1 00:00:06,049 --> 00:00:09,218 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:09,677 --> 00:00:13,556 No dalej! Jesteś już złotobrązowy, leniwy sukinsynu? 3 00:00:13,639 --> 00:00:17,226 - To piękny indyk, Marty. - Barbaro, nie komplementuj ptaka. 4 00:00:17,310 --> 00:00:21,230 Zaczerwieni się z zawstydzenia i zawiedzie mnie na lata. 5 00:00:21,314 --> 00:00:23,316 Skoro o tym mowa… Andrew! 6 00:00:23,399 --> 00:00:24,567 Tato, krzyczałeś? 7 00:00:24,650 --> 00:00:27,612 Załadujmy to arcydzieło do pudła po butach. 8 00:00:27,695 --> 00:00:30,156 Na pewno chcemy brać nieproszonego indyka 9 00:00:30,239 --> 00:00:32,658 na Święto Dziękczynienia u Birchów? 10 00:00:32,742 --> 00:00:37,622 Żartujesz? Spróbują mego soczystego ptaka i okrzykną mnie królem Dziękczynienia. 11 00:00:37,705 --> 00:00:39,582 Do auta, tłustodupy książę. 12 00:00:39,665 --> 00:00:44,921 Podoba mi się to imię. Kłaniam się twemu zadowi, Książę Tłustodupy. 13 00:00:45,004 --> 00:00:47,215 Tylko nie do bagażnika! 14 00:00:47,298 --> 00:00:49,467 Nie mogę jechać z nim z tyłu? 15 00:00:49,550 --> 00:00:52,887 I zatłuścić całą tylną kanapę? 16 00:00:52,970 --> 00:00:54,847 Maury? Wsiadasz też? 17 00:00:54,931 --> 00:00:58,267 Chętnie wcisnąłbym się tam obok sandałów twojego taty, 18 00:00:58,351 --> 00:01:00,061 ale śpieszę się na mecz. 19 00:01:00,144 --> 00:01:02,396 John Wayne Bobbitt zaraz mnie odbierze. 20 00:01:02,480 --> 00:01:04,524 - Co? - Włącz światła, kretynie! 21 00:01:04,607 --> 00:01:05,942 I trzymaj ptaka pionowo. 22 00:01:06,025 --> 00:01:07,860 Tato, nie! Mamusiu! 23 00:01:07,944 --> 00:01:09,904 Oddychaj płytko, Andrew! 24 00:01:43,229 --> 00:01:47,441 Gimnazjum Bridgeton z dumą wita inspirację dla naszej nowej maskotki, 25 00:01:47,525 --> 00:01:49,026 Stevena Van Zandta! 26 00:01:49,110 --> 00:01:52,780 Dziewczyny, możecie uścisnąć Stevena Van ręce. 27 00:01:52,864 --> 00:01:55,867 A teraz samochód zawiezie mnie na lotnisko. 28 00:01:56,450 --> 00:01:59,871 Nie wierzę, że Jessi i Ali poznały Stevena! 29 00:01:59,954 --> 00:02:04,709 Czego bym nie dała, żeby wgryzł się w mój gabagool. 30 00:02:04,792 --> 00:02:08,546 Nie chcę myśleć o Jessi, Ali ani twoim gabagoolu. 31 00:02:08,629 --> 00:02:11,465 Cieszę się, że moje kuzynki przyjadą na Dziękczynienie. 32 00:02:11,549 --> 00:02:13,426 Ekipa Hotlanta! 33 00:02:13,509 --> 00:02:17,638 W twojej kuzynce Lenie jest coś, co sprawia, że chcę upaść na plecy 34 00:02:17,722 --> 00:02:20,141 i otworzyć srom na niebo! 35 00:02:20,224 --> 00:02:22,393 O rany! Już są! 36 00:02:23,144 --> 00:02:24,604 Co tam, wujku Urkelu? 37 00:02:24,687 --> 00:02:28,065 Zaraz obgadamy sprawy rodzinne. 38 00:02:28,149 --> 00:02:30,109 Załapałyście żart? 39 00:02:30,193 --> 00:02:31,611 Boże, nie. 40 00:02:31,694 --> 00:02:32,570 Hej! 41 00:02:32,653 --> 00:02:33,779 Hej, mała! 42 00:02:34,614 --> 00:02:38,034 Spójrz na te warkocze. Kiedy ostatnio je zaplatałaś? 43 00:02:38,117 --> 00:02:41,913 To trzeba je zaplatać na nowo? Już za pierwszym razem bolało. 44 00:02:41,996 --> 00:02:44,874 Missy, spójrz tylko na ten bałagan. 45 00:02:44,957 --> 00:02:47,585 Wygląda jak jebany Frederick Douglass. 46 00:02:47,668 --> 00:02:51,130 Dziękuję za komplement. Był wielkim abolicjonistą. 47 00:02:51,214 --> 00:02:53,299 Mam nadzieję, że zabraliście apetyty. 48 00:02:53,382 --> 00:02:56,802 Zrobiłam purée z kalafiora, brukselkę z sosem z tempeh… 49 00:02:56,886 --> 00:02:59,597 - Co to jest tempeh? - …i tofundyka w sosie żołędziowym. 50 00:02:59,680 --> 00:03:01,265 Postarała się dziecina! 51 00:03:01,349 --> 00:03:06,187 I prawie zapomniałam. Na deser ciasto z mączki karobowej! 52 00:03:06,270 --> 00:03:11,525 Karobowe ciasto! Karobowe ciasto! Zajadać je będzie całe miasto! 53 00:03:11,609 --> 00:03:14,904 - O mój Boże. To… - Najbielsi czarni na świecie? 54 00:03:14,987 --> 00:03:18,449 Wiesz co? Powinnyśmy się przejść, ruszam brwiami. 55 00:03:18,532 --> 00:03:23,621 Tak. „Spacer”. Chcę świeżego powietrza z północnego wschodu. Podwójne brwi. 56 00:03:23,704 --> 00:03:26,082 O jakich brwiach mówicie? 57 00:03:26,165 --> 00:03:28,251 Po prostu załóż płaszcz, Questlove. 58 00:03:29,085 --> 00:03:32,505 Boże, zbliża się próg zwalniający na Ogden Avenue. 59 00:03:32,588 --> 00:03:35,049 - Hola. Cześć. - Kurwa, kto to powiedział? 60 00:03:35,132 --> 00:03:38,094 Przepraszam. Nie chciałem cię przestraszyć. 61 00:03:38,177 --> 00:03:39,303 Gadający indyk? 62 00:03:39,387 --> 00:03:41,889 Jestem indykiem, ale mam na imię Fernando. 63 00:03:41,973 --> 00:03:45,518 Miło cię poznać. Witaj w bagażniku wozu mojego taty. 64 00:03:45,601 --> 00:03:48,396 Jesteś taki miły. Gdy twój ojciec mnie bastował, 65 00:03:48,479 --> 00:03:50,481 nazwał mnie nielotnym gnojem, 66 00:03:50,564 --> 00:03:52,900 niegodnym cytryn, którymi zatkał mi dupę. 67 00:03:52,984 --> 00:03:56,737 Mnie powiedział, że żałuje, że wywalił mnie ze swoich jaj. 68 00:03:56,821 --> 00:03:59,448 Dios mío. Musisz się bronić. 