1 00:00:01,584 --> 00:00:04,004 Herrera, odbiór. Co się tam dzieje? 2 00:00:04,004 --> 00:00:05,547 Nie, muszę tam wejść. 3 00:00:05,547 --> 00:00:07,090 - Pomóżcie mu! - Wchodzimy. 4 00:00:07,090 --> 00:00:08,800 Wiemy, kiedy dotrze wsparcie? 5 00:00:08,800 --> 00:00:10,677 - Tato! - Co mamy robić? 6 00:00:10,677 --> 00:00:12,220 Herrera, odbiór. 7 00:00:13,221 --> 00:00:15,807 21 GODZIN WCZEŚNIEJ... 8 00:00:17,851 --> 00:00:20,562 {\an8}9.09 9 00:00:33,074 --> 00:00:34,784 Dobra robota, 19. 10 00:00:35,744 --> 00:00:38,246 Tak się wraca w teren, Beckett. 11 00:00:38,246 --> 00:00:40,373 Dzięki. Też mi się podobało. 12 00:00:41,666 --> 00:00:43,001 - Wszystko gra? - Tak. 13 00:00:43,001 --> 00:00:45,795 Zachowywałeś się, jakby nie było. Co się dzieje? 14 00:00:45,795 --> 00:00:47,922 Nie potrzebuję twojej pomocy. 15 00:00:49,090 --> 00:00:50,759 Przestań w końcu przepraszać. 16 00:00:50,759 --> 00:00:53,678 To nie szkoła. Nie obchodzi mnie, z kim sypiasz. 17 00:00:56,765 --> 00:00:59,059 Tylko się całowaliśmy. 18 00:01:00,602 --> 00:01:02,771 - Zerwaliśmy. - Pięć minut wcześniej. 19 00:01:03,354 --> 00:01:06,441 - Ja tylko zastępuję. - To nie Żony Beverly Hills. 20 00:01:06,441 --> 00:01:08,193 Nikt z nas nie jest idealny. 21 00:01:08,193 --> 00:01:09,694 Wracajcie do roboty. 22 00:01:09,694 --> 00:01:11,988 Zapowiada się ciekawy dzień, nie? 23 00:01:11,988 --> 00:01:14,282 Dziś jest pełnia. Wiesz, co to znaczy. 24 00:01:14,282 --> 00:01:16,409 Wszystkie dziwaki wyjdą z piwnic? 25 00:01:16,409 --> 00:01:18,244 Kto wie? Może będzie spokój. 26 00:01:18,244 --> 00:01:20,038 Nie. 27 00:01:20,038 --> 00:01:22,165 - No nie. - Nie mów słowa na „S”, 28 00:01:22,165 --> 00:01:24,626 No to jazda, 19. Zapnijcie pasy. 29 00:01:25,293 --> 00:01:29,798 JEDNOSTKA 19 30 00:01:30,298 --> 00:01:35,011 {\an8}„Uzbrojona w apteczkę, jedzenie, koce i najpotrzebniejsze zapasy 31 00:01:35,011 --> 00:01:39,224 {\an8}Hughes ma dar do dostosowywania się do sytuacji”. 32 00:01:39,224 --> 00:01:41,017 {\an8}Jesteś sławna, Hughes. 33 00:01:41,017 --> 00:01:42,685 Crisis One na ratunek! 34 00:01:42,685 --> 00:01:43,853 {\an8}Super. 35 00:01:43,853 --> 00:01:47,649 {\an8}Jak to? Zero niezręcznego i ujmującego okazywania uczuć? 36 00:01:47,649 --> 00:01:49,484 {\an8}Próbuję zająć się pracą. 37 00:01:49,484 --> 00:01:50,902 {\an8}Właśnie widzę. 38 00:01:55,448 --> 00:01:56,699 {\an8}To ja się zbieram. 39 00:01:57,367 --> 00:01:58,368 {\an8}Spoko. 40 00:02:01,371 --> 00:02:02,580 {\an8}No i co? 41 00:02:02,580 --> 00:02:04,165 {\an8}Miałaś mówić mi wszystko. 42 00:02:04,165 --> 00:02:09,045 {\an8}Moje życie to głównie niesprawiedliwe osądzanie ludzi w twoim imieniu. 43 00:02:10,463 --> 00:02:12,507 {\an8}I jeszcze nie bawią cię moje żarty. 44 00:02:12,507 --> 00:02:14,759 {\an8}- Co mam zrobić? - Nie wiem, Travis. 45 00:02:14,759 --> 00:02:17,137 {\an8}Co masz zrobić? Może ugaś jakiś pożar? 46 00:02:17,137 --> 00:02:19,264 {\an8}Starasz się być ponad to. Fajnie. 47 00:02:19,264 --> 00:02:21,724 {\an8}Nie podoba mi się to, ale jest to fajne. 48 00:02:21,724 --> 00:02:23,434 {\an8}Ale Kate? 49 00:02:23,434 --> 00:02:25,353 {\an8}Jak? Kiedy? Gdzie? Po co? 50 00:02:25,353 --> 00:02:27,355 {\an8}Wszystko okej. Miło, że pytasz. 51 00:02:28,273 --> 00:02:29,899 {\an8}- Czyli nie jest okej. - Jest. 52 00:02:30,859 --> 00:02:32,652 {\an8}Nie jest, Vic. 53 00:02:36,197 --> 00:02:37,782 {\an8}Maya, gdzie są pieluchy? 54 00:02:39,742 --> 00:02:40,743 {\an8}Maya? 55 00:02:41,411 --> 00:02:42,787 {\an8}Maya! 56 00:02:42,787 --> 00:02:44,664 {\an8}Nie mamy już pieluch. 57 00:02:44,664 --> 00:02:47,000 {\an8}- Co masz na koszulce? - Siki. 58 00:02:47,000 --> 00:02:49,711 {\an8}Zamówiłam bambusowe pieluchy na Amazonie. 59 00:02:49,711 --> 00:02:51,129 {\an8}Muszą gdzieś tu być. 60 00:02:51,129 --> 00:02:52,213 {\an8}Możesz... 61 00:02:55,925 --> 00:02:57,468 {\an8}Maya? 62 00:02:59,637 --> 00:03:01,973 {\an8}Jeszcze długo nie będzie chodził. 63 00:03:01,973 --> 00:03:04,309 {\an8}A teraz potrzebuję, i on też, 64 00:03:04,309 --> 00:03:06,311 {\an8}żebyś dała mi pieluchę. 65 00:03:06,311 --> 00:03:08,229 {\an8}Przepraszam. Chyba za dużo wiem. 66 00:03:08,229 --> 00:03:10,148 {\an8}Wszędzie widzę zagrożenia. 67 00:03:10,148 --> 00:03:11,482 {\an8}Na jednej akcji był... 68 00:03:11,482 --> 00:03:14,402 {\an8}Maya, daj mi pieluchę. Zanim znowu się zsika. 69 00:03:15,195 --> 00:03:16,446 {\an8}Wiem. 70 00:03:18,448 --> 00:03:20,700 {\an8}Wiem. Straszna lipa. Wiem. 71 00:03:22,368 --> 00:03:23,995 {\an8}- Hej. - Cześć. 72 00:03:23,995 --> 00:03:25,163 {\an8}Nie oświadczaj się. 73 00:03:25,163 --> 00:03:27,582 {\an8}Nie będę tego robił przy każdym spotkaniu. 74 00:03:27,582 --> 00:03:29,250 {\an8}- Trzymam za słowo. - Spoko. 75 00:03:29,250 --> 00:03:31,669 {\an8}Mamy tyle wezwań. Nie mam kiedy usiąść. 76 00:03:31,669 --> 00:03:34,339 {\an8}- Rozstawiam bazę tutaj. - Jasne, to... 77 00:03:34,339 --> 00:03:35,924 {\an8}Chciałaś mnie widzieć? 78 00:03:35,924 --> 00:03:37,675 {\an8}Tak, wejdź proszę. 79 00:03:38,885 --> 00:03:40,220 {\an8}Raz kozie śmierć. 80 00:03:40,220 --> 00:03:41,763 {\an8}WYJDZIESZ ZA MNIE? 81 00:03:41,763 --> 00:03:42,847 {\an8}Trzymaj się. 82 00:03:42,847 --> 00:03:44,224 {\an8}Mam na ciebie oko. 83 00:03:44,224 --> 00:03:45,558 {\an8}A ja na ciebie. 84 00:03:46,351 --> 00:03:47,518 {\an8}Dziękuję bardzo. 85 00:03:47,518 --> 00:03:49,437 {\an8}To wszystko to zgłoszenia? 