1 00:02:35,489 --> 00:02:40,202 ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY 2 00:02:43,289 --> 00:02:46,876 ZIMA 3 00:03:25,247 --> 00:03:26,707 Cora? 4 00:03:26,790 --> 00:03:29,335 Wiele o tobie słyszałam. 5 00:03:31,170 --> 00:03:33,923 Ellis! 6 00:03:35,299 --> 00:03:38,135 Boże jedyny. Cora! 7 00:03:40,429 --> 00:03:43,182 Wspaniale cię widzieć. 8 00:03:45,351 --> 00:03:46,894 Aż tak się cieszysz? 9 00:03:47,519 --> 00:03:51,690 Wybacz, jestem zaskoczona. 10 00:03:52,566 --> 00:03:54,610 Co tu robisz? 11 00:03:54,693 --> 00:03:57,696 Podróżuję z Olivią na zachód. 12 00:03:57,780 --> 00:04:01,492 Po ślubie uznaliśmy, że to właściwy kierunek. 13 00:04:01,575 --> 00:04:05,829 Życie na Południu i pod ziemią to nie warunki dla dziecka. 14 00:04:06,538 --> 00:04:08,958 -Dziecka? -Tak. 15 00:04:09,750 --> 00:04:11,710 Dużo słyszałem o tym miejscu. 16 00:04:11,794 --> 00:04:15,089 Ale nie wierzyłem, że istnieje. 17 00:04:15,798 --> 00:04:16,882 Jak ty. 18 00:04:19,009 --> 00:04:20,886 Właśnie im to mówiłem. 19 00:04:21,804 --> 00:04:23,347 Pan Royal potwierdzi. 20 00:04:59,008 --> 00:05:00,300 Wszystko gra? 21 00:05:01,135 --> 00:05:02,219 Tak. 22 00:05:04,888 --> 00:05:06,890 Muszę coś powiedzieć. 23 00:05:08,684 --> 00:05:10,686 Tylko nie wiem jak. 24 00:05:14,231 --> 00:05:16,108 Gdy się obudziłam... 25 00:05:18,819 --> 00:05:23,323 i zobaczyłam, że cię nie ma... 26 00:05:25,451 --> 00:05:26,994 coś się ze mną stało. 27 00:05:29,788 --> 00:05:34,001 Poczułam rzeczy, których dawno nie czułam. 28 00:05:36,170 --> 00:05:38,589 Przepraszam cię. 29 00:05:44,762 --> 00:05:48,390 Liczę, że tym razem mi wybaczysz. 30 00:05:48,891 --> 00:05:51,226 Wybacz, że odszedłem bez słowa. 31 00:05:52,728 --> 00:05:55,064 Nie przyszedłem, nie zapukałem 32 00:05:55,147 --> 00:05:58,525 i nie pokazałem, jak się czuję. Rozumiesz? 33 00:05:58,609 --> 00:06:00,069 Nie powinienem był. 34 00:06:02,654 --> 00:06:05,699 Odszedłem, bo było mi wstyd, że cię zawstydziłem. 35 00:06:06,533 --> 00:06:09,453 Ale uciekłem i cały ten wstyd zostawiłem tobie. 36 00:06:09,536 --> 00:06:11,538 Nie powinienem był. 37 00:06:12,289 --> 00:06:13,582 Nie powinienem. 38 00:06:19,713 --> 00:06:21,590 Muszę coś zrobić. 39 00:06:22,841 --> 00:06:24,802 Muszę złożyć świadectwo. 40 00:06:28,388 --> 00:06:29,807 Witajcie. 41 00:06:32,935 --> 00:06:35,979 Dziękuję, że przyszliście mnie zobaczyć. 42 00:06:38,190 --> 00:06:41,860 Wielu z was już mnie zna. 43 00:06:41,944 --> 00:06:44,571 Chwilę już tu jestem. Wszyscy mnie znacie. 44 00:06:45,823 --> 00:06:47,699 Uznałam, 45 00:06:48,700 --> 00:06:51,537 że skoro chcę tu być, 46 00:06:51,620 --> 00:06:53,747 należeć do was, 47 00:06:54,123 --> 00:06:55,999 muszę o sobie opowiedzieć. 48 00:06:56,875 --> 00:06:58,210 Od początku. 49 00:07:09,346 --> 00:07:11,515 Jestem poszukiwana. 50 00:07:12,558 --> 00:07:15,060 To nie tylko oznacza zbiega. 51 00:07:15,144 --> 00:07:18,647 Jestem nim, lecz nie tylko. 52 00:07:25,028 --> 00:07:28,407 Uciekłam z plantacji 53 00:07:28,490 --> 00:07:30,242 w Georgii. 54 00:07:31,493 --> 00:07:33,287 Z dwiema osobami. 55 00:07:35,581 --> 00:07:39,168 Z moją przyjaciółką... 56 00:07:43,505 --> 00:07:48,343 i wspaniałym mężczyzną. 57 00:07:50,345 --> 00:07:54,516 Szliśmy ścieżką dzików, gdy nas napadnięto. 58 00:07:54,600 --> 00:07:56,476 To chyba była grupa mężczyzn. 59 00:07:58,187 --> 00:08:00,731 Jeden z nich mnie złapał. 60 00:08:00,814 --> 00:08:04,151 Uderzyłam go w głowę. 61 00:08:04,234 --> 00:08:06,445 Raczej go zabiłam. 62 00:08:07,779 --> 00:08:09,948 Jak widzicie, jestem poszukiwana, 63 00:08:10,032 --> 00:08:13,785 a wolę, byście wiedzieli... 64 00:08:13,869 --> 00:08:15,162 To jakiś absurd. 65 00:08:16,288 --> 00:08:17,539 Ta kobieta jest zbiegiem! 66 00:08:17,623 --> 00:08:20,459 -Bracie Mingo. -Zbiegiem. 67 00:08:20,542 --> 00:08:23,754 Poszukiwanym zbiegiem! Mordercą! 68 00:08:23,837 --> 00:08:26,965 Wcześniej nie mieliśmy tu zbiegów? 69 00:08:27,049 --> 00:08:30,636 Wcale nie uważam, że mieli większe prawo tu być. 70 00:08:30,719 --> 00:08:34,097 Poza tym byli i się zmyli. 71 00:08:37,893 --> 00:08:40,562 I nie zabili żadnych białych. 72 00:08:43,941 --> 00:08:47,152 Jeśli mam odejść, zrobię to. 73 00:08:48,403 --> 00:08:52,699 Dla kogoś z moich stron samo ujrzenie takiego miejsca 74 00:08:52,783 --> 00:08:55,077 przekracza najśmielsze oczekiwania. 75 00:08:55,911 --> 00:08:59,289 Nawet bym o tym nie śniła. 