01:14:27,492 --> 01:14:30,370 - Ile jeszcze musimy tu gnić, Bam? - Joe, cicho. 1555 01:14:31,997 --> 01:14:35,959 Panie! Chcemy, abyś zstąpił z nieba... 1556 01:14:36,084 --> 01:14:40,755 - Amen! - ...i przytulił tę rodzinę do serca. 1557 01:14:41,548 --> 01:14:44,426 Jest w tarapatach. 1558 01:14:45,218 --> 01:14:48,722 Otocz ich opieką i mocno uściśnij. 1559 01:14:49,139 --> 01:14:52,517 Gdyż natknęli się w życiu na tyle zakrętów. 1560 01:14:59,316 --> 01:15:02,152 - Mama nie uroniła ani łzy. - Może jest w szoku. 1561 01:15:02,694 --> 01:15:03,778 Mama jest silna. 1562 01:15:04,237 --> 01:15:05,864 Musimy jej doglądać i o nią dbać. 1563 01:15:06,406 --> 01:15:07,240 Jasne. 1564 01:15:10,035 --> 01:15:15,123 Zwracam się do pogrążonych w smutku: wszystko się ułoży. 1565 01:15:15,415 --> 01:15:20,128 Spotkacie go po drugiej stronie. Nie wiem jeszcze, po której, 1566 01:15:20,378 --> 01:15:24,925 ale tydzień temu widziałam go po drugiej stronie. Nic nie mówiłam, 1567 01:15:25,425 --> 01:15:27,218 bo w tym tygodniu padł trupem. 1568 01:15:27,761 --> 01:15:30,555 Ale w zeszłym tygodniu widziałam go po drugiej stronie, o tam. 1569 01:15:45,403 --> 01:15:46,279 Dziękuję! 1570 01:15:49,991 --> 01:15:51,576 Dziękujemy. Dwie minuty. 1571 01:15:51,701 --> 01:15:52,911 - Dwie minuty. Dziękuję. - Szlag, Ma! 1572 01:15:53,036 --> 01:15:55,580 - Nie możesz tak ograniczać ludzi. - Dziękuję. Dwie minuty. 1573 01:15:55,872 --> 01:15:57,207 Dziękuję. Dwie minuty. 1574 01:15:58,208 --> 01:16:00,210 Muszę na kibelek. Zaraz wracam. 1575 01:16:00,794 --> 01:16:02,087 Dajesz, Bam. 1576 01:16:09,177 --> 01:16:12,055 Po pierwsze chwała i cześć Jezusowi, który prowadzi mnie przez życie. 1577 01:16:12,222 --> 01:16:14,432 - Tak. - Amen. 1578 01:16:14,933 --> 01:16:17,560 - Chcę powiedzieć, że Bóg jest dobry. - Tak. 1579 01:16:19,688 --> 01:16:20,772 Boli jak diabli. 1580 01:16:21,189 --> 01:16:23,566 Nikt nie chce mi pomóc dostać się do łazienki. 1581 01:16:23,733 --> 01:16:24,568 Rodzino... 1582 01:16:25,443 --> 01:16:27,737 - daj z siebie wszystko. - Tak. 1583 01:16:27,862 --> 01:16:30,657 - A gdy już to zrobisz... - Tak. 1584 01:16:31,992 --> 01:16:33,451 ...to zrobiłaś, co mogłaś. 1585 01:16:33,577 --> 01:16:35,662 Czy kochaś może prosić o pomoc w wydostaniu się stąd? 1586 01:16:35,829 --> 01:16:39,457 Gdyż zrobiłaś wszystko, co mogłaś zrobić. 1587 01:16:39,666 --> 01:16:43,587 - Ktoś mi pomoże wstrzymać mocz? - A gdy już to zrobiłaś... 1588 01:16:44,754 --> 01:16:45,922 nie możesz zrobić nic więcej. 1589 01:16:46,798 --> 01:16:47,966 Bo już wszystko zrobiłaś. 1590 01:16:48,550 --> 01:16:49,843 Zrobiłaś wszystko, co mogłaś. 1591 01:16:51,261 --> 01:16:53,722 Głębokie słowa. Dzięki, Bam. No już, siadaj. 1592 01:16:54,180 --> 01:16:56,600 Ale czuję, że w mojej duszy gra muzyka, Mabel. 1593 01:16:56,766 --> 01:16:57,892 Już koniec. 1594 01:16:58,393 --> 01:16:59,644 No już, schodź. 1595 01:17:00,812 --> 01:17:02,731 Już, dwie minuty. Dwie minuty. 1596 01:17:03,773 --> 01:17:06,693 Twoja kolej, Shirleen. Podejdź tu. Niech Pan przemówi twym głosem. 1597 01:17:06,860 --> 01:17:08,778 - Wstawaj, Joe. - Tato. 1598 01:17:09,112 --> 01:17:11,031 - Nie możesz... - Ta uroczystość trwa za długo! 1599 01:17:11,156 --> 01:17:13,909 - Wstyd z nim wychodzić. - Amen, bracia i siostry. 1600 01:17:14,075 --> 01:17:15,368 - Amen. - Amen. 1601 01:17:15,827 --> 01:17:19,748 Najszczersze kondolencje dla rodziny. Utrata syna musi bardzo boleć. 1602 01:17:20,373 --> 01:17:22,500 Zaśpiewam piosenkę, którą napisałam. Mogę? 1603 01:17:22,667 --> 01:17:23,835 Tak, lecisz z piosenką. 1604 01:17:24,127 --> 01:17:28,048 Wiem, że siedzisz u boku Jezusa 1605 01:17:28,465 --> 01:17:30,383 W pięknych szatach 1606 01:17:30,550 --> 01:17:34,471 Nie dbaj o słowa nieprzyjaciół Odziany jesteś w szaty 1607 01:17:34,638 --> 01:17:37,390 Miałeś 10 000 kobiet 1608 01:17:37,724 --> 01:17:40,477 Jak długo jeszcze ta baba będzie wyć? 1609 01:17:40,810 --> 01:17:43,438 Nie wiem, ale powinna usiąść i zamknąć jadaczkę! 1610 01:17:43,772 --> 01:17:45,732 Nic nie szkodzi 1611 01:17:46,024 --> 01:17:47,776 Masz swą szatę 1612 01:17:48,151 --> 01:17:51,112 Bóg przemówił do mnie: „Shirleen, napisz piosenkę dla tej rodziny”. 1613 01:17:51,655 --> 01:17:53,823 Gdyż ludzie zbezcześcili imię nieboszczyka! 1614 01:17:54,658 --> 01:17:55,867 Zhańbili go. 1615 01:17:56,201 --> 01:18:00,789 A te kobiety miały czelność przyjść tu i stanąć przed jego biedną żoną. 1616 01:18:01,498 --> 01:18:04,376 Dostał swą szatę, nieważne, co mówią hejterzy. 1617 01:18:04,542 --> 01:18:07,337 Dostał swą szatę! 1618 01:18:07,837 --> 01:18:11,591 Gość nie żyje i już nie wróci. O co tyle rabanu? 1619 01:18:12,092 --> 01:18:15,178 Kiedy ostatni raz byłeś w kościele? 1620 01:18:16,846 --> 01:18:19,307 Pamiętasz, jak baraszkowaliśmy pod ławkami? 1621 01:18:20,558 --> 01:18:21,685 To był ostatni raz? 1622 01:18:22,602 --> 01:18:26,356 - Nigdy więcej nie wróciłem. - Teraz nastąpi otwarcie trumny. 1623 01:18:26,523 --> 01:18:28,108 Rodzina podejdzie na końcu, 1624 01:18:28,441 --> 01:18:30,485 a wszyscy ludzie, którzy go nie znali 1625 01:18:30,652 --> 01:18:32,904 lub nie umyli rąk, są proszeni o zachowanie ostrożności. 1626 01:18:33,280 --> 01:18:36,575 Nie dotykajcie denata. Nie wyciągajcie go z trumny. 1627 01:18:36,741 --> 01:18:40,036 Mogę zaśpiewać? Występowałem z Rickiem Jamesem. 1628 01:18:40,495 --> 01:18:42,914 Mogę zaśpiewać „She’s a Super Freak”? 1629 01:18:44,332 --> 01:18:45,667 Czy to będzie niestosowne? 1630 01:18:46,418 --> 01:18:49,588 Shirleen, zesłałaś błogosławieństwo na moją duszę. 1631 01:18:49,796 --> 01:18:51,381 Naprawdę. 1632 01:18:52,132 --> 01:18:55,051 Cóż, cieszymy się, że jest u Pana. 1633 01:18:55,176 --> 01:18:57,470 Właśnie tak, u Pana. Panie Pallbearers! 