1 00:00:26,318 --> 00:00:28,404 Skarżący: Anonim Postanowienie: Oddalono 2 00:00:28,487 --> 00:00:30,114 Ja, Thomas Carrasco, po wnikliwym śledztwie... 3 00:00:48,299 --> 00:00:51,969 Zatwierdź 4 00:00:58,058 --> 00:00:59,602 Przeprowadziłem 5 00:00:59,685 --> 00:01:01,061 wnikliwe 6 00:01:01,145 --> 00:01:03,063 śledztwo 7 00:01:12,364 --> 00:01:13,824 Osobiście 8 00:01:13,908 --> 00:01:15,367 potwierdzam 9 00:01:15,451 --> 00:01:17,036 zgodność z prawdą 10 00:01:17,119 --> 00:01:18,662 zalecam 11 00:01:28,672 --> 00:01:30,257 BAZA WYKONAWCÓW 12 00:01:30,341 --> 00:01:31,926 Wykonawca: Geist Emergent Group 13 00:01:32,009 --> 00:01:33,969 Baza danych: Akta osobowe 14 00:01:34,053 --> 00:01:37,348 Karty: Bergman, Heidi 15 00:01:38,808 --> 00:01:41,268 Planowane ucyfrowienie: kwiecień 2036 16 00:01:41,352 --> 00:01:43,187 Zarchiwizowano: Pojemnik 452 17 00:02:44,999 --> 00:02:50,421 Powrót 18 00:02:53,716 --> 00:02:55,885 PIWNICA B-4 19 00:03:31,503 --> 00:03:34,214 DEPARTAMENT OBRONY SŁUŻBA DOCHODZENIOWA 20 00:04:12,503 --> 00:04:17,383 ODCINEK TRZECI OPTYKA 21 00:04:17,633 --> 00:04:21,762 Homecoming Program Geist 22 00:04:28,644 --> 00:04:30,813 Co to ma być? 23 00:04:30,896 --> 00:04:31,897 Co? 24 00:04:31,981 --> 00:04:33,148 Nie rabujemy banku. 25 00:04:33,232 --> 00:04:34,733 Co robisz? Przestań. 26 00:04:35,901 --> 00:04:37,403 Idziemy tylko na piwo. 27 00:04:38,445 --> 00:04:39,571 No jasne. 28 00:04:41,323 --> 00:04:42,533 Ruszamy. 29 00:05:02,928 --> 00:05:04,013 Ja pogadam. 30 00:05:05,389 --> 00:05:06,765 Dzień dobry. 31 00:05:07,224 --> 00:05:09,143 - Mogę w czymś pomóc? - Możliwe. 32 00:05:10,185 --> 00:05:12,813 - Mamy mały problem. - Jaki? 33 00:05:13,188 --> 00:05:16,275 Bardzo chcieliśmy wrócić do ojczyzny. 34 00:05:16,358 --> 00:05:21,989 Już tu jesteśmy, ale proszę spojrzeć na to miejsce. 35 00:05:22,614 --> 00:05:23,699 Cudaczne, prawda? 36 00:05:23,782 --> 00:05:25,451 Jest tu tylko nasz ośrodek. 37 00:05:25,534 --> 00:05:27,369 Nie ma nic do roboty. 38 00:05:27,703 --> 00:05:30,789 Mamy jakieś gry planszowe. Lubicie Monopoly? 39 00:05:31,373 --> 00:05:34,126 - Tak. - Albo Twistera? 40 00:05:34,501 --> 00:05:39,256 Tak myślałem, czy nie mógłbym skoczyć z nim do miasta 41 00:05:39,339 --> 00:05:40,340 na piwo? 42 00:05:40,424 --> 00:05:42,426 - Do miasta? - Niedaleko. 43 00:05:42,509 --> 00:05:44,386 Nie byłoby problemu? 44 00:05:44,470 --> 00:05:45,929 Pyta pan... 45 00:05:46,013 --> 00:05:48,182 Możemy złapać jakiś autobus? 46 00:05:48,265 --> 00:05:51,518 Chyba... 47 00:05:51,602 --> 00:05:53,437 Musicie wypełnić formularz. 48 00:05:53,520 --> 00:05:54,938 - Formularz? - Tak. 49 00:05:55,022 --> 00:05:57,024 Zdaje się, że mam go na zapleczu. 50 00:05:57,107 --> 00:05:59,234 - Poczekacie chwilę? - Jasne. 51 00:05:59,318 --> 00:06:00,319 Dobrze. 52 00:06:02,112 --> 00:06:03,947 Widzisz? Powiedziała, że nie ma sprawy. 53 00:06:04,031 --> 00:06:05,824 Wcale nie. Spójrz. 54 00:06:07,409 --> 00:06:09,578 Dzień dobry. Ktoś chce opuścić ośrodek... 55 00:06:12,122 --> 00:06:13,207 Co jest? Shrier! 56 00:06:23,342 --> 00:06:24,635 - Pojebało cię? - Jedziesz? 57 00:06:24,718 --> 00:06:26,095 Musimy tylko wypełnić formularz! 58 00:06:26,178 --> 00:06:28,889 - Nie ma jebanych formularzy! - Wysłuchaj mnie. 59 00:06:29,264 --> 00:06:32,392 Dobra, zostań. Poradzę sobie. 