69 00:03:59,532 --> 00:04:02,159 Wiesz, co by go doprowadziło do szału? 70 00:04:02,243 --> 00:04:04,787 - Zapłacenie za mycie auta? - Nie szarżujmy. 71 00:04:04,870 --> 00:04:07,999 Pomyślałem, że odmówię zjedzenia ciebie. 72 00:04:08,082 --> 00:04:09,959 Podoba mi się ten pomysł. 73 00:04:10,042 --> 00:04:14,755 Tak. Książę Tłustodupy obali potężnego króla. Jezu! 74 00:04:15,798 --> 00:04:16,841 Zgadza się, Luda. 75 00:04:16,924 --> 00:04:20,553 W Święto Dziękczynienia włamujemy się do domów, kradniemy żarcie 76 00:04:20,636 --> 00:04:25,933 i nikt chujem nie kiwnie, bo Mikołajowi wolno wszystko. 77 00:04:29,729 --> 00:04:33,482 Czemu żadne z moich dzieci nie zadzwoniło w tym roku? 78 00:04:34,567 --> 00:04:37,778 Greg, te tacos są przepyszne. 79 00:04:37,862 --> 00:04:40,948 Sekretem jest to, że ignoruję instrukcję i robię po swojemu. 80 00:04:41,032 --> 00:04:42,533 Lubię improtacosować. 81 00:04:42,616 --> 00:04:45,578 Och! Improwizacja z tacosami? 82 00:04:45,661 --> 00:04:47,079 Dobry pomysł. 83 00:04:47,163 --> 00:04:49,999 Jessi! Tacos to waginy. 84 00:04:50,082 --> 00:04:52,376 Uczą tego w szkole hormonalnej. 85 00:04:52,460 --> 00:04:54,879 Mamo, co z tobą? Czemu jesteś taki szczęśliwa? 86 00:04:54,962 --> 00:04:58,257 Nie chciałam cię zdenerwować swoim dobrym humorem. 87 00:04:58,341 --> 00:05:01,052 - Nastolatki. Mam rację, Caitlin? - Zupełnie. 88 00:05:01,135 --> 00:05:03,596 Greg, masz paproch we włosach. 89 00:05:03,679 --> 00:05:06,807 O tak. Doszło do eksplozji aioli w magazynie w pracy. 90 00:05:06,891 --> 00:05:08,642 - Wezmę go. - Dziękuję. 91 00:05:08,726 --> 00:05:12,229 Nie czuję się najlepiej. Pójdę się położyć na chwilę. 92 00:05:13,314 --> 00:05:16,650 Serowa Dziewczyna ma dosyć seksfluidów waszych rodziców. 93 00:05:16,734 --> 00:05:18,611 - „Seksfluidy”? - Nie wiem, Connie. 94 00:05:18,694 --> 00:05:21,280 Ja czuję „wibracje miłosne”. 95 00:05:21,364 --> 00:05:23,866 Myślisz, że wrócą do siebie? 96 00:05:23,949 --> 00:05:27,119 Tak! Mama i tata znów się zakochali! 97 00:05:27,203 --> 00:05:30,539 Będą się pieprzyć, a ty posłuchasz i czegoś się nauczysz. 98 00:05:30,623 --> 00:05:32,166 Jasne. To też. 99 00:05:32,249 --> 00:05:35,378 Ale znów bylibyście jedną rodziną. 100 00:05:35,461 --> 00:05:36,879 Tak, jak wszyscy Polacy. 101 00:05:38,172 --> 00:05:40,049 Greg, co się dzieje? 102 00:05:40,132 --> 00:05:41,675 Chyba wiesz. 103 00:05:42,301 --> 00:05:45,638 Co robicie? Caitlin jest w drugim pokoju. 104 00:05:45,721 --> 00:05:47,431 - Racja. - Co? 105 00:05:47,515 --> 00:05:49,809 Zabiję Caitlin. Czy nie tego chciałaś? 106 00:05:49,892 --> 00:05:51,310 Tak, ale nie dosłownie! 107 00:05:51,394 --> 00:05:53,312 Za późno. Już wyciągnąłem zawleczkę. 108 00:05:53,396 --> 00:05:55,523 Chodźmy stąd, zanim wybuchnie. 109 00:05:57,149 --> 00:06:00,736 Odlatujemy w starym domu. To niesamowite. 110 00:06:00,820 --> 00:06:02,238 Jak to możliwe? 111 00:06:02,321 --> 00:06:05,783 - Nie jem już ciastek z trawą. - A ja nie liżę cipek. 112 00:06:05,866 --> 00:06:06,951 Rozumiem. 113 00:06:07,034 --> 00:06:10,037 Cholera, nie wiedziałam, jak bardzo tego chcemy. 114 00:06:10,121 --> 00:06:12,706 - Tak. - Szkoda, że to nie jest prawdziwe. 115 00:06:13,457 --> 00:06:14,417 Bolało, kurwa. 116 00:06:14,500 --> 00:06:15,793 Zamknij się, dzidzia. 117 00:06:15,876 --> 00:06:17,002 Och, Greg! 118 00:06:17,086 --> 00:06:18,921 Wyglądają na szczęśliwych. 119 00:06:19,004 --> 00:06:22,425 Ale jak sprawić, by Shannon przestała lizać cipki? 120 00:06:22,508 --> 00:06:24,385 Są takie smaczne. 121 00:06:24,468 --> 00:06:29,056 Jessi, moje serce pęka z bólu. 122 00:06:29,140 --> 00:06:31,475 Ugryzł go Drakula? 123 00:06:31,559 --> 00:06:34,895 Nie! Jest ofiarą nieodwzajemnionej miłości. 124 00:06:34,979 --> 00:06:36,814 Nasze serca są rozbite! 125 00:06:36,897 --> 00:06:40,651 Rozbite? Może oddamy je na gwarancję? 126 00:06:40,734 --> 00:06:43,904 Gwarancja niestety tego nie obejmuje. 127 00:06:43,988 --> 00:06:45,823 - Jessi! - Jessi! 128 00:06:45,906 --> 00:06:47,783 Gwarancja! 129 00:06:47,867 --> 00:06:51,871 Kochanie, nie możemy się już doczekać, by poznać twojego chłopaka. 130 00:06:51,954 --> 00:06:53,372 To ten jedyny, Leah? 131 00:06:53,456 --> 00:06:57,209 Pokochasz go na całe życie? Powiedz, że nie masz wątpliwości. 132 00:06:57,293 --> 00:06:59,086 - Otworzę. - Nie, ja otworzę. 133 00:06:59,170 --> 00:07:00,713 Z drogi, siostro Nicka! 134 00:07:00,796 --> 00:07:02,840 Wesołego Święta Dziękczynienia! 135 00:07:02,923 --> 00:07:05,426 Z góry przepraszam za wszystko. 136 00:07:05,509 --> 00:07:10,473 - Przywieźliśmy dobrego indyka! - W takim razie ty lądujesz do śmieci. 