1 00:00:06,049 --> 00:00:09,218 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:42,835 --> 00:00:46,464 ŚWIĘTA BIG MOUTH 3 00:00:53,012 --> 00:00:57,100 Cześć. Witajcie w Świętach Big Mouth. 4 00:00:57,183 --> 00:01:00,061 Będziemy się śmiać, zaśpiewamy kilka piosenek 5 00:01:00,144 --> 00:01:04,357 i złożymy obietnicę, jakiej nie usłyszycie w żadnym innym świątecznym show. 6 00:01:04,440 --> 00:01:07,568 Dziś zobaczycie fiuta Mikołaja. 7 00:01:07,652 --> 00:01:11,280 Nie zapomnij powiedzieć, że jesteśmy seksownymi marionetkami. 8 00:01:11,364 --> 00:01:15,409 Zgadza się. Nie ma to jak święta z pięścią w tyłku. 9 00:01:15,493 --> 00:01:18,454 Szczególnie z taką, która sięga aż do mózgu. 10 00:01:18,538 --> 00:01:21,207 Jezu, Connie, gości jeszcze nie ma, 11 00:01:21,290 --> 00:01:23,417 a ty pijesz już trzecią lampkę wina. 12 00:01:23,501 --> 00:01:26,546 To nie wino, tylko świąteczny sok. 13 00:01:26,629 --> 00:01:29,924 Dwie kropelki likieru ziołowego, kieliszek campari 14 00:01:30,007 --> 00:01:33,970 i porządny trysk moich kobiecych soków. 15 00:01:34,053 --> 00:01:37,014 Trzymaj to z dala od kanap, dobra? 16 00:01:37,098 --> 00:01:40,393 Daj spokój, smutasie! Są święta! 17 00:01:41,352 --> 00:01:44,480 Kurwa. Muszę to posprzątać jedną ręką. Ja pierdolę. 18 00:01:44,564 --> 00:01:47,316 Przepraszam. Ale spójrz, jaki słodki bełt. 19 00:01:47,400 --> 00:01:50,153 Czyściki i guziki. 20 00:01:50,236 --> 00:01:53,906 Ale poważnie, jak myślisz, jak wygląda fiut Mikołaja? 21 00:01:53,990 --> 00:01:58,619 Dowiemy się, Connie, ale najpierw musimy posprzątać ten uroczy bałagan. 22 00:01:58,703 --> 00:02:00,955 Może obejrzyjcie sobie film, 23 00:02:01,038 --> 00:02:05,293 a ja skropię mojego drinka świeżutkimi kobiecymi sokami. 24 00:02:06,752 --> 00:02:08,838 Zaczęło się! 25 00:02:12,091 --> 00:02:14,844 PIERWSZE ŚWIĘTA JESSI 26 00:02:14,927 --> 00:02:16,179 SKLEP U JOEGO 27 00:02:16,554 --> 00:02:17,555 Choinka? 28 00:02:17,638 --> 00:02:19,223 Przecież jesteśmy żydami. 29 00:02:19,307 --> 00:02:22,185 My tak, ale nie Caitlin. 30 00:02:22,268 --> 00:02:24,020 Jestem unitarianką. 31 00:02:25,938 --> 00:02:27,732 Nie chcę obchodzić Świąt. 32 00:02:27,815 --> 00:02:31,986 Nie chcę mieszkać z Caitlin i nie chcę tu serowego dziecka! 33 00:02:32,069 --> 00:02:34,322 Zgadzam się w sprawie cheddarowego dziecka, 34 00:02:34,405 --> 00:02:36,449 ale Jessi, szykuje się feta. 35 00:02:36,532 --> 00:02:37,992 Święta są najlepsze. 36 00:02:38,075 --> 00:02:40,077 Byłam tam podczas pierwszych Świąt. 37 00:02:40,161 --> 00:02:41,454 Co masz na myśli? 38 00:02:41,537 --> 00:02:43,372 Dawno temu 39 00:02:43,456 --> 00:02:47,460 byłam potworką hormonalną pewnej wyjątkowej dziewczyny. 40 00:02:47,543 --> 00:02:49,128 Miała na imię Maryja. 41 00:02:49,879 --> 00:02:55,176 Był rok zerowy, a Maryja była napaloną żydówką, tak jak ty. 42 00:02:55,259 --> 00:02:58,137 Teraz twoje włosy wyglądają jak dawniej bywało. 43 00:02:58,221 --> 00:03:00,806 Uprzedzam, zaraz wpadnie anioł. 44 00:03:00,890 --> 00:03:02,350 Ma pewne wieści. 45 00:03:02,934 --> 00:03:03,809 Mój Boże! 46 00:03:03,893 --> 00:03:05,394 Właśnie tak! 47 00:03:05,478 --> 00:03:07,188 Ktoś cię lubi 48 00:03:07,271 --> 00:03:08,397 Naprawdę? Kto? 49 00:03:08,481 --> 00:03:10,566 Bóg! Właśnie o tym mówię. 50 00:03:10,650 --> 00:03:13,486 Tak bardzo cię lubi, że chce mieć z tobą dziecko. 51 00:03:13,569 --> 00:03:14,403 Obłęd, co nie? 52 00:03:14,487 --> 00:03:16,364 Bóg chce z nią uprawiać seks? 53 00:03:16,447 --> 00:03:17,281 On to robi? 54 00:03:17,365 --> 00:03:18,866 Wiem, że Szatan to robi. 55 00:03:18,950 --> 00:03:22,370 Przeleciał mnie parę razy, a ja jego. 56 00:03:22,453 --> 00:03:24,914 Nie. Bóg nie chce z nią uprawiać seksu. 57 00:03:24,997 --> 00:03:27,625 Nie chce dotknąć Maryi. Chce tylko dziecka. 58 00:03:27,708 --> 00:03:30,503 To w stylu Toma Cruise'a. 59 00:03:30,586 --> 00:03:32,964 Musi podpisać klauzulę poufności? 60 00:03:33,047 --> 00:03:34,632 Mazel tow, Maryjo! 61 00:03:34,715 --> 00:03:38,219 Chwila. Będę miała dziecko, ale nie będę uprawiała seksu? 62 00:03:38,302 --> 00:03:40,554 Gdzie sens, gdzie logika? 63 00:03:40,638 --> 00:03:43,891 Kochanie, kobiecą przyjemność odkryje dopiero przyszłość. 64 00:03:43,975 --> 00:03:45,434 Tak jak brokuły. 65 00:03:45,518 --> 00:03:46,435 MEBLE U JÓZEFA 66 00:03:46,519 --> 00:03:48,479 Chcesz, żebym był „mężem”, 67 00:03:48,562 --> 00:03:51,399 ale nie musimy robić nic poza spotykaniem się? 68 00:03:51,482 --> 00:03:53,276 Moi rodzice będą zachwyceni! 69 00:03:53,359 --> 00:03:57,738 Dobra. Super. Żaden facet w tej historii nie chce mnie tknąć? 70 00:03:57,822 --> 00:03:59,865 Dziewięć miesięcy później 71 00:03:59,949 --> 00:04:03,619 i ty, to znaczy Maryja, miałaś wkrótce zacząć rodzić. 72 00:04:03,703 --> 00:04:05,246 Ale nie miałaś gdzie. 73 00:04:05,329 --> 00:04:06,664 Puk, puk! 74 00:04:06,747 --> 00:04:09,750 Moja żona wkrótce zacznie rodzić. 75 00:04:09,834 --> 00:04:10,668 Możemy wejść? 