60 00:08:02,191 --> 00:08:03,317 Co jest, do cholery? 61 00:08:17,080 --> 00:08:18,957 Nic nie rób. Czekaj na ich ruch. 62 00:08:36,016 --> 00:08:38,602 Widzisz? Floryda. 63 00:08:38,685 --> 00:08:41,855 Masz palmy jak na Florydzie. Rejestracja też z Florydy. 64 00:08:41,939 --> 00:08:43,357 Bo jesteśmy na Florydzie. 65 00:08:43,440 --> 00:08:45,776 Walter, zbudowali północnoafrykańską wioskę 66 00:08:45,859 --> 00:08:47,110 pod jebanym Tucson. 67 00:08:47,194 --> 00:08:48,946 Wiem, byłem tam. To było ćwiczenie. 68 00:08:49,029 --> 00:08:50,989 - Właśnie. - Żadne „właśnie”. 69 00:08:51,073 --> 00:08:52,115 Nie zgadzam się z tobą. 70 00:08:52,199 --> 00:08:55,327 Mieli ich jedzenie. Meble. 71 00:08:57,412 --> 00:08:59,164 Zastanów się, co mówisz. 72 00:08:59,873 --> 00:09:01,625 Ten cały obszar, kilometrami... 73 00:09:01,708 --> 00:09:06,505 Nawet zapach był idealny, Walter. 74 00:09:07,381 --> 00:09:09,424 Myślisz, że nie udałoby im się z Florydą? 75 00:09:09,841 --> 00:09:12,219 To miałoby być dla nich wyzwanie? 76 00:09:13,303 --> 00:09:14,388 Jacy oni? 77 00:09:18,016 --> 00:09:19,518 Wiem, że próbujesz nas chronić. 78 00:09:19,601 --> 00:09:21,770 - Nie traktuj mnie jak głupka. - Wcale nie. 79 00:09:22,104 --> 00:09:24,648 Ale to nie to samo. Rozumiesz? 80 00:09:24,731 --> 00:09:26,358 Nie musisz już się tyle martwić. 81 00:09:26,441 --> 00:09:28,527 Dlaczego to nie to samo? 82 00:09:29,152 --> 00:09:31,780 Bo chcą nam pomóc. 83 00:09:31,863 --> 00:09:33,865 Zamierzeniem całego programu jest pomoc. 84 00:09:36,576 --> 00:09:39,538 Słuchaj, wiem, że ta panna jest miła, 85 00:09:39,621 --> 00:09:41,331 ale musisz uważać, co jej mówisz. 86 00:09:41,957 --> 00:09:43,583 - Komu? Heidi? - Tak, Heidi. 87 00:09:43,667 --> 00:09:46,545 Nawet to imię jest podejrzane. 88 00:09:47,254 --> 00:09:51,925 Bierze udział w tym czymś? W tym... 89 00:09:56,305 --> 00:09:57,597 Ćwiczeniu. 90 00:10:00,726 --> 00:10:02,978 - Spoko. - Tak. 91 00:10:03,061 --> 00:10:05,272 Jak w Tucson, ale jeszcze się nie zaczęło. 92 00:10:07,607 --> 00:10:09,693 Do czego miałoby to nas przygotować? 93 00:10:28,587 --> 00:10:30,839 Sprawdzają, co byśmy zrobili, gdyby nas tu rozlokowali. 94 00:10:33,342 --> 00:10:34,634 W ojczyźnie. 95 00:11:10,087 --> 00:11:11,505 Gdzie my do cholery jesteśmy? 96 00:11:44,538 --> 00:11:46,748 Obuwniczy. Wygląda znajomo? 97 00:11:53,213 --> 00:11:54,631 Kurwa. Mają nas. 98 00:12:02,180 --> 00:12:03,014 Broń. 99 00:12:03,849 --> 00:12:05,934 Stój, Shrier! Nie! 100 00:12:07,018 --> 00:12:08,103 Czekaj. 101 00:12:22,117 --> 00:12:24,161 Przepraszam. Teraz mnie to śmieszy. 102 00:12:24,786 --> 00:12:26,037 Dlatego było tam tak pusto. 103 00:12:26,121 --> 00:12:28,123 To wspólnota emerytów, wszyscy spali. 104 00:12:28,206 --> 00:12:30,333 Chyba nie rozumiesz powagi sytuacji. 105 00:12:30,417 --> 00:12:33,587 Nie, staram się powiedzieć, że już wszystko jest w porządku. 106 00:12:33,670 --> 00:12:36,298 Nie chciałem, żebyś przychodziła w dzień wolny. 107 00:12:36,923 --> 00:12:39,342 Shrier przeprosił, podnieśliśmy staruszka, 108 00:12:39,426 --> 00:12:42,345 wyjaśniliśmy, że dopiero wróciliśmy. On służył w marynarce, 109 00:12:42,846 --> 00:12:44,264 więc nie miał problemu. 110 00:12:45,265 --> 00:12:47,142 Wiem, że to było głupie. 