137 00:07:10,556 --> 00:07:12,808 Kiedy spróbujecie tego soczystego ptaka, 138 00:07:12,892 --> 00:07:17,730 zrozumiecie, że nikt z was nigdy niczego nie osiągnął! 139 00:07:17,813 --> 00:07:20,441 Cześć, kolego. Co słychać? 140 00:07:20,524 --> 00:07:21,358 Wiem. 141 00:07:21,442 --> 00:07:24,820 Jessi powiedziała ci, że jesteś pierdolonym psim gównem. 142 00:07:24,904 --> 00:07:27,239 Ale mam coś na poprawę humoru. 143 00:07:27,323 --> 00:07:29,950 - Nie zjem dziś indyka ojca. - Dlaczego? 144 00:07:30,034 --> 00:07:33,579 Stanę w swojej obronie i zrobię to bez zastanowienia. 145 00:07:33,662 --> 00:07:34,497 No dobrze. 146 00:07:34,580 --> 00:07:38,626 Hej! Wróciłem. Przegapiłeś niezły mecz. O.J. ciągle jest niezły. 147 00:07:38,709 --> 00:07:39,668 O.J. Simpson? 148 00:07:39,752 --> 00:07:42,963 Tak, byłem ja, Juice, Buttafuoco i facet Tonyi. 149 00:07:43,047 --> 00:07:44,590 Wszystkie potwory z lat 90. 150 00:07:44,673 --> 00:07:47,468 Steven Seagal wygląda przy nas jak gówno. 151 00:07:47,968 --> 00:07:50,179 To pewnie nowy chłopak Leah. 152 00:07:50,262 --> 00:07:52,973 „Chłopak”? Myślałem, że obiecałeś mi Leah. 153 00:07:53,057 --> 00:07:56,519 To brzmi jak twój mokry sen. Mówiłem, że nie chcę w nich być! 154 00:07:56,602 --> 00:07:58,687 Nie mam nad tym kontroli. 155 00:07:59,271 --> 00:08:01,315 Witajcie, panowie. 156 00:08:01,398 --> 00:08:05,611 - Co, kurwa? - Leah spotyka się z Valem Bilzerianem? 157 00:08:05,694 --> 00:08:10,115 Tata Vala, Guy Bilzerian, to też potwór z lat 90. 158 00:08:10,199 --> 00:08:12,284 - Wiesz, z kim się buja? - Z kimś okropnym? 159 00:08:12,368 --> 00:08:13,452 Nie. 160 00:08:13,536 --> 00:08:14,828 Z Robertem Durstem. 161 00:08:18,249 --> 00:08:21,293 Chwila. Hej. To prawdziwa marihuana? 162 00:08:21,377 --> 00:08:22,753 O Boże. To zioło. 163 00:08:22,836 --> 00:08:25,506 Tylko na haju zjemy żołędziowy sos twojej mamy. 164 00:08:25,589 --> 00:08:27,841 Super. Wszystko jest spoko. 165 00:08:27,925 --> 00:08:31,679 To marihuana, narkotyk wprowadzający, jak mówią na ulicy. 166 00:08:31,762 --> 00:08:33,389 Hej, Missy, chcesz? 167 00:08:33,472 --> 00:08:36,559 Nie biorę narkotyków, bo zależy mi na rozwoju mózgu! 168 00:08:37,434 --> 00:08:38,727 Jaja sobie robimy. 169 00:08:38,811 --> 00:08:41,480 Jesteś naszą kuzynką. Nie pozwolimy ci palić. 170 00:08:41,564 --> 00:08:43,983 Co za szalony i niepotrzebny żart. 171 00:08:44,066 --> 00:08:45,401 Nabrałyście mnie. 172 00:08:45,484 --> 00:08:47,361 Missy Miss, jak tam szkoła? 173 00:08:47,444 --> 00:08:50,322 Pomyślmy. Założyłam grupę dyskusyjną, 174 00:08:50,406 --> 00:08:53,492 a moim pierwszym projektem było pozbycie się obraźliwej maskotki. 175 00:08:53,576 --> 00:08:54,994 Mała Takiyah Thompson. 176 00:08:55,077 --> 00:08:57,413 Nikt nie posłuchał mojego 20-punktowego planu. 177 00:08:57,496 --> 00:08:58,956 Dwudziestopunktowego? 178 00:08:59,039 --> 00:09:02,084 Missy! Skarbie! Dlaczego jesteś taka głupia? 179 00:09:02,167 --> 00:09:04,169 Wcale nie jestem głupia. 180 00:09:04,253 --> 00:09:06,755 Jestem mądra, pełna pasji, szczera i oddana. 181 00:09:06,839 --> 00:09:10,259 - Cały tatuś. - To mały Steve Urkel. 182 00:09:10,884 --> 00:09:14,138 Cholera, twoje kuzynki też myślą, że jesteś frajerką. 183 00:09:14,221 --> 00:09:16,348 Czemu mówisz „też”? Kto jeszcze? 184 00:09:16,432 --> 00:09:18,851 Ja i wszyscy w szkole. 185 00:09:18,934 --> 00:09:21,270 Pewnie dlatego nie chcieli słuchać twojego planu, 186 00:09:21,353 --> 00:09:23,397 bo nikt nie chce słuchać frajerki. 187 00:09:23,480 --> 00:09:26,358 Ludzie słuchali Obamy. Baracka Obamy? 188 00:09:26,442 --> 00:09:28,193 Obama nie jest frajerem! 189 00:09:28,277 --> 00:09:30,571 Wciągał koks z Harvard Law Review. 190 00:09:30,654 --> 00:09:34,825 Tak? A czy Obama robił coś takiego? 191 00:09:34,908 --> 00:09:36,201 - Bez przerwy! - Cholera! 192 00:09:36,285 --> 00:09:38,412 Missy, nie! Czemu to zrobiłaś? 193 00:09:38,495 --> 00:09:39,997 Bo nie jestem frajerką! 194 00:09:40,080 --> 00:09:43,584 Jestem pierwszym czarnym prezydentem Stanów Zjednoczonych. 195 00:09:43,667 --> 00:09:46,837 A moja żona jest jeszcze fajniejsza ode mnie! 196 00:09:46,920 --> 00:09:49,214 - Quinta, mamy przejebane. - Boże! 197 00:09:49,298 --> 00:09:51,300 Teraz będzie jeszcze dziwniejsza. 198 00:09:54,303 --> 00:09:57,097 Tak! Jestem oszołomiona i zdezorientowana, 199 00:09:57,181 --> 00:10:00,601 bo widziałam, jak Mikołaj robi parkour! 200 00:10:05,397 --> 00:10:07,441 Wesołego Święta Dziękczynienia! 201 00:10:09,610 --> 00:10:15,032 Val, kiedy twoja rodzina porzuciła Jaya i zadzwoniłam do waszej mamy, 202 00:10:15,115 --> 00:10:16,950 to ty pierdziałeś do telefonu? 203 00:10:17,034 --> 00:10:19,036 - Mamo! - Spoko, jestem Bilzerianem. 