76 00:09:00,040 --> 00:09:03,210 Dziękuję, że mogłam to choć zobaczyć. 77 00:09:03,293 --> 00:09:07,130 -Nigdzie nie idziesz. To twój dom. -Kto tak mówi? 78 00:09:07,214 --> 00:09:09,258 Nie twoja decyzja, Royal. 79 00:09:09,925 --> 00:09:12,386 Nie twoja. 80 00:09:12,469 --> 00:09:14,638 Nie jest pierwszą... 81 00:09:14,721 --> 00:09:16,306 I nie będzie ostatnią. 82 00:09:16,390 --> 00:09:19,810 Bracie Mingo, wiemy, że pracowałeś, oszczędzałeś 83 00:09:19,893 --> 00:09:23,063 i wykupiłeś siebie i bliskich z niewoli. 84 00:09:23,146 --> 00:09:25,315 Co z tymi, którzy nie mogą? 85 00:09:25,691 --> 00:09:29,611 Nie róbmy tego. 86 00:09:29,695 --> 00:09:33,740 Siostra Cora na to zasłużyła. 87 00:09:33,824 --> 00:09:35,284 Jest jedną z nas. 88 00:09:36,201 --> 00:09:41,248 To żadna tajemnica, że los farmy rozstrzygnie się w ciągu dwóch tygodni. 89 00:09:41,331 --> 00:09:43,500 Najlepiej będzie, 90 00:09:43,583 --> 00:09:46,628 jeśli wstrzymamy się z osądzaniem Cory. 91 00:11:00,786 --> 00:11:02,412 Homer. 92 00:11:06,291 --> 00:11:07,542 Dziękuję. 93 00:11:11,338 --> 00:11:13,382 Niewolnica tu wskazana 94 00:11:13,465 --> 00:11:16,760 zgodnie z nakazem ma zostać sprowadzona do Georgii. 95 00:11:16,843 --> 00:11:20,889 Jest poszukiwana za zabicie białego, 96 00:11:20,972 --> 00:11:22,891 którego jedynym grzechem 97 00:11:22,974 --> 00:11:26,311 była próba pojmania zbiegłej. 98 00:11:27,354 --> 00:11:30,315 Gdzie ten nakaz? 99 00:11:34,569 --> 00:11:36,321 Nie mam go. 100 00:11:40,826 --> 00:11:41,993 Ale... 101 00:11:43,370 --> 00:11:45,705 mogę przysiąc. 102 00:11:45,789 --> 00:11:48,250 Jesteśmy stróżami prawa. 103 00:11:49,626 --> 00:11:52,754 Dbajmy o sprawiedliwość. 104 00:11:52,838 --> 00:11:55,173 Niech mi Wysoki Sąd pomoże. 105 00:11:55,257 --> 00:11:57,134 Nie bez nakazu. 106 00:11:58,885 --> 00:12:02,681 Jest pan nowy w tych stronach. 107 00:12:02,764 --> 00:12:06,268 Tutejsi czarni są inni. 108 00:12:06,351 --> 00:12:09,271 Mogą czytać i nosić broń. 109 00:12:10,272 --> 00:12:12,649 Zaczniecie tam nucić coś niewłaściwego, 110 00:12:12,732 --> 00:12:16,611 to odstrzelą wam uszy. 111 00:12:18,155 --> 00:12:19,698 „Tam”? Gdzie? 112 00:12:27,664 --> 00:12:29,791 Proszę wysłać telegram do Georgii 113 00:12:29,875 --> 00:12:31,710 i pokazać mi nakaz, 114 00:12:33,044 --> 00:12:34,546 to dostanie pan zgodę. 115 00:12:49,936 --> 00:12:52,689 Wspaniale sobie poradziłaś. 116 00:12:56,485 --> 00:12:58,904 Przytul się. 117 00:13:07,579 --> 00:13:10,040 Możesz się z tym pogodzić. 118 00:13:19,132 --> 00:13:20,509 Jesteś w domu. 119 00:13:25,555 --> 00:13:29,726 Twoja mama chce mnie wydać za mąż, żeby Samson mógł tu zamieszkać. 120 00:13:29,809 --> 00:13:31,645 Cicho bądź, dziecko. 121 00:13:37,442 --> 00:13:42,280 Panowie i... panowie! 122 00:13:42,364 --> 00:13:47,452 Niniejszym rozpoczynam dożynki! 123 00:13:50,038 --> 00:13:54,793 Oto nasza starszyzna. 124 00:13:54,876 --> 00:13:58,088 Do was mówi. Bo nie do mnie. 125 00:13:58,171 --> 00:14:01,758 A tu mamy prężnych zielonych! 126 00:14:02,676 --> 00:14:04,177 Tak! 127 00:14:04,261 --> 00:14:05,845 Młodzi! 128 00:14:05,929 --> 00:14:09,516 W tym roku można wygrać piękny zestaw fajek 129 00:14:09,599 --> 00:14:12,185 wybrany przez samego Johna Valentine'a 130 00:14:12,269 --> 00:14:15,605 w jednym z najlepszych sklepów w Chicago. 131 00:14:15,689 --> 00:14:18,149 Do zobaczenia. 132 00:14:18,233 --> 00:14:20,777 Pamiętajcie, 133 00:14:20,860 --> 00:14:24,406 że kto znajdzie czerwoną kolbę, 134 00:14:25,240 --> 00:14:28,326 może liczyć na specjalną nagrodę. 135 00:14:33,582 --> 00:14:35,750 Gotowi... 136 00:14:35,834 --> 00:14:36,835 do startu... 137 00:14:36,918 --> 00:14:38,003 start! 138 00:14:44,050 --> 00:14:45,510 Dalej! 139 00:14:56,605 --> 00:14:57,856 Szybciej! 140 00:14:57,939 --> 00:14:59,232 Mam! 141 00:15:06,698 --> 00:15:08,241 Świetnie! 142 00:15:10,368 --> 00:15:11,870 Dalej! 143 00:15:20,253 --> 00:15:23,673 Co robisz? No tak. 144 00:15:23,757 --> 00:15:26,384 Do dzieła! 145 00:15:31,264 --> 00:15:32,641 Dalej! 146 00:15:35,185 --> 00:15:36,311 Co to? 147 00:15:38,938 --> 00:15:40,565 Wygrałem! 148 00:15:51,201 --> 00:15:53,244 -Z drogi! -To wszystko. 149 00:15:53,662 --> 00:15:55,080 Więcej nie ma. 150 00:16:00,377 --> 00:16:02,337 Moment! 151 00:16:08,426 --> 00:16:10,512 Pospieszyć się! 152 00:16:14,057 --> 00:16:17,185 O tak! 153 00:16:17,268 --> 00:16:20,605 Za młodzi jesteście! 