111 00:12:47,225 --> 00:12:49,019 Ulżyło mu, jak wróciliśmy do auta. 112 00:12:49,102 --> 00:12:50,187 Na pewno. 113 00:12:50,270 --> 00:12:52,397 Ważne jest to, że Shrier ma się lepiej. 114 00:12:53,482 --> 00:12:55,525 Poważnie, kiedy jechaliśmy z powrotem, 115 00:12:56,109 --> 00:12:57,777 dawno nie był tak szczęśliwy. 116 00:12:58,487 --> 00:13:00,197 Wie, że się mylił. 117 00:13:00,280 --> 00:13:02,449 Jesteśmy na Florydzie, otrzymujemy pomoc. 118 00:13:03,116 --> 00:13:04,493 I tyle. 119 00:13:05,368 --> 00:13:06,703 Miło mi to słyszeć. 120 00:13:07,078 --> 00:13:08,121 Shrier to dobry koleś. 121 00:13:08,205 --> 00:13:10,248 To, co świetnie służyło mu tam, 122 00:13:10,332 --> 00:13:11,750 nie sprawdza się tutaj. 123 00:13:14,336 --> 00:13:16,588 - Wezmą to pod uwagę, prawda? - Kto? 124 00:13:17,547 --> 00:13:20,717 Jeśli będą jakieś konsekwencje dyscyplinarne, 125 00:13:20,800 --> 00:13:21,885 to im wyjaśnisz? 126 00:13:22,552 --> 00:13:24,471 Że to moja wina. Shrier nie jest zły. 127 00:13:24,554 --> 00:13:26,556 Czujesz, jakbyś musiał się nim opiekować? 128 00:13:27,182 --> 00:13:29,559 - Opiekować się? Nie. - Ale jesteście blisko. 129 00:13:30,894 --> 00:13:34,314 Tak, spędziliśmy razem wiele czasu. 130 00:13:35,607 --> 00:13:39,194 - Mnóstwo. - Takie koleżeństwo jest miłe. 131 00:13:40,320 --> 00:13:44,908 Raczej wkurzające. Albo dziwne. 132 00:13:46,576 --> 00:13:48,495 Spędziłaś kiedyś z kimś zbyt dużo czasu? 133 00:13:48,578 --> 00:13:49,746 W jakim sensie? 134 00:13:51,248 --> 00:13:52,165 Jesteś mężatką? 135 00:13:53,416 --> 00:13:55,043 - Nie. - Ale masz chłopaka? 136 00:13:55,126 --> 00:13:56,878 Do czego zmierzasz? 137 00:13:58,213 --> 00:14:02,008 Powiedzmy, że gdzieś jedziemy. 138 00:14:02,384 --> 00:14:03,593 Kto? My? 139 00:14:05,095 --> 00:14:06,888 W porządku. Dokąd jedziemy? 140 00:14:07,722 --> 00:14:08,932 Może do Yosemite? 141 00:14:09,975 --> 00:14:10,809 Jasne. 142 00:14:10,892 --> 00:14:12,477 Dobra, jedziemy do Parku Narodowego. 143 00:14:12,561 --> 00:14:14,646 - To z pięć tysięcy kilometrów. - Najmniej. 144 00:14:14,729 --> 00:14:16,648 Ale nie byłoby nudno. 145 00:14:16,731 --> 00:14:19,109 W trasie. Zrobilibyśmy playlistę, 146 00:14:19,192 --> 00:14:22,696 zatrzymywali w podejrzanych barach, gawędzili ze starymi kowbojami. 147 00:14:23,154 --> 00:14:26,533 Ale przez resztę czasu po prostu byśmy jechali. 148 00:14:26,908 --> 00:14:27,993 Co robilibyśmy w samochodzie? 149 00:14:29,119 --> 00:14:30,537 - To pytanie? - Tak. 150 00:14:31,413 --> 00:14:33,957 Moglibyśmy sobie czytać na głos. 151 00:14:35,584 --> 00:14:36,459 Jasne. 152 00:14:38,295 --> 00:14:42,757 Lamerskie, ale niech będzie. A potem co? 153 00:14:42,841 --> 00:14:44,926 Zaplanujemy, co zrobimy, jak dojedziemy. 154 00:14:45,010 --> 00:14:47,512 - Popodziwiamy krajobraz, zwierzęta. - Tak. 155 00:14:48,263 --> 00:14:51,391 A przez pozostały czas będziemy po prostu jechali. 156 00:14:52,100 --> 00:14:53,351 Zrobi się nudno. 157 00:14:53,727 --> 00:14:55,854 Nawet gdybyśmy byli najciekawszymi ludźmi. 158 00:14:55,937 --> 00:14:58,523 Playlista umilkła, najedliśmy się, 159 00:14:58,607 --> 00:15:00,400 skończyły się anegdotki. 160 00:15:00,483 --> 00:15:02,861 - Znudziło mi się czytanie. - Mnie słuchanie. 