1634 01:18:57,846 --> 01:18:59,514 Proszę zabrać kwiaty z trumny. 1635 01:18:59,681 --> 01:19:01,558 Tylko mi ich nie zniszczcie. Tanie nie były. 1636 01:19:02,559 --> 01:19:06,771 Zanim pośpieszycie tu, by złożyć kondolencje i się pożegnać... 1637 01:19:07,480 --> 01:19:08,982 Niech się w końcu zamknie. 1638 01:19:09,232 --> 01:19:13,612 ...pamiętajcie o okazaniu należytego szacunku rodzinie i żonie. 1639 01:19:13,778 --> 01:19:16,197 Jesteśmy w kościele, ale strzelę w pysk każdemu. 1640 01:19:16,323 --> 01:19:20,076 Boże, proszę o wybaczenie. Jeśli ktoś coś odje... 1641 01:19:27,792 --> 01:19:29,210 Dobra, kończymy pogrzeb. Do wyjścia. 1642 01:19:30,837 --> 01:19:33,298 Dopomóż mi, Jezu! Dopomóż mi! 1643 01:19:33,465 --> 01:19:37,969 Dopomóż mi, Jezu! 1644 01:19:41,598 --> 01:19:43,433 Mamo, czemu wszyscy musimy tu być? 1645 01:19:43,892 --> 01:19:46,895 To dla uczczenia pamięci twojego ojca. 1646 01:19:47,771 --> 01:19:49,105 Nie wyglądasz na przygnębioną. 1647 01:19:51,191 --> 01:19:52,025 Piłeś? 1648 01:19:52,901 --> 01:19:53,735 Cóż... 1649 01:19:53,902 --> 01:19:56,112 Pozwól jej to zrobić po swojemu, dobrze? 1650 01:19:56,947 --> 01:19:57,781 Chodź, mamo. 1651 01:19:59,741 --> 01:20:02,577 - Bardzo ładna uroczystość. - O tak. Dałam czadu. 1652 01:20:02,744 --> 01:20:06,331 - Wyszło naprawdę wspaniale. - Szybko, tak jak powinno być. 1653 01:20:07,165 --> 01:20:09,334 Poszło migusiem. Zrobiliśmy wjazd i wypad. 1654 01:20:09,459 --> 01:20:12,295 Czemu wygadujesz takie bzdury? Ciągnęło się jak flaki z olejem. 1655 01:20:12,671 --> 01:20:13,755 Ten pogrzeb był arcydługi. 1656 01:20:13,922 --> 01:20:15,799 Siedziałem i patrzyłem, jak rosną mi paznokcie. 1657 01:20:16,258 --> 01:20:18,426 Pewnie naciągnęłaś ich na zniżkę, Ma. 1658 01:20:18,551 --> 01:20:19,427 Ile zjechali z ceny? 1659 01:20:19,594 --> 01:20:21,846 Nie dostałam zniżki. Wystawili rachunek jak za zboże. 1660 01:20:22,013 --> 01:20:23,515 Wysłali ci go? 1661 01:20:23,682 --> 01:20:25,934 Tak, leży tam, przy lampie. 1662 01:20:28,395 --> 01:20:30,563 Co? Jego pogrzeb tyle kosztował? 1663 01:20:34,150 --> 01:20:37,028 Dobry Boże! Chcą dziewięć tysiaków za pochówek? 1664 01:20:37,195 --> 01:20:40,198 Trzeba było zamknąć go w skrzyni i wykopać dziurę na własną rękę. 1665 01:20:40,323 --> 01:20:42,450 Wszyscy myślą, że rodzina opłakuje zmarłego. 1666 01:20:42,617 --> 01:20:46,079 A tak naprawdę krewni płaczą przez rachunek na dziewięć kawałków! 1667 01:20:46,371 --> 01:20:51,001 Wiecie, ile panienek mógłbym opłacić za mniej więcej 9670 dolarów? 1668 01:20:51,167 --> 01:20:53,336 A wy wydajecie tę forsę na trupa? 1669 01:20:53,545 --> 01:20:57,048 Pochowali go za cholerne dziewięć kawałków. 1670 01:20:57,173 --> 01:20:59,759 - Wstyd i hańba. - Będę o tym pamiętać, gdy umrzesz. 1671 01:21:00,093 --> 01:21:04,639 - Bohaterów wojennych chowa państwo. - Nie jesteś bohaterem wojennym. 1672 01:21:04,848 --> 01:21:08,226 - Mówił, że na wojnie stracił nogi. - Właśnie tak je straciłem. 1673 01:21:08,435 --> 01:21:10,520 Wiesz, jak stracił nogi? Zabawiał się 1674 01:21:10,687 --> 01:21:13,565 z żoną gangstera i urżnęli mu je w ramach zemsty! 1675 01:21:13,898 --> 01:21:15,609 Następnym razem dwa razy się zastanowi. 1676 01:21:16,985 --> 01:21:19,112 Musisz zdradzać wszystkim tajemnice amanta? 1677 01:21:19,237 --> 01:21:20,572 Amancie, jakie tajemnice? 1678 01:21:20,697 --> 01:21:23,408 Te wszystkie durne medale kupiłeś w Walmarcie. 1679 01:21:23,575 --> 01:21:26,202 Przyznaj się. Straciłeś nogi przez cukrzycę. 1680 01:21:26,369 --> 01:21:28,705 I przez całą resztę, która razem z cukrzycą sprawiła, 1681 01:21:28,830 --> 01:21:30,749 że straciłeś nogi. Właśnie tak było. 1682 01:21:30,916 --> 01:21:32,709 Lepiej skończ z paleniem. 1683 01:21:32,876 --> 01:21:36,046 Jeśli rzucisz to cholerstwo, wrócisz do formy. 1684 01:21:36,171 --> 01:21:37,213 Nie palimy w środku. 1685 01:21:39,883 --> 01:21:42,302 Pieprzone burżuje. „W tym domostwie się nie pali”. 1686 01:21:42,636 --> 01:21:46,097 - Mamo, pogrzeb był bardzo ładny. - Naprawdę wspaniały. 1687 01:21:46,306 --> 01:21:48,850 Właśnie, mamo. Jak się trzymasz? 1688 01:21:49,184 --> 01:21:51,227 Teraz, po pogrzebie, będzie już tylko lepiej. 1689 01:21:51,811 --> 01:21:53,897 Człowiek zmarł dwa dni temu, 1690 01:21:54,064 --> 01:21:56,566 a ty już go zakopałaś. 1691 01:21:56,733 --> 01:21:59,653 Mój kuzyn zmarł trzy lata temu i jeszcze go nie pochowano. 1692 01:21:59,819 --> 01:22:01,196 Nie pochowali Jerome’a? 1693 01:22:01,571 --> 01:22:02,948 - Dlaczego? - Nie mają forsy. 1694 01:22:03,073 --> 01:22:04,699 Pogrzeb kosztuje około 485 dolarów, 1695 01:22:04,866 --> 01:22:08,286 więc cała rodzina, w sumie 75 członków, zrobiła zrzutkę. 1696 01:22:08,453 --> 01:22:10,830 Każdy daje coś od siebie na pochówek, 1697 01:22:10,997 --> 01:22:13,583 więc pewnego dnia w końcu go zakopiemy. Teraz sobie leży... 1698 01:22:13,917 --> 01:22:16,544 Teraz wcinają go robaki. Ale tak to robią czarni. 1699 01:22:16,920 --> 01:22:18,713 Muszą dać nieboszczykowi odleżeć. 1700 01:22:18,880 --> 01:22:20,257 Wiecie, co robią biali, gdy ktoś umrze? 1701 01:22:20,382 --> 01:22:22,801 Zbierają się całą grupą białasów i mówią: 1702 01:22:23,260 --> 01:22:25,637 „Dzięki za przybycie. Mój biały tatuś nie żyje i proszę, 1703 01:22:25,762 --> 01:22:28,056 aby wszyscy biali krzyknęli: »Amen. Boże, pobłogosław nas«”. 1704 01:22:28,181 --> 01:22:30,141 Wtedy białasy wstają i wychodzą. To tyle. 1705 01:22:30,433 --> 01:22:31,893 Po pogrzebie. I do piachu. 1706 01:22:32,060 --> 01:22:35,230 - Białas nie żyje. - Gdy zginął mój chiński kompan z Korei, 1707 01:22:35,855 --> 01:22:38,400 włożyli jego ciało do skrzyni, wsypali tam trochę ryżu 1708 01:22:38,942 --> 01:22:42,654 i puścili go po wietnamskiej rzece. To miało miejsce na wojnie w Iraku. 