204 00:10:19,119 --> 00:10:22,998 Wychował mnie spaczony patriarcha, dlatego tak miło tu być. 205 00:10:23,082 --> 00:10:24,583 W tym domu jest ciepło. 206 00:10:24,667 --> 00:10:28,045 Ciepła była sperma na krakersie, który kazałeś mi zjeść. 207 00:10:28,128 --> 00:10:30,130 Przez niego już ich nie tknę! 208 00:10:30,214 --> 00:10:32,299 Zwaliłeś konia na naszą kanapę! 209 00:10:32,383 --> 00:10:35,052 Czas na mnie. Wracam do kuchni. 210 00:10:35,135 --> 00:10:36,178 Oni mają rację. 211 00:10:36,261 --> 00:10:38,514 Robiłem rzeczy, z których nie jestem dumny, 212 00:10:38,597 --> 00:10:40,099 ale z Leah jestem inny. 213 00:10:40,182 --> 00:10:41,767 Jest wyjątkowa. 214 00:10:41,850 --> 00:10:45,020 No tak. Jest bardzo wyjątkowa. 215 00:10:45,104 --> 00:10:47,064 Ty też jesteś, skarbie. 216 00:10:47,147 --> 00:10:48,107 To nie fair! 217 00:10:48,190 --> 00:10:51,235 Taki gnój jak Val Bilzerian znalazł miłość? 218 00:10:51,318 --> 00:10:55,739 A ty, takie certyfikowane ciacho, zostałeś odrzucony przez Jessi? 219 00:10:55,823 --> 00:10:57,324 To pokurwione. 220 00:10:57,408 --> 00:11:01,120 Święto Dziękczynienia to czas, w którym ludzie się zbliżają. 221 00:11:01,203 --> 00:11:03,914 O Boże, cudowny kapelusz. 222 00:11:03,997 --> 00:11:06,709 Zrobiłem go w szkole. Jest z papieru. 223 00:11:06,792 --> 00:11:09,878 Jesteś bardzo stary czy bardzo młody? 224 00:11:09,962 --> 00:11:13,841 Czas jest jak pizza, decyzja należy do ciebie, kochany. 225 00:11:14,425 --> 00:11:17,010 Wszystko gra? Prawie nie tknęłaś spanakopity. 226 00:11:17,094 --> 00:11:19,304 Nie jestem głodna. 227 00:11:19,972 --> 00:11:22,808 Ciężko mieć apetyt, gdy zaraz ktoś cię rzuci! 228 00:11:23,350 --> 00:11:24,727 To było zajebiste. 229 00:11:24,810 --> 00:11:27,813 Pamiętasz nasze pierwsze Święto Dziękczynienia? 230 00:11:27,896 --> 00:11:28,939 Tak! 231 00:11:29,022 --> 00:11:30,524 Dopiero się urodziłaś, 232 00:11:30,607 --> 00:11:33,569 mama była wykończona, musiałem iść na polowanie. 233 00:11:33,652 --> 00:11:34,903 Poszedł do fast foodu. 234 00:11:34,987 --> 00:11:38,782 Na swoją obronę mam to, że chciałaś ciepłego posiłku. 235 00:11:38,866 --> 00:11:41,827 Mój wujek miał atak serca w fast foodzie. 236 00:11:41,910 --> 00:11:43,787 To smutne. 237 00:11:43,871 --> 00:11:45,956 Nie psuj atmosfery, Caitlin! 238 00:11:46,039 --> 00:11:49,376 Serio, miłość rośnie wokół nas! 239 00:11:49,460 --> 00:11:51,086 I to w chuj. 240 00:11:51,170 --> 00:11:52,337 Przepraszam. 241 00:11:52,421 --> 00:11:54,631 Ta rozmowa o rodzinie sprawia, 242 00:11:54,715 --> 00:11:58,093 że czuję, że to idealny moment, by coś ogłosić. 243 00:11:58,177 --> 00:11:59,386 Serio, Greg? Teraz? 244 00:11:59,470 --> 00:12:03,432 Boże, czy on rzuci Caitlin dla mojej mamy w Święto Dziękczynienia? 245 00:12:03,515 --> 00:12:08,187 Hej, Serowata, baw się dobrze, szukając tanich kutasów w Black Friday! 246 00:12:08,270 --> 00:12:09,563 - Caitlin i ja… - Cholera. 247 00:12:09,646 --> 00:12:11,607 …pieczemy brie w jej brzuchu! 248 00:12:11,690 --> 00:12:12,691 - Że co? - Co? 249 00:12:12,775 --> 00:12:14,860 Będziemy mieli dziecko. 250 00:12:14,943 --> 00:12:16,153 - Nie! - O cholera. 251 00:12:16,236 --> 00:12:17,696 Zakładamy rodzinę! 252 00:12:17,780 --> 00:12:20,199 Masz już rodzinę, dupku! 253 00:12:20,282 --> 00:12:22,618 I nie chcemy serowego dziecka! 254 00:12:22,701 --> 00:12:24,328 Nie toleruję laktozy! 255 00:12:24,411 --> 00:12:26,413 Mogę was przeprosić? 256 00:12:26,497 --> 00:12:28,081 - Jessi! - Wszystko w porządku? 257 00:12:28,165 --> 00:12:32,252 Tak. Po prostu muszę się stąd jak najszybciej wydostać. 258 00:12:32,836 --> 00:12:35,964 Hej, pięknisiu! Co sądzisz o moim indyku? Dobry, prawda? 259 00:12:36,048 --> 00:12:38,091 Bardzo dobry, panie Glouberman. 260 00:12:38,175 --> 00:12:42,054 Diane! Co sądzisz o moim indyku? Zaczęłaś już nienawidzić męża? 261 00:12:42,137 --> 00:12:45,098 Nie, ale jest bardzo wilgotny. Jaki jest twój sekret? 262 00:12:45,182 --> 00:12:46,225 - Gniew! - Jasne. 263 00:12:46,308 --> 00:12:48,227 Musisz go obrazić! 264 00:12:48,310 --> 00:12:50,062 Wtedy trzyma soki. 265 00:12:50,145 --> 00:12:53,774 Nauczyłem się tego od ojca, a on nauczył się od swojego ojca. 266 00:12:53,857 --> 00:12:55,818 To metoda Gloubermanów. 267 00:12:55,901 --> 00:13:00,280 Pamiętam tatę stojącego co roku nad tym bezwartościowym ptakiem. 268 00:13:00,364 --> 00:13:01,824 Ty głupi indyku. 269 00:13:01,907 --> 00:13:05,244 Moja rodzina cię pożre, a potem wysra, bo jesteś nikim! 270 00:13:05,327 --> 00:13:07,746 A przed nim był mój dziadek Shlomo. 271 00:13:07,830 --> 00:13:10,999 Podczas wielkiego kryzysu miał do dyspozycji tylko gołębia, 272 00:13:11,083 --> 00:13:14,294 ale obrażał go tak długo, aż smakował jak indyk. 273 00:13:14,378 --> 00:13:17,339 Ty głupi gołębiu, jesteś odrażającym ptakiem. 