161 00:15:03,737 --> 00:15:07,824 Przez chwilę jest niemal strasznie. „Zaplanowaliśmy to? 162 00:15:08,742 --> 00:15:10,535 „I tak będziemy jechali?” 163 00:15:12,412 --> 00:15:14,623 Ale w tej chwili nudy 164 00:15:15,373 --> 00:15:17,584 naprawdę możesz poznać tę drugą osobę. 165 00:15:18,793 --> 00:15:20,712 Musisz być sobą, 166 00:15:20,795 --> 00:15:24,299 lub tak bardzo sobą, jak tylko możesz być przy kimś innym. 167 00:15:27,761 --> 00:15:29,262 Nie masz wyboru. 168 00:15:34,309 --> 00:15:35,935 Ta podróż brzmi okropnie. 169 00:15:38,104 --> 00:15:40,899 To wyobraź sobie, że do ciebie strzelają. 170 00:15:41,608 --> 00:15:42,692 Racja. 171 00:15:44,444 --> 00:15:45,779 Wiesz, o czym mówię? 172 00:15:47,447 --> 00:15:48,490 Jasne. 173 00:15:51,409 --> 00:15:52,494 Rozumiem. 174 00:15:58,375 --> 00:16:00,001 Nie zrobiłaś tego, prawda? 175 00:16:05,757 --> 00:16:08,468 - Czego? - Nie pojechałaś z chłopakiem. 176 00:16:10,011 --> 00:16:11,137 W podróż. 177 00:16:14,724 --> 00:16:17,018 - Miałam chłopaków. - Nie o to pytałem. 178 00:16:17,102 --> 00:16:19,270 Wiem, że nie o to. 179 00:16:19,354 --> 00:16:24,234 Daj spokój. Opuszczone szyby, włączone radio, 180 00:16:24,901 --> 00:16:25,985 migające sosny. 181 00:16:30,198 --> 00:16:31,491 Cześć, Colin. 182 00:16:33,284 --> 00:16:35,412 Właśnie z nim rozmawiam. 183 00:16:35,954 --> 00:16:38,540 Stopy na desce rozdzielczej. 184 00:16:38,623 --> 00:16:39,791 On się w ciebie wpatruje. 185 00:16:39,874 --> 00:16:42,585 Oczywiście. Dzięki. 186 00:16:47,173 --> 00:16:48,383 Nie pojechałam. 187 00:16:51,219 --> 00:16:52,220 Szczęśliwy? 188 00:16:54,472 --> 00:16:55,515 Zadowolony. 189 00:17:40,894 --> 00:17:43,480 Przepraszam. Wiem, nie pojechaliśmy na targ. 190 00:17:43,563 --> 00:17:45,398 W pracy coś wypadło. 191 00:17:45,482 --> 00:17:48,777 Nie ma sprawy. Miałem czas pomyśleć. Zrozumiałem parę rzeczy. 192 00:17:50,111 --> 00:17:51,613 Wiesz, że się zmieniłaś? 193 00:17:52,238 --> 00:17:54,532 W co się zmieniłam? 194 00:17:54,908 --> 00:17:56,367 Nie wiem. To mnie przeraża. 195 00:17:56,451 --> 00:17:57,911 Bez przerwy pracujesz, 196 00:17:57,994 --> 00:17:59,913 nie mówisz mi, czym się zajmujesz. 197 00:17:59,996 --> 00:18:01,915 Co mam mówić? To praca. 198 00:18:01,998 --> 00:18:03,917 To dosłownie jedyne, na czym ci zależy. 199 00:18:04,000 --> 00:18:05,001 Jeśli naprawdę się kochamy, 200 00:18:05,084 --> 00:18:06,544 - to sądzę... - Jeśli co? 201 00:18:06,628 --> 00:18:07,921 Kochamy... 202 00:18:09,714 --> 00:18:11,090 Heidi... 203 00:18:11,758 --> 00:18:13,051 Chryste. 204 00:18:14,719 --> 00:18:18,056 Naprawdę zaczynam myśleć, że się nie rozumiemy. 205 00:18:18,139 --> 00:18:20,350 - Masz rację. - W czym? 206 00:18:21,476 --> 00:18:22,936 Może tak będzie lepiej. 207 00:18:23,019 --> 00:18:25,063 Nie, Heidi, planuję się wyprowadzić. 208 00:18:25,146 --> 00:18:26,648 Wiem. 209 00:18:28,858 --> 00:18:31,319 Nie musimy działać pochopnie. 210 00:18:33,947 --> 00:18:36,741 Nie odbieraj. Proszę. 211 00:18:36,825 --> 00:18:40,912 Spójrz na mnie, nie odbieraj telefonu. 212 00:18:41,246 --> 00:18:43,248 Daj mi go. 213 00:18:47,669 --> 00:18:48,711 Dawaj! 214 00:18:50,713 --> 00:18:52,465 Czy ty poważnie... 215 00:18:54,259 --> 00:18:56,135 Cześć, Colin. Poczekasz chwilkę? 