76 00:04:10,751 --> 00:04:13,713 I upaskudzić moje nowe klepisko? 77 00:04:13,796 --> 00:04:14,839 Wynocha! 78 00:04:16,424 --> 00:04:19,010 Cześć, jestem starożytny. Jak mogę cię kochać? 79 00:04:19,093 --> 00:04:23,931 Potrzebujemy miejsca, by moja 12-letnia żona mogła urodzić. 80 00:04:24,015 --> 00:04:28,019 Ten hotel-motel jest pełen pieluch i zgniłych daktyli, 81 00:04:28,102 --> 00:04:31,480 bo to moja społeczność i moje życie. 82 00:04:31,564 --> 00:04:33,858 Ale możecie użyć stodoły z tyłu. 83 00:04:33,941 --> 00:04:37,737 Poszli więc do stodoły, ale nazwali ją stajenką, 84 00:04:37,820 --> 00:04:40,448 bo chyba tak było wtedy w modzie. Nie wiem. 85 00:04:40,531 --> 00:04:44,785 Tak jak kamienowanie ludzi, czyli gra w zbijaka, 86 00:04:44,869 --> 00:04:48,205 tylko że używa się kamieni i zabija kogoś ze znajomymi. 87 00:04:48,289 --> 00:04:51,083 Maryja zaczęła rodzić. 88 00:04:51,167 --> 00:04:53,711 Na szczęście jedno ze zwierząt było lekarzem. 89 00:04:53,794 --> 00:04:56,505 Był to doktor Kopyto. 90 00:04:56,589 --> 00:04:58,841 Jak to zjadłeś znieczulenie? 91 00:04:58,924 --> 00:05:01,177 Cześć. Puk, puk! To zły moment? 92 00:05:01,260 --> 00:05:03,471 Robisz kupę czy co? 93 00:05:03,554 --> 00:05:05,806 Kim jesteście? Wynocha! 94 00:05:05,890 --> 00:05:08,434 Jesteśmy trzema królami i mamy prezenty. 95 00:05:08,517 --> 00:05:11,062 Ale jeśli chcesz być wredna, możemy odejść. 96 00:05:11,145 --> 00:05:13,105 Nie! Co przynieśliście? 97 00:05:13,189 --> 00:05:15,691 Ja mam mirrę. Nie wiem, co to jest. 98 00:05:15,775 --> 00:05:18,819 Ale kiedy posmarujesz nią dzyndzla, zdrętwieje. 99 00:05:18,903 --> 00:05:21,280 Poczujesz się, jakbyś walił obcemu. 100 00:05:21,364 --> 00:05:24,158 Nigdy nie wiadomo, kiedy wytryśnie. 101 00:05:24,241 --> 00:05:27,912 Ja przyniosłem złoto. Mam ci je położyć na brzuchu? 102 00:05:27,995 --> 00:05:30,373 Nie chcę, żeby lekarz je zjadł. 103 00:05:30,456 --> 00:05:33,376 Złoto? Myślałem, że ma być do 20 dolarów. 104 00:05:33,459 --> 00:05:36,128 Ja kupiłem jej najnowszy zwój Toma Clancy'ego. 105 00:05:36,212 --> 00:05:37,338 W sam raz na plażę. 106 00:05:39,799 --> 00:05:41,926 Czyli jednak kupa. 107 00:05:42,802 --> 00:05:44,678 Jak to, serowe dziecko? 108 00:05:44,762 --> 00:05:46,972 Mówiłam, że nie chcę serowego dziecka. 109 00:05:47,056 --> 00:05:49,975 Sama nie wiem. Mały Serus jest uroczy. 110 00:05:50,059 --> 00:05:51,727 Gu, gu, gouda. 111 00:05:51,811 --> 00:05:55,898 To wino pasuje do sera! 112 00:05:56,899 --> 00:05:59,902 Dzieciątko Serus jest urocze. 113 00:05:59,985 --> 00:06:02,279 Żartujesz? To święte dziecko rządzi. 114 00:06:02,363 --> 00:06:05,491 Kto chce prowadzić wojnę w jego imieniu? 115 00:06:05,574 --> 00:06:11,163 Chyba powinniśmy zabić każdego, kto nie kocha i nie czci tego dziecka. 116 00:06:11,247 --> 00:06:12,581 Święta wojna! 117 00:06:13,165 --> 00:06:15,668 To były pierwsze święta. 118 00:06:15,751 --> 00:06:20,423 Wiesz, pewne rzeczy do mnie nie trafiają, jeśli mam być kompletnie szczera. 119 00:06:20,506 --> 00:06:23,384 Myślisz, że Maryja pobzykała, a później skłamała? 120 00:06:23,467 --> 00:06:25,594 Tego nie powiedziałam. 121 00:06:25,678 --> 00:06:27,805 Spójrz, pod choinką jest prezent. 122 00:06:27,888 --> 00:06:32,017 „Dla Jessi od Caitlin. Nie martw się, to nie ser”. 123 00:06:32,101 --> 00:06:34,728 - Mam otworzyć? - A czy kutas Szatana jest kręcony? 124 00:06:34,812 --> 00:06:36,647 - Nie mam pojęcia. - Jest. 125 00:06:38,399 --> 00:06:39,900 „Mała siostra”? 126 00:06:39,984 --> 00:06:43,070 Będę miała siostrę. Rany! 127 00:06:43,154 --> 00:06:45,948 Będziesz świetną starszą siostrą! 128 00:06:46,031 --> 00:06:48,617 I dostaniesz dziś prezent ode mnie. 129 00:06:48,701 --> 00:06:52,204 To erotyczny sen, a doktor Kopyto odegra w nim znaczną rolę. 130 00:06:52,288 --> 00:06:54,748 Dobra. Teraz będę się bała zasnąć. 131 00:06:54,832 --> 00:06:57,668 Mogłabym ci powiedzieć, że we śnie też będziesz kozą. 132 00:06:57,751 --> 00:06:58,586 Trochę lepiej. 133 00:06:58,669 --> 00:07:01,088 Niestety będzie inaczej. 134 00:07:03,883 --> 00:07:05,885 400-LETNIE PRAWICZKI 135 00:07:16,562 --> 00:07:19,106 O nie! Kokarda Dolly jest rozdarta! 136 00:07:19,190 --> 00:07:21,901 I to w Wigilię! Co robimy, Jingle? 137 00:07:21,984 --> 00:07:23,194 Trudna sprawa. 138 00:07:23,277 --> 00:07:25,654 Nie martw się, Twinkle. Mikołaj pomoże. 139 00:07:25,738 --> 00:07:27,323 Zapytajmy go. 140 00:07:29,158 --> 00:07:29,992 Nie odpowiada. 141 00:07:30,075 --> 00:07:32,203 To nagły wypadek. 142 00:07:32,286 --> 00:07:33,787 Chyba powinniśmy wejść? 143 00:07:33,871 --> 00:07:35,080 Chyba tak! 144 00:07:36,582 --> 00:07:38,709 Byłam niegrzeczna! 145 00:07:38,792 --> 00:07:41,128 Opróżnij worek z obierkami prosto we mnie! 146 00:07:41,212 --> 00:07:42,963 Przestań. 147 00:07:43,047 --> 00:07:46,926 Jeśli będziesz tak gadać, twój wesoły staruszek wybuchnie! 148 00:07:47,009 --> 00:07:47,927 Rany Julek! 149 00:07:48,010 --> 00:07:50,387 - Cholera! - O nie! Wynocha! 