86 00:03:49,437 --> 00:03:51,022 {\an8}Niestety tak. 87 00:03:51,022 --> 00:03:54,150 {\an8}Brakuje nam ludzi, więc musimy działać mądrze. 88 00:03:54,150 --> 00:03:57,153 {\an8}Dobrze rozporządzać zasobami i nie oczekiwać wsparcia. 89 00:03:57,862 --> 00:03:59,364 {\an8}Rozumiem. Będziemy gotowi. 90 00:03:59,364 --> 00:04:00,698 {\an8}Doskonale. 91 00:04:00,698 --> 00:04:05,453 {\an8}Zdajesz sobie sprawę, że jako kapitanka reprezentujesz całą straż, prawda? 92 00:04:05,453 --> 00:04:06,537 {\an8}Oczywiście. 93 00:04:06,537 --> 00:04:08,790 {\an8}To dlaczego po sieci krąży nagranie, 94 00:04:08,790 --> 00:04:11,251 {\an8}na którym prowokujesz protestujących? 95 00:04:12,460 --> 00:04:15,546 {\an8}Z całym szacunkiem, ale chcieli sprawiać kłopoty. 96 00:04:15,546 --> 00:04:16,798 {\an8}I łyknęłaś przynętę. 97 00:04:16,798 --> 00:04:20,510 {\an8}Dałaś im to, czego chcieli. I zapewniłaś im wyświetlenia. 98 00:04:20,510 --> 00:04:22,095 {\an8}Na dodatek miałaś mundur. 99 00:04:23,263 --> 00:04:25,473 {\an8}Zawsze bronię przyjaciół i ich bliskich. 100 00:04:25,473 --> 00:04:26,557 {\an8}Rozumiem to. 101 00:04:26,557 --> 00:04:29,560 {\an8}Ale stoisz jedną nogą w szatni, a drugą w gabinecie. 102 00:04:29,560 --> 00:04:32,438 {\an8}Będzie lepiej, jeżeli postawisz w nim obie. 103 00:04:33,731 --> 00:04:34,816 {\an8}Jeszcze jedno. 104 00:04:35,400 --> 00:04:38,069 {\an8}Szykują się cięcia budżetowe. 105 00:04:38,069 --> 00:04:39,654 {\an8}Więc będą zwolnienia. 106 00:04:39,654 --> 00:04:41,614 Zwolnienia? Myślałam... 107 00:04:41,614 --> 00:04:45,201 Musisz jakoś zmniejszyć roczny budżet jednostki o 10%. 108 00:04:48,496 --> 00:04:50,123 Centrala wypadkowa 109 00:04:52,500 --> 00:04:54,002 Straciliśmy już Gibsona. 110 00:04:54,002 --> 00:04:56,421 Nie pozwolę na utratę kogoś jeszcze. 111 00:04:56,421 --> 00:04:58,506 Cięcia są blisko i są spore. 112 00:04:58,506 --> 00:05:01,467 Jeżeli planujesz wyjąć z kasku królika, 113 00:05:01,467 --> 00:05:02,927 to nie masz wiele czasu. 114 00:05:03,594 --> 00:05:05,138 To wszystko. Dziękuję. 115 00:05:05,138 --> 00:05:08,516 Drabina 19, Wóz pożarniczy 19, Karetka 19, 116 00:05:08,516 --> 00:05:11,144 potrzebujemy was w oczyszczalni ścieków 117 00:05:11,144 --> 00:05:13,187 przy Holdsworth Boulevard 1701. 118 00:05:19,444 --> 00:05:20,278 KARETKA 119 00:05:22,655 --> 00:05:26,075 {\an8}11.55 120 00:05:30,621 --> 00:05:32,707 Chyba nigdy nie domyję włosów. 121 00:05:32,707 --> 00:05:35,209 Mam nadzieję, że już tam nie wrócimy. 122 00:05:35,209 --> 00:05:38,254 Niech ktoś obleje go wodą. 123 00:05:38,254 --> 00:05:41,299 Mamy nagrane, jak próbował wyjść ze ścieku? 124 00:05:41,299 --> 00:05:43,092 Bardzo śmieszne. Boki zrywać. 125 00:05:43,092 --> 00:05:44,135 Przestańcie już. 126 00:05:44,135 --> 00:05:46,220 - Dajcie Ruizowi spokój. - O nie. 127 00:05:46,220 --> 00:05:48,348 Nie możemy obrzucać go gównem. 128 00:05:48,348 --> 00:05:49,932 Ustawcie się do odprawy. 129 00:05:56,689 --> 00:05:57,774 Nie ma mowy. 130 00:05:59,359 --> 00:06:02,070 - No dobra. - Wiem, że macie dzisiaj dużo pracy. 131 00:06:02,070 --> 00:06:05,490 Ale w ciągu godziny dostaniecie przydział rewizyjny. 132 00:06:06,074 --> 00:06:10,828 Sprzęt trzeba przeliczyć i rozpisać. Oczekuję raportów na koniec zmiany. 133 00:06:10,828 --> 00:06:12,497 - Dzisiaj? - Do rana. 134 00:06:12,497 --> 00:06:13,581 Rozejść się. 135 00:06:18,252 --> 00:06:21,255 Na ogół po odprawie jest jakoś inaczej, nie? 136 00:06:21,255 --> 00:06:23,091 Czegoś chyba zabrakło. 137 00:06:23,091 --> 00:06:26,594 Zazwyczaj Herrera pod koniec motywuje nas do działania. 138 00:06:26,594 --> 00:06:28,346 Nie podchodź. Wali od ciebie. 139 00:06:40,566 --> 00:06:41,651 Co nie? 140 00:06:41,651 --> 00:06:43,569 A może być jeszcze gorzej. 141 00:06:43,569 --> 00:06:46,322 - W jedną wigilię mieliśmy 36 wezwań. - Ile? 142 00:06:46,322 --> 00:06:49,283 Jakby każdy pajac z przedłużaczem i światełkami 143 00:06:49,283 --> 00:06:51,077 podpalił sobie chatę. 144 00:06:52,495 --> 00:06:55,498 Wóz pożarniczy 19 potrzebny przy Dobbs Road 441. 145 00:06:55,998 --> 00:06:57,250 Co za dzień. 146 00:06:57,750 --> 00:06:59,752 Pełnia w przychodni też jest mocna. 147 00:06:59,752 --> 00:07:03,756 Kiedyś typ przebrany za wilkołaka próbował kogoś zjeść. 148 00:07:04,298 --> 00:07:10,012 Nikt nie dowiódł, że księżyc wpływa na zachowanie, ale lekarze wiedzą swoje. 149 00:07:10,012 --> 00:07:12,265 A ty jaką miałaś najgorszą zmianę? 150 00:07:12,265 --> 00:07:13,433 Wszystko się zlewa. 151 00:07:13,433 --> 00:07:16,018 Męczy mnie to bardziej niż kiedyś. 152 00:07:16,686 --> 00:07:18,813 - Zardzewiałem. - Mnie to mówisz? 153 00:07:19,355 --> 00:07:21,566 Działam gorzej niż Blaszany Drwal. 154 00:07:22,275 --> 00:07:23,985 Ale jakoś dajemy radę. 155 00:07:24,569 --> 00:07:27,613 No i doświadczenie też się liczy. Prawda, Hughes? 156 00:07:28,990 --> 00:07:30,324 Hughes? 157 00:07:31,200 --> 00:07:32,410 Masz chwilę? 158 00:07:32,410 --> 00:07:33,494 Jasne. 159 00:07:33,494 --> 00:07:36,914 Nie chcę srać żarem, jak to mówi młodzież. 160 00:07:36,914 --> 00:07:39,083 Ale Warren ostatnio nie nadąża. 161 00:07:39,083 --> 00:07:40,460 Nie wiem, czy to plecy... 162 00:07:40,460 --> 00:07:43,337 Doceniam troskę, ale dopuszczono go do służby. 163 00:07:43,337 --> 00:07:45,965 Skup się na rewizji. Będę miała go na oku. 164 00:07:45,965 --> 00:07:47,633 - Martwię się... - Zrozumiałam. 165 00:07:47,633 --> 00:07:49,135 Tak jest, pani kapitan. 166 00:07:52,430 --> 00:07:54,265 Mogę o coś zapytać? 167 00:07:54,265 --> 00:07:57,768 - Byle szybko. Mam sporo na głowie. - Mamy problemy z budżetem? 