274 00:13:17,422 --> 00:13:19,967 Jesteś szczurem ze skrzydłami. Nic więcej. 275 00:13:20,050 --> 00:13:23,470 A kto mógłby zapomnieć o moim pradziadku Chaimie w sztetlu? 276 00:13:23,554 --> 00:13:25,514 Nie było tam żadnego ptactwa! 277 00:13:25,597 --> 00:13:27,724 Ty shmegegge kapusto! 278 00:13:27,808 --> 00:13:31,186 Bóg nie dał ci nawet zaszczytu bycia sałatą! 279 00:13:32,437 --> 00:13:35,566 To dopiero opowieść, ojcze. 280 00:13:35,649 --> 00:13:38,861 Ale dziś nie zjem twojego bagażnikowego indyka. 281 00:13:38,944 --> 00:13:39,778 O Boże. 282 00:13:39,862 --> 00:13:41,864 Jak to nie zjesz mojego indyka? 283 00:13:41,947 --> 00:13:43,991 Nie przejdzie przez moje usta! 284 00:13:44,074 --> 00:13:46,410 O tak, przejdzie! 285 00:13:46,493 --> 00:13:49,329 - Zjesz indyka. - Nic z tego, ty stara suko! 286 00:13:49,413 --> 00:13:51,540 - Jasna cholera! - Przestańcie! 287 00:13:51,623 --> 00:13:54,042 Nie zjem Fernando. To dobry słuchacz. 288 00:13:54,126 --> 00:13:55,836 Elliot, zrób coś! 289 00:13:55,919 --> 00:14:00,215 Dalej, Andrew. Dalej, Marty! To Święto Dziękczynienia! Kocham was. 290 00:14:00,299 --> 00:14:01,174 Marty! 291 00:14:01,758 --> 00:14:04,219 - Żryj, niewdzięczny gnojku! - Złap go za nos. 292 00:14:04,303 --> 00:14:07,723 Nienawidzę cię! Szkoda, że doktor Birch nie jest moim tatą! 293 00:14:07,806 --> 00:14:10,017 Szkoda, że indyk to nie mój syn! 294 00:14:10,100 --> 00:14:12,352 Wystarczy! Wychodzimy! 295 00:14:12,436 --> 00:14:15,314 Na pewno żałujecie, że nas zaprosiliście. 296 00:14:15,397 --> 00:14:16,231 Tylko trochę. 297 00:14:16,315 --> 00:14:20,027 Tak? To zabieram indyka. Wskakuj do pudełka. Idziemy. 298 00:14:20,110 --> 00:14:23,155 Andrew, nagrałem, jak twój tatuś karmi cię na siłę. 299 00:14:23,238 --> 00:14:24,865 Dla przyszłej terapeutki. 300 00:14:24,948 --> 00:14:28,952 Nazwę to „Papa pieprzy w papę syna mięsem”. 301 00:14:29,036 --> 00:14:33,540 Jestem gotowa, ładujcie mi jedzenie do ust. 302 00:14:33,624 --> 00:14:35,000 Missy, spokojnie. 303 00:14:35,083 --> 00:14:40,005 Myślę, że jestem bardzo spoko z tymi dupnymi paznokietkami. 304 00:14:40,088 --> 00:14:42,633 Cholera. Wpadniemy przez nią. 305 00:14:42,716 --> 00:14:45,552 U-la-la, jaka ona piękna! 306 00:14:45,636 --> 00:14:50,807 Cóż, chciałbym zacząć od stwierdzenia, że jesteśmy na rodzimej ziemi. 307 00:14:50,891 --> 00:14:54,603 I oczywiście dziękuję mojej słodkiej Monice, 308 00:14:54,686 --> 00:14:59,274 bo moje serce bije tylko dla ciebie. 309 00:15:00,901 --> 00:15:02,444 Rany! Cyrus! 310 00:15:02,527 --> 00:15:04,571 Ja to zrobiłem? 311 00:15:07,574 --> 00:15:09,159 Missy, co w ciebie wstąpiło? 312 00:15:09,242 --> 00:15:11,453 To dziecko jest na haju. 313 00:15:11,536 --> 00:15:12,746 - Na haju? Nie! - Co? 314 00:15:12,829 --> 00:15:15,290 Nie jestem na haju, mam doła! 315 00:15:15,374 --> 00:15:18,877 O Boże, moja córka jest pod wpływem narkotyków! 316 00:15:18,961 --> 00:15:21,129 Dziewczyny, co się stało na spacerze? 317 00:15:21,213 --> 00:15:23,799 - Lena dała jej zioło! - Sama je wzięła. 318 00:15:23,882 --> 00:15:27,678 Nie wierzę, że paliłyście przy niej marihuanę, łobuziary! 319 00:15:27,761 --> 00:15:32,683 Cyrusie-Byrusie Foremanie-Greenwaldzie, nie nazywaj moich córek łobuziarami. 320 00:15:32,766 --> 00:15:35,310 - Dzięki, mamo! - Cisza. Macie przejebane! 321 00:15:35,394 --> 00:15:38,188 - Missy, co, do diabła? - Jesteś frajerką. 322 00:15:39,982 --> 00:15:42,401 Mona, jednak nie lubię być naćpana! 323 00:15:42,484 --> 00:15:43,860 Ja też panikuję. 324 00:15:43,944 --> 00:15:47,447 Twoja babcia patrzy mi w oczy. Chyba mnie widzi. 325 00:15:47,531 --> 00:15:49,449 Musisz wyjść, Mona. 326 00:15:49,533 --> 00:15:51,076 Cholera. 327 00:15:52,995 --> 00:15:55,539 Wesołego Święta Dziękczynienia, mały pojebie. 328 00:15:55,622 --> 00:15:57,708 Jezu, Jay. Co tu robisz? 329 00:15:57,791 --> 00:15:59,751 Chciałeś zerżnąć indyka? 330 00:15:59,835 --> 00:16:03,797 Co? Nigdy bym nie pieprzył indyka, który był w śmieciach. Coś ty. 331 00:16:03,880 --> 00:16:05,716 - Dobra. - Indyk ze śmietnika? 332 00:16:05,799 --> 00:16:07,342 Pychota! 333 00:16:07,426 --> 00:16:09,720 Wiesz, że Val i Leah się spotykają? 334 00:16:09,803 --> 00:16:12,848 Co? Mój Boże! Niesamowite. 335 00:16:12,931 --> 00:16:15,308 - To znaczy, że będę twoim wujkiem! - Nie. 336 00:16:15,392 --> 00:16:19,604 Nie mów tak do wujka Jaya. Traktuj mnie z szacunkiem! 337 00:16:19,688 --> 00:16:21,690 Wypierdalaj z mojego domu. 338 00:16:21,773 --> 00:16:24,109 Luda! Chodźmy. 339 00:16:25,694 --> 00:16:29,031 Nasrałem do waszego kosza na śmieci. 340 00:16:29,114 --> 00:16:30,699 Mój tata jest takim dupkiem. 341 00:16:30,782 --> 00:16:33,493 Jestem zły, zawstydzony i upokorzony. 342 00:16:33,577 --> 00:16:35,912 Wszystko jednocześnie, Maury. 343 00:16:35,996 --> 00:16:38,081 Nie wiem, co powiedzieć. 