154 00:16:20,689 --> 00:16:24,109 -No dobra. -I jak ci się to podoba, Samson? 155 00:16:24,192 --> 00:16:26,027 Następnym razem się uda. 156 00:16:26,111 --> 00:16:31,366 Mówiłem, żeby wracał do domu. Nie słuchał. 157 00:16:32,158 --> 00:16:34,661 W tym roku wam się udało. 158 00:16:38,498 --> 00:16:40,041 Zwycięski pocałunek. 159 00:16:45,380 --> 00:16:47,132 Przejdziemy się? 160 00:16:49,968 --> 00:16:51,886 Nie potrzebuję tego. 161 00:21:24,325 --> 00:21:27,036 Rozumiem twoje uczucia. 162 00:21:32,792 --> 00:21:36,754 Od samego początku. 163 00:21:44,345 --> 00:21:46,264 Kocham cię. 164 00:22:45,740 --> 00:22:48,409 Jesteś wspaniałą kobietą. 165 00:22:48,493 --> 00:22:51,412 Mama musi być z ciebie dumna. 166 00:22:54,332 --> 00:22:56,000 Nic wam nie grozi. 167 00:22:56,084 --> 00:22:58,169 Niemal całe życie spędziłem pod ziemią. 168 00:22:58,252 --> 00:23:00,755 Niczego nad nią się nie lękam. 169 00:23:02,215 --> 00:23:03,591 Uważajcie na siebie. 170 00:23:04,801 --> 00:23:07,845 Ty też. 171 00:23:17,188 --> 00:23:19,023 Jedziemy. 172 00:23:59,897 --> 00:24:02,733 -Telegram. -Co proszę? 173 00:24:02,817 --> 00:24:04,735 Chcę nadać telegram. 174 00:24:08,614 --> 00:24:10,199 Oczywiście. 175 00:24:58,998 --> 00:25:01,584 To mój szczęśliwy dzień. 176 00:25:08,382 --> 00:25:11,135 Nie jesteś jak reszta, co? 177 00:25:11,219 --> 00:25:13,763 Nie jestem wyjątkowy. 178 00:25:13,846 --> 00:25:16,432 Jest całe gospodarstwo takich jak ja. 179 00:25:17,642 --> 00:25:21,812 Wiele się o nim mówi. W kontekście wina. 180 00:25:21,896 --> 00:25:25,733 Nie można odmówić mu jakości. 181 00:25:25,816 --> 00:25:28,611 Ale mówi się też o zbiegach, 182 00:25:28,694 --> 00:25:31,822 uciekinierach i nie tylko. 183 00:25:32,698 --> 00:25:34,033 Nie tylko? 184 00:25:34,116 --> 00:25:36,577 Wiem, co mogliście słyszeć, 185 00:25:36,661 --> 00:25:40,915 ale gospodarstwo to nie tylko wino. 186 00:25:40,998 --> 00:25:44,377 Jak grupa czarnych miałaby uprawiać ziemię, 187 00:25:44,460 --> 00:25:50,299 dbać o jej utrzymanie, ba, prosperowanie, 188 00:25:50,383 --> 00:25:52,093 bez dbania o swe szeregi? 189 00:25:53,678 --> 00:25:56,138 Tych, o których mówicie, 190 00:25:56,222 --> 00:25:59,684 dawno wśród nas nie ma. 191 00:25:59,767 --> 00:26:02,603 Przyjmujemy tylko dobrych ludzi. 192 00:26:04,230 --> 00:26:06,315 Wszystko pięknie, 193 00:26:06,399 --> 00:26:09,318 ale mówmy wprost. 194 00:26:09,402 --> 00:26:10,736 Oczywiście. 195 00:26:11,737 --> 00:26:16,951 Z chęcią zaproponujemy znaczny udział we wszystkich transakcjach. 196 00:26:17,493 --> 00:26:19,745 Jeśli to ma się udać, 197 00:26:19,829 --> 00:26:22,957 musimy przyjrzeć się działaniu farmy. 198 00:26:23,499 --> 00:26:26,836 Nie będę polegać wyłącznie na słowach. 199 00:26:29,630 --> 00:26:31,882 -Zatem zapraszam. -Teraz? 200 00:26:31,966 --> 00:26:34,302 Powinni panowie przyjść. 201 00:26:34,385 --> 00:26:38,514 Zobaczycie, jak elokwentni i praworządni potrafią być Murzyni. 202 00:26:38,597 --> 00:26:41,392 Akurat poddajemy tę kwestię głosowaniu. 203 00:26:41,475 --> 00:26:43,686 Mogą panowie zobaczyć. 204 00:26:43,769 --> 00:26:44,979 Głosujecie? 205 00:26:48,524 --> 00:26:50,109 Tak. 206 00:26:50,192 --> 00:26:53,529 Nad zawarciem umowy? 207 00:26:55,364 --> 00:26:56,699 Owszem. 208 00:27:00,411 --> 00:27:02,330 Mama mi powtarzała, 209 00:27:03,622 --> 00:27:06,834 że kto ma twardą głowę, musi mieć miękką dupę. 210 00:27:10,129 --> 00:27:13,132 Trzeba było im odpuścić. 211 00:27:14,925 --> 00:27:19,221 Nie musisz zgrywać 212 00:27:19,305 --> 00:27:22,058 równego białym 213 00:27:22,141 --> 00:27:24,310 przy każdej okazji. 214 00:27:25,436 --> 00:27:27,271 Jestem im równy. 215 00:27:30,775 --> 00:27:32,276 Jestem. 216 00:27:58,427 --> 00:28:00,096 Precz, starucho. 217 00:28:00,179 --> 00:28:02,556 Wyglądasz, jakbyś tydzień tu stała. 218 00:29:16,338 --> 00:29:19,049 Nie mam nic więcej do powiedzenia. 219 00:29:19,133 --> 00:29:21,635 Nie mam nic więcej do powiedzenia. 220 00:29:21,719 --> 00:29:24,180 Moje słowo jest moim życiem. 221 00:29:24,263 --> 00:29:26,098 Moje słowo jest moim życiem. 222 00:29:33,481 --> 00:29:36,817 Za innych nie ręczę, ale mnie przekonałaś. 223 00:29:37,818 --> 00:29:40,654 Nie o ciebie się martwię. 224 00:29:40,738 --> 00:29:42,364 Tak? 225 00:29:43,282 --> 00:29:47,411 Tak. Tu jest miło, ale nadal jestem uciekinierką z Georgii. 