168 00:07:57,768 --> 00:08:01,189 Zastanawiałam się, czy ruszyło się coś w sprawie naloksonu. 169 00:08:01,189 --> 00:08:03,858 Mieliśmy 4000 przypadków przedawkowania... 170 00:08:03,858 --> 00:08:06,110 Walczymy z masą biurokracji. 171 00:08:06,110 --> 00:08:07,487 A da się ją obejść? 172 00:08:07,487 --> 00:08:10,239 Mam na głowie dzienniki, rewizje i masę wezwań. 173 00:08:10,239 --> 00:08:13,075 Rób swoje i zajmij się ekwipunkiem. 174 00:08:14,702 --> 00:08:17,205 Crisis One wzywane na Omak Bridge. 175 00:08:19,123 --> 00:08:20,458 Idziesz ze mną, Wiggins. 176 00:08:20,458 --> 00:08:22,293 Weź uprząż, to może być skoczek. 177 00:08:28,841 --> 00:08:29,842 Hej. 178 00:08:31,177 --> 00:08:32,220 - Beckett. - Tak? 179 00:08:33,846 --> 00:08:35,056 To twoje. 180 00:08:35,848 --> 00:08:36,849 Stary. 181 00:08:36,849 --> 00:08:38,809 Odwaga to praca mimo strachu. 182 00:08:38,809 --> 00:08:41,229 Nie. Dałem ci ją. 183 00:08:41,812 --> 00:08:43,397 Tylko ją przechowałem. 184 00:08:44,398 --> 00:08:45,399 Witaj z powrotem. 185 00:08:51,948 --> 00:08:54,075 Gdybyś czegoś potrzebował, 186 00:08:54,075 --> 00:08:56,118 to zawsze możesz ze mną pogadać. 187 00:08:56,118 --> 00:08:57,578 Nawzajem, Ruiz. 188 00:08:58,287 --> 00:08:59,288 Dziękuję. 189 00:09:09,966 --> 00:09:11,717 A kto się tak ładnie umył? 190 00:09:12,301 --> 00:09:14,554 - Co tam? - Ukrywam się przed Herrerą. 191 00:09:14,554 --> 00:09:15,972 No to nie przeszkadzam. 192 00:09:15,972 --> 00:09:17,056 Tak właściwie, 193 00:09:17,723 --> 00:09:21,102 to możesz dołączyć i zabawimy się przed kolejnym wezwaniem. 194 00:09:23,771 --> 00:09:26,107 To tylko praca. 195 00:09:26,691 --> 00:09:28,526 Gdzie się podział fajny Theo? 196 00:09:28,526 --> 00:09:30,194 Traktujesz to zbyt poważnie. 197 00:09:30,194 --> 00:09:31,821 No i? Mam być jak ty? 198 00:09:31,821 --> 00:09:34,365 Tak. Lubię swoje życie. 199 00:09:35,241 --> 00:09:37,910 Jestem na zastępstwie. Zero zobowiązań. 200 00:09:38,578 --> 00:09:40,955 Mam mniej godzin, więc mogę sobie dorabiać. 201 00:09:42,164 --> 00:09:43,165 Chwila. 202 00:09:43,791 --> 00:09:44,917 Dorabiasz sobie? 203 00:09:44,917 --> 00:09:48,546 Dla jednej z tych firm, które zbierają odrzuty z akademii? 204 00:09:48,546 --> 00:09:49,797 Nie, to coś innego. 205 00:09:49,797 --> 00:09:52,300 Oferują masę siana 206 00:09:52,300 --> 00:09:56,095 doświadczonym strażakom i sanitariuszom. 207 00:09:56,095 --> 00:09:57,638 Płacą chore pieniądze. 208 00:09:58,222 --> 00:09:59,432 Polecam to sprawdzić. 209 00:10:02,560 --> 00:10:06,063 Brzmi spoko, ale dobrze mi tu, gdzie jestem. 210 00:10:06,063 --> 00:10:07,273 Chcę być z 19. 211 00:10:08,149 --> 00:10:10,443 To tak teraz na nią mówimy? 212 00:10:11,360 --> 00:10:13,446 No nic, powodzenia. 213 00:10:14,447 --> 00:10:15,615 Harcerzyku. 214 00:10:17,366 --> 00:10:19,118 Na pewno jest jakiś powód, 215 00:10:19,118 --> 00:10:21,704 ale to fatalny moment na tę rewizję. 216 00:10:21,704 --> 00:10:23,748 Coś musi być na rzeczy. 217 00:10:24,290 --> 00:10:27,293 Pozycja kapitana zmienia ludzi we wrzody na dupie. 218 00:10:29,086 --> 00:10:32,882 Wy byliście nimi zanim zostaliście kapitanami. 219 00:10:32,882 --> 00:10:34,175 To może ty spróbuj. 220 00:10:34,175 --> 00:10:36,761 To jak spacer ze stadem tygrysów na smyczy. 221 00:10:36,761 --> 00:10:39,263 Ja tam się cieszę, że tego nie robię. 222 00:10:39,263 --> 00:10:41,307 Możesz czuć się na to gotowym, 223 00:10:41,307 --> 00:10:43,017 presja i tak zrobi swoje. 224 00:10:43,017 --> 00:10:44,810 Ponoć byłem sztywny. 225 00:10:44,810 --> 00:10:47,521 A ja ponoć byłem potężnym dupkiem. 226 00:10:47,521 --> 00:10:49,023 - Co? - Nie może być! 227 00:10:49,023 --> 00:10:50,483 - Nie. - Serio? 228 00:10:50,483 --> 00:10:52,193 Miło, że macie czas jeść. 229 00:10:52,777 --> 00:10:53,819 Przecież pracuję. 230 00:10:53,819 --> 00:10:55,321 Rewizja, już. 231 00:10:55,321 --> 00:10:56,781 - Jasne. - Robi się. 232 00:10:56,781 --> 00:10:59,867 Drabina 19, Wóz pożarniczy 19, Karetka 19, 233 00:10:59,867 --> 00:11:02,662 potrzebujemy was na Strangland Avenue 1322. 234 00:11:02,662 --> 00:11:04,580 Wezmę sobie coś na drogę. 235 00:11:04,580 --> 00:11:06,332 Albo i nie. W sumie nie chcę. 236 00:11:10,461 --> 00:11:12,630 Nie wierzę, że tak szybko usnął. 237 00:11:12,630 --> 00:11:13,714 Wiem... 238 00:11:15,758 --> 00:11:17,134 No i wykrakałam. 239 00:11:18,969 --> 00:11:20,304 Daj mu chwilę. 240 00:11:20,805 --> 00:11:21,806 Przecież płacze. 241 00:11:21,806 --> 00:11:25,226 Nie nauczy się sam uspokajać, jeżeli nie dostanie przestrzeni. 242 00:11:25,226 --> 00:11:28,729 To bobas. Nie potrzebuje przestrzeni, tylko bezpieczeństwa. 243 00:11:28,729 --> 00:11:33,109 Ale jeśli damy mu wypłakać się w spokoju, 244 00:11:33,109 --> 00:11:34,694 to się czegoś nauczy. 245 00:11:36,862 --> 00:11:39,865 Czytałam o czymś, co nazywa się raną pierwotną. 246 00:11:39,865 --> 00:11:45,246 Oddzielenie adoptowanego dziecka od biologicznej matki może je skrzywdzić. 247 00:11:46,080 --> 00:11:48,624 A jeżeli nie spróbujemy tego zgłębić, 248 00:11:48,624 --> 00:11:50,459 to może się źle skończyć. 249 00:11:50,459 --> 00:11:55,464 Uważam, że powinnyśmy rozpatrzyć rodzicielstwo bliskości. 250 00:11:55,464 --> 00:11:56,841 Posłuchaj, kochanie. 251 00:11:57,675 --> 00:12:00,344 Wiem, starasz się zapobiegać wszystkiemu, 252 00:12:00,344 --> 00:12:02,680 co może stać się Liamowi, 253 00:12:03,597 --> 00:12:06,142 ale spanie z nim nie naprawi złamanego serca. 