344 00:16:38,165 --> 00:16:40,709 - Widownia powinna zdecydować. - Co? 345 00:16:40,792 --> 00:16:44,379 Mam mu powiedzieć, żeby sobie zwalił, czy żeby się zabił? 346 00:16:44,463 --> 00:16:45,338 Nie. 347 00:16:45,422 --> 00:16:48,508 Wyślij „Walenie” lub „Śmierć” na numer 6969. 348 00:16:48,592 --> 00:16:49,926 Co, do chuja? 349 00:16:50,010 --> 00:16:51,136 Niewiele brakowało. 350 00:16:51,219 --> 00:16:52,137 To niepokojące. 351 00:16:52,220 --> 00:16:53,930 A to przecież fani serialu. 352 00:16:54,014 --> 00:16:57,893 - Mam nadzieję, że ci stanie. - Jakim cudem? Umieram z głodu! 353 00:16:57,976 --> 00:16:59,978 Został jeszcze indyk z bagażnika. 354 00:17:00,062 --> 00:17:02,939 Zjesz trochę białego mięsa, by zabawić się swoim mięskiem? 355 00:17:03,023 --> 00:17:05,901 Polej go sosem, żeby później zrobić swój sos. 356 00:17:05,984 --> 00:17:08,278 - A może nadzienie? - Wystarczy. 357 00:17:08,361 --> 00:17:12,240 A może zapytamy widzów, czy wystarczy? 358 00:17:13,283 --> 00:17:16,161 Dlaczego dałeś śmierć do wyboru? 359 00:17:16,244 --> 00:17:18,455 Nie dałem, to dopiero niepokojące. 360 00:17:19,539 --> 00:17:21,333 Nie przeszkadza ci to? 361 00:17:21,416 --> 00:17:24,169 Nie wiem. Caitlin i twój ojciec pasują do siebie. 362 00:17:24,252 --> 00:17:27,005 Bo nie wiedzą, jak działają prezerwatywy? 363 00:17:27,089 --> 00:17:30,175 Jessi, wiesz, że twojego ojca nie stać na kondomy. 364 00:17:30,258 --> 00:17:32,636 Chodzi o to, że Caitlin go uszczęśliwia. 365 00:17:32,719 --> 00:17:35,597 - Śmialiście się razem. - Próbujemy się dogadać. 366 00:17:35,680 --> 00:17:40,477 Wyglądało to tak, jakbyście mieli… Sama nie wiem. Nieważne. 367 00:17:40,560 --> 00:17:41,728 Myślałaś, że… 368 00:17:41,812 --> 00:17:44,356 To głupie. Wiem. Zapomnij. 369 00:17:44,439 --> 00:17:46,441 Kocham twojego tatę 370 00:17:46,525 --> 00:17:49,611 i dzięki tobie zawsze będziemy obecni w swoim życiu, 371 00:17:49,694 --> 00:17:51,363 ale wolę kobiety. 372 00:17:51,446 --> 00:17:54,366 Chcę je głaskać, przytulać i wąchać. 373 00:17:54,449 --> 00:17:57,202 - Wystarczy. - Są pyszne. Co mogę powiedzieć? 374 00:17:57,285 --> 00:18:00,038 Puk, puk? Hej, skarbie. Jak się czujesz? 375 00:18:00,122 --> 00:18:02,165 - Niedobrze. - Może to cię pocieszy. 376 00:18:02,249 --> 00:18:04,376 Gotowa na spotkanie z Serowym Dzieckiem? 377 00:18:04,459 --> 00:18:06,837 - O czym ty mówisz? - Czyż nie jest urocze? 378 00:18:06,920 --> 00:18:11,383 Jestem Serowym Dzieckiem! Zmień mi pieluchę! 379 00:18:11,466 --> 00:18:13,885 Kurwa, ale ma ostre zęby! 380 00:18:13,969 --> 00:18:18,098 Złapię cię za włosy moją tłustą piąstką! 381 00:18:18,181 --> 00:18:21,393 O nie, Serowe Dziecko przebija wszystkie balony! 382 00:18:21,476 --> 00:18:22,894 - Co? - No dobrze. 383 00:18:22,978 --> 00:18:25,355 Pozbądźmy się zbędnego balastu. Wybacz, Jessi! 384 00:18:25,438 --> 00:18:26,314 Hej! 385 00:18:26,398 --> 00:18:28,150 Kondomy są dla milionerów. 386 00:18:28,233 --> 00:18:31,194 - Jessi! To straszne. - Wiem. 387 00:18:31,278 --> 00:18:33,029 Dobrze, że to nieprawda! 388 00:18:33,905 --> 00:18:35,657 Możesz przestać mnie bić? 389 00:18:35,740 --> 00:18:38,618 Dobra. Następnym razem dźgnę cię widłami w tyłek. 390 00:18:38,702 --> 00:18:40,203 W porządku, Jess? 391 00:18:40,287 --> 00:18:42,539 Muszę się przewietrzyć. 392 00:18:43,874 --> 00:18:45,876 To miejsce to śmietnik. 393 00:18:46,751 --> 00:18:49,546 - Co jest, mały? - Mam cię na oku. 394 00:18:49,629 --> 00:18:54,134 Czyli wiesz już, że będę pieprzył twoją siostrę, aż się popłacze z radości? 395 00:18:54,217 --> 00:18:55,969 Że co? 396 00:18:56,052 --> 00:19:00,015 Będę uprawiał seks z twoją siostrą w twoim łóżku moim fiutem. 397 00:19:00,724 --> 00:19:01,975 Wesołych Świąt! 398 00:19:02,058 --> 00:19:06,146 Gul-gul-gul-gul-gul-gul-gul Gul-gul-gul-gul-gul-gul-gul 399 00:19:08,690 --> 00:19:12,652 Cholera, ten łysy wulkan wściekłości przyrządza świetnego indyka. 400 00:19:12,736 --> 00:19:14,738 - Hej. - Cześć, Fernando. 401 00:19:14,821 --> 00:19:16,114 Wybacz, że cię jem. 402 00:19:16,198 --> 00:19:19,451 Już dobrze. Dałbym ci mój soczysty tyłek, ale już go nie ma. 403 00:19:19,534 --> 00:19:24,122 O tak. Mój spocony ojciec pożarł go jak antidotum na truciznę. 404 00:19:24,206 --> 00:19:26,875 To dzikus. Dzikus mówię! 405 00:19:26,958 --> 00:19:30,545 Na pewno, ale myślałem o tej historii, którą opowiadał. 406 00:19:30,629 --> 00:19:32,297 Z gołębiami i kapustą? 407 00:19:32,380 --> 00:19:36,176 Tak, ale też o tym, jak gniew od lat prześladuje twoją rodzinę. 408 00:19:36,259 --> 00:19:39,763 Mój dziadek chwalił się, że wymyślił wkurw kierowców. 409 00:19:39,846 --> 00:19:42,933 To pierwsze święto twojego ojca bez dziadka. 410 00:19:43,016 --> 00:19:44,434 To musi być dla niego trudne. 