226 00:29:48,120 --> 00:29:53,250 Nie jesteś już u Randalla. 227 00:29:54,210 --> 00:29:55,711 Jesteś wolna. 228 00:29:56,962 --> 00:29:58,214 Jak to? 229 00:29:59,006 --> 00:30:00,674 Nie mogę tego udowodnić. 230 00:30:02,384 --> 00:30:04,845 Zbiegła mu moja mama, 231 00:30:04,929 --> 00:30:06,347 a potem ja. 232 00:30:07,139 --> 00:30:09,683 Nie zrezygnuje. Będzie mnie szukał. 233 00:30:09,767 --> 00:30:12,019 Jesteś tu już dość długo. 234 00:30:12,102 --> 00:30:15,773 Georgia cię tu nie dosięgnie. 235 00:30:16,774 --> 00:30:18,067 Dopóki tu jestem. 236 00:30:18,776 --> 00:30:20,236 Ziemia ma właściciela. 237 00:30:21,987 --> 00:30:23,364 Narzędzia mają właściciela. 238 00:30:25,324 --> 00:30:27,159 Ja także, 239 00:30:28,327 --> 00:30:30,746 nawet w Indianie. 240 00:30:30,829 --> 00:30:33,040 Tu tak napisano. 241 00:30:34,708 --> 00:30:36,377 To prawda, 242 00:30:38,420 --> 00:30:40,005 ale zarabiamy dość, 243 00:30:40,089 --> 00:30:43,676 by wykupić personel plantacji i jeszcze kilkoro innych. 244 00:30:44,301 --> 00:30:47,096 Sam mógłbym pojechać i załatwić papiery. 245 00:30:47,179 --> 00:30:48,514 Czemu tego nie zrobisz? 246 00:30:50,140 --> 00:30:51,850 Czego? 247 00:30:53,894 --> 00:30:58,315 Czemu nie wykupisz wszystkich czarnych, 248 00:30:58,399 --> 00:30:59,858 którzy nie mogą uciec? 249 00:31:06,907 --> 00:31:08,158 Nie wiem. 250 00:31:12,454 --> 00:31:15,416 Może to jeszcze niemożliwe. 251 00:31:15,499 --> 00:31:19,086 Nic nie trwa wiecznie, zwłaszcza dla nas. 252 00:31:19,169 --> 00:31:24,550 Może... trzymamy się tego, czego możemy. 253 00:31:26,677 --> 00:31:29,555 Chronimy się i uprawiamy winorośl. 254 00:31:29,638 --> 00:31:32,725 Czyli Mingo miał co do mnie rację. 255 00:31:34,435 --> 00:31:36,145 Nie jestem jedną z was. 256 00:31:37,605 --> 00:31:39,315 Po co mnie tu trzymać? 257 00:31:43,527 --> 00:31:45,613 Po głosowaniu 258 00:31:45,696 --> 00:31:48,198 uszanuję każdy werdykt. 259 00:31:48,282 --> 00:31:49,617 Nie będzie potrzeby. 260 00:31:49,700 --> 00:31:53,454 Niczego mi nie obiecuj. 261 00:31:56,415 --> 00:31:59,668 Wszyscy mi mówią, jaka jestem wyjątkowa. 262 00:32:00,878 --> 00:32:05,257 Na co komu kolej, jak trzeba do niej być wyjątkową? 263 00:32:07,134 --> 00:32:11,722 Na co komu farma, jak jej mieszkańcy muszą być wyjątkowi? 264 00:32:20,731 --> 00:32:21,899 -Proszę... -Jeszcze raz! 265 00:32:21,982 --> 00:32:25,527 Sprawdzałem wiele razy. Porozmawiajmy. 266 00:32:25,611 --> 00:32:28,155 -Czekam ponad tydzień. -Tak. 267 00:32:28,238 --> 00:32:31,784 Mogłem sam pojechać do Georgii... 268 00:32:31,867 --> 00:32:33,494 Nie pomogę panu. 269 00:32:33,577 --> 00:32:35,829 ...zamiast pokładać zaufanie w was. 270 00:32:35,913 --> 00:32:37,456 Kończy mi się cierpliwość! 271 00:32:37,539 --> 00:32:40,125 Nie przeze mnie. 272 00:32:54,640 --> 00:32:57,142 Mógłby mi to sprzedać. 273 00:32:57,226 --> 00:32:59,269 Szef spojrzy! 274 00:33:09,196 --> 00:33:10,030 Wysoki Sądzie. 275 00:33:12,866 --> 00:33:14,118 Wysoki Sądzie. 276 00:33:14,201 --> 00:33:17,162 Potrzebuję zgody. 277 00:33:18,247 --> 00:33:23,377 Należy mi się. Służę Ameryce. 278 00:33:24,628 --> 00:33:26,839 -Czyżby? -A i owszem. 279 00:33:27,881 --> 00:33:31,969 Jest pan szeryfem. A to kto? Zastępca? 280 00:33:37,224 --> 00:33:40,561 Jeśli się okaże, 281 00:33:40,644 --> 00:33:44,314 że w pańskim mieście ukrywa się zbiegła, 282 00:33:44,398 --> 00:33:47,526 -na pana miejscu bym się martwił. -Dość tego. 283 00:33:47,609 --> 00:33:50,779 Przychodzi pan do mnie z naskrobanym pismem 284 00:33:50,863 --> 00:33:52,072 i czarnym pomagierem, 285 00:33:52,156 --> 00:33:56,577 myśląc, że jest pan drugim Montezumą? 286 00:33:58,245 --> 00:33:59,413 Nie ma mowy. 287 00:34:00,664 --> 00:34:01,749 Nie tutaj. 288 00:34:15,804 --> 00:34:17,556 Idziemy. 289 00:34:27,399 --> 00:34:29,485 Oczy się od tego psują. 290 00:34:30,569 --> 00:34:31,779 Nie mogłem spać. 291 00:34:32,821 --> 00:34:33,781 No tak. 292 00:34:36,533 --> 00:34:37,951 Ja też nie. 293 00:34:40,287 --> 00:34:42,831 Bez obaw, nie patrzyłem. 294 00:34:45,334 --> 00:34:47,628 Nie sądzę, że się różnimy. 295 00:34:51,089 --> 00:34:53,383 Wiem jedno. 296 00:34:56,720 --> 00:34:59,306 Jesteśmy jak dwie strony jednej monety. 297 00:35:08,482 --> 00:35:10,067 W tym rzecz. 298 00:35:12,611 --> 00:35:13,946 Różnimy się. 299 00:35:16,406 --> 00:35:17,574 Patrzą na ciebie 300 00:35:18,867 --> 00:35:21,703 i nie wierzą, żeś był w niewoli. 