254 00:12:06,142 --> 00:12:09,478 Kiedy kładziesz go z nami, to boję się, że go zgniotę. 255 00:12:09,478 --> 00:12:10,813 Prawie nie śpię. 256 00:12:12,273 --> 00:12:14,275 Proszę, mammina. Musimy się wysypiać. 257 00:12:18,404 --> 00:12:19,864 Maya. 258 00:12:21,824 --> 00:12:23,868 Daj znać, jak czegoś się dowiesz. 259 00:12:24,535 --> 00:12:25,578 Tu komendantka. 260 00:12:26,245 --> 00:12:28,456 Wysłałam już wsparcie do pożaru. 261 00:12:28,456 --> 00:12:30,458 Całe Fremont jest w terenie. 262 00:12:31,667 --> 00:12:33,127 Tak, wiem. 263 00:12:33,127 --> 00:12:35,713 Robimy, co w naszej mocy. Dziękuję. 264 00:12:36,338 --> 00:12:39,383 Mówi Herrera. Proszę o dwie dodatkowe karetki 265 00:12:39,383 --> 00:12:41,469 do wykolejonego tramwaju. 266 00:12:41,469 --> 00:12:43,429 Mamy tu dwa zniszczone pojazdy 267 00:12:43,429 --> 00:12:47,683 i motocyklistę, który utknął pod tramwajem. 268 00:12:48,476 --> 00:12:49,685 Jest tyle... 269 00:12:50,603 --> 00:12:52,146 Stracił mnóstwo krwi. 270 00:12:53,063 --> 00:12:54,064 Ross do Herrery. 271 00:12:54,690 --> 00:12:56,942 Nadal mamy ograniczoną liczbę karetek. 272 00:12:58,444 --> 00:13:01,989 Potwierdź, czy ktoś ocalał. Postaram się wysłać wsparcie. 273 00:13:01,989 --> 00:13:03,741 Jestem przy jednym z pojazdów. 274 00:13:03,741 --> 00:13:08,037 Staramy się wyciągnąć to, co zostało z kierowcy. 275 00:13:08,037 --> 00:13:12,458 Prawdopodobnie miał pasażerów, ale jeszcze ich nie znaleźliśmy. 276 00:13:12,458 --> 00:13:15,586 Mówi Montgomery. Znalazłem jedną z pasażerek. 277 00:13:15,586 --> 00:13:18,714 Są jakieś 35 metrów stąd. Idźcie po śladach. 278 00:13:19,465 --> 00:13:24,053 Tutaj też mamy ofiary, kapitanko. Dwójka dzieci z poważnymi obrażeniami. 279 00:13:24,553 --> 00:13:25,554 Już... 280 00:13:26,055 --> 00:13:27,723 Już nie żyją. 281 00:13:27,723 --> 00:13:30,059 Proszę potwierdzić czas zgonu. 282 00:13:30,059 --> 00:13:31,644 Tylko nie moje dzieci! 283 00:13:32,937 --> 00:13:34,188 Gdzie mój mąż? 284 00:13:34,188 --> 00:13:35,773 Matka jest ciężko ranna. 285 00:13:35,773 --> 00:13:37,358 Potrzebuję sanitariusza. 286 00:13:37,358 --> 00:13:40,110 Proszę się uspokoić, chcemy pani pomóc. 287 00:13:40,110 --> 00:13:42,029 Proszę się nie ruszać. 288 00:13:42,029 --> 00:13:44,365 Potrzebuję pomocy! Już! 289 00:13:44,365 --> 00:13:45,616 Trzymaj się... 290 00:13:45,616 --> 00:13:47,701 Wytrzymaj. Zostań ze mną. 291 00:13:47,701 --> 00:13:51,789 Potrzebuję folii do zakrycia zwłok dzieci. 292 00:13:57,878 --> 00:14:00,422 Tu Herrera. Już nie potrzebujemy wsparcia. 293 00:14:01,507 --> 00:14:03,509 Zajmiemy się jedyną ocalałą. 294 00:14:04,009 --> 00:14:07,513 Poinformuj policję i koronera. Mamy kilka ofiar śmiertelnych. 295 00:14:11,725 --> 00:14:14,436 {\an8}17.51 296 00:14:29,994 --> 00:14:31,495 Sporo już widziałem, ale... 297 00:14:45,009 --> 00:14:46,886 Chcesz zrobić odprawę? 298 00:14:48,971 --> 00:14:49,972 Nie. 299 00:14:50,639 --> 00:14:52,224 Nie, dajmy im chwilę. 300 00:14:53,142 --> 00:14:54,143 Poproszę... 301 00:14:57,271 --> 00:14:59,064 Poproszę o wsparcie terapeuty. 302 00:15:28,844 --> 00:15:30,721 Trzymasz się jakoś? 303 00:15:35,476 --> 00:15:37,478 Miło się gadało. 304 00:16:12,554 --> 00:16:14,515 Niezły dzień na powrót, co? 305 00:16:15,099 --> 00:16:16,934 Przez całą służbę nie czułem się 306 00:16:18,727 --> 00:16:20,771 aż tak bardzo trzeźwy. 307 00:16:22,564 --> 00:16:23,565 Brakuje mi... 308 00:16:25,567 --> 00:16:26,735 mechanizmu obronnego. 309 00:16:27,695 --> 00:16:30,239 Jak liść na wietrze. 310 00:16:33,492 --> 00:16:35,035 Jakbym nie miał skóry. 311 00:16:36,662 --> 00:16:37,746 Jakbym... 312 00:16:40,541 --> 00:16:41,875 czuł wszystko. 313 00:16:43,127 --> 00:16:44,962 Nie widzę się tutaj jutro. 314 00:16:49,758 --> 00:16:51,593 Kiedy wróciłem z wojska, 315 00:16:51,593 --> 00:16:54,096 czułem się nie na miejscu. 316 00:16:54,930 --> 00:16:57,599 Straciłem poczucie stabilności i porządku. 317 00:16:58,183 --> 00:17:03,605 Myślałem, że dołączyłem do straży, żeby sobie z tym poradzić. 318 00:17:04,898 --> 00:17:06,483 A tak naprawdę chciałem uciec. 319 00:17:06,483 --> 00:17:07,943 Jak przez to przeszedłeś? 320 00:17:10,446 --> 00:17:11,780 Dzięki temu miejscu. 321 00:17:11,780 --> 00:17:13,365 Każdy robi tutaj, co może. 322 00:17:13,365 --> 00:17:15,993 Pełno jest tutaj współczucia i wiary w ludzi. 323 00:17:15,993 --> 00:17:17,786 No i głupich sprzeczek. 324 00:17:19,413 --> 00:17:21,498 Przyznaj. 325 00:17:21,498 --> 00:17:24,793 Nie mogłeś przestać o tym myśleć, kiedy cię tu nie było. 326 00:17:25,669 --> 00:17:27,379 - Nie. - Ja też nie. 327 00:17:28,964 --> 00:17:33,594 Nie wiedziałem tego, bo zrozumiałem to dopiero tutaj. 328 00:17:35,095 --> 00:17:37,056 Liczyłem, że tego nie powiesz. 329 00:17:37,806 --> 00:17:41,060 Karetka 19 wzywana na Tremaine Avenue 631. 330 00:17:42,394 --> 00:17:44,730 Odpocznij, dobra? Pogadam z Herrerą. 331 00:17:44,730 --> 00:17:46,482 Nie możemy odpoczywać. 332 00:17:49,109 --> 00:17:50,110 Nie dzisiaj. 333 00:17:54,031 --> 00:17:56,909 Nie wiedziałam, że rodzice muszą tyle prać. 334 00:17:56,909 --> 00:17:59,328 Te ubranka chyba się rozmnażają w pralce. 335 00:17:59,328 --> 00:18:01,497 Sporo kupkasz, co nie? 336 00:18:01,497 --> 00:18:02,581 Oj, zdecydowanie. 337 00:18:02,581 --> 00:18:05,292 Mogę o coś zapytać? 338 00:18:05,292 --> 00:18:06,376 Śmiało. 339 00:18:08,170 --> 00:18:12,091 Wspomniałaś rodzicielstwo bliskości przez sytuację z twoim bratem? 