411 00:19:44,517 --> 00:19:46,895 Nie sądzę, żeby miał prawdziwe uczucia. 412 00:19:46,978 --> 00:19:51,816 Dba tylko o siedzenia w samochodzie i o głupiego indyka. Bez urazy. 413 00:19:51,900 --> 00:19:55,820 Spoko. A może jestem dla niego czymś więcej niż tylko indykiem? 414 00:19:55,904 --> 00:19:57,572 Jak to? Gęsią? 415 00:19:57,656 --> 00:19:59,491 Gęś to śmieciowy ptak. Nie! 416 00:19:59,574 --> 00:20:02,702 Chodzi mi o to, że wszyscy gniewni Gloubermanowie 417 00:20:02,786 --> 00:20:05,413 wyrażają swoją miłość, gotując pysznego indyka. 418 00:20:05,497 --> 00:20:06,748 Chwila, soczysty indyku. 419 00:20:06,831 --> 00:20:09,876 Mówisz, że jesteś językiem miłości mojego ojca? 420 00:20:09,960 --> 00:20:11,503 - Może. - O Boże. 421 00:20:11,586 --> 00:20:16,508 Próbował wepchnąć swoją miłość do moich ust siłą, a ja odmówiłem. 422 00:20:16,591 --> 00:20:19,678 Byłeś zbyt zajęty reagowaniem na jego gniew swoim. 423 00:20:19,761 --> 00:20:22,013 Ale spostrzegawczy z ciebie indyk. 424 00:20:22,097 --> 00:20:23,515 To hormony. 425 00:20:23,598 --> 00:20:27,560 Ale Andrew, może przerwiesz zaklęte koło gniewu Gloubermanów. 426 00:20:27,644 --> 00:20:29,271 Co o tym myślicie? 427 00:20:29,354 --> 00:20:31,648 Powinien przerwać cykl czy… 428 00:20:31,731 --> 00:20:33,149 Nie! Dość głosowań. 429 00:20:33,233 --> 00:20:35,235 Sam podejmę decyzje. 430 00:20:36,736 --> 00:20:37,779 Niepokojące. 431 00:20:38,363 --> 00:20:40,699 Mona, teraz kuzynki mnie nienawidzą! 432 00:20:40,782 --> 00:20:43,535 Twoje życie jest do dupy! 433 00:20:43,618 --> 00:20:47,122 Melissa, nie sądziłem, że kiedyś to powiem, ale masz szlaban. 434 00:20:47,205 --> 00:20:48,665 Żadnych zajęć po szkole! 435 00:20:48,748 --> 00:20:51,376 Co z tego? I tak nikt mnie nie lubi. 436 00:20:51,459 --> 00:20:52,419 Mam to gdzieś. 437 00:20:52,502 --> 00:20:55,046 No to koniec z radiem NPR. 438 00:20:55,130 --> 00:20:56,840 Ich ramówka jest do dupy. 439 00:20:56,923 --> 00:21:00,010 Dobra, widocznie wciąż jesteś na haju. 440 00:21:00,093 --> 00:21:01,177 Do swojego pokoju! 441 00:21:01,261 --> 00:21:04,097 Dobrze! I tak chciałam to zrobić. Zabieram ciasto. 442 00:21:04,180 --> 00:21:05,140 Nie, Missy. 443 00:21:05,223 --> 00:21:08,435 Nie spróbujesz tej potrawy 444 00:21:08,518 --> 00:21:11,855 Bo wolałaś bucha trawy 445 00:21:11,938 --> 00:21:14,190 To najgorsze Święto Dziękczynienia. 446 00:21:14,274 --> 00:21:15,984 Z wyjątkiem pierwszego! 447 00:21:16,067 --> 00:21:20,030 To, co zrobiliśmy rdzennym mieszkańcom tej ziemi, jest haniebne! 448 00:21:20,113 --> 00:21:22,115 „Ciasto” to wagina. 449 00:21:22,198 --> 00:21:25,577 To druga rzecz, której uczą w szkole hormonalnej. 450 00:21:26,828 --> 00:21:29,205 Cholera, naprawdę niezła wagina. 451 00:21:30,749 --> 00:21:32,751 Dzisiejszy wieczór był wyjątkowy. 452 00:21:32,834 --> 00:21:36,504 Zwykle w Święto Dziękczynienia ściągam mamę z dachu. 453 00:21:37,088 --> 00:21:38,631 Też się dobrze bawiłam. 454 00:21:39,674 --> 00:21:41,593 Hej! Musisz coś wiedzieć. 455 00:21:41,676 --> 00:21:43,011 Obserwowałeś nas? 456 00:21:43,094 --> 00:21:45,764 Tak. Nie. To nie jest ważne. 457 00:21:45,847 --> 00:21:47,932 Wiesz, co powiedział Utalentowany Pan Ruchacz? 458 00:21:48,016 --> 00:21:49,225 - Czyli Val? - Tak. 459 00:21:49,309 --> 00:21:53,730 Ten jebany oszust chce się z tobą bzykać, aż będziesz płakać ze szczęścia. 460 00:21:54,731 --> 00:21:57,400 To brzmi jak bardzo pozytywne doświadczenie. 461 00:21:57,484 --> 00:22:00,111 I to nie twoja sprawa. Dobranoc, Nick! 462 00:22:00,195 --> 00:22:01,363 Co, do chuja? 463 00:22:01,446 --> 00:22:03,865 Val jest zły, a Leah to nie obchodzi? 464 00:22:03,948 --> 00:22:07,285 A ty jesteś dobrym facetem, a Jessi to nie obchodzi. 465 00:22:07,369 --> 00:22:09,162 Czy miłość nie jest najgorsza? 466 00:22:09,245 --> 00:22:11,081 Chwila. Jak możesz tak mówić? 467 00:22:11,164 --> 00:22:12,415 Jesteś kochaluchem. 468 00:22:12,499 --> 00:22:14,709 Znam się na tym lepiej niż inni. 469 00:22:14,793 --> 00:22:16,169 Nie zrozum mnie źle, 470 00:22:16,252 --> 00:22:21,758 bycie z dziewczyną jest tak ekscytujące, jak trzymanie gwiazdy w dłoni. 471 00:22:21,841 --> 00:22:23,468 - Naprawdę? - Ale z bliska 472 00:22:23,551 --> 00:22:28,973 ta gwiazda eksploduje ci w twarz i stopi skórę z kości. 473 00:22:29,057 --> 00:22:32,477 Świetnie. Dzięki za przybycie i zrujnowanie mi życia. 474 00:22:32,560 --> 00:22:33,895 Czekaj, mały przyjacielu. 475 00:22:33,978 --> 00:22:36,648 Jezu, Dziękczyropuch. Zaczyna się. 476 00:22:36,731 --> 00:22:39,150 - Jasne, to Święto Dziękczynienia. - Nie. 477 00:22:39,234 --> 00:22:40,652 Kiedy mam zły nastrój, 478 00:22:40,735 --> 00:22:44,739 robię listę rzeczy, za które jestem wdzięczny. 479 00:22:44,823 --> 00:22:45,657 Jebać to. 480 00:22:45,740 --> 00:22:48,701 Jestem wdzięczny za rodzinę 481 00:22:48,785 --> 00:22:49,661 Wszyscy razem! 