1709 01:22:42,779 --> 01:22:45,824 Zgadza się. Pochowali Chińczyka z Korei. 1710 01:22:45,949 --> 01:22:48,243 Fiku-miku i po krzyku. A wiecie, co robią Żydzi? 1711 01:22:48,368 --> 01:22:50,412 O zachodzie słońca każdy trup musi już być w piachu. 1712 01:22:50,579 --> 01:22:53,665 - Nie zapominaj o konsolacji. - Nie kumam tej nazwy. 1713 01:22:54,207 --> 01:22:56,835 Gość nie żyje. Po kiego organizować mu kolację? 1714 01:22:56,960 --> 01:22:58,920 Właśnie dlatego tyle zabulisz. Przez konsolację. 1715 01:22:59,087 --> 01:23:01,006 Wystarczyłby sam pogrzeb, 1716 01:23:01,172 --> 01:23:03,341 złożenie jego dupy do ziemi, posypanie piachem 1717 01:23:03,508 --> 01:23:05,468 i po wszystkim. Błogosławieństwo, 1718 01:23:05,594 --> 01:23:07,804 „Pan z wami. I z duchem twoim” i wszyscy do domu. 1719 01:23:08,263 --> 01:23:11,182 - Czyli konsolacja. - Nie, konsolacja to... 1720 01:23:12,017 --> 01:23:15,228 Ten zwyczaj zapoczątkowali nasi przodkowie. Wszyscy... 1721 01:23:15,395 --> 01:23:18,648 Bam, ty jesteś naszym przodkiem z Afryki. Błagam, zamknij się! 1722 01:23:18,815 --> 01:23:21,276 Mabel, usiłuję ci powiedzieć, jak Frederick Douglas... 1723 01:23:21,401 --> 01:23:22,777 Cóż, Harriet Tubman naprawdę... 1724 01:23:22,944 --> 01:23:25,363 Wiem, że znasz ich wszystkich, ale teraz gęba na kłódkę. 1725 01:23:25,530 --> 01:23:28,450 Mam za słaby pęcherz, żeby siedzieć na pogrzebie 1726 01:23:28,575 --> 01:23:30,577 i patrzeć na martwego człowieka z martwym pęcherzem. 1727 01:23:30,785 --> 01:23:32,162 Właśnie to robiłam, do diaska. 1728 01:23:32,329 --> 01:23:34,456 Gapiłam się na truposza. 1729 01:23:34,956 --> 01:23:35,957 Spakował mandżur. 1730 01:23:37,250 --> 01:23:39,836 - Przestańcie. - Trochę szacunku. Dopiero co umarł. 1731 01:23:39,961 --> 01:23:42,839 A jak myślisz, co robimy, u licha? Właśnie okazujemy szacunek. 1732 01:23:43,256 --> 01:23:45,383 Gadamy o nim. To jest właśnie okazywanie szacunku. 1733 01:23:45,550 --> 01:23:48,803 Przepraszam, uraziłem kogoś? Gość nie żyje. 1734 01:23:49,137 --> 01:23:52,766 Niepotrzebnie gniliśmy tyle na pogrzebie. Powinniście się wstydzić. 1735 01:23:52,933 --> 01:23:54,392 Istne tortury dla zmarłego. 1736 01:23:54,726 --> 01:23:57,646 Wasza dwójka. Przestańcie natychmiast. 1737 01:23:58,229 --> 01:23:59,272 Nie mów mi, co mam... 1738 01:24:00,732 --> 01:24:02,692 Joe i Heathrow, zamknijcie gęby. 1739 01:24:02,817 --> 01:24:04,152 - Mabel! - Czego? 1740 01:24:04,319 --> 01:24:07,113 - On nie wydaje głosu ustami. - Zaraz zatkam mu tę dziurę 1741 01:24:07,280 --> 01:24:08,698 i zamilknie na wieki. 1742 01:24:08,823 --> 01:24:10,951 Właśnie stamtąd dochodzi jego głos. Z dziury w gardle. 1743 01:24:12,744 --> 01:24:13,620 Mam zapasowy. 1744 01:24:14,162 --> 01:24:15,789 Vianne, kupiłaś mu dwa takie ustrojstwa? 1745 01:24:15,956 --> 01:24:18,333 - Po jaką cholerę? - To nie ja. 1746 01:24:18,708 --> 01:24:20,543 Chciałbym, żebyś zamknęła swoją dziurę. 1747 01:24:20,669 --> 01:24:22,212 Coś ci powiem. Zatkam ci... 1748 01:24:22,420 --> 01:24:24,214 Zatkam ci... Zatkam... 1749 01:24:24,339 --> 01:24:25,173 Jeszcze tylko słowo. 1750 01:24:25,298 --> 01:24:26,967 Stul pysk, zanim wyrwę ostatniego zęba, 1751 01:24:27,092 --> 01:24:28,927 który szpeci ci pysk. 1752 01:24:30,470 --> 01:24:32,389 Jak śmiesz grozić mojemu zębowi? 1753 01:24:32,555 --> 01:24:35,058 Tylko on mi został. Jedyny sprawny ząb. 1754 01:24:35,183 --> 01:24:36,851 Wiesz, co zrobię? Dam ci chrupkę, 1755 01:24:37,018 --> 01:24:38,979 żebyś nadział ją sobie na zęba niczym aparat. 1756 01:24:39,145 --> 01:24:42,232 - Jeszcze słowo! - Daj mu watę cukrową. 1757 01:24:42,774 --> 01:24:45,694 Dam mu kolbę kukurydzy. Da radę obgryźć tylko jeden rządek. 1758 01:24:46,861 --> 01:24:48,905 Przestańcie. Wystarczy. 1759 01:24:49,072 --> 01:24:50,824 Jak chcecie go wkurzyć, dajcie mu cini minis. 1760 01:24:52,909 --> 01:24:54,869 A może ciasteczko ryżowe? 1761 01:24:57,038 --> 01:24:58,456 Niech ktoś mi poda karabin. 1762 01:24:58,623 --> 01:25:01,626 Widzę oddział wroga na szóstej. 1763 01:25:01,835 --> 01:25:03,378 - Dość! - Przepraszam. 1764 01:25:03,753 --> 01:25:08,383 Skarbie, w porządku? Wiem, jak to jest kogoś stracić. 1765 01:25:08,883 --> 01:25:10,510 - Hattie. - No co, Ma? To prawda. 1766 01:25:10,677 --> 01:25:12,762 Nigdy nie zapomnę, jak musiałam pochować 1767 01:25:12,929 --> 01:25:14,848 - moich trzech ostatnich mężów. - Posłuchaj... 1768 01:25:14,973 --> 01:25:18,476 Byłam załamana, Ma. W rozsypce. 1769 01:25:18,935 --> 01:25:21,646 Skoro mowa o załamaniu, spróbuj uprawiać z nią seks. 1770 01:25:22,522 --> 01:25:23,565 - Renee. - Tak? 1771 01:25:23,815 --> 01:25:26,276 Dziękuję, że przyszłaś. Zawsze jesteś przy nas. 1772 01:25:26,818 --> 01:25:27,694 Zawsze będę. 1773 01:25:28,528 --> 01:25:30,405 - Nie jest tu potrzebna. - Daj mi to. 1774 01:25:30,864 --> 01:25:33,158 - Nie dotykaj mnie. - Nie musisz pić. 1775 01:25:33,325 --> 01:25:35,660 - Nie musisz zrzędzić. - Co cię ugryzło? 1776 01:25:35,952 --> 01:25:38,163 Też chciałabym wiedzieć. Lepiej nie używaj takiego tonu, 1777 01:25:38,330 --> 01:25:39,706 gdy rozmawiasz z kobietą. 1778 01:25:39,873 --> 01:25:41,541 Nie pozwolę na takie zachowanie. 1779 01:25:41,666 --> 01:25:42,751 Mamo, nic mu nie jest. 1780 01:25:46,546 --> 01:25:49,215 - Skarbie, chodźmy na górę. - Dlaczego uciekasz? 1781 01:25:49,382 --> 01:25:53,345 - AJ. Może spróbuj się przespać. - Tak. Tego chciałby tata. 1782 01:25:53,845 --> 01:25:55,931 Przespać się z kimś, prawda, Renee? 1783 01:25:56,222 --> 01:25:58,516 AJ, chcesz nam coś powiedzieć? 