216 00:18:56,219 --> 00:18:57,595 Koniec. Zabieraj manele z łazienki 217 00:18:57,679 --> 00:18:59,681 i swoje pieprzone widelce. 218 00:19:09,232 --> 00:19:11,776 Już jestem. Słyszysz mnie? 219 00:19:11,860 --> 00:19:14,279 Cześć. Skarbie, musisz już skończyć. 220 00:19:14,362 --> 00:19:15,613 Tatuś musi porozmawiać. 221 00:19:15,697 --> 00:19:17,991 - Przepraszam. - Nie dosłyszałam. 222 00:19:18,074 --> 00:19:19,909 - Nie szkodzi. Jestem w domu. - Fajnie. 223 00:19:19,993 --> 00:19:21,494 Dziś są urodziny córeczki, 224 00:19:21,578 --> 00:19:23,037 nie mogłem nie przyjść. 225 00:19:23,121 --> 00:19:24,497 Oczywiście, że nie. 226 00:19:26,499 --> 00:19:28,334 - Mów, Heidi. Słucham. - Colin? Halo? 227 00:19:28,418 --> 00:19:30,670 Heidi? Co ze Shrierem? 228 00:19:31,087 --> 00:19:32,839 Właśnie. Widziałeś mój raport? 229 00:19:32,922 --> 00:19:36,259 Widziałem. Przenieśliśmy go? Już go nie ma, tak? 230 00:19:36,342 --> 00:19:38,469 Cóż, chciałam poczekać... 231 00:19:38,553 --> 00:19:40,930 Co? Nie. Nie musimy czekać. Na co mamy czekać? 232 00:19:41,014 --> 00:19:42,891 Klasyczne zmęczenie tygodnia piątego. 233 00:19:42,974 --> 00:19:46,394 Myśli paranoidalne. Drażliwość. Lęk. 234 00:19:47,353 --> 00:19:48,813 Zaburzenie kontroli impulsów. 235 00:19:48,897 --> 00:19:51,441 Nie trzeba nam takich wyników, dziękuję bardzo. 236 00:19:51,524 --> 00:19:53,651 Zgoda, ale nie sądzisz, że nagłe odcięcie 237 00:19:53,735 --> 00:19:58,406 może przynieść poważne skutki, które powinniśmy obserwować? 238 00:19:58,489 --> 00:20:01,284 Już występują u niego niepożądane skutki, zgadza się? 239 00:20:01,910 --> 00:20:03,745 - Tak. - Halo? 240 00:20:03,828 --> 00:20:06,331 Mamy przecież ustalony protokół. 241 00:20:06,706 --> 00:20:08,499 - Przepraszam. - Krajowe przeniesienie. 242 00:20:08,583 --> 00:20:09,417 WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO 243 00:20:09,500 --> 00:20:11,502 - Martwię się... - Za dużo główkujesz. 244 00:20:11,586 --> 00:20:14,881 Wiemy, co się dzieje, gdy przestaje się podawać leki. 245 00:20:14,964 --> 00:20:16,174 Jestem tego świadomy. 246 00:20:16,257 --> 00:20:17,550 - Nie musisz tłumaczyć. - Wiem. 247 00:20:17,634 --> 00:20:19,135 - Przepraszam. - Ja pisałem protokół. 248 00:20:19,218 --> 00:20:21,262 Shrier dostaję dawkę tygodnia czwartego, 249 00:20:21,346 --> 00:20:23,014 jeśli teraz przerwiemy leczenie, 250 00:20:23,097 --> 00:20:26,935 skutki będą poważne. Ataki paniki, halucynacje. 251 00:20:27,018 --> 00:20:30,271 Czy jego rodzina będzie umiała sobie z tym poradzić? 252 00:20:30,355 --> 00:20:32,523 Teraz mówisz o czymś, 253 00:20:32,607 --> 00:20:34,943 co jest kompletnie poza naszą władzą. 254 00:20:35,026 --> 00:20:36,402 Daj mi dwie minuty. 255 00:20:36,778 --> 00:20:38,529 Gdybyś mógł wysłuchać... 256 00:20:38,613 --> 00:20:41,366 Według protokołu Shrier powinien być teraz z rodziną. 257 00:20:42,200 --> 00:20:45,870 Tak samo jego przyjaciel. Jak się nazywa? Cruz? 258 00:20:46,037 --> 00:20:47,330 On też wypada. 259 00:20:48,081 --> 00:20:49,082 Kurwa. 260 00:20:50,166 --> 00:20:52,710 Chwileczkę. Chcesz usunąć Waltera Cruza? 261 00:20:53,378 --> 00:20:54,754 Był przecież z nim w aucie. 262 00:20:54,837 --> 00:20:58,633 Ze Shrierem. Pobił tego staruszka, ochroniarza, czy kogo tam. 263 00:20:58,716 --> 00:21:01,761 Nie. Nie czytałeś... Opisałam to. 264 00:21:01,844 --> 00:21:05,181 On ukradł pojazd. Zagroził cywilowi. 