150 00:07:50,471 --> 00:07:53,974 Nie powinnyście tego oglądać! 151 00:07:55,726 --> 00:07:57,144 Co oni robili? 152 00:07:57,228 --> 00:08:01,857 Nie wiem! W całym swoim 400-letnim życiu Nie widziałem czegoś podobnego. 153 00:08:01,941 --> 00:08:03,859 Nie mogę przestać o tym myśleć. 154 00:08:03,943 --> 00:08:05,611 O czym? 155 00:08:05,694 --> 00:08:09,323 Widzieliśmy, jak Mikołaj robi coś śmiesznego z panią Mikołajową. 156 00:08:09,406 --> 00:08:12,243 Śmiesznego jak Kroniki Seinfelda? 157 00:08:12,326 --> 00:08:13,285 Nie do końca. 158 00:08:13,369 --> 00:08:14,537 Niezupełnie. 159 00:08:14,620 --> 00:08:16,205 Jak Hannah Gadsby? 160 00:08:16,288 --> 00:08:17,790 Trudno to opisać. 161 00:08:17,873 --> 00:08:21,168 Jeśli nie potrafisz tego opisać, może nam pokażesz? 162 00:08:21,252 --> 00:08:24,547 - Tak! Pokażcie, co widzieliście! - Chcemy wiedzieć! 163 00:08:24,630 --> 00:08:27,007 Jestem wzrokowcem. Wykresy i diagramy. 164 00:08:27,091 --> 00:08:29,426 Spróbować nie zaszkodzi. 165 00:08:30,886 --> 00:08:32,846 Jedno ujeżdżało drugie. 166 00:08:32,930 --> 00:08:34,682 Coś w tym stylu. 167 00:08:35,516 --> 00:08:36,892 Rany. 168 00:08:36,976 --> 00:08:40,896 Nie, było szybciej i o wiele ostrzej. 169 00:08:40,980 --> 00:08:42,398 O tak! 170 00:08:42,481 --> 00:08:45,192 Co ciekawe, to zajebiste uczucie. 171 00:08:45,276 --> 00:08:46,569 Też chcę spróbować! 172 00:08:46,652 --> 00:08:47,945 Świetna sprawa! 173 00:08:48,028 --> 00:08:50,114 Powiedz coś sprośnego! 174 00:08:50,197 --> 00:08:51,824 Chcę, byś mnie zawstydził! 175 00:08:51,907 --> 00:08:53,200 Zajebiście! 176 00:08:53,284 --> 00:08:54,201 ELFIA ORGIA 177 00:08:54,285 --> 00:08:55,160 Napluj tutaj. 178 00:08:55,244 --> 00:08:57,413 Zakochałam się w tobie. 179 00:08:57,496 --> 00:08:59,039 Zerżnij mnie w dupę! 180 00:09:00,874 --> 00:09:02,376 No dobrze. 181 00:09:03,085 --> 00:09:04,753 Na stłuczone bombki! 182 00:09:04,837 --> 00:09:06,797 Co tu się dzieje? 183 00:09:06,880 --> 00:09:08,257 Natychmiast przestańcie! 184 00:09:08,340 --> 00:09:10,551 - Pierdol się, Mikołaju! - Odchodzimy! 185 00:09:10,634 --> 00:09:13,095 Mikołaju? Patrz, jak dochodzę! 186 00:09:13,178 --> 00:09:16,307 Chcę to zrobić, patrząc ci prosto w oczy. 187 00:09:16,390 --> 00:09:17,474 Rany. 188 00:09:17,558 --> 00:09:19,560 Jak ci idzie? Dajesz radę, stary? 189 00:09:19,643 --> 00:09:21,687 Boże Narodzenie zrujnowane. 190 00:09:21,770 --> 00:09:25,357 Mogłeś im powiedzieć o seksie, to w końcu dorosłe elfy. 191 00:09:26,191 --> 00:09:28,068 Powinienem był. 192 00:09:28,152 --> 00:09:31,363 Tak czy siak, pokryję tego piernikowego ludzika lukrem. 193 00:09:31,447 --> 00:09:34,325 Albo inaczej mówiąc, i teraz proszę o uwagę, 194 00:09:34,408 --> 00:09:35,909 moją spermą. 195 00:09:35,993 --> 00:09:36,827 Rozumiem. 196 00:09:36,910 --> 00:09:42,833 Dzieci na całym świecie będą miały w tym roku zupełnie inne święta. 197 00:09:44,627 --> 00:09:48,589 Wilgotna karteczka z napisem „Jestem ci winny iPhone'a”? 198 00:09:49,923 --> 00:09:50,758 Co? 199 00:09:50,841 --> 00:09:54,345 Tony Macaroni i wszyscy święci! 200 00:09:54,428 --> 00:09:57,306 Mikołaj dał mi to, czego chciałem. 201 00:09:57,389 --> 00:10:00,476 Dwoje małych przyjaciół uprawiających seks! 202 00:10:00,559 --> 00:10:03,771 Tak, lubisz patrzeć, ty chory pojebie! 203 00:10:03,854 --> 00:10:05,564 Spójrz na pudło jeszcze raz. 204 00:10:06,398 --> 00:10:08,108 No dobrze. 205 00:10:08,192 --> 00:10:09,985 No dobrze. 206 00:10:10,653 --> 00:10:13,656 Mówiliśmy, że zobaczycie fiuta Mikołaja. 207 00:10:13,739 --> 00:10:17,951 Jego spocone jaja dodaliśmy jako świąteczną niespodziankę. 208 00:10:18,619 --> 00:10:20,954 Connie, goście zaraz tu będą. 209 00:10:21,038 --> 00:10:24,541 Ruszysz słodką dupkę i wyprowadzisz penisy? 210 00:10:24,625 --> 00:10:25,918 To nie są moje penisy! 211 00:10:26,001 --> 00:10:27,252 Dobra, znowu to samo. 212 00:10:27,336 --> 00:10:30,839 Uwielbiałaś je, gdy były uroczymi, małymi peniskami. 213 00:10:30,923 --> 00:10:33,384 To mój wibrator czy twój? 214 00:10:33,467 --> 00:10:35,219 - Niech to! - Kto nie przyjdzie? 215 00:10:35,302 --> 00:10:39,556 Szymon Seks właśnie napisał, że został zamordowany w Disneylandzie. 216 00:10:39,640 --> 00:10:41,642 To brzmi jak kłamstwo, co nie? 217 00:10:41,725 --> 00:10:44,645 Mam nadzieję, że umarł, robiąc to, co kochał. 218 00:10:44,728 --> 00:10:46,105 Stojąc w kolejce. 219 00:10:46,605 --> 00:10:49,233 Dzięki Bogu. Przynajmniej ktoś się pojawił. 220 00:10:50,150 --> 00:10:53,112 O rany. Jestem pierwszy? 221 00:10:53,195 --> 00:10:55,656 Tobie też Wesołych Świąt, Czarodzieju Wstydu. 222 00:10:55,739 --> 00:10:57,449 Przy okazji, jeszcze wcześnie. 223 00:10:57,533 --> 00:10:58,951 Naprawdę? 224 00:10:59,034 --> 00:11:02,788 Właśnie wracam z imprezy Kermita Żaby i było tam pełno ludzi. 225 00:11:03,414 --> 00:11:08,460 Było fajnie, dopóki nie nazwał swojej dziewczyny świnią przy wszystkich. 226 00:11:08,544 --> 00:11:11,171 Kermit Żaba to okropny pijak. 