1784 01:25:59,517 --> 01:26:01,686 - Nie. - Na pewno? 1785 01:26:03,355 --> 01:26:04,606 - Tak, mamo. - Co się dzieje? 1786 01:26:04,731 --> 01:26:07,275 Nie mam czasu zawracać sobie głowy 1787 01:26:07,525 --> 01:26:08,693 wami i tymi głupstwami. 1788 01:26:08,860 --> 01:26:10,862 - Dlaczego zawsze chodzi o mnie? - Bo tak. 1789 01:26:11,154 --> 01:26:13,281 - Jesteś taki jak tatuś. - Wcale nie. 1790 01:26:14,032 --> 01:26:15,200 Nie będę się z tobą kłócić. 1791 01:26:15,367 --> 01:26:16,910 Będziecie tak bezczynnie siedzieć? 1792 01:26:17,077 --> 01:26:18,078 Nic nie powiecie? 1793 01:26:18,203 --> 01:26:19,537 Po cholerę prosisz, żebym coś mówiła? 1794 01:26:19,663 --> 01:26:21,539 Nie mam nic do powiedzenia. Chętnie poobserwuję. 1795 01:26:21,706 --> 01:26:25,168 - Wyjdzie na jaw zbyt wiele tajemnic. - Szkoda, że nie mamy popcornu. 1796 01:26:25,543 --> 01:26:28,672 Vianne, chodźmy na górę. Nie musisz brać w tym udziału. 1797 01:26:29,130 --> 01:26:30,006 Mam tego dosyć! 1798 01:26:30,924 --> 01:26:33,134 Pomożesz jej tak, jak pomagałaś mojemu tacie w hotelu? 1799 01:26:34,094 --> 01:26:35,303 Tak, byli razem w hotelu. 1800 01:26:36,137 --> 01:26:36,972 Właśnie tak zginął. 1801 01:26:38,890 --> 01:26:39,766 Był z nią. 1802 01:26:44,729 --> 01:26:47,190 Mamo, to prawda. Przykro mi. 1803 01:26:47,607 --> 01:26:48,441 Naprawdę tak było. 1804 01:26:49,109 --> 01:26:50,026 Mówi prawdę? 1805 01:26:59,286 --> 01:27:01,788 - Tak. - Jezu, w Twoje ręce. 1806 01:27:02,455 --> 01:27:03,456 Wyjdź stąd. 1807 01:27:07,377 --> 01:27:08,753 Racja, pójdę już. 1808 01:27:11,172 --> 01:27:13,842 Ale czemu nie spytasz, co on robił w tym hotelu? 1809 01:27:16,803 --> 01:27:18,513 - Gówno się rozlało. - O tak. 1810 01:27:18,638 --> 01:27:19,556 Zmarły nawet nie ostygł. 1811 01:27:19,973 --> 01:27:21,433 Musisz przestać zabawiać się z Gią. 1812 01:27:21,808 --> 01:27:23,018 - Zaczęło się. - Co? 1813 01:27:23,643 --> 01:27:26,187 Skoro już wszystko sobie wyjawiamy, może zdradzisz rodzinie, 1814 01:27:26,354 --> 01:27:28,565 że ty i AJ byliście w tym samym hotelu? 1815 01:27:29,065 --> 01:27:30,066 O czym ty mówisz? 1816 01:27:32,068 --> 01:27:34,738 Skarbie, nie kłam. Tylko się pogrążasz. 1817 01:27:34,863 --> 01:27:36,323 - Co? - Właśnie tak, Jessie. 1818 01:27:36,489 --> 01:27:38,700 Widzisz, byli razem w tym samym pokoju hotelowym. 1819 01:27:38,825 --> 01:27:41,077 Obok mnie i Anthony’ego. Tak nas usłyszeli. 1820 01:27:41,828 --> 01:27:42,787 Proszę, kawa na ławę. 1821 01:27:43,204 --> 01:27:45,540 Wynoś się stąd. Wyjdź. 1822 01:27:47,834 --> 01:27:48,668 Wychodzę. 1823 01:27:49,294 --> 01:27:52,422 Ostrzegałam, żebyś ze mną nie pogrywał. 1824 01:28:01,514 --> 01:28:02,390 Gia? 1825 01:28:02,891 --> 01:28:04,225 Skarbie, to nie tak, jak myślisz. 1826 01:28:04,893 --> 01:28:05,769 Jasne. 1827 01:28:06,353 --> 01:28:08,396 Musimy pogadać. Teraz! 1828 01:28:14,236 --> 01:28:15,820 Czemu się na niego gapisz, do cholery? 1829 01:28:18,657 --> 01:28:20,116 - Idziemy! - Ej! 1830 01:28:20,533 --> 01:28:21,409 Co? 1831 01:28:22,827 --> 01:28:24,329 Co masz mi do powiedzenia? 1832 01:28:24,454 --> 01:28:25,288 Rusz... 1833 01:28:26,122 --> 01:28:27,165 swoją zakłamaną gębą. 1834 01:28:27,791 --> 01:28:29,417 Nie dotykaj jej w ten sposób. 1835 01:28:29,584 --> 01:28:32,045 Przestań, AJ! Dosyć. 1836 01:28:33,171 --> 01:28:35,006 Chodźmy, skarbie. Porozmawiajmy. 1837 01:28:35,257 --> 01:28:36,508 Tak, śmiało. 1838 01:28:37,384 --> 01:28:39,636 Powiedz coś, cieniasie. 1839 01:28:41,471 --> 01:28:42,305 Tak myślałem. 1840 01:28:43,139 --> 01:28:45,267 - Zupełnie jak tatuś i mamusia. - Już. 1841 01:28:45,433 --> 01:28:47,602 - Przestańcie natychmiast! - No śmiało. Podejdź. 1842 01:28:47,769 --> 01:28:51,523 - Panowie, wystarczy. - Brian, pindo. Zamknij się. 1843 01:28:51,898 --> 01:28:52,774 Sypiasz z nim? 1844 01:28:54,317 --> 01:28:55,151 Przepraszam. 1845 01:28:55,569 --> 01:28:59,447 - Dosyć tego. - Już wystarczy. 1846 01:29:00,073 --> 01:29:01,783 Chcecie walczyć jak zwierzęta. 1847 01:29:02,158 --> 01:29:04,327 Pozwolisz temu rozejść się po kościach, mamo? 1848 01:29:05,161 --> 01:29:06,204 Jesteś cholernie słaba. 1849 01:29:07,080 --> 01:29:08,206 Masz mnie za słabą? 1850 01:29:08,331 --> 01:29:10,959 - Mamo, jest pijany. - Właśnie to powiedział. 1851 01:29:11,251 --> 01:29:13,169 Że jestem słaba, bo nie zostawiłam jego ojca. 1852 01:29:15,088 --> 01:29:16,798 Czasami też tak sądziłam. 1853 01:29:18,300 --> 01:29:19,593 Gdy zdradził po raz pierwszy... 1854 01:29:20,552 --> 01:29:21,428 zostawiłam go. 1855 01:29:22,429 --> 01:29:24,764 Odeszłam od niego. Błagał, żebym wróciła. 1856 01:29:25,473 --> 01:29:27,434 A mnie przepełniała słabość. 1857 01:29:29,436 --> 01:29:31,938 Słabość, którą nie wszyscy znają. Nazywa się „miłość”. 1858 01:29:33,189 --> 01:29:34,399 Wróciłam do niego. 1859 01:29:35,692 --> 01:29:37,235 Ale nie przestał mnie zdradzać. 1860 01:29:38,403 --> 01:29:40,530 Po prostu zaczął się lepiej z tym kryć. 1861 01:29:41,823 --> 01:29:43,241 Gdy zdradził mnie po raz drugi... 1862 01:29:44,659 --> 01:29:45,744 znowu od niego odeszłam. 1863 01:29:47,537 --> 01:29:50,624 Miałaś sześć lat, a twój brat cztery. 1864 01:29:50,999 --> 01:29:52,918 A ty byłeś w drodze. 1865 01:29:54,127 --> 01:29:55,712 Co miałam zrobić? 1866 01:29:57,047 --> 01:29:58,840 Nie byłam samodzielna. 1867 01:30:00,508 --> 01:30:04,930 Prosto z domu rodzinnego przeprowadziłam się do waszego taty. 1868 01:30:05,096 --> 01:30:06,514 Ale zostawiłam go. 1869 01:30:07,432 --> 01:30:09,809 - Rety. - Rzuciłam wszystko. 1870 01:30:10,352 --> 01:30:12,228 Wynajęłam mieszkanie 1871 01:30:13,271 --> 01:30:17,108 i znalazłam pracę jako sekretarka, choć nie miałam wykształcenia. 