301 00:35:23,455 --> 00:35:24,790 Ale gdy patrzą na mnie... 302 00:35:28,502 --> 00:35:32,130 nie wierzą, że mogę być wolny. 303 00:35:35,551 --> 00:35:37,094 Gardzą tą myślą. 304 00:35:37,177 --> 00:35:42,933 Dlaczego zatem chcesz z nimi robić interesy? 305 00:35:44,434 --> 00:35:48,230 Dlaczego od nich nie uciekniesz? 306 00:35:49,231 --> 00:35:52,734 Obaj wiemy, że ziemi nie zabraknie. 307 00:35:52,818 --> 00:35:55,529 Jest jej więcej, niż można marzyć. 308 00:35:55,612 --> 00:35:57,072 Dla kogo? 309 00:36:01,493 --> 00:36:03,787 Kto może marzyć? 310 00:36:05,998 --> 00:36:07,416 Dla kogo? 311 00:36:11,378 --> 00:36:14,673 Nie chcę słuchać o marzeniach. 312 00:37:04,765 --> 00:37:06,934 Idziemy, dzieci. 313 00:37:15,484 --> 00:37:16,818 Wracamy. 314 00:37:46,515 --> 00:37:50,727 Amerykański imperatyw, 315 00:37:51,645 --> 00:37:56,108 wyniesiony... 316 00:37:57,067 --> 00:38:02,280 Pisz. Wspaniały amerykański imperatyw... 317 00:38:03,240 --> 00:38:05,909 Cudowna latarnia 318 00:38:07,619 --> 00:38:12,165 i drogowskaz... 319 00:38:34,104 --> 00:38:35,022 Co? 320 00:38:47,492 --> 00:38:48,702 Tak? 321 00:38:49,703 --> 00:38:51,163 Mogę panu pomóc. 322 00:38:54,666 --> 00:38:55,751 Drzwi. 323 00:39:09,598 --> 00:39:11,099 Jak wiecie, 324 00:39:12,309 --> 00:39:14,478 nie miałam z Johnem dzieci. 325 00:39:15,812 --> 00:39:17,481 Nie było nam to dane. 326 00:39:19,066 --> 00:39:23,779 Być może to klątwa wymieszania ras. 327 00:39:25,405 --> 00:39:28,992 Dobrze pamiętamy, 328 00:39:29,826 --> 00:39:34,456 jak zimą odwiedziła nas kobieta, 329 00:39:36,458 --> 00:39:39,419 chora i zdesperowana, 330 00:39:40,670 --> 00:39:45,967 a my uznaliśmy, że nie możemy jej pomóc. 331 00:39:49,012 --> 00:39:50,764 Żyliśmy... 332 00:39:51,848 --> 00:39:56,269 jako dwoje czarnych ukrywających się przed światem. 333 00:39:56,353 --> 00:39:58,230 Zbyt wiele ryzykowaliśmy. 334 00:40:01,733 --> 00:40:03,902 Gdy się rozglądam, 335 00:40:03,985 --> 00:40:07,781 widzę jej twarz w każdym z was. 336 00:40:08,573 --> 00:40:13,745 Niepoczęte dzieci objawiły się w was. 337 00:40:16,248 --> 00:40:20,877 Jak wszystkie dzieci, dziedziczycie dzieło tej rodziny. 338 00:40:22,212 --> 00:40:24,256 Nie mamy niczego. 339 00:40:24,714 --> 00:40:26,883 Gospodarstwo należy do was. 340 00:40:29,970 --> 00:40:33,056 Dziś czeka nas wiele spraw. 341 00:40:33,140 --> 00:40:37,686 Wysłuchamy mojego ukochanego męża i szanownego brata Mingo. 342 00:40:37,769 --> 00:40:41,565 Później zagłosujemy nad losem farmy. 343 00:40:43,775 --> 00:40:46,111 I naszej drogiej siostry Cory. 344 00:41:16,474 --> 00:41:18,685 Urodziłem się jako niewolnik, 345 00:41:19,811 --> 00:41:21,646 ale kupiłem swą wolność. 346 00:41:23,440 --> 00:41:27,861 Ciężką pracą wykupiłem siebie... 347 00:41:28,862 --> 00:41:33,283 i kolejnych członków rodziny. 348 00:41:33,366 --> 00:41:35,619 Oszczędzałem. 349 00:41:37,454 --> 00:41:42,000 Tutaj dokonaliśmy niemożliwego. 350 00:41:44,419 --> 00:41:47,505 Lecz nie każdy jest taki jak my. 351 00:41:49,925 --> 00:41:52,886 Nie wszystkim się uda. 352 00:41:53,511 --> 00:41:56,181 Przykro mi. 353 00:41:57,390 --> 00:41:59,643 Niektórzy są straceni. 354 00:41:59,726 --> 00:42:03,313 Niewolnictwo zaćmiło ich umysły. 355 00:42:03,396 --> 00:42:06,775 Widujecie ich na plantacjach, 356 00:42:06,858 --> 00:42:08,902 na ulicach miast. 357 00:42:08,985 --> 00:42:13,031 Oni nie mają do siebie szacunku. 358 00:42:14,282 --> 00:42:16,493 Widujecie ich także tutaj. 359 00:42:16,576 --> 00:42:19,454 Otrzymali dar w postaci tego miejsca, 360 00:42:19,537 --> 00:42:22,624 ale nie potrafią się dostosować. 361 00:42:23,875 --> 00:42:26,795 Dla nich jest już za późno. 362 00:42:27,754 --> 00:42:31,383 Ryzykować dla nich wszystko, co tu stworzyliśmy, 363 00:42:31,466 --> 00:42:34,594 to zbędna głupota. 364 00:42:38,598 --> 00:42:43,520 Brat Mingo ma słuszne argumenty. 365 00:42:46,398 --> 00:42:50,694 Wszystkich nie ocalimy. Oczywiście. 366 00:42:52,445 --> 00:42:53,905 Ale... 367 00:42:55,615 --> 00:42:57,492 przecież warto próbować. 368 00:42:57,575 --> 00:42:59,744 Racja! 369 00:43:03,290 --> 00:43:07,377 Czasem użyteczna ułuda 370 00:43:07,460 --> 00:43:10,797 jest lepsza niż bezużyteczna prawda. 371 00:43:11,631 --> 00:43:14,050 Oto przykład takiej ułudy. 372 00:43:14,134 --> 00:43:18,471 Myśl, że możemy uciec z niewoli. 373 00:43:18,555 --> 00:43:22,434 Wykupić się z jej szponów. 