265 00:21:05,264 --> 00:21:08,351 Ma paranoję, jest wzburzony. Ta sama sprawa, co ze Shrierem. 266 00:21:08,434 --> 00:21:09,519 Wcale nie. 267 00:21:09,602 --> 00:21:11,521 Powinniśmy sobie z nimi odpuścić. Jak to? 268 00:21:11,604 --> 00:21:13,523 Cruz nie ma żadnych niepokojących symptomów. 269 00:21:13,606 --> 00:21:16,859 Uważam, że w tamtej sytuacji czuł się zobowiązany 270 00:21:16,943 --> 00:21:17,986 pomóc przyjacielowi. 271 00:21:18,069 --> 00:21:19,153 Bardzo wierzy w leczenie. 272 00:21:19,237 --> 00:21:21,906 - Jest mu oddany. - Nie wydaje mi się. 273 00:21:21,990 --> 00:21:25,493 To zbyt duże ryzyko. Powinniśmy ich wydalić. 274 00:21:25,576 --> 00:21:28,079 Rozumiem, co do mnie mówisz, 275 00:21:28,162 --> 00:21:30,456 ale waham się, bo Cruz 276 00:21:30,540 --> 00:21:34,544 byłby straconą szansą. Optycznie. 277 00:21:36,421 --> 00:21:37,547 „Optycznie”? 278 00:21:38,840 --> 00:21:41,551 Tak. Uważam, 279 00:21:41,634 --> 00:21:43,928 że Cruz dostarczy nam istotnych danych. 280 00:21:44,012 --> 00:21:45,805 Dobrze, ale... 281 00:21:45,888 --> 00:21:48,766 Jak będzie miał w papierach ten incydent, 282 00:21:48,850 --> 00:21:51,019 pomyśl tylko, 283 00:21:51,769 --> 00:21:55,523 jak dramatycznie wypadnie jego postęp. To idealny kandydat do analizy. 284 00:21:55,606 --> 00:21:58,901 To bardzo interesujące. Ciężki przypadek, prawda? 285 00:21:58,985 --> 00:22:02,488 Ma wiele problemów, 286 00:22:02,572 --> 00:22:04,615 prawie go straciliśmy, ale potem... 287 00:22:04,699 --> 00:22:07,118 Właśnie. Leczenie jest szalenie skuteczne. 288 00:22:10,538 --> 00:22:13,291 To brzmi wspaniale, Heidi. 289 00:22:13,750 --> 00:22:15,752 Dopóki jesteś pewna, 290 00:22:15,835 --> 00:22:17,170 - że nie będzie... - Jestem. 291 00:22:17,253 --> 00:22:18,421 - ...wybryków. - Bardzo pewna. 292 00:22:18,504 --> 00:22:21,257 Przyjmę pełną odpowiedzialność. 293 00:22:27,388 --> 00:22:29,265 Jeśli to już wszystko... 294 00:22:32,101 --> 00:22:34,062 Wszyscy przychodzą na obiady? 295 00:22:34,145 --> 00:22:35,646 Każdy dostaje pełną dawkę? 296 00:22:36,481 --> 00:22:38,524 Tak, o ile wiemy, 297 00:22:38,608 --> 00:22:41,194 podajemy je przecież w ten niekonwencjonalny... 298 00:22:41,277 --> 00:22:43,738 Ci ludzie mają poważną paranoję, 299 00:22:43,821 --> 00:22:46,074 są niestabilni. 300 00:22:46,157 --> 00:22:47,617 Nie współpracują. 301 00:22:47,700 --> 00:22:50,328 Połowa z nich nawet nie bierze placebo. 302 00:22:50,411 --> 00:22:51,370 Jeśli nie masz pewności, 303 00:22:51,454 --> 00:22:53,831 że kantyna skutecznie podaje ten lek... 304 00:22:53,915 --> 00:22:55,541 Tego nie mówię. 305 00:22:55,625 --> 00:22:57,418 Może w tym tkwi problem? 306 00:22:57,502 --> 00:22:58,836 Jeśli nie biorą wystarczającej... 307 00:22:58,920 --> 00:23:01,798 Może powinniśmy podawać im lek podczas obiadu i kolacji. 308 00:23:02,507 --> 00:23:04,425 Co? Podwoić dawkę? 309 00:23:04,509 --> 00:23:06,385 Co o tym myślisz? 310 00:23:06,469 --> 00:23:10,807 Byłoby bardzo duże ryzyko przedawkowania leku. 311 00:23:10,890 --> 00:23:14,519 To mogłoby doprowadzić do oszołomienia, utraty władzy... 312 00:23:14,602 --> 00:23:17,313 Chwileczkę. Utrata władzy? Serio? 