1872 01:30:18,276 --> 01:30:22,197 Musiałam zostawiać was ze swoją stuknięta rodziną. 1873 01:30:23,615 --> 01:30:24,616 Po jakimś czasie... 1874 01:30:25,784 --> 01:30:27,953 nie wiedziałam już, z kim was zostawiam. 1875 01:30:29,746 --> 01:30:33,375 Nie byłam w stanie was chronić i jednocześnie pracować... 1876 01:30:35,252 --> 01:30:36,378 a on doskonale o tym wiedział. 1877 01:30:37,754 --> 01:30:40,215 Był aroganckim sukinsynem. 1878 01:30:41,299 --> 01:30:44,469 Tym razem nie błagał mnie, bym wróciła. 1879 01:30:45,512 --> 01:30:47,305 Sama musiałam podjąć kilka decyzji. 1880 01:30:48,598 --> 01:30:52,978 Gdy znalazł mnie przed drzwiami swojego biura... 1881 01:30:56,523 --> 01:30:58,650 spytał, czy dostałam nauczkę. 1882 01:31:01,152 --> 01:31:03,363 Przełknęłam dumę i odpowiedziałam: „Tak”. 1883 01:31:04,864 --> 01:31:07,784 Obiecał: „Przyjadę po was”. 1884 01:31:11,371 --> 01:31:15,458 Pojawił się dopiero po dwóch tygodniach. 1885 01:31:16,960 --> 01:31:19,337 Twierdzisz, że jestem słaba. 1886 01:31:20,630 --> 01:31:22,090 Ja twierdzę, że jestem silna. 1887 01:31:23,758 --> 01:31:27,887 Bo spędziłam lata, uśmiechając się... 1888 01:31:29,639 --> 01:31:33,435 choć nienawidziłam go całym sercem! 1889 01:31:34,686 --> 01:31:39,608 Nigdy nie skończył ze zdradami. Był zwyrodniałym kutasem. 1890 01:31:41,443 --> 01:31:43,820 Ale trzymałam język za zębami... 1891 01:31:44,905 --> 01:31:47,782 bo chciałam, żeby się o was troszczył. 1892 01:31:49,951 --> 01:31:54,623 Więc wybaczcie, że nie postąpiłam jak ludzie w XXI wieku... 1893 01:31:55,874 --> 01:31:57,918 którzy mają tyle możliwości. 1894 01:31:58,877 --> 01:32:00,629 - Mamo. - Nie mamuj mi teraz. 1895 01:32:01,087 --> 01:32:02,047 Jesteś taki sam jak on. 1896 01:32:02,505 --> 01:32:06,426 Masz dobrą kobietę, a obracasz inne panny. 1897 01:32:06,801 --> 01:32:08,428 - Nie, mamo. - Dość. 1898 01:32:09,179 --> 01:32:12,891 Pałasz nienawiścią. Buntujesz się. Czynisz zło. 1899 01:32:14,476 --> 01:32:18,647 Carol, masz kilka opcji. Żadnych dzieci i pieniędzy od tatusia. 1900 01:32:19,272 --> 01:32:20,649 Na twoim miejscu... 1901 01:32:22,275 --> 01:32:27,113 zostawiłabym tego chłoptasia, póki nie nauczy się być mężczyzną. 1902 01:32:27,906 --> 01:32:28,782 Jessie... 1903 01:32:29,366 --> 01:32:34,996 Tak pragnąłeś uwagi taty, że znalazłeś kobietę, która jest taka jak on. 1904 01:32:35,705 --> 01:32:37,582 Mamo, tak mi przykro. 1905 01:32:37,999 --> 01:32:41,336 Niepotrzebnie. Nic mi nie jest. 1906 01:32:42,545 --> 01:32:43,421 Obiecuję. 1907 01:32:44,547 --> 01:32:45,882 Teraz, po śmierci waszego taty... 1908 01:32:47,008 --> 01:32:48,385 zacznę żyć dla siebie. 1909 01:32:49,261 --> 01:32:52,180 Jesteście dorośli. W końcu zajmę się sobą. 1910 01:32:59,479 --> 01:33:01,940 - Mabel, nie tak szybko. - Wejdźmy w końcu do domu. 1911 01:33:02,065 --> 01:33:02,899 - Śmierdzi jak... - Ludzie 1912 01:33:03,024 --> 01:33:04,651 z zadbanych dzielnic po prostu mają to gdzieś. 1913 01:33:06,319 --> 01:33:08,405 Zamilcz. Wejdę do środka i sobie klapnę. 1914 01:33:08,572 --> 01:33:10,240 - Nie mam nic do powiedzenia. - Tak trzymaj. 1915 01:33:10,365 --> 01:33:11,199 Mabel? 1916 01:33:11,950 --> 01:33:14,411 Nie zbliżaj się. Ciągle zalatuje pogrzebem. 1917 01:33:14,536 --> 01:33:16,580 I to jak. Cześć, złotko, jak się masz? 1918 01:33:16,746 --> 01:33:17,872 - Hej. - Ciągle tutaj? 1919 01:33:18,039 --> 01:33:19,624 Myślałam, że po tym wszystkim wyjedziesz. 1920 01:33:19,791 --> 01:33:21,751 Wyjeżdżamy dzisiaj. 1921 01:33:21,918 --> 01:33:25,255 W porządku? Usiądź sobie. Jak się sprawy mają? 1922 01:33:25,422 --> 01:33:27,257 Czekam, aż AJ wstanie. Chcę z nim porozmawiać. 1923 01:33:27,382 --> 01:33:29,718 „Aż AJ wstanie”? Po tym wszystkim ot tak zasnął? 1924 01:33:30,218 --> 01:33:31,177 O czym chcesz pogadać? 1925 01:33:32,053 --> 01:33:33,305 Chcę go zostawić. 1926 01:33:33,430 --> 01:33:34,347 Właśnie to powinnaś zrobić. 1927 01:33:34,472 --> 01:33:36,558 - Zostawić gnoja. - Otóż to. 1928 01:33:36,808 --> 01:33:38,893 Będzie boleć jak diabli i nie... 1929 01:33:39,227 --> 01:33:41,813 Skarbie, to, że coś boli, nie oznacza, że nie powinnaś tego robić. 1930 01:33:42,105 --> 01:33:43,732 Czasami trzeba przejść przez ból, 1931 01:33:43,898 --> 01:33:46,026 męki, cierpienie i całą resztę, 1932 01:33:46,318 --> 01:33:48,403 aby odejść od kogoś, kto źle cię traktuje. 1933 01:33:48,570 --> 01:33:49,946 Spędzić trochę czasu w samotności. 1934 01:33:50,113 --> 01:33:52,949 Nabrać dystansu, wszystko przemyśleć, pomodlić się, 1935 01:33:53,116 --> 01:33:56,494 porozmawiać z Bogiem i zrozumieć sytuację. Niektórzy za szybko 1936 01:33:56,661 --> 01:33:58,455 porzucają małżonków tylko dlatego, że zostali zdradzeni. 1937 01:33:58,663 --> 01:34:01,583 Nie twierdzę, że powinno się wybaczać zdradę i paskudne traktowanie. 1938 01:34:01,708 --> 01:34:04,753 Próbuję powiedzieć, że niektórzy odchodzą za szybko. 1939 01:34:05,211 --> 01:34:08,048 Nie śpiesz się i najpierw zrozum, co się dokładnie dzieje. 1940 01:34:08,214 --> 01:34:09,215 Co, jeśli on 1941 01:34:09,382 --> 01:34:10,717 - znowu to zrobi? - Nie możesz siedzieć 1942 01:34:10,884 --> 01:34:13,970 i czekać, aż to się powtórzy. Zasługujesz na szacunek. 1943 01:34:14,137 --> 01:34:15,889 Gdybyś była brzydka... 1944 01:34:16,723 --> 01:34:19,434 - Ale nie jesteś. - Nie jest. Ładna kobitka. 1945 01:34:19,559 --> 01:34:20,477 Ładna z ciebie kobitka. 1946 01:34:20,644 --> 01:34:22,479 Brzydactwa czasem muszą siedzieć cicho, 1947 01:34:22,646 --> 01:34:24,189 - ale nie ślicznotki. - Fakt. 1948 01:34:24,439 --> 01:34:26,483 Nie ktoś z takim tyłkiem. A widziałaś ten tyłek? 1949 01:34:26,775 --> 01:34:29,694 W życiu nie miałam takich problemów. Dzięki tej pupci. 