340 00:18:13,217 --> 00:18:14,593 Ciekawa interpretacja. 341 00:18:15,803 --> 00:18:17,930 Może gdyby twój ojciec był bardziej... 342 00:18:17,930 --> 00:18:21,016 Miałam już terapię w tym tygodniu. Dziękuję. 343 00:18:21,016 --> 00:18:22,768 Próbuję tylko zrozumieć. 344 00:18:22,768 --> 00:18:25,521 Nie mam na to siły. Chcesz pogadać o twoim tacie? 345 00:18:26,105 --> 00:18:27,981 Dlaczego traktujesz to jak atak? 346 00:18:27,981 --> 00:18:32,402 Nie jesteśmy naszymi rodzicami. Nie musimy żyć w cieniu ich błędów. 347 00:18:32,903 --> 00:18:36,532 Tak bardzo martwisz się tym, że Liam upadnie albo się zadławi, 348 00:18:36,532 --> 00:18:38,534 że lada moment sama go udusisz, 349 00:18:38,534 --> 00:18:40,953 wpychając mu ciągłe obawy do gardła. 350 00:18:42,538 --> 00:18:43,831 Muszę pobyć sama. 351 00:18:44,331 --> 00:18:45,874 Gdzie idziesz, Maya? 352 00:18:52,422 --> 00:18:55,467 Miałeś 18 wezwań i masz jeszcze siłę walić w worek? 353 00:18:55,467 --> 00:18:57,761 - Tak. - Chyba zacznę pić smoothie. 354 00:18:58,345 --> 00:18:59,346 Zaczekaj. 355 00:18:59,888 --> 00:19:04,810 Kiedy zamykali jednostkę 23, też robiliście taką rewizję? 356 00:19:04,810 --> 00:19:07,437 - Nie było na to czasu. - Jasne. 357 00:19:07,437 --> 00:19:09,273 Też sądzisz, że to cięcia? 358 00:19:09,857 --> 00:19:13,235 Jak decydowałeś kogo zwolnić, kiedy byłeś komendantem? 359 00:19:13,235 --> 00:19:16,071 Niektórzy byli za starzy, innych przeniesiono. 360 00:19:17,114 --> 00:19:18,282 Szukaliśmy nadwyżek... 361 00:19:18,282 --> 00:19:20,742 Na przykład zbyt wielu poruczników? 362 00:19:21,326 --> 00:19:23,662 Bishop i Herrera znają się z akademii. 363 00:19:23,662 --> 00:19:25,873 A tobie nic nie grozi. 364 00:19:27,958 --> 00:19:29,418 O co ci chodzi? 365 00:19:30,752 --> 00:19:33,422 Ja nie mam po swojej stronie komendantki. 366 00:19:39,469 --> 00:19:40,762 Pani kapitanko. 367 00:19:42,055 --> 00:19:43,557 Zaraz wracam do rewizji. 368 00:19:43,557 --> 00:19:45,517 Nie, spokojnie. Odsapnij. 369 00:19:47,352 --> 00:19:48,353 Co jest? 370 00:19:54,818 --> 00:19:55,819 Tak między nami. 371 00:19:56,695 --> 00:19:59,239 Coś zmieniło się pomiędzy Ross i Osmanem? 372 00:20:02,492 --> 00:20:05,704 Wiem, że nie mówimy sobie wszystkiego... 373 00:20:05,704 --> 00:20:07,623 Andy, naprawdę nic nie wiem. 374 00:20:08,749 --> 00:20:09,750 Przysięgam. 375 00:20:12,502 --> 00:20:13,670 Rozumiem. 376 00:20:25,682 --> 00:20:27,017 Jak się trzymasz? 377 00:20:28,852 --> 00:20:30,437 Nie musisz tego robić. 378 00:20:30,938 --> 00:20:32,606 Straciłem cię przy rozwodzie. 379 00:20:35,150 --> 00:20:36,151 Słuchaj, jasne... 380 00:20:39,404 --> 00:20:43,116 Herrera jest wkurzona. Udawaj zajętego, bo może tu wparować. 381 00:20:46,161 --> 00:20:49,289 Oczywiste, że nie podoba mi się to, co zrobiłeś Vic. 382 00:20:49,289 --> 00:20:52,584 Ale nie będę osądzał twoich związków. 383 00:20:52,584 --> 00:20:55,337 I mówi to jednostkowy spec od osądzania. 384 00:20:55,337 --> 00:20:57,547 To skomplikowane. 385 00:20:58,674 --> 00:21:00,300 Być może nie jesteś jedyny. 386 00:21:02,844 --> 00:21:03,845 Co to znaczy? 387 00:21:03,845 --> 00:21:09,726 Mniej więcej tyle, że być może na pewno zdradziłem Eliego 388 00:21:09,726 --> 00:21:11,979 - całkiem niedawno. Co? - Rany. 389 00:21:11,979 --> 00:21:13,605 My się chociaż rozstaliśmy. 390 00:21:13,605 --> 00:21:14,898 - Na pewno? - Tak. 391 00:21:14,898 --> 00:21:16,984 - Na pewno. - Pięć minut wcześniej. 392 00:21:16,984 --> 00:21:18,527 - Pięć? - Zawsze coś. 393 00:21:18,527 --> 00:21:19,945 To trochę bezczelne. 394 00:21:19,945 --> 00:21:22,281 Następnym razem szukaj poza jednostką. 395 00:21:22,281 --> 00:21:23,907 - Bezczelne? - Tak. 396 00:21:23,907 --> 00:21:26,785 - Twój chłopak cię tego nauczył? - Tak. 397 00:21:27,703 --> 00:21:29,454 Chciałem powiedzieć „były”. 398 00:21:29,454 --> 00:21:31,748 Trochę się rozpędziłeś. 399 00:21:34,793 --> 00:21:36,086 Musimy się poprawić. 400 00:21:36,086 --> 00:21:38,839 Staram się. Ale nie ułatwiacie mi tego. 401 00:21:45,887 --> 00:21:48,724 - Chcę tylko coś zjeść. - To zjedz spokojnie. 402 00:22:02,821 --> 00:22:03,822 Tak? 403 00:22:03,822 --> 00:22:07,075 Przekazałam Sullivanowi dowództwo nad Drabiną 19. 404 00:22:07,075 --> 00:22:10,078 Więc jesteśmy gotowi na dwa wezwania jednocześnie. 405 00:22:10,078 --> 00:22:11,413 Świetnie. Dziękuję. 406 00:22:16,043 --> 00:22:17,044 Komendantko. 407 00:22:17,836 --> 00:22:20,255 Co stało się z umową z burmistrzem? 408 00:22:21,131 --> 00:22:22,966 Czasami życie zmusza cię, 409 00:22:22,966 --> 00:22:25,802 żeby jechać konno tam, gdzie ciągnie koń. 410 00:22:28,305 --> 00:22:30,974 Byłam przy dogadywaniu tej umowy. 411 00:22:32,100 --> 00:22:34,853 Obiecał Montgomery’emu zwiększenie budżetu. 412 00:22:34,853 --> 00:22:36,772 Uścisnął ci nawet dłoń. 413 00:22:36,772 --> 00:22:40,359 Myślisz, że to jedyny polityk, który wycofuje się z obietnic? 414 00:22:40,359 --> 00:22:42,652 Nie możemy pozwolić sobie na taką naiwność. 415 00:22:43,236 --> 00:22:47,657 Sporo poświęciliśmy. Zrobiliśmy wszystko jak należy. 416 00:22:47,657 --> 00:22:51,161 A ty nie możesz powiedzieć mi, dlaczego jednostka się sypie, 417 00:22:51,161 --> 00:22:54,247 podczas gdy moja ekipa ryzykuje teraz życie? 418 00:22:54,247 --> 00:22:56,291 To nie ja dokładam im roboty, 419 00:22:56,291 --> 00:22:59,211 nakazując rewizję w taki dzień, Herrera. 420 00:22:59,211 --> 00:23:00,462 Jesteś bystra. 421 00:23:01,088 --> 00:23:03,340 Wiesz, ilu masz poruczników. 