482 00:22:49,744 --> 00:22:51,329 - Czujesz się lepiej? - Trochę. 483 00:22:51,413 --> 00:22:53,581 Podobał mi się dźwięk uderzenia. 484 00:22:53,665 --> 00:22:57,752 To by było na tyle. Ostatnie cukierki z Halloween. 485 00:22:57,836 --> 00:23:01,548 Owijka mówi „fajny rozmiar”, ale wolałabym większe. 486 00:23:01,631 --> 00:23:04,300 O kurde, może zacznę karierę stand-uperki? 487 00:23:04,384 --> 00:23:08,680 Nie mogę się doczekać, aż wrócę do domu i zjem to wszystko w wannie. 488 00:23:08,763 --> 00:23:09,722 Co to? 489 00:23:09,806 --> 00:23:12,350 Lola? O kurwa. 490 00:23:14,644 --> 00:23:16,146 Łoskot na zewnątrz. 491 00:23:16,229 --> 00:23:17,605 Kto to może być? 492 00:23:18,690 --> 00:23:21,526 Brak tchu! Róg obfitości! 493 00:23:21,609 --> 00:23:26,322 Ojciec Dziękczynienia uśmiechnął się do mnie w tym roku. 494 00:23:27,657 --> 00:23:28,616 Chodźmy, Luda. 495 00:23:28,700 --> 00:23:32,328 Zobaczymy, czy na dnie tostera nie ma przypalonego sera. 496 00:23:33,913 --> 00:23:38,042 Zestresowany. Już stresuje mnie Boże Narodzenie. 497 00:23:39,961 --> 00:23:41,254 Hej! Czego chcesz? 498 00:23:41,337 --> 00:23:44,007 Zjadłem twojego indyka i był naprawdę dobry. 499 00:23:44,090 --> 00:23:46,092 Trzeba było spróbować na gorąco! 500 00:23:46,176 --> 00:23:48,511 Masz rację. Powinienem był tak zrobić. 501 00:23:48,595 --> 00:23:50,513 Chwileczkę. 502 00:23:50,597 --> 00:23:51,931 Zgadzasz się ze mną? 503 00:23:52,015 --> 00:23:54,309 Mam cię dopisać do ubezpieczenia? 504 00:23:54,392 --> 00:23:56,352 Nie. To zwykłe oszustwo, wiem. 505 00:23:56,436 --> 00:23:57,937 Chcę tylko porozmawiać. 506 00:23:58,021 --> 00:24:00,940 Tato, czy ciężko było nie jechać w tym roku na Florydę? 507 00:24:01,024 --> 00:24:03,651 Nie wiem. Było inaczej. 508 00:24:03,735 --> 00:24:05,820 Też tak myślę. 509 00:24:05,904 --> 00:24:09,324 Tęsknisz za dziadkiem? 510 00:24:09,407 --> 00:24:12,535 Oczywiście. To mój ojciec. Co to za pytanie? 511 00:24:12,619 --> 00:24:14,537 Ale tato, był taki wredny. 512 00:24:14,621 --> 00:24:16,456 Nie był wredny, tylko twardy. 513 00:24:16,539 --> 00:24:18,124 Był twardy jak ja. 514 00:24:18,208 --> 00:24:21,544 Nie zawsze wiedział, jak to powiedzieć, ale wiedziałem, że mnie kocha. 515 00:24:21,628 --> 00:24:23,379 Ja ciebie też, tato. 516 00:24:23,463 --> 00:24:28,510 Cieszę się, że polubiłeś indyka. I z perspektywy czasu przepraszam za to, 517 00:24:28,593 --> 00:24:31,471 jak głosowałem w tych sondażach. 518 00:24:34,974 --> 00:24:38,144 Jesteś tu. Co się dzieje? 519 00:24:38,228 --> 00:24:41,981 Wiem, że wciąż jesteś na mnie zła o Samirę, 520 00:24:42,065 --> 00:24:45,693 ale moje życie jest w rozsypce i muszę z kimś pogadać. 521 00:24:45,777 --> 00:24:48,780 O cholera. Co się stało? 522 00:24:48,863 --> 00:24:51,491 Moi rodzice nigdy nie wrócą do siebie. 523 00:24:51,574 --> 00:24:53,535 Och, skarbie. 524 00:24:53,618 --> 00:24:57,580 A mój tata i Serowa Dziewczyna mają demoniczne dziecko z ostrymi zębami. 525 00:24:57,664 --> 00:24:58,873 Chętnie posłucham. 526 00:24:58,957 --> 00:25:02,669 Myślę, że to oficjalny koniec mojej rodziny. 527 00:25:02,752 --> 00:25:05,922 Przykro mi, Jessi. To do bani. 528 00:25:06,005 --> 00:25:09,425 Przepraszam, że rozdzieliłam ciebie i Samirę. 529 00:25:09,509 --> 00:25:11,052 W porządku. 530 00:25:11,135 --> 00:25:14,013 To nie twoja wina, choć może trochę twoja. 531 00:25:14,097 --> 00:25:15,807 Ale nadal cię kocham. 532 00:25:16,766 --> 00:25:17,934 A ja ciebie. 533 00:25:18,810 --> 00:25:20,937 Czy ona nie jest najlepsza? 534 00:25:21,020 --> 00:25:22,814 Tak, jest. 535 00:25:22,897 --> 00:25:25,358 Fajnie, że wpadłaś. Tęskniłam za tobą. 536 00:25:25,441 --> 00:25:26,568 Ja też. 537 00:25:29,404 --> 00:25:31,614 Jessi, ale odlot! 538 00:25:31,698 --> 00:25:32,532 Wiem. 539 00:25:32,615 --> 00:25:34,450 Nie spodziewałam się tego. 540 00:25:34,534 --> 00:25:36,953 Szkoda, że to nieprawda. Widły! 541 00:25:37,954 --> 00:25:40,290 - Co, kurwa? - Mówiłam, że policzek lepszy. 542 00:25:40,373 --> 00:25:41,749 Wszystko w porządku? 543 00:25:41,833 --> 00:25:46,045 Przepraszam. Muszę wracać do domu. 544 00:25:46,129 --> 00:25:48,172 Dzięki za rozmowę. Pa. 545 00:25:48,256 --> 00:25:50,466 Czekaj! Nie chcesz jej przelizać? 546 00:25:51,175 --> 00:25:53,136 Cześć, Dziękczyropuchu. 547 00:25:53,219 --> 00:25:55,930 Cześć, Connie! Wesołych Świąt. 548 00:25:56,014 --> 00:25:58,683 Jestem wdzięczny za twój obfity biust. 549 00:25:58,766 --> 00:26:00,435 Mogę zrobić motorówkę? 550 00:26:00,518 --> 00:26:02,812 To Święto Dziękczynienia. Śmiało! 551 00:26:04,355 --> 00:26:05,982 Dzięki za wspomnienia! 552 00:26:06,065 --> 00:26:08,943 Wesołego Święta Dziękczynienia! 553 00:26:59,035 --> 00:27:00,995 Napisy: Tomasz Suchoń