1950 01:34:30,028 --> 01:34:30,904 Już rozumiesz? 1951 01:34:31,446 --> 01:34:33,573 - Musi cię szanować. - To prawda. 1952 01:34:33,782 --> 01:34:35,742 Takiej dupci należy się szacunek. 1953 01:34:35,867 --> 01:34:38,912 Oto moja rada. Jeśli chcesz z nim być, w porządku. 1954 01:34:39,537 --> 01:34:42,082 Twoja decyzja. Twój wybór. Zdecyduj. 1955 01:34:42,249 --> 01:34:43,750 Ale musisz ustalić kilka zasad. 1956 01:34:44,000 --> 01:34:46,086 Powiedz: „Jeśli złamiesz te zasady, 1957 01:34:46,253 --> 01:34:47,254 ja złamię ci kark”. 1958 01:34:47,587 --> 01:34:49,422 Jeśli nie dasz rady sama, wynajmij kogoś. 1959 01:34:49,547 --> 01:34:52,300 Wystarczy 25 dolców i się tym zajmę. 1960 01:34:52,509 --> 01:34:55,929 To brzmi jak gra, a ja nie chcę grać z nim w gierki. 1961 01:34:56,054 --> 01:34:57,847 To żadne gierki. To życie. 1962 01:34:58,181 --> 01:35:00,558 Gdy ktoś źle cię traktuje, 1963 01:35:00,976 --> 01:35:03,853 rani cię i sprawia, że paskudnie się czujesz, 1964 01:35:04,104 --> 01:35:05,981 musisz z tym walczyć. 1965 01:35:06,147 --> 01:35:08,108 Nie ma w tym żadnych gierek. Rozumiesz? 1966 01:35:11,903 --> 01:35:12,779 Dzień dobry. 1967 01:35:12,946 --> 01:35:14,281 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 1968 01:35:16,533 --> 01:35:17,617 Też mnie potępiacie? 1969 01:35:18,034 --> 01:35:19,619 Chce być potępiony? 1970 01:35:19,786 --> 01:35:21,162 Właśnie tak to zabrzmiało. 1971 01:35:21,329 --> 01:35:22,247 Ja się nie dam podejść. 1972 01:35:22,622 --> 01:35:24,207 Radzę się cofnąć i usiąść, 1973 01:35:24,332 --> 01:35:25,750 bo kopnę cię w... 1974 01:35:25,917 --> 01:35:28,920 Boże! „Też mnie potępiacie?” Ratujemy ci tyłek. 1975 01:35:29,838 --> 01:35:30,672 Ach tak? 1976 01:35:31,881 --> 01:35:34,175 - Już i tak czuję się paskudnie. - Ty się czujesz paskudnie? 1977 01:35:34,301 --> 01:35:35,635 A pomyślałeś, jak ona się czuje? 1978 01:35:35,802 --> 01:35:37,220 Powinieneś się czuć jak krowie łajno. 1979 01:35:37,387 --> 01:35:39,723 Przyprawiasz rogi kobiecie, która jest dla ciebie taka dobra. 1980 01:35:40,390 --> 01:35:42,601 Skarbie, bardzo cię przepraszam. 1981 01:35:42,851 --> 01:35:44,477 Patrzcie. Teraz powie tak: 1982 01:35:44,603 --> 01:35:45,645 „Nie wiem, czemu z nią byłem”. 1983 01:35:46,187 --> 01:35:48,565 Nie wiem, czemu z nią byłem. Wybacz. 1984 01:35:48,773 --> 01:35:50,275 A teraz: „Jestem wykończony”. 1985 01:35:50,650 --> 01:35:52,485 Wiesz, jestem wykończony. 1986 01:35:52,861 --> 01:35:54,654 A potem: „Wybacz mi, kochanie”. 1987 01:35:55,071 --> 01:35:57,449 - Kochanie, przepraszam. - „To się więcej nie powtórzy”. 1988 01:35:58,033 --> 01:35:59,117 Już nigdy tego nie zrobię. 1989 01:35:59,284 --> 01:36:01,494 - Jesteś tą jedyną. - „Jesteś tą jedyną”. 1990 01:36:01,786 --> 01:36:03,413 - Kocham cię. - „Kocham cię”. 1991 01:36:03,538 --> 01:36:05,790 - Bez ciebie jestem pogubiony. - „Bez ciebie jestem pogubiony”. 1992 01:36:05,999 --> 01:36:06,917 Pozwól, że zapytam. 1993 01:36:07,083 --> 01:36:09,586 Wiesz, ile kobiet słyszało tę gadkę? 1994 01:36:10,086 --> 01:36:11,463 Słyszała ją Kleopatra. 1995 01:36:11,630 --> 01:36:15,675 Słyszała ją Harriet Tubman. Rosa Parks też. 1996 01:36:15,842 --> 01:36:19,137 Mary i Martha. Wszystkie kobiety słyszały to samo. 1997 01:36:19,262 --> 01:36:21,598 Chcesz być z tą kobietą? Słuchajcie, powie „tak”. 1998 01:36:21,765 --> 01:36:22,599 Tak. 1999 01:36:23,016 --> 01:36:25,143 - Wiem. Kochasz ją? - Tak. 2000 01:36:25,894 --> 01:36:27,145 To dlaczego mnie zdradzasz? 2001 01:36:27,479 --> 01:36:29,648 Jest coś, co mogłabym zrobić? Chcesz... 2002 01:36:30,231 --> 01:36:33,235 - Mam być lepsza? Jest coś... - O nie, skarbie. 2003 01:36:33,401 --> 01:36:34,486 Czy ona właśnie to powiedziała? 2004 01:36:34,611 --> 01:36:35,528 - Tak. - O tak. 2005 01:36:35,654 --> 01:36:36,988 Gdy wyjdzie z domu, 2006 01:36:37,113 --> 01:36:39,157 zrobi to, na co będzie miał ochotę, tak, jak lubi. 2007 01:36:39,324 --> 01:36:40,617 To nie ma z tobą nic wspólnego. 2008 01:36:40,784 --> 01:36:42,702 Małżeństwo to umowa między dwiema osobami. 2009 01:36:42,869 --> 01:36:45,372 Każdy musi przestrzegać słów przysięgi. 2010 01:36:45,538 --> 01:36:48,667 Jeśli ktoś tego nie zrobi, łamie umowę. On złamał tę umowę. 2011 01:36:48,833 --> 01:36:50,001 Nie powinnaś mu wybaczyć. 2012 01:36:50,126 --> 01:36:51,544 Uciekaj od niego jak najdalej. 2013 01:36:51,711 --> 01:36:54,214 - Nie. Nie mów tak. - Jak to: „Nie mów tak”? 2014 01:36:54,381 --> 01:36:55,757 Złamałeś umowę, czyż nie? 2015 01:36:55,924 --> 01:36:57,968 Ale to nie znaczy, że chcę, aby odeszła. 2016 01:36:58,134 --> 01:36:59,511 Pozwól, że się upewnię. 2017 01:36:59,636 --> 01:37:01,930 Chcesz ją zdradzać, oszukiwać, 2018 01:37:02,180 --> 01:37:03,682 traktować jak śmiecia, 2019 01:37:03,848 --> 01:37:04,849 ale nie chcesz, aby odeszła. 2020 01:37:05,267 --> 01:37:08,311 Chłopcze, masz nierówno pod sufitem. Chcesz z nią być? 2021 01:37:08,728 --> 01:37:10,480 - Tak. - Zaczniesz się starać? 2022 01:37:10,772 --> 01:37:12,983 - Tak, przysięgam, że się zmienię. - Przestaniesz kłamać? 2023 01:37:13,733 --> 01:37:14,609 Tak. 2024 01:37:14,734 --> 01:37:16,486 Przede wszystkim potrzebna wam terapia. 2025 01:37:16,611 --> 01:37:19,239 Potrzebna wam osobna terapia, bo masz problemy z agresją. 2026 01:37:19,573 --> 01:37:22,200 Też kiedyś miałam, ale już jest o niebo lepiej. 2027 01:37:22,742 --> 01:37:24,077 Teraz piorę suki po pyskach tylko wtedy, 2028 01:37:24,244 --> 01:37:25,829 gdy powiedzą coś, co mi się nie podoba. 2029 01:37:26,204 --> 01:37:27,998 Naprawdę mi się poprawiło. 2030 01:37:28,415 --> 01:37:29,749 Pójdźcie na terapię, dobrze? 2031 01:37:29,916 --> 01:37:32,419 Może dowiecie się, co zrobić, by ratować to małżeństwo. 