422 00:23:03,340 --> 00:23:05,133 Więc wiesz, co zżera budżet. 423 00:23:05,133 --> 00:23:07,552 Boisz się podjąć trudną decyzję. 424 00:23:07,552 --> 00:23:11,014 Przynajmniej nie poświęcam innych dla własnych korzyści. 425 00:23:14,559 --> 00:23:17,437 Jesteś zmęczona i zestresowana. 426 00:23:17,437 --> 00:23:19,564 Więc udam, że tego nie słyszałam. 427 00:23:20,649 --> 00:23:21,691 Ten jeden raz. 428 00:23:21,691 --> 00:23:24,653 Niezależnie od tego, czy dostarczysz mi raporty, 429 00:23:24,653 --> 00:23:28,990 musisz szybko nauczyć się stawiać granicę między tobą i ekipą. 430 00:23:30,867 --> 00:23:32,035 Jeszcze jedno... 431 00:23:35,247 --> 00:23:37,791 Nigdy więcej się tak do mnie nie odzywaj. 432 00:23:38,542 --> 00:23:39,960 Możesz odejść. 433 00:23:40,460 --> 00:23:41,461 Tak jest. 434 00:23:50,345 --> 00:23:53,348 {\an8}23.08 435 00:23:59,146 --> 00:24:00,647 Warren, już wystarczy. 436 00:24:00,647 --> 00:24:02,649 Przyznaj, że cię boli i odsapnij. 437 00:24:02,649 --> 00:24:06,194 - Daj mi spokój. - Narażasz nas, bo sam nie dasz go plecom. 438 00:24:06,194 --> 00:24:08,780 - Powtórz to. No dawaj! - Ej, wystarczy! 439 00:24:08,780 --> 00:24:10,740 - Twoje plecy są... - Dosyć! 440 00:24:11,491 --> 00:24:12,826 Montgomery, odejdź. 441 00:24:12,826 --> 00:24:14,119 Warren, do mnie. 442 00:24:16,580 --> 00:24:18,540 Dzięki Bogu. Bałam się przemowy. 443 00:24:22,919 --> 00:24:25,172 Słuchaj, masz być ze mną szczery. 444 00:24:25,881 --> 00:24:27,966 - Co się z tobą dzieje? - Nic. 445 00:24:27,966 --> 00:24:30,010 Nie mam kim cię zastąpić. 446 00:24:30,010 --> 00:24:31,428 I nie musisz. 447 00:24:32,888 --> 00:24:34,264 Dokończ rewizję. 448 00:24:34,764 --> 00:24:35,849 Tak jest. 449 00:25:03,001 --> 00:25:04,586 Posrany dzień, co? 450 00:25:05,086 --> 00:25:06,087 Fakt. 451 00:25:06,922 --> 00:25:09,674 Między nami okej? Nie ma spiny? 452 00:25:12,677 --> 00:25:15,138 Pewnie, jak chcesz. Już mnie to nie obchodzi. 453 00:25:15,138 --> 00:25:17,349 Przynajmniej przestaniesz go dołować. 454 00:25:24,648 --> 00:25:26,066 Kiedy się poznałyśmy, 455 00:25:26,066 --> 00:25:27,943 wszystko mnie w tobie wkurzało. 456 00:25:27,943 --> 00:25:30,987 Wzięłam cię za tępą dzidę, która potrzebuje uwagi. 457 00:25:31,947 --> 00:25:32,948 Dzięki? 458 00:25:32,948 --> 00:25:34,908 Może twoje podejście jest dobre. 459 00:25:36,910 --> 00:25:40,455 To musi być miłe, nie przejmować się niczym poza sobą. 460 00:25:42,165 --> 00:25:44,125 Jakbyś była martwa w środku. 461 00:25:52,050 --> 00:25:53,051 Dzięki. 462 00:26:33,758 --> 00:26:35,927 Boże, pomóż mi zaakceptować... 463 00:26:35,927 --> 00:26:37,387 Anonimowi Alkoholicy 464 00:26:37,387 --> 00:26:38,722 Beckett, nie było... 465 00:26:39,973 --> 00:26:41,057 Możesz? 466 00:26:43,226 --> 00:26:45,186 Pewnie. Jesteście zajęci. 467 00:26:48,231 --> 00:26:50,900 Boże, pomóż mi zaakceptować wszystko... 468 00:26:57,657 --> 00:27:00,243 Gdzie byłaś? Dzwoniłam milion razy. 469 00:27:00,243 --> 00:27:03,580 Poszłam się przejść. Miałam telefon, wcale nie dzwoniłaś. 470 00:27:04,205 --> 00:27:05,206 Rozładował się. 471 00:27:05,206 --> 00:27:07,125 Co za przypadek. 472 00:27:07,125 --> 00:27:09,377 Nie możesz uciekać, gdy jest ciężko. 473 00:27:09,377 --> 00:27:11,463 Uwierz, alternatywa była gorsza. 474 00:27:11,463 --> 00:27:14,049 Zaczęłam kwestionować swoje decyzje. 475 00:27:14,049 --> 00:27:17,761 Pomożesz mi wychować to dziecko czy będziesz mamą na pół etatu? 476 00:27:17,761 --> 00:27:20,013 Mów ciszej, sąsiedzi cię słyszą. 477 00:27:20,013 --> 00:27:21,389 Mam to gdzieś! 478 00:27:22,474 --> 00:27:24,184 Mam to gdzieś. Chcę się kłócić. 479 00:27:24,184 --> 00:27:25,518 Chcę się kłócić. 480 00:27:27,937 --> 00:27:29,272 - Zamknięte. - Wcale nie. 481 00:27:29,272 --> 00:27:30,440 - Tak. - Nie... 482 00:27:30,440 --> 00:27:31,775 Nie zamykałam ich. 483 00:27:31,775 --> 00:27:33,818 - Nie masz kluczy? - Są w środku. 484 00:27:44,871 --> 00:27:46,414 Nie, nie, nie. 485 00:27:49,959 --> 00:27:51,795 - Co jest? - No bez jaj. 486 00:27:56,049 --> 00:27:57,717 Zginęły kleszcze hydrauliczne. 487 00:27:57,717 --> 00:28:01,888 - Nie sprawdziliśmy sprzętu po akcji? - Możliwe, ale było pełno ludzi... 488 00:28:01,888 --> 00:28:03,890 Ktoś ukradł nam jedyne kleszcze. 489 00:28:03,890 --> 00:28:05,058 Typowa pełnia. 490 00:28:05,058 --> 00:28:08,395 - Co jest? - Nie mamy szczęk życia. 491 00:28:08,395 --> 00:28:10,897 Musimy sprawdzać sprzęt po każdej akcji. 492 00:28:10,897 --> 00:28:11,898 To nie twoja działka, Ruiz? 493 00:28:12,565 --> 00:28:14,693 Nie, pomagałem Warrenowi z medycznym. 494 00:28:14,693 --> 00:28:16,695 Czyli ty się obijałeś, Montgomery. 495 00:28:17,278 --> 00:28:20,073 Otóż nie, akurat byłem zajęty pożarami 496 00:28:20,073 --> 00:28:21,533 i zapieprzaniem za... 497 00:28:22,242 --> 00:28:23,993 O nie. 498 00:28:23,993 --> 00:28:27,122 Nie wycofuj się teraz, tak jak z kandydowania. 499 00:28:27,122 --> 00:28:28,873 - Spokojnie. - Wiesz co, Ben? 500 00:28:28,873 --> 00:28:32,711 - Nie chcę się kłócić. Stanowisz problem. - Gdybyś zajął się robotą 501 00:28:32,711 --> 00:28:34,713 zamiast narzekać na Warrena... 502 00:28:34,713 --> 00:28:37,632 To zauważyłbym, że to ty nie zamknąłeś szczęk? 503 00:28:37,632 --> 00:28:39,259 - Wystarczy. - Przestań, Ruiz. 504 00:28:39,259 --> 00:28:41,886 Nie baw się w mediatora, jasne? 505 00:28:41,886 --> 00:28:43,471 - Nie jesteś kapitanem. - Dość! 506 00:28:44,723 --> 00:28:47,267 - Nie wiem, kto ukradł kleszcze. - Że co? 507 00:28:49,561 --> 00:28:50,770 My tylko... 