227 00:11:11,255 --> 00:11:15,634 Ludzie będą tu lada chwila. 228 00:11:15,718 --> 00:11:17,010 Zobaczysz! 229 00:11:17,094 --> 00:11:20,055 Constance, obawiam się, że mnie nie będzie, 230 00:11:20,139 --> 00:11:22,516 bo muszę już iść. 231 00:11:22,599 --> 00:11:24,560 Co? Dopiero przyszedłeś. 232 00:11:24,643 --> 00:11:25,936 Przykro mi, ale… 233 00:11:26,603 --> 00:11:29,481 właśnie zamordowano mnie w Disneylandzie. 234 00:11:29,565 --> 00:11:31,650 Powodzenia z tą okropną imprezą! 235 00:11:32,359 --> 00:11:34,987 Connie, wszystko do niczego! 236 00:11:35,070 --> 00:11:37,156 Mamy większy problem. 237 00:11:37,239 --> 00:11:40,200 Jeden z twoich penisów zostawił prezent pod choinką. 238 00:11:40,284 --> 00:11:41,869 Podpowiem ci. 239 00:11:41,952 --> 00:11:42,953 To kupa. 240 00:11:46,707 --> 00:11:48,625 MORD NA 34 ULICY LUDACRIS NA WYSTĘPACH 241 00:11:48,709 --> 00:11:51,295 Hej, Luda! Co myślisz o mojej nowej choince? 242 00:11:51,378 --> 00:11:56,091 Ukradłem ją Charliemu Brownowi, który ma dwa włosy na głowie. 243 00:11:56,175 --> 00:11:57,509 Chyba jest chory. 244 00:12:00,012 --> 00:12:01,638 Boże Narodzenie… 245 00:12:01,722 --> 00:12:04,266 Co oznacza dla mnie Boże Narodzenie? 246 00:12:04,349 --> 00:12:05,976 Zemstę. 247 00:12:06,059 --> 00:12:07,978 Była Wigilia. 248 00:12:08,061 --> 00:12:10,397 Anthony i ja roznosiliśmy piszczące zabawki 249 00:12:10,481 --> 00:12:12,983 i skóry z kurczaka najuboższym szczeniaczkom. 250 00:12:13,066 --> 00:12:15,194 Wtedy nie nazywałem się Luda. 251 00:12:15,986 --> 00:12:16,987 Byłem… 252 00:12:17,070 --> 00:12:17,905 Precel! 253 00:12:17,988 --> 00:12:21,241 Ty łobuzie. Musimy dostarczyć prezenty i wrócić do domu. 254 00:12:21,909 --> 00:12:23,494 Ja ciebie też kocham! 255 00:12:25,245 --> 00:12:28,040 Wesołych Świąt. Czym mogę panom służyć? 256 00:12:28,123 --> 00:12:31,543 Ktoś przyniósł nam prezenty, chłopaki. 257 00:12:31,627 --> 00:12:33,378 Nie trzeba było. 258 00:12:34,254 --> 00:12:36,840 Przepraszam. To prezenty dla biednych szczeniąt. 259 00:12:36,924 --> 00:12:40,969 Wygląda na to, że my jesteśmy tymi biednymi szczeniaczkami. 260 00:12:41,053 --> 00:12:42,054 Hau, hau. 261 00:12:42,137 --> 00:12:43,180 Tak! 262 00:12:43,263 --> 00:12:44,598 Proszę, nie! 263 00:12:47,768 --> 00:12:50,312 Popełnili wtedy dwa błędy. 264 00:12:50,395 --> 00:12:52,397 Zabili mojego przyjaciela 265 00:12:52,481 --> 00:12:55,442 i pozwolili mi żyć. 266 00:12:55,526 --> 00:12:56,860 Ale niespodzianka. 267 00:12:56,944 --> 00:13:00,614 Ta psia zabawka jest wypełniona serem. 268 00:13:00,697 --> 00:13:02,074 Skąd je macie? 269 00:13:02,157 --> 00:13:05,869 Od głupiego faceta i jego grubego psa, Precla. 270 00:13:05,953 --> 00:13:06,954 Precel? 271 00:13:07,871 --> 00:13:09,498 Co za głupie imię. 272 00:13:09,581 --> 00:13:11,667 Co jest? Czemu jest ciemno? 273 00:13:14,086 --> 00:13:15,087 Precel? 274 00:13:46,201 --> 00:13:49,121 Proszę. Nie zabijaj mnie. Załatwię ci, co chcesz. 275 00:13:49,204 --> 00:13:51,915 Pieniądze, narkotyki, jedzenie. Cokolwiek! 276 00:13:54,668 --> 00:13:55,502 Przyjaciel. 277 00:13:55,586 --> 00:14:00,549 Chcę odzyskać przyjaciela, sukinsynie. 278 00:14:07,222 --> 00:14:10,684 Macie uśpić tego psa! 279 00:14:24,489 --> 00:14:29,161 Rety, występuję teraz w filmie psa Jaya? 280 00:14:29,244 --> 00:14:30,287 Cześć! 281 00:14:33,206 --> 00:14:35,459 Pa. 282 00:14:37,252 --> 00:14:40,172 CIĄG DALSZY NASTĄPI… 283 00:14:41,715 --> 00:14:43,800 MAŁY KONIOBIJCA 284 00:14:43,884 --> 00:14:46,929 Wesołych Świąt, Nicky! Otwórz prezenty! 285 00:14:47,471 --> 00:14:48,764 Elektryczna hulajnoga! 286 00:14:48,847 --> 00:14:50,015 I dron! 287 00:14:50,098 --> 00:14:51,808 Z biletami na mecz Metsów! 288 00:14:51,892 --> 00:14:54,686 I duży uścisk twojego tatusia. 289 00:14:55,646 --> 00:14:59,900 Kolejne idealne święta u Birchów. Dobrze dla Nicka. 290 00:14:59,983 --> 00:15:02,486 Andrew! Odłóż ten telefon! Schmendrick! 291 00:15:02,569 --> 00:15:05,280 Świętujemy cud na bazie oliwy z oliwek. 292 00:15:05,364 --> 00:15:07,741 Oy gevalt. To wciąż Chanuka? 293 00:15:07,824 --> 00:15:09,701 Otwórz swój okropny prezent. 294 00:15:09,785 --> 00:15:12,537 Niespodzianka! To notatnik kupiony na poczcie! 295 00:15:12,621 --> 00:15:15,749 Na okładce ma karykatury z Fox News? 296 00:15:15,832 --> 00:15:18,794 A jutro dostaniesz dietetyczne M&M's. 297 00:15:19,419 --> 00:15:23,799 Nie ma większej niesprawiedliwości niż bycie żydem w Boże Narodzenie. 298 00:15:23,882 --> 00:15:25,592 Czegoś nie dostrzegasz. 299 00:15:25,676 --> 00:15:29,012 Święta to idealna orgia jasnych świateł, 300 00:15:29,096 --> 00:15:31,139 mlecznych drinków alkoholowych 301 00:15:31,223 --> 00:15:34,267 i okazji w miejscowym salonie Hondy. 302 00:15:34,351 --> 00:15:39,064 Czego bym nie dał, żeby moi rodzice wydali ostatni grosz, 303 00:15:39,147 --> 00:15:40,941 żeby dać mi idealne święta. 304 00:15:41,024 --> 00:15:43,652 Andrew, czekaj. Masz łoniacza na policzku. 305 00:15:43,735 --> 00:15:45,570 One są wszędzie. 