374 00:43:22,517 --> 00:43:26,271 Nie, nie możemy. 375 00:43:26,354 --> 00:43:29,149 Zawsze będziemy nosić jej blizny. 376 00:43:29,232 --> 00:43:31,901 Nawet na mojej skórze 377 00:43:31,985 --> 00:43:35,655 zawsze będą widoczne. 378 00:43:36,448 --> 00:43:40,410 Gdy patrzyliście na sprzedaż matki, 379 00:43:40,493 --> 00:43:43,121 pobicie ojca, 380 00:43:43,204 --> 00:43:48,043 gwałt na siostrze z rąk pana lub nadzorcy, 381 00:43:48,126 --> 00:43:52,130 myśleliście, że kiedyś znajdziecie się w takim miejscu? 382 00:43:52,213 --> 00:43:55,675 Bez okowów, jarzma, 383 00:43:55,759 --> 00:43:59,012 z nową rodziną? 384 00:44:02,098 --> 00:44:05,101 Wszystko wokół 385 00:44:06,394 --> 00:44:10,190 zawsze mówiło, że wolność to oszustwo. 386 00:44:12,484 --> 00:44:14,110 Ale trafiliście tutaj. 387 00:44:15,987 --> 00:44:18,865 Powiem wam coś jeszcze. 388 00:44:18,948 --> 00:44:23,411 Farma Valentine'a to ułuda. 389 00:44:23,495 --> 00:44:28,708 Kto wam powiedział, że Murzyni zasłużyli na schronienie? 390 00:44:28,792 --> 00:44:33,046 Kto dał wam to prawo? 391 00:44:33,129 --> 00:44:36,716 Każda minuta waszego cierpienia temu przeczy. 392 00:44:36,800 --> 00:44:41,137 Cała historia tak samo. 393 00:44:41,221 --> 00:44:44,808 Zatem i farma musi być ułudą. 394 00:44:44,891 --> 00:44:47,394 A mimo to istnieje. 395 00:44:47,477 --> 00:44:49,729 To jest rzeczywistość. 396 00:44:51,564 --> 00:44:52,982 Tak! 397 00:44:54,984 --> 00:44:58,071 Musimy stawić jej czoło. 398 00:44:59,364 --> 00:45:02,075 Ci ludzie nie zmienią się w jeden dzień. 399 00:45:03,618 --> 00:45:07,288 Nie powitają nas w domach i firmach 400 00:45:07,372 --> 00:45:08,915 bez kija i kamienia, 401 00:45:08,998 --> 00:45:11,960 dopóki niebo jest błękitne, a piekło płonie. 402 00:45:14,879 --> 00:45:17,132 Sęk w tym, 403 00:45:17,215 --> 00:45:19,217 że nie muszą. 404 00:45:21,553 --> 00:45:23,388 Nie potrzebujemy tego, 405 00:45:23,471 --> 00:45:26,516 bo nasz produkt 406 00:45:26,599 --> 00:45:29,561 ma swoją wartość i siłę! 407 00:45:31,312 --> 00:45:33,398 Biali mają sto dolarów 408 00:45:33,481 --> 00:45:36,693 na każdego centa w posiadaniu czarnych. 409 00:45:36,776 --> 00:45:41,531 Jeśli podzielimy się owocami naszego przedsiębiorstwa, 410 00:45:41,614 --> 00:45:45,660 nasze zyski staną się nieograniczone. 411 00:45:47,120 --> 00:45:48,997 Ale ukrywając zbiegów... 412 00:45:51,040 --> 00:45:54,461 Przestępców poszukiwanych za zabójstwo! 413 00:45:54,544 --> 00:45:57,088 Myślicie, że okoliczni biali 414 00:45:57,172 --> 00:45:59,382 będą wiecznie znosić naszą zuchwałość? 415 00:46:04,137 --> 00:46:06,389 Bracia i siostry, proszę was. 416 00:46:06,723 --> 00:46:09,392 Ja ich tu wezwałem. 417 00:46:09,476 --> 00:46:11,895 Zaprosiłem ich, by byli świadkami 418 00:46:11,978 --> 00:46:16,483 rozwiązywania sporów przez rozsądnych czarnych mieszkańców. 419 00:46:16,566 --> 00:46:19,944 Dobrze. Niech zostaną. 420 00:46:21,613 --> 00:46:26,451 Zajmijcie miejsca, proszę. 421 00:46:27,827 --> 00:46:29,913 Niech zostaną. 422 00:46:29,996 --> 00:46:34,375 Będą stać z tyłu, 423 00:46:34,459 --> 00:46:36,711 ale niech zostaną. 424 00:46:36,794 --> 00:46:41,174 Wszystko, co muszę powiedzieć wam, 425 00:46:41,257 --> 00:46:44,052 powiedziałbym także im. 426 00:46:46,304 --> 00:46:51,851 Jak mówiłem, Ameryka to też ułuda. 427 00:46:51,935 --> 00:46:53,728 Największa ze wszystkich. 428 00:46:53,811 --> 00:46:57,982 Biali wierzą całym sercem, 429 00:46:58,066 --> 00:47:00,610 że mają prawo do tej ziemi. 430 00:47:00,693 --> 00:47:03,404 Do zabijania Indian, prowadzenia wojen 431 00:47:03,488 --> 00:47:06,574 i niewolenia swych braci. 432 00:47:06,658 --> 00:47:11,204 Jeśli na świecie istnieje sprawiedliwość, ten naród nie powinien istnieć, 433 00:47:11,287 --> 00:47:15,041 bowiem zbudowano go na grabieży, zabijaniu i okrucieństwie. 434 00:47:15,124 --> 00:47:16,709 Nie powinien istnieć. 435 00:47:16,793 --> 00:47:19,170 Ale istnieje! 436 00:47:24,175 --> 00:47:26,719 Farma Valentine'a... 437 00:47:26,803 --> 00:47:32,433 poczyniła wielkie kroki w przyszłość. 438 00:47:33,184 --> 00:47:36,145 Stworzyliśmy społeczność, 439 00:47:36,229 --> 00:47:40,400 produkt, bez którego biali nie mogą żyć. 440 00:47:43,236 --> 00:47:47,282 Udowadniając nasz rozwój i inteligencję, 441 00:47:47,365 --> 00:47:53,162 wkraczamy w amerykańską społeczność jako produktywni obywatele. Mamy prawa. 