508 00:28:51,271 --> 00:28:54,566 Myślimy, że ktoś mógł ukraść kleszcze hydrauliczne. 509 00:28:54,566 --> 00:28:55,859 Chyba żartujesz. 510 00:29:00,447 --> 00:29:01,823 To ja wychodzę z siebie, 511 00:29:02,949 --> 00:29:06,661 szukam oszczędności, gdzie tylko mogę, 512 00:29:06,661 --> 00:29:09,038 żeby jakimś cudem utrzymać nas razem. 513 00:29:09,038 --> 00:29:12,709 A wy gubicie nasz najdroższy sprzęt? 514 00:29:15,587 --> 00:29:17,964 Chcę uratować wasze posady! 515 00:29:24,554 --> 00:29:25,889 Obdzwoń inne jednostki. 516 00:29:25,889 --> 00:29:29,350 Może pożyczą nam swoje, bo jeśli dostaniemy wezwanie... 517 00:29:29,350 --> 00:29:33,730 Wzywam całą 19 do pożaru restauracji przy Willitston 1622. 518 00:29:34,647 --> 00:29:37,442 - A gdzie Hughes? - Ruiz, ruchy! 519 00:29:55,168 --> 00:29:58,087 Przestał płakać. Chyba nauczył się sam uspokajać. 520 00:29:59,005 --> 00:30:01,883 Albo uznał, że go porzuciłyśmy i się poddał. 521 00:30:02,467 --> 00:30:03,468 Przestań. 522 00:30:05,094 --> 00:30:06,596 Mamy w torbie łom. 523 00:30:07,180 --> 00:30:08,306 Auto jest zamknięte. 524 00:30:10,266 --> 00:30:12,644 Ale czy twoje jest? 525 00:30:12,644 --> 00:30:14,813 No raczej. Wyszłam za Mayę Bishop. 526 00:30:14,813 --> 00:30:16,231 Musi być zamknięte. 527 00:30:22,987 --> 00:30:23,988 Ciekawe. 528 00:30:24,614 --> 00:30:25,990 Ani słowa. 529 00:30:27,742 --> 00:30:30,870 {\an8}3.32 530 00:30:37,252 --> 00:30:39,838 Tato! 531 00:30:39,838 --> 00:30:41,297 Trzymaj się, tato. 532 00:30:44,384 --> 00:30:46,219 Pomocy. Mój tata wciąż tam jest. 533 00:30:46,219 --> 00:30:48,179 Jest tam ktoś jeszcze? 534 00:30:48,179 --> 00:30:51,724 Nie, tylko my. Byłem w biurze, a tata w kuchni. 535 00:30:51,724 --> 00:30:55,603 Nie wiem, co wybuchło. Wołałem tatę, ale nie odpowiadał. 536 00:30:55,603 --> 00:30:59,148 Rozumiem. Spokojnie. Beckett i Sullivan wchodzą pierwsi. 537 00:30:59,148 --> 00:31:02,026 Znajdźcie źródło ognia. Ruiz, Montgomery, ratujecie. 538 00:31:02,026 --> 00:31:04,696 Powell, odetnij dopływ gazu. 539 00:31:04,696 --> 00:31:05,989 Wiggins, jesteś sani... 540 00:31:07,240 --> 00:31:09,450 Wiggins i Powell, idziecie z Greenem. 541 00:31:09,450 --> 00:31:10,743 Wiecie, co robić. 542 00:31:10,743 --> 00:31:12,537 Tak jest, kapitanko. Ruchy. 543 00:31:12,537 --> 00:31:14,497 Ogarnij się, i to już. 544 00:31:15,707 --> 00:31:16,749 Okłamałeś mnie. 545 00:31:16,749 --> 00:31:20,336 Stój przy wozach i bądź gotów ze wsparciem medycznym. 546 00:31:20,336 --> 00:31:22,046 Zacznij od zbadania go. 547 00:31:22,046 --> 00:31:23,506 - Kapitanko... - Zrób to. 548 00:31:28,678 --> 00:31:30,513 Pomogę panu tutaj. 549 00:31:47,864 --> 00:31:50,408 Tam. Gaz jest odkręcony na pełną moc. 550 00:31:50,408 --> 00:31:53,286 Przyjąłem. Znaleźliśmy źródło ognia. 551 00:31:53,286 --> 00:31:56,956 Zepsuta instalacja gazowa spowodowała pożar w kuchni. 552 00:31:56,956 --> 00:31:58,917 Powell, udało się odciąć gaz? 553 00:31:58,917 --> 00:32:01,669 Nie. Zawór nie chce się przekręcić. 554 00:32:01,669 --> 00:32:03,254 Możemy jakoś zatkać rurę? 555 00:32:03,254 --> 00:32:05,840 Do tego potrzebne są kleszcze hydrauliczne. 556 00:32:09,636 --> 00:32:12,180 Ktoś wali w drzwi chłodni. Chyba go mamy. 557 00:32:12,180 --> 00:32:14,891 - Pomocy! - Mam plan, kapitanko. 558 00:32:14,891 --> 00:32:18,770 Jeśli uda się ugasić pożar, zatkam rurę drewnianym kołkiem. 559 00:32:18,770 --> 00:32:21,397 Wtedy będzie można przepiłować zawiasy. 560 00:32:21,397 --> 00:32:23,733 Przyjęłam. Tak zrobimy. 561 00:32:23,733 --> 00:32:25,234 Jest tam kto? 562 00:32:25,234 --> 00:32:26,819 Zalewaj, Beckett. Jazda. 563 00:32:29,155 --> 00:32:31,532 Gdzie mój syn? Jest cały? 564 00:32:31,532 --> 00:32:34,494 Nic mu nie jest! Niedługo pana stąd wyciągniemy. 565 00:32:34,494 --> 00:32:35,578 Dziękuję. 566 00:32:35,578 --> 00:32:38,998 Nie mogę oddychać. I nie mogę otworzyć drzwi. 567 00:32:45,421 --> 00:32:46,631 Ruiz, twoja kolej. 568 00:32:58,685 --> 00:33:00,311 Kapitanko, źródło ognia jest... 569 00:33:00,311 --> 00:33:01,688 Wszyscy na ziemię! 570 00:33:10,279 --> 00:33:12,073 - Cofnąć się! - Co to było? 571 00:33:12,073 --> 00:33:13,157 Tato! 572 00:33:15,535 --> 00:33:16,911 Ruiz? Montgomery? Odbiór. 573 00:33:16,911 --> 00:33:19,163 - Tato! - Na pewno nic mu nie jest. 574 00:33:19,163 --> 00:33:20,373 Wszyscy są cali. 575 00:33:20,373 --> 00:33:22,834 Jest więcej ognia. Nie mamy jak zatkać rury. 576 00:33:22,834 --> 00:33:24,293 Właściciel jest w chłodni. 577 00:33:24,293 --> 00:33:26,879 Drzwi się zatrzasnęły, a tlen się kończy. 578 00:33:28,464 --> 00:33:30,800 Herrera, sytuacja u was opanowana? 579 00:33:30,800 --> 00:33:32,385 - Chwileczkę. - Pomóżcie mu! 580 00:33:32,385 --> 00:33:34,971 - Zabierz go stąd. - Kołek uszkodził rurę. 581 00:33:34,971 --> 00:33:36,639 Spróbuję użyć większego. 582 00:33:36,639 --> 00:33:40,435 Musimy trzymać się procedury i czekać na pomoc. 583 00:33:40,435 --> 00:33:43,646 Wiemy już, kiedy wsparcie dotrze ze szczękami życia? 584 00:33:43,646 --> 00:33:46,149 Za pięć minut skończy mu się tlen. 585 00:33:46,149 --> 00:33:47,483 Co mamy robić? 586 00:33:47,483 --> 00:33:48,735 Pomóżcie mu, proszę! 587 00:33:52,321 --> 00:33:53,823 Mój tata żyje? 588 00:33:53,823 --> 00:33:55,742 Czemu nie ugasiliście pożaru? 589 00:33:56,534 --> 00:33:58,828 Ogień rozprzestrzenia się przez wyciek. 590 00:33:58,828 --> 00:34:00,830 Jest bardzo mało miejsca. 