306 00:15:45,654 --> 00:15:49,658 Jeśli znajdziesz łoniacza na policzku, możesz pomyśleć życzenie! 307 00:15:49,741 --> 00:15:53,453 Dobrze. Chciałbym być chrześcijaninem. 308 00:15:53,537 --> 00:15:56,164 Chrześcijaninem… 309 00:15:56,248 --> 00:16:00,877 Słuchaj, brzmi aniołów pieśń 310 00:16:00,961 --> 00:16:05,090 Swemu Panu niosą cześć 311 00:16:06,341 --> 00:16:08,468 Bez przesady! 312 00:16:10,679 --> 00:16:13,181 O nie! Moje oczy! Jestem ślepy! 313 00:16:13,265 --> 00:16:16,977 Będę musiał słuchać Metsów w radiu jak jakiś jebany fryzjer. 314 00:16:17,060 --> 00:16:17,894 Co… 315 00:16:18,603 --> 00:16:20,313 Jestem Spider-Manem? 316 00:16:22,774 --> 00:16:23,608 Raczej nie. 317 00:16:24,443 --> 00:16:25,736 Lodówka Smeg? 318 00:16:25,819 --> 00:16:29,156 Co się stało ze starą, która śmierdziała gazetami? 319 00:16:29,239 --> 00:16:30,615 Andy! 320 00:16:30,699 --> 00:16:33,243 Cały ranek czekaliśmy, by cię rozpieszczać! 321 00:16:33,326 --> 00:16:34,161 Co? Dlaczego? 322 00:16:34,244 --> 00:16:35,787 Twoje ulubione! 323 00:16:35,871 --> 00:16:38,582 Ciasto ze sklepu i normalne M&M's. 324 00:16:38,665 --> 00:16:41,334 Gówno prawda. Jaki masz plan, Glouberman? 325 00:16:41,418 --> 00:16:42,627 Kim jest Glouberman? 326 00:16:42,711 --> 00:16:44,421 Ja jestem Martin Kent. 327 00:16:44,504 --> 00:16:46,381 Andrew, musisz to zobaczyć. 328 00:16:47,299 --> 00:16:49,676 Spełniło się twoje życzenie! 329 00:16:50,302 --> 00:16:51,470 Jestem chrześcijaninem! 330 00:16:51,553 --> 00:16:53,680 Synu, na świecie nie ma prezentu, 331 00:16:53,764 --> 00:16:57,059 który oddałby miłość, jaką do ciebie czuję. 332 00:16:57,142 --> 00:16:58,393 Jaja sobie robisz? 333 00:16:58,477 --> 00:17:00,312 Masz tu chociaż namiastkę. 334 00:17:00,395 --> 00:17:02,647 Matko Boska. 335 00:17:02,731 --> 00:17:04,816 Ci durnie kupili mi range rovera! 336 00:17:04,900 --> 00:17:08,153 I jest wypełniony bronią! 337 00:17:08,236 --> 00:17:15,035 Liż mi jajca, nazwij tatą Fa-la-la-la-la-la-la-la-la! 338 00:17:15,118 --> 00:17:18,371 Ściśnij suty, bom jest szmatą 339 00:17:18,455 --> 00:17:21,666 Fa-la-la-la-la-la-la-la-la 340 00:17:21,750 --> 00:17:25,087 Wsadź mi majtki prosto w dupę 341 00:17:25,170 --> 00:17:28,423 Fa-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la 342 00:17:28,507 --> 00:17:31,885 Naszczaj w spodnie i zgwałć diabła 343 00:17:31,968 --> 00:17:35,180 Fa-la-la-la-la-la-la-la 344 00:17:35,263 --> 00:17:37,099 WIĘCEJ DLA ANDY'EGO 345 00:17:37,182 --> 00:17:38,350 La! 346 00:17:38,433 --> 00:17:41,353 Nie wierzę, że rodzice pozwolili mi pić gin. 347 00:17:41,436 --> 00:17:44,481 A teraz idealny koniec idealnego dnia. 348 00:17:44,564 --> 00:17:49,027 O tak. Poproszę przystawkę, danie główne i deser 349 00:17:49,111 --> 00:17:51,738 z kafiutarni Andy'ego. 350 00:17:51,822 --> 00:17:53,240 I z mleczarni! 351 00:17:53,323 --> 00:17:55,534 - Co ty robisz, stary? - Jezus? 352 00:17:55,617 --> 00:17:59,162 Tak! I nie umarłem na krzyżu w pełnym słońcu, 353 00:17:59,246 --> 00:18:00,622 żebyś mógł się zabawiać! 354 00:18:00,705 --> 00:18:04,126 Czyli chrześcijanie nie lubią pocierać siusiaka? 355 00:18:04,209 --> 00:18:08,588 Mój tata mówi, że to wielki grzech, i ma na tym punkcie bzika! 356 00:18:09,047 --> 00:18:12,300 Podłoga! O cholera! 357 00:18:14,177 --> 00:18:15,846 O nie. Jestem w Arizonie? 358 00:18:15,929 --> 00:18:18,014 Andrew, myślę, że jesteś w piekle. 359 00:18:18,098 --> 00:18:20,016 Dzięki Bogu! Posłuchaj. 360 00:18:20,100 --> 00:18:25,063 Skoro utknąłem tu na zawsze, to mogę dokończyć to, co zacząłem. 361 00:18:25,147 --> 00:18:27,899 Dotkniesz mną swojego obrzydliwego fiuta? 362 00:18:27,983 --> 00:18:29,526 Cholera, nie! 363 00:18:29,609 --> 00:18:32,279 Andrew, twoje ręce to twój tata! 364 00:18:32,362 --> 00:18:35,157 A jego ręce to piły łańcuchowe? 365 00:18:35,240 --> 00:18:37,242 Zardzewiałe piły! 366 00:18:37,325 --> 00:18:39,411 Hej! Odetnijmy mu kutasa! 367 00:18:39,494 --> 00:18:41,037 Tak! Odetnij go! 368 00:18:43,915 --> 00:18:44,958 Dzięki Bogu. 369 00:18:45,041 --> 00:18:48,587 Żyję, a moje dłonie znów są delikatne i piękne. 370 00:18:48,670 --> 00:18:50,547 Hej, chłopcze! Powiedz mi coś. 371 00:18:50,630 --> 00:18:52,257 Czy wyglądam na żyda? 372 00:18:52,340 --> 00:18:55,177 Tak. Masz typowo żydowskie cechy. 373 00:18:55,260 --> 00:18:56,845 Och, Maury! 374 00:18:56,928 --> 00:19:00,515 - To najlepszy prezent na Chanukę! - Mówisz o gotówce? 375 00:19:00,599 --> 00:19:02,559 Nie, znowu jestem żydem. 376 00:19:02,642 --> 00:19:07,689 I nie kupiłbym range rovera, nawet gdybym zarabiał dziesięć milionów rocznie. 377 00:19:07,772 --> 00:19:10,692 Ford fusion to świetny samochód. 378 00:19:10,775 --> 00:19:14,029 A dla was w domach, Wesołej Chanuki! 379 00:19:14,112 --> 00:19:16,239 Nie mów bezpośrednio do publiczności. 380 00:19:16,323 --> 00:19:19,034 Za kogo ty się masz? Fleabag? 381 00:19:20,994 --> 00:19:22,162 ŚNIEŻNA MAMA 382 00:19:22,245 --> 00:19:24,873 Jakie wieści od matki, pani? 383 00:19:24,956 --> 00:19:28,752 Czy wciąż podróżuje tu i tam w pogoni za zespołem Hoobastank? 