2032 01:37:34,337 --> 01:37:35,171 Kochanie. 2033 01:37:36,298 --> 01:37:37,591 Tak mi przykro. 2034 01:37:39,259 --> 01:37:40,135 Tak. 2035 01:37:44,139 --> 01:37:46,516 Póki nie nauczysz się szacunku do mnie i do siebie... 2036 01:37:47,642 --> 01:37:48,518 nic z tego. 2037 01:37:50,895 --> 01:37:51,980 Dłużej tego nie zniosę. 2038 01:37:54,190 --> 01:37:55,692 Zaczekaj. 2039 01:37:56,902 --> 01:37:57,736 Chcesz mnie zostawić? 2040 01:37:59,362 --> 01:38:00,238 Przykro mi. 2041 01:38:01,448 --> 01:38:02,282 Kochanie, daj spokój. 2042 01:38:03,533 --> 01:38:04,409 Przepraszam. 2043 01:38:05,201 --> 01:38:06,036 Przepraszam. 2044 01:38:07,537 --> 01:38:08,955 - Dzień dobry! - Dzień dobry. 2045 01:38:09,456 --> 01:38:11,625 - Dzień dobry. - Do zobaczenia. 2046 01:38:11,750 --> 01:38:14,336 - Mama już jest? - Nie. 2047 01:38:14,544 --> 01:38:15,378 Jak się trzymasz? 2048 01:38:16,129 --> 01:38:18,298 Średnio. Ale będzie lepiej. 2049 01:38:18,548 --> 01:38:21,509 Wiem. Wszystko się pogmatwało. Przykro mi. 2050 01:38:21,635 --> 01:38:22,469 - Cześć. - Dzień dobry. 2051 01:38:22,594 --> 01:38:23,762 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 2052 01:38:23,970 --> 01:38:25,305 Miło było was widzieć. 2053 01:38:25,972 --> 01:38:28,808 Naprawdę. Ale nie dzwońcie, chyba że ktoś umrze, dobra? 2054 01:38:28,975 --> 01:38:30,185 Wracaj tu, chłopcze. 2055 01:38:30,310 --> 01:38:31,895 - To twoja rodzina. - Jessie! 2056 01:38:32,938 --> 01:38:35,732 - Nie odzywaj się do mnie. - Wysłuchaj go. 2057 01:38:39,653 --> 01:38:40,570 Przepraszam, stary. 2058 01:38:40,946 --> 01:38:41,780 Tak. 2059 01:38:42,072 --> 01:38:44,616 Naprawdę. Wstawiłem się wczoraj i... 2060 01:38:44,991 --> 01:38:46,326 tak naprawdę nie miałem tego na myśli. 2061 01:38:46,451 --> 01:38:49,788 Wybacz, że z nią sypiałem i że cię okłamywałem. 2062 01:38:49,996 --> 01:38:51,873 Mówię prosto z serca, stary. Naprawdę mi przykro. 2063 01:38:53,166 --> 01:38:56,211 - Jest ci przykro, że cię przyłapano. - Nic więcej nie mogę powiedzieć. 2064 01:38:57,170 --> 01:38:59,089 Masz rację. 2065 01:39:00,006 --> 01:39:01,132 Nic więcej nie możesz powiedzieć. 2066 01:39:01,549 --> 01:39:03,551 Posłuchaj, synu. Rodziny się nie wybiera. 2067 01:39:03,802 --> 01:39:06,263 Gdybym ja mogła wybrać, wyrzuciłabym ich wszystkich z życia. 2068 01:39:06,554 --> 01:39:07,931 Rodzina to wszystko, co masz. 2069 01:39:08,056 --> 01:39:10,684 Nawet jeśli nie możesz jej znieść, musisz sobie z tym poradzić. 2070 01:39:10,809 --> 01:39:12,978 Koleś pójdzie na terapię, zasięgnie pomocy. Trzymaj swoje kobiety 2071 01:39:13,144 --> 01:39:14,312 z dala od niego. 2072 01:39:14,437 --> 01:39:16,940 Nie przyprowadzaj ich do niego. Chyba że to raszple. 2073 01:39:17,274 --> 01:39:19,150 Chcesz go wnerwić? Znajdź sobie jakąś raszplę 2074 01:39:19,317 --> 01:39:20,277 i ją do niego przyprowadź. 2075 01:39:20,443 --> 01:39:23,530 A śliczne i seksowne kobitki, takie jak ja, trzymaj w ukryciu. 2076 01:39:23,655 --> 01:39:24,906 Możesz przyjść do niego z Hattie. 2077 01:39:25,031 --> 01:39:26,908 Ale mnie trzymaj w ukryciu. Rozumiesz? 2078 01:39:27,200 --> 01:39:29,661 - Wysoka i seksowna. - Pożegnaj się z mamą. 2079 01:39:31,580 --> 01:39:32,747 Gdzie ona jest? 2080 01:39:33,290 --> 01:39:34,666 Czekamy, aż przyjdzie. 2081 01:39:35,000 --> 01:39:37,419 Przygotuję śniadanie, dobrze? 2082 01:39:37,836 --> 01:39:40,463 Milcz, dziewczyno! Nikt tu teraz nie myśli o jedzeniu. Kipimy ze złości. 2083 01:39:41,131 --> 01:39:42,007 Carol. 2084 01:39:42,799 --> 01:39:43,675 Jeszcze tu jesteś? 2085 01:39:44,384 --> 01:39:45,218 Nie na długo. 2086 01:39:45,385 --> 01:39:47,262 Cieszę się, że próbuje przeprosić, złotko, 2087 01:39:47,429 --> 01:39:49,097 ale nawet jeśli teraz nie chcesz tego słuchać, 2088 01:39:49,431 --> 01:39:51,766 zamknij te przeprosiny w małym pudełeczku, 2089 01:39:51,891 --> 01:39:53,560 może pewnego dnia nabiorą one dla ciebie sensu. 2090 01:39:53,685 --> 01:39:56,396 Ale do tego czasu nie możesz nic zrobić. 2091 01:39:56,730 --> 01:39:58,815 Coś ci powiem. Jesteś taki sam jak twój tatuś. 2092 01:39:58,982 --> 01:40:00,817 Jeśli nie chcesz taki być, możesz się zmienić. 2093 01:40:00,984 --> 01:40:03,987 To, że on się nie zmienił, nie znaczy, że ty nie możesz. 2094 01:40:04,112 --> 01:40:05,906 Ludzie mogą okłamywać siebie i Boga. 2095 01:40:06,281 --> 01:40:08,867 Zacznij nad sobą pracować, bądź szczery przed samym sobą. 2096 01:40:08,992 --> 01:40:11,953 Nie chcę być takim gościem. Nie chcę być jak mój ojciec. 2097 01:40:12,120 --> 01:40:13,246 Twój tatko był inny. 2098 01:40:13,705 --> 01:40:15,749 Gdyby tu był, wiecie, co by pewnie powiedział? 2099 01:40:15,999 --> 01:40:16,833 Co? 2100 01:40:17,000 --> 01:40:19,461 POŁĄCZENIE PRZYCHODZĄCE: ANTHONY 2101 01:40:20,086 --> 01:40:21,463 - Co, u licha? - Zaraz, co? 2102 01:40:21,838 --> 01:40:23,423 - To wasz tata. - Co? 2103 01:40:23,673 --> 01:40:24,841 Jakim cudem tu dzwoni? 2104 01:40:25,258 --> 01:40:26,509 To chyba jakieś jaja. 2105 01:40:27,010 --> 01:40:27,886 Dzwoni z piekła. 2106 01:40:28,011 --> 01:40:29,721 Nie odbieraj! Boże, nie... 2107 01:40:31,932 --> 01:40:32,807 Dobrze. 2108 01:40:33,516 --> 01:40:36,144 - Co się stało? - Co powiedział? Trafił do piekła? 2109 01:40:36,645 --> 01:40:38,313 Rodzice mieli jeden telefon. 2110 01:40:38,480 --> 01:40:39,356 Mama czeka przed drzwiami. 2111 01:40:41,274 --> 01:40:43,610 - Dlaczego nie puka? - No właśnie. 2112 01:40:44,152 --> 01:40:45,362 Wracam za chwilkę. 2113 01:40:46,780 --> 01:40:49,741 - Wciąż tu jesteście. - Kto tam jest? 2114 01:40:49,866 --> 01:40:50,825 Sądziłam, że wyjechaliście. 