442 00:47:53,246 --> 00:47:56,416 Bracia i siostry, to się dzieje. 443 00:47:56,499 --> 00:47:58,293 To się dzieje naprawdę! 444 00:47:59,085 --> 00:48:03,464 Dzieje się tu i teraz. 445 00:48:03,548 --> 00:48:05,091 Po co to niszczyć? 446 00:48:06,342 --> 00:48:09,012 Zamiast porzucać to, co stworzyliśmy, 447 00:48:09,095 --> 00:48:11,848 trzeba nieco zwolnić, 448 00:48:11,931 --> 00:48:14,267 porozumieć się z sąsiadami 449 00:48:14,350 --> 00:48:18,354 i, co najważniejsze, zaprzestać prowokowania ich gniewu. 450 00:48:34,412 --> 00:48:38,875 Zbudowaliśmy tu coś niesamowitego. 451 00:48:40,335 --> 00:48:42,295 Coś cennego. 452 00:48:43,713 --> 00:48:46,424 Musimy to chronić, 453 00:48:47,550 --> 00:48:48,926 pielęgnować, 454 00:48:50,094 --> 00:48:51,846 bo inaczej zwiędnie. 455 00:48:55,099 --> 00:48:59,687 Jak róża po przymrozku. 456 00:49:04,192 --> 00:49:06,110 Teraz... 457 00:49:06,194 --> 00:49:07,820 Nie spiesz się, bracie. 458 00:49:10,323 --> 00:49:12,408 Nie zrozumcie mnie źle. 459 00:49:17,538 --> 00:49:22,210 Codziennie wkładam ten garnitur, 460 00:49:24,796 --> 00:49:28,966 ale to nie znaczy, że blizny znikną. 461 00:49:32,553 --> 00:49:37,934 Czuję je zawsze, gdy patrzycie na moją twarz. 462 00:49:40,520 --> 00:49:45,066 Na twarz mojej żony, 463 00:49:48,444 --> 00:49:50,029 moich dzieci. 464 00:49:52,615 --> 00:49:57,286 Gdy czuję wspólnotę, 465 00:49:57,370 --> 00:50:02,417 którą rozumieją tylko kolorowi. 466 00:50:04,252 --> 00:50:08,631 Wiedzcie, że gdy mówię 467 00:50:08,715 --> 00:50:12,427 o przyszłości tego wspaniałego miejsca, 468 00:50:12,510 --> 00:50:18,141 zbudowanego na miłości, duchu i cnotach czarnych, 469 00:50:19,934 --> 00:50:22,770 mam w sobie tę samą miłość 470 00:50:24,355 --> 00:50:25,898 i ducha, 471 00:50:27,900 --> 00:50:30,570 a także gorąco pragnę... 472 00:50:31,779 --> 00:50:35,491 rozkwitu tych cnót. 473 00:50:46,669 --> 00:50:52,133 Mam odpowiedzieć na wezwanie brata 474 00:50:52,216 --> 00:50:55,219 do postępu, 475 00:50:55,303 --> 00:51:00,224 zamykając drzwi przed potrzebującymi 476 00:51:00,308 --> 00:51:04,896 i otwierając je na tych, którzy sprowadzili na nich niedolę, 477 00:51:05,021 --> 00:51:08,941 na szabrujących te ziemie białych? 478 00:51:09,025 --> 00:51:11,527 Nie mogę wam tego nakazać! 479 00:51:11,611 --> 00:51:16,282 Nie mogę, bo to wasz wybór. 480 00:51:16,365 --> 00:51:21,370 Jedna prawda jest niepodważalna. 481 00:51:21,454 --> 00:51:26,292 Koloru skóry nie zmienimy. 482 00:51:26,375 --> 00:51:32,173 Nie zmienimy go i wcale tego nie chcemy! 483 00:51:33,883 --> 00:51:39,180 Jesteśmy Afrykanami w Ameryce. 484 00:51:40,932 --> 00:51:44,393 Tego świat jeszcze nie widział. 485 00:51:44,477 --> 00:51:49,690 Nie istnieją wzorce tego, kim jesteśmy ani kim będziemy. 486 00:51:49,774 --> 00:51:52,693 Musi wystarczyć nam kolor skóry. 487 00:51:52,777 --> 00:51:56,823 To on nas tu sprowadził, to przez niego o tym rozmawiamy 488 00:51:56,906 --> 00:52:01,828 i to on wprowadzi nas w przyszłość. 489 00:52:01,911 --> 00:52:05,998 Tutaj, w Oklahomie, w Kalifornii, 490 00:52:06,082 --> 00:52:10,044 w cholernym Egipcie czy w Sierra Leone! 491 00:52:23,599 --> 00:52:27,311 „Niczego nam nie dano”. 492 00:52:31,607 --> 00:52:33,317 „Na wszystko zapracowaliśmy”. 493 00:52:35,403 --> 00:52:40,408 Nie oddawajcie swej własności. 494 00:52:43,786 --> 00:52:49,500 Bracie, nie wiem, dlaczego unikasz tych słów, 495 00:52:50,209 --> 00:52:55,464 bowiem... są boleśnie prawdziwe. 496 00:53:02,179 --> 00:53:03,931 Obecnie... 497 00:53:05,725 --> 00:53:09,395 farma jest niczym. 498 00:53:12,607 --> 00:53:15,234 Zbudowaliśmy ją, prawda? 499 00:53:15,902 --> 00:53:19,530 I zbudujemy ją ponownie, 500 00:53:19,614 --> 00:53:23,701 setki razy, jeśli będzie trzeba! 501 00:53:23,784 --> 00:53:28,539 Ale ja wolę ją odbudować niż oddać ją w ich ręce. 502 00:53:28,623 --> 00:53:34,587 Wolę ją spalić niż oddać ją w ich ręce! 503 00:53:36,881 --> 00:53:40,468 Życie nauczyło mnie jednego. 504 00:53:40,551 --> 00:53:45,181 Każdy biały, którego znam, 505 00:53:45,264 --> 00:53:50,728 gdy dostanie palec, zażąda całej ręki. 506 00:54:07,244 --> 00:54:08,120 Nie! 507 00:54:10,957 --> 00:54:12,667 Zostań tu. Zostań ze mną. 508 00:54:44,573 --> 00:54:45,616 Dlaczego? 509 00:54:47,743 --> 00:54:49,495 Sam powiedział, 510 00:54:49,578 --> 00:54:52,331 że tu jest więcej takich jak on. 511 00:54:52,415 --> 00:54:55,209 To zbyt wielu. 