384 00:19:28,835 --> 00:19:32,672 Czytam. „Hej, dziewczyno, nie wrócę na święta. 385 00:19:32,756 --> 00:19:34,549 Oto koszulka z logo zespołu 386 00:19:34,633 --> 00:19:40,138 i paczka ich zastrzeżonej gumy do żucia, Hooba Booba. Twoja siostra, mama”. 387 00:19:40,222 --> 00:19:41,848 Przykro mi, królowo. 388 00:19:41,932 --> 00:19:44,059 Myślałem, że w tym roku wróci na święta. 389 00:19:44,142 --> 00:19:48,313 A ja myślałam, że pisze się „japko”, więc oboje się myliliśmy. 390 00:19:48,396 --> 00:19:50,398 Czyżby chodziło o „jabłko”? 391 00:19:50,482 --> 00:19:53,151 Tak, wszyscy dostają ciasto japkowe na święta, 392 00:19:53,235 --> 00:19:56,738 ale nikt nie chce go tak jak Lola. 393 00:19:57,822 --> 00:20:00,492 Chodź, Alanabeth. Spóźnimy się do solarium. 394 00:20:00,575 --> 00:20:02,661 Obiecuję, że tym razem zamknę oczy. 395 00:20:02,744 --> 00:20:06,998 Rób, co chcesz. Są święta. Kocham cię! 396 00:20:07,082 --> 00:20:10,543 Brak tchu! Mam natchnienie! 397 00:20:11,336 --> 00:20:12,796 Spaghetti. Fajnie. 398 00:20:12,879 --> 00:20:15,257 Kolczyk w pępku z kawałka folii. 399 00:20:15,340 --> 00:20:16,549 Błyszczyk? 400 00:20:17,259 --> 00:20:19,469 Fritos na paznokcie 401 00:20:19,552 --> 00:20:21,179 i koszulka Hoobastank… 402 00:20:22,472 --> 00:20:24,599 Moja śnieżna mama! 403 00:20:27,352 --> 00:20:31,690 O Boże, moja śnieżna mama ożyła. 404 00:20:31,773 --> 00:20:36,236 Zaczynamy eskapadę w tę zimową krainę cudów? 405 00:20:40,615 --> 00:20:43,994 Tak, sanki! Co za radość! 406 00:20:45,287 --> 00:20:47,539 Zmrożone cycusie! 407 00:20:47,664 --> 00:20:48,665 Uwaga, drągal! 408 00:20:49,457 --> 00:20:51,251 Kocham cię, mamo. 409 00:20:53,128 --> 00:20:55,130 Nie masz mam na wyłączność, 410 00:20:55,213 --> 00:20:58,008 skarmelizowana, słodka suko! 411 00:21:00,218 --> 00:21:03,513 Co myślisz, śnieżna mamo? Upieczemy pierniczki 412 00:21:03,596 --> 00:21:05,515 i udekorujemy choinkę? 413 00:21:05,598 --> 00:21:06,433 Śnieżna mamo? 414 00:21:07,309 --> 00:21:10,437 O nie! 415 00:21:11,646 --> 00:21:14,482 Rodney, kurator mojej mamy? 416 00:21:14,566 --> 00:21:16,860 Nie musisz tak do mnie mówić. 417 00:21:16,943 --> 00:21:19,988 Jesteś bardzo trzeciorzędną postacią. Czego chcesz? 418 00:21:20,071 --> 00:21:22,282 Dostałem pocztówkę od twojej mamy. 419 00:21:22,365 --> 00:21:25,535 Nie ty jeden. Ja też dostałam. 420 00:21:25,618 --> 00:21:28,079 Tak, a skoro jej nie będzie, 421 00:21:28,163 --> 00:21:30,999 to pomyślałem, że może 422 00:21:31,082 --> 00:21:34,336 pomożesz mi z tymi kanapkami z kurczakiem? 423 00:21:34,419 --> 00:21:37,797 A może mi powiesz, czym mam je zapić? 424 00:21:37,881 --> 00:21:41,426 Nie wiem. Co powiesz na dietetyczny napój z buraka? 425 00:21:42,427 --> 00:21:46,556 Cóż, już czekam na słodko-pikantne beknięcia, 426 00:21:46,639 --> 00:21:49,517 które stworzy ta kombinacja. 427 00:21:54,481 --> 00:21:55,690 WESOŁYCH ŚWIĄT 428 00:21:57,275 --> 00:21:59,611 Wiesz co? Jebać ich wszystkich. 429 00:21:59,694 --> 00:22:02,155 Zrobimy imprezę bez nich. Prawda, Connie? 430 00:22:02,238 --> 00:22:03,531 Sama nie wiem, Maury. 431 00:22:03,615 --> 00:22:05,867 Wypiłam za dużo świątecznego soku. 432 00:22:05,950 --> 00:22:07,202 Chyba się położę. 433 00:22:07,285 --> 00:22:11,831 Ale nie możesz! Rozpaliłem ognisko i musisz wsadzić mi choinkę w dupę. 434 00:22:11,915 --> 00:22:13,500 A nie możemy rano? 435 00:22:13,583 --> 00:22:17,337 Nie! W mojej rodzinie robimy to w Wigilię. 436 00:22:17,420 --> 00:22:21,383 Zamknij się! Słyszysz? Wygląda na to, że ściany kaszlą. 437 00:22:21,466 --> 00:22:23,051 Zapomniałem! 438 00:22:23,134 --> 00:22:24,928 Rick miał zaskoczyć wszystkich, 439 00:22:25,011 --> 00:22:28,515 wchodząc przez komin przebrany za seksownego Mikołaja! 440 00:22:31,726 --> 00:22:32,852 Ho, ho! 441 00:22:33,353 --> 00:22:34,896 Cholernie boli. 442 00:22:34,979 --> 00:22:37,565 Słodki Ricku, nic ci nie jest? 443 00:22:37,649 --> 00:22:40,318 Moja skóra się gotuje! 444 00:22:40,402 --> 00:22:44,489 Nadal chcesz, żebym polizał laskę cukrową jak twojego siusiaka? 445 00:22:44,572 --> 00:22:46,324 Jeśli możesz. 446 00:22:46,408 --> 00:22:47,659 No dobrze. 447 00:22:48,743 --> 00:22:51,079 Cholera! Rick nie żyje! 448 00:22:51,162 --> 00:22:53,540 Nie miałem okazji powiedzieć mu, 449 00:22:53,623 --> 00:22:55,959 że nigdy go nie kochałem. 450 00:23:00,922 --> 00:23:02,632 OJCIEC JOHAN 451 00:23:02,715 --> 00:23:03,633 Świąteczny wilk! 452 00:23:05,385 --> 00:23:07,011 Dobra. Spokojnie, tygrysie. 453 00:23:07,095 --> 00:23:10,056 Nie wierzę, że dostaniemy prezenty dopiero za cztery dni. 454 00:23:10,140 --> 00:23:13,935 Liczę na to, że gdy podejdę do choinki, zobaczę kartkę z napisem: 455 00:23:14,018 --> 00:23:18,648 „W twoim imieniu przekazano darowiznę na obiady dla ubogich rodzin”. 456 00:23:19,232 --> 00:23:20,733 To takie ważne! 457 00:23:20,817 --> 00:23:24,404 Wasze świąteczne tradycje opierają się wyłącznie na prezentach. 