591 00:34:00,830 --> 00:34:05,043 Zawór jest zepsuty, a bez kleszczy nie możemy zatkać rury. 592 00:34:05,043 --> 00:34:07,462 Jednostka 15 już do was jedzie. 593 00:34:07,462 --> 00:34:09,672 Będą za dwie minuty. 594 00:34:09,672 --> 00:34:13,009 Jak już dojadą, wycofaj swoich ludzi. 595 00:34:13,009 --> 00:34:14,969 Sullivan, Beckett, gaście dalej. 596 00:34:14,969 --> 00:34:16,929 Powell, walcz z zaworem. 597 00:34:16,929 --> 00:34:19,849 Wiggins, Green. Pomóżcie Ruizowi i Montgomery’emu. 598 00:34:19,849 --> 00:34:21,851 Spróbujcie wyłamać zawiasy. 599 00:34:21,851 --> 00:34:22,935 Tak jest. 600 00:34:28,274 --> 00:34:29,859 Słyszy mnie pan jeszcze? 601 00:34:32,320 --> 00:34:33,821 Dobra, wyciągnij ich. 602 00:34:34,906 --> 00:34:36,657 Pacjent nie odpowiada. 603 00:34:36,657 --> 00:34:38,868 - Przyjęłam. - Rób, co możesz. 604 00:34:38,868 --> 00:34:41,412 Przyjechały już szczęki życia. 605 00:34:41,412 --> 00:34:43,414 Za minutę wychodzicie. 606 00:34:47,752 --> 00:34:49,504 - No dalej. - Dawaj, Beckett. 607 00:34:50,046 --> 00:34:51,923 Damy radę we dwójkę, jasne? 608 00:34:52,465 --> 00:34:54,092 Dobra. 15, wchodzimy! 609 00:34:56,511 --> 00:34:57,720 Przyjechało wsparcie. 610 00:34:57,720 --> 00:34:59,889 Musicie się natychmiast ewakuować. 611 00:35:01,182 --> 00:35:02,308 To koniec, Ruiz. 612 00:35:02,892 --> 00:35:04,852 Nie! Prawie się udało! 613 00:35:04,852 --> 00:35:06,896 To koniec, stary! Koniec! 614 00:35:16,781 --> 00:35:18,116 Ruiz, nie przejmuj się. 615 00:35:18,116 --> 00:35:19,408 Prawie was zabiłem. 616 00:35:40,638 --> 00:35:41,931 Tato. 617 00:36:12,003 --> 00:36:15,089 {\an8}7.14 618 00:36:18,885 --> 00:36:21,929 Wiem, że przesadzam, odkąd Liam jest w domu. 619 00:36:22,471 --> 00:36:24,307 Prawda jest taka, 620 00:36:25,725 --> 00:36:27,310 że jestem przerażona. 621 00:36:28,477 --> 00:36:29,896 Wiem. Ja też. 622 00:36:33,941 --> 00:36:35,026 Zagrajmy w coś. 623 00:36:35,026 --> 00:36:36,152 Dobrze. 624 00:36:37,111 --> 00:36:38,863 Prawda czy strach. 625 00:36:38,863 --> 00:36:42,950 Musimy powiedzieć, czego się boimy, i musi to być prawda. 626 00:36:43,659 --> 00:36:44,744 Cała prawda. 627 00:36:45,369 --> 00:36:46,370 Dobrze. 628 00:36:49,332 --> 00:36:51,167 Boję się, że pęknie mi serce, 629 00:36:52,335 --> 00:36:54,962 jeśli nie pozwolą nam go adoptować. 630 00:36:54,962 --> 00:36:56,756 Ciężko mi mówić to na głos. 631 00:36:58,049 --> 00:36:59,050 Rozumiem. 632 00:36:59,050 --> 00:37:01,844 Boję się, że Liam będzie dorastał 633 00:37:01,844 --> 00:37:04,639 w świecie pełnym nienawiści. 634 00:37:04,639 --> 00:37:09,143 Boję się, że nawet jeśli wszystko zrobię dobrze, to i tak coś spieprzę. 635 00:37:11,187 --> 00:37:13,606 Boję się, że umrę w pracy. 636 00:37:16,317 --> 00:37:19,779 I zostawię cię z nim samą. 637 00:37:24,867 --> 00:37:25,952 Boję się, 638 00:37:29,789 --> 00:37:32,875 że po takim dniu nie będziesz chciała więcej dzieci. 639 00:37:34,460 --> 00:37:37,046 - Nie martw się tym. - Na pewno? 640 00:37:39,423 --> 00:37:42,301 Nadal chciałabym zrobić in vitro. 641 00:37:44,720 --> 00:37:46,180 - Dobrze. - Tak? 642 00:37:48,975 --> 00:37:50,518 Oczywiście. 643 00:37:58,985 --> 00:38:01,279 Przepraszam. 644 00:38:01,279 --> 00:38:02,363 Już w porządku. 645 00:38:07,326 --> 00:38:08,661 Robimy to? 646 00:38:08,661 --> 00:38:10,746 Bardzo chętnie. Chodź tutaj. 647 00:38:17,003 --> 00:38:18,337 Buonanotte. 648 00:38:18,337 --> 00:38:19,422 Dobrze. 649 00:38:41,610 --> 00:38:43,029 Nie. 650 00:38:43,863 --> 00:38:45,656 O Boże, nie. 651 00:38:53,331 --> 00:38:54,373 O Boże. 652 00:39:20,274 --> 00:39:22,610 - To nie może się powtórzyć. - Przepraszam. 653 00:39:40,461 --> 00:39:42,505 - Cześć. - Hej. 654 00:39:43,255 --> 00:39:45,383 Jakoś to przetrwaliśmy, co? 655 00:39:46,008 --> 00:39:47,093 Posłuchaj, Tash. 656 00:39:48,260 --> 00:39:52,014 To, co dzieje się ze strażą, to nasza wina? 657 00:39:53,099 --> 00:39:55,184 Najpierw masz spotkanie z Osmanem. 658 00:39:55,184 --> 00:39:57,770 Zachowujesz posadę i nie musimy się ukrywać. 659 00:39:58,354 --> 00:40:01,607 A później cała jednostka rozpada się na strzępy. 660 00:40:03,526 --> 00:40:04,819 To nasza wina? 661 00:40:06,737 --> 00:40:08,948 Nie wszystko kręci się wokół nas. 662 00:40:08,948 --> 00:40:11,617 - Nie... - Zrobiłam to, żeby ocalić straż 663 00:40:11,617 --> 00:40:14,412 przed dużo gorszą opcją na moim miejscu. 664 00:40:14,412 --> 00:40:16,747 Przed kimś, kto nie myśli o wszystkim. 665 00:40:16,747 --> 00:40:20,668 Nie przestanę robić tego, co muszę. 666 00:40:21,752 --> 00:40:22,795 Tak, komendantko. 667 00:40:47,736 --> 00:40:49,238 Kapitanko. 668 00:40:49,738 --> 00:40:50,865 Masz chwilę? 669 00:40:50,865 --> 00:40:52,032 Ruiz... 670 00:40:54,285 --> 00:40:57,371 Wiem, że takie dni są naprawdę trudne, 671 00:40:57,955 --> 00:41:00,666 ale ich dobrą stroną jest to, 672 00:41:00,666 --> 00:41:04,378 że ludzie mogą zrozumieć, czego potrzebują, a czego nie. 673 00:41:04,378 --> 00:41:06,130 Co działa, kiedy jest ciężko. 674 00:41:06,130 --> 00:41:07,715 O co ci chodzi? 675 00:41:10,217 --> 00:41:12,470 Chyba mogę pomóc ci z budżetem. 676 00:41:15,389 --> 00:41:17,099 Składam rezygnację. 677 00:41:21,520 --> 00:41:25,941 Ruiz, ten wybuch nie był z twojej winy. 678 00:41:26,442 --> 00:41:28,569 A budżet uda się ogarnąć, jeśli... 679 00:41:28,569 --> 00:41:29,695 Kapitanko. 680 00:41:30,196 --> 00:41:32,740 Dam ci dokumenty przed końcem zmiany. 681 00:42:05,397 --> 00:42:09,235 JEDNOSTKA 19 682 00:42:37,638 --> 00:42:39,640 Napisy: Jakub Rezmer