512 00:55:59,315 --> 00:56:01,025 Cel, pal! 513 00:56:07,823 --> 00:56:09,825 Zostań tu. Głowa nisko. 514 00:56:57,331 --> 00:56:58,499 Ognia! 515 00:57:04,839 --> 00:57:07,842 Po każdym strzale muszą ładować. 516 00:57:07,925 --> 00:57:09,635 Możemy szybko zaatakować. 517 00:57:16,767 --> 00:57:17,935 Gotów. 518 00:59:24,311 --> 00:59:25,896 Georgina! 519 00:59:30,567 --> 00:59:32,236 Co się stało? 520 00:59:32,319 --> 00:59:34,280 -Napadnięto nas. -Co... 521 00:59:55,926 --> 00:59:57,011 Nie. 522 00:59:57,303 --> 00:59:58,929 Wstawaj! 523 01:00:18,365 --> 01:00:23,495 Prowadź do kolei! Ale już! 524 01:00:25,539 --> 01:00:28,042 Zaprowadź mnie! 525 01:01:34,483 --> 01:01:37,820 Mój Boże. 526 01:01:39,488 --> 01:01:41,281 O rety. 527 01:01:42,366 --> 01:01:44,618 To tędy uciekają. 528 01:01:46,954 --> 01:01:48,705 To tędy uciekają. 529 01:02:02,928 --> 01:02:04,263 Homer. 530 01:02:06,098 --> 01:02:08,809 Dla przyjaciela Cory. 531 01:02:11,186 --> 01:02:12,688 Śmiało. 532 01:03:12,289 --> 01:03:14,416 Masz w sobie gniew. 533 01:03:20,380 --> 01:03:22,758 Lepiej wymyśl, jak się go pozbyć. 534 01:03:24,384 --> 01:03:26,595 Inaczej pożre cię żywcem. 535 01:03:30,307 --> 01:03:32,267 To najgorszy rodzaj paliwa. 536 01:03:33,560 --> 01:03:35,062 Najgorszy. 537 01:03:37,564 --> 01:03:38,982 Najgorszy. 538 01:04:07,678 --> 01:04:08,595 Szefie! 539 01:04:28,282 --> 01:04:31,034 Idę, szefie! 540 01:05:01,273 --> 01:05:02,274 Nie! 541 01:05:07,863 --> 01:05:09,323 Cora. 542 01:05:30,969 --> 01:05:32,095 Cora. 543 01:05:37,142 --> 01:05:38,477 -Jestem. -Cora! 544 01:08:01,953 --> 01:08:03,038 Już dobrze. 545 01:08:20,847 --> 01:08:25,143 Przytrzymaj to. 546 01:08:34,694 --> 01:08:36,029 Dobrze. 547 01:08:39,115 --> 01:08:42,577 Rób to, co ja. 548 01:08:44,037 --> 01:08:45,413 Powoli. 549 01:08:56,758 --> 01:09:00,512 Podaj mi to. 550 01:09:29,374 --> 01:09:32,544 Cora. 551 01:09:34,462 --> 01:09:36,006 Znajdę cię. 552 01:09:37,507 --> 01:09:38,758 Cora. 553 01:09:42,053 --> 01:09:43,763 Znajdę cię. 554 01:09:46,057 --> 01:09:47,809 Dokąd byś nie poszła. 555 01:09:50,145 --> 01:09:51,855 Znajdę cię. 556 01:09:53,231 --> 01:09:54,566 Cora! 557 01:09:57,319 --> 01:09:59,195 Gdzie jesteś? 558 01:09:59,863 --> 01:10:01,197 -Tutaj. -Nie. 559 01:10:01,281 --> 01:10:06,661 Homer, chłopcze. Posłuchaj mnie. 560 01:10:06,745 --> 01:10:08,914 Zapisz me słowa. 561 01:10:11,499 --> 01:10:13,710 -Gotów? -Tak. 562 01:10:13,793 --> 01:10:16,004 Imperatyw... Nie. 563 01:10:17,589 --> 01:10:19,841 Amerykański imperatyw 564 01:10:21,885 --> 01:10:24,721 to coś wspaniałego. 565 01:10:26,056 --> 01:10:27,641 Latarnia... 566 01:10:29,100 --> 01:10:33,146 Jaśniejąca latarnia zrodzona z konieczności, 567 01:10:34,731 --> 01:10:36,316 z konieczności i cnót, 568 01:10:38,944 --> 01:10:41,655 między młotem a kowadłem. 569 01:10:41,738 --> 01:10:42,864 Tak. 570 01:10:46,034 --> 01:10:49,162 Podbijać, budować, cywilizować. 571 01:10:51,539 --> 01:10:56,127 Pomóc słabszym rasom. Jeśli się nie da, zniewolić je. 572 01:10:57,462 --> 01:11:02,425 Jeśli to się nie uda, wyeliminować je. 573 01:11:05,178 --> 01:11:10,100 To nasze przeznaczenie. Tego chciał Bóg. 574 01:11:11,434 --> 01:11:13,895 Amerykański imperatyw. 575 01:11:17,774 --> 01:11:21,569 Uciekaj! Wiej! 576 01:11:27,367 --> 01:11:29,327 Każdy z nas ma swoje miejsce. 577 01:11:29,411 --> 01:11:33,665 Ty i ja. Niewolnik i łowca. 578 01:11:33,748 --> 01:11:36,209 Pan i kolorowy nadzorca. 579 01:11:36,292 --> 01:11:38,294 Każdy, od polityków 580 01:11:38,378 --> 01:11:42,841 aż po imigrantów zalewających porty. 581 01:11:42,924 --> 01:11:45,343 Wasi słabsi bracia 582 01:11:45,427 --> 01:11:47,595 już dawno nie żyją. 583 01:11:47,679 --> 01:11:51,850 Nie przeżyli transportu przez ocean, europejskich chorób, 584 01:11:51,933 --> 01:11:54,686 znojów upraw indygowca i bawełny. 585 01:12:01,192 --> 01:12:04,487 Już jako bachor o mnie słyszałaś! 586 01:12:08,158 --> 01:12:09,034 Ty... 587 01:12:34,059 --> 01:12:37,145 Wykłuli mu te niebieskie oczęta. 588 01:13:37,122 --> 01:13:41,626 Szefie? Niech się szef zbudzi! 589 01:13:41,709 --> 01:13:43,378 Szefie? 590 01:13:46,965 --> 01:13:48,341 Nie. 591 01:14:55,408 --> 01:14:59,454 KOLEJ PODZIEMNA 592 01:17:20,303 --> 01:17:22,305 Napisy: Konrad Szabowicz 593 01:17:22,388 --> 01:17:24,390 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Mariusz Arno Jaworowski