458 00:23:24,487 --> 00:23:28,116 To gloryfikacja konsumpcjonizmu. Bardzo amerykańskie. 459 00:23:28,199 --> 00:23:30,827 Wyprzedaże, wielkie butelki buraczanej coli… 460 00:23:30,910 --> 00:23:33,580 W naszym kraju święta są inne. 461 00:23:33,663 --> 00:23:35,290 To święto życia! 462 00:23:35,373 --> 00:23:37,542 Wasze święta są takie same! 463 00:23:37,625 --> 00:23:41,921 Tak. Nosicie świeczki na głowie? Nazywacie Mikołaja „Papą Zimą” czy coś? 464 00:23:42,714 --> 00:23:46,718 - Nie! - Nasz Mikołaj nazywa się Ojciec Johan. 465 00:23:46,801 --> 00:23:51,931 W naszym kraju w Wigilię wieszamy bombki na gałęziach drzew, 466 00:23:52,015 --> 00:23:55,393 pijemy jurgennektaar, solone mleko węgorza, 467 00:23:55,477 --> 00:23:58,396 i kładziemy jajka na parapecie. 468 00:23:58,480 --> 00:24:01,858 Potem, gdy słońce już zajdzie, rozlega się dźwięk dzwonu. 469 00:24:01,941 --> 00:24:06,196 To oznacza, że zbliża się Ojciec Johan. Zaczęło się. 470 00:24:07,238 --> 00:24:10,825 Dzwon budzi Ojca Johana z dna rzeki. 471 00:24:10,909 --> 00:24:15,246 Mieszka tam w zamku z dziecięcych kości. 472 00:24:18,082 --> 00:24:22,670 Warkocz czterdziestu węgorzy wyprowadza Ojca Johana na powierzchnię. 473 00:24:22,754 --> 00:24:24,339 Można poczuć jego zapach. 474 00:24:24,422 --> 00:24:27,509 Pachnie dorszem i czarną lukrecją. 475 00:24:27,592 --> 00:24:29,385 Ma ciało morsa, 476 00:24:29,469 --> 00:24:31,262 ostre zęby delfina 477 00:24:31,346 --> 00:24:33,765 i nogi niezliczonych krabów. 478 00:24:33,848 --> 00:24:38,686 Gra na harmonijce, która, zgadliście, jest zrobiona z dziecięcych kości. 479 00:24:40,605 --> 00:24:44,859 W naszym kraju nie ma znaczenia, czy byłeś grzeczny, czy nie. 480 00:24:44,943 --> 00:24:48,905 Wszystkie kości smakują tak samo Ojcu Johanowi. 481 00:24:48,988 --> 00:24:54,285 Waszą jedyną nadzieją jest przekonanie go, że już nie żyjecie, 482 00:24:54,369 --> 00:24:56,704 a więc nie jesteście świeży i smaczni. 483 00:24:56,788 --> 00:25:00,500 Robi się to, śpiąc w dziecięcej trumnie. 484 00:25:01,084 --> 00:25:04,587 Wtedy modlicie się do Króla Mangusty. 485 00:25:05,255 --> 00:25:10,343 Królu Mangusto, chroń moje delikatne kości przed szczękami Ojca Johana 486 00:25:10,426 --> 00:25:12,595 i przyjmij jajka, które ci zostawiłem. 487 00:25:12,679 --> 00:25:14,847 W imię Jezusa Chrystusa, amen. 488 00:25:16,307 --> 00:25:19,269 Ojciec Johan słyszy twoją krew! 489 00:25:19,352 --> 00:25:20,478 Może masz szczęście 490 00:25:20,562 --> 00:25:24,524 i twoje jajka i modlitwy przyciągnęły Króla Mangustę. 491 00:25:24,607 --> 00:25:29,237 Zje twoje jajka i wyzwie Ojca Johana na taneczną bitwę. 492 00:25:35,660 --> 00:25:37,620 Zawsze jest szansa, 493 00:25:37,704 --> 00:25:41,499 że zwinny i sprytny Król Mangusta zwycięży. 494 00:25:41,583 --> 00:25:44,836 Ale dziś zatańczył się na bitą śmietanę. 495 00:25:46,713 --> 00:25:49,841 A Ojciec Johan szykuje się na kinderbootfest, 496 00:25:49,924 --> 00:25:51,843 kolację z dziecięcych kości. 497 00:25:53,595 --> 00:25:59,225 Bitą śmietanę zaś zjadamy razem z całą rodziną 29 grudnia. 498 00:25:59,309 --> 00:26:02,061 Wszyscy dzielą się Wesołymi Świętami. 499 00:26:02,145 --> 00:26:05,356 Czekaj! Więc ten dzieciak umarł? 500 00:26:05,440 --> 00:26:07,734 Nie umarł, został pochłonięty. 501 00:26:07,817 --> 00:26:10,486 Żyje w trzewiach Ojca Johana. 502 00:26:10,570 --> 00:26:12,030 Jestem pewien, że umarł. 503 00:26:12,697 --> 00:26:17,327 Ojciec Johan znika po świętach, prawda? 504 00:26:17,410 --> 00:26:21,664 Nie, zawsze ma apetyt na dzieci. 505 00:26:21,748 --> 00:26:25,335 Jak wasz prezydent od jedzenia, Ronald McDonald. 506 00:26:25,418 --> 00:26:27,754 To mi coś przypomniało… 507 00:26:27,837 --> 00:26:31,591 Kiedy usłyszysz o Ojcu Johanie 508 00:26:31,674 --> 00:26:35,720 Musisz podzielić się z kimś tą historią 509 00:26:35,803 --> 00:26:39,974 Bo jak nie to Ojciec Johan cię pochłonie 510 00:26:40,058 --> 00:26:43,728 A to jest jak śmierć, tylko gorsze 511 00:26:43,811 --> 00:26:47,106 Pomocy! Nie chcę mieszkać w trzewiach Ojca Johana! 512 00:26:47,190 --> 00:26:49,734 A ty podzielisz się z kimś tą historią? 513 00:26:49,817 --> 00:26:52,362 Od tego zależy los twoich dziecięcych kości. 514 00:26:59,118 --> 00:27:01,287 NIEZNOŚNA LEKKOŚĆ BYCIA MIKOŁAJEM 515 00:27:02,789 --> 00:27:04,874 Obudź się, Matthew. 516 00:27:04,957 --> 00:27:07,126 Zejdźmy na dół i złapmy Mikołaja, 517 00:27:07,210 --> 00:27:09,379 kiedy wkłada prezenty pod choinkę. 518 00:27:09,462 --> 00:27:11,673 Brittany, idź spać. 519 00:27:11,756 --> 00:27:13,758 - Nie ma Mikołaja. - Co? 520 00:27:13,841 --> 00:27:16,552 Tak, mama i tata zostawiają prezenty. 521 00:27:16,636 --> 00:27:19,222 Mikołaj nie istnieje. 522 00:27:19,305 --> 00:27:20,390 Dobry Boże. 523 00:27:20,473 --> 00:27:21,849 Nie istnieję? 524 00:27:24,936 --> 00:27:29,607 Nie. To niemożliwe. Jestem prawdziwy jak te latające renifery. 525 00:27:29,691 --> 00:27:32,652 Choć czy renifer może latać? 526 00:27:37,448 --> 00:27:39,492 Czy cały czas miałem urojenia? 