313 00:23:18,481 --> 00:23:19,649 Byliby niesprawni? 314 00:23:19,732 --> 00:23:21,192 Tak, dokładnie. 315 00:23:21,651 --> 00:23:23,778 - Znacznie upośledzeni. - W porządku. 316 00:23:23,861 --> 00:23:26,656 Nie chcemy tego. Nadal... 317 00:23:26,739 --> 00:23:27,615 Sto lat 318 00:23:27,698 --> 00:23:28,699 Szlag, podali tort. 319 00:23:28,783 --> 00:23:30,409 Tort. Złóż życzenia... 320 00:24:16,956 --> 00:24:18,374 - Cześć. - Co słychać? 321 00:24:18,457 --> 00:24:21,711 - Naprawdę jesteś. - Dziękuję za przyjście. 322 00:24:31,679 --> 00:24:32,638 Podać menu? 323 00:24:32,722 --> 00:24:35,224 - Chętnie zjemy... - Nie. Zamówimy drinki... 324 00:24:35,308 --> 00:24:36,976 Możemy zjeść. Pewnie. 325 00:24:37,059 --> 00:24:38,269 Nie ma sprawy. 326 00:24:38,895 --> 00:24:41,480 - Prosimy dwie wódki z martini. - Dobrze. 327 00:24:41,564 --> 00:24:44,066 - To pijasz, prawda? - Tak. 328 00:24:49,155 --> 00:24:50,865 Co u ciebie? 329 00:24:50,948 --> 00:24:53,993 Dobrze. Staram się o siebie dbać. 330 00:24:54,911 --> 00:24:57,914 - Odszedłem z Keeblera. - To dobrze? 331 00:24:57,997 --> 00:25:01,542 Tak. Całkowicie zreorganizowali cały dział marketingu. 332 00:25:01,626 --> 00:25:03,336 Masowe zwolnienia, tuzinami. 333 00:25:04,212 --> 00:25:08,633 To było gniazdo żmij. Bezpardonowe, brutalne. 334 00:25:08,799 --> 00:25:10,927 Teraz mam prostszą pracę. 335 00:25:11,010 --> 00:25:13,221 - Brzmi świetnie. - Jestem trenerem osobistym. 336 00:25:13,304 --> 00:25:16,015 - Miałam zapytać. - Tak. Dziękuję. 337 00:25:16,098 --> 00:25:19,602 Trening w oparciu o Cross-Fit, ale nie w pełni. 338 00:25:21,229 --> 00:25:22,855 Mam własną filozofię. 339 00:25:24,190 --> 00:25:25,942 A co u ciebie? Jak tam w Tampie? 340 00:25:26,609 --> 00:25:29,111 - Wróciłam do domu. - Naprawdę? 341 00:25:29,195 --> 00:25:31,197 Mają tam weteranów? 342 00:25:31,280 --> 00:25:33,199 Nie, teraz jestem kelnerką. 343 00:25:33,908 --> 00:25:37,119 Żartujesz. Rzuciłaś pracę? Jedyne, na czym ci zależało? 344 00:25:37,203 --> 00:25:38,621 To nieprawda, Anthony. 345 00:25:39,538 --> 00:25:41,290 Nie tak to zapamiętałem. 346 00:25:42,667 --> 00:25:45,836 Właściwie dlatego chciałam pogadać. 347 00:25:46,212 --> 00:25:48,422 Wiem, że sprawy źle się zakończyły. 348 00:25:48,506 --> 00:25:50,341 Możliwe, że mogłam postąpić inaczej. 349 00:25:50,424 --> 00:25:51,425 Możliwe? 350 00:25:51,509 --> 00:25:53,636 I chciałabym... 351 00:25:54,178 --> 00:25:55,596 Pewnie masz kogoś... 352 00:25:55,680 --> 00:25:56,722 Nie mam. 353 00:26:06,607 --> 00:26:08,526 Miło, że się odezwałaś. 354 00:26:09,402 --> 00:26:10,945 Wiele myślałem o tej chwili. 355 00:26:11,028 --> 00:26:12,113 Ja również. 356 00:26:12,530 --> 00:26:14,573 A to niespodzianka. Wcale na to nie wyglądało. 357 00:26:15,408 --> 00:26:16,409 A jak? 358 00:26:16,909 --> 00:26:18,411 Jakby ciebie nie obchodziło nic 359 00:26:18,494 --> 00:26:20,454 poza pracą. 360 00:26:20,538 --> 00:26:24,166 Rozumiem, jak ważne było dla ciebie, żeby pomóc tym chłopcom. 361 00:26:24,250 --> 00:26:26,752 Ale to było dla mnie trudne. 362 00:26:26,836 --> 00:26:28,296 Miałaś tego szefa, 363 00:26:28,546 --> 00:26:30,214 - który wciąż wydzwaniał. - Mój szef? 364 00:26:30,298 --> 00:26:32,675 Colin? Nie wiem, twój szef albo kierownik. 