2115 01:40:51,868 --> 01:40:54,162 Skoro jeszcze jesteście, nacieszę wami oczy. 2116 01:40:56,081 --> 01:40:57,624 Mamo, kto to jest? 2117 01:40:59,042 --> 01:41:00,585 Człowiek, który powinien być waszym tatą. 2118 01:41:02,462 --> 01:41:04,506 - Co? - Mamo, gdzie byłaś? 2119 01:41:05,298 --> 01:41:08,635 - To się chyba nazywa „łajdaczenie”. - Czemu jeszcze nie odjechał? 2120 01:41:08,760 --> 01:41:10,929 Zabiera mnie na weekend do Vegas. 2121 01:41:11,096 --> 01:41:13,932 O nie, mamo. Nie możesz jechać do Vegas 2122 01:41:14,057 --> 01:41:15,725 z prawie obcym mężczyzną. 2123 01:41:16,226 --> 01:41:18,436 Przyganiał kocioł garnkowi. 2124 01:41:18,853 --> 01:41:21,022 - Mamo! - Chyba wcale nie jest taki obcy. 2125 01:41:21,147 --> 01:41:23,191 I chyba nie poznali się tej nocy. 2126 01:41:24,067 --> 01:41:25,485 Czuję, że to już chwilę trwa. 2127 01:41:25,944 --> 01:41:27,612 Wróciłam po telefon. 2128 01:41:29,739 --> 01:41:31,449 I to. 2129 01:41:32,284 --> 01:41:35,579 - Co to jest? - Mówi się na to „torebka wywłoki”. 2130 01:41:35,745 --> 01:41:37,581 Wiem, co jest w środku. Szczoteczka do zębów... 2131 01:41:38,206 --> 01:41:39,874 i trochę nici, 2132 01:41:40,000 --> 01:41:41,751 ale nie takich do zębów. 2133 01:41:43,003 --> 01:41:45,714 Rzeczy przydatne na pobyt z nocowaniem. 2134 01:41:46,881 --> 01:41:50,427 Zamierzałam zająć się tym wczoraj, ale nie chciałam wyjść na desperatkę. 2135 01:41:50,760 --> 01:41:51,595 Mamo. 2136 01:41:51,720 --> 01:41:53,972 Pokaż mu, jaka z ciebie lafirynda, gdy przyjdzie pora. 2137 01:41:54,848 --> 01:41:56,182 Nie obchodzą mnie wasze problemy. 2138 01:41:57,100 --> 01:41:58,560 Nie chcę o nich słuchać. 2139 01:41:58,977 --> 01:42:02,397 Rozwiążcie je sami. Do zobaczenia. 2140 01:42:05,191 --> 01:42:07,235 Zaraz, muszę obczaić tego gościa! 2141 01:42:07,402 --> 01:42:09,029 Chodźcie, musimy go zobaczyć. 2142 01:42:09,154 --> 01:42:10,947 - Mamo! Wracaj! - Pokaż, co to za... 2143 01:42:11,323 --> 01:42:13,199 - Mamo! Nie możesz. Co? - Patrzcie na niego! 2144 01:42:13,366 --> 01:42:14,200 Dokąd jedziesz? 2145 01:42:14,367 --> 01:42:16,453 Zabieram cię dzisiaj do Vegas. 2146 01:42:16,578 --> 01:42:18,413 Jasne, skarbie. Dziękuję. 2147 01:42:18,580 --> 01:42:19,748 - Mamo! - Gdzie go poznałaś? 2148 01:42:20,457 --> 01:42:21,374 Ale mięśniak. 2149 01:42:22,709 --> 01:42:24,336 Bawcie się dobrze! 2150 01:42:25,003 --> 01:42:26,463 - Będziemy. - Nie martwcie się o nią. 2151 01:42:27,005 --> 01:42:28,632 Jest w dobrych rękach! 2152 01:42:29,925 --> 01:42:30,800 W porząsiu. 2153 01:42:31,176 --> 01:42:32,552 - Vi! - Do zobaczenia! 2154 01:42:32,844 --> 01:42:34,095 Pa! 2155 01:42:34,846 --> 01:42:35,805 Widzimy się później. 2156 01:42:35,972 --> 01:42:38,266 Każdy musi zająć się swoimi problemami, tak jak powiedziała wasza mama. 2157 01:42:38,433 --> 01:42:39,851 Chwileczkę. Coś wam powiem. 2158 01:42:40,018 --> 01:42:41,353 W życiu przychodzi taki moment, 2159 01:42:41,478 --> 01:42:43,063 gdy rodzice muszą zrobić swoje, 2160 01:42:43,229 --> 01:42:45,357 a dzieci swoje. 2161 01:42:45,565 --> 01:42:48,735 Jesteście dorośli. Kombinujcie! Wychodzimy! 2162 01:42:48,985 --> 01:42:50,570 - Ale... - Nie zostaniesz tam, złotko. 2163 01:42:50,737 --> 01:42:51,571 - No już. - Cześć. 2164 01:42:51,696 --> 01:42:54,616 Co ten gościu miał na twarzy? 2165 01:43:10,257 --> 01:43:11,633 Ty i Heathrow jesteście rodzeństwem? 2166 01:43:11,925 --> 01:43:14,594 - Jeszcze Madea. Nie wiedziałaś? - Nie wiedziałam, że on... 2167 01:43:15,303 --> 01:43:17,305 To mój brat, a ty o tym nie wiesz? 2168 01:43:17,430 --> 01:43:19,099 - Nie! - Czytałaś scenariusz, do cholery? 2169 01:43:19,266 --> 01:43:20,517 Tak. 2170 01:43:20,892 --> 01:43:23,853 Jak zabierzecie człowiekowi możliwość wydawania dźwięku? 2171 01:43:32,362 --> 01:43:34,614 Szlag, Ma, zaraz ci przy... 2172 01:43:40,912 --> 01:43:43,415 Jak zamierzasz poruszać ręką? Odłóż torbę. 2173 01:43:43,957 --> 01:43:46,793 Nie. Trzymaj ją, ale... Może chwycisz ją tak? 2174 01:43:46,960 --> 01:43:48,920 - Niech wisi z boku. - Nie da rady. 2175 01:43:49,045 --> 01:43:49,921 - Właśnie tak. - Dobrze. 2176 01:43:50,088 --> 01:43:52,591 Spróbujmy jeszcze raz. Idziesz stamtąd. 2177 01:43:54,843 --> 01:43:55,844 Mam swoje torby. 2178 01:43:57,178 --> 01:43:58,179 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 2179 01:43:58,346 --> 01:43:59,180 Dzień dobry. 2180 01:43:59,556 --> 01:44:00,849 Do zobaczenia. 2181 01:44:03,476 --> 01:44:04,561 Spróbuj jeszcze raz. 2182 01:44:05,228 --> 01:44:06,688 Postaw je z boku. 2183 01:44:07,731 --> 01:44:08,565 Widzieliście moje muły? 2184 01:44:09,649 --> 01:44:10,609 Jeszcze trochę się pochyl. 2185 01:44:12,319 --> 01:44:13,820 Jeśli walniesz mnie tym tłustym łapskiem, 2186 01:44:13,945 --> 01:44:15,614 przysięgam, pójdziemy na solo. 2187 01:44:16,239 --> 01:44:18,950 Cassi przyszła... Mówię serio. Cassi przyszła na pogrzeb mojej mamy 2188 01:44:19,200 --> 01:44:21,244 - i stanęła w miejscu dla chóru. - Mój Boże! 2189 01:44:21,411 --> 01:44:22,621 I piła koniak prosto z butelki. 2190 01:44:22,787 --> 01:44:25,040 Stała tam i dawała w palnik. 2191 01:44:25,498 --> 01:44:27,375 Tyler, to nieprawda! 2192 01:44:28,293 --> 01:44:30,629 - Cassi? - To był koniak i 7 up. 2193 01:44:34,799 --> 01:44:37,344 Psiakrew! Trafiłaś mnie w zęby... 2194 01:44:37,844 --> 01:44:38,887 Wypadły mi... 2195 01:44:47,145 --> 01:44:49,606 Tylko tego nie wypluwaj. Nie... 2196 01:44:49,773 --> 01:44:50,607 Racja. 2197 01:44:52,359 --> 01:44:54,194 Tylko nie na mnie, Heathrow. 2198 01:44:54,653 --> 01:44:56,571 Z dziurą w gardle też miałbym wzięcie. 2199 01:44:57,656 --> 01:45:01,284 Kocham raperów. Kocham. Całym sercem. 2200 01:45:01,493 --> 01:45:03,036 A co z Bow Wowem? 2201 01:45:06,456 --> 01:45:07,749 Załóż jego fanklub.