527 00:27:39,575 --> 00:27:44,455 Jak człowiek może dostarczyć prezenty na cały świat w jedną noc? 528 00:27:44,539 --> 00:27:47,166 Mam mieć tysiące lat. 529 00:27:47,250 --> 00:27:49,127 Wyglądam maksimum na 65! 530 00:27:49,210 --> 00:27:53,047 Gdybym wypił milion szklanek mleka w jedną noc, 531 00:27:53,131 --> 00:27:56,843 w moich spodniach doszłoby do kataklizmu. 532 00:27:56,926 --> 00:28:00,680 Przepraszam, Mikołaju, dlaczego nigdy nie dostaję prezentu na Gwiazdkę? 533 00:28:00,763 --> 00:28:03,182 To przez to, że podpaliłem obuwniczy? 534 00:28:03,266 --> 00:28:04,475 Nie pytaj mnie. 535 00:28:04,559 --> 00:28:08,730 Jestem tylko grubym wariatem w głupim czerwonym stroju. 536 00:28:08,813 --> 00:28:12,608 Według taty nie jesteś prawdziwy, ale mówi tak, bym się rozpłakał. 537 00:28:12,692 --> 00:28:15,111 Ty przynajmniej istniejesz. 538 00:28:15,611 --> 00:28:16,529 OTWARTE 539 00:28:17,822 --> 00:28:21,743 Możemy wyłączyć tę cholerną muzykę? Jezu Chryste. 540 00:28:22,452 --> 00:28:25,538 Co to, do szmaragdowej dupy Grincha, było? 541 00:28:25,621 --> 00:28:27,665 Mamy cię, Precel. 542 00:28:27,749 --> 00:28:32,879 Daj mi potem znać, czy rzeczywiście wszystkie psy idą do nieba. 543 00:28:32,962 --> 00:28:35,715 To była całkiem niezła animacja. 544 00:28:35,798 --> 00:28:38,050 Nic paskudnego. Przyjemna historia. 545 00:28:38,134 --> 00:28:39,510 Daj mu spokój! 546 00:28:39,594 --> 00:28:41,262 Kto to, kurwa, jest? 547 00:28:41,345 --> 00:28:43,723 Jestem pierdolonym Mikołajem! 548 00:28:44,682 --> 00:28:48,770 Tak? To w takim razie ja jestem Zajączkiem Wielkanocnym. 549 00:28:48,853 --> 00:28:52,899 Znam Zajączka, pracuję z Zajączkiem, 550 00:28:52,982 --> 00:28:56,569 a pan z pewnością nie jest Zajączkiem! 551 00:28:57,153 --> 00:28:58,362 Tak! 552 00:29:08,623 --> 00:29:09,999 Ya koshka. 553 00:29:10,082 --> 00:29:13,753 To po rosyjsku „wolę koty”. 554 00:29:13,836 --> 00:29:16,297 Nie! 555 00:29:19,383 --> 00:29:22,386 Może jednak jestem prawdziwy. 556 00:29:23,095 --> 00:29:25,973 Nigdy nie daliby ci spokoju, prawda, piesku? 557 00:29:29,268 --> 00:29:32,313 Może tu odnajdziesz trochę spokoju. 558 00:29:37,360 --> 00:29:39,570 Cholera! Wiedziałem, że Mikołaj istnieje. 559 00:29:39,654 --> 00:29:41,614 Załatwił mi pitbulla! O mój Boże! 560 00:29:41,697 --> 00:29:46,536 Nazwę cię „Ludacris Na Występach”. Żadnych nawiasów. 561 00:29:48,412 --> 00:29:52,458 Zabij. Zabij jednego człowieka, a będziesz mordercą. 562 00:29:52,542 --> 00:29:56,754 Zabij ich wszystkich, a będziesz bogiem. 563 00:29:58,339 --> 00:30:04,136 Wesołych Świąt i dobranoc. 564 00:30:06,973 --> 00:30:09,559 PAMIĘCI MIKOŁAJA „ŚWIĘTEGO” CLAUSA 565 00:30:12,019 --> 00:30:17,191 A ja chciałem tylko idealnej imprezy świątecznej, 566 00:30:17,275 --> 00:30:20,236 o której pamiętano by nawet po końcu świata. 567 00:30:20,319 --> 00:30:22,822 Zamiast tego puściłam pawia na kanapę, 568 00:30:22,905 --> 00:30:25,408 nikt się nie pojawił, a Rick nie żyje. 569 00:30:25,491 --> 00:30:27,660 Czy przypominanie o tym ci pomaga? 570 00:30:27,743 --> 00:30:28,870 Nie. 571 00:30:29,453 --> 00:30:30,621 Miecz! 572 00:30:30,705 --> 00:30:34,166 Tak, w kulturze potworów hormonalnych istnieje zwyczaj, 573 00:30:34,250 --> 00:30:37,795 że musimy teraz odciąć głowę Ricka i zerżnąć mu czaszkę. 574 00:30:37,879 --> 00:30:41,048 By złożył do snu swą zmęczoną, wypełnioną spermą, głowę. 575 00:30:41,132 --> 00:30:43,718 W imię Jezusa Chrystusa, amen. 576 00:30:46,304 --> 00:30:48,097 - Rick! - Ty żyjesz! 577 00:30:48,389 --> 00:30:51,058 Nic mnie nie zabije! To moja klątwa! 578 00:30:51,142 --> 00:30:54,186 Rick, gdy znów cię widzę, czuję, 579 00:30:54,270 --> 00:30:57,273 że mógłbym zatańczyć Króla Mangustę na bitą śmietanę. 580 00:30:57,356 --> 00:31:00,568 O to właśnie chodzi w świętach. 581 00:31:01,402 --> 00:31:05,448 Bo święta to czas, kiedy wszystkie grzeczne dzieci 582 00:31:05,531 --> 00:31:07,950 tańczą na kolanie króla supermarketu. 583 00:31:08,034 --> 00:31:08,868 Że co? 584 00:31:08,951 --> 00:31:11,996 Wszystko w świątecznych rytmach. 585 00:31:12,079 --> 00:31:14,540 Jak w „Crocodile Rock”. 586 00:31:14,624 --> 00:31:17,209 Maury, to żałosne. Zrób coś. 587 00:31:17,293 --> 00:31:19,587 Myślę, że Rick chce powiedzieć, 588 00:31:19,670 --> 00:31:24,425 że jedyne, co liczy się w święta, to bycie z kimś, kogo kochasz. 589 00:31:24,508 --> 00:31:26,385 A ja was kocham! 590 00:31:26,469 --> 00:31:28,012 Ja ciebie też. 591 00:31:28,095 --> 00:31:30,473 Nawet jeśli zepsułaś mi imprezę. 592 00:31:30,556 --> 00:31:31,933 Wesołych Świąt! 593 00:31:33,309 --> 00:31:36,979 Cholera, Maury. Czujesz dorsza i czarną lukrecję? 594 00:31:37,063 --> 00:31:39,607 Tak, słyszę też warkocz węgorzy. 595 00:31:39,690 --> 00:31:41,359 Wystawiłaś jajka? 596 00:31:41,442 --> 00:31:43,235 Byłam zbyt zajęta chlaniem! 597 00:31:43,319 --> 00:31:47,281 Dobrze, że umiem tańczyć jak pierdolony Travolta. 598 00:32:36,914 --> 00:32:38,833 Napisy: Tomasz Suchoń