365 00:26:32,758 --> 00:26:34,719 Colin, zgadza się. 366 00:26:34,802 --> 00:26:37,972 Rozważałem małżeństwo, dzieci, wszystko. 367 00:26:38,055 --> 00:26:40,975 To takie trudne, kiedy pozna się kogoś przez Internet. 368 00:26:41,058 --> 00:26:42,518 Sam nie wiem. Nie wie się... 369 00:26:42,601 --> 00:26:44,228 Czy mówiłam coś o pracy? 370 00:26:45,563 --> 00:26:47,690 - Słucham? - Coś, co wydawało się dziwne. 371 00:26:47,773 --> 00:26:48,774 Dziwne? 372 00:26:48,858 --> 00:26:50,735 Czy bardzo się czymś stresowałam? 373 00:26:53,237 --> 00:26:55,281 - Dlatego chciałaś mnie widzieć? - Nie. 374 00:26:55,364 --> 00:26:57,325 Bo zdajesz się zainteresowana tym, 375 00:26:57,408 --> 00:26:58,701 co pamiętam o twojej pracy, 376 00:26:58,784 --> 00:27:00,411 - a nie przez co przeszedłem. - Nie. 377 00:27:00,494 --> 00:27:03,998 Nie powiedziałaś mi niczego ważnego, jeśli to tym się martwisz. 378 00:27:04,081 --> 00:27:06,292 Nie gadaliśmy o ukochanej, ściśle tajnej pracy. 379 00:27:06,375 --> 00:27:08,252 Traktowałaś mnie jak cholerne dziecko. 380 00:27:08,336 --> 00:27:09,670 - Anthony... - Nie do wiary. 381 00:27:09,754 --> 00:27:12,048 Próbujesz zatrzeć ślady czy coś takiego? 382 00:27:12,131 --> 00:27:14,508 Wcale się nie zmieniłaś. Po co to spotkanie? 383 00:27:16,177 --> 00:27:18,346 Chciałam pomówić o tym, co zaszło. 384 00:27:19,555 --> 00:27:20,848 Między nami? 385 00:27:21,891 --> 00:27:23,059 Oczywiście. 386 00:27:23,976 --> 00:27:25,603 Spotykaliśmy się miesiącami, 387 00:27:25,686 --> 00:27:27,188 - i czuję... - Chryste. 388 00:27:27,271 --> 00:27:29,065 To był prawie rok. 389 00:27:29,148 --> 00:27:30,441 Właśnie. Spotykaliśmy się, 390 00:27:30,524 --> 00:27:33,611 dostałam tam nową pracę, pomogłeś mi się przeprowadzić. 391 00:27:33,861 --> 00:27:35,321 - Zgadza się. - A potem... 392 00:27:36,864 --> 00:27:38,240 To tyle. Co się stało? 393 00:27:39,867 --> 00:27:42,536 Jak się z tym czułeś? 394 00:27:49,377 --> 00:27:51,212 Uważałem, 395 00:27:53,172 --> 00:27:56,050 że między nami koniec. 396 00:27:57,093 --> 00:27:59,762 Próbowałem ci to wyjaśnić 397 00:27:59,845 --> 00:28:02,306 w delikatny sposób, twój szef zadzwonił... 398 00:28:02,390 --> 00:28:03,432 Colin. 399 00:28:04,558 --> 00:28:07,353 Dlaczego tak dziwnie mówisz jego imię? 400 00:28:07,937 --> 00:28:09,814 - Jak? - Jakbyś nigdy o nim nie słyszała. 401 00:28:09,897 --> 00:28:11,982 Wciąż wydzwaniał, wariowałaś przez niego. 402 00:28:15,694 --> 00:28:16,779 Ja nie... 403 00:28:20,533 --> 00:28:21,700 Nie pamiętasz go? 404 00:28:27,540 --> 00:28:28,624 Nie pamiętam. 405 00:28:34,213 --> 00:28:37,591 Pamiętam przeprowadzkę tam, 406 00:28:40,052 --> 00:28:41,512 to wszystko. 407 00:29:56,295 --> 00:30:00,090 HOMECOMING Nasza misja - Nasz ośrodek 408 00:30:06,305 --> 00:30:07,389 Nasi pracownicy 409 00:30:25,491 --> 00:30:26,784 BERGMAN, HEIDI Karta pracownika 410 00:30:38,212 --> 00:30:40,631 Początek zatrudnienia: 9 stycznia 2018 411 00:30:41,507 --> 00:30:43,842 Koniec pracy: 15 maja 2018 412 00:31:03,779 --> 00:31:05,364 NAGANNE ZACHOWANIE/PRZEMOC 413 00:31:05,447 --> 00:31:06,949 15 maja 2018 414 00:31:17,501 --> 00:31:20,379 Powód zakończenia: Hospitalizacja pracownika 415 00:31:25,968 --> 00:31:27,845 POWÓD NAGANNE ZACHOWANIE/PRZEMOC 